Gospodarka wodna 6 2007

background image

2007

2007

background image

W INTERNECIE JAK W KIOSKU

PORTAL INFORMACJI TECHNICZNEJ

WWW.SIGMA-NOT.PL

Chcesz przeczytać artykuł w „Gospodarce Wodnej”?

Nie musisz już czekać na wydrukowany numer.

Wejdź na portal internetowy WWW.SIGMA-NOT.PL,

zapłać za artykuł, który Cię interesuje, SMS-em,

kartą płatniczą, lub przelewem, i czytaj do woli.

Prenumeratorzy mają bezpłatny dostęp

do artykułów z ubiegłych lat (2004–2006).

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

221

Wojciech

Kuczkowski

221

Polskie Szlaki Żeglowne

NBKA (Narew-Biebrza-Kanał Augustowski)

W stronę Goniądza

A za mostem, korzystając z niewielkiej wyniosłości i suchego terenu,

pobudowano domki letniskowe. Świetna lokalizacja! Zwłaszcza dla

wędkarzy.

Tuż za mostem Biebrza tworzy szerokie lustro, skręcające nieco na

południe. Od prawego brzegu na północ kieruje się szerokie koryto, roz-

widlone po 100 metrach. Prosto na północ kieruje się kanał prowadzący

do fosy otaczającej Fort II Zarzeczny. Kanałem tym można dopłynąć

do mostu. Przez most w prawo prowadzi droga do wsi Osowiec, zaś

w lewo do wejścia między olbrzymie betonowe bloki po fortyfikacjach,

wysadzonych 23 sierpnia 1915 r. A 1100 metrów dalej dochodzimy do

szosy grajewskiej. Natomiast w prawo koryto rzeki śmiało zdąża na

wschód i kończy się zwartą ścianą trzciny, przez którą przeciska się

Piskornik, śródbagienna struga. A tymczasem Biebrza wpływa chyłkiem

z kąta tego rozlewiska wąskim korytem, pewnie przekopem z czasów

budowy Twierdzy. Z lewego brzegu odpływa kanał chroniący od północy

i wschodu umocnień Góry Skobielewa, obecnie na mapach nazwanej

Górą Skobla.

Km 51,4 LB odchodzi kanał doprowadzający wodę Biebrzy do fosy

otaczającej Fort I Centralny.

Minąwszy wejście do fortecznego kanału, skręcamy na wschód.

Już od mostów arterii komunikacyjnej kolejowo-drogowej jeste-

śmy w basenie środkowym Doliny Biebrzy. Sięga on nieco poza ujście

Kanału Augustowskiego i rzeki Netty. Najcenniejszym obszarem base-

nu jest olbrzymie Czerwone Bagno. Wielką urodą i wspaniałą florą

i fauną mogą się również poszczycić Uroczysko Grzędy i brzozowe gaje

– Brzezina Kapicka i Brzezina Ciszewska. Większość terytorium basenu

środkowego należy do gminy goniądzkiej. Od ujścia kanału fortecznego

Biebrza płynie wzdłuż granicy parku.

Płyniemy prostynką między wysokimi brzegami. Na lewym – uprawne

łąki pomaleńku wznoszące się w stronę zachodnią. Za łąkami widnie-

ją zalesione wyniosłości Twierdzy Osowiec, Góry Skobielewa i Fortu

Centralnego.

Km 52,20 PB ujście odpływu z rozlewiska wodnego, dziwnego kształ-

tu, utworu, najpewniej dawnego meandra z wyspą w środku, szerokiego

po osi wschód zachód 350 i 500 metrów z północy na południe. Ta wyspa

jest to chyba jedno z najbardziej niedostępnych miejsc w parku. Jest to

między lustrami wody obszar mokradłowy porośnięty trzciną i turzycą.

Prawdziwy ptasi raj, matecznik największych skrzydlatych odludków. Tu

kończy się prostynka i Biebrza następnie płynie z ogólnie wschodniego

kierunku z licznymi niewielkimi zawijasami.

Skończyliśmy długi pobyt w Osowcu Twierdzy, w jego dwóch wielkich

obiektach zainteresowania turystów krajoznawców, historyków i przyrod-

ników: Dyrekcji Parku Narodowego i Twierdzy. Obydwa zresztą są bardzo

ściśle z Biebrzą związane.

Wracamy do łodzi stojącej niedaleko szosy przy brzegu biebrzańskim,

obok mostu drogowego. Znajduje się tutaj wodowskaz. Km 50,3 (tuż za

mostem drogowym) WODOWSKAZ OSOWIEC

1)

:

Powierzchnia dorzecza A = 4365,1 km

2

.

Rzędna Zero PZ = 103,53 m n.p.m.

Współrzędne geograficzne: długość 22

o

38`30``, szerokość

53

o

29`00``.

Oddział IMGW Białystok RZGW Warszawa.

Gmina Goniądz, powiat grajewski, województwo podlaskie.

Elementy obserwowane – stan wody H w cm i Q przepływ w m

3

/s.

Rodzaj posterunku M – prowadzi monitoring jakości wody i S – codzien-

ną sygnalizację.

Rok założenia 1876 – na początku budowy twierdzy (przyp. mój WK).

Charakterystyka hydrologiczna

H w okresie 1921-1990

Q w okresie 1951-1990

WWW 446

WWQ 360,00

SWQ 88,80

SSQ 22,40

SNQ 7,28

NNW 165

NNQ 3,08

Płyniemy w kierunku północno-wschodnim. Nad rzeką bezpiecznie

wysoko zwisają przewody wysokiego napięcia. Lewy brzeg to bagnisko,

porośnięte olsowym lasem. Prawy – bagno.

Km 50,8 LB odnoga prostopadła do głównego koryta prowadzi w stro-

nę Osowca Twierdzy. Nad obydwoma korytami zwisają kolejne druty.

Km 50,9 most drogowy z drogą rozwidlającą się. W lewo prowadzi do

ruin Fortu II Zarzecznego. W prawo do wsi Osowiec, odległej o 1,5 km.

1

Atlas posterunków wodowskazowych dla potrzeb państwowego monitoringu

środowiska. Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska, Biblioteka monitoringu

środowiska, Warszawa 1995-1996. Karta posterunku wodowskazowego Osowiec

l.p. Wisła Kod 24830068

Osada domków letniskowych nad Biebrzą

w Osowcu między Fortem II Zarzecznym

i Górą Skobielewa (Skobla)

background image

222

Gospodarka Wodna nr 6/2007

222

Km 53,0 PB odcinek z wysokim brzegiem, za nim 150 m niewielka

piaszczysta wysepka wśród mokradeł o wysokości ok. 3 m nad lustrem

wody. Tędy można dojść do samotnej zagrody kolonii Budne na skraju

niewielkiego lasu. Biebrza płynie poważnie, nie spieszy się z opuszcze-

niem bliskich jej chłodnemu sercu bagien. Prędkość prądu wynosi 0,1 m/s,

360 m/godz. Na PB ok. 500 m za łąką na południe widnieje ściana gęstego

lasu. Łąki te noszą nazwę Jegliny. Dwie gospodarskie drogi równoległe

do Biebrzy prowadzą tędy do niedalekich już Szafranek.

Km 54,2 LB od Biebrzy odchodzi wąska odnoga do odległych o

1200 m Szafranek. Zarys odnogi wskazywałby na istnienie tu kiedyś

jakichś form portowych, pola do ładowania komięg i galarów lub może

i binduga do wiązania płyt na tratwy.

Km 55 LB Szafranki, wieś sołecka w gminie Goniądz, licząca ok. 110

mieszkańców trudniących się rolnictwem łąkarsko-hodowlanym, mniej

uprawą pól ornych.

Dwa razy w wieku XX ucierpiały Szafranki w ogniu armatnim w latach

1914/1915, należały bowiem do systemu obronnego Twierdzy Osowiec

i tu były pozycje radzieckie w czasie trwania frontu od sierpnia 1944 do

ofensywy styczniowej 1945 r.

Oddajmy teraz głos Zygmuntowi Glogerowi, który wyznaczył wzorzec

krajoznawcy dla potomności i spadkobierców po piórze. Oto, co pisze

o Goniądzu i jego okolicach:

„O niecałą milę powyżej Osówca, na wyżynach lewego brzegu Biebrzy,

leży stare podlaskie miasteczko Goniądz, niegdyś w XIV wieku przedmiot

sporów granicznych między Mazowszem i Litwą. Tutaj w wieku XVI

urodził się głośny polski arianin, znany pod nazwą Piotra z Goniądza.

Obecnie posiadał Goniądz dwie jeszcze osobliwości, a mianowicie uczo-

nego proboszcza, kanonika Małyszewicza, wychowanka uniwersyte-

tu wileńskiego, znakomitego hebraistę i bibliomana, obsługującego w

osiemdziesiątym roku życia bez wikaryusza parafię goniądzką, liczącą

12 tysięcy ludności katolickiej – i w pośrodku rynku starożytny ratusz

drewniany, który już dawniej odrysowałem jako ginący zabytek polskiego

budownictwa”

2)

.

Miał specjalny „węch” archeologiczny Gloger do znalezisk na

wydmach wśród bagien. „… Dotarliśmy do piaszczystych wydm i pagór-

ków, pomiędzy którymi w kotlinach lśnił się pod blaskiem słońca nału-

pany pod ręką przedhistorycznych ludzi krzemień i czerwieniły liczne

czerepy pokruszonych popielnic, wyzierające z piasku. Były to ślady

pierwotnej tego kraju kultury, a druga przeddziejowa siedziba ludzka

w dniu dzisiejszym przez nas odkryta… bełty od strzał łukowych były

prawdziwymi arcydziełami prastarej sztuki krzemieniarskiej… że pięk-

niejszych przedmiotów nad tutejsze nie posiadają najbogatsze muzea

w Sztokholmie, Kopenhadze, Dublinie i Londynie. Trzecią starożytną

sadybę, ale już znacznie uboższą w krzemień, odkryliśmy… na drodze

do Goniądza, pod wsią Szafrankami. A odkrycia te wszystkie poczynione

były w samą porę, w roku bowiem następnym przystąpiono pod wsią

Osówcem i stacyą kolei żelaznej Goniądzem do robót fortecznych i w

miejsce powyższych stacyj krzemiennych wzniesiono potężne mury,

wały i obszerną bardzo twierdzę osówiecką”

3)

. Nb. zachowałem pisow-

nię glogerowską z roku wydania „Dolinami rzek” (1903) dla zachowania

kolorytu tamtych czasów.

Km 55,9 PB ujście bardzo zaplątanego, bardziej niż znak paragrafu,

starorzecza wijącego się na długości ok. 1,5 km aż pod maleńką wioskę

Budne, liczącą ok. 40 mieszkańców. W dodatku ciągnie się ona na prze-

strzeni 2,5 km wzdłuż krawędzi tarasu zalewowego, na skraju małych

lasków. Wręcz znakomite miejsce letniego wypoczynku, na pewno lepsze

niż to w Osowcu przy Forcie II Zarzecznym. Daleko od szosy, najbliższa

droga gminna Osowiec-Wólka Piaseczna-Goniądz przebiega za górką

i laskiem, pomiędzy trzema skupiskami zagród. A górka wznosi się 15

metrów nad łąkami. W czasie bojów o Twierdzę Osowiec toczyły się

walki o Pozycję Budnieńską, a na wzgórzu ustawiona bateria armat

rosyjskich skutecznie rozbijała natarcia landwerzystów generała Goltza

4)

.

Przy sprzyjającej średniej wodzie można tutaj dopłynąć „paragrafem”, albo

dojść drogą przez łąki od szosy Goniądz-Wólka Piaseczna.

GONIĄDZ – stolica bagien

biebrzańskich

Km 58 zmierzona rzędna SW = 107 m n.p.m.

Na lewym brzegu pojawiają się na kilku-

nastometrowym wzniesieniu pierwsze zabu-

Stary drewniany ratusz w Goniądzu

Rysował Zygmunt Gloger w 1875 roku. (Z książki „Dolinami rzek”)

2

Zygmunt Gloger „Dolinami rzek”, Warszawa 1903, s. 206 i 208.

3

Tamże.

Kościół pod wezwaniem św. Agnieszki i św. Antoniego parafialny

w Goniądzu, w stylu neobarokowym zaprojektowany przez Oskara

Sosnowskiego, wybitnego polskiego architekta, zbudowany w latach

1922-1924 i odbudowany po zniszczeniach wojennych w latach

1944/1945

Spod dojrzałych jarzębin, z goniądzkiej skarpy za dalą dale, aż po

horyzontu kres: w dole Biebrza i jej meandry, Stara Rzeka, rozległa

płaszczyzna bagien aż do rzeki Dybły i Kanału Kapickiego z lasem

wokół leśniczówki Wólka Piaseczna

4

Na podstawie: Perzyk: „Twierdza Osowiec”.

background image

222

Km 53,0 PB odcinek z wysokim brzegiem, za nim 150 m niewielka

piaszczysta wysepka wśród mokradeł o wysokości ok. 3 m nad lustrem

wody. Tędy można dojść do samotnej zagrody kolonii Budne na skraju

niewielkiego lasu. Biebrza płynie poważnie, nie spieszy się z opuszcze-

niem bliskich jej chłodnemu sercu bagien. Prędkość prądu wynosi 0,1 m/s,

360 m/godz. Na PB ok. 500 m za łąką na południe widnieje ściana gęstego

lasu. Łąki te noszą nazwę Jegliny. Dwie gospodarskie drogi równoległe

do Biebrzy prowadzą tędy do niedalekich już Szafranek.

Km 54,2 LB od Biebrzy odchodzi wąska odnoga do odległych o

1200 m Szafranek. Zarys odnogi wskazywałby na istnienie tu kiedyś

jakichś form portowych, pola do ładowania komięg i galarów lub może

i binduga do wiązania płyt na tratwy.

Km 55 LB Szafranki, wieś sołecka w gminie Goniądz, licząca ok. 110

mieszkańców trudniących się rolnictwem łąkarsko-hodowlanym, mniej

uprawą pól ornych.

Dwa razy w wieku XX ucierpiały Szafranki w ogniu armatnim w latach

1914/1915, należały bowiem do systemu obronnego Twierdzy Osowiec

i tu były pozycje radzieckie w czasie trwania frontu od sierpnia 1944 do

ofensywy styczniowej 1945 r.

Oddajmy teraz głos Zygmuntowi Glogerowi, który wyznaczył wzorzec

krajoznawcy dla potomności i spadkobierców po piórze. Oto, co pisze

o Goniądzu i jego okolicach:

„O niecałą milę powyżej Osówca, na wyżynach lewego brzegu Biebrzy,

leży stare podlaskie miasteczko Goniądz, niegdyś w XIV wieku przedmiot

sporów granicznych między Mazowszem i Litwą. Tutaj w wieku XVI

urodził się głośny polski arianin, znany pod nazwą Piotra z Goniądza.

Obecnie posiadał Goniądz dwie jeszcze osobliwości, a mianowicie uczo-

nego proboszcza, kanonika Małyszewicza, wychowanka uniwersyte-

tu wileńskiego, znakomitego hebraistę i bibliomana, obsługującego w

osiemdziesiątym roku życia bez wikaryusza parafię goniądzką, liczącą

12 tysięcy ludności katolickiej – i w pośrodku rynku starożytny ratusz

drewniany, który już dawniej odrysowałem jako ginący zabytek polskiego

budownictwa”

2)

.

Miał specjalny „węch” archeologiczny Gloger do znalezisk na

wydmach wśród bagien. „… Dotarliśmy do piaszczystych wydm i pagór-

ków, pomiędzy którymi w kotlinach lśnił się pod blaskiem słońca nału-

pany pod ręką przedhistorycznych ludzi krzemień i czerwieniły liczne

czerepy pokruszonych popielnic, wyzierające z piasku. Były to ślady

pierwotnej tego kraju kultury, a druga przeddziejowa siedziba ludzka

w dniu dzisiejszym przez nas odkryta… bełty od strzał łukowych były

prawdziwymi arcydziełami prastarej sztuki krzemieniarskiej… że pięk-

niejszych przedmiotów nad tutejsze nie posiadają najbogatsze muzea

w Sztokholmie, Kopenhadze, Dublinie i Londynie. Trzecią starożytną

sadybę, ale już znacznie uboższą w krzemień, odkryliśmy… na drodze

do Goniądza, pod wsią Szafrankami. A odkrycia te wszystkie poczynione

były w samą porę, w roku bowiem następnym przystąpiono pod wsią

Osówcem i stacyą kolei żelaznej Goniądzem do robót fortecznych i w

miejsce powyższych stacyj krzemiennych wzniesiono potężne mury,

wały i obszerną bardzo twierdzę osówiecką”

3)

. Nb. zachowałem pisow-

nię glogerowską z roku wydania „Dolinami rzek” (1903) dla zachowania

kolorytu tamtych czasów.

Km 55,9 PB ujście bardzo zaplątanego, bardziej niż znak paragrafu,

starorzecza wijącego się na długości ok. 1,5 km aż pod maleńką wioskę

Budne, liczącą ok. 40 mieszkańców. W dodatku ciągnie się ona na prze-

strzeni 2,5 km wzdłuż krawędzi tarasu zalewowego, na skraju małych

lasków. Wręcz znakomite miejsce letniego wypoczynku, na pewno lepsze

niż to w Osowcu przy Forcie II Zarzecznym. Daleko od szosy, najbliższa

droga gminna Osowiec-Wólka Piaseczna-Goniądz przebiega za górką

i laskiem, pomiędzy trzema skupiskami zagród. A górka wznosi się 15

metrów nad łąkami. W czasie bojów o Twierdzę Osowiec toczyły się

walki o Pozycję Budnieńską, a na wzgórzu ustawiona bateria armat

rosyjskich skutecznie rozbijała natarcia landwerzystów generała Goltza

4)

.

Przy sprzyjającej średniej wodzie można tutaj dopłynąć „paragrafem”, albo

dojść drogą przez łąki od szosy Goniądz-Wólka Piaseczna.

GONIĄDZ – stolica bagien

biebrzańskich

Km 58 zmierzona rzędna SW = 107 m n.p.m.

Na lewym brzegu pojawiają się na kilku-

nastometrowym wzniesieniu pierwsze zabu-

Stary drewniany ratusz w Goniądzu

Rysował Zygmunt Gloger w 1875 roku. (Z książki „Dolinami rzek”)

2

Zygmunt Gloger „Dolinami rzek”, Warszawa 1903, s. 206 i 208.

3

Tamże.

Kościół pod wezwaniem św. Agnieszki i św. Antoniego parafialny

w Goniądzu, w stylu neobarokowym zaprojektowany przez Oskara

Sosnowskiego, wybitnego polskiego architekta, zbudowany w latach

1922-1924 i odbudowany po zniszczeniach wojennych w latach

1944/1945

Spod dojrzałych jarzębin, z goniądzkiej skarpy za dalą dale, aż po

horyzontu kres: w dole Biebrza i jej meandry, Stara Rzeka, rozległa

płaszczyzna bagien aż do rzeki Dybły i Kanału Kapickiego z lasem

wokół leśniczówki Wólka Piaseczna

4

Na podstawie: Perzyk: „Twierdza Osowiec”.

223

dowania Goniądza. To pięknie urządzony ośrodek wypoczynkowy ze

stylowymi budynkami doskonale „siedzącymi” w nadbiebrzańskim krajo-

brazie. Tu jest pole namiotowe, mała przystań kajakowa. Bardzo gościnne

miejsce. Można pozostawić łódź na noc.

Mijamy ujście Czarnej Strugi. Opływa ona od północy wzgórze, na

którym wznoszą się domeczki Goniądza i góruje nad okolicą szeroko

rozsiadły biały kościół z dwiema wieżami. Ujściowy odcinek Czarnej Strugi

spływa wąwozem wśród drzew tuż przy ośrodku.

Km 58,5 most drogowy prowadzący drogę gminną z Goniądza do

Wólki Piasecznej, a w drugą stronę drogę do miasta, gdzie krzyżuje

się z ulicą Nadbiebrzańską, równoległą do Biebrzy, na zachód prowa-

dzącą do Szafranek, a na wschód do Dawidowizny. Następnie ulica od

mostu dochodzi do głównej ulicy Goniądza, łącząca miasto z Carską

Drogą (szosa 670) na południowy zachód, a na wschód do centrum,

do dwóch ryneczków, Urzędu Miasta i Gminy, leśnictwa i stacji paliw.

Ulica prowadząca obok kościoła za miastem przechodzi przez most na

Czarnej Strudze i krzyżuje się z obwodnicą Carskiej Drogi zmierzającej do

Dąbrowy Białostockiej i Lipska na północny wschód, a do Strękowej Góry

na południowy zachód. Po przejściu przez tę szosę droga z Goniądza do

kolei grajewskiej i szosy i boczna droga do powiatowych Moniek.

Zaraz za mostem na Biebrzy jest dobre miejsce do kąpieli i na wyso-

kim brzegu sztandarowy obiekt Goniądza – Bartlowizna. Jest to zespół

wypoczynkowo-szkoleniowy, dysponujący wysokim poziomem usług

i dobrą typowo polską kuchnią. Na uwagę zasługuje piękny parterowy

dwór (karczma?) z podcieniami i wysokim dachem. Są tu zapewnio-

ne świetne warunki do pracy – odbywają się sympozja, konferencje

z elementami integracji zespołów ludzkich uczestniczących w obradach:

jeździectwo, przejażdżki powozami po parku, rajdy kolarskie, spływy

kajakowe, piesze wędrówki – wszystko to uwzględniające kontakt

z Wielką Przyrodą Biebrzańskich Bagien. W czasie wędrówek tutejszą

Naturę demonstrują zwiedzającym świetni przewodnicy BPN. Adres:

Bartlowizna, ul. Nadbiebrzańska 32, 19-110 Goniądz, tel. 085 738 06 30,

fax –33, www.biebrza.com.pl, e-mail bartek@biebrza.com.pl

Trudno znaleźć lepszą lokalizację dla miejscowości. Zbudowana

na wysuniętym wzgórzu, wyciętym Czarną Strugą z zachodniej kra-

wędzi Wysoczyzny Białostockiej, górująca nad ogromną płaszczyzną

Kotliny Biebrzańskiej, w makroregionie Niziny Północnopodlaskiej

i podprowincji Wysoczyzn Podlasko-Białoruskich w prowincji Niżu

Zachodniorosyjskiego. Wzgórze Goniądza przez Czarną Strugę sąsia-

duje z pagórami o niezbyt przyzwoitych nazwach. Proszę tylko spojrzeć

na mapę. Z dołączonych zdjęć wyziera wspaniałe, pachnące łąkami

powietrze nad bezkresnymi płaszczyznami bagien i lasów.

Dokładna lokalizacja geograficzna Goniądza to szerokość geograficz-

na północna 53

o

29`28`` i długość wschodnia 22

o

44`22``.

Administracyjnie podlega Goniądz powiatowi monieckiemu w woje-

wództwie podlaskim.

Komunikację „ze światem” zapewniają dobre połączenia autobusowe

z Białegostoku, Grajewa i Łomży. Koleją z przystanku Goniądz, odległego

od centrum miasta o 3 km.

Atrakcyjność gminy podnosi fakt, że 60% jej terenu należy do

Biebrzańskiego Parku Narodowego, w tym z jego najcenniejszym

klejnotem – Czerwonym Bagnem i Uroczyskiem Grzędy. Gmina sąsia-

duje z gminami: Sztabin i Bargłów Kościelny w powiecie augustow-

skim, Rajgród, Grajewo i Radziłów w powiecie grajewskim i Trzcianne,

Mońki i Jaświły w powiecie monieckim. W gminie mieszka 5,5 tysiąca

ludności, w tym 1900 w Goniądzu, reszta w Osowcu Twierdzy i wsiach

sołeckich rozciągniętych głównie wzdłuż Biebrzy, przeważnie po jej

lewej stronie.

Goniądz jest ważnym ośrodkiem ruchu turystycznego. Biebrzą

prowadzi wielki szlak żeglowny Warszawa-Augustów, w skró-

cie przeze mnie używanym NBKA. Preferowane są tu formy

małej turystyki aktywnej: kajaki, kanadyjki, pontony i tratwy. Mile

widziane są także jachty żaglowe nawet z niewielkimi silnika-

mi przyczepnymi, o mocy kilku KM, po zgłoszeniu w dyrekcji

parku. Przez Goniądz muszą przepływać wszyscy turyści wodni

płynący z Wigier Czarną Hańczą i Kanałem Augustowskim,

a z odległych jezior Szwałk i Litygajno w ostępach Puszczy Boreckiej

Legą przez Jezioro Rajgrodzkie Jegrznią, Kanałem Woźnawiejskim

i rzeką Ełk. Tędy także prowadzą uwidocznione na mapie szlaki piesze:

żółty, niebieski i czerwony

5)

. Także wielki szlak kolarski. Władze gminy

i sołtysi dbają również o rozwój agroturystyki, działalności rolniczej,

szczególnie cennej dla ochrony przyrody Biebrzańskiego Parku.

Gmina Goniądz zajmuje obszar 376,68 km

2

, w tym użytki rolne (pola

orne i łąki) 35%, lasy 30%, resztę w olbrzymiej większości ponad 30%

stanowią mokradła, łąki bagienne i wody powierzchniowe – niesłychanie

5

Mapa Biebrzańskiego Parku Narodowego.

Widok ze skarpy w Goniądzu, na Biebrzę z mostem, bagna ze staro-

rzeczem i na Budne, skryte w ciemnym lesie

Nad płaszczyzną łąk wznosi się na wzgórzu Goniądz ze swoim koś-

ciołem parafialnym

Biologiczne kosiarki kultywują łąki nadbiebrzańskie niedaleko

Osowca-Twierdzy

background image

224

Gospodarka Wodna nr 6/2007

Świerzbienie, Ołdaki, Sobieszczki, Białosuknie, Downary itd. gniazda

Kramkowskich, Niewiarowskich, Świerzbieńskich, Ołdakowskich,

Sobieszczków, Białosukniów, Downarów i Downarowiczów. Trzy

wsie: Mońki, Moniuszki i Moniuszeczki, są pierwotnem gniazdem

rodziny Moniuszków, z których Stanisław, dziad sławnego kom-

pozytora, przeniósł się był z tutejszego Podlasia do ówczesnego

województwa mińskiego”

8)

.

O wczesnośredniowiecznych tutejszych mieszkańcach Jaćwingach

pisałem w poprzednich rozdziałach. Po ich zagładzie książęta mazo-

wieccy założyli w tym miejscu warowny gród, strzegący przejść przez

Biebrzę, podobnie jak Wizna przez Narew. Administracyjnie podpo-

rządkowany był kasztelanowi wiskiemu i należał terytorialnie do Ziemi

Wiskiej. Obydwa te gródki pilnowały szlaku Łomża-Grodno, ale także

na szlaku kolonizacyjnego parcia Mazowszan na północny wschód,

w kraj bagien, puszcz i wielkiego bezludzia. Dla Goniądza było to do

tego stopnia korzystne gospodarczo, że został on stolicą powiatu,

co w pierwszej wzmiance odnotowano ze ścisłą datą 14 sierpnia 1358 r.

podczas zatwierdzania wytyczenia granicy między Litwą i Mazowszem

przez Kiejstuta księcia litewskiego i Ziemowita Trojdenowicza księcia

mazowieckiego. Syn tegoż Ziemowit IV w grudniu 1382 r. w zamian

za pożyczkę dużych sum pieniężnych zastawił Goniądz na 20 lat

Zakonowi. Po wykupieniu powiatu w 1401 r. część powiatu – zachod-

nia przypadła Mazowszu, zaś wschodnia – Litwie. Wraz z nastaniem

pokoju po zwycięstwie grunwaldzkim zapanowały nad Biebrzą ład i

porządek, sprzyjające rozwojowi tej ziemi, a zwłaszcza zasiedlaniu

przybyszami z Mazowsza i Podlasia w licznych wsiach nad Biebrzą.

Rolnikom towarzyszyli rybacy, myśliwi, węglarze, rudnicy, drwale

i bartnicy. Coraz większego znaczenia nabierał handel i rozkwitało

rzemiosło.

Cdn.

Tekst i zdjęcia

Wojciech Kuczkowski

224

cenne biotopy. Tylko nikły procent przypada na zabudowania i komuni-

kację.

Herbem miasta i gminy jest czarny niedźwiedź, ponury i groźny, na

żółtym tle. Jest to stara pamiątka polowań króla Władysława Jagiełły

na niedźwiedzie w Puszczy Goniądzkiej

6)

.

Urząd Miasta i Gminy Goniądz mieści się przy Placu 11 Listopada,

15-110 Goniądz. Telefon sekretariatu burmistrza 085 738 00

43. Obszerną informację, powszechnie dostępną, można

znaleźć na oficjalnej stronie miasta i gminy Goniądz

www.goniadz.pl. Powstała ona 10.10.2000 r., ostatnia

aktualizacja 20.03.2005.

*

W swojej uroczej „Biebrzy” kilkakrotnie przeze

mnie cytowana Anna Mydlińska pisze: „Goniądz.

Położone na wysokim brzegu rzeki urokliwe

miasteczko… Płynąc Biebrzą, mamy wra-

żenie, że dopływamy do miasta, ponieważ

wyraźnie widzimy wieże goniądzkiego koś-

cioła, jednak wpływamy w zakole i wieże

tracimy z oczu. Po wypłynięciu na prosty

odcinek rzeki znowu widzimy kościelne

wieże, a że zakoli na Biebrzy nie brakuje,

po jednym ze spływów zmęczeni kajakarze

przysłali do mnie wiadomość: »W Goniądzu

jest osiem kościołów i każdy z nich leży za

daleko«”

7)

.

Z dziejów Goniądza

Nic dziwnego, że miejscowość w takim

wspaniałym położeniu jak Goniądz ma rów-

nież interesującą historię.

Oddajmy głos patronowi polskich krajoznawców, Zygmuntowi

Glogerowi: „Okolica Goniądza (stanowiąca dziś – chodzi o rok

1875, kiedy Gloger penetrował te strony, przyp. mój WK – północną

część powiatu białostockiego) była właśnie wąskim przesmykiem

Podlasia, ciągnącego się z północy od Augustowa ku rzece Narwi

i Bugowi – na południu. Obok rozległego starostwa knyszyńskiego

znajdowały się w tym przesmyku liczne wsie rozrodzonej ale gniaz-

dowej i starożytnej szlachty podlaskiej: Kramkowo, Niewiarowo,

Oddalamy się coraz bardziej od Osowieckiej Twierdzy. Na pożegnanie

wieże wysokiego napięcia i po lewej stronie Góra Skobla (Skobielewa),

górująca nad płaszczyzną basenu środkowego Doliny Biebrzy

6

Strona internetowa: www.goniadz.pl

7

A. Mydlińska: „Biebrza”, s. 75.

8

Zygmunt Gloger: „Dolinami rzek”, Warszawa 1903, s. 208.

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

225

KOLEGIUM REDAKCYJNE

Redaktor naczelny – mgr Ewa Skupińska

Redaktorzy działowi: mgr inż. Leszek Bagiński,

mgr inż. Zenon Bagiński, mgr inż. Janusz Bie-

lakowski, prof. dr hab. inż. Jan Żelazo

Honorowi członkowie kolegium:

Małgorzata Daszewska,

mgr inż. Kazimierz Puczyński

Redaktor techniczny – Paweł Kowalski

Korekta – mgr Joanna Brońska

Projekt okładki – Zdzisław Milach

Zdjęcie na I okł. – Zbiornik wodny Goczałkowice

– foto Andrzej Siudy
RADA PROGRAMOWA
Przewodniczący
– prof. dr inż. Jan Zieliński

Wiceprzewodniczący prof. dr hab. inż. Zbigniew

Kledyński

Sekretarz – mgr inż. Janusz Wiśniewski

Członkowie: dr inż. Zbigniew Ambrożewski, mgr

inż. Andrzej Badowski, mgr inż. Jacek Cieślak, prof.

dr inż. Konstanty Fanti, mgr inż. Mariusz Gajda,

prof. dr inż. Marek Gromiec, mgr inż. Dariusz

Gronek, dr inż. Maciej Jędrysik, prof. dr hab. inż.

Edmund Kaca, mgr inż. Marek Kaczmarczyk, dr inż.

Ryszard Kosierb, dr inż. Andrzej Kreft, dr inż. Jacek

Kurnatowski, prof. dr hab. inż. Zdzisław Mikulski,

prof. dr hab. inż. Rafał Miłaszewski, prof. dr inż.

Mieczysław Ostojski, prof. dr hab. inż. Maria Ozga-

Zielińska, prof. dr hab. inż. Edward Pierzgalski, mgr

inż. Józef Stadnicki, mgr inż. Henryk Subocz, doc.

dr inż. Wojciech Szczepański, dr inż. Leonard Szczy-

gielski, dr inż. Tomasz Walczykiewicz

REDAKCJA: ul. Ratuszowa 11, 00-950 Warszawa,

skr. poczt. 1004

tel. (0-22) 619-20-15

fax (0-22) 619-20-15 lub 619-21-87

email:

gospodarkawodna@sigma-not.pl

ISSN 0017-2448
WYDAWCA:

Wydawnictwo Czasopism i Książek Technicznych SIG-

MA NOT, Sp. z o.o.

ul. Ratuszowa 11, 00-950 Warszawa,

skr. poczt. 1004

tel.: (0-22) 818-09-18, 818-98-32

fax: (0-22) 619-21-87

Internet:

http://www.sigma-not.pl

Informacje

e-mail:

informacja@sigma-not.pl

Sekretariat

e-mail:

sekretariat@sigma-not.pl

PRENUMERATA

Zakład Kolportażu Wydawnictwa SIGMA NOT

ul. Ku Wiśle 7, 00-707 Warszawa

tel. (0-22) 840-30-86,

tel./fax 840-35-89, 840-59-49 fax: 891-13-74

email:

kolportaz@sigma-not.pl

Nowością jest prenumerata ciągła, uprawniająca do

10-procentowej bonifikaty. Z tej formy mogą korzystać

również instytucje finansowane z budżetu Państwa

– po podpisaniu specjalnej umowy z Zakładem Kol-

portażu. Członkowie SITWM, studenci i uczniowie są

uprawnieni do prenumeraty ulgowej.

Uwaga: w przypadku zmiany cen w okresie objętym

prenumeratą prenumeratorzy zobowiązani są do do-

płaty różnicy cen.

Nakład – 1400 egz.

Cena 1 egz. – 19,5 zł w tym 0% VAT

Cena prenumeraty rocznej w pakiecie 254 zł netto,

258,40 zł brutto

Prenumerata ulgowa – rabat 50% od ceny podsta-

wowej, prenumerata roczna w wersji papierowej

– 234 zł (w tym 0% VAT)
OGŁOSZENIA I REKLAMY
przyjmują: bezpośrednio

redakcja (619-20-15, ul. Ratuszowa 11) oraz Dział Re-

klamy i Marketingu (827-43-66, ul. Mazowiecka

12)

e-mail: reklama@sigma-not.pl

Redakcja i Wydawca nie ponoszą odpowiedzialności

za treść reklam i ogłoszeń.
Skład i łamanie: Drukarnia SIGMA-NOT Sp. z o.o.

i Oficyna Wydawnicza SADYBA

e-mail: sadyba@sadyba.com.pl

Druk: Drukarnia SIGMA-NOT Sp. z o.o.

e-mail: drukarnia@drukarnia.sigma-not.pl
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania ar-

tykułów.

Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Artykuły są recenzowane.

ORGAN STOWARZYSZENIA INŻYNIERÓW I TECHNIKÓW WODNYCH

I MELIORACYJNYCH ORAZ POLSKIEGO KOMITETU NAUKOWO-

-TECHNICZNEGO SITWM-NOT DS. GOSPODARKI WODNEJ

Miesięcznik naukowo-techniczny poświęcony zagadnieniom gospodarki wodnej i ochrony śro-

dowiska. Omawia problematykę hydrologii, hydrauliki, hydrogeologii, zasobów wodnych, ich wy-

korzystania i ochrony, regulacji rzek, ochrony przed powodzią, dróg wodnych, hydroenergetyki

i budownictwa wodnego oraz inne zagadnienia inżynierii wodnej.

Czasopismo odznaczone

Złotą

Odznaką

SITWM

Medalem

Komisji Edukacji

Narodowej

Złotą

Odznaką

PZTIS

Wydano przy pomocy

finansowej Narodowego

Funduszu Ochrony

Środowiska i Gospodarki

Wodnej

Nr 6 (702)

czerwiec 2007 r.

Rok LXVII.

Rok założenia 1935

POLSKIE SZLAKI ŻEGLOWNE

221

FAKTY

226

ZAGADNIENIA OGÓLNE I TECHNICZNO-EKONOMICZNE

Anna Mitraszewska – Nowe metody kształcenia administracji w gospodarce wodnej?

229

Warszawski Dom Technika – pamiątki

231

WYBITNI

Janusz Łaszewski

231

HYDRAULIKA, HYDROLOGIA, HYDROGEOLOGIA

Barbara Fal – Rozwój obliczeń maksymalnych przepływów rocznych o określonym prawdo-

podobieństwie pojawiania się w Polsce w XX w.

232

Kamil Bińkowski, Ryszard Ewertowski, Tomasz Kudła, Piotr Miakoto, Justyna Relisko-Ry-

bak – Opracowanie batymetrii rzeki Ścinawki i projektowanych zbiorników retencyjnych

na potrzeby modelowania matematycznego

242

OCHRONA WÓD PRZED ZANIECZYSZCZENIEM

Dariusz Ciszewski – Regulacja Odry i zanieczyszczenie jej osadów powodziowych metalami

ciężkimi

247

HYDROTECHNIKA

Andrzej Mieszkowski – Eksploatacja obwałowania zbiornika górnego elektrowni szczytowo-

-pompowej Żarnowiec

254

KRONIKA

Zarządzanie Naturą 2000 – Wanda Bielakowska

246

Międzynarodowe Forum Łaby – Łukasz Szałata

253

15 lat Krajowego Zarządu Zapór Wodnych Wolnego Państwa Saksonii – Łukasz Szałata

259

V Forum Inżynierskie

259

Fundusz Spójności w Wadowicach. Rodzinne miasto Karola Wojtyły bliżej Europy – Krzysz-

tof Walczak

260

PRZEGLĄD WYDAWNICTW

III okł.

INFORMACJE • NOWOŚCI • INFORMACJE

IV okł.

WODA – KWARTALNIK REGIONALNYCH ZARZĄDÓW GOSPODARKI

WODNEJ ORAZ KRAJOWEGO ZARZĄDU GOSPODARKI WODNEJ

I-IV

SPIS TREŚCI

Narodowy Fundusz

Ochrony Środowiska

i Gospodarki Wodnej

Świerzbienie, Ołdaki, Sobieszczki, Białosuknie, Downary itd. gniazda

Kramkowskich, Niewiarowskich, Świerzbieńskich, Ołdakowskich,

Sobieszczków, Białosukniów, Downarów i Downarowiczów. Trzy

wsie: Mońki, Moniuszki i Moniuszeczki, są pierwotnem gniazdem

rodziny Moniuszków, z których Stanisław, dziad sławnego kom-

pozytora, przeniósł się był z tutejszego Podlasia do ówczesnego

województwa mińskiego”

8)

.

O wczesnośredniowiecznych tutejszych mieszkańcach Jaćwingach

pisałem w poprzednich rozdziałach. Po ich zagładzie książęta mazo-

wieccy założyli w tym miejscu warowny gród, strzegący przejść przez

Biebrzę, podobnie jak Wizna przez Narew. Administracyjnie podpo-

rządkowany był kasztelanowi wiskiemu i należał terytorialnie do Ziemi

Wiskiej. Obydwa te gródki pilnowały szlaku Łomża-Grodno, ale także

na szlaku kolonizacyjnego parcia Mazowszan na północny wschód,

w kraj bagien, puszcz i wielkiego bezludzia. Dla Goniądza było to do

tego stopnia korzystne gospodarczo, że został on stolicą powiatu,

co w pierwszej wzmiance odnotowano ze ścisłą datą 14 sierpnia 1358 r.

podczas zatwierdzania wytyczenia granicy między Litwą i Mazowszem

przez Kiejstuta księcia litewskiego i Ziemowita Trojdenowicza księcia

mazowieckiego. Syn tegoż Ziemowit IV w grudniu 1382 r. w zamian

za pożyczkę dużych sum pieniężnych zastawił Goniądz na 20 lat

Zakonowi. Po wykupieniu powiatu w 1401 r. część powiatu – zachod-

nia przypadła Mazowszu, zaś wschodnia – Litwie. Wraz z nastaniem

pokoju po zwycięstwie grunwaldzkim zapanowały nad Biebrzą ład i

porządek, sprzyjające rozwojowi tej ziemi, a zwłaszcza zasiedlaniu

przybyszami z Mazowsza i Podlasia w licznych wsiach nad Biebrzą.

