JAROSŁAW IWASZKIEWICZ |
Poeta, prozaik, dramatopisarz, eseista i tłumacz. Urodzony 20 lutego 1894 we wsi Kalnik na Kijowszczyźnie, zmarł 2 marca 1980 w Warszawie.
W latach 1902-1904, po śmierci ojca, przebywał wraz z matką w Warszawie, w latach 1904-1912 na Ukrainie, gdzie w 1912 zdał maturę w kijowskim gimnazjum i rozpoczął studia prawnicze na tamtejszym uniwersytecie. W 1915 debiutował wierszem LILITH w jedynym numerze pisma "Pióro". W latach 1916-1918 był aktorem i kierownikiem literackim kijowskiego Teatru Studya S. Wysockiej. Wiosną 1918 wstąpił do 3 Korpusu Polskiego, po jego rozbrojeniu wrócił do Krakowa. W październiku 1918 przyjechał do Warszawy, związał się z grupą twórców skupionych wokół pisma "Pro arte et studio", wszedł w skład grupy literackiej występującej w kabarecie literackim "Pikador", następnie w skład grupy SKAMANDER. W latach 1919-1920 był w zespole redakcyjnym "Zdroju", 1920-1922 redagował w "Kurierze Polskim" dział "Sztuka". Wiersze, prozę i recenzje publikował w "Kurierze Lwowskim" (1921-1922) i "Tygodniku Ilustrowanym" (od 1922). W 1921 założył wraz z przyjaciółmi eksperymentalny teatr artystyczny "Elsynor", w którym wystawiono sztukę Stanisława Ignacego Witkiewicza PRAGMATYŚCI.
W 1922 ożenił się i zamieszkał w Podkowie Leśnej. W latach 1923-1925 był sekretarzem marszałka sejmu Macieja Rataja, należał do Związku Zawodowego Literatów Polskich. W latach 1924-1939 współpracował z "Wiadomościami Literackimi" (drukował wiersze, liczne artykuły i recenzje). Był sekretarzem w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych, od 1925 członkiem Polskiego PEN Clubu. Brał czynny udział w pracach europejskiej unii intelektualnej oraz PEN Clubu. Utwory literackie i recenzje ogłaszał w "Pologne Littéraire" (1926-1935), "Muzyce" (1926-1937 z przerwami), "Pamiętniku Warszawskim" (1929-1931). W 1928 osiedlił się w nowym domu w Podkowie Leśnej, który nazwał Stawiskiem. W latach 1927-1932 pracował w Wydziale Prasowym MSZ jako kierownik referatu propagandy sztuki. Był sekretarzem poselstwa polskiego w Kopenhadze (1932-1925) i Brukseli (1935-1936). Poezję, prozę, prace krytyczno-literackie publikował m.in. w "Gazecie Polskiej" (1934-1938) i "Ateneum" (1938-1939). W 1939 został wiceprezesem ZZLP.
W czasie okupacji mieszkał w Stawisku; wraz z Marią Dąbrowską i Jerzym Andrzejewskim kierował sekcją literatury w departamencie Oświaty, Nauki i Kultury Delegatury Rządu RP na kraj. Brał czynny udział w tajnej pracy kulturalnej, jego dom pełnił rolę konspiracyjnego ośrodka życia artystycznego (koncerty, spotkania autorskie, dyskusje).
W latach 1945-1946 był redaktorem naczelnym poznańskiego dwutygodnika "Życie Literackie", 1947-1948 - redaktorem tygodnika "Nowiny literackie". Poezję, prozę i recenzje publikował w "Odrodzeniu" (1945-1949), "Przekroju" (1945-1954) i "Kuźnicy" (1946-1949). Między 1945 i 1949 był kierownikiem literackim Teatru Polskiego w Warszawie. Od 1945 aktywnie działał w ZZLP (od 1949 ZLP) - był jego prezesem (1945-1946, 1947-1949, 1959-1980) i wiceprezesem (1949-1956). Wchodził w skład Zarządu Polskiego PEN Clubu (1950-1965 był jego wiceprezesem). W 1948 uczestniczył (wraz z J. Borejszą) w organizacji Światowego Kongresu Intelektualistów w Obronie Pokoju we Wrocławiu, w 1950 był delegatem na II Światowy Kongres Pokoju. W 1952 został prezesem Rady Nadzorczej Spółdzielni Wydawniczej "Czytelnik".
Od 1952 przez wiele kadencji (do końca życia) posłował na sejm PRL. Wiersze, prozę i recenzje publikował w "Nowej Kulturze" (1950-1956) i "Przeglądzie Kulturalnym" (1952-1954). W latach 1952, 1954 i 1970 otrzymał Państwową Nagrodę Artystyczną I stopnia. Od lutego 1955 do śmierci był redaktorem miesięcznika "Twórczość". Od 1955 do 1979 publikował cotygodniowe felietony w "Życiu Warszawy" zatytułowane "Rozmowy o książkach", a także przegląd tłumaczeń z literatur skandynawskich (1955-1977). W latach 1955-1957 był ponownie kierownikiem literackim Teatru Polskiego w Warszawie. W 1960 został wybrany do Zarządu Europejskiej Wspólnoty Pisarzy. W latach 1963 i 1977 otrzymał nagrodę Ministra Kultury i Sztuki I stopnia. Od 1965 był prezesem Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Włoskiej, od 1966 przewodniczącym polskiego oddziału Stowarzyszenia Kultury Europejskiej (SEC). W latach 1970-1971 prowadził wykłady o literaturze polskiej na Uniwersytecie Warszawskim (UW), w 1971 został doktorem honoris causa UW, a w 1979 - Uniwersytetu Jagiellońskiego. Był członkiem zagranicznym Serbskiej Akademii Nauki i Sztuki (od 1972). W 1973 został uhonorowany nagrodą m.st. Warszawy, od 1976 był członkiem honorowym Towarzystwa im. Fryderyka Chopina. W 1977 został wybrany do Rady Wykonawczej Kongresu SEC, od 1979 był honorowym członkiem Akademii Historii i Literatury Polskiej w Bolonii, został laureatem nagrody Premio Mondello na Sycylii. Otrzymał liczne nagrody i odznaczenia zarówno PRL, jak i zagraniczne (wśród nich medal "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" - 1991, pośmiertnie). Jest pochowany w Brwinowie pod Warszawą. W domu pisarza w Stawisku powstało muzeum poświęcone jego życiu i twórczości.
