budziły duży niepokój, gdyż w nich dopatrywano się sprzeciwu wobec społecznej postawy filomackiej w imię egotyzmu romantycznego. Zgorzel-ski nie widzi podstaw do takiej interpretacji wiersza
Mówi on raczej o indywidualnej drodze każdego człowieka oraz akcentuje nie tylko niezależność jego w decydowaniu o swym losie, ale także ograniczenia, jakim ulegają - mimo najlepszej woli najbliżsi mu nawet ludzie w ścisłym współprzeżywan i u najcięższych chwil „pod strzałami gromu”, w czas burzy życiowej'4.
Borykanie się z trudami życia człowieka o nadmiernej wrażliwości nie jest przypadłością tylko określonej epoki czy romantycznego poety. Jest to domena każdego człowieka, o czym mówią takie teksty jak Księga Hioba czy Psalmy Dawida, Listy św. Pawła i Ewangelie, starożytni filozofowie od Tale-sa poprzez Sokratesa, Platona i Arystotelesa; a potem św. Augustyna i wielu jeszcze innych. To nie jest oczywiście odkrycie poety, że każdy człowiek jest samotny, „każdy umiera w samotności”, każdy „ociera się o szorstką skórę tłumu” ze swoim cierpieniem.
Ta ogólnoludzka problematyka stawia Mickiewicza obok największych twórców literatury światowej, ale zarazem wkomponowuje go we współczesność, w której przecież zniechęcenie do życia i świata, odwieczna skarga na trudy egzystencji (nie tylko poety) rozlega się w całej współczesnej literaturze. Zmieniły się konwencje literackie, przemieszały gatunki, ale problemy bohatera literackiego pozostały takie same. W takim razie możemy uznać poetykę romantyczną za zbyt patetyczną, zbyt sentymentalną i nawet pretensjonalną. więc anachroniczną, przestarzałą, natomiast problemy postawione przez poetę mają wymiar humanistyczny, ciągle aktualny.
Odrzucić możemy bez wahania koncepcję mesjanistyczną w historiozofii romantycznej polskich poetów, ale nie możemy odrzucać wskazań moralnych o obowiązkach wobec ojczyzny, chociaż zmieniły się warunki wypełniania tych obowiązków. Została idea patriotyzmu, związana ściśle z pojęciem narodu, ukształtowanym przez takich myślicieli jak Kazimierz Brodziński. Był on apostołem idei narodowości, pojmowanej nie tylko jako wspólnota krwi i języka, ale także jako wspólnota charakterów; a nade wszystko poczucie więzi historycznych i tradycji: wspólnej przeszłości. Słowem: jeden duch narodowy. Taka świadomość dojrzała w pełni w czasie powstania listopadowego, a sformułował ją właśnie
14 Cz. Zgorzelski. Wstęp do: A. Mickiewicz, Wybórpoezyj tom pierwszy, opracowałWrocław 1986, s. LV, BN.
12