Nr. 44. Warszawa. 6 Listopada 1905 r. Rek XX.
fi
I
< K\ roku hoz mała jesteśmy świadkami, wielkością swą f i historyczną głębia wstrząsającego w ki oku lud rtoNoczy całej
Rosji i Polski w nadludzkich wysiłkach zdobywa wolność wolność dla kogo? dla siebie? Tak dla siebie naprzód, bo onnajbar-
* p • • ♦ L* k. A —. • • A e*» a 4 •
i
b«» nabycia wszędzie wydawnictwo (ił.OSl*
F. bassalie.
Cena kop. 15.
Wobec powszechnego strajku zamiast Numeru bieżącego wydajemy Dodatek Nadzwyczajny jako wyraz chwili i pobudkę do dalszego działania.
dziej jej spragniony, bo ze wszystkich uciśnionych, jemu najhardziej tchu już brakł*». bp cały ciężar porządku w jakim żyliśmy. dla niego był krzyżem prawdziwie męczeńskim... Ale jego sprawa jest sprawa wszystkich, społeczeństwa, narodu. W ięc walczył v leps/ą przyszłość dla wszystkich.
<>n najbiedniejszy jest najbardziej hojny, *»n najbardziej zapracowany—najwięcej cza-*u i sił znajdował, ażeby działać za innvcłu
% *■ # • '
<>n jak twr>rzy cale bractwo kraju, żywi wszystkich, życie
wszystkim ułatw i.n i uprzyjemnia, tak rękami w łasnemi buduje
gmach swobody...
^jak 7. jego łaski macie i komfort i rozkosze życia. Z jego
łask; na nowy szczebel n»zivoju się wznoście, z jego łaski
z niewolników stajecie się \v*>łnemi obywatelami.
A więc tym, co was d»* wolności prowadzą pokłońcie się
wv niewolnicy, którzy nie d-r-ć ze staliście bezczynnie, ale ką-# # ♦ • ^
saliście ręce z kajdan was rozkuwające. . .
0 *
l Mępstwa ostatnie, ' przyrzeczenie czy zapowiedź swob*d obywatelskich ciągnięte zostały w momencie największego na-pięcta sił walczących. To wskazuje, co jest ich żnktłem i rzeczywistą przyczyną. U> nauką jest na najbliższy przyszłość to dalej czynić należy. Prawo swoje zdobywać trz.eha piędź po piędzi: zdobytą bronić i t»bierać ją za podstawę do dalszego napom. A kres dla proleta/jatu jesz.c/e daleki. Czuwać on powinien, ażeby me został pozbawiony owoców swej w alki: jak z pracy swojej w dziedzinie produkcji otrzymuje on okruchy, za
ledwie mu tyć i dalej pracować powalające. a cały prawie owoc zagarniają ci, którzy wcale nie pracowali, ałe silni są w przywilej i śr«>dki materialne; — tak samo niejeden już historia zapisała przykład, że to. co pmlctarjat życiem swem i ofiarnością wywalczył, zwiększało tylko swobody i władzę jego panów, korzystała 7-tego burźuazya i szlachta. ł)zi* p> wtórzyć się to me może. PmleUirjat zbyt jest świadomy swego celu i swej sił) . Ale O tem trzeba wiedzieć i pamiętać.
Pamiętać trzeba, ażeby nie dać się z wolności okraść tym, którzy lud okradają r. owię »\v jego pracy. \\'o!ihść ta musi hyc wywalczona u biurokracji, a jednocześnie zabezpieczona - * od kUs posilających. A oto już dwie te potęgi wabią się wzajemnie i przeciw ludowi zmawiają. Kurżuazja odda-wna usługi swe ofiarowuje biurokracji dla usunięcia ..chaosu*,
- przyw rócenia ładu i spokoju. Dotąd biurokracja łudziła się jesz-cze, ze d**śc jest silna, ze sama /. wrzeniem się upora, i żerem nie będzie potrzebowała z nikim się dzielić. Dziś i ona rękę
wycją^a .k» sojuszu z burzuazją i zap ł l----‘— —
Wn?iSrarcr^ WTT-^-A, "Zć znajdź się
dn*»ci z ro/umną większością społeczeństwa* — rozumną oczy-w iście / punktu widzenia tejże biurokracji, z tą. .w lększością-. kt • i ;'<cM:ku pragrvę i dt.-*n <•.; ustania chaosu. którajuz
ut-.> v r.i '. ^ : \ v- i - a u liY'".'. : któraś
tembardzHfj teraz czuć się będzie w zupcln**ści zadowoloną, d!a której owszem dalsze zmiany, rozszerzające udział ludu w swobodach, mogą być tylko niebezpieczne.
Tak oto przygotowuje się .święte przymierze** klas posiadających i rządzących. Wcześniej czy później — do skutku ono dojdzie u nas, jak doszło i istnieje gdzieindziej. Ałe w obecnym momencie lud powinien i może umocnić pi/yck; swoją i prawa, zanim przymierze to stanie się faktem i skutki swe ujawni.
* zeka go walka długa, i ciężka. z przeciwnikiem o sile sojuszem zdwojonej: musi przygotować sobie rynsztunek i broń <»dpo\viednią, muM zdobyć prawa polityczne d!a siebie w s/czeg' ,ij\,.śc».
To co lud dotąd osiągruó - to pójdzie na dobro klas posiadających, to je>t jakby _p»lityczna nadwartość*, którą lud-ż wprawdzie tworzy,*ałe t której nie korzysta, którą nut zabierają A ięc stanąć *w pH drogi nie może: n^u>i jeszcze stw orzyć tT<. co wartością hęj/.ic dla mego‘samego, czem żyć będzie i rosnąć on sam i jego p>kolema. Wartością, która mu do życia jest niezbędna - to powszechno równe prawo wyborcze, na postawie którego zebrać się poąinoa naprz<»d Konstytuanta a następnie Sejm stały.
Mówią nam jednak niektórzy, iż przede wszy st triem zadać mamy ^utonomji dla naszego kniju, na gruncie tej autnnomjl urządzać się będziemy u siebie. i;'|
Ale o jakąż to ubiegać się mamy autonomję? Bo różni u nas mają już rożne autonomie. Wielki właściciel ziemski, który parobków swych mieści w izbach gorszych niż chlewy i stajnie, który robotników od wschodu do zachodu słońca na p»łu trzyma, a w najtęższe nir>zy na nową służbę przepędza, —w łaścieiel ten ma na swoim obszarze autonomię, a od tej au-tonomji aż z ludzi dusza wyłazi. Ma także autonomję fabry-
U.