Rolnikom towarzyszyli rybacy, myśliwi, węglarze, rudnicy, drwale

i bartnicy. Coraz większego znaczenia nabierał handel i rozkwitało

rzemiosło.

Cdn.

Tekst i zdjęcia

Wojciech Kuczkowski

224

cenne biotopy. Tylko nikły procent przypada na zabudowania i komuni-

kację.

Herbem miasta i gminy jest czarny niedźwiedź, ponury i groźny, na

żółtym tle. Jest to stara pamiątka polowań króla Władysława Jagiełły

na niedźwiedzie w Puszczy Goniądzkiej

6)

.

Urząd Miasta i Gminy Goniądz mieści się przy Placu 11 Listopada,

15-110 Goniądz. Telefon sekretariatu burmistrza 085 738 00

43. Obszerną informację, powszechnie dostępną, można

znaleźć na oficjalnej stronie miasta i gminy Goniądz

www.goniadz.pl. Powstała ona 10.10.2000 r., ostatnia

aktualizacja 20.03.2005.

*

W swojej uroczej „Biebrzy” kilkakrotnie przeze

mnie cytowana Anna Mydlińska pisze: „Goniądz.

Położone na wysokim brzegu rzeki urokliwe

miasteczko… Płynąc Biebrzą, mamy wra-

żenie, że dopływamy do miasta, ponieważ

wyraźnie widzimy wieże goniądzkiego koś-

cioła, jednak wpływamy w zakole i wieże

tracimy z oczu. Po wypłynięciu na prosty

odcinek rzeki znowu widzimy kościelne

wieże, a że zakoli na Biebrzy nie brakuje,

po jednym ze spływów zmęczeni kajakarze

przysłali do mnie wiadomość: »W Goniądzu

jest osiem kościołów i każdy z nich leży za

daleko«”

7)

.

Z dziejów Goniądza

Nic dziwnego, że miejscowość w takim

wspaniałym położeniu jak Goniądz ma rów-

nież interesującą historię.

Oddajmy głos patronowi polskich krajoznawców, Zygmuntowi

Glogerowi: „Okolica Goniądza (stanowiąca dziś – chodzi o rok

1875, kiedy Gloger penetrował te strony, przyp. mój WK – północną

część powiatu białostockiego) była właśnie wąskim przesmykiem

Podlasia, ciągnącego się z północy od Augustowa ku rzece Narwi

i Bugowi – na południu. Obok rozległego starostwa knyszyńskiego

znajdowały się w tym przesmyku liczne wsie rozrodzonej ale gniaz-

dowej i starożytnej szlachty podlaskiej: Kramkowo, Niewiarowo,

Oddalamy się coraz bardziej od Osowieckiej Twierdzy. Na pożegnanie

wieże wysokiego napięcia i po lewej stronie Góra Skobla (Skobielewa),

górująca nad płaszczyzną basenu środkowego Doliny Biebrzy

6

Strona internetowa: www.goniadz.pl

7

A. Mydlińska: „Biebrza”, s. 75.

8

Zygmunt Gloger: „Dolinami rzek”, Warszawa 1903, s. 208.

background image

226

Gospodarka Wodna nr 6/2007

FAK­TY

Gospodarka Wodna nr 6/2007

226

n

Nowa siedziba Krajowego Zarządu Gospodarki
Wodnej

Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej zmienił

siedzibę – przeniósł się na ul. Świętokrzyską 36
w Warszawie. To bardzo usprawni pracę tego urzę-
du, pracownicy nie będą już krążyć między ulicami
Wawelską a Duboisa.

n

Posiedzenie Zarządu Głównego Stowarzy-
szenia Inżynierów i Techników Wodnych
i Melioracyjnych

Warszawa, 9 maja 2007 r.

Na kolejnym posiedzeniu zebrał się Zarząd

Główny SITWM. Tym razem głównym przedmio-
tem obrad był stan prac nad reorganizacją służb
gospodarki oraz dyskusja nad sprawozdaniem z
działalności Stowarzyszenia Inżynierów i Techników
Wodnych i Melioracyjnych w 2006 r.

Dyskutowano również o organizacji jubileuszu

100-lecia SITWM.

Obrady prowadził Leonard Szczygielski, prezes

SITWM.

n

Kolejna umowa pożyczki między Polską a Ban-
kiem Światowym podpisana

Warszawa, 11 maja 2007 r.

Marta Gajęcka, podsekretarz stanu w

Ministerstwie Finansów, podpisała – w imieniu
Rzeczypospolitej Polskiej – umowę pożyczki z
Bankiem Światowym na współfinansowanie rzą-
dowego Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej
w Dorzeczu Odry. Ze strony Banku Światowego
umowę podpisał Edgar Saravia, szef biura Banku
Światowego na Polskę. Umowa pożyczki opiewa na
kwotę 140 mln euro.

Całość kosztów projektu to 505 mln euro.

Pozostałe koszty pokryją: budżet państwa, Fundusz
Spójności Unii Europejskiej i Bank Rozwoju Rady
Europy. Polska podpisała umowę pożyczki rów-
nież z Bankiem Rozwoju Rady Europy – w imieniu
banku umowę podpisał Imre Tarafas, wiceguber-
nator BRRE. Umowa pożyczki opiewa na kwotę
204,9 mln euro.

Cieszę się, że ta umowa została podpisana

dzisiaj. Dziś jest bardzo dobry moment – Polska jest
bardziej przygotowana do korzystania z Funduszu
Spójności i Sektorowego Programu Operacyjnego
Infrastruktura i Środowisko. Powstał Krajowy

Zarząd Gospodarki Wodnej, który koordynuje te
priorytety. Prawdopodobnie w tym roku wejdzie w
życie Dyrektywa Powodziowa. Realizacja projektu
wzmocni poczucie bezpieczeństwa w dolinie Odry
– powiedział m.in. Mariusz Gajda, prezes Krajowego
Zarządu Gospodarki Wodnej, zaproszony na tę uro-
czystość.

Marta Gajęcka podkreśliła, że Projekt Ochrony

Przeciwpowodziowej w Dorzeczu Odry jest bardzo
ważny dla rządu. – Projekt jest krokiem milowym do
ochrony przeciwpowodziowej Odry
– dodała.

Paweł Soloch, podsekretarz stanu w Minister-

stwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, stwierdził,
że akt podpisania umowy pożyczki jest zwieńcze-
niem naszych działań. – Po wielkiej powodzi 1997 r.
zostały wyciągnięte wnioski, które posłużą rozwią-
zaniom. To nie są pieniądze na odbudowę, tylko na
rozwiązania
– powiedział w zakończeniu swojego
wystąpienia.

Jeśli zrealizujemy ten projekt, Wrocław

– gdyby przeżył podobną jak w 1997 r. powódź
– będzie bezpieczny
– powiedział Janusz Zaleski,
w 1997 r. wojewoda dolnośląski, współtwórca
Programu dla Odry 2006.

W uroczystości brali również udział eksperci

techniczni projektu.

n

XLVII Tydzień Hydrotechnika, Melioranta
i Łąkarza

Kraków, 14-18 maja 2007 r.

W ramach XLVII Tygodnia Hydrotechnika,

Melioranta i Łąkarza krakowski oddział SITWM zorgani-
zował konferencję naukowo-techniczną, na której zebra-
ni mogli wysłuchać m.in. następujących referatów:

Uwarunkowania powodzi i przeciwdziała-

nie jej skutkom oraz rola samorządów w realizacji
tych zadań – Zbigniew Kot, dyrektor Małopolskiego
Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych,

Możliwości i uwarunkowania budowy małych

elektrowni wodnych na dolnym Dunajcu – prof.
Wojciech Majewski.

Członkowie Sekcji Inżynierii i Gospodarki

Wodnej mieli okazję obejrzeć małe elektrownie
wodne na stopniach Łączany i Smolice na Wiśle, zaś
Sekcji Melioracyjnej i Kształtowania Środowiska –
realizację robót na potoku Targaniczanka oraz nowo
wybudowaną oczyszczalnię ścieków w Płaszowie.

n

HYDROTECHNIKA IX , 2007

Ustroń, 15-17 maja 2007 r.

Liczba instytucji biorących udział w tym

sympozjum poszerza się z roku na rok. W tym
roku obchodzimy 10. rocznicę klęski powodziowej
z 1997 r. Chcielibyśmy w trakcie tego sympozjum
podsumować ten okres, ocenić czy wyciągnęliśmy
właściwe wnioski. W wielu krajach obserwujemy odej-
ście od sektorowego podejścia do gospodarki wod-
nej, u nas jest z tym pewien problem, mamy kłopoty
ze zmianą mentalności. Nie osiągnęliśmy jeszcze
takiego systemowego podejścia. Proces przekształ-
ceń w naszej branży będzie jeszcze trwał, zanim
dojdziemy do zintegrowanego podejścia. Warto
uświadomić sobie błędy. Tradycją naszych sympo-
zjów jest próba podsumowania
– powiedziała, m.in.,

prof. Elżbieta Nachlik, przewodnicząca Komitetu
Naukowego Sympozjum HYDROTECHNIKA
IX, witając uczestników. Obok pani profesor w
Komitecie Naukowym znaleźli się: prof. Adam Bolt,
prof. Zbigniew Kledyński, prof. Mieczysław Ostojski,
prof. Ryszard Rogala, prof. Leszek Starkel, dr hab.
Jan Winter, prof. Jan Zieliński.

Sympozjum zorganizowali: Śląska Rada Naczel-

nej Organizacji Technicznej FSNT w Katowicach, Instytut
Inżynierii i Gospodarki Wodnej Politechniki Krakow-
skiej, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Na sympozjum przygotowano następujące refe-

raty (nie wszystkie zostały wygłoszone, wszystkie
znalazły się w materiałach konferencyjnych):

Miejsce ochrony przed powodzią w progra-

mowaniu rozwoju – Elżbieta Nachlik,

Dziesięć lat po powodzi 1997 – co się zmieniło

i czy jesteśmy przygotowani do następnych powodzi
– Dorota Nowicka, Jan Winter,

Ilościowa ocena efektywności istniejące-

go systemu ochrony przed powodzią górnej Wisły
– Antoni Bojarski,

Zastosowanie bentonitowych materiałów

hydroizolacyjnych CETKO Poland Sp. z o.o. w
budownictwie ziemnym – Cezary Szarugiewicz,

Integracja działań w ochronie przed powodzią

– Mariusz Gajda,

Ocena możliwości dostosowania zalecanych

przez UE strategii środków ochrony przed powodzią
do polskich warunków – Roman Konieczny (referat
nie wygłoszony),

Tworzenie regionalnych baz danych prze-

strzennych na podstawie map tematycznych
– Krystian Pyka, Sławomir Piróg,

Zagrożenia powodziowe i planowanie prze-

strzenne w Anglii – przegląd polityki planowania
– Alina Kledyńska,

Iniekcje ciśnieniowe WEBAC – Andrzej

Dziedzicki,

Odprowadzanie wód opadowych ze zlewni

zurbanizowanych zgodnie z koncepcją zrównowa-
żonego rozwoju – Maciej Mrowiec,

Oddać przestrzeń rzekom – chronić obszary

życia ludzi – Stefan Bartosiewicz,

Wpływ procesów stokowych na procesy

fluwialne w czasie gwałtownych ulew i powodzi na
przykładzie dorzecza Soły – Tadeusz Ziętara,

Słubice – potencjalny lubuski Nowy Orlean

– Piotr Warcholak,

Zagrożenia powodziowe terenów przymor-

skich – Marzena Sztobryn,

Techniczna kontrola zapór w Czechach i na

Słowacji – Andrzej Wita, Anna Kosik,

Przykłady rozwiązań wałów przeciwpowo-

dziowych zmodernizowanych na górnej Wiśle i jej
dopływach – Zbigniew Ambrożewski,

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Prezydium (od lewej): Paweł Soloch, Marta Gajęcka,

Edgar Saravia

FOT

O

MAR

TA

PYTKOWSKA

Sala obrad

FAK­TY

Gospodarka Wodna nr 6/2007

227

Zarządzanie kryzysowe a obowiązkowa

ochrona obiektów ważnych dla bezpieczeństwa
państwa – Grzegorz Kamieniowski,

Techniczne systemy ochrony obiektów

– Wojciech Łapiński.

W trakcie sympozjum odbył się także panel dys-

kusyjny poświęcony Strategii Gospodarki Wodnej.
Przedstawiciele regionalnych zarządów gospodar-
ki wodnej oraz wojewódzkich zarządów melioracji i
urządzeń wygłosili referaty, komunikaty i informacje
na temat zadań podstawowych i wspomagających
ochronę przeciwpowodziową od 1997 r.

Uczestnicy sympozjum mieli okazję zwiedzić

zaporę Wisła Czarne.

W jednym z najbliższych numerów zamieścimy

wnioski z HYDROTECHNIKI IX.

n

450-lecie Augustowa

Augustów, 17 maja 2007 r.

Augustów – ściśle związany z gospodarką

wodną chociażby poprzez Kanał Augustowski
– obchodził wspaniały jubileusz 450-lecia.

Swoje narodziny miasto zawdzięcza królowi

Zygmuntowi Augustowi – 17 maja 1557 r. w Wilnie
król wydał przywilej nadający Augustowowi magde-
burskie prawa miejskie.

Z tej okazji w sali konferencyjnej hotelu „War-

szawa” odbyła się uroczysta sesja Rady Miejskiej,
a zaproszonych gości witał Leszek Cieślik, burmistrz
miasta. Przypomniano historię Augustowa, odbiera-
no gratulacje od zaproszonych gości. Po skończeniu
sesji goście udali się na przejażdżkę statkiem po
Kanale Augustowskim, wspaniałym zabytku hydro-
techniki.

n

Jubileusz Kaskady Rzeki Soły

Międzybrodzie Żywieckie, 21-22 maja 2007 r.

Elżbieta Seltenreich, dyrektor Regionalnego

Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, przywi-
tała gości zgromadzonych na jubileuszu – prezesa
Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, wojewodę
małopolskiego, starostów, wójtów, dyrektorów regio-
nalnych zarządów gospodarki wodnej, profesorów,
naukowców, pracowników Regionalnego Zarządu
Gospodarki Wodnej w Krakowie i przedstawiając
historię budowy obiektów kaskady Soły podkreśliła
fakt, że Porąbka, Tresna, Czaniec to budowle sta-
rannie i nowocześnie wykonane.

Mariusz Gajda, prezes Krajowego Zarządu

Gospodarki Wodnej, przekazał zebranym pozdro-

wienia od prof. Jana Szyszko, ministra środowiska.
Podkreślił, że cały program budowy zbiorników
powstał po odzyskaniu niepodległości, że jest to
dzieło polskich inżynierów, polskich budowniczych,
że to, co zostało wymyślone kilkadziesiąt lat temu,
nic nie straciło na swojej aktualności. – Patrząc na te
obiekty, musimy myśleć o przyszłości – powiedział
prezes.

Najbardziej zasłużeni zostali odznaczeni

Odznakami za Zasługi dla Ochrony Środowiska
i Gospodarki Wodnej; odznaki wręczał minister
Gajda, który podkreślił, że bez tej kadry obiekty te
by nie istniały. Elżbieta Seltenreich wyróżniła zasłu-
żonych specjalnymi listami gratulacyjnymi.

Uczestnicy uroczystości mieli okazję obejrzeć

specjalny film archiwalny i wysłuchać przygotowane
na tę okazję referaty:

Historia budowy i eksploatacji zbiorników -

Barbara Żołądź-Drzyżdżyk,

Główne funkcje Kaskady Zbiorników Rzeki

Soły – Mikołaj Filimoniuk, Mariusz Drzyżdżyk,
Włodzimierz Drzyżdżyk,

Kaskada Soły a rozwój regionu – Andrzej

Zieliński.

W trakcie wycieczki technicznej uczestnicy

obejrzeli obiekty kaskady Soły, m.in. zbiornik wodny
Porąbka, elektrownię wodną Porąbka-Żar.

n

XXXV Szkoła „Współczesne zagadnienia
hydrologii”

Mądralin, 21-25 maja 2007 r.

Podobnie jak w ubiegłych latach organizatorami

Szkoły Hydrologii byli: Komitet Gospodarki Wodnej
PAN oraz Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej,
zaś kierownikiem naukowym – prof. Maria Ozga-
Zielińska.

Tym razem głównymi problemami, którymi się

zajmowano, były:

krzywa przepływu – metody ekstrapolacji,

retencja wody w glebie,

rumowisko rzeczne – rodzaje, pochodzenie,

metody obliczania przepływów maksymal-

nych o określonym prawdopodobieństwie przewyż-
szenia,

modelowanie matematyczne zjawisk hydro-

logicznych,

Dyrektywa Powodziowa UE.

n

Posiedzenie Krajowej Rady Gospodarki
Wodnej

Warszawa, 24 maja 2007 r.

Prof. Marek Gromiec zaprosił członków Krajowej

Rady Gospodarki Wodnej na kolejne posiedzenie.
Tym razem głównymi problemami, którymi się zaj-
mowano, były: zasady działania KRGW i zagadnie-
nia dotyczące śródlądowych dróg wodnych.

n

Eksploatacja i oddziaływanie zbiorników nizin-
nych. Jeziorsko 2007

Uniejów, 24-25 maja 2007 r.

II Konferencja Naukowo-Techniczna, pod

hasłem podanym w tytule, odbyła się na zamku
w Uniejowie, kilka km od jednego z największych
zbiorników nizinnych – Jeziorska.

Organizatorami konferencji byli: Zarząd Główny

i Zarząd Oddziału w Poznaniu Stowarzyszenia
Inżynierów i Techników Wodnych i Melioracyjnych,
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu,
Wydział Melioracji i Inżynierii Środowiska Akademii
Rolniczej w Poznaniu, Wielkopolski Zarząd
Melioracji i Urządzeń Wodnych, Urząd miasta i
gminy w Uniejowie. Otwarcia konferencji dokonał
Cezary Liniecki, przewodniczący Zarządu Oddziału
SITWM w Poznaniu.

Jako pierwszy wystąpił Bogdan Płuciennik,

dyrektor RZGW w Poznaniu, przedstawiając zbior-
nik Jeziorsko.

Referaty zgrupowano w pięciu sesjach:

Przygotowanie, eksploatacja i utrzymanie

zbiorników,

Wykonawstwo robót w budownictwie wod-

nym,

Ochrona przeciwpowodziowa doliny powyżej

i poniżej zbiorników,

Zamulanie zbiorników i erozja koryta poniżej

zbiorników. Oddziaływanie zbiorników na tereny
przyległe,

Jakość wody w zbiornikach. Problemy ryba-

ckiego wykorzystania zbiorników.

Uczestnicy konferencji mieli okazję zwiedzić

zbiornik i elektrownię wodną Jeziorsko.

Ewa Skupińska

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Jarosław Pechciński

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Przed zaporą w Porąbce (od lewej): Jarosław

Pechciński, Leszek Bagiński, Elżbieta Selten-

reich, Tadeusz Kwieciński

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Przemawia Cezary Liniecki; obrady prowadzą (od

lewej) Ireneusz Laks i Bogdan Wosiewicz

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

227

FAK­TY

Gospodarka Wodna nr 6/2007

227

Zarządzanie kryzysowe a obowiązkowa

ochrona obiektów ważnych dla bezpieczeństwa
państwa – Grzegorz Kamieniowski,

Techniczne systemy ochrony obiektów

– Wojciech Łapiński.

W trakcie sympozjum odbył się także panel dys-

kusyjny poświęcony Strategii Gospodarki Wodnej.
Przedstawiciele regionalnych zarządów gospodar-
ki wodnej oraz wojewódzkich zarządów melioracji i
urządzeń wygłosili referaty, komunikaty i informacje
na temat zadań podstawowych i wspomagających
ochronę przeciwpowodziową od 1997 r.

Uczestnicy sympozjum mieli okazję zwiedzić

zaporę Wisła Czarne.

W jednym z najbliższych numerów zamieścimy

wnioski z HYDROTECHNIKI IX.

n

450-lecie Augustowa

Augustów, 17 maja 2007 r.

Augustów – ściśle związany z gospodarką

wodną chociażby poprzez Kanał Augustowski
– obchodził wspaniały jubileusz 450-lecia.

Swoje narodziny miasto zawdzięcza królowi

Zygmuntowi Augustowi – 17 maja 1557 r. w Wilnie
król wydał przywilej nadający Augustowowi magde-
burskie prawa miejskie.

Z tej okazji w sali konferencyjnej hotelu „War-

szawa” odbyła się uroczysta sesja Rady Miejskiej,
a zaproszonych gości witał Leszek Cieślik, burmistrz
miasta. Przypomniano historię Augustowa, odbiera-
no gratulacje od zaproszonych gości. Po skończeniu
sesji goście udali się na przejażdżkę statkiem po
Kanale Augustowskim, wspaniałym zabytku hydro-
techniki.

n

Jubileusz Kaskady Rzeki Soły

Międzybrodzie Żywieckie, 21-22 maja 2007 r.

Elżbieta Seltenreich, dyrektor Regionalnego

Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, przywi-
tała gości zgromadzonych na jubileuszu – prezesa
Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, wojewodę
małopolskiego, starostów, wójtów, dyrektorów regio-
nalnych zarządów gospodarki wodnej, profesorów,
naukowców, pracowników Regionalnego Zarządu
Gospodarki Wodnej w Krakowie i przedstawiając
historię budowy obiektów kaskady Soły podkreśliła
fakt, że Porąbka, Tresna, Czaniec to budowle sta-
rannie i nowocześnie wykonane.

Mariusz Gajda, prezes Krajowego Zarządu

Gospodarki Wodnej, przekazał zebranym pozdro-

wienia od prof. Jana Szyszko, ministra środowiska.
Podkreślił, że cały program budowy zbiorników
powstał po odzyskaniu niepodległości, że jest to
dzieło polskich inżynierów, polskich budowniczych,
że to, co zostało wymyślone kilkadziesiąt lat temu,
nic nie straciło na swojej aktualności. – Patrząc na te
obiekty, musimy myśleć o przyszłości – powiedział
prezes.

Najbardziej zasłużeni zostali odznaczeni

Odznakami za Zasługi dla Ochrony Środowiska
i Gospodarki Wodnej; odznaki wręczał minister
Gajda, który podkreślił, że bez tej kadry obiekty te
by nie istniały. Elżbieta Seltenreich wyróżniła zasłu-
żonych specjalnymi listami gratulacyjnymi.

Uczestnicy uroczystości mieli okazję obejrzeć

specjalny film archiwalny i wysłuchać przygotowane
na tę okazję referaty:

Historia budowy i eksploatacji zbiorników -

Barbara Żołądź-Drzyżdżyk,

Główne funkcje Kaskady Zbiorników Rzeki

Soły – Mikołaj Filimoniuk, Mariusz Drzyżdżyk,
Włodzimierz Drzyżdżyk,

Kaskada Soły a rozwój regionu – Andrzej

Zieliński.

W trakcie wycieczki technicznej uczestnicy

obejrzeli obiekty kaskady Soły, m.in. zbiornik wodny
Porąbka, elektrownię wodną Porąbka-Żar.

n

XXXV Szkoła „Współczesne zagadnienia
hydrologii”

Mądralin, 21-25 maja 2007 r.

Podobnie jak w ubiegłych latach organizatorami

Szkoły Hydrologii byli: Komitet Gospodarki Wodnej
PAN oraz Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej,
zaś kierownikiem naukowym – prof. Maria Ozga-
Zielińska.

Tym razem głównymi problemami, którymi się

zajmowano, były:

krzywa przepływu – metody ekstrapolacji,

retencja wody w glebie,

rumowisko rzeczne – rodzaje, pochodzenie,

metody obliczania przepływów maksymal-

nych o określonym prawdopodobieństwie przewyż-
szenia,

modelowanie matematyczne zjawisk hydro-

logicznych,

Dyrektywa Powodziowa UE.

n

Posiedzenie Krajowej Rady Gospodarki
Wodnej

Warszawa, 24 maja 2007 r.

Prof. Marek Gromiec zaprosił członków Krajowej

Rady Gospodarki Wodnej na kolejne posiedzenie.
Tym razem głównymi problemami, którymi się zaj-
mowano, były: zasady działania KRGW i zagadnie-
nia dotyczące śródlądowych dróg wodnych.

n

Eksploatacja i oddziaływanie zbiorników nizin-
nych. Jeziorsko 2007

Uniejów, 24-25 maja 2007 r.

II Konferencja Naukowo-Techniczna, pod

hasłem podanym w tytule, odbyła się na zamku
w Uniejowie, kilka km od jednego z największych
zbiorników nizinnych – Jeziorska.

Organizatorami konferencji byli: Zarząd Główny

i Zarząd Oddziału w Poznaniu Stowarzyszenia
Inżynierów i Techników Wodnych i Melioracyjnych,
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu,
Wydział Melioracji i Inżynierii Środowiska Akademii
Rolniczej w Poznaniu, Wielkopolski Zarząd
Melioracji i Urządzeń Wodnych, Urząd miasta i
gminy w Uniejowie. Otwarcia konferencji dokonał
Cezary Liniecki, przewodniczący Zarządu Oddziału
SITWM w Poznaniu.

Jako pierwszy wystąpił Bogdan Płuciennik,

dyrektor RZGW w Poznaniu, przedstawiając zbior-
nik Jeziorsko.

Referaty zgrupowano w pięciu sesjach:

Przygotowanie, eksploatacja i utrzymanie

zbiorników,

Wykonawstwo robót w budownictwie wod-

nym,

Ochrona przeciwpowodziowa doliny powyżej

i poniżej zbiorników,

Zamulanie zbiorników i erozja koryta poniżej

zbiorników. Oddziaływanie zbiorników na tereny
przyległe,

Jakość wody w zbiornikach. Problemy ryba-

ckiego wykorzystania zbiorników.

Uczestnicy konferencji mieli okazję zwiedzić

zbiornik i elektrownię wodną Jeziorsko.

Ewa Skupińska

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Jarosław Pechciński

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Przed zaporą w Porąbce (od lewej): Jarosław

Pechciński, Leszek Bagiński, Elżbieta Selten-

reich, Tadeusz Kwieciński

FOT

O

EW

A

SKUPIŃSKA

Przemawia Cezary Liniecki; obrady prowadzą (od

lewej) Ireneusz Laks i Bogdan Wosiewicz

background image

228

Gospodarka Wodna nr 6/2007

CONTENTS

COДЕРЖАНИЯ

Б. Фаль: Развитие максимальных вычислений годовых течений

определенной вероятности выступления в Польше в XX веке.

Gospodarka Wodna, 2007, No 6, c. 232

Представлено очерк истории вычислений максимальных годо-

вых течений определенной вероятности в Польше в XX веке. Вы-

воды из многолетних исследований рекомендуют необходимость

комплексных вычислений в масштабе страны или бассейна реки, а

не случайных в единичных водоуказательных разрезах. Необходи-

ма тоже верификация в гидрографических профилях рек и в устьях

притоков. Информации, собранные в гидрологической базе данных,

делают возможным вычисление Q

max p

как основы проектирования

инженерных объектов и планирования водного хозяйства различ-

ными методами, а также исследования однородности измеритель-

ных ходов и тенденции изменений максимальных перетоков.

К. Биньковски, Р. Эвертовски, Т. Кудла, П. Мякото, Ю. Релиско-

-Рыбак: Разработка батиметрии реки Сцинавки и проектиро-

ванных аккумуляционных водохранилищ для потребностей

математического моделирования. Gospodarka Wodna, 2007, No 6,

c. 242

Статья является одной из трех посвященных проблематике неболь-

шой горной реки Сцинавки в Котловине Клодзкой, как исследователь-

ского объекта ансамбля работников Морского института в Щецине в

пределах работы по уставу, исполненной в период 2001–2004 гг. Он

касается гидрографической описи Сцинавки, местных исследований

и постройки различных вариантов батиметрических баз, необходи-

мых для моделирования трансформации паводковых волн путем со-

ответственно разработанной гидродинамической модели.

Д. Цишевски: Регулирование Одры и загрязнение ее паводковых

осадков тяжелыми металлами. Gospodarka Wodna, 2007, No 6,

c. 247

Представлено влияние регулирования русла Одры в XIX и XX

веках на дифференциацию депозиции ее паводковых осадков, за-

грязненных тяжелыми металлами. Указано опасность для водной

среды, вытекающую из появления таких осадков, а также предло-

жено мероприятия, устремляющееся к сведению к минимуму этих

опасностей.

А. Мешковски: Эксплуатация обвалования верхнего водохра-

нилища гидроаккумулирующей электростанции Жарновец.

Gospodarka Wodna, 2007, No 6, c. 254

В статье помещено краткую техническую характеристику об-

валования верхнего водохранилища гидроаккумулирующей элек-

тростанции Жарновец. Изображено ход эксплуатации объекта за

24 года и реализованные в этот период главные ремонтные рабо-

ты. Обсуждено краткую оценку технического состояния обвало-

вания.

B. Fal:

Development of calculation of maximum flow values

in the year having a determined probability of occurrence in

Poland in the 20

th

century. Gospodarka Wodna, 2007, No. 6,

p. 232

The article presents a historical outline of calculations of maxi-

mum flow values having a determined probability in Poland in the

20

th

century. Conclusions from many years of experience indicate

the necessity to realise complex calculations on the scale of the

entire country and not only random calculations in singular hy-

drometric cross-sections. The verification in hydrogeographical

profiles of rivers and tributaries estuaries is also necessary. The

information gathered in a hydrological database allow the calcu-

lation of Q

max p

as a basis for design of engineering constructions,

planning of water management with different methods, and re-

search on uniformity of measurement series and changing ten-

dencies in maximum flow values.

K. Bińkowski, R. Ewertowski, T. Kudła, P. Miakoto, J. Relisko-Ry-

bak:

Elaboration of bathymetry for the Ścinawka River and

for designed storage reservoirs for mathematical modelling

purposes. Gospodarka Wodna, 2007, No. 6, p. 242

This article is first in the series of three devoted to the issue of

a small mountain river Ścinawka in the Kłodzka Valley, which, in

the years 2001–2004, was a research subject of the statutory ac-

tivity of the Maritime Institute’s in Szczecin team of employees. It

concerns hydrographical description of Ścinawka, field research

and construction of different variants of bathymetric bases, nece-

ssary for simulation of flood waves’ transformation by a properly

elaborated hydrodynamic model.

D. Ciszewski:

Regulation of Oder and pollution of its flood

sediments with heavy metals. Gospodarka Wodna, 2007, No. 6,

p. 247

The article presents the influence of the 19

th

and 20

th

century

regulation of Oder riverbed on the differentiation of its flood sedi-

ments deposition, polluted with heavy metals. The article indi-

cates threats to the water environment resulting from occurrence

of such sediments and proposes operations aiming at minimisa-

tion of those threats.

A. Mieszkowski:

The pumped peak-load Water Power Plant

Żarnowiec – Exploitation of the upper water reservoir em-

bankments. Gospodarka Wodna, 2007, No. 6, p. 254

The paper contains a concise technical description of the upper

water reservoir embankments of the pumped peak-load Water

Power Plant Żarnowiec. There have been described 24 years of

exploitation of the reservoir and main repair works realised on the

embankments in this period. There have been presented investi-

gations and check measurements on the embankments and their

results. There has also been given a concise assessment of the

present technical state of the embankments.

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

229

Co łączy Szczecin, Padwę i Bel-

fast? W tych miastach odbyły się war-

sztaty i spotkania partnerów projek-

tu „Neptun”, czyli „NEw Partnership

for Transnational

UNderstanding

and cooperation”. Ten trzyletni pro-

jekt ma na celu stworzenie narzędzi

i programów edukacyjnych w zakre-

sie gospodarki wodnej, szczególnie

w kontekście Ramowej Dyrektywy Wod-

nej.

Projekt „Neptun” jest zarządza-

ny przez Niemiecką Krajową Agencję

Kształcenia Europejskiego (Nationale

Agentur Bildung für Europa) przy Na-

rodowym Instytucie Kształcenia Zawo-

dowego (Bundesinstitut für Berufsbil-

dung) i finansowany ze środków Unii

Europejskiej w ramach programu Leo-

nardo da Vinci. W projekt zaangażowa-

ni są pracownicy instytucji naukowych,

administracji państwowej oraz firm pry-

watnych z Wielkiej Brytanii, Republiki

Czeskiej, Włoch, Niemiec i Polski. Ze

strony polskiej w skład grupy realizu-

jącej projekt wchodzą: Atmoterm SA

oraz Urząd Morski w Szczecinie. Po-

nadto do zespołu eksperckiego projek-

tu zaproszono przedstawicieli RZGW

w Warszawie i Szczecinie.

Inspiracją dla rozpoczęcia projek-

tu „Neptun” była europejska Ramowa

Dyrektywa Wodna oraz problemy, ja-

kie powstały przy jej implementacji.

Pojawiały się one przede wszystkim

w transgranicznych zlewniach rzek,

wynikając, m.in. z zastosowania róż-

nych metodyk oraz różnych struktur

administracyjnych związanych z za-

rządzaniem zasobami wodnymi. Po-

nadto zróżnicowany poziom kształ-

cenia w zakresie gospodarki wodnej

sprawił, że specjaliści z tej samej dzie-

dziny mają problemy ze zrozumieniem

się oraz porównaniem rezultatów prac.

W przyszłości czynniki te mogą spowo-

Nowe metody

kształcenia administracji

w gospodarce wodnej?

dować komplikacje na poziomie opra-

cowania wspólnego planu gospodaro-

wania wodami w zlewniach międzyna-

rodowych.

Powstało zatem zapotrzebowanie

na projekt, który doprowadzi do ujed-

nolicenia terminologii, wskazania róż-

nic i podobieństw w systemach zarzą-

dzania wodami oraz, co najważniej-

sze, wskazania ich przyczyn i skutków.

Jako odpowiedź, „Neptun” doprowadzi

do stworzenia uniwersalnego narzę-

dzia kształcenia.

Projekt kierowany jest przede wszyst-

kim do pracowników administracji pań-

stwowej zajmującej się gospodarką

wodną, ochroną środowiska, bezpie-

czeństwem wewnętrznym (np. ochro-

ną przeciwpowodziową) i in. Co więcej,

„Neptun” powinien spełnić także ocze-

kiwania osób zatrudnionych w różnych

sektorach przemysłu oraz zajmujących

się wdrażaniem prawa ochrony środo-

wiska (budownictwo, technologia wod-

na, usługi inżynierskie, architektura

krajobrazu itd.).

Najważniejszym produktem powsta-

łym w ramach projektu jest platforma

edukacyjna, składająca się z ogólnej

informacji o projekcie, kursu interneto-

wego, „bazy wiedzy” oraz glosariusza.

W ramach kursu internetowego

(obecnie produkty powstałe w ramach

projektu dostępne są głównie w języku

angielskim) zarejestrowani uczestnicy

będą mieli dostęp do następujących

modułów:

1. zarządzanie zasobami wodnymi,

2. europejska Ramowa Dyrektywa

Wodna,

3. prawodawstwo krajowe w zakre-

sie Ramowej Dyrektywy Wodnej (mo-

Rys. 1. Strona startowa projektu „Neptun”

background image

230

Gospodarka Wodna nr 6/2007

Fot. 2. Padwa – sesja poświęcona modułowi „Wody podziemne”

Fot. 1. Partnerzy projektu oraz eksperci w stacji uzdatniania wody w Szczecinie

duł opracowany na podstawie prawo-

dawstwa państw-partnerów w projek-

cie),

4. wody powierzchniowe,

5. wody podziemne,

6. systemy wspomagania kompute-

rowego,

7. ekonomika gospodarki wodnej,

8. udział społeczny.

Struktura modułów jest zbliżona:

każdy składa się z ogólnej informacji

wstępnej oraz szczegółowego opisu

przedstawiającego problem w pań-

stwach partnerskich. W ramach kursu

przewidziano także indywidualną opie-

kę instruktora (ang. tutor) dla każde-

go uczestnika kursu. Instruktor będzie

udzielał wyjaśnień co do przebiegu

nauki, pomagał w przygotowaniu się

do końcowego testu oraz, w razie po-

trzeby, uzupełniał informacje zawarte

w modułach.

Jak wspomniano, kolejnym istot-

nym elementem platformy szkolenio-

wej jest „baza wiedzy”, czyli mate-

riały uzupełniające, informacje praw-

ne, adresy i informacje o instytucjach

związanych z gospodarką wodną itp.

W skład „bazy” wchodzą także liczne

przykłady dobrych praktyk, takich jak

przykłady rewitalizacji ekosystemów,

współpracy międzynarodowej czy sy-

stemu ostrzegania przed wezbrania-

mi.

Ciekawostką jest pięciojęzyczny

glosariusz gospodarki wodnej, w któ-

rym można znaleźć definicję hasła

(w języku angielskim) oraz jego tłuma-

czenie na język niemiecki, czeski, wło-

ski i polski.

Naturalnie projekt zakłada wprowa-

dzenie systemu certyfikacji dla osób,

które pomyślnie ukończyły kurs i zda-

ły test końcowy. Obecnie prowadzone

są rozmowy z europejskimi agencjami

związanymi z gospodarką wodną, któ-

re mogłyby wystawiać certyfikaty po-

świadczające ukończenie kursu.

Należy podkreślić, że tematy-

ka i zawartość modułów oraz „bazy

wiedzy”, a także forma kształcenia

i realizacja kursu była konsultowa-

na z potencjalnymi odbiorcami pro-

jektu – w tym z ekspertami z RZGW

w Warszawie.

„Neptun”, jako narzędzie kształce-

nia, doskonale powinien spełnić wy-

magania stawiane mu w tym zakre-

sie. Kurs, a także pozostałe narzę-

dzia, były zaprojektowane z myślą

o konkretnej grupie odbiorców. Dzięki

konsultacjom dostosowano je do jej

potrzeb – dlatego „Neptun” jest ideal-

nym narzędziem do szybkiego przy-

gotowania nowych pracowników do

pełnienia obowiązków, a także uzu-

pełnienia wiadomości tych bardziej

doświadczonych – dzięki porówna-

niu sposobów prowadzenia prac oraz

ich rezultatów w pięciu krajach człon-

kowskich o różnej charakterystyce

obszarów dorzeczy i różnej struktu-

rze gospodarki wodnej.

W przyszłości planowane jest po-

szerzenie zawartości „Neptuna” oraz

przygotowanie kolejnych modułów:

rozważane są możliwości uzupełnie-

nia go o zakres nowo wprowadzanej

tak zwanej dyrektywy powodziowej

oraz o materiały przeznaczone spe-

cjalnie dla najnowszych państw człon-

kowskich oraz państw kandydujących

do Unii Europejskiej.

W 2006 r. projekt NEPTUN zo-

stał uznany przez UNESCO za pro-

jekt dekady w zakresie edukacji dla

zrównoważonego rozwoju. Więcej in-

formacji o projekcie znajdziecie Pań-

stwo na stronie http://w.w.neptun-

project.org/c-pl

Opracowała: Anna Mitraszewska

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

231

Warszawski Dom

Technika – pamiątki

Mając na uwadze potrzebę dbałości

o zachowanie dorobku wielu pokoleń in-

żynierów i techników tworzących swymi

działaniami historię zrzeszania się środo-

wisk technicznych, Zarząd Warszawskie-

go Domu Technika NOT podjął inicjaty-

wę zgromadzenia wszelkich dokumentów

i przedmiotów świadczących o bogatej

historii i dorobku tego ponadstuletniego

domu jako matecznika stowarzyszeń na-

ukowo-technicznych. Zadanie zgromadze-

nia podstawowej, istniejącej w pewnym

rozproszeniu, dokumentacji powierzono

profesjonalistom, zlecając im kwerendę

archiwalną w zbiorach archiwów państwo-

wych, resortowych, hipotecznych i wszel-

kich innych. Oczekiwana jako wynik tych

działań analiza i interpretacja zebranych

materiałów obejmie także kwerendę bi-

bliograficzną literatury varsavianistycznej,

fachowej i czasopiśmienniczej. Opraco-

wanie zawierać będzie również zestawie-

nie materiałów źródłowych (projekty, ry-

sunki, teksty, fotografie, przekazy ustne),

a także bibliografię i ikonografię.

