Dzalalność prywatnych banków!czących banków, których kap:tal wy akcyjnych w Polsce pod naporom po- nosi! przynajmniej 5 mili. zlotycl wszcchncgo kryzysu gospodarczego wkłady i salda kredytów r-ków bic-
oraz pod wpływem wielkich wstrząsów finansowych, jakie imały miejsce w państwach zagranicznych, ulega dość znacznemu zahamowań u. Tem-niemnicj bankowość polska w dniach najs Inie szego natężen-a wpływu krachów finansowo-walutowych i banko
wych zagranicą wykazała tak silę odporu, żc była stawiana za wzór w wielu państwach sąs'cdn ch. Opanowanie sytuac.l w tych ciężkich chwilach przez naszą bankowość, wykazało, żc poi tyka jej iest niezmiernie ostrożna i przewidu.ąca, a sama dz a-lalność i organizacja banków oparta na zdrowych zasadach. To też m:mo pewnego ubytku wkładów i lokat, spo-
żących spadły w pięcu m es ącach roku bież- o około 45 miljonów. co czyni przeciętnie 9 milionów złotych miesięczne, podczas gdy w roku 1931 przeciętna spadku wynos ła m c$ięcz-nie od 25 mjlj- do 30 milj. złotych. W ; roku tedy b:eżącym mamy do czyn c-
dużątna ze spadkiem łagodnym, w którym 'wyraża się nclylc nieufność do bankowości, *le raczej do sytuacji finansowej wogóle*
Z całego szeregu obawów stw?er-dzić można, że o lc w roku 1931 pod wpływem załamań się bankowości zagranicznej niejednokrotnie budz ła się n eufność i do banków polskich, to w roku bieżącym tego uczucra n eufności
wodowanego ogólnym wpływem kry-,w tym stopn u już niema. Dla obser-zysu. bankowość nasza nic utraciłajwuących klientelę bankową nic ulega zaufania publiczności 1 dz ęki temu wątpliwości, że poprawa śwatowei
uniknęła losu wielu banków zagranicz- sytuacji finansowej oraz polskiej nych- które przeżyły trudne dni
spowodowałaby natychm astowy slnv przypływ wkładów do banków akcyjnych ze strony publiczności, która dziś trzyma znaczne sumy bez wszelk ei rentowności w pogotowiu, a która :hętn’e złożyłaby z powrotem swe kapitały i oszczędności do kas banków.
Mimo żc odpływ wkładów z banków był tak uemny. pozostawił on jednakże pcw en pozytywny rezultat a tym rezultatem jest przekonanie, żc bankj akcyjne w Polsce zasługuj na zaufanie, gdyż są.sol:dn'c ufundowane i ostrożnie prowadzone.
Jaki jest stosunek zagranicy do b n':6w polskich?
— Polska leży wciąż "feiśżeze zdała od kapslowych rynków światowych-Banki polskie tedy me mogły ngdy liczyć na przypływ większych kap-tałów zagramcznych. Sumy, ulokowane przez zagranicę w bankach polskich. pochodz jy z dwu źródeł. Jcd-nem źródłem są Instrtucc macierzyste banków i które mają tedy udział w _ . _ , . ... .! kapitałach zakładowych tych banków
— Pan e Dyrektorze zapytujemy jj zast]a|ą ic lokatam’; drugjem są krót-
na wstępie. . Jkotermincwe lokaty, zachęcone wyż-
- Eank akcy.ne w Polsce - mówi | $Zcmi 0(Jsctkamj. Ten drugi rodzaj
runu.
Nastrój paniczny ani na jeden dzień nie opanował polsk ej pub! czności. Jest to dowodem, że bankowość nasza potrafiła wykazaniem dużego spokoju wpłynąć psychicznie na swą kliientc-lę. Dzięki tym swoim zaletom zdobyła ona duże uznan e zagranicą, pod nosząc prestige bankowości polskiej.
