Dbajmy o język
AUTOMATYKA - ELEKTRYKA - ZAKŁÓCENIA
zwrot,Nie posiadam wiedzy na ten temat". Takie zwyczajne „Nic nie wiem na ten temat" brzmi przecież tak płasko i trywialnie, że nie przystoi poważnemu politykowi... Oczywiście (teraz już na poważnie) można posiadać (posiąść) rozległą i głęboką wiedzę na jakiś temat, w znaczeniu:„opanować jakąś dziedzinę wiedzy, przyswoić sobie jakąś umiejętność, dobrze coś poznać", ale przecież nie o to chodzi w przywołanym zwrocie.
Bardzo często spotykam też określenia typu „ciężko to zrobić" „ciężko to zrozumieć", „ciężko mi to powiedzieć" „sytuacja jest ciężka". Słowo ciężko robi ostatnio zawrotną karierę. Szeregowy użytkownik języka polskiego wydaje się zapominać, że istnieją inne słowa, które w tego typu kontekstach lepiej oddają intencje mówiącego. Jest to przejaw, postępującego niestety, zjawiska zubażania słownictwa stosowanego w mowie potocznej. Język polski jest przecież bogaty i niewielkim wysiłkiem możemy unikać takich prymitywnych w gruncie rzeczy określeń. Czyż nie lepiej powiedzieć:„trudno to zrobić", „niełatwo to zrozumieć", „z trudem to mówię", „sytuacja jest krytyczna"?
Na koniec tego odcinka zostawiłem sobie prawdziwego prymusa wśród karierowiczów: słowo upust. Gdy tylko wyruszymy na zakupy, wszędzie napotykamy promocje, którym nieodłącznie towarzyszą tzw.„upusty cenowe". No właśnie, czy aby na pewno upusty? Tradycyjnie, sięgnijmy do definicji słownikowych; zgodnie z nimi: upust to „odprowadzenie nadmiaru cieczy, pary lub gazu ze zbiornika albo z jakiegoś urządzenia", a jako przykłady użycia słowniki podają: upust krwi, upust wody, upust surówki (w hucie); można też dać upust oburzeniu czy łzom. O upuście ceny ani słowa. Dlaczego? Zawsze podkreślam, że język polski jest logiczny. Przecież ceny nie upuszczamy, tylko ją obniżamy, czyli opuszczamy! A zatem właściwym słowem powinno być opust! Sprawdźmy definicję słownikową: zarówno według słownika M. Szymczaka, jak i W. Doroszewskiego opust to „zniżka ceny kupna, przyznawana nabywcy przez sprzedawcę (zwykle przy zakupach hurtowych); rabat, bonifikata". Jednak czy ktokolwiek zatrzyma falę tych nieszczęsnych upustów?
Krzysztof Goczyla
Tekst artykułu jest przedrukiem z,Pisma PG" wydawanego przez Poli technikę Gdańską
REKLAMA