Opracowanie ma dostarczyć dzisiej-

szym gospodarzom obiektu materiałów

umożliwiających przygotowanie całościo-

wej, długofalowej strategii planowania

i wykonawstwa pozwalającego na pełną

rehabilitację tej wspaniałej nieruchomo-

ści i ochronę jej zabytkowych wartości.

Będzie ono stanowiło także podstawę dla

projektantów i wykonawców przywracają-

cych dawną świetność w trakcie następ-

nych remontów i przebudów, jak również

umożliwi aplikacje o dotacje ze środków

publicznych i unijnych.

Dlatego zwracamy się do całego środo-

wiska technicznego (ale nie tylko) z ogrom-

ną, serdeczną prośbą i apelem o przeka-

zanie Zarządowi WDT NOT inicjujące-

mu te działania, wszelkich dokumentów

i pamiątek lub przedmiotów świadczących

o historii, dorobku i potencjale dziedzictwa

Warszawskiego Domu Technika. Będzie-

my bardzo wdzięczni za przekazanie wy-

mienionych wcześniej dokumentów i pa-

miątek na adres:

Warszawski Dom Technika NOT

Spółka z o.o.

ul. Tadeusza Czackiego 3/5

00-043 Warszawa

tel.: 0-22 336-12-22, fax: 0-22 336-12-15

e-mail: sekretariat@wdtnot.pl

Prezes Zarządu WDT NOT

Jacek Kubielski

231

Janusz

Łaszewski

1902–1984

Specjalista w zakresie melioracji i obwa-

łowań rzek, wykładowca na Międzynarodo-

wej Politechnice w Monachium (1945-1947),

profesor Wydziału Budownictwa Ogólnego

Uniwersytetu Zulia w Maracaibo w Wene-

zueli, działacz Stowarzyszenia Inżynierów

i Techników Polskich w Argentynie.

Janusz Łaszewski, ur. 16 IV l902 r. w Piotr-

kowie Kujawskim, syn Stanisława, urzęd-

nika komory celnej we Włocławku. Maturę

uzyskał w Gimnazjum im. Mikołaja Reja

w Warszawie w 1921 r. i rozpoczął studia

na Wydziale Inżynierii Wodnej Politechniki

Warszawskiej, uzyskując tytuł inżyniera hy-

drotechnika (1930 r.). W 1931 r. ukończył

Szkołę Podchorążych Rezerwy Saperów

w Modlinie.

Jego pierwszą pracą była asystentura

u prof. Czesława Skotnickiego w Katedrze

Melioracji Rolnych Politechniki Warszawskiej

w latach 1931-1935, gdzie zajmował się dre-

nowaniem, przepuszczalnością gleby, na-

siąkliwością drenów itp. W latach 1935-1936

zajmował się klasyfikacją gruntów powiatu

bydgoskiego, a jednocześnie był przedsta-

wicielem Ministerstwa Skarbu przy przymu-

sowym wykupie gruntów na cele reformy

rolnej. Przez następne dwa lata (1938-1939)

zajmował się melioracjami rolnymi woje-

wództwa kieleckiego przy obwałowaniach

Wisły oraz projektami melioracji dla spó-

łek wodnych woj. warszawskiego. W maju

1939 r. został zmobilizowany i zatrudniony

przy projektach melioracyjnych na Pomorzu

i w Wielkopolsce, m.in. spiętrzeniu Prosny

pod Kaliszem.

W czasie okupacji pracował od 1940 r.

w Wydziale Ruchu Polskich Zakładów Phi-

lipsa w Warszawie, jako kierownik, i wraz

z tymi zakładami został wywieziony do Rze-

szy do Monachium. Po wojnie znalazł się w

amerykańskiej strefie okupacyjnej, a w la-

tach 1945-1947 wykładał melioracje wodne

na Międzynarodowej Politechnice w Mona-

chium. Uzyskał tam stopień doktora nauk

technicznych za pracę „Postęp melioracji

rolnych w ciągu ostatnich 100 lat”, z wyróż-

nieniem „multa cum laude”; promotorem był

przebywający tam najwybitniejszy hydrolog

litewski Stefan Kołupajło (1892-1964).

W 1948 r. J. Łaszewski znalazł się w

Argentynie, gdzie podjął pracę w firmie

Termosan S. A. w Buenos Aires, a później

w Electrodin E. N. (upaństwowiony Siemens-

-Schuckert) – jako kierownik Sekcji Lądo-

wej i Wodnej Wydziału Budowy Elektrowni.

W 1961 r. został profesorem Katedry Budow-

nictwa Wodnego i Nawodnień na Wydziale

Budownictwa Ogólnego Uniwersytetu Zulia

w Macaraibo w Wenezueli, wykładając tam

hydrologię i hydraulikę. Wkrótce odwiedził

kilkakrotnie Polskę i opublikował w „Gospo-

darce Wodnej” pierwszy artykuł: „Metoda ob-

liczania ruchu wolnozmiennego” (nr 2, 1964)

i w roku następnym „Aktualny stan wiedzy

o burzliwym ruchu wody w kanałach” (nr 2,

1965). Następnie dał obszerną informację

„II Kongres Hydraulików Ameryki Łacińskiej

zrzeszonych w Międzynarodowym Stowa-

rzyszeniu Badań Hydraulicznych (IAHR)”

(nr 2 i 3, 1967) i in.

W czasie kolejnego dłuższego pobytu

w Polsce w 1973 r. zdecydował się na osiąg-

nięcie drugiego stopnia doktorskiego, tym ra-

zem na Wydziale Inżynierii Sanitarnej i Wod-

nej Politechniki Warszawskiej, na podstawie

pracy „Niedokładności prognoz i cykliczność

zjawisk hydrologicznych” (promotor prof.

J. Lambor). Na Uniwersytecie w Maracaibo

był zatrudniony do 1982 r., tj. do przejścia

na emeryturę; przez kilka lat wykładał tam

dodatkowo encyklopedię budownictwa wod-

nego dla geodetów.

Pracował również społecznie w Stowa-

rzyszeniu Inżynierów i Techników Polskich

w Argentynie i w latach 1959-1960 był pre-

zesem. Często uczestniczył w międzynaro-

dowych zjazdach i konferencjach. Miał spory

dorobek publikacyjny w języku hiszpańskim

w zakresie hydrologii i hydrotechniki, w tym

skrypty uczelniane. Znał kilka języków: hi-

szpański, niemiecki, francuski i angielski.

Utrzymywał częste kontakty z Polską.

Z chwilą przejścia na emeryturę zamiesz-

kał wraz z żoną w Surfside pod Miami na

Florydzie (USA). Zmarł nagle 22 XI 1984 r.;

jego prochy (po kremacji w USA) spoczęły

w grobowcu rodzinnym na cmentarzu w Kę-

tach pod Oświęcimiem.

Zdzisław Mikulski

Opracowano na podstawie: wspomnienia po-

śmiertnego w „Gospodarce Wodnej” (Feliks Oranow-

ski, 2, 1986); SBTP, 7, 1996 (Feliks St. Oranowski); „Bi-

bliografia Gospodarki i Inżynierii Wodnej 1961-1970”.

background image

232

Gospodarka Wodna nr 6/2007

Tabela I. Przepływ maksymalny roczny o prawdopodobieństwie p = 0,1% (woda tysiącletnia)

Wisły w Warszawie według obliczeń różnych autorów

Autor

Okres

Liczba lat

Q

max 0,1%

Metoda

Dębski [4]

1881–1934

54

8 046

decyli

Szowhenow [46]

1981–1934

54

10 300

Foster

Borowy [4]

1881–1953

73

7 430

decyli

Skibiński [4]

1898–1952

55

7 910

decyli

Stolarski [4]

1801–1952

152

9 975

decyli

1919–1953

35

7 046

decyli

Wokroj [4]

1898–1952

55

8 867

Foster

Byczkowski [4]

1881–1960

80

9 115

decyli

Hydroprojekt [21]

1921–1963

43

11 800

decyli/maksima letnie

PIHM [33]

1921–1963

43

10 100

decyli/Pearson III typ

IMGW [34]

1921–1967

47

9 410

decyli/Pearson III typ

IMGW [35]

1921–1970

50

9 410

decyli/Pearson III typ

IMGW [36]

1921–1990

70

9 740

decyli/Pearson III typ

IMGW [37]

1921–1995

75

9 740

decyli/Pearson III typ

IMGW

1921–2000

80

9 850

decyli/Pearson III typ

Bogdanowicz [3]

1921–1990

70

9 830

alternatywa/Pearson III typ

1921–1990

70

10 900

alternatywa/NW

Fal, Dąbrowski [13]

1799–2000

199

9 990

decyli/Pearson III typ

1901–2000

99

9 830

decyli/Pearson III typ

BARBARA FAL

Rozwój obliczeń

maksymalnych przepływów rocznych

o określonym prawdopodobieństwie pojawiania się

w Polsce w XX w.

Wdrażanie metod probabilistycz-

nych do ocen wód wielkich

Próby wprowadzania metod staty-

stycznych, a ściślej teorii prawdopodo-

bieństwa, do szacowania wielkich wód

pochodzą z początków XX w. Jak pisze

Kaczmarek [23], pierwsza praca do-

tycząca omawianego zagadnienia au-

torstwa Fullera [17] ukazała się w USA

w 1914 r.

Wcześniej w pracach inżynierskich

stosowano różne miary, np. w projek-

towaniu wałów miarą tą był najwyższy

zaobserwowany stan wody plus jeden

metr. Jako przepływ miarodajny przyj-

mowano przepływ największej dotych-

czas zaobserwowanej powodzi. Np.

do projektowania osłony przeciwpowo-

dziowej Wrocławia przyjęto jako mia-

rodajny największy przepływ powodzi

z 1903 r. W dorzeczu górnej Wisły po

wielkiej powodzi z 1934 r. przepływ kul-

minacyjny tego wezbrania przyjmowa-

no za wartość projektową. W drugiej

połowie dwudziestego wieku do oceny

prawdopodobieństwa wystąpienia wód

wielkich powszechnie wykorzystuje się

rachunek prawdopodobieństwa.

Przedstawiono zarys historii obliczeń

przepływów maksymalnych rocznych

o określonym prawdopodobieństwie w Pol-

sce w XX w. Wnioski z wieloletnich do-

świadczeń wskazują na konieczność obli-

czeń kompleksowych w skali całego kraju

lub dorzecza, a nie wyrywkowych w poje-

dynczych przekrojach wodowskazowych.

Niezbędna jest również weryfikacja w pro-

filach hydrograficznych rzek i w ujściach

dopływów. Zebrane w hydrologicznej bazie

danych IMGW informacje umożliwiają obli-

czanie Q

max p

jako podstawy projektowania

obiektów inżynierskich i planowania go-

spodarki wodnej różnymi metodami, a tak-

że badania jednorodności ciągów i tenden-

cji zmian przepływów maksymalnych.

Najogólniej rzecz ujmując określanie

przepływów maksymalnych prawdo-

podobnych (Q

max p

) polega na dopaso-

waniu dystrybuant krzywych teoretycz-

nych opisujących rozkłady zmiennych

losowych do empirycznych krzywych

sumowanych częstotliwości utworzo-

nych na podstawie serii obserwacji ba-

danego zjawiska. Umożliwia to okre-

ślenie wartości badanej zmiennej (np.

przepływów maksymalnych rocznych)

o małej częstotliwości przez ekstrapo-

lację krzywych teoretycznych.

W obliczeniach prawdopodobień-

stwa krzywych losowych wyróżnia się

trzy główne grupy zagadnień:

wybór odpowiedniego rozkładu

prawdopodobieństwa,

wybór metody szacowania para-

metrów rozkładu,

ocenę błędów oszacowania bada-

nej zmiennej.

Istnieje wiele różnych rozkładów teo-

retycznych i metod określania parame-

trów rozkładu.

Do hydrologii Foster [16] w 1924 r.

zastosował rozkład Pearsona III typu

i metodę momentów do obliczania para-

metrów rozkładu. W 1934 r. Grassber-

ger [18] wprowadził rozkład logaryt-

miczno-normalny i metodę kwanty-

li do obliczania parametrów rozkładu,

a Gumbel [19] – rozkład Fischera-Tip-

petta, stosowany w Polsce do obliczeń

przepływów minimalnych prawdopo-

dobnych.

W Polsce już w 1933 r. ukazał się

podręcznik hydrologii Rybczyńskiego,

Pomianowskiego i Wóycickiego [41],

w którym znajduje się rozdział poświę-

cony zastosowaniu teorii prawdopo-

dobieństwa do obliczeń hydrologicz-

nych. Opisano tam rozkłady Pearsona

III i I typu i podano przykład obliczony

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

233

Rys. 1. Maksymalne roczne przepływy Q

max p

Dunajec-Nowy Sącz; 1921–2000 (N=80)

metodą momentów dla serii sum opa-

dów rocznych w Krakowie z okresu

1852–1929. W latach trzydziestych

problematyką tą zajmował się rów-

nież Dębski [8, 9, 10], a w 1954 r.

opublikował pracę [11], w której za-

proponował m.in. rozkład zbliżony do

rozkładu Pearsona III typu i metodę

decylów do szacowania parametrów

rozkładu.

Bardzo duży wkład w rozwój me-

tod statystycznych w hydrologii wło-

żył Kaczmarek. W pracy [23] opisał

pojęcie przedziału ufności, który z za-

łożonym prawdopodobieństwem po-

winien zawierać rzeczywistą wartość

obliczanej zmiennej. Dał tym samym

teoretyczne podstawy obliczania błę-

dów standardowych, niezbędnych

do ustalania poprawek gwarancyj-

nych w projektowaniu budowli wod-

nych. W tej samej publikacji po raz

pierwszy w Polsce wprowadził meto-

dę największej wiarygodności do sza-

cowania parametrów rozkładu. Kolej-

na publikacja Kaczmarka i Trykozko

[26], dotycząca zastosowania meto-

dy kwantyli do estymacji parametrów

rozkładu Pearsona, stała się podsta-

wą do opracowania normy WTP-H1

pt. „Zasady obliczania największych

przepływów rocznych o określonym

prawdopodobieństwie pojawiania się

przy projektowaniu obiektów inżynier-

skich i urządzeń technicznych gospo-

darki wodnej w zakresie budownictwa

hydrotechnicznego”,

zatwierdzonej

przez CUGW [50]. Wydanie normy po-

przedziły „Tymczasowe przepisy ob-

liczania wielkich wód o określonym

prawdopodobieństwie pojawiania się”

[47]. Umożliwiło to zebranie w cią-

gu kilku lat doświadczeń przed wpro-

wadzeniem właściwych zasad. Wy-

bór odpowiedniej wielkości przepływu

miarodajnego Q

p

w zależności od kla-

sy obiektu reguluje „Rozporządzenie

Ministra Ochrony Środowiska, Zaso-

bów Naturalnych i Leśnictwa” z 1996 r.

[40].

„Zasady…” b. CUGW przez wiele lat

były stosowane w praktyce inżynier-

skiej, a ich podstawy omawiane w pod-

ręcznikach akademickich z zakresu

hydrologii [5, 6, 25]. W ostatnich la-

tach Ozga-Zielińska z zespołem opub-

likowała pracę [31], w której proponu-

je nowe zasady obliczania najwięk-

szych przepływów rocznych na pod-

stawie długich ciągów pomiarowych

(N ≥ 30 lat). Zaleca wykorzystanie me-

tody alternatywy zdarzeń (maksimów

letnich i zimowych) i proponuje rozbu-

dowany aparat matematyczny do ba-

dania jednorodności ciągów oraz wy-

boru typu rozkładu najlepiej opisują-

cego właściwości losowe rozpatrywa-

nego ciągu pomiarowego. Dotychczas

brak jest w literaturze hydrologicznej

wyników obliczeń tą metodą na ob-

szernym materiale obserwacyjno-po-

miarowym.

Zastosowanie rachunku prawdo-

podobieństwa w praktyce hydrolo-

gicznej w Polsce

Pierwsze obliczenia Q

max p

prowa-

dzone przez Dębskiego [9, 10] miały

charakter badawczy, ale już w 1936 r.

Szowhenow [46] wykorzystał rozkła-

dy prawdopodobieństwa do ustalenia

katastrofalnych przepływów oraz po-

ziomów zwierciadła wody w rzekach.

Na szerszą skalę przy projektowaniu

budownictwa wodnego zaczęto wy-

korzystywać teorię prawdopodobień-

stwa do ustalenia przepływów miaro-

dajnych w latach 50. ubiegłego wie-

ku. Świadczy o tym zestawienie Q

0,1%

maksymalnych rocznych przepływów

Wisły w Warszawie (tab. I) podane

przez Byczkowskiego [4] i uzupeł-

nione późniejszymi opracowaniami.

Spory dotyczące oszacowania wiel-

kości Q

0,1%

dla Warszawy spowodo-

wały, że arbitralną decyzją prezesa b.

CUGW wielkość tę ustalono wówczas

na 9065 m

3

/s [21]. Nowsze obliczenia

wskazują jednak, że była to wartość

niedoszacowana. Większości obli-

czeń, wykonywanych już rutynowo

dla celów projektowych, nie publiko-

wano. Były to oszacowania dla kon-

kretnych potrzeb w wybranych prze-

krojach rzecznych.

Pierwsze publikowane wartości

Q

max p

odnoszące się do rzek całego

kraju zawarte są w publikacji przygo-

background image

234

Gospodarka Wodna nr 6/2007

Tabela II. Liczba posterunków o różnej długości ciągów Q

max

w zlewniach różnej wielkości

Przedział wielkości

zlewni

km

2

Liczebność ciągów (lat)

Σ

15–20

21–30

31–40

41–50

51–60

61–70

71–80

0–50

4

10

1

4

2

1

22

50, 1–100

6

9

11

8

5

2

3

44

100, 1–200

6

21

12

23

7

5

3

77

200, 1–300

4

14

17

17

13

2

67

300, 1–500

2

26

16

35

15

3

6

103

500, 1–1000

1

21

17

25

26

7

10

107

1000, 1–2000

1

15

15

10

21

7

10

79

2000, 1–5000

2

10

4

8

11

12

16

63

5000, 1–10000

4

3

1

4

3

6

21

10000, 1–100000

11

3

1

1

3

22

41

>100000

1

1

4

6

Σ

26

142

100

132

105

43

82

630

Tabela III. Ciąg rozdzielczy maksymalnych przepływów rocznych

Kod: 11310 A = 4341 km

2

Rzeka: Dunajec Okres: 1921–2000

Profil: Nowy Sącz n = 80

Lp.

ROK

Q

max

p%

1

1934

3300

1,2

2

1958

3300

2,5

3

1970

2680

3,7

4

1997

2610

4,9

5

1973

2510

6,2

6

1948

2190

7,4

7

1955

1970

8,6

8

1960

1900

9,9

9

1987

1840

11,1

10

1940

1820

12,3

11

1924

1650

13,6

12

1951

1460

14,8

13

1962

1400

16,0

14

2000

1350

17,3

15

1931

1340

18,5

16

1983

1310

19,8

17

1985

1310

21,0

18

1972

1300

22,2

19

1989

1300

23,5

20

1925

1240

24,7

21

1980

1200

25,9

22

1938

1170

27,2

23

1932

1150

28,4

24

1965

1120

29,6

25

1974

1100

30,9

26

1996

1060

32,1

27

1941

1040

33,3

28

1943

1040

34,6

29

1927

1010

35,8

30

1968

1010

37,0

31

1975

1010

38,3

32

1966

999

39,5

33

1937

959

40,7

34

1926

956

42,0

35

1991

950

43,2

36

1928

865

44,4

37

1959

850

45,7

38

1981

780

46,9

39

1994

750

48,1

40

1929

700

49,4

Lp.

ROK

Q

max

p%

41

1946

700

50,6

42

1939

679

51,9

43

1949

672

53,1

44

1930

669

54,3

45

1998

626

55,6

46

1995

613

56,8

47

1933

581

58,0

48

1976

568

59,3

49

1967

566

60,5

50

1945

560

61,7

51

1944

546

63,0

52

1964

544

64,2

53

1952

542

65,4

54

1947

532

66,7

55

1999

522

67,9

56

1992

461

69,1

57

1971

437

70,4

58

1963

434

71,6

59

1978

431

72,8

60

1990

430

74,1

61

1957

420

75,3

62

1984

409

76,5

63

1993

406

77,8

64

1982

399

79,0

65

1977

385

80,2

66

1956

364

81,5

67

1969

362

82,7

68

1942

353

84,0

69

1986

353

85,2

70

1936

343

86,4

71

1953

300

87,7

72

1979

294

88,9

73

1988

290

90,1

74

1923

285

91,4

75

1922

230

92,6

76

1935

220

93,8

77

1954

213

95,1

78

1961

186

96,3

79

1950

153

97,5

80

1921

120

98,8

towanej w b. PIHM według koncep-

cji i pod kierownictwem Stachý ’ego

„Przepływy charakterystyczne rzek

polskich w latach 1951–1960” [33]. Po-

dano tam oszacowania Q

max p

dla 165

posterunków wodowskazowych roz-

mieszczonych równomiernie na obsza-

rze kraju. W obliczeniach wykorzysta-

no ciągi obserwacji od 1921 r. (jeśli to

było możliwe). Wybór roku 1921, jako

początkowego, poprzedziła analiza ja-

kości historycznego materiału hydro-

logicznego. Stwierdzono, że dopiero

po odzyskaniu niepodległości i utwo-

rzeniu polskiej służby hydrologicznej

w 1919 r. wprowadzono do sieci jed-

nolite standardy obserwacyjno-pomia-

rowe i rozpoczęto rutynowe pomiary

natężenia przepływu, które umożli-

wiają konstrukcję krzywych natężenia

przepływu zwanych potocznie krzywy-

mi konsumcyjnymi, niezbędnych do

obliczeń codziennych i ekstremalnych

przepływów.

Chronologiczne ciągi przepływów

maksymalnych rocznych sporządzo-

no dla okresu 1921–1950 odczytując

z krzywych konsumcyjnych wartości

przepływów odpowiadające maksymal-

nym rocznym stanom wody. Uwzględ-

niono redukcyjny wpływ zjawisk lo-

dowych i zarastania koryt rzecznych.

Drugą część ciągu od 1951 r. opraco-

wano, wybierając wartość największą

z tabel codziennych i ekstremalnych

przepływów. Niejednolitość danych

wyjściowych nie narusza jednolitości

serii chronologicznych. Wykazało to

przeprowadzone badanie jednorodno-

ści ciągów testem Walda-Wolfowitza

[14]. Obliczenia kontynuowano co 5 lat,

a okresy wydłużano do pełnych pentad

lub dekad. Wyniki opublikowano w serii

„Przepływy charakterystyczne…” [33,

34, 35], w „Atlasie hydrologicznym

Polski” [1] z 372 posterunków wodo-

wskazowych z okresu 1921–1975 oraz

w „Informatorze o przepływach cha-

rakterystycznych rzek polskich..” [20]

– z 385 wodowskazów z okresu 1921–

1980. Jest to ostatnia publikacja za-

wierająca wszystkie opracowane wów-

czas wyniki obliczeń Q

max p

z obszaru

kraju. Przygotowana do druku kolejna

publikacja obejmująca okres do 1990

[51] z danymi o przepływach Q

max p

z 561 wodowskazów nie ukazała się.

Wydano natomiast syntetyczne opra-

cowanie „Przepływy charakterystyczne

głównych rzek polskich w latach 1951–

1990” [36] zawierające m.in. oszaco-

wania Q

max p

z wybranych 50 posterun-

ków wodowskazowych, które repre-

zentują główne rzeki kraju. Kontynua-

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

235

Rys. 2. Profil hydrologiczny Prosny

Kwantyle Q

10

, Q

50

, Q

90

, Q

100

rozkładu prawdopodobieństwa przepływów maksymalnych

cja publikacji, obej-

mująca okres do

1995 r. [37], uka-

zała się w 2000 r.

Wyniki pozostałych

obliczeń znajdują

się w materiałach

archiwalnych.

Pewnym uzupeł-

nieniem tych pub-

likacji jest praca

Stachý ’ego i współ-

pracowników „Wez-

brania rzek polskich

w latach 1951–

–1990” [44], w któ-

rej podano m.in.

parametry najwięk-

szych

wezbrań

w 104 przekrojach

wodowskazowych,

w tym ocenę praw-

dopodobieństwa

jednego lub dwóch

największych wez-

brań.

Wszystkie obliczenia w kolejnych

9 seriach obliczeń powtarzanych co

5 lat wykonano zgodnie z „Zasada-

mi…” b. CUGW, tj. metodą kwantyli

z wykorzystaniem rozkładu Pearsona

III typu [50]. Tylko pierwsza tura ob-

liczeń, w której zastosowano „Tym-

czasowe przepisy obliczania wiel-

kich wód...”[47], różniła się sposobem

określania średnich błędów oszaco-

wania.

W początkach lat osiemdziesią-

tych przystąpiono w IMGW do two-

rzenia centralnej bazy danych hydro-

logicznych, która zawiera informacje

o codziennych i ekstremalnych prze-

pływach od 1951 r. W ostatnich latach

uzupełniono zbiory bazy wartościami

przepływów maksymalnych rocznych

od 1921 r. do 1950 r., z tych wodo-

wskazów, gdzie istnieją tego typu in-

formacje. Zbiory bazowe aktualizowa-

ne są corocznie danymi z poprzednie-

go roku.

Oprócz opisanych uprzednio ob-

liczeń Q

max p

w kolejnych okresach

wydłużanych o 5 lat, których wyniki

były na ogół publikowane, w b. PIHM

i w IMGW wykonano wiele obliczeń

Q

max p

w ekspertyzach dla celów pro-

jektowych i planowania wodnogospo-

darczego. Na uwagę zasługują ob-

liczenia wykonane w 1978 r. przez

zespół b. Zakładu Hydrologii dla po-

trzeb Regionalnych Perspektywicz-

nych Planów Rozwoju Gospodarki

Wodnej i Ochrony Wód [32]. W opra-

cowaniu dokonano oszacowania Q

1%

i Q

0,1%

w 355 posterunkach wodo-

wskazowych w okresie 1921–1975,

a w 572 przekrojach niekontrolowa-

nych określono te charakterystyki

metodami pośrednimi. Łącznie osza-

cowano Q

1%

i Q

0,1%

w 927 przekrojach

rzecznych.

Obliczenia Q

max p

z 552 posterunków

wodowskazowych z okresu 1921–

–1980 wykorzystano do opracowa-

nia „Zasad obliczenia maksymalnych

rocznych przepływów rzek polskich

o określonym prawdopodobieństwie

pojawienia się.” [49]. Podany w „Za-

sadach…” zbiór metod umożliwia ob-

liczenie Q

max p

w dowolnej sytuacji hy-

drograficznej; przy istnieniu pełnej in-

formacji hydrologicznej, przy krótkich

seriach pomiarowych oraz w zlew-

niach pozbawionych obserwacji wodo-

wskazowych.

W skali regionalnej obliczeniami

Q

max p

zajmował się Punzet. Opubliko-

wał on kilka prac zawierających osza-

cowania Q

max p

z wielu posterunków

wodowskazowych. Najbardziej kom-

pleksowe opracowanie z 1978 r. [38]

zawiera m.in. wyniki obliczeń z 186

posterunków wodowskazowych do-

rzecza górnej Wisły do Zawichostu.

Obliczenia przeprowadzono według

obowiązujących zasad b. CUGW [50]

na podstawie danych z okresu 1921–

–1970. W późniejszej publikacji Pun-

zet przedstawił wyniki obliczeń Q

max p

z 15 przekrojów górnej Wisły do 1990 r.

[39].

Kowalczak [28] zastosował metodę

niehierarchicznej analizy skupień do

obliczeń przepływów maksymalnych

w dorzeczu górnej Noteci i podał wy-

niki obliczeń Q

max p

rocznych, zimowych

i letnich w 36 posterunkach wodowska-

zowych z okresu 1956–1980.

Po wielkiej powodzi w lipcu 1997 r.

ukazały się 2 monografie [29, 30] od-

dzielnie dla dorzecza Odry i dorzecza

Wisły, w których zamieszczono oceny

Q

max p

obliczone w różnych oddziałach

IMGW, w kilkudziesięciu przekrojach

wodowskazowych i podano oszacowa-

nie przepływu kulminacyjnego tej powo-

dzi w kategoriach probabilistycznych.

Opracowanie Q

max p

na podstawie

danych z okresu 1921–2000

Zastosowana metoda obliczeń Q

max p

Aby zamknąć cykl oszacowań Q

max p

w XX w., obliczono w IMGW maksy-

malne roczne przepływy o określonym

prawdopodobieństwie występowania

jednolitą metodą, zgodnie z obowią-

zującymi w Polsce „Zasadami…” [50]

– metodą Kaczmarka wykorzystującą

rozkład Pearsona III typu oraz meto-

dą kwantyli do szacowania parametrów

rozkładu.

Parametry rozkładu prawdopodo-

bieństwa określa się w funkcji wybra-

nych wartości kwantyli Q

10

, Q

50

, Q

90

,

Q

100

, wyznaczonych na podstawie cią-

gu rozdzielczego Q

max

rocznych:

background image

236

Gospodarka Wodna nr 6/2007

C

v

– współczynnik zmienności

(1)

s – współczynnik skośności ustalony

z tablicy w „Zasadach…” [50] w funkcji

wyrażenia

. (2)

Maksymalne przepływy roczne

o określonym prawdopodobieństwie

przewyższenia oblicza się wg wzoru:

(3)

gdzie: Φ (s, p) – funkcja zależna od

współczynnika skośności (s) i praw-

dopodobieństwa (p) podana w tablicy

w „Zasadach…” [50].

Wyrazy ciągu rozdzielczego (punk-

ty empiryczne) na podziałce prawdo-

podobieństwa powinny układać się

wokół krzywej teoretycznej tak, aby

wartość bezwzględna największej

różnicy pomiędzy prawdopodobień-

stwem empirycznym a teoretycznym

spełniała warunek określony testem

Kołmogorowa na poziomie istotności

0,05

(4)

gdzie: p(m, N) – prawdopodobieństwo

empiryczne m-tego wyrazu ciągu roz-

50

90

10

v

Q

2

Q

Q

c

=

50

90

10

v

Q

2

Q

Q

c

=

100

50

50

v

Q

Q

Q

c

100

50

50

v

Q

Q

Q

c

[

]

v

50

p

max

c

)

p

,

s

(

1

Q

Q

Φ

+

=

[

]

v

50

p

max

c

)

p

,

s

(

1

Q

Q

Φ

+

=

N

136

p

)

N

,

m

(

p

D

max

<

N

136

p

)

N

,

m

(

p

D

max

<

Rys. 3. Profil hydrologiczny Pilicy

Kwantyle Q

10

, Q

50

, Q

90

, Q

100

rozkładu prawdopodobieństwa przepływów maksymalnych

dzielczego,%, p′ – prawdopodobień-

stwo teoretyczne przepływu o wartości

takiej jak wyraz m ciągu rozdzielcze-

go,%, N – liczebność ciągu rozdziel-

czego. W przypadku, gdy warunek (4)

nie jest spełniony, „Zasady…” dopusz-

czają stosowanie innego typu rozkładu

lub inną metodę szacowania parame-

trów rozkładu.

Wartości Q

max p

oszacowane na pod-

stawie N-letniej serii statystycznej na

skutek losowego charakteru wyrazów

tej serii są obciążone błędem. Średni

błąd oszacowania parametrów wyno-

si:

(5)

gdzie F(s, p) – funkcja zależna od

współczynnika skośności i prawdopo-

dobieństwa, „Zasady…” [50].

Procedura obliczenia Q

max p

Dane do opracowania zaczerpnięto

ze zbiorów zgromadzonych w central-

nej bazie danych hydrologicznych:

zbioru maksymalnych rocznych

przepływów w okresie 1921–1950,

zbioru codziennych i ekstremal-

nych przepływów w okresie 1951–

2000.

Rozpatrzono wstępnie dane z 630

posterunków wodowskazowych, tj. ze

wszystkich posterunków, w których se-

N

Q

c

)

p

,

s

(

F

50

v

Q

p

max

=

σ

N

Q

c

)

p

,

s

(

F

50

v

Q

p

max

=

σ

rie obserwacji nie były krótsze niż 15

lat (N ≥ 15). Strukturę rozmieszczenia

posterunków w zlewniach różnej wiel-

kości i w zależności od długości roz-

patrywanych serii hydrologicznych ilu-

struje tab. II.

W zlewniach bardzo małych, o po-

wierzchni zlewni nieprzekraczającej

50 km

2

, istnieją dane o przepływach

maksymalnych tylko w 22 przekro-

jach wodowskazowych. I są to ciągi

na ogół krótkie. Dopiero w zlewniach

o powierzchniach 300–500 km

2

i 500–

1000 km

2

liczebność ciągów Q

max

wy-

nosi ponad sto. Można zauważyć pra-

widłowość, że im większa powierzch-

nia zlewni w przekroju wodowskazo-

wym, tym dłuższe są ciągi pomiarowe.

Wynika to z historii rozwoju sieci hy-

drologicznej. Najwcześniej rozpoczę-

to pomiary hydrologiczne na dużych

rzekach ze względu na ich znaczenie

gospodarcze, a także z uwagi na za-

grożenie powodziowe. Najpóźniej, bo

w końcu lat siedemdziesiątych, uru-

chomiono program zlewni reprezenta-

tywnych, którego celem było zebranie

danych do opracowania modelu regio-

nalnego małych zlewni.

Dla każdego posterunku wodowska-

zowego, w którym istnieją co najmniej

15-letnie ciągi obserwacji (licząc do

2000 r.), sporządzono wydruki maleją-

cych ciągów rozdzielczych oraz warto-

ści prawdopodobieństw empirycznych

(tab. III), obliczonych wg wzoru:

(6)

gdzie: m – kolejny wyraz ciągu, N – li-

czebność.

Wydrukowano także wykresy ciągów

empirycznych na podziałce prawdopo-

dobieństwa (rys. 1). Na tych wykresach

dokonano ręcznie wyboru kwantyli Q

10

,

Q

50

, Q

90

, Q

100

.

Wybór kwantyli zweryfikowano na

wykresach profili podłużnych rzek.

Sporządzono je dla wszystkich rzek,

na których istnieją co najmniej 2 po-

sterunki wodowskazowe. Przykładowo

zilustrowano wykresy kwantyli w profi-

lach hydrologicznych kilku rzek (rys. 2,

3).

Na większości rzek wykresy kwanty-

li wykazywały logiczny przebieg o cha-

rakterze rosnącym wraz z przyrostem

powierzchni zlewni lub wolno maleją-

cym na rzekach, gdzie zachodzi natu-

ralne płaszczenie fal wezbraniowych

lub zaznacza się wpływ jezior.

Zdarzały się jednak przypadki ta-

kiej zmienności kwantyli w profilach

podłużnych rzek, które nie mogły być

1

N

m

100

)

N

,

m

(

p

+

=

1

N

m

100

)

N

,

m

(

p

+

=

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

237

uzasadnione czynnikami naturalnymi.

Analiza wykazała, że istnieją następu-

jące istotne przyczyny wywołujące na-

głe zmiany skokowe:

czynniki antropogeniczne, przede

wszystkim wpływ dużych zbiorników

wodnych,

różna długość ciągów obserwa-

cji w przekrojach wodowskazowych na

rzece,

spłaszczenie się fal wezbranio-

wych.

Zbiorniki retencyjne, zwłaszcza te,

których pojemność retencyjna jest

znaczna w stosunku do objętości fali

powodziowej, mogą wywierać istot-

ny wpływ na wielkość przepływu kul-

minacyjnego poniżej zbiornika. Jeże-

li przebieg kwantyli wykazywał wpływ

zbiornika, a testowanie jednorodności

ciągów to potwierdzało, wówczas ob-

liczenia Q

max p

prowadzono dla okre-

su od daty uruchomienia zbiornika

(rys. 4).

Skokowe zmiany kwantyli w profilach

podłużnych rzek analizowano indywi-

dualnie. Obliczono Q

max p

w kilku wa-

riantach:

na podstawie bezpośrednich da-

nych (ciągi różnej liczebności),

sprowadzano ciąg krótki do okre-

su długiego,

określano decyle metodą interpo-

lacji między sąsiednimi przekrojami.

W przypadku drobnych niezgodno-

ści analizowano wybór kwantyli na po-

działce prawdopodobieństwa i jeśli było

to możliwe, korygowano wybór kwanty-

li. W uzasadnionych przypadkach wy-

kluczano posterunek z dalszej analizy.

Wybrane wartości kwantyli Q

10

, Q

50

,

Q

90

, Q

100

oraz liczebność N wprowa-

dzono do komputera i przeprowadzo-

no obliczenia wg opracowanego pro-

gramu. Wyniki obliczeń drukowano wg

wzoru (tab. IV) i przedstawiono graficz-

nie na podziałce prawdopodobieństwa

(rys. 1).

Weryfikacja wyników obliczeń

Wyniki obliczeń przepływów maksy-

malnych rocznych o określonym praw-

dopodobieństwie występowania wery-

fikowano w profilach podłużnych rzek

i w węzłach wodowskazowych (uj-

ściach ważniejszych dopływów).

Przepływy maksymalne (kulminacyj-

ne fal wezbraniowych) na ogół nie pod-

legają prawu zachowania masy, gdyż

rytm zasilania recypienta jest zazwy-

czaj różny od rytmu zasilania dopły-

wów. Wobec asynchroniczności (nie-

jednoczesności) występowania prze-

pływów maksymalnych rzeki głównej

i dopływów zachodzi nierówność:

(7)

D

max

d

max

G

max

Q

Q

Q

+

D

max

d

max

G

max

Q

Q

Q

+

Jako miarę asynchroniczności prze-

pływów maksymalnych przyjęto współ-

czynnik asynchroniczności k obliczany

wzorem:

(8)

We wzorach (7) i (8) indeksy G, D

i d oznaczają odpowiednio wodowskaz

górny, dolny na recypiencie i wodo-

wskazy na dopływach, n-liczba dopły-

wów kontrolowanych wodowskazami

między przekrojami G i D.

W związku z lokalizacją wodowska-

zów w pewnej odległości od ujść do-

pływów w każdym węźle wodowska-

zowym istnieje pewien obszar zawar-

ty między wodowskazami. Na (rys. 5)

przedstawiono przykładowo węzeł hy-

drograficzny Odry, Warty i Myśli.

Obszar zawarty miedzy działami

wodnymi po wodowskazy to tzw. zlew-

nia różnicowa. Odpływ z tej części

zlewni nie jest kontrolowany. Można go

ocenić metodami pośrednimi np. meto-

dą analogii hydrologicznej, ze wzoru:

(9)

gdzie: q

R

– odpływ jednostkowy w zlew-

ni różnicowej oceniony metodą analo-

gii hydrologicznej lub z mapy, A

R

– po-

wierzchnia zlewni różnicowej równa:

=

n

1

d

max

n

1

d

G

D

R

G

max

D

max

Q

)

A

A

A

(

q

Q

Q

k

=

n

1

d

max

n

1

d

G

D

R

G

max

D

max

Q

)

A

A

A

(

q

Q

Q

k

R

R

R

A

q

Q

=

R

R

R

A

q

Q

=

Rys. 4. Rozkłady prawdopodobieństwa maksymalnych rocznych przepływów Czarnej Przemszy w Przeczycach przed i po wybudowaniu

zbiornika

background image

238

Gospodarka Wodna nr 6/2007

Tabela IV. Przepływy maksymalne roczne

o określonym prawdopodobieństwie wystę-

powania

KOD: 11310

RZEKA: Dunajec

WODOWSKAZ: Nowy Sącz
Okres obserwacji: 1921–2000
Q

100

= 110 N = 80

Q

90

= 200 CV = 1,309

Q

50

= 680 S = 0,913

Q

10

= 1980

P

Q

max

σ Q

max

0,1

0,2

0,5

1

2

3

5

10

20

25

30

50

80

90

95

99

5680

5120

4380

3830

3270

2940

2530

1980

1420

1250

1090

680

300

196

153

119

1230

1060

855

708

564

479

384

264

174

151

134

97,3

. (10)

W przypadku, gdy brak jest odpo-

wiedniego analoga (a to zdarza się

najczęściej), odpływ jednostkowy q

r

ze

zlewni różnicowej obliczano ze wzoru:

. (11)

Współczynnik asynchroniczności k

przepływów maksymalnych powinien

spełniać warunek

. (12)

Wartości przepływów maksymal-

nych określone dla posterunków wo-

dowskazowych obarczone są błędem

losowym wynikającym z błędów ob-

serwacji stanów wody, błędów pomia-

rów przepływu i krzywej konsumcyjnej

oraz błędów w oszacowaniu wpływu

piętrzeń lodowych i wegetacyjnych.