Proza Iwaszkiewicza jest silnie związana z tradycją literacką i z przemianami literatury współczesnej, jednak trudno ją włączyć do któregoś z XX-wiecznych prądów czy kierunków. Jego wczesne utwory utrzymane są w konwencji baśniowo-poetyckiej powieści poetyckiej (ZENOBIA PALMURA, UCIECZKA DO BAGDADU, WIECZÓR U ABDONA); dominuje w nich tradycja modernistyczna, która ulega zarazem próbom przewartościowania, skupionym wokół opozycji sztuka-życie. Motyw ten przewija się również w stylizowanych na autobiografie powieściach (HILARY, SYN BUCHALTERA, KSIĘŻYC WSCHODZI). Począwszy od powieści ZMOWA MĘŻCZYZN Iwaszkiewicz tworzy własną, oryginalną wizję świata, która pełny wyraz osiąga w opowiadaniach PANNY Z WILKA, BRZEZINA, MŁYN NAD UTRATĄ, oraz powieściach CZERWONE TARCZE i PASJE BŁĘDOMIERSKIE. Dojrzałą prozą Iwaszkiewicza rządzi zasada kojarzenia przeciwieństw (życie-śmierć, miłość-nienawiść i in.) i nadawanie im wymiaru filozoficznego uogólnienia losów postaci cechujących się bogatym życiem psychicznym i wrażliwą świadomością, osadzonych w precyzyjnie wystudiowanym, pełnym zmysłowych uroków świecie, który jest czynnym tłem przedstawianych zdarzeń. Uwikłanym w owe antynomie bohaterom towarzyszy prawie zawsze poczucie tragizmu, uzasadnione okrucieństwem praw natury (częsty motyw przedwczesnej śmierci) albo klęską racji jednostkowych w obliczu procesu historycznego. Tragizm ten nabiera wymiaru szerszego w utworach zrodzonych z doświadczeń wojenno-okupacyjnych: KONGRES WE FLORENCJI (nowele włoskie), BITWA NA RÓWNINIE SEDGEMOOR, MATKA JOANNA OD ANIOŁÓW (w zbiorze NOWA MIŁOŚĆ), STARA CEGIELNIA. MŁYN NAD LUTYNIĄ, KWARTET MENDELSSOHNA (OPOWIEŚCI ZASŁYSZANE), KOŚCIÓŁ W SKARYSZEWIE (O PSACH, KOTACH I DIABŁACH), a także w zakrojonej na sposób epicki powieści o losach polskiej inteligencji w I połowie XX stulecia - SŁAWA I CHWAŁA. W prozie Iwaszkiewicza występuje jednak nie tylko inelektualno-moralny niepokój, ale także towarzyszące mu przekonanie o istnieniu w naturze ludzkiej zdolności do słusznych wyborów etycznych i związku tragicznego przeżycia ze szczególną intensyfikacją doznań estetycznych i zmysłowych (TATARAK, KOCHANKOWIE Z MARONY, SNY. OGRODY. SÉRÉNITÉ, NOC CZERWCOWA. ZARUDZIE. HEYDENREICH).
Iwaszkiewicz świadomie - wykorzystując całą gamę stylów i konwencji literackich - rozwinął i unowocześnił formę gatunkową opowiadania, nadał nowy kształt powieści historycznej i ożywił narrację epicką, wzbogacając ją elementami refleksji i liryzmu.
Jako poeta Iwaszkiewicz był najmniej typowym przedstawicielem grupy SKAMANDER. Od pozostałych jej członków dzieliły go odmienne tradycje kulturowe i większy stopień wewnętrznego skomplikowania. Do charakterystycznych i najtrwalszych cech jego poezji należą: silna wrażliwość zmysłowa pozwalająca poecie z niezwykłą intensywnością oddawać urodę świata, kult sztuki oraz jasna świadomość nieosiągalności szczęścia.
W rozwoju przedwojennej poezji Iwaszkiewicza daje się zauważyć swoistą naprzemienność, opartą na kontrastach i przeciwieństwach. Po wyszukanym estetyzmie tomu OKTOSTYCHY, następny tom DIONIZJE miał biegunowo odmienną, ekspresjonistyczną tonację. Z kolei, po dwu zbiorach, w których dominowały kameralność, prywatność i postawa filozoficznej rezygnacji (KASKADY ZAKOŃCZONE SIEDMIOMA WIERSZAMI, KSIĘGA DNIA I KSIĘGA NOCY) następny tom POWRÓT DO EUROPY przyniósł problematykę historiozoficzną, tok dyskursywny i akcenty patosu. Po tomie LATO, cyklu wierszy ukazujących świat wewnętrznych niepokojów i metafizycznego lęku, nastąpiło INNE ŻYCIE, w którym dominowała poezja kultury - tłumaczenie na język poetycki wielkich dzieł malarskich. Ówczesna liryka Iwaszkiewicza stroniła na ogół od nowatorstwa, skłaniając się coraz wyraźniej ku klasycyzmowi. W twórczości powojennej kontynuacją tego nurtu były ODY OLIMPIJSKIE. Rozwój jego poezji poszedł w odmiennym kierunku - ku odrzuceniu tradycyjnych rygorów. Po tomach przejściowych WARKOCZ JESIENI i CIEMNE ŚCIEŻKI, decydujący zwrot przyniósł zbiór JUTRO ŻNIWA. Zapoczątkował on - kontynuowany przez tomy KRĄGŁY ROK, XENIE I ELEGIE oraz ŚPIEWNIK WŁOSKI - renesans poezji Iwaszkiewicza, która nowoczesnym, ascetycznym językiem, w przejmujący sposób mówiła teraz przede wszystkim o sprawach ostatecznych ludzkiego życia. Jednym ze szczytowych osiągnięć poezji Iwaszkiewicza stał się zbiór MAPA POGODY i ostatnie wiersze poety, w których powrócił on do bogactwa środków wyrazu, do szerokich perspektyw historyczno-kulturowych i doprowadził do poetyckiego mistrzostwa topos żegnania się ze światem.
