tycznie nieuszkodzona figura znalazła się w wodzie40. Wersję tę podtrzymał G. Leńczyk41, a później bez dyskusji jako rezultat ekspertyzy powtarzali ją inni badacze.
R. Kozłowskiego zaintrygował brak w wapiennych nawarstwieniach na ścianie D elementu rzecznego (obtoczone ziarna piasku, tarczki glonów), co spowodowało, że przedstawił jeszcze dziwniejszy wariant swojej koncepcji - wapienne nacieki powstały w tym czasie, kiedy figura zalegała w ziemi. Uwadze konserwatora umknęły aż dwa fakty hydrologiczne: najniższy poziom Zbrucza przypada na miesiące zimowe (minimalny spływ - styczeń), a od początku stycznia do połowy marca rzekę pokrywa lód. Biorąc pod uwagę, że w 1848 r. sierpniowe minimum obnażyło tylko wierzchołek figury, obniżenie stanu wody w Zbruczu do poziomu podstawy przechylonej rzeźby przypadło niewątpliwie na okres zimowy. Nawarstwienia wapienne na ścianie D to zatem efekt nie tyle działania wody rzecznej, ile okresowego odsłaniania monumentu w porze zimowej i wpływu wody roztopowej. Na korzyść wersji utworzenia się nacieków właśnie w rzece, gdzie rzeźba zalegała przechylona, jasno świadczy zauważalny spadek grubości nawarstwień od góry do podstawy figury. Jej dolna część, która była ukryta w namule i musiałaby zachować nawarstwienia w najlepszym stanie, nacieków nie posiada. Przy założeniu o ich powstawaniu w czasie, kiedy rzeźba znajdowała się w ziemi, ta różnica nie da się wyjaśnić, podobnie jak brak analogicznych nacieków w ukośnie przebiegającej strefie na ścianach B i C42. Zimowe spadki poziomu rzeki tłumaczą jeszcze jeden fakt - powierzchnię Zbrucza pokrywał lód i śnieg, a więc właśnie dlatego, pomimo co najmniej czterech lub ośmiu epizodów odsłonięcia figury, nikt jej wcześniej nie zauważył43.
Nawarstwienia na ścianie D posągu składają się z czterech kompleksów, każdy po dwie warstwy. Uważamy, że nacieki powstały w czasie ekstremalnej zimowej niżówki (suszy hydrologicznej) od wody roztopowej, która zbiera się nad lodem w czasie roztopów zimowych i na wiosnę. Opracowane przez Halinę Lorenc44 dane warszawskiego Obserwatorium Astronomicznego o zmienności wieloletnich sum opadów wykazują w 1. poł. XIX w. pięć ekstremów, którym odpowiadają potężne susze hydrologiczne w latach 1822,1827,1830,1841 i 184645. Informacje o zjawiskach pogodowych w Galicji zostały selektywnie zebrane przez Jana Szewczuka46. Najwyraźniej odnotowano w źródłach susze hydrologiczne z lat 1811,1827,1833,1834,1841 r., słabiej w latach 1842,1846-1848, ale podobne fenomeny zaznaczyły się również w 1817,1821-1823,1826,1828,1830,1832 i 1835 r. Europejska niżówka z 1830 r.47 objawiła się w Galicji wschodniej tylko w lecie, natomiast zima i wiosna były tu zimne i śnieżne, a wiosną i jesienią miały miejsce nawet powodzie. Na północny wschód od Galicji w dorzeczu Prypeci w 1830 r. suszy nie było w ogóle, a z polskimi suchszymi wahnięciami hydrologicznymi koreluje się niżówki Prypeci w latach 1811, 1822-1823, 1826-1827, 1833-1835, 1842 (najniższe ekstremum), 1846 i 184848. Na specjalną uwagę zasługują zblokowane suche lata w Galicji: 1826-1827,1833-1834,1841-1842 i 1846-1847, co może wyjaśnić pochodzenie czterech zasadniczych podwójnych warstw na posągu ze Zbrucza. Jeśli rozumiemy poprawnie mechanizm
40 R. Kozłowski 1964, s. 65-67.
41 G. Leńczyk 1964, s. 57-58.
42 R. Kozłowski objaśnia to zjawisko starciem części nacieków wskutek działania nurtu Zbrucza, zaznaczając jednak, że działanie płynącej wody nie mogło być długotrwałe (Kozłowski 1964, s. 65) [przyp. red.].
43 Wydaje się, że pogląd o równie szybkim nakładaniu się pokiyw naciekowych, zwłaszcza w warunkach niskich temperatur, raczej niesprzyjających tego rodzaju procesom chemicznym, musi jednak zostać zweryfikowany przez mineralogów [przyp. red.].
44 H. Lorenc 2011.
45 E. Kaznowska 2011, tabl. 2.1.
46 J. Szewczuk 1939.
47 Por.: Ch. Pfister, R. Weingartner, J. Luterbacher 2006, fig. 4.
48 S.S. Kutovyj, D.I. Kalinovs’kyj 2008, nr 5, tabl. 1.
14