HUME-Badania dotyczące rozumu ludzkiego


D.Hume - Badania dotyczące rozumu ludzkiego

Punktem wyjścia i fundamentem dla całej filozofii Davida Hume jest problem związku przyczynowo skutkowego. Związek ten wcześniejszym filozofom wydawał oczywisty i konieczny, a co za tym idzie, nie poświęcano mu wiele uwagi. Swoją krytykę tej idei Hume obszernie opisał zarówno w „Traktacie dotyczącym natury ludzkiej”, jak i „Badaniach dotyczących rozumu ludzkiego”. W tej pracy opieram się przede wszystkim na drugiej publikacji, w której filozof swoje twierdzenia usystematyzował i przedstawił w bardziej czytelnej formie - w postaci krótkich esejów zawierających esencję swoich przemyśleń. D. Hume był empirystą i jak sam siebie nazywał - umiarkowanym sceptykiem. Jego filozofia opiera się na założeniu, że badać powinniśmy tylko to co bezpośrednio jest nam dane i zważać na to, aby powtarzane od lat oczywistości nie zaciemniały naszego naukowego poznania. To on, jeszcze przed Kantem, wysunął twierdzenie, że „niemożliwym jest, byśmy mogli pomyśleć o czymkolwiek, czego nie dane nam było uprzednio odczuć zmysłami wewnętrznymi bądź wewnętrznymi”. Stanowił inspirację dla filozofów i naukowców takich jak Georg Lichtenberg, Richard Avenarius, Ernst Mach, Ludwig Wittgenstein, Erwin Schrodinger oraz wielu innych, którzy odrzucali tezy Kanta o rzeczach samych w sobie (zupełnie różnych od tego jakimi je postrzegamy) jako nieuzasadnione i rzetelnie kontynuowali rozważania tego wybitnego, aczkolwiek często niedocenianego w pełni, szkockiego myśliciela. Hume na wstępie swojego dzieła zwraca uwagę na to, że wiele założeń w trakcie badania świata przyjmujemy nieświadomie jako oczywiste. Dzieje się choćby w przypadku przewidywania przyszłych zdarzeń - „to nie dzięki rozumowaniu przyjmujemy, że przyszłość będzie podobna do przeszłości i oczekujemy podobnych skutków od przyczyn, które wydają się podobne”. Uzasadnia on swoje stanowisko tym, że jest niemożliwe, aby „argumenty z doświadczenia mogły udowodnić podobieństwo przeszłości do przyszłości, skoro wszystkie te argumenty opierają się na założeniu tego podobieństwa. Nawet jeśli wszystko do tej pory działo się według pewnego regularnego porządku, to nie dowodzi to jeszcze, że w przyszłości dziać się będzie tak samo”. Takie założenia pojawiają się w naszym życiu na każdym kroku np. kładziemy się spać przekonani, że za kilka godzin czeka nas kolejny poranek, choć nigdy nie możemy mieć co do tego absolutnej pewności. Trudno się nie zgodzić z myślicielem, który wytyka tutaj dość poważny błąd w rozumowaniu ówczesnych filozofów. Nie poprzestaje on jednak na samym jego wskazaniu i próbuje doszukiwać się źródeł tych zwodniczych przekonań, za które uważa „nawyk, czyli przyzwyczajenie”. Przyzwyczajenie Hume rozumie tutaj jako powiązanie dwóch występujących obok siebie wrażeń, z którego wyprowadzamy twierdzenie, że jedno ma jakiś związek z drugim - że jedno jest przyczyną, a drugie skutkiem. Zaznacza on jednak, zupełnie słusznie, że połączenie to może być „arbitralne i przypadkowe”. Tym samym filozof dochodzi do wniosku, że „nawyk jest więc wielkim przewodnikiem ludzkiego życia”. Przykładem może być tutaj zderzenie dwóch kul bilardowych. Pozornie wydawać się nam może, że ruch jednej jest przyczyną ruchu drugiej bili, jednak to co obserwujemy to tak naprawdę tylko ruch jednej bili, a następnie ruch drugiej. Nie jesteśmy w stanie zaobserwować żadnego pomostu pomiędzy tymi zdarzeniami ani energii, która by je łączyła. Obserwujemy jedynie kolejne wrażenia następujące po sobie i nawykowo utrwalamy współwystępowanie kilku z nich tym mocniej, im częściej pojawiają się ono obok siebie (mechanizm ten doskonale obrazuje psychologiczna teoria warunkowania, a w szczególności eksperymenty prowadzone przez Iwana Pawłowa i Barrhusa F. Skinnera). Filozof odwołuje się także do sceptyckiego tropu wykazując błąd regressus ad infinitum w dowodzeniu („Jeśli zapytam cię, dlaczego wierzysz w dany fakt, o którym mi opowiadasz, to musisz podać mi jakiś powód; powodem tym będzie jakiś inny fakt, powiązany z tamtym. Ale skoro nie możesz postępować w ten sposób in infinitum, to musisz albo zatrzymać się na jakimś fakcie, który jet obecny w twojej pamięci lub zmysłach, albo przyznać, że twoje przekonanie jest całkowicie pozbawione podstawy”) i twierdzi, że „każde przekonanie dotyczące faktów i rzeczywistego istnienia wywodzi się głównie z jakiegoś przedmiotu, który obecny jest w pamięci lub zmysłach, i z nawykowego połączenia [customary conjunction] między jednym a drugim przedmiotem”. Uważa on innymi słowy, że