Twórczość dramatyczna Iwaszkiewicza koncentruje się głównie wokół motywów artystycznych zaczerpniętych z literatury (polemika z szekspirowskim ujęciem tragedii Romea i Juli w KOCHANKACH Z WERONY), biografii wielkich twórców (Chopina - LATO W NOHANT, Puszkina MASKARADA, Balzaca WESELE PANA BALZAKA) - w ujęciach pozwalających wniknąć w psychikę artysty i zrekonstruować nurtujące go konflikty moralne, rodzące się w zetknięciu z ograniczeniem swobody twórczej i nieprzystawalnością uniwersalnych problemów sztuki do konkretnych potrzeb życia. Główne postaci dramatów zostały przy tym odheroizowane, przez pozbawienie ich patetycznego sztafażu legendy. Iwaszkiewicz pisał również dramaty o tematyce współczesnej (GOSPODARSTWO, ODBUDOWA BŁĘDOMIERZA, KOSMOGONIA), jednak były one nieco słabsze.
W prozie eseistycznej i publicystycznej Iwaszkiewicza występują trzy kręgi zainteresowań - muzyka i teatr (monografie o Chopinie i Bachu, SPOTKANIA Z SZYMANOWSKIM, szkice o jego HARNASIACH, publikacje o kijowskim teatrze S. Wysockiej i Teatrze Polskim w Warszawie), wspomnienia z lat młodzieńczych (KSIĄŻKA MOICH WSPOMNIEŃ) i podróży (PEJZAŻE SENTYMENTALNE, LISTY Z PODRÓŻY DO AMERYKI POŁUDNIOWEJ, KSIĄŻKA O SYCYLII, GNIAZDO ŁABĘDZI. SZKICE O DANII wzbogacone refleksją nad kulturą i obyczajem opisywanych środowisk (PODRÓŻE DO WŁOCH, PODRÓŻE DO POLSKI), wreszcie tematyka literacka - liczne recenzje, artykuły, felietony i większe szkice i studia, z których część ukazała się w wydaniach książkowych (GAWĘDY O KSIĄŻKACH I CZYTELNIKACH, ROZMOWY O KSIĄŻKACH, LUDZIE I KSIĄŻKI). Odrębne miejsce zajmują szkice o pisarzach rosyjskich i polskich (PETERSBURG) i SZKICE O LITERATURZE SKANDYNAWSKIEJ.
Twórczość przekładowa Iwaszkiewicza obejmuje m.in. pisarzy francuskich (Rimbauda, Claudela, Gida, Giraudox), Szekspira (HAMLET i ROMEO I JULIA), Tołstoja i Czechowa (opowiadania), Andersena, Kierkegaarda.
Twórczość:
UCIECZKA DO BAGDADU, Warszawa 1923
OKTOSTYCHY, Warszawa 1919
KASKADY ZAKOŃCZONE SIEDMIOMA WIERSZAMI, Warszawa 1925
Libretto: Karol Szymanowski KRÓL ROGER, prapremiera: Warszawa, Teatr Wielki 1926
ZENOBIA PALMURA, Poznań 1920
SIEDEM BOGATYCH MIAST NIEŚMIERTELNEGO KOŚCIEJA, Warszawa 1924
DIONIZJE, Warszawa 1922
HILARY, SYN BUCHALTERA, Warszawa 1923
KSIĘŻYC WSCHODZI, Warszawa 1925
PEJZAŻE SENTYMENTALNE, Warszawa 1926
KOCHANKOWIE Z WERONY. TRAGEDIA ROMANTYCZNA W 3 AKTACH, Warszawa 1929; prapremiera: Warszawa, Teatr Nowy 1930
KSIĘGA DNIA I KSIĘGA NOCY, Warszawa 1929
ZMOWA MĘŻCZYZN, Warszawa 1930
POWRÓT DO EUROPY, Warszawa 1931
PANNY Z WILKA; BRZEZINA, Warszawa 1933
LATO 1932, Warszawa 1933
CZERWONE TARCZE, Warszawa 1934
LATO W NOHANT. KOMEDIA W 3 AKTACH, Warszawa 1937; prapremiera: Warszawa, Teatr Mały 1936
MŁYN NAD UTRATĄ, Warszawa 1936
DWA OPOWIADANIA, Warszawa 1938
FRYDERYK SZOPEN, Lwów 1938
MASKARADA. MELODRAMAT W 4 AKTACH, Warszawa 1939; prapremiera: Teatr Polski 1938
PASJE BŁĘDOMIERSKIE, Warszawa 1938
STARA CEGIELNIA. MŁYN NAD LUTYNIĄ, Warszawa 1946
NOWA MIŁOŚĆ I INNE OPOWIADANIA, Warszawa 1946
NOWELE WŁOSKIE, Warszawa 1947
SPOTKANIA Z SZYMANOWSKIM, Kraków 1947
ODY OLIMPIJSKIE, Warszawa 1948
JAN SEBASTIAN BACH, Warszawa 1951
ODBUDOWA BŁĘDOMIERZA. SZTUKA W 3 AKTACH, Warszawa 1951; prapremiera: Kraków, Teatr Stary 1951
SPRAWA POKOJU. WIERSZE I PRZEMÓWIENIA, Warszawa 1952
CZTERY SZKICE LITERACKIE, Warszawa 1953
WYCIECZKA DO SANDOMIERZA, Warszawa 1953
LISTY Z PODRÓŻY DO AMERYKI POŁUDNIOWEJ, Kraków 1954
OPOWIEŚCI ZASŁYSZANE, Warszawa 1954