Błędy w ocenie przepływów ze zlewni

różnicowych są znacznie większe i za-

leżą od wielkości błędów we wszyst-

kich rozpatrywanych posterunkach

wodowskazowych oraz od wielkości

zlewni różnicowej, przy czym błędy

te są tym większe, im mniejsza jest

zlewnia różnicowa w stosunku do po-

wierzchni zlewni w przekroju zamyka-

jącym.

Weryfikacji poddano wartości prze-

pływów maksymalnych rocznych

o prawdopodobieństwie 1% i 50%.

Są to wartości najczęściej stosowa-

ne w praktyce inżynierskiej. Mając

=

n

1

d

G

D

R

A

A

A

A

=

n

1

d

G

D

R

A

A

A

A

G

D

G

max

D

max

r

A

A

Q

Q

q

=

G

D

G

max

D

max

r

A

A

Q

Q

q

=

1

k

max

1

k

max

na uwadze losowy charakter błędów

oszacowania przepływów w posterun-

kach wodowskazowych, a także duże

błędy względne oceny przepływów

w zlewniach różnicowych, dopuszczo-

no 10% tolerancję spełnienia się wa-

runku (12).

Zweryfikowano wyniki obliczeń dla

wszystkich posterunków wodowska-

zowych w systemach rzecznych Odry,

Wisły i rzek Przymorza, poczynając

od pierwszego, najwyżej położonego

wodowskazu do przekroju ujściowego

i uwzględniono wszystkie dopływy kon-

trolowane wodowskazami. Podejście

systemowe do obliczeń i weryfikacji

przepływów maksymalnych rocznych,

a nie wyrywkowe, zapewnia spójność

wyników i logiczną (tzn. zgodną z ogól-

ną wiedzą hydrologiczną) zmienność

oszacowanych wartości wzdłuż bie-

gu rzek i w ujściach ważniejszych do-

pływów. Graficznym zobrazowaniem

zmienności przepływów maksymal-

nych wzdłuż biegu rzeki jest profil hy-

drologiczny, który wyraża zmienność

przepływów maksymalnych w funkcji

długości (kilometrażu) rzeki.

Na rys. 6 przedstawiono, jako przy-

kład, profil hydrologiczny maksymal-

nych przepływów Q

max 1%

i Q

max 50%

Pi-

licy od źródeł do ujścia. Obrazuje on

ogólną prawidłowość przemieszczania

się fal wezbraniowych z biegiem rzeki,

występującą najczęściej w warunkach

naturalnych. Odcinki prostych między

ujściami dopływów mają tendencję ros-

nącą i ilustrują zasilanie rzeki ze zlewni

bezpośredniej. Przyrost skokowy prze-

pływu w ujściu dopływu jest proporcjo-

nalny do wartości przepływu maksy-

malnego na dopływie i jest równy:

(13)

gdzie: k – współczynnik asynchronicz-

ności obliczany wzorem (8), Q

d

– prze-

pływ maksymalny na dopływie. Na

rys. 6 zaznacza się wpływ zbiornika

w Sulejowie na wielkość Q

max 1%

w pro-

filu podłużnym Pilicy.

Spłaszczanie się fal wezbraniowych

jest zjawiskiem naturalnym i dotyczy

przede wszystkim rzek wypływających

z obszarów górskich na tereny nizinne

(gwałtowna zmiana spadku) oraz rzek

przepływających przez jeziora. Przy-

kładem jest zmienność (zmniejszanie

się) przepływów maksymalnych Wisły

na odcinku od ujścia Sanu do ujścia

do Narwi. W przypadku stwierdzenia

zmian naturalnych nie wprowadzono

żadnych korekt do ustalonych wartości

przepływu.

d

max

Q

k

Q

=

d

max

Q

k

Q

=

Sprowadzanie rozkładu prawdo-

podobieństwa przepływów maksy-

malnych do okresu wieloletniego

Serie obserwacyjne przepływów

maksymalnych, jakimi dysponujemy,

są zazwyczaj bardzo krótkie ze sta-

tystycznego punktu widzenia. Wszel-

kie punktowe oceny parametrów po-

pulacji oparte na badaniu prób lo-

sowych o ograniczonej liczebności

obarczone są błędami. W związku

z dużą zmiennością ocen Q

max p

za-

leżną od liczebności ciągu Kaczma-

rek wprowadził do hydrologii prze-

działową estymację wartości kwanty-

li w postaci przedziału ufności, który

z zadanym prawdopodobieństwem

(zdefiniowanym przez współczynnik

ufności) obejmuje rzeczywistą war-

tość Q

max p

w populacji generalnej.

Estymacja przedziałowa sprowadza

się do wyznaczania oceny punktowej

oraz jej błędu oszacowania, czyli od-

chylenia standardowego. W praktyce

przyjmuje się współczynnik ufności

równy 0,68, co wobec normalności

rozkładu kwantyla prowadzi do prze-

działu ufności, którego górna granica

jest sumą oceny punktowej i odchyle-

nia standardowego.

W literaturze można spotkać liczne

przykłady metod sprowadzania para-

metrów zmiennych hydrologicznych,

obliczonych na podstawie krótkich

prób losowych, do okresu wielolet-

niego. W Polsce metody takie poda-

li Kaczmarek [24], Strupczewski [45]

i Ciepielowski [7]. W Anglii dokonano

kompleksowego sprowadzenia prze-

pływów średnich z maksymalnych

rocznych do okresu wieloletniego [15].

W literaturze b. Związku Radzieckie-

go [27] podawane są sposoby spro-

wadzania parametrów zmiennych hy-

drologicznych do okresu wieloletniego,

z wyraźnym jednak zaznaczeniem ma-

łej ich przydatności w przypadku prze-

pływów maksymalnych.

Ogólna idea sprowadzania parame-

trów zmiennych do okresu wieloletnie-

go jest zbliżona i opiera się na związ-

kach korelacyjnych między zmiennymi

hydrologicznymi obserwowanymi jed-

nocześnie w jednym lub więcej punk-

tach. Na podstawie danych ze wspól-

nego okresu obserwacji ustala się

związek korelacyjny, a następnie za

pomocą tego związku oblicza się sko-

rygowane wartości parametrów w roz-

patrywanym posterunku wodowskazo-

wym w funkcji parametrów zmiennych

obserwowanych w długim (N-letnim)

okresie.

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

239

Możliwość praktycznego stosowa-

nia metody Kaczmarka, podobnie jak

i innych zbliżonych metod sprowadza-

nia do okresu wieloletniego parame-

trów rozkładu Q

max

, jest ograniczona ze

względu na:

często zdarzający się brak kore-

lacji lub nieistotność związku między

przepływami Q

max

,

występujące często zjawisko za-

niżenia sprowadzonych wartości kwan-

tyli o małym prawdopodobieństwie wy-

stępowania, w konsekwencji prowadzi

do zmniejszenia bezpieczeństwa bu-

dowli.

Liczne próby wykazały, że meto-

da sprowadzania ciągów przepływów

maksymalnych do okresu wieloletniego

daje poprawne rezultaty w odniesieniu

do kwantyla Q

50%

, i tylko przy wysokich

wartościach współczynników korelacji

(r

k

> 0,8) [43].

Gdy niezgodności Q

max p

w profilu hy-

drologicznym rzeki spowodowane były

różną liczebnością ciągów rozdziel-

czych, do korekty obliczeń Q

max p

wy-

korzystywano najczęściej metodę in-

terpolacji kwantyli w profilu podłużnym

lub metodę opartą na krzywych regio-

nalnych rozkładu prawdopodobieństwa

przepływów maksymalnych.

Metoda interpolacji, którą można

przeprowadzić graficznie lub analitycz-

nie, jest jednym z najdokładniejszych

sposobów oceny przepływów maksy-

malnych w przypadku, gdy na rzece są

co najmniej 2 posterunki wodowskazo-

we. Jak wykazała analiza przeprowa-

dzona w pracy [12], średni błąd inter-

polacji przepływów maksymalnych nie

przekracza 10%, a błąd maksymalny

jest mniejszy od 30% szacowanej wiel-

kości.

Krzywa regionalna rozkładu praw-

dopodobieństwa maksymalnych prze-

pływów rocznych wyraża średni (bez-

wymiarowy) rozkład zmiennej danego

regionu.

. (14)

Krzywe regionalne mają duże zna-

czenie praktyczne, gdyż umożliwiają

obliczenia kwantyla o dowolnym praw-

dopodobieństwie przewyższenia Q

max p

na podstawie znanej wartości kwanty-

la Q

max 50%

. Krzywe regionalne obciążo-

ne są mniejszym błędem wynikającym

z losowego charakteru próby niż para-

metry c

v

i s. Stąd wynika ich powszech-

ne stosowanie w hydrologii inżynier-

skiej. W Anglii [15] – dla przykładu –

przepływy maksymalne o określonym

prawdopodobieństwie występowania

%

50

max

p

max

p

Q

Q

=

µ

%

50

max

p

max

p

Q

Q

=

µ

oblicza się jako

iloczyn przepływu

średniego z mak-

symalnych rocz-

nych, wyznaczo-

nego równaniem

e m p i r y c z n y m ,

i rzędnej krzywej

regionalnej dla żą-

danego prawdo-

p o d o b i e ń s t w a .

W Polsce zagad-

nieniem krzywych

regionalnych zaj-

mowali się m.in.

Ciepielowski [7],

Stachý [42] i Wal-

kowicz [48]. Doszli

oni do wniosku, że

krzywe regionalne

przynoszą

lep-

sze rezultaty niż

wzory empirycz-

ne, uzależniające

wielkość c

v

i s od

charakterystyk fi-

zycznogeograficz-

nych. Stachý i Fal

[43] w komplekso-

wym opracowaniu

Rys. 5. Zlewnia różnicowa węzła hydrograficznego Odry, Warty

i Myśli

dotyczącym zasad obliczania maksy-

malnych przepływów prawdopodob-

nych ustalili dla obszaru Polski regio-

nalne krzywe rozkładu prawdopodo-

bieństwa przepływów maksymalnych.

Na obszarze kraju wyodrębniono 12

regionów o zbliżonym kształcie bezwy-

miarowych rozkładu prawdopodobień-

stwa.

Krzywe regionalne mogą mieć rów-

nież praktyczne zastosowanie do ob-

liczeń maksymalnych rocznych prze-

pływów Q

max p

z pojedynczych poste-

runków wodowskazowych w przypad-

ku bardzo krótkich ciągów obserwacji

(n ≥ 10).

Na rzekach dużych, na których znaj-

duje się wiele wodowskazów, najsku-

teczniejszą metodą jest interpolacja

decyli i tę metodę stosowano do spro-

wadzenia wyników obliczeń do jednoli-

tego okresu.

Ocena wpływu antropopresji na

rozkład prawdopodobieństwa prze-

pływów maksymalnych

Działalność ludzka wywiera wpływ

na wielkość i reżim odpływu w spo-

sób bezpośredni i pośredni, przy czym

wpływ ten jest tym większy, im większe

są rozmiary wprowadzanych zmian

(wymiary budowli, ilości poboru wody

w stosunku do wielkości odpływu itp.).

Zmiany wywierane przez człowieka

mogą mieć charakter zmian skoko-

wych, zaczynających się np. z datą

oddania do eksploatacji obiektu go-

spodarki wodnej, lub charakter zmian

ciągłych.

Te ostatnie mogą przejawiać się

w postaci trendu stałych jednokie-

runkowych zmian lub działań różno-

kierunkowych, trudnych do ilościo-

wego określenia. I tak zabiegi agro-

techniczne, zalesianie zlewni, które

mają na celu zwiększenie retencji

zlewni, przyczyniają się do spłasz-

czenia fal wezbraniowych, a tym sa-

mym zmniejszenia przepływów mak-

symalnych. Przeciwny wpływ wywie-

ra natomiast regulacja rzek i zabiegi

melioracyjne, polegające wyłącznie

na odwadnianiu. W rezultacie każda

zlewnia poddawana jest różnokierun-

kowym zmianom, których wypadko-

wą trudno ocenić przy obecnym sta-

nie wiedzy. Dodatkowym czynnikiem

utrudniającym ocenę antropopresji

na wielkie wody jest mała dokładność

oszacowania przepływów maksymal-

nych; błędy pomiarów i ocen są nie-

jednokrotnie większe od potencjalne-

go wpływu człowieka. Stosunkowo

najłatwiej jest ocenić wpływ zbiorni-

ków na wielkość przepływów maksy-

malnych.

background image

240

Gospodarka Wodna nr 6/2007

Aby stwierdzić zmiany warunków od-

pływu wskutek wybudowania zbiornika

retencyjnego, testowano w początkach

lat dziewięćdziesiątych [51] jednorod-

ność serii obserwacyjnych przepływów

utworzonych dla okresów przed i po

zaistnieniu czynnika zakłócającego te-

stem sumy rang i testem t-Studenta.

Dla 21 budowli wodnych – zbiorników

i stopni wodnych – gdzie można było

ustalić dostatecznie długie serie mak-

symalnych rocznych przepływów przed

i po oddaniu obiektu do eksploatacji,

przeprowadzono testowanie hipotezy

o jednorodności serii.

W większości przypadków wyniki

testów były zgodne. Istotny wpływ na

jednorodność ciągów wywierają zbior-

niki: Dzierżno Duże na Kłodnicy, Nysa

na Nysie Kłodzkiej, Słup na Nysie Sza-

lonej, Poraj na Warcie, Przeczyce na

Czarnej Przemszy, Pogoria na Pogorii,

Sulejów na Pilicy. Test sumy rang jest

bardziej czuły i wskazuje również na

niejednorodność ciągu poniżej zbiorni-

ka Rożnów na Dunajcu i zbiornika So-

lina na Sanie.

Na rys. 4 podano, jako przykład,

wyniki obliczeń prawdopodobieństwa

przepływów maksymalnych rocznych

Czarnej Przemszy w Przeczycach

przed i po wybudowaniu zbiornika

Przeczyce.

Wyniki

testowania

wykorzysta-

no przy analizie zmienności kwantyli

w profilach podłużnych kwantyli rzek,

na których położone są zbiorniki i stop-

nie wodne. Jeśli wyniki testu i przebieg

kwantyli potwierdzały wpływ zbiorni-

Rys. 6. Profil hydrologiczny Pilicy

Maksymalne roczne przepływy o prawdopodobieństwie p = 1%, p = 50%

ka na odpływ wielkich wód, wówczas

maksymalne roczne przepływy okre-

ślano na podstawie serii hydrologicznej

odpowiadającej aktualnym warunkom

formowania się wezbrań, czyli od roku

uruchomienia zbiornika.

Podsumowanie

W omówionych obliczeniach maksy-

malnych przepływów rocznych o okre-

ślonym prawdopodobieństwie prze-

wyższenia wykorzystano wszystkie do-

stępne dane obserwacyjno-pomiarowe

z okresu 1921–2000. Stanowią one

podsumowanie wieloletnich prac wy-

konywanych w b. PIHM i IMGW w za-

kresie oszacowań statystycznych wiel-

kich wód w XX w. Prace realizowano

jednolitą metodą (kwantyli), zgodnie

z obowiązującą wówczas normą [50],

i wykorzystywano ciągi maksymalnych

rocznych przepływów od 1921, uzupeł-

niane w miarę upływu lat. Wyniki tych

prac weryfikowano w profilach podłuż-

nych rzeki i w ujściach ważniejszych

dopływów. Oszacowania maksymal-

nych rocznych przepływów wykorzy-

stano w planach ogólnokrajowych i re-

gionalnych gospodarki wodnej i ochro-

ny wód. Były one podstawą licznych

opinii, ekspertyz i projektów inżynier-

skich. Wyniki obliczeń Q

max p

publiko-

wano w wielu wydawnictwach [33–37]

i wykorzystywano w pracach nauko-

wych, monografiach i atlasach [1, 2,

44].

Omawiane obliczenia są zapewne

ostatnimi z tego cyklu i są zamknię-

ciem pewnego

etapu

badań.

W 1999 r. Ozga-

-Zielińska z ze-

społem zapropo-

nowała wprowa-

dzenie nowych

zasad obliczeń

Q

max p

[31]. Osza-

cowania maksy-

malnych prze-

pływów prawdo-

podobnych z XX

w. umożliwią po-

równania i oce-

ny efektywności

nowych metod.

Zadbano rów-

nież o trwałe

zabezpieczenie

danych wyjścio-

wych w zbiorach

i n f o r m a t y c z -

nych. Wielolet-

nie, historyczne

ciągi przepływów maksymalnych po-

zwalają nie tylko na obliczenia mak-

symalnych przepływów o określonym

prawdopodobieństwie występowania,

lecz również na analizę tendencji

zmian, badania jednorodności serii

przepływów maksymalnych, a także

wpływu antropopresji oraz rozwiązanie

wielu innych problemów technicznych

i naukowych z zastosowaniem nowo-

czesnych technik obliczeń i matema-

tycznych metod badania zjawisk.

Wieloletnie doświadczenia wykazały,

że jednoczesne i powtarzane okresowo

obliczenia Q

max p

zapewniają spójność

i porównywalność wyników w skali ca-

łego kraju. Oceny wyrywkowe, doty-

czące jednego wybranego posterunku

wodowskazowego, mogą prowadzić do

błędnych wyników.

Dużym utrudnieniem prac, zwłasz-

cza w ostatnich latach, była likwida-

cja i przenoszenie posterunków wodo-

wskazowych z przerwaniem jednorod-

ności obserwacji lub ich ciągłości. Po-

woduje to niepowetowane straty, gdyż

obserwacje zjawisk hydrologicznych są

z natury niepowtarzalne.

Inicjatorem, autorem koncepcji i or-

ganizatorem obliczeń Q

max p

w skali ca-

łego kraju był profesor Juliusz Stachý.

Wśród wielu współpracowników wyróż-

nić należy hydrologów – Bogusława

Biernata i Irenę Dobrzyńską oraz pro-

gramistów – Ewę Bogdanowicz i Wła-

dysławę Czernuszenko. Wszystkim ko-

legom, również niewymienionym, skła-

dam tą drogą serdeczne podziękowa-

nia za wieloletnią współpracę.

background image

nr 10

KwartalniK regionalnych ZarZĄdów gospodarKi wodnej oraZ KrajoweGo ZarZĄdU gospodarKi wodnej

Gospodarka Wodna nr 6/2007

gospodarowanie wodami, ze względu na swój interdyscyplinarny

charakter, ma istotny wpływ zarówno na stan zasobów wodnych i

środowiska wodnego, jak i na warunki rozwoju poszczególnych sektorów

gospodarki opierających swoją działalność na korzystaniu z wód.

Konieczne do realizacji działania wynikające z wejścia Polski do Unii

europejskiej i wdrażania ramowej dyrektywy wodnej, ustanawiającej ramy

wspólnej unijnej polityki wodnej, będą miały wpływ na sytuację społeczno-

-ekonomiczną całego społeczeństwa. realizacja planów gospodarowania

wodami, do których sporządzenia Polska zobowiązała się jako państwo

członkowskie Ue, a których celem jest poprawa stanu wód i środowiska

wodnego, stworzy bowiem w perspektywie szanse rozwoju dla przemysłu,

rolnictwa i innych sektorów gospodarki, jak również dla społeczności

lokalnych, dla zwykłych ludzi. jednak realizacja planów oznacza

również konieczność zastosowania nowych mechanizmów finansowych

korzystania z zasobów wodnych, co wiąże się z konsekwencjami

finansowymi, które odczują wszyscy, również indywidualni użytkownicy

wód. Stąd tak istotne jest szerokie uczestnictwo w tworzeniu planów

gospodarowania wodami zarówno poszczególnych grup interesu, jak

i szeroko pojętego społeczeństwa, czyli wszystkich, którzy będą

ponosili koszty planowanych działań, ale również odnosili korzyści z ich

realizacji.

Udział społeczeństwa w sporządzaniu

planów gospodarowania wodami

na obszarach dorzeczy

Konieczność angażowania społeczeństwa w tworzenie planów gos-

podarowania wodami wynika z ustawy Prawo wodne, realizującej w tym zakresie

zapisy ramowej dyrektywy wodnej. Ustawa zobowiązuje do udostępniania

informacji oraz do przeprowadzenia konsultacji publicznych obligatoryjnie na

trzech etapach procesu planowania gospodarowania wodami. Kluczowym

dla procesu angażowania społeczeństwa w proces planowania w gospodarce

wodnej jest artykuł 119. (ust. 7 i 9), który zobowiązuje Prezesa Krajowego

Zarządu gospodarki wodnej do trzykrotnego odwołania się do opinii społecznej

w sprawie:

q

„harmonogramu i programu prac związanych ze sporządzaniem planów

gospodarowania wodami dla obszarów dorzeczy wraz z zestawieniem działań,

które należy wprowadzić w drodze konsultacji”, co najmniej na 3 lata przed

rozpoczęciem okresu, którego dotyczy plan,

q

„Przeglądu istotnych problemów gospodarki wodnej określonych dla

danego obszaru dorzecza”, co najmniej na 2 lata przed rozpoczęciem okresu,

którego dotyczy plan,

q

„Projektu planu gospodarowania wodami na obszarze dorzecza”, co

najmniej na rok przed rozpoczęciem okresu, którego dotyczy plan.

Poprzez podanie tych trzech istotnych dokumentów do publicznej wiadomości

prawo wodne nadaje przejrzystość, jawność procesowi tworzenia planu

gospodarowania wodami. na każdym etapie konsultacji, w ciągu 6 miesięcy od

dnia podania do publicznej wiadomości, każdy zainteresowany może składać

swoje uwagi i komentarze do konsultowanego dokumentu. Prezes Krajowego

Zarządu zobowiązany jest również do udostępnienia zainteresowanym

materiałów źródłowych wykorzystanych do opracowania projektu planu

gospodarowania wodami. Udostępnienie to odbywa się na uzasadniony wniosek

zainteresowanego.

istotny w procesie udziału społeczeństwa jest również zapis artykułu 114

ust. 9, zgodnie z którym plan gospodarowania wodami na obszarze dorzecza

winien zawierać opis działań, jakie zostały podjęte w celu poinformowania

społeczeństwa oraz zapewnienia konsultacji publicznych, a także opis

zmian, jakie zostały wprowadzone do planu w wyniku przeprowadzonych

konsultacji.

Plan winien być zatem w dużej mierze podsumowaniem

i uzasadnieniem wszystkich wyborów, wynikiem efektów wcześniejszego

włączania społeczeństwa w proces planowania.

Czym jest udział społeczeństwa?

w ustawie nie pojawia się samo pojęcie udziału społeczeństwa, we wspomnianym

wyżej artykule wymienione jednak zostały wymagane formy tego procesu:

q

dostęp społeczeństwa do dokumentów źródłowych wykorzystanych

do opracowania projektów planów gospodarowania wodami na obszarach

dorzeczy,

q

konsultacje publiczne obligatoryjne do przeprowadzenia na trzech etapach

opracowania planów gospodarowania wodami,

q

aktywny udział wszystkich zainteresowanych w osiąganiu celów

środowiskowych, w szczególności w opracowaniu, przeglądzie i aktualizacji

planów gospodarowania wodami.

Pojęcie „udział społeczeństwa” jest określeniem ramowym i odnosi się do

wszystkich form uczestniczenia społeczeństwa w procesie podejmowania

decyzji.

BarBara Chammas

rZGW w Krakowie

Udział społeczeństwa

w planowaniu

gospodarowania wodami

background image

Konieczność udziału społeczeństwa w rozwiązywaniu problemów ochrony

środowiska w polskim systemie prawnym zasygnalizowano po raz pier-

wszy w Polityce Ekologicznej Państwa, przyjętej w 1991 r. Zasady udziału

społeczeństwa zostały ściślej określone w ustawie o dostępie do informacji

o środowisku i jego ochronie oraz o ocenach oddziaływania na środowisko z dnia

9 listopada 2000 r., która obowiązywała do 30 września 2002 r. Większość z tych

zasad zostało następnie zapisanych w obowiązującej obecnie ustawie Prawo

ochrony środowiska, Tytuł I, Dział IV „Informacja o środowisku” oraz Dział V

„Udział społeczeństwa w postępowaniu w sprawach ochrony środowiska”.

Oprócz ustawy Prawo wodne zapisy dotyczące udziału społeczeństwa znajdują

się również w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym,

ustawie o zasadach wspierania rozwoju regionalnego, ustawie o lasach, ustawie

o ochronie przyrody, ustawie o odpadach.

21 czerwca 2001 r. Polska ratyfikowała, a w kolejnych latach transponowała

do polskiego prawodawstwa Konwencję o Dostępie do Informacji, Udziale

Społeczeństwa w Podejmowaniu Decyzji oraz Dostępie do Sprawiedliwości

w sprawach Środowiska sporządzoną i podpisaną przez 39 państw w Ahrhus

w dniu 25 czerwca 1998 r.

Warto podkreślić, że obowiązująca Polityka Ekologiczna Państwa na

lata 2003-2006 z uwzględnieniem perspektywy na lata 2007-2010 w ramach

aktywizacji rynku do działań na rzecz środowiska przewiduje „partnerstwo

z biznesem” m.in. poprzez „stworzenie stałych ciał konsultacyjnych

skupiających przedstawicieli administracji ochrony środowiska i sfery biznesu

(z możliwym udziałem przedstawicieli także innych działów administracji

publicznej oraz związków zawodowych, organizacji ekologicznych i innych

zainteresowanych organizacji społecznych), z zadaniem prowadzenia

bieżącej dyskusji na temat funkcjonowania istniejących mechanizmów

ochrony środowiska oraz propozycjami wprowadzenia nowych rozwiązań

w tej dziedzinie”.

Dlaczego potrzebny jest udział społeczeństwa?

Ze społecznego punktu widzenia udział społeczeństwa w procesie

podejmowania decyzji wynika z samej istoty demokracji i jest potrzebny

do realizacji prawa każdego obywatela do kształtowania rozwoju własnego

otoczenia. W gospodarowaniu wodami jest jednak nieodzowny przede

wszystkim ze względu na korzyści, jakie niesie ze sobą zaangażowanie

poszczególnych środowisk zainteresowanych użytkowaniem wód. Udział

społeczeństwa łączący interesy zarówno władz lokalnych, regionalnych

i państwowych, jak i różnych zainteresowanych stron, łącznie z orga-

nizacjami ekologicznymi, ma na celu przede wszystkim zapewnienie

przychylności dla planowanych działań, które powinny zostać podjęte

w dorzeczu. Takie podejście ukazujące nie tylko koszty, jakie będzie musiało

ponieść społeczeństwo, ale również, a może nawet przede wszystkim

wskazujące na

korzyści, jakie przyniosą wszystkim grupom interesu

przyjęte w planie gospodarowania wodami działania, pozwoli uniknąć

potencjalnych konfliktów na etapie realizacji tych działań. Uspołecznienie

procesu planowania pozwoli również na:

q

lepszy dostęp do informacji o potrzebach różnych użytkowników wód oraz

o wynikających z różnicy interesów ograniczeniach,

q

wykorzystanie wiedzy i doświadczeń różnych zainteresowanych stron, a tym

samym formułowanie lepszych jakościowo programów działań i planów,

q

zapewnienie przejrzystości i jawności procedurom postępowania na etapie

tworzenia planów gospodarowania wodami,

q

podniesienie poziomu świadomości społecznej w zakresie problemów

gospodarczych i ekologicznych związanych z użytkowaniem wód.

Nie należy także zapominać o edukacyjnych walorach udziału społeczeństwa.

Zaangażowanie przedstawicieli różnych środowisk umożliwia spojrzenie na

gospodarowanie wodami z punktu widzenia różnego rodzaju użytkowników

wód, pozwala zatem zrozumieć interesy innych, uświadamia konieczność

kompromisu.

Zaangażowanie społeczeństwa w różnych formach i na różnych etapach

tworzenia planów gospodarowania wodami może przyczynić się do wydłużenia

samego procesu planowania. Jednak niepodjęcie tego wyzwania wiąże się

z bardzo prawdopodobnymi konfliktami, jakie wystąpią w fazie realizacji

planów. Prawo do decydowania o tym co się dzieje w najbliższym otoczeniu

przyczynia się do sukcesywnego wzrostu świadomości społecznej również

w zakresie problemów związanych z użytkowaniem środowiska wodnego. Coraz

więcej osób, grup społecznych dostrzega możliwość wpływania na decyzje

dotyczące najbliższego środowiska. Społeczności lokalne często sprzeciwiają

się rozwiązaniom wprowadzanym przez władze. Staje się to przyczyną

wielu niepotrzebnych opóźnień w realizacji planowanych przedsięwzięć.

Najczęściej konflikty takie są wynikiem braku odpowiednich informacji, ale

również nieumiejętnego prowadzenia czy też całkowitego braku dialogu

z zainteresowanymi stronami. Bez efektywnego zaangażowania społeczeństwa

w proces planowania trudno spodziewać się efektywnej realizacji sporządzonych

planów i programów działań.

Uczestnicy – kogo należy angażować

Prawo wodne nie precyzuje, kto powinien być angażowany w proces tworzenia

planów gospodarowania wodami. Przywołuje jedynie określenie „wszystkich

zainteresowanych w osiąganiu celów środowiskowych” oraz „społeczeństwo”.

Możemy zatem uznać, że w proces planowania powinny zostać zaangażowane

przede wszystkim zainteresowane strony (tzw. „grupy interesu”), czyli ta część

społeczeństwa, która odczuje skutki realizacji planów, lub która ma pewien interes

w podejmowanych działaniach i decyzjach dotyczących środowiska wodnego.

Będą to w praktyce:

q

przedstawiciele podmiotów gospodarczych sektora publicznego i ko-

mercyjnego (przedsiębiorstwa komunalne, przedsiębiorstwa zużywające wodę

w procesach technologicznych, przedsiębiorstwa usługowe,…),

q

jednostki naukowo-badawcze,

q

przedstawiciele społeczności lokalnych (stowarzyszenia mieszkańców,

grupy wspólnych interesów, np. rolnicy, wędkarze,…),

q

stowarzyszenia i związki zawodowe,

q

organizacje pozarządowe, społeczne (ekologiczne,…),

q

przedstawiciele administracji rządowej i samorządowej różnych szczebli.

W procesie planowania nie można również pominąć szeroko rozumianego

społeczeństwa.

Nie jest możliwe, by na każdym etapie procesu planowania zaangażować

wszystkie zainteresowane strony. Wykluczają to zarówno względy finansowe,

jak i organizacyjne. Nie jest to również konieczne ze względu na zróżnicowany

wpływ poszczególnych grup interesu na rozpatrywane na danym etapie

zagadnienia. Wybór uczestników powinien być na każdym etapie poprzedzony

analizą grup interesu, pozwalającą ocenić możliwości wkładu danej grupy w

planowane przedsięwzięcia. Jedynie dostęp do informacji o zagadnieniach

i działaniach związanych ze sporządzeniem planów gospodarowania

wodami powinien być zapewniony całemu społeczeństwu, szerokiemu gronu

odbiorców.

Formy udziału społeczeństwa

Udział społeczeństwa w procesie podejmowania decyzji może być

przeprowadzony różnymi sposobami. Ustawa Prawo wodne wymienia

jako obowiązkowe

informowanie (udostępnianie informacji) i konsultacje

publiczne, które należy przeprowadzić, aby zapewnić aktywny udział wszyst-

kich zainteresowanych w osiągnięciu celów środowiskowych. Poszczególne

formy udziału społeczeństwa w praktyce wzajemnie się uzupełniają. Dostęp do

informacji jest elementem każdej z form udziału społeczeństwa, przeprowadzenie

konsultacji publicznych odgrywa jednocześnie dużą rolę informacyjną, natomiast

aktywne zaangażowanie zainteresowanych środowisk w proces opracowania

dokumentów planistycznych można traktować jako pogłębiony proces konsultacji

publicznych.

Informowanie i dostęp do informacji

Informacja jest podstawą udziału społeczeństwa w procesie

podejmowania decyzji. Bez informacji niemożliwe jest efektywne

angażowanie poszczególnych środowisk w tworzenie planu. Ustawa Prawo

wodne nie dość precyzyjnie odnosi się do tej najprostszej formy udziału

społeczeństwa. Art. 119 ust. 8 ustawy obliguje jedynie do udostępniania

zainteresowanym informacji oraz materiałów źródłowych wykorzystanych

do opracowania projektu planu gospodarowania wodami. Wydawać

by się mogło, że nie nakłada na właściwe władze obowiązku aktywnego

rozpowszechniania informacji. Jednak artykuł 114 ust. 1 pkt. 9 mówi wprost

o konieczności zawarcia w planie gospodarowania wodami podsumowania

działań, jakie zostały przeprowadzone w celu informowania społeczeństwa

i konsultacji publicznych. Zapis ten można rozumieć jako zachęcanie do

bardziej aktywnego informowania społeczeństwa, aczkolwiek nieprecyzyjność

zapisu pozostawia pewną dowolność jego interpretacji. Należy jednak

podkreślić, że ograniczenie się do biernego udostępnienia informacji, chociaż

formalnie spełni wymóg ustawy, może skazać na niepowodzenie cały proces

udziału społeczeństwa w tworzeniu planów gospodarowania wodami, a tym

samym sprawi, że sporządzone plany mogą okazać się nieakceptowane

społecznie.

Mając na uwadze potrzebę informowania społeczeństwa o procesie

planowania w gospodarce wodnej w Polsce, jak i wszelkich zagadnieniach

związanych z gospodarowaniem wodami, w połowie 2006 r. utworzono

krajową stronę internetową pod adresem: www.rdw.org.pl. Na stronie tej,

obok podstawowych informacji związanych z gospodarką wodną w Polsce,

przedstawione zostały obszary zarządzania gospodarką wodną, instytucje

odpowiedzialne za ten proces oraz strategiczne cele gospodarki wodnej.

Strona ta zawiera też zestawienie informacji o Ramowej Dyrektywie Wodnej.

Szeroko opisany jest również proces udziału społeczeństwa w tworzeniu

planów gospodarowania wodami i organizacja tego procesu w Polsce.

II

Gospodarka Wodna nr 6/2007

Udział społeczeństwa można określić jako stwarzanie społeczeństwu

możliwości wpływania na proces podejmowania decyzji. W przypadku

planowania gospodarowania wodami oznacza on umożliwienie

społeczeństwu uczestniczenia w procesie opracowania planów

gospodarowania wodami na poszczególnych jego etapach oraz wpływania

na wyniki ich wdrażania.

III

Gospodarka Wodna nr 6/2007

Szeroki zakres informacji o całym procesie planowania znajduje się również

na stronach internetowych regionalnych zarządów gospodarki wodnej.

Konsultacje publiczne

Podstawową formę udziału społeczeństwa stanowią konsultacje publiczne,

w trakcie których społeczeństwo opiniuje wypracowane przez administrację

dokumenty. Celem konsultacji jest pozyskanie informacji, pomysłów, rozwiązań

opartych na doświadczeniach i wiedzy różnych środowisk, grup interesu

zaangażowanych w ten proces. Ustawa Prawo wodne zobowiązuje do trzy-

krotnego przeprowadzenia konsultacji publicznych w trakcie sporządzania planów

gospodarowania wodami na obszarach dorzeczy:

W grudniu 2006 r. udostępniony został opinii społecznej „Harmonogram

i program prac związanych ze sporządzaniem planów gospodarowania wodami

dla obszarów dorzeczy wraz z zestawieniem działań, które należy wprowadzić

w drodze konsultacji”. Obecnie trwają konsultacje tego dokumentu. Przedstawia

on kalendarz wykonywania głównych działań zmierzających do sporządzenia

planów gospodarowania wodami. Wskazano w nim te działania, dla których

ustawa Prawo wodne wymaga przeprowadzenia konsultacji społecznych. Na

tym etapie poszczególne grupy interesu informowane są o ogólnym zarysie

prac nad opracowaniem planu, o tym, kiedy i które etapy opracowywania planu

będą następować, które jednostki administracyjne będą odpowiedzialne za

realizowanie działań, oraz na jakich etapach obywatele będą mogli brać udział

w tworzeniu planów.

Najpóźniej w grudniu 2007 r. udostępniony zostanie do konsultacji „Przegląd

istotnych problemów gospodarki wodnej określonych dla danego obszaru

dorzecza”, czyli najważniejszych problemów, które mogą stać na przeszkodzie

w osiągnięciu poprawy stanu środowiska. Warto podkreślić tu znaczenie

zasięgania opinii społecznej właśnie na tym etapie procesu planowania.

Identyfikacja istotnych problemów gospodarki wodnej stanowi jeden z

podstawowych etapów tworzenia programu działań i planu gospodarowania

wodami. Działania zaplanowane do realizacji będą bowiem odpowiedzią na

zdiagnozowane problemy. Konsultacje na tym etapie umożliwią wzbogacenie

tworzonych dokumentów planistycznych o informacje o stanie środowiska

wodnego, jego problemach i zagrożeniach. Ponadto planowane działania będą

na tyle prawidłowe, na ile będą oparte na doświadczeniach jak najszerszych

grup społeczeństwa. Musimy również pamiętać, co wspomniano powyżej,

że w pełnej realizacji działań pomocna będzie akceptacja społeczna dla

planowanych rozwiązań, a akceptacja ta będzie tym większa, im większe

będzie zaangażowanie mieszkańców w tworzenie tych rozwiązań.

Najpóźniej w grudniu 2008 r. opinii społecznej zostaną udostępnione

projekty planów gospodarowania wodami na obszarach dorzeczy.

Każdy plan będzie stanowić podsumowanie procesu planistycznego.

Zawierać on będzie m.in. charakterystykę danego obszaru dorzecza,

określone do spełnienia cele środowiskowe, podsumowanie analiz wpływu

działalności człowieka na wody i środowisko wodne, podsumowanie

analiz ekonomicznych korzystania z wód, wreszcie podsumowanie

działań zawartych w programie wodno-środowiskowym kraju. Ostateczny

plan gospodarowania wodami w danym obszarze dorzecza zostanie

opracowany dopiero po przeprowadzonych konsultacjach społecznych i

po uwzględnieniu wyników konsultacji.

Konsultacje „Harmonogramu i programu prac związanych ze

sporządzeniem planów gospodarowania wodami…” trwać będą

do 22 czerwca 2007 r. W tym okresie można składać uwagi i opinie do

konsultowanego dokumentu. Zapraszamy na strony internetowe: Ministerstwa
Środowiska www.mos.gov.pl, oraz regionalnych zarządów gospodarki wodnej
w Gdańsku (www.rzgw.gda.pl), Gliwicach (www.rzgw.gliwice.pl), Krakowie
(www.krakow.rzgw.gov.pl), Poznaniu (www.rzgw.poznan.pl), Szczecinie
(www.rzgw.szczecin.pl), Warszawie (www.rzgw.warszawa.pl) i Wrocławiu
(www.rzgw.wroc.pl). Na stronach tych można zapoznać się z konsultowanym
dokumentem, wypełnić zamieszczoną ankietę ułatwiającą wyrażenie opinii
i komentarzy, wziąć udział w dyskusji na interaktywnym forum wodnym. Opinie
i uwagi zostaną przeanalizowane i wzięte pod uwagę przy opracowaniu
ostatecznej wersji dokumentu. Po zakończeniu pierwszego etapu konsultacji
opublikowane zostanie sprawozdanie z przeprowadzonych działań zawierające
wyniki oraz sposób wykorzystania zebranych uwag.

