Gospodarka wodna 1 2007

background image

2007

2007

background image

roczna prenumerata brutto

Nasze czasopisma według branż

Ceny brutto prenumeraty rocznej na 2007 r.

Zaprenumeruj wiedzÚ fachowÈ

WWW.SIGMA-NOT.PL

Przemysł

Spożywczy

Hutnictwo,

Górnictwo

Czasopisma

Ogólnotechniczne

Czasopisma

Wielobranżowe

Budownictwo

Elektronika,

Energetyka,

Elektronika

Chłodnictwo

192,00 zł

Hutnik

+ Wiadomości Hutnicze

204,00 zł

Atest

– Ochrona Pracy

186,00 zł

Aura

– Ochrona Środowiska

132,00 zł

Ciepłownictwo,

Ogrzewnictwo,

Wentylacja

192,00 zł

Elektronika - Konstrukcje,

Technologie,

Zastosowania

204,00 zł

Gazeta Cukrownicza

240,00 zł

Inżynieria Materiałowa

204,00 zł

Maszyny, Technologie,

Materiały

57,00 zł

Dozór Techniczny

114,00 zł

Gaz, Woda

i Technika Sanitarna

192,00 zł

Przegląd

Elektrotechniczny

204,00 zł

Gospodarka Mięsna

205,44 zł

Rudy i Metale Nieżelazne

204,00 zł

Problemy Jakości

228,00 zł

Ochrona Przed Korozją

336,00 zł

Materiały Budowlane

192,00 zł

Przegląd

Telekomunikacyjny

+ Wiadomości

Telekomunikacyjne

204,00 zł

Przegląd Gastronomiczny

138,00 zł

Przemysł

Lekki

Przegląd Techniczny

208,00 zł

Opakowanie

166,92 zł

Przegląd Geodezyjny

204,00 zł

Wiadomości

Elektrotechniczne

228,00 zł

Przegląd Piekarski

i Cukierniczy

128,40 zł

Odzież – Technologia,

Moda

90,00 zł

Przemysł

Pozostały

Szkło i Ceramika

96,00 zł

Przegląd Zbożowo-

-Młynarski

216,00 zł

Przegląd Włókienniczy

– Włókno, Odzież, Skóra

240,00 zł

Gospodarka Wodna

234,00 zł

Wokół Płytek

Ceramicznych

52,00 zł

Przemysł Spożywczy

192,00 zł

Przegląd Papierniczy

180,00 zł

Przemysł Fermentacyjny

i Owocowo-Warzywny

192,00 zł

Przemysł Chemiczny

276,00 zł

Zakład Kolportażu Wydawnictwa SIGMA-NOT – ul. Ku Wiśle 7, 00-707 Warszawa,

tel. (22) 840 35 89, 840 30 86, faks (22) 891 13 74, e-mail: kolportaz@sigma-not.pl

NO

W

Ć!

JU

Ż O

D

1 S

TY

CZ

NI

A 2

00

7 R

OK

U

POR

TAL INF

ORMA

CJI TECHNICZNEJ

WWW

.SIGMA-NO

T.PL

BE

ZP

ŁA

TN

Y D

OS

P

D

LA

PR

EN

UM

ER

AT

OR

ÓW

!!!

anons_OK 21.09.indd 1

9/21/06 12:59:43 PM

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

1

Wojciech

Kuczkowski

1

Polskie szlaki żeglowne

Narew

od Piątnicy do Wizny – cz. IV

i pensjonatu agroturystycznego zlokalizowanych przy szosie. Gdyby
nie łoskot przejeżdżających ciężkich samochodów, byłoby to idealne
miejsce wypoczynku.

Stąd w górę Narwi u podnóża wzgórz o wysokości przekraczającej

126 m n.p.m. i na skraju lasu (wysokiego grądu) porastającego zbo-
cze, ciągnie się wzdłuż drogi nadnarwiańskiej maleńka (zaledwie 80
mieszkańców) wioska Ruś. Zagrody wbudowane są w zbocze. Widok
stąd przepyszny na Narew, za nią starorzecza i łęgi z uroczyskiem
Chłopskie Doły. Narew płynie w kierunku 30

o

.

Km 248,5 PB ujście Biebrzy, płynącej u stóp skarpy Wysoczyzny

Kolneńskiej z tego samego kierunku, z którego aż do tego miejsca
płynęła Narew. Tak wygląda sytuacja, że Narew płynąca ze wschodu
po napotkaniu wysoczyzny nagle załamuje się po przyjęciu Biebrzy
siostrzycy w chłodne ramiona i płynie w krk 210

o

. Nasza droga prowa-

dzi już Biebrzą, jednak zostawmy na razie Biebrzę i skręćmy jeszcze
w Narew. Płyniemy wzdłuż południowej granicy Biebrzańskiego Parku
Narodowego.

Km 248,5 zmierzona rzędna lustra SW przy ujściu Biebrzy do

Narwi = 100,2 m n.p.m. Szybkość prądu obu rzek = 0,3 m/s, czyli
1,440 km/godz.

Już od Krzewa z prawej i od ujścia Gaci z lewej strony Narew

płynie Kotliną Biebrzańską, wąską na 3-4 km od ujścia Biebrzy,
do Narwi rozszerzającą się gwałtownie. Od strony południowej

Opływając podnóża skarpy nadbrzeżnej Narew pomału odchyla

się na wschód.

Km 245,9 PB – Wodowskaz Wizna. Powierzchnia dorzecza

w przekroju wodowskazu A = 14 307,7 km

2

, rzędna „zero” = 97,47

m n.p.m., współrzędne geograficzne: długość 22

o

24`40``, szerokość

53

o

12`05``. Oddział IMGW Białystok, RZGW Warszawa, woj. podlaskie,

pow. łomżyński, gmina Wizna. Elementy obserwowane H, Q, rodzaj

posterunku MS, rok
założenia 1900.

Km 246,0 most

drogowy Wizna żel-
betowy, przystoso-
wany do wielkiego
ruchu drogowego
sześcioma przę-
słami przeskakuje
nad Narwią. Przęsło

żeglowne dobrze oznakowane. Most prowadzi ruchliwą szosę kra-
jową 64. Jest ona łącznikiem między Piątnicą, gdzie zbiegają się
szosy 61 z Ostrołęki i z Kolna 63, a Jeżewem, skąd dochodzi 8,
międzynarodowa droga Warszawa-Białystok.

Na prawym brzegu, tuż za mostem, znajduje się niewielka przystań

dla łódek wędkarskich i spacerowych, własność pobliskiego motelu

Portret Narwi w błękitach i zieleniach.

Zdjęcie z mostu w Wiźnie w dół rzeki

Charakterystyka hydrologiczna

Stany wody H w cm

w okresie

1921-1990

Przepływ Q w m

3

/s

1951-1990

WWW – 577

NNW – 133

WWQ – 992

SWQ – 280
SSQ – 67,9
SNQ – 22,7
NNQ – 11,2

W WIDŁACH NARWI

I BIEBRZY.

WEJŚCIE

W BIEBRZAŃSKI

PARK

NARODOWY

ogranicza ją Wysoczyzna Wysokomazowiecka, od
wschodu Białostocka, od zachodu stara znajoma
Wysoczyzna Kolneńska. Oddalamy się stopniowo
od jej zboczy.

Po stronie północnej nieprzebrany obszar łąk, po

południowej od początkowo rozległych na 2 km łąk
od 249 kilometra międzywale zwęża się do kilkuset
metrów, do wału przeciwpowodziowego. Za wałem
teren bardzo pomału podnosi się, stanowi suchy prze-
smyk między wielkimi bagniskami. Przez ten prze-
smyk prowadzi od mostu w Wiźnie potężna szosa do
Białegostoku. Przed nami coraz wyraźniej rysuje się
wzniesienie stromo spadające do rzeki.

Góra Strękowa, miejsce pamięci

Km 252 LB teraz już wyraźnie widać nad wzgórzem

dumnie powiewającą flagę białoczerwoną na wysokim
maszcie.

grodzisko
wieża widokowa, punkt

kontrolny

Legenda

Kępa Giełczyńska

background image

2

Do stóp góry tuli się kilkanaście zagród maleńkiej, ok. 50 mieszkań-

ców liczącej wsi Góra Strękowa. Cumujemy łódź i wspinamy się na
górę. Roztacza się stąd rozległy widok na północ i na zachód, nieco
mniej obszerny na południe i wschód. Dochodzimy do masztu. Widać
głęboki lej, a w nim potężne bryły betonu. Czarna tablica informuje nas,
że tu na stanowisku dowodzenia zginął kapitan Władysław Raginis.
Miał 31 lat.

Przenieśmy się do tamtych krwawych dni.
W opracowaniu Wincentego Iwanowskiego „Kampania wrześniowa

1939”, Wydawnictwo Instytut Wydawniczy PAX 1961, czytamy na
str. 398: „Od rana 8 września silne zgrupowania niemieckie rozpo-
częły działania zaczepne, uderzając z lasu różańskiego na Ostrów
Mazowiecką i Brok oraz na Wiznę.

Z rejonu Jańsbork

1)

- Orzysz podsunął się ku Narwi najpierw XXI

korpus – 21 Dywizji Piechoty na Nowogród – Łomżę, a 10 Dywizja
Pancerna i Brygada Forteczna „Lötzen, na Wiznę. Dalej z tyłu pod-
chodził XIX Korpus Pancerny w składzie 3 Dywizja Pancerna i 20
Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej. Ruch tych jednostek rozpoczął się
7 września. W nocy z 8 na 9 września zapadły po stronie niemieckiej
decyzje uderzenia na głębokie tyły polskie. Na wniosek dowódcy
XIX korpusu pancernego, gen. Guderiana, korpus ten w składzie
10 Dywizji Pancernej, Brygady Fortecznej „Lötzen”, 20 Dywizji Piechoty
Zmotoryzowanej i 3 Dywizji Pancernej otrzymał samodzielne zadanie
uderzenia przez Wiznę na Brześć”.

W ten sposób doszło do walk pod Wizną, które ze względu na stosu-

nek sił obu stron godne są bardziej szczegółowego zobrazowania.

Ufortyfikowany odcinek „Wizna” był fragmentem umocnień linii rzek

Narwi i Biebrzy. W pobliżu miasteczka Wizna Narew tworzy kolano,
zakręcając ku południu. Tu właśnie wpada do Narwi Biebrza, prze-
dłużając linię Narwi w kierunku północnym. Doliny obu rzek są silnie
zabagnione i w niektórych miejscach dochodzą do 10 km szerokości.

Bezpośrednio na wschód od Wizny dolina ta zwęża się do 5 km

i w tym miejscu przecina ją szosa Łomża-Białystok.

Fortyfikacje zbudowane na odcinku „Wizna” w okresie zagrożenia

(od wiosny 1939 r.) składały się z sześciu obiektów ciężkich, z których
pięć tworzyło trzon pozycji głównej, a szósty był posterunkiem dowódcy
odcinka. Ten ostatni znajdował się na szczycie wzgórza Strękowa
Góra. Wszystkie obiekty ciężkie były żelbetonowe i gazoszczelne,
o grubości ścian przednich od 1,5 do 2,1 m. Każdy obiekt był wyposa-
żony w ruchomą kopułę pancerną grubości 15 cm. Uzbrojenie schro-
nów stanowiły 2-3 ckm oraz 1 rkm (w kopułach). Schron obserwacyjny
– największy – miał dwie kopuły pancerne i stację radiową RKD.

Obiekty nie miały podziemnych połączeń kablowych, lecz wewnętrzne
studnie z wodą do picia, natomiast nie zdążono jeszcze zmontować
wewnętrznych urządzeń wentylacyjnych.

Prócz schronów ciężkich na pozycji głównej znajdowało się jeszcze

sześć małych schronów bojowych. Nie miały one własnego uzbrojenia,
lecz można było w nich zainstalować ckm i rkm.

W momencie pojawienia się Niemców pod Wizną fortyfikacje nie

były jeszcze całkowicie wykończone.

Przed pozycją główną ciągnęła się nad samą Narwią pozycja wysu-

nięta. Składała się ona z dwóch lekkich schronów żelbetonowych
z kopułami pancernymi grubości 6 cm, uzbrojonych w 2 ckm i 1 rkm
każdy oraz z dwóch małych schronów bojowych. Te ostatnie obiekty
były całkowicie wykończone.

Odcinkiem „Wizna” dowodził kapitan Władysław Raginis. Obsada

odcinka składała się z następujących oddziałów: a) plutonu zwiadow-
ców konnych, b) kompanii fortecznej, c) kompanii strzeleckiej, d) plutonu
artylerii piechoty i dwóch plutonów artylerii pozycyjnej, f) kompanii sape-
rów, g) plutonu pionierów. W sumie 720 żołnierzy, 6 dział, 28 ckm, 18 rkm,
2 karabiny przeciwpancerne.

„…Nie było zupełnie armat przeciwpancernych, pola minowe na

przedpolu nie zostały założone.

Odcinek „Wizna” był zupełnie odosobniony. Prawy sąsiad – baon

forteczny – znajdował się w Osowcu w odległości 40 km, a lewy
w Łomży, w odległości ponad 20 km. Na pomoc więc sąsiadów nie
można było liczyć.

Zabagnione doliny rzek – normalnie nieprzekraczalne – z powodu

długotrwałej suszy stały się przekraczalne dla piechoty, a miejscami
nawet dla czołgów.

Od rana 8 września artyleria niemiecka systematycznie ostrzeliwała

pozycje polskie pod Wizną i od razu zarysowała się jej ogromna prze-
waga. Również lotnictwo bombardowało nasze pozycje.

Patrole piechoty nieprzyjacielskiej przeprawiły się na wschodni brzeg

Narwi, nawiązując styczność z naszą wysuniętą pozycją.

Tymczasem pod Wizną niemiecka artyleria przystąpiła do przygo-

towania natarcia, a z polskich punktów obserwacyjnych widać było
kolumny pancerno-motorowe wjeżdżające do Wizny. Pod wieczór
ogień artylerii skoncentrował się na pozycji wysuniętej, która została
zadymiona. Do właściwego natarcia jeszcze nie doszło”.

Przygotowujące się do natarcia siły niemieckie składały się

ze wschodniopruskiego XXI korpusu (10 DP i BF „Lötzen” gen.
Falkenhorsta i XIX korpusu – 3 Dpanc. i 20 DZmot. gen. Guderiana)
– razem 43 tysiące ludzi, 450 czołgów, 657 dział moździerzy i granat-
ników oraz 1025 karabinów maszynowych.

Piękny nowy most na Narwi w Wiźnie

Tysiące stogów siana na nadbiebrzańskich łąkach zostały na kartach

książki Glogera. Obecnie skoszoną trawę pakuje się w plastikowe

wory. I w nich zmienia się na kiszonkę. Tak dziś wygląda podlaska

zagroda rolnicza

1)

Obecnie Pisz – przyp. W.K.

3

„… Rano 9 września artyleria niemiecka ostrzeliwująca bez przerwy

pozycje polskie zadała obronie dotkliwe straty. Przede wszystkim została
wyeliminowana słaba artyleria. Zniszczono most pod m. Strękowa Góra,
co pozbawiło dowódcę odcinka łączności z północnym pododcinkiem.

Na pododcinek Giełczyn broniony przez dwa plutony piechoty nacie-

rała brygada forteczna „Lötzen”. Zaznaczyła się od razu ogromna prze-
waga niemiecka.

Po południu pododcinek został zdobyty. Resztki obsady wobec znisz-

czenia mostu wycofały się częścią na Białystok i częścią na Osowiec.

Na odcinku południowym, gdzie znajdował się gen. Guderian, nie-

mieckie natarcie – które początkowo utknęło – zaczęło od południa
rozwijać się i około godz. 15 wtargnęło w pozycję polską. Kapitan Raginis

w ostatnim meldunku radiowym, nadanym ok. godz. 16 do Osowca,
donosił, że jest ranny, ma duże straty, jednak posterunku nie opuści.

W dalszym ciągu walk, ok. godziny 18 uderzyły na pozycję polską

liczne czołgi niemieckie przejeżdżające przez nią. Część obsady polskiej
zamknęła się w bunkrach, a reszta pod osłoną nocy zdołała wycofać
się na Białystok.

Na pozycji dogorywały poszczególne obiekty. Brak jest szczegółów

o przebiegu tej walki, zachowała się tylko relacja dowódcy kompanii 8
ze 135 pp: Rozpoczęło się bezpośrednie natarcie na obiekty i walka
w tychże. Około godz. 15 straciłem pierwszy ckm i zostałem tak ośle-
piony, że straciłem wzrok. Do godz. 18 nieprzyjaciel unieszkodliwił
wszystką broń maszynową w obiekcie, raniąc ciężko mnie i pięciu
szeregowych. Na skutek tego, że stan rannych w jednej, zupeł-
nie ciemnej izbie, śród stłoczonych, 26 ludzi, stale się pogarszał,
broni maszynowej już nie było, użycie kbppanc

2)

było niemożliwe

i odczuwano brak powietrza w niewietrzonej na skutek pozatykanych
otworów wentylacyjnych izbie, zdecydowałem się poddać obiekt.
Każdy żołnierz wychodzący przez wyjście zapasowe, jak również
i ranni, został przez żołnierzy niemieckich dotkliwie skopany i zbity.
Ja, wychodząc przedostatni ze schronu, dostałem postrzał w głowę
z pistoletu, następnie na zewnątrz obiektu, gdy traciłem ostatki świa-
domości, a moi żołnierze mnie podtrzymywali, zostałem kilkakrotnie
kopnięty… po czym opatrunek lekarza niemieckiego i całkowita
utrata przytomności…

Schron dowódcy odcinka na Strękowej Górze padł dopiero 10 wrześ-

nia rano. Dowódca – kapitan Raginis poległ”. Nie poszedł do niewoli.
Żołnierzom rozkazał wyjść i poddać się, sam rozerwał się granatem.

Biebrzański Park Narodowy

Biebrza. Drugi etap szlaku NBKA
Wchodzimy w drugi etap szlaku NBKA (Narew-Biebrza-Kanał

Augustowski). Czeka nas wielka wodniacka i krajoznawcza przy-

2)

Karabinu przeciwpancernego.

Wierni Ojczyźnie…

trwali do ostatniego

naboju. Biały orzeł

zaświadcza o tym.

A rodacy wierni

pamięci składają

kwiaty. Betonowe

gruzy schronu trwa-

ją na straży, niemi

świadkowie wrześ-

niowych dni krwi

i chwały

goda. Poznamy jedyną w Europie krainę wielkiej urody obsza-
rów Biebrzańskiego Parku Narodowego, największego w Polsce,
a Biebrza jest jedyną żeglowną rzeką w Polsce całkowicie we wła-
daniu parku narodowego, poza administracją gospodarki wodnej. Ze
155 kilometrów biegu Biebrzy na szlak NBKA przypada od ujścia do
Kanału Augustowskiego 85,5 kilometrów kapitalnej drogi wodnej. Jest
ona niestety niedostępna w najlepszym dla żeglugi okresie wysokiej
wiosennej wody podczas lęgów ptasich. A latem trudna do przebycia
z powodu silnego zarastania roślinnością zanurzoną.

Informacja o Biebrzy
Typowa rzeka nizinna wypływająca ze źródlisk łąkowych na wyso-

kości 162 m n.p.m. na południowy wschód od wsi Nowy Dwór (siedziba
gminy w powiecie sokólskim), w mezoregionie Wzgórza Sokólskie.
Płynie kilkanaście kilometrów na północ, po czym po wejściu we „włas-
ną” Kotlinę Biebrzańską zmierza wielkim łukiem do ujścia do Narwi.
Kotlina ta mieści się w ciągu wielkiej pradoliny niemeńsko-wiślanej.
Jej przedłużeniem jest Dolina Dolnej Narwi. Od północy graniczy
z Równiną Augustowską i Pojezierzem Ełckim, od zachodu z Wysoczyzną
Kolneńską, od południa z Wysoczyzną Wysokomazowiecką i Doliną
Górnej Narwi, od południowego wschodu z Wysoczyzną Białostocką
i Wzgórzami Sokólskimi. Kotlina Biebrzańska należy do makroregionu
Niziny Podlaskiej w podprowincji Wysoczyzny Podlasko-Białoruskiej
w prowincji Niżu Zachodniorosyjskiego.

Biebrza, przynajmniej do Kanału Augustowskiego, jest granicą regio-

nów etnograficznych Mazowsza – po prawej i Podlasia – po lewej
stronie. Jak podaje WEP

3)

z 1963 r.: długość 164 kilometry (według

Jastrzębskiego, wyd. 1960

4)

– jest to 158 km, EP

5)

z 1973 – 155,

Leksykon PWN – 155, ale Marek Śleszyński w Przewodniku Kajakowym
z 1996 skraca Biebrzę do 135 kilometrów). Powierzchnia dorze-
cza = 7062 km

2

. Od ujścia Netty włączona była w system Kanału

Augustowskiego. Spadki od 2‰ w górnym do 0,15‰ w dolnym biegu.
Średni przepływ przy ujściu = 30 m

3

/s. Maksymalna rozpiętość stanów

wody w górnym biegu = 1,5 i 3,0 m w dolnym. Główne dopływy: Netta,
Ełk, i Brzozówka.

Wpłynęliśmy w Biebrzę. Na prawym brzegu wysoko na skarpie wieś

Sambory. Mieści się tam stare grodzisko (gródek pomocniczy Wizny)

3)

Wielka Encyklopedia Powszechna PWN.

4)

Przewodnik Turystyczny szlaki wodne Polski.

5)

Encyklopedia Powszechna PWN.

Tutaj, w bunkrze-schronie, po wyczerpaniu amunicji, boha-

ter narodowy dowodzący przez trzy dni obroną wolał śmierć

z własnej ręki niż iść do niewoli. Pamięć o kapitanie Władysławie

Raginisie nie zaginie „… póki my żyjemy”

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007



2

Do stóp góry tuli się kilkanaście zagród maleńkiej, ok. 50 mieszkań-

ców liczącej wsi Góra Strękowa. Cumujemy łódź i wspinamy się na
górę. Roztacza się stąd rozległy widok na północ i na zachód, nieco
mniej obszerny na południe i wschód. Dochodzimy do masztu. Widać
głęboki lej, a w nim potężne bryły betonu. Czarna tablica informuje nas,
że tu na stanowisku dowodzenia zginął kapitan Władysław Raginis.
Miał 31 lat.

Przenieśmy się do tamtych krwawych dni.
W opracowaniu Wincentego Iwanowskiego „Kampania wrześniowa

1939”, Wydawnictwo Instytut Wydawniczy PAX 1961, czytamy na
str. 398: „Od rana 8 września silne zgrupowania niemieckie rozpo-
częły działania zaczepne, uderzając z lasu różańskiego na Ostrów
Mazowiecką i Brok oraz na Wiznę.

Z rejonu Jańsbork

1)

- Orzysz podsunął się ku Narwi najpierw XXI

korpus – 21 Dywizji Piechoty na Nowogród – Łomżę, a 10 Dywizja
Pancerna i Brygada Forteczna „Lötzen, na Wiznę. Dalej z tyłu pod-
chodził XIX Korpus Pancerny w składzie 3 Dywizja Pancerna i 20
Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej. Ruch tych jednostek rozpoczął się
7 września. W nocy z 8 na 9 września zapadły po stronie niemieckiej
decyzje uderzenia na głębokie tyły polskie. Na wniosek dowódcy
XIX korpusu pancernego, gen. Guderiana, korpus ten w składzie
10 Dywizji Pancernej, Brygady Fortecznej „Lötzen”, 20 Dywizji Piechoty
Zmotoryzowanej i 3 Dywizji Pancernej otrzymał samodzielne zadanie
uderzenia przez Wiznę na Brześć”.

W ten sposób doszło do walk pod Wizną, które ze względu na stosu-

nek sił obu stron godne są bardziej szczegółowego zobrazowania.

Ufortyfikowany odcinek „Wizna” był fragmentem umocnień linii rzek

Narwi i Biebrzy. W pobliżu miasteczka Wizna Narew tworzy kolano,
zakręcając ku południu. Tu właśnie wpada do Narwi Biebrza, prze-
dłużając linię Narwi w kierunku północnym. Doliny obu rzek są silnie
zabagnione i w niektórych miejscach dochodzą do 10 km szerokości.

Bezpośrednio na wschód od Wizny dolina ta zwęża się do 5 km

i w tym miejscu przecina ją szosa Łomża-Białystok.

Fortyfikacje zbudowane na odcinku „Wizna” w okresie zagrożenia

(od wiosny 1939 r.) składały się z sześciu obiektów ciężkich, z których
pięć tworzyło trzon pozycji głównej, a szósty był posterunkiem dowódcy
odcinka. Ten ostatni znajdował się na szczycie wzgórza Strękowa
Góra. Wszystkie obiekty ciężkie były żelbetonowe i gazoszczelne,
o grubości ścian przednich od 1,5 do 2,1 m. Każdy obiekt był wyposa-
żony w ruchomą kopułę pancerną grubości 15 cm. Uzbrojenie schro-
nów stanowiły 2-3 ckm oraz 1 rkm (w kopułach). Schron obserwacyjny
– największy – miał dwie kopuły pancerne i stację radiową RKD.

Obiekty nie miały podziemnych połączeń kablowych, lecz wewnętrzne
studnie z wodą do picia, natomiast nie zdążono jeszcze zmontować
wewnętrznych urządzeń wentylacyjnych.

Prócz schronów ciężkich na pozycji głównej znajdowało się jeszcze

sześć małych schronów bojowych. Nie miały one własnego uzbrojenia,
lecz można było w nich zainstalować ckm i rkm.

W momencie pojawienia się Niemców pod Wizną fortyfikacje nie

były jeszcze całkowicie wykończone.

Przed pozycją główną ciągnęła się nad samą Narwią pozycja wysu-

nięta. Składała się ona z dwóch lekkich schronów żelbetonowych
z kopułami pancernymi grubości 6 cm, uzbrojonych w 2 ckm i 1 rkm
każdy oraz z dwóch małych schronów bojowych. Te ostatnie obiekty
były całkowicie wykończone.

Odcinkiem „Wizna” dowodził kapitan Władysław Raginis. Obsada

odcinka składała się z następujących oddziałów: a) plutonu zwiadow-
ców konnych, b) kompanii fortecznej, c) kompanii strzeleckiej, d) plutonu
artylerii piechoty i dwóch plutonów artylerii pozycyjnej, f) kompanii sape-
rów, g) plutonu pionierów. W sumie 720 żołnierzy, 6 dział, 28 ckm, 18 rkm,
2 karabiny przeciwpancerne.

„…Nie było zupełnie armat przeciwpancernych, pola minowe na

przedpolu nie zostały założone.

Odcinek „Wizna” był zupełnie odosobniony. Prawy sąsiad – baon

forteczny – znajdował się w Osowcu w odległości 40 km, a lewy
w Łomży, w odległości ponad 20 km. Na pomoc więc sąsiadów nie
można było liczyć.

Zabagnione doliny rzek – normalnie nieprzekraczalne – z powodu

długotrwałej suszy stały się przekraczalne dla piechoty, a miejscami
nawet dla czołgów.

Od rana 8 września artyleria niemiecka systematycznie ostrzeliwała

pozycje polskie pod Wizną i od razu zarysowała się jej ogromna prze-
waga. Również lotnictwo bombardowało nasze pozycje.

Patrole piechoty nieprzyjacielskiej przeprawiły się na wschodni brzeg

Narwi, nawiązując styczność z naszą wysuniętą pozycją.

Tymczasem pod Wizną niemiecka artyleria przystąpiła do przygo-

towania natarcia, a z polskich punktów obserwacyjnych widać było
kolumny pancerno-motorowe wjeżdżające do Wizny. Pod wieczór
ogień artylerii skoncentrował się na pozycji wysuniętej, która została
zadymiona. Do właściwego natarcia jeszcze nie doszło”.

Przygotowujące się do natarcia siły niemieckie składały się

ze wschodniopruskiego XXI korpusu (10 DP i BF „Lötzen” gen.
Falkenhorsta i XIX korpusu – 3 Dpanc. i 20 DZmot. gen. Guderiana)
– razem 43 tysiące ludzi, 450 czołgów, 657 dział moździerzy i granat-
ników oraz 1025 karabinów maszynowych.

Piękny nowy most na Narwi w Wiźnie

Tysiące stogów siana na nadbiebrzańskich łąkach zostały na kartach

książki Glogera. Obecnie skoszoną trawę pakuje się w plastikowe

wory. I w nich zmienia się na kiszonkę. Tak dziś wygląda podlaska

zagroda rolnicza

1)

Obecnie Pisz – przyp. W.K.

3

„… Rano 9 września artyleria niemiecka ostrzeliwująca bez przerwy

pozycje polskie zadała obronie dotkliwe straty. Przede wszystkim została
wyeliminowana słaba artyleria. Zniszczono most pod m. Strękowa Góra,
co pozbawiło dowódcę odcinka łączności z północnym pododcinkiem.

Na pododcinek Giełczyn broniony przez dwa plutony piechoty nacie-

rała brygada forteczna „Lötzen”. Zaznaczyła się od razu ogromna prze-
waga niemiecka.

Po południu pododcinek został zdobyty. Resztki obsady wobec znisz-

czenia mostu wycofały się częścią na Białystok i częścią na Osowiec.

Na odcinku południowym, gdzie znajdował się gen. Guderian, nie-

mieckie natarcie – które początkowo utknęło – zaczęło od południa
rozwijać się i około godz. 15 wtargnęło w pozycję polską. Kapitan Raginis

w ostatnim meldunku radiowym, nadanym ok. godz. 16 do Osowca,
donosił, że jest ranny, ma duże straty, jednak posterunku nie opuści.

W dalszym ciągu walk, ok. godziny 18 uderzyły na pozycję polską

liczne czołgi niemieckie przejeżdżające przez nią. Część obsady polskiej
zamknęła się w bunkrach, a reszta pod osłoną nocy zdołała wycofać
się na Białystok.

Na pozycji dogorywały poszczególne obiekty. Brak jest szczegółów

o przebiegu tej walki, zachowała się tylko relacja dowódcy kompanii 8
ze 135 pp: Rozpoczęło się bezpośrednie natarcie na obiekty i walka
w tychże. Około godz. 15 straciłem pierwszy ckm i zostałem tak ośle-
piony, że straciłem wzrok. Do godz. 18 nieprzyjaciel unieszkodliwił
wszystką broń maszynową w obiekcie, raniąc ciężko mnie i pięciu
szeregowych. Na skutek tego, że stan rannych w jednej, zupeł-
nie ciemnej izbie, śród stłoczonych, 26 ludzi, stale się pogarszał,
broni maszynowej już nie było, użycie kbppanc

2)

było niemożliwe

i odczuwano brak powietrza w niewietrzonej na skutek pozatykanych
otworów wentylacyjnych izbie, zdecydowałem się poddać obiekt.
Każdy żołnierz wychodzący przez wyjście zapasowe, jak również
i ranni, został przez żołnierzy niemieckich dotkliwie skopany i zbity.
Ja, wychodząc przedostatni ze schronu, dostałem postrzał w głowę
z pistoletu, następnie na zewnątrz obiektu, gdy traciłem ostatki świa-
domości, a moi żołnierze mnie podtrzymywali, zostałem kilkakrotnie
kopnięty… po czym opatrunek lekarza niemieckiego i całkowita
utrata przytomności…

Schron dowódcy odcinka na Strękowej Górze padł dopiero 10 wrześ-

nia rano. Dowódca – kapitan Raginis poległ”. Nie poszedł do niewoli.
Żołnierzom rozkazał wyjść i poddać się, sam rozerwał się granatem.

Biebrzański Park Narodowy

Biebrza. Drugi etap szlaku NBKA
Wchodzimy w drugi etap szlaku NBKA (Narew-Biebrza-Kanał

Augustowski). Czeka nas wielka wodniacka i krajoznawcza przy-

2)

Karabinu przeciwpancernego.

Wierni Ojczyźnie…

trwali do ostatniego

naboju. Biały orzeł

zaświadcza o tym.

A rodacy wierni

pamięci składają

kwiaty. Betonowe

gruzy schronu trwa-

ją na straży, niemi

świadkowie wrześ-

niowych dni krwi

i chwały

goda. Poznamy jedyną w Europie krainę wielkiej urody obsza-
rów Biebrzańskiego Parku Narodowego, największego w Polsce,
a Biebrza jest jedyną żeglowną rzeką w Polsce całkowicie we wła-
daniu parku narodowego, poza administracją gospodarki wodnej. Ze
155 kilometrów biegu Biebrzy na szlak NBKA przypada od ujścia do
Kanału Augustowskiego 85,5 kilometrów kapitalnej drogi wodnej. Jest
ona niestety niedostępna w najlepszym dla żeglugi okresie wysokiej
wiosennej wody podczas lęgów ptasich. A latem trudna do przebycia
z powodu silnego zarastania roślinnością zanurzoną.

Informacja o Biebrzy
Typowa rzeka nizinna wypływająca ze źródlisk łąkowych na wyso-

kości 162 m n.p.m. na południowy wschód od wsi Nowy Dwór (siedziba
gminy w powiecie sokólskim), w mezoregionie Wzgórza Sokólskie.
Płynie kilkanaście kilometrów na północ, po czym po wejściu we „włas-
ną” Kotlinę Biebrzańską zmierza wielkim łukiem do ujścia do Narwi.
Kotlina ta mieści się w ciągu wielkiej pradoliny niemeńsko-wiślanej.
Jej przedłużeniem jest Dolina Dolnej Narwi. Od północy graniczy
z Równiną Augustowską i Pojezierzem Ełckim, od zachodu z Wysoczyzną
Kolneńską, od południa z Wysoczyzną Wysokomazowiecką i Doliną
Górnej Narwi, od południowego wschodu z Wysoczyzną Białostocką
i Wzgórzami Sokólskimi. Kotlina Biebrzańska należy do makroregionu
Niziny Podlaskiej w podprowincji Wysoczyzny Podlasko-Białoruskiej
w prowincji Niżu Zachodniorosyjskiego.

Biebrza, przynajmniej do Kanału Augustowskiego, jest granicą regio-

nów etnograficznych Mazowsza – po prawej i Podlasia – po lewej
stronie. Jak podaje WEP

3)

z 1963 r.: długość 164 kilometry (według

Jastrzębskiego, wyd. 1960

4)

– jest to 158 km, EP

5)

z 1973 – 155,

Leksykon PWN – 155, ale Marek Śleszyński w Przewodniku Kajakowym
z 1996 skraca Biebrzę do 135 kilometrów). Powierzchnia dorze-
cza = 7062 km

2

. Od ujścia Netty włączona była w system Kanału

Augustowskiego. Spadki od 2‰ w górnym do 0,15‰ w dolnym biegu.
Średni przepływ przy ujściu = 30 m

3

/s. Maksymalna rozpiętość stanów

wody w górnym biegu = 1,5 i 3,0 m w dolnym. Główne dopływy: Netta,
Ełk, i Brzozówka.

Wpłynęliśmy w Biebrzę. Na prawym brzegu wysoko na skarpie wieś

Sambory. Mieści się tam stare grodzisko (gródek pomocniczy Wizny)

3)

Wielka Encyklopedia Powszechna PWN.

4)

Przewodnik Turystyczny szlaki wodne Polski.

5)

Encyklopedia Powszechna PWN.

Tutaj, w bunkrze-schronie, po wyczerpaniu amunicji, boha-

ter narodowy dowodzący przez trzy dni obroną wolał śmierć

z własnej ręki niż iść do niewoli. Pamięć o kapitanie Władysławie

Raginisie nie zaginie „… póki my żyjemy”

background image



Gospodarka Wodna nr 1/2007

4

z XI/XII wieków, penetrowane archeologicznie przez Ludwika de
Fleury, dziedzica Kępy Giełczyńskiej.

Km 1,5 LB Kępa Giełczyńska w widłach Narwi i Biebrzy; we

wspaniałym dworze mieszkał emigrant z Francji hr Ludwik de
Fleury, zamiłowany archeolog. Wspólnie z Zygmuntem Glogerem
odbyli wyprawę nad Biebrzę i Biebrzą z Goniądza do Giełczyna.
W 1883 r. spędzała tu wakacje Maria Skłodowska.

Humanistyczne zamiłowania hrabiego Ludwika nie szły niestety

w parze z gospodarnością. Wpadł w długi, wierzyciele wystawili majątek
na licytację. De Fleury wrócił do Francji. Pozostały do dziś tylko stare
drzewa i kępy bzów. Pewnie i fundamenty.

Dwa kilometry od Kępy znajduje się wieś Giełczyn, 230 mieszkań-

ców, ze starym zabytkowym kościołem drewnianym z 1777 r. fundowa-
nym przez dziedzica Krzysztofa Opackiego, ówczesnego kasztelana
Wizny.

Km 1,5 PB Wierciszewo, 200 mieszkańców, wieś sołecka, we wsi

uprawa roli i hodowla bydła z wypasem na łąkach za rzeką. Prom na
Kępę Giełczyńską i do Giełczyna.

Wyprawa Glogera na Biebrzę
Promem wierciszewskim w 1875 r. z Kępy Giełczyńskiej przepra-

wiali się dziedzice Ludwik de Fleury i z Kamionki Podlaskiej jeden
z twórców polskiego krajoznawstwa, założyciel i pierwszy prezes
Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, Zygmunt Gloger (1845-
-1910). W książce „Dolinami rzek” (Warszawa, Nakład Ferdynanda
Hösicka, Warszawa 1903) opisuje wyprawę na Biebrzę. Dziedzic

Polska flaga narodowa dumnie powiewa nad bunkrem kapitana

Raginisa na Górze Strękowej

Widok z Góry Strękowej na Bagna Biebrzańskie. To przez wyschłe

łąki we wrześniu 1939 huraganem ognia i stali toczyło się natarcie

hitlerowskich wojsk

Kępy miał wielką łódź rybacką. Ponieważ droga pod prąd za pomocą
dwóch wioseł ciężką jednostką wydała się obu panom zbyt uciążliwa,
załadowali łódź na wóz. Zaprzęgli szóstkę koni i w sześciu – wraz
z woźnicą, dwoma wioślarzami i sternikiem – postanowili zacząć
spływanie od Goniądza.

„Łódkę tedy, mogącą pomieścić osób kilkanaście – pisze Gloger

– umieszczono na wozie, a w niej siedzenia dla ludzi i przybory podróż-
ne. Tak przeprawiwszy się promem przez Biebrzę z Kępy Giełczyńskiej
do wsi Wierciszewa wjeżdżaliśmy łodzią na wyniosły i stromy prawy
brzeg Biebrzy po stronie Królestwa Polskiego, skąd roztaczał się za
nami rozległy widok na nieprzejrzane obszary łąk, na lewym brzegu
Biebrzy i na rozsiane gęsto po nich tysiące stogów siana… mijamy
pięknie nad Biebrzą zabudowany folwark Sieburczyn. Była to w pierw-
szej połowie XIX wieku siedziba Andrzeja Rembielińskiego, syna po
Stanisławie, sekretarzu królewskim. Założony tu przez niego ogród na
stoku wyżyny nadbiebrzańskiej słynął swego czasu doborem gatun-
ków owocowych i obfitością róż.

Ziemia Wizka, jedna z dziesięciu, składających dawne woje-

wództwo mazowieckie (były niemi: Warszawska, Czerska, Liwska,

Zakroczymska, Wyszogrodzka, Ciechanowska, Różańska, Nurska,
Łomżyńska i Wizka), należała do tych pospolitych zresztą okolic nad
Narwią, w których, przed jakiemiś pięciu wiekami, nie było prawie wcale
ludności kmiecej i poddańczej, tylko rzesza wolnej szlachty, składają-
ca całą ludność miejscową. Drugiej podobnej pod tym względem do
Mazowsza krainy, nie tylko w Słowiańszczyźnie, ale któż wie, azali była
i poza jej granicami w Europie.

Posuwając się ku północy, mijamy wsie: Kościelny Burzyn, gniazdo

niegdyś Burzyńskich; Brzostowo – Brzostowskich; Pluty – Plutów.
Wszystko gniazda rozrodzonej zagrodowej szlachty Ziemi Wizkiej, sta-
nowiącej północnowschodni kąt Mazowsza po rzekę Biebrzę i Łękę

)

,

a rojącą się rzeszą: Rakowskich, Kossakowskich, Pruszkowskich,
Tyszków, Makowskich, Grądzkich, Karwowskich, Bagińskich, Trzasków,
Supińskich, Mocarskich, Wagów, Konopków, Glinków, Bzurów,
Szczuków, i innych, którzy byli już tu dobrze zasiedzieli, kiedy jeszcze
o dzisiejszych nazwiskach arystokratycznych nikt nie słyszał”.

Cdn.

Tekst i ilustracje

Wojciech Kuczkowski

)

Obecnie Ełk.

Widok z mostu Wizna na przysiółek Ruś na prawy brzeg Narwi w górę

rzeki. Niesamowity kolor lustra rzeki to po prostu odbicie nieba od

strony niewidocznej – za plecami fotografującego

background image

KOLEGIUM REDAKCYJNE

Redaktor naczelny – mgr Ewa Skupińska

Redaktorzy działowi: mgr inż. Leszek Bagiński,

mgr inż. Zenon Bagiński, mgr inż. Janusz

Bielakowski, prof. dr hab. inż. Jan Żelazo

Honorowi członkowie kolegium:

Małgorzata Daszewska,

mgr inż. Kazimierz Puczyński

Redaktor techniczny – Paweł Kowalski

Korekta – mgr Joanna Brońska

Projekt okładki – Zdzisław Milach

Zdjęcie na I okł. – Sobieszewo k. Gdańska

– foto Ewa Hirsz
RADA PROGRAMOWA
Przewodniczący
– prof. dr inż. Jan Zieliński

Sekretarz – mgr inż. Janusz Wiśniewski

Członkowie: dr inż. Zbigniew Ambrożewski, mgr

inż. Andrzej Badowski, mgr inż. Jacek Cieślak, prof.

dr inż. Konstanty Fanti, mgr inż. Mariusz Gajda, prof.

dr inż. Marek Gromiec, mgr inż. Dariusz Gronek,

dr inż. Maciej Jędrysik, prof. dr hab. inż. Edmund

Kaca, mgr inż. Marek Kaczmarczyk, prof. dr hab.

inż. Zbigniew Kledyński, dr inż. Ryszard Kosierb, dr

inż. Andrzej Kreft, dr inż. Jacek Kurnatowski, prof.

dr hab. inż. Zdzisław Mikulski, prof. dr hab. inż.

Rafał Miłaszewski, prof. dr inż. Mieczysław Ostojski,

prof. dr hab. inż. Maria Ozga-Zielińska, prof. dr hab.

inż. Edward Pierzgalski, mgr inż. Józef Stadnicki,

mgr inż. Henryk Subocz, doc. dr inż. Wojciech

Szczepański, dr inż. Leonard Szczygielski, dr inż.