UCIECZKA FELKA OKONIA, Warszawa 1954
WARKOCZ JESIENI I INNE WIERSZE, Warszawa 1954
DZIEWCZYNA I GOŁĘBIE, Warszawa 1965
KSIĄŻKA O SYCYLII, Kraków 1956
SŁAWA I CHWAŁA, t. 1-3, Warszawa 1956-1962
CIEMNE ŚCIEŻKI, Warszawa 1957
KSIĄŻKA MOICH WSPOMNIEŃ, Kraków 1957
LEON WÓJCIKOWSKI, [współatorzy: I. Turska i A. Szyfman] Warszawa 1958
GAWĘDA O KSIĄŻKACH, Warszawa 1959
WESELE PANA BALZAKA, prapremiera: Warszawa, Teatr Kameralny 1959
TATARAK I INNE OPOWIADANIA, Warszawa 1960
KOCHANKOWIE Z MARONY, Warszawa 1961
ROZMOWY O KSIĄŻKACH, Warszawa 1961
GNIAZDO ŁABĘDZI. SZKICE Z DANII, Warszawa 1962
JUTRO ŻNIWA. NOWE WIERSZE, Warszawa 1963
HARMONIE KAROLA SZYMANOWSKIEGO, Kraków 1964
HEIDENRICH. CIENIE. DWA OPOWIADANIA, Poznań 1964
KOSMOGONIA, prapremiera: Warszawa, Teatr Polski 1967
KRĄGŁY ROK. CYKL WIERSZY, Warszawa 1967
O PSACH, KOTACH I DIABŁACH, Warszawa 1968
ROZMOWY O KSIĄŻKACH (II), Warszawa 1968
LUDZIE I KSIĄŻKI, Warszawa 1971
XENIE I ELEGIE, Warszawa 1970
OPOWIADANIA MUZYCZNE, Warszawa 1971
SNY; OGRODY; SÉRÉNITÉ, Warszawa 1974
ŚPIEWNIK WŁOSKI. WIERSZE, Warszawa 1974
NOC CZERWCOWA. ZARUDZIE. HEYDENRICH, Warszawa 1976
PETERSBURG, Warszawa 1976
MAPA POGODY, Warszawa 1977
PODRÓŻE DO POLSKI, Warszawa 1977
PODRÓŻE DO WŁOCH, Warszawa 1977
SZKICE O LITERATURZE SKANDYNAWSKIEJ, Warszawa 1977
LISTY DO FELICJI, Warszawa 1979
BIŁEK, Kraków 1980
Dzieła:
OPOWIADANIA, t. 1-6, Warszawa Czytelnik 1979-1980
DRAMATY, t. 1-2 Warszawa 1980, 1984
Panny z Wilka
Streszczenie:
Wiktor Ruben, zarządcą majątku w Stokroć, zapisanego stowarzyszeniu opiekującemu się ociemniałymi dziećmi, namówiony przez lekarza wyjeżdża na krotki do wujostwa. Ruben nie czuje się dobrze- jest przepracowany, bardzo przeżył śmierć swojego przyjaciela Jurka, dręczą do wojenne wspomina. W majątku Rożki, u wujostwa, spędził lato 1914- ostatnie przed mobilizacją. Przez 15 lat nie odwiedził tego miejsca, ani nie myślał o nim. Teraz powraca wspomnienia, zwalcza związane z mieszkankami pobliskiemu dworku-Wilka. Panien było 6. Dwie najmłodsze, Zosia i Tunia, były jego uczennicami. Zosia nie lubiła korepetytora, gdyż „dręczył” ja łaciną, nie pozwalając na wycieczki konne. Starsze siostry darzyły Wiktora sympatia i zainteresowaniem. Młodemu człowiekowi najbardziej podobała się Jola- chodzili na długie spacery, długo rozmawiali, ale były to raczej przyjacielskie przekomarzania niż poważne dyskusje. Po jednym z takich spacerów, który przedłużył się do późnej nocy, Wiktor omyłkowo trafił, zamiast do swego pokoju w Wilku do pokoju Julci, kolejnej siostry. Spędził z Julcią miłosną noc( tylko się dotykali), która powtórzyła się jeszcze 3 razy. To wspomnienie 4 najwspanialszych nocy życia jest najsilniejszym i najczęściej powracającym wspomnieniem Wiktora. Uroda Julci nierozerwalnie połączyła się w nim z pięknem zapachów letniej nocy. Do tego wspomnienia Wiktora powracał wyjątkowo często podczas wojny. Przyjeżdżając do Wilka po 15 latach ma na dzieje na wyjaśnienie sobie, z Julcią całej tej historii.
Siostra, z którą Ruben zaprzyjaźnił się najbardziej była inteligenta, ale brzydka Kazia., która zajmowała się domem. Prowadzili często długie rozmowy, które nazywali etapami-Kazia była duchowo najbliższa Wiktorowi.
Ze średnią siostrą Felą łączyło się kolejne, często powracające wspomnienie Rubena: wracając kiedyś z polowania zobaczył nagą Fele na lace. Ten obraz zachodzącego słońca, oświetlającego jej białą skórę, bardzo silnie wbili się w pamięć Wiktora- wracał do Wilka także po to, by zobaczyć się z Felą.