Dobrym przykładem zaangażowania społeczeństwa w planowanie

gospodarowania wodami były testowe konsultacje publiczne przeprowadzone

na obszarze zlewni pilotowej górnej Wisły w ramach projektu bliźniaczego

2003/IB/EN/02: „Kontynuacja wdrażania Ramowej Dyrektywy Wodnej2000/60/

WE w Polsce”. Konsultacje zorganizowane zostały przez

Regionalne Zarządy

Gospodarki Wodnej w Krakowie i Gliwicach oraz Instytut Meteorologii

i Gospodarki Wodnej w Krakowie. Przedmiotem konsultacji był opracowany

wstępnie raport dotyczący istotnych problemów gospodarki wodnej.

W trakcie działań konsultacyjnych zorganizowano m.in.

debatę publiczną.

Do uczestnictwa zaproszono przedstawicieli lokalnych grup interesu:

samorządów lokalnych, lokalnych użytkowników wód (przemysł, rolnictwo,

turystyka, wędkarstwo, leśnictwo), organizacji pozarządowych, młodzież

szkolną, mieszkańców oraz lokalne media.

W

spotkaniu wzięło udział 65 osób. W trakcie debaty w ramach warsztatów,

uczestnicy wypracowywali listę lokalnych problemów związanych z gospodarką

wodną, a następnie konfrontowali ją z problemami wyszczególnionymi

w raporcie.

W wyniku dyskusji prowadzonej w grupach uzyskano bardzo interesujące

rezultaty. O ile konsultowany dokument opracowany przez administrację odnosił

się przede wszystkim do problemów technicznych związanych z jakością i

ilością wody (np.: zanieczyszczenie wód pochodzenia komunalnego, czy też

powódź), to społeczność lokalna wskazała na problemy natury finansowej oraz

prawno-administracyjnej. Za największą przeszkodę w osiągnięciu dobrego

stanu wód uczestnicy uznali:

q

niski poziom świadomości ekologicznej społeczeństwa i brak informacji

ekologicznej,

q

uwarunkowania prawno-administracyjne (brak odpowiednich regulacji

prawnych, nieskuteczne rozwiązania prawne, brak skutecznego egzekwowania

prawa i kontroli...)

q

aspekty finansowe i ekonomiczne (zła kondycja finansowa społeczeństwa,

brak środków finansowych na utrzymanie i nowe inwestycje w zakresie

gospodarki wodnej…)

Za kolejne co do ważności istotne problemy uczestnicy uznali przyczyny

zanieczyszczeń wód, główne zanieczyszczenia komunalne oraz pochodzące

z wysypisk odpadów. Jednym z głównych wskazywanych problemów była

również powódź, a także deficyty wody. Wśród problemów wskazanych za

istotne przez uczestników, a nie poruszonych w raporcie, znajdowały się

również: brak spójnego zarządzania (brak zintegrowanych działań na poziomie

lokalnym,…), niewłaściwa gospodarka przestrzenna (brak powierzchni zielonych

na obszarach zabudowanych, zabudowa terenów zalewowych, …), ograniczanie

naturalnej retencji (wycinanie lasów, …), brak ochrony bioróżnorodności (brak

zabudowy biologicznej, brak stref buforowych pomiędzy ciekami, a terenami

wykorzystywanymi rolniczo …).

Doświadczenia z przeprowadzonych konsultacji posłużyły do opracowania

rekomendacji w zakresie prowadzenia procesu udziału społeczeństwa.

Raport z przeprowadzonych testowych konsultacji można znaleźć na stronie

Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie: www.krakow.rzgw.

gov.pl .

background image

Konieczność udziału społeczeństwa w rozwiązywaniu problemów ochrony

środowiska w polskim systemie prawnym zasygnalizowano po raz pier-

wszy w Polityce Ekologicznej Państwa, przyjętej w 1991 r. Zasady udziału

społeczeństwa zostały ściślej określone w ustawie o dostępie do informacji

o środowisku i jego ochronie oraz o ocenach oddziaływania na środowisko z dnia

9 listopada 2000 r., która obowiązywała do 30 września 2002 r. Większość z tych

zasad zostało następnie zapisanych w obowiązującej obecnie ustawie Prawo

ochrony środowiska, Tytuł I, Dział IV „Informacja o środowisku” oraz Dział V

„Udział społeczeństwa w postępowaniu w sprawach ochrony środowiska”.

Oprócz ustawy Prawo wodne zapisy dotyczące udziału społeczeństwa znajdują

się również w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym,

ustawie o zasadach wspierania rozwoju regionalnego, ustawie o lasach, ustawie

o ochronie przyrody, ustawie o odpadach.

21 czerwca 2001 r. Polska ratyfikowała, a w kolejnych latach transponowała

do polskiego prawodawstwa Konwencję o Dostępie do Informacji, Udziale

Społeczeństwa w Podejmowaniu Decyzji oraz Dostępie do Sprawiedliwości

w sprawach Środowiska sporządzoną i podpisaną przez 39 państw w Ahrhus

w dniu 25 czerwca 1998 r.

Warto podkreślić, że obowiązująca Polityka Ekologiczna Państwa na

lata 2003-2006 z uwzględnieniem perspektywy na lata 2007-2010 w ramach

aktywizacji rynku do działań na rzecz środowiska przewiduje „partnerstwo

z biznesem” m.in. poprzez „stworzenie stałych ciał konsultacyjnych

skupiających przedstawicieli administracji ochrony środowiska i sfery biznesu

(z możliwym udziałem przedstawicieli także innych działów administracji

publicznej oraz związków zawodowych, organizacji ekologicznych i innych

zainteresowanych organizacji społecznych), z zadaniem prowadzenia

bieżącej dyskusji na temat funkcjonowania istniejących mechanizmów

ochrony środowiska oraz propozycjami wprowadzenia nowych rozwiązań

w tej dziedzinie”.

Dlaczego potrzebny jest udział społeczeństwa?

Ze społecznego punktu widzenia udział społeczeństwa w procesie

podejmowania decyzji wynika z samej istoty demokracji i jest potrzebny

do realizacji prawa każdego obywatela do kształtowania rozwoju własnego

otoczenia. W gospodarowaniu wodami jest jednak nieodzowny przede

wszystkim ze względu na korzyści, jakie niesie ze sobą zaangażowanie

poszczególnych środowisk zainteresowanych użytkowaniem wód. Udział

społeczeństwa łączący interesy zarówno władz lokalnych, regionalnych

i państwowych, jak i różnych zainteresowanych stron, łącznie z orga-

nizacjami ekologicznymi, ma na celu przede wszystkim zapewnienie

przychylności dla planowanych działań, które powinny zostać podjęte

w dorzeczu. Takie podejście ukazujące nie tylko koszty, jakie będzie musiało

ponieść społeczeństwo, ale również, a może nawet przede wszystkim

wskazujące na

korzyści, jakie przyniosą wszystkim grupom interesu

przyjęte w planie gospodarowania wodami działania, pozwoli uniknąć

potencjalnych konfliktów na etapie realizacji tych działań. Uspołecznienie

procesu planowania pozwoli również na:

q

lepszy dostęp do informacji o potrzebach różnych użytkowników wód oraz

o wynikających z różnicy interesów ograniczeniach,

q

wykorzystanie wiedzy i doświadczeń różnych zainteresowanych stron, a tym

samym formułowanie lepszych jakościowo programów działań i planów,

q

zapewnienie przejrzystości i jawności procedurom postępowania na etapie

tworzenia planów gospodarowania wodami,

q

podniesienie poziomu świadomości społecznej w zakresie problemów

gospodarczych i ekologicznych związanych z użytkowaniem wód.

Nie należy także zapominać o edukacyjnych walorach udziału społeczeństwa.

Zaangażowanie przedstawicieli różnych środowisk umożliwia spojrzenie na

gospodarowanie wodami z punktu widzenia różnego rodzaju użytkowników

wód, pozwala zatem zrozumieć interesy innych, uświadamia konieczność

kompromisu.

Zaangażowanie społeczeństwa w różnych formach i na różnych etapach

tworzenia planów gospodarowania wodami może przyczynić się do wydłużenia

samego procesu planowania. Jednak niepodjęcie tego wyzwania wiąże się

z bardzo prawdopodobnymi konfliktami, jakie wystąpią w fazie realizacji

planów. Prawo do decydowania o tym co się dzieje w najbliższym otoczeniu

przyczynia się do sukcesywnego wzrostu świadomości społecznej również

w zakresie problemów związanych z użytkowaniem środowiska wodnego. Coraz

więcej osób, grup społecznych dostrzega możliwość wpływania na decyzje

dotyczące najbliższego środowiska. Społeczności lokalne często sprzeciwiają

się rozwiązaniom wprowadzanym przez władze. Staje się to przyczyną

wielu niepotrzebnych opóźnień w realizacji planowanych przedsięwzięć.

Najczęściej konflikty takie są wynikiem braku odpowiednich informacji, ale

również nieumiejętnego prowadzenia czy też całkowitego braku dialogu

z zainteresowanymi stronami. Bez efektywnego zaangażowania społeczeństwa

w proces planowania trudno spodziewać się efektywnej realizacji sporządzonych

planów i programów działań.

Uczestnicy – kogo należy angażować

Prawo wodne nie precyzuje, kto powinien być angażowany w proces tworzenia

planów gospodarowania wodami. Przywołuje jedynie określenie „wszystkich

zainteresowanych w osiąganiu celów środowiskowych” oraz „społeczeństwo”.

Możemy zatem uznać, że w proces planowania powinny zostać zaangażowane

przede wszystkim zainteresowane strony (tzw. „grupy interesu”), czyli ta część

społeczeństwa, która odczuje skutki realizacji planów, lub która ma pewien interes

w podejmowanych działaniach i decyzjach dotyczących środowiska wodnego.

Będą to w praktyce:

q

przedstawiciele podmiotów gospodarczych sektora publicznego i ko-

mercyjnego (przedsiębiorstwa komunalne, przedsiębiorstwa zużywające wodę

w procesach technologicznych, przedsiębiorstwa usługowe,…),

q

jednostki naukowo-badawcze,

q

przedstawiciele społeczności lokalnych (stowarzyszenia mieszkańców,

grupy wspólnych interesów, np. rolnicy, wędkarze,…),

q

stowarzyszenia i związki zawodowe,

q

organizacje pozarządowe, społeczne (ekologiczne,…),

q

przedstawiciele administracji rządowej i samorządowej różnych szczebli.

W procesie planowania nie można również pominąć szeroko rozumianego

społeczeństwa.

Nie jest możliwe, by na każdym etapie procesu planowania zaangażować

wszystkie zainteresowane strony. Wykluczają to zarówno względy finansowe,

jak i organizacyjne. Nie jest to również konieczne ze względu na zróżnicowany

wpływ poszczególnych grup interesu na rozpatrywane na danym etapie

zagadnienia. Wybór uczestników powinien być na każdym etapie poprzedzony

analizą grup interesu, pozwalającą ocenić możliwości wkładu danej grupy w

planowane przedsięwzięcia. Jedynie dostęp do informacji o zagadnieniach

i działaniach związanych ze sporządzeniem planów gospodarowania

wodami powinien być zapewniony całemu społeczeństwu, szerokiemu gronu

odbiorców.

Formy udziału społeczeństwa

Udział społeczeństwa w procesie podejmowania decyzji może być

przeprowadzony różnymi sposobami. Ustawa Prawo wodne wymienia

jako obowiązkowe

informowanie (udostępnianie informacji) i konsultacje

publiczne, które należy przeprowadzić, aby zapewnić aktywny udział wszyst-

kich zainteresowanych w osiągnięciu celów środowiskowych. Poszczególne

formy udziału społeczeństwa w praktyce wzajemnie się uzupełniają. Dostęp do

informacji jest elementem każdej z form udziału społeczeństwa, przeprowadzenie

konsultacji publicznych odgrywa jednocześnie dużą rolę informacyjną, natomiast

aktywne zaangażowanie zainteresowanych środowisk w proces opracowania

dokumentów planistycznych można traktować jako pogłębiony proces konsultacji

publicznych.

Informowanie i dostęp do informacji

Informacja jest podstawą udziału społeczeństwa w procesie

podejmowania decyzji. Bez informacji niemożliwe jest efektywne

angażowanie poszczególnych środowisk w tworzenie planu. Ustawa Prawo

wodne nie dość precyzyjnie odnosi się do tej najprostszej formy udziału

społeczeństwa. Art. 119 ust. 8 ustawy obliguje jedynie do udostępniania

zainteresowanym informacji oraz materiałów źródłowych wykorzystanych

do opracowania projektu planu gospodarowania wodami. Wydawać

by się mogło, że nie nakłada na właściwe władze obowiązku aktywnego

rozpowszechniania informacji. Jednak artykuł 114 ust. 1 pkt. 9 mówi wprost

o konieczności zawarcia w planie gospodarowania wodami podsumowania

działań, jakie zostały przeprowadzone w celu informowania społeczeństwa

i konsultacji publicznych. Zapis ten można rozumieć jako zachęcanie do

bardziej aktywnego informowania społeczeństwa, aczkolwiek nieprecyzyjność

zapisu pozostawia pewną dowolność jego interpretacji. Należy jednak

podkreślić, że ograniczenie się do biernego udostępnienia informacji, chociaż

formalnie spełni wymóg ustawy, może skazać na niepowodzenie cały proces

udziału społeczeństwa w tworzeniu planów gospodarowania wodami, a tym

samym sprawi, że sporządzone plany mogą okazać się nieakceptowane

społecznie.

Mając na uwadze potrzebę informowania społeczeństwa o procesie

planowania w gospodarce wodnej w Polsce, jak i wszelkich zagadnieniach

związanych z gospodarowaniem wodami, w połowie 2006 r. utworzono

krajową stronę internetową pod adresem: www.rdw.org.pl. Na stronie tej,

obok podstawowych informacji związanych z gospodarką wodną w Polsce,

przedstawione zostały obszary zarządzania gospodarką wodną, instytucje

odpowiedzialne za ten proces oraz strategiczne cele gospodarki wodnej.

Strona ta zawiera też zestawienie informacji o Ramowej Dyrektywie Wodnej.

Szeroko opisany jest również proces udziału społeczeństwa w tworzeniu

planów gospodarowania wodami i organizacja tego procesu w Polsce.

II

Gospodarka Wodna nr 6/2007

Udział społeczeństwa można określić jako stwarzanie społeczeństwu

możliwości wpływania na proces podejmowania decyzji. W przypadku

planowania gospodarowania wodami oznacza on umożliwienie

społeczeństwu uczestniczenia w procesie opracowania planów

gospodarowania wodami na poszczególnych jego etapach oraz wpływania

na wyniki ich wdrażania.

III

Gospodarka Wodna nr 6/2007

Szeroki zakres informacji o całym procesie planowania znajduje się również

na stronach internetowych regionalnych zarządów gospodarki wodnej.

Konsultacje publiczne

Podstawową formę udziału społeczeństwa stanowią konsultacje publiczne,

w trakcie których społeczeństwo opiniuje wypracowane przez administrację

dokumenty. Celem konsultacji jest pozyskanie informacji, pomysłów, rozwiązań

opartych na doświadczeniach i wiedzy różnych środowisk, grup interesu

zaangażowanych w ten proces. Ustawa Prawo wodne zobowiązuje do trzy-

krotnego przeprowadzenia konsultacji publicznych w trakcie sporządzania planów

gospodarowania wodami na obszarach dorzeczy:

W grudniu 2006 r. udostępniony został opinii społecznej „Harmonogram

i program prac związanych ze sporządzaniem planów gospodarowania wodami

dla obszarów dorzeczy wraz z zestawieniem działań, które należy wprowadzić

w drodze konsultacji”. Obecnie trwają konsultacje tego dokumentu. Przedstawia

on kalendarz wykonywania głównych działań zmierzających do sporządzenia

planów gospodarowania wodami. Wskazano w nim te działania, dla których

ustawa Prawo wodne wymaga przeprowadzenia konsultacji społecznych. Na

tym etapie poszczególne grupy interesu informowane są o ogólnym zarysie

prac nad opracowaniem planu, o tym, kiedy i które etapy opracowywania planu

będą następować, które jednostki administracyjne będą odpowiedzialne za

realizowanie działań, oraz na jakich etapach obywatele będą mogli brać udział

w tworzeniu planów.

Najpóźniej w grudniu 2007 r. udostępniony zostanie do konsultacji „Przegląd

istotnych problemów gospodarki wodnej określonych dla danego obszaru

dorzecza”, czyli najważniejszych problemów, które mogą stać na przeszkodzie

w osiągnięciu poprawy stanu środowiska. Warto podkreślić tu znaczenie

zasięgania opinii społecznej właśnie na tym etapie procesu planowania.

Identyfikacja istotnych problemów gospodarki wodnej stanowi jeden z

podstawowych etapów tworzenia programu działań i planu gospodarowania

wodami. Działania zaplanowane do realizacji będą bowiem odpowiedzią na

zdiagnozowane problemy. Konsultacje na tym etapie umożliwią wzbogacenie

tworzonych dokumentów planistycznych o informacje o stanie środowiska

wodnego, jego problemach i zagrożeniach. Ponadto planowane działania będą

na tyle prawidłowe, na ile będą oparte na doświadczeniach jak najszerszych

grup społeczeństwa. Musimy również pamiętać, co wspomniano powyżej,

że w pełnej realizacji działań pomocna będzie akceptacja społeczna dla

planowanych rozwiązań, a akceptacja ta będzie tym większa, im większe

będzie zaangażowanie mieszkańców w tworzenie tych rozwiązań.

Najpóźniej w grudniu 2008 r. opinii społecznej zostaną udostępnione

projekty planów gospodarowania wodami na obszarach dorzeczy.

Każdy plan będzie stanowić podsumowanie procesu planistycznego.

Zawierać on będzie m.in. charakterystykę danego obszaru dorzecza,

określone do spełnienia cele środowiskowe, podsumowanie analiz wpływu

działalności człowieka na wody i środowisko wodne, podsumowanie

analiz ekonomicznych korzystania z wód, wreszcie podsumowanie

działań zawartych w programie wodno-środowiskowym kraju. Ostateczny

plan gospodarowania wodami w danym obszarze dorzecza zostanie

opracowany dopiero po przeprowadzonych konsultacjach społecznych i

po uwzględnieniu wyników konsultacji.

Konsultacje „Harmonogramu i programu prac związanych ze

sporządzeniem planów gospodarowania wodami…” trwać będą

do 22 czerwca 2007 r. W tym okresie można składać uwagi i opinie do

konsultowanego dokumentu. Zapraszamy na strony internetowe: Ministerstwa
Środowiska www.mos.gov.pl, oraz regionalnych zarządów gospodarki wodnej
w Gdańsku (www.rzgw.gda.pl), Gliwicach (www.rzgw.gliwice.pl), Krakowie
(www.krakow.rzgw.gov.pl), Poznaniu (www.rzgw.poznan.pl), Szczecinie
(www.rzgw.szczecin.pl), Warszawie (www.rzgw.warszawa.pl) i Wrocławiu
(www.rzgw.wroc.pl). Na stronach tych można zapoznać się z konsultowanym
dokumentem, wypełnić zamieszczoną ankietę ułatwiającą wyrażenie opinii
i komentarzy, wziąć udział w dyskusji na interaktywnym forum wodnym. Opinie
i uwagi zostaną przeanalizowane i wzięte pod uwagę przy opracowaniu
ostatecznej wersji dokumentu. Po zakończeniu pierwszego etapu konsultacji
opublikowane zostanie sprawozdanie z przeprowadzonych działań zawierające
wyniki oraz sposób wykorzystania zebranych uwag.

Dobrym przykładem zaangażowania społeczeństwa w planowanie

gospodarowania wodami były testowe konsultacje publiczne przeprowadzone

na obszarze zlewni pilotowej górnej Wisły w ramach projektu bliźniaczego

2003/IB/EN/02: „Kontynuacja wdrażania Ramowej Dyrektywy Wodnej2000/60/

WE w Polsce”. Konsultacje zorganizowane zostały przez

Regionalne Zarządy

Gospodarki Wodnej w Krakowie i Gliwicach oraz Instytut Meteorologii

i Gospodarki Wodnej w Krakowie. Przedmiotem konsultacji był opracowany

wstępnie raport dotyczący istotnych problemów gospodarki wodnej.

W trakcie działań konsultacyjnych zorganizowano m.in.

debatę publiczną.

Do uczestnictwa zaproszono przedstawicieli lokalnych grup interesu:

samorządów lokalnych, lokalnych użytkowników wód (przemysł, rolnictwo,

turystyka, wędkarstwo, leśnictwo), organizacji pozarządowych, młodzież

szkolną, mieszkańców oraz lokalne media.

W

spotkaniu wzięło udział 65 osób. W trakcie debaty w ramach warsztatów,

uczestnicy wypracowywali listę lokalnych problemów związanych z gospodarką

wodną, a następnie konfrontowali ją z problemami wyszczególnionymi

w raporcie.

W wyniku dyskusji prowadzonej w grupach uzyskano bardzo interesujące

rezultaty. O ile konsultowany dokument opracowany przez administrację odnosił

się przede wszystkim do problemów technicznych związanych z jakością i

ilością wody (np.: zanieczyszczenie wód pochodzenia komunalnego, czy też

powódź), to społeczność lokalna wskazała na problemy natury finansowej oraz

prawno-administracyjnej. Za największą przeszkodę w osiągnięciu dobrego

stanu wód uczestnicy uznali:

q

niski poziom świadomości ekologicznej społeczeństwa i brak informacji

ekologicznej,

q

uwarunkowania prawno-administracyjne (brak odpowiednich regulacji

prawnych, nieskuteczne rozwiązania prawne, brak skutecznego egzekwowania

prawa i kontroli...)

q

aspekty finansowe i ekonomiczne (zła kondycja finansowa społeczeństwa,

brak środków finansowych na utrzymanie i nowe inwestycje w zakresie

gospodarki wodnej…)

Za kolejne co do ważności istotne problemy uczestnicy uznali przyczyny

zanieczyszczeń wód, główne zanieczyszczenia komunalne oraz pochodzące

z wysypisk odpadów. Jednym z głównych wskazywanych problemów była

również powódź, a także deficyty wody. Wśród problemów wskazanych za

istotne przez uczestników, a nie poruszonych w raporcie, znajdowały się

również: brak spójnego zarządzania (brak zintegrowanych działań na poziomie

lokalnym,…), niewłaściwa gospodarka przestrzenna (brak powierzchni zielonych

na obszarach zabudowanych, zabudowa terenów zalewowych, …), ograniczanie

naturalnej retencji (wycinanie lasów, …), brak ochrony bioróżnorodności (brak

zabudowy biologicznej, brak stref buforowych pomiędzy ciekami, a terenami

wykorzystywanymi rolniczo …).

Doświadczenia z przeprowadzonych konsultacji posłużyły do opracowania

rekomendacji w zakresie prowadzenia procesu udziału społeczeństwa.

Raport z przeprowadzonych testowych konsultacji można znaleźć na stronie

Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie: www.krakow.rzgw.

gov.pl .

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

IV

Organizacja procesu udziału społeczeństwa w Polsce

Ani ustawa Prawo wodne, ani Ramowa Dyrektywa Wodna nie określają

szczegółowo sposobu przeprowadzenia procesu udziału społeczeństwa. Obligatoryjne

są jedynie terminy przeprowadzenia konsultacji oraz dokumenty poddawane pod

opinię społeczną. Wybór formy przeprowadzenia tego procesu, jak i poziomu, na

którym będzie realizowany, pozostawiony został jednostkom odpowiedzialnym za

jego koordynację.

Aby sprawniej zorganizać udział społeczeństwa w procesie opracowania

planów gospodarowania wodami, Zespół ds. Udziału Społeczeństwa przy

Departamencie Zasobów Wodnych MŚ opracował „Program udziału społeczeństwa

we wdrażaniu Ramowej Dyrektywy Wodnej w Polsce”. Dokument ten został przyjęty

przez kierownictwo Ministerstwa Środowiska 19 sierpnia 2005 r. Program określa

podstawowe założenia organizacyjne procesu udziału społeczeństwa w Polsce.

Określono w nim grupy społeczne, które należy angażować w proces planowania,

instytucje odpowiedzialne za zapewnienie udziału społeczeństwa oraz narzędzia

niezbędne do właściwego przeprowadzenia tego procesu w odniesieniu do poziomu

krajowego (obszary dorzeczy) oraz regionalnego (obszary regionów wodnych).

Program ten m.in. zakłada zaangażowanie w proces planowania Krajowej Rady

Gospodarki Wodnej, regionalnych rad gospodarki wodnej oraz nowo utworzonych

komisji ds. udziału społeczeństwa. Wskazał również za obligatoryjne utworzenie na

stronach regionalnych zarządów dyskusyjnych forów wodnych. Wybór pozostałych

działań związanych z informowaniem o poszczególnych etapach planowania oraz

z konsultacjami publicznymi zależą od możliwości poszczególnych zarządów

i zostały określone w programach udziału społeczeństwa opracowanych

w odniesieniu do poszczególnych regionów wodnych.

Organizacja konsultacji społecznych na poziomie obszarów dorzeczy

Koordynatorem procesu udziału społeczeństwa na obszarze dorzeczy jest

Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej. Na tym poziomie istotnym elementem

jest zaangażowanie w proces planowania Krajowej Rady Gospodarki Wodnej.

Krajowa Rada – zgodnie z ustawą – wyraża opinie w sprawach gospodarowania

wodami, przedstawia swoje propozycje dotyczące poprawy stanu wód, opiniuje

projekty planów gospodarowania wodami, a więc jak najbardziej zasadne jest

uwzględnienie jej na etapie konsultacji społecznych.

Aby poszerzyć reprezentację społeczną zaangażowaną w tworzenie planu

powołano również

Krajowe Forum Wodne (KFW). Forum ma stanowić platformę

wymiany doświadczeń różnych środowisk, proponowania przez różne grupy

interesu rozwiązań prawnych obejmujących strategie, polityki, instrumenty

finansowe oraz kwestie organizacyjne w gospodarce wodnej. Poprzez udział w

Krajowym Forum Wodnym uczestnicy będą mieli zatem wpływ na strategiczne

rozwiązania w gospodarce wodnej. Powołanie forum ma również nadać

przejrzystości, jawności procesowi tworzenia planu gospodarowania wodami.

Do udziału w Krajowym Forum Wodnym zaproszeni zostali przedstawiciele

władz odpowiedzialnych za planowanie w gospodarce wodnej, użytkowników

wód oraz stron zaangażowanych w ochronę wód i mających decydujący wpływ

na możliwości realizacji poprawy stanu wód i środowiska wodnego. Spotkania

KFW organizowane będą na poszczególnych etapach zaawansowania prac

planistycznych.

Pierwsze Krajowe Forum Wodne, które odbyło się 3 kwietnia br., miało charakter

informacyjny. Uczestnicy spotkania zapoznali się ze współczesnym podejściem

do zarządzania zasobami wodnymi wynikającym ze wstąpienia Polski do UE i

przyjęcia wspólnej polityki wodnej. Przedstawiona została również procedura

sporządzania planów gospodarowania wodami w obszarach dorzeczy jako

podstawowych instrumentów gospodarowania wodami oraz ich umiejscowienie

na tle pozostałych dokumentów planistycznych w Polsce. Uczestnicy zostali także

poinformowani o stanie zaawansowania prac nad opracowaniem planów.

Organizacja konsultacji społecznych na poziomie regionów wodnych

Angażowanie społeczeństwa w tworzenie planu przeprowadzane jest również na

poziomie regionów wodnych oraz w szczególnych sytuacjach na niższych poziomach

lokalnych. Koordynatorem działań są tu regionalne zarządy gospodarki wodnej.

Na tym poziomie jednym z ważniejszych instrumentów konsultacji społecznych są

rady gospodarki wodnej regionu wodnego. Rady regionu stanowią reprezentację

społeczną w odniesieniu do obszaru danego regionu wodnego i mogą pełnić istotną

rolę w procesie konsultowania działań związanych z opracowywaniem planów

gospodarowania wodami w odniesieniu do obszaru regionu. Aby zaangażować szerszy

kręg społeczeństwa w proces planowania gospodarowania wodami w ubiegłym roku

w regionalnych zarządach gospodarki wodnej powołano Komisje ds. Udziału

Społeczeństwa. Skład każdej komisji wybrany został spośród szerokiej listy instytucji,

organizacji i stowarzyszeń w taki sposób, by zachowana została równowaga pomiędzy

użytkownikami wód, administracją rządową i samorządową oraz organizacjami

pozarządowymi reprezentowanymi łącznie w radzie i komisji danego regionu wodnego.

Komisja, podobnie jak rada, w aktywny sposób uczestniczy w poszczególnych

etapach opracowywania planów gospodarowania wodami. Na początku tego roku

na obszarach wszystkich regionów wodnych odbyły się już spotkania zarówno rad

gospodarki wodnej regionu wodnego, jak i komisji ds. udziału dpołeczeństwa, w trakcie

których konsultacjom poddany został „Harmonogram i program prac….”.

W materiale wykorzystano informacje opracowane przez Zespół ds. Udziału

Społeczeństwa przy Departamencie Zasobów Wodnych MŚ (obecnie Grupa

Robocza ds. Konsultacji Publicznych).

LITERATURA:

1. Ustawa z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne (Dz U z 2005 r., nr 239, poz. 2019,

z późn. zm.).

2. Dyrektywa 2000/60/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 23 października

2000 r. ustanawiająca ramy wspólnotowego działania w dziedzinie polityki wodnej

(O.J.L 327, 22.12.2000).

3. Guidance of public participation In relation to Water Framework Directive, Dokument

UE, Copenhagen, 21/22 November 2002.

4. Program Udziału Społeczeństwa we Wdrażaniu Ramowej Dyrektywy Wodnej

w Polsce, Departament Zasobów Wodnych Ministerstwa Środowiska, Warszawa

2005.

5. „Ramowa Dyrektywa Wodna jako narzędzie polityki wodnej”, materiały informacyjne

opublikowane w ramach projektu Phare PL2003/IB/EN/02 „Kontynuacja wdrażania

Ramowej Dyrektywy Wodnej 2000/60/WE”, Warszawa, wrzesień 2006.

Wydawca – Miesięcznik „Gospodarka Wodna”, tel. (022) 619 20 15, ul. Ratuszowa 11,

00-950 Warszawa, skr. pocztowa 1004, e-mail: gospodarkawodna@sigma-not.pl

Łukasz Szałata, RZGW we Wrocławiu

Kolejnym przykładem aktywnego włączenia społeczeństwa w proces

planowania były dwa lokalne fora wodne zorganizowane przez RZGW we

Wrocławiu w czerwcu 2005 r. na obszarze zlewni pilotowej Nysy Łużyckiej,

w ramach Projektu „Pomoc Techniczna w zakresie wdrażania Ramowej

Dyrektywy Wodnej 2000/60/WE w Polsce”. Spotkania odbyły się w Gubinie (dolna

część zlewni) i w Zgorzelcu (górna część zlewni) pod hasłem „Porozmawiajmy o

Nysie Łużyckiej”. Wśród uczestników znajdowali się przedstawiciele: jednostek

samorządu terytorialnego, nadleśnictw i parków, zakładów komunalnych i innych

użytkowników wód, szkół, organizacji pozarządowych związanych z ochroną

środowiska, mediów

W czasie spotkań przedstawiciele projektu oraz RZGW we Wrocławiu

zapoznali uczestników z Ramową Dyrektywą Wodną, rolą regionalnego

zarządu gospodarki wodnej w procesie planowania gospodarowania

wodami, zaprezentowali doświadczenia innych krajów w konsultacjach ze

społeczeństwem, oraz przedstawili problemy zidentyfikowane wstępnie na

obszarze zlewni Nysy Łużyckiej.

Uczestnicy forów zostali podzieleni na trzy grupy dyskusyjne:

q

gospodarka komunalna i przemysł,

q

rolnictwo i leśnictwo,

q

wędkarstwo i rekreacja,

i mieli możliwość dyskusji nad problemami istniejącymi w zlewni Nysy

Łużyckiej oraz sposobami ich rozwiązania, a następnie zaprezentowano

je na podsumowaniu spotkań. Fora miały charakter otwarty, przez co

społeczeństwo mogło w nich aktywnie uczestniczyć oraz wnieść swoje własne

uwagi i komentarze niezbędne w procesie podejmowania decyzji dotyczących

gospodarki wodnej.

W rezultacie doświadczenia wypracowane podczas forów posłużyły

do opracowania przez projekt „Pomoc techniczna” przewodnika „Udział

społeczeństwa w procesie wdrażania RDW w Polsce”.

Idea utworzenia Krajowego Forum Wodnego w Polsce zrodziła się

w wyniku doświadczeń wyniesionych z projektów bliźniaczych („twinningów”)

realizowanych pomiędzy Polską a Niemcami oraz Polską i Francją.

W projektach tych Polska uzyskała wsparcie ekspertów zagranicznych

dla realizacji nowych zadań wynikających z Ramowej Dyrektywy Wodnej.

Podobne fora wodne skupiające przedstawicieli władz odpowiedzialnych

za planowanie w gospodarce wodnej, użytkowników wód oraz grup

zaangażowanych w ochronę wód działają w wielu krajach UE, zarówno na

poziomie krajowym, jak i na niższych poziomach lokalnych.

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

241

LITERATURA

1. Atlas hydrologiczny Polski, red. J.Stachý, Wyd.

Geol. t. 1 1987, t. 2 1986.

2. Atlas Rzeczypospolitej Polskiej. Red. M. Naj-

grakowski, PAN, PPWK, Warszawa 1994.

3. E. BOGDANOWICZ: Uwagi o możliwości sto-

sowania metody alternatywy zdarzeń do oce-
ny maksymalnych przepływów w warunkach
polskich. Wiadomości IMGW. z. 1, 2000.

4. A. BYCZKOWSKI: Podstawy hydrologicz-

ne projektów budowli wodno-melioracyjnych.
Warszawa 1964.

5. A. BYCZKOWSKI: Hydrologia. t. 2, Warszawa

1996.

6. A. BYCZKOWSKI: Hydrologiczne podstawy

projektowania budowli wodno-melioracyjnych.
Przepływy ekstremalne, Warszawa 1972.

7. A. CIEPIELOWSKI: Obliczanie spływów mak-

symalnych metodą częstotliwości regionalnej
na przykładzie regionu hydrograficznego rze-
ki Wieprza. Zeszyty naukowe Politechniki Kra-
kowskiej
, nr 3, Budownictwo Wodne i Inżynie-
ria Sanitarna
z. 24, 1976.

8. K. DĘBSKI: Zwyczajne roczne maksima od-

pływu. Warszawa 1934, nakładem autora.

9. K. DĘBSKI: Roczne maksima odpływu poja-

wiające się raz na 25 lat i częściej w przecię-
ciu wieloletnim. Wiadomości Służby Hydrogra-
ficznej
z. 2, 1935.

10. K. DĘBSKI: Roczne maksima odpływu, ich ob-

jętość i częstotliwość. Gospodarka Wodna, nr
5, 1936.

11. K. DĘBSKI: Prawdopodobieństwo zjawisk hy-

drologicznych i meteorologicznych. Metoda
decylów, Warszawa 1954.

12. B. FAL: Metody określania przepływów cha-

rakterystycznych w przypadku niedostatecznie
zagęszczonej sieci wodowskazowej. Biuletyn
Informacyjny IG PAN
, z. 5 1975.

13. B. FAL, P. DĄBROWSKI: Dwieście lat obser-

wacji i pomiarów hydrologicznych Wisły w War-
szawie. Gospodarka Wodna, nr 12, 2001.

14. M. FISZ: Rachunek prawdopodobieństwa

i statystyka matematyczna. PWN, Warszawa
1967.

15. Flood Studies Report, v. 1, Hydrological Stu-

dies Natural Environment Resources Council.
London 1975.

16. H.A. FOSTER: Theoretical Frequency Curves

and Their Application to Engineering Prob-
lems. Trans A.S.C.E. v. 87, 1924.

17. W.E. FULLER: Flood flows. Trans A.S.C.E. v.

77, 1914.

18. H. GRASSBERGER: Die Anwendung der

Wahrscheinlichkeitsrechnung auf die Wasser-
fuhrung der Gewässer. Wien 1934.

19. E.J. GUMBEL: Statistical Theory of Extreme

Values and Some Practical Applications. Na-
tional Bureau of Standards, Applied Mathema-
tics Series, 33, Washington 1954.

20. Informator o przepływach charakterystycz-

nych rzek polskich oraz o systemie bazy da-
nych hydrologicznych. IMGW. Warszawa
1990, Mp.

21. W. JANKOWSKI, A. STOLARSKA: Ocena

możliwości wystąpienia tysiącletniej fali powo-
dziowej w rejonie Warszawy. Materiały Badaw-
cze, Seria: Hydrologia i Oceanologia, IMGW,
Warszawa 1978.

22. Z. KACZMAREK: Standard error of probable

floods. Acta Geophysica Polonica, z. 2. 1957.

23. Z. KACZMAREK: Przedział ufności jako mia-

ra dokładności oszacowania prawdopodob-
nych przepływów powodziowych. Wiadomości
Służby Hydrologicznej i Meteorologicznej
z. 4,
1960.

24. Z. KACZMAREK: Ocena parametrów rozkła-

du logarytmiczno-normalnego na podstawie
związków korelacyjnych między zmiennymi.
Przegląd Geofizyczny, z. 3–4, 1967.

25. Z. KACZMAREK: Metody statystyczne w hy-

drologii i meteorologii, Warszawa 1970.

26. Z. KACZMAREK, E. TRYKOZKO: Application

of the method of quantiles to estimation of the
Pearson distribution. Acta Geophisica Poloni-
ca
, t. 12, z. 1, 1964.

27. K.P. KLIBAŠEV, I.F. GORŠKOV: Gidrologiče-

skije rasčety. Leningrad 1970.

28. P. KOWALCZAK: Obszarowa i czasowa zmien-

ność przepływów maksymalnych w dorzeczu
górnej Noteci. Materiały Badawcze, Seria:
Hydrologia i Oceanologia, nr 12, Warszawa
1988.

29. Monografia powodzi lipiec 1997, Dorzecze

Odry. IMGW, Seria: Atlasy i Monografie, War-
szawa 1999.

30. Monografia powodzi lipiec 1997, Dorzecze Wi-

sły; IMGW, Seria: Atlasy i Monografie, Warsza-
wa 1999.

31. M. OZGA-ZIELIŃSKA, J. BRZEZIŃSKI, B.

OZGA-ZIELIŃSKI: Zasady obliczania naj-
większych przepływów rocznych o określo-
nym prawdopodobieństwie przewyższenia
przy projektowaniu obiektów budownictwa
hydrotechnicznego. Długie ciągi pomiarowe
przepływów. Materiały Badawcze, Seria: Hy-
drologia i Oceanologia – 27, IMGW, Warsza-
wa 1999.

32. Podstawy hydrologiczne do Regionalnych

Perspektywicznych Planów Rozwoju Gospo-
darki Wodnej i Ochrony Wód. Cz. I Metoda
opracowania i ocena wyrównanych wartości
przepływów ekstremalnych w posterunkach
wodowskazowych i przekrojach bilansowych.
IMGW, Warszawa 1978, maszynopis.

33. Przepływy charakterystyczne rzek polskich

w latach 1951–1960. WKiŁ. PIHM. Warszawa
1967.

34. Przepływy charakterystyczne rzek polskich

w latach 1951–1965. WKiŁ, IMGW. Warszawa
1976.

35. Przepływy charakterystyczne rzek polskich

w latach 1951–1970. WKiŁ, IMGW. Warszawa
1980.

36. Przepływy charakterystyczne głównych rzek

polskich w latach 1951–1990, Materiały Ba-
dawcze, Seria: Hydrologia i Oceanologia – 21,
IMGW, Warszawa 1997.

37. Przepływy charakterystyczne głównych rzek

polskich w latach 1951–1995, Materiały Ba-
dawcze, Seria: Hydrologia i Oceanologia – 26,
IMGW, Warszawa 2000.

