Wielki sen The Big Sleep [1978] DVDRip NAPISY PL


{2027}{2092}WIELKI SEN
{4034}{4133}/Było około 11-tej rano.|/Byłem w swoim granatowym garniturze...
{4133}{4203}/jasnoniebieskiej koszuli z krawatem|/i chusteczką w butonierce...
{4203}{4295}/w czarnych butach, czarnych skarpetkach|/z wzorkiem z granatowych zegarków.
{4295}{4362}/Byłem schludny, ogolony i trzeźwy.
{4362}{4453}/Byłem tym, czym powinien być|/dobrze ubrany prywatny detektyw.
{4453}{4568}/Składałem wizytę|/10-ciu milionom funtów.
{5121}{5209}Jestem Philip Marlowe.|Generał Sternwood mnie oczekuje.
{5209}{5255}Zechce pan wejść.
{5255}{5303}Dziękuję.
{5303}{5436}Proszę spocząć... zawiadomię generała,|że już pan jest.
{5831}{5919}- Ale pan wysoki.|- To nie moja wina.
{5919}{5979}I przystojny.
{5979}{6034}- Jak się pan nazywa?|- Reilly.
{6034}{6085}Doghouse Reilly.
{6085}{6165}- Czym pan się zajmuje?|- Jestem detektywem.
{6165}{6191}Amerykanin?
{6191}{6270}Tak... przybyłem tu podczas wojny|i zapomniałem drogi do domu.
{6270}{6371}- Żartuje pan sobie ze mnie?|- Dlaczego miałbym to robić?
{6371}{6445}Jest pan wysoki.
{6447}{6483}Podoba mi się pan.
{6483}{6545}Chwileczkę!
{6545}{6637}Generał przyjmie pana teraz.
{6814}{6903}- Kto to był?|- Panna Camilla Sternwood.
{6903}{7025}Powinniście ją tego oduczyć.|Jest już dość duża.
{7128}{7205}Tędy, proszę pana.
{7467}{7547}Jesteśmy na miejscu.
{7795}{7858}To jest pan Marlowe, generale.
{7858}{7986}Jestem raczej mrocznym|szczątkiem wielkiego świata.
{8003}{8061}Kaleką...
{8061}{8114}ze sparaliżowanymi obiema nogami...
{8114}{8189}i połową wnętrzności.
{8189}{8270}- Brandy?|- Dziękuję.
{8289}{8387}Przywykłem pijać to z szampanem.
{8409}{8495}Więc zna pan inspektora Carsona?
{8495}{8555}Nasze drogi|kilkakrotnie się skrzyżowały.
{8555}{8619}Polecił mi pana.|Powiedział, że jest pan obdarzony...
{8619}{8715}amerykańskim rodzajem niepokorności.
{8715}{8806}- A co pan wie o mnie?|- Cóż, jest pan bardzo bogaty.
{8806}{8877}Kilka lat temu zmarła panu żona|i przeniósł się pan do Anglii.
{8877}{8977}Ma pan dwie córki...|bardzo ładne, ale... nieco dzikie.
{8977}{9056}Starsza wyszła za mąż za Irlandczyka|nazwiskiem Rusty Regan.
{9056}{9125}Bardzo lubię Rusty'ego.
{9125}{9189}Norris...
{9193}{9270}Był jak powiew życia,|dopóki tu przebywał.
{9270}{9370}- Co się z nim stało?|- Wyjechał.
{9375}{9439}Jakiś miesiąc temu.
{9439}{9517}Nie pożegnał się ze mną|nawet słowem.
{9517}{9570}Trochę zabolało.
{9570}{9659}Pewnie niedługo|coś o nim usłyszę.
{9659}{9772}Ale na razie...|znów jestem szantażowany.
{9792}{9908}2 lub 3 miesiące przed|przybyciem Rusty'ego, jakiś rok temu...
{9908}{10012}zapłaciłem 5 tysięcy funtów|niejakiemu Joe Brody...
{10012}{10104}aby zostawił w spokoju Camillę,|moją młodszą córkę.
{10104}{10148}Spotkałem ją w hallu.
{10148}{10279}Tak... obawiam się, że moje dziewczęta|mają wszystkie powszechne przywary.
{10279}{10425}Usiłowała siąść mi na kolanach...|a właśnie stałem wyprostowany.
{10469}{10566}No i co pan sądzi o tym liście?
{10567}{10689}"Zobowiązuję się wypłacić na żądanie|1000 funtów Arturowi Gwynn Geigerowi".
{10689}{10773}Podpisała Camilla Sternwood.
{10773}{10823}- Zapłaciłbym.|- Dlaczego?
{10823}{10893}To niewielkie pieniądze|wobec sporych kłopotów.
{10893}{10950}Mam swoją dumę.
{10950}{11084}Ten... księgarz, Geiger,|twierdzi, że to dług karciany.
{11086}{11155}Jeśli nawet zapłacę, to ile razy|to się jeszcze powtórzy?
{11155}{11259}W takim przypadku zajmę się nim.|Pomyśli, że most mu się zwalił na głowę.
{11259}{11303}Jak bym to widział.
{11303}{11381}Ile pan sobie liczy, panie Marlowe?
{11381}{11464}50 funtów dziennie plus wydatki...|oczywiście, jak mi się trafi.
{11464}{11597}Sensowna cena za zdejmowanie|ludziom kłopotów z głowy.
{11611}{11719}Powierzam panu tę sprawę.|Proszę nie mówić o tym Camilli.
{11719}{11781}Zacznie ssać kciuk|i demonstrować niewinność.
{11781}{11902}A teraz proszę mi już wybaczyć,|panie Marlowe.
{12006}{12080}Jestem zmęczony.
{12347}{12438}Generał polecił mi wystawić panu|czek na każdą żądaną sumę.
{12438}{12481}Polecił panu?|Jak?
{12481}{12531}Sposobem, w jaki nacisnął dzwonek.
{12531}{12592}- Wypisuje pan jego czeki?|- Mam ten zaszczyt, proszę pana.
{12592}{12684}Oddala to od pana grób dla nędzarzy.|Na razie nie trzeba pieniędzy, dziękuję.
{12684}{12769}Jest jeszcze coś... pani Regan|chce z panem porozmawiać.
{12769}{12839}Starsza córka generała?|Skąd wie, że tu jestem?
{12839}{12968}Musiała widzieć nas wchodzących|do oranżerii... mieszka na górze.
{12968}{13065}Więc to pan jest tym nieskalanym|prywatnym detektywem.
{13065}{13177}Nie wiedziałam, że tacy w ogóle istnieją.
{13254}{13305}Na co się pan tak gapi?
{13305}{13379}Na to, co wygląda na kłopoty.
{13379}{13459}- Podobał się panu tatuś?|- Podobał.
{13459}{13516}Lubił mojego męża.
{13516}{13555}Rusty'ego.
{13555}{13618}Rusty przysparzał tatusiowi|sporo radości.
{13618}{13706}O wiele więcej, niż mnie.
{13713}{13818}- Powiedział coś o Rusty'm?|- Coś mówił.
{13818}{13857}Chce go odszukać?
{13857}{13906}I tak, i nie.
{13906}{14014}Nie widzę powodu|do tej tajemniczości.
{14014}{14072}Nie podobają mi się|pańskie maniery.
{14072}{14193}Mnie one też martwią|w samotne zimowe wieczory.
{14197}{14280}Czego się pani obawia?
{14291}{14374}Więc... nie wezwał pana|z powodu Rusty'ego?
{14374}{14486}- Może jego pani o to zapyta?|- Nieważne.
{14528}{14602}Panie Marlowe...
{14703}{14800}Potrafiłby pan odnaleźć Rusty'ego,|gdyby tatuś pana poprosił?
{14800}{14844}Kiedy wyjechał?
{14844}{14891}Jakiś miesiąc temu.
{14891}{14966}Jego samochód znaleziono|w jakimś hotelu.
{14966}{15066}- Kto?|- Więc on nic panu nie powiedział.
{15066}{15121}Nie po to pani ojciec|chciał się ze mną spotkać.
{15121}{15209}Czy nie tego chciała pani|dowiedzieć się ode mnie?
{15209}{15278}Mówiąc prawdę, to tak.
{15278}{15391}Wspaniale.|Mogę więc już pokłusować dalej.
{15507}{15597}/Miała wspaniałe nogi.|/To jej muszę przyznać.
{15597}{15688}/Trochę powęszyłem, chociaż praca|/zlecona mi przez jej ojca...
{15688}{15737}/byłaby odpowiedniejsza dla adwokata.
{15737}{15784}/Gdyby nawet|/pan Artur Gwynn Geiger...
{15784}{15826}/KSIĄŻKI RZADKIE|/I PIERWSZE WYDANIA...
{15826}{15875}/okazał się tym szantażystą...
{15875}{15931}/to nadal byłby to|/przypadek dla adwokata.
{15931}{16013}/Chyba, że było w tym coś więcej,|/niż widać na pierwszy rzut oka.
{16013}{16128}/Niemniej wyglądało to|/dość interesująco.
{16382}{16435}Słucham pana?
{16435}{16545}Macie Kawalera Audubon,|wydanie z 1840 roku?
{16545}{16626}Nie... aktualnie nie.
{16632}{16703}A Ben Hura z 1860?
{16703}{16791}- Wydanie z erratą na stronie 116?|- Raczej nie.
{16791}{16843}Naprawdę sprzedajecie książki?
{16843}{16938}A na co to wygląda?|Na banany?
{16997}{17055}Kolekcjonuje pan manuskrypty?
{17055}{17179}- Nie... tylko niezapłacone rachunki.|- Rozumiem.
{17227}{17329}- Kiedy będzie pan Geiger?|- Raczej późno.
{17329}{17433}Cóż... może siądę i poczekam|w jednym z tych uroczych foteli?
{17433}{17509}- To może być bardzo późno.|- Nie szkodzi.
{17509}{17645}Nie mam nic innego do roboty, chyba, że...|posiedzieć sobie i pomyśleć o trygonometrii.
{17645}{17687}No, tak.
{17687}{17753}Oczywiście.
{21541}{21619}/Oczywiście wiedziałem,|/jak powinna wyglądać ta książka.
{21619}{21706}/Ładnie wydrukowana|i nieopisanie sprośna.
{21706}{21817}/Książka wypożyczana z biblioteki|/misternej nieprzyzwoitości.
{21817}{21909}/W drodze powrotnej do sklepu wypytałem|/o pana Artura Gwynn Geigera...
{21909}{21962}/bibliotekarza.
{21962}{22085}/Dowiedziałem się, że miał około 50-ki,|/był wysoki, ze szklanym okiem.
