muzykę, a nawet malarstwo i książki. Co roku pojawia się szereg urządzeń opartych o najnowsze pomysły i rozwiązania techniczne. I tylko czasu jest coraz mniej, aby kolejny standard się ugruntował. Stąd ciągła pogoń i pewnego rodzaju chaos.
Jako przykład niechaj posłuży współczesna telewizja. Klika lat temu pojawiły się na szerszą skalę płaskie, nowoczesne telewizory, które zaczęły wypierać tradycyjne rozwiązania kineskopowe. Początkowo w wersji HD Redy, wkrótce było to już Fuli HD, w tej chwili produkuje się masowo pierwsze panele 4K, a testuje już monitory 8K (7680x4320 punktów). Oprócz rozdzielczości zmieniają się ciągle proporcje ekranu - było 4:3, 16-10 jest 16:9, a będzie być może 21-9. Wmawia się więc nam, że potrzebujemy już dziś nowych rozwiązań, a tym czasem zdecydowana większość programów nadawana jest w wersji SD i tylko nieliczne w HD (o Fuli HD nie wspominając). A przecież mamy jeszcze 3D.
Rodzi się zatem pytanie: po co to wszystko?. No jak to po co?, Żeby zrobić wrażenie. Idziemy do znajomych, a tam stoi plazma 55” i robi na nas wrażenie. A zatem producent robi na nas wrażenie, abyśmy nabyli jego towar. A prezenter? - ten też robi wrażenie na swoich słuchaczach, gdy użyje nowych technologii i wesprze swój wykład efektowną prezentacją. O jak małe byłoby znaczenie słów kapłana Herhora (B.Prus -Faraon), gdyby ich nie wsparł nadnaturalną (naturalną dla niego) prezentacją swoich mocy w postaci zaćmienia słońca. W tym jednak przypadku trudno powiedzieć, że Herhor sam przygotował prezentację, a raczej ją sprytnie zaadoptował na swoje potrzeby. Innym przykładem wykorzystania
multimediów na dużą skalę mogą być słynne koncerty Jean Michele Jarre’a Światło i dźwięk w których artysta zaprezentował publiczności pokaz składający się z muzyki instrumentalnej i gry świateł.
Wracając do przytoczonego przed chwilą kapłana Herhora to posunął się on do zręcznej manipulacji w celu umocnienia swojej pozycji. A jak to wygląda w czasach obecnych? Otóż manipulują nami wszyscy: rządy, dziennikarze, sieci sklepów czy agencje reklamowe. Wiele rzeczy wyrwanych jest z kontekstu, ukazanych z tylko jednego — wygodnego punktu widzenia, odpowiednio wyreżyserowanych i wreszcie