Tomasz Walczykiewicz

REDAKCJA: ul. Ratuszowa 11, 00-950 Warszawa,

skr. poczt. 1004

tel. (0-22)619-20-15

fax (0-22) 619-20-15 lub 619-21-87

email:

gospodarkawodna@sigma-not.pl

ISSN 0017-2448
WYDAWCA:

Wydawnictwo Czasopism i Książek Technicznych

SIGMA NOT, Sp. z o.o.

ul. Ratuszowa 11, 00-950 Warszawa,

skr. poczt. 1004

tel.: (0-22) 818-09-18, 818-98-32

fax: (0-22) 619-21-87

Internet:

http://www.sigma-not.pl

Informacje

e-mail:

informacja@sigma-not.pl

Sekretariat

e-mail:

sekretariat@sigma-not.pl

PRENUMERATA

Zakład Kolportażu Wydawnictwa SIGMA NOT

ul. Ku Wiśle 7, 00-707 Warszawa

tel. (0-22) 840-30-86,

tel./fax 840-35-89, 840-59-49 fax: 891-13-74

email:

kolportaz@sigma-not.pl

Nowością jest prenumerata ciągła, uprawniająca do

10-procentowej bonifikaty. Z tej formy mogą korzystać

również instytucje finansowane z budżetu Państwa

– po podpisaniu specjalnej umowy z Zakładem Kol-

portażu. Członkowie SITWM, studenci i uczniowie są

uprawnieni do prenumeraty ulgowej.

Uwaga: w przypadku zmiany cen w okresie objętym

prenumeratą prenumeratorzy zobowiązani są do do-

płaty różnicy cen.

Nakład – 1450 egz.

Cena 1 egz. – 19,5 zł w tym 0% VAT

Cena prenumeraty rocznej w pakiecie 254 zł netto,

258,40 zł brutto

Prenumerata ulgowa – rabat 50% od ceny podsta-

wowej, prenumerata roczna w wersji papierowej

– 234 zł (w tym 0% VAT)
OGŁOSZENIA I REKLAMY
przyjmują: bezpośrednio

redakcja (619-20-15, ul. Ratuszowa 11) oraz Dział Re-

klamy i Marketingu (827-43-66, ul. Mazowiecka

12)

e-mail: reklama@sigma-not.pl

Redakcja i Wydawca nie ponoszą odpowiedzialności

za treść reklam i ogłoszeń.
Skład i łamanie: Drukarnia SIGMA-NOT Sp. z o.o.

i Oficyna Wydawnicza SADYBA

e-mail: sadyba@sadyba.com.pl

Druk: Drukarnia SIGMA-NOT Sp. z o.o.

e-mail: drukarnia@drukarnia.sigma-not.pl
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania

artykułów.

Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Artykuły są recenzowane.

ORGAN STOWARZYSZENIA INŻYNIERÓW I TECHNIKÓW WODNYCH

I MELIORACYJNYCH ORAZ POLSKIEGO KOMITETU NAUKOWO-

-TECHNICZNEGO SITWM-NOT DS. GOSPODARKI WODNEJ

Miesięcznik naukowo-techniczny poświęcony zagadnieniom gospodarki wodnej i ochrony środo-

wiska. Omawia problematykę hydrologii, hydrauliki, hydrogeologii, zasobów wodnych, ich wy-

korzystania i ochrony, regulacji rzek, ochrony przed powodzią, dróg wodnych, hydroenergetyki

i budownictwa wodnego oraz inne zagadnienia inżynierii wodnej.

Czasopismo odznaczone

Złotą

Odznaką

SITWM

Medalem

Komisji Edukacji

Narodowej

Złotą

Odznaką

PZTIS

Wydano przy pomocy

finansowej Narodowego

Funduszu Ochrony

Środowiska i Gospodarki

Wodnej

Nr 1 (697)

styczeń 2007 r.

Rok LXVII.

Rok założenia 1935

POLSKIE SZLAKI ŻEGLOWNE

1

FAKTY

6

Mariusz Gajda –

CZAS NA WODĘ

9

WYBITNI

Aleksander Tuszko

19

ZAGADNIENIA OGÓLNE I TECHNICZNO-EKONOMICZNE

Tomasz Walczykiewicz – Program rewitalizacji żeglugi śródlądowej NAIADES w kontekście

wymogów Ramowej Dyrektywy Wodnej

17

Celina Rataj – Baza danych niezbędna do pogłębionej analizy znaczących oddziaływań an-

tropogenicznych i ich skutków

22

HYDRAULIKA, HYDROLOGIA, HYDROGEOLOGIA

Adam Bartnik, Paweł Jokiel – Odpływy maksymalne i indeksy powodziowości rzek europej-

skich

28

HYDROTECHNIKA

Wojciech Rędowicz, Jerzy Machajski – Minęło 100 lat eksploatacji zbiornika Leśna

33

Piotr Warcholak, Jan Winter – Chiny Trzech Przełomów

43

INFORMACJE • NOWOŚCI • INFORMACJE

IV okł.

SPIS TREŚCI

Narodowy Fundusz

Ochrony Środowiska

i Gospodarki Wodnej

4

z XI/XII wieków, penetrowane archeologicznie przez Ludwika de
Fleury, dziedzica Kępy Giełczyńskiej.

Km 1,5 LB Kępa Giełczyńska w widłach Narwi i Biebrzy; we

wspaniałym dworze mieszkał emigrant z Francji hr Ludwik de
Fleury, zamiłowany archeolog. Wspólnie z Zygmuntem Glogerem
odbyli wyprawę nad Biebrzę i Biebrzą z Goniądza do Giełczyna.
W 1883 r. spędzała tu wakacje Maria Skłodowska.

Humanistyczne zamiłowania hrabiego Ludwika nie szły niestety

w parze z gospodarnością. Wpadł w długi, wierzyciele wystawili majątek
na licytację. De Fleury wrócił do Francji. Pozostały do dziś tylko stare
drzewa i kępy bzów. Pewnie i fundamenty.

Dwa kilometry od Kępy znajduje się wieś Giełczyn, 230 mieszkań-

ców, ze starym zabytkowym kościołem drewnianym z 1777 r. fundowa-
nym przez dziedzica Krzysztofa Opackiego, ówczesnego kasztelana
Wizny.

Km 1,5 PB Wierciszewo, 200 mieszkańców, wieś sołecka, we wsi

uprawa roli i hodowla bydła z wypasem na łąkach za rzeką. Prom na
Kępę Giełczyńską i do Giełczyna.

Wyprawa Glogera na Biebrzę
Promem wierciszewskim w 1875 r. z Kępy Giełczyńskiej przepra-

wiali się dziedzice Ludwik de Fleury i z Kamionki Podlaskiej jeden
z twórców polskiego krajoznawstwa, założyciel i pierwszy prezes
Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, Zygmunt Gloger (1845-
-1910). W książce „Dolinami rzek” (Warszawa, Nakład Ferdynanda
Hösicka, Warszawa 1903) opisuje wyprawę na Biebrzę. Dziedzic

Polska flaga narodowa dumnie powiewa nad bunkrem kapitana

Raginisa na Górze Strękowej

Widok z Góry Strękowej na Bagna Biebrzańskie. To przez wyschłe

łąki we wrześniu 1939 huraganem ognia i stali toczyło się natarcie

hitlerowskich wojsk

Kępy miał wielką łódź rybacką. Ponieważ droga pod prąd za pomocą
dwóch wioseł ciężką jednostką wydała się obu panom zbyt uciążliwa,
załadowali łódź na wóz. Zaprzęgli szóstkę koni i w sześciu – wraz
z woźnicą, dwoma wioślarzami i sternikiem – postanowili zacząć
spływanie od Goniądza.

„Łódkę tedy, mogącą pomieścić osób kilkanaście – pisze Gloger

– umieszczono na wozie, a w niej siedzenia dla ludzi i przybory podróż-
ne. Tak przeprawiwszy się promem przez Biebrzę z Kępy Giełczyńskiej
do wsi Wierciszewa wjeżdżaliśmy łodzią na wyniosły i stromy prawy
brzeg Biebrzy po stronie Królestwa Polskiego, skąd roztaczał się za
nami rozległy widok na nieprzejrzane obszary łąk, na lewym brzegu
Biebrzy i na rozsiane gęsto po nich tysiące stogów siana… mijamy
pięknie nad Biebrzą zabudowany folwark Sieburczyn. Była to w pierw-
szej połowie XIX wieku siedziba Andrzeja Rembielińskiego, syna po
Stanisławie, sekretarzu królewskim. Założony tu przez niego ogród na
stoku wyżyny nadbiebrzańskiej słynął swego czasu doborem gatun-
ków owocowych i obfitością róż.

Ziemia Wizka, jedna z dziesięciu, składających dawne woje-

wództwo mazowieckie (były niemi: Warszawska, Czerska, Liwska,

Zakroczymska, Wyszogrodzka, Ciechanowska, Różańska, Nurska,
Łomżyńska i Wizka), należała do tych pospolitych zresztą okolic nad
Narwią, w których, przed jakiemiś pięciu wiekami, nie było prawie wcale
ludności kmiecej i poddańczej, tylko rzesza wolnej szlachty, składają-
ca całą ludność miejscową. Drugiej podobnej pod tym względem do
Mazowsza krainy, nie tylko w Słowiańszczyźnie, ale któż wie, azali była
i poza jej granicami w Europie.

Posuwając się ku północy, mijamy wsie: Kościelny Burzyn, gniazdo

niegdyś Burzyńskich; Brzostowo – Brzostowskich; Pluty – Plutów.
Wszystko gniazda rozrodzonej zagrodowej szlachty Ziemi Wizkiej, sta-
nowiącej północnowschodni kąt Mazowsza po rzekę Biebrzę i Łękę

)

,

a rojącą się rzeszą: Rakowskich, Kossakowskich, Pruszkowskich,
Tyszków, Makowskich, Grądzkich, Karwowskich, Bagińskich, Trzasków,
Supińskich, Mocarskich, Wagów, Konopków, Glinków, Bzurów,
Szczuków, i innych, którzy byli już tu dobrze zasiedzieli, kiedy jeszcze
o dzisiejszych nazwiskach arystokratycznych nikt nie słyszał”.

Cdn.

Tekst i ilustracje

Wojciech Kuczkowski

)

Obecnie Ełk.

Widok z mostu Wizna na przysiółek Ruś na prawy brzeg Narwi w górę

rzeki. Niesamowity kolor lustra rzeki to po prostu odbicie nieba od

strony niewidocznej – za plecami fotografującego

background image

6

Gospodarka Wodna nr 1/2007

FAK­TY

Gospodarka Wodna nr 1/2007



FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Posiedzenie Sekcji Głównej Inżynierii i Gos-
podarki Wodnej SITWM

Warszawa, 29 listopada 2006 r.

Członkowie Sekcji Głównej i zaproszeni goście

mieli okazję zapoznać się z prezentacją „Projekt
reformy zarządzania gospodarką wodną w Polsce”,
przygotowaną przez prezesa Krajowego Zarządu
Gospodarki Wodnej Mariusza Gajdę. Materiał, w imie-
niu prezesa, przedstawił Andrzej Badowski, przewod-
niczący SG IiGW, dyrektor generalny KZGW.

Prelegent uwypuklił fakt, że zarządzanie będzie

się odbywać w układzie zlewniowym, a struktura
zarządzania będzie obejmować: KZGW, RZGW,
zarządy zlewni, nadzory wodne. Koncepcja zakłada
konsolidację zarządzania gospodarką wodną pomię-
dzy RZGW i marszałkami województw, a także innymi
resortami, w jeden podmiot. Przewiduje się utworze-
nie 20-25 zarządów zlewni. Andrzej Badowski mówił
o konieczności zwiększenia roli i kompetencji KRGW
i rad regionów wodnych, o koncepcji finansowania
gospodarki wodnej.

Możliwości wykorzystania hydroenergetyczne-
go potencjału rzek i potoków zlewni górnej Wisły
ze szczególnym uwzględnieniem uwarunkowań
budowy małych elektrowni wodnych

Kraków, 5 grudnia 2006 r.

Liczni potencjalni inwestorzy chcą budować

elektrownie wodne w rejonie dolnego Dunajca.
O jedną lokalizację rywalizuje na ogół kilku reali-
zatorów. Przy tak dużym zainteresowaniu budową
elektrowni wodnych Regionalny Zarząd Gospodarki
Wodnej w Krakowie uznał za celowe przygotowanie
ekspertyzy na temat możliwości hydroenergetycz-
nego wykorzystania dolnego Dunajca. Ekspertyzę
tę przygotował interdyscyplinarny zespół naukow-
ców pod kierunkiem prof. Wojciecha Majewskiego,
a RZGW w Krakowie zorganizował spotkanie,
na którym przedstawiono wyniki tej ekspertyzy.
Zaproszono naukowców, samorządowców, użyt-
kowników, potencjalnych inwestorów, ekologów.
Gości przywitała Elżbieta Seltenreich, dyrektor
RZGW w Krakowie.

Wysłuchano następujących prezentacji:

Ekspertyza dotycząca możliwości hydroener-

getycznego wykorzystania dolnego Dunajca w opar-
ciu o kaskadę progów piętrzących stabilizujących dno
– prof. Wojciech Majewski;

Warunki lokalizacji progów piętrzących stabili-

zujących dno na przykładzie Dunajca – prof. Wojciech
Bartnik;

Podstawy prawne zabudowy progowej dla

utrzymania koryta rzeki i wykorzystania jej potencjału
hydroenergetycznego – mgr inż. Ewa Pasiciel;

Uwarunkowania ekologiczne budowy

małych elektrowni wodnych – mgr inż. Mieczysław
Przekwas.

Elżbieta Seltenreich pokreśliła, że ekspertyzę

i spotkanie przygotowano po to, aby sformułować
warunki, na jakich będą mogły być budowane małe
elektrownie wodne.

W trakcie dyskusji padały diametralnie różne

stwierdzenia – w zależności od tego, kto je formuło-
wał. Inny jest punkt widzenia potencjalnych użytkow-
ników, inny ekologów; kompromis wydaje się jednak
konieczny. Dyrektor RZGW w Krakowie, uwzględnia-
jąc racje różnych stron, musi podjąć decyzję co dalej
z korytem Dunajca.

RZGW w Krakowie chce tego typu spotkania

organizować przy okazji różnych kontrowersyjnych
problemów.

Gospodarka wodna tonie! Protest!

Warszawa, 6 grudnia 2006 r.

Pikietę przed Sejmem pod hasłem podanym w

tytule przygotował Niezależny Związek Zawodowy
„Solidarność” przy RZGW w Warszawie. Protestowano
– jak stwierdzili związkowcy – „przeciwko głodowym
płacom w branży i tragicznie niskim nakładom na
gospodarkę wodną”.

35 posiedzenie zespołu ds. zbiornika Wióry

Kałków, 8 grudnia 2006 r.

Posiedzeniu zespołu, który spotyka się już od 4

lat i dyskutuje o różnych problemach związanych z
budową zbiornika, przewodniczył Piotr Rutkiewicz,
szef zespołu.

Leszek Bagiński, dyrektor RZGW w Warszawie,

poinformował, że Krajowy Zarząd Gospodarki
Wodnej – na wniosek RZGW w Warszawie – wystą-
pił do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i
Gospodarki Wodnej z wnioskiem o dofinansowanie
zabudowy biologicznej zbiornika wodnego Wióry.

Stanisław Zbierada, szef nadzoru inwestorskiego

zbiornika Wióry, stwierdził, że trwają intensywne robo-

ty związane z tą zabudową. Podkreślił, że właścicie-
lem prawie całej linii brzegowej jest gmina Pawłów.

W trakcie spotkania kluczowa była kwestia

piętrzenia wody. Nie da jej się rozwiązać bez przy-
gotowania przez wszystkie gminy planów ewaku-
acji. Mówiono również o czystości wód zbiornika i
porządkowaniu zlewni. – Nie możemy pozwolić, żeby
Wióry stały się drugimi Brodami. Problem czystości
wód staje się sprawą kluczową, muszą to zrozumieć
samorządy – stwierdzono. Podkreślano, że bez upo-
rządkowania gospodarki wodno-ściekowej nic nie
będzie z rekreacji.

Wspólne posiedzenie Rady Regionu Środkowej
Wisły i Komisji ds. Udziału Społeczeństwa

Warszawa, 11 grudnia 2006 r.

Na wspólnym posiedzeniu Rady Regionu

Środkowej Wisły i Komisji ds. Udziału Społeczeństwa
mówiono o planowanym Krajowym Forum Wodnym
i problemach związanych z wdrażaniem Ramowej
Dyrektywy Wodnej.

Informację o Krajowym Forum Wodnym przedsta-

wiła Katarzyna Tyczko z RZGW w Warszawie. Celem
forum jest demokratyzacja podejmowania decyzji
w zakresie gospodarowania wodami. Członkami
Krajowego Forum Wodnego powinni być przedstawi-
ciele organizacji, instytucji, związków, zrzeszeń, a nie
osoby fizyczne. Pierwsze spotkanie planowane jest na
marzec 2007 r.

W trakcie posiedzenia wybrano przedstawiciela

na Krajowe Forum Wodne.

Sukces w negocjacjach

Warszawa, 14 grudnia 2006 r.

Sukcesem zakończyły się negocjacje pomię-

dzy Polską a Bankiem Rozwoju Rady Europy oraz
Bankiem Światowym na częściowe sfinansowanie w
ramach kredytów preferencyjnych Projektu Ochrony
Przeciwpowodziowej w Dolinie Górnej i Środkowej
Odry. Głównym celem projektu jest budowa nowej
(suchy zbiornik Racibórz) oraz ulepszenie i moderniza-
cja istniejącej infrastruktury przeciwpowodziowej (m.in.
Wrocławski Węzeł Wodny). Koszt całego projektu wyno-
si 505 mln euro ( z czego: 130 – z Funduszu Spójności
UE, 30 – z budżetu Polski, 140,1 – z BŚ, 204,9 – z
BRRE). Zakończenie projektu przewiduje się w 2014 r.

Na czele polskiej delegacji, w której uczestniczy-

li przedstawiciele Krajowego Zarządu Gospodarki

Elżbieta Seltenreich

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Obradom przewodniczył Piotr Rutkiewicz

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Leszek Bagiński (pierwszy z lewej), Jerzy Nasiad-

ko, Klara Szatkiewicz

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

7

FAK­TY

Gospodarka Wodna nr 1/2007



FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Posiedzenie Sekcji Głównej Inżynierii i Gos-
podarki Wodnej SITWM

Warszawa, 29 listopada 2006 r.

Członkowie Sekcji Głównej i zaproszeni goście

mieli okazję zapoznać się z prezentacją „Projekt
reformy zarządzania gospodarką wodną w Polsce”,
przygotowaną przez prezesa Krajowego Zarządu
Gospodarki Wodnej Mariusza Gajdę. Materiał, w imie-
niu prezesa, przedstawił Andrzej Badowski, przewod-
niczący SG IiGW, dyrektor generalny KZGW.

Prelegent uwypuklił fakt, że zarządzanie będzie

się odbywać w układzie zlewniowym, a struktura
zarządzania będzie obejmować: KZGW, RZGW,
zarządy zlewni, nadzory wodne. Koncepcja zakłada
konsolidację zarządzania gospodarką wodną pomię-
dzy RZGW i marszałkami województw, a także innymi
resortami, w jeden podmiot. Przewiduje się utworze-
nie 20-25 zarządów zlewni. Andrzej Badowski mówił
o konieczności zwiększenia roli i kompetencji KRGW
i rad regionów wodnych, o koncepcji finansowania
gospodarki wodnej.

Możliwości wykorzystania hydroenergetyczne-
go potencjału rzek i potoków zlewni górnej Wisły
ze szczególnym uwzględnieniem uwarunkowań
budowy małych elektrowni wodnych

Kraków, 5 grudnia 2006 r.

Liczni potencjalni inwestorzy chcą budować

elektrownie wodne w rejonie dolnego Dunajca.
O jedną lokalizację rywalizuje na ogół kilku reali-
zatorów. Przy tak dużym zainteresowaniu budową
elektrowni wodnych Regionalny Zarząd Gospodarki
Wodnej w Krakowie uznał za celowe przygotowanie
ekspertyzy na temat możliwości hydroenergetycz-
nego wykorzystania dolnego Dunajca. Ekspertyzę
tę przygotował interdyscyplinarny zespół naukow-
ców pod kierunkiem prof. Wojciecha Majewskiego,
a RZGW w Krakowie zorganizował spotkanie,
na którym przedstawiono wyniki tej ekspertyzy.
Zaproszono naukowców, samorządowców, użyt-
kowników, potencjalnych inwestorów, ekologów.
Gości przywitała Elżbieta Seltenreich, dyrektor
RZGW w Krakowie.

Wysłuchano następujących prezentacji:

Ekspertyza dotycząca możliwości hydroener-

getycznego wykorzystania dolnego Dunajca w opar-
ciu o kaskadę progów piętrzących stabilizujących dno
– prof. Wojciech Majewski;

Warunki lokalizacji progów piętrzących stabili-

zujących dno na przykładzie Dunajca – prof. Wojciech
Bartnik;

Podstawy prawne zabudowy progowej dla

utrzymania koryta rzeki i wykorzystania jej potencjału
hydroenergetycznego – mgr inż. Ewa Pasiciel;

Uwarunkowania ekologiczne budowy

małych elektrowni wodnych – mgr inż. Mieczysław
Przekwas.

Elżbieta Seltenreich pokreśliła, że ekspertyzę

i spotkanie przygotowano po to, aby sformułować
warunki, na jakich będą mogły być budowane małe
elektrownie wodne.

W trakcie dyskusji padały diametralnie różne

stwierdzenia – w zależności od tego, kto je formuło-
wał. Inny jest punkt widzenia potencjalnych użytkow-
ników, inny ekologów; kompromis wydaje się jednak
konieczny. Dyrektor RZGW w Krakowie, uwzględnia-
jąc racje różnych stron, musi podjąć decyzję co dalej
z korytem Dunajca.

RZGW w Krakowie chce tego typu spotkania

organizować przy okazji różnych kontrowersyjnych
problemów.

Gospodarka wodna tonie! Protest!

Warszawa, 6 grudnia 2006 r.

Pikietę przed Sejmem pod hasłem podanym w

tytule przygotował Niezależny Związek Zawodowy
„Solidarność” przy RZGW w Warszawie. Protestowano
– jak stwierdzili związkowcy – „przeciwko głodowym
płacom w branży i tragicznie niskim nakładom na
gospodarkę wodną”.

35 posiedzenie zespołu ds. zbiornika Wióry

Kałków, 8 grudnia 2006 r.

Posiedzeniu zespołu, który spotyka się już od 4

lat i dyskutuje o różnych problemach związanych z
budową zbiornika, przewodniczył Piotr Rutkiewicz,
szef zespołu.

Leszek Bagiński, dyrektor RZGW w Warszawie,

poinformował, że Krajowy Zarząd Gospodarki
Wodnej – na wniosek RZGW w Warszawie – wystą-
pił do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i
Gospodarki Wodnej z wnioskiem o dofinansowanie
zabudowy biologicznej zbiornika wodnego Wióry.

Stanisław Zbierada, szef nadzoru inwestorskiego

zbiornika Wióry, stwierdził, że trwają intensywne robo-

ty związane z tą zabudową. Podkreślił, że właścicie-
lem prawie całej linii brzegowej jest gmina Pawłów.

W trakcie spotkania kluczowa była kwestia

piętrzenia wody. Nie da jej się rozwiązać bez przy-
gotowania przez wszystkie gminy planów ewaku-
acji. Mówiono również o czystości wód zbiornika i
porządkowaniu zlewni. – Nie możemy pozwolić, żeby
Wióry stały się drugimi Brodami. Problem czystości
wód staje się sprawą kluczową, muszą to zrozumieć
samorządy – stwierdzono. Podkreślano, że bez upo-
rządkowania gospodarki wodno-ściekowej nic nie
będzie z rekreacji.

Wspólne posiedzenie Rady Regionu Środkowej
Wisły i Komisji ds. Udziału Społeczeństwa

Warszawa, 11 grudnia 2006 r.

Na wspólnym posiedzeniu Rady Regionu

Środkowej Wisły i Komisji ds. Udziału Społeczeństwa
mówiono o planowanym Krajowym Forum Wodnym
i problemach związanych z wdrażaniem Ramowej
Dyrektywy Wodnej.

Informację o Krajowym Forum Wodnym przedsta-

wiła Katarzyna Tyczko z RZGW w Warszawie. Celem
forum jest demokratyzacja podejmowania decyzji
w zakresie gospodarowania wodami. Członkami
Krajowego Forum Wodnego powinni być przedstawi-
ciele organizacji, instytucji, związków, zrzeszeń, a nie
osoby fizyczne. Pierwsze spotkanie planowane jest na
marzec 2007 r.

W trakcie posiedzenia wybrano przedstawiciela

na Krajowe Forum Wodne.

Sukces w negocjacjach

Warszawa, 14 grudnia 2006 r.

Sukcesem zakończyły się negocjacje pomię-

dzy Polską a Bankiem Rozwoju Rady Europy oraz
Bankiem Światowym na częściowe sfinansowanie w
ramach kredytów preferencyjnych Projektu Ochrony
Przeciwpowodziowej w Dolinie Górnej i Środkowej
Odry. Głównym celem projektu jest budowa nowej
(suchy zbiornik Racibórz) oraz ulepszenie i moderniza-
cja istniejącej infrastruktury przeciwpowodziowej (m.in.
Wrocławski Węzeł Wodny). Koszt całego projektu wyno-
si 505 mln euro ( z czego: 130 – z Funduszu Spójności
UE, 30 – z budżetu Polski, 140,1 – z BŚ, 204,9 – z
BRRE). Zakończenie projektu przewiduje się w 2014 r.

Na czele polskiej delegacji, w której uczestniczy-

li przedstawiciele Krajowego Zarządu Gospodarki

Elżbieta Seltenreich

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Obradom przewodniczył Piotr Rutkiewicz

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Leszek Bagiński (pierwszy z lewej), Jerzy Nasiad-

ko, Klara Szatkiewicz

FAK­TY

Gospodarka Wodna nr 1/2007

7

Wodnej, Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa
Spraw Wewnętrznych i Administracji, stał Jan Winter.

85-lecie czasopisma „Gaz, Woda i Technika
Sanitarna”

Warszawa, 15 grudnia 2006 r.

W warszawskim Domu Technika spotkali się

ci wszyscy, którzy chcieli uczcić wspaniały jubile-
usz – 85-lecie miesięcznika „Gaz, Woda i Technika
Sanitarna”.

Wydawcą czasopisma – podobnie jak „Gospodarki

Wodnej” – jest Wydawnictwo SIGMA NOT Sp. z o.o.,
a właścicielem tytułu – Polskie Zrzeszenie Inżynierów
i Techników Sanitarnych.

„Redakcja ma nadzieję, że wiek pisma – 85

lat – nie wpłynie na jego witalność, a przeciwnie
– wiek ten zostanie uznany za probierz stabilności
wydawnictwa i stanie się magnesem przyciągającym
młodych Autorów nowego pokolenia inżynierów z
nowymi pomysłami oraz z nowymi doświadczeniami.
W ten sposób w trybie wymiany pokoleń czasopis-
mo będzie prezentowało zawsze tematy aktualne,
stymulowane stałym rozwojem techniki i potrzebami
rozwijającego się kraju” – napisał, m. in., Zbigniew
Heidrich, redaktor naczelny „Gazu, Wody i Techniki

Sanitarnej” w numerze specjalnym, przygotowanym
na tę okazję.

Z okazji jubileuszu czasopismo zostało wyróżnio-

ne najwyższym odznaczeniem Polskiego Zrzeszenia
Inżynierów i Techników Sanitarnych – Medalem im.
Prof. Zygmunta Rudolfa. W imieniu redakcji odzna-
czenie odbierali: prof. Zbigniew Heidrich – redaktor
naczelny i Grażyna Zalewska – sekretarz redakcji.

Redakcji gratulujemy wspaniałego jubileuszu i

życzymy wielu sukcesów w przyszłości.

Nagrody ministra środowiska

Warszawa, 18 grudnia 2006 r.

Minister środowiska przyznaje corocznie spe-

cjalne nagrody za wybitne osiągnięcia w dziedzinie
ochrony, kształtowania i użytkowania środowiska
oraz jego zasobów.

W tym roku zgłoszono: 2 wnioski o nagrodę za

całokształt działalności, 9 – w dziedzinie ochrony
powierzchni ziemi, ochrony powietrza, gospodaro-
wania odpadami, 5 – w dziedzinie gospodarki wodnej
i ochrony wód, 1 – w dziedzinie ochrony przyrody,
3 – w dziedzinie leśnictwa, 3 – dotyczące zagadnień
ogólnych, zrównoważonego rozwoju, ocen oddzia-
ływania na środowisko, 3 – w dziedzinie edukacji
ekologicznej.

Wśród nagrodzonych znalazł się m.in. zespół z

Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej pod kie-
runkiem doc. Andrzeja Dobrowolskiego (doc. Halina
Czarnecka, mgr Barbara Głowacka, mgr Jadwiga
Hołdakowska, mgr Jolanta Krupa-Marchlewska,
Ewa Sawicka, mgr Monika Zaniewska) za „Atlas
podziału hydrograficznego Polski”.

Nowa siedziba Centrum Zarządzania Przeciw-
powodziowego Regionu Wodnego Środkowej
Wisły

Warszawa, 18 grudnia 2006 r.

Nowoczesny, trójskrzydłowy budynek, w którym

swoją siedzibę będzie miało Centrum Zarządzania
Przeciwpowodziowego Regionu Wodnego Środkowej
Wisły, oddano właśnie do użytku. Budynek usytu-
owany na Żeraniu, w pobliżu śluzy Tillingera, ma
powierzchnię użytkową 6800 m kwadratowych.

W uroczystości wzięli udział pracownicy RZGW

w Warszawie, przedstawiciele KZGW, władz samo-
rządowych, wykonawcy.

Głównym koordynatorem prac ze strony RZGW

był Tomasz Hattowski.

Posiedzenie Krajowej Rady Gospodarki Wod-
nej

Warszawa, 19 grudnia 2006 r.

- Chciałbym podziękować poprzedniej Krajowej

Radzie Gospodarki Wodnej za bardzo aktywne
działania na rzecz powołania Krajowego Zarządu
Gospodarki Wodnej – powiedział Mariusz Gajda,
prezes KZGW, przedstawiając zmiany instytucjo-
nalne w gospodarce wodnej. Wystąpienie prezesa
było głównym punktem tego posiedzenia Krajowej
Rady Gospodarki Wodnej. Prezes mówił o propono-
wanych zmianach organizacji gospodarki wodnej,
zwiększeniu roli i kompetencji KRGW i rad regionów
wodnych, finansowaniu gospodarki wodnej (m.in. o
funduszu wodnym).

Mariusz Gajda mówił również o Programie

Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko.

Krzysztof Zaręba, sekretarz stanu w Minister-

stwie Środowiska, zaproszony przez przewodni-
czącego KRGW Marka Gromca, stwierdził, że po
powstaniu Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej
gospodarka wodna będzie inaczej postrzegana.

Personalia

Iwona Koza, dotychczasowy dyrektor Departa-

mentu Gospodarki Wodnej Ministerstwa Środowiska,
została powołana na stanowisko wiceprezesa
Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Nominację
podpisał prof. Jan Szyszko, minister środowiska.

Zmarli

Prof. Edward Kempa (16 grudnia), profesor

Politechniki Wrocławskiej i Zielonogórskiej, wybitny
specjalista w zakresie gospodarki wodno-ścieko-
wej.

Mgr inż. Jacek Ajdukiewicz (24 grudnia),

współzałożyciel i prezes przedsiębiorstwa INORA.

Ewa Skupińska

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Prezes Wydawnictwa SIGMA NOT Andrzej Kusyk

wręcza specjalny album Grażynie Zalewskiej

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Jan Winter podpisuje protokół z przewodniczą-

cym delegacji BŚ Masoodem Ahmadem

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Wśród zaproszonych gości znalazł się Piotr

Rutkiewicz (drugi z lewej)

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Krzysztof Zaręba (pierwszy z lewej), Mariusz

Gajda, Marek Gromiec

background image

8

Gospodarka Wodna nr 1/2007

CONTENTS

COДЕРЖАНИЯ

T. Walczykiewicz:

NAIADES – programme of inland navigation revita-

lisation – in the context of the Framework Water Directive require-

ments. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, p. 17

According to the Greek mythology, Naiades were water nymphs that

dwelled near rivers, lakes and marshy grounds. Nymphs were the em-

bodiment of vital forces of the nature and its beauty. Despite their divine

origins they were mortal in a sense – they died together with their environ-

ment. Will the announced by the European Commission program of ac-

tion entitled NAIADES (Navigation and Inland Waterway Action and De-

velopment in Europe) have the chance of realisation in the context of the

Framework Water Directive? Will it be possible to associate water trans-

port with the beauty of the nymphs?

C. Rataj:

Database necessary for analysis of significant impacts and

assessment of their influence on the state of surface and andergro-

und waters. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, p. 22

The article contains information on the hitherto conducted works re-

lated to the implementation of the Framework Water Directive. In 2004, a

preliminary analysis of the significant anthropogenic impacts and their in-

fluence of waters was conducted. Those works were the basis to create a

database necessary to perform a detailed analysis of those impacts and

an assessment of their influence. The factual contents of the database

were elaborated with the use of Krakow University of Technology's me-

thodology, modified by a team of specialists of the Institute of Meteoro-

logy and Water Management, Division in Krakow, on the basis of expe-

rience acquired during its imlementation. The experience acquired at the

realisation of this task indicated lack of uniform numeric databases in Po-

land and, therefore, the necessity to create a database fulfilling the re-

quirements imposed by the Framework Water Directive. In 2005, a draft

version of the database was prepared, including the a available data and

indicating method to acquire the remaining information. The factual con-

tents of the database were designed – 44 sets divided into five function

groups. The supplement of the designed database gives the possibility of

repeated, deepened determination of the anthropogenic impacts and as-

sessment of their influence on surface and underground waters, as well

as identification of waters that may not achieve the environmental ob-

jectives.

A. Bartnik, P. Jokiel:

Maximum flow values and flood indexes of Eu-

ropean rivers. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, p. 28

The text describes an analysis of variability of maximum unit flow va-

lues of European rivers and flood measures on the basis of the Françou

index. The authors tried to assess the frequency of freshets for the pe-

riod od many years.

W. Rędowicz, J. Machajski:

100 years of Leśna reservoir exploitation.

Gospodarka Wodna, 2007, No 1, p. 33

About a beautiful old lady – 100 years old Leśna dam on the Kwisa Ri-

ver – in a competent and interesting way by authors that have been con-

ducting research on the dam for more than ten years.

P. Warcholak, J. Winter:

China of three gorges. Gospodarka Wodna,

2007, No 1, p. 43

The Polish and world media published information about the construc-

tion of large Chinese water power industry constructions. As we, together

with a group of Polish hydrotechnicians, had the occasion to visit the

Three Gorges Dam on the Yangtze River at the time it was under con-

struction, we would like to share the information we got, as well as per-

sonal observations.

Т. Вальчикевич: Программа ревитализации речного судоходства NAIA-

DES в контексте требований Рамочной Водной директивы. Gospodarka

Wodna, 2007, No 1, c. 17

Наяды – это в греческой мифологии водные нимфы, которые обычно

находились поблизости рек, озер и подмокших территорий. Нимфы были

олицетворением жизненных сил природы и ее красоты. Несмотря на божье

происхождение, они были в некоторой степени смертельны, так как они

гибли вместе со своей средой. Имеет ли шанс программа действий „NA-

IADES” (Navigation And Inland Waterway Action and Development in Europe),

предупреждаемая Европейской комиссией, на реализацию в контексте тре-

бований Рамочной Водной директивы? Удаст ли связать водный транспорт

с красотой нимф?

Ц. Ратай: База данных необходимая для анализа значительных воздей-

ствий и оценки их влияния на состояние поверхностных и подземных

вод. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, c. 22

В статье содержимы информации о исполненных до сих пор работах,

связанных с внедрением Рамочной Водной директивы. В 2004 г. совер-

шено оценку значительных антропогенических воздействий и их вли-

яния на воду. Эти работы стали основой возникновения базы данных,

необходимой для исполнения углубленного анализа воздействий и оцен-

ки их влияния. Существенное содержание базы разработано на осно-

ве методики Краковской политехники, модифицированной ансамблем

работников IMGW – отделение в Кракове, на основании опытов в об-

ласти внедрения ее. Опыт, приобретенный во время исполнения этой за-

дачи, доказал недостаток однородных численных баз данных в Польше, и,

как из этого следует, необходимость создания базы данных, отвечающей

условиям, которые диктует RDW. В 2005 г. исполнено проект базы, к кото-

рой присоединено доступные данные, а также указано способ завоевания

остальных. Запроектировано существенное содержание базы данных, ко-

торое составлено из 44 комплектов, классифицированных в пяти функцио-

нальных группах. Пополнение запроектированной базы данными дает воз-

можность вторичного, углубленного определения антропогенических воз-

действий и оценки их влияния на поверхностные и подземные воды, а так-

же определения части вод, подверженных опасности недостижимости це-

лей связанных со средой.

А. Бартник. П. Екель: Максимальные отливы и индексы способности к

наводнениям европейских рек. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, c. 28

Представлено анализ изменчивости максимальных удельных стоков ев-

ропейских рек, а также мер способности к наводнениям на основании ин-

декса Françou. Предпринято попытку оценки частоты явления поднятий за

многолетие.

В. Рендович, Е. Махайски: Прошло 100 лет, как эксплуатируется водо-

хранилище Лесьна. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, c. 33

O красивой старушке – 100-летней плотине Лесьна на р. Квисе – ком-

петентно и интересно пишут авторы, которые исследуют ее уже более де-

сяти лет.

П. Вархоляк, Я. Винтер: Китай Трех Переломов. Gospodarka Wodna, 2007,

No 1, c. 43

В польских и всемирных масс-медиумах появились информации о по-

стройке великих китайских объектов водной энергетики. Так как у нас была

возможность, вместе с группой польских гидротехников, посетить плоти-

ну Трех Переломов на реке Янцзы, во время ее постройки, мы хотели по-

делиться информациями, добытыми на ее тему, а также собственными на-

блюдениями.

Gospodarka Wodna nr 1/2007



Woda była, jest i będzie. I to za darmo.

Po prostu. Nic bardziej mylnego w tym

powszechnym przekonaniu. Woda to

skarb, o który należy dbać, w innym

wypadku możemy dotkliwie odczuć jej

brak.

Zgodnie ze znowelizowanym w grudniu 2005 r. prawem

wodnym od 1 lipca 2006 r. funkcjonuje Krajowy Zarząd
Gospodarki Wodnej. Po dwudziestodwuletniej prze-
rwie gospodarka wodna doczekała się należnej jej rangi
i ponownie jest zarządzana przez centralny urząd rządo-
wy. Spotkał mnie wielki zaszczyt pełnienia funkcji pierw-
szego prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
To nie tylko wielki honor, ale przede wszystkim ogromne
wyzwanie i wielka odpowiedzialność. KZGW to instytucja,
która nie została powołana do zapewnienia określonej puli
stanowisk, jak niektórzy mogliby sądzić, ale ma do speł-
nienia niezwykle odpowiedzialne zadanie: zaplanowanie
i zrealizowanie projektów przez wiele lat zaniedbywanych
w tak ważnym dziale gospodarki narodowej, jakim jest
gospodarka wodna.

Truizmem jest stwierdzenie, że bez wody nie ma życia.

Odpowiednia ilość wody i dobra jej jakość jest warunkiem
koniecznym do zdrowego funkcjonowania ludności, zrów-
noważonego rozwoju gospodarki, zachowania wartości
przyrodniczych naszego środowiska naturalnego. Woda
jest bezcennym skarbem, dlatego obowiązkiem gospoda-
rza wód, jakim jest Państwo, jest dbanie o nią wszystkimi
możliwymi metodami i środkami. Zawsze podkreślam, że
gospodarka wodna powinna pełnić rolę służebną wobec
społeczeństwa, przyrody i gospodarki. Ale z drugiej strony
co to za gospodarz, który nie ma pieniędzy na utrzymanie
swojej zagrody. Z pewnością powinien być pracowity, ale
bez środków finansowych nie zrobi nic. Wyjścia są dwa
– albo jego gospodarstwo popadnie w ruinę, albo ktoś je
kupi i będzie je rozwijać.

Zasoby wodne jako dobro narodowe nie mogą popaść

w ruinę, nie mogą też być sprzedane. Taka filozofia myśle-
nia powinna przyświecać wszelkim działaniom w gospo-
darce wodnej.

Od 1 stycznia 2007 r. KZGW zaczął funkcjonować

w znacznie pełniejszym zakresie. 31 grudnia 2006 r.
zakończył działalność Departament Gospodarki Wodnej
w Ministerstwie Środowiska, a wszyscy jego pracowni-
cy przeszli do KZGW. Pani Iwona Koza, dotychczasowy
dyrektor DGW, została powołana przez ministra środowi-
ska Pana Prof. Jana Szyszko na mojego zastępcę.

W KZGW funkcjonują dwa departamenty merytoryczne:

Departament Planowania i Zasobów Wodnych, któ-

rego dyrektorem jest Pan Robert Kęsy,

Departament Inwestycji i Nadzoru, którego dyrekto-

rem jest Pan Piotr Rutkiewicz,
oraz dwa biura obsługowe:

Biuro Budżetu i Finansów, którego dyrektorem jest

Pani Małgorzata Kalinowska,

Biuro Administracyjno-Prawne, którego dyrektorem

jest Pan Janusz Paradysz.

Urzędem zarządza dyrektor generalny, którym jest Pan

Andrzej Badowski.

Uproszczony, wstępny schemat organizacyjny KZGW został

zamieszczony na rys., który obrazuje jak szerokie i różnorodne
są zadania Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Ich szczegółowy opis zawarty jest m.in. w ustawie Prawo wodne,
która jest powszechnie dostępna, dlatego zamiast cytowania
zadań ustawowych chciałbym zwrócić uwagę Czytelników na
najważniejsze priorytety KZGW na najbliższe lata. Są to m.in.:

wdrażanie Ramowej Dyrektywy Wodnej,

aktualizacja Strategii Gospodarki Wodnej,

współpraca międzynarodowa, w tym na wodach gra-

nicznych,

projekty i programy inwestycyjne w gospodarce wodnej,

przeprowadzenie reformy gospodarki wodnej.

W tym artykule skoncentruję się tylko na tych dwóch ostatnich.

CZAS NA INWESTYCJE

Gospodarka wodna w zakresie inwestycji stoi przed

szansą, jakiej nie miała od wielu lat. Obecnie realizowane
są dwa programy wieloletnie w gospodarce wodnej.

Mariusz Gajda

Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej

CZAS NA WODĘ

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

9

Gospodarka Wodna nr 1/2007



Woda była, jest i będzie. I to za darmo.

Po prostu. Nic bardziej mylnego w tym

powszechnym przekonaniu. Woda to

skarb, o który należy dbać, w innym

wypadku możemy dotkliwie odczuć jej

brak.

