Zaangażowanie Rzeczypospolitej Polskiej w wojnę i proces stabilizacji w Iraku...
- Francję, Niemcy i Rosję (balancing)), zapobiegając jednocześnie wycofaniu się USA z Europy, co uznawano za prawdopodobne na podstawie obserwacji debaty transatlantyckiej,
• osiągnięcia wymiernych korzyści, zwłaszcza gospodarczych, dzięki zdobyciu kontraktów w Iraku oraz wzrostu inwestycji USA w Polsce (motyw realistyczny, polegający na tym, by poprzez przyłączenie się do silniejszego, uczestniczyć w uzyskanych wspólnie korzyściach w wymiarze materialnym na tyle, na ile pozwoli gracz decydujący (bandwagoning)).
Ponadto Polska jako jedyna spośród krajów regionu zdecydowała się nie tylko na polityczne, ale i militarne wsparcie (chociaż symboliczne) dla USA, co mogło mieć miejsce ze względu na specyficzne dla naszego kraju12:
• postrzeganie kwestii bezpieczeństwa narodowego jako priorytetu polskiej polityki zagranicznej, rozumianego tradycyjnie przede wszystkim jako konieczność zabezpieczenia się przed zagrożeniami natury militarnej,
• doświadczenia historyczne i wynikający z nich nakaz walki z tyranią, jak i negatywne postrzeganie nacjonalistycznego i socjalistycznego charakteru reżimu irackiego,
• traktowanie zagrożenia dla bezpieczeństwa światowego wynikające ze zbrod-niczości reżimu Husajna, przy jednoczesnym odbieraniu postawy Europejczyków jako pacyfistycznej, a przynajmniej biernej, będącej skutkiem wygody i braku sojuszniczej lojalności,
• podejście do zobowiązań sojuszniczych wobec USA, które, z jednej strony, wynikać miały z faktu, że wojna w Iraku jest kolejnym etapem „wojny z terroryzmem” międzynarodowym, w której to - w myśl reakcji NATO na wydarzenia z 11 września - Polska powinna udzielić wsparcia działaniom amerykańskim. Jednak w sensie formalnym nie było do tego podstaw, poza ewentualnym wsparciem Turcji, o które ta poprosiła zgodnie z art. 4 Traktatu Waszyngtońskiego.
Z drugiej zaś strony, z uwagi na deklarowane „partnerstwo strategiczne” z USA polska klasa polityczna nie była w stanie powiedzieć „nie” Stanom Zjednoczonym.
W związku z powyższym decyzja o udziale w wojnie w Iraku została podjęta na wniosek Rady Ministrów przez Prezydenta RP, który nie mówił wszakże o wojnie, lecz o konieczności „użycia siły” wobec Iraku (który łamie rezolucje RB ON), a tym samym wykluczał Sejm z procesu decyzyjnego w tej sprawie.
Ten ostatni został jedynie poinformowany o podjętych działaniach 26 marca 2003 roku, kiedy to Leszek Miller przedstawił z trybuny sejmowej Informację rządu w sprawie udziału polskiego kontyngentu w składzie sił koalicji międzynarodowej lJ O. Osica, Lekcja polityki. Polska wobec konfliktu w Iraku, „Rocznik Polskie) Polityki Zagraniczne) 2003”, Warszawa 2004, s. 423.
121