MITOLOGIZAGIE 89
ny. W posłowiu autor odwołuje się do poglądów mitoznawczych Arnolda Hausera, które stanowią współczesną odmianę historycznej interpretacji mitów16. Za zdarzeniami zawartymi w opowieściach mitologicznych dostrzegać mamy refleks krwawych wypadków dziejowych. Hauser dokonuje demitologizacji greckiej mitologii. Wyczyny herosów, tryb życia „bohaterów” pozwalają na nazwanie ich rabusiami czy piratami, mit trojański zaś - to „gloryfikacja ich rozbójniczych i pirackich wypraw”17. Te wybujałe indywidualności lekceważą prawa i religie, wszystko zależy od przebiegłości, zręczności i siły fizycznej owych „bohaterów”.
Sierecki wyciąga z rozważań Hausera prosty wniosek. Nazbyt idylliczne, umitycznione wyobrażenia dawnej Hellady należy krytycznie „skomentować”, jak powiada pisarz w posłowiu (s. 180). Dostrzeżenie w greckich herosach korsarzy czy bandytów pozwala na opowiedzenie o ich przygodach językiem literatury popularnej. Reinterpretacja dokona się poprzez „tłumaczenie” mitu na charakterystyczne dla tej literatury tematy, toposy, faworyzowane typy postaci, systemy wartości, itp. Uwznioślone wyobrażenia kultury wysokiej zostaną dostosowane, dzięki szeregowi chwytów deziluzyjnych, do wyobrażeń czytelnika takiej literatury, oddane pod jego osąd. Mitologiczna Hellada ma się okazać światem zaskakująco zwyczajnym, a celowe uwspółcześnienia powinny go przybliżyć czytelnikowi, który odkrywa trywialność i „dwudziestowieczność” tego świata.
Owe uwspółcześnienia najłatwiej dostrzec w warstwie stylistycznej. Spotykamy tutaj zabieg odwrotny do archaizacji. Jak wiadomo, udana artystycznie ar-chaizacja opiera się na normie językowej współczesnej pisarzowi i polega na wprowadzaniu przestarzałych wyrazów, zwrotów, składni czy fleksji w takim tylko stopniu, by uzyskać efekt dawności. Pisarz musi dbać, aby wypowiedź pozostała nadal zrozumiała dla czytelnika (sukces Trylogii Sienkiewicza). Sierecki opierając się na normie językowej swoich czasów rezygnuje zupełnie z prób archaizowania, wprowadza za to wyrażenia, określenia odczuwane przez użytkownika języka jako charakterystyczne wyłącznie dla jego epoki. Chodzi głównie o wyrażenia prześmiewcze, obraźliwe czy obelżywe. Na dowód garść cytatów: bohaterowie mówią o „bandzie” (s. 21) lub „zgrai” Jazona (s. 116), która wybrała się po złote runo, co „spędza [...] sen z oczu niejednego rozbójnika” (s. 52), nieustannie wspominają o piratach (s. 14, 15,30,61, 161, 168), są ścigani przez zbirów (s. 17,25), Helena była przyczyną „całej tej trojańskiej awantury” (s. 33), herosi spod Troi to obecnie „zdziecinniali, słabi głuptacy” (s. 39), podczas bitwy morskiej dowódca jest dumny ze swych „zabijaków” (s. 111). Wszystkie wyrażenia o ujemnym zabarwieniu emocjonalnym mają ponadto spoufalić czytelnika z prezentowanym światem, są najprostszym sposobem znoszenia dystansu wobec wysokokulturo-wych wyobrażeń. Odbiorca ogląda świat, który łatwo może sam poddać wartościowaniu.
Językowe uwspółcześnienie umotywowane zostało wyborem narratora fantastycznego. Pierwszoosobowa narracja prowadzona jest przez „wiecznego czło-
16 A. H a u s e r, Społeczna historia sztuki i literatury. Przełożyła J. Ruszczycówna. Posłowie J. Starzyński. Warszawa 1974.
17 Ibidem. Cyt. za: S i e r e c k i, op. cit., s. 176.