{22085}{22172}/Jeździł beżowym Alvisem.
{27338}{27419}No dobrze, ty ćpunko.
{27555}{27632}Dobra dziewczynka!
{28901}{28989}Już za późno, kochanie.|Zabrali już twoje zdjęcia.
{28989}{29076}Dalej... idziemy do domu.
{29609}{29655}O, dobry wieczór panu.
{29655}{29751}- Pani Regan w domu?|- Nie, proszę pana.
{29751}{29854}- Generał pewnie śpi.|- Wieczorami sypia najlepiej.
{29854}{29948}Niech pan poprosi pokojówkę.|Potrzebna jest kobieta.
{29948}{30006}No, tak... zawołam Matyldę.
{30006}{30068}- Wezwać panu taksówkę?|- Nie.
{30068}{30205}W rzeczywistości nie ma mnie tutaj.|Przywidziało się panu.
{30339}{30402}Dziękuję.
{32327}{32430}/Obiecałem umierającemu człowiekowi,|/że załatwię tego szantażystę...
{32430}{32515}/ale ktoś inny|/zrobił to za mnie pistoletem.
{32515}{32592}/Został mii notes|/z sypialni Geigera.
{32592}{32681}/Zawierał chyba adresy i telefony,|/wszystkie zaszyfrowane...
{32681}{32769}/prawdopodobnie jego klientów,|/i pewnie też Camilli Sternwood...
{32769}{32848}/którą szantażował.
{32861}{32895}Tak?
{32895}{33029}/Dzień dobry, tu Carson.|/Był pan u generała Sternwooda?
{33054}{33100}/To pewnie wie pan też|/dlaczego jego Bentley...
{33100}{33173}kąpie się w morzu|w pobliżu Ramsgate?
{33173}{33243}/Samochód jest w strzępach,|/jak też i człowiek wewnątrz niego.
{33243}{33356}Jadę to zobaczyć.|Jest pan zainteresowany?
{34140}{34169}Jak to się stało?
{34169}{34247}Przebił się tamtędy.|Musiał mocno uderzyć.
{34247}{34377}Wczoraj była wysoka fala|i nikogo nie było w pobliżu.
{34501}{34552}Przyczyną śmierci|jest chyba złamanie karku.
{34552}{34621}A ten siniak?
{34631}{34717}- Jakby go ktoś uderzył.|- Wygląda na samobójstwo.
{34717}{34862}Uderzył w pomost bardzo mocno.|Nie podejrzewamy udziału innych.
{34942}{35007}- Zna pan tego człowieka?|- To szofer Sternwooda.
{35007}{35081}Widziałem go wczoraj, jak mył samochód.
{35081}{35138}Czy pańska praca dla generała|ma z tym coś wspólnego?
{35138}{35192}Zupełnie nic...|nawet nie wiem, ja się nazywał.
{35192}{35237}/Owen Taylor.
{35237}{35347}/Tak się nazywał... generał zadzwonił|/do mnie jakieś dwa lata temu.
{35347}{35421}/Taylor uciekł z tą zwariowaną córeczką.|/Tą młodszą.
{35421}{35527}/Pomogłem wytropić ich w Szkocji,|/gdzie szybko można wziąć ślub.
{35527}{35555}I co?
{35555}{35625}Następnego dnia przyjechała|starsza siostra i oznajmiła...
{35625}{35681}że Taylor dostał fioła|na punkcie jej siostrzyczki...
{35681}{35783}że to ona namówiła go na ten ślub.|W międzyczasie zbadaliśmy akta...
{35783}{35875}i okazało się, że kilka lat wcześniej|odsiedział 6 miesięcy za rabunek.
{35875}{35920}Pokręcona rodzinka.
{35920}{35982}Rozumiem, że przeprowadzi pan dochodzenie.
{35982}{36057}Będę musiał zadać im kilka pytań.
{36057}{36132}Proszę spróbować|wyłączyć z tego starszego pana.
{36132}{36158}Dlaczego?
{36158}{36227}Ma już dość kłopotów.|Poza tym jest chory.
{36227}{36313}Usycha z tęsknoty za swym|kochanym przyjacielem, Rusty Reganem?
{36313}{36376}Nic nie wiem o Rusty Reganie.
{36376}{36513}O ile wiem, Regan nikogo nie skrzywdził.|Nie poszukuję go.
{36774}{36866}- A, to pan.|- Jest dziś pan Geiger?
{36866}{36950}Nie... obawiam się, że nie.
{36950}{37014}Czego to pan szukał?
{37014}{37110}Tylko żartowałem|z tym pierwszym wydaniem.
{37110}{37256}Musiałem być bardzo ostrożny.|Mam coś... czego pragnie pan Geiger.
{37256}{37344}A, sprzedawca.|Proszę więc przyjść jutro.
{37344}{37412}Skończmy z tym.|Nie pracuję w tym interesie.
{37412}{37523}Jeśli jest chory, mogę odwiedzić go|w domu... nie mam zbyt wiele czasu.
{37523}{37660}To nic nie da.. nie ma go w mieście.|Proszę przyjść jutro!
{37780}{37818}W porządku.
{37818}{37891}Zatem do jutra.
{37918}{38012}Dałbym pani wizytówkę, ale...|wie pani, jak to jest.
{38012}{38080}Tak... wiem.
{38586}{38644}Taxi!
{38720}{38760}Pojedzie pan za tym vanem?
{38760}{38829}- Stoi w miejscu.|- A jeśli ruszy?
{38829}{38918}- Oczywiście!|- To jedźmy.
{39267}{39319}Zgubimy go.|Nie można szybciej?
{39319}{39392}Bądź pan cicho!
{39678}{39738}No i zgubiliśmy.
{39738}{39828}Co, u diabła?|Skręć w lewo.
{39844}{39883}Powiedziałem w lewo!
{39883}{40013}Jak się panu nie podoba,|to wie pan, co może zrobić.
{40025}{40104}Stój!|Zatrzymaj tu!
{40196}{40272}- A co z napiwkiem?|- Dostał pan już 5 funtów.
{40272}{40351}Należy się napiwek!
{40393}{40456}/Na tabliczce napisano J. Brody.
{40456}{40560}/Niejaki Joe Brody dostał 5 tysięcy|/funtów od generała Sternwooda...
{40560}{40664}/za zostawienie w spokoju Camilli|/i znalezienie sobie kogoś innego.
{40664}{40744}/To mógł być ten sam J. Brody.
{40744}{40814}Czy to dla mojego przyjaciela,|Joe Brody'ego spod trójki?
{40814}{40915}Tak... skrzynki po 50 kg,|a ja mam chory kręgosłup.
{40915}{40998}Cóż, nie powinien się pan za to brać.
{40998}{41059}Dzięki.
{41144}{41200}Proszę!|Jednak wstaje pan z łóżka!
{41200}{41254}Jak wszyscy... w końcu.
{41254}{41312}Przepraszam za wczoraj.
{41312}{41376}Pewnie byłam trochę niegrzeczna.
{41376}{41456}To tyczy nas obojga.
{41524}{41579}Nie przywiązuje pan wagi|do reprezentacji.
{41579}{41666}W tym interesie trudno dużo zarobić,|jeśli jest się uczciwym.
{41666}{41748}- A pan jest uczciwy?|- Aż do bólu.
{41748}{41814}Jak więc pan trafił|do tej oślizgłej gry?
{41814}{41928}A jak pani udało się wyjść|za mąż za przemytnika broni?
{41928}{41998}Nie sprzeczajmy się znów, co?
{41998}{42076}Cały ranek|próbowałam pana złapać.
{42076}{42131}W sprawie Owena Taylora?
{42131}{42171}Wie pan coś o tym?
{42171}{42292}Carson ze Scotland Yardu tak uważał.|Chyba jednak wiedział więcej, niż ja.
{42292}{42386}Powiedział mi, że kiedyś Owen|chciał ożenić się z pani siostrą.
{42386}{42474}Nie byłoby gorzej, gdyby to zrobił.
{42474}{42536}W końcu...
{42536}{42618}był w niej zakochany.
{42618}{42724}W naszych kręgach|nie zdarza się to często.
{42724}{42813}To dlatego tatuś|chciał się z panem spotkać?
{42813}{42944}- Chodzi o Camillę?|- Nie życzył sobie, bym to omawiał.
{42944}{43036}Lepiej niech pan to zobaczy.
{43216}{43242}Ile żądają?
{43242}{43371}10 tysięcy funtów do wieczora,|albo trafią do magazynu porno.
{43371}{43425}Jak to przekazali?
{43425}{43520}Ta kobieta zatelefonowała|zaraz po ich dostarczeniu.
{43520}{43576}Powiedziała, że zawiadomią też policję...
{43576}{43724}i jeśli nie zapłacę, to będę|odwiedzać siostrzyczkę w więzieniu.
{43729}{43830}Może pani zdobyć|te 10 tysięcy w gotówce?
{43830}{43904}Prawdopodobnie mogę je dostać|od Eddie Marsa.
{43904}{43950}- Od kogo?|- Eddie Marsa.
{43950}{44068}Właściciel Cheval Club.|Grałam tam wczoraj w ruletkę.
{44068}{44115}Wygląda pani na wielbicielkę ruletki.
{44115}{44182}Wszyscy Sternwoodowie|lubią ryzykowne gry.
{44182}{44227}Jak ruletka.
{44227}{44320}Jak poślubianie mężczyzn,|którzy potem odchodzą.
{44320}{44424}Jak skakanie tatusia konno|przez przeszkody w wieku 68 lat.
{44424}{44513}i kalectwo do końca życia.
{44568}{44654}Da sobie pan z tym radę?
{44660}{44702}Myślę, że tak.
{44702}{44807}Podoba mi się pan.|Wierzy pan w cuda.
{44812}{44864}Sądzę, że zdobędę te 10 tysięcy.
{44864}{44963}W końcu dla Eddie Marsa|jestem dobrym klientem.
{44963}{45046}Eddie powinien być dla mnie|uprzejmy jeszcze z innego powodu.
{45046}{45160}Rusty uciekł właśnie|z żoną Eddiego, Moną.
{45213}{45294}Czy to nie interesujące?
{45294}{45375}Nie szukam Rusty'ego.
{45606}{45672}Ma ładne, drobne ciało, prawda?
{45672}{45720}Tak.
{45720}{45822}Powinien pan kiedyś|zobaczyć moje.
{46465}{46522}Stój!
{46550}{46626}Pamięta mnie pani?|Doghouse Reilly.
{46626}{46703}Wejdźmy do środka.
{46736}{46815}Co pani pamięta|z ostatniego wieczora?
