Z ministrem spraw zagranicznych RP Radosławem Sikorskim rozmawia Wojciech Szymborski
Gdzie należy dopatrywać się wartości dodanej polskiego członkostwa w NATO i Unii Europejskiej?
W przypadku NATO to fakt, że wobec współczesnych wyzwań nasz kraj nie jest osamotniony. Nie musimy szukać rozwiązania na własną rękę. Wstąpienie do NATO było dla Polski wyborem drogi rozwoju cywilizacyjnego, powrotem do świata zachodniego, świata wartości i kolektywnej odpowiedzialności za wzajemne bezpieczeństwo.
Sojusz zmobilizował nas do przeprowadzenia licznych reform w sferze obronności i wskazał nam kierunki. W tej chwili bezpieczeństwo Polski nie wynika wyłącznie z siły militarnej naszego kraju, ale z sumy potencjałów obronnych wszystkich sojuszników, w tym USA. Dzięki przystąpieniu do Unii Polska zyskała możliwość współkształtowania unijnej polityki zagranicznej. Najwidoczniejszym tego przykładem jest Partnerstwo Wschodnie - przyjęte i wdrażane przez UE dzięki naszym staraniom. Znacznie poszerzyło się też spektrum działania i zaangażowania Polski na świecie. Unia jest jednym z kluczowych aktorów w stosunkach międzynarodowych. Siła jej oddziaływania jako całości jest często większa niż pojedynczych państw członkowskich.
Czy wzrost naszego bezpieczeństwa jako członka NATO ma, zwłaszcza w obliczu kryzysu ukraińskiego, charakter rzeczywisty czy iluzoryczny?
Najlepiej odpowiedzieć na to pytanie, przytaczając konkretne przykłady działań w związku z kryzysem na Ukrainie. Sojusz zareagował stanowczo i bez zwłoki. Wdrożone zostały konkretne środki reagowania kryzysowego. Od początku kryzysu wykorzystywane są samoloty NATO z systemem AWACS (rozpoznanie sytuacji powietrznej nad Polską i Rumunią). Wzmocniona została misja Air Baltic Policing nad państwami Bałtyckimi samolotami z USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Danii. Na Morzu Bałtyckim i Morzu Czarnym znajduje się więcej jednostek morskich NATO. W Brukseli trwają prace nad pakietem „widocznych gwarancji" dla sojuszników flankowych. Na terytorium Polski i Państw Bałtyckich przebywają i ćwiczą żołnierze amerykańscy. W oparciu o te przykłady można śmiało powiedzieć, że wzrost naszego bezpieczeństwa jako członka NATO jest faktem, nie iluzją.
Do jakiego stopnia UE jest zdolna wypracować zasady wspólnej polityki zagranicz-
Polska opowiada się za silną europejską polityką zagraniczną, która powinna być koordynowana przez Wysokiego Przedstawiciela i Europejską Służbę Działań Zewnętrznych. Państwa członkowskie odgrywają zasadniczą rolę w formułowaniu jej głównych założeń. Decyzje podejmowane są jednomyślnie, więc każde działanie UE w tym obszarze musi być poprzedzone intensywnymi negocjacjami. Osiągnięcie porozumienia w sprawie głównych kierunków unijnej polityki zagranicznej nie zawsze jest łatwe, ale rezultatem są ambitne projekty, jak Partnerstwo Wschodnie, którego inicjatorem była Polska
Każde państwo członkowskie prowadzi oczywiście swoją własną politykę zagraniczną. W dyplomacji jest jednak wiele kwestii, które najlepiej rozwiązywać poprzez wspólne działanie. Dowodem na to jest zdecydowana wspólna reakcja UE na kryzys na Ukrainie i działania Rosji. W takich wypadkach jedynie skoordynowana polityka UE i jej państw członkowskich ma szanse odnieść pożądany skutek.