Zgodnie ze znowelizowanym w grudniu 2005 r. prawem

wodnym od 1 lipca 2006 r. funkcjonuje Krajowy Zarząd
Gospodarki Wodnej. Po dwudziestodwuletniej prze-
rwie gospodarka wodna doczekała się należnej jej rangi
i ponownie jest zarządzana przez centralny urząd rządo-
wy. Spotkał mnie wielki zaszczyt pełnienia funkcji pierw-
szego prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
To nie tylko wielki honor, ale przede wszystkim ogromne
wyzwanie i wielka odpowiedzialność. KZGW to instytucja,
która nie została powołana do zapewnienia określonej puli
stanowisk, jak niektórzy mogliby sądzić, ale ma do speł-
nienia niezwykle odpowiedzialne zadanie: zaplanowanie
i zrealizowanie projektów przez wiele lat zaniedbywanych
w tak ważnym dziale gospodarki narodowej, jakim jest
gospodarka wodna.

Truizmem jest stwierdzenie, że bez wody nie ma życia.

Odpowiednia ilość wody i dobra jej jakość jest warunkiem
koniecznym do zdrowego funkcjonowania ludności, zrów-
noważonego rozwoju gospodarki, zachowania wartości
przyrodniczych naszego środowiska naturalnego. Woda
jest bezcennym skarbem, dlatego obowiązkiem gospoda-
rza wód, jakim jest Państwo, jest dbanie o nią wszystkimi
możliwymi metodami i środkami. Zawsze podkreślam, że
gospodarka wodna powinna pełnić rolę służebną wobec
społeczeństwa, przyrody i gospodarki. Ale z drugiej strony
co to za gospodarz, który nie ma pieniędzy na utrzymanie
swojej zagrody. Z pewnością powinien być pracowity, ale
bez środków finansowych nie zrobi nic. Wyjścia są dwa
– albo jego gospodarstwo popadnie w ruinę, albo ktoś je
kupi i będzie je rozwijać.

Zasoby wodne jako dobro narodowe nie mogą popaść

w ruinę, nie mogą też być sprzedane. Taka filozofia myśle-
nia powinna przyświecać wszelkim działaniom w gospo-
darce wodnej.

Od 1 stycznia 2007 r. KZGW zaczął funkcjonować

w znacznie pełniejszym zakresie. 31 grudnia 2006 r.
zakończył działalność Departament Gospodarki Wodnej
w Ministerstwie Środowiska, a wszyscy jego pracowni-
cy przeszli do KZGW. Pani Iwona Koza, dotychczasowy
dyrektor DGW, została powołana przez ministra środowi-
ska Pana Prof. Jana Szyszko na mojego zastępcę.

W KZGW funkcjonują dwa departamenty merytoryczne:

Departament Planowania i Zasobów Wodnych, któ-

rego dyrektorem jest Pan Robert Kęsy,

Departament Inwestycji i Nadzoru, którego dyrekto-

rem jest Pan Piotr Rutkiewicz,
oraz dwa biura obsługowe:

Biuro Budżetu i Finansów, którego dyrektorem jest

Pani Małgorzata Kalinowska,

Biuro Administracyjno-Prawne, którego dyrektorem

jest Pan Janusz Paradysz.

Urzędem zarządza dyrektor generalny, którym jest Pan

Andrzej Badowski.

Uproszczony, wstępny schemat organizacyjny KZGW został

zamieszczony na rys., który obrazuje jak szerokie i różnorodne
są zadania Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Ich szczegółowy opis zawarty jest m.in. w ustawie Prawo wodne,
która jest powszechnie dostępna, dlatego zamiast cytowania
zadań ustawowych chciałbym zwrócić uwagę Czytelników na
najważniejsze priorytety KZGW na najbliższe lata. Są to m.in.:

wdrażanie Ramowej Dyrektywy Wodnej,

aktualizacja Strategii Gospodarki Wodnej,

współpraca międzynarodowa, w tym na wodach gra-

nicznych,

projekty i programy inwestycyjne w gospodarce wodnej,

przeprowadzenie reformy gospodarki wodnej.

W tym artykule skoncentruję się tylko na tych dwóch ostatnich.

CZAS NA INWESTYCJE

Gospodarka wodna w zakresie inwestycji stoi przed

szansą, jakiej nie miała od wielu lat. Obecnie realizowane
są dwa programy wieloletnie w gospodarce wodnej.

Mariusz Gajda

Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej

CZAS NA WODĘ

background image

10

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Pierwszy z nich to

Program dla Odry 2006. Jest reali-

zowany od 2002 r. i obejmuje dorzecze całej Odry. Prezes
KZGW został powołany przez premiera na zastępcę
pełnomocnika PdO 2006, którym jest wojewoda dolno-
śląski. Program ten finansowany jest z różnych dostęp-
nych źródeł, m.in. z rezerwy celowej budżetu państwa,
z funduszy ekologicznych, z funduszy europejskich, z
kredytów zaciągniętych przez rząd w międzynarodowych
instytucjach finansujących. Obecnie zostały zakończone
negocjacje z Bankiem Światowym i Bankiem Rozwoju
Rady Europy w sprawie udzielenia pożyczek na realiza-
cję zbiornika Racibórz i Wrocławskiego Węzła Wodnego.
W styczniu zostanie powołana przez Prezesa KZGW jed-
nostka koordynacji projektu we Wrocławiu. Istnieje wielka
szansa, że już w tym roku rozpocznie się realizacja projektu.
W związku z tym od 2008 r. przewiduje się większą koncen-
trację środków budżetowych na Odrę graniczną.

Drugi program to

Program budowy zbiornika Świnna

Poręba na Skawie. Dzięki ustanowieniu przez Sejm RP

programu wieloletniego istnieje realna szansa, że od
2011 r. zbiornik ten zacznie funkcjonować i przyczyni się do
skutecznej ochrony przeciwpowodziowej m.in. Krakowa.

SEKTOROWY PROGRAM

OPERACYJNY

INFRASTRUKTURA

I ŚRODOWISKO

Jednak zdecydowanie największą wagę dla gospodar-

ki wodnej w Polsce ma Sektorowy Program Operacyjny
Infrastruktura i Środowisko, czyli inaczej mówiąc wyko-
rzystanie Funduszu Spójności Wspólnoty Europejskiej
w tzw. perspektywie finansowej na lata 2007-2013, a także
przygotowanie się do perspektywy finansowej na lata
2014-2020. Podjąłem starania, aby KZGW było tzw. insty-
tucją wdrażającą w trzeciej osi priorytetowej programu pod
nazwą „Zarządzanie zasobami i przeciwdziałanie zagroże-

10

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Schemat organizacyjny Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej

11

Gospodarka Wodna nr 1/2007

niom środowiska”. Jest to jednocześnie ogromna szansa
i wielkie wyzwanie, którego nie można zmarnować.

Beneficjentami tej osi będą zarówno regionalne zarządy

gospodarki wodnej, jak też wojewódzkie zarządy melioracji
i urządzeń wodnych, IMGW, samorządy różnych szczebli,
GIOŚ, Państwowa Straż Pożarna.

Na tej płaszczyźnie istnieją szanse, aby zrealizować

m.in. takie projekty jak:

zbiornik Racibórz i Wrocławski Węzeł Wodny (ze

współfinansowaniem z BŚ i BRRE),

kompleksowe zabezpieczenie Żuław przed powodzią,

budowa zbiornika Kąty–Myscowa (Krempna) na Wisłoku,

budowa zbiornika Wielowieś Klasztorna na Prośnie,

ekologiczne zabezpieczenie stopnia wodnego

Włocławek przed katastrofą,

renaturyzacja Wisły w rejonie Warszawy,

poprawa bezpieczeństwa powodziowego Krakowa,

poprawa bezpieczeństwa powodziowego Kotliny

Kłodzkiej,

modernizacja obiektów na Nysie Kłodzkiej (Nysa,

Lewin Brzeski),

programy małej retencji o znaczeniu ponadlokalnym,

ze szczególnym uwzględnieniem retencji leśnej,

uporządkowanie gospodarki opadowej w rejonach

przybrzeżnych.

Szansę na realizację mają też inne projekty, należy jed-

nak podkreślić wagę właściwego przygotowania wniosku.

Ponadto pojawiła się możliwość skorzystania z siódmej osi

priorytetowej „Transport przyjazny środowisku”. W ramach tej
osi przewidywana jest m.in. modernizacja Kanału Gliwickiego
oraz górnej i środkowej Odry do celów żeglugowych.

O pozyskanie środków z innych programów operacyj-

nych i regionalnych starają się regionalne zarządy gospo-
darki wodnej. Pojawiła się m.in. możliwość sfinansowania
modernizacji Kanału Elbląskiego.

PROGRAM WISŁA 2020

Niezależnie od funduszy unijnych zostały wznowione

prace nad programem Wisła 2020. Program ten, łączący
wiele dotychczasowych programów samorządowych (m.in.
opracowany przez Związek Miast Nadwiślańskich Program
dla Wisły i Jej Dorzecza 2020) i rządowych (m.in. Program
Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Górnej Wisły), ma
stać się taką samą szansą dla Wisły, jak dla Odry Program dla
Odry 2006 . Mam nadzieję, że pod koniec 2007 r. szczegóły
tego programu zostaną przedstawione.

PIENIĄDZE JAKICH JESZCZE

NIE BYŁO

Dokonywana obecnie aktualizacja Strategii Gospodarki

Wodnej przewiduje do 2020 r. wydatkowanie olbrzymiej

kwoty na gospodarkę wodną – 110 miliardów złotych, w tym
na samą realizację Krajowego Programu Oczyszczania
Ścieków Komunalnych ok. 42 miliardów złotych. Aby spro-
stać temu wyzwaniu potrzebna jest reforma gospodarki
wodnej, gdyż budżet Państwa i budżety samorządów nie
podołają temu zadaniu.

REFORMA POTRZEBNA

OD ZARAZ

W punkcie 70 Strategii Gospodarki Wodnej, przyjętej

przez Radę Ministrów we wrześniu 2005 r., można prze-
czytać: „gospodarka wodna (…) wyróżnia się działaniami
zarządzającymi służącymi zaspokajaniu potrzeb całego
społeczeństwa i gospodarki związanymi z korzystaniem
z wód. (…) Podstawowymi jednostkami realizującymi zada-
nia gospodarki wodnej i zarządzającymi majątkiem Skarbu
Państwa są regionalne zarządy gospodarki wodnej”.

Z tego zapisu wydawać by się mogło, że zarządzanie

gospodarką wodną w Polsce jest spójne i prawidłowe. Nic
bardziej mylącego, ponieważ dalsze zapisy Strategii temu
zaprzeczają. Podobnie ma się sytuacja z przepisami ustawy
z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej,
gdzie szeroko rozumiana gospodarka wodna pojawia się
w takich działach administracji rządowej jak: rozwój wsi,
transport, gospodarka morska, budownictwo, gospodar-
ka przestrzenna i mieszkaniowa, czy wreszcie sprawy
wewnętrzne.

Efektem tego jest znaczne rozproszenie kompetencji

w zakresie gospodarki wodnej i brak możliwości jej kom-
pleksowego funkcjonowania.

WIELOPODMIOTOWOŚĆ

GOSPODARKI WODNEJ

Podmioty działające w gospodarce wodnej można

podzielić na publiczne i prywatne (w ich zakres wchodzą
też spółki Skarbu Państwa).

Te pierwsze to

regionalne zarządy gospodarki wodnej

(RZGW), działające w układzie zlewniowym, są państwo-
wymi jednostkami budżetowymi, finansowanymi w całości
ze środków budżetu państwa. W kraju funkcjonuje 7 RZGW
(Gdańsk, Gliwice, Kraków, Poznań, Szczecin, Warszawa,
Wrocław), a ich dyrektorzy są organami administracji
rządowej niezespolonej. RZGW administrują znacznym
majątkiem Skarbu Państwa w zakresie gospodarki wodnej
(większe rzeki, potoki górskie, śródlądowe drogi wodne,
wody graniczne oraz część obiektów hydrotechnicznych).
Dyrektorzy RZGW podlegają bezpośrednio Prezesowi
Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.

Kolejnymi podmiotami publicznymi są:

Urzędy morskie zajmujące się m.in. portami mor-

skimi, wodami morza terytorialnego, morskimi wodami
wewnętrznymi i ochroną brzegów morskich. Podległe są

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

11

Pierwszy z nich to

Program dla Odry 2006. Jest reali-

zowany od 2002 r. i obejmuje dorzecze całej Odry. Prezes
KZGW został powołany przez premiera na zastępcę
pełnomocnika PdO 2006, którym jest wojewoda dolno-
śląski. Program ten finansowany jest z różnych dostęp-
nych źródeł, m.in. z rezerwy celowej budżetu państwa,
z funduszy ekologicznych, z funduszy europejskich, z
kredytów zaciągniętych przez rząd w międzynarodowych
instytucjach finansujących. Obecnie zostały zakończone
negocjacje z Bankiem Światowym i Bankiem Rozwoju
Rady Europy w sprawie udzielenia pożyczek na realiza-
cję zbiornika Racibórz i Wrocławskiego Węzła Wodnego.
W styczniu zostanie powołana przez Prezesa KZGW jed-
nostka koordynacji projektu we Wrocławiu. Istnieje wielka
szansa, że już w tym roku rozpocznie się realizacja projektu.
W związku z tym od 2008 r. przewiduje się większą koncen-
trację środków budżetowych na Odrę graniczną.

Drugi program to

Program budowy zbiornika Świnna

Poręba na Skawie. Dzięki ustanowieniu przez Sejm RP

programu wieloletniego istnieje realna szansa, że od
2011 r. zbiornik ten zacznie funkcjonować i przyczyni się do
skutecznej ochrony przeciwpowodziowej m.in. Krakowa.

SEKTOROWY PROGRAM

OPERACYJNY

INFRASTRUKTURA

I ŚRODOWISKO

Jednak zdecydowanie największą wagę dla gospodar-

ki wodnej w Polsce ma Sektorowy Program Operacyjny
Infrastruktura i Środowisko, czyli inaczej mówiąc wyko-
rzystanie Funduszu Spójności Wspólnoty Europejskiej
w tzw. perspektywie finansowej na lata 2007-2013, a także
przygotowanie się do perspektywy finansowej na lata
2014-2020. Podjąłem starania, aby KZGW było tzw. insty-
tucją wdrażającą w trzeciej osi priorytetowej programu pod
nazwą „Zarządzanie zasobami i przeciwdziałanie zagroże-

10

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Schemat organizacyjny Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej

11

Gospodarka Wodna nr 1/2007

niom środowiska”. Jest to jednocześnie ogromna szansa
i wielkie wyzwanie, którego nie można zmarnować.

Beneficjentami tej osi będą zarówno regionalne zarządy

gospodarki wodnej, jak też wojewódzkie zarządy melioracji
i urządzeń wodnych, IMGW, samorządy różnych szczebli,
GIOŚ, Państwowa Straż Pożarna.

Na tej płaszczyźnie istnieją szanse, aby zrealizować

m.in. takie projekty jak:

zbiornik Racibórz i Wrocławski Węzeł Wodny (ze

współfinansowaniem z BŚ i BRRE),

kompleksowe zabezpieczenie Żuław przed powodzią,

budowa zbiornika Kąty–Myscowa (Krempna) na Wisłoku,

budowa zbiornika Wielowieś Klasztorna na Prośnie,

ekologiczne zabezpieczenie stopnia wodnego

Włocławek przed katastrofą,

renaturyzacja Wisły w rejonie Warszawy,

poprawa bezpieczeństwa powodziowego Krakowa,

poprawa bezpieczeństwa powodziowego Kotliny

Kłodzkiej,

modernizacja obiektów na Nysie Kłodzkiej (Nysa,

Lewin Brzeski),

programy małej retencji o znaczeniu ponadlokalnym,

ze szczególnym uwzględnieniem retencji leśnej,

uporządkowanie gospodarki opadowej w rejonach

przybrzeżnych.

Szansę na realizację mają też inne projekty, należy jed-

nak podkreślić wagę właściwego przygotowania wniosku.

Ponadto pojawiła się możliwość skorzystania z siódmej osi

priorytetowej „Transport przyjazny środowisku”. W ramach tej
osi przewidywana jest m.in. modernizacja Kanału Gliwickiego
oraz górnej i środkowej Odry do celów żeglugowych.

O pozyskanie środków z innych programów operacyj-

nych i regionalnych starają się regionalne zarządy gospo-
darki wodnej. Pojawiła się m.in. możliwość sfinansowania
modernizacji Kanału Elbląskiego.

PROGRAM WISŁA 2020

Niezależnie od funduszy unijnych zostały wznowione

prace nad programem Wisła 2020. Program ten, łączący
wiele dotychczasowych programów samorządowych (m.in.
opracowany przez Związek Miast Nadwiślańskich Program
dla Wisły i Jej Dorzecza 2020) i rządowych (m.in. Program
Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Górnej Wisły), ma
stać się taką samą szansą dla Wisły, jak dla Odry Program dla
Odry 2006 . Mam nadzieję, że pod koniec 2007 r. szczegóły
tego programu zostaną przedstawione.

PIENIĄDZE JAKICH JESZCZE

NIE BYŁO

Dokonywana obecnie aktualizacja Strategii Gospodarki

Wodnej przewiduje do 2020 r. wydatkowanie olbrzymiej

kwoty na gospodarkę wodną – 110 miliardów złotych, w tym
na samą realizację Krajowego Programu Oczyszczania
Ścieków Komunalnych ok. 42 miliardów złotych. Aby spro-
stać temu wyzwaniu potrzebna jest reforma gospodarki
wodnej, gdyż budżet Państwa i budżety samorządów nie
podołają temu zadaniu.

REFORMA POTRZEBNA

OD ZARAZ

W punkcie 70 Strategii Gospodarki Wodnej, przyjętej

przez Radę Ministrów we wrześniu 2005 r., można prze-
czytać: „gospodarka wodna (…) wyróżnia się działaniami
zarządzającymi służącymi zaspokajaniu potrzeb całego
społeczeństwa i gospodarki związanymi z korzystaniem
z wód. (…) Podstawowymi jednostkami realizującymi zada-
nia gospodarki wodnej i zarządzającymi majątkiem Skarbu
Państwa są regionalne zarządy gospodarki wodnej”.

Z tego zapisu wydawać by się mogło, że zarządzanie

gospodarką wodną w Polsce jest spójne i prawidłowe. Nic
bardziej mylącego, ponieważ dalsze zapisy Strategii temu
zaprzeczają. Podobnie ma się sytuacja z przepisami ustawy
z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej,
gdzie szeroko rozumiana gospodarka wodna pojawia się
w takich działach administracji rządowej jak: rozwój wsi,
transport, gospodarka morska, budownictwo, gospodar-
ka przestrzenna i mieszkaniowa, czy wreszcie sprawy
wewnętrzne.

Efektem tego jest znaczne rozproszenie kompetencji

w zakresie gospodarki wodnej i brak możliwości jej kom-
pleksowego funkcjonowania.

WIELOPODMIOTOWOŚĆ

GOSPODARKI WODNEJ

Podmioty działające w gospodarce wodnej można

podzielić na publiczne i prywatne (w ich zakres wchodzą
też spółki Skarbu Państwa).

Te pierwsze to

regionalne zarządy gospodarki wodnej

(RZGW), działające w układzie zlewniowym, są państwo-
wymi jednostkami budżetowymi, finansowanymi w całości
ze środków budżetu państwa. W kraju funkcjonuje 7 RZGW
(Gdańsk, Gliwice, Kraków, Poznań, Szczecin, Warszawa,
Wrocław), a ich dyrektorzy są organami administracji
rządowej niezespolonej. RZGW administrują znacznym
majątkiem Skarbu Państwa w zakresie gospodarki wodnej
(większe rzeki, potoki górskie, śródlądowe drogi wodne,
wody graniczne oraz część obiektów hydrotechnicznych).
Dyrektorzy RZGW podlegają bezpośrednio Prezesowi
Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.

Kolejnymi podmiotami publicznymi są:

Urzędy morskie zajmujące się m.in. portami mor-

skimi, wodami morza terytorialnego, morskimi wodami
wewnętrznymi i ochroną brzegów morskich. Podległe są

background image

12

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Gospodarka Wodna nr 1/2007

12

ministrowi właściwemu do spraw gospodarki morskiej, a
ich zadania finansowane są z budżetu państwa.

Parki narodowe utrzymujące cieki w granicach par-

ków narodowych, a ich zadania finansowane są z budżetu
państwa.

Wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wod-

nych (WZMiUW), działające w granicach województw,

podległe zarządowi województwa i jednocześnie wykonu-
jące zadania rządowe w zakresie administrowania wodami
istotnymi dla regulacji stosunków wodnych na potrzeby
rolnictwa i wodami nie przypisanymi żadnemu z ww. pod-
miotów. WZMiUW administrują bardzo dużym (ocenia się,
że ok. 50%) majątkiem Skarbu Państwa w zakresie gospo-
darki wodnej (mniejsze rzeki, wały przeciwpowodziowe i
większość pompowni odwadniających – m.in. na Żuławach).
Nadzór merytoryczny nad zadaniami realizowanymi przez
WZMiUW sprawuje minister właściwy do spraw rozwoju
wsi; zadania finansowane są z budżetu państwa, zaś koszty
zarządu z budżetu województwa (marszałka).

Minister właściwy do spraw wewnętrznych, działający

w sytuacjach kryzysowych, ale także będący dyspo-
nentem środków budżetu państwa ujętych w rezerwach
celowych na usuwanie skutków klęsk żywiołowych,
w których m.in. bilansowane są środki z kredytów międzyna-
rodowych instytucji finansowych, zaciągniętych przez rząd
RP na przedmiotowy cel (np. Europejski Bank Inwestycyjny,
Bank Światowy, Bank Rozwoju Rady Europy).

Urzędy żeglugi śródlądowej (UŻŚ), działające w grani-

cach zbliżonych do granic RZGW. Ich zadania określa ustawa
z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej, a należą do
nich m.in.: nadzór nad bezpieczeństwem żeglugi, przeprowa-
dzanie inspekcji statków, kontrola stanu oznakowania szlaków
żeglugowych, kontrola dokumentów przewozowych, przepro-
wadzanie postępowań w zakresie wypadków żeglugowych.
Urzędy te podległe są ministrowi właściwemu do spraw trans-
portu, a ich zadania finansowane są w całości z budżetu pań-
stwa. Do kompetencji ministra właściwego do spraw transportu
należy programowanie rozwoju śródlądowych dróg wodnych
w zakresie żeglugi śródlądowej, podczas gdy minister właś-
ciwy do spraw gospodarki wodnej odpowiada za utrzymanie
dróg wodnych i inwestycje dla ich prawidłowego funkcjono-
wania.

Starostowie, wojewodowie w zakresie decyzji admi-

nistracyjnych (pozwoleń wodnoprawnych), przy czym stroną
w każdym takim postępowaniu administracyjnym jest
dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej,
jako organ odpowiedzialny za gospodarowanie woda-
mi w regionie wodnym (Prezes Krajowego Zarządu
Gospodarki Wodnej pełni funkcję wyższego stopnia
w rozumieniu kpa w stosunku do wojewodów i dyrek-
torów RZGW, w sprawach określonych ustawą Prawo

wodne). Zadania starostów w tym zakresie są zadania-
mi z zakresu administracji rządowej i są finansowane
z budżetu państwa.

Samorządy realizujące zadania w zakresie zbioro-

wego zaopatrzenia ludności w wodę oraz odprowadzania
ścieków, jako zadania własne finansowane z ich budżetów,
ze wsparciem z budżetu państwa.

Ponadto elementów publicznej gospodarki wodnej można

by się jeszcze doszukiwać w wielu innych działaniach
administracji rządowej i samorządowej. Szczegółowy opis
wszystkich tych zależności jest bardzo skomplikowany.

Podmioty prywatne to m.in.: elektrownie wodne, firmy

żeglugowe, przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyj-
ne, firmy turystyczne, użytkownicy obwodów rybackich,
rolnicy itd. Podmioty te korzystają z zasobów wodnych na
podstawie odpowiednich przepisów prawa oraz decyzji
administracyjnych (pozwoleń wodnoprawnych).

Wniosek jest jeden. Organizacja gospodarki wodnej

w kraju jest nieprzejrzysta i wielopodmiotowa. Stwarza to swoi-
sty „bałagan kompetencyjny”, możliwość sprzecznych interpre-
tacji prawa przez różne podmioty, niespójność działań, wresz-
cie mało efektywne wydatkowanie środków publicznych.

KONSOLIDACJA =

= EFEKTYWNOŚĆ

Zarządzanie w gospodarce wodnej zasadniczo obej-

muje dwa obszary, wzajemnie się przenikające i uzupeł-
niające:

1. zarządzanie zasobami wód powierzchniowych

i podziemnych, czyli inaczej mówiąc zarządzanie wodą
w aspekcie jej ilości, jak i jakości, w powiązaniu z gospodar-
ką przestrzenną, rolnictwem, leśnictwem i infrastrukturą;

2. zarządzanie majątkiem Skarbu Państwa związanym

z gospodarką wodną, a więc gruntami pod powierzchnio-
wymi wodami płynącymi, drogami wodnymi, obiektami
hydrotechnicznymi, budowlami wodnymi (zapory, śluzy,
wały przeciwpowodziowe, pompownie melioracyjne itp.)
i pozostałymi składnikami majątkowymi.

W związku z wdrażaniem Ramowej Dyrektywy Wodnej

organizacja gospodarki wodnej w Polsce winna uwzględniać:

zasadę zarządzania w układzie zlewniowym,

potrzebę większej integracji aspektów ilościowych

i jakościowych zarówno wód powierzchniowych, jak i pod-
ziemnych, przy uwzględnieniu naturalnego przepływu
wody w cyklu hydrologicznym,

zapewnienie udziału społeczeństwa w procesie pla-

nowania w zarządzaniu zasobami wodnymi,

dążenie do zasady pełnego zwrotu kosztu usług wod-

nych.

Gospodarka Wodna nr 1/2007

13

Mówiąc o organizacji gospodarki wodnej w Polsce,

należy zwrócić szczególną uwagę na sposób finanso-
wania jej zadań. Biorąc pod uwagę wyżej wymienione
wymagania wynikające z RDW i konieczność zmiany
systemu finansowania gospodarki wodnej, model orga-
nizacji gospodarki wodnej w najbliższych latach winien
kształtować się w taki oto sposób.

Zadania wykonywane obecnie przez regionalne zarzą-

dy gospodarki wodnej i wojewódzkie zarządy melioracji
i urządzeń wodnych powinny być realizowane w ramach
jednej struktury organizacyjnej. Większość pozostałych,
istniejących obecnie, struktur związanych z gospodarką
wodną nie uległaby zmianie.

Organizacja nowych struktur gospodarki wodnej, w ukła-

dzie hierarchicznym, przedstawiałaby się następująco:

Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej,

regionalne zarządy gospodarki wodnej,

zarządy zlewni,

nadzory wodne.

W modelu tym, wzorowanym częściowo na rozwiąza-

niach przyjętych w innych krajach Wspólnoty Europejskiej,
np. holenderskich czy czeskich, podstawową jednostką
organizacyjną byłby zarząd zlewni, gospodarujący całym
mieniem Skarbu Państwa w granicach hydrograficznych.
Zarząd zlewni byłby podporządkowany właściwemu
RZGW, a w swojej strukturze miałby nadzory wodne.

Należy tu zaznaczyć, że od 1 stycznia 2007 r. zostały

powołane zarządy zlewni na bazie dotychczasowych inspek-
toratów, jednak jak na razie w ramach istniejącego prawa.
Docelowo powinny powstać na bazie dotychczasowych
wojewódzkich zarządów melioracji i urządzeń wodnych oraz
jednostek terenowych RZGW (inspektoratów). Przewiduje
się utworzenie od 20 do 25 zarządów zlewni w kraju.

Na bazie terenowych oddziałów WZMiUW i nadzorów

wodnych RZGW powinny natomiast powstać nadzory
wodne.

Model ten obejmowałby więc konsolidację zarządza-

nia gospodarką wodną, obecnie rozproszoną pomiędzy
RZGW (nadzór Prezesa KZGW), marszałków województw
(nadzór merytoryczny ministra rolnictwa i rozwoju wsi),
a także inne resorty, w jeden podmiot, obejmujący wszyst-
kie wody śródlądowe powierzchniowe i podziemne, wraz
z obwałowaniami rzek, pompowniami melioracyjnymi
i innymi urządzeniami wodnymi. Konsolidacja nie obej-
mowałaby wód morskich (urzędy morskie), z uwagi na ich
odrębną specyfikę.

Bardzo dużą rolę w przedstawionym modelu odgrywał-

by Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej. Oprócz harmoni-
zacji celów, tj.: zmiany organizacyjne, wdrożenie nowych
instrumentów prawnych, ekonomicznych, socjalnych oraz
rozbudowanie systemu informacyjnego pozwalającego
skutecznie gospodarować zasobami wodnymi (pkt 74
Strategii Gospodarki Wodnej), KZGW pełniłby rolę dys-

ponenta wszystkich środków finansowych (budżetowych
i pozabudżetowych) przeznaczanych na inwestycje w
gospodarce wodnej i utrzymanie jej majątku. Ponadto
pełniłby rolę instytucji wdrażającej w zakresie środków
europejskich na gospodarkę wodną.

W modelu tym decyzje administracyjne pozostałyby, tak

jak dotychczas, u starostów i wojewodów, natomiast kon-
trolę nad gospodarowaniem wodami przejęłaby inspekcja
ochrony środowiska.

Możliwy do realizacji jest również wariant pośredni mode-

lu, nieobejmujący udziału wojewódzkich zarządów melioracji
i urządzeń wodnych. Jednakże, jak się wydaje, tylko wdro-
żenie modelu w pełnym jego zakresie może przynieść
spodziewane rezultaty.

Jest rzeczą oczywistą, że przedstawiona prezentacja

reformy w bardzo uproszczony sposób opisuje koniecz-
ne do wprowadzenia zmiany w organizacji gospodarki
wodnej. Pamiętać jednak należy, że zasadniczym celem
„uzdrowienia” gospodarki wodnej jest zmiana systemu jej
finansowania, docelowo – samofinansowanie. Zapewnić to
może jedynie wdrożenie pełnego modelu zmian organizacji
gospodarki wodnej.

SPOŁECZEŃSTWO

W GOSPODARCE WODNEJ

Zwiększenie udziału społeczeństwa w funkcjonowaniu

gospodarki wodnej jest jedną z istotnych kwestii reformy
gospodarki wodnej. Stąd celowe byłoby zwiększenie roli
i kompetencji Krajowej Rady Gospodarki Wodnej i rad regio-
nów wodnych oraz ewentualne utworzenie rad zlewni.

Wdrożenie pełnego modelu nowej organizacji gospo-

darki wodnej – przy zachowaniu wpływu marszałków
województw na gospodarowanie wodami – wymagało-
by wyposażenia rad zlewni w kompetencje decyzyjne,
a przedstawiciele marszałków województw powinni stano-
wić prezydium tych rad.

ZARZĄDZANIE W

SYTUACJACH KRYZYSOWYCH

Wydaje się, że system zarządzania w sytuacjach kry-

zysowych w gospodarce wodnej (powódź, susza, awaria
obiektu hydrotechnicznego, zanieczyszczenie wód), oparty
na bazie służb Obrony Cywilnej Kraju, których trzon stano-
wią jednostki Państwowej Straży Pożarnej, wspomagane
Ochotniczą Strażą Pożarną, jest właściwy. Pod jednym
jednak warunkiem – ścisłej współpracy ze służbami gospo-
darki wodnej. Dlatego też należy rozwijać i wzmacniać
współpracę i współdziałanie tych służb zarówno na szczeb-
lu krajowym, jak i regionalnym, m.in. poprzez wspólne
szkolenia i ćwiczenia.

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

1

Gospodarka Wodna nr 1/2007

13

Mówiąc o organizacji gospodarki wodnej w Polsce,

należy zwrócić szczególną uwagę na sposób finanso-
wania jej zadań. Biorąc pod uwagę wyżej wymienione
wymagania wynikające z RDW i konieczność zmiany
systemu finansowania gospodarki wodnej, model orga-
nizacji gospodarki wodnej w najbliższych latach winien
kształtować się w taki oto sposób.

Zadania wykonywane obecnie przez regionalne zarzą-

dy gospodarki wodnej i wojewódzkie zarządy melioracji
i urządzeń wodnych powinny być realizowane w ramach
jednej struktury organizacyjnej. Większość pozostałych,
istniejących obecnie, struktur związanych z gospodarką
wodną nie uległaby zmianie.

Organizacja nowych struktur gospodarki wodnej, w ukła-

dzie hierarchicznym, przedstawiałaby się następująco:

Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej,

regionalne zarządy gospodarki wodnej,

zarządy zlewni,

nadzory wodne.

W modelu tym, wzorowanym częściowo na rozwiąza-

niach przyjętych w innych krajach Wspólnoty Europejskiej,
np. holenderskich czy czeskich, podstawową jednostką
organizacyjną byłby zarząd zlewni, gospodarujący całym
mieniem Skarbu Państwa w granicach hydrograficznych.
Zarząd zlewni byłby podporządkowany właściwemu
RZGW, a w swojej strukturze miałby nadzory wodne.

Należy tu zaznaczyć, że od 1 stycznia 2007 r. zostały

powołane zarządy zlewni na bazie dotychczasowych inspek-
toratów, jednak jak na razie w ramach istniejącego prawa.
Docelowo powinny powstać na bazie dotychczasowych
wojewódzkich zarządów melioracji i urządzeń wodnych oraz
jednostek terenowych RZGW (inspektoratów). Przewiduje
się utworzenie od 20 do 25 zarządów zlewni w kraju.

Na bazie terenowych oddziałów WZMiUW i nadzorów

wodnych RZGW powinny natomiast powstać nadzory
wodne.

Model ten obejmowałby więc konsolidację zarządza-

nia gospodarką wodną, obecnie rozproszoną pomiędzy
RZGW (nadzór Prezesa KZGW), marszałków województw
(nadzór merytoryczny ministra rolnictwa i rozwoju wsi),
a także inne resorty, w jeden podmiot, obejmujący wszyst-
kie wody śródlądowe powierzchniowe i podziemne, wraz
z obwałowaniami rzek, pompowniami melioracyjnymi
i innymi urządzeniami wodnymi. Konsolidacja nie obej-
mowałaby wód morskich (urzędy morskie), z uwagi na ich
odrębną specyfikę.

Bardzo dużą rolę w przedstawionym modelu odgrywał-

by Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej. Oprócz harmoni-
zacji celów, tj.: zmiany organizacyjne, wdrożenie nowych
instrumentów prawnych, ekonomicznych, socjalnych oraz
rozbudowanie systemu informacyjnego pozwalającego
skutecznie gospodarować zasobami wodnymi (pkt 74
Strategii Gospodarki Wodnej), KZGW pełniłby rolę dys-

ponenta wszystkich środków finansowych (budżetowych
i pozabudżetowych) przeznaczanych na inwestycje w
gospodarce wodnej i utrzymanie jej majątku. Ponadto
pełniłby rolę instytucji wdrażającej w zakresie środków
europejskich na gospodarkę wodną.

W modelu tym decyzje administracyjne pozostałyby, tak

jak dotychczas, u starostów i wojewodów, natomiast kon-
trolę nad gospodarowaniem wodami przejęłaby inspekcja
ochrony środowiska.

Możliwy do realizacji jest również wariant pośredni mode-

lu, nieobejmujący udziału wojewódzkich zarządów melioracji
i urządzeń wodnych. Jednakże, jak się wydaje, tylko wdro-
żenie modelu w pełnym jego zakresie może przynieść
spodziewane rezultaty.

Jest rzeczą oczywistą, że przedstawiona prezentacja

reformy w bardzo uproszczony sposób opisuje koniecz-
ne do wprowadzenia zmiany w organizacji gospodarki
wodnej. Pamiętać jednak należy, że zasadniczym celem
„uzdrowienia” gospodarki wodnej jest zmiana systemu jej
finansowania, docelowo – samofinansowanie. Zapewnić to
może jedynie wdrożenie pełnego modelu zmian organizacji
gospodarki wodnej.

SPOŁECZEŃSTWO

W GOSPODARCE WODNEJ

Zwiększenie udziału społeczeństwa w funkcjonowaniu

gospodarki wodnej jest jedną z istotnych kwestii reformy
gospodarki wodnej. Stąd celowe byłoby zwiększenie roli
i kompetencji Krajowej Rady Gospodarki Wodnej i rad regio-
nów wodnych oraz ewentualne utworzenie rad zlewni.

Wdrożenie pełnego modelu nowej organizacji gospo-

darki wodnej – przy zachowaniu wpływu marszałków
województw na gospodarowanie wodami – wymagało-
by wyposażenia rad zlewni w kompetencje decyzyjne,
a przedstawiciele marszałków województw powinni stano-
wić prezydium tych rad.

ZARZĄDZANIE W

SYTUACJACH KRYZYSOWYCH

Wydaje się, że system zarządzania w sytuacjach kry-

zysowych w gospodarce wodnej (powódź, susza, awaria
obiektu hydrotechnicznego, zanieczyszczenie wód), oparty
na bazie służb Obrony Cywilnej Kraju, których trzon stano-
wią jednostki Państwowej Straży Pożarnej, wspomagane
Ochotniczą Strażą Pożarną, jest właściwy. Pod jednym
jednak warunkiem – ścisłej współpracy ze służbami gospo-
darki wodnej. Dlatego też należy rozwijać i wzmacniać
współpracę i współdziałanie tych służb zarówno na szczeb-
lu krajowym, jak i regionalnym, m.in. poprzez wspólne
szkolenia i ćwiczenia.

background image

1

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Gospodarka Wodna nr 1/2007

14

Pomimo że główny ciężar działania w sytuacjach kry-

zysowych spoczywa na OC, to RZGW odpowiadają za
zimową osłonę przeciwpowodziową, której celem jest
zapewnienie swobodnego spływu wód i lodów. Warunkiem
realizacji tego zadania jest pilne uruchomienie bardzo kosz-
townego programu budowy flotylli lodołamaczy. Program
ten pozwoli wyposażyć regionalne zarządy gospodarki
wodnej w nowoczesny sprzęt, niezbędny do realizacji ich
zadań statutowych.

KTO FINANSUJE

GOSPODARKĘ WODNĄ?

Aby móc zrealizować cele zawarte w Strategii Gospodarki

Wodnej, należy radykalnie zmienić finansowanie tej dzie-
dziny gospodarki. Trudno jest mówić o koncepcjach organi-
zacji i funkcjonowania gospodarki wodnej bez zapewnienia
jej odpowiednich środków finansowych.

Regionalne zarządy gospodarki wodnej, jako pań-

stwowe jednostki budżetowe, pokrywają swoje wydatki
bezpośrednio z budżetu państwa, a pobrane dochody
odprowadzają na rachunek dochodów budżetu państwa.
Podstawowa działalność RZGW finansowana jest w czę-
ści 22 budżetu państwa – gospodarka wodna. Zadania
w zakresie usuwania skutków powodzi i budowy nowej
infrastruktury przeciwpowodziowej oraz budowy i moder-
nizacji systemu osłony hydrometeorologicznej kraju finan-
sowane są z kredytów zagranicznych instytucji bankowych
i towarzyszących im środków budżetu państwa, bilansowa-
nych w rezerwach celowych, uruchamianych przez ministra
finansów, przenoszone są do części 22 budżetu państwa,
dając w ten sposób podstawę do finansowania zadań przez
jednostki ministra właściwego ds. gospodarki wodnej.

Podległe marszałkom województw zarządy melioracji

i urządzeń wodnych otrzymują środki z budżetu pań-
stwa, poprzez budżety właściwych wojewodów (część
85 budżetu państwa, dział 010 – rolnictwo i łowiectwo,
rozdział 01008 – melioracje wodne), na zadania z zakre-
su budowy i utrzymania urządzeń melioracji wodnych
podstawowej, polegających na regulacji stosunków wod-
nych w celu polepszenia zdolności produkcyjnej gleby,
ułatwienia jej uprawy oraz na ochronie użytków rolnych
przed powodziami. Biorąc pod uwagę obecną kwalifi-
kację wydatków i ich wysokość, widzimy, że brak jest
praktycznie środków na utrzymanie we właściwym stanie
powierzonych marszałkom wód powierzchniowych.

Środki przeznaczane przez budżet państwa na utrzyma-

nie majątku będącego w administracji RZGW i WZMiUW
oraz środki na realizację inwestycji są od wielu lat dalece nie-
wystarczające. Jak wynika z szacunkowych ocen, budżet
państwa jest w stanie zapewnić zaledwie ok. 20% potrzeb
w zakresie finansowania bieżących zadań w zakresie

gospodarki wodnej. Dalsze niedofinansowanie tych
zadań w ciągu najbliższych lat może przynieść zdecy-
dowany wzrost zagrożenia bezpieczeństwa obiektów
(ostatnio wybudowane obiekty będą w bliskim czasie
wymagać pierwszych remontów, starsze obiekty, często-
kroć remontowane w stopniu ograniczonym do minimum,
będą wymagać znacznych nakładów, aby zapewnić ich
dalszą, bezpieczną eksploatację), a to może skutkować
zdecydowanym wzrostem zagrożenia powodziowego.

Poza środkami budżetowymi na gospodarkę wodną

przeznaczane są także środki z Narodowego Funduszu
Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (inwestycje
i programy wieloletnie oraz zadania określone w art. 152
ustawy Prawo wodne w ramach gromadzonych na wyod-
rębnionym subfunduszu środków pochodzących z opłat
i należności wskazanych w art. 142 ustawy), wojewódzkich
funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, częś-
ciowo z budżetów samorządów.

Regułą stało się, że znaczniejsze finansowanie gospo-

darki wodnej występuje w okresach po dużych powodziach.
Dopiero te niezwykle dotkliwe, a często tragiczne w skut-
kach dla społeczeństwa i gospodarki, zjawiska powodują
docenianie problematyki gospodarki wodnej. Wyrazem
tego było uzyskanie, po ostatnich katastrofalnych powo-
dziach, środków z kredytów międzynarodowych instytucji
finansowych, przeznaczonych na usuwanie skutków powo-
dzi i budowę infrastruktury przeciwpowodziowej (kredyty
Europejskiego Banku Inwestycyjnego, pożyczka Banku
Rozwoju Rady Europy). Środki kredytowe bilansowane
są w rezerwie celowej budżetu państwa. Towarzyszą im,
zgodnie z umowami, określone nakłady z budżetu państwa,
co stanowi swoiste wymuszenie zwiększenia finansowania
określonych zadań przez budżet państwa.

Zdecydowanie niedostatecznemu finansowaniu zadań

realizowanych przez jednostki gospodarki wodnej towarzy-
szy także niski poziom płac, powodujący odpływ wysoko
kwalifikowanych kadr, co w obliczu otwarcia rynków pracy
we Wspólnocie Europejskiej staje się problemem drama-
tycznym.