Wilko po 15 latach zmieniło się. Wszystkie panny oprócz najmłodszej 20-to letniej Tuni są zamężne. Kazia jest rozwiedziona, ma synka Antosia. Jola nieszczęśliwa w małżeństwie z adwokatem, bezdzietna - słynna jest ze swoich romansów. Mąż Julci - Kawecki - zarządza Wilkiem, co powoduje niezadowolenie pozostałych sióstr, które czują się oszukiwane finansowo. Julci jest matką dwóch córeczek, Zosia, Żona dyplomaty, „prawdziwa dama” - jak określa ja Wiktor- ma synka. Okazuje się, ze Fela nie żyje, zmarła podczas wojny na hiszpankę. Wiktor odwiedza jej zaniedbany grób z Tunia, ma wrażenie, ze Feli już nikt nie pamięta.
Wiktor mimo 15 lat nieobecności jest w Wilku osobą znaną i wspominaną. Bardzo go to dziwi- wydawało mu się, bowiem, ze „ przemknął przez ten dom jak meteor”.
Bardzo zmieniły się tez same siostry: małomówna kiedyś Julcia - teraz paplała non stop. Wiktor rozumie, ze o jakiejkolwiek rozmowie z nią na temat wydarzeń sprzed lat nie może być mowy. Nadal najbardziej podoba mu się Jola, ale zniechęca go tłum jej znajomych, kręcących się w Wilku. Z Kazia, podobnie jak przed laty, rozumie się najlepiej, ale Kazia ( jak Ruben tłumaczy to swej ciotce) jest dla niego za stara. Wiktor czuje tez dziwny dystans wobec Zosi-Jej stosunek do niego jest ciągle niechęcią uczennicy do nauczyciela. Bardzo urocza wydaje się Wiktorowi Tunia- jest to jedyną osobą, która go nie pamięta z dawnych lat. Teraz Ruben chętnie spotyka się najmłodszą siostra, dochodzi miedzy nimi do pocałunku., Ciotka Wiktora bardzo chce, by ożenił się z Tunia. Ruben uważa, ze nie ma możliwości by związał się z którąkolwiek z panien z Wilka.
Niespodziewanie do Różków, do majątku wujostwa przychodzi Jola, by zaprosić wszystkich na imieniny mamy. Rozmowa z Jola robi na Wiktorze dziwne wrażenie- Jola wydaje mu się osoba chorą, ze skłonnością do histerii. Widać, ze kobieta wstydzi się plotek, które o niej krążą. Z swych licznych romansów, sama określa siebie jako „nienormalną”. Po tej rozmowie Wiktor definitywnie wyklucza możliwość porozumienia z Jolą. Podczas przyjęcia imieninowego Ruben po raz kolejny, rozmowa z Kazia. Kazia wyznaje mu, że 15 lat wcześniej wszystkie panny kochały się w nim, a ona sama za nim szalała. Dla Wiktora jest to wielkim zaskoczeniem. Przez Kazię przemawia gorycz, nie uważa swego życia za szczęśliwe, czuje się wyobcowana w towarzystwie sióstr-wydają się jej bezmyślne.
Na kilka dni przed wyjazdem, Wiktor znowu odwiedza Wilko, spacer z Jolą i Tunią przedłuża się do nocy. Po powrocie do domu Jola wciąga go do swego pokoju. Spędzają razem noc-jak za dawnych czasów. Rankiem Wiktor siada do stołu, wraz z dwiema swymi kochankami: Jolą i Julcią. Obserwuje jak siostry z apetytem zjadają śniadanie, ze zdumieniem stwierdza, ze w obu cielesność bierze gore nad duchowością. Kiedy Wiktor wraca do Warszawy, do granicy majątku Wilko, odprowadza go jak 15 lat wcześniej - Jola. Nie potrafią ze sobą rozmawiać, Wiktor prosi, by nie zaniedbywały grobu Feli. Ruben jest pewien, ze już nigdy nie wróci do Wilka.
Wchodząc na stacje kolejowa, myśli już tylko o tym, jak z gospodarowaniem Stokrocią radził sobie jego zastępca.
Geneza i kompozycja:
Opowiadanie powstało w 1932 roku, Iwaszkiewicz zaczął je pisać w zimie w Zakopanem (spędzał czas w willi Karola Szymanowskiego, Atmie), a ukończył po paru tygodniach w Syrakuzach na Sycylii.
Panny z Wilka są- zdaniem Ryszarda Przybylskiego - najbardziej osobistym opowiadaniem Iwaszkiewicza. Przybylski przywołuje wspomnienie, pisarza dot., opowiadania:
„ dawno widziane obrazy pięknych kobiet, niedawno odczute sprawy przemijania i kruchości ludzkiego życia, niedawne odwiedziny ukochanych Byszew, wsi, która raz po raz, coraz to pod innym pseudonimem, coraz to inaczej widziana, powraca w moich utworach, urealnia się w słowach pisanych w spokojnym, zrównoważonym pismem”.
Byszew był to dwór pod Skierniewicami, gdzie Iwaszkiewicz(jeszcze jako gimnazjalista) przyjął posadę korepetytora w 1911 roku. Wracał tam na wakacje w latach kolejnych- w 1914r., zmobilizowany, właśnie z Byszew wyruszył na wojnę (podobnie jak jego bohater Wiktor Ruben, opuszczający, w 1914r. Wilko). Dwór Byszew, jego kultura, wspomnienie pierwszej miłości, odegrały znaczącą role w życiu i twórczości Iwaszkiewicza. Pisarz nazywał Byszewy „ swoim uniwersytetem”, zaś Helena Zaworska parafrazując tytuł jednej z części cyklu Prosta, określiła przeżycia zwiane z tym szlacheckim dworem mianem „ strony Byszew”.
Iwaszkiewicz nigdy nie ukrywał związków Panien z Wilka ze swoja biografią. Elementy autobiograficzne, uległy w opowiadaniu twórczemu przetworzeniu, składając się na charakterystyczny dla tego pisarz obraz świata, pełen poezji, nostalgii i zadumy.
