i
nia, to przynajmniej - ograniczenia. Te drogi to z jednej strony rewolucja, której zwolennikiem jest Nieznajomy (mówi się o Leninie jako prototypie tej postaci), z drugiej zaś postawa Miłosierdzia. I tą drugą drogą pójdzie ostatecznie Adam Chmielowski, brat Albert.
Ukazując wewnętrzne konflikty protagoni-sty, zastosował autor - znany od dawna i opisany przez Przybyszewskiego w rozprawce O dramacie i scenie - zabieg rozszczepienia bohatera na dwa podmioty. Istota sobowtórowa, alter ego Adama, ucieleśnia skryte dążenia; to, co w duszy - jak pisał Przybyszewski - „się wzajem szarpie i gryzie”. O ile rzeczywistość aktu I Pracownia przeznaczeń zawiera jeszcze elementy realistyczne, o tyle akt II W podziemiach gniewu to już wyłącznie przestrzeń wewnętrzna, zinterio-ryzowana, miejsce spotkań Adama z ubogimi z ogrzewalni, z Nieznajomym, z księdzem w konfesjonale. Wszystkie te spotkania ilustrują etapy wewnętrznych zmagań, przeobrażeń bohatera dojrzewającego - wśród rozterek i wahań - do wyboru swojej drogi życiowej. Przypomina się tu Strindbergowski „dramat stacji”. Warto odnotować interesującą zbieżność z dramatem Do Damaszku, w którym również pojawia się Nieznajomy, Żebrak, Spowiednik. Z tą różnicą, że w utworze Strindberga wymienione postaci to rozszczepiona na wiele podmiotów osoba autora, w sztuce Wojtyły zaś mamy do czynienia z rozszczepieniem bohatera. W didaskalium wstępnym do II aktu autor wyraźnie podsuwa interpretacyjną sugestię: rozmaite miejsca i osoby łączy jedność przestrzeni psychologicznej7.
„Medytacja o sakramencie małżeństwa przechodząca chwilami w dramat”, czyli Przed sklepem jubilera z roku 1960, na plan pierwszy wysuwa problem miłości. Losy trzech par małżeńskich egzemplifikują skomplikowany i bogaty w sensy wymiar społeczny i duchowy małżeńskiej miłości. Ta z kolei wyznacza jeden z ważnych celów powołania człowieka, współokreśla istotę jego życia.
Utwór ma formę „medytacji dramatycznej”, stanowi zespolenie poetyckości i moralistyki.
Postaci sceniczne nie dialogują ze sobą, ale wygłaszają monologi, w związku z czym krytyka mówiła o Eliotowskim stylu konwersacyjnym. Sama struktura zestawiania monologów w dużym stopniu przypomina wymianę tyrad z dramatu klasycystycznego. Właśnie w odniesieniu do tego utworu adekwatne wydaje się określenie „kolisko monologów" Gan Ciechowicz). Znamienną cechą tego dramatu jest ponadto struktura nielinearna, brak sekwencji scen. Wszystko to nadaje sztuce walory poetyckie i oznacza realizację modelu teatralności wypracowanego w Teatrze Rapsodycznym.
Zasadniczy problem - pogłębiona próba określenia istoty miłości - zbliża Przed sklepem jubilera do twórczości Paula Claudela, który również z pozycji wiary chrześcijańskiej rozważał kwestie komplikacji i meandrów tego uczucia. Wojtyła nadaje swojemu utworowi formę prezentacji wewnętrznego dojrzewania, dorastania, ale i wewnętrznych zmagań i kryzysów. Szczególne trudności przeżywa para Anna i Stefan. Mężowska obojętność prowokuje Annę do poszukiwania kontaktów z innymi mężczyznami, chce też sprzedać ślubną obrączkę. Wprowadzone przez autora symboliczne postaci sztuki ratują ten związek. Jedna z nich to tajemniczy Adam, być może, jak w Kleinerowskiej interpretacji imienia „czterdzieści i cztery”, człowiek -ludzkość, skoro mówi o sobie „ja jestem po to, by na miejscu każdego człowieka podejmować dalszy jego los, bo wcześniejszy też się we mnie zaczął”. Adam zapobiega związkowi Anny z innym niż mąż mężczyzną. Drugą symboliczną postacią jest Jubiler, w którym krytyka widziała uosobienie Opatrzności czy sumienia (nb. Jubiler nie istnieje jako teatralna rola, występuje wyłącznie w wypowiedziach innych bohaterów). Odmawia on przyjęcia do sprzedaży przyniesionej przez Annę obrączki, bo kiedy chce ją zważyć, waga wskazuje zero, co oznacza, że mąż Anny żyje. A jeśli tak, to jedna obrączka nie ma żadnej wartości, dopiero obie coś znaczą. Pełnia miłości bowiem - to dwoje ludzi odpowiadających na wezwanie Boga. Aby tak się stało, należy
Konspekt nr 1/2006 (25)