•
Jam się na to narodził i na tom przyszedł na świat,
abym świadectwo wydał prawdzie Ewangelia św. Jana, 18,37
Nie szukaj wymówek, gdy masz spełnić swój obowiązek
Mądrość Syracha 10,26
Problem Zagłady ludności żydowskiej w czasie drugiej wojny światowej jest i dziś, ponad 60 lat po zakończeniu wojny, problemem szeroko omawianym, nie pozbawionym kontekstów, poruszanym bezustannie nie tylko przez naukowców. Czy słusznie? Czy nie jest to już temat wyczerpany? Czy jako społeczeństwo, naród, nie poświęcamy mu zbyt często uwagi w dyskursie naukourym, społecznym, w dialogu polsko-żydowskim, czy na
forum międzynarodowym?
Aby odpowiedzieć na te pytania, musimy zdać sobie sprawę z kilku faktów. Ludność żydowska stanowiła największą grupę mniejszościowa, zamieszkującą tereny ziem polskich na przestrzeni dziejów. Żydzi pojawiali się na ziemiach poi skich jeszcze przed istnieniem polskiej państwowości. Nie dosyć tego. W XVIII w. na ziemiach Rzeczypospolitej mieszkało około 80% światowego Żydostwa. Same liczby nie oddają jednak wystarczająco sytuacji ludności na terenie ziem polskich. Dzięki Żydom i innym mniejszościom etnicznym, religijnym, narodowym1 (m.in. Karaimom, Łemkom, Ormianom, Romom, Tatarom, Białorusinom, Litwinom, Rusinom, Ukraińcom oraz Niemcom) Polska była państwem wielonarodowym, multiet-nicznym, wielokulturowym. To, czym jesteśmy, czym dziś szczycimy się jako naród, nie jest wynikiem ograniczenia, zamknięcia w ramach naszej jednolitej kultury narodowej. Polskie dziedzictwo narodowe jest wynikiem działalności, pracy, twórczości wielu grup mniejszościowych, które mogły,
chciały lub musiały zamieszkiwać terytoria ziem polskich, w wyniku aktualnej w owych czasach sytuacji politycznej i społecznej.
Grupy te żyły zatem na polskich ziemiach, pracowały, tworzyły, dawały z siebie to, co najlepsze. Wpisały się w polskie tło społeczno-kulturowe, tworząc jedno z najsilniejszych ogniw społeczeństwa polskiego, stając się jednym z jego nieodzownych elementów. Przybysze ci nie zawsze jednak byli mile widziani. Trzeba było wiele czasu, aby „obcy” mógł stać się „swoim”, aby mógł zdobyć zaufanie. Musieliśmy długo czekać, aż Żydzi poczują
się bezpieczni wśród i z Polakami, a Polacy z Żyda- -
mi. Czy udało się im jednak zostać w pełni zaakcep- 9 5
towanymi? Nawet XIX w., czas żydowskiego oświe- -
cenią - Haskali, nie spełnił oczekiwań chętnej asymilacji części żydowskiej społeczności. Do dziś w polskiej zbiorowej świadomości funkcjonują mity, przez pryzmat których spoglądamy na ludność wyznania mojżeszowego. Mit domniemanych żydowskich mordów rytualnych w celu uzyskania
Konspekt nr 2/2007 (29)