{46815}{46910}- Źle się czułam, zostałam w domu.|- Akurat!
{46910}{47006}Zanim zabrałem panią do domu, siedziała|pani w fotelu w pomarańczowym szalu.
{47006}{47091}Dobrze to pani pamięta.
{47093}{47133}Czego pan chce?
{47133}{47221}Dowiedzieć się, kto zabił Geigera.|Joe Brody to zrobił?
{47221}{47276}Joe Brody?|On?
{47276}{47306}Proszę dać spokój...
{47306}{47362}Proszę nie kombinować, na miłość boską!
{47362}{47490}Już czas na staromodną szczerość.|Czy zabił go Joe Brody?
{47490}{47571}- Kogo zabił?|- Jezu!
{47580}{47678}- Tak, to Joe Brody.|- Dlaczego?
{47690}{47776}- Nie wiem.|- Widywała go pani ostatnio?
{47776}{47820}Nienawidzę go.
{47820}{47946}Więc spodobało się pani,|jak dokonał zabójstwa, co?
{48031}{48101}Nie jest pan Reilly! Jest pan|Philip Marlowe, prywatny detektyw!
{48101}{48169}- Siostra mi powiedziała.|- Więc jednak coś pani pamięta.
{48169}{48233}Pojechała pani na zdjęcia,|i nie potrafiła wrócić do domu.
{48233}{48339}Zdjęcia zniknęły, nie ma więc zmartwienia.|Proszę zapomnieć, że w ogóle pani tam była.
{48339}{48406}Reilly się tym zajmie.
{48406}{48486}Teraz muszę już iść!
{48506}{48586}Szukam pana Geigera.
{48590}{48660}Nie wiemy, gdzie jest.
{48660}{48724}Naprawdę?
{48724}{48824}- Jesteście pewnie jego przyjaciółmi?|- Wpadliśmy tylko po książkę.
{48824}{48890}- Książki, co?|- Tak.
{48890}{48994}- A teraz już potruchtamy.|- Młoda dama może iść.
{48994}{49066}Ale z tobą chcę pogadać, żołnierzu.
{49066}{49142}Zostań na chwilę.
{49218}{49264}Krew.
{49264}{49306}Dużo krwi.
{49306}{49350}Więc o to chodzi?
{49350}{49457}- Dzwonię na policję.|- Proszę bardzo.
{49464}{49492}Kim pan jest, do diabła?
{49492}{49572}Philip Marlowe, prywatny detektyw.
{49572}{49658}- Z Ameryki?|- Właśnie mam tam wrócić.
{49658}{49754}- Skąd ma pan klucz?|- To mój dom.
{49754}{49808}Proszę, proszę!
{49808}{49851}Pan Eddie Mars, prawda?
{49851}{49949}Wiem, że posiada pan Cheval Club, ale|nie wiedziałem, że para się też pornografią.
{49949}{50052}Szukam Geigera... z przyczyn osobistych.
{50052}{50094}Nie uczestniczę w jego przekrętach.
{50094}{50164}To może zabił go pan,|by je przejąć.
{50164}{50302}Geiger nie pokazał się dziś w sklepie.|Słyszałem, że ktoś wywiózł zapasy.
{50302}{50350}Lubię wiedzieć,|czym zajmują się moi lokatorzy.
{50350}{50400}Mój gospodarz|nie zawraca sobie tym głowy.
{50400}{50506}Marlowe...|proszę nie silić się na dowcipy...
{50506}{50600}i trzymać się z daleka|od tego domu.
{50600}{50679}I ode mnie też, jasne?
{50679}{50752}Właśnie odpływam.
{50752}{50850}A przy okazji...|co u pani Mars?
{50851}{51006}Ona i ja mamy wspólnych przyjaciół.|Pewnego Irlandczyka, Rusty Regana.
{51682}{51746}- Pan jest Joe Brody?|- A bo co?
{51746}{51780}Pan ma te książki.
{51780}{51901}Mam listę klientów Geigera.|Tych, których próbował szantażować.
{51901}{51992}Myślę, że powinniśmy o tym pogadać.
{51992}{52074}Więc słucham.|Cygaro?
{52197}{52239}Wszędzie tylko pistolety.
{52239}{52355}- I za grosza rozumu.|- Po co pan przyszedł?
{52388}{52498}Może poprosi pan przyjaciółkę, żeby wyszła.|Wstrzymywanie oddechu jest męczące.
{52498}{52555}Wyjdź, Agnes.
{52555}{52608}Wiedziałam, że będą z nim kłopoty.
{52608}{52706}Lista Geigera jest zaszyfrowana.
{52722}{52788}Jest tam jakieś... 500 nazwisk.
{52788}{52896}Jeśli to jego stali klienci,|to oceniłbym ich na jakieś...
{52896}{52983}pół miliona funtów rocznie.|Za to już warto zabić człowieka.
{52983}{53075}- On zwariował!|- Agnes, zamknij się!
{53075}{53150}Joe, uważam ten szantaż za błąd.
{53150}{53210}Pozostałbym przy tych|nieprzyzwoitych książkach.
{53210}{53270}Bardzo zabawny z pana facet.
{53270}{53346}- Kto stoi za tym interesem?|- Teraz pan.
{53346}{53436}- Nie zabiłem Geigera.|- Znam kogoś, kto tak zezna.
{53436}{53494}O, ta mała kurewka!
{53494}{53514}Ona by mogła.
{53514}{53618}Wspaniale... myślę, że to pan|zwinął te jej nagie zdjęcia.
{53618}{53662}Może jakaś sumka?
{53662}{53734}Kiepsko stoję, a razem z Agnes|chcemy się stąd wynieść.
{53734}{53802}Nie ma mowy.
{53802}{53868}Wygrał pan.
{54018}{54138}Pilnuj go... jak się ruszy,|to zrób, co trzeba.
{54218}{54283}Oddaj moje zdjęcia, Joe!
{54283}{54375}Przyszłam po nie, Joe!|Oddaj mi je!
{54375}{54452}Camilla, poczekaj.
{54722}{54851}- Jezu, ona mnie zabije!|- Zostaw to, już w porządku.
{54893}{54972}Wynosimy się stąd.|Wyglądasz jak pekińczyk.
{54972}{55052}Daj te zdjęcia, Joe.
{55052}{55082}To wszystkie?
{55082}{55133}Tak.
{55133}{55175}- Mogę je dostać?|- Później.
{55175}{55229}Zajmę się nimi...|a ty pojedziesz do domu.
{55229}{55289}- Do domu?|- Tak, do domu i poczekasz na mnie.
{55289}{55366}- Zaopiekujesz się Camillą, prawda?|- Sama zobaczysz.
{55366}{55430}- Oddasz mi pistolet?|- Później.
{55430}{55516}Camilla bardzo cię lubi.
{55639}{55724}Dlaczego szantażowaliście panią Regan,|zamiast starszego pana?
{55724}{55784}Ustrzeliłem go|kilka miesięcy temu.
{55784}{55869}Zapłacił za pozostawienie|tej idiotki w spokoju.
{55869}{55977}I tak bym ją zostawił... oceniłem,|że starsza siostra da parę tysiączków.
{55977}{56072}- Więc interesy idą nienajlepiej, co?|- Jestem hazardzistą.
{56072}{56133}Na wyścigach|ostatnio się nie wiedzie.
{56133}{56237}- Skąd je wziąłeś?|- Ktoś mi je dał.
{56241}{56336}Półgłówek.|Tylko tacy mi się trafiają.
{56336}{56411}Ma pan te swoje zdjęcia.|Z pewnością nie pójdzie pan na policję.
{56411}{56514}- Nikt na mnie nic nie ma.|- Z wyjątkiem kilku morderstw.
{56514}{56618}- Co to ma znaczyć?|- Gdzie pan był wieczorem o 10:30?
{56618}{56728}Próbowałem przekonać Geigera,|że potrzebny mu wspólnik.
{56728}{56789}/Byłem ciekaw, czy ma jakąś ochronę...
{56789}{56854}/ale wyglądało,|/że odwiedzają go tylko kobiety.
{56854}{56920}/Wczoraj wieczór|była to Camilla Sternwood.
{56920}{57013}/Więc objechałem dom tyłem,|/a tam stał brązowy Bentley.
{57013}{57060}/Wiedziałem, że należy do Sternwooda...
{57060}{57152}z tych pamiętnych dni z Camillą,|więc poczekałem.
{57152}{57191}Proszę mówić dalej.
{57191}{57290}/Czekałem jakieś 10 minut,|/potem podszedłem do budynku.
{57290}{57418}/Widziałem kogoś wchodzącego|/przez kuchenne drzwi.
{57808}{57869}Pa, pa.
{57891}{58008}/Widziałem zabójcę|/biegnącego przez ogród...
{58008}{58046}/wsiadającego do Bentleya...
{58046}{58072}/i odjeżdżającego.
{58072}{58171}/Więc pojechał pan za nim|/i odebrał negatywy?
{58171}{58263}/Jechałem za nim dość długo,|/gdy nagle...
{58263}{58400}/ten dzieciak wpadł na budkę|/telefoniczną i dopadłem go.
{58510}{58541}/Wywołałem zdjęcia.
{58541}{58635}/Gdy Geiger nie przyszedł do sklepu,|/nie odpowiadał na telefony...
{58635}{58685}/domyśliłem się, że został zabity.
{58685}{58791}Więc z pomocą Agnes|opróżniłem jego magazyn.
{58791}{58837}Tylko nie znów ona!
{58837}{58911}Nie ma już pistoletu.|Powinno to pana pocieszyć.
{58911}{58945}Niewiele.
{58945}{59057}- Brody, jest pan tam?|- Tak, chwileczkę.
{60335}{60386}Ja, czy gliny?
{60386}{60425}- Kim pan jest?|- Przyjacielem Geigera.
{60425}{60492}- Proszę dać mi spokój!|- To mały pistolet, dzieciaku.
{60492}{60575}Chcesz mieć małą dziurkę|przez środek gardła?
{60575}{60679}A teraz... pójdziemy powoli|do mojego samochodu.
{60679}{60742}Zawieziesz mnie|do domu wujka Geigera.
{60742}{60813}- Jak się nazywasz?|- Karl Lundgren.
{60813}{60975}Zastrzeliłeś niewłaściwego człowieka.|Joe Brody nie zabił twojego kochasia.
{61010}{61100}Musisz mieć klucz.|Idziemy.
{61170}{61312}- Kto mówi, że mam klucz?|- Twój przyjaciel Geiger ci go dał.
{61360}{61446}A może mnie zastrzelisz?
{61596}{61650}Wygląda, że trzech ludzi|ma klucz do tego domu.
