umiejętność upiększania, które z kolei powstało z greckiego KÓapoę (kosmos), czyli “porządek” albo “piękno”. W literaturze polskiej termin „kosmetyk” pojawił się dopiero w drugiej połowie XIX w., a wcześniej był zastępowany terminem „pięknidło”. W języku polskim środki poprawiające wygląd ciała i upiększające zostały po raz pierwszy opisane w renesansowych dziełach medyczno-botanicznych. Nie zostały zdefiniowane, ale śledząc dawną literaturę można dowiedzieć się, jakie potrzeby w zakresie upiększania mieli kiedyś Polacy, a więc co uważali za kosmetyki. Wydany w 1595 r. „Herbarz Polski to jest o przyrodzeniu ziół i drzew rozmaitych i inszych rzeczy do lekarstw należących księgi dwoje” Marcina z Urzędowa, powołując się na starożytnych uczonych greckich, wymienił środki: „blizny gubiące”1 2, na „głowę oparszywiałą albo łysą”3, na chore paznokcie4, na chore i powodujące nieprzyjemny zapach z ust dziąsła5, do „włosów farbowania”6, a także przeciw: „krostom przy oczach”, „krostom i oszpeceniu lica”7, piegom8, wypadaniu włosów9 oraz „piersi niedostatkom”10. Warto podkreślić, że ten i inne herbarze odgrywały rolę zbioru przepisów na różne potrzebne przetwory lecznicze, higieniczne i upiększające.
Liczne przetwory farmaceutyczne o działaniu upiększającym wymienił Szymon Syreniusz w swoim „Zielniku” z 1617 r. W ich skład zwykle wchodziły surowce roślinne, a rzadziej zwierzęce. Z niektórych roślin wykonywano kilka postaci preparatów upiększających, np. z kwiatów lawendy otrzymywano wodę aromatyczną, wino, ocet i olejek11. Istotną zmianą w stosunku do herbarza Marcina z Urzędowa jest układ treści „Zielnika” Syreniusza. Wszystkie rośliny i surowce pochodzenia zwierzęcego mają swoje monografie, uwzględniające działanie lecznicze. W tym kontekście warto zauważyć, że dla Syreniusza piegi, krosty i inne problemy skórne wymagały udzielenia pomocy medycznej tak samo jak choroby zagrażające życiu. Niekiedy Syreniusz zalecał dodatek prostych związków chemicznych, np. saletry lub amoniaku do preparatów przeciw piegom13. Receptury kosmetyków podane przez Syreniusza są z dzisiejszego punktu widzenia często irracjonalne,
Marcin z Urzędowa, Herbarz polski. Kraków 1595, s. 473.
Ibidem, s. 475.
Ibidem, s. 481.
6 Ibidem, s. 474.
7 Marcin, Heibarz.... s. 487.
8 Marcin, Heibarz.... s. 477.
9 Ibidem, s. 481.
10 Ibidem, s. 487.
11 Ibidem, s. 482.
12 Simon Syrenius, Zielnik, Kraków 1617, s. 42-43.
13 Ibidem, s. 212,216.