WODA KOSZTUJE

W punkcie 95 Strategii Gospodarki Wodnej zapisano :
„Niezbędne jest ukształtowanie zasad i mechanizmów

zmierzających do samofinansowania się gospodarki wod-
nej. Użytkownicy obiektów hydrotechnicznych powinni par-
tycypować w kosztach inwestycji i eksploatacji proporcjonal-
nie do osiąganych korzyści. Podejście takie będzie zgodne
z zasadą zwrotu kosztów usług wodnych zapisaną
w Ramowej Dyrektywie Wodnej. Wdrożenie samofinan-
sowania się gospodarki wodnej musi być stowarzyszo-
ne z zapewnieniem realnego wpływu użytkowników wód
na podejmowane rozstrzygnięcia poprzez ustanowienie

Gospodarka Wodna nr 1/2007

15

skutecznych mechanizmów harmonizowania oczekiwań
społeczności lokalnych, sfery gospodarczej oraz interesu
ogólnopolskiego reprezentowanego przez jednostki admi-
nistracji rządowej”.

Aby móc zrealizować ten cel, konieczne jest wprowa-

dzenie nowych mechanizmów finansowych w gospodarce
wodnej. Dlatego też w koncepcji zmian w organizacji i funk-
cjonowaniu gospodarki wodnej przewiduje się systemowe
rozwiązania dążące do zaspokojenia jej potrzeb, a tym
samym potrzeb społeczeństwa i gospodarki, w myśl zasady
gospodarowania finansami, a nie administrowania limito-
wanymi środkami budżetowymi. Oznacza to wydawanie
środków finansowych w sposób ekonomicznie uzasadniony,
biorący pod uwagę wszystkie czynniki i uwarunkowania
społeczne oraz przyrodnicze. Docelowo przewidywane jest
samofinansowanie się gospodarki wodnej. W pierwszym
etapie reformy proponowane jest finansowanie jej z nastę-
pujących źródeł:

budżet państwa;

część opłat za korzystanie z zasobów wodnych, prze-

de wszystkim za pobór wody i tzw. opłat retencyjnych;

należności za korzystanie z urządzeń wodnych (ślu-

zowanie, wykorzystanie budowli piętrzących do celów
energetycznych itd.);

opłaty za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe;

dochody z tytułu dzierżawy gruntów, opłaty z tytułu

poboru kruszywa, opłaty melioracyjne;

opłaty użytkowników z tytułu korzystania z katastru

wodnego;

opłaty z tytułu użytkowania obwodów rybackich, grun-

tów pokrytych powierzchniowymi wodami płynącymi oraz
innych form korzystania z majątku Skarbu Państwa;

dochody własne, m.in. z prowadzenia elektrowni

wodnych;

inne dochody, które mogą pojawić się przy okazji

rozwiązań szczegółowych.

Warunkiem koniecznym wdrożenia tego syste-

mu jest taka formuła organizacyjno-prawna zarzą-
dów zlewni, aby dochody uzyskiwane z gospodar-
ki wodnej mogły być wykorzystane tylko na jej cele.
Nowy system finansowania przewiduje redystrybu-
cję tak uzyskanych środków, poprzez RZGW i KZGW,
z powrotem do zarządów zlewni, w zależności od ich rze-
czywistych potrzeb. Musiałby to jednak być system moty-
wacyjny, pozostawiający część dochodów bezpośrednio
w zarządach zlewni, głównie z przeznaczeniem na wyna-
grodzenia pracowników oraz szkolenie kadr.

FUNDUSZ WODNY

Najwięcej kontrowersji w proponowanym nowym syste-

mie finansowania gospodarki wodnej wzbudza przeję-
cie przez RZGW części opłat za korzystanie z zasobów

wodnych, obecnie pobieranych przez urzędy marszałkow-
skie i stanowiące dochód funduszy ochrony środowiska
i gospodarki wodnej. Opłaty te stanowiłyby przychód nowo
powołanego (poprzez zmianę przepisów ustaw: Prawo
wodne i Prawo ochrony środowiska) państwowego fundu-
szu celowego, tzw. Funduszu Wodnego.

Wprowadzenie tego systemu zmniejszy co praw-

da dochody funduszy ochrony środowiska i gospodarki
wodnej, ale zmniejszy też jednocześnie ich wydatki do
tej pory przeznaczane na zadania wykonywane przez
RZGW i WZMiUW. Fundusz Wodny gromadziłby rów-
nież należności i opłaty za korzystanie ze śródlądowych
dróg wodnych oraz urządzeń wodnych stanowiących
własność Skarbu Państwa, usytuowanych na śródlądo-
wych drogach powierzchniowych, opłaty roczne za użyt-
kowanie obwodów rybackich, opłaty roczne za użytko-
wanie gruntów pokrytych wodami, opłaty za przygoto-
wanie i udostępnienie danych, w formie przetworzonej,
z katastru wodnego (art. 142 ustawy Prawo wodne), sta-
nowiące dzisiaj przychód Narodowego Funduszu Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej.

KTO ZAPŁACI ZA WODĘ

Jako generalną zasadę należy przyjąć, że za każde korzy-

stanie z zasobów wodnych powinna być pobierana opłata.
Wyjątek stanowiłyby tylko małe rodzinne gospodarstwa rolne
oraz potrzeby jednostek Krajowego Systemu Ratowniczo-
-Gaśniczego, w wypadku działań ratowniczych i ćwiczeń.

Obecnie system opłat za korzystanie z zasobów wod-

nych przewiduje, że użytkownik składa deklarację o ilości
pobieranej wody lub o zrzucie ścieków. Przy dzisiaj funk-
cjonującym systemie kontroli powoduje to, że część opłat
nie jest pobierana. Ponadto istnieje duży katalog zwolnień
z opłat za pobór wody i odprowadzanie ścieków zależnie od
rodzaju lub rozmiaru działalności, a opłaty zryczałtowane
dotyczące wód opadowych pobierane są tylko wtedy, gdy
wody te spełniają kwalifikacje ścieków i wprowadzane są
do środowiska systemami kanalizacyjnymi.

Opłaty za pobór wody powinny odzwierciedlać, zgodnie

z zasadą RDW, „koszt zasobu wodnego”, tj.:

zachowanie jakości zasobu, w tym także jakości

przyrodniczej,

dyspozycyjność zasobu (cena za pobór wody w zależ-

ności od pobieranej ilości w stosunku do zasobu),

czas odtworzenia zasobu.

Ponadto wszystkie pobory wody powinny być opomia-

rowane. Opłata za pobór wody musi być zróżnicowana
w zależności od użytkownika, np. inna dla ludności, inna
dla przemysłu.

Podobne kryteria jak dla poboru wody powinny dotyczyć

zrzutu ścieków bytowych i przemysłowych (oprócz ilości

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

15

Gospodarka Wodna nr 1/2007

14

Pomimo że główny ciężar działania w sytuacjach kry-

zysowych spoczywa na OC, to RZGW odpowiadają za
zimową osłonę przeciwpowodziową, której celem jest
zapewnienie swobodnego spływu wód i lodów. Warunkiem
realizacji tego zadania jest pilne uruchomienie bardzo kosz-
townego programu budowy flotylli lodołamaczy. Program
ten pozwoli wyposażyć regionalne zarządy gospodarki
wodnej w nowoczesny sprzęt, niezbędny do realizacji ich
zadań statutowych.

KTO FINANSUJE

GOSPODARKĘ WODNĄ?

Aby móc zrealizować cele zawarte w Strategii Gospodarki

Wodnej, należy radykalnie zmienić finansowanie tej dzie-
dziny gospodarki. Trudno jest mówić o koncepcjach organi-
zacji i funkcjonowania gospodarki wodnej bez zapewnienia
jej odpowiednich środków finansowych.

Regionalne zarządy gospodarki wodnej, jako pań-

stwowe jednostki budżetowe, pokrywają swoje wydatki
bezpośrednio z budżetu państwa, a pobrane dochody
odprowadzają na rachunek dochodów budżetu państwa.
Podstawowa działalność RZGW finansowana jest w czę-
ści 22 budżetu państwa – gospodarka wodna. Zadania
w zakresie usuwania skutków powodzi i budowy nowej
infrastruktury przeciwpowodziowej oraz budowy i moder-
nizacji systemu osłony hydrometeorologicznej kraju finan-
sowane są z kredytów zagranicznych instytucji bankowych
i towarzyszących im środków budżetu państwa, bilansowa-
nych w rezerwach celowych, uruchamianych przez ministra
finansów, przenoszone są do części 22 budżetu państwa,
dając w ten sposób podstawę do finansowania zadań przez
jednostki ministra właściwego ds. gospodarki wodnej.

Podległe marszałkom województw zarządy melioracji

i urządzeń wodnych otrzymują środki z budżetu pań-
stwa, poprzez budżety właściwych wojewodów (część
85 budżetu państwa, dział 010 – rolnictwo i łowiectwo,
rozdział 01008 – melioracje wodne), na zadania z zakre-
su budowy i utrzymania urządzeń melioracji wodnych
podstawowej, polegających na regulacji stosunków wod-
nych w celu polepszenia zdolności produkcyjnej gleby,
ułatwienia jej uprawy oraz na ochronie użytków rolnych
przed powodziami. Biorąc pod uwagę obecną kwalifi-
kację wydatków i ich wysokość, widzimy, że brak jest
praktycznie środków na utrzymanie we właściwym stanie
powierzonych marszałkom wód powierzchniowych.

Środki przeznaczane przez budżet państwa na utrzyma-

nie majątku będącego w administracji RZGW i WZMiUW
oraz środki na realizację inwestycji są od wielu lat dalece nie-
wystarczające. Jak wynika z szacunkowych ocen, budżet
państwa jest w stanie zapewnić zaledwie ok. 20% potrzeb
w zakresie finansowania bieżących zadań w zakresie

gospodarki wodnej. Dalsze niedofinansowanie tych
zadań w ciągu najbliższych lat może przynieść zdecy-
dowany wzrost zagrożenia bezpieczeństwa obiektów
(ostatnio wybudowane obiekty będą w bliskim czasie
wymagać pierwszych remontów, starsze obiekty, często-
kroć remontowane w stopniu ograniczonym do minimum,
będą wymagać znacznych nakładów, aby zapewnić ich
dalszą, bezpieczną eksploatację), a to może skutkować
zdecydowanym wzrostem zagrożenia powodziowego.

Poza środkami budżetowymi na gospodarkę wodną

przeznaczane są także środki z Narodowego Funduszu
Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (inwestycje
i programy wieloletnie oraz zadania określone w art. 152
ustawy Prawo wodne w ramach gromadzonych na wyod-
rębnionym subfunduszu środków pochodzących z opłat
i należności wskazanych w art. 142 ustawy), wojewódzkich
funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, częś-
ciowo z budżetów samorządów.

Regułą stało się, że znaczniejsze finansowanie gospo-

darki wodnej występuje w okresach po dużych powodziach.
Dopiero te niezwykle dotkliwe, a często tragiczne w skut-
kach dla społeczeństwa i gospodarki, zjawiska powodują
docenianie problematyki gospodarki wodnej. Wyrazem
tego było uzyskanie, po ostatnich katastrofalnych powo-
dziach, środków z kredytów międzynarodowych instytucji
finansowych, przeznaczonych na usuwanie skutków powo-
dzi i budowę infrastruktury przeciwpowodziowej (kredyty
Europejskiego Banku Inwestycyjnego, pożyczka Banku
Rozwoju Rady Europy). Środki kredytowe bilansowane
są w rezerwie celowej budżetu państwa. Towarzyszą im,
zgodnie z umowami, określone nakłady z budżetu państwa,
co stanowi swoiste wymuszenie zwiększenia finansowania
określonych zadań przez budżet państwa.

Zdecydowanie niedostatecznemu finansowaniu zadań

realizowanych przez jednostki gospodarki wodnej towarzy-
szy także niski poziom płac, powodujący odpływ wysoko
kwalifikowanych kadr, co w obliczu otwarcia rynków pracy
we Wspólnocie Europejskiej staje się problemem drama-
tycznym.

WODA KOSZTUJE

W punkcie 95 Strategii Gospodarki Wodnej zapisano :
„Niezbędne jest ukształtowanie zasad i mechanizmów

zmierzających do samofinansowania się gospodarki wod-
nej. Użytkownicy obiektów hydrotechnicznych powinni par-
tycypować w kosztach inwestycji i eksploatacji proporcjonal-
nie do osiąganych korzyści. Podejście takie będzie zgodne
z zasadą zwrotu kosztów usług wodnych zapisaną
w Ramowej Dyrektywie Wodnej. Wdrożenie samofinan-
sowania się gospodarki wodnej musi być stowarzyszo-
ne z zapewnieniem realnego wpływu użytkowników wód
na podejmowane rozstrzygnięcia poprzez ustanowienie

Gospodarka Wodna nr 1/2007

15

skutecznych mechanizmów harmonizowania oczekiwań
społeczności lokalnych, sfery gospodarczej oraz interesu
ogólnopolskiego reprezentowanego przez jednostki admi-
nistracji rządowej”.

Aby móc zrealizować ten cel, konieczne jest wprowa-

dzenie nowych mechanizmów finansowych w gospodarce
wodnej. Dlatego też w koncepcji zmian w organizacji i funk-
cjonowaniu gospodarki wodnej przewiduje się systemowe
rozwiązania dążące do zaspokojenia jej potrzeb, a tym
samym potrzeb społeczeństwa i gospodarki, w myśl zasady
gospodarowania finansami, a nie administrowania limito-
wanymi środkami budżetowymi. Oznacza to wydawanie
środków finansowych w sposób ekonomicznie uzasadniony,
biorący pod uwagę wszystkie czynniki i uwarunkowania
społeczne oraz przyrodnicze. Docelowo przewidywane jest
samofinansowanie się gospodarki wodnej. W pierwszym
etapie reformy proponowane jest finansowanie jej z nastę-
pujących źródeł:

budżet państwa;

część opłat za korzystanie z zasobów wodnych, prze-

de wszystkim za pobór wody i tzw. opłat retencyjnych;

należności za korzystanie z urządzeń wodnych (ślu-

zowanie, wykorzystanie budowli piętrzących do celów
energetycznych itd.);

opłaty za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe;

dochody z tytułu dzierżawy gruntów, opłaty z tytułu

poboru kruszywa, opłaty melioracyjne;

opłaty użytkowników z tytułu korzystania z katastru

wodnego;

opłaty z tytułu użytkowania obwodów rybackich, grun-

tów pokrytych powierzchniowymi wodami płynącymi oraz
innych form korzystania z majątku Skarbu Państwa;

dochody własne, m.in. z prowadzenia elektrowni

wodnych;

inne dochody, które mogą pojawić się przy okazji

rozwiązań szczegółowych.

Warunkiem koniecznym wdrożenia tego syste-

mu jest taka formuła organizacyjno-prawna zarzą-
dów zlewni, aby dochody uzyskiwane z gospodar-
ki wodnej mogły być wykorzystane tylko na jej cele.
Nowy system finansowania przewiduje redystrybu-
cję tak uzyskanych środków, poprzez RZGW i KZGW,
z powrotem do zarządów zlewni, w zależności od ich rze-
czywistych potrzeb. Musiałby to jednak być system moty-
wacyjny, pozostawiający część dochodów bezpośrednio
w zarządach zlewni, głównie z przeznaczeniem na wyna-
grodzenia pracowników oraz szkolenie kadr.

FUNDUSZ WODNY

Najwięcej kontrowersji w proponowanym nowym syste-

mie finansowania gospodarki wodnej wzbudza przeję-
cie przez RZGW części opłat za korzystanie z zasobów

wodnych, obecnie pobieranych przez urzędy marszałkow-
skie i stanowiące dochód funduszy ochrony środowiska
i gospodarki wodnej. Opłaty te stanowiłyby przychód nowo
powołanego (poprzez zmianę przepisów ustaw: Prawo
wodne i Prawo ochrony środowiska) państwowego fundu-
szu celowego, tzw. Funduszu Wodnego.

Wprowadzenie tego systemu zmniejszy co praw-

da dochody funduszy ochrony środowiska i gospodarki
wodnej, ale zmniejszy też jednocześnie ich wydatki do
tej pory przeznaczane na zadania wykonywane przez
RZGW i WZMiUW. Fundusz Wodny gromadziłby rów-
nież należności i opłaty za korzystanie ze śródlądowych
dróg wodnych oraz urządzeń wodnych stanowiących
własność Skarbu Państwa, usytuowanych na śródlądo-
wych drogach powierzchniowych, opłaty roczne za użyt-
kowanie obwodów rybackich, opłaty roczne za użytko-
wanie gruntów pokrytych wodami, opłaty za przygoto-
wanie i udostępnienie danych, w formie przetworzonej,
z katastru wodnego (art. 142 ustawy Prawo wodne), sta-
nowiące dzisiaj przychód Narodowego Funduszu Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej.

KTO ZAPŁACI ZA WODĘ

Jako generalną zasadę należy przyjąć, że za każde korzy-

stanie z zasobów wodnych powinna być pobierana opłata.
Wyjątek stanowiłyby tylko małe rodzinne gospodarstwa rolne
oraz potrzeby jednostek Krajowego Systemu Ratowniczo-
-Gaśniczego, w wypadku działań ratowniczych i ćwiczeń.

Obecnie system opłat za korzystanie z zasobów wod-

nych przewiduje, że użytkownik składa deklarację o ilości
pobieranej wody lub o zrzucie ścieków. Przy dzisiaj funk-
cjonującym systemie kontroli powoduje to, że część opłat
nie jest pobierana. Ponadto istnieje duży katalog zwolnień
z opłat za pobór wody i odprowadzanie ścieków zależnie od
rodzaju lub rozmiaru działalności, a opłaty zryczałtowane
dotyczące wód opadowych pobierane są tylko wtedy, gdy
wody te spełniają kwalifikacje ścieków i wprowadzane są
do środowiska systemami kanalizacyjnymi.

Opłaty za pobór wody powinny odzwierciedlać, zgodnie

z zasadą RDW, „koszt zasobu wodnego”, tj.:

zachowanie jakości zasobu, w tym także jakości

przyrodniczej,

dyspozycyjność zasobu (cena za pobór wody w zależ-

ności od pobieranej ilości w stosunku do zasobu),

czas odtworzenia zasobu.

Ponadto wszystkie pobory wody powinny być opomia-

rowane. Opłata za pobór wody musi być zróżnicowana
w zależności od użytkownika, np. inna dla ludności, inna
dla przemysłu.

Podobne kryteria jak dla poboru wody powinny dotyczyć

zrzutu ścieków bytowych i przemysłowych (oprócz ilości

background image

16

Gospodarka Wodna nr 1/2007

16

Gospodarka Wodna nr 1/2007

ścieków i ładunku zanieczyszczeń stosowane powinny być
kryteria jak dla poboru wody).

Opłaty retencyjne byłyby bardzo ważnym elementem

w systemie finansowania gospodarki wodnej. Takim syste-
mem powinni być objęci właściwie wszyscy ci, którzy
powodują zmniejszenie naturalnej retencji, np. poprzez
utwardzenie powierzchni terenu, niezależnie od tego czy
odprowadzają wody do kanalizacji deszczowej, czy też
bezpośrednio do rzek (np. jeżeli ktoś będzie zamierzał
wybudować parking czy plac składowy, powinien albo
wykonać zbiornik retencyjny redukujący zmniejszenie
naturalnej retencji, albo ponosić wysokie opłaty, które będą
przeznaczone na zwiększone koszty utrzymania cieków
i odtwarzanie retencji).

Jednocześnie system przewidywałby dopłaty dla pod-

miotów zwiększających retencję np. w wyniku zalesiania
lub tworzenia małej retencji. Zakłada się, że system opłat
retencyjnych będzie stymulował koszty utrzymania rzek
i potoków górskich oraz przyczyni się też do rozwoju róż-
nych form retencjonowania wody.

Niezależnie od tego proponuje się wprowadzenie opłat

za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe – opłaty te doty-
czyłyby podmiotów korzystających bezpośrednio z funkcjo-
nowania systemu ochrony przeciwpowodziowej (np. obwa-
łowań). Stopień zabezpieczenia przeciwpowodziowego,
a tym samym wysokość opłaty, byłby oceniany na pod-
stawie szacunkowej liczby chronionych mieszkańców,
wartości chronionego majątku, rodzaju i wielkości pro-
wadzonej działalności gospodarczej oraz prawdopo-
dobieństwa wystąpienia powodzi na danym obszarze.
Proponuje się, aby administrowanie wałami przeciw-
powodziowymi znalazło się w zarządach zlewni (obec-
nie obowiązek marszałków województw), jednakże
część wydatków na ich utrzymanie powinna pochodzić
z budżetu samorządów. Obecnie samorządy wojewódz-
kie, ze swojego budżetu, finansują część zadań realizo-
wanych przez zarządy melioracji i urządzeń wodnych. Aby
nie zwalniać całkowicie samorządów z tego obowiązku,
proponuje się wprowadzenie opłat na rzecz zarządów
zlewni na ochronę przeciwpowodziową. Ponadto nale-
żałoby rozważyć możliwość udziału podmiotów gospo-
darczych w finansowaniu ochrony przeciwpowodziowej,
w zależności od odnoszonych przez nie z tego tytułu
korzyści. Taki system umożliwi racjonalny rozwój ochrony
przeciwpowodziowej i równocześnie zredukuje postawy
roszczeniowe wobec Państwa.

EFEKTY ZOBACZYMY

WKRÓTCE

W pierwszym okresie po wprowadzeniu reformy nie prze-

widuje się znaczniejszego zmniejszenia udziału środków
budżetu państwa na zadania związane z gospodarką wodną.

W następnych latach przewiduje się stopniowe zmniejsza-
nie nakładów budżetowych. Wydaje się, że w okresie do
2015 r. gospodarka wodna będzie się w stanie samofinan-
sować zgodnie z zasadą „pełnego zwrotu kosztu usług
wodnych”, a nawet wypracować zyski, które pozwolą,
przy odpowiedniej formule prawnej, dostarczać środki do
budżetu państwa.

Pozytywnymi skutkami zmian systemowych w organizacji

i finansowaniu gospodarki wodnej w Polsce będą m.in.:

poprawa zabezpieczenia kraju i obywateli przed skut-

kami powodzi i suszy,

progresywny, zrównoważony rozwój kraju,

poprawa stanu wód,

znacznie łatwiejsza absorpcja środków unijnych, ze

zmniejszonym udziałem ze strony budżetu państwa,

wypełnienie zobowiązań w zakresie gospodarki wod-

nej wobec Wspólnoty Europejskiej,

zahamowanie odpływu wysoko kwalifikowanych kadr

z gospodarki wodnej,

integracja podstawowych działań w gospodarce

wodnej,

racjonalne wykorzystanie zasobów wodnych,

powiązanie gospodarki wodnej z gospodarką leśną

i ochroną środowiska poprzez właściwe planowanie prze-
strzenne (głównie za sprawą opłat retencyjnych oraz zróż-
nicowanych opłat za pobór wody),

rozwój ekologicznego transportu wodnego,

rozwój turystyki wodnej,

zmniejszenie bezrobocia, w wyniku pobudzenia tej

sfery gospodarki, która praktycznie po 1989 r. nie przeszła
transformacji ustrojowej.

Brak zmian w gospodarce wodnej spowoduje m.in.:

ograniczenia w rozwoju kraju,

zwiększenie zagrożenia powodziowego,

degradację środowiskową wód,

ponoszenie wysokich kar z powodu niedotrzymania

zobowiązań Traktatu Akcesyjnego.

Artykuł chciałbym zakończyć apelem do całego środo-

wiska związanego z gospodarką wodną.

Istnieją i powinny istnieć różnice w poglądach dotyczą-

cych gospodarowania wodami. Z dyskusji bowiem wyniknąć
mogą konstruktywne rozwiązania. Tylko rzeczowa dyskusja
i poszukiwanie kompromisu, a nie zwalczanie poglądów
swoich adwersarzy pomoże zreformować krajową gospo-
darkę wodną.

Dokładam wszelkich starań by poszukiwać rozwiązań

ponad podziałami. Chętnie słucham konstruktywnych opinii
i propozycji, zachęcam do dyskusji. To pozwala wybrać
najlepsze z możliwych rozwiązań. Tak rozumiem pełnioną
przeze mnie funkcję.

Życzę nam wszystkim, żebyśmy w przyszłości mogli

poczuć pełną satysfakcję z uzdrowienia gospodarki wod-
nej w naszym kraju.

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

17

TOMASZ WALCZYKIEWICZ

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej

Zakład Systemów Wodnogospodarczych

Program rewitalizacji

żeglugi śródlądowej NAIADES

w kontekście wymogów Ramowej Dyrektywy Wodnej

Program NAIADES

Biała Księga Komisji Europejskiej

„Europejska polityka transportowa

w horyzoncie do 2010 r.: czas wy-

borów” określa liczne cele związane

z zapewnieniem konkurencyjności oraz

zrównoważonej mobilności do 2010 r.

Znaczenie tych celów podkreśla rów-

nież Strategia Lizbońska, która dotyczy

stymulacji wzrostu gospodarczego oraz

tworzenia miejsc pracy, jak również

szczyt Rady w Gothenburgu (2001 r.)

w sprawie strategii trwałego rozwoju.

Poszerzenie Unii Europejskiej o nowe

kraje może doprowadzić do spodziewa-

nego w 2015 r. wzrostu transportu to-

warowego o jedną trzecią. Od 1970 do

1999 r. wielkość towarów transportowa-

nych siecią połączeń drogowych w Unii

Europejskiej wzrosła od 500 miliar-

dów tonokilometrów do blisko 1300 mi-

liardów tonokilometrów, podczas gdy

transport kolejowy i wodny praktycznie

pozostał na niezmienionym poziomie.

Drogi wodne mają 7% udziału w cał-

kowitym transporcie w krajach „starej

Unii”. Transport drogowy stał się naj-

bardziej popularną i wykorzystywaną

opcją. W Białej Księdze stwierdza się,

że obecny schemat rozwoju transpor-

tu oparty głównie na transporcie drogo-

wym jest źródłem obecnych i przyszłych

zatorów drogowych i zanieczyszczenia

środowiska i może skutkować podwo-

jeniem całkowitych kosztów transportu,

które do 2010 r. mogą osiągnąć war-

tość 1% rocznego europejskiego PKB.

Uważa się, że w wyniku tej sytuacji UE

może utracić zdolność ekonomicznej

konkurencyjności z pozaeuropejskimi

rynkami gospodarczymi.

Najnowsze szacunki wskazują na

podwojenie liczby transportowanych to-

warów od 1985 do 2010 r. i wzrost licz-

by przewozów osobowych w tym okre-

sie o 80%. Przyjaznym rozwiązaniem

według Komisji Europejskiej może być

zwrot w kierunku transportu wodnego

i wykorzystanie sieci ponad 30 000 ki-

lometrów rzek i kanałów w Europie.

Oczywiście powraca się przy tej okazji

do znanej argumentacji ekonomicznej

– drogą wodną można przetransporto-

wać 127 ton towarów na odległość jed-

nego kilometra, wykorzystując litr pali-

wa, podczas gdy koleją 97 ton, a dro-

gą 50 ton. Socjoekonomiczne skutki

nagłych awarii, zanieczyszczenia po-

wietrza, hałasu, zmian klimatycznych

i zmian dla otoczenia wzrosły w wyniku

transportu drogowego o 91,5%, lotni-

czego o 6%, kolejowego o 2% i wodne-

go o 0,5%. W Białej Księdze stwierdza

się, że transport wodny charakteryzuje

się pewną równowagą. Żegluga śródlą-

dowa jest jedną z najbezpieczniejszych

form transportu. Koszty zewnętrzne

wpływu na środowisko są również naj-

niższe w wypadku transportu wodne-

go i wynoszą obecnie ok. 10 euro za

1000 tonokilometrów (odpowiednio 35

euro – za transport drogowy i 15 euro

za transport kolejowy). W ostatnich pu-

blikacjach związanych z transportem

wodnym („Striking the balance – ships

and the river Paul Csalogy UNDP-GEF

consultant Danube Regional Project

– Danube Watch 3/2005) podkreśla

się ponadto, że zanika już obraz „sta-

rej, brudnej barki do przewozu węgla”,

Najady to według greckiej mitologii nim-

fy wodne, które zwykle przebywały w pobli-

żu rzek, jezior i terenów podmokłych. Nim-

fy były uosobieniem sił żywotnych przyro-

dy i jej piękna. Mimo boskiego pochodzenia

były w pewnym sensie śmiertelne, bo gi-

nęły wraz ze swym środowiskiem. Czy za-

powiadany przez Komisję Europejską pro-

gram działań „NAIADES” (Navigation And

Inland Waterway Action and Development

in Europe) ma szansę na realizację w kon-

tekście wymagań Ramowej Dyrektywy Wod-

nej? Czy uda się skojarzyć transport wodny

z pięknem nimf?

Rys. 1. Udział żeglugi śródlądowej w stosunku do innych form transportu w Europie

Źródło: Komunikat Komisji Europejskiej w sprawie promocji żeglugi śródlądowej „NAIA-

DES” – Zintegrowany Europejski Program Działań na Rzecz Żeglugi Śródlądowej

16

Gospodarka Wodna nr 1/2007

ścieków i ładunku zanieczyszczeń stosowane powinny być
kryteria jak dla poboru wody).

Opłaty retencyjne byłyby bardzo ważnym elementem

w systemie finansowania gospodarki wodnej. Takim syste-
mem powinni być objęci właściwie wszyscy ci, którzy
powodują zmniejszenie naturalnej retencji, np. poprzez
utwardzenie powierzchni terenu, niezależnie od tego czy
odprowadzają wody do kanalizacji deszczowej, czy też
bezpośrednio do rzek (np. jeżeli ktoś będzie zamierzał
wybudować parking czy plac składowy, powinien albo
wykonać zbiornik retencyjny redukujący zmniejszenie
naturalnej retencji, albo ponosić wysokie opłaty, które będą
przeznaczone na zwiększone koszty utrzymania cieków
i odtwarzanie retencji).

Jednocześnie system przewidywałby dopłaty dla pod-

miotów zwiększających retencję np. w wyniku zalesiania
lub tworzenia małej retencji. Zakłada się, że system opłat
retencyjnych będzie stymulował koszty utrzymania rzek
i potoków górskich oraz przyczyni się też do rozwoju róż-
nych form retencjonowania wody.

Niezależnie od tego proponuje się wprowadzenie opłat

za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe – opłaty te doty-
czyłyby podmiotów korzystających bezpośrednio z funkcjo-
nowania systemu ochrony przeciwpowodziowej (np. obwa-
łowań). Stopień zabezpieczenia przeciwpowodziowego,
a tym samym wysokość opłaty, byłby oceniany na pod-
stawie szacunkowej liczby chronionych mieszkańców,
wartości chronionego majątku, rodzaju i wielkości pro-
wadzonej działalności gospodarczej oraz prawdopo-
dobieństwa wystąpienia powodzi na danym obszarze.
Proponuje się, aby administrowanie wałami przeciw-
powodziowymi znalazło się w zarządach zlewni (obec-
nie obowiązek marszałków województw), jednakże
część wydatków na ich utrzymanie powinna pochodzić
z budżetu samorządów. Obecnie samorządy wojewódz-
kie, ze swojego budżetu, finansują część zadań realizo-
wanych przez zarządy melioracji i urządzeń wodnych. Aby
nie zwalniać całkowicie samorządów z tego obowiązku,
proponuje się wprowadzenie opłat na rzecz zarządów
zlewni na ochronę przeciwpowodziową. Ponadto nale-
żałoby rozważyć możliwość udziału podmiotów gospo-
darczych w finansowaniu ochrony przeciwpowodziowej,
w zależności od odnoszonych przez nie z tego tytułu
korzyści. Taki system umożliwi racjonalny rozwój ochrony
przeciwpowodziowej i równocześnie zredukuje postawy
roszczeniowe wobec Państwa.

EFEKTY ZOBACZYMY

WKRÓTCE

W pierwszym okresie po wprowadzeniu reformy nie prze-

widuje się znaczniejszego zmniejszenia udziału środków
budżetu państwa na zadania związane z gospodarką wodną.

W następnych latach przewiduje się stopniowe zmniejsza-
nie nakładów budżetowych. Wydaje się, że w okresie do
2015 r. gospodarka wodna będzie się w stanie samofinan-
sować zgodnie z zasadą „pełnego zwrotu kosztu usług
wodnych”, a nawet wypracować zyski, które pozwolą,
przy odpowiedniej formule prawnej, dostarczać środki do
budżetu państwa.

Pozytywnymi skutkami zmian systemowych w organizacji

i finansowaniu gospodarki wodnej w Polsce będą m.in.:

poprawa zabezpieczenia kraju i obywateli przed skut-

kami powodzi i suszy,

progresywny, zrównoważony rozwój kraju,

poprawa stanu wód,

znacznie łatwiejsza absorpcja środków unijnych, ze

zmniejszonym udziałem ze strony budżetu państwa,

wypełnienie zobowiązań w zakresie gospodarki wod-

nej wobec Wspólnoty Europejskiej,

zahamowanie odpływu wysoko kwalifikowanych kadr

z gospodarki wodnej,

integracja podstawowych działań w gospodarce

wodnej,

racjonalne wykorzystanie zasobów wodnych,

powiązanie gospodarki wodnej z gospodarką leśną

i ochroną środowiska poprzez właściwe planowanie prze-
strzenne (głównie za sprawą opłat retencyjnych oraz zróż-
nicowanych opłat za pobór wody),

rozwój ekologicznego transportu wodnego,

rozwój turystyki wodnej,

zmniejszenie bezrobocia, w wyniku pobudzenia tej

sfery gospodarki, która praktycznie po 1989 r. nie przeszła
transformacji ustrojowej.

Brak zmian w gospodarce wodnej spowoduje m.in.:

ograniczenia w rozwoju kraju,

zwiększenie zagrożenia powodziowego,

degradację środowiskową wód,

ponoszenie wysokich kar z powodu niedotrzymania

zobowiązań Traktatu Akcesyjnego.

Artykuł chciałbym zakończyć apelem do całego środo-

wiska związanego z gospodarką wodną.

Istnieją i powinny istnieć różnice w poglądach dotyczą-

cych gospodarowania wodami. Z dyskusji bowiem wyniknąć
mogą konstruktywne rozwiązania. Tylko rzeczowa dyskusja
i poszukiwanie kompromisu, a nie zwalczanie poglądów
swoich adwersarzy pomoże zreformować krajową gospo-
darkę wodną.

Dokładam wszelkich starań by poszukiwać rozwiązań

ponad podziałami. Chętnie słucham konstruktywnych opinii
i propozycji, zachęcam do dyskusji. To pozwala wybrać
najlepsze z możliwych rozwiązań. Tak rozumiem pełnioną
przeze mnie funkcję.

Życzę nam wszystkim, żebyśmy w przyszłości mogli

poczuć pełną satysfakcję z uzdrowienia gospodarki wod-
nej w naszym kraju.

background image

18

Gospodarka Wodna nr 1/2007

a jej miejsce zajmują nowoczesne jed-

nostki, mimo iż długowieczność jed-

nostek pływających powoduje, że próg

czasowy związany z ich modernizacją

jest bardzo wysoki. Powstają rzeczne

systemy informacyjne (RIS) zapewnia-

jące dostęp do informacji o ruchu że-

glugowym w czasie rzeczywistym, po-

prawiające komunikację i możliwości

usług logistycznych, w tym transportu

kombinowanego (powiązanie transpor-

tu wodnego z transportem drogowo-ko-

lejowym).

W rezultacie przeprowadzonych

w Białej Księdze analiz Komisja Eu-

ropejska podjęła decyzję o koniecz-

ności

skoordynowania

średnio-

i długoterminowych działań poprzez

wszystkie strony zainteresowane tą

problematyką, a więc branżę, Wspól-

notę Europejską, państwa członkow-

skie oraz pozostałych interesariuszy.

Opracowany program działań opub-

likowany został w komunikacie Ko-

misji (Komunikat Komisji w Sprawie

Promocji Żeglugi Śródlądowej „NAIA-

DES”- Zintegrowany Europejski Pro-

gram Działań na Rzecz Żeglugi Śród-

lądowej {SEC(2006)34}) 17 stycznia

2006 r.

Program zawiera propozycje i za-

lecenia w pięciu obszarach polityki

związanych z żeglugą śródlądową,

obejmujących

rynek (poszukiwanie

nowych rynków, rynki niszowe, trans-

port kontenerowy),

flotę (moderni-

zacja, ulepszenia w napędzie, w tym

nowe paliwa),

zatrudnienie i kwali-

fikacje (szkolenie nowych kadr), wi-

zerunek (promocja, monitorowanie

tendencji) i

infrastrukturę (opłaty za

korzystanie z infrastruktury, plan roz-

woju na rzecz poprawy i utrzymania

dróg wodnych przy poszanowaniu

wymogów w dziedzinie ochrony śro-

dowiska naturalnego). Ramy czaso-

we wdrożenia programu określono na

lata 2006–2013.

Program ma zostać zrealizowa-

ny dzięki opracowanym instrumen-

tom

prawnym (wymogi techniczne,

normatywy, patenty),

politycznym

(ułatwienia administracyjne, dialog

społeczny w sektorze, planowanie

przestrzenne w strefach położonych

wzdłuż dróg wodnych) i

specjalnym

instrumentom wsparcia zawierają-

cym mechanizmy finansowe (kra-

jowe programy wsparcia, europej-

skie programy wsparcia, w tym Mar-

co Polo, INTERREG, SOCRATES,

LEONARDO DA VINCI). W programie

przewiduje się powołanie międzyrzą-

dowej paneuropejskiej organizacji że-

glugi śródlądowej na podstawie no-

wej międzynarodowej konwencji oraz

opracowanie projektu modernizacji

struktury organizacyjnej żeglugi śród-

lądowej. Komunikat będzie podda-

ny pod obrady Parlamentu Europej-

skiego i Rady, a w następnej kolejno-

ści uszczegółowiony i dopracowany

o środki i instrumenty niezbędne do

realizacji zakładanego zakresu.

Wiceprzewodniczący Komisji Euro-

pejskiej odpowiedzialny za transport,

Jacques Barrot, stwierdził, że pro-

gram NAIADES jest istotnym wkła-

dem w europejską strategię rozwoju

i wzrostu zatrudnienia. Podkreślił po-

nadto, że z flotą 11 000 barek, które

odpowiadają 10 000 składów pocią-

gów, lub 440 000 samochodów cię-

żarowych, śródlądowe drogi wod-

ne mogą uczynić transport bardziej

efektywnym, wiarygodnym i będącym

w zgodzie ze środowiskiem natural-

nym.

Włączenie się Polski, która z trans-

portu wodnego korzysta w ograniczo-

nym zakresie, w nurt działań na tym

etapie może być ograniczone, zważyw-

szy na perspektywę czasową tego pro-

gramu sięgającą 2013 r. oraz przede

wszystkim infrastrukturę, jaką Polska

ma w tej dziedzinie.

NAIADES a sprawa polska

W Polsce, z racji rozbiorów, procesy

dotyczące rozwoju gospodarki wodnej

zauważalne w krajach Europy Zachod-

niej zostały spowolnione lub wręcz nie

zaistniały. Rozbiory oznaczały dla Pol-

ski nie tylko utratę niepodległości, ale

także włączenie jej terenów do trzech

państw o różnym poziomie rozwoju

społeczno-gospodarczego i odmien-

nych systemach zarządzania. Ujmując

rzecz skrótowo można powiedzieć, że

Polska nie odczuła dokonań XIX wie-

ku, w którym inne państwa tworzyły

podstawy nowoczesnej, zintegrowa-

nej infrastruktury technicznej. Podej-

mowane na terenach dawnej Polski

działania w gospodarce wodnej pod-

porządkowane były w sposób oczywi-

sty celom państw zaborczych. Niektó-

re przedsięwzięcia w tym zakresie wy-

nikały wprost z walki konkurencyjnej,

jaka prowadzona była stale między

tymi państwami. Widać to wyraźnie na

przykładzie zbudowanych w tym cza-

sie kanałów, nawet jeśli ich budowa re-

alizowana była jeszcze przez władze

polskie. Najgorzej sytuację w zakre-

sie gospodarki wodnej należy ocenić

na ziemiach byłego zaboru rosyjskie-

go. Odzyskanie przez Polskę niepodle-

głości postawiło przed władzami pań-

stwowymi wielkie problemy, związane

z tworzeniem formalno-organizacyj-

nych podstaw państwowości i potrze-

bę szybkich działań zmierzających

do zintegrowania ziem, wchodzących

przez dziesiątki lat w skład trzech róż-

nych organizmów państwowych. Roz-

wój cywilizacyjny z jednej strony i kon-

sekwencje wspomnianych zdarzeń hi-

storycznych z drugiej strony powodu-

ją, że podejmowane obecnie decyzje

w sprawach inwestycyjnych w Polsce

muszą stanowić kompromis uwzględ-

niający nie tylko oczekiwania różnych

grup społecznych, występujące histo-

ryczne uwarunkowania, lecz również

wymagania wdrażanej polityki Unii Eu-

ropejskiej.

Na tle tendencji europejskich polska

żegluga śródlądowa przedstawia się

skromnie, nawet na tle krajów Euro-

py Środkowowschodniej, które starają

się nadrobić zaległości w tej dziedzi-

nie. Węgry, Czechy, Słowacja, a także

Rosja i Ukraina podejmują wiele dzia-

łań umożliwiających wzrost roli żeglu-

gi w systemie transportowym. Prze-

wozy w Polsce ograniczają się przede

wszystkim do łatwych technologicznie

transportów materiałów wydobywanych

z dna rzeki (piasek, żwir).

Rys. 2. Struktura przewozów w transporcie wodnym w Europie

Źródło: Stan i perspektywy rozwoju żeglugi śródlądowej w Polsce, www.mi.gov.pl

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

19

Wzrost znaczenia żeglugi śródlądo-

wej w Polsce jest uwarunkowany za-

gospodarowaniem i modernizacją ist-

niejących dróg wodnych, budową po-

wiązań komunikacyjnych i przeładun-

kowych umożliwiających realizację

transportu kombinowanego. Niezwy-

kle istotne jest stworzenie armatorom

śródlądowym warunków konkuren-

cyjności tej formy transportu. Obec-

ny, słaby stan połączeń drogowych

i kolejowych w Polsce paradoksalnie

ułatwia osiągnięcie tej konkurencyj-

ności tam, gdzie drogi wodne istnie-

ją i wymagają modernizacji i budowy

centrów logistyczno-dystrybucyjnych

umożliwiających łączenie różnych

form transportu. Uruchomienie proce-

su konkurencyjności pozwoliłoby na

stopniową odbudowę zdekapitalizo-

wanej obecnie floty.

