wody kotliny swobodnie spłynąć zdołały. A spadku tego zwiększyć przez pogłębienie doliny nie może — stosować się bowiem musi do spadku rzeki głównej: Dniepru, ten zaś w dolnym biegu po twardych płynie granitach i w skaliste porohy wgłębić łożyska nie zdoła szybko. — Przeszkody, które rzeka główna w swym rozwoju natrafia, znajdują oddźwięk na najdalszych krańcach jej dorzecza. Dlatego ukraińska granitowa płyta mogła stać się przyczyną zabagnienia poleskiej kotliny.
Niż polski zamyka od południa pas wyżyn wielkich, zalegających potężną masą wnętrze Polski. Jedynie na skrajnym zachodzie pas ten ulega przerwie, tu od wielkopolskich nizin wdziera się w górę Odry szeroka niżowa zatoka Śląska. Odcina ją łagodne, lekko pagórkowate nabrzmienie terenu zwane »górami« Trzebnickiemi lub Kociemi. Obniżająca się poza niemi kraina wciśnięta między graniczny wal Sudetów a Małopolską wyżynę tworzy zamkniętą zewsząd — najmniej wyraźnie z północy— kotlinowatą zaklęsłość. Łagodnem wzniesieniem oddziela ją niski pomost »Morawskiej Bramy« od nizin Morawy, od Du-najowego dorzecza. Stromymi stokami opada ku niej krawędź Sudecka. Tu, u granic, przedarły się na powierzchnię na liniach pęknięć masy wybuchowych skał i zastygły w szereg stożków wulkanicznych, które aż na prawy brzeg Odry w głąb niżu przechodzą. Pozatem jednak rozciąga się u stóp Sudetów śląska kotlina równą, lekko zaledwie gdzieniegdzie sfalowaną płaszczyzną. Dno jej, niegdyś dziedzina bagien rozległych — dzisiaj żyzny bardzo przedstawia teren. — Powstanie niziny śląskiej w części tylko przypisać można owym pęknięciom i osunięciom naziomu wzdłuż sudeckich brzegów. Bo gdy podziemie kotliny daje obraz warstw skalnych pogiętych i popękanych, tak jak je w górach zwykliśmy spotykać — powierzchnia jej równa, niezależna jest od tej wewnętrznej budowy i kontrast z nią wybitny stanowi. Wytworzona ona została przez wiekowe działanie wód płynących, które rozmywając i znosząc wyniosłości, zmieniły z czasem dawny wygląd tej krainy na równinę, miękki zaś stosunkowo materyal skalny pracę tę im ułatwił. Dzięki temu procesowi stare, w głębi ziemi leżące pokłady przez zmycie warstw grubych na powierzchni stały się płytsze, bliższe naziomu — między nimi zaś i pokłady węgla kamiennego tak wielkie dla tej kiny mające znaczenie.
28