24 ARTYKUŁY
a nawet biorąc pod uwagę udział uczniów szkół ogólnokształcących w kolejnych populacjach, coraz niższe. Dzieci odtwarzają pozycję społeczną rodziców, nie awansują. Awansowanie „nie opłaca się”, ale też często po prostu jest niemożliwe, ponieważ brakuje odpowiednich szkół w pobliżu miejsca zamieszkania, a istniejące cechuje niski poziom nauczania. Dominujący typ wykształcenia to ukończona zasadnicza szkoła zawodowa i nic ponad to.
W ostatnim dziesięcioleciu ubyło na wsi wiele instytucji kultury. W badanych przez nas wsiach znikły 3 kina, 2 świetlice, 5 klubów „Ruchu” lub rolnika, 14 punktów bibliotecznych. Pogorszyła się, i to znacznie, komunikacja. Efekt jest taki, że 30% młodych mieszkańców wsi nie było nigdy w teatrze, ponad 80% nie uczestniczyło w koncercie muzyki poważnej, ponad 60% nie było na koncercie muzyki młodzieżowej. Respondenci coraz częściej wybierają treści lekkie, łatwe, natomiast trudniejsze w odbiorze programy telewizyjne, audycje radiowe i publicystyka tracą zwolenników.
Ad 2. Specyfika biblioteki — to co ją różni od innych instytucji kultury — sprawia, że w obszarze jej działania ścierają się różne dążenia: ideologiczne, światopoglądowe, religijne itp.
W programie przekształcenia świadomości narodowej sformułowanym w pierwszych powojennych latach nie chodziło o korekty, uzupełnienia, czy częściowe eliminacje faktów i symboli kulturowych. Celem głównym, tak jak to ujął jeden z głównych jego architektów Jakub Berman, „było zbudowanie całkiem nowej Polski w kształcie i strukturze zupełnie niepodobnej do tej, jaka była kiedykolwiek w historii”5.
Żeby przekształcać świadomość społeczną, trzeba było wprząc do współdziałania całą sferę twórczości artystycznej oraz instytucje kultury, które czynią ją dostępną i powszechną — głównie szkołę, ale również bibliotekę publiczną. Tworzona od podstaw sieć bibliotek publicznych była przez prawie 45 lat jednym z instrumentów ideologizacji społeczeństwa, choć oczywiście udział w tym zadaniu przebiegał z różnym natężeniem, w zależności od fluktuacji politycznych. W dziele przekształcania narodowej pamięci sterowano gromadzeniem zbiorów, poprzez usuwanie jednych książek i niedopuszczanie do zakupu innych, tworzenie (głównie w bibliotekach naukowych) zasobów zastrzeżonych, eufemistycznie określanych jeszcze rok temu jako „szczególnie chronione”, prowadzenie dla nich osobnych katalogów, pomijanie w bibliografiach wydawnictw emigracyjnych i drugiego obiegu, udostępnianie ich za poręczeniem itp. Próbowano nawet zastąpić termin „polonika” innym, przejętym z bibliotekarstwa radzieckiego, a mianowicie „patriotika”. Można się oczywiście pocieszać, że w porównaniu np. z krajami bałtyckimi wszystkie te zabiegi miały łagodny charakter, gdy tam po prostu rąbano siekierą książki wycofane ze zbiorów estońskiej biblioteki narodowej. Łagodność ta brała się m.in. stąd, że już od połowy lat 60-tych uwaga władzy skupiła się na środkach masowego przekazu, zwłaszcza telewizji, która okazała się wkrótce nieporów-
5 T. Torańsku: Oni. Warszawa 1985 s. 204.