{61650}{61700}Ty, ja i Eddie Mars.
{61700}{61805}Czyli albo ty, albo Eddie Mars|wyniósł stąd ciało Geigera i ukrył je.
{61805}{61903}Myślę, że to ty.|Gdzie ono jest?
{61999}{62082}Jesteś bardzo pomocny!
{62611}{62636}/A więc są tu...
{62636}{62791}/68 najpiękniejszych dziewcząt na świecie|/w konkursie Miss Świata...
{62907}{62946}Marlowe, co jest?
{62946}{63030}Mówiłem, że bardzo się napracowałem|przez ostatnie godziny.
{63030}{63141}/Myślę, że już czas,|/byśmy się spotkali.
{63377}{63445}Poprosiłem porucznika Barkera.|To jego teren.
{63445}{63542}Zawsze chętnie pomagam władzom.
{63560}{63628}- A, Jim.|- Witaj, Stephen.
{63628}{63693}Byłem na rodzinnej kolacji.|O co chodzi?
{63693}{63795}Pan Marlowe jest prywatnym detektywem.|Złapał tego Karla Lundgrena...
{63795}{63888}który godzinę temu zastrzelił|człowieka na Randall Way.
{63888}{63925}Pan go złapał?
{63925}{63980}Osobiście.
{63980}{64008}Willis!
{64008}{64065}Co wiesz o zabójstwie|na Randall Way?
{64065}{64174}Ciało niejakiego Joe Brody'ego|i pewna brunetka, Agnes Lozelle.
{64174}{64240}Była obecna przy zabójstwie.|Twierdzi, że nie widziała zabójcy.
{64240}{64305}- I to wszystko?|- Minęła zaledwie godzina.
{64305}{64428}Obecny tu pan Marlowe doprowadził|człowieka, który ponoć zabił Brody'ego.
{64428}{64503}To jego pistolet.
{64510}{64563}Marlowe, powiedz, co wiesz.
{64563}{64646}Słyszał pan o samochodzie wyłowionym|rano z morza z ciałem w środku?
{64646}{64685}Nie.
{64685}{64767}Denat był szoferem|w rodzinie Sternwoodów.
{64767}{64851}Wczoraj wieczór zastrzelił tu|człowieka nazwiskiem Geiger.
{64851}{64923}Nie chcę wysłuchiwać|tego wszystkiego dwukrotnie..
{64923}{65034}Może pan od razu|zeznawać do protokołu..
{65034}{65107}/Opowiedziałem całą tę historię.
{65107}{65199}/Pominąłem dwie rzeczy,|/sam nie wiem dlaczego.
{65199}{65252}/Nie wspomniałem o wizycie|/Camilli u Brody'ego...
{65252}{65330}/i popołudniowej wizycie Eddiego Marsa|/w mieszkaniu Geigera.
{65330}{65421}/Co do reszty,|/to powiedziałem, jak było.
{65421}{65458}Proszę podpisać.
{65458}{65550}Wygląda więc, że ten szofer,|Taylor, popełnił samobójstwo.
{65550}{65626}- To mój domysł.|- Więc kto ukrył ciało Geigera?
{65626}{65692}To musiał być Lundgren.
{65692}{65767}Pewnie wrócił, gdy zabierałem|Camillę do domu...
{65767}{65811}przeciągnął ciało Geigera|do garażu...
{65811}{65877}potem zdecydował, że to|złe miejsce dla jego przyjaciela...
{65877}{65939}więc wrócił i położył go na łóżku.
{65939}{65984}Zatrzymamy te książki.
{65984}{66048}Materiały służące szantażowaniu|generała Sternwooda są pańskie.
{66048}{66107}Dziękuję.
{66107}{66174}I powiem panu coś jeszcze.
{66174}{66239}Jestem bliskim przyjacielem|starszego pana Sternwooda.
{66239}{66325}Zawsze próbuję oszczędzić mu zgryzot,|ale na dłuższą metę...
{66325}{66429}te dziewczyny zrobią coś,|czego nie da się zatuszować.
{66429}{66488}To nie zaczęło się od Geigera.
{66488}{66553}To zaczęło się|od zniknięcia Rusty Regana.
{66553}{66621}Co się zaczęło?
{66621}{66767}Myślę, że to, co starszy pan|naprawdę chce, żeby pan rozwiązał.
{66815}{66895}/Do swego mieszkania|/wróciłem tuż przed jedenastą.
{66895}{66973}/Na 24 godziny ukryłem morderstwo|/i zataiłem dowody...
{66973}{67071}/ale wciąż byłem wolny|/i nikt mnie nie ścigał.
{67071}{67152}/Przy drzwiach usłyszałem|/włączony telewizor.
{67152}{67286}/Ponieważ mnie tam nie było,|/więc musiał być ktoś inny.
{67543}{67627}Jesteśmy dzisiaj twardzi, co?
{67627}{67735}I wystawiamy na próbę|cierpliwość przyjaciół, co?
{67735}{67826}Śmierdzę policją.|Jestem zbyt zmęczony, by rozmawiać.
{67826}{67911}Zbyt zmęczony, by jeść.|I zbyt zmęczony, by myśleć.
{67911}{67957}Nic nie szkodzi.
{67957}{68033}Nie uważamy,|by było to konieczne.
{68033}{68128}Poza tym otoczenie jest tu...|przeraźliwie nudne.
{68128}{68249}Przy wychodzeniu jest fascynujące.|Może sprawdzicie?
{68249}{68327}Coś ci powiem, żołnierzu.
{68327}{68384}Dla miłych jestem miły.
{68384}{68475}Ale dla niemiłych, też niemiły.
{68475}{68545}Jak dobrze posłuchasz,|to usłyszysz, jak szczękam zębami.
{68545}{68622}U Geigera była policja.|Chyba mnie w to nie wmieszałeś?
{68622}{68683}A powinienem?
{68683}{68721}Wmieszałeś?
{68721}{68835}Nie, nie wspomniałem o tobie.|sam nie wiem, dlaczego.
{68835}{68945}I bez ciebie to było już|wystarczająco skomplikowane.
{68945}{68993}Dziękuję ci, żołnierzu.
{68993}{69077}- Kto zabił Geigera?|- Szofer.
{69077}{69134}Słyszałem, że szukasz Rusty Regana.
{69134}{69222}Wielu ludzi tak sądzi,|ale... nie szukam.
{69222}{69284}Gdybyś jednak zaczął...
{69284}{69341}podsunąłbym ci pewien pomysł.
{69341}{69414}Może wpadniesz do mnie do klubu|i trochę się rozerwiesz?
{69414}{69477}Być może.
{69497}{69618}Marlowe, mam takie śmieszne uczucie,|że nasze następne spotkanie...
{69618}{69701}będzie bardzo zabawne.
{69947}{69999}Rezydencja generała Sternwooda.
{69999}{70084}- Tu Marlowe... pamiętasz mnie?|/- Pan Marlowe, oczywiście!
{70084}{70132}Czy pani Regan w domu?
{70132}{70201}Tak sądzę.|Mam sprawdzić?
{70201}{70261}Nie, przekaż jej tylko wiadomość.
{70261}{70368}Powiedz jej, że mam zdjęcia,|i że wszystko w porządku.
{70368}{70404}Zrozumiałeś?
{70404}{70527}Tak... ma pan zdjęcia|i wszystko jest w porządku.
{70528}{70579}/Czy wolno mi panu podziękować?
{70579}{70645}Oczywiście.
{70695}{70749}/Panie Marlowe,|/Carson polecił mi panu pomóc.
{70749}{70801}Mam tu wszystko, co znalazłem.
{70801}{70899}Na ten moment mamy|17 tysięcy zaginionych.
{70899}{70951}Znajdujemy tylko nielicznych.
{70951}{71029}Wielkie poszukiwania prowadzimy|tylko przy podejrzeniu morderstwa...
{71029}{71063}i w podobnych sprawach.
{71063}{71114}Tu są akta Rusty Regana.
{71114}{71183}Proszę je przejrzeć, zrobić notatki.|Nie wolno ich wynosić.
{71183}{71304}Generał bardzo go polubił.|Jest samotnym kaleką...
{71304}{71375}a Regan zwykle|dotrzymywał mu towarzystwa.
{71375}{71462}Zna pan Eddie Marsa,|właściciela Cheval Club?
{71462}{71511}Tak, znam go.
{71511}{71602}Niektórzy twierdzą, że Regan|uciekł z Moną, jego żoną.
{71602}{71685}Jeśli to jej zdjęcie,|to trudno go za to winić.
{71685}{71737}Myśli pan, że Regan|został zamordowany?
{71737}{71790}Sprzedawał broń Irlandczykom.
{71790}{71829}To bardzo ryzykowne.
{71829}{71915}Jednak zwykle|znajdujemy zamordowanych.
{71915}{71997}Generał powinien|wyznaczyć nagrodę za Regana.
{71997}{72089}Rząd nie daje nam na to|dość pieniędzy.
{72089}{72152}Myśli pan, że ich oboje|zabił Eddie Mars?
{72152}{72204}Myślę tak, jak i pan.
{72204}{72256}Uciekł z kobietą,|która znaczyła dla niego więcej...
{72256}{72309}niż bogata żona,|z którą nie mógł już wytrzymać.
{72309}{72400}- Poznał pan panią Regan?|- Miała raczej szalony weekend...
{72400}{72474}ale jest bardzo znużona|jednostajnością swego życia.
{72474}{72559}Moja żona nawet nie wie,|co to szalony weekend.
{72559}{72651}A ja nigdy się nie ożeniłem.
{73902}{73954}/Tu Philip Marlowe.
{73954}{73994}/Mówi Norris, proszę pana.
{73994}{74088}Generał Sternwood źle się czuje,|ale przeczytałem mu gazety...
{74088}{74161}i uznał, że pańskie dochodzenie|zostało zakończone.
{74161}{74258}Polecił mi przesłać panu|czek na 500 funtów.
{74258}{74313}Jest bardzo wspaniałomyślny.
{74313}{74389}Zwrócę list, który mi dał,|i zniszczę zdjęcia.
{74389}{74484}Czy więc możemy uznać|tę sprawę za zakończoną?
{74484}{74526}Dlaczego nie?
{74526}{74606}Dobrze, proszę pana.
{74948}{75017}Dobry wieczór panu.
{75017}{75106}Benny!|Samochód tego pana!
{75260}{75298}Pański szef mnie zaprosił.
{75298}{75360}Pamięta pan?
{75360}{75412}Pan Marlowe.
{75412}{75452}Dobry wieczór, lordzie.
