skich), spotykał się z Micińskim w Moskwie, po powrocie w połowie 1918 roku do Zakopanego w podróżnym kufrze ma „niemal ukończony rękopis Nowych form w malarstwie i ogólny zrąb swego filozoficznego »Hauptwerku«: Pojęcia i twierdzenia implikowane przez pojęcie Istnienia”126.
Losy młodopolskich pisarzy w czasie Wielkiej Wojny układają się w wielobarwną mozaikę. Tego się należało oczywiście spodziewać. Jedni się angażują politycznie, doznają frontowych, traumatycznych niejednokrotnie doświadczeń, inni, sceptyczni wobec nierozwiązywalnego dylematu Polaka wciąganego w wojnę obcych, w wojnę między zaborcami, wybierają postawę cywila i obserwatora. O ile, naturalnie, możliwe jest pozostawanie tylko cywilem i obserwatorem wobec wojny totalnej, stwarzającej presję powszechną, choć różnej intensywności i postaci. Literaturę, częstokroć poddaną cenzorskim obstrukcjom, podporządkowuje się propagandowym, czyli mistyfikującym, zabiegom, korzystając z romantycznych wzorców twórczości tyrtejskiej, pełnej patosu i moralnego nakazu. Ale też powstaje niemało utworów dziś prawie nieznanych, w których wnikliwie ukazany został chaos poglądów, zderzenie tradycyjnych miar i rozpoznań z nagłą destrukcją narzuconą przez wojnę, „nieczytelność”, a niejednokrotnie i „niewyrażalność” wyłaniającego się świata, splot nadziei z odczuwaniem zatraty. Zdumiewa też to, jak udało się, przy tak głębokich podziałach na orientację zwolenników państw centralnych i stronników ententy (czyli także Rosji)127, mimo poważnych trudności skleić te składowe w jeden organizm. Może odpowiedzią będą owe „wojenne” zbliżenia pisarzy: nie stronili od starć, ale potrafili rozmawiać i spotykać się: Żeromski z Kasprowiczem, Przybyszewski z Hulewiczem, Leśmian z Micińskim w Moskwie, a z Iwaszkiewiczem i Szymanowskim w Kijowie itd., itp.
Istnieje już pewna tradycja konstruowania narracji o wojennych perypetiach literatury:
126 Ibidem, s. 164.
127 O tych mocno chaotycznych podziałach, o antygermańskich nastrojach i prorosyjskich deklaracjach w Królestwie, o sprzymierzaniu Francji i Anglii, ale już stanowczo dystansowaniu się wobec Rosji, wreszcie o ograniczonym sojuszu z Austro-Węgrami, który skażony był obawą o wpadnięcie w „ręce pruskie” zob. J. Pajewski: Odbudowa partstwa polskiego 1914—1918. Warszawa 1980.
5
Późne...