Sytuacja finansowa bankowości w dużym stopniu odźwierciadla sytuac.ę gospodarczo-hnansową całego kraju-Dlatego też redakcja Republiki, wydając Numer, poświęcony aktualnym za-gadnenom f nansowo-gospodarczym, zwróciła się do Dyrektora Naczelnego jednego z banków stołecznych, p. dr. Emi-Ia Spata. znanego ekonomisty, i prośbą o oświetlenie obecnej sytuacji naszej bankowości i warunków, w Jakich ona teraz pracuc-
Dyr. Emil Sp5t w ten sposób skonkretyzował swe odpow edzi:
Jak przedstawia się rozwój wkładów w bankach w roku bieżącym?
dyr. Spat. - wykazywały od chwili ,okat w w:elk^
m!erze został ..
stabilizacji złotego w r. 192o stały; s c krymu zi:kw:d0wany. Dziś wzrost wkładów oraz sald kredyto- czase do na'dalcj idących granic wycli rachunków bieżących, który • sunję|sj ncufności. k ędy to —!-‘
erm:nowych kredytów ze strony zdro-[szych pap ery poważne przynoszą vcj klienteli zmalało poważne. Wek- przeszło 15 proc oprocentowana roczki kupiecki, którego nadmiar był tak»nego. tot czyż możliwą jc>t emisja na charaktcrystycznem zjawisk cm ryn- rynku wewnętrznym, która musiałaby
charaktcrysty ku polskfcgo. zanika w coraz większe, mierze i to tak dalece, żc banki nasze odczuwają brak zdrowego portfelu wekslowego- A wresze e żninie szenic wkładów, o którym wyżej mówiłem, skłania banki do utrzymań a znaczniejszej płynności, co również przyczyna się do wstrzemięźliwości w udz:e'an u kredytów. Z wszystkich wyżej przytoczonych względów muszą banki upraw ać politykę deflacyjną. Ogólna suma udzielonych przez banki akcyne kredytów (zaiówno dyskontowych jak I otwartych) spadla w ciągu 1931 r-z przeszło 1300 m Tonów na SSO miljonów. a zatem o przeszło 400 mili-złotych, co odpowiada mniej więcej sumie wycofanych wkładów. Zaznaczyć przytem należy, że podczas gdy wkłady poczęły spadać w bankach dopiero w 1931 r., kredyty poczęły macć już w 1929 r- pod wpływem zaznaczającego sie iuż wówczas kryzysu gospodarczego.
Cyfry zaczerpnięte z bilansów banków wększych (ponad 5 nrllj. złotych kapitałów własnych) wykazuą. że suma kredytów przez banki te udzielonych, spadła z przeszło 1 mil arda złotych (koniec 1929 r) na przeszło 9v.O milj zj. (kon'cc 1930 r). na 635 ■n 1:. zł. (kon!cc ma'a b. r.)- Od końca 1929 roku padły tedy kredyty, przez banki udrc'one, o około 45 proc-, cc Jest ra dobitniejszym wyrazem kurczc-n a s'ę kredytów w Polsce, a pośrednio likwidowania s*ę sprzedaży na kredyt w prżemyśle i handlu. O ile — jak •uż wyżej wspomn ałem — życie gospodarcze w chwiłi dzisejsze' n c odczuwa braku kredytów krót!fqtęrm’no-wych, o tyle słlra retfzcb.r kredytów długoternilnowycli nie może być zaspakajana przez banki akcyjne, które dąźcn:u do zapewnion a sob c iaktiai-wększę; płynności tego rodzaju kre-Jytów z reguły ule udzielają. Zmirej-szcn'c rozmiarów akcji kredytowej w przeciągu dwu i pół lat o około 45 ••roc- jest zawskicm. nad któreni najbardziej ubolewa ą banki same pon:c-
się obracać w ramach 7—S proc.
Rynek tedy polski nie rozporządza tym rczerwoarcm, jakim i.p- poslugu c się rynek amerykański, pochłaniają:y nowe obl gac.c państwowe, przeznaczone na pokrycie defcytu budżetowego albo na zasileń c źyc a gospodarczego.
A Jak dalece — panie dyrektorze - zalnteresow na,est bankowość polska w utrzymaniu złotego polskiego na swym parytec e ustawowym?