Głównym celem pisarza było ukazanie człowieka, który żyje zgodnie z upływem czasu i jednocześnie mu nie podlega. Powrót do Wilka po 15 latach to dla Rubena próba odzyskania utraconego czasu. Bohater chce odnaleźć osoby, które znał w swojej młodości, wyjaśnić pewne kwestie, które wtedy nie zostały odpowiedziane. Okazuje się to jednak niemożliwe-nie ma powrotu do minionych spraw, nie można wskrzesić wspomnień. Ruben opuszcza Wilko pewny, że już nigdy tam nie powróci. Zrozumiawszy ze nie ma powrotu do przeszłości, uwalania się od wspomnień.
Problematyka człowieka wobec czasu i wspomnień:
Przygoda z czasem i wspomnieniami głównego bohatera opowiadania, Wiktora Rubena, zaczyna się, gdy ten, namówiony przez lekarza, wyjeżdża na krotki urlop do majątku swego wujostwa na wsi. Kiedy bohater odrywa się od teraźniejszości-przestaje myśleć o kłopotach w pracy( jest administratorem majątku należącego do towarzystwa zajmującego się ociemniałymi dziećmi) i niedawnej śmierci przyjaciela-powraca do niego przeszłości.
Wiktor Ruben zbliża się do 40, czuje potrzebę oceny swojego życia, uważa się za człowieka, który poniósł klęskę i szuka swego ocalenia w przeszłości. Swoją pracę traktuje jako porażkę życiowych ambicji, podświadomie szuka wyjaśnienia swych późniejszych niepowodzeń.
Temat ten - przeszłości jako zbawienia, cudownej krainy, gdzie wszystko wyglądało i działo się inaczej, lepiej - poruszył Marcel Proust w cylku powieściowym „ W poszukiwaniu straconego czasu”. Przeszłość w powieściach Prousta ma charakter zamknięty- można się do niej odnosić, próbować ja wskrzesić na nowo, ale nie można jej reinterpretować.
U Iwaszkiewicza przeszłości podlegała nieustannym interpretacjom, następuje ciągłe oświetlanie coraz to innych jej elementów. Nowe spojrzenie na przeszłość może wedle tej koncepcji nawet zmienić los człowieka.
Przeszłość powraca do Rubena samoistnie, bez jego wiedzy i woli. Jadąc do Wilka, Wiktor obserwuje mijany krajobraz:
„potem droga schodziła się coraz bardziej i Wiktor domyślił się, ze nic się nie zmieniło tutaj, ani w nim się nie zmieniło; pola były zasiane, uprawione, tak ja piętnaście lat temu(…). Przecie jeszcze zupełnie młody, skądże te głupie myśli o starości. Ile tam lat minęło, to wszystko jedno”.
Ruben uświadamia sobie, że choć rzadko myśli o Wilku to tak naprawdę wspomnienia o tym miejscu ciągle mu towarzyszą:
„zauważył już od dawna, ze bardzo często, kiedy był przepracowany, równolegle do toku myli normalnie biegnących drogami skojarzeń, nagle w upalnie w niewytłumaczony sposób wynurza się jakiś pejzaż z widzianych dawno widoków, trzymał się chwile na powierzchni świadomości, aż go zauważył i określił, a potem znowu zanurzył się w glebie. Po pewnym czasie wypływał znowu, ten sam albo częściej inny.”
Cechą pamięci głównego bohatera jest także zdolność do mitologizowania wspomnień, np., związanych z osobą Julci-mit o idealnej miłości. Pewne motywy w pamięci Wiktora powracają częściej niż inne- tak jest ze wspomnieniem nagiej Feli, która przypadkowo ujrzał na łące:
”zamykał oczy i wciąż widział przed sobą w białym oświetleniu Fele, czeszącą się spokojnie zwracającą ku niemu swój profil. Pachniało tedy pomiędzy wierzbami goryczą mokrych lasków -teraz, ilekroć poczuł taki zapach, przechodząc obok kanału, wypływa przed nim ta grupa”.
Zapach mokrego lasu przywołuje wspomnienie Feli- zabieg taki, zwany montażem asocjacyjnym lub ciągiem skojarzeń, był również bardzo charakterystyczny dla Prousta.
Fela symbolizuje dla Wiktora wiarę w zbawienny charakter przeszłości-jednym z powodów jego powrotu do Wilka jest chęć spotkania z nią. Wielkim szokiem staje się wiec dla Rubena, ze Fela zmarła podczas wojny. Odnalezienie wspomnienia z nią związanego nie będzie już możliwe. Podobnie niemożliwe staje się porozumienie z dawna kochanką - Julcią i dawną sympatią - Jola. Obie kobiety zmieniły się nie do poznania, Wiktor nie odczuwa z nimi żadnej więzi.
Najwięcej satysfakcji Wiktor odczuwa w kontaktach z Tunią. Dziewczyna ma zaledwie 20 lat, prawie nie pamięta Wiktora z przeszłości, była wtedy małą dziewczynka. Wiktor jest dla niej „nowym” człowiekiem i ich znajomości nie jest obciążona wspomnieniami z dawnych lat.
Powrót do Wilka jest dla Wiktora „dawną szansą” :
„wszystko, co się wtedy działo, to były nieuświadomione zapowiedzi rzeczy, kotnych nie zrealizowali. Ale przerzucić most, zawrócił czas, teraz można zrealizować wszystko, co się wówczas zapowiadało. Wówczas to było cielęce szczęście, ale teraz on stal się już dojrzałym mężczyzną, potrafi zrealizować to, co wtedy było szkicem, chwiejnym rysunkiem”.
Rubenowi wydaje się, ze przezwyciężył czas, zaczyna wszystko od nowa. Spotkanie z pannami uświadamia mu, ze jest inaczej. Rozumie, ze niczego nie uda mu się już zmienić, niczego nie wyjaśni. Opuszczając Wilko, czuje tylko żal, ze wszystko mija i odpływa, wracając do pracy, do teraźniejszości, stara się odsunąć przeszłość(to motyw odmienny niż u Prousta). Wiktor ucieka od wspomnień, gdyż uznaje, ze nie odnajdzie w nich pocieszenia.
