I\IR 59
2012
Jesteśmy jużdrugiej potowie roku 2012. Redagujemy wspólnie z Akademią Wychowania Fizycznego we Wrocławiu kolejny numer „Antropomotoryki--Kinesiology”. Mamy plany dalszego rozwoju współpracy. Zgodnie z naszym posłannictwem, zapoczątkowanym w 1989 roku w chwili ukazania się pierwszego numeru „Antropomotoryki” w krakowskim PWN, kontynuujemy program działania wydawniczego. Czy można tak dalej pracować? Lata doświadczeń sprawiają że trudno uważać zadane pytanie za retoryczne. Od niedawna częściowo wydajemy nasze czasopismo po angielsku. Poza tym jesteśmy tradycjonalistami.
Na rynku wydawniczym musimy być konkurencyjni. Trudno jest teraz sprzedawać nie tylko kolejny zeszyt kwartalnika, ale nade wszystko wiedzę w nim zawartą. Tylko na polskim rynku wydawniczym jest z kim konkurować. „Antropomotoryka” dała początek rozwoju innych czasopismom publikujących wiedzę o motorycz-ności człowieka, Bliskie programowo są nam redakcje „Humań Movement’’, „Journal of Humań Kinetics", „Medicina Sportiva" czy bardzo prężnie rozwijające się w gdańskiej AWF „Archives of Budo”, a w Warszawie - „Wychowanie Fizyczne i Sport”, „Biology of Sport” i nowo powstałe „Biomedical Humań Kinetics".
Trudno też nie dostrzec podobieństwa problemowego i tematycznego naszej misji do istniejącej w czasopismach zagranicznych, Przykładowo można wymienić chociażby takie, jak wydawany w Zagrzebiu „Kinesiology Journal”, czy też ukazujące się periodyki naukowe: w Pretorii „Humań Movement Scence”, w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej od roku 1949 „Perceptual and Motor Skills” lub w Australii młodsze czasopismo „The Journal of Strength and Conditioning” o ugruntowanej już pozycji na Liście Filadelfijskiej.
Na pewno czekają nas zmiany... także programowe. Mamy świadomość, że to, czego dotąd dokonaliśmy, jest ważne przede wszystkim dla polskiej dydaktyki akademickiej. Wiedza pędzi jednak przed nami bez wytchnienia, jakby powiedział polski poeta. Musimy za nią nadążyć. Nasze polskie i krakowsko-wrocławskie rozumienie motoryczności człowieka jest oryginalne i niekiedy trudne do akceptacji. Świat idzie własną drogą wytyczoną przez pragmatyzm wychowania fizycznego i promocji zdrowia. Taki kierunek działania jest wspierany mocno wizją i rolą kinezjologii w dokumentach rządowych i organizacjach międzynarodowych najwyższej rangi światowej (por. Wytyczne UE Dotyczące Aktywności Fizycznej - Zalecane działania polityczne wspierające aktywność fizyczną wpływającą pozytywnie na zdrowie - które wydano 10 października 2008 roku, czy też rekomendacje Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) pn. Global Recommendations on Physical Activity for Health (z października 2010 roku).
W takiej sytuacji trudno jest znaleźć partnerów do dyskusji naukowej nad polską wizją rozwiązywania aspektów poznawczych i aplikacyjnych działalności ruchowej człowieka. Na pewno przyczyna tkwi w tym, że posługujemy się nadal językiem polskim w większości naszych numerów „Antropomotoryki”. Mamy świadomość tego, że istnieje konieczność zapewnienia użyteczności przekazywanej wiedzy naukowej w skali globalnej. Domaga się tego uniwersalność tworzonej nauki. W tym przypadku trudno zgodzić się z głosami polskich prenumeratorów domagających się publikacji tylko w naszym narodowym języku. Wprowadzenie języka angielskiego jest nie tylko modą. Zadaniem publikatora naukowego jest prezentacja wyników badań prowadzonych w celu konstruowania nowej wizji przyszłości w sensie globalnym, a nie tylko partykularnym.
-7-