Dr Janusz Grygieńć (IF UMK Toruń) przyglądał się demokracji partycypacyjnej, jak rozumiał ją komuniatrysta Benjamin Barber, który uznawał, że typowy liberalizm zniechęca ludzi do partycypacji w rządach i politycznych decyzjach. Polemizowałem z tym poglądem wspominając ideał well educated society Jeffersona, i podobne rozważania o klasie średniej Benjamina Constanta. Prelegent uznał jednak, że zarzuty Barbera i Henry Tama odnosiły się raczej do II połowy XX wieku, co jednak nie przekonuje, ponieważ myśl liberalna jako całość jest raczej analizowana w kontekście obecnym niż historycznym. Natomiast zgadzam się z opinią Grygieńcia, że komunitaryści sami nie wyobrażają sobie ideału partycypacji na wyższym szczeblu niż samorządowy, bo nigdy o nim nie mówią, a tym samym wnoszą mniej nowego do dyskusji, niż sami są skłonni myśleć. Prelegent wspomniał, że nawet jeśli odrzucimy wizję Schumpetera, który twierdził, że zawsze tak naprawdę rządzą elity, to rację ma Dewey, że poprzez wykształcenie polityczne ludu, tracimy dywersyfikację doświadczeń życiowych owego ludu, a więc atot partycypacji tak czy owak sam się znosi, tak więc tylko lokalnie jest do wyobrażenia, nic więc dziwnego, że tylko lokalnie działa.
Założenia ograniczające:
rynek jako mechanizm tworzący relacje społeczne, np. koncepcja: A. Smitha, porządek katalaktyczny F.A. von Hayeka. Rynek jako mechanizm wspolnototwórczy.
rynek jako efektywny mechanizm alokacyjny dóbr, którego funkcjonowanie wyjaśniane jest w ramach podejścia równowagowego (ekonomia neoklasyczna: L. Walras a
wspófczesnie K.J. Arrow i G. Debreu). Rynek jako mechanizm cenotwórczy.