16 PISMO PG
Fot. Krzysztof Krzempek
Ania z Iris Fot. Krzysztof Krzempek
Zbyt wysokie krawężniki, podjazdy tak strome, że niepełnosprawni na wózkach nie mają szansy dostać się do przychodni, czy telefon zamontowany tak wysoko, że nie sposób dosięgnąć słuchawki. To w świecie ludzi pełnosprawnych tylko niektóre ograniczenia, z którymi muszą borykać się osoby niepełnosprawne. Od ponad dwóch lat studenci architektury, wcielając się w rolę osób niepełnosprawnych, tropią na Pomorzu wszystkie niedogodności i szukają dróg ich rozwiązania.
Wystawa „Miasta bez barier - 2006” - czynna w dniach 4-16 grudnia na politechnicznym dziedzińcu - podsumowywała realizowany na Wydziale Architektury Politechniki Gdańskiej program „Projektowanie przestrzeni wspólnej”.
- Na wystawie można było zobaczyć zdjęcia wykonane przez studentów architektury podczas czerwcowych warsztatów, które odbyły się w Gniewie i Pelplinie, a także projekty likwidacji barier przestrzennych, które w tych miastach zauważyli studenci Wydziału Architektury - mówi dr inż. arch. Marek Wysocki, inicjator warsztatów i wystawy „Miasta bez barier”. Wydział Architektury PG. - Wystawie towarzyszyła prezentacja prac plastycznych wykonanych przez niepełnospra wnych podczas warsztatów terapii zajęciowej.
Od ponad dwóch lat Wydział Architektury Politechniki Gdańskiej realizuje program „Projektowanie przestrzeni wspólnej”, propagujący wrażliwość społeczną na potrzeby niepełnosprawnych, a tym samym tworzenie przyjaznego im środowiska. W ramach programu studenci uczestniczą w zajęciach terenowych pod hasłem „Miasta bez
- Podczas zajęć w terenie studenci poznają świat z pozycji osoby niepełnosprawnej. Siadają na wózki inwalidzkie i wkładają specjalne gogle, aby poznać i odczuć potrzeby osób niepełnosprawnych ruchowo i osób niewidomych - mówi dr inż. arch. Marek Wysocki - Studenci muszą zmierzyć się z codziennymi sprawami: zrobić zakupy, skorzystać z usług poczty, banku, dostać się do apteki czy też kawiarni. W ten sposób stykają się z problemami niepełnosprawnych, a to pomaga im likwidować bariery architektoniczne i łamać bariery społeczne.
Ostatniego dnia wystawy, 16 grudnia, zaplanowano kiermasz przedświąteczny, na którym można było kupić prace plastyczne i upominki wykonane przez niepełnosprawnych. Kiermaszowi towarzyszyły pokazy psów asystujących osobom poruszającym się na wózkach, poprowadzone przez Fundację DOGIQ. Dokładnie w południe jeden z psów, dwuletnia labradorka Iris stała się towarzyszką poruszającej się na wózku inwalidzkim studentki Uniwersytetu Gdańskiego. Labradorka Iris potrafi nie tylko zamknąć drzwi, otworzyć lodówkę, przynieść telefon czy zapalić światło. Pomaga Ani pokonać stromy podjazd, a jak potrzebne będzie wsparcie - sprowadzi pomoc.
- Piękna jest geneza imienia labra-dorki. Bogini Hera miała swoją służącą, a właściwie gońca - Iris, boginię tęczy... I faktycznie jest to pierwsza bogini tęczy na Pomorzu przekazywana przez Fundację - mówi Pani Aneta Graboś z Fundacji DOGIQ.
Anna Urbańska - która stała się opiekunką Iris - jest gdańszczanką, kończy właśnie studia na Uniwersytecie Gdańskim, z zakresu pedagogiki resocjalizacyjnej, przygotowuje pracę magisterską na temat autorytetów. Na wózku inwalidzkim porusza się od zawsze. Od ponad roku czekała na swojego psa. Szkolenie Iris - wychowanki fundacji DO-GIQ - trwało dwa lata.
Ania poznała już Iris, chwali jej gotowość do pracy. Wierzy, że ich wspólne życie uczyni codzienność łatwiejszą, a razem wiele się jeszcze nauczą.
- Ludzie sprawni nie zdają sobie sprawy z ograniczeń, na które natrafiają osoby niepełnosprawne. Na przykład wiele podjazdów, które mają niepełnosprawnym na wózkach ułatwić komunikację, jest zbyt stromych, przez co są niemożliwe do pokonania. W takiej sytuacji na komendę „górka” chwytam psa za obrożę i dzięki temu mogę jechać dalej, nie narażając się na wywrócenie wózka do tyłu - opowiada Ania, zastrzegając, że