— Może żadna inna gałąź życ a gospodarczego niema tak wielkiego interesu w utrzymaniu stabdizaci złotego. iak banki. Przypomnimy sobe, żc w ubiegłych latach zarzucano zawsze bankom, że zarabają na inflacji. A tymczasem bilanse, sporządzone przez banki akcy.ne po ustaniu jn* flac'1, zawsze wykazywały utratę więk szóści kapitału. To też bacznie śledzą z w c!k‘eni zainteresowanym wszelkie wysiłki rządu po’skcgo. zmierzające do utrzyman a stab lizacjl złotego, wysiłki o tyle trudne, iż wszystkie n:e-mal kraie. otacza ącc Polskę, mają u s cbic mn ej lub więcej ostre ograniczenia dewizowe- Chęć przyczyn cnia Ń’ę banków do poparcia tej akcji ł arzyniar.Ja źłolcgo wpłynęła na por>-/umitu o banków' w icęruriku przele-, wanla dewiz jedyn e na cc’e gospodarczo — uzasadnione i un’kan:n tran-zakcyj pop’eraj.ących i ułatw ;>’icych tezauryzację oraz uc:cczkę k. alów-Polska ,'cst krajem o dwu lub więcej wa'utach obiegowych. (Choćby tylko, wskazać na don edawna tak żywy obieg dolara gotówkowego). Stąd w bilansach banków' polskich pozyce w obcych walutach odgrywają poważną rolę. Ustabilizowany zloty chroni banki od strat kursowych, mogących wynikać z konieczności operowani wkładami I kredytam w obcych walutach. Jakiekolwiek wahaira w-ahity krajowej przekonałyby banki do zwięk-
cza-w
Po-
najpofęz^
n!ejsze banki świata narażone s.ą na si’ny odpływ wkładów, moment wyższego oprocentowania n?e może stano-w ć żadnej atrakcji. Natonrast lokatv :nstytucyj macierzystych w wielkiej nr erze pozostały w bankach- W roku 1931 likwidowały s!ę leszcze częściowo lokaty, pociągnięte wyższem oprocentowaniem. To też spadły one w większych bankach (kap tały ponad . .5 milj. złotych) w ciągu 1931 r. z 210 tych milj. zł- na 149 m li. zł., t- j. o przeszło 60 tnil{. zł- W roku bieżącym spadek lokat zagranicznych iest już znacznie słabszy: wynosi on w ciqgu 5 miesięcy b. r. około 18 m li. złotych. A zatem w dzledzin'c kredytów zągran'cznvch podobnie iak w dziedzinie wkładów zaobserwować można to samo zjawisko: tendenc a odpływu wkładów t lokat jest w roku bieżącym znacznie słabsza niż w roku ub eglym. I w tei materj' główny atak zdać się być w wielkiej mierze odpartym-
Jaka Jeat obecna polityka banków polskich?
Charakterystyczną konsekwencją kryzysu obecnego je«t deflaca kredytowa. Stosują ją z konieczność banki akcyjne, przemysł i handel, to też i banki polskie uprawiać ją muszą-Skłan:a ic do tego w pierwszym rzędzie ciężka sytuacja gospodarcza nszcząca warsztaty przemysłowe i ? handlowe wobec czego banki muszą ma ą już poza sobą. Wedle danych i ze znaczn e większą n!ż dawmej ostro-Glówncgo Urzędu Statystycznego za żnośc5ą udzielać kredytów. N c^a'cż-pięć miesięcy roku bieżącego. doty-Jnie od tego zapotrzebowanie krótko-
waż aparat bankowy crt za mało cias-.szone: czynności w kfcrunku utrzynia-
bardzo wzmocnił ich działa'ność. Pod tym względem notowały one u s’cb:e ten sam objaw, który zaobserwować było można w pozostałych instytucjach finansowych, a zatem w bankach państwowych, Pocztowej Kas c 0-szczędności. Komunalnych Kasach Oszczędności i Spółdzielniach Kredytowych. Suma wkładów w tych instytucjach łaczire wzrosła w 1926 r. do końca 1930 z jednego miliarda do trzech miliardów złotych. W trzech mTardach partycypował banki akcyjne w sumie około 980 mllj. złotych a zatem w jednei trzccej ogólnej sumy wkładów.