Panny z Wilka stają się wiec polemiką Iwaszkiewicza z Proustem. Francuski pisarz był zafascynowany zbawczą mocą wspomnień, uważał, ze czas można odzyskać i ocaleć dzięki niemu. Dla Wiktora zbawcza okazuje się ucieczka od wspomnień, ponowne zanurzenie się w terażniejszosci i myślenie o przyszłości. Bohater opowiadani, nawiązując na nowo kontakty z „ pannami” z Wilka, odkrywa, ze do czasu minionego nie ma powrotu, niczego nie da się odzyskać, naprawić, ocalić. Ruben porzuca więc wspomnienia i wraca do swego codziennego życia. Helena Zaworska w swej analizie Panien z Wilka podkreśla inny aspekt opowiadania- bezowocne zmaganie się Wiktora ze sobą. Jej zdaniem Ruben
„nie wie, czym była przeszłość, podobnie jak nie wie, czym jest teraźniejszość-wszystko w życiu i w nim samym, i w innych jest właściwie zupełni niepojęte”.
Brzezina
Treść:
Stanisław, chory na gruźlicę młody człowiek, opuszcza sanatorium w szwajcarskim, Davos i udaje się do swego brata do leśniczówki, żeby umrzeć w spokoju. Bolesław mieszka tam tylko z małą córką Oleńką, gdyż zona, (Basia) umarła rok wcześniej. Została ona pochowana nie na cmentarzu, lecz w pobliskiej brzezinie z powodu roztopów. Mąż wraz z córka często chodzą na grób Basi i modlą się wspólnie.
Stanisławowi nie podoba się ponura atmosfera domu i okolicy. Przez to wspomina „europejski” kurort, w którym pełno było pięknych kobiet i gdzie miał czas na rozrywki, muzykę i przyjemności. Bolesław sprawia wrażenie smutnego i przygnębionego. Jedynym marzeniem chorego brata, jest sprowadzenie do leśniczówki fortepianu. W rezultacie udaje się go mu wypożyczyć od chorej na gruźlicę kobiety z sąsiedniego miasteczka. Wizyta u owej kobiety, tylko przygnębia Stanisława, gdyż wie, ze ona niedługo umrze.
Grane przez niego melodie na fortepianem bardzo drążnia Bolesława, są dla niego za nudne. Bardziej od nich woli skoczne przyśpiewki, grane przez Michała na harmonii. Michał często przychodzi do leśniczówki, ponieważ zainteresowany jest osoba posługaczki (Malwina, malina). Również zakochuje się w niej Stanisław. Malina jest bardzo ładną i pełną sił witalnych.
Staś i Malwina zaczynają mieć romans, Bolesław dostrzega ich razem nad leśnym jeziorem. Wieczorem wyrzuca bratu niemoralność-wynika z rozmowy, ze jest zazdrosny. Stanisław w trakcie twej wymiany zdać, wyznaje mu, iż jest śmiertelnie chory i przyjechał tu umrzeć.. Dowiadujemy się tutaj również, ze sanatorium pozbywa się osób nieuleczalnie chorych, żeby umarli w domu a nie tam. Bolesław wydaje się niewzruszony.
Stan głównego bohatera zaczyna się pogarszać- nie wychodzi z domu, leży. Brat go informuje, ze Malina spotyka i spotykała się z równocześnie z nim i z Michałem. Na te wiadomość, Staś dostaje krwotoku i prosu brata, żeby został pochowany obok Basi w brzezinie. Staś za niedługi czas umiera. Bolesław odczuwa ulgę i czuje się wolny nawet od żałoby, bo swojej zonie. Zaczyna romansować z Malwiną. Pewnego dnia, posługaczka informuje go, ze wychodzi za maż za Michała. O dziwno, nie jest to cios dla Bolesława. Postanawia zrezygnować z posady i wyjechać razem z Oleńką.
Geneza;
Wydana wraz z Pannami z Wilka w jednym Tomie w 1933 roku, ale opowiadanie powstało rok wcześniej(1932r.)
Kompozycja;
Uważa się to opowiadanie za jedno z najlepszych przedstawień śmierci w polskiej lit. Krytycy doszukują się związków z opowiadaniami:
Śmierć - Ignacy Dąbrowski
Śmierć Iwana Iljicza - Lew Tołstoj
Czarodziejska góra - Tomasz Mann
Jest to opowiadanie o umieraniu oraz ciągle obcowanie ze śmiercią. Mowa tu jest o chorym Staniszowie na gruźlicę, którego zgon zbliża się nieubłaganie oraz o bracie jego, któremu motyw śmierci towarzyszy od roku(śmierć zony a teraz konanie brata). Bolesław jest biernym człowiekiem, obojętnym, zamkniętym w sobie. Jest to skutek śmierci Basi i ten stan ducha, uniemożliwia mu jakiekolwiek działanie. Można rzec, ze jest on bliżej śmierci niż jego umierający brat.
Następnym ważnym tematem jest życie. Iwaszkiewicz sugeruje, ze Zycie ma wielka sile i może nawet przezwyciężyć śmierć. To właśnie w ostatnich dniach życia, Stanisław psychicznie dojrzewa, zdobywa wielka wiedze o życiu i rozmaitych jego przejawach, jakiej nie doświadczył nigdy wcześniej. Poznaje sile miłości i namiętności. Musi zmagać się z zazdrością i w rezultacie te wszystkie doznania i uczucia, zmieniają naszego bohatera. Śmierć zmienia zarówno Staniolowa, jaki i Bolesława. Na początku nie jest wzruszony informacja o powolnym umieraniu brata. Jednak śmierć Stasia zmienia sytuacje. Otrząsa się ze wspomnień, wraca wreszcie do normalnego-codziennego życia. Wreszcie znajduje w życiu spokój, a nawet przyjemność. Autor chce nam pokazać, ze śmierć wzmaga „ apetyt” na życie. Docenienie tego, co najcenniejsze.