{75452}{75548}Panie Mars, przyszedł pan Marlowe.
{75548}{75646}Daj mu 2 tysiące funtów.|Ani grosza więcej.
{75646}{75746}A, żołnierz...|miło znów pana widzieć!
{75746}{75823}Zechce pan usiąść?
{75836}{75904}Cóż... może drinka?
{75904}{75994}Sygnalizował pan, że ma|coś dla mnie... co to takiego?
{75994}{76099}- Był pan tu już?|- Nie, nie mam ciągotek do hazardu.
{76099}{76182}Przy ruletce siedzi pana przyjaciółka.
{76182}{76252}Słyszałem, że dobrze jej idzie.
{76252}{76304}Charlotta Regan.
{76304}{76362}Ile jestem panu winien?
{76362}{76414}Winien?|Za co?
{76414}{76489}Że nie trafiłem do gazet.
{76489}{76552}Wspomniał pan o jakichś informacjach.
{76552}{76622}Informacjach?
{76624}{76686}Informacje...
{76686}{76726}A o czym?
{76726}{76818}Ma pan krótką pamięć.|O Rusty Reganie.
{76818}{76850}A, tak!
{76850}{76906}Słyszałem, że wszystko|powiedział już panu...
{76906}{76948}Gregory ze Scotland Yardu.
{76948}{77028}- Słyszał pan?|- Cóż, jesteśmy...
{77028}{77106}dobrymi przyjaciółmi.
{77106}{77160}Posłuchaj, żołnierzu...|był pan dla mnie uprzejmy.
{77160}{77211}Za uprzejmość|zwykle ludziom płacę.
{77211}{77268}Nie po to tu przyszedłem.
{77268}{77309}Zapłacono mi już.
{77309}{77398}Według pańskich standardów niewiele,|ale dla mnie zadawalająco.
{77398}{77460}Nie sprzątnął pan Regana, prawda?
{77460}{77510}Nie.
{77510}{77629}- Myślał pan, że tak?|- Nie wykluczyłbym pana.
{77637}{77697}Sądziłem, że nie szuka pan|Rusty Regana.
{77697}{77790}Ktoś chciałby wiedzieć,|co się z nim stało.
{77790}{77843}Generał Sternwood.
{77843}{77900}Geiger próbował go szantażować.
{77900}{77945}Generał wprawdzie|tego nie powiedział...
{77945}{78014}ale sądzę, że obawiał się,|że stoi za tym Rusty Regan.
{78014}{78074}Geiger z wszystkimi tak postępował.
{78074}{78142}Próbował oszukiwać|fałszywymi dowodami.
{78142}{78215}Jak nie zadziałało, wtedy rezygnował.
{78215}{78322}Tym razem rzeczywiście zrezygnował.|Potem potknął się, i wywrócił.
{78322}{78385}Marlowe, przecież szukał pan Geigera.
{78385}{78458}Geiger nie żyje, prawda?|Sprawa skończona.
{78458}{78525}Racja.|Skończona i opłacona.
{78525}{78574}Mogę więc rozglądnąć się|po tym klubie.
{78574}{78699}Tamte drzwi prowadzą|wprost na salę ze stolikami.
{78727}{78824}Dzięki, ale wejdę tymi drzwiami,|co wszyscy inni frajerzy.
{78824}{78905}- Żołnierzu, jesteśmy nadal przyjaciółmi?|- Jasne.
{78905}{79036}Więc może kiedyś wyświadczę|panu prawdziwą przysługę.
{79092}{79214}Kazał pan mnie śledzić|komuś w szarym Humberze?
{79225}{79281}Nie.
{79285}{79342}A niby po co?
{79342}{79435}Nie potrafię sobie wyobrazić.
{79500}{79575}Proszę obstawiać.
{79797}{79894}21, czerwone.|Czerwone wygrywa.
{79900}{79983}Proszę szkocką z wodą.
{79984}{80045}George, Dom Prignon|dla tej damy w różowym.
{80045}{80175}- Na odmianę dobrze jej idzie?|- 8 wygranych z rzędu.
{80201}{80314}- Nie może przegrać, co?|- Założy się pan?
{80442}{80536}Zagrabiaj szybciej!|Robisz się nerwowy, jak ktoś wygrywa!
{80536}{80634}Granica zakładów na kolory|wynosi 5 tysięcy funtów.
{80634}{80718}więc jeśli pani odejmie...|jakieś 6 tysięcy...
{80718}{80788}Zakręć kołem.
{80789}{80852}Przykro mi, proszę pani.|Ja tylko tu pracuję.
{80852}{80910}Kręć!
{80913}{81002}Jakiś problem, pani Regan?
{81049}{81108}Jak już skończyła pani grać...
{81108}{81218}nasz szofer|zawiezie panią do domu.
{81246}{81314}Jeszcze raz, Eddie.
{81314}{81388}Wszystko na czerwone.
{81388}{81474}Przekroczyła pani limit.
{81557}{81657}Chyba, że nikt się nie sprzeciwi.
{81718}{81795}11 tysięcy funtów.
{82482}{82506}Siedem, czerwone.
{82506}{82581}Czerwone wygrywa.
{82763}{82820}Chyba mam system!
{82820}{82888}- Przyprowadzić pański samochód?|- Nie, trochę się przejdę.
{82888}{82988}Parking jest w dole ulicy.|Pomocnik ma pański kluczyk.
{82988}{83051}Dziękuję.
{83747}{83817}Wychodzi pani, będąc do przodu?
{83817}{83848}Dlaczego nie?
{83848}{83919}Jakaś odmiana!
{84278}{84379}To pistolet, damulko.|Krzyknij, a po tobie.
{84379}{84460}Cześć, Lanny.|Mówiłem, żebyś tego nie robił.
{84460}{84499}Mam cię na muszce.
{84499}{84522}Marlowe.
{84522}{84584}Zgadłeś.
{84596}{84735}A teraz połóż torebkę między|nogami... powoli i spokojnie.
{84810}{84895}Wciąż to samo.|Ludzie wciąż oddają mi pistolety!
{84895}{84954}Całe miasto umrze ze śmiechu!
{84954}{85025}Znikaj, Lanny.
{85088}{85205}Bez urazy, Lanny.|Ty milczysz, to i ja milczę.
{85205}{85264}Dobra?
{85312}{85352}Nieźle, Marlowe.
{85352}{85435}- Jest pan teraz moim ochroniarzem?|- Tak wygląda.
{85435}{85483}Co pan tu robi?
{85483}{85529}Eddie Mars chciał ze mną porozmawiać.
{85529}{85566}O czym?
{85566}{85666}Myślał, że szukam faceta, o którym|mówią, że uciekł z jego żoną.
{85666}{85736}- A szuka pan.|- Nie.
{85736}{85783}Więc... po co naprawdę pan przyszedł?
{85783}{85846}Dowiedzieć się, dlaczego myślał,|że szukam faceta...
{85846}{85887}o którym mówią,|że uciekł z jego żoną.
{85887}{85982}- I dowiedział się pan?|- Nie.
{86216}{86347}- Co Eddie Mars ma na panią?|- Nie lubi, gdy wygrywam.
{86360}{86414}Myślę, że to on wysłał za panią|tego luzaka.
{86414}{86496}- Luzaka?|- Tego gościa z pistoletem.
{86496}{86552}Pan też jest luzakiem?
{86552}{86604}Luzak to taki,|co stoi po złej stronie płotu.
{86604}{86673}A to jest zła strona?
{86673}{86738}Co Eddie Mars ma na panią?
{86738}{86829}- Myśli pan o jakimś haczyku?|- Tak.
{86829}{86887}Dowcipny pan, Marlowe.
{86887}{86961}Nie próbuję być dowcipny.
{86961}{87022}Co u generała?
{87022}{87089}Nienajlepiej.
{87089}{87194}Nie chcę, żeby umarł nienawidząc nas.
{87304}{87384}Panie Marlowe,|strzela pan do ludzi, prawda?
{87384}{87450}- Jest pan zabójcą.|- Ja?
{87450}{87525}Jest pan jednym|z tych śmiertelnie cichych ludzi.
{87525}{87583}Żadnych uczuć.
{87583}{87693}Ma pani wystarczająco dużo podejrzanych|przyjaciół, by zauważyć różnicę.
{87693}{87807}W porównaniu z panem|to wszystko mięczaki.
{87850}{87912}Zabójca!
{88022}{88075}Gdzie pan mieszka?
{88075}{88139}W Westminster.
{88139}{88228}- Przy katedrze.|- Pokaże mi pan?
{88228}{88323}- Chce pani zobaczyć?|- Tak...
{88990}{89080}Co Eddie Mars ma na ciebie?
{89176}{89253}- Więc o to chodzi.|- Właśnie o to.
{89253}{89311}Drań!
{89440}{89516}Ty parszywy draniu!
{89516}{89570}Posłuchaj...
{89570}{89600}całowanie cię jest przyjemne...
{89600}{89682}ale twój ojciec nie zatrudnił mnie,|bym z tobą sypiał.
{89682}{89752}Co Eddie Mars ma na ciebie?
{89752}{89830}Jeszcze raz, a zacznę... krzyczeć!
{89830}{89905}Śmiało... krzycz.
{89955}{90011}Dlaczego uważasz, że na mnie coś ma?
{90011}{90070}Daj spokój!|Pozwala ci wygrać kupę pieniędzy...
{90070}{90155}a potem wysyła za tobą|jakiegoś komedianta z pistoletem.
{90155}{90200}A ty nie jesteś nawet zdziwiona!
{90200}{90289}To wszystko, to tylko gra.
{90352}{90412}Wiesz, co?
{90412}{90510}Cudownie postępujesz z kobietami.
{90510}{90576}Więc nie chcesz|być dla mnie jak siostra?
{90576}{90680}Gdybym miała nóż,|to poderżnęłabym ci gardło...
{90680}{90726}tylko po to, by zobaczyć|co z ciebie wylezie.
{90726}{90813}Mówiłem ci od początku,|jestem detektywem.
{90813}{90852}To moja praca, moja damo.
{90852}{90937}Dla mnie to nie zabawa.
{91916}{91975}Cześć!
{91980}{92048}Jestem całkiem goła!
{92048}{92146}Wiesz, prawie sam na to wpadłem.
{92170}{92257}Właśnie miałem powiedzieć,|że pewnie jesteś całkiem goła.
{92257}{92330}Jesteś milutki.
{92338}{92438}Ładne, ale już to widziałem.|Pamiętasz?
{92438}{92476}Wpuścił mnie portier.
{92476}{92585}Powiedziałam mu,|że kazałeś mi tu zaczekać.
