11
W 60. ROCZNICĘ PODPISANIA KARTY NARODÓW ZJEDNOCZONYCH
Pomimo swoich wielkich osiągnięć, ONZ nie może przeciwstawiać się zagrożeniom bez przeprowadzenia koniecznych reform. Tak jak świat zmienił się podczas minionych 60 lat, tak też ONZ potrzebuje zmian, aby dalej stać na straży pokoju. Potrzeba nam mniej biurokracji, bardziej efektywnych programów, szybkiego podejmowania decyzji oraz większej odpowiedzialności. Stany Zjednoczone Ameryki pozostają zaangażowane w reformę ONZ, tak aby organizacja ta mogła sprostać wyzwaniom dzisiejszego świata.
Podczas waszej konferencji, życzę powodzenia i ufam, że mogą Państwo odegrać znaczącą rolę w procesie wspomnianych reform poprzez dogłębne spojrzenie nie tylko na dotychczasowe osiągnięcia, ale również na to, co może zostać zrobione w przyszłości.
Z wyrazami szacunku,
Victor Ashe
8 czerwca 2005 roku
•klęk
W wypowiedziach prawie wszystkich uczestników konferencji przewijał się problem poszerzenia składu Rady Bezpieczeństwa ONZ o nowe państwa. Problem jest niezwykle złożony, chodzi bowiem m.in. o państwa, które od dnia podpisania Karty NZ, w ciągu 60 minionych lat, stały się potęgami światowymi, a w 1946 r. takimi nie były, nie były też brane pod uwagę przy „rozdzielaniu” stałego członkostwa (Brazylia, Indie, Włochy) lub, przechodząc do tekstu Karty NZ (art. 107), były „nieprzyjacielem któregokolwiek z sygnatariuszy niniejszej Karty” (Japonia, Niemcy).
Wypowiedź na ten temat przesłał Ambasador Niemiec, Pan Reinhard Schwep-pe - zatytułowaną „Ku wzmocnieniu Narodów Zjednoczonych i unowocześnieniu Rady Bezpieczeństwa”:
Chcąc sprawić, aby Narody Zjednoczone kompleksowo zapewniły pokój, stabilizację i rozwój na całym święcie, musimy je przygotować do wyzwań XX! wieku. Rozpoczęta właśnie reforma Narodów Zjednoczonych byłaby niekompletna, gdyby i Rada Bezpieczeństwa nie została dopasowana do realiów XXI wieku. Jak długo znaczące regiony oraz członkowie płacący składki nie są reprezentowane w odpowiedni sposób, tak długo dla Rady Bezpieczeństwa istnieje ryzyko utraty legalności i autorytetu. Reforma Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych jest z tego powodu ważną sprawą dla rządu Republiki Federalnej Niemiec.
Zakończenie konfliktu między Wschodem i Zachodem doprowadziło już na początku lat dziewięćdziesiątych do dyskusji o dopasowaniu liczby członków Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych. W roku 1992 w Dżakarcie Ruch Bloków Wolnościowych żądał reformy Rady. Od 1993 roku zespół roboczy Zgromadzenia Ogólnego starał się o zgodną propozycję. W 2004 roku Sekretarz Generalny Kofi Annan nadal tej debacie nowy impuls. Upoważnił wysokiej rangi zespół złożony z uznanych polityków i dyplomatów do zanalizowania w postaci sprawozdania najważniejszych zagrożeń dla bezpieczeństwa międzynarodowego, do wskazania dróg dla ich zapobiegania i zwalczania oraz do przedłożenia propozycji z tym związanych reform instytucjonalnych. Sprawozdanie ukazało się w grudniu 2004 roku pod tytułem: „Bezpieczny świat - naszą wspólną odpowiedzialnością”. Zalecał on poszerzenie Rady Bezpieczeństwa o 9 członków. W sprawie liczby członków stałych, niestałych i rotacyjnych sprawozdanie zawiera wiele modeli rozwiązań. Poza tym popiera połączenie w Narodach Zjednoczonych grupy państw zachodnio- i wschodnioeuropejskich.
Sekretarz Generalny Kofi Annan w swym sprawozdaniu z 21 marca 2003 roku pt. „W większej wolności” przejął propozycje zespołu i wezwał Zgromadzenie Ogólne do podjęcia do końca roku decyzji w sprawie reformy Rady Bezpieczeństwa.