28 Radliński: Wycięcie wpustu. Ch. P.
czy sprawa nie zaszła zbyt daleko w górę na przełyk, w pewnej mierze jednak można o tern wnioskować ze zdjęcia rentgenowskiego. Teraz uruchamia się krok za krokiem przywpustową część żołądka przez podwiązanie i przecięcie więzadeł: wątro-bowo - żołądkowego wraz z tętnicą wień-
Dolny koniec przełyku odpada wraz z nicią po 8 — 10 dniach, gdy śródpiersie jest już chronione warstwą ziarniny, powstałej dokoła pasa gazy. Również w jamie brzusznej zrosty dokoła tego pasa tworzą kanał, którym ślina z przełyku może uchodzić nazewnątrz.
I I
cową lewą (a. coron. ventr. sin.) i żołądko-wo - śledzionowego. Dla ułatwienia dostępu wypada zazwyczaj dodać cięcie poprzeczne ściany brzucha do końca 11. żebra lewego. Po uwolnieniu żołądka nacina się nożyczkami otrzewnowe obrzeżenie wpustu pod przeponą i dalej palcem na tępo wyosobnia się przełyk ze śródpiersia i ściąga się go wdół, ile się da, około 5 cm. Mocną grubą nicią jedwabną, lub lnianą przewiązuje się przełyk jaknajwyżej, jak-najmocniej. Poniżej węzła nakładamy zacisk i przecinamy przełyk pomiędzy zaciskiem a podwiązką. Dolny koniec przełyku wraz z nicią, której długie końce pozostały nieobcięte, cofa się do śródpiersia; do kikuta przełyku doprowadzamy pas gazy, którego drugi koniec będzie wyprowadzony przez górny odcinek rany operacyjnej powłok wraz z nicią, zamykającą przełyk. Teraz przecinamy żołądek w stosownej odległości od nowotworu, który w ten sposób jest usunięty, i zamykamy szczelnie pozostałą część żołądka. Założenie przetoki przez wszycie rurki gumowej sposobem Kadera kończy zabieg.
Z biegiem czasu może się udać uzyskanie połączenia przetoki przełykowej z przetoką żołądkową zapomocą wstawki gumowej ; umożliwiłoby to odżywianie się płynami drogą normalną przez połykanie.
Dotychczas stwierdziłem techniczną wykonalność powyższego planu operacyjnego w trzech przypadkach, z których żaden nie został przy życiu (dwu zmarło w ciągu drugiej doby po operacji, jeden po 6-ciu dniach). Dalsze próby wykażą, czy uda się w ten sposób ratować chorych, bez tego straconych.