20 7 Grudzień 1994 Rosja nie łyknie Czeczenii




Archiwum Gazety Wyborczej; ROSJA NIE ŁYKNIE CZECZENII?












WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?







informacja o czasie
dostępu


Gazeta Wyborcza
nr 284, wydanie waw (Warszawa) z
dnia 1994/12/07, str. 7

Andrzej ŁOMANOWSKI, Moskwa; (Reuter); (AMZ); Fot. Grigory Tambowoy -
Reuter
ROSJA NIE ŁYKNIE CZECZENII?
- Te rozmowy to ostatnia szansa uniknięcia wojny - powiedział rosyjski
minister obrony Paweł Graczow przed wczorajszym spotkaniem z prezydentem Czeczenii Dżocharem Dudajewem. Uzgodniono, że wobec
Czeczenii Moskwa nie użyje wojska.
(P) W rozmowach uczestniczył też minister spraw wewnętrznych Rosji Wiktor
Jerin. Wszyscy trzej rozmawiali jako równi stopniem (generałowie), bo Moskwa nie
uznaje ogłoszonej w 1991 r. suwerenności Czeczenii
- a tym samym nie uznaje też prezydenckiego tytułu Dudajewa. Suwerenności tej
dawnej republiki autonomicznej nie uznało zresztą żadne państwo.
Po długotrwałych wstępnych negocjacjach uzgodniono, że spotkanie nie odbędzie
się w Czeczenii. Po południu Dudajew opuścił więc
Grozny, przekroczył granicę z Inguszetią i przyjechał do miejscowości
Ordżonikidzewskaja. Tam czekali na niego Graczow i Jerin. Budynek, gdzie się
spotkali, otoczyły dwie linie żołnierzy: rosyjskich z elitarnej grupy komandosów
"Alfa" i bojowników Dudajewa. Wszyscy uzbrojeni byli w broń maszynową i
granatniki.
Wcześniej Graczow spotkał się z szefem opozycyjnej wobec Dudajewa i
popieranej przez Moskwę Rady Tymczasowej Umarem Awturchanowem, który zapewnił,
że jego oddziały marzą o pokoju i chcą złożyć broń, ale najpierw muszą to zrobić
zwolennicy Dudajewa.
Minister spraw zagranicznych Czeczenii
Szamsedin Jusef mówił: - Moskwa chce zmusić Czeczenię do wejścia do Federacji Rosyjskiej, ale my
nigdy tego nie zrobimy. Tu jest Czeczenia -
jesteśmy niepodlegli.
Dudajew zwalnia jeńców
We wtorek z czeczeńskiej stolicy do Moskwy wróciła rosyjska delegacja
parlamentarna - tym razem "brunatnych liberałów" na czele z Żyrynowskim.
Przywieźli ze sobą dwóch kolejnych rosyjskich jeńców - żołnierzy Dywizji
Kantemirowskiej. "No i teraz kolejne delegacje będą wykupywać żołnierzyka po
żołnierzyku" - smętnie stwierdził Żyrynowski po powrocie. W czeczeńskiej niewoli
znajduje się jeszcze od 30 do 50 rosyjskich żołnierzy.
Również wczoraj w Groznym wylądował liberalny polityk z parlamentarnej
frakcji "Jabłoko" Grigorij Jawliński wraz z czterema innymi deputowanymi.
Zaoferowali siebie jako zakładników w zamian za 20 rosyjskich jeńców, wziętych
do niewoli po nieudanym ataku czeczeńskiej opozycji na Grozny ponad tydzień
temu.
Jednak wieczorem Graczow powiedział, że Dudajew obiecał zwolnić wszystkich
jeńców już dzisiaj.
Twierdza Grozny
W Północnej Osetii, nad granicą z Czeczenią,
Moskwa zgromadziła trzy silne zgrupowania oddziałów zmotoryzowanych. Grozny
natomiast przypomina twierdzę. Mężczyźni wywieźli większość kobiet i dzieci. Pod
bronią znajduje się ok. 10 tys. ludzi (w tym około 400 ukraińskich nacjonalistów
z organizacji UNA-UNSO), minowane są drogi dojazdowe do stolicy.
Czeczeńcy twierdzą, że dołączyło do nich pięciu rosyjskich oficerów, którzy
zdezerterowali z bazy w Mozdoku (w tym dwaj piloci helikopterów).
W Groznym brakuje prądu i gazu, zamknięte są prawie wszystkie sklepy, nie
ogrzewane są budynki mieszkalne - w czasie bombardowań w zeszłym tygodniu
zniszczono sieć ciepłowniczą.
Czeczenia dzieli Moskwę
Rosja od dawna wspiera czeczeńską opozycję antydudajewowską. Dopiero jednak w
poniedziałek minister Graczow przyznał, że "nie zidentyfikowane" samoloty, które
wielokrotnie bombardowały Grozny, są maszynami armii rosyjskiej.
Wcześniej moskiewska propaganda długo przygotowywała opinię publiczną do
ewentualnego wkroczenia wojska do Czeczenii: media
prezentowały tę kaukaską republikę jako ojczyznę mafii i terrorystów, którzy są
zagrożeniem dla całej Rosji.
Wygląda jednak na to, że w rosyjskiej elicie toczy się spór, jak postępować
wobec Czeczenii. Jelcyn i część wojskowych wydają
się być zwolennikami twardego kursu, aż do interwencji zbrojnej włącznie.
Tymczasem wielu parlamentarzystów opowiada się za kompromisem. "Wybór Rosji"
Jegora Gajdara domaga się od prezydenta zdymisjonowania ministrów obrony i spraw
wewnętrznych oraz szefa kontrwywiadu, odpowiedzialnych za czeczeńską awanturę.
Buntuje się także armia. Jak się okazało, dowódca Dywizji Kantemirowskiej
Borys Poliakow - który podał się do dymisji w piątek - chciał w ten sposób
zaprotestować przeciw działalności rosyjskiego kontrwywiadu, organizującego
ataki na siły Dudajewa. "Specsłużby" rekrutowały oficerów z jednostki podległej
gen. Poliakowowi bez jego wiedzy i zgody. "Generał zachował się jak uczciwy
oficer" - skomentował jego decyzję szef parlamentarnej komisji obrony Siergiej
Juszenkow.
Przeciw "rozstrzyganiu czeczeńskiego konfliktu siłą" zaprotestował usunięty z
ministerstwa obrony b. zastępca Graczowa gen. Borys Gromow. Jak się wydaje,
również całe dowództwo Moskiewskiego Okręgu Wojskowego nie podziela poglądów
swego przełożonego na sposób rozwiązania kaukaskiego konfliktu.
Do opinii publicznej przedostają się zaś coraz nowe szczegóły
zeszłotygodniowego ataku na Grozny. Zgodnie z informacjami "Komsomolskiej
Prawdy" decyzja o zaatakowaniu Czeczenii zapadła w
połowie listopada - przy udziale samego prezydenta. Czołgów do akcji użyczył
dowódca Kaukaskiego Okręgu Wojskowego - przyjaciel ministra Graczowa.
Operacja była tak tajna, że niektórym biorącym w niej udział oficerom nie
powiedziano, o co chodzi. Stąd część rosyjskich czołgów, wdarłszy się do
Groznego, nie wystrzeliła ani razu - żołnierze nie wiedzieli, kto jest
przyjacielem, a kto wrogiem. Natomiast piechota czeczeńskiej opozycji, która
powinna była osłaniać czołgi, rozbiegła się, by grabić sklepy.
[Hasła: Rosja - Czeczenia; Czeczenia;
Graczow Paweł; Dudajew Dżochar; wojsko]

