17
etyka i poetyka
5) Impreza.
Imprezy studenckie dzielą się na udane i nie. Udane to są te, których przebiegu nikt nie pamięta, a jeżeli coś się pamięta, to tylko na skutek mozolnego procesu pamięciowej rekonstrukcji zdarzeń. Innym wyznacznikiem udanej imprezy studenckiej jest zatkany wymiocinami kibel i syfon prysznica, oraz wszędobylski odór alkoholu. Nie wspominam tu już tego typu oczywistościach jak walające się na podłodze puste flaszki, między którymi ktoś tam sobie śpi.
Nieudane imprezy, to takie, które kończą się o godzinie 22.00 - kiedy ustawowo obowiązuje cisza nocna. Po takiej imprezie zostaje jedna pusta flaszka po winie marki Sophia. I tylko tyle można powiedzieć o tego typu imprezach.
Zasadnicza różnica między udanymi a nieudanymi imprezami studenckimi jest taka, że o ile te pierwsze trudno sobie przypomnieć, tak o tych drugich, każdy chce jak najszybciej zapomnieć. Jedno jest pewne: każda, organizowana przez ciebie impreza ma być udana.
Aby zrobić udana imprezę będziesz potrzebowała:
a) Piwo. Kup tyle, na ile cię stać. Kiedyś, w pewnym supermarkecie widziałem piwo o egzotycznej nazwie w cenie 0,99 pln/puszka. Kupuj właśnie takie. Zapewniam: nikt nie będzie marudził, nikogo też nie odstraszy egzotyczna nazwa napitku. Każdy szanujący się student, kieruje się głęboko ugruntowanymi przesłankami natury poznawczej, dlatego z przyjemnością odda się eksperymentalnej konsumpcji takiego alkoholu.
b) Kanapki. Zrób najlepiej z pasztetem, żeby było taniej. Do kanapek warto dodać trochę sałaty lub pomidora (oczywiście w sezonie, gdy warzywa są tanie). Będzie bardziej kolorowo.
c) Sałatka. Na każdej imprezie nie może zabraknąć nieśmiertelnej sałatki warzywnej z majonezem. Pamiętaj, żeby składniki bardzo drobno posiekać. Wówczas jest szansa, że rzygowiny, które znajdziesz po imprezie pod prysznicem szybciej spłyną i nie będziesz musiała męczyć się z przetykaniem zapchanego syfonu pod prysznicem.
d) Ogórki kiszone - tego szlagieru także nie może zabraknąć. Są tańsze od śledzi, a równie dobrze komponują się z wódką, którą być może jakiś bogatszy student ze sobą przyniesie.
e) Jajka w majonezie. Dodając mniej jajek i majonezu do sałatki, którą i tak przygotujesz, możesz bez dodatkowych wydatków przygotować jeszcze jedno danie, które na pewno znajdzie swoich fanów wśród imprezowiczów. Im więcej potraw, tym lepiej - bardziej atrakcyjnie!
Mimo, że taką imprezę można zorganizować stosunkowo niewielkim nakładem środków, to i tak trzeba wydać trochę pieniędzy. Kiedy już po dziesiątym, zostaje ci 50 zł w portfelu, które ma tobie wystarczyć do końca miesiąca, a chcesz zorganizować kolejna imprezę - nie przejmuj się! Nie umrzesz z głodu. Wydaj całą forsę na balangę. Kiedy będziesz spłukana zawsze możesz udać się „po kolędzie”. Chodzenie po kolędzie, to stary obyczaj studencki, praktykowany szczególnie w akademikach. Chodzi się z jednego pokoju do drugiego i prosi o jedzenie. Każdy coś da.
6) Wizerunek marek trojanowski