Według raportu „Stan i perspektywy

rozwoju żeglugi śródlądowej w Polsce”

transport wodny śródlądowy, nieza-

leżnie od niskiego udziału w obsłudze

łącznych potrzeb przewozowych, może

odegrać bardzo ważną rolę w wybra-

nych segmentach rynku.

obsługa portów morskich, zwłasz-

cza Szczecina-Świnoujścia (w tym tzw.

short sea shipping),

obsługa obrotów handlu zagra-

nicznego, zwłaszcza w relacji z Niem-

cami,

przewozy turystyczne w relacji

Niemcy – Polska – (Kaliningrad),

przewozy pasażerskie przybrzeż-

ne,

przewozy kruszywa wydobywane-

go z dna rzeki.

Istotnym elementem wpływającym na

znaczenie przewozów kontenerowych

może być budowa centrów logistycz-

nych ułatwiających realizację transpor-

tu kombinowanego, na przykład budo-

wa centrum logistycznego nad Odrą

w rejonie Gliwic (K. Kłosek: Koncep-

cja Śląskiego Centrum Logistycznego

CeLT – Gliwice. W: Centra Logistyczne

w Polsce I Ogólnopolska Konferencja.

Wrocław 2001).

Przewozy pasażerskie związane są

również z rewitalizacją obiektów bę-

dących zabytkami kultury technicznej

(Kanał Augustowski) i w tym zakresie

mogą wpływać na rozwój gospodar-

czy terenów sąsiadujących (turystyka

wodna, rowerowa, agroturystyka, in-

frastruktura hotelowa i gastronomicz-

na) i tak zorganizowane mogą ogra-

niczać niepożądany ruch samocho-

dowy w obszarach o walorach tu-

rystycznych, krajobrazowych i przy-

rodniczych.



9

Aleksander

Tuszko

90–992

Wszechstronny specjalista inżynierii wodnej,

dyrektor Biura Studiów Gospodarki Wodnej PAN,

popularyzator zagadnień wodnych, profesor Poli-

techniki Gdańskiej i Uniwersytetu Warszawskiego.

Aleksander Tuszko, ur. 14 I 1901 r. w Rejowcu

na Lubelszczyźnie, w urzędniczej rodzinie kole-

jarskiej. W 1922 r. ukończył gimnazjum im. Zyg-

munta Augusta w Wilnie. W czasie nauki odbył

służbę w Szkole Podchorążych Piechoty, którą

ukończył w 1921 r. w stopniu podporucznika; był

odznaczony Krzyżem Walecznych. Studia rozpo-

czął na Wydziale Inżynierii Wodnej Politechniki

Warszawskiej i w końcu sierpnia 1928 r. otrzymał

dyplom inżyniera hydrotechnika. Rozpoczął pracę

w Towarzystwie Budowy i Eksploatacji Stawów

Rybnych. W latach 1930-1934 pracował w Na-

czelnej Dyrekcji Lasów Państwowych, zajmując

się regulacją Narwi i Narewki, portami w Augusto-

wie, Bydgoszczy i innymi. W latach 1935-1939 był

zastępcą kierownika budowy zapory w Rożnowie

na Dunajcu, wówczas największej budowanej

zaporze w Europie. Po kampanii wrześniowej

1939 r. i ucieczce z transportu do Rzeszy praco-

wał dorywczo w biurze Z. Jezierskiego w Warsza-

wie, działając jednocześnie w konspiracji.

Po wojnie zatrudnił się doraźnie w łódzkim

oddziale warszawskiej firmy „Grupa Techniczna”

(1945-1946), a następnie pracował jako kierownik

robót w firmie „Współpraca” w Gdyni. W 1949 r.

włączył się do pracy dydaktycznej w Politechnice

Gdańskiej do wykładów z różnych dziedzin inży-

nierii wodnej. W latach 1951-1955 zatrudnił się

w Instytucie Budownictwa Wodnego. W 1952 r. zo-

stał profesorem nadzwyczajnym i kierował labora-

torium wodnym, a w Biurze Projektów Budownictwa

Morskiego w Gdańsku zajmował się projektowa-

niem osłon i wejść portowych w Ustce, Kołobrzegu,

Darłowie i in. Wówczas ukazały się jego pierwsze

publikacje naukowe w „Gospodarce Wodnej” i in-

nych czasopismach, szczególnie na Wybrzeżu.

W 1955 r. otrzymał stanowisko dyrektora

Biura Studiów Gospodarki Wodnej, znajdujące

się w Instytucie Budownictwa Wodnego PAN.

W Biurze powstała ostateczna wersja zarysu planu

perspektywicznego gospodarki wodnej w Polsce

na lata 1956-1975. Było to bodaj najpoważniej-

sze zadanie dla A. Tuszki na zakończenie jego

pobytu w Gdańsku. Podstawowe założenia i kon-

cepcje planu zakończono już na początku 1955 r.,

a Biuro Studiów podjęło się wykonania drugiej

fazy planu. Plan pod kierownictwem A. Tuszki zo-

stał ukończony w 1957 r. Autor zamieścił na jego

końcu kontrowersyjny projekt Kanału Centralne-

go o nośności 1000 ton, łączącego Górnośląski

Okręg Przemysłowy z dolną Wisłą między Pło-

ckiem a Włocławkiem przez Częstochowę i Łódź.

A. Tuszko stał się tym samym jednym z twórców

polskiej gospodarki wodnej. W 1957 r. został

zastępcą profesora na Wydziale Geologii UW,

a w 1962 r. profesorem nadzwyczajnym; zorgani-

zował tu Zakład Hydrauliki i Hydrologii.

Oprócz stałej pracy pedagogicznej na Wydzia-

le Geologii UW, A. Tuszko podjął dodatkowe zaję-

cia w PAN, gdzie w latach 1960-1965 był dyrek-

torem Ośrodka Planowania i Koordynacji Badań

Naukowych, a w latach 1965-1968 organizował

i kierował Pracownią Badań Naukowych. W tym

czasie rozwinął pracę nad publikacjami, a to: Gos-

podarka wodna (Wydawnictwo „Arkady”, 1962,

1967) – jako podręcznik dla szkół wyższych,

Spragniona Ziemia (Wiedza Powszechna, 1965),

Wisła przyszłości (Książka i Wiedza, 1977). Dla

potrzeb szkół zawodowych napisał dwa podręcz-

niki: Hydraulika i wodociągi (Wyd. Geologicz-

ne, 1971) i Gospodarka Wodna (PZWS, 1971).

Wreszcie późniejsze pozycje to: Gospodarka

wodna a środowisko (Wyd. Kom. i Łącz., 1982)

i Wisła (Książka i Wiedza, wyd. II, 1984).

Przez wiele lat był członkiem Komitetów PAN:

Gospodarki Wodnej, Naukoznawstwa, Prze-

strzennego Zagospodarowania Kraju; przewod-

niczącym Rady Naukowej Kampinoskiego Parku

Narodowego, a jego imieniem nazwano jeden

z rezerwatów ścisłych. Wiele czasu poświęcał

pracy w NOT: był odznaczony medalem im. Bo-

lesława Rumińskiego – najwyższym odznacze-

niem NOT, Złotymi Odznakami Honorowymi NOT

(1973) i SITWM (1965). Już w 1957 r. został od-

znaczony Krzyżem Kawalerskim OOP, a 1981 r.

Krzyżem Oficerskim OOP, oraz nagrodą indywi-

dualną ministra szkolnictwa wyższego za cało-

kształt osiągnięć naukowo-badawczych i nagrodą

zespołową za badania nad zasobnością w wodę

obszarów podgórskich. Otrzymał też Złotą Od-

znakę Zasługi dla Województwa Warszawskiego

i kilka odznaczeń zagranicznych. Na XXII Zjeździe

Delegatów SITWM (Białystok 1971) przyznano

mu tytuł członka honorowego. Podczas spotkania

z Jubilatem z okazji Jego 90-lecia w NOT miałem

zaszczyt wystąpić z przemówieniem.

Z pierwszego małżeństwa miał córkę Alicję,

drugie – z Zofią Aidą Siechocką – było bezdziet-

ne. Zmarł w Warszawie 29 I 1992 r., pochowany

na Powązkach.

Biogram ten publikujemy w 106. rocznicę uro-

dzin i 14. rocznicę śmierci.

Zdzisław Mikulski

Opracowano na podstawie wspomnienia pośmiertnego

w „Gospodarce Wodnej”, 1, 1997, i biogramu w SBTP, t. 16,

2005 (Tadeusz Macioszczyk) oraz materiałów własnych.

background image

20

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Uchwalona ustawa {(Ustawa z 28

października 2002 r. o Funduszu Że-

glugi Śródlądowej i Funduszu Re-

zerwowym (Dz U nr 199, poz. 1672)}

umożliwia wprowadzenie do polityki

transportowej państwa w odniesieniu

do żeglugi śródlądowej instrumentu re-

gulacyjnego, istniejącego w państwach

członkowskich Unii Europejskiej. Usta-

wa stworzyła instytucjonalne warunki,

zgodne z priorytetami wspólnej polityki

transportowej UE, do promowania no-

woczesnego i efektywnego transportu

wodnego śródlądowego oraz do umoż-

liwienia polskim armatorom śródlądo-

wym wykonywania usług na drogach

wodnych państw członkowskich UE.

Zakreślony ambitny program będzie

musiał uwzględniać – w wypadku jego

realizacji – wymagania podstawowego

dokumentu regulującego politykę wod-

ną Unii Europejskiej, jakim jest RDW.

Jeśli nawet nastąpi udoskonalenie floty

pływającej i w konsekwencji zminimali-

zowanie zanieczyszczenia wód śródlą-

dowych, w tym zdarzeń incydentalnych

wynikających z awarii, pozostają prob-

lemy związane ze zmianami hydro-

morfologicznymi w rzekach wynikające

z konieczności ich przysposobienia do

celów transportowych.

NAIADES a RDW

Rozwój gospodarczy w krajach człon-

kowskich Unii Europejskiej spowodo-

wał wiele zmian w środowisku wodnym.

O ile jakość wód ulega stopniowej po-

prawie w wyniku realizacji programów

ochrony wód kosztem wielkich nakła-

dów inwestycyjnych, zmiany hydromor-

fologiczne wód powierzchniowych sta-

nowią trudne wyzwanie, bowiem wiążą

się one wprost z utrzymywaniem zadań

gospodarczych w tym m.in. transportu

wodnego. Głównym celem RDW jest,

aby państwa członkowskie osiągnę-

Tabela. Struktura asortymentowa przewozów ładunków żeglugą śródlądową (w %) w Pol-

sce

(Źródło: Stan i perspektywy rozwoju żeglugi śródlądowej w Polsce, www.mi.gov.pl)

Rodzaj towaru

1996

1998

2000

2002

Ogółem

100

100

100

100

Węgiel kamienny

15,9

19

16,7

21,7

Węgiel brunatny i koks

0,2

1,3

0,7

0,6

Rudy

6,3

9,9

6,6

8,1

Kamienie

0,9

1,2

5,6

0,9

Piasek i żwir

53,6

48,2

47,4

42,1

Metale i wyroby z metali

7,2

7,1

10,8

10,1

Cement

1,3

2,5

1,3

0,6

Nawozy

3,1

8,8

6,2

6,5

Zboże

0,2

0,6

2,2

2,3

Drewno i wyroby z drewna

0,2

0,1

0,1

0,4

Inne

11,1

5,3

2,4

6,7

ły „dobry stan ekologiczny i chemicz-

ny” wszystkich jednolitych części wód

powierzchniowych do 2015 r. Niektóre

z nich mogą – z różnych powodów –

nie osiągnąć tego celu.

Przypomnijmy, że

pod pewny-

mi warunkami RDW pozwala pań-

stwom członkowskim na identyfikowa-

nie i wyznaczanie „silnie zmienionych

części wód (SZCW)” oraz „sztucznych

części wód (SCW)” w myśl artykułu 4

ust. 3 RDW. W szczególnych wypad-

kach możliwe jest wyznaczenie mniej

rygorystycznych celów dla części wód

i wydłużenie terminu ich osiągnięcia

(artykuł 4 ust. 4 i 5 RDW).

Koncepcję części wód silnie zmie-

nionych wprowadzono do RDW uzna-

jąc fakt, że wiele części wód w Euro-

pie było przedmiotem poważnych prze-

kształceń hydromorfologicznych umoż-

liwiających ich gospodarcze wykorzy-

stywanie, m.in. do celów żeglugowych.

Jest to po części

akceptacja dla do-

konanych już zmian, które służą ce-

lom cywilizacyjnym i gospodarczym.

W RDW artykuł 4 ust. 3 zawiera listę

następujących rodzajów działalności,

które uznano za przyczyny oznaczania

części wody jako silnie zmienionej:

żegluga, w tym porty lub rekrea-

cja,

działania, na potrzeby których gro-

madzi się wodę, takie jak zaopatrzenie

w wodę pitną, wytwarzanie energii lub

nawadnianie,

regulacja wód, ochrona przeciw-

powodziowa i melioracja gruntów,

działania związane z rozwojem

cywilizacyjnym.

Warto podkreślić, że zmiany w hy-

dromorfologii muszą być nie tylko zna-

czące, ale również powodować istotną

zmianę w charakterze części wody, jaka

typowo występuje, kiedy rzeka zostaje

w znacznym stopniu zmieniona do ce-

lów prowadzenia żeglugi. Takie części

wód można traktować jako zmienione

w oczywisty sposób, a ich zmiany nie

są ani tymczasowe, ani przejściowe.

Wody silnie zmienione (SZCW)

to części wód, które na skutek fizycz-

nych zmian spowodowanych działania-

mi człowieka wyraźnie zmieniły swój

charakter i przez to nie mogą osiągnąć

„dobrego stanu ekologicznego”. W tym

kontekście przekształcenia fizyczne

oznaczają zmiany hydromorfologicz-

nych cech części wód. Część wód, któ-

rej charakter został silnie zmieniony, to

taka część wód, która została poddana

długoterminowym zmianom hydromor-

fologicznym w wyniku podtrzymywania

specyficznych sposobów użytkowania

wymienionych w art. 4(3); takie zmia-

ny hydromorfologiczne powodują zmia-

nę charakterystyki morfologicznej i hy-

drologicznej.

Sztuczne części wód (SCW) to

wody powierzchniowe powstałe w miej-

scu, gdzie wcześniej nie istniała część

wód, a które nie powstały na skutek

bezpośredniego fizycznego przekształ-

cenia, przesunięcia lub zmiany granic

istniejącej części wód.

Proces finalnego wyznaczania sil-

nie zmienionych i sztucznych części

wód musi zostać zamknięty do czasu

konsultacji projektu Planów Gospoda-

rowania w Dorzeczach w 2008 r. i ich

ostatecznej publikacji w 2009 r. Proces

wyznaczania należy podjąć możliwie

najszybciej po wstępnej identyfikacji.

Proces finalnego wyznaczania składa

się z dwóch testów. Testy te umożliwia-

ją przeprowadzenie uzasadnienia dla

ostatecznego wyznaczenia

SZCW i tym

samym

utrzymania funkcji gospodar-

czych pełnionych przez SZCW.

Test finalnego wyznaczania z art. 4

ust. 3 lit. a składa się z trzech etapów:

Identyfikacja „działań odtworze-

niowych” służących osiągnięciu dobre-

go stanu ekologicznego (DSE).

Identyfikacja negatywnych skut-

ków jakie te działania odtworzeniowe

wywierają na określony sposób użyt-

kowania. Jeżeli negatywne skutki dla

określonego sposobu użytkowania

znaczące, analizuje się, czy ko-

rzystne cele, którym służą zmienione

cechy części wód, można realistycz-

nie osiągnąć innymi sposobami i czy

działania odtworzeniowe wymagane

do osiągnięcia dobrego stanu ekolo-

gicznego (DSE) nie spowodują popra-

wy środowiskowej części wody przy

równoczesnym wywołaniu problemów

środowiskowych w innym miejscu. Je-

żeli

nie są znaczące, przechodzi się

do etapu 3.

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

21

Ocena działań odtworzenio-

wych. Etap 3, w którym ocenia się,

czy podjęcie działań odtworzenio-

wych będzie miało znaczące nega-

tywne skutki dla szeroko rozumiane-

go środowiska.

W teście wyznaczania z art. 4 ust. 3

lit. b analizuje się, czy korzystne cele,

którym służą zmienione cechy części

wód, można realistycznie osiągnąć „in-

nymi sposobami”, które:

są technicznie wykonalne,

stanowią znacznie lepszą alterna-

tywę środowiskową,

nie są nieproporcjonalnie kosz-

towne.

Części wód, w odniesieniu do których

istnieją „inne sposoby” spełniające po-

wyższe trzy kryteria pozwalające zre-

alizować korzystne cele zmienionych

cech części wody, mogą nie być wy-

znaczane jako silnie zmienione. Obec-

ny określony sposób wykorzystywania

może zostać w niektórych wypadkach

zarzucony, a fizyczne przekształcenia

usunięte dla umożliwienia osiągnięcia

dobrego stanu.

Część wód można wyznaczyć jako

SZCW, jeżeli przeszła ona procedurę

wyznaczania obejmującą w stosow-

nych wypadkach obydwa testy wyzna-

czania.

Podsumowując można stwierdzić,

że RDW umożliwia

utrzymanie SZCW

z uwagi na uzasadnione względy

spo-

łeczne i gospodarcze.

Tak więc realizacja programu dzia-

łań NAIADES nie stoi w bezpośrednim

konflikcie z wdrożeniem postanowień

RDW, a wręcz przyczynić może się

do poprawy potencjału ekologicznego

SZCW m.in. poprzez:

ograniczenie zanieczyszczeń wód

w wyniku modernizacji floty pływającej,

modernizację dróg wodnych

uwzględniającą konieczność kompen-

sacji strat ekologicznych,

modernizację stref bezpośred-

nio przylegających do dróg wodnych

umożliwiającą wdrażanie rozwią-

zań pozwalających na równoważe-

nie wpływu na środowisko przyrod-

nicze i optymalizację planowania

przestrzennego pod kątem osiągnię-

cia ładu urbanistycznego i ułatwienia

wdrożenia rozwiązań dla transportu

kombinowanego,

zwiększenie świadomości ekolo-

gicznej armatorów i ich pracowników

dzięki realizacji systemów szkoleń.

Należy pamiętać, że RDW mówi jed-

nocześnie o postępowaniu, które po-

winno sprzyjać niepogarszaniu się sta-

nu wód powierzchniowych (w tym sta-

Wisła w Krakowie w rejonie stopnia Dąbie, kwiecień 2006 r.

FOT

O

: T

OMASZ

W

ALCZYKIEWICZ

nu hydromorfologicznego). Wszelkie

zabiegi wynikające z programu NAIA-

DES będą dotyczyć przede wszyst-

kim obiektów dróg wodnych już istnie-

jących, w wypadku nowych inwestycji

rozwój w tym zakresie będzie wymagał

na pewno dłuższych analiz i konsul-

tacji oraz dostarczenia dowodów uza-

sadniających potrzebę i sens ich rea-

lizacji.

A Najady? Na pewno pozostaną,

a może nawet skorzystają z możli-

wości rejsu nową barką?

LITERATURA
1. Ramowa Dyrektywa Wodna 2000/60/WE.

2. White Paper European Transport policy for

2010.Time to decide. Brief presentation. Sep-

tember 2001.

3. Stan i perspektywy rozwoju żeglugi śródlądo-

wej w Polsce – raport, www.mi.gov.pl.

4. Komunikat Komisji w Sprawie Promocji Że-

glugi Śródlądowej „NAIADES”- Zintegrowany

Europejski Program Działań na Rzecz Żeglugi

Śródlądowej {SEC(2006)34}) 17 stycznia 2006

roku.

5. „Striking the balance – ships and the river Paul

Csalogy, Danube Regional Project – Danube

Watch 3/2005.

KURS NA UPRAWNIENIA

HYDROLOGICZNE

Kurs realizowany będzie w formie wykładów

w piątki i soboty w łącznym wymiarze 62 godzin.

Zajęcia odbywać się będą w budynku IMGW

w Warszawie w okresie od 03.03 do 01.04.2007 r.
Zgłoszenia należy przesyłać do 9 lutego 2007 r.

na adres:

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej

ul. Podleśna 61, 01-673 WARSZAWA

z dopiskiem: Uprawnienia Hydrologiczne

informacja o kursie: Agnieszka Juskowiak

tel. (22) 569 4 388, fax (22) 569 4 317

e-mail: agnieszka.juskowiak@imgw.pl

background image

22

Gospodarka Wodna nr 1/2007

CELINA RATAJ

IMGW Oddział Kraków

Zakład Systemów Wodnogospodarczych

Baza danych niezbędna do pogłębionej analizy

znaczących oddziaływań antropogenicznych i ich skutków

RDW a oddziaływania i ich skutki

Ramowa Dyrektywa Wodna [3] usta-

nawia ramy wspólnotowego działania

w dziedzinie polityki wodnej, wyzna-

czając całą gamę celów dla wód po-

wierzchniowych i podziemnych, a ana-

liza znaczących oddziaływań i ocena

ich wpływu określa ryzyko niespełnie-

nia każdego z nich. Wynika stąd po-

trzeba gromadzenia i utrzymywania

informacji o typach i aktualnym stanie

antropopresji. RDW wyszczególnia po-

dział na następujące, główne kategorie

znaczących oddziaływań:

punktowe źródła zanieczyszczeń,

rozproszone źródła zanieczysz-

czeń,

skutki modyfikacji reżimu przepły-

wu poprzez pobór lub regulację,

zmiany morfologiczne,

zmiany poziomu wód podziem-

nych spowodowane poborem lub zasi-

laniem.

Wszelkie inne oddziaływania, nie

mieszczące się w powyższych katego-

riach, można również określić.

Przegląd znaczących oddziaływań

i ocena ich wpływu musi wskazać

w obrębie każdego z obszarów dorze-

czy

te jednolite części wód, które

nie osiągają lub są zagrożone nie-

osiągnięciem wskazanych dla da-

nej części wód celów środowisko-

wych. Cele te zależą zarówno od celu

nadrzędnego, tj. osiągnięcia dobrego

stanu do końca 2015 r., oraz od obec-

nego stanu danej części wód. W dłuż-

szej perspektywie czasowej osiąganie

celów będzie oceniane na podstawie

monitoringu stanu chemicznego i eko-

logicznego części wód.

Wykonane prace we wdrażaniu

RDW

Zgodnie z wymaganiami metodycz-

nymi RDW [1] do marca 2005 r. wyko-

nano następujące prace:

określono obszary dorzeczy,

przypisano odcinkom sieci rzecz-

nej ekoregiony,

wyznaczono typy wód,

wyznaczono sztuczne i silnie

zmienione części wód,

wyznaczono jednolite części wód,

wstępnie określono oddziaływania

na jednolite części wód.

Działania te zakończyły się sporzą-

dzeniem raportów [5]:

„Raport dla Obszaru Dorzecza

Odry z realizacji programu wdrażań po-

stanowień Ramowej Dyrektywy Wod-

nej 2000/60/WE za rok 2004”.

„Raport dla Obszaru Dorzecza Wi-

sły z realizacji programu wdrażań po-

stanowień Ramowej Dyrektywy Wod-

nej 2000/60/WE za rok 2004”.

Obszary dorzeczy

Hydrograficznie terytorium Polski

należy do 10 dorzeczy oraz dwu ob-

szarów dorzeczy:

Obszar Dorzecza Wisły z dorze-

czami: Wisły (2000), Pregoły (7000),

Niemna (8000), Dunaju (1000); Jarf-

tu (4000), Świeżej (3000), Dniestru

(9000),

Obszar Dorzecza Odry z dorze-

czami: Odry (6000), Dunaju (1000);

Łaby (5000), Ückeru (6700).

Ekoregiony

Zgodnie z zaleceniami RDW wy-

korzystano podział Europy na eko-

regiony wg Illiesa (z 1966 r.). We-

dług tego podziału obszar Polski

leży na terenie czterech ekoregio-

nów:

Wyżyny Centralne (Ekoregion

9),

Karpaty (Ekoregion 10),

Niziny Centralne (Ekoregion

14),

Niziny Wschodnie (Ekoregion

16).

Typy wód

Opracowano założenia, przyję-

to kryteria i parametry, na podstawie

których ustalono

26 typów rzek wg

kryteriów abiotycznych [4].

Wydzielono

7 podstawowych ty-

pów jezior, dodatkowo podzielonych

na 6 podtypów pod względem straty-

fikacji termicznej wód [4]. Jeziora, po-

dobnie jak rzeki, sklasyfikowano wg

kryteriów abiotycznych.

RDW wyróżnia dwie kategorie wód

morskich – przejściowe i przybrzeż-

ne. W granicach polskiej strefy Bał-

tyku wyróżniono 5 typów wód przej-

ściowych i 3 typy wód przybrzeżnych

[4].

W artykule zawarto informacje o do-

tychczas wykonanych pracach związanych

z wdrażaniem Ramowej Dyrektywy Wod-

nej. W 2004 r. dokonano wstępnej oceny

znaczących oddziaływań antropogenicz-

nych i ich wpływu na wody. Prace te były

podstawą utworzenia bazy danych nie-

zbędnej do wykonania pogłębionej analizy

oddziaływań i oceny ich wpływu. Zawar-

tość merytoryczną bazy opracowano na

podstawie metodyki Politechniki Krakow-

skiej, zmodyfikowanej przez zespół pra-

cowników IMGW Oddział w Krakowie na

podstawie doświadczeń z jej wdrażania.

Doświadczenia zdobyte przy wykonywa-

niu tego zadania wykazały brak jednorod-

nych numerycznych baz danych w Polsce,

a co za tym idzie konieczność utworzenia

bazy danych, spełniającej warunki narzu-

cone przez RDW. W 2005 r. wykonano pro-

jekt bazy, do której dołączono dostępne

dane oraz wskazano sposób pozyskania

pozostałych. Zaprojektowano zawartość

merytoryczną bazy danych, składającą się

z 44 zbiorów posegregowanych w pięciu

grupach funkcyjnych. Uzupełnienie dany-

mi zaprojektowanej bazy daje możliwość

ponownego, pogłębionego określenia od-

działywań antropogenicznych i oceny ich

wpływu na wody powierzchniowe i pod-

ziemne oraz ustalenie części wód zagro-

żonych nieosiągnięciem celów środowi-

skowych.

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

2

Sztuczne i silnie zmienione części

wód

Wody silnie zmienione wyznaczo-

no poprzez określenie znaczących

oddziaływań antropogenicznych ze

względu na zmiany spowodowane bu-

dowlami hydrotechnicznymi; zabudo-

wą regulacyjną, budowlami poprzecz-

nymi, budowlami z zakresu ochrony

przeciwpowodziowej, zabezpieczenia-

mi dna [4].

Dla rzek w obszarze Polski wydzie-

lono silnie zmienione jednolite części

wód oraz sztuczne części wód.

W kategorii jeziora również wydzie-

lono silnie zmienione jeziora i sztuczne

zbiorniki wodne.

Na wodach przybrzeżnych wydzielo-

no 1 silnie zmienioną część wód, a na

wodach przejściowych nie wyznaczono

części silnie zmienionych.

Jednolite części wód powierzch-

niowych

Przy wyznaczaniu jednolitych części

wód [4] kierowano się:

zagospodarowaniem terenu,

lokalizacją dużych miast,

silnie zmienionymi i sztucznymi

odcinkami cieków

oraz lokalizacją obszarów ochron-

nych:

ujęć wody pitnej z zasobów wód

powierzchniowych,

ujęć wody pitnej z zasobów wód

podziemnych,

wód przeznaczonych do rekrea-

cji,

cieków do bytowania ryb karpio-

watych,

cieków do bytowania ryb łososio-

watych,

obszarów NATURA 2000.

W wyniku analiz przestrzennych

wymienionych wyżej warstw oraz po

zweryfikowaniu przez grupę eksper-

tów otrzymano warstwy jednolitych

części wód dla wszystkich kategorii

wód.

Wstępne wyznaczenie oddziaływań

i ocena ich wpływu na jednolite

części wód

Metodyka wyznaczania zagrożenia

jednolitych części wód [4] obejmowała

ocenę ze względu na trzy typy oddzia-

ływań:

pochodzących z punktowych źró-

deł zanieczyszczeń,

pochodzących z obszarowych

źródeł zanieczyszczeń,

poborów wód do celów gospodar-

czych i zaopatrzenia ludności.

Analiza wstępna zagrożenia [4, 5]

jednolitych części wód i ocena ich

wpływu wyłoniła części wód będące

w bezpośrednim kontakcie z obszara-

mi gmin, w których, zgodnie z metody-

ką, stwierdzono występowanie znaczą-

Rys. 1. Typy cieków w Polsce

background image

2

Gospodarka Wodna nr 1/2007

cych oddziaływań. W wyniku tej ope-

racji wstępnie określono kategorie za-

grożenia części wód:

części wód niezagrożone osiąg-

nięciem celów,

części wód potencjalnie zagro-

żone, dla których ze względu na brak

danych nie można stwierdzić jedno-

znacznie zagrożenia,

części wód zagrożone osiągnię-

ciem celów.

Wszystkie jednolite części wód

przej-

ściowych i przybrzeżnych zaliczo-

no do wód potencjalnie zagrożonych

z uwagi na brak kompletnych danych

koniecznych do opracowania oceny.

Oceny stopnia zagrożenia dokona-

no również dla jednolitych części

wód

podziemnych.

Metodyka uszczegółowionej

identyfikacji oddziaływań

Prace związane z wstępnym wyzna-

czeniem oddziaływań i oceną ich wpły-

wu na jednolite części wód wykazały

brak niezbędnych do realizacji tego za-

dania danych w jednorodnych lub moż-

liwych do przekształcenia formatach dla

obszaru całej Polski [7]. Niektóre dane

są gromadzone wyłącznie w postaci

nienumerycznej, jako np. mapy ana-

logowe, bądź tradycyjne zestawienia

tabelaryczne. RDW zakłada wykorzy-

stanie narzędzi GIS jako obowiązują-

cych przy tworzeniu baz danych i map.

Opracowywana baza danych powinna

być przygotowana w formatach GIS [1].

Jednocześnie, już po wstępnym wyzna-

czeniu oddziaływań i oceny ich wpływu

[4], zmianie uległy obowiązujące zapi-

sy prawne. Przyczyną wprowadzonych

zmian była konieczność ich dostoso-

wania do zapisów prawnych Unii Eu-

ropejskiej. Zmiany te wymuszają inne

podejście do identyfikacji oddziaływań

i oceny ich wpływu [6].

Powyższe uwarunkowania wymusiły

konieczność opracowania nowej meto-

dyki identyfikacji oddziaływań i oceny

ich wpływu na jednolite części wód po-

wierzchniowych i podziemnych [6, 7].

Metodyka ta powinna obejmować in-

formacje dotyczące:

Oddziaływań obszarowych i ich

skutków związanych z różnymi for-

mami użytkowania terenu (grunty orne,

sady, łąki i pastwiska, obszary chronio-

ne, wysypiska, stopień zwodociągowa-

nia i skanalizowania). Ze względu na

brak danych na potrzeby analizy od-

Rys. 2. Typy jezior

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

25

działywań o charakterze obszarowym

w 2004 r. przyjęto, że podstawową for-

mą informacji o użytkowaniu terenu

i gospodarce wodno-ściekowej będą

jednolite dane z Banku Danych Regio-

nalnych GUS (BDR), odnoszące się do

jednostek administracyjnych – gmin,

powiatów lub województw.

Oddziaływań i skutków punkto-

wych poborów oraz zrzutów, dokony-

wanych przez różnego typu użytkowni-

ków. Do tej grupy oddziaływań zaliczo-

no również intensywne użytkowania

obiektów małoobszarowych (np. ob-

szary rolniczego wykorzystywania ście-

ków, obszary intensywnego użytkowa-

nia pestycydów, wysypiska odpadów).

Oddziaływań i skutków punkto-

wych i liniowych obiektów hydrotech-

nicznych (zbiorniki retencyjne, stopnie

wodne, wały przeciwpowodziowe, ka-

nały przerzutowe).

Oddziaływań i skutków związa-

nych z produkcją, wykorzystaniem lub

obrotem substancjami niebezpieczny-

mi.

Metodykę pogłębionej analizy od-

działywań i ich wpływu opracował ze-

spół ekspertów Politechniki Krakow-

skiej [6]. Wdrożenia tak opracowanej

metodyki dla terenu górnej Wisły, na

zamówienie ministerstwa środowiska,

dokonał zespół pracowników Zakła-

du Systemów Wodnogospodarczych

IMGW Oddział w Krakowie [7].

Trudności w pozyskaniu jednorod-

nych, numerycznych, rzeczywistych

danych zebranych w formatach GIS dla

realizacji wdrożenia opisywanej meto-

dyki, jak i pozyskania poprawnie wyko-

nanych warstw GIS, dowiodły koniecz-

ności zaprojektowania bazy danych

niezbędnej do pogłębionej analizy od-

działywań i ich skutków dla wszystkich

kategorii wód na obszarze Polski.

Baza danych dostosowana do

metodyki pogłębionej identyfikacji

oddziaływań i ich skutków

Warunki utworzenia bazy danych

Zaprojektowana struktura bazy da-

nych jest zgodna z wymaganiami Dy-

rektywy 2000/60/WE Parlamentu Eu-

ropejskiego i Rady Europy [3], z usta-

wą Prawo wodne oraz z wszystkimi

obowiązującymi w gospodarce wod-

nej rozporządzeniami [7]. Baza ta

uwzględnia części wód wszystkich ka-

tegorii wód, umożliwiając wykonanie

analizy oddziaływań i ich skutków wy-

nikających z:

nadmiernych poborów wody,

zanieczyszczeń punktowych,

zanieczyszczeń obszarowych,

zmian morfologicznych w kory-

tach cieków.

Kryteria inwentaryzacyjne obiek-

tów bazy

Dla każdego rodzaju danych ustalo-

no kryteria inwentaryzacyjne obiektów

i źródła pozyskiwania danych. RDW

wymaga uwzględnienia tych obiektów,

których oddziaływanie ma

znaczący

wpływ na wody jednolitej części wód

[6, 7]. Nie sprecyzowano bliżej pojęcia

znaczący wpływ. Z tego też powodu

wielkości te ustalono metodą eksper-

cką przy zaangażowaniu teoretyków

i praktyków reprezentujących różne

środowiska zawodowe i rejony Polski,

a więc mających różną wiedzę o środo-

wisku. W tabeli przedstawiono kryteria

inwentaryzacyjne dla wszystkich obiek-

tów bazy danych.

Źródła danych o obiektach

Realizacja zadań związanych z wdra-

żaniem RDW przyczyniła się w dużym

stopniu do zgromadzenia i uporządko-

wania wielu danych w ustalonych for-

matach dla całej Polski [7]. Dotyczy to

danych o jednolitych częściach wód,

obszarach chronionych, obiektach re-

kreacji, wodach do spożycia itp. Naj-

więcej problemów stwarzają dane

z monitoringów ilościowych i jakościo-

wych oraz dane o rzeczywistych pobo-

rach wód i zrzutach ścieków, wysypi-

skach odpadów.

Prawo ochrony środowiska (art. 149)

wskazuje odpowiedzialnych za prowa-

dzenie baz danych dotyczących korzy-

stania ze środowiska. Rozporządzenie

Ministra Środowiska (Dz U 05.53.481

z dnia 31 marca 2005 r.) wprowadza

wzory wykazów, które użytkownicy śro-

dowiska są zobowiązani przesłać mię-

dzy innymi do właściwego wojewódz-

kiego inspektoratu ochrony środowi-

ska. Wykazy te zawierają informacje

oraz dane o:

ilości i jakości pobranej wody pod-

ziemnej, wody powierzchniowej śródlą-

dowej i morskich wód wewnętrznych,

ilości, stanie i składzie wprowa-

dzanych ścieków do wód lub do ziemi

oraz o wielkości, rodzaju i sposobie za-

gospodarowania terenu, z którego od-

prowadzone są ujęte w systemy kana-

lizacyjne wody opadowe lub roztopowe

wprowadzane do wód lub do ziemi,

odpadach umieszczonych na skła-

dowisku odpadów.

Dane o obszarach zmeliorowanych

oraz niektóre dane o obiektach hydro-

technicznych istnieją głównie w formie

danych analogowych i pozyskanie ich

będzie pracochłonne.

Zbiory danych

Przewiduje się utworzenie 44 zbiorów

danych, które posegregowano w cztery

grupy według funkcji, jakie będą speł-

niać w bazie [7]. Grupy te to:

CZĘŚCI WÓD,

GRANICE, OBSZARY ADMINI-

STRACYJNE,

OBIEKTY i OBSZARY ODNIE-

SIENIA,

Rys. 3. Typy wód przybrzeżnych i przejściowych

background image

26

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Zbiory danych – warstwy niezbędne do analizy oddziaływań i oceny ich skutków

Lp.

Nazwa warstwy

Typ

war-

stwy

Kryterium

inwentary-

zacyjne

Źródło danych

CZĘŚCI WÓD

1. Jednolite części wód powierzchniowych

– kategoria

linia

pow. zlewni

>10 km

2

RZGW, IMGW,

BGW

2. Jednolite części wód powierzchniowych

– kategoria rzeki

poligon pow. zlewni

>10 km

2

RZGW, IMGW,

BGW

3. Jednolite części wód powierzchniowych

– kategoria jeziora

poligon pow. >50 ha

RZGW, IOŚ, BGW

4. Jednolite części wód powierzchniowych

– kategoria wody przejściowe

poligon nie dotyczy

RZGW, IMGW,

BGW, IM, urzędy

morskie

5. Jednolite części wód powierzchniowych

– kategoria wody przybrzeżne

poligon pas 1 mili morskiej

wzdłuż wybrzeża

RZGW, IMGW,

BGW, IM, urzędy

morskie

6. Jednolite części wód podziemnych

poligon

RZGW, PIG, BGW

7. Scalone jednolite części wód

powierzchniowych

linia

pow. zlewni

>10 km

2

RZGW, BGW

8. Scalone jednolite części wód

powierzchniowych

poligon pow. zlewni

>10 km

2

RZGW, BGW

GRANICE, OBSZARY ADMINISTRACYJNE

9. Podział Polski na obszary dorzeczy, regiony

wodne i właściwe Regionalne Zarządy

Gospodarki Wodnej

poligon Rozp. MŚ

(w opracowaniu)

IMGW, BGW

10. Gminy

poligon nie dotyczy

CUGiK, WUS-BDR

11. Powiaty

poligon nie dotyczy

CUGiK, WUS-BDR

12. Województwa

poligon nie dotyczy

CUGiK, GUS-BDR

13. Miasta

poligon nie dotyczy

CUGiK, BGW

OBIEKTY i OBSZARY ODNIESIENIA

14. Land cover – pokrycie terenu

poligon nie dotyczy

GIOŚ, BGW

15. Wody przeznaczone do spożycia

punkt

wykaz RZGW

RZGW, BGW

16. Obszary ochronne rekreacji – kąpieliska

punkt

wykaz RZGW

RZGW, BGW

17. Cieki przeznaczone do rekreacji

– sporty wodne

linia

wykaz RZGW

RZGW, BGW

18. Wody jezior, wód przybrzeżnych

i przejściowych przeznaczone do rekreacji

– sporty wodne

poligon wykaz RZGW

RZGW, BGW,

urzędy morskie

19. Cieki do bytowania ryb łososiowatych

w warunkach naturalnych

linia

wykaz RZGW

RZGW, BGW

20. Cieki do bytowania ryb karpiowatych

w warunkach naturalnych

linia

wykaz RZGW

RZGW, BGW

21. Natura 2000- siedliska ptaków

poligon wykaz Min. Środ.

MŚ Dep. Och.

Przyrody, BGW

22. Natura 2000- siedliska zwierząt i roślin

poligon wykaz Min. Środ.

MŚ Dep. Och.

Przyrody, BGW

23. Obszary narażone na zanieczyszczenia

związkami azotu ze źródeł rolniczych

poligon wykaz RZGW

RZGW, BGW

24. Strefy oraz obszary ochronne

poligon wykaz RZGW

UW, RZGW

25. Główne Zbiorniki Wód Podziemnych

ze wstępną waloryzacją

poligon mapa

hydrogeologiczna

Polski 1:800 000

PIG

26. Zbiorniki wód podziemnych – pierwsze

od góry użytkowe poziomy wód

podziemnych

poligon mapa

hydrogeologiczna

Polski 1:50 000

PIG

27. Stopień izolacji wód podziemnych

poligon mapa

hydrogeologiczna

Polski 1:50 000

PIG

28. Kierunek i prędkość przepływu wód

w zbiorniku wód podziemnych

punkt

mapa

hydrogeologiczna

Polski 1:50 000

PIG

29. Charakterystyka nadkładu zbiornika

wód podziemnych

poligon mapa

hydrogeologiczna

Polski 1:50 000

PIG

PUNKTY MONITORINGU

30. Punkty monitoringu jakości wód

powierzchniowych płynących

punkt

wykaz WIOŚ

IMGW Wrocław

GIOŚ, WIOŚ

31. Punkty monitoringu jakości jezior

punkt

wykaz WIOŚ

IOŚ, GIOŚ, WIOŚ

PUNKTY MONITORINGU,

OBIEKTY ODDZIAŁYWUJĄCE.

CZĘŚCI WÓD utworzono przy wy-

znaczaniu jednolitych części wód

(JCW). Dla wód kategorii rzeki utwo-

rzono warstwę liniową obrazującą rze-

ki oraz warstwę poligonową, która cha-

rakteryzuje powierzchnie zlewni. Przy

aktualnym zasobie danych i możliwoś-

ciach ich pozyskiwania niemożliwe jest

określenie oddziaływań i oceny ich

wpływu dla jednolitych części wód rzek

i jezior. Zadanie to staje się możliwe do

wykonania po scaleniu jednolitych czę-

ści tych wód według określonych kryte-

riów. O scalaniu JCW decydował głów-

nie typ cieku, rodzaj prowadzonej lub

planowanej gospodarki wodnej, wystę-

powanie obszarów chronionych i istnie-

jące punkty monitoringu.

Warstwy grupy GRANICE, OBSZA-

RY ADMINISTRACYJNE to granice ob-

szarów opracowania, dorzeczy, RZGW,

regionów wodnych. Dokonano korekty

przebiegu wszystkich wymienionych

granic, uwzględniając obowiązujące

zapisy prawa wodnego. Poprawne wy-

znaczenie tych warstw jest niezwykle

ważne, ponieważ wszelkie analizy do-

tyczące gospodarowania wodami, a na

ich podstawie tworzenie planów i spo-

rządzanie raportów, będzie się odby-

wać właśnie dla tych obszarów.

Dane dla obszarów administracji

państwowej (gmin, powiatów, woje-

wództw) winny być corocznie aktuali-

zowane i zawierać informacje o gospo-

darce wodnej oraz działalności człowie-

ka mającej często tylko pośredni wpływ

na jakość i ilość wód.

W grupie OBIEKTY i OBSZARY OD-

NIESIENIA znajdują się dane dotyczą-

ce: stref oraz obszarów ochronnych

ujęć wody pitnej, cieków do bytowa-

nia ryb, obszarów Natura 2000, wód

przeznaczonych do rekreacji. Wystę-

powanie tych obszarów wyznacza kry-

teria, jakim powinna odpowiadać woda

w scalonej części wód. Pomocna przy

analizie zagospodarowania terenu jest

również warstwa Land cover. Wszyst-

kie te warstwy istnieją i zostały utwo-

rzone poza proponowaną bazą danych.