(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
25 12 Grudzień 1994 Rosja wkracza do Czeczenii
43 28 Grudzień 1994 Czemu nie Krym
28 15 Grudzień 1994 Nikt nie lubi rosyjskiej armii
27 14 Grudzień 1994 Ile siły przeciw Czeczenii
40 27 Grudzień 1994 Czemu nie pozwolić im żyć
19 5 Grudzień 1994 Rosja koncentruje wojska
21 8 Grudzień 1994 Dudajew nie ufa
30 15 Grudzień 1994 Zwrot w sprawie Czeczenii
36 23 Grudzień 1994 Czeczeńskie spekulacje
23 10 Grudzień 1994 Chmury nad Czeczenią
41 27 Grudzień 1994 Pułapka czeczeńska
26 13 Grudzień 1994 Czeczeńska brudna wojna
34 17 Grudzień 1994 Moskwa ugrzęzła
44 29 Grudzień 1994 Kiedy szturm
38 24 Grudzień 1994 Okrążenie zamknięte
22 9 Grudzień 1994 Kaukaski bunt
84 20 Grudzień 1999 Rozmawiają i się biją
84 27 Grudzień 2000 To nie jest zdrada
45 31 Grudzień 1994 Moskwa chce sądzić Dudajewa

więcej podobnych podstron