Wiadomości Uniwersyteckie
29
POCHODZENIE TERYTORIALNE ABSOLWENTÓW UMCS I STUDENTÓW
NOWO PRZYJĘTYCH
Cytry oznaczają liczbę absolwentów z poszczególnych województw
RANKING
LICEÓW
LUBELSKICH
Dział Toku Studiów opracował dane dotyczące obecności wśród beanów pierwszych lat UMCS licealistów z 15 szkół średnich Lublina Ranking ten dotyczy również ich obecność na poszczególnych kierunkach studiów. Z obszernej tabeli czynimy wyciąg, ograniczając się do wyróżnienia osób przyjętych na kierunki przyrodnicze i humanistyczne. Oto dane:
Liceum |
Przy jętych |
WydŁ przyr. |
Wydz. bum |
Hetmana Jana Zamoyskiego |
114 |
37 |
77 |
Unii Lubelskiej |
110 |
39 |
71 |
Stanisława Staszica |
91 |
21 |
70 |
Mikołaja Kopernika |
87 |
32 |
55 |
Marii Skłodowskiej-Curie |
85 |
19 |
66 |
VI LO |
60 |
15 |
45 |
Stefanii Sempołowskiej |
52 |
15 |
37 |
Zofii Nałkowskiej |
36 |
11 |
25 |
Marii Konopnickiej |
35 |
13 |
22 |
XIX LO |
21 |
— |
21 |
XI LO |
16 |
4 |
13 |
CK U LO Tadeusza Kościuszki | |||
(dla dorosłych) |
10 |
1 |
9 |
Wojsk. LO im. A. Srogi |
5 |
3 |
2 |
XII LO |
5 |
2 |
3 |
XIII LO |
3 |
i |
2 |
Opracowała Krystyna Tokarska
Jak widać — z punktu widzenia UMCS — najlepiej w przedmiotach przyrodniczych wypada „U-nia", w humanistycznych zaś „Zamoyski". Przeczy to legendzie, że najlepszym liceum .przyrodniczym" w Lublinie jest .Zamoyski". Ale dopiero pełny obraz uzyskalibyśmy po dokonaniu podobnych rankingów przez Działy Toku Studiów Akademii Medycznej, Akademii Rolniczej i Politechniki Lubelskiej. Nasza gazeta chętnie opublikuje dane z tych uczelni. Mogą one być wskazówką dla dyrektorów szkół (podwyżki dla nauczycieli!), a także wskazówką dla rodziców, gdzie warto posyłać dzieci.
dokończenie ze strony 25
i czasów nowszych (274-288). z podkreśleniem zmiennej roli instytucji państwa i niezmiennie istotnej roli Kościoła i szkoły dla kształtowania ogólnonarodowej normy (i więzi) językowej. Te zewnętrzne czynniki odgrywały istotną rolę w kształtowaniu systemu języka, stopnia jego wewnętrznej spoistości i funkcjonalnej sprawności W penodyzacji historii języka polskiego zastosował Ma zur pewną innowację polegającą na wyodrębnieniu z okresu najnowszych dziejów języka doby współczesnej, która dla autora zaczyna się w roku 1945 Wprawdzie dla najlepszego znawcy dziejów współczesnej polszczyzny. Ireny Bajerowej. granicę współczesności wyznacza po ja wierne się środków masowego przekazu, prasy, radia i telewizji oraz kultury masowej, co w Polsce (przynaj mniej jeśli idzie o dwa pierwsze) stało się faktem jeszcze przed rokiem 1939. jednak cezura przyjęta przez Mazura pozwołiła mu zarysować bardziej spójny obraz języka polskiego doby najnowszej, ma więc swoje zalety
Dzięki zastosowaniu podobnego układu materiału w kolejnych czterech rozdziałach książki czytelnik otrzymał możliwość porównania ogólnej sytuacji społeczeństwa i państwa, wpływów obcych, kształtowania się pisowni i rozwiązywania jej szczegółowych problemów, kształtu struktury fonologicznej. zjawia*, fleksyjnych. słowo twórczych i składniowych, wreszcie także leksykalnych w kolejnych okresach historycznych Wyeksponowane są także pewne problemy specyficzne dla niektórych okresów. a więc zagadnienie pochodzenia polskiego języka literackiego dla doby staropolskiej, walka o język w dobie renesansu, rozwój stylów językowych w dobie nowopots kiej (metodę opisu autor przyjął. ..z dobrodziejstwem inwentarza", za Skubalanką). Ten układ pozwala tez — dodajmy — zauważyć pewne luki w obrazie, np brak Sfownike XVI-wiecznejpolszczyzny w zestawieniu słowników dotyczących okresu średniopolskiego (s. 270) czy stosownego rozdziału o gramatykach i słownikach współ czesnych
Szeroko i ciekawie omówiono nazwiska Polaków i nazwy własne, niewątpliwie bardzo ważne także z punktu widzenia czytelnika niemieckiego
Zestawienia Mazura są przejrzyste, jasne, materiał przykładowy świetnie dobrany i reprezentatywny Fragmenty zwracające uwagę starannością opisu, to opisy fonologi-czne kolejnych stadiów rozwoju ięzyka polskiego Jest to trwały wątek w zainteresowaniach Jana Mazura, którego monografia o gwarach biłgorajskich stała się w swoim czasie wydarzeniem naukowym
Swoją kolejną książką profesor Jan Mazur dobrze się przysłużył slawistyce, a zwłaszcza polonistyce w krajach niemieckojęzycznych (i oczywiście me tylko tam) A trze ba dodać, ze w Niemczech zainteresowania naszą kulturą i językiem przechodzą ostatnio okres krytyczny, wymagają ściślejszego współdziałania, wręcz wspierania ze strony uniwersyteckich środowisk polskich.
Wydanie nowoczesnego podręcznika do historii języka polskiego, jakim jest omawiana książka Mazura, to przykład tak potrzebnej dziś dobrej roboty na tym polu
Jerzy Bertmiński
dokończenie ze strony 27
na których stoi np. budynek mieszkalny będący własnością LSM, a także akademik UMCS. Nie było w zwyczaju czynienie raportów o stanie Spółdzielni Pierwsza próba „Informacja o funkcjonowaniu Spółdzielni od 07.07.1992 r. do 08.02.1993 r.” powstała w kwietniu 1993 r. Również wtedy przedstawiono pierwszy bilans finansowy. Pomimo to w Spółdzielni nie prowadzono rejestru dokumentów. Nie było leż w zwyczaju protokolarne przekazywanie zakresu wykonanych obowiązków. Do dziś są luki w dokumentacji. Pierwsza inwentaryzacja posiadanych przez Spółdzielnię dokumentów została sporządzona przez powołaną w czwrwcu br. Komisję Rew-izyjną.
Wydawało się, że lekiem na taki stan będzie zatrudnienie „fachowców” w tej branży, lecz dwa pierwsze „profesjonalne” zarządy (w 1992 r. p. Sadu-rskiego oraz w 1993 r. p Rybaka) wprowadziły jeszcze większy zamęt, a nawet podjęły działania wyraźnie sprzeczne z interesami spółdzielców.
W spółdzielni panuje atmosfera wojny. Mieszkańcy „zabunkrowaru” w swoich „piątkach”, „czwórkach", „trójkach" niczym mali żołnierze wałczą ze sobą. Atmosfera kłótni, pomówień, zastraszeń i wzajemnej niechęci stanowi „normalkę” w osiedlu Spółdzielni Miszkaniowej Pracowników UMCS. To także jest wizytówką naszej Uczelni.
Jolanta Świderek, W aldemar Pycka