38. J. PUNZET: Zasoby wodne dorzecza gór-

nej Wisły. Przepływy maksymalne. Materiały
Badawcze. Seria: Hydrologia i Oceanologia.
IMGW, Warszawa 1978.

39. J. PUNZET, A. GRZĘDA: Prawdopodobień-

stwo pojawiania się maksymalnych rocznych
przepływów górnej Wisły (od źródeł do profi-
lu Zawichost) w świetle badań weryfikacyjnych
z 1991 r. Wiadomości IMGW, z. 2, 1994.

40. Rozporządzenie Ministra Ochrony Środowi-

ska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia
20 grudnia 1996 r. w sprawie warunków tech-
nicznych jakim powinny odpowiadać obiekty
budowlane gospodarki wodnej i ich użytkowa-
nie. Dziennik Ustaw Rzeczpospolitej Polskiej,
Nr 21, poz. 111, Warszawa 5 marca 1997.

41. M. RYBCZYŃSKI, K. POMIANOWSKI, K.

WÓYCICKI: Hydrologia, Cz. I. Opad-odpływ,
Warszawa 1933.

42. J. STACHÝ: Propozycja metody obliczania

przepływów maksymalnych w zlewniach nie-
kontrolowanych o powierzchni 50–200 km

2

.

Gosp. Wodna, nr 12, 1976.

43. J. STACHÝ, B. FAL: Zasady obliczania maksy-

malnych przepływów prawdopodobnych. Pra-
ce IBDM, nr 3–4, 1986.

44. J. STACHÝ, B. FAL, I. DOBRZYŃSKA, J.

HOŁDAKOWSKA: Wezbrania rzek polskich
w latach 1951–1990, Materiały Badawcze,
Seria: Hydrologia i Oceanologia – 20, IMGW,
Warszawa 1996.

45. W. STRUPCZEWSKI: Ocena charakterystyk

statystycznych pewnego zjawiska przy wy-
korzystaniu informacji zawartych w obserwa-
cjach innych pokrewnych mu zjawisk. Acta
Geophysica Polonica
, z. 2, 1969.

46. J. SZOWHENOW: Przyczynek do ustalenia

katastrofalnych przepływów oraz poziomów
zwierciadła wody w potokach. Gospodarka
Wodna
, nr 4, 1936.

47. Tymczasowe przepisy obliczania wielkich wód

o określonym prawdopodobieństwie pojawia-
nia się. CUGW, Warszawa 1964.

48. J. WALKOWICZ: Przeliczanie maksymalnych

przepływów o znanym prawdopodobieństwie
występowania – na inne prawdopodobień-
stwa. Archiwum Hydrotechniki, nr 3, 1974.

49. Zasady obliczania maksymalnych rocznych

przepływów o określonym prawdopodobień-
stwie pojawiania się. IMGW, Warszawa 1991,
Seria: Instrukcje i Podręczniki.

50. Zasady obliczania największych przepływów

rocznych o określonym prawdopodobieństwie
pojawiania się przy projektowaniu obiektów in-
żynierskich i urządzeń technicznych gospodar-
ki wodnej w zakresie budownictwa hydrotech-
nicznego WTP-H

1

, CUGW, Warszawa 1969.

51. Zasoby wodne rzek polskich, IMGW, Warsza-

wa 1994, maszynopis.

background image

242

Gospodarka Wodna nr 6/2007

KAMIL BIńKOWSKI, RYSZARD EWERTOWSKI, TOMASZ KUDŁA, PIOTR MIAKOTO

JUSTYNA RELISKO-RYBAK

Instytut Morski, Oddział Szczecin

Opracowanie batymetrii rzeki Ścinawki

i projektowanych zbiorników retencyjnych

na potrzeby modelowania matematycznego

Artykuł jest pierwszym z trzech po-

święconych problematyce małej rzeki gór-

skiej Ścinawki w Kotlinie Kłodzkiej, będą-

cej obiektem badawczym zespołu pracow-

ników Instytutu Morskiego w Szczecinie

w ramach pracy statutowej, wykonywanej

w latach 2001–2004. Dotyczy opisu hydro-

graficznego Ścinawki, badań terenowych

i budowy różnych wariantów baz baty-

metrycznych, potrzebnych do symulacji

transformacji fal powodziowych przez od-

powiednio opracowany model hydrodyna-

miczny.

Opis batymetrii rzeki Ścinawki

Ścinawka ma swój początek w Gó-

rach Wałbrzyskich. Początkowo płynie

przez teren Polski poprzez Góry Ka-

mienne, następnie przez Czechy po-

przez Obniżenie Broumowskie i po-

nownie wpływa do Polski w rejonie Tłu-

maczowa u podnóża Gór Stołowych,

uchodząc poprzez Kotlinę Kłodzką do

Nysy Kłodzkiej poniżej Kłodzka (rys. 1).

Rzeka jest częściowo obwałowana,

wały nie są jednak pełne i nie spełniają

tym samym roli przynależnej takim bu-

dowlom.

Odcinek górny

Za początek Ścinawki uważa się

połączenie się kilku małych strumie-

ni w miejscowości Kamionka, nieda-

leko Wałbrzycha. Początkowo doli-

na rzeki jest stosunkowo szeroka (na

250–300 m), a słabo zalesiony obszar

stanowią przeważnie łąki lub nieużyt-

ki. W rejonie miejscowości Unisław

Śląski strome zbocza wzniesień za-

wężają dolinę do 200 m. Po drodze do

Rys. 1. Mapa sytuacyjna rzeki Ścinawki

Ścinawki uchodzą wody ze strumieni

z wzniesień po prawej stronie rzeki.

W miejscowości Sokołowsko z lewej

strony dopływa potok o nazwie So-

kołowiec. Po minięciu drogi do Soko-

łowska rzeka odbiera wody ze stru-

mienia spływającego z południowej

części Masywu Lesistej. W rejonie

Mieroszowa Ścinawka płynie w ka-

miennym kanale (rys. 2). Dolina rzeki

na tym odcinku nie jest zbyt szeroka

– ograniczają ją strome skarpy ota-

czających gór. Duże spadki dna zo-

stają złagodzone przez częste stop-

nie wykonane z kamienia (rys. 3).

Wypływając z Mieroszowa, Ścinawka

– płynąc w kamiennym kanale – za-

mienia się w naturalne koryto o dość

stromych brzegach. Z prawej stro-

ny wpada strumień o nazwie Czarci

Potok spływający z Gór Kamiennych.

Na krótkich odcinkach w rejonie Go-

lińska koryto rzeki znów zamienia się

w kamienny kanał. U podnóża zboczy

Góry Lipowej Ścinawka przekracza

granicę państwa, wpływając na tery-

torium Republiki Czeskiej.

Odcinek środkowy (czeski)

Po minięciu granicy z Republiką

Czeską rzeka, pod nazwą Stĕnava,

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

243

płynie u podnóża góry Sokolec (504 m

n.p.m.) stosunkowo szeroką, kilkuset-

metrową doliną. Po drodze dochodzą

do Ścinawki wody z kilku mniejszych

potoków, spływających z wzniesień

Gór Stołowych oraz znaczącego do-

pływu Dobrohošiský Potok z lewej

strony spod masywu Gór Suchych.

Płynąc wzdłuż zboczy wzniesień Holý

Wierch i Mlynský Wierch, potok kieru-

je się na południe. W pobliżu miejsco-

wości Broumov z prawej strony do rze-

ki dopływa Křinicki Potok. Szerokość

tej części doliny zmienia się i wynosi

ok. 200-300 metrów. Dalej Ścinawka

przepływa pod drogą Martinkovice-

Otovice, łącząc się z wodami Martin-

kowickiego Potoku. Od miejscowości

Otovice dolina rzeki staje się stosun-

kowo płaska. Płynąc wzdłuż drogi po

ok. 2,5 kilometra przekracza granicę

czesko-polską w Tłumaczowie, opły-

wając z lewej strony dość łagodnie

wznoszące się zbocze Otovickiego

Wierchu.

Odcinek dolny

Poniżej granicy polsko-czeskiej

w Tłumaczowie Ścinawka płynie sze-

roką na 80 m doliną. Niżej znajduje się

lewy dopływ Ścinawki – rzeka Włodzi-

ca. Płynąc dalej Ścinawka przyjmuje

z prawej strony wody potoku Posna.

Na odcinku od Tłumaczowa do ujścia

kanału Młynówka w nurcie rzeki znaj-

duje się kilka budowli hydrotechnicz-

nych (kamienne progi o wysokości

progu 1 m i spadu 0,5 m, ujęcie wod-

Rys. 2. Rzeka Ścinawka powyżej Mieroszowa

Rys. 3. Ścinawka w Mieroszowie. Rzeka ujęta w kanale

Rys. 4. Rzeka w miejscowości Ścinawka Dolna

ne, umocnienia

brzegów mura-

mi oporowymi,

wały przeciw-

p o w o d z i o w e ,

a także jaz sta-

ły i mała elek-

trownia

wod-

na o wysoko-

ści

piętrzenia

2 m). Poniżej

tego miejsca do

Ścinawki ucho-

dzi kanał Mły-

nówka. Po lewej

stronie, w doli-

nie o szerokości

200 m, znajdują

się zabudowania wsi Ścinawka Dol-

na (rys. 4). Po prawej stronie, na od-

cinku 400 m, wzdłuż brzegu biegnie

wał przeciwpowodziowy, wysoki na

1,5 m. Na jego końcu koryto rzeczne

przegradza jaz stały, kamienno-be-

tonowy, o wysokości piętrzenia 2 m,

a obok znajduje się ujście do kana-

łu doprowadzającego wody do nie-

czynnej elektrowni wodnej. Poniżej

jazu rzeka płynie w dolinie o szeroko-

ści 250 m. Poniżej ujścia kanału Mły-

nówki dolina rozszerza się do 400 m.

W tym rejonie znajdują się działające

wyrobiska kruszyw mineralnych. Po-

niżej Ścinawka płynie w dolinie szero-

kiej na 400 m. Poniżej wsi Gołogłowy

charakter doliny oraz koryta nie ulega

zmianie, ale szerokość doliny zwięk-

sza się do 400–500 m. Rzeka w tym

miejscu uchodzi do Nysy Kłodzkiej.

Zagrożenia powodziowe

Ścinawka jest typową rzeką górską

o dużym spadku i stosunkowo szerokiej

dolinie. Wezbrania w tym rejonie są ty-

powe – ich przyczyną są zarówno duże

długotrwałe opady rozlewne, jak i krót-

kie nawałnice. Wezbranie trwa zwy-

kle od kilku do kilkunastu godzin. Przy

większych falach rzeka wylewa, zale-

wając stosunkowo gęsto zabudowane

i wykorzystywane tereny, wywołując

tym samym powodzie. Nad Ścinawką

przerzucone są liczne mosty, z których

część nie ma właściwego „światła”, po-

wodując lokalne podpiętrzenia i zwięk-

szając zagrożenia powodziowe.

Mając na uwadze fakt, iż zarówno

ze względów społecznych (duża licz-

ba siedlisk ludzkich) jak i gospodar-

czych należy chronić dolinę Ścinawki

background image

244

Gospodarka Wodna nr 6/2007

przed powodziami, trzeba opracować

taki lokalny system ochrony przeciw-

powodziowej, który w istotny sposób

zmniejszyłby zagrożenie powodziowe

w dolinie Ścinawki i jej ujściu do Nysy

Kłodzkiej.

Korzystnym sposobem ochrony

przeciwpowodziowej na rzekach gór-

skich jest budowa dużych zbiorników

retencyjnych piętrzących wodę w wy-

branym rejonie za pomocą zapór. Są

to jednak rozwiązania bardzo kosz-

towne. Bierna obrona sprowadza się

do budowy wałów przeciwpowodzio-

wych, które musiałyby być tutaj wy-

budowane na całym odcinku od Tłu-

maczowa do Nysy Kłodzkiej. Takie

rozwiązanie nie powoduje jednak

spłaszczenia fali wezbraniowej, a tym

samym nie zmniejsza negatywne-

go wpływu na Nysę Kłodzką i miasta

Kłodzko oraz Bardo. Przydatne jest

więc znalezienie takiego rozwiązania,

Rys. 5. Lokalizacja proponowanych zbiorników i kanału obiegowego

Rys. 6. Planowana rozbudowa i budowa nowego zbiornika w Bier-

kowicach

Rys. 7. Kanał obiegowy Ścinawka Średnia

które może w istotny sposób zmniej-

szyć fale wezbraniowe, będąc przy

tym realnie wykonalne. Takim roz-

wiązaniem mogą być kanały obiego-

we (kanały ulgi) i retencyjne zbiorniki

przepływowe.

Proponowane rozwiązania

Rzeki górskie kształtują swoje do-

liny, nanosząc tam i osadzając rumo-

wisko skalne. Dlatego są to rejony

gdzie często występują duże zasoby

dobrej jakości kruszyw mineralnych.

Nad Ścinawką, na lewym jej brzegu

w rejonie Gorzuchowa i Bierkowic,

zlokalizowane są dwa zbiorniki po-

wyrobiskowe kopalni kruszywa mi-

neralnego. Zbiorniki te są jednak na

tyle małe, iż w obecnej postaci nie

mogą spełniać roli zbiorników reten-

cyjnych przy przejściu fal wezbranio-

wych.

Rozpoznanie geologiczne wskazu-

je na istnienie w dolinie Ścinawki du-

żych złóż kruszywa mineralnego. Za-

łożono zatem, że możliwe jest uzyska-

nie istotnego zmniejszenia zagrożenia

powodziowego poprzez celowy pobór

kruszywa mineralnego w dolinie rzeki

Ścinawki.

Kierując się tymi przesłankami, wy-

typowano najkorzystniejsze rejony ce-

lowego poboru kruszywa oraz prze-

prowadzono stosowne badania, obej-

mujące pomiary terenowe oraz anali-

zy hydrologiczne i hydrodynamiczne,

w celu udowodnienia tej tezy i określe-

nia wielkości zmian fal wezbraniowych

po realizacji projektu (wielkość zmniej-

szenia zagrożeń).

Plan czynnej ochrony przeciwpowo-

dziowej doliny Ścinawki zakłada budo-

wę nowych zbiorników i kanału obie-

gowego na odcinku pomiędzy Tłuma-

czowem a ujściem Ścinawki do Nysy

Kłodzkiej. Dotyczy to trzech głównych

lokalizacji (rys. 5), które przedstawiają

się następująco:

Pierwsza to rozbudowa istnie-

jących zbiorników powyrobiskowych

kruszyw mineralnych znajdujących

się w Bierkowicach z ok. 100 000 m

2

do 232 000 m

2

powierzchni oraz Go-

rzuchowie (małe znaczenie dla pro-

gramu ochrony przeciwpowodziowej)

z 34 000 m

2

do 40 000 m

2

(rys. 6). Na-

stępnie wykonano by kanały łączące

te zbiorniki z rzeką o powierzchni

odpowiednio 18 000 m

2

i 16 000 m

2

.

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

245

Rys. 8. Struktura bazy danych batymetrii i typologii systemu RINFLOW

Dodatkowo wybudowano by urządze-

nia towarzyszące w postaci przewa-

łów.

Druga to budowa kanału-zbior-

nika obiegowego „Ścinawka średnia”

(rys. 7) o powierzchni ok. 255 000 m

2

wraz z urządzeniami towarzyszącymi,

przewałami, trzema mostami nad ka-

nałem oraz odcinkiem drogi łączącej

(ok. 2 km).

Trzecia to budowa zbiornika

prawobrzeżnego „Bierkowice” o po-

wierzchni ok. 230 000 m

2

, wraz z kana-

łami łączącymi zbiornik z rzeką o po-

wierzchni ok. 10 000 m

2

oraz przewa-

łami (rys. 6).

Badania terenowe

Aby wymodelować i przeliczyć do-

kładnie proponowane rozwiązania na-

leżało wykonać badania terenowe po-

zwalające na uzyskanie niezbędnych

danych wejściowych. Celem pomiarów

terenowych było uzyskanie danych do

obliczeń hydrodynamicznych, potrzeb

projektowo-programowych oraz po-

trzeb eksploatacyjnych.

W rejonie Ścinawki przeprowadzo-

no trzy kampanie pomiarowe w latach

2000, 2001, 2002. W trakcie tych kam-

panii zdefiniowano i założono następu-

jące przekroje pomiarowe:

rok 2000 – 30 przekrojów po-

przecznych na odcinku: ujście Ścinaw-

ki – Ścinawka Dolna,

rok 2001 – 49 przekrojów po-

przecznych na odcinku: Ścinawka Dol-

na – Tłumaczów,

rok 2002 – 14 przekrojów po-

przecznych na odcinku: Golińsk – źród-

ła Ścinawki.

Przekroje poprzeczne zdefinio-

wano na podstawie przeprowadzo-

nych kilkukrotnych wizji lokalnych

całego odcinka Ścinawki. Brano pod

uwagę konieczność uwzględnienia

wszystkich przekrojów mostowych

i wszystkich przekrojów pośred-

nich, istotnych dla modelowania.

Wybrane przekroje poprzeczne zo-

stały zastabilizowane w terenie za

pomocą kołków geodezyjnych. Po-

nadto techniką satelitarną określo-

no współrzędne płaskie oraz w nie-

których przekrojach również rzędne

wysokości kołków znajdujących się

po obu stronach Ścinawki w celu ich

późniejszego łatwego zlokalizowa-

nia w terenie oraz dla potrzeb mo-

delowania. Pomiary terenowe prze-

krojów poprzecznych doliny Ścinaw-

ki oraz pomiary batymetryczne ist-

niejących zbiorników posłużyły jako

dane wejściowe do stworzonej bazy

danych geometrycznych.

W 2003 r. wykonano również po-

miary hydrograficzne na istniejących

zbiornikach w Gorzychowie i Bierko-

wicach, a na ich podstawie opraco-

wano mapy batymetryczne zbiorni-

ków.

Struktura bazy danych geome-

trycznych i warianty batymetrii dla

realizacji symulacji modelowych

Dane batymetryczne Ścinawki (son-

daże, obwiednie linii brzegowej i tara-

sów zalewowych itp.) dla stanu istnie-

jącego zostały podzielone na 13 od-

cinków. W skład bazy batymetrii tego

wariantu wchodzi 178 przekrojów son-

dażowych i obliczeniowych (na odcinku

rzeki o długości ok. 27 km). Przekroje

background image

246

Gospodarka Wodna nr 6/2007

sondażowe wykonała ekipa pomiaro-

wa Instytutu Morskiego (IM) w latach

2001–2003. Pracownicy IM przepro-

wadzili także pomiary sondażowe ist-

niejących zbiorników w dolinie Ścinaw-

ki – zbiornika Bierkowice 1 i Gorzu-

chów, umożliwiając opracowanie prze-

krojów batymetrycznych dla wariantów

batymetrii Ścinawki, uwzględniających

obecność w jej systemie zbiorników

przepływowych.

Geometria sieci została zapisana

w postaci listy rekordów przekrojów

poprzecznych w bazie danych o do-

stępie bezpośrednim; każdy odcinek

sieci został zdefiniowany poprzez

współrzędne sieciowe oraz zbiór da-

nych opisujących jego batymetrię

i położenie. Rekordy poszczegól-

nych przekrojów zawierają zarówno

punkty sondażowe części korytowej

(„mokrej”), jak i punkty sondażowe

części zalewowych (tzw. terasy zale-

wowe). Baza geometrii zawiera tak-

że niezbędne dane o topologii sie-

ci rzecznej (systemu odcinków ob-

liczeniowych) Ścinawki. W pliku wi-

zualizacyjnym, sprzężonym z bazą

danych batymetrycznych, został za-

pisany „obraz” Ścinawki z lotu ptaka,

czyli obrys jej brzegów wraz z tera-

sami zalewowymi, lokalizacją prze-

krojów obliczeniowych, planowany-

mi zbiornikami retencyjnymi. Dane

wejściowe uzyskano z digitalizacji

szczegółowych map rejonu badaw-

czego.

Struktura bazy danych geometrycz-

nych i topologicznych, zaprezentowa-

na na rys. 8, jest złożona, ale jedno-

cześnie pozwala na łatwą rozbudo-

wę i aktualizację jej zawartości dzięki

opracowanym na potrzeby tego zada-

nia badawczego interfejsom wprowa-

dzania i aktualizacji danych z różnych

źródeł. Opracowano przy tym metodę

bezproblemowej rozbudowy bazy da-

nych batymetrycznych stanu istnieją-

cego o dane o zbiornikach retencyj-

nych i kanałach łącznikowych dla two-

rzenia poszczególnych wariantów ba-

dawczych.

Na potrzeby modelowania mate-

matycznego przygotowano i zapisano

w bazie danych następujące warianty

batymetrii odcinka rzeki Ścinawki:

s_akt – Stan aktualny – bez pla-

nowanej zabudowy doliny zbiornikami

retencyjnymi;

w1 – Wariant z przyłączonym

zbiornikiem Bierkowice w wersji aktu-

alnie istniejącej;

w2 – wariant „w1” z dołączonym

zbiornikiem w Gorzuchowie;

w3 – modyfikacja wariantu „w2”;

zbiornik Bierkowice 1a został w niej

zastąpiony zbiornikiem Bierkowice 1b

o znacznie większej powierzchni;

w4 – do stanu z wariantu w3 zo-

stał dodany drugi zbiornik retencyjny

w Bierkowicach – po przeciwnej stro-

nie Ścinawki – tzw. Bierkowice 2;

w5 – wariant najszerszy – obejmu-

je stan batymetrii z wariantu w4 i pro-

ponowany kanał obiegowy Ścinawki

średniej.

Szczegóły wariantów batymetrii po-

dano w artykule „Analiza wpływu pro-

jektowanych zbiorników retencyjnych

na Ścinawce na transformację fali po-

wodziowej” (w druku).

Podsumowanie

Szeroki zakres prac studyjnych

i badań terenowych Ścinawki miał na

celu uzyskanie wszystkich najważ-

niejszych danych na potrzeby zbudo-

wania baz danych batymetrii i topolo-

gii tej górskiej rzeki w ramach pracy

statutowej IM. Jej celem było zbada-

nie transformacji fal powodziowych

oraz określenie stopnia redukcji ich

parametrów szczytowych poprzez

różne warianty zmian hydrograficz-

nej zabudowy doliny Ścinawki. W ra-

mach pracy wykonano usystematy-

zowane pomiary hydrograficzne doli-

ny i koryta rzeki oraz pomiary w miej-

scach lokalizacji zbiorników reten-

cyjnych. Następnie przeprowadzono

systematyczne sondaże przekrojów

poprzecznych i na podstawie zebra-

nych danych zbudowano numerycz-

ną bazę batymetrii; włączono do niej

także proponowane warianty zmian

hydrografii poprzez lokalizację zbior-

ników przepływowych i kanałów obie-

gowych. Wyniki tej pracy stanowiły

podstawę do zbudowania modelu hy-

drodynamicznego do symulacji trans-

formacji fal powodziowych przez ba-

dany odcinek Ścinawki i następnie do

wykorzystania opracowanego mode-

lu dla realizacji głównego celu badań

w ramach wspomnianego programu

pracy statutowej IM.

Zarządzanie Naturą 2000

Dębe, 22–23 marca 2007 r.

W dniach 22–23 marca 2007 r. odbyło

się w Dębem k. Serocka seminarium po-

święcone sprawom zarządzania Naturą

2000 i obsługi programu Geomedia. Or-

ganizatorem był Samodzielny Wydział ds.

Obszarów Natura 2000 i Parków Narodo-

wych w Ministerstwie Środowiska. Semi-

narium otworzył i słowo wstępne wygłosił

główny konserwator przyrody – pan An-

drzej Szweda-Lewandowski.

Bardzo interesującą dyskusję zainspi-

rowała pani Irena Mazur (dyrektor De-

partamentu Ocen Oddziaływania na Śro-

dowisko) w związku ze swoim wystąpie-

niem na temat przeprowadzania procedu-

ry ocen oddziaływania na środowisko ze

szczególnym uwzględnieniem obszarów

Natura 2000. Uczestnicy seminarium,

a zwłaszcza wojewódzcy konserwatorzy

przyrody (główna strona w postępowaniu

administracyjnym), zasypywali prowa-

dzącą trudnymi pytaniami wynikającymi

z niezwykle skomplikowanego w tym za-

kresie prawa.

Dr inż. Piotr Wężyk miał bardzo inte-

resujący referat nt. zarządzania informa-

cją w ramach programu Geomedia. Jego

szerokie możliwości mogą być wykorzy-

stywane zarówno w pracach nad inwen-

taryzacją przyrodniczą na potrzeby Natu-

ry 2000, jak również w gospodarce wod-

nej. Ministerstwo Środowiska planuje za-

kupienie produktu programu Geomedia.

Prawdziwym rarytasem okazał się być

referat pana Antonio Fernandeza de Teja-

da z Ministerstwa Środowiska Królestwa

Hiszpanii. W bardzo zajmujący sposób

omówił sprawy dotyczące kompensa-

cji przyrodniczych prowadzonych na ob-

szarach naturowych Hiszpanii, na któ-

rych realizowane są inwestycje. Jednym

z przykładów była budowa zapory, dla

której zaplanowano kompensacje znacz-

nie przekraczające wymagany zakres, co

w niezwykle pozytywny sposób zostało

odebrane przez Komisję Europejską. Są-

dzę, że jest to przykład wart zapamięta-

nia z uwagi na czekające nas inwestycje,

o realizacji których będzie decydowa-

ła Komisja Europejska, przyznając nam

lub nie prawo do wykorzystania środków

z Funduszu Spójności.

Wanda Bielakowska

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

247

DARIUSZ CISZEWSKI

Instytut Ochrony Przyrody PAN, Kraków

Regulacja Odry

i zanieczyszczenie jej osadów powodziowych

metalami ciężkimi

Przedstawiono wpływ XIX- i XX-wiecz-

nej regulacji koryta Odry na zróżnicowanie

depozycji jej osadów powodziowych zanie-

czyszczonych metalami ciężkimi. Wskaza-

no na zagrożenia dla środowiska wodnego

wynikające z występowania takich osadów

oraz zaproponowano zabiegi zmierzające

do minimalizacji tych zagrożeń.

M

etale ciężkie należą do najtrwal-

szych zanieczyszczeń antropogenicz-

nych. W środowisku wodnym ulegają

sorpcji na cząstkach osadów głów-

nie drobnej frakcji i ich koncentracje

w osadach mogą być nawet 100 000

razy wyższe niż w wodzie. W czasie

powodzi metale ciężkie akumulują się

wraz z osadami na równinach zalewo-

wych. Podwyższone w stosunku do

naturalnych zawartości metali w tych

osadach występują niemal we wszyst-

kich zlewniach zurbanizowanych i zin-

dustrializowanych, a nawet w inten-

sywnie użytkowanych rolniczo. Meta-

le ciężkie, rozpraszane w dużej ilości

osadów powodziowych transportowa-

nych przez duże rzeki nizinne, wystę-

pują przeważnie w koncentracjach kil-

kadziesiąt razy wyższych od lokalnych

wartości tła geochemicznego. Z kolei

niewielkie i silnie zanieczyszczone rze-

ki nizinne akumulują w czasie powo-

dzi mniejsze ilości osadów, w których

koncentracje metali mogą być setki

razy wyższe od wartości naturalnych.

Natomiast najsilniej są zanieczysz-

czone osady powodziowe zawierają-

ce okruchy rud metali, w których kon-

centracje metali mogą być kilka tysię-

cy razy wyższe od naturalnych. Osady

te, akumulowane w przeszłości przez

rzeki, są współcześnie rozpoznawane

w wielu zlewniach jako jedno z głów-

nych źródeł zanieczyszczenia metala-

Rys. 1. Lokalizacja punktów poboru prób: 1

– Krzyżanowice, 2 – Grzegorzowice, 3 – Koź-

le, 4 – Krapkowice, 5 – Oława, 6 – Jelcz, 7

– Trestno, 8 – Uraz, 9 – Ścinawa, 10 – Bytom

Odrzański, 11 – Nowa Sól, 12 – Słubice, 13

– Gozdowice

mi wód gruntowych i rzecznych. Źród-

ło to staje się tym wyraźniejsze, im

bardziej zmniejsza się oddziaływanie

punktowych zrzutów zanieczyszczeń.

Takie zjawisko obserwuje się na przy-

kład w zlewni Łaby o zbliżonej do Odry

historii regulacji i przemian gospodar-

czych [12].

Odra jest na obszarze Polski rzeką

specyficzną pod względem zróżnico-

wania akumulacji powodziowych osa-

dów zanieczyszczonych, ponieważ

okres rewolucji technicznej i gwałtow-

nej industrializacji na obszarze zlewni

w II połowie XIX i w XX wieku został po-

przedzony regulacją jej koryta. Oprócz

systematycznego prostowania biegu

rzeki, podjętego już w połowie XVIII

wieku, od początku XIX wieku roz-

poczęto zawężanie koryta systemem

ostróg. Baseny utworzone pomiędzy

nimi stały się miejscem przyspieszo-

nej akumulacji osadów. Osady te, de-

ponowane w okresie industrializacji,

zawierały podwyższone zawartości

metali ciężkich. Współcześnie, miąż-

szość tych osadów oraz powierzchnia,

jaką zajmują w dnie doliny, są bardzo

zróżnicowane [3]. Celem prezento-

wanych badań było określenie wpły-

wu regulacji różnych odcinków Odry

na miąższość i zasięg występowania

osadów powodziowych zanieczysz-

czonych metalami ciężkimi. Porówna-

nie koncentracji metali w pionowych

sekwencjach osadów z historią go-

spodarczą zlewni pozwoliło na ocenę

w jakim stopniu obserwowane różnice

są wynikiem postdepozycyjnej migra-

cji, a w jakim stopniu odzwierciedlają

zanieczyszczenie rzeki w okresie ich

depozycji.

Metodyka badań

Próbki XIX- i XX-wiecznych osadów

powodziowych Odry pobierano z profi-

li pionowych usytuowanych w odkryw-

kach brzegowych lub we wkopach wy-

konanych w odległości od kilku do kil-

kudziesięciu metrów od współczesne-

go brzegu rzeki oraz w wypełnieniach

basenów międzyostrogowych znajdu-

jących się we współczesnym korycie.

Profile były zlokalizowane w sąsiedz-

twie posterunków wodowskazowych

na całej długości rzeki, począwszy od

Krzyżanowic w górnym jej biegu do Go-

zdowic w jej biegu dolnym (rys. 1). Ich

liczba wahała się od dwóch do ośmiu

w każdym z 13 stanowisk badawczych.

Lokalizacja profili była poprzedzona

analizą współczesnych map topogra-

ficznych, niemieckich map z początku

background image

248

Gospodarka Wodna nr 6/2007

XX wieku i map XIX-wiecznych wyko-

nanych przez Zarząd Regulacji Rzeki

Odry (Oderstrombauverwaltung).

Głębokość wykonanych profili waha-

ła się od 25 cm do 4 m. W osadach war-

stwowanych pobierano przeważnie osa-

dy z kilku sąsiadujących ze sobą warstw

w celu ich uśrednienia, a miąższość po-

bieranej warstwy wynosiła przeważnie

kilkanaście cm, natomiast osady wolno

przyrastające, niewyraźnie warstwowa-

ne, pobierano co 0,5–4 cm. Koncentra-

cje cynku, kadmu, ołowiu i miedzi ozna-

czano we frakcji pylastej i ilastej osadów

(< 0,063 mm) przy użyciu absorpcyjnej

spektrometrii atomowej.

Wyniki badań

Rys. 2 przedstawia zmiany maksy-

malnej koncentracji kadmu, miedzi, oło-

wiu i cynku obserwowane w kolejnych

stanowiskach usytuowanych z biegiem

Odry. Ponadto pokazana jest miąższość

warstwy osadów, w której koncentra-

cje tych pierwiastków są co najmniej

5-krotnie wyższe od wartości zbliżo-

nych do naturalnych, występujących

w osadach akumulowanych w pierw-

szej połowie XIX wieku lub wcześniej.

Koncentracje ołowiu w tej warstwie

są wyższe od 60 mg/kg, cynku od

200 mg/kg, Cd od 2,5 mg/kg, a miedzi

od 70 mg/kg. Takie wartości są uzna-

wane jako co najmniej najniższy sto-

pień zanieczyszczenia osadów wod-

nych przez stosowane w Polsce kla-

syfikacje [1, 6]. Widoczne jest bardzo

wyraźne zmniejszanie się miąższości

Rys. 2. Maksymalna koncentracja cynku, kadmu, ołowiu i miedzi oraz miąższość osadów

nimi zanieczyszczonych w badanych osadach powodziowych Odry

osadów zanieczyszczonych z biegiem

Odry. Osady te największą miąższość

wahającą się od 3 do 4 m mają w gór-

nym biegu. W środkowym biegu powy-

żej Wrocławia maksymalna miąższość

zanieczyszczonej warstwy waha się

od 2,5–3 m. O ile jednak w górnym bie-

gu osady są zanieczyszczone wszyst-

kimi badanymi pierwiastkami, o tyle

w odcinku Koźle-Wrocław osady za-

nieczyszczone cynkiem mają większą

miąższość niż osady zanieczyszczone

innymi pierwiastkami. Charakterystycz-

ny jest także wzrost miąższości war-

stwy zanieczyszczonej kadmem i oło-

wiem w rejonie Oławy. Poniżej Wrocła-

wia miąższość tych osadów znacząco

maleje. Wyjątkiem są około 2-metro-

wej miąższości osady w rejonie Ścina-

wy, poniżej ujścia rzeki Kaczawy, od-

prowadzającej ścieki z rejonu Legnicy.

Od Ścinawy wzrastają także znaczą-

co maksymalne koncentracje miedzi

obserwowane zarówno wzdłuż biegu

rzeki na terenie Legnickiego Okręgu

Miedziowego (LOM), jak i w Słubicach.

W dolnym biegu Odry poniżej ujścia

Warty maksymalna miąższość war-

stwy zanieczyszczonej nie przekracza

20–30 cm, przeważnie jednak wyno-

si kilka-kilkanaście cm. Charaktery-

styczne są wysokie koncentracje oło-

wiu w osadach w górnym biegu Odry

i obniżające się z biegiem rzeki do

Ścinawy i ponownie od Ścinawy do

ujścia rzeki. Wyraźny wzrost koncen-

tracji cynku jest widoczny poniżej uj-

ścia Kłodnicy, a następnie stopniowy

spadek jest wyhamowany na terenie

LOM. W przeciwieństwie do tych pier-

wiastków koncentracje kadmu w całym

biegu Odry są dość wysokie i do siebie

podobne.

Profile z Krzyżanowic

Koncentracje metali są bardzo

zróżnicowane w badanych profilach

pionowych. Różnice te są związane

zarówno z historią depozycji osa-

dów w poszczególnych odcinkach

Odry, jak i z postdepozycyjną mi-

gracją pierwiastków. Cechą charak-

terystyczną osadów z Krzyżanowic

w górnym biegu Odry jest wyraźne

warstwowanie: warstwy jaśniejsze

piaszczyste rozdzielone są ciemnymi

osadami organicznymi (rys. 3). Ich

znaczna, przeciętnie ponadkilkuna-

stocentymetrowa miąższość, wska-

zuje na szybkie tempo akumulacji.

Profile w Krzyżanowicach są usytu-

owane przy brzegu koryta przekopa-

nego w 1850 r., a więc jest pewne,

że osady warstwowane zostały aku-

mulowane po tej dacie. Spoczywają

one na żwirach bruku koryta rzeki,

który uformował się po przekopaniu

koryta. Jego położenie ponad po-

wierzchnią wody wskazuje na po-

głębienie rzeki od połowy XIX wieku

o ok. dwa, a nawet o trzy metry w od-

cinku poniżej Raciborza (Grzegorzo-

wice). Poniżej żwirów zalegają utwo-

ry piaszczyste wtórnie wzbogacone

w materiał silnie organiczny, pylasto-

-ilasty. Wysokie koncentracje ołowiu,

a także innych metali, występujące

w spągu profili, w osadach akumulo-

wanych przed przekopaniem koryta

w XIX wieku, są wynikiem ich post-

depozycyjnej migracji wraz z wodą,

łatwo infiltrującą w osady zarówno

piaszczyste i tym bardziej w wystę-

pujące wśród nich żwiry. Natomiast

w stropowej części profili obserwu-

jemy zmniejszanie się koncentracji

wszystkich pierwiastków; jest ono

związane ze spadkiem zanieczysz-

czenia rzeki obserwowanym w ostat-

nim okresie [8]. Duża miąższość za-

nieczyszczonych osadów warstwo-

wanych akumulowanych w górnym

biegu Odry jest spowodowana wci-

naniem się koryta w równinę zale-

wową wskutek skrócenia biegu rzeki

przez sztuczne odcięcie zakoli. Za-

biegi te, wykonywane w XVIII i XIX

wieku, wywołały zwiększenie spadku

rzeki i mocy strumienia o ponad 1/3

i zwiększyły i tak stosunkowo dużą

w górnym biegu rzeki jej zdolność

transportową [5].

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

249

Profile z Oławy

Odcinek Odry w Oławie jest charak-

terystyczny dla środkowego biegu rzeki

Rys. 3. Lokalizacja profili w Krzyżanowi-

cach, stratygrafia występujących w nich

osadów oraz koncentracje cynku, kadmu i

ołowiu: 1 – wały przeciwpowodziowe, 2 – lo-

kalizacja profili; a – piaski, b – pyły, c – war-

stwy organiczne, d – żwiry, e – ostrogi (na

rys. 3, 5 i 7).

Rys. 4. Zmiany koryta Odry i lokalizacja profili w Oławie: 1 – występowanie osadów zanie-

czyszczonych na obszarze basenów międzyostrogowych, 2 – wały przeciwpowodziowe, 3

– lokalizacja profili

Rys. 5. Sytuacja topograficzna profili VIII, I i II na równinie zalewowej koło Oławy oraz kon-

centracje cynku i kadmu w osadach tych profili (legenda jak do rys. 3)

powyżej Wrocławia (rys. 4). Mapka

pokazuje zmianę biegu rzeki wskutek

wyprostowania koryta w 1750 r. W od-

cinku Oława-Jelcz zostało ono skróco-

ne aż o 50%. Pogłębienie koryta, jakie

musiała ta regulacja wywołać w II po-

łowie XVIII wieku, zostało zniwelowa-

ne przeprowadzoną później kaskady-

zacją środkowej Odry i nie miało więk-

szego wpływu na obserwowane dziś

zróżnicowanie koncentracji metali cięż-

kich w osadach. Powstałe koryto mia-

ło w I połowie XIX wieku dużo większą

szerokość niż współczesne, zawężone

w wyniku budowy serii ostróg. Począt-

kowo, w I połowie XIX wieku, ostrogi

były rozmieszczone nieregularnie, jed-

nak już wtedy zainicjowały akumulację

łach piaszczystych znaczonych na ów-

czesnych mapach regulacji rzeki. Kory-

to zostało jednak radykalnie, tzn. nawet

2-krotnie, zawężone w tym odcinku, do

około 90 m, w czasie kanalizacji rzeki

w latach 1907–1915. Budowane ostro-

gi i umocnienia brzegów w wielu miej-

scach rozcinały istniejące XIX-wiecz-

ne wypełnienia basenów międzyostro-

gowych, umożliwiając ich stabilizację.

Jednak znaczące zawężenie koryta

ostrogami w XX wieku przyczyniło się,

zresztą zgodnie z założeniem, do jego

pogłębienia, a erodowane osady aku-

background image

250

Gospodarka Wodna nr 6/2007

mulowały się zarówno na przylegają-

cej równinie zalewowej, jak i w base-

nach międzyostrogowych. Tworzą one

dobrze widoczne dziś wały brzegowe

o wysokości dochodzącej miejscami

nawet do 2 metrów.