{92585}{92655}Skoro już wiemy, jak się tu dostałaś...
{92655}{92741}to może powiesz, jak stąd wyjdziesz?
{92741}{92821}Nigdzie nie idę.|Podoba mi się tu.
{92821}{92917}Musimy pozostać tyko przyjaciółmi.|To sprawa dumy zawodowej
{92917}{93017}Pracuję dla twojego ojca.|Wierzy, że w nic go nie wplączę.
{93017}{93081}Idę zrobić sobie drinka.|Zrobić i tobie?
{93081}{93128}Tak, proszę.
{93128}{93269}Dostaniesz drinka, jak się ubierzesz|do mego powrotu, dobra?
{93324}{93398}- Dawaj!|- Nie, najpierw się ubierz.
{93398}{93450}Palant!
{93450}{93563}Daję ci trzy minuty na ubranie|i wyniesienie się stąd.
{93563}{93636}Jeśli jeszcze tu będziesz,|to sam cię wyrzucę...
{93636}{93775}i ubierać się będziesz na korytarzu.|Zaczynam mierzyć czas.
{94469}{94554}/Następnego ranka|/szary Humber już czekał.
{94554}{94639}/W środku siedział samotnie|/mały człowieczek.
{94639}{94687}/Mógł to być gliniarz|/z nadmiarem wolnego czasu...
{94687}{94799}/lub błyskotliwy detektyw, chcący|/włamać się do mojego bagażnika...
{94799}{94913}/a może jakiś biskup z Bermudów,|/zdegustowany moim nocnym życiem.
{94913}{95036}/W biurze znalazłem kopertę z formalnym|/pismem i czekiem na 500 funtów...
{95036}{95105}/podpisanym przez Vincenta Norrisa|/w imieniu generała Sternwooda.
{95105}{95143}/Zapowiadało to dobry dzień.
{95143}{95245}/Zastanawiałem się, czy zrobić przegląd|/samochodu, kupić nowy garnitur...
{95245}{95354}/czy spłacić część długów, gdy pojawił się|/człowiek z szarego samochodu.
{95354}{95422}Proszę wejść.
{95422}{95471}Pewnie mnie pan zna.
{95471}{95509}Jasne.
{95509}{95573}Śledził mnie pan|przez kilka ostatnich dni...
{95573}{95708}jak ktoś podrywający dziewczynę,|któremu brak odwagi na ostatni krok.
{95708}{95797}- Jestem Harry Jones.|- I znał pan Joe Brody'ego.
{95797}{95818}Skąd pan wie?
{95818}{95920}Jest pan za słaby na gliniarza.|Nie jest pan od Eddie Marsa.
{95920}{96049}Tylko przyjaciel Joe Brody'ego|mógłby się mną tak interesować.
{96049}{96092}No więc...
{96092}{96163}przysłała mnie Agnes.|Zna pan ją?
{96163}{96309}Sprzedawca książek z seksapilem|wystarczającym do zerwania obrad rządu.
{96309}{96412}Wprowadził pan pewne zamieszanie...
{96417}{96482}w dniu, gdy zabito Joe Brody'ego.
{96482}{96592}Powiedział pan, że Brody musiał widzieć|o Sternwoodach coś szczególnego...
{96592}{96643}inaczej nie ryzykowałby|szantażu tymi zdjęciami.
{96643}{96750}- Co wiedział?|- Mogę powiedzieć... za 200 funtów.
{96750}{96813}Musimy stąd wyjechać.|Agnes i ja.
{96813}{96909}Jest dla pana za dobra.|Kiedyś wyroluje pana i zostawi.
{96909}{96987}- To nie było miłe.|- W rzeczy samej.
{96987}{97049}- Co pan oferuje?|- Zapłaci pan?
{97049}{97121}- Jeśli będzie tego warte.|- Pomoże odnaleźć Rusty Regana.
{97121}{97173}Nie szukam Rusty Regana.
{97173}{97234}Czyżby?
{97250}{97302}- Proszę mówić dalej.|- Znałem Rusty'ego.
{97302}{97426}/Nie byliśmy zbyt blisko,|/ale... dość, by zapytać...
{97426}{97483}Rusty, jak leci?
{97483}{97615}/On mógł odpowiedzieć, lub nie,|/w zależności od nastroju.
{97615}{97700}/Tego wieczoru byli tam wszyscy.|/Eddie Mars z Charlottą Sternwood...
{97700}{97764}/i przyczyna ich tam obecności...|/Mona Grant.
{97764}{97835}/Była piosenkarką.|/Mars za nią szalał.
{97835}{97877}/Rusty też.
{97877}{97984}Charlotte Sternwood pętała się przy nich,|jakby nie mogła spać po nocach.
{97984}{98082}/Czy ktoś chce ze mną zatańczyć?
{98161}{98219}/Zacznijmy...
{98219}{98309}/Monę Grant zdobył Eddie Mars.|/Wzięli ślub.
{98309}{98382}/Rusty poczuł się dotknięty|/i poślubił Charlottę Sternwood.
{98382}{98499}/To małżeństwo było trochę...|/i Rusty zaczął spotykać się z Moną.
{98499}{98561}I nagle... oboje zniknęli.
{98561}{98607}Ludzie mówili, że razem.
{98607}{98711}Harry, większość z tego jest w aktach.|Nie jest warte 200 funtów.
{98711}{98821}Tak, ale potem... na scenie|pojawił się nowy facet, Lash Canino.
{98821}{98849}Kto?
{98849}{98917}/Lash Canino.|/Brązowy człowiek.
{98917}{98987}/W tym klubie zbierałem zakłady|/dla Joe Brody'ego...
{98987}{99024}/i nagle pojawił się on.
{99024}{99103}/Brązowy człowiek... brązowy garnitur,|/brązowa koszula, brązowy samochód...
{99103}{99145}/brązowa dziewczyna też.
{99145}{99176}/I ta stopa!
{99176}{99267}/Chyba został postrzelony.|/Lewa noga cała w gipsie.
{99267}{99357}/Canino był takim twardzielem, za jakich|/niektórzy faceci sami się uważają.
{99357}{99417}/Co to przywalają komuś|/pomiędzy drinkami.
{99417}{99495}/Eddie Mars wzywał go,|/gdy miał coś specjalnego.
{99495}{99562}/W biurze powiedziałem Joe'mu,|/że widziałem Canino.
{99562}{99647}/On skojarzył to ze zniknięciem|/Rusty'ego i Mony.
{99647}{99721}/Joe wcześniej wyciągnął|/5 tysięcy funtów od Sternwoodów.
{99721}{99813}/Więc postanowił skupić się na|/kochankach i pociągnąć dwukrotnie...
{99813}{99870}/najpierw od Eddie Marsa,|/a potem od generała.
{99870}{99951}/Zaczął więc śledzić Canino.|/Poszedł za nim do parku.
{99951}{100020}/A tam Charlotta Sternwood|/tak szastała banknotami...
{100020}{100076}/jakby karmiła gołębie.|
{100076}{100143}/Ale załapał się na nie Canino!
{100143}{100209}Joe pomyślał, że Canino|wie coś o Reganie...
{100209}{100288}i próbuje uszczknąć coś na boku.
{100288}{100345}Wciąż nie widzę w tym 200-tu funtów.
{100345}{100420}Gdyby Charlotta podejrzewała,|że Reganowi coś się stało...
{100420}{100472}to mogłaby pójść|do kogoś takiego, jak Mars.
{100472}{100590}A jeśli Mona, żona Eddiego,|wcale nie uciekła z Reganem?
{100590}{100678}A jeśli jest przetrzymywana|w ukryciu, poza Londynem...
{100678}{100766}i władze sądzą, że ona i Regan|szczęśliwie uciekli razem...
{100766}{100867}gdy ona przez cały czas|jest gdzieś więziona?
{100867}{100945}Za taki adres chętnie zapłacę.
{100945}{100996}Agnes ją znalazła.|Sama panu powie.
{100996}{101050}Pan mi powie.|Agnes już spotkałem.
{101050}{101089}Nie, obiecałem jej.
{101089}{101187}Powie panu gdy...|otrzyma forsę.
{101187}{101300}- Zna pan Burlington House?|- Małe hospicjum dla niezbyt zamożnych.
{101300}{101355}Biuro Brody'ego jest na parterze.
{101355}{101417}O ósmej?
{101422}{101507}Proszę przynieść forsę.
{101771}{101858}Harry... Eddiemu nie podoba się,|że ganiasz za prywatnymi detektywami.
{101858}{101925}- Nieładnie!|- Nie wiesz, że ja...
{101925}{102034}Marlow powiedział Eddie Marsowi,|że ktoś go śledził...
{102034}{102153}w szarym Humberze.|W twoim samochodzie, Harry.
{102186}{102267}Agnes chce sprzedać mu|pewne informacje.
{102267}{102332}Co sprzedać?
{102332}{102420}Zdjęcia... zdjęcia dziewczyny|Sternwooda, które zrobił Geiger.
{102420}{102530}Wiadomo nam.|że Marlow ma już te zdjęcia.
{102530}{102630}Agnes kilka zatrzymała.|Ona już taka jest.
{102630}{102704}- A gdzie jest Agnes?|- Nie wiem.
{102704}{102813}Nie chcę jej w to mieszać.|Panie Can...
{102827}{102871}No więc, ona jest...
{102871}{102969}Redlynch Court 68, w Kensington.
{102979}{103033}Ty i ja...
{103033}{103099}pojedziemy ją odwiedzić.
{103099}{103215}- Tylko nie nabieraj mnie.|- Nie, to prawda.
{103297}{103369}To jest prawda!
{103466}{103558}Za Agnes i za prawdę, Harry!
{104687}{104729}Jest tam Harry?
{104729}{104788}Teraz nie, Agnes.
{104788}{104842}Marlowe?
{104842}{104912}Gdzie on jest?
{104912}{104957}Posłuchaj... mam te 200 funtów.
{104957}{105007}Dam ci je, jak podasz mi ten adres.
{105007}{105108}Znasz włoskie ogrody w Hyde Parku?
{105437}{105508}Daj pieniądze.
{105598}{105683}To pozwoli mi wyjechać.
{105700}{105749}Co się stało z Harrym?
{105749}{105807}Canino go namierzył.|Zapomnij o Harrym.
{105807}{105869}Co z moimi informacjami?
{105869}{105937}Joe śledził Canino, gdzie tylko mógł.
{105937}{106071}- Czegoś się dowiedział...|- Tak, Harry już mi to powiedział.
{106071}{106147}Jakieś dwa tygodnie wcześniej|pojechał z nim...
{106147}{106269}drogą A1 do skrętu przy Klimpton.|Potem go zgubił.
