międzynarodowa w oparciu o zapisy Konwencji, podjęła stosowne działania, wydając szereg aktów prawnych, które uzupełniły międzynarodowy porządek prawny o przepisy adekwatne do zmieniającej się rzeczywistości, umożliwiające z kolei uruchomienie skutecznych operacji militarnych. Do rozwiązania na płaszczyźnie międzynarodowej pozostaje jedynie kwestia sądzenia osób podejrzanych o akty piractwa. Co prawda istnieją regulacje ustanawiające jurysdykcję sądów państwa zatrzymującego podejrzanych, jednakże należy rozważyć, że w niektórych przypadkach państwa mogą uchylać się przed sądzeniem schwytanych piratów. W związku z tym, aby zwiększyć skuteczność walki z tym zjawiskiem, korzystnym byłoby ustanowienie specjalnego międzynarodowego trybunału sądzącego właśnie w takich sprawach. Istnieje projekt przewidujący, aby tą rolę pełnił Międzynarodowy Sąd Morski w Hamburgu. Aktualnie inicjatywę przejęła Kenia, która w Mombasie uruchomiła kilka miesięcy temu specjalny sąd piracki, przed który trafiają oskarżeni schwytani przez siły międzynarodowe w rejonie Rogu Afryki. Siły EU NAVFOR przekazały już ok. 80 podejrzanych władzom kenijskim. Każdy z podejrzanych sądzony jest wg prawa wewnętrznego Kenii w osobnym procesie, z prawem do obrońcy z urzędu. Działalność sądu umożliwiła umowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią, Unią Europejską a rządem Kenii.
Innym aspektem problemu są prawne uwarunkowania ochrony jednostek przed piractwem. Nie wiadomo czy wkrótce piraci nie znajdą skutecznych sposobów na radzenie sobie ze środkami obrony biernej i czynnej, które są rozpowszechniane i coraz częściej stosowane przez załogi jednostek handlowych, a także całkowicie legalne i zgodne z wszelkimi międzynarodowymi i krajowymi przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa żeglugi. Dlatego coraz częściej porusza się kwestie uzbrojonych formacji ochronnych na pokładach statków. Jest to jednak zagadnienie odnoszące się przede wszystkim do regulacji wewnątrzpaństwowych. Tą metodę stosuje już kilka państw, np. Wiochy, Wielka Brytania, Belgia, Francja oraz USA. Amerykańska dyrektywa MARSEC 104-6 bezpośrednio wskazuje na rozważenie konieczności zatrudnienia uzbrojonego personelu na pokładzie statku i pozostawia decyzję armatorowi, a prawo brytyjskie przewiduje zgodę na posiadanie broni palnej na pokładzie. Jednakże organizacje międzynarodowe nie przychylają się do takich rozwiązali, ze względu na złą reputację prywatnych firm działających w konfliktach irackich czy afgańskich. Ponadto nie każde państwo przewiduje w swoich systemach prawnych możliwość świadczenia przez rodzime firmy usługo charakterze zbrojnym poza własnym terytorium. Do takich państw należy Polska. Ustawa z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia (Dz. U. 1997, Nr 114, poz. 740) oraz ustawa z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (Dz. U. 1999, Nr 53, poz.
549) nie przewidują możliwości świadczenia usług ochrony jednostek będących w tranzycie, przez prywatne firmy z użyciem broni palnej, poza terytorium RP. Większość „tanich bander” również nie godzi się na uzbrojony personel na po-ldadach statków. Nie wykluczone jednak, że wkrótce rzeczywistość sama upomni się o wypełnienie tych luk legislacyjnych, zarówno w kodyfikacji międzynarodowej jak i przepisach krajowych. ■
Krzysztof Błon ko
Literatura:
Konwencja Narodów Zjednoczonych o prawie morza
Akty Wspólnego Działania Rady UE Ustawy „Kodeksu morskiego” oraz „Kodeksu karnego”
L. Antonowicz. Podręcznik prawa międzynarodowego. Lexis Nexis, Warszawa, 2006
K. Kubiak. Piractwo i terroryzm morski. Nowe wyzwania dla bezpieczeństwa międzynarodowego. Dolnośląska Szkoła Wyższej Edukacji. Wrocław, 2006
J. Porada. Współczesne piractwo morskie. Środki obrony biernej i czynnej statków. AM Szczecin, 2007
K. Wardin. Współczesne piractwo morskie zagrożeniem dla międzynarodowego transportu morskiego. Zeszyt)' Naukowe AMW nr 3 (178). Gdynia, 2009
R. Tarnogórski. Międzynarodowe działania przeciwko piratom somalijskim. „Biuletyn” Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych nr 8 (540) z 2 lutego 2009 r.
THE MARITIME WORKER • MARZEC - KWIECIEŃ 201