Jedynie warstwa strefy oraz obszary

ochronne wymagają utworzenia.

Z punktu widzenia potrzeb analizy

oddziaływań i oceny ich wpływu inte-

resujące jest przede wszystkim miej-

sce występowania tych obszarów. Nie

wykorzystuje się charakterystyk do-

datkowych, takich jak np. wydajność

ujęć wody pitnej czy gatunki zwierząt,

dla których dany obszar chroniony jest

siedliskiem.

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

27

Lp.

Nazwa warstwy

Typ

war-

stwy

Kryterium

inwentary-

zacyjne

Źródło danych

32. Punkty monitoringu jakości wód morskich

1. przybrzeżnych

2. przejściowych

punkt

wykaz IMGW

Oddział w Gdyni

IMGW Oddział

Morski w Gdyni,

GIOŚ

33. Punkty monitoringu jakości wód

podziemnych

punkt

wykaz PIG

PIG, GIOŚ

34. Punkty monitoringu ilości wód

powierzchniowych

punkt

wykaz IMGW

IMGW

35. Punkty monitoringu poziomu morza

punkt

wykaz IMGW

w Gdyni

IMGW Oddział

Morski w Gdyni,

36. Punkty monitoringu stanu ilościowego

wód podziemnych

punkt

wykaz PIG

PIG

OBIEKTY ODDZIAŁUJĄCE

37. Ujęcia wód powierzchniowych na cele

1. komunalne

2. przemysłowe

punkt

średniodobowy

Q ≥ 0,003 m

3

/s

Q ≥ 300 m

3

/d

urzędy

marszałkowskie

i starostwa, WIOŚ,

RZGW, urzędy

wojewódzkie

i powiatowe

3. na zasilanie stawów ryb karpiowatych

pow. stawu ≥ 5,0 ha

4. na zasilanie stawów ryb łososiowatych

pow. stawu ≥ 1,0 ha

5. do nawodnień rolniczych i leśnych

pow.terenu

≥ 100 ha

38. Ujęcia wód podziemnych na cele:

1. komunalne

2. przemysłowe

średniodobowy

Q ≥ 0,001m

3

/s

Q ≥ 100m

3

/d

urzędy

marszałkowskie

i starostwa, WIOŚ,

RZGW, urzędy

wojewódzkie

i powiatowe

39. Zrzuty do wód powierzchniowych

i do ziemi ścieków:

1. komunalnych

2. bytowych

3. przemysłowych

punkt

dla zrzutów do wód

pow.:

RLM ≥ 2000 lub

Q

dśr

≥ 0,003 m

3

/s

Q

dśr

≥ 300 m

3

/d

dla zrzutów

do ziemi:

Q ≥ 0,001m

3

/s

Q ≥ 100m

3

/d

urzędy

marszałkowskie

i starostwa, WIOŚ,

RZGW, urzędy

wojewódzkie

i powiatowe

4. ze stawów ryb karpiowatych

pow. stawu

≥ 5,0 ha

przyrost masy

> 1500 kg/ha stawu

5. ze stawów ryb łososiowatych

pow. stawu

≥ 1,0 ha

6. wód opadowych lub roztopowych

pow. terenu

≥ 10 ha

7. wód chłodniczych

Temp. >26°C

Q

dśr

≥ 1 m

3

/s

8. wód z odwadniania zakładów górniczych

Q

dśr

≥0,01m

3

/s

Q

dśr

≥1000m

3

/d

9. wody odciekowe ze składowisk

odpadów, wykorzystane solanki,

wody lecznicze zanieczyszczeń termalne

300 l/s

40. Składowiska odpadów

1. komunalnych

2. z sektora gospodarczego w tym

odpady niebezpieczne

punkt

10 t/d

urzędy

marszałkowskie,

RZGW, WIOŚ

41. Obszary zmeliorowane

poligon pow. ≥ 50 ha

RZGW, wojewódzkie

zarządy melioracji

i urządzeń wodnych

42. Obiekty hydrotechniczne punktowe np.:

zapora, stopień wodny, próg

punkt

zapora – H ≥ 2m

stopień wodny

– spad H ≥ 1m

próg – H ≥ 0,75m

RZGW, wojewódzkie

zarządy melioracji

i urządzeń wodnych

43. Obiekty hydrotechniczne liniowe np.:

zabudowa podłużna koryt, wały

przeciwpowodziowe

linia

zabudowa podł.–

nieprzyjazna

ekologicznie ≥ 1/3

jcw koryt, wały

przeciw. – wys.

od str. rzeki H ≥ 2m

RZGW, wojewódzkie

zarządy melioracji

i urządzeń wodnych

44. Obiekty hydrotechniczne obszarowe np.:

sztuczne zbiorniki

poligon pow. ≥ 50 ha lub

V ≥ 50 tys.m

3

dla zb. w kaskadzie

nie wymagane

RZGW

Dane grupy PUNKTY MONITORIN-

GU określają stan jakościowy i ilościo-

wy wód. Najczęściej dane te są zgro-

madzone w istniejących już bazach,

a opracowanie zasad ich przekazy-

wania umożliwi swobodne korzystanie

z nich w zakresie niezbędnym do anali-

zy oddziaływań.

W grupie OBIEKTY ODDZIAŁUJĄCE

na wody przewiduje się zgromadzenie

danych dotyczących obiektów gospo-

darki wodnej, by na podstawie anali-

zy atrybutów tych obiektów ocenić ich

wpływ na wody scalonej części wód

według rzeczywistych wpływów. Dane

o tych obiektach w większości wymaga-

ją utworzenia, a służyć będą określeniu

wszystkich założonych rodzajów od-

działywań. Analizie podlegać będą: ilość

pobieranej wody i zrzucanych ścieków,

ilość składowanych odpadów, wielkość

obszarów zmeliorowanych oraz obiek-

ty hydrotechniczne mające wpływ na

kształtowanie się przepływów.

Struktury rekordów

Każdy zbiór danych ma identyczną

strukturę danych z własną zawartością

zmiennych [7]. Przyjęto założenie, że

zmienne nie zawierają pełnej charak-

terystyki obiektu, a są jedynie dobrane

pod kątem ich przydatności dla okre-

ślenia oddziaływań i oceny ich wpływu

na środowisko. Zbiory grupy OBIEKTY

ODDZIAŁUJĄCE są tymi zbiorami, dla

których praktycznie dane w jednorod-

nej postaci numerycznej nie istnieją,

wobec powyższego wymagają utwo-

rzenia. Z tego powodu właściwemu za-

projektowaniu zawartości merytorycz-

nej tych zbiorów poświęcono najwięcej

uwagi. Można przyjąć, że dane cha-

rakteryzujące te obiekty będzie moż-

na w przyszłości pobierać z „Katastru

wodnego”, który powstanie w niedale-

kiej przyszłości.

Podsumowanie

Zgodnie z wytycznymi RDW jedno-

lite części wód wyznaczono przy uży-

ciu technik GIS. W tak wyodrębnio-

nych jednostkach wstępnie określono

oddziaływania i oceniono ich wpływ na

środowisko. Wykonane prace dowiod-

ły, że konieczne jest wypracowanie no-

wej metodyki określenia oddziaływań

i oceny ich wpływu.

Opracowana metodyka wykazała ko-

nieczność przypisania ciekom – obiek-

tom liniowym, właściwej dla nich po-

wierzchni zlewni i scalenia jednolitych

części wód w większe jednostki.

background image

28

Gospodarka Wodna nr 1/2007

W opracowanej metodyce pogłębio-

nej analizy oddziaływań, ze względu

na brak jednorodnych danych o stanie

gospodarki wodnej w zlewniach, opar-

to się na danych w ujęciu granic ad-

ministracyjnych. Źródłem tych danych

jest Bank Danych Regionalnych (BDR)

tworzony i publikowany przez Główny

Urząd Statystyczny.

Właściwa ocena znaczących oddzia-

ływań antropogenicznych i ich wpły-

wu wymagała zaprojektowania bazy

uwzględniającej zlewniowy charak-

ter gospodarki wodnej, opartej na da-

nych rzeczywistych. Zaproponowana

metodyka i dostosowana do niej baza

danych daje możliwość stopniowego

odchodzenia od danych z BDR na ko-

rzyść danych rzeczywistych.

Założono, że baza danych składać

się będzie z 44 zbiorów posegrego-

wanych w pięciu grupach funkcyjnych.

Metodą ekspercką wyznaczono kryte-

ria inwentaryzacyjne obiektów.

Zebranie danych do zaprojektowa-

nej bazy daje możliwość ponownej, po-

głębionej analizy znaczących oddzia-

ływań antropogenicznych i oceny ich

wpływu na wszystkie kategorie wód.

LITERATURA

1. Grupa Robocza ds. GIS, 2002, „Ramowa

Dyrektywa Wodna (RDW). Wspólna Strate-

gia Wdrażania. Poradnik. Wytyczne w zakre-

sie wdrażania elementów Systemu Informacji

Geograficznej Ramowej Dyrektywy Wodnej”,

Wspólny Ośrodek Badań, JRC, European

Communities.

2. Grupa Robocza ds. Raportowania EC-DG En-

vironment D.2, 2004, „Reporting Sheets for

2005 Reporting guidance”, Wspólny Ośrodek

Badań, JRC, European Communities.

3. Komisja Europejska OJ C, 2000, „Dyrektywa

Parlamentu Europejskiego i Rady 2000/60/

WE w sprawie ustanowienia ram działalności

Wspólnoty w zakresie polityki wodnej”, Parla-

ment Europejski i Rada Unii Europejskiej.

4. M. MACIEJEWSKI z zespołem, 2004, „Typo-

logia wód powierzchniowych i wyznaczenie

części wód powierzchniowych i podziemnych

zgodnie z wymogami Ramowej Dyrektywy

Wodnej 2000/60/WE”, Departament Zasobów

Wodnych Ministerstwa Środowiska.

5. M. MACIEJEWSKI z zespołem, 2005, „Ra-

port dla Obszaru Dorzecza Wisły i Obszaru

Dorzecza Odry z realizacji programu wdraża-

nia postanowień Ramowej Dyrektywy Wodnej

2000/60/WE za rok 2004”, Departament Zaso-

bów Wodnych Ministerstwa Środowiska.

6. E. NACHLIK z zespołem, 2004, „Identyfikacja

i ocena antropogenicznych oddziaływań na

wody i ich skutków wraz ze wskazaniem czę-

ści zagrożonych nieosiągnięciem celów środo-

wiskowych określonych prawem”.

7. T. WALCZYKIEWICZ z zespołem, 2005, „Bu-

dowa bazy danych wykorzystywanych do

wyznaczenia jednolitych części wód zagro-

żonych nieosiągnięciem celów środowisko-

wych dla ich finalnego wyznaczenia”, Depar-

tament Zasobów Wodnych Ministerstwa Śro-

dowiska.

ADAM BARTNIK

PAWEŁ JOKIEL

Uniwersytet Łódzki

Wydział Nauk Geograficznych

Zakład Hydrologii i Gospodarki Wodnej

Odpływy maksymalne

i indeksy powodziowości

rzek europejskich

*

Przedstawiono analizę zmienności mak-

symalnych spływów jednostkowych rzek

europejskich oraz miar powodziowości na

podstawie indeksu Françou. Podjęto pró-

bę oceny częstości występowania wezbrań

w okresie wielolecia.

W

ciągu roku nad kontynentem eu-

ropejskim przemieszcza się nieco po-

nad 10 000 km

3

wilgoci atmosferycznej.

Z tej objętości prawie 8300 km

3

wody

spada na jego powierzchnię w posta-

ci różnych form opadu. Znaczna część

opadu odparowuje (4940 km

3

), ale po-

została odpływa w postaci odpływu

rzecznego lub bezpośredniego odpły-

wu podziemnego do mórz kontynen-

tu i Oceanu Atlantyckiego. Przeciętny

współczynnik odpływu dla Europy wy-

nosi ok. 34% i niemal wszędzie w Eu-

ropie, poza niewielkim obszarem poło-

żonym nad Morzem Kaspijskim, panu-

ją warunki umożliwiające powstawanie

nadwyżki opadów nad parowaniem,

a więc może się tam wykształcić stała

sieć rzeczna. Najwięcej wody z Euro-

py trafia bezpośrednio do Oceanu At-

lantyckiego – 2114 km

3

/rok. Dla przy-

kładu do Morza Arktycznego docie-

ra w tym czasie 735 km

3

, zaś roczny

dopływ wody do Bałtyku wynosi ok.

471 km

3

.

Zróżnicowanie odpływu rzecznego

na naszym kontynencie i to zarów-

no w sensie ilościowym, jak i w od-

niesieniu do reżimu rzek, jest bardzo

duże. Najwyższe odpływy notowane

są na eksponowanych ku północne-

mu zachodowi górskich wybrzeżach

Skandynawii i Wysp Brytyjskich oraz

w górach kontynentu (Alpy, Kaukaz,

Karpaty, Pireneje). Najniższe wystę-

pują zaś na obszarach położonych

w basenach Mórz Czarnego i Ka-

spijskiego oraz na Nizinie Węgier-

skiej. Także ustroje rzeczne są bar-

dzo zróżnicowane. Obok rzek o sto-

sunkowo wyrównanych odpływach

(Ren, Rodan, Marica) są też takie,

których odpływy są bardzo zmienne

w ciągu roku (Glomma, Kemi, One-

ga). Kontynent europejski charakte-

ryzuje się także, klimatycznie i geo-

logicznie uwarunkowanym, dużym

zróżnicowaniem przestrzennym licz-

by, charakteru i pór występowania

wezbrań i niżówek.

Miary odpływów maksymalnych

Maksymalne przepływy rzek euro-

pejskich, z oczywistych powodów, nie

dorównują wielkością notowanym na

świecie, ale już odpływy jednostkowe

obliczone dla kulminacji największych

wezbrań zanotowanych w rzekach na-

szego kontynentu są zbliżone do mak-

simów zarejestrowanych na świecie

[Lwowicz 1979, Shaw 1994, Herschy

1998, Smith, Ward 1998, Arnell 2002;

Jokiel, Tomalski 2005].

Ekstremalnie wysokie odpływy jed-

nostkowe w trakcie kulminacji wezbrań

stwierdzono m.in. w zlewniach rzek: Cit-

huatian w Meksyku – 9850 dm

3

· s

-1

· km

-2

,

Pionier w Australii – 6600 dm

3

· s

-1

· km

-2

czy w nowozelandzkiej Haast – 7540

dm

3

· s

-1

· km

-2

[Smith, Ward 1998]. Od-

pływ jednostkowy w zlewni epizodycz-

nego uedu Saura, zwanego „małym

Nilem”, odwadniającego fragmenty

Atlasu Zachodniego, Saharyjskiego

*

Pracę dofinansowano z funduszów projektu zama-

wianego MEiN PBZ-KBN-086/P04/2004

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

29

i Wielkiego Ergu (obszar alimentacji

o powierzchni ok. 43 000 km

2

) może,

w czasie największych wezbrań, do-

chodzić do 1280 dm

3

· s

-1

· km

-2

[Przyby-

łek 1993].

Z terytorium Europy można także po-

dać przykłady podobnych, albo nawet

większych odpływów: mała alpejska

Orba w Zorbino – 17 700 dm

3

/s · km

2

,

równie mała Tyne (East Lothian) z Wiel-

kiej Brytanii – 10 000 dm

3

· s

-1

· km

-2

,

Izera w przekroju Grenoble –

4370 dm

3

· s

-1

· km

-2

lub Findhorn at Fo-

res w Szkocji – 3070 dm

3

· s

-1

· km

-2

,

a także Men we Frankfurcie –

1615 dm

3

· s

-1

· km

-2

oraz modry Dunaj

w Wiedniu – 1376 dm

3

· s

-1

· km

-2

[Ro-

dier, Roche 1984, Shaw 1994]. Równie

duże mogą być odpływy jednostkowe

zasilanych ablacyjnie rzek i strumie-

ni na obszarach polarnych. W zlew-

ni Scotta na Spitsbergenie zmierzone

odpływy jednostkowe, w trakcie kul-

minacji wezbrań deszczowo-ablacyj-

nych, sięgają 1300 dm

3

· s

-1

· km

-2

[Bar-

toszewski 1998], a odpływ jednostkowy

w trakcie wezbrania typu „jökulhlaup”

w 1996 r. przekroczył wszelkie grani-

ce, sięgając w zlewni islandzkiej rzeki

Skeidara 38 000 dm

3

· s

-1

· km

-2

[Hers-

chy 2004]. Badania teoretyczne oraz

obserwacje prowadzone na poletkach

i w małych zlewniach eksperymen-

talnych wskazują, iż w skrajnie nie-

korzystnych sytuacjach pogodowych

i geologiczno-morfologicznych mak-

symalne spływy w górach i na wyży-

nach Europy mogą dochodzić nawet

do 35 000 dm

3

· s

-1

· km

-2

, a na nizinach

nawet do 12 000 dm

3

· s

-1

· km

-2

[Smith,

Ward 1998].

Inną charakterystyką względną po-

zwalającą waloryzować odpływy mak-

symalne jest miara zwana indek-

sem Françou lub też indeksem K (1)

[Françou, Rodier 1969, Rodier 1987,

Smith, Ward 1998]. Opiera się ona, po-

dobnie jak odpływ jednostkowy, na na-

tężeniu przepływu i powierzchni zlewni,

a ma postać:

(1)

gdzie: K – indeks Françou, Q

max

– prze-

pływ maksymalny, A – powierzchnia

zlewni.

Rozwiązanie to jest prostym prze-

kształceniem formuły „obwiedni” prze-

pływów maksymalnych [Françou, Ro-

dier 1969] danej równaniem:

(2)

)

8

LogA

6

LogQ

1

(

10

K

max

=

)

8

LogA

6

LogQ

1

(

10

K

max

=

 −

=

10

K

1

0

0

max

A

A

Q

Q

 −

=

10

K

1

0

0

max

A

A

Q

Q

gdzie: Q

0

– przepływ graniczny (10

6

[m

3

· s

-1

]), A

0

– powierzchnia granicz-

na (10

8

[km

2

]), (pozostałe oznaczenia

jw.).

Indeks K jest wielkością niemia-

nowaną, pozwalającą porównywać

rozmiary kulminacji wezbrań w zlew-

niach o różnej wielkości. Zdaniem cy-

towanych wyżej autorów im wyższy

jest ten wskaźnik, tym większa jest

podatność zlewni (rzeki) na występo-

wanie powodzi. Jest on więc swoistą

miarą powodziowości rzeki. Można

nawet zaryzykować tezę, iż może on

Rys. 1. Przestrzenne rozmieszczenie przekrojów wodowskazowych badanych rzek

Rys. 2. Diagram częstości maksymalnych odpływów jednostkowych (WWq) rzek europej-

skich

background image

0

Gospodarka Wodna nr 1/2007

być uznany za estymator kulminacji

maksymalnego wiarygodnego wez-

brania.

Przykłady obliczonych indeksów K

dla różnych rzek świata przedstawi-

li w swej pracy Smith i Ward [1998].

Bardzo wysokim indeksem K cechuje

się Amazonka – 6,76. Nieco mniejsze

liczby uzyskano dla japońskiej Shin-

gu Oga – 6,29, indyjskiej Narmady

– 6,21, czy północnoamerykańskiej

West Nueces – 6,16. Ekstremalnie

wysoki indeks K charakteryzował cy-

towane już wyżej wezbranie islandz-

kiej Skeidary – 7,34. Inne przykła-

dy można znaleźć w pracy Rodiera

[1987], np.: Doring z RPA – 3,58, ma-

rokańska Ziz – 4,68, Berszeba z Izra-

ela – 3,96, czy też australijski Gaskon

– 3,52. Wśród rzek europejskich in-

deksy K mogą być także dość duże.

Zgodnie z obliczeniami przedstawio-

nymi we wcześniejszym opracowaniu

autora: brytyjska Divie – 5,01, włoska

Arno – 3,78, Dunaj w Wiedniu – 3,80,

a Wołga w Samarze – 3,67 [Jokiel,

Tomalski 2005].

Zaprezentowane w ww. pracy in-

deksy K rzek Polski, których zlew-

nie są większe od 1000 km

2

, są dość

zróżnicowane, ale nie przekraczają

4,5. Podobne wyniki, uzyskane dla

wybranych rzek karpackich, przedsta-

wił Twaróg [2004]. Obliczone przez

autorów indeksy powodziowości dla

maksymalnych przepływów, zanoto-

wanych lub oszacowanych, dla epi-

zodów wezbraniowych w małych

rzekach Polski (A < 100 km

2

) [Bycz-

kowski 1996], także tylko wyjątko-

wo sięgały 4,5: Łopuszanka (Piaski)

– 4,64, Kamienica (Łabowa) – 4,26,

Miechówka (Miechów) – 4,42. W trak-

cie pamiętnej powodzi w dorzeczu

Odry w 1997 r. odpływy jednostkowe

w zlewniach dorzecza Odry wynosi-

ły: dla przekroju w Raciborzu-Miedo-

ni – 462,6 dm

3

· s

-1

· km

-2

, a w Opolu

– 318,5 dm

3

· s

-1

· km

-2

[Stachý, Bog-

danowicz 1997]. Odpowiadające tym

kulminacjom indeksy K były równe od-

powiednio: 3,99 i 3,77 [Jokiel, Tomal-

ski 2005].

Maksima rzek europejskich

Do analiz wykorzystano maksymal-

ne, zanotowane przepływy 553 rzek

kontynentu europejskiego i Turcji, za-

czerpnięte z różnych publikacji i źró-

deł [Med-Hycos; Stanescu, Matrea-

ta 1997; Hershy 2004]. Powierzchnie

zlewni zawierały się od 0,4 km

2

(Out-

let) do 1 350 000 km

2

(Wołga), a prze-

pływy od ok. 1 m

3

· s

-1

(Vesenkanalen)

do 51 900 m

3

· s

-1

(Wołga). Maksima

przepływu pochodzą też z serii o bar-

dzo różnej długości (od kilku do 190

lat) i obejmujących różne przedziały

czasowe. Najstarszy wzięty pod uwa-

gę przepływ maksymalny zanotowano

w 1651 r. (Izera w Grenoble), najmłod-

sze dane pochodzą z 2003 r. Prze-

strzenne rozmieszczenie badanych

rzek ilustruje rys. 1.

Na podstawie powyższych danych

obliczono, dla poszczególnych prze-

krojów kontrolnych zlewni, maksy-

malne odpływy jednostkowe i odpo-

wiadające im indeksy powodziowości

K. Maksymalny odpływ jednostkowy

zanotowany w Europie przekraczał

38 461 dm

3

· s

-1

· km

-2

(wymieniona już

wcześniej Skeidara). Średni sięgnął

1333 dm

3

· s

-1

· km

-2

, a mediana prze-

kroczyła 315 dm

3

·s

-1

· km

-2

. Rozkład

w badanej próbce maksymalnych od-

pływów jednostkowych jest wybitnie

skośny prawostronnie; kwantyl 10%

wynosi 62,1, a kwantyl 90% sięga

2780 dm

3

· s

-1

· km

-2

. Diagram często-

ści w skali logarytmicznej przedstawia

rys. 2.

Z wielu cytowanych już wcześniej

opracowań jasno wynika, iż istnie-

je górna obwiednia pokazująca mak-

symalny przepływ rzeki dla danej po-

wierzchni zlewni. Dla rzek europejskich

równanie obwiedni, obliczone na pod-

stawie wskazanych wyżej danych, ma

postać funkcji:

(3)

gdzie: WWQ – przepływ maksymalny

[m

3

· s

-1

]; A – powierzchnia dorzecza

[km

2

].

Obraz tego równania na tle warto-

ści, które posłużyły do jego estyma-

cji, prezentuje rys. 3. Współczynnik

determinacji wynosi 0,985, a stan-

dardowy błąd estymacji wartości Lo-

gWWQ – 0,1. Formuła ta pozwala

oszacować maksymalny możliwy

przepływ rzeki europejskiej w zależ-

ności od powierzchni jej zlewni. Dla

powierzchni 10 km

2

przepływ nie po-

winien być wyższy od 250 m

3

· s

-1

(25 000 dm

3

· s

-1

· km

-2

); przy 100 km

2

wartość ta wyniesie ok. 1500 m

3

· s

-1

(15 000 dm

3

· s

-1

· km

-2

), a dla 1000 km

2

– ok. 4500 m

3

· s

-1

(4500 dm

3

· s

-1

· km

-2

).

Dla powierzchni rzędu 200 000 km

2

(Wisła), przepływ maksymalny nie

powinien przekroczyć 12 000 m

3

· s

-1

,

co dałoby odpływ jednostkowy rów-

ny 60 dm

3

· s

-1

· km

-2

. Warto zauważyć,

iż absolutne maksima europejskie są

wyraźnie niższe od porównywalnych

wartości notowanych w innych częś-

ciach świata [Hershy 2004]. Dla po-

równania: przepływ maksymalny, dla

(

)

( )

[

]

A

Log

exp

483

,

0

248

,

0

WWQ

Log

1

+

=

=

(

)

( )

[

]

A

Log

exp

483

,

0

248

,

0

WWQ

Log

1

+

=

=

Rys. 3. Przepływy maksymalne rzek europejskich – równanie „obwiedni”

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

1

powierzchni ok. 1000 km

2

, jest w rze-

kach europejskich ponad dwukrotnie

niższy, a dla 100 km

2

, prawie 2,5-krot-

nie. Mniejsze różnice dotyczą zlewni

dużych.

Podobne obliczenia wykonano dla

zbioru indeksów powodziowości Ro-

diera. Największą wartość K, równą

7,34, uzyskano dla wspomnianego

już wyżej wezbrania „jökulhlaup” Ske-

idary, ale na kolejnym miejscu plasu-

je się francuska Pas du Loup – 5,61.

Natomiast najmniejsze indeksy mogą

w Europie być niższe od 1,0. Wartość

średnia indeksu dla całego kontynentu

wynosi ok. 3,3 (średnia bliska media-

nie), a estymowana wartość mody jest

równa 3,15.

Rozkład empiryczny częstości in-

deksu K w badanym zbiorze prezen-

tuje rys. 4 (pominięto przypadek Ske-

idary). Spośród wielu analizowanych

funkcji dwu- i trójparametrycznych roz-

kład ten najlepiej aproksymuje funk-

cja logistyczna – dwuparametryczna

(a = 3,31807; b = 0,52572) o postaci

dystrybuanty:

(4)

gdzie: a – parametr położenia (media-

na); b – parametr skali.

Zgodność obu rozkładów badano te-

stami: Andersona-Darlinga (0,5683),

Kołmogorowa-Smirnova (0,03342) i χ

2

(30,76). Wartości funkcji testowych

wskazują na dużą zgodność rozkładu

empirycznego z teoretycznym (p < 1%).

Z obliczeń wynika, iż 90% wartości K,

obliczonych dla rzek europejskich, mie-

ści się w przedziale (1,770 – 4,866).

Jednocześnie warto dostrzec, że teo-

retyczne prawdopodobieństwo prze-

kroczenia K = 4,866 wynosi w Europie

5%.

Maksima w skali wielolecia

Istnieje w powszechnej opinii prze-

konanie, iż w ostatnim okresie wy-

raźnie wzrasta liczba i skala zda-

rzeń ekstremalnych, w szczególno-

ści gwałtownych wezbrań rzek i klęsk

wywołanych tymi zjawiskami. Opinie

specjalistów nie są w tym względzie

jednoznaczne, zwłaszcza w odniesie-

niu do powodzi. Prowadzi to często

do kreślenia „kasandrycznych” sce-

nariuszy, ocierających się skalą o bi-

blijny potop.

Dysponując cytowanym wyżej ma-

teriałem liczbowym, postanowiliśmy

( )

(

)

1

b

a

X

exp

1

X

F





+

=

( )

(

)

1

b

a

X

exp

1

X

F





+

=

sprawdzić czy – w skali czasowej XX

wieku – można mówić o przyroście licz-

by i wielkości wezbrań. W tym celu ob-

liczyliśmy dla każdego roku z okresu

1900–2000 sumę wszystkich maksi-

mów (WWQ), zarejestrowanych w rze-

kach Europy. Uzyskane wartości wy-

raziliśmy w procentach, odnosząc je

do liczby obserwowanych w danym

roku rzek. Wartość tę nazwaliśmy eu-

ropejskim wskaźnikiem wysokiej wody

– EWW (rys. 5a). Pokazuje on w ja-

kim procencie obserwowanych w da-

nym roku rzek europejskich zanotowa-

no WWQ (przepływ najwyższy z okresu

obserwacji danej rzeki).

Najwyższe wartości EWW wystąpi-

ły rzeczywiście w drugiej połowie XX

wieku (1968 – 7,6%, 1995 – 7%, 2000

– 6%). Wartość 5% przekroczyły tak-

że lata 1907 i 1970. Uwagę zwraca

również okres 1954–1974 oraz druga

połowa lat 90., kiedy w wielu rzekach

Europy pojawiły się maksima abso-

lutne. Warto też dostrzec bardzo „su-

che” pierwsze 20-lecie XX wieku i po-

dobne, nie obfitujące w maksima, lata

80. Zauważmy także, iż zerowe war-

tości EWW, w latach 1942–1943, wią-

żą się z tzw. „wojenną dziurą obser-

wacyjną”.

Jak pamiętamy, każde absolutne

maksimum przepływu rzeki opisuje po-

równywalny indeks K, charakteryzujący

skalę zdarzenia. Zatem iloczyn EWW

i sumy indeksów K z poszczególnych

lat pozwoli ocenić nie tylko względną

liczebność ekstremów, ale również ich

skalę:

(5)

gdzie: E

i

– europejski indeks wysokiej

wody dla roku „ i ”, EWW

i

– europejski

wskaźnik wysokiej wody dla roku „ i ”,

K

i

– indeks powodziowości Rodiera dla

roku „ i ”.

Wieloletnią zmienność europejskie-

go indeksu wysokiej wody (E ) przed-

stawia rys. 5b. Na podkreślenie zasłu-

guje wysoka zbieżność w czasie war-

tości charakterystyk E i EWW. Wyda-

je się jednocześnie, że indeks E nie-

co wyraźniej różnicuje wielolecie. Wi-

doczna jest nie tylko swoista „ekstre-

malność” lat: 1968, 1995, 1970 i 1907,

ale równie wyraźnie eksponowany

jest, pełen bardzo wysokich maksi-

mów, okres 1957–1970 i relatywnie

„suche” lata: 1908–1940 i 1981–1994.

Zauważmy, iż – z punktu widzenia

względnej liczebności i skali wezbrań

– lata 60. są wyraźniej zaznaczone

niż, powszechnie uznane za bardzo

wilgotne w Europie, lata 70. Analizu-

jąc prezentowane diagramy zauwa-

żamy także, że lata, które w Polsce

uznawane są za lata wielkich wezbrań

i katastrofalnych powodzi, np.: 1903,

1934, 1958, 1979, 1997, zaznaczają

się tu dość słabo, albo nie zaznacza-

ją się wcale. Jednocześnie, wyraźnie

wyeksponowane na diagramach, lata

o dużej liczbie bardzo wysokich wez-

=

i

i

i

K

EWW

E

=

i

i

i

K

EWW

E

Rys. 4. Diagram częstości indeksu K rzek europejskich

background image

2

Gospodarka Wodna nr 1/2007

brań (1968, 1970, 1995), u nas na-

leżą do bardzo przeciętnych. Jest to

o tyle oczywiste, iż za rok powodzio-

wy uznaje się ten, w którym wezbra-

nia mają nie tylko dużą wysokość, ale

równocześnie obejmują znaczny ob-

szar, a tego aspektu nie uwzględniają

obie proponowane wyżej charaktery-

styki.

Jednym z najważniejszych i naj-

bardziej frapujących aspektów ba-

dań nad konsekwencjami globalne-

go ocieplenia jest przewidywanie

zmian, które mogą wystąpić w ob-

rębie ekstremalnych charakterystyk

obiegu wody, w tym maksymalnych

i minimalnych przepływów rzecznych

oraz częstotliwości wezbrań i niżó-

wek. Wnioski na ten temat są, jak do-

tąd, dość jednoznaczne i w zasadzie

nie zależą od zastosowanych proce-

dur prognozowania (modele empi-

ryczne lub teoretyczne). Przeważnie

prowadzą do konkluzji, iż w małych

i średnich zlewniach globalne ocie-

plenie doprowadzi do wzrostu wiel-

kości i częstości maksimów i mini-

mów odpływu rzecznego (zarówno

w aspekcie ekstremów absolutnych,

jak i sezonowych). Jednym z efektów

wtórnych będzie także wzrost czę-

stotliwości i wielkości wezbrań powo-

dziowych, a kolejnym – częstsze wy-

stępowanie i większa głębokość susz

i niżówek.

Przeprowadzona wyżej analiza

wskazuje, iż w Europie, w XX wieku,

nie obserwuje się wyraźnej tenden-

cji polegającej na wzroście wysokości

przepływów maksymalnych rzek i ich

częstości. Materiał obserwacyjny, ja-

kim dysponowali autorzy, oraz zakres

uwzględnionych charakterystyk był jed-

nak daleko niewystarczający, by tezę tę

uznać za w pełni wiarygodną, zwłasz-

cza iż dotyczy ona tylko jednego z moż-

liwych aspektów zmian zachodzących

w obrębie charakterystyk hydrologicz-

nych.

Niepewność długoterminowych pro-

gnoz zmian hydrologicznych zjawisk

ekstremalnych jest niestety nadal

duża, mimo istotnych postępów me-

todycznych, napływu coraz większej

liczby danych i coraz szerszego spek-

trum uwzględnianych czynników. Jak

zawsze o trafności i precyzji prognoz

czy scenariuszy decydują błędy i to

nie tylko te, które są popełniane na

poziomie ich formułowania, ale tak-

że te, które wiążą się z ich interpreta-

cją. O ile globalne ocieplenie jest już

rzadko kwestionowane, o tyle uchwy-

cenie podobnego i dostatecznie wia-

rygodnego trendu w odniesieniu do

częstości i skali ekstremów w hydrolo-

gii, a także czynników, które wpływa-

ją na sposób zachowania się systemu

hydrologicznego, jest chyba jeszcze

przed nami.

LITERATURA

1. N. ARNELL, 2002, Hydrology and Global En-

vironmental Change. Pearson Ed. Ltd., Lon-

don.

2. S. BARTOSZEWSKI, 1998, Reżim odpływu

rzek Ziemi. Wedel Jarlsberga – Spitsbergen.

Wyd. UMCS, Rozprawy habilitacyjne, LX, Lub-

lin.

3. A. BYCZKOWSKI, 1996, Hydrologia. T. 2,

Wyd. SGGW, Warszawa.

4. J. FRANçOU, J.A. RODIER, 1969, Essai de

classification des crues maximales. Floods

and their Computation, IAHS-UNESCO-WMO,

s. 518–527.

5. R. HERSCHY (compiler), 2004, World Cata-

logue of Maximum Observed Floods. IAHS-

-AISH, No. 284, Centre for Ecology and Hydro-

logy, Wallingford, Oxfordshire.

6. R.W. HERSCHY (ed.), 1998, Encyclopedia of

Hydrology and Water Resources. Kluwer Aca-

demic Publishers, Dordrecht.

7. P. JOKIEL, P. TOMALSKI, 2004, Odpływy

maksymalne w rzekach Polski. Czas. Geogr.,

1–2, Wrocław, s. 83–97.

8. M.I. LWOWICZ, 1979, Zasoby wodne świata.

PWN, Warszawa.

9. Med-Hycos: Mediterranean Hydrological Cyc-

le Observing System – http://medhycos.mpl.

ird.fr/; aktualizacja: 17.12.2001.

10. J. PRZYBYŁEK, 1993, Hydrogeologia Saha-

ry w rejonie Masywu Eglab. Wyd. UAM, Seria

Geologia, 14, Poznań.

11. J. RODIER, 1987, Aspekty gidrologii aridnoj

zony. [w:] Rodda J. C. (red.) Grani gidrologii,

Gidrometeoizdat, Leningrad, s. 255–307.

12. J.A. RODIER, M. ROCHE, 1984, World Ca-

talogue of Maximum Observed Floods. IAHS

Publ., No. 143, Wallingford, Oxfordshire.

13. E.W. SHAW, 1994, Hydrology in Practice.

Chapmann & Hall, London.

14. K. SMITH, R. WARD, 1998, Floods. Physical

Processes and Human Impacts. John Wiley &

Sons, New York.

15. J. STACHý, E. BOGDANOWICZ, 1997, Przy-

czyny i przebieg powodzi w lipcu 1997 r. Gosp.

Wodna, 11, Warszawa, s. 344–350.

16. V.A. STANESCU, M. MATREATA, 1997, Large

floods in Europe. Third Report of FRIEND pro-

ject.

17. B. TWARÓG, 2004, Powiązanie podejścia

Françou-Rodiera z formułami na obliczanie

przepływów maksymalnych rocznych o okre-

ślonym prawdopodobieństwie przewyższe-

nia. XIV Ogólnopolska Szkoła Gospodarki

Wodnej, nt: „Oceny oddziaływania na środo-

wisko w Polsce i w standardach Unii Europej-

skiej”, Paszkówka.

Rys. 5. Względna częstość maksimów przepływu w wieloleciu: a – europejski wskaźnik wysokiej wody (EWW); b – europejski indeks wy-

sokiej wody (E)

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007



Tabela I. Parametry historycznych fal powo-

dziowych na Kwisie

Rok

Wodowskaz Mirsk

km 105,7 A = 186 km

2

Zapora Leśna

km 87 A = 304,5 km

2

Q

max

[m

3

/s] V [hm

3

]

Q

max

[m

3

/s]

V [hm

3

]

1897

780

55,2

1977

158

35,8

209

47,4

1981

186

40,3

246

53,4

1997

142

19,0

188

25,2

2002

190

15,2

252

20,1

Tabela II. Przepływy charakterystyczne i prawdopodobne dla prze-

kroju Leśna

Nazwa

NNQ

SNQ

SSQ

Q

0,5%

Q

α

0,5%

Q

0,1%

Q

α

0,1%

Q [m

3

/s]

0,080

0,400

4,560

376

445

504

567

WOJCIECH RĘDOWIECZ, JERZY MACHAJSKI

Politechnika Wrocławska

Instytut Geotechniki i Hydrotechniki

Minęło 100 lat

eksploatacji zbiornika Leśna

O pięknej staruszce – 100-letniej zapo-

rze Leśna na Kwisie – kompetentnie i inte-

resująco piszą autorzy badający ją od kil-

kunastu lat.

K

onieczność gromadzenia wody

przez człowieka wynika z różnych

jego potrzeb. Już w starożytnych pań-

stwach Mezopotamii i Egipcie budo-

wano zbiorniki retencyjne pozwalają-

ce na prowadzenie racjonalnej gospo-

darki wodnej w okresach suszy i nad-

miaru wody, podczas występowania

obfitych opadów w porach deszczo-

wych. Na przestrzeni wieków do-

skonalona była technika budowy za-

pór pozwalających tworzyć zbiorniki.

Obecnie na świecie istnieje kilkadzie-

siąt tysięcy zbiorników zaporowych,

bez których nie byłaby możliwa nor-

malna egzystencja człowieka. Rów-

nież w Polsce wybudowano kilkadzie-

siąt zbiorników zaporowych. Praw-

dopodobnie najpiękniejszą budowlą

kamienną jest zapora w Leśnej, która

spiętrzyła wody Kwisy w 1905 r. Au-

torzy, badający obiekt od kilkunastu

lat, pragną przedstawić Czytelnikom

informacje o jego powstaniu, eksplo-

atacji i związanymi z nim problemami.

Mają nadzieję, że zachęcą tym sa-

mym nie tylko miłośników hydrotech-

niki, lecz również wszystkich pragną-

cych poznawać zabytki techniki, do

odwiedzenia uroczego zakątka Pol-

ski w powiecie lubańskim nad zbiorni-

kiem leśniańskim, u podnóża zamku

Czocha.

Informacje hydrologiczne o Kwisie

Kwisa wypływa z Izerskich Gar-

bów w Górach Izerskich na wysoko-

ści 900 m n.p.m. (Grodek i inni, 1948).

Jest największym, lewobrzeżnym do-

pływem rzeki Bóbr, która z kolei, obok

Fot. 1. Rynek w Leśnej 30 lipca 1897 r. (Bachmann, 1906)

Nysy Kłodzkiej, jest najważniejszym

i najobfitszym w wodę dopływem Odry

powyżej Warty. Długość rzeki wyno-

si 136 km, a powierzchnia dorzecza

1031 km

2

. Średnie spadki dna koryta

zmieniają się wzdłuż biegu następują-

co: na odcinku górnym długości 44 km

– 15,1‰, środkowym długości 57 km –

4,1‰ oraz dolnym 35-kilometrowym –

1,39‰. Dno doliny Kwisy tworzy glina

na podłożu skalistym. W środkowym

i dolnym odcin-

ku dno doliny jest

piaszczyste z do-

mieszką humusu,

miejscami bagni-

ste. Podczas wez-

brań transporto-

wane są znaczne

ilości rumowiska.

Opady deszczu

rosną wraz z wyso-

kością od 550 mm

w dolnej części

dorzecza do po-

nad 1400 mm

w Górach Izer-

skich. Suma opa-

dów oraz ich in-

tensywność jest

największa w lip-

cu. Przykładowo

na stacji w Świe-

radowie Zdroju za-

notowano w dniach 18–20 lipca 1997 r.

opad w wysokości 173,4 mm (Dubicki

i inni, 1999). Dla porównania w dniach

27–31 lipca 1897 r. na tej samej stacji

suma opadów wyniosła 240 mm (Bach-

mann, 1906).

Intensywne opady są przyczyną

gwałtownych wezbrań i powodzi. Do-

tkliwe powodzie w zlewni Kwisy od-

notowano m.in. w latach 1351, 1432,

1570, 1590, 1591, 1667 oraz w okre-

sie 1702–1703, kiedy to wystąpił tzw.

„śląski potop”, po którym Kwisa wy-

tyczyła nowe koryto. Do końca XVIII

wieku zarejestrowano jeszcze siedem

groźnych powodzi, tj. w latach: 1714,

1723, 1732, 1750, 1766, 1795 i 1797.

Jednak za największą historycznie

udokumentowaną uważa się powódź

z 1897 r. Wezbranie, jakie przeszło

31 lipca 1897 r. przez niezabudowany

jeszcze obecny przekrój zapory Le-

śna, oszacowano na 780 m

3

/s (Bach-

mann, 1906). W latach 1950–2002

do znaczących wezbrań zaliczane

są powodzie z lat 1977, 1981, 1997

i 2002 r. Za największe w powojennej

historii obiektu uważane jest wezbra-

background image



Gospodarka Wodna nr 1/2007

nie z 1981 r. Za miarę porównawczą

tych wezbrań, przyjmuje się zwykle

przekrój wodowskazowy na Kwisie

w Mirsku, km 105 +700. W celu po-

równania historycznych fal powodzio-

wych przeliczono, na podstawie przy-

rostu powierzchni zlewni, dane z wo-

dowskazu w Mirsku na przekrój w Le-

śnej. Przybliżone wyniki zestawiono

w tab. I.