Załamanie tej tendencji nastąpJło w ciągu r. 1931 skutkiem przerzucenia się ogólno-światowcgo kryzysu na pole ściśle f nansowe- Kryzys zaufani na‘słln'ci wyraz ł się w odniesieniu do banków akcyjnych- iako reprezentujących kapitał prywatny. Ody suma wkładów powierzonych polskim instytucjom f nansowym spadła w ciągu 1931 r- z trzech miliardów ną, 2.648 mllonów, a zatem około 450 mifonów złotych, w bankach akcyjnych samych spadły w tym czas e wkłady 1 salda około 350 mPjonów złotych. Banki tedy akcy ne były w 1931 r- głównym przedmiotem nieufności publiczności. W roku bieżącym tendencja odpływu wkładów wprawdzie nie ustała, ale tempo jej iest znacznie wolmcsze, wobec czego przypuszczać można, że główny atak nieufności banki akcyjne
tyczny. aby sę mógł pod nakazem utrzymania rentowności skurczyć w takim stopniu w tak p!edlug'm stosunkowo cza^e. To też <a nrcrówno-mierność m ędzy kurczer.:em s;ę akcji kredytowe' banków a zmn cjsza^ cm się aparatu bankowego iest główna orzyczyna zmn?cjs/a'ącej się stale rentowności banków i jest wobec tego zu •łflnie zrozunrałem, iż większość ban ków akcv nych za r. 1931 n:e wypła-c‘ła dywdendy. a użyła zv$ku za ten rok do sporządzena poważnych odpisów dla urcalmcnia swych bilansów.
Czy stosowana przez banki dcflacn kredytowa nic powiększa jcszczo skutków kryzysu?
n a równowagi wa’utowci w swych bilansach I ie-zczc bardz ej utrudniłyby dz’ala!ność banku. To też jak jeszcze raz z na większym naciskiem podkreślam — żadna gałąź życia gospodarczego nema takiego interesu w utrzymaniu parytetu złotego, iak banki-
'ak ocenia p. dyrektor rozwój wypadków w banko* wości polskie]?
Banki — iak wyżei Już zaznaczyłem — przebyły przetrzymały najsl-nieszy atak nieufności w połowic 1931 roku. Obecna sytuacja banków jest te-dy lepsza i spoko niejsza niż w roku — Njewątnl5w!e dzWsza poTtyka ubiegłym- Banki są pośredn kami mię-banków akcyjnych n e sprzyja rozwo- dzy tymi co mają wolne kap tały, szu-owi stosunków gospodarczych, lecz ka ące lokaty a życiem gospodarczem. banki muszą w Interesie narozór tylko potrzebujacem tych kapitałów dla obro-swoim. w rzeczy zaś samei w irtere- tu gospodarczego- W Polsce są dziś sie ogólnym ! czyć się z rea'nymi wa- potencionalnle znaczne kwoty sum« runkami w jakich jm obecn c praco- czekających na chwilę, gdy będą mo-wać wypada. A zresztą na to by mog- gly być z powrotem złożone w ban-ły one obeeme rozszerzyć swa akcię kaeh. Z drugiej strony ożywienie życia kredytową, potrzeba, aby m:aly one gospodarczego wywoła natychm ast możność zdobycia odoowicdn!ch śród- zw:ększony popyt za kredytami krót-ków. Tych środków otrzymać obecnie koterm nowymi, które to kredyty z na-one jilę mogą. Nie zapom najmy, że tury rzeczy wchodzą w zakres dz:a-zagranicą — chocażby np. w Stanach łalności tylko banków prywatnych. Są Zjednoczonych — polityka antydeHa- tedy wszelkie dane do rozwoju dz'a-cv‘na była ostatn-o możliwa tylko łalności banków akcv nych i wyjdą dreki temu. że istn!eą tam bardzo one w pełni na iaw. skoro tylko ogólna wielkie kap tały. szukające nadarcm- sytuacja światowa w pewnei mierze nic lokaty ikorzy.sta:pccchctnlezem'- dozna poprawy. M cjmy nadzieję, że svj obligacyj. To źródło w Polsce dzl- wysiłki państw europe sk ch. znaidu-«ic'szci n;e istnieje. Przy obecnvm :ące swój wyraz w uchwałach konfe-kurs^e wokszo^c! naszych oblieacyi rencji lozańskiej zapoczątkują akces bardzo trudno dziś myśleć o za ntere- poprawy ogó'ncl sytuacji gospotiarczci. sowairu się pn!sk!cgo rynku rapicrami a tem samem i sytuacji banków po!-wartoścwymi. Jeżeli bowiem dorho- skich. dzi do tego, że przy kursach dz:$icj-1