Osady akumulowane w XIX i XX

wieku odsłaniają się w profilach zlo-

kalizowanych w strefie międzywala

(rys. 5). Koncentracje metali w tych

profilach są wyraźnie uzależnione

od odległości od brzegu koryta i cza-

su, w którym osady były akumulowa-

Rys. 6. Zmiany koryta Odry i lokalizacja profili w Oławie: 1 – wały przeciwpowodziowe, 2

– występowanie osadów zanieczyszczonych na obszarze basenów międzyostrogowych, 3

– lokalizacja profili

Rys. 7. Sytuacja topograficzna profili I, II i III na równinie zalewowej koło Oławy oraz koncen-

tracje miedzi i ołowiu w osadach tych profili (legenda jak do rys. 3)

ne. Profil VIII o wysokości ok. 2,5 m

nad poziom wody jest usytuowany we

współczesnym brzegu koryta, w któ-

rym odsłonięte zostały osady wypeł-

niające XX-wieczny basen międzyos-

trogowy. Osady tu występujące cha-

rakteryzują się analogicznym war-

stwowaniem jak w Krzyżanowicach

w górnym biegu Odry, co pozwala

stwierdzić, że tempo ich przyrostu wy-

wołane zwężeniem koryta było szyb-

kie. Duża zawartość materii organicz-

nej w tych warstwach, dochodząca

do 20%, jest związana ze ściekami

komunalnymi i przemysłowymi trans-

portowanymi rzeką. Są to także osa-

dy znacząco zanieczyszczone m.in.

cynkiem i kadmem. Pierwiastki te nie-

wątpliwie pochodzą zarówno z poło-

żonych w górnym biegu rzeki ośrod-

ków przemysłowych, jak i z huty cyn-

ku w Oławie funkcjonującej już w po-

łowie XIX wieku. Koncentracje metali

w tych osadach wskazują na duże za-

nieczyszczenie rzeki metalami ciężki-

mi w XX wieku. Niewiele mniejsze za-

nieczyszczenie obserwujemy w profi-

lu I usytuowanym w zewnętrznej czę-

ści wału brzegowego (rys. 5). Znajdu-

je się on w wypełnieniu basenu zaini-

cjowanym budową ostróg w I połowie

XIX w. W stropowej części tego pro-

filu występują osady warstwowane

nadbudowujące powierzchnię równi-

ny zalewowej. Różnią się one wyraź-

nie od niżej zalegających masywnych

piasków grubo- i średnioziarnistych

budujących łachy wypełniające w XIX

wieku basen międzyostrogowy. Osa-

dy tego profilu zalegają na żwirach

bruku korytowego występującego

dziś ok. 1 m nad przeciętnym pozio-

mem wody, wskazując na mniejszą

skalę pogłębienia koryta niż w gór-

nym biegu Odry. Piaszczyste osady

XIX–wieczne są prawie niezanie-

czyszczone w porównaniu z osadami

XX-wiecznymi. Jakkolwiek wzrosty

zawartości metali w spągu profilu I,

a także II są wynikiem ich postdepo-

zycyjnej migracji. Najprawdopodob-

niej dość wyraźna granica pomiędzy

osadami na głębokości ok. 1,5 m wy-

nika z usunięcia części najmłodszych

osadów XIX-wiecznych wypełniają-

cych dawny basen międzyostrogowy

w czasie regulacji wykonanej na po-

czątku XX wieku. Przeważnie wyko-

nywaniu umocnień brzegów towarzy-

szy wyrównywanie terenu położonego

w bezpośrednim jego sąsiedztwie.

Najbardziej oddalony od brzegu pro-

fil II (rys. 5) został zlokalizowany w ko-

rycie Odry odciętym w 1750 r.; jest ono

dziś całkowicie wypełnione osadami.

Osady w tym profilu przechodzą od

pylasto-piaszczystych z dużą zawar-

tością substancji organicznej u góry

do grubopiaszczystych w jego spą-

gu. Brak warstwowania oraz ich duża

kompakcja wskazuje na wolne tempo

przyrostu. Odzwierciedleniem tego jest

również niewielka, ok. 30 cm miąższo-

ści, warstwa osadów zanieczyszczo-

nych. Również koncentracje metali

w tej warstwie są wyraźnie mniejsze

niż w osadach znajdujących się bliżej

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

251

koryta. Zmniejszanie się koncentracji

metali wraz ze wzrostem odległości od

koryta jest często spotykane na równi-

nach zalewowych.

Profile ze Słubic

W środkowym biegu Odry w rejo-

nie Słubic długość ostróg jest znacz-

nie większa niż w wyżej położo-

nych odcinkach i dochodzi nawet do

150 m (rys. 6). Osady wypełniają ist-

niejące baseny międzyostrogowe je-

dynie w niewielkiej części. Tworzą one

także cienką pokrywę na brzegach

rzeki. Dominują wśród nich pyły i pia-

ski drobnoziarniste, a zawartość mate-

rii organicznej może być bardzo wyso-

ka, przekraczająca nawet 20%. Brak

jest również form wałów brzegowych.

W profilach, które zostały wykonane

w Słubicach (rys. 7), brak jest war-

stwowania lub warstwy były mało wy-

raźne i bardzo małej miąższości. Opi-

sane cechy i formy wskazują na małe

tempo akumulacji osadów, wielokrot-

nie niższe niż obserwowane w górnym

biegu Odry. Niskie tempo akumulacji

osadów potwierdza także analiza kon-

centracji metali w badanych profilach.

Bardzo wyraźnie widoczne w nich są

synchroniczne piki koncentracji mie-

dzi i ołowiu na głębokości ok. 10 cm

występujące zarówno w wypełnieniu

(I), jak i na równinie zalewowej (II, III).

Związane są one ze wzrostem zanie-

czyszczenia Odry w wyniku rozpoczę-

cia eksploatacji i przeróbki rud miedzi

na obszarze LOM i obserwowane są

w aluwiach Odry od ujścia Kaczawy.

Maksymalne zanieczyszczenie tymi

pierwiastkami wystąpiło ok. 1980 r. Po

tym roku – dzięki inwestycjom proeko-

logicznym – nastąpiła stopniowa po-

prawa stanu wód Odry [2]. Osady za-

nieczyszczone na równinie zalewowej

zalegają na osadach zawierających

okruchy cegieł i kamieni, które praw-

dopodobnie są związane z regulacją

koryta i wyrównywaniem brzegu wyko-

nanym w tym odcinku po raz ostatni

w latach 30. XX wieku. Biorąc więc pod

uwagę, że w ciągu ok. 70 lat na rów-

ninie zalewowej osadziło się do 30 cm

osadów, należy stwierdzić, że prze-

ciętne tempo depozycji w tym okresie

nie przekraczało 0,5 cm rocznie. Ge-

neralnie, mimo wysokich koncentracji

metali w niektórych warstwach ilość

zanieczyszczonych osadów w rejonie

Słubic jest znacznie mniejsza niż na

przykład w rejonie Oławy lub w gór-

nym biegu rzeki – gdzie objętość zgro-

madzonych powodziowych osadów

zanieczyszczonych została zwielokrot-

niona erozją koryta wywołaną przez

regulację Odry.

Zróżnicowanie koncentracji me-

tali ciężkich z biegiem Odry

Zróżnicowanie koncentracji metali

ciężkich w XIX- i XX-wiecznych osa-

dach Odry jest uzależnione nie tylko

od odległości od największych źródeł

zanieczyszczenia tych osadów, ale

także od zmieniającego się z biegiem

rzeki natężenia erozji i akumulacji; jest

ono z kolei kontrolowane przez budo-

wę i rozbudowę ostróg oraz skracanie

biegu rzeki (rys. 8). W górnym biegu,

w którym silne zanieczyszczenie rze-

ki obserwowano już w II połowie XIX

wieku i towarzyszyło mu wywołane

regulacją wcinanie się koryta, osady

zanieczyszczone tworzą wąskie stre-

fy szerokości kilku-kilkunastu metrów.

Natomiast miąższość tych osadów

jest największa w całym biegu Odry

i proporcjonalna do wielkości wcięcia

koryta. Wahania poziomu wody oraz

granulometria tych osadów sprzyja-

ją infiltracji wód i wtórnym przemiesz-

czeniom metali. Wcięcie koryta umoż-

liwia ponadto przyspieszone utlenia-

nie związków metali zgromadzonych

w osadach i ich remobilizację oraz

sprzyja degradacji materii organicznej,

z którą znaczna część pierwiastków

jest najczęściej związana [7]. Brzegi

rzeki w tym odcinku wydają się być nie

tylko miejscem akumulacji coraz mniej

zanieczyszczonych w ostatnich latach

osadów, ale także źródłem wtórnego

zanieczyszczenia wód Odry.

W środkowym biegu Odry miąższość

zanieczyszczonych osadów jest gene-

Rys. 8. Rozmieszczenie osadów zanieczyszczonych metalami ciężkimi w górnym, środko-

wym i dolnym biegu Odry

ralnie mniejsza. Występują one nato-

miast na dużo większej powierzchni,

która – jak wskazuje przykład Oławy

– może mieć szerokość przekracza-

jącą 100 metrów, proporcjonalną do

szerokości koryta z początku XIX wie-

ku. W wyniku późniejszego zwężania

koryta ostrogami powstały stopniowo

zapełniane baseny, które w czasie ko-

lejnej regulacji na początku XX wieku

zostały rozcięte przez nową linię brze-

gową systemem ostróg, a część z tych

basenów została włączona w równinę

zalewową. W konsekwencji osady za-

nieczyszczone metalami ciężkimi wy-

stępują dziś w trzech odróżniających

się od siebie jednostkach geomorfo-

logicznych. W pierwszej, najbardziej

oddalonej od koryta, zanieczyszczo-

ne osady miąższości dochodzącej do

0,5 m pokrywają niezanieczyszczo-

ne żwiry i piaski gruboziarniste XVIII-

wiecznych łach przybrzeżnych. W dru-

giej strefie, sąsiadującej z brzegami

rzeki, osady akumulowane w base-

nach międzyostrogowych od połowy

XIX wieku mają miąższość dochodzą-

cą do 3 m, zawierają okruchy węgla

i koncentracje metali przekraczające

nawet o dwa rzędy wielkości tło geo-

chemiczne. W trzeciej strefie, obej-

mującej baseny międzyostrogowe we

współczesnym korycie, miąższość za-

nieczyszczonych osadów przeważ-

nie nie przekracza 1 m w basenach

niewielkich rozmiarów i jest znacznie

większa, nawet ponad 2 m, w dużych

basenach (jak na przykład koło Oła-

wy). Miąższość osadów w tych stre-

fach zmniejsza się z biegiem rzeki

wraz ze zmniejszaniem się wielkości

wcięcia koryta obserwowanej w ciągu

ostatnich 150 lat.

background image

252

Gospodarka Wodna nr 6/2007

Osady zanieczyszczone w środko-

wym biegu Odry, których akumulacja

była poprzedzona pogłębianiem kory-

ta, tworzą warstwy bezpośrednio zale-

gające na utworach korytowych. Naj-

większą miąższość mają jednak osady

akumulujące się równocześnie z wci-

naniem się koryta. Można szacować,

że również znaczną objętość stanowią

osady akumulowane we współczes-

nych basenach międzyostrogowych

już po wcięciu się koryta.

Bardzo charakterystyczne w środ-

kowym biegu Odry poniżej ujścia

Kaczawy są luźne muły wypełnia-

jące niemal całą szerokość współ-

czesnych basenów międzyostrogo-

wych. Są one jedynie sporadycznie

przewarstwione osadami piaszczy-

stymi, chociaż mogą zalegać na ini-

cjalnych łachach piaszczystych lub

Rys. 9. Wypełnienie basenów międzyostrogowych w Ścinawie

Rys. 10. Koncentracje cynku w osadach basenów międzyostrogowych w Ścinawie

trudno ulegających erozji osadach

ilastych. Osady te wypełniają base-

ny do wysokości równiny zalewowej,

a ich miąższość sięga 2 m (rys. 9).

Ich cechą charakterystyczną są wy-

sokie koncentracje wszystkich pier-

wiastków oraz duża zawartość sub-

stancji organicznej w całym profi-

lu (rys. 10). Duże zanieczyszczenie

tych osadów jest związane z prze-

róbką i eksploatacją rud miedzi i po-

chodzących z nich ścieków wnoszo-

nych do Odry Kaczawą. Akumulacja

tych osadów jest więc tutaj bardzo

szybka, bo trwa niewiele ponad 30

lat. Osady zanieczyszczone wypeł-

niają jednak nie tylko baseny mię-

dzyostrogowe na szerokości kilkuna-

stu, kilkudziesięciu metrów ale także

pokrywają ponadjednometrową war-

stwą niezanieczyszczone osady łach

piaszczystych akumulowanych w XIX

wieku przy brzegu szerszego wtedy

koryta. Tę zmienność podkreślają

zmiany koncentracji cynku w profilu

III (rys. 10).

Ochrona osadów zanieczyszczo-

nych na brzegach Odry

Obecnie istniejące warunki ekspo-

zycji osadów przybrzeżnych poniżej

ujścia Kaczawy z pewnością ulegną

zmianie po oddaniu do użytku stopnia

wodnego w Malczycach. Jak pokazu-

je doświadczenie z dotychczas funk-

cjonującego progu w Brzegu Dolnym,

który zainicjował wcięcie koryta Odry

na kilkudziesięciokilometrowym odcin-

ku znajdującym się poniżej i sięgnął uj-

ścia Kaczawy [11], należy oczekiwać

dalszej erozji koryta Odry oraz osa-

dów basenów międzyostrogowych tak-

że na odcinku, w którym znajdują się

silnie zanieczyszczone metalami osa-

dy. Wcinanie koryta powoduje liczne

konsekwencje ekologiczne na każdej

rzece zarówno górskiej, jak i nizinnej.

W dolinie rzeki, której osady są zanie-

czyszczone, najistotniejszymi skutkami

są przyspieszone drenowanie większej

powierzchni równiny zalewowej i w kon-

sekwencji napływ zanieczyszczonych

wód gruntowych do koryta, remobiliza-

cja metali z powodu utlenienia minera-

łów i materii organicznej, z którymi są

związane, oraz erozja zgromadzonych

na brzegach rzeki osadów [4]. Proce-

sy te będą miały największy wpływ na

remobilizację metali na kilkunastoki-

lometrowym odcinku Odry poniżej uj-

ścia Kaczawy i w takim odcinku osa-

dy zanieczyszczone powinny zostać

zabezpieczone. Głównym kierunkiem

działań powinno być zabezpieczenie

osadów wypełniających współczesne

baseny międzyostrogowe przed ero-

zją. Można tego dokonać przez wyko-

nanie kamiennej opaski od strony ko-

ryta mniej więcej na wysokości głów

istniejących ostróg. Zabiegi pozwalają-

ce na fizyczną izolację tych osadów są

rekomendowane jako stosunkowo tani

sposób ograniczenia mobilizacji metali

[9]. Inna opcja jak wydobycie tych osa-

dów i składowanie ich w zbiornikach

zabezpieczonych przed infiltracją do

wód gruntowych wydaje się zbyt kosz-

towna. Należy sobie zdawać sprawę,

że i tak drenowaniu ulegać będą osady

akumulowane w starszej części wypeł-

nień i nie ma możliwości wyeliminowa-

nia tego procesu po rozsądnych kosz-

tach. Proponowane zabiegi spowodu-

ją więc znaczące spowolnienie remo-

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

253

bilizacji i w konsekwencji zmniejszenie

koncentracji metali w wodach grunto-

wych i rzecznych. Oczywiście w związ-

ku z tym proces ten będzie wydłużony

w czasie.

Niewielka miąższość osadów za-

nieczyszczonych metalami, wynoszą-

ca przeważnie kilka, kilkanaście cm,

oraz ich stosunkowo małe zanieczysz-

czenie w odcinku Odry położonym co

najmniej od Słubic w dół rzeki poka-

zuje, że metale w osadach nie stano-

wią żadnego problemu środowisko-

wego. Metale transportowane Odrą

kumulują się natomiast w osadach

Zalewu Szczecińskiego i z czasem

w miarę postępowania remobilizacji

z osadów pozakorytowych zgroma-

dzonych wzdłuż niemal całego biegu

Odry problem ich zanieczyszczenia,

obserwowany już dziś, będzie stop-

niowo narastał.

Wnioski

Mimo że problem przenikania metali

z osadów do wody jest nazywany bom-

bą chemiczną z opóźnionym zapłonem,

należy z wyprzedzeniem podejmować

kroki zapobiegające szybkiemu uwol-

nieniu pierwiastków, szczególnie wsku-

tek erozji osadów, z którymi są związa-

ne. Działania takie w Polsce nie są wy-

konywane za wyjątkiem składowania

na polach refulacyjnych zanieczysz-

czonych osadów bagrowanych z torów

wodnych i kanałów portowych Szcze-

cina [10]. Należy w działaniach zmie-

rzających do utrzymania żeglowności

koryta Odry, a także podczas regulacji

innych rzek, uwzględniać zanieczysz-

czenie osadów powodziowych i ich

rozmieszczenie. W dolinie Odry zagro-

żenie wskutek remobilizacji metali nie

wynika z ich wysokich koncentracji, ale

z dużej objętości osadów zanieczysz-

czonych zgromadzonych w zasięgu

częstych wahań poziomu wód grunto-

wych i ich zalewania w czasie powodzi

oraz lokalnie, jak na przykład w rejo-

nie Ścinawy, z ich erozji. Na Odrze na-

leży więc konserwować i utrzymywać

w dobrym stanie umocnienia brzegów

szczególnie wzdłuż górnego i środko-

wego jej biegu, a osady zgromadzone

wzdłuż tych brzegów należy traktować

jak odpady. Wydaje się również, że

wzdłuż rzek silnie zanieczyszczonych

w przeszłości jak Odra, zabiegi rena-

turyzacji lub zwiększania pojemności

koryta przez jego poszerzanie należy

uznać za nieodpowiednie ze względu

na możliwość gwałtownego urucho-

mienia szkodliwych pierwiastków.

LITERATURA
1. I. BOJAKOWSKA, G. SOKOŁOWSKA 1998,

Geochemiczne klasy czystości osadów wod-
nych. Prz. Geol. 46, 49–54.

2. D. CISZEWSKI 2003, Heavy metals in vertical

profiles of the middle Odra River overbank se-
diments: evidence for pollution changes. Wa-
ter, Air, Soil Pollut.
143, 81–98.

3. D. CISZEWSKI 2006, Wpływ regulacji kory-

ta Odry na akumulację osadów zanieczysz-
czonych metalami ciężkimi: zróżnicowanie,
zmiany w czasie, zagrożenie środowiskowe.
Studia Naturae 52, wyd. IOP PAN, Kraków,
s. 176.

4. D. CISZEWSKI, I. MALIK, P. SZWARCZEW-

SKI 2004, Pollution of the Mała Panew River
sediments by heavy metals: Part II. Effect of
changes in river valley morphology. Pol. J.
Env. Stud.
13, 597–605.

5. A. CZAJKA 2005, Sedymentacja osadów przy-

korytowych rzek uregulowanych na przykła-
dzie górnej Odry i górnej Wisły. W: A. Kotar-
ba, K. Krzemień, J. Święchowicz (red.) Współ-
czesna ewolucja rzeźby Polski. IG UJ, Kraków,
s. 85–90.

6. E. HELIOS-RYBICKA, M. WARDAS, E. ADA-

MIEC, M. STRZEBOŃSKA 2001, Ocena za-
nieczyszczenia rzek Odry i Wisły – przeszłość
i teraźniejszość. ZN AGH Geologia 27, 659–
–671.

7. K.A. HUDSON-EDWARDS, M.G. MACKLIN,

CH.D. CURTIS, D.J. VAUGHAN 1998, Che-
mical remobilization of contaminant metals
within floodplain sediments in an incising ri-
ver system: implications for dating and che-
mostratigraphy. Earth Surf. Proc. Landf. 23,
671–684.

8. R. KOROL, A. KOLANEK, M. STROŃSKA

2005, Trends in water quality variations in the
Odra River the day before implementation of
the Water Framework Directive. Limnologica
35, 151–159.

9. C.N. MULLIGAN, R.N. YONG, B.F. GIBBS

2001, Remediation technologies for metal-
-contaminated soils and groundwater: an eva-
luation. Eng. Geol. 60, 193–207.

10. E. NIEDŹWIECKI, M. PROTASOWICKI, T.

WOJCIESZCZUK, Z. ZABŁOCKI, E. MELLER,
R. MALINOWSKI, A. SAMMEK 2001, Osady
torów wodnych, kanałów portowych oraz moż-
liwości ich wykorzystania na przykładzie pola
refulacyjnego Ostrów Grabowski w Szczeci-
nie. Fol. Uniw. Agric. Stetin. 217, Agricultura
87: 159–164.

11. B. OLSZEWSKA, L. PŁYWACZYK, W. ŁYCZ-

KO 2004, Warunki wodne w dolinie Odry w
rejonie Brzeg Dolny-Malczyce. W: Geologicz-
ne i środowiskowe problemy gospodarowania
i ochrony doliny górnej i środkowej Odry. PIG,
Wrocław, s. 71–82.

12. R. VINK, S. PETERS 2003, Modelling point

and diffuse heavy metal emissions and loads
In the Elbe basin. Hydrol. Procc. 17, 7:1307-
1328).

Międzynarodowe

Forum Łaby

Ústi, 28–29 marca 2007 r.

Pierwszego dnia Międzynarodowego

Forum Łaby przygotowano seminarium

dla szerokiego społeczeństwa, zgodnie

z art. 14 Ramowej Dyrektywy Wodnej,

w którym uczestniczyło około 160 osób.

Seminarium to zostało podzielone na trzy

bloki tematyczne. Pierwsze dwa zosta-

ły poświęcone tematyce monitoringu sta-

nu wód powierzchniowych i podziemnych,

zarządzania danymi w ramach programu

monitoringu, jak również wspólnemu har-

monogramowi i programowi prac w celu

utworzenia międzynarodowego planu go-

spodarowania Łaby.

Prezentacje w obydwu blokach, jak

również referat powitalny na temat dzia-

łalności Międzynarodowej Komisji Ochro-

ny Łaby (MKOŁ) z siedzibą w Magdebur-

gu oraz wyników wdrażania Ramowej Dy-

rektywy Wodnej w dorzeczu Łaby, przy-

gotowali przedstawiciele MKOŁ. W trze-

cim bloku tematycznym referaty na temat

istotnych zagadnień gospodarki wodnej

w międzynarodowym dorzeczu Łaby wy-

głosili przedstawiciele urzędów, organiza-

cji pozarządowych i użytkowników wód.

Prezentacje w języku niemieckim i cze-

skim, ewentualnie w języku angielskim, są

dostępne na stronie internetowej MKOŁ

www.ikse-mkol.org.

Podczas drugiego dnia Międzynarodo-

wego Forum Łaby spotkali się w małych

gremiach przedstawiciele ważniejszych

użytkowników wód, urzędów, zarządów ko-

munalnych i przedstawiciele MKOŁ. Ok. 40

uczestników przedyskutowało istotne za-

gadnienia gospodarki wodnej, jak również

możliwości przyszłego komunikowania się

i współpracy w ramach wdrażania Ramo-

wej Dyrektywy Wodnej w dorzeczu Łaby.

Dyskusja została poprowadzona przez ze-

wnętrznego moderatora, panią Ilke Borow-

ski z Uniwersytetu w Osnabrück.

Przegląd wspólnego planu prac w celu

utworzenia międzynarodowego planu go-

spodarowania wodami został zamieszczo-

ny w grudniu ubiegłego roku na stronie in-

ternetowej MKOŁ.

Łukasz Szałata

background image

254

Gospodarka Wodna nr 6/2007

ANDRZEJ MIESZKOWSKI

Ośrodek Technicznej Kontroli Zapór IMGW

Pracownia w Bydgoszczy

Eksploatacja obwałowania

zbiornika górnego

elektrowni szczytowo-pompowej Żarnowiec

W artykule zamieszczono zwięzłą cha-

rakterystykę techniczną obwałowania

zbiornika górnego elektrowni szczytowo-

-pompowej Żarnowiec. Opisano przebieg

24-letniej eksploatacji obiektu i wykonane

w tym okresie główne prace remontowe.

Omówiono prowadzone badania i pomia-

ry kontrolne oraz ich wyniki. Zamieszczono

zwięzłą ocenę stanu technicznego obwało-

wania.

E

lektrownia Wodna Żarnowiec

jest usytuowana nad Jeziorem Żar-

nowieckim w gm. Gniewino woj. po-

morskie. Jest to elektrownia szczy-

towo-pompowa, której zbiornik dol-

ny stanowi ww. jezioro (powierzchnia

1470 ha, pojemność 106 × 10

6

m

3

),

zaś zbiornik górny wybudowano na

wysoczyźnie morenowej o rzędnych

105–118 m n.p.m. położonej w pobli-

żu południowo-zachodniego krańca

jeziora. Przez Jezioro Żarnowieckie

przepływa rzeka Piaśnica wpadają-

ca do Morza Bałtyckiego (ok. 5 km od

północnego krańca jeziora). Jezioro

Żarnowieckie zasila także potok Stru-

ga Bychowska oraz dopływ podziem-

ny.

Elektrownia i towarzyszące jej obiek-

ty zostały wybudowane w latach 1973–

–1982. W maju 2007 r. upłynęły 24 lata

pracy elektrowni z wykorzystaniem jej

pełnych parametrów. Z uwagi na moc

elektrowni (4 × 179 = 716 MW) oraz

spad maksymalny (125 m) obiekty hy-

drotechniczne elektrowni zalicza się do

I klasy ważności.

Charakterystyka techniczna ob-

wałowania zbiornika górnego

Podłoże dna i obwałowania czaszy

zbiornika stanowią grunty morenowe

na przemian sypkie i spoiste, z prze-

wagą tych ostatnich. Jedynie w rejonie

komory wlotowej (północno-wschodni

kraniec zbiornika) w podłożu zalegają

tylko grunty piaszczysto-żwirowe. Wg

dokumentacji hydrogeologicznej „jedy-

ny ciągły poziom wodonośny” na ob-

szarze objętym czaszą zbiornika (wraz

z obwałowaniami) znajduje się na głę-

bokości ok. 65 m pod stopą obwało-

wań.

Korpus obwałowania zbiornika usy-

pano z gruntu uzyskanego z formowa-

nia czaszy zbiornika (eliminując ciężkie

gliny i iły), stosując strefowanie (w czę-

ści rdzeniowej grunty bardziej spoiste,

w częściach zewnętrznych sypkie).

Uszczelnienie i ubezpieczenie zarów-

no dna czaszy zbiornika, jak i skarp od-

wodnych obwałowania stanowi ekran

asfaltobetonowy.

Konstrukcja obwałowania, jego

ukształtowanie w planie oraz spełnia-

na funkcja – utrzymywanie stałego pię-

trzenia (przy wahaniach poziomu w cy-

klu dobowym) stanowi o tym, że jest to

swego rodzaju „pierścieniowa” zapora

ziemna.

Podstawowe parametry zbiornika:

pojemność całkowita 15,88 mln m

3

pojemność energetyczna 13,60 mln

m

3

maksymalny poziom roboczy wody

26 m n.p.m.

minimalny poziom roboczy wody

110 m n.p.m.

średnia rzędna dna 108 m n.p.m.

Parametry techniczne obwałowania:

długość obwałowań 3777 m

wysokość obwałowań 13–24 m

nachylenie skarpy odwodnej ob-

wałowań 1: 2,75

nachylenie skarpy odpowietrznej

obwałowań 1: 2 do 1: 3,75

rzędna korony obwałowań 127,7 m

n.p.m.

szerokość korony 6,0–8,0 m

Konstrukcja ekranu uszczelniają-

cego skarpy:

Warstwa drenażowa z tłucznia 5–

–40 mm grubości 25 cm, warstwa pod-

kładowa z asfaltobetonu grubości 7 cm,

warstwa szczelna z asfaltobetonu gru-

bości 7 cm, zamknięcie powierzchnio-

we (asfalt, mastyks, emulsja bitumicz-

na).

System odprowadzania przecie-

ków:

Zasadniczym elementem do zbiera-

nia i odprowadzania przecieków z nie-

szczelności ekranu skarp obwałowa-

nia jest drenaż podskarpowy (2 cią-

gi perforowanych rur kamionkowych

Ø 150 mm w obsypce filtracyjnej oraz

położony pod nimi kolektor zbiorczy

z rur betonowych Ø 400 mm) prze-

biegający pod stopą skarpy odwod-

nej wokół całego obwałowania. Oś

drenażu zlokalizowana jest w dolnej

części skarpy odwodnej obwałowania

w odległości ok. 2 m od linii przecięcia

się powierzchni skarpy z powierzch-

nią dna.

Kolektor zbiorczy składający się

z kilkudziesięciu odcinków połączo-

nych studniami drenażowymi ma 7

odprowadzeń Ø 400 mm przechodzą-

cych pod korpusem na zewnątrz ob-

wałowania poprzez studzienki kon-

trolne (Sz1 – Sz7) do rowu opasko-

wego okalającego obwałowanie zbior-

nika. W studzienkach zamontowane

są czujniki sygnalizujące (dyżurnym

w nastawni elektrowni) wzmożoną

wielkość przecieków z drenażu. Do

osuszenia gruntu w rejonie podnóża

skarpy odpowietrznej służy sieć dre-

nów ceramicznych Ø 100 mm z od-

prowadzeniami bezpośrednio do rowu

opaskowego.

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

255

W dnie zbiornika (z wyjątkiem nie-

cki przed komorą wlotową) nie ma sy-

stemu drenażowego. Pod dnem nie-

cki istnieją drenaże „pachwinowe”

(u podnóża skarp niecki) oraz drenaż

wzdłuż styku dna niecki ze ścianą bu-

dowli wlotowej. Ujścia drenaży z re-

jonu niecki znajdują się w galerii dre-

nażowo-kontrolnej budowli wlotowej

(„galeria duża”), gdzie doprowadzo-

ne są również drenaże spoza murów

oporowych przylegających do tej bu-

dowli.

Przebieg eksploatacji

Napełnienia wodą najniżej usytu-

owanej partii czaszy zbiornika – niecki

przed budowlą wlotową (12 XII 1981 –

14 I 1982) dokonano za pomocą pomp

służących do nawadniania rurociągów

derywacyjnych.

Za datę rozpoczęcia okresu roz-

ruchu (I 1982 – V 1983) urządzeń

i obiektów elektrowni, w tym obwa-

łowania zbiornika górnego, można

uznać 14 stycznia 1982 r., gdy roz-

poczęto dalsze napełnianie zbiornika

uruchomioną w pierwszej kolejności

jedną z czterech pompo-turbin elek-

trowni. W połowie stycznia 1982 r.

zwierciadło wody w zbiorniku osiąg-

nęło poziom podnóża skarpy obwało-

wania (110,0 m n.p.m.) będący mini-

malnym poziomem eksploatacyjnym.

W okresie rozruchu, w miarę uru-

chamiania kolejnych hydrozespołów

elektrowni, podnoszono stopniowo

maksymalny poziom wody w zbior-

niku. Do końca 1982 r. poziom wody

osiągnął rzędną 122,5, 11 czerwca

1983 r. rzędną 126,00 m n.p.m., tj.

maksymalny poziom roboczy wody

w zbiorniku. W okresie rozruchu kil-

kakrotnie krótkotrwale opróżniano

zbiornik, aby przeprowadzić obser-

wacje i geodezyjne pomiary kontrol-

ne w obrębie czaszy i obwałowania.

Opróżnienie dłuższe (22 VII – 18 IX

1982 r.) było związane z awaryjnym

uszkodzeniem ekranu szczelnego,

skutkiem czego wystąpiła koniecz-

ność wykonania znacznego zakresu

robót naprawczych.

Okres eksploatacji pełnej trwa

od 20 maja 1983 r. (oficjalne przeka-

zanie Elektrowni Wodnej Żarnowiec

do eksploatacji) do tej pory. W latach

1983–1986 utrzymywano nieco niż-

sze od maksymalnego napełnienie

zbiornika. Powodem tego była ów-

czesna sytuacja w krajowym syste-

mie energetycznym, a także pewne

ograniczenie zaufania do pewności

ruchowej obwałowania po awariach

fragmentów ekranu szczelnego z lip-

ca 1982 i 1983 r. W dalszych latach

utrzymywano poziomy wody z wy-

korzystaniem maksymalnych para-

metrów eksploatacyjnych. W pierw-

szych latach eksploatacji częściej niż

w okresie późniejszym dokonywa-

no kontrolnego opróżniania czaszy

zbiornika oraz kontrolnych pomiarów

geodezyjnych. W ostatnich latach

czynności te wykonywane są na ogół

raz do roku.

Omówienie najważniejszych prac

remontowych

Opis ograniczono do prac remon-

towych związanych z obwałowa-

niem zbiornika, pominięto remonty

w obszarach pozostałych elementów

Rys. 1. Schematyczny plan obwałowań zbiornika EWŻ

background image

256

Gospodarka Wodna nr 6/2007

zbiornika (dno zbiornika i niecki wloto-

wej, skarpy niecki, dylatacje skarp nie-

cki z murami oporowymi przy budowli

wlotowej).

Remonty związane z awaryjnym

opróżnieniem zbiornika

W lipcu 1982 r. (okres rozruchu),

przy poziomie wody ok. 6 m niższym

od maksymalnego, nastąpiło w kilku

miejscach w pasie nad drenażem pod-

skarpowym załamanie ekranu asfalto-

betonowego oraz zostały wymyte wy-

rwy w warstwie drenażowej o łącznej

kubaturze ok. 80 m

3

. Ciągi drenażo-

we, kolektory i studnie w rejonie awa-

rii nie uległy uszkodzeniom. Przyczy-

ny uszkodzenia ekranu były złożone.

Według ustaleń Komisji Poawaryjnej:

„W trakcie formowania skarp (obwało-

wania) zbiornika górnego powstały na

niektórych odcinkach przewarstwienia

obsypek drenażu w frakcjach drob-

nych. Prowadzone później odwierty

kontrolne, płukanie drenażu i filtrowa-

nie odwiertów grubym ziarnem jed-

norodnego kruszywa powodowało lo-

kalne naruszenie zarówno struktury

ekranu, jak i struktury obsypki drena-

żowej. Te przyczyny stanowiły powód

przemieszczania się drobnoziarni-

stych frakcji gruntu, a w konsekwen-

cji powstanie lokalnych kawern pod

ekranem asfaltobetonowym. W trakcie

podpiętrzania wody w górnym zbior-

niku dostała się ona poprzez filtrację

przez ekran asfaltobetonowy (korki

po odwiertach, szwy robocze, pocie-

nienia ekranu lub ewentualne uszko-

dzenia mechaniczne) do lokalnie wy-

stępujących kawern, powodując ich

początkowo wolne, a później przy-

spieszone powiększanie – doprowa-

dzając w ostateczności do lokalnego

załamania ekranu asfaltobetonowego.

Załamanie takie nastąpiło przy pozio-

mie wody w zbiorniku 120,0 m n.p.m.

(dziesięć metrów słupa wody). Gwał-

towne dostanie się wody przez zała-

manie do obsypki drenażowej spowo-

dowało lawinowe narastanie nowych

kawern i załamanie ekranu asfalto-

betonowego nad awaryjnie wówczas

pracującym drenażem”.

W czasie zaistnienia awarii nie było

jeszcze na wylotach kolektorów od-

prowadzających przecieki z drena-

żu zainstalowanych później urządzeń

ostrzegających o nadmiernych prze-

ciekach. Informacje o awaryjnych wy-

ciekach wody ze zbiornika personel

eksploatacyjny elektrowni otrzymał

po upływie kilku godzin. Dalsza zwło-

ka w rozpoczęciu awaryjnego obni-

żania poziomu wody w zbiorniku wy-

nikła z faktu, że jedyny sprawny w tej

fazie rozruchu turbozespół (pozosta-

łe w trakcie prac montażowych i roz-

ruchowych) można było uruchomić po

następnych kilku godzinach, po usunię-

ciu usterek na zaworze motylowym.

Duży zasięg uszkodzeń spowodowa-

nych awarią wynikał więc z tego, że od

momentu jej zapoczątkowania do cza-

su obniżenia wody w zbiorniku poni-

żej miejsc uszkodzeń, którymi wnikała

woda, upłynęło zbyt wiele czasu (po-

nad 20 godz.).

Przy odbudowie uszkodzonych

fragmentów podnóża obwałowania

przyjęto zasadę odtwarzania wg pier-

wotnych rozwiązań projektowych,

stosując takie same wymagania

techniczne. Po zakończeniu odtwa-

rzania obsypek filtracyjnych i ekra-

nu asfaltobetonowego wykonano

w strefie napraw dodatkową nakład-

kę o szerokości 3,0 m z asfaltobe-

tonu szczelnego. Pomimo szybkiego

przystąpienia do prac nad usuwa-

niem skutków awarii i sprawnej ich

organizacji przerwa w pracach roz-

ruchowych elektrowni trwała prawie

dwa miesiące. Wykonane naprawy

okazały się w pełni skuteczne, przez

dalsze ponad 20 lat eksploatacji ten

rejon skarpy obwałowania nie budzi

zastrzeżeń.

W ciągu dotychczasowego okre-

su eksploatacji w pasie nad drenażem

podskarpowym wystąpiło jeszcze kil-

ka awaryjnych uszkodzeń ekranu

asfaltobetonowego – w lipcu 1983 r.,

lipcu 2001 r. oraz w maju 2002 r. Dzię-

ki zainstalowaniu na wylotach kolek-

torów odprowadzających przecieki

z drenażu urządzeń sygnalizujących

automatycznie ich wielkość przekra-

czającą przyjęte normy skutki tych

uszkodzeń były ograniczone, a czas

potrzebny do wykonania koniecznych

napraw w każdym przypadku nie dłuż-

szy niż kilka dni.

Podczas każdego awaryjnego opróż-

nienia zbiornika wykonywano komplek-

sowy przegląd stanu wykładziny asfal-

tobetonowej skarp obwałowania oraz

pomiary kontrolne.

Remonty planowane (zapobiegaw-

cze)

Począwszy od pierwszych lat

eksploatacji na powierzchni ekra-

nu asfaltobetonowego stanowiącego

uszczelnienie korpusu obwałowania

zbiornika, szczególnie w strefie naj-

większej częstotliwości zmian pozio-

mów wody, zaczęły się pojawiać lokal-

ne uszkodzenia w postaci rys i pęk-

nięć podłużnych w obrębie szwów

roboczych, (których przyczynę sta-

nowiły błędy w fazie wykonawstwa),

a także „ospy” i „grzybków” (pęche-

rzy) powstających w procesie wie-

trzenia kruszywa bazaltowego zara-

żonego „zgorzelą”. Liczba tych uszko-

dzeń, początkowo niewielka, w miarę

upływu wzrastała. Wpływ na liczbę

uszkodzeń miał fakt, że przed odda-

niem zbiornika do eksploatacji nie na

całej powierzchni ekranu asfaltobeto-

nowego wykonano przewidziane pro-

jektem zabezpieczenie powierzch-

niowe. Coroczne, planowe kontrolno-

-remontowe opróżnienie zbiornika

było wykorzystywane do usuwania

tego typu uszkodzeń.

W 1995 r. wykonano na odcinku

400 mb skarpy powłokę zabezpiecza-

jacą z mastyksu asfaltowego.

W latach 1996–1999 wykonano

etapowo prace regeneracyjne, które

objęły całą powierzchnię wykładziny

szczelnej obwałowania. Prace te obej-

mowały:

– frezowanie na głębokość 7 cm,

a następnie odtworzenie warstwy

szczelnej ekranu na wytypowanych ob-

szarach o największych uszkodzeniach

(łącznie na powierzchni ok. 0,95 ha,

tj. 5,4% powierzchni całkowitej skar-

py);

– naprawy lokalne uszkodzeń typu

rysy, pęknięcia, „grzybki” na obszarach

gdzie nie odtwarzano warstwy szczel-

nej;

– wykonanie

zamknięcia

po-

wierzchniowego z emulsji asfaltowej

„Rowiform” (ok. 14 ha, tj. 80% odsła-

nianej powierzchni skarpy obwałowa-

nia).

W 1999 r. wykonano rekonstrukcję

uszczelnienia dylatacji pomiędzy skar-

pą obwałowania a ścianami budow-

li wlotowej (łączna długość 118 m):

zdjęto asfaltobeton w pasie szeroko-

ści 1,0 m nad dylatacją, zdemontowa-

no stary, uszkodzony miejscami ele-

ment uszczelniający z blachy miedzia-

nej, po reprofilacji podłoża przyklejono

żywicą nową blachę miedzianą o gru-

bości 0,2 mm, po zabezpieczeniu folią

aluminiową i zagruntowaniu emulsją

odtworzono pas zdjętego asfaltobeto-

nu.