Przepływy charakterystyczne i o okre-

ślonym prawdopodobieństwie przewyż-

szenia dla przekroju zbiornika Leśna

zestawiono w tab. II (Radczuk i inni,

2004).

Analiza danych zawartych w tab.

I i II wykazuje, że powódź w 1897 r.

była najgroźniejszym wezbraniem we

współczesnej historii doliny Kwisy. Za-

równo maksymalne natężenie przepły-

wu wody, jak i objętość fali powodzio-

wej nie powtórzyły się od ponad stu

lat. Na uwagę zasługuje gwałtowność

tej powodzi. Niespotykane wezbranie

spowodowało zalanie wielu miejsco-

wości, w tym uroczego miasteczka

Leśna (fot. 1). O skali zjawiska może

również zaświadczyć hydrogram

fali powodziowej, będący podstawą

do określenia niezbędnej pojemno-

ści zbiornika retencyjnego w Leśnej

(rys. 1).

Historia budowy zapory i zbior-

nika Leśna

Po katastrofalnej w skutkach po-

wodzi z 1897 r., władze krajowe Nie-

miec (Sejm Śląski) uchwaliły 3 lipca

1900 r. specjalną ustawę przeciw-

powodziową. Określała ona zakres

techniczny i terytorialny oraz zasady

finansowania tych olbrzymich przed-

sięwzięć. Na podstawie analiz wy-

bitnych specjalistów, takich jak m.in.

prof. Politechniki w Akwizgranie inż.

Otto Intze (1843-1904), opracowa-

no dla całych Sudetów szczegóło-

we plany zabudowy przeciwpowo-

dziowej. Dla Gór Izerskich i doliny

Kwisy zaplanowano trzy główne kie-

runki ochrony:

zabudowę przeciwrumowiskową

potoków,

budowę zbiornika „suchego” prze-

ciwpowodziowego Mirsk (1908–1910)

na Długim Potoku,

budowę zbiornika wodnego w Le-

śnej.

Koncepcja budowy i założenia pro-

jektowe dla stopnia Leśna

Oprócz funkcji przeciwpowodziowej

zbiornik miał wyrównać przepływ po-

niżej zapory, dostarczyć, w wyrówna-

niu dobowym, wodę do elektrowni oraz

zapewnić warunki do rozwoju turystyki,

rekreacji oraz hodowli ryb.

Prof. Intze ulepszył dotychczaso-

we metody projektowania zapór, bio-

rąc pod uwagę negatywne doświad-

czenia z budowy podobnych budow-

li we Francji i Niemczech. Główne

wnioski z tych doświadczeń stały się

podstawą opracowania szczegóło-

wej instrukcji technologii budowy za-

pory. Dotyczyła ona przyjęcia bez-

pieczniejszego przekroju poprzecz-

nego zapory, uwzględnienia w ob-

liczeniach sił wyporu, doboru opty-

malnych receptur zapraw oraz opra-

cowania szczegółowej technologii

wykonania. Praktycznie instrukcja

ta stanowiła urzędowy dokument,

który z czasem stał się pierwowzo-

rem współczesnych norm niemiec-

kich (DIN) w zakresie budowy zapór

ciężkich typu Intze’go. Na podstawie

tego dokumentu w latach 1891–1905

wykonano 26 zapór typu Intze’go,

głównie na terenie północnej Nadre-

nii i Westfalii.

Podstawą do przyjęcia lokalizacji

zbiornika i jego pojemności były studia

hydrologiczne, topograficzne i geolo-

giczne. Po przeprowadzeniu szczegó-

łowej analizy wysokości opadów w pię-

ciu stacjach opadowych, hydrogramu

fali wezbraniowej oraz warunków hy-

draulicznych w korycie Kwisy poniżej

przekroju przyszłej zapory ustalono,

że projektowany zbiornik musi zapew-

Rys. 1. Hydrogram wezbrania na Kwisie z lipca 1897 r. w profilu Leśna (Bachmann, 1906)

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

35

nić redukcję maksymalnego przepły-

wu wody do 110 m

3

/s. Z bilansu wod-

nego otrzymano potrzebną pojemność

zbiornika V = 15 hm

3

. Rzędna w te-

renie, dla której objętość doliny osią-

gnęła tę wartość, wyznaczyła poziom

przelewów. Wynikiem studiów topogra-

ficznych była obecna lokalizacja zapo-

ry w 86+800 km Kwisy, 2,5 km powy-

żej miejscowości Leśna. Badania geo-

logiczne wykazały, że w całej dolinie

Kwisy zalegają pokłady bardzo twar-

dego gnejsu o ciężarze objętościowym

27,5 kN/m

3

, materiału, z którego moż-

na wybudować i na którym można po-

sadowić wysoką zaporę.

Wybranie najwęższego przekroju

doliny Kwisy do zlokalizowania za-

pory wiązało się z pokonaniem prob-

lemu przepuszczenia wód budowla-

nych, a później wód powodziowych.

Zadanie zostało rozwiązane bardzo

dobrze, a wynikiem jest najciekaw-

sze, zdaniem autorów artykułu, roz-

wiązanie kompozycji stopnia wyso-

kiego spadu na terenie Polski (rys. 2).

Otóż w celu przepuszczenia wód bu-

dowlanych i powodziowych przewi-

dziano wybudowanie dwóch sztolni

obiegowych, wykutych w skale w zbo-

czach doliny. Sztolnie wysokości ok.

7 m i powierzchni przekroju ok. 40 m

2

były w stanie przepuścić razem bli-

sko 300 m

3

/s wody, przy nadpiętrze-

niu 1 m i spadku podłużnym sztolni

0,625%. Wytworzenie nadpiętrzenia

było możliwe dzięki wybudowaniu po-

niżej wlotów niskiej przegrody beto-

nowej, pełniącej później rolę zapory

przeciwrumowiskowej, zapobiegają-

cej zamulaniu wlotów do rurociągów

turbinowych. W przypadku wystąpie-

nia wezbrania większego od 300 m

3

/s

przewidziano przepuszczenie wody

przez dół fundamentowy lub wybudo-

wany częściowo korpus zapory.

Po wybudowaniu zapory w sztol-

niach zostały umieszczone po trzy

przewody rurowe, zamykane podwój-

nymi zasuwami klinowymi. Założono,

że sześcioma rurociągami można te-

oretycznie przepuścić 110 m

3

/s wody,

gdy pojemność zbiornika przekro-

czy 5 hm

3

, a zwierciadło wody rzęd-

ną 270,60 m n.p.m. Zamontowane

na upustach pośrednich zasuwy po-

zwalają utrzymywać bezpieczny od-

pływ do momentu, gdy poziom wody

w zbiorniku osiągnie krawędź korony

przelewów szybowych, umieszczoną

na rzędnej 280,40 m n.p.m. Wówczas

pojemność zbiornika wynosi 15 hm

3

i nie jest możliwe w pełni kontrolowa-

nie odpływu wody ze zbiornika. Dalsze

spiętrzenie wody w zbiorniku pozwala

dodatkowo zgromadzić w nim 3 hm

3

i przepuścić przy rzędnej piętrzenia

282,40 m n.p.m. ponad 730 m

3

/s wody,

a więc prawie tyle, na ile oszacowano

przepływ w 1897 r.

Dane techniczne zapory

Korpus zapory zbudowany został

z kamienia łamanego na zaprawie tra-

sowo-cementowo-wapiennej i posado-

wiony ok. 5 m poniżej przyległego te-

renu na podłożu zbudowanym z gnej-

sów. Fundament zapory stanowi płyta

betonowa o grubości ok. 2 m, zazębio-

na o skałę podłoża. Korpus wykona-

ny został bez dylatacji i poprowadzony

w łuku o promieniu w poziomie korony

zapory równym 125 m. Długość całko-

wita zapory mierzona w koronie wyno-

si 130 m. Największa wysokość zapo-

ry wynosi 45 m. Korpus na całej swojej

wysokości jest uszczelniony warstwą

wyprawy wodoszczelnej z zaprawy ce-

mentowej o grubości 0,05 m, w części

górnej obudowany został płaszczem

ochronnym, zaś w części dolnej chro-

niony jest nasypem ziemnym wykona-

nym z gliny i grubego żwiru. Przekrój

poprzeczny przez zaporę pokazano na

rys. 3.

Rys. 2. Plan sytuacyjny stopnia w Leśnej (Bachmann, 1906)

background image

36

Gospodarka Wodna nr 1/2007

W skład urządzeń zrzutowych zbior-

nika wchodzą: przelewy szybowe, upu-

sty pośrednie, sztolnie obiegowe, ruro-

ciągi energetyczne, niecka wypadowa

i kanał odpływowy. Kompozycję stop-

nia z urządzeniami zrzutowymi i elek-

trownią przedstawiono na rys. 2.

Przelewy szybowe są uruchamiane,

gdy piętrzenie wody w zbiorniku osią-

ga rzędną 280,40 m n.p.m. Odpowia-

da to pojemności 15 hm

3

i położeniu

zwierciadła wody w zbiorniku 2,0 m

poniżej korony zapory. Wydatek jedne-

go przelewu szybowego przy piętrze-

niu na zbiorniku do rzędnej 282,60 m

n.p.m. wynosi ok. 200 m

3

/s.

Upusty pośrednie są uruchamiane,

gdy poziom wody w zbiorniku prze-

kroczy rzędną 270,80 m n.p.m. Natę-

żenie przepływu wody reguluje się za

pomocą trzech stalowych zasuw. Zdol-

ność przepustowa upustu pośredniego

w warunkach piętrzenia wody w zbior-

niku do rzędnej 282,60 m n.p.m. wyno-

si ok. 32 m

3

/s. Upusty pośrednie połą-

czone są z pionowymi szybami prze-

lewu, sztolniami o przekroju kołowym

o średnicy 4,0 m, wykonanymi z be-

tonu chronionym opancerzeniem z ni-

towanych blach stalowych o grubości

8 mm.

Sztolnie obiegowe zostały wykute

w górotworze metodami górniczymi

w postaci tuneli o przekroju zbliżonym

do koła. Długość prawej sztolni obiego-

wej wynosi ok. 245 m. W odległości ok.

100 m od wlotu do sztolni znajduje się

komora i szyb zasuw głębinowych. Po

zakończeniu budowy sztolni, jej prze-

krój na długości ok. 17 m został zabe-

tonowany szczelnym korkiem, w któ-

rym umieszczono trzy przewody sta-

lowe o średnicy DN 1100, zamykane

dwiema zasuwami klinowymi wykona-

nymi ze staliwa. Przy rzędnej piętrze-

nia wody w zbiorniku 282,60 m n.p.m.

wydatek trzech rurociągów wbudowa-

nych w przekrój sztolni obiegowej wy-

nosi 65 m

3

/s. Wbudowanie szczelnego

korka podzieliło sztolnie obiegowe na

część ciśnieniową i bezciśnieniową.

Wylot prawej sztolni obiegowej do nie-

cki wypadowej został obudowany blo-

kami kamiennymi oraz ozdobiony styli-

zowanym portalem wykutym w kamie-

niu. W bezpośrednim sąsiedztwie wlotu

do sztolni prawej usytuowano wlot do

sztolni lewostronnej o długości 200 m.

Sztolnię lewostronną wykonano w po-

dobnej technologii jak prawostronną.

Przedłużenie osi obu sztolni poniżej

wylotów oraz skrzyżowanie wypływa-

jących strumieni umożliwia rozprosze-

nie energii wody na wypływie i skiero-

wanie jej bezpośrednio w kierunku ko-

ryta odpływowego.

Nieregularny w planie układ niecki

dostosowano do układu wylotowego

Rys. 3. Przekrój poprzeczny przez korpus zapory w Leśnej (Bachmann, 1906)

Fot. 2. Drążenie lewej sztolni obiegowej

Fot. 3. Uroczyste wkopanie kamienia węgielnego pod zaporę w Le-

śnej (Bachmann, 1906)

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

7

sztolni obiegowych i koryta odpływo-

wego Kwisy. Nieckę wypadową o głę-

bokości ok. 3 m wyznaczają ściany

z kamienia łamanego na zaprawie ce-

mentowej, o wysokości dostosowanej

do warunków hydraulicznych odpływu

wód korytem rzeki poniżej. Dno nie-

cki stanowi naturalne skaliste podłoże,

jedynie w pobliżu wylotów sztolni dno

zostało wyrównane płytą betonową,

obecnie niewidoczną pod grubą war-

stwą naniesionego drobnego rumowi-

ska. Niecka wypadowa zakończona

jest murowanym progiem kamiennym

o wysokości 2,20 m, poprowadzonym

w łuku o promieniu 30 m.

Koryto rzeki poniżej niecki wypado-

wej jest ubezpieczone tylko od strony

brzegu prawego. Na odcinku od progu

niecki do budynku elektrowni biegnie

mur oporowy kamienny o długości ok.

10 m. Mur został oparty na opasce be-

tonowej. Podobny mur został wykona-

ny poniżej budynku elektrowni. Poniżej

muru na odcinku o długości ok. 15 m,

brzeg prawy od dołu został ubezpie-

czony narzutem z kamienia łamanego.

Powyżej znajduje się suchy mur opo-

rowy, a nad nim skarpa ziemna. Brzeg

lewy poniżej progu niecki nie jest ubez-

pieczony. Stanowi go naturalny skali-

sty stok przyległego stromego wznie-

sienia, porośnięty krzakami i drzewami.

Dno koryta rzeki poniżej progu niecki

jest naturalne, skaliste, pokryte kamie-

niami, pomiędzy którymi widoczny jest

żwir i piasek.

Prace budowlane

Projekt budowlany był gotowy w maju

1901 r. Roboty budowlane rozpoczę-

to we wrześniu 1901 r. od wykona-

nia dodatkowych budowli i urządzeń.

Wzniesiono dom i biuro kierownika

budowy na skale prawego przyczół-

ka oraz drogę dojazdową. Od dwor-

ca kolejowego w Leśnej i ze żwirowni

na pobliskim wzgórzu doprowadzono

na miejsce budowy kolejkę wąskoto-

rową. Zbudowano drogę dojazdową

z mostami. W żwirowni zainstalowano

maszyny do płukania piasku. Zamon-

towane pompy parowe w dolinie Kwi-

sy pompowały wodę do zbiorników na

górze, tak aby mogła być ona dostar-

czana na plac budowy pod ciśnieniem

i wykorzystana do kruszenia kamieni

i ścian skalnych. Niezbędny materiał

skalny był dostarczany z pobliskiego

kamieniołomu oraz ze skał wysadza-

nych na placu budowy. Równocześ-

nie rozpoczęto drążenie 4 tuneli dla 2

sztolni (fot. 2).

Transport materiałów skalnych z ka-

mieniołomu i w obrębie placu budowy

odbywał się małymi polowymi kolejka-

mi, a następnie – na każdy z poziomów

wznoszonej zapory – ukośnie położo-

nymi windami i dźwigami. Na trasie ko-

lejek i w pobliżu wind powstały liczne

konstrukcje pomocnicze z drewna, ta-

kie jak: barierki, rusztowania, obudo-

wy, mosty dla kolejek, wieże wyciągo-

we, platformy i kładki do wożenia ka-

mieni i materiału ziemnego taczkami

itp. Poza lokomotywami kolejek uży-

wano koni zaprzęganych do tzw. kie-

ratów i za pomocą wałków lub pasów

napędowych obsługiwano windy i dźwi-

gi. W pobliżu biura kierownika budo-

wy zorganizowano mieszalnię beto-

nu, gdzie przygotowywano specjalną

zaprawę cementową, którą następnie

rozwożono drewnianymi taczkami na

miejsce przeznaczenia. Montowane

w różnych miejscach obiektu rurociągi

musiały być transportowane w dół na

specjalnych płozach z pni drzew pozy-

skiwanych z terenów zalewu przyszłe-

go zbiornika.

5 października 1901 r. odbyło się

uroczyste położenie kamienia węgiel-

nego zapory, w którym złożono doku-

ment wyjaśniający powstanie i cel za-

pory wraz z różnymi, nowo wybitymi

i obowiązującymi powszechnie mo-

netami (fot. 3). Wśród zebranych głos

zabrali: minister rolnictwa Wiktor von

Podbielski, nadprezydent Śląska ksią-

żę Herman von Hatzfeld, książę Wik-

tor Amadeusz von Ratibor, von Heyer,

Gretschel i Curt Bachmann, którzy zło-

żyli kolejno następujące życzenia:

□ ,,Gromadź przypływ, strzeż

go dobrze, pozostając w opiece

Boga”,

□ ,,Broń przed powodzią, po-

mnażaj dobrobyt, przynoś chwa-

łę swemu budowniczemu”,

□ ,,Dolinom dla ochrony, falom

na przekór, wszystkim dla ich do-

bra”,

□ ,,Na skale zbudowane, do-

brze wypatrzone i Bogu powie-

rzone”,

□ ,,Wielce obawiany, wielce

pożądany niech cel będzie wart

pracy”,

□ ,,Niech tutaj każdy z ochotą

wykonuje swoją pracę”.

Po około półrocznym okresie pracy

w maju 1902 r. nastąpiło przebicie le-

wej, a następnie prawej sztolni obiego-

wej wewnątrz górotworu według wyty-

czonych łukami kierunków. Skały rozbu-

Fot. 4. Przygotowanie podłoża do prac murarskich. 17 września

1902 r. (Bachmann, 1906)

Fot. 5. Prace murarskie. 2 listopada 1903 r. (Bachmann, 1906)

background image

38

Gospodarka Wodna nr 1/2007

rzano laskami dynamitu, który wkładano

do wierconych otworów. Do wykonania

otworów początkowo używano wier-

tarek elektrycznych, które jednak nie

sprawdziły się i ostatecznie wiercenia

wykonywano ręcznie. Wody Kwisy prze-

puszczano początkowo lewą, poszerzo-

ną sztolnią, a po

wybudowaniu be-

tonowej grodzy

i prawej sztolni,

obiema. Jedno-

cześnie przystą-

piono do kopania

dołu fundamento-

wego. Na głębo-

kości ok. 5 m wa-

runki geologicz-

ne okazały się

na tyle korzyst-

ne, że zaniecha-

no dalszego po-

głębiania. Latem

Fot. 6. Zbiornik w fazie próbnego piętrzenia. Napełnienie 5 hm

3

(Bachmann, 1906)

1902 r. nieregularne podłoże skalne,

po usunięciu i oczyszczeniu z aluwiów

i zwietrzelin, uszczelniono pod funda-

ment korpusu zapory. Już 4 września

przystąpiono do wykonywania zębatej

płyty betonowej podwaliny fundamentu

zapory (fot. 4).

18 września 1902 r. rozpoczęto wła-

ściwe prace murarskie. Przez 2 lata

wykonano całość muru zapory o kuba-

turze 62 000 m

3

zgodnie z opracowaną

instrukcją. Mur budowano z miejsco-

wego kamienia łamanego na zaprawie

murarskiej

cementowo-trasowo-wa-

piennej (fot. 5). Kamień użyty do bu-

dowy korpusu zapory musiał być do-

brej jakości, myto go dokładnie wodą

i układano na tak grubej warstwie za-

prawy, aby po jej wyciśnięciu potrzeb-

ne było tylko nieznaczne uzupełnienie

spoin od góry. Do licowania powierzch-

ni zewnętrznych używano kamieni wy-

selekcjonowanych. Ilość zaprawy nie

mogła przekraczać 1/3 objętości muru,

a szerokość spoin ścian zewnętrznych

– 2 cm. Również piasek podlegał rygo-

rowi czystości. Był płukany w ilości ok.

80 m

3

/dobę w płuczarkach ustawionych

w kopalni piasku naprzeciwko dworca

kolejowego w Leśnej.

Od sierpnia do grudnia 1904 r. wyko-

nano płaszcz betonowy po stronie od-

wodnej, jezdnię i wykończenie korony

zapory. Do końca czerwca 1905 r. wy-

konano urządzenia zasuw odciążają-

cych i próg niecki wypadowej. Wykona-

no też instalację sygnalizacyjną i tele-

foniczną poniżej zapory w celu ostrze-

gania ludności o wypuszczaniu odpły-

wu 110 m

3

/s ze zbiornika. Zaawanso-

wanie prac przy budowie zapory oce-

niono jako bardzo dobre. Wykonana

wcześniej ocena stanu technicznego

zapory i zbiornika pozwoliła na ich for-

malny odbiór, który nastąpił 5 sierpnia

1905 r. przy udziale osobistości z pro-

wincji Śląska. W uroczystości tej wziął

udział m.in. nadprezydent Śląska Ro-

bert hrabia von Zedlitz-Trützschler. Wy-

różniono oraz odznaczono budowni-

czych, jak również odczytano telegram

nadesłany z podziękowaniami i życze-

niami od cesarza Wilhelma II.

Zaraz po odbiorze zbiornika we wrze-

śniu 1905 r. nastąpiło pierwsze jego

napełnienie (fot. 6) na wysokość pra-

wie do korony przelewu. 30 paździer-

nika 1905 r. podjęto decyzję o prób-

nym spuszczaniu wody ze zbiornika

w maksymalnej ilości, określonej jako

nieszkodliwa, tj. 110 m

3

/s. Spektakl ten

poza kierownictwem i obsługą tech-

niczną obserwowali liczni turyści i ga-

pie. Wyniki obserwacji przyczyniły się

do wydania odważnej oceny jakości

wykonanej pracy przez kierownika bu-

dowy i projektanta Curta Bachmanna

twierdzącego, że „zapora ta przetrwa

wszystkie czasy, biorąc pod uwagę lo-

kalizację geologiczną w dolinie, płaszcz

ochronny, zastosowaną mocną zapra-

Tabela III. Podział pojemności zbiornika Leśna

Poziom

piętrzenia

Warstwa

pojemności

Rzędna

m n.p.m.

Pojemność

warstwy, hm

3

Pojemność

łączna, hm

3

Okres

utrzymywania

Min. PP

martwa

266,70

3,0

3,0

zawsze

NPP

użytkowa

266,70–273,08

4,0

7,0

16.05–15.10

NPP

użytkowa

266,70–274,18

5,0

8,0

16.10–15.05

NPP podwyższony

użytkowa

266,70–276,20

7,0

10,0

16.10–15.05

Korona przelewu

stała rezerwa

powodziowa

273,08–280,40

8,0

15,0

16.05–15.10

Korona przelewu

stała rezerwa

powodziowa

274,18–280,40

4,0

15,0

16.10–15.05

Korona zapory

od strony WG

forsowana rez.

powodziowa

280,40–282,40

3,0

18,0

zawsze

Tabela IV. Wydatek urządzeń zrzutowych zapory Leśna

Poziom piętrzenia

Rzędna

m n.p.m.

Wydatek podczas przepływu wód

miarodajnej

kontrolnej

Korona upustów bocznych

270,60

88,2

131

NPP maj-październik

273,08

168

251

NPP październik-maj

274,18

181

271

Podwyższony NPP październik-maj

276,20

201

301

Korona przelewu

280,40

235

352

Max. PP, zw. Q

miar.

281,60

413

533

Zw. Q

kontr.

282,30

581

704

Korona zapory

282,40

610

733

Tabela V. Przykładowe redukcje fal powodziowych przez zbiorniki Złotniki-Leśna

Rok

Dopływ

kulminacyjny do

zbiorników [m

3

/s]

Odpływ ze zbiornika Leśna

[m

3

/s]

Efekt redukcji

m

3

/s

%

1958

222

194

28

13

1964

243

96

147

60

1965

158

100

58

37

1968

121

73,9

47,1

39

1971

109

69

40

37

1974

129

92,6

36,4

28

1977

185

130

55

30

1978

119

72

47

39

1981

419

255

164

39

1997 I fala

121

58

63

52

1997 II fala

150

105

45

30

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

39

wę, twardość kamieni oraz staranność

wykonanych prac”.

Budynek wraz z urządzeniami elek-

trowni wodnej Leśna wybudowano

w latach 1906–1908. Został usytuo-

wany ok. 100 m poniżej zapory. Pier-

wotnie w hali maszyn zainstalowano

3 turbiny Francisa o mocy 515 kW

każda oraz czwartą mniejszą. Na-

stępne dwie dalsze – także o mocy

515 kW – zaplanowano dobudować

po osiągnięciu odpowiedniego zapo-

trzebowania na energię elektryczną.

Nastąpiło to w 1908 r. Po wydrąże-

niu w prawym zboczu (rys. 2) sztol-

ni energetycznej i wykonaniu ujęcia

wody doprowadzono wodę rurocią-

gami do turbin nr 4 i 5. Sumaryczna

moc elektrowni wynosiła wówczas

2575 kW.

Eksploatacja obiektu

Bezpieczne użytkowanie budowli

piętrzącej związane jest nierozerwal-

nie z jej właściwą eksploatacją. Po-

winna ona być prowadzona zgodnie

z instrukcją eksploatacji i utrzymania

określającą zasady prowadzenia go-

spodarki wodnej, kontrolowania po-

prawności funkcjonowania obiektu

i oceny jego stanu technicznego. Wy-

daje się słuszne bliżej omówić zasyg-

nalizowane problemy.

Gospodarka wodna na zbiorniku

Zgodnie z założeniami zbiornik wy-

korzystywany jest głównie do ochro-

ny przeciwpowodziowej, produkcji

energii elektrycznej i rekreacji. Tylko

właściwie prowadzona gospodarka

wodna, szczególnie w okresie letnim,

może spełnić oczekiwania poszcze-

gólnych użytkowników. Niezwykle

ważne jest optymalne wykorzysta-

nie pojemności zbiornika. Podział

taki przedstawiono w tab. III (JEW,

2004). Wynika on z decyzji nr SR.I.

6811-133/03/04, wydanej 7 czerw-

ca 2004 r. przez wojewodę dolnoślą-

skiego, na czas oznaczony do dnia

31 grudnia 2028 roku, dotyczących

zasad piętrzenia i użytkowania wody

ze zbiornika Leśna.

Wydatek urządzeń zrzutowych za-

leży od poziomu wody w zbiorniku

oraz stopnia otwarcia zasuw w sztol-

niach obiegowych i upustach pośred-

nich. Zdolność przepustową w wa-

runkach całkowitego otwarcia zasuw

dla różnych piętrzeń wody w zbior-

niku przedstawiono w tab. IV (JEW,

2004).

Zbiornik Leśna i położony powyżej

zbiornik Złotniki tworzą ustaloną wspól-

nie retencję powodziową, wymaganą

dla ochrony leżących poniżej terenów.

Efektem działania obu zbiorników jest

łagodzenie wezbrań powodziowych

w granicach od 13 do 60%, w warun-

kach dopływu do zbiorników powyżej

100 m

3

/s. Praktyczne efekty redukcji

fal obserwowanych po 1945 r. według

analizy przeprowadzonej przez biuro

projektów HYDROPROJEKT Wrocław,

dla zespołu zbiorników Złotniki – Leś-

na pokazano w tab. V (Putowski i in.,

2004).

Według obowiązujących przepisów

(Warunki techniczne…, 1996), zapo-

rę zbiornika Leśna należy zaliczyć do

pierwszej klasy ważności według co

najmniej dwóch kryteriów. Po pierw-

sze, ze względu na wysokość pię-

trzenia, która przekracza 40 m i jest

większa od granicznej wartości 30 m

dla budowli piętrzącej posadowionej

na podłożu skalnym. Po drugie, ze

względu na skutki, jakie miałaby kata-

strofa obiektu dla terenów niżej poło-

żonych oraz utratę pojemności zbior-

nika. Dla budowli I klasy, nie ulega-

jących zniszczeniu po przelaniu się

przez nie wody, prawdopodobieństwo

przewyższenia dla przepływów mia-

rodajnego i kontrolnego wynosi od-

powiednio 0,5% i 0,1%. Dla porówna-

nia odpływów charakterystycznych ze

zbiornika (ZBWIOŚ, 2003) z miarodaj-

nym i kontrolnym zrobiono zestawie-

nie w tab. VI.

Analiza wyników zawartych w tab.

II i VI pozwala na wyciągnięcie wnio-

sków:

maksymalna rezerwa stała wyno-

si 8 hm

3

, a forsowana 3 hm

3

,

maksymalny wydatek urządzeń

zrzutowych, z uwzględnieniem wydat-

ku turbin elektrowni (~12 m

3

/s), wynosi

745 m

3

/s,

praktycznie połowa przepływu

maksymalnego przepływa przez prze-

lew,

maksymalny przepływ, którym

można sterować, wynosi 352 m

3

/s,

zbiornik istotnie redukuje fale po-

wodziowe,

w powojennej historii zbiornika

tylko trzykrotnie nastąpiło przekrocze-

nie odpływu dopuszczalnego 110 m

3

/s

(w 1958, 1977 i 1981 r.) – podczas

powodzi, które charakteryzowały się

szczególną gwałtownością i długim

czasem trwania,

zdolność przepustowa urządzeń

zrzutowych jest wystarczająca do

bezpiecznego przepuszczenia przez

Tabela VI. Zestawienie przepływów charak-

terystycznych ze zbiornika

Nazwa przepływu

Wartość przepływu, m

3

/s

Nienaruszalny

0,80

Turbinowy

13,9

Nieszkodliwy

50,0

Dozwolony

70,0

Dopuszczalny

110

Miarodajny

376

Kontrolny

567

zbiornik wód miarodajnych i kontrol-

nych,

w okresach niżówkowych można

zasilać Kwisę, uzyskując poniżej zapo-

ry przepływ sanitarny.

Urządzenia pomiarowo-kontrolne

Stopień wodny Leśna jako hydro-

techniczny I klasy ważności, zgod-

nie z wymogami (Rozporządzenie…,

1996), jest wyposażony w urządze-

nia pomiarowo-kontrolne, umożliwia-

jące prowadzenie obserwacji i pomia-

rów, niezbędnych m.in. do oceny stanu

technicznego i bezpieczeństwa.

Na koronie i w stopie ściany od-

powietrznej zapory oraz na budynku

elektrowni rozmieszczona jest geo-

dezyjna sieć pomiarowa do pomia-

rów przemieszczeń pionowych i po-

ziomych poszczególnych elementów

składowych tych obiektów. Pomiary

przemieszczeń pionowych przepro-

wadzi się wykorzystując 2 repery sta-

łe. Oprócz reperów stałych na obiek-

cie rozmieszczona jest sieć 34 re-

perów podstawowych (kontrolnych).

Pomiary odniesienia wykorzystujące

zainstalowaną sieć pomiarową, do

pomiaru przemieszczeń pionowych,

wykonano w lipcu 1998 r. Aby wy-

znaczyć przemieszczenia poziome,

zaprojektowano i wykonano w tere-

nie sieć trygonometryczną (1974 r.).

Sieć składa się z czterech stanowisk

obserwacyjnych o numerach od I do

IV, umieszczonych po stronie wody

górnej i dolnej stopnia, sieci dwuna-

stu celowników o numerach od K 1

do K 12, spełniających rolę punktów

kontrolnych oraz czternastu punktów

kontrolowanych w postaci tarcz ce-

lowniczych o numerach odpowiednio

C 1 – C 14.

Przemieszczenia pionowe i pozio-

me mierzą specjalistyczne przedsię-

biorstwa geodezyjne, natomiast wyni-

ki pomiarów interpretują jednostki na-

ukowo-badawcze. Analiza przemiesz-

czeń pionowych reperów z lat 1999–

–2002 wykazuje, że istnieje stała ten-

dencja do wypiętrzania się większości

background image

0

Gospodarka Wodna nr 1/2007

reperów. Przemieszczenia te jednak

mieszczą się w granicach dopusz-

czalnych i nie są podstawą do wy-

suwania wniosków o występowaniu

jakichkolwiek anomaliów mających

wpływ na bezpieczeństwo obiektu.

Przemieszczenia pionowe reperów

mieszczą się w zakresie prognozo-

wanych przemian. Powyższy stan

wskazuje na właściwą tendencję od-

kształceń, jaka od pewnego cza-

su utrzymuje się na obiekcie. Prze-

mieszczenia poziome korony zapory

od strony wody górnej, jak i od stro-

ny dolnej zachowują dużą stabilność

w funkcji czasu.

Stopień wyposażony został w au-

tomatyczny system technicznej kon-

troli – ASTKZ. W ramach tego sy-

stemu zainstalowane specjalistycz-

ne urządzenia pomiarowe dokonu-

ją licznych pomiarów, których wy-

niki zapisywane są automatycznie

w pamięci komputera obsługowego.

Za pomocą systemu ASTKZ można

mierzyć:

poziomy wody górnej (WG) i dol-

nej (WD),

temperatury zewnętrzne powie-

trza przy budynku elektrowni i na za-

porze,

odpływy z elektrowni, realizowa-

ne na progu pomiarowym poniżej elek-

trowni,

przecieki wody i jej temperaturę

w galerii kontrolnej w korpusie zapo-

ry,

przemieszczenia pionowe za-

pory w osi wzdłużnej, realizowane

z wykorzystaniem pochyłomierzy

zainstalowanych w galeriach górnej

i dolnej,

przemieszczenia w osi poprzecz-

nej 6 pochyłomierzami zainstalowany-

mi na koronie zapory,

przemieszczenia płaszcza ochron-

nego za pomocą 4 szczelinomierzy za-

instalowanych na koronie zapory.

Wyniki wszystkich realizowanych

pomiarów są archiwizowane i wyko-

rzystywane do bieżących analiz. Okre-

sowo natomiast są wykonywane ze-

stawienia zbiorcze, które służą do

sporządzenia oceny wyników i ich in-

terpretacji przez jednostki naukowo-

-badawcze.

Prowadzi się także inne badania

i pomiary, które można podzielić na

codzienne (bieżące), okresowe i nad-

zwyczajne. Przeglądy bieżące wyko-

nuje obsługa elektrowni, a jej wyniki

są zapisywane w dzienniku budow-

li wodnej. Regularnie przeprowadza-

ne są komisyjnie okresowe przeglądy

oraz 5-letnie oceny stanu techniczne-

go. Aktualna ocena stanu techniczne-

go stwierdza, że stopień wodny Leśna

znajduje się w dobrym stanie i nie sta-

nowi zagrożenia dla terenów położo-

nych poniżej. Nie wykazuje istotnych

nieprawidłowości w pracy i może być

nadal eksploatowany, zgodnie z ak-

tualną instrukcją eksploatacji obiek-

tu i ogólnymi wymogami bezpieczeń-

stwa.

W najbliższym okresie planuje się

zainstalowanie systemu monitoringu

umożliwiającego ciągłą kontrolę wi-

zualną całego obiektu, a w szczegól-

ności jego newralgicznych miejsc. Sy-

stem zostanie wyposażony w apara-

turę sygnalizującą, alarmującą i reje-

strującą.

Remonty i modernizacje obiektu

Eksploatacja przejętego po II woj-

nie światowej 40-letniego obiek-

tu zmuszała od początku do podej-

mowania działań konserwacyjnych

i remontowych. Najwięcej problemów

eksploatacyjnych przysparzały szyby

sztolni obiegowych o głębokości po-

nad 40 m, które – z uwagi na niską

jakość betonów ścian szybów oraz

słabe doszczelnienie miejsc osadze-

nia konstrukcji pomostów – wyka-

zywały duże przecieki wody do we-

wnątrz. Szczególnie było to widocz-

ne w szybie prawym, zlokalizowanym

u podnóża wysokiej skarpy. W latach

1958–1959 przeprowadzono pierw-

szą cementację szybów sztolni pra-

wej i lewej. Kolejną cementację pra-

wego szybu sztolni przeprowadzono

w latach 1982–1983 z uwagi na poja-

wiające się w dalszym ciągu przecieki

wody do wnętrza szybu, powodujące

korozję pomostów i napędów zasuw

zamknięć sztolni.

W marcu 1976 r., po przepusz-

czeniu wód pochodzących z wiosen-

nych roztopów, doszło do uszkodze-

nia na powierzchni ok. 120 m

2

okła-

dziny z blachy stalowej o grubości

10 mm ścian prawej sztolni obiego-

wej. Nastąpiło to w strefie połącze-

nia z przelewem powierzchniowym

szybowym. Naprawa tego uszko-

dzenia, polegająca na odtworzeniu

płaszcza stalowego oraz uzupeł-

nieniu okładziny kamiennej, trwała

od listopada 1976 do marca 1977 r.

W powojennej eksploatacji stopnia

wodnego Leśna trzykrotnie przepro-

wadzano remont kapitalny zapory

oraz urządzeń hydrotechnicznych,

połączony z całkowitym opróżnie-

niem zbiornika. Pierwszy remont od-

był się w 1964 r. Zbiornik opróżniono

w okresie kwiecień-lipiec. Kolejny re-

mont zapory przeprowadzono w la-

tach 1979–1981 – zbiornik był wtedy

kilkakrotnie opróżniany.

Ostatni kompleksowy remont zapo-

ry zbiornika Leśna, połączony z mo-

dernizacją wielu elementów konstruk-

cyjnych budowli, przeprowadzono

w latach 2002–2003, po opróżnie-

niu zbiornika (Gancewski i Teterycz,

2004). Prace polegały na naprawie

płaszcza ochronnego korpusu zapory

od strony wody górnej metodą torkre-

towania oraz na oczyszczeniu przez

Fot. 7. Widok na zaporę po kapitalnym remoncie od strony wody dolnej

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

1

zmycie pod dużym ciśnieniem nagro-

madzonych zanieczyszczeń i uzu-

pełnieniu ubytków zaprawy spoinują-

cej na ścianie odpowietrznej zapory

(fot. 7).

W ramach prac remontowych zmie-

niono też nawierzchnię drogi na koro-

nie zapory z asfaltowej na betonową,

wykonano również nowe krawężniki,

przeprowadzono prace naprawcze ba-

rierki rurowej. W ramach prowadzo-

nych prac wykonano czyszczenie ele-

mentów składowych bloku zrzutowe-

go. Usunięto zanieczyszczenia, w tym

porost roślinny, uzupełniono ubytki za-

prawy spoinującej kamienie, oczysz-

czono kratę na wlocie oraz opancerze-

nie z pokryciem powłokami ochronny-

mi i malarskimi, oczyszczono i pokry-

to powłokami ochronnymi i malarskimi

elementy stalowe pomostu roboczego

nad krawędzią przelewową, niektóre

elementy betonowe po uzupełnieniu

ubytków betonu pokryto specjalnymi

powłokami ochronnymi, odpornymi na

oddziaływanie czynników atmosferycz-

nych (fot. 8).

Szczególną uwagę zwrócono na re-

nowację systemu uszczelnienia, na

który składa się warstwa wodoszczel-

na, chroniący ją płaszcz betonowy

i klin Inze’go. Prace były poprzedzo-

ne wykonaniem ekspertyzy (Machaj-

ski i inni, 2003) oraz badań (Rędowicz

i Wyjadłowski, 2003), na podstawie któ-

rych opracowano wytyczne przeprowa-

dzenia prac rehabilitacyjnych systemu

uszczelnienia (Rędowicz i Wyjadłow-

ski, 2005). Sposób przeprowadzania

prac remontowych przedstawiono na

fot. 9.

Podczas eksploatacji stopnia wystą-

piło kilka sytuacji awaryjnych i chociaż

nie dotyczyły one bezpośrednio korpu-

su zapory były znaczące dla funkcjono-

wania zbiornika i elektrowni. Do naj-

poważniejszej awarii doszło 22 sierp-

nia 1997 r. ok. godz. 18

00

. Na rurociągu

doprowadzającym wodę do turbiny nr

5 pękła zasuwa od strony wody gór-

nej. Nie można było zatrzymać dopły-

wu ze sztolni energetycznej, toteż aby

nie dopuścić do groźnego w skutkach

rozmycia zbocza i narażenia budynku

elektrowni, opróżniono awaryjnie zbior-

nik do poziomu piętrzenia poniżej wlo-

tu do ujęcia wody – ok. 262,0 m n.p.m.

Po zdemontowaniu pękniętej zasuwy

rurociąg nr 5 zaślepiono, natomiast na

rurociągu nr 4 zamknięto obie zasuwy.

Oba rurociągi zasilające zostały odko-

pane na długości ok. 8 m w dół. W trak-

cie prac odkryto pęknięcie jednej z be-

tonowych podpór i osunięcie się drugiej

po pochyłości zbocza. Przystąpiono do

usunięcia awarii. Wykonano izolację

obu rurociągów, a następnie ich obe-

tonowanie na całym obwodzie i pra-

wie na całej ich długości od komory za-

suw do budynku elektrowni. Wewnątrz

płaszcza betonowego poprowadzono

system drenażowy. W trakcie realizacji

tych prac wykonano przebudowę połą-

czoną z rozbudową budynku zamknięć

rurociągów zasilających turbiny nr 4

i 5.

Od 18 do 26 czerwca 1999 r. po-

nownie obniżono poziom piętrzenia na

zbiorniku dla zamontowania na rurocią-

gach nr 4 i nr 5 nowych zamknięć. Zo-

stały zamontowane nowoczesne zawo-

ry motylowe z systemem automatycz-

nego zamykania. W trakcie ich monta-

żu podjęto decyzję o dodatkowym zain-

stalowaniu na obu nitkach rurociągów

energetycznych kompensatorów. Po

ich zamontowaniu uruchomiono zasila-

nie turbin nr 4 i nr 5 wodą.

W maju 2002 r. awarii uległa lewa

nitka rurociągu turbinowego biegnąca

w sztolni korpusu zapory, zasilająca

turbiny nr 1, 2, 3 i 6. Doszło do pęknię-

cia rurociągu w pobliżu kołnierza połą-

czeniowego, który na tym odcinku zo-

stał wykonany jako żeliwny. Zaprojek-

towano i wykonano specjalną kształt-

Fot. 8. Widok na wyremontowany lewy blok zrzutowy

Fot. 9. Widok na remontowany płaszcz ochronny i klin Inze’go w Leśnej (Rędowicz, 2005)

background image

2

Gospodarka Wodna nr 1/2007

kę segmentową uszczelniająco-kom-

pensacyjną, którą założono w miejscu

pęknięcia. Awaria ta nastąpiła w wyni-

ku wytworzonych naprężeń w rurocią-

gu żeliwnym wywołanych deformacją

i osiadaniem podpór, w sytuacji braku

wystarczającej kompensacji rurocią-

gów turbinowych.

W październiku i listopadzie 2003 r.

wymieniono kolektor DN 1700 mm

w piwnicy budynku elektrowni, zasila-

jący turbiny nr 1, 2, 3 i 6 – z uwagi na

miejscowe ubytki korozyjne zewnętrz-

ne i wewnętrzne był przyczyną wcze-

śniejszych kilku niegroźnych awarii po-

wodujących zalewanie kondygnacji

piwnicznej elektrowni. Na odprowadze-

niach z kolektora do poszczególnych

turbin zostały zabudowane nowocze-

sne kompensatory gumowe w miejsce

kształtek klinowych miedzianych. Uzy-

skano w ten sposób niwelację naprę-

żeń, likwidację przenoszonych drgań,

a także poprawiono znacznie szczel-

ność rurociągu w tym miejscu.

