HISTORYKÓW POLSKICH. 203
tych danych „historyk idzie omackiem, po gruncie grząskim, który nuży i od dalszej drogi zniechęca. Bez tych danych przeszłość ojczyzny, państwa o parlamentarnym ustroju, wyda mu się, nawet w chwilach najwyższej jej potęgi, niezrozumiałą. W instytucyach Bzpltej, w obradach i uchwałach sejmowych, w polityce rządu będzie widział tylko zamięszauie, słabość i niedołęztwo“. Zamiast liczyć się z rzeczywistością i—z obowiązku swego — tłumaczyć wypadki, będzie porównywał stan Rzpltej z dzisiejszymi porządkami potężnych państw w Europie i patrzał w całą przeszłość naszą oczami cudzoziemca przez pryzmę naszego upadku'*.
Żwawo i energicznie rzecz prowadząc, dr. Kubala kończy swój krótki, ale pełen treści referat radą, aby przy wydawnictwie źródeł i materyałów historycznych, wydawać co najważniejsze, a przez czekanie nie wprowadzać zastoju w naszem dziejopisarstwie, bo „źródła tworzą historyków4*... „Społeczeństwo nasze potrzebuje więcej niż inne—historyi. av braku własnej, czyta, co cudzoziemcy o nas napiszą. Czy to rola naszej historyografii pozwalać, aby cudzoziemcy nasze dzieje pisali i zastanawiać się potem, który z nich więcej lub mniej sprzyja narodowi naszemu'4?
Na ten referat sypnęli się doradcy z informacyami i radami. Mówili Parczewski, Aleksander Czerniak, Mańkowski, Prochaska, dr. Dembiński, Leon Chrzanowski, Ptaszycki, Korzeniowski, Krzyżanowski, Zakrzewski i August kr. Cieszkowski. Chrzanowski żąda jrzedewszystkiem wydrukowania metryki koronnej, na co Ptaszycki komunikuje, że metrykatajest już zregestrowaną i że rekopism owego regestru w 13 grubych tomach znajduje się w bibliotece publicznej w Petersburgu. Przy tej sposobności prof. Zakrzewski wytyka niejasność wyrazu „metryka4*, który niewiadomo, co oznacza, czy samo archiwum koronne, czy wszystko, co z kancelaryi królewskiej wychodziło. Po krótkiej przerwie zjawił się na katedrze prof. Oswald Balzer, aby wyłożyć i uzasadnić swój referat: „W sprawie wydania zbioru ustaw polskich średniowiecznych4'. Sekretarz zjazdu, przebiegając braki Statutu Łaskiego, V olu mi uó w Lęgum, dzieła Baudtkiego „Jus P o 1 o u i c u m" najwięcej pochwał oddaje „Helcia ‘Starodawnym prawa p ol s kiego pomnikom Zygmunt a. Sam referent zajął się ułożeniem wykazu „wszystkich znanych dotąd ustaw polskich średniowiecznych, dochowanych bądź to w tekście całkowitym, bądź też w ekscerptach, regestach lub fragmentach, których ledwie trzecią część ogłoszono dotąd drukiem. Wnosi więc, aby „zjazd uznał potrzebę wydania nowego, zujielnie krytycznie opracowanego zbioru ustaw polskich średniowiecznych, a zarazem potrzebę systematycznych poszukiwań w bibliotekach i archiwach w celu uzupełnienia znanego już materyału. W skład zbioru winny wejść uictylko całkowite teksty, ale jeszcze ekscerpty, fragmenty lub regesty44. Nadto wnosił prof. Balzer, aby na życzenie zjazdu kierownictwa tej sprawy podjęła się komisya prawnicza akademii