7186603860

7186603860



Absolwenci wspominają...

literaturoznawstwo było trudnym przedmiotem. Bogu dzięki, że akurat lubiłem ten przedmiot. Jednakże to dopiero bibliotekarstwo stało się dla większości prawdziwym utrapieniem. Do egzaminów nie wystarczało samo „wkuwanie” ogromnych ilości wiedzy i definicji, trzeba było jeszcze wykazać się niezłą inteligencją w kojarzeniu niektórych faktów. Mało tego - ten ciężki przedmiot ciągnął się przez sześć długich semestrów!

Zadziwiającą postacią był również szef katedry - profesor Jerzy Jarowiecki. Baliśmy się go wszyscy na egzaminach, ale na niejednym wykładzie można się było zasłuchać w jego opowiadaniach. Szczególnie, gdy opowiadał o swoim ulubieńcu - Józefie Ignacym Kraszewskim, który (ulubione powiedzenie profesora) „popełnił tak wiele książek...”

Za to panikę żeńskiej części roku (czyli niemal wszystkich) wywoływał przedmiot związany z drugą częścią naszego kierunku: „informacja naukowa” - informatyka. Trudne niuanse pisania programów w języku Basic (kto to dziś pamięta?) wykładał nam siwy pan, cierpliwie rysując skrzypiącą kredą kolumny wyrazów na tablicy.

Komputera na oczy nie widzieliśmy, ale proste programy musieliśmy pisać. I co z tego? I tak nasi koledzy i koleżanki z innych kierunków przezywali nas „regałami ’.

Teoria i praktyka

Nauczycielem nie mogłem zostać: wiedziałem, że już w pierwszym roku pracy zostałbym skazany na dożywocie za morderstwo ze szczególnym okrucieństwem na jakimś nieletnim, który by za bardzo rozrabiał. Jako bibliotekarz - szczególnie przy moim charakterze - rozniósłbym zapewne w strzępy nawet szacowną .Jagiellonkę”, powodując większy skandal niż wyniesienie stamtąd kilku inkunabułów. Co więc mogłem robić? Na szczęście WSP zapewniło mi specjalizację -„edytorstwo”, które bardzo mnie interesowało.

Z dyplomem magistra trafiłem więc do wydawnictwa „Znak”, gdzie... pakowałem książki w tamtejszej księgarni wysyłkowej. Na szczęście szybko przeniesiono mnie do działu marketingu. Tam wreszcie zobaczyłem komputer.

- To nic, że nie ma programu; co trzeba, sami sobie dopiszemy - to stwierdzenie dumnego ze swojego wykształcenia młodzieńca weszło do historii „Znaku”. Tym bardziej, że powiedziałem to, nie wiedząc nawet, co to jest mysz komputerowa. Ale znajomość podstaw informatyki miała swoje korzyści: najszybciej z działu opanowałem zbyt prosty dla dzisiejszych przedszkolaków program Frames, który dhigo służył nam jako baza danych.

Koleje losu rzuciły mnie potem do „Gazety Wyborczej”. Niestety - stanowisko pracownika działu marketingu, na jakie miałem chrapkę, ciut wcześniej objęła koleżanka. Zostałem więc... researcherem. Jak w bibliotecznych katalogach na studenckich praktykach, wyszukiwałem w innych źródłach informacje dla dziennikarzy... a potem pozwolono mi napisać pierwszy tekst. 1 tak już zostało. Przez 12,5 roku.

Bonusy i wspomnienia

Co dały mi studia w mojej pracy dziennikarskiej? Systematyczność, dokładność w zbieraniu danych, analizę zebranych materiałów... i ogólną wiedzę, która okazała się wcale pokaźna. Otoczony głównie absolwentami prestiżowych kierunków Uniwersytetu Jagiellońskiego, nie miałem żadnych kompleksów.

Do dziś, gdy przechodzę lub przejeżdżam obok swojego byłego instytutu przy ul. Grodzkiej (dziś szkoła została przeniesiona) lub głównego gmachu przy ul. Podchorążych 2, ogarnia mnie nostalgia i tęsknota za młodością, którą spędziłem na WSP.

PS.

Uczelnia dała mi jeszcze jedną ważną rzecz. Koleżanka z roku przyjęła moje nazwisko, zamieszkała ze mną, urodziła nam dwójkę chłopców i do dziś jest najważniejszą osobą w moim życiu.

Konspekt nr 1/2006 (25)



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zalecana literatura podstawowa i uzupełniająca: (Przedmioty obowiązkowe koordynowane przez pracownik
Szacunkowa liczba godzin na zrealizowanie aktywności Literatura uzupełniająca Prowadzący przedmiot:
OPIS PRZEDMIOTU Nazwa przedmiotu Literatura współczesna Kod przedmiotu 09.01.19/k.l,
patofizjologia Wykaz literatury pomocniczej do przedmiotu patofizjologii: 1.    Fitko
Express Publishing. 16.Literatura towarzysząca: Opis przedmiotu 1.    Nazwa
Literatura podstawowa do przedmiotu 1.    Chwaleba A., Poniński M., Siedlecki A.: Met
Literatura dodatkowa do przedmiotu 1.    P.H.Sydenham (redakcja) - Podręcznik metrolo
Literatura dodatkowa do przedmiotu c.d. 7. Nawrocki W.: Komputerowe systemy pomiarowe, WkiŁ, Wa
Zapomniany młodopolski twórca wszechstronny 215 dnim literackim, filozoficznym opanowaniu przedmiotu
Opracowanie tych fonii uproszczonych było związane z powstaniem papirusu. Dzięki zastosowaniu papiru
CCF20100823002 VIII W KRĘGU LITERACKIEJ TRADYCJI jako ludzi, którzy dzięki swej pierwotności stoją
Zanim zacznę: bardzo ważna jest obecność na wykładach! Druga rada: nie bierzcie zbyt trudnych przedm
krajowe Urząd Patentowy RP, WarszawaII. TWÓRCZOŚĆ LITERACKA I ARTYSTYCZNA JAKO PRZEDMIOT PRAWA
DSC00147 (12) na podmiot gospodarczy, nie było nigdy przedmiotem szczególnych rozważań księgowych -
Literatura podstawowa do przedmiotu 1. Miłek M.: Metrologia elektryczna wielkości
Literatura dodatkowa do przedmiotu 1 .Gajek A., Juda Z.: Czujniki, WKiŁ, Warszawa 2009. 2. Bosch R.:

więcej podobnych podstron