{106269}{106378}/Nie dawało mu to spokoju... w weekendy|/woził mnie po całym tym terenie...
{106378}{106457}/mając nadzieję znaleźć Canino|/w tym jego brązowym samochodzie.
{106457}{106514}/Po kilku takich weekendach|/w końcu ich zauważyliśmy.
{106514}{106577}/Wyprzedziliśmy ich|/przy fabryce pestycydów.
{106577}{106711}/Prowadziła Mona, żona Eddie Marsa.|/Miała jasną perukę.
{106724}{106823}/Goryl Canino|/wiózł ją na letnisko.
{106823}{106932}/Joe jechał przed nimi, i tuż za|/miejscem zwanym Hunt's Garage...
{106932}{107033}/tamten samochód|/zjechał z drogi w lewo.
{107033}{107101}/Joe zakradł się tam wieczorem|/i rozejrzał się.
{107101}{107220}/Słychać było radio|/a samochód Canino stał na zewnątrz.
{107220}{107319}Nic więcej się nie zdarzyło,|więc... wróciłam.
{107319}{107388}I to wszystko?
{107388}{107465}Życz mi szczęścia.
{107483}{107552}Zrobiłam marny interes.
{107552}{107614}Gadanie!
{107751}{107826}/Agnes wycofywała się na dobre.
{107826}{107895}/Trzech ludzi nie żyło...|/Geiger, Brody i Harry Jones...
{107895}{107972}/a ona odchodziła|/z moimi 200-tu funtami w torebce...
{107972}{108049}/bez najmniejszego wzruszenia.
{108049}{108109}/Sprawa dotyczyła|/niewielkiego szantażu...
{108109}{108182}/ale wciąż była związana|/z Rusty Reganem.
{108182}{108266}/Właśnie nim wszyscy|/najbardziej się interesowali.
{108266}{108351}/Rusty Reganem, który uciekł|/z Moną, żoną Eddie Marsa.
{108351}{108406}/Ale on nie uciekł.
{108406}{108445}/Próbowałem poskładać...
{108445}{108562}/oderwane strzępy informacji, wirujące|/jak płatki śniegu na wietrze...
{108562}{108669}/gdy los wziął sprawy|/w swoje ręce..
{109933}{109986}Już zamknięte!
{109986}{110054}Otwórz, Lou.
{110115}{110183}Proszę wejść.
{110183}{110263}W ubiegłym tygodniu pobito na drodze|i obrabowano pewną parę...
{110263}{110310}więc teraz zamykamy na noc.
{110310}{110379}Mam dwie przebite opony|i tylko jedną zapasową.
{110379}{110419}Potrzebna mi pomoc.
{110419}{110496}Dwie mile dalej jest warsztat Klimtona.|Proszę tam spróbować.
{110496}{110578}Na drodze pełno gwoździ!|Ktoś je powinien sprzątnąć.
{110578}{110634}Lou!
{110642}{110705}Twoja praca, to prowadzenie garażu.
{110705}{110781}A nie udzielanie ludziom porad.
{110781}{110838}Myślałem, że już uprzątnięto te gwoździe.
{110838}{110929}Wpadłem na nie na zakręcie.
{110960}{110995}Lou...
{110995}{111057}weź dwa lewarki.
{111057}{111154}- Dokąd pan jechał?|- Do Londynu.
{111154}{111211}To chwilę potrwa.
{111211}{111283}Napije się pan?
{111670}{111736}To nie jest droga do Londynu.
{111736}{111788}Musiałem gdzieś źle skręcić.
{111788}{111844}Tak.
{112190}{112245}Ma pan dobry, stary samochód.
{112245}{112288}Dziś jest wart sporo grosza.
{112288}{112381}- Nie chce pan go sprzedać?|- Lou, napraw te opony.
{112381}{112470}Przecież to robię, no nie?
{112971}{113013}Trochę pan pospał, panie Marlowe.
{113013}{113058}Która godzina?
{113058}{113120}12:30.|Ma pan randkę?
{113120}{113178}Może.
{113180}{113255}Gdzie pani chłopcy?|Kopią grób?
{113255}{113306}Musieli gdzieś pojechać.
{113306}{113380}I zostawili panią samą?
{113380}{113443}Nie wygląda pan zbyt groźnie.
{113443}{113505}Sądziłem, że uwięzili tu panią.
{113505}{113611}Po co pan tu węszy?|Eddie pana nie skrzywdził.
{113611}{113754}Gdybym się nie ukryła, policja obciążyłaby|Eddiego morderstwem Rusty Regana.
{113754}{113813}Przecież to Eddie|zabił Rusty Regana.
{113813}{113869}Eddie tego nie zrobił.|Nie jest zabójcą.
{113869}{113924}Nie osobiście.|Ma do tego Canino.
{113924}{113971}Canino zabił dziś|pewnego człowieka.
{113971}{114028}Nieszkodliwego człowieczka,|próbującego komuś pomóc.
{114028}{114139}- Widziałem to.|- Nie wierzę, że Eddie jest w to wmieszany.
{114139}{114196}Sądziłem, że platynowe włosy|wyszły już z mody.
{114196}{114253}To peruka, głupku...
{114253}{114293}aż odrosną moje własne.
{114293}{114353}- Kto to pani zrobił?|- Ja sama... a co?
{114353}{114388}Dlaczego?
{114388}{114440}Żeby pokazać Eddiemu,|że zrobię, czego chce.
{114440}{114471}Ukryję się.
{114471}{114536}I że nie musi mnie pilnować.
{114536}{114621}Nie zawiodę go.|Ja go kocham.
{114621}{114688}Boże drogi!
{114724}{114803}- Przepraszam.|- Już pani wychodzi?
{114803}{114906}Sterczałam tu dwie godziny|i popijałam piwo.
{114906}{115010}- Natura wzywa.|- Poczekam na panią.
{115478}{115563}Poczułem się samotny.|Chciałem z kimś porozmawiać.
{115563}{115697}Za jakieś 10 minut będzie tu|jak na zjeździe policyjnym.
{115708}{115812}A dla pani będzie znacznie lepiej,|gdy nie znajdą mnie przywiązanego do krzesła.
{115812}{115897}Damulko, potrzebuje mnie pani.|Jest pani zamieszana w morderstwo.
{115897}{115965}- Może nawet w dwa.|- O niczym nie wiedziałam.
{115965}{116042}Nie tak to opiszę.
{116046}{116161}Nie otworzę tych kajdanek.|Klucz ma Canino.
{116335}{116451}Jak chce pani przeżyć,|to proszę iść ze mną.
{116505}{116566}Nie boję się Canino!|Nadal jestem żoną szefa!
{116566}{116614}Eddie i ja nic nie zrobiliśmy!
{116614}{116745}Eddie siedzi w bagnie.|Canino załatwi go małym palcem.
{117826}{117935}Co to znaczy, że nie możesz go znaleźć?
{117945}{118031}Nie!|Żadnych wiadomości!
{118057}{118147}Powiem osobiście Eddiemu...
{118165}{118233}jaka jesteś głupia!
{118233}{118347}A teraz pozbieraj swoje rzeczy!|Wyjeżdżamy!
{121839}{121901}Zbyt ostro pogrywasz, Marlowe.
{121901}{122020}Za dużo tu już trupów.|Nie chciałem do nich dołączyć.
{122020}{122149}Na szczęście dziewczyna to potwierdziła.|Wygląda na działanie w samoobronie.
{122149}{122224}- A pod co podpada Eddie Mars?|- Właśnie tu jest.
{122224}{122301}Złożono dziś wiele oświadczeń.
{122301}{122409}Przyznaje, że ukrył żonę.|Nawet przyznaje, że było to głupie.
{122409}{122474}Mówi, że znał Canino,|ale tylko jako klienta.
{122474}{122527}I że nie znał Harry'ego Jonesa.
{122527}{122577}A Geiger był tylko jego lokatorem.
{122577}{122652}Więc Mars odejdzie|wolny i zadowolony, co?
{122652}{122718}Chyba, że masz|jakieś prawdziwe dowody.
{122718}{122863}Nadal będziesz szukał Regana?|Nie... nawet nie będę próbował.
{122993}{123068}W prawdziwym życiu człowiek|nigdy takiej nie zdobędzie.
{123068}{123142}Tak to już jest.
{123401}{123430}Tak.
{123430}{123466}/Pan Marlowe?
{123466}{123562}Generał chce się z panem spotkać,|więc gdyby pan mógł...
{123562}{123638}Teraz jest druga.
{123638}{123680}Mogę przyjechać za godzinę.
{123680}{123743}Dziękuję.
{123987}{124057}Tędy, proszę pana.
{124057}{124126}Proszę wejść.
{124127}{124177}Przyjechał pan Marlowe.
{124177}{124248}Proszę usiąść.
{124292}{124380}Nie prosiłem, by szukał pan|mego zięcia, Rusty Regana.
{124380}{124484}- Jednak chciał pan tego.|- Założył pan, że to jest istotne.
{124484}{124571}Zwykle proszę tylko o to,|co chcę otrzymać.
{124571}{124653}Myślę, że wręczenie mi listu|Geigera było tylko testem.
{124653}{124740}Pański człowiek, Norris, sądził, że ze|śmiercią Geigera sprawa będzie zamknięta.
{124740}{124805}A pan nie?
{124807}{124885}Po co taki Geiger miałby|przysłać panu dowód długu...
{124885}{124956}i oczekiwać, że zachowa się pan|jak gentleman?
{124956}{125028}Chciał się dowiedzieć, czy|znajduje się pan po jakąś presją.
{125028}{125087}Gdyby tak było, to pan zapłaci.
{125087}{125174}I rzeczywiście był pan|pod pewną presją.
{125174}{125252}Obawiał się pan, że Regan nie był taki,|jakim się wydawał.
{125252}{125351}Że kręcił się tu, szukając dojścia|do pańskiego konta bankowego.
{125351}{125467}Nie zależy mi na pieniądzach.|I nie mam złudzeń, co do córek...
{125467}{125537}ale... Rusty?
{125565}{125659}- Wciąż próbuje go pan odszukać?|- Nie, proszę pana.
{125659}{125753}Zostałem ostrzeżony.|Gliniarze uważają, że pogrywam za ostro.
{125753}{125851}Zapłacę panu 10 tysięcy funtów|za odnalezienie Rusty'ego.
{125851}{125962}Nie muszę nawet wiedzieć, gdzie jest.|Człowiek ma prawo do własnego życia.
{125962}{126045}Chcę tylko wiedzieć,|że nic mu się nie stało.
{126045}{126121}Czy wyraziłem się jasno?
