154
W CZASOPISMACH
przygodą i użyciem siły; i po trzecie — zorientowanie na specjalne treści — sport... 3. Upodobania młodzieżowe pozwalają przewidywać gusty osób dorosłych, równie dobrze jak robimy to w oparciu o wskaźniki społeczne, wykształcenia i postaw...” (s. 22).
W numerze 3 uwagę zwraca artykuł George’a Gerbnera „The World of Television: Towards Cultu-ral Indicators”. Tekst wybitnego badacza amerykańskiego przedstawiany jest przez redakcję jako prowokacyjny. Jego celem jest podważenie dotychczasowych zasad badań nad masowym komunikowaniem, a źródłem inspiracji jest ogólna teoria systemów, a także — dodajmy — wyniki badań nad długoterminowymi skutkami masowego komunikowania. Systemem jest tu kultura, w której media, a właściwie jedno medium, to jest telewizja, odgrywają szczególną rolę („inne media, użyte selektywnie i poprzez grupy o wyspecjalizowanych zainteresowaniach lub elity kulturalne, kultywują częściowe i parafialne poglądy”). Jej działanie przyrównać można do działań systemu propagandy wiary w kiedyś powszechnie chrześcijańskiej Europie. Współczesny człowiek uczy się świata przez telewizję, bez względu na to czy ją stale ogląda, czy też o jej działaniu słyszy* od innych. To życie w świecie relacjonowanym, a być może tworzonym przez telewizję przynosi poważne konsekwencje dla badań. „Konsekwencje dla badań są daleko idące. Stawiają one znak zapytania nad podstawowymi aspektami tradycyjnego paradygmatu badawczego, który wyniknął z historycznej presji ku manipulowaniu zachowaniem i skuteczności rynkowej. Sugerują one model oparty na pojęciu szerokiej akulturacji raczej niż wąskich zmian opinii czy zachowania. Miast pytać jakie zmienne komunikowania mogą propagować jakie rodzaje jednostkowych zmian zachowaniowych, chcemy wiedzieć jakie typy powszechnej świadomości może kultywować cały system przekazu” (s. 2). Badania winny skierować się ku poznaniu całego systemu kultury symbolicznej i określić rolę przekazów w międzyludzkich interakcjach. Dotychczas badaliśmy zmiany i jeżeli ich nie stwierdzaliśmy sądziliśmy, że badania się nie powiodły. Wydaje się właściwszym badać stabilność pewnych stanów świadomości. „Nie możemy izolować telewizji od głównego nurtu współczesnej kultury”. Telewizja daje nam podstawowy obraz świata, i jest tu czynnikiem zasadniczym. Powinniśmy badać jego treść, poznając zarówno zawartość tego „telewizyjnego dramatu świata” (Gerbner wspomina o badaniach przez niego prowadzonych, w których analizowano cechy charakterystyczne około 3000 postaci telewizyjnych i wymowę ponad 4000 epizodów przedstawień telewizyjnych), lecz równocześnie interesować się jak te obrazy są postrzegane i przyswajane przez odbiorców i jak wpływają na ich widzenie prawdziwego życia.
W tym samym numerze Raymond Williams rozważa rolę intencji nadawcy w masowym komunikowaniu. Uwagi jego dotyczą kwestii użycia siły w mediach. Społeczny krytycyzm atakuje skłonność mediów do eksponowania scen użycia siły, lecz równocześnie telewizja jest poddana silnej kontroli całego systemu społecznego. Co to oznacza? „...byłoby słuszne powiedzieć: to społeczeń
stwo zachęca do zachowań agresywnych: zachowania te są stale reprezentowane i relacjonowane w telewizji, jego głównym systemie komunikowania” (s. 13). Sprawa ta wymaga badań.
Inne pozycje numeru poświęcono typologii badań nad masowym komunikowaniem, a także badaniom w Afryce i Ameryce Łacińskiej.
Jerzy Pomorski
1975 NR 3
Nasze narzekania, że zbyt mało materiałów w piśmie traktuje o komunikowaniu masowym widocznie trafiły do przekonania redakcji i oto mamy numer z większą niż ostatnio porcją artykułów na ten temat. Numer otwiera artykuł D. E. P o w e 1-1 a o telewizji w ZSRR, a następny