nasze predyspozycje poznawcze i doszukiwanie się we wszystkich zdarzeniach przyczyny i skutku jest swego rodzaju instynktem, nie mającym nic wspólnego z rozumowaniem. Twierdzi, że człowiek posiada wrodzoną skłonność do brania przedmiotów podobnych za takie same (potocznie często używamy określeń takich jak np. „te dwa krzesła są identyczne”, jednak zwrot ten oznacza jedynie wysoki stopień podobieństwa pomiędzy tymi przedmiotami, a nie to, że są one tożsame, gdyż z filozoficznego i naukowego punktu widzenia zarówno wszystkie przedmioty jak i wrażenia z jakimi mamy do czynienia, są unikalne, niepowtarzalne oraz ulegają nieustannym, choć czasami niedostrzegalnym gołym okiem przemianom), przez co wnioski stają się w końcu bardzo odległe od przesłanek. Zwraca także uwagę na to, że w filozoficznych rozważaniach duży problem stanowi niejasność idei i wieloznaczność terminów, prowadząca do licznych nieporozumień. W rozdziale „O idei związku koniecznego”, Hume podsumowuje swoją analizę związku pomiędzy przyczyną i skutkiem uciekając się do przykładów z doświadczenia codziennego, aby jeszcze bardziej unaocznić, iż „scenerie wszechświata podlegają ciągłym zmianom; jeden przedmiot następuje po drugim w niezakłóconej ciągłości; ale moc lub siła, wprawiająca w ruch cały mechanizm, pozostaje całkowicie przed nami ukryta i nigdy nie ujawnia się w żadnej ze zmysłowych jakości ciała”: „Wiemy , że ciepło jest rzeczywiście stałym towarzyszem płomienia, zbyt jednak jesteśmy ograniczeni, byśmy mogli domniemywać bądź wyobrażać sobie, jaki jest związek między nimi”. Filozof podpiera się tutaj także przykładem, w którym nasza wola oddziałuje stopniowo na skomplikowaną maszynerię ciała, bez świadomości ruchu każdego drobnego elementu niezbędnego do wykonania zamierzonego działania; dwóch kul bilardowych, które wydają się na siebie oddziaływać, choć nie możemy dostrzec żadnej siły je łączącej; oraz naszej ignorancji w zakresie wiedzy dotyczącej „mocy, od której zależy wpływ umysłu na ciało bądź ciała na umysł”. Z jednej strony uważamy, że wola pozwala nam na wprawianie w ruch naszego ciała, z drugiej, że ciało ma wpływ na podejmowane decyzje (np. pod wpływem bólu), a nie jesteśmy w stanie wskazać żadnej siły łączącej świat ducha ze światem materii. Widzimy tutaj wyraźne tendencje monistyczne i wątpliwości dotyczące dualistycznego pojmowania rzeczywistości. Pewni możemy być więc jedynie co do występowania dwóch impresji obok siebie, gdyż nigdy nie doświadczamy żadnego związku, który miałby zachodzić pomiędzy nimi i co za tym idzie - to jedynie intuicja podpowiada nam, że jedno zdarzenie jest przyczyną drugiego, a nie intelekt. Zdarzenia takie są zdaniem Hume-a jedynie połączone, a nie powiązane. Nasze idee są zdaniem myśliciela niczym innym jak „kopiami impresji lub jakiegoś odczucia”, a pojęcia przyczyny i skutku pojawiają się tam, gdzie występuje wiele podobnych przypadków (podobnych impresji występujących obok siebie) i nawykowo je kojarzymy. Doskonałym przykładem obrazującym problem z myśleniem przyczynowo-skutkowym jest nasiono przemieniające się w roślinę. To proces, w którym dostrzec można jedynie ciągłość zmiany i transformację, a granica pomiędzy tym co nazywamy nasionem i tym co nazywamy już rośliną jest bardzo płynna. Dodatkową trudność stanowi konieczność współwystępowania odpowiednich warunków bez których transformacja ta nie jest możliwa - odpowiedniej ilości wody, ziemi, powietrza i temperatury. Wszystkie te warunki wzajemnie na siebie wpływają i nie możliwe jest rozpatrywanie ich w prostych kategoriach przyczyny i skutku. Podobna sytuacja zdaniem Hume-a zachodzi w każdym przypadku - świat wyłania się przed nami jak królik wyskakujący z magicznego kapelusza, a intelektualne zrozumienie tego procesu leży wciąż poza granicami naszego rozumu.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
D HUME BADANIA DOTYCZÄ„CE ROZUMU LUDZKIEGO
D HUME BADANIA DOTYCZĄCE ROZUMU LUDZKIEGO
David Hume Badania dotyczące rozumu ludzkiego wraz z apendyksami
D HUME BADANIA DOTYCZÄ„CE ROZUMU LUDZKIEGO a
badania dotyczące rozumu ludzkiego Hume, I rok Filozofia, wstęp do filozofii
Badania Dotyczące Rozumu Ludzkiego.
Bateson Gregory Badania Dotyczace Rozumu Ludzkiego
Hume Badania dotyczace ludzki Nieznany
G LEIBNIZ NOWE ROZWAŻANIA DOTYCZĄCE ROZUMU LUDZKIEGO
J LOCKE ROZWAŻANIA DOTYCZĄCE ROZUMU LUDZKIEGO
kolokwium I, 03. Rozważania dotyczące rozumu ludzkiego, Nowe rozważania dotyczące rozumu ludzkiego,
D HUME BADANIA DOTYCZÄ CE ZASAD MORALNO šCI
Etyka, Hume - Badania dotyczące zasad moralności, Hume

więcej podobnych podstron