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

257

Prowadzone w ciągu całego

okresu eksploatacji, a szczególnie

w latach 1996–1999, prace remonto-

we wykładziny asfaltobetonowej przy-

czyniły się do podtrzymania jej spraw-

ności technicznej przez cały okres 24

lat intensywnej eksploatacji zbiornika.

Pomiary kontrolne

Pomiary poziomu wód gruntowych

Przed rozpoczęciem napełnia-

nia zbiornika wykonano pomiar wyj-

ściowy poziomu wód gruntowych

w kilkudziesięciu piezometrach zlo-

kalizowanych w 17 przekrojach w ob-

rębie obwałowania oraz w otoczeniu

zbiornika. Piezometry te, zbyt płyt-

kie by osiągnąć zasadniczy poziom

wód gruntowych, zostały wykonane

by sygnalizować ewentualny wzrost

poziomu wody gruntowej spowodo-

wany niekontrolowanymi (poza sy-

stemem drenażowym) przecieka-

mi przez ewentualne uszkodzenia

w ekranie uszczelniającym skarpę

odwodną obwałowania. Dalsze po-

miary prowadzono systematycznie

z częstotliwością jednego miesiąca.

Od początku prowadzenia pomiarów

przez cały okres eksploatacji jedynie

w kilkunastu piezometrach występo-

wało zwierciadło wody, którego po-

ziom wykazywał niewielkie wahania

sezonowe i był niezależny od stanu

napełnienia zbiornika.

W 2000 r. wykonano trzy piezo-

metry głębokie zlokalizowane w są-

siedztwie podnóża skarpy odpowietrz-

nej obwałowania. Piezometry te po-

zwalają na pomiar zwierciadła wody

właściwego poziomu wodonośnego.

Kształtuje się ono na głębokości ok.

65 m poniżej dna zbiornika z nachyle-

niem ok. 3,5‰ w kierunku Jeziora Żar-

nowieckiego.

Pomiary przecieków

Niniejszy artykuł dotyczy jedy-

nie obwałowań zbiornika, w związku

z czym nie omawia się pomiarów prze-

cieków z rejonu niecki wlotowej (naj-

niższej partii czaszy zbiornika), które

odprowadzane są do galerii drenażo-

wo-kontrolnej budowli wlotowej.

Kontrola i pomiar przecieków

związanych z nieszczelnościami wy-

kładziny asfaltobetonowej obwałowa-

nia są wykonywane w siedmiu stud-

niach na wylotach kolektorów odpro-

wadzających z drenażu podskarpowe-

go. Kontrola (i ewentualny pomiar) wy-

konywane są trzy razy w ciągu doby.

W studniach zainstalowane są urzą-

dzenia sygnalizujące automatycznie

(w nastawni elektrowni) pojawienie się

wzmożonej wielkości przecieków.

W ciągu całego okresu dotychcza-

sowej eksploatacji wyloty z kolekto-

rów odprowadzających pozostawały

z reguły suche, z niektórych wystę-

powało okresowo śladowe sączenie

wody. Pojawiające się sporadycznie

większe wycieki z kolektorów (niekie-

dy o znacznej intensywności) z reguły

były związane z ewidentnymi uszko-

dzeniami ekranu szczelnego obwało-

wania.

Pomiary geodezyjne obwałowania

Pomiary przemieszczeń pozio-

mych.

Sieć

punktów

kontrolowanych

w rejonie zbiornika górnego założo-

na przed rozpoczęciem eksploatacji

liczy 29 punktów, z czego 17 rozlo-

kowanych jest wzdłuż korony obwa-

łowania (pozostałe na budowli wloto-

wej i w otoczeniu zbiornika). Pomiary

Rys. 2. Schematyczny przekrój obwałowania zbiornika EWŻ

background image

258

Gospodarka Wodna nr 6/2007

przemieszczeń poziomych wykonywa-

ne są metodą kątowo-liniową (w latach

1998–2000 pomiary wykonano metodą

satelitarno-liniową). Od pomiaru wyj-

ściowego w 1984 r. pomiary wykony-

wane są corocznie. Wyniki dotychcza-

sowych pomiarów świadczą, że wielko-

ści przemieszczeń z reguły nie przekra-

czają podwójnej wielkości błędu ich wy-

znaczenia i brak jest ukierunkowanych

przemieszczeń poziomych punktów

kontrolowanych w perspektywie wielo-

lecia.

Pomiary przemieszczeń piono-

wych:

– Od 1981 r. za pomocą niwelacji

precyzyjnej mierzy się przemieszcze-

nia 17 reperów kontrolowanych na ko-

ronie obwałowania, a od 1998 r. dodat-

kowo 38 reperów zastabilizowanych na

skarpie odpowietrznej. Obecnie wyko-

nuje się jeden pomiar rocznie. Całko-

wite osiadanie reperów na koronie ob-

wałowania od stanu przed rozpoczę-

ciem eksploatacji wynosi zaledwie od

24 do 53 mm; nastąpiło ono głównie

w ciągu kilku pierwszych lat eksploa-

tacji zbiornika. Maksymalna całkowita

wielkość osiadania reperów na skarpie

odpowietrznej w ciągu 6 lat wynosi do

4 mm.

– Niwelacją techniczną od 1982 r.

wykonywany był, przy każdym remon-

towym lub kontrolnym opróżnieniu

zbiornika, pomiar ponad 1200 repe-

rów założonych wokół podnóża skar-

py odwodnej w rejonie nad drenażem

podskarpowym. W pierwszych latach

eksploatacji wielkość osiadania dla

większości z tych reperów wynosi-

ła 10–15 mm rocznie. Po ok. 5 latach

nastąpiła stabilizacja i mierzone prze-

mieszczenia na ogół nie przekraczały

wielkości istotnej (podwójnego błędu

pomiaru). Pomiary te miały umożliwić

wykrycie deniwelacji wykładziny asfal-

tobetonowej nad drenażem mogących

świadczyć o potencjalnym zagrożeniu

jej załamania. Niestety, praktyka wyka-

zała, że uszkodzeń takich nie udało się

uniknąć.

Pomiary odkształceń spręży-

stych:

W latach 1999–2001 wykonano trzy-

krotnie pomiary przemieszczeń po-

ziomych i pionowych punktów kon-

trolowanych na koronie obwałowania

zbiornika zachodzących pod wpływem

zmian obciążenia wywołanych zróż-

nicowanym poziomem wody w zbior-

niku (amplituda 16 m). Wyniki każdej

z trzech serii pomiarów były do siebie

zbliżone. Przy napełnianiu zbiornika

od poziomu minimalnego do maksy-

malnego punkty kontrolowane na ko-

ronie ulegały przemieszczeniu pozio-

memu rzędu 6–11 mm w kierunku cen-

trum czaszy zbiornika oraz osiadaniu

średnio ok. 9,5 mm. Podczas opróżnia-

nia zbiornika wielkości przemieszczeń

były podobne, lecz o kierunkach prze-

ciwnych.

Inne pomiary i badania

Z innych prac pomiarowo-badaw-

czych wykonanych w ciągu dotychcza-

sowej ponaddwudziestoletniej eksploa-

tacji można wymienić:

– Badania geotechniczne (sondowa-

nie) podłoża obwałowania w rejonach

uszkodzeń awaryjnych ekranu szczel-

nego. Wyniki sondowań były uwzględ-

niane przy naprawie.

– Badania georadarowe wybranych

odcinków w pasie wykładziny nad

drenażem mające na celu wykrycie

ewentualnych kawern w podłożu bez-

pośrednio pod wykładziną asfaltobe-

tonową. Badanie tą metodą nie dało

zadowalających rezultatów – kontrol-

ne odwierty nie potwierdziły istnienia

kawern w miejscach wskazanych na

podstawie wyników badania georada-

rem.

– Badanie kamerą TV kolektorów

wylotowych drenażu podskarpowe-

go. Badania wykazały stan drożności

kolektorów. Była ona dobra dla 2 ko-

lektorów i zadowalająca dla pozosta-

łych.

– Badania próbek masy asfaltobe-

tonowej wykładziny uszczelniającej.

Wykonane zostały w 2002 r. w labo-

ratorium Zakładu Budowy Dróg Wy-

działu Inżynierii Lądowej Politechni-

ki Gdańskiej na próbkach wyciętych

z fragmentów wykładziny usuniętych

w trakcie naprawy poawaryjnej. W ba-

danych próbkach średnia grubość wy-

kładziny, zawartość asfaltu w masie,

zawartość wolnych przestrzeni i śred-

ni współczynnik filtracji odpowiadały

wymaganiom projektowym. Jedno-

cześnie stwierdzono dużą sztywność

wykładziny (zwłaszcza w warstwie

zewnętrznej) w niskich temperatu-

rach, będącą zapewne skutkiem po-

stępującego procesu jej starzenia się.

Zwiększona sztywność sprzyja po-

wstawaniu lokalnych mikropęknięć,

które mogą zapoczątkować większe

uszkodzenia.

Uwagi o stanie technicznym

w perspektywie dalszej eksploatacji

Po upływie 24 lat od pierwszego

napełnienia zbiornika ogólny stan

korpusu obwałowania jest dobry. Do-

tychczasowa praktyka wykazała, że

największe

prawdopodobieństwo

uszkodzeń wykładziny szczelnej ist-

nieje w dolnej strefie skarpy, nad dre-

nażem. Istniejący system odprowa-

dzania przecieków oraz sygnalizacji

w wypadku ich nadmiernej wielkości

zapewnia szybkie wykrycie uszko-

dzenia i minimalizację jego ujemnych

skutków.

Przeprowadzany sukcesywnie duży

zakres prac renowacyjnych wykładzi-

ny asfaltobetonowej skarpy odwodnej

pozwolił na długoletnie utrzymanie jej

ogólnie dobrej szczelności. Natural-

ny proces starzenia się asfaltobetonu

(pogarszanie parametrów mechanicz-

nych) spowodował konieczność wy-

konania generalnego remontu wykła-

dziny. Właściciel elektrowni Żarnowiec

– Elektrownie Szczytowo-Pompowe SA

– przeprowadził ten remont w 2006 r.

Pozwoli to na dalszą bezpieczną eks-

ploatację obwałowań zbiornika w per-

spektywie wielolecia.

Postscriptum. Tekst powstał przed reali-

zacją pełnej rekonstrukcji ekranu szczelne-

go obwałowań zbiornika, którą wykonano

w okresie maj–lipiec 2006 r.

Ostatni przegląd kontrolny opróżnionego

zbiornika (w kwietniu br.) wykazał dobry stan

techniczny całej powierzchni ekranu.

LITERATURA

1. I. KŁUDKA, A. MIESZKOWSKI: Prace remon-

towo-zabezpieczające wykładzinę asfaltobeto-
nową obwałowania zbiornika górnego elektro-
wni szczytowo-pompowej Żarnowiec w 1996 r.
(VII Konferencja TKZ).

2. A. MIESZKOWSKI: Pierwsze napełnienie

zbiornika elektrowni szczytowo-pompowej
Żarnowiec – obserwacje i pomiary. (II Krajowa
Konferencja TKZ, 1983).

3. A. MIESZKOWSKI: Elektrownia szczytowo-

-pompowa „Żarnowiec” – 10 lat eksploatacji
budowli hydrotechnicznych. (V Konferencja
TKZ, 1992).

4. Oceny stateczności budowli hydrotech-

nicznych EPS Żarnowiec – zbiornik górny
1983– 1988 r. – ZPBE. Energopomiar Gliwi-
ce.

5. Okresowe oceny stanu technicznego i bezpie-

czeństwa obiektów hydrotechnicznych Elek-
trowni wodnej Żarnowiec 1989–2003 – IMGW,
Ośrodek Technicznej Kontroli Zapór.

background image

Gospodarka Wodna nr 6/2007

259

15 lat Krajowego Zarządu Zapór Wodnych

Wolnego Państwa Saksonii

Krajowy Zarząd Zapór Wodnych Wol-

nego Państwa Saksonii obchodzi w tym

roku 15-lecie swojej działalności. Z tej

okazji w dniu 4 kwietnia 2007 r. odbyło

się fachowe kolokwium w hali miejskiej

miasta Chemnitz. Uczestniczyło w nim

ok. 500 osób. Mowę powitalną wygłosił

minister środowiska i rolnictwa pan Sta-

nisław Tilch. Impreza ta została podzie-

lona na trzy bloki tematyczne: urządze-

nia piętrzące, wody płynące, zalewanie

pokopalnianych wyrobisk. Referaty wy-

głosili eksperci z Krajowego Zarządu Za-

pór Wodnych, jak również profesorowie:

Bernhofer, Horlacher i Krebs (Uniwer-

sytet Techniczny w Dreźnie) oraz Klaus

Zschiedrich (Łużyckie i Środkowo-nie-

mieckie górnictwo – spółka zarządzają-

ca LMBV).

Program konferencji oraz szczegółowe

informacje są zamieszczone na stronie

internetowej Krajowego Zarządu Zapór

Wodnych pod adresem www.talsperren-

sachsen.de.

Krajowy Zarząd Zapór Wodnych został

utworzony w 1992 r. najpierw jako Kra-

jowy Urząd Wolnego Państwa Saksonii.

Ze swoimi ok. 700 pracownikami reali-

zuje wiele poważnych zadań takich, jak:

ochrona przeciwpowodziowa, zaopatrze-

nie w wodę, utrzymanie wód. W Saksonii

znajdują się 23 zbiorniki wody pitnej i 33

zbiorniki wody użytkowej, jak również po-

nad 80 urządzeń piętrzących. Urządze-

nia te są utrzymywane, konserwowane

i – w razie konieczności – modernizo-

wane przez Krajowy Zarząd Zapór Wod-

nych.

Po powodzi w sierpniu 2002 r. Krajowy

Zarząd Zapór Wodnych przejął usuwanie

szkód na ciekach I i II rzędu. Równocześ-

nie została opracowana koncepcja ochro-

ny przeciwpowodziowej. W ubiegłym roku

Krajowy Zarząd Zapór Wodnych rozpo-

czął wdrażanie pierwszej koncepcji ochro-

ny przeciwpowodziowej na swoim obsza-

rze administracyjnym.

Łukasz Szałata

V Forum Inżynierskie

Poznań, 11 czerwca 2007 r.

Już po raz piąty FSNT-NOT organizuje

forum inżynierskie poświęcone wspomaga-

niu przez banki, władze samorządowe i rzą-

dowe, wdrażania innowacyjnych rozwiązań

przez małe i średnie przedsiębiorstwa.

Tegoroczne forum odbywa się pod ha-

słem „Banki i jednostki badawczo-rozwo-

jowe partnerem innowacyjnych przedsię-

biorstw”. Tematyka ta wynika z włączenia

się NOT w realizację rządowego Programu

Operacyjnego „Innowacyjna Gospodarka”

2007–2013, a także z Uchwały XXIII Kon-

gresu Techników Polskich „Technicy bliżej

rynku”. Od pięciu lat NOT z powodzeniem

wciela w życie hasło Kongresu, realizując

na zlecenie Ministerstwa Nauki i Szkolni-

ctwa Wyższego Program FSNT NOT Pro-

jektów Celowych dla MŚP.

W ramach tego Programu w latach

2001–2005 w pięciu konkursach zareje-

strowano łącznie 701 wniosków o dofinan-

sowanie projektów celowych. Korzystając

ze środków budżetowych, NOT przeka-

zał realizatorom umów bezzwrotnie ok.

63 mln zł.

Do końca 2005 r. zakończono i rozliczo-

no 402 umowy. Przy średnim dofinansowa-

niu projektu w wysokości 158 tys. zł, uzy-

skano łącznie wzrost sprzedaży o 322 mln

zł, przyrost zysku o 36,2 mln zł oraz utwo-

rzono ok. 1000 nowych miejsc pracy. Dzia-

łalność ta prowadzona jest przez Centrum

Innowacji NOT, któremu podlega sieć 35

ośrodków innowacji FSNT-NOT.

Współorganizatorami Forum są: Rada

Główna Jednostek Badawczo-Rozwojo-

wych, Związek Banków Polskich, Polska

Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości oraz

Międzynarodowe Targi Poznańskie. De-

bata adresowana jest do przedsiębiorców,

gdyż to oni są głównymi beneficjantami

poznańskiego spotkania!

Podczas Forum Inżynierskiego 2007

przewidziano następujące panele: jed-

nostki badawczo-rozwojowe partnerem

przedsiębiorców, banki partnerem przed-

siębiorców, krajowe i europejskie źród-

ła wsparcia innowacji. Źródłem aktualnej

wiedzy są partnerzy merytoryczni: Mini-

sterstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego,

Ministerstwo Gospodarki i Ministerstwo

Rozwoju Regionalnego.

Celem forum jest zachęcenie przed-

siębiorców do intensyfikacji wdrażania in-

nowacji, czego rezultatem będzie wzrost

konkurencyjności firm, prezentacja dorob-

ku JBR i Programu Projektów Celowych

NOT oraz oferty banków. Przedstawione

zostaną źródła nowych rozwiązań (JBR)

oraz wsparcia finansowego (Banki i NOT

Fundusze Unijne). Uzupełnieniem tej oferty

będą prezentacje rozwiązań systemowych

i finansowych opracowane przez MNiSW,

MG i PARP. Forum Inżynierskie 2007 ma

pomóc w nawiązaniu bezpośrednich kon-

taktów przedsiębiorców z JBR, bankami,

NOT oraz agendami rządowymi.

Zarząd Główny NOT zaprasza przed-

siębiorców do udziału w V Forum Inży-

nierskim, które odbędzie się podczas

czerwcowych targów w Poznaniu pn.

INNOWACJE-TECHNOLOGIE-MASZY-

NY, w sali konferencyjnej World Tra-

de Center, 11 czerwca 2007 r., w godz.

10.30–15.00.

Zapraszamy również do odwiedzenia

stoiska Centrum Innowacji NOT w bran-

żowym salonie METALFORUM, gdzie

prezentowany będzie dorobek Programu

FSNT-NOT Projektów Celowych dla MŚP.

Na zakończenie Forum wręczone zosta-

ną nagrody NOT i redakcji „Przeglądu Tech-

nicznego” DŹWIGNIA 2007 – przyznawane

działaczom samorządu gospodarczego

i terytorialnego oraz firmom, których działa-

nia przyczyniają się do wzrostu innowacyj-

ności gospodarki, wdrażania zaawansowa-

nych technologii, tworzenia nowych miejsc

pracy, a także wykorzystania w tym celu

środków budżetowych i unijnych.

background image

260

Gospodarka Wodna nr 6/2007

Fundusz Spójności w Wadowicach

Rodzinne miasto Karola Wojtyły bliżej Europy

W Wadowicach, rodzinnym mieście

Karola Wojtyły, papieża Jana Pawła

II, rozpoczęła się realizacja projektu

„Gospodarka wodno-ściekowa na te-

renie aglomeracji wadowickiej”. Pro-

jekt jest dofinansowywany ze środ-

ków Funduszu Spójności Unii Euro-

pejskiej oraz pożyczek Narodowego

Funduszu Ochrony Środowiska i Go-

spodarki Wodnej. Narodowy Fundusz

jest koordynatorem wadowickiego

projektu. Symboliczną pierwszą łyżkę

koparki wbiła w grunt burmistrz Wa-

dowic, pani Ewa Filipiak. Celem pro-

jektu, który w 2004 r. otrzymał decy-

zję Komisji Europejskiej o przyznaniu

dotacji, jest kompleksowe rozwiąza-

nie problemów gospodarki wodnej

i ściekowej na terenie miasta i gminy

Wadowice. Całkowite koszty realiza-

cji projektu to 17 609 737 euro, z cze-

go 85%, tj. 14 968 276 euro, objętych

jest refundacją z Funduszu Spójno-

ści. Pozostała kwota to udział włas-

ny beneficjenta, czyli Wadowickiego

Przedsiębiorstwa Wodociągów i Ka-

nalizacji Sp. z o.o. Dla zapewnienia

płynności finansowej projektu Zarząd

Narodowego Funduszu Ochrony Śro-

dowiska i Gospodarki Wodnej podjął

uchwały o udzieleniu beneficjentowi

dofinansowania w formie pożyczki in-

westycyjnej w wysokości ok. 1,3 mln

euro oraz pożyczki płatniczej w wyso-

kości 20% dotacji Funduszu Spójno-

ści, czyli prawie 3,0 mln euro. Zgod-

nie z obowiązującą ustawą Prawo

ochrony środowiska uchwały te zosta-

ły zatwierdzone przez Radę Nadzor-

czą NFOŚiGW i obecnie procedowa-

ne jest uzgadnianie treści stosownych

umów. Porządkowanie systemu wod-

no-ściekowego w mieście i gminie jest

największą inwestycją proekologicz-

ną w historii Wadowic. Kilka lat trwało

opracowanie dokumentacji i wniosku

o dofinansowanie z Funduszu Spójno-

ści, przygotowanie inwestycji, zapew-

nienie finansowania, opracowanie do-

kumentacji przetargowych i w końcu

wyłonienie wykonawcy.

Zdaniem burmistrza Wadowic, pani

Ewy Filipiak, znaczenie tej inwesty-

cji dla rozwoju regionu oraz korzyści

płynące z jej realizacji polegają prze-

de wszystkim na skanalizowaniu ca-

łej aglomeracji wadowickiej, rozbudo-

wie sieci wodociągowej, podwyższeniu

standardu życia mieszkańców, popra-

wie stanu środowiska naturalnego oraz

podniesieniu atrakcyjności regionu dla

inwestycji i rozwoju turystyki.

W ramach projektu przewiduje się

budowę sieci kanalizacyjnej i wodocią-

gowej, obejmującej swoim zasięgiem

obszar gminy Wadowice oraz część

miasta Wadowice, modernizację i roz-

budowę oczyszczalni ścieków oraz mo-

dernizację zakładu uzdatniania wody

w Wadowicach. Istniejąca infrastruk-

tura wodociągowa nie zapewnia bez-

awaryjnych dostaw wody spełniającej

standardy mikrobiologiczne i fizykoche-

miczne. Obszary dotychczas nieskana-

lizowane są uciążliwym źródłem zanie-

czyszczenia wód, w tym bakteriologicz-

nego i biogennego.

W wyniku modernizacji i rozbudo-

wy oczyszczalni ścieków jej docelowa

przepustowość wyniesie ok. 8600 m

3

/

dobę, co odpowiada ok. 69 600 RLM

(równoważna liczba mieszkańców).

Teren przeznaczony pod rozbudowę

oczyszczalni ścieków jest położony ok.

100 metrów od brzegów Skawy. W pro-

jekcie przewidziana jest budowa kana-

lizacji sanitarnej o długości ok. 52 km

oraz niezbędnych lokalnych pompow-

ni ścieków. Wybudowany zostanie tak-

że nowy odcinek sieci wodociągowej

o długości ok. 16 km oraz cztery stacje

hydroforowe. Do wodociągu zostanie

podłączonych ok. 1200 mieszkańców

dotychczas pozbawionych możliwości

korzystania z miejskiej sieci wodocią-

gowej. Wadowicki projekt Funduszu

Spójności obejmuje również moderni-

zację zakładu uzdatniania wody.

Cały projekt został podzielony na

dwa kontrakty usługowe oraz cztery na

roboty. Dwa pierwsze obejmują pomoc

dla JRP (jednostki realizującej projekt)

w przygotowaniu i zarządzaniu przetar-

gami, oraz na pełnienie funkcji inżynie-

ra, w kontraktach na roboty. Te drugie

obejmują modernizację i rozbudowę

oczyszczalni ścieków, budowę nowych

kanalizacji i pompowni z przejściem

pod Skawą, budowę nowych wodocią-

gów i hydroforowni oraz modernizację

Zakładu Uzdatniania Wody w Wadowi-

cach.

Konkretne prace budowlane przy

wadowickim projekcie rozpoczęły się

w drugiej połowie stycznia br., a wyko-

nawcą kontraktu nr 2 (budowa nowych

kanalizacji – nowe kanały i pompownia

lokalna z przejściem pod Skawą) wyło-

nionym w postępowaniu przetargowym

została Firma Budowlana WULKAN

Piotr Pająk z Jaroszowic koło Wado-

wic. Oprócz sieci kanalizacji w miej-

scowościach

Wadowice-Zaskawie,

Jaroszowice, Ponikiew Chobot o łącz-

nej długości ok. 27 km, wykonawca

ma przed sobą najtrudniejsze zada-

nie, jakim będzie podwójne (w sumie

ponad 1200 metrów) przejście rzeki

Skawy rurociągiem tłocznym z zasto-

sowaniem bezwykopowej metody ho-

ryzontalnego przewiertu sterowanego

(HDD – Horizontal Directional Drilling).

Metoda ta stosowana jest do instalo-

wania różnego rodzaju rurociągów pod

przeszkodami terenowymi takimi, jak:

jeziora, rzeki, kanały, tereny bagienne,

drogi, pasy startowe itp. Zastosowanie

tej technologii powoduje ograniczenie

wpływu na środowisko naturalne, skró-

cenie czasu wykonania przekroczenia

przeszkody, wyeliminowanie utrudnień

w żegludze na torze wodnym oraz eli-

minuje konieczność odbudowy brze-

gów koryta rzeki i zapewnia niena-

ruszalność wałów przeciwpowodzio-

wych. Na kapryśnej Skawie, która po-

trafi być groźna w okresach wezbrań

powodziowych, ta ostatnia zaleta jest

szczególnie ważna.

Krzysztof Walczak

NFOŚiGW

background image

„Informacje dla Autorów”

Redakcja przyjmuje do publika-

cji tylko prace oryginalne, nie pub-

likowane wcześniej w innych cza-

sopismach ani materiałach kon-

ferencji (kongresów, sympozjów),

chyba że publikacja jest zamawia-

na przez redakcję. Artykuł prze-

kazany do redakcji nie może być

wcześniej opublikowany w całości

lub części w innym czasopiśmie,

ani równocześnie przekazany do

opublikowania w nim. Fakt nade-

słania pracy do redakcji uważa się

za jednoznaczny z oświadczeniem

Autora, że warunek ten jest speł-

niony.

Przed publikacją Autorzy

otrzymują do podpisania umo-

wę z Wydawnictwem SIGMA-

NOT Sp. z o.o.: o przeniesieniu

praw autorskich na wyłączność

wydawcy, umowę licencyjną

lub umowę o dzieło – do wybo-

ru Autora. Ewentualną rezygna-

cję z honorarium Autor powinien

przesłać w formie oświadczenia

(z numerem NIP, PESEL i adre-

sem).

Autorzy materiałów nadsyłanych

do publikacji w czasopiśmie są od-

powiedzialni za przestrzeganie

prawa autorskiego – zarówno treść

pracy, jak i wykorzystywane w niej

ilustracje czy zestawienia powin-

ny stanowić własny dorobek Auto-

ra lub muszą być opisane zgodnie

z zasadami cytowania, z powoła-

niem się na źródło cytatu.

Z chwilą otrzymania artykułu

przez redakcję następuje prze-

niesienie praw autorskich na

Wydawcę, która ma odtąd prawo

do korzystania z utworu, rozpo-

rządzania nim i zwielokrotniania

dowolną techniką, w tym elek-

troniczną oraz rozpowszechnia-

nia dowolnymi kanałami dystry-

bucyjnymi.

Redakcja nie zwraca materiałów

nie zamówionych oraz zastrzega

sobie prawo redagowania i skra-

cania tekstów i do dokonywania

streszczeń. Redakcja nie odpo-

wiada za treść materiałów rekla-

mowych.

Daniel Speich: Herren über wil-

des Wasser. Die Linthingenie-

ure als Bundesexperten im 19.

Jahrhundert. „Pioniere”, 82.

Verein für wirtschaftshistorische Studien.

Zürich 2006, ss. 88, rys., fot. kolor.

Związek Studiów Historyczno-Gospodar-

czych „Pionierzy”, wydawca niniejszej pub-
likacji, powstał w 1950 r. i zajmuje się wy-
dawaniem niewielkich monografii uczonych
zasłużonych dla techniki. Tak np. zeszyt
66. był poświęcony Ludwikowi Przerwie-
-Tetmajerowi, profesorowi Politechniki w Zury-
chu, pochodzącemu ze znanej polskiej rodziny.
Średnio ukazują się dwa zeszyty w roku.

Ostatnio ukazał się zeszyt 82. poświęcony

pionierom zabudowy rzeki Linth – alpejskiemu
dopływowi do jez. Walen w zlewni Jez. Zury-
skiego. Ta niewielka książka obejmuje działal-
ność wybitnych inżynierów wodnych XVIII i XIX
w., którzy przyczynili się do opanowania tej rze-
ki, znanej ze stałych wylewów, spowodowanych
topnieniem śniegów i lodowców alpejskich.

W przedmowie podano krótką informację

o rzece, a okładka zeszytu ukazuje korekcję
brzegu rzeki, w celu jego ochrony przed zagro-
żeniem podczas wielkiej wody 26–28 VI 1953 r.
W XIX w. podjęto w Europie zmiany naturalne-
go środowiska, w kierunku m.in. dostosowania
rzek do żeglugi, zwłaszcza do przewozu towa-
rów. Barki były ciągnięte końmi, a nawet siłą
ludzką. W ten sposób przygotowano rzekę Linth
do żeglugi, a początki tych działań dał Hans
Konrad Escher. Inżynierów działających na rze-
ce Linth traktowano jako ekspertów krajowych
(Bundesexperten).

Pierwszymi XVIII-wiecznymi inżynierami byli:

Andreas Lanz (1740–1803) oraz Jean Samuel
Guisan (1740–1801). Pierwszy z nich, geode-
ta wojskowy, był m.in. projektantem kanału do
jeziora Kalbuster, drugi – projektantem mostów
nad Linth. Z kolei Hans Konrad Escher (1767–
1823) był kierownikiem technicznym korek-
cji rzeki Linth na początku XIX w. Gdy chodzi
o prace regulacyjne pierwszy podjął je Salomon
Hegner (1781–1861) – jako kierownik technicz-
ny budowli regulacyjnych na rzece Linth – wy-
tyczając i tworząc pierwsze budowle; w 1838 r.
został prezesem działającego do dziś Stowarzy-
szenia Szwajcarskich Inżynierów i Architektów.
Natomiast Heinrich Pestalozzi (1790–1857) był
organizatorem tegoż stowarzyszenia, oraz in-
spektorem budowli wodnych i dróg w Zurychu,

zajmował się też projektem regulacji ujścia Linth
do Jez. Zuryskiego. Jego projekt z 1825 r. doty-
czył zarówno wód niskich, jak i wysokich (w ra-
mach dwustronnych obwałowań). Ostatnio był
prezesem komisji topograficznej kantonu Zu-
rych; sporządził pierwszą współczesną mapę
kantonu.

W kolejnym rozdziale „Technicy między ini-

cjatywą prywatną a zleceniami urzędowymi”
przedstawiono następnych inżynierów. Alois
Hegrelli (1799–1858) był inspektorem dróg i bu-
downictwa wodnego kantonu St. Gallen, a póź-
niej kierownikiem technicznym budowli na Linth.
Pokazano jego trasy kolejowe Bazylea-Zurych
oraz plan Kanału Sueskiego. Drugi ze specjali-
stów – Richard La Nicca (1794–1883) – pierw-
szy krajowy inżynier kantonowy, później kierow-
nik techniczny budowli na rzece Linth, zajmował
się budową mostów i kolei oraz zabudową rzeki
Linth do jez. Walen.

Ostatni dwaj eksperci to Gottlieb Heinrich

Legler (1823–1897) i Adolf von Salis-Soglio
(1818–1891); w tym czasie działali także Karl
Culmann (1821–1891), Elias Landolt (1821–
1896) oraz Arnold Escher (1807–1872). G.H.
Legler był pierwszym pełnozatrudnionym inży-
nierem ds. rz. Linth, zajmującym się m.in. re-
gulacją Jez. Zuryskiego. A. von Salis-Soglio był
krajowym inżynierem kantonalnym, a później
pierwszym federalnym nadinspektorem budow-
lanym. Dzięki obserwacjom stanów wody na jez.
Walen, poczynając od wielkiej wody w 1807 r.
(do 1867), wykazano ok. 5-metrowe obniżenie
się jezior, wynikające głównie z regulacji.

Na zakończenie podano kilka informacji

i zdjęć wysokiej wody rz. Linth (23 VIII 2005 r.)
przy ujściu do jez. Walen. Autor dr Daniel Speich
jest zatrudniony w Instytucie Historii Politechni-
ki w Zurychu. Broszura została bogato zilustro-
wana, w tym zdjęciami omówionych tu osób.
Książka zasługuje na uwagę, jest przykładem
wartym naśladowania również w naszych wa-
runkach.

Zdzisław Mikulski

background image

Cena 19,50 zł w tym „0” VAT

Jezioro Bodeńskie, stan – fakty –

perspektywy

Międzynarodowa Komisja Ochrony

Wód Jeziora Bodeńskiego (Internatio-

nale Gewässerschutzkommission für

den Bodensee – IGKB) czterdzieści lat

po jej powstaniu dokonała bilansu stanu

Jeziora Bodeńskiego.

Bilans pod tytułem: „Jezioro Bodeń-

skie, stan – fakty – perspektywy”, w któ-

rego opracowaniu w znacznym stopniu

uczestniczyli – obok licznych eksper-

tów oraz instytucji naukowych związa-

nych z Jeziorem Bodeńskim – Instytut

Ochrony Środowiska oraz Departament

Gospodarki Wodnej Kraju Związkowe-

go Vorarlberg, to obszerne opracowanie

dostarczające wielu informacji na temat

Jeziora Bodeńskiego w skondensowa-

nej formie. Bilans ukazuje dotychcza-

sowy rozwój Jeziora Bodeńskiego przy

uwzględnieniu złożonych zależności

w ekosystemie, jak też jego pożądany

stan. Poruszane są tu tematy takie, jak:

wody powierzchniowe, strefa przybrzeż-

na i dno jeziora, dopływy jeziora. Z tego

wynika analiza różnych czynników, tak-

że z punktu widzenia oczekiwanej dal-

szej intensyfikacji użytkowania w obsza-

rze Jeziora Bodeńskiego. Obserwacja

dotyczy gospodarki wodnej na terenach

zamieszkałych poprzez kwestie związa-

ne z rolnictwem aż po oddziaływania ta-

kich form użytkowania, jak: żegluga, tu-

rystyka, rekreacja oraz przemysł i rze-

miosło.

W aspekcie zanieczyszczenia wód

osiągnięto w minionych latach duże suk-

cesy. Osiągnięcia wydają się być tym

znaczniejsze, jeśli weźmie się pod uwa-

gę dużą presję ze strony użytkowników,

a także deficyty natury strukturalnej na

nabrzeżu oraz przy dopływach jeziora.

Opracowanie: „Jezioro Bodeńskie,

stan – fakty – perspektywy“ dostępne

jest także w Internecie.

Źródło: www.vorarlberg.

at/vorarlberg/wasser

Oddziaływania zmian demograficz-

nych na gospodarkę wodną

W Hennef (Niemcy) 30 stycznia

2007 r. odbyło się seminarium nauko-

we na temat zmian demograficznych

oraz ich oddziaływań. Opuszczone

wsie oraz bloki mieszkalne w miastach

stanowią chyba najbardziej wymowny

obraz, gdy mowa o skutkach zmian de-

mograficznych na obszarze zamieszki-

wanym przez ludzi. Często jednak za-

pomina się, że także pod ziemią zacho-

dzą daleko idące zmiany na skutek tych

procesów. Odpływ ludności będzie miał

z pewnością wpływ także na infrastruk-

turę podziemną. Użytkownicy położo-

nych pod ziemią rur oraz kanałów, jak

też odpowiednich urządzeń, muszą do-

stosować się do nowych warunków oraz

w odpowiednim czasie podjąć stosowne

działania.

Niemieckie Stowarzyszenie na rzecz

Gospodarki Wodnej, Ścieków oraz Od-

padów (Deutsche Vereinigung für Was-

serwirtschaft, Abwasser und Abfall e.V.

– DWA) zostało współorganizatorem

dwudniowego seminarium fachowego

(8–9 maja 2007 r. w Weimarze). Celem

tego seminarium jest naświetlenie te-

matu zmian demograficznych w gospo-

darce wodnej i ich wpływu na systemy

zaopatrzenia w wodę oraz gospodar-

kę ściekową przy uwzględnieniu wielu

aspektów, jak również przesunięcie tego

jakże ważnego tematu w centrum zain-

teresowania opinii publicznej. W spotka-

niu będą uczestniczyli znani przedsta-

wiciele stowarzyszeń, szkół wyższych,

użytkowników oraz administracji.
Źródło: www.ewpca.de/portale/dwa_wa-

ter

Kolejny etap autostrady morskiej

Aplikacje do projektu „Autostrada

morska Karlskrona-Gdynia”, złożone na

początku tego roku (informacja ukazała

się w rubryce Informacje ● Nowości ●

Informacje „Gospodarka Wodna” wyda-

nie kwietniowe 2007) zostały pozytyw-

nie przyjęte w pierwszym etapie oceny

zarówno przez Ministerstwo Gospodar-

ki Morskiej, jak i przez Swedish Maritime

Administration (Sjöfartsverket). Projekt

został umieszczony na tzw. Short List,

co znacznie przyspieszy jego realizację.

Kolejny etap to uszczegóławianie in-

formacji i danych wymaganych przez

Komisję Europejską. Następnie, na po-

ziomie ministerialnym obu stron, nastą-

pi oficjalna rekomendacja i przesłanie

wspólnej aplikacji autostrady morskiej

do Brukseli.

Dodatkowe wsparcie dla projek-

tu stanowi oficjalna uchwała przyjęta

przez Euroregion Bałtyk wspierająca

realizację Autostrady morskiej Gdynia-

Karlskrona.

Źródło: www.port.gdynia.pl

Koniec z wyrzucaniem ryb

Unia Europejska – w zakresie wspól-

nej polityki rybackiej – zmierza do całko-

witej likwidacji wyrzucania przypadkowo

złowionych ryb (tzw. przyłowów) do mo-

rza.

Przy każdym połowie rybacy wyrzu-

cają za burtę zbyt małe, innego gatunku

lub nieprzedstawiające wartości handlo-

wej ryby i inne stworzenia morskie, któ-

re znajdują w swych sieciach. Szanse

na przeżycie tych organizmów są nie-

wielkie. Takie praktyki stanowią poważ-

ne zagrożenie dla zrównoważonej eks-

ploatacji łowisk i ekosystemów morskich

w Europie.

Z danych opublikowanych przez

FAO (Organizację Narodów Zjedno-

czonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa)

wynika, że najgorsza sytuacja wystę-

puje na Morzu Północnym i Północ-

nym Atlantyku. W okresie objętym ba-

daniem ilość wyrzucanych ryb po zło-

wieniu do Północnego Atlantyku osza-

cowano na 1332 tys. ton rocznie, co

stanowi ok. 13% łącznych połowów.

Wielkość odrzutów, w przypadku Mo-

rza Północnego, waha się w przedzia-

le 500–880 tys. ton.

Nowy system zarządzania zasobami

rybackimi Unii Europejskiej ma położyć

kres tym praktykom. Komisja Europej-

ska postuluje zmniejszenie ogólnego

natężenia połowów, określenie norm

w zakresie maksymalnych poziomów

przyłowów, wymóg wyładowania na

brzeg całości połowów i in.

Projekt ten przewidziano do wdroże-

nia do 2008 r. Należy zaznaczyć, iż bę-

dzie kontynuowany w nim proces, zai-

nicjowany w 2002 r., w ramach reformy

wspólnej polityki rybackiej i planu dzia-

łania mającego przeciwdziałać głównym

przyczynom wyrzucania ryb.

Źródło: www.ec.europa.eu

Opracowały:

Katarzyna Tyczko,

Anita Radziszewska


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Gospodarka wodna 1 2007
Gospodarka wodna 2 2007
Gospodarka wodna 3 2007
Gospodarka wodna 6 2007
Gospodarka wodna 9 2007
Gospodarka wodna 7 2007
Gospodarka wodna 9 2007
Gospodarka wodna 3 2007
Gospodarka wodna 10 2007
Gospodarka wodna 11 2007

więcej podobnych podstron