Dokonuje się jednak proces odwrotny. Dzieje się tak wtedy, kiedy kulturowa Wizja Różnorodności zostaje przeniesiona w sferę ekonomii jako domeny globalnej wolności, nieograniczonych możliwości inwestowania, nieskrępowanych inicjatyw etc. Takie stanowisko reprezentuje z pewnością Thomas L. Friedman w książce Lexus i drzewo oliwne. Zrozumieć globalizację. Jego zdaniem — posiadanie nowych modeli aut, którymi podróżuje się jako „wolny człowiek” rozumnie korzystający z dobrodziejstw globalizacji, daje się pogodzić z pielęgnowaniem własnej lokalności, symbolizowanej przez „drzewo oliwne” [Friedman, 2001].
Jak się jednak wydaje, ten rodzaj semantycznego przesunięcia sensu globalizacji jest typowy wyłącznie dla beneficjentów tego, co się dzieje w obu wymiarach — ekonomicznym i kulturowym. Trafnie zwraca na to uwagę Zygmunt Bauman: „W zglobalizowanym świecie lokalność jest oznaką społecznego upośledzenia i degradacji. Niedogodności egzystencji w warunkach lokalnych wynikają przede wszystkim z tego, że przestrzeń publiczna, w której tworzy się i negocjuje znaczenia, znajduje się poza zasięgiem lokalnej egzystencji, a w związku z tym lokalność coraz bardziej zdaje się na sensotwórcze i interpretacyjne działania, nad którymi nie ma kontroli” [Bauman, 2000: 7].
*
Antropologia stosunkowo późno, w porównaniu z innymi dyscyplinami humanistyki, poważnie zajęła się tematem globalizacji [Appadurai (red.), 2000; Inda, Rosaldo (red.), 2002]; przez długi czas albo unikała bezpośrednio angażowania się w teoretyczne jego aspekty albo zadowalała się perspektywą spojrzenia nań przez pryzmat kultur lokalnych, stawiając podstawowe pytanie: w jaki sposób to, co globalne, „załamuje” się w tym, co lokalne? Pewien sceptycyzm i ostrożność antropologów w podejściu do typowych zagadnień, jakie wywołuje hasło globalizacji, są zrozumiałe-Nauka ta zawsze była „rozpięta” między maestrią badań empirycznych w małych społecznościach lokalnych a ambicjami do orzekania o kształcie najszerzej i niewartościująco pojmowanej kultury ludzkiej. Do tego badacze zdążyli się przyzwyczaić, ale tylko do momentu, kiedy z dużą dozą prawdopodobieństwa można było zakładać pewną statyczność kulturowego obrazu świata. Wprawdzie „komunikacja” należy do podstawowego arsenału pojęć antropologii kultury, lecz w tradycyjnej wykładni chodził0
/ /
przede wszystkim o takie jej rozumienie, które zakłada intencjonalnosc, bezpośredni kontakt między nadawcą i odbiorcą oraz niezbędny jej element, jaki stanowi kontekst społeczny. Globalizacja z natury rzeczy naru-