{126121}{126192}Tak, generale.
{126212}{126261}On...
{126261}{126331}spędzał z mną dużo czasu.
{126331}{126393}Pocił się jak świnia.
{126393}{126499}Opowiadał mi o irlandzkiej rewolucji.
{126502}{126622}Duży Irlandczyk z kręconymi włosami|z Clonmel...
{126639}{126721}ze smutnymi oczami...
{126738}{126811}i uśmiechający się...
{126811}{126882}tak szeroko...
{126898}{127001}Mogę się mylić,|co do mojej oceny ludzi...
{127001}{127113}ale wydawał mi się|zupełnie przejrzysty.
{127188}{127292}Proszę go dla mnie znaleźć, Marlowe.
{127379}{127451}Tylko odszukać.
{127465}{127527}Spróbuję, proszę pana.
{127527}{127610}Proszę teraz odpocząć.
{127705}{127817}Może ze mnie|sentymentalny stary kozioł...
{127817}{127874}a nie...
{127874}{127946}żaden żołnierz.
{128020}{128061}/Był całkiem wykończony.
{128061}{128144}/Wyglądał na martwego bardziej,|/niż prawdziwi nieboszczycy.
{128144}{128253}/Ale w końcu poprosił o to,|/czego pragnął... o Rusty Regana.
{128253}{128331}/Regana, który nie uciekł|/z piosenkarką Moną.
{128331}{128397}/Czułem, że odpowiedź|/jest bardzo blisko.
{128397}{128487}/Może właśnie tutaj...|w ogrodzie generała.
{128487}{128518}Nudzisz się?
{128518}{128608}Nie gniewa się pan na mnie?
{128608}{128730}Muszę powiedzieć, że jak na bogaczy,|obie nie macie w sobie wiele radości.
{128730}{128792}Proszę...|zwracam ci twoją artylerię.
{128792}{128857}Wyczyściłem ci go i załadowałem.
{128857}{128930}I przyjmij moją radę...|nie strzelaj z niego do ludzi...
{128930}{128986}zanim się trochę nie poduczysz..
{128986}{129016}To mnie naucz.
{129016}{129063}Naucz mnie strzelać.|Chciałabym tego.
{129063}{129109}Tutaj?|To niezgodne z prawem!
{129109}{129184}Znam dobre miejsce.|W starych ruinach.
{129184}{129255}Nauczysz mnie?
{129301}{129362}Dobrze.
{129756}{129824}- Podoba się panu?|- Co to jest.
{129824}{129905}Ruiny rzymskie|sprzed dwóch tysięcy lat.
{129905}{129985}Uważaj!|Jest nabity!
{130038}{130132}Ustawię tę puszkę na ścianie.
{130340}{130395}Nie strzelaj, aż do ciebie wrócę.
{130395}{130456}Dobrze.
{130965}{131028}Ale jesteś słodka!
{131028}{131186}Na szczęście załadowałem go ślepakami.|Miałem przeczucie, że to zrobisz.
{131601}{131698}Nic panu na nas|nie zależy, Marlowe.
{131698}{131858}Wczoraj zabił pan człowieka, a dziś|wystraszył pan z kolei moją siostrę.
{131892}{131963}- I co dalej?|- Jak ona się czuje?
{131963}{132034}Myślę, że dobrze.
{132034}{132093}Od razu zasnęła.
{132093}{132187}- Co pan jej zrobił?|- Zupełnie nic.
{132187}{132278}Po odwiedzinach u pani ojca|oddałem jej coś...
{132278}{132363}co było jej własnością.
{132366}{132427}Chciała, żebym nauczył ją strzelać.
{132427}{132488}Chciała, żebym zobaczył ruiny zamku.
{132488}{132533}Chciała też mnie zabić.
{132533}{132612}Strzeliła do mnie sześć razy.
{132612}{132701}Słodkie maleństwo, prawda?
{132724}{132778}Trudno to będzie udowodnić.
{132778}{132822}Co udowodnić?
{132822}{132858}Że do pana strzelała.
{132858}{132950}Byliście sami, ona i pan.|Nic pan nie udowodni.
{132950}{133004}Pomyślałem o tamtym dniu...
{133004}{133087}gdy w pistolecie|były prawdziwe kule.
{133087}{133209}Pomyślałem o dniu,|w którym zniknął Rusty Regan.
{133221}{133296}Przedwczoraj wróciłem do domu|i znalazłem ją nagą w swoim łóżku.
{133296}{133347}Wyrzuciłem ją.
{133347}{133441}/Przypuszczam, że Regan|/musiał kiedyś zrobić to samo.
{133441}{133542}/Camilla nie mogła tego ścierpieć.
{134399}{134502}- Pewnie chce pan pieniędzy?|- Ile?
{134523}{134578}10 tysięcy funtów?
{134578}{134632}Czy tyle Canino zażądał|za pozbycie się ciała...
{134632}{134714}po tym, jak zwróciła się pani|do Eddie Marsa o pomoc?
{134714}{134761}Ale to tylko drobniaki...
{134761}{134861}w porównaniu z tym, czego Eddie|spodziewa się niebawem, prawda?
{134861}{134929}Eddie Mars wykorzystał Geigera|do szantażowania pani ojca.
{134929}{135004}Była to tylko próba,|że tak powiem.
{135004}{135090}Ojciec posłał po mnie,|czyli nie dał się łatwo przestraszyć.
{135090}{135178}Eddie musiał to wiedzieć.|Miał coś na panią i Camillę...
{135178}{135262}i chciał się dowiedzieć,|czy dotyczy to też waszego ojca.
{135262}{135341}Jeśli tak, to bardzo szybko|mógłby zdobyć mnóstwo pieniędzy.
{135341}{135464}Jeśli nie, to musi poczekać,|aż odziedziczycie te 10 milionów.
{135464}{135572}Więc... zaaranżował zniknięcie|swojej żony wraz z Rusty Reganem...
{135572}{135633}by móc obronić się przed zarzutami.
{135633}{135737}Nie chciał, by odnaleziono to ciało.
{135796}{135894}Jest wciąż w jeziorze koło ruin.
{135928}{136031}Jeśli ojciec się o tym dowie, to...
{136082}{136175}Nie chodzi o to, że umiera...
{136186}{136284}ale o to, co sobie pomyśli|w czasie tego umierania.
{136284}{136430}Daję pani trzy dni... proszę ją|umieścić w prywatnym zakładzie.
{136481}{136538}Nie chce pan pieniędzy?
{136538}{136589}Jasne.
{136589}{136657}Uganiam się tylko za pieniędzmi.
{136657}{136714}Jestem tak chciwy,|że za 50 funtów dziennie...
{136714}{136760}plus wydatki...
{136760}{136815}ryzykuję własną przyszłość,|narażam się policji...
{136815}{136863}a także Eddie Marsowi|i jego kumplom.
{136863}{136951}Uciekam przed kulami, unikam otrucia|i dziękuję wam pokornie...
{136951}{137055}za telefon, gdy macie kolejne kłopoty.|Wyłożyłem już wszystkie swoje karty.
{137055}{137163}A wszystko to za kilka funtów.|I może troszkę po to...
{137163}{137298}by ochronić tę resztkę rodzinnej dumy|starego i schorowanego człowieka...
{137298}{137380}żeby nadal wierzył, że krew jego rodu|nie została całkiem zatruta...
{137380}{137471}i że jego córeczki,|chociaż nieco dzikie...
{137471}{137570}nie są zboczonymi morderczyniami.
{137660}{137722}Proszę umieścić ją w miejscu,|gdzie utrzymają ją z dala...
{137722}{137827}od pistoletów, noży|i innego żelastwa.
{137845}{137919}Może nawet|uda im się ją wyleczyć.
{137919}{137990}To się zdarza.
{138229}{138303}/Co za różnica, gdzie się leży,|/gdy jest się już martwym?
{138303}{138412}/W zastałej wodzie czy w marmurowej|/wieży na szczycie wzgórza?
{138412}{138480}/I tak jest się martwym|/i śpi tym wielkim snem...
{138480}{138546}/a wszystko inne jest nieważne.
{138546}{138622}/Zatłuszczona woda jest tym samym,|/co wietrzyk i pachnące powietrze...
{138622}{138719}/Po prostu śnisz ten swój wielki sen,|/nie zważając na brzydotę swej śmierci...
{138719}{138772}/i miejsce, w którym leżysz.
{138772}{138838}/Teraz i ja byłem częścią tej brzydoty.
{138838}{138915}/I to znacznie większą,|/niż sam Rusty Regan.
{138915}{138987}/Ale starszy pan nie musiał nią być.
{138987}{139041}/Mógł leżeć spokojnie|/w swym łożu z baldachimem...
{139041}{139102}/z bezkrwistymi rękami|/złożonymi na prześcieradle...
{139102}{139141}/i czekać.
{139141}{139228}/Jego serce biło urywanym,|/niepewnym rytmem.
{139228}{139313}/Jego myśli były|/równie szare jak popiół.
{139313}{139402}/Niedługo i on,|/tak jak Rusty Regan...
{139402}{139497}/zacznie śnić swój wielki sen.
{139553}{139700}Tłumaczenie i napisy: bbszj@o2.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
The Big Sleep [Wielki sen] [1946] [napisy pl]
Toxic Avenger 2 DVDRip Napisy PL (1989) (2)
Vengeance Zemsta DVDRip NAPISY PL
Sinobrody Bluebeard [1972] DVDRip NAPISY PL
Ten, który gasi światło (2008) DVDRip Napisy PL
Die Wolke Chmura (DVDRip)(napisy PL)
Out of the Past [Człowiek z przeszłością] [1947] [napisy pl]
Droga młodości Le hemin des Ecoliers [1959] DVDRip NAPISY PL
Osiem i pół (1963) DVDRip napisy PL CD 2
Osiem i pół (1963) DVDRip napisy PL CD 1
Kac Vegas The Hangover (2009) DVDScr XviD Napisy PL ( IDEALNIE DOPASOWANE )
Łowcy przygód Les Aventuriers [1967] DVDRip NAPISY PL
The Racket 1928 DVDRip XviD NAPISY PL
Schronienie The Refuge (2009) LiMiTED DVDRip XviD NODLABS napisy PL
Jim McLain Big Jim McLain 1952 DVDRip napisy polskie
Wiek niewinności The Age of Innocence (1993) DVDRip XviD Napisy PL
Na krawędzi prawa Where the Sidewalk Ends [1950] AC3 DVDRip XviD NAPISY PL
Shoguns Samurai The Yagyu Clan Conspiracy 1978 DVDRip XviD SAPHiRE CD2

więcej podobnych podstron