Opowiadanie jest także hymnem pochwalnym na cześć miłości. Co prawa, miłości nietypowej, bo rozwijającej się w cieniu śmierci ściśle z nią związanej? Według filozofii egzystencjalnej, śmierć człowieka zaczyna się w dniu jego narodzin. Jest to nasz wyrok, który tylko rozkłada się na raty w zależności od osoby. Stanisław doskonale zdaje sobie sprawy z tego, ze niedługo umrze i stara się doświadczać tego stanu z pełną świadomością. Im bliżej końca, tym bardziej chłonie życie. Ostatnia deska ratunku na szczęście, jest właśnie miłość do Maliny. Dziewczyna nawet swoim wygładem ( zdrowa, silna witalnie, fizycznie) jest uosobieniem życia, radości. Jej siła jawnie kontrastuje ze słabością Stasia. Bolesław nie rozumie zachowania brata, ze odważył się na tak odważny związek. Jednak z drugiej strony zazdrości mu odwagi, podziwia, ale i nienawidzi. Jest to tez zazdrość, skierowana na Malwinę. Jak dowiadujemy się później, to zarówno jeden jak i drugo brat, pożądają dziewczynę? Romans Bolesława po śmierci Stasia, ma znaczenie kompensacyjne, gdyż pozwala zapomnieć o zmarłym bracie i żonie.
Problematyka;
Miłość i śmierć
Te dwie wartości, symbolizowane w mitologii przez greckie bóstwa - Tanatosa i Erosa, są dla Iwaszkiewicza równorzędne.
Stanisław przyjeżdża do leśniczówki, żeby umrzeć, a tak właściwie to niczego nie doznał w swoim życiu. Nawet nigdy nie był zakochany! Żyje ze świadomością śmierci i stara się w możliwie pełny sposób, wykorzystać ostatnie swoje dni. Doświadczyć każdej chwili swojego istnienia na świecie.
Z kolei Bolesław, jest jeszcze bardziej doświadczony przez los a w szczególności przez śmierć. Rok wcześniej strącił swoja zonę i została pochowana za domem a teraz dowiaduje się o nieuniknionej śmierci swojego brata. Zaczynają dręczyć go wyrzuty sumienia i można powiedzieć, ze sam właściwie nie żyje za życia. Wyobraża sobie swoje obrzędy, jakie nastąpią po jego śmierci (mycie czy ubieranie) i w ten sposób projektuje śmierć Stanisława. Bracia w obliczu śmierci zamiast zbliżyć się do siebie i dodać otuchy, zachowują się w zupełnie odwrotny sposób. Nawet szczerość, na która zdobywa się Staś, mówiąc, ze przyjechał specjalnie do leśniczówki, żeby umrzeć nie przełamują barier. Bolesław chorobie brata i nieuniknionym zgonie, widzi swoja żonę. Przezywa raz jeszcze jej cierpienie a muzyka grana na fortepianie, jeszcze bardziej działa mu na nerwy. W końcu izoluje się od domu i ucieka nawet od swojej córki.
Dodatkowym nieporozumieniem miedzy braćmi jest Malina. Jej osoba dodaje swoim wyglądem i silami witalnymi dodaje sil stanisławowi (próba przezwyciężenia śmierci), ale jednoczenie jest odbiera je, kiedy Stanisław dowiaduje się o romansie z Michałem.
Śmierć Stanisława jest dla Bolesława ukojeniem, uwolnieniem od wspomnień. Na początku myślą, ze druga śmierć go załamie, a stało się wręcz przeciwnie. Kolejnym wyzwoleniem jest romans z Malina. Za życia Stasia czul się ogromna zazdrości i dopiero teraz zdobył się na odwagę. Wreszcie odkrył, ze jest zdolny do gwałtownych namiętności, podejrzliwego zachowania, odnajduje w sobie zmysłowość. Odkrycia te na początku wprawiają go w przerażenie, ale później dostrzega w nich ulgę. Wyrywa się wreszcie z letargu i na nowo wchodzi w życie.
Tutaj następuje kulminacyjny moment w jego życiu. W życiu, które zostało uporządkowane. Wreszcie z czystym sumieniem i z nowymi silami witalnymi, może opuścić leśniczówkę i wrócić w świat żywych.
Podsumowanie;
W obu opowiadaniach występują bardzo piękne opisy przyrody. Iwaszkiewicz, mimo że jest oszczędny artystycznie, że nie nadużywa określeń, przymiotników i metafor sprawia, że widzimy to, o czym czytamy. Oznacza to, że autor potrafił odbierać zmysłowo otaczający go świat, a później swoje odczucia wspaniale przelewać na papier. Jego opisy nie są jedynie odzwierciedleniem świata, w którym znajduje się bohater opowiadania. I dla Wiktora i dla Stasia mają one znaczenie duchowe. Dla jednego są to wspomnienia minionego czasu, dla drugiego jest to wtajemniczenie w istotę bytu, w sens życia. Odkrywając to zaczyna cieszyć się otaczającą go przyrodą. Jest ona o wiele uboższa od tej, którą wdział zagranicą, ale dopiero teraz docenia i rozumie jej piękno.
Oba te opowiadania wyraźnie ukazują nam kunszt pisarski Iwaszkiewicza. Zawarcie tylu problemów, przemyśleń, a nawet wątku biograficznego w tak konkretnych tekstach jest nieprzeciętnym osiągnięciem. A poza tym czytanie „Panien a Wilka” i „Brzeziny” sprawiło mi niekłamaną przyjemność, co przypadku lektur nie zdarza się często.
1