Ocena stanu technicznego

Ostatnia, kompleksowa ocena stanu

technicznego stopnia została przepro-

wadzona przez autorów w roku 2004

(Machajski i inni, 2004). W ramach

oceny stanu technicznego zapozna-

no się dokładnie z obiektem, opisując

szczegółowo jego elementy składo-

we, wykonano ocenę geotechniczną

podłoża gruntowego i linii brzegowej,

przeanalizowano istniejące wyniki ba-

dań i pomiarów inwentaryzacyjnych,

wyniki przeprowadzonej oceny wizual-

nej obiektu i urządzeń pomiarowo-kon-

trolnych oraz wyniki badań nieniszczą-

cych betonowych elementów konstruk-

cyjnych.

Wnikliwa analiza istniejącej doku-

mentacji technicznej stopnia, wyni-

ków badań i pomiarów archiwalnych

oraz przeprowadzonych przez au-

torów pozwoliła na dokonanie oceny

stanu ponadstuletniej budowli. Stan

techniczny jest dobry i obiekt może

być nadal eksploatowany. Po prze-

prowadzonym w latach 2002–2003

remoncie kapitalnym zapora nie

stwarza niebezpieczeństwa dla tere-

nów położonych poniżej i może speł-

niać nadal skutecznie funkcję prze-

ciwpowodziową.

Oddziaływanie na środowisko

Stopień Leśna poprzez swoje ist-

nienie od 1907 r. doprowadził do wy-

tworzenia w swoim otoczeniu specy-

ficznych warunków, o których można

powiedzieć, że w pełni odpowiadają

warunkom naturalnym, w których do-

szło do utrwalenia się powstałego eko-

systemu. Reżim pracy elektrowni wod-

nej jest dostosowany do warunków hy-

drologicznych na rzece Kwisie. Waha-

nia odpływu ze zbiornika powodowane

pracą elektrowni nie przekraczają wa-

hań naturalnych przepływów w rzece.

Zmiany poziomu wody w zbiorniku po-

wodowane pracą elektrowni i okreso-

wym wypełnieniem rezerwy powodzio-

wej, w połączeniu ze zrzutami wody

w czasie wezbrań powodziowych, nie

powodują większych zalań i odsłonięć

w czaszy zbiornika. Warunki takie

sprzyjają rozwojowi rekreacji, wypo-

czynkowi, uprawianiu sportu i turystyki

oraz wędkarstwa nad brzegami zbior-

nika.

Jako zbiornik retencyjny w znacz-

nym stopniu poprawia własności fi-

zykochemiczne i biologiczne wody.

Woda w zbiorniku zaliczana jest do

II klasy czystości wód powierzchnio-

wych, a odcinek koryta rzeki poniżej

zapory został zakwalifikowany jako

prowadzący wody I klasy czysto-

ści. Proces technologiczny produkcji

energii elektrycznej jest wolny od bez-

zwrotnego poboru wody z rzeki i zrzu-

tu jakichkolwiek ścieków lub zanie-

czyszczeń, nie powoduje tym samym

zanieczyszczenia zarówno wody, jak

i atmosfery.

Podsumowanie

Przedstawiona pokrótce budowla

pozostaje nadal najpiękniejszą za-

porą na Dolnym Śląsku. Mimo upły-

wu lat spełnia bardzo dobrze swoje

zadania, będąc pewnym zabezpie-

czeniem przed powodziami dla do-

liny Kwisy. Po 100 latach funkcjono-

wania zapory można powiedzieć, że

wygłoszona przez projektanta i bu-

downiczego Curta Bachmanna opinia

o wiecznej trwałości budowli była jak

najbardziej zasadna. Do dobrych wa-

runków posadowienia, oryginalnego

płaszcza ochronnego, mocnej zapra-

wy, twardości kamieni i staranności

wykonanych prac, mających zapew-

nić wieczne trwanie zapory, należy

bezwzględnie dodać troskę i zaan-

gażowanie polskich hydrotechników,

którzy przez ostatnie sześćdziesiąt

lat opiekują się obiektem. To dzięki

ich działaniom obejmującym obser-

wacje i pomiary kontrolne, okresowe

oceny stanu technicznego, analizy

zachowania się budowli w ekstremal-

nych warunkach, przeprowadzaniu

bieżących i kapitalnych remontów po

stuletniej eksploatacji stopień wodny

Leśna wygląda dzisiaj jak nowy. Pro-

wadzone działania nie są tanie, ale

konieczne i muszą być systematycz-

nie prowadzone.

LITERATURA
1. C. BACHMANN (1906): Die Talsperren-An-

lage bei Marklissa am Queis. 4. vermehrte
Auflage. Trenkel & Co. Leipzig-Stötteritz.

2. A. DUBICKI, H. SŁOTA, J. ZIELIńSKI

(1999): Dorzecze Odry. Monografia powodzi
lipiec 1997, IMGW, Warszawa.

3. W. GANCEWSKI, P. TETERYCZ (2004):

Modernizacja 100-letniego stopnia wodne-
go „Leśna” wykonana w latach 2001–2003.
Budownictwo w energetyce. IV Konferencja
naukowo-techniczna. Wrocław-Bogatynia-
-Złotniki Lubańskie, Wrocław, Oficyna Wy-
dawnicza PWr., s. 131–138.

4. A. GRODEK, M. KIEŁCZEWSKA-ZALE-

SKA, A. ZIERHOFFER (praca zbiorowa),
(1948): Monografia Odry, Instytut Zachodni,
Poznań.

5. Jeleniogórskie Elektrownie Wodne Sp. z

o.o. (2004): Instrukcja Eksploatacji i Utrzy-
mania Zbiornika Elektrowni Wodnej Leśna,
Rzeka Kwisa, km 97+200. Jelenia Góra.

6. J. MACHAJSKI, W. RĘDOWICZ, M. WY-

JADŁOWSKI (2003): Analiza rozwiązań
konstrukcyjnych modernizowanych szybów
w ścianie odwodnej zapory Leśna. Raport
EN I10/03/S-013. Wrocław.

7. J. MACHAJSKI, W. RĘDOWICZ, A. BATOG

(2004): Badania dla oceny stanu technicz-
nego i bezpieczeństwa obiektów hydro-
technicznych stopnia EW „Leśna”. Raport
ser. SPR nr 15/2004 Instytutu Geotechniki
i Hydrotechniki, Politechniki Wrocławskiej.
Wrocław.

8. M. PUTOWSKI, I. URBAńSKI, J. URBANO-

WICZ: Studium ochrony przed powodzią
zlewni rzeki Kwisy. – Ocena efektywności
redukcji rzeczywistych i hipotetycznych fal
na zbiornikach istniejących. Hydroprojekt
Wrocław Sp. z o.o. Wrocław 2004.

9. L. RADCZUK i in. (2004): Studium ochrony

przed powodzią doliny górnego Bobru. Ope-
rat hydrologiczny. AR Wrocław.

10. W. RĘDOWICZ, M. WYJADŁOWSKI (2003):

Badania parametrów wytrzymałościowych
gruntu w klinie Intz’ego zapory Leśna. EN
I10/03/S-014/2003. PWr., Wrocław.

11 W. RĘDOWICZ, M. WYJADŁOWSKI (2005):

Badania stanu technicznego systemu
uszczelnienia zapory kamiennej w Leśnej.
XI Konferencja TKZ, Polana Zgorzelisko, 9-
11 maja 2005, s. 265-274.

12. Rozporządzenie Ministra Ochrony Środo-

wiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z
dnia 20 grudnia 1996 r. w sprawie warun-
ków technicznych, jakim powinny odpowia-
dać obiekty budowlane gospodarki wodnej i
ich usytuowanie. 1997. Dz U nr 21, poz. 111,
Warszawa.

13. Zakład Badawczo-Wdrożeniowy Inżynie-

rii Ochrony Środowiska w Jeleniej Górze
(ZBWIOŚ) (2003): Operat wodno-prawny
EW „Leśna”. Jelenia Góra.

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007



PIOTR WARCHOLAK, JAN WINTER

Chiny Trzech Przełomów

W polskich i światowych mediach po-

jawiły się wiadomości o budowie wielkich

chińskich obiektów energetyki wodnej. Po-

nieważ mieliśmy okazję wraz z grupą pol-

skich hydrotechników zwiedzić Zaporę

Trzech Przełomów na rzece Jangcy w cza-

sie jej budowy, chcielibyśmy podzielić się

informacjami zdobytymi na jej temat oraz

osobistymi spostrzeżeniami.

Spostrzeżenia z podróży

Już pierwszy kontakt z tym tajemni-

czym krajem był ekscytujący. Z wyso-

kości 7 tys. m Wyżyna Mongolska na

granicy mongolsko-chińskiej prezento-

wała się pięknie i przerażająco. Góry

są nagie i puste. Jedynie wzdłuż linii

kolejowej widać pojedyncze zabudo-

wania. Koryta rzek na dnie wyerodowa-

nych jarów są suche. Dopiero w pobliżu

Pekinu nieliczne zbiorniki zaporowe za-

trzymują nieco wody. Puste koryta rzek

są obwałowane, co świadczy, że okre-

sowo prowadzą wodę i to w nadmiarze.

Grzbiety wzgórz porośnięte anemiczną

roślinnością, poniżej grzbietów zbocza

zamienione w tarasy. Im bliżej Pekinu,

tym więcej na nich pól ryżowych poły-

skujących wodą.

Pył unoszony przez wiatr znad Mon-

golii jest wszechobecny w powietrzu

Pekinu. Maski samochodów zaparko-

wanych pod hotelem w ciągu kilku dni

pokrywają się taką warstwą pyłu, że

nie można odróżnić koloru karoserii.

Pył wnika do dróg oddechowych. Sta-

li mieszkańcy radzą sobie z tym w tra-

dycyjny sposób, który dla przybyszy

jest szokujący. Ostatnio, pewnie dlate-

go, władze zabroniły plucia na ulicach.

W hotelach są spluwaczki. Unoszony

znad Mongolii i osiadający na Rów-

ninie Chińskiej pył w ciągu tysięcy lat

utworzył gleby lessowe, których miąż-

szość dochodzi do 80 m. Gleby te są

żyzne w całym przekroju, potrzebują

tylko wody.

Wytworzone gliny pylaste są w roz-

maity sposób wykorzystywane gospo-

darczo, m.in. do wyrobu cegieł. Dna

wyrobisk też są rolniczo wykorzysta-

ne, a w pionowych ścianach wyrobisk

Fot. 1. Nowa infrastruktura drogowa powyżej poziomu piętrzenia 175 m

Fot. 2. Nowe budynki dla przesiedleńców powyżej poziomu piętrzenia 175 m

drążone były pomieszczenia mieszkal-

ne i gospodarcze. Do niedawna były

tam całe wsie. Część pomieszczeń na-

dal jest gospodarczo wykorzystywana.

Spod warstwy pyłu np. odkopano m.in.

wioskę Banpo (którą zwiedzaliśmy)

sprzed 6,5 tys. lat, a także inne unikato-

we dzieła sztuki i zabytki. Słynna armia

terakotowa pierwszego cesarza Chin

też wypalona została z tej gliny. Z gliny

pylastej wypalane były bardzo twarde

cegły, z których wykonane są fortyfika-

cje starych miast i fragmenty obudowy

Wielkiego Muru.

background image



Gospodarka Wodna nr 1/2007



Woda w Jangcy ma kolor kawy

z mlekiem, również z powodu pyłu

znad Mongolii. Rzeka jest ruchliwą dro-

gą wodną. Transportuje się nią wszyst-

ko, co potrzebne jest gospodarce kra-

ju oraz do życia jego mieszkańców. Do

transportu po rzece wykorzystywane

jest wszystko, co potrafi utrzymać się

na wodzie, od małych łódeczek po peł-

nomorskie statki. Skaliste brzegi rzeki

w zasięgu wahań wody obrazowo po-

kazują jak powstawały okalające rze-

kę góry. Powyżej nagich skał strome

zbocza pokryte są przyczepioną do

skał egzotyczną roślinnością tak, jak

na realistycznych akwarelach. Dopływy

wcięte w głębokich jarach zasilają rze-

Fot. 3. Jangcy – droga wodna

Fot. 4. Jedno z miast w czaszy zbiornika przed zalaniem

kę w czystą wodę, niewiele jednak po-

magając żyjącym w niej organizmom.

Rzeka generalnie jest brudna.

Płynąc po Jangcy statkiem „Zło-

ty Smok” mieliśmy okazję obserwo-

wać chiński folklor nadrzeczny. Barka

z miałem węglowym była ręcznie roz-

ładowywana. Po wąskim trapie rząd

robotników wynosił w nosiłkach ładu-

nek, który na brzegu wysypywany był

na przenośnik taśmowy, za pomocą

którego załadowywane były samocho-

dy wywrotki. Był to unikatowy przy-

padek transportu łamanego i chiński

sposób na przeciwdziałanie bezro-

bociu. Podobne nosiłki są powszech-

nym środkiem transportu i to nie tylko

drobnych towarów, ale służą również

do przemieszczania warsztatu pracy.

Takim warsztatem jest np. maszyna

do szycia, która ustawiona na chodni-

ku jest małym przedsiębiorstwem, da-

jącym utrzymanie rodzinie. General-

nie chodniki oraz obrzeża ulic tętnią

życiem gospodarczym i towarzyskim.

Dorośli grają w różne gry planszowe,

a dzieci odrabiają lekcje. Sama jezd-

nia też jest wykorzystywana gospo-

darczo. Rozłożone na niej zboże młó-

cone jest kołami przejeżdżających sa-

mochodów.

Na wysokim brzegu, powyżej po-

ziomu piętrzenia 175 m, wzdłuż zbior-

nika budowane są drogi. Urobek z pó-

łek skalnych jest zsypywany po sto-

ku do rzeki i na jej brzegu ładowany

na barki i dalej już jako materiał bu-

dowlany transportowany wodą w inne

miejsce.

Podstawowym środkiem transpor-

tu w miastach pozostaje nadal rower,

którym przewozi się np. umeblowanie

mieszkania, pasażerów, lub towary

do ulicznych sklepów czy jadłodajni

rozstawionych na chodnikach. Kon-

kurencją dla rowerów są trójkołowe

motorynki i nieliczne, poza wielkimi

miastami, samochody. Niesamowitym

zjawiskiem jest przenikanie się na

skrzyżowaniach ulic czterech strumie-

ni rowerów, bez żadnej regulacji ru-

chem. Klasą mistrzowską są również

wyczyny kierowców, którzy z podpo-

rządkowanych ulic włączają się do

ruchu na pełnej prędkości. Kierowcy

porozumiewają się klaksonami, mimo

zakazu używania sygnałów dźwięko-

wych. W Szanghaju maksymalna do-

puszczalna prędkość wynosi 90 km/

godz., ale w praktyce jest to chyba

prędkość minimalna. Poza Szangha-

jem i częściowo Pekinem oraz innymi

wielkimi miastami chińskie miasta są

po zmroku ciemne, nieoświetlone, co

sprawia bardzo przygnębiające wra-

żenie.

W odróżnieniu od miast europej-

skich w miastach chińskich nie ma

wolno żyjących ptaków. Jedyne żywe

ptaki, jakie widzieliśmy w Pekinie, były

przykryte razem z rachitycznym drze-

wem olbrzymią siatką. Jest to pozo-

stałość po rewolucji maoistowskiej,

której ślady są obecne w wielu miej-

scach, podobnie zresztą jak sam kult

Mao. Dla większości Europejczyków

jest to niezwykłym zaskoczeniem, ale

dla większości Chińczyków jest to nor-

malne. Doskonale to tłumaczy w swo-

jej książce Jung Chang [Dzikie łabę-

dzie: Trzy córy Chin, Wydawnictwo Al-

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

45

batros Andrzej Kuryłowicz, Warszawa

2003]; Mao-cesarz pasował do jedne-

go z wzorców utrwalonych w chińskiej

historii: wódz powszechnego ludowe-

go powstania, który wyplenił zgniłą

dynastię i sam został mądrym cesa-

rzem, sprawującym władzę absolutną.

Przez dwa tysiące lat Chiny miały ce-

sarzy. Ich postacie uosabiały potęgę

państwa i autorytet duchowy. Uczucia

religijne, które gdzie indziej kierowa-

no ku postaci lub pojęciu Boga, w Chi-

nach kierowano bezpośrednio do ce-

sarza. Moi rodzice również, podobnie

jak setki miliony Chińczyków, byli pod

wpływem tych tradycji. Mao jeszcze

bardziej uosabiał Boga, pozostając

w cieniu tajemnicy – zawsze odległy,

poza ludzkim zasięgiem. Unikał radia

– a telewizji jeszcze nie było. Bardzo

niewielu ludzi, poza jego ścisłym dwo-

rem, miało z nim kontakt. Nawet jego

koledzy z samego szczytu władzy spo-

tykali go jedynie podczas formalnych

„audiencji”.

Chińczycy są bardzo dumni ze swo-

jej historii i starają się to przekazać

następnym pokoleniom. Byliśmy np.

świadkami lekcji, którą małe dzieci od-

bywały w szanghajskim muzeum wśród

unikatowych dzieł sztuki. W tym kraju

wszystko zadziwia wielkością – histo-

ria, budowle, ale i ogromna masa prze-

wijających się ludzi. Tylko przez dwo-

rzec kolejowy w Pekinie w ciągu jed-

nego dnia przewija się prawdopodob-

nie więcej pasażerów niż przez nasze

wszystkie dworce PKP w ciągu roku.

To tylko jedno z bardzo wielu naszych

spostrzeżeń z tego wspaniałego, nie-

zwykle na każdym kroku zaskakujące-

go kraju.

Chiny – trochę informacji

Chiny – Państwo Środka, kraj

o sięgającej tysięcy lat historii, histo-

rii, w której hydrotechnika i ujarzmia-

nie rzek zajmowały poczesne miejsce.

Premier pierwszego cesarza Chin Shi

Huangdi (ok. 260–210 p.n.e.) dora-

dzał mu: Wielki monarcha powinien

także modyfikować przestrzeń, kon-

struować budowle, które zmienią pej-

zaż, przegradzać rzeki by nawadniać

pola, wznosić mury tak długie i wyso-

kie, aby nie mogli ich pokonać otacza-

jący nas barbarzyńcy [J. Freches: Ta-

lizman z nefrytu. Złota Ryba. s. 159,

Warszawa 2005]. Może właśnie dla-

tego cesarz zaktywizował prowadzo-

ną od V w. p.n.e. budowę Wielkiego

Kanału i rozpoczął budowę Wielkiego

Muru. Zapoczątkował na dużą skalę

Fot. 5. Osiedle robotnicze przy budowie zapory

Fot. 6. Śluzy dla statków – w budowie

budowę wielkich, chińskich zapór i ka-

nałów. Coraz to nowe wielkie budowle

powstają do dzisiaj. Taka jest chińska

tradycja, taka jest też duma narodowa,

niezależnie od tego kto jest aktualnym

władcą Państwa Środka.

Chiny to ogromne państwo o po-

wierzchni 9,6 mln km

2

(dla porówna-

nia Europa – 10,5 mln km

2

), z lud-

nością 1234 mln (dwukrotnie więcej

niż w Europie). Północne obszary

Chin są suche i półsuche (10% opa-

dów), natomiast południowe – wil-

gotne i umiarkowane (90% opadów).

Północ Chin, o bardzo urodzajnych

glebach, cierpi na niedobór wilgoci.

Rolnictwo musi wyżywić olbrzymią

liczbę mieszkańców, a dynamicznie

rozwijający się przemysł potrzebuje

coraz większych ilości wody. Skut-

kiem tego rzeki północnych Chin od-

prowadzają do oceanu coraz mniej

wody. Zdecydowanie odmienna sytu-

acja panuje na południu w dorzeczu

Jangcy.

Rzeka Jangcy o długości 6397 km

jest trzecią rzeką świata i największą

rzeką Chin. Jej zlewnia obejmuje po-

nad 1,8 mln km

2

i stanowi 19% po-

wierzchni Chin, czyli niemal sześcio-

krotnie więcej niż powierzchnia Pol-

ski. Na terenie zlewni Jangcy miesz-

ka ok. 400 mln mieszkańców, tj. oko-

ło 30% ludności Chin, wytwarzają-

background image

46

Gospodarka Wodna nr 1/2007

cej 39% produktu krajowego brutto

Chin. Rzeka bierze początek w Ty-

becie, w górach Tangula, na wysoko-

ści 5400 m n.p.m. Jej górska zlewnia

powoduje, że przybory wód są gwał-

towne i częste. Wahania zwierciad-

ła wody na przełomach dochodzą do

30–40 m. Poniżej przełomów rzeka

wypływa na rozległe równiny i koń-

czy bieg w Morzu Wschodnio-Chiń-

skim. Wezbrania generowane na

górskim odcinku są zagrożeniem dla

gęsto zaludnionych, rolniczo wyko-

rzystywanych i uprzemysłowionych

dolin. To zagrożenie powodziowe od

najdawniejszych czasów jest wielkim

problemem Chin. Na nizinnym od-

cinku rzeki wały przeciwpowodziowe

budowano już 2100 lat temu. Obwa-

łowania o długości 33 000 km na dol-

nym odcinku rzeki i jej dopływach nie

zapewniają jednak należytego bez-

pieczeństwa. W czasie wielkiej po-

wodzi w 1954 r. uratowano co praw-

da milionowe, historyczne miasto

Wuhan, ale woda pozbawiła życia

30 000 ludzi. Drugim katastrofalnym

wezbraniem była powódź 1998 r.

Trzymiesięczne opady notowane na

stacjach meteorologicznych przekro-

czyły 2000 mm. Bardzo dużo ofiar

pochłonęła również powódź na Jan-

gcy 1931 r. Według danych chińskie-

go Instytutu Hydrologii i Gospodar-

ki Wodnej śmierć poniosło 400 tys.

osób, ale według informacji zebra-

nych przez Monachijskie Towarzy-

stwo Reasekuracji ofiar było znacz-

nie więcej, bo ok. 1,4 mln. Inne źród-

ła przytaczają nawet liczbę 3,7 mln.

Być może różnica wynika ze sposo-

bu szacowania. Wiele osób zmarło

z głodu i chorób, które powódź przy-

niosła. Druga co do wielkości chiń-

ska rzeka Huang Ho, przepływająca

przez północne, żyzne tereny, nazy-

wana jest rzeką zmartwień i trosk.

W ciągu ostatnich 2,5 tys. lat podmy-

wała ona wały 1500 razy, pozbawia-

jąc życia miliony ludzi.

Kolejnym problemem Chin jest

energetyka. Szybki rozwój gospodar-

czy wymaga zwiększenia potencjału

energetycznego. Dużo energii potrze-

buje rozwijający się przemysł. Roz-

wiązania problemu Chińczycy upa-

trują w energetyce wodnej. Całkowity

potencjał energetyki wodnej Chin wy-

nosi 378 GW, co pozwala na roczną

produkcję 1923 mln kWh, natomiast

obecne (bez hydroelektrowni Trzech

Przełomów) wykorzystanie potencja-

łu hydroenergetycznego Chin wynosi

ok. 10%. Zasoby wodne we wschod-

nich Chinach zostały już energetycz-

nie wykorzystane, podczas gdy 70%

rezerwy wody w Chinach centralnych

znajduje się w rejonie Trzech Przeło-

mów.

Fot. 7. Armia terakotowa i my

Fot. 8. Pomieszczenia gospodarcze i mieszkalne wydrążone w skałach lessowych

Fot. 9. Nabrzeżna infrastruktura portowa na Jangcy

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

7

Fot. 11. Lokalizacja Zbiornika Trzech Przełomów na Jangcy

Fot. 10. Grupa polskich hydrotechników przed budynkiem dyrekcji budowy zapory

Chiny Trzech Przełomów

Zapora Trzech Przełomów ma po-

móc Chinom w rozwiązaniu kilku prob-

lemów:

uzyskania wody do nawodnień ży-

znych terenów na północy Chin,

produkcji energii elektrycznej,

ochrony przeciwpowodziowej na

południu kraju,

usprawnienia żeglugi po Jangcy.

Zapora tworzy zbiornik o pojemno-

ści 39,3 mld m

3

. Wysokość zapory,

posadowionej na granitowym podło-

żu, wynosi 181 m, a górne piętrzenie

robocze 175 m, zaś dolne 145 m. Po-

między nimi zawarta jest rezerwa po-

wodziowa o pojemności 22,15 mld m

3

,

która ma redukować przepływy maksy-

malne i spłaszczać wezbrania na Jan-

gcy. Przepływ stuletni ma być zredu-

kowany z 83 700 m

3

/s do 56 700 m

3

/s,

a w wypadku wystąpienia powodzi ka-

tastrofalnej, zbliżonej do największej

z 1870 r. z 110 000 do 80 000 m

3

/s.

Zbiornik ma też za zadanie wyrówna-

nie przepływów poniżej zapory, zwięk-

szając przepływ minimalny z 3000 do

ponad 5000 m

3

/s. Zwiększenie prze-

pływu poniżej zapory ułatwi żeglugę

i nawadnianie pól w dolnym i środko-

wym biegu rzeki. Żegluga będzie też

łatwiejsza na zbiorniku, gdzie prędkość

wody zostanie zmniejszona z 2 m/s do

0,25–0,5 m/s. Zlikwidowane też będą

płycizny. Całkowita długość zbiornika

wynosi od 570 do 650 km, w zależno-

ści od wysokości piętrzenia, a średnia

szerokość ok. 2 km. Powierzchnia lu-

stra wody zbiornika w stosunku do rze-

ki naturalnej wzrośnie jedynie 2,4 razy,

gdyż jest to teren górzysty o urwistych

zboczach, a spadki poprzeczne na tym

odcinku są duże.

Zapora Trzech Przełomów jest zlo-

kalizowana na granicy górskiego i ni-

zinnego odcinka rzeki, poniżej trzecie-

go przełomu, 38 km powyżej zbudo-

wanej w 1984 r. zapory Gezhouba,

w pobliżu miasta Wuhan. Wyposażo-

na jest w dwie równoległe, 5-stopniowe

śluzy oraz podnośnię o wysokości do

120 metrów dla statków o wyporności

ponad 10 tys. ton. Śluzy zlokalizowane

są na lewym brzegu rzeki i mają wy-

miary 280 m×34 m×5 m, podobnie jak

na zaporze Gezhouba. Zamykane są

wrotami, których pojedyncze skrzydło

waży 900 ton. Na stopniu zlokalizowa-

ne są również inne obiekty komunika-

cyjne:

most poniżej zapory o długości

1180 m i rozpiętości przęsła wiszącego

800 m,

3 tunele o długościach: 3,2 km,

1,2 km i 0,8 km.

Formalną decyzję o budowie za-

pory podjął premier Li Peng 14 grud-

nia 1994 r., ale roboty przygotowaw-

cze rozpoczęto już w 1993 r. Całość

prac na stopniu podzielono na trzy

etapy:

I. przegrodzenie głównego koryta –

zakończone w 1997 r.,

II. budowa zapory i otwarcie drogi

wodnej – zakończone w 2003 r.,

III. przerzut wody ze zbiorni-

ka na północ Chin na odległość ok.

11 000 km – robót jeszcze nie rozpo-

częto, istnieją 3 warianty tej inwesty-

cji, m. in. tunelem drążonym pod gó-

rami.

Łączna kubatura wykopów budow-

lanych wynosi 102 mln m

3

. Dla po-

trzeb budowy zapory uruchomiono

wytwórnię betonu o wydajności 2 tys.

ton na godzinę; musiała ona wytwo-

rzyć 10 mln ton betonu. Na budowie

zużyto 280 mln ton stali. W czasie re-

alizacji robót na budowie zatrudniano

25 tys. osób, zakwaterowanych w wy-

budowanym do tego celu osiedlu, a do

obsługi zapory przewidziano 10 tys.

osób.

background image

48

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Wśród korzyści, jakie ma przynieść Za-

pora Trzech Przełomów, najbardziej bez-

pośrednią będzie możliwość wytwarza-

nia energii elektrycznej, na deficyt której

cierpi rozwijająca się chińska gospodarka.

Hydroelektrownia Trzech Przełomów jest

największą na świecie hydroelektrownią,

z mocą instalowaną 17 680 MW i roczną

produkcją 84,7 mln kWh. Koszt jej budowy

według szacunków z 1993 r. miał wynosić

ok. 11 mld USD i sięgać 0,36% produk-

tu krajowego rocznie. Hydroelektrownia

Trzech Przełomów będzie produkowała

sześciokrotnie więcej energii elektrycznej

rocznie od zbudowanej w 1984 r. hydro-

elektrowni Gezhouba. Zainstalowano tu

26 generatorów o mocy 700 MW każdy,

wykonanych w USA, Niemczech i Francji.

Będzie dostarczać prąd głównie do cen-

tralnych i wschodnich Chin. Wytworzona

energia będzie stanowić równowartość

energii ze spalenia wielu mln ton węgla,

które spowodowałoby emisję do atmosfe-

ry 370 mln ton tlenków azotu, 10 tys. ton

tlenków węgla, 2 mln ton dwutlenku siarki.

Poza tym, że zasoby węgla w centralnych

i wschodnich Chinach są już w zasadzie

wykorzystane, stanowią jedynie ok. 3%

zasobów krajowych i do ich przewiezienia

z innych rejonów kraju lub z importu trze-

ba by wybudować ok. 800 km podwójnej

linii kolejowej. Wymagana byłaby budowa

kosztownych instalacji do oczyszczania

spalin, na co Chiny jeszcze nie mogą so-

bie pozwolić.

Piętrzenie wody w zbiorniku zmie-

ni naturalne warunki przepływu wody

w rzece i jej zdolność do samooczysz-

czania się. Zakłóci to ruch rumowi-

ska, którego wielkość szacowana jest

na 500 mln ton rocznie i stwarza nie-

bezpieczeństwo zamulenia zbiornika.

Wraz ze zrzutami wody poprzez regu-

lację piętrzenia planowany jest również

zrzut rumowiska przez zaporę.

Zmiany piętrzenia w zbiorniku będą

wpływały na zmiany stabilności zboczy.

Podwyższenie poziomu wody do 175 m

zatopi 632 km

2

powierzchni, z czego

278 km

2

– to pola uprawne, sady, gaje

pomarańczowe. Na terenach prze-

widzianych do zalania znajduje się

ok. 700 fabryk, 140 elektrociepłowni,

100 km szos, 100 km linii wysokiego

napięcia. Do wysiedlenia przewidzia-

no ok. 1,5 mln osób, w tym 3 miasta

ponadstutysięczne. Rolnicy stanowią

30–40% wysiedlanych. Dla wysiedlo-

nych wybudowano nowe osiedla zlo-

kalizowane powyżej poziomu 175 m,

nową infrastrukturę drogową i komu-

nalną. Problem stanowią rolnicy, gdyż

w górach jest łącznie mniej terenów na-

dających się pod uprawę, niż w zalanej

dolinie. Problemem jest również prze-

kwalifikowanie zawodowe przesiedla-

nej ludności, gdyż 25% stanowią anal-

fabeci. Spiętrzenie wody zagraża licz-

nym zabytkom historycznym i kulturo-

wym. Spowoduje również zniszczenie,

w zasięgu cofki, wielu ekosystemów.

Na tym terenie żyje ok. 50 gatunków

rzadkiej flory i fauny. Są tam m.in. me-

tasekwoja, żółta małpa, panda olbrzy-

mia, chiński delfin rzeczny, żuraw sybe-

ryjski, aligator Jangcy oraz jesiotr chiń-

ski, dochodzący do 4 m długości i 600

kg masy ciała. Wraz z budową zapory

utworzono Instytut Jesiotra Chińskie-

go; jego zadaniem jest opracowanie

naukowych podstaw zachowania tej

rzadkiej ryby wędrownej. Ani w Zapo-

rze Trzech Przełomów, ani w zaporze

Gezhouba nie ma przepławek dla ryb.

Rolę tę mają pełnić śluzy dla statków.

Studia nad oceną wpływu zbiornika

na środowisko trwają od wielu lat, a Na-

rodowa Agencja Ochrony Środowiska

zatwierdziła ocenę zgodności tej inwe-

stycji z prawem chińskim. Badania nad

wpływem zbiornika na środowisko będą

i powinny być kontynuowane.

background image
background image

Cena 19,50 zł w tym „0” VAT

Globalny kryzys wodny – raport UNDP

9 listopada 2006 r. jednocześnie w Kapsz-

tadzie (RPA) i w Warszawie opublikowano

Raport o Rozwoju Społecznym 2006 Pro-

gramu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwo-

ju (UNDP). Tegoroczny dokument zatytuło-

wany „Więcej niż niedobór: władza, ubóstwo

i globalny kryzys wodny” dowodzi, iż to wła-

śnie takie czynniki jak ubóstwo, władza i nie-

równości społeczne, a nie niedobór wody, są

przyczyną kryzysu wodnego na świecie.

Raport UNDP przedstawia najnowsze

dane dotyczące liczby najbiedniejszych lu-

dzi żyjących bez dostępu do wody i urządzeń

sanitarnych, ukazuje nierówności w dostępie

do wody w różnych częściach świata, a tak-

że informacje nt. znaczenia czystej wody dla

zmniejszenia śmiertelności dzieci. Wg raportu

w krajach rozwijających się zanieczyszczona

woda jest większym zagrożeniem dla bezpie-

czeństwa społecznego niż konflikty zbrojne.

W raporcie, jak co roku, zamieszczono

wskaźnik rozwoju społecznego (Human De-

velopment Index) zawierający informacje

o dochodach, jakości edukacji i zdrowia –

wskaźnik ten klasyfikuje kraje pod względem

jakości życia. W rankingu 177 państw od 6

lat prym wiedzie Norwegia. Polska w tym

roku zajęła 37 miejsce, w 2005 r. była 36.

Z raportu wynika, że społeczność między-

narodowa nie podjęła żadnych działań pro-

wadzących do ograniczenia kryzysu wodne-

go. Przemilczano problem braku dostępu do

wody, podobnie jak problem głodu, które jako

milenijne cele rozwoju powinny zostać zreali-

zowane do 2015 r. zgodnie z zapisem w De-

klaracji Milenijnej Narodów Zjednoczonych.

„Rządy poszczególnych krajów muszą

opracować wiarygodne plany oraz strategie

działania na rzecz przezwyciężenia kryzysu

wodno-sanitarnego. Jednocześnie, w celu

zintegrowania podejmowanych wysiłków na

rzecz przezwyciężenia kryzysu, istnieje po-

trzeba stworzenia, z udziałem krajów G8,

Globalnego Planu Działania i ujęcia pro-

blemu w Krajowych Strategiach Rozwoju” –

uważa Kevin Watkins, redaktor naukowy Ra-

portu o Rozwoju Społecznym 2006.

Przezwyciężenie kryzysu wodno-sanitar-

nego – poza Globalnym Planem Działań –

wymaga także spełnienia trzech podstawo-

wych założeń zalecanych w raporcie:

Uznania wody za podstawowe pra-

wo człowieka i wcielania tego prawa w ży-

cie. Autorzy raportu apelują o zapewnienie

każdemu obywatelowi minimum 20 l czystej

wody dziennie, którą ubodzy powinni otrzy-

mywać bezpłatnie.

Opracowania krajowych strategii na

rzecz zapewnienia wody oraz urządzeń sa-

nitarnych – wydatki na wodę i urządzenia sa-

nitarne w poszczególnych krajach nie powin-

ny być niższe niż 1% PKB.

Zwiększenia pomocy międzynarodo-

wej. Twórcy raportu zalecają zwiększenie

pomocy międzynarodowej o kolejne 3 do

4 mld dolarów rocznie. Z raportu wynika, że

aby zrealizować założony milenijny cel roz-

woju dotyczący dostępu do wody należy po-

dwoić wartość pomocy międzynarodowej.

Raport jest tłumaczony na kilkanaście ję-

zyków i publikowany corocznie w ponad 100

krajach. Opracowanie zawiera także artykuły

ministra finansów Wielkiej Brytanii – Gordo-

na Browna, ministra finansów Nigerii – Ngozi

Okonjo-Iwealy, prezydenta Brazylii – Luli, by-

łego prezydenta USA – Cartera oraz sekre-

tarza generalnego ONZ – Kofi Annana. Wię-

cej informacji można znaleźć pod adresem

http://hdr.undp.org/hdr2006.

Źródło: www.undp.org.pl

Europejska Agencja Kontroli Rybo-

łówstwa

Pod koniec października 2006 r. Rada Ad-

ministracyjna Wspólnotowej Agencji Kontroli

Rybołówstwa (CFCA) przyjęła pierwszy pro-

gram pracy dla nowo powołanej agencji.

CFCA została utworzona w 2005 r. na mocy

rozporządzenia Rady UE nr 768/2005 z 26

kwietnia 2005 r. Jej zadaniem jest koordynacja

działań w zakresie kontroli i inspekcji połowów

w państwach członkowskich, a także nadzór

nad skutecznym i jednolitym stosowaniem za-

sad wspólnej polityki rybołówstwa tam, gdzie

prowadzą działalność statki europejskie.

Wdrożenie odnowienia i zarządzania za-

sobami dorsza, ochrona tuńczyka błękitno-

płetwego, zwalczanie nielegalnych, nieudo-

kumentowanych i nieuregulowanych poło-

wów oraz ograniczenie destrukcyjnych prak-

tyk połowowych i odrzutów to zadania prio-

rytetowe dla agencji do realizacji na 2007 r.

Współpraca operacyjna między członkow-

skimi państwami będzie realizowana za po-

mocą wspólnych planów rozmieszczenia.

Plany te będą dopasowane do odpowiednich

obszarów uprawiania rybołówstwa – wpłynie

to na optymalne wykorzystanie zbiorczych

zasobów przez państwa członkowskie, za-

równo kadrowych, jak i sprzętowych.

Pierwszy wspólny plan rozmieszczenia,

który ma być ustanowiony w 2007 r., dotyczy

odnowienia zasobów dorsza w Morzu Północ-

nym, w cieśninie Skagerrak i we wschodniej

części kanału La Manche. W ten plan będą

zaangażowane Belgia, Dania, Niemcy, Fran-

cja, Niderlandy, Szwecja i Wielka Brytania.

Wspólne plany rozmieszczenia dla dorsza

w Bałtyku i tuńczyka błękitnopłetwego zosta-

ną opracowane w późniejszym terminie.

Budżet dla agencji na 2007 r. przyjęto

w wysokości 5 mln euro.

Źródło: www.europa.eu

DHV

DHV to grupa międzynarodowych kon-

sultantów i grupa inżynierów, która świadczy

usługi w zakresie zrównoważonego rozwoju

dla następujących rynków: transportowego,

budownictwa i przetwórstwa, lotnictwa i pla-

nowania przestrzennego oraz środowiska.

Ponad 3700 zrzeszonych społecznie pro-

fesjonalistów opracowuje innowacyjne kon-

cepcje w dziedzinie doradztwa i inżynie-

rii. DHV oferuje swoje ekspertyzy na całym

świecie klientom w sektorach publicznym

i prywatnym poprzez swoją sieć informacyj-

ną idealnie dostosowaną do oczekiwań użyt-

kowników. Usługi DHV zawierają zarządza-

nie projektem, kontraktowanie oraz zarzą-

dzanie operacyjne.

Biura DHV znajdują się w wielu krajach

świata, m.in. na Barbados, w Belgii, Botswa-

nie, Kanadzie, Chinach, Gwatemali, na Wę-

grzech, w Hong Kongu, Indiach, Indonezji,

Izraelu, Kenii, Holandii, Portugalii, Rosji, Ara-

bii Saudyjskiej, Tajwanie, Tunezji, Stanach

Zjednoczonych, Wietnamie oraz Polsce. Naj-

więcej, bo aż kilkanaście przedstawicielstw

DHV, znajduje się w Holandii.
NEREDA

Nereda to najnowsza innowacyjna tech-

nologia DHV dotycząca problemu ścieków.

Nazwa pochodzi od greckiego słowa „Nera-

ida”. Nereda była nimfą wodną, jedną z có-

rek Nereusa, mądrego i dobrego greckiego

boga morza. Nazwa kojarzy się ze słowami

takimi jak „czysty” i „nieskazitelny”, tak jak

woda, która została poddana nowoczesnym

procesom oczyszczania.

Ogromną wartością dodaną nowej techno-

logii jest użycie aerobowych granulek mułu.

Z uwagi na fakt, że granulki te osadzają się

szybciej niż muł stosowany w konwencjonal-

nych oczyszczalniach ścieków, oczyszczal-

nie stają się mniejsze i bardziej funkcjonalne.

Wymagają mniejszej powierzchni i w efekcie

koszty są również zmniejszone. Nereda może

być stosowana do oczyszczania ścieków ko-

munalnych oraz przemysłowych. Technologia

ta potwierdziła już swoją wartość w praktyce.

Polega na oczyszczaniu wody poprzez „ak-

tywny muł”, silnie skoncentrowaną masę bak-

terii. Bakterie stosowane w tej technologii nie

są w postaci płatków, jak jest to powszechnie

stosowane, ale mają formę zbitych granulek.

Ważną zaletą tej formy jest ograniczony czas

osadzania się granulek. Końcowe osadzanie

się następuje tam, gdzie bakterie powszech-

nie wydobywane z wody w oczyszczalniach

ścieków nie są już potrzebne. Ograniczona

filtracja jest wystarczająca do wyprodukowa-

nia oczyszczonej wody najwyższej jakości.

Oczyszczalnia Nereda zajmuje tylko jedną

trzecią powierzchni przeznaczanej na budo-

wę klasycznych oczyszczalni. Jest to bardzo

ważne, ponieważ ceny gruntów są często

bardzo wysokie, a istniejące oczyszczalnie

mają bardzo mało powierzchni na powięk-

szenie swoich mocy. Dodatkową zaletą jest

fakt, że zużycie energii w oczyszczalniach

stosujących technologię Nereda jest znacz-

nie mniejsze niż w obiektach budowanych

w sposób konwencjonalny.

Nową technologię oczyszczania opra-

cowano w wąskiej współpracy z Politechni-

ką w Delft i STOWA (Holenderską Fundacją

Stosowanych Badań nad Wodą)

Źródło: http://www.dhv.nl

Opracowały:

Anita Radziszewska

Katarzyna Tyczko


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Gospodarka wodna 2 2007
Gospodarka wodna 3 2007
Gospodarka wodna 4 2007
Gospodarka wodna 6 2007
Gospodarka wodna 9 2007
Gospodarka wodna 7 2007
Gospodarka wodna 9 2007
Gospodarka wodna 6 2007
Gospodarka wodna 3 2007
Gospodarka wodna 10 2007
Gospodarka wodna 11 2007

więcej podobnych podstron