54
Rozdział IV
Syndrom samobójstwa
55
Ciężar przyszłości
W społeczeństwie konkurencji, gdzie warunki bytowe nie są już pewne, rodzina wymaga od dziecka, aby mu się „powiodło". Społeczeństwo japońskie pełne jest napięć, przede wszystkim z powodu współzawodnictwa przedsiębiorstw, ale również z powodu ambicji rodziców wobec dzieci. Oczekuje się od nastolatka, by był jednocześnie dorosłym i dzieckiem - aby wziął na siebie odpowiedzialność za swoją przyszłość, manifestując tym samym uległość wobec pragnienia, które sformułowano za niego. Czy jest to ze strony rodziców rzeczywiste pragnienie, czy też zwykła podległość normie? Ich sugestia może przybrać dość pokrętną postać: „Osiągnij to, co według nas będzie dobre dla ciebie". Więź emocjonalna, która uzależnia Japończyka od jego rodziny, czyni go bardzo podatnym na tę sugestię, a w szczególności sugestie matki — mógłby nie wybaczyć sobie tego, że ją zawiódł.
Społeczeństwa „prymitywne" wzbudzają w nas czasem obrzydzenie okrucieństwem swoich rytuałów przejścia (symboliczne okaleczenia, próby odwagi i wytrzymałości), którym poddają nastolatków. Ale nasze współczesne społeczeństwa, tak japońskie, jak i zachodnie — pomimo iż te rytuały w nich nie istnieją, oraz że brak jest tu norm, które przypisywałyby jednostce określony status, rolę i zadania - nie są przez to wcale mniej okrutne, co powoduje, że młodych zawsze czeka niepewność. Każdy jest skazany na poszukiwanie po omacku swoich pragnień, swojego powołania, swojej misji, swojej prawdy i przyszłości. Samobójstwa młodzieży wyrażają odmowę i nieumiejętność udzielenia prawidłowej, pozytywnej i postępowej odpowiedzi na pytanie o swoją tożsamość, która to wątpliwość zwraca zaniepokojoną przez społeczną anomię jednostkę ku niepewności swojego istnienia. Kim jesteś? Jesteś tym, co uda ci się osiągnąć. Niczym innym. Młodemu członkowi tradycyjnej społeczności, włączonemu w symboliczny porządek swojej wspólnoty, to największe przygnębienie zostaje oszczędzone. Niejedno samobójstwo zdaje się być wykonaniem tej banalnej i zarazem przerażającej sentencji: „Nie masz żadnej przyszłości".
W tej atmosferze ciężar programów nauczania i surowość selekcji stają się przytłaczające. Do sześciu godzin spędzanych codziennie w klasie dochodzą co najmniej dwie godziny odrabiania lekcji w domu oraz często kilka dodatkowych godzin w szkole wieczorowej. Wymaga się od dziecka, aby pracowało przez jedenaście lub dwanaście godzin dziennie w imię swojej przyszłości. Ten ciężar wystarczyłby do znienawidzenia życia. Tych, którzy wykazują opór, poddaje się leczeniu. W szpitalu uniwersyteckim
Fukuoce jest znana psychoterapia grupowa, której poddawani są uczniowie nie lubiący szkoły. To właśnie tutaj w kwietniu 1979 r. osiem-oletni chłopak i siedemnastoletnia dziewczyna wybrali wspólną śmierć, rzucając się z okna5.
Wszystko jest ze sobą powiązane: aby dostać się do dobrej firmy, po-trzebny jest dyplom dobrej uczelni; aby zdać na dobrą uczelnię, należy ukończyć dobre liceum; zaś aby zostać przyjętym do dobrego liceum, trzeba skończyć dobrą podstawówkę. Koniec końców, współzawodnictwo zaczyna się już w przedszkolu, należy wejść na właściwą drogę jak najwcześniej. Dziecko zostaje za pośrednictwem szkoły wciągnięte w mechanizm, który wiąże jego rodzinę z aparatem produkcji. Przyjmuje los, pomyślny lub zgubny, przepowiedziany mu przez tę nową wyrocznię, którą jest egzamin. Wszystkie instytucje społeczne są ze sobą w zmowie. Zapewniana przez dożywotnie zatrudnienie stabilność, która wydaje nam się rzeczą zbawienną, wymaga od systemu szkolnictwa podstawowego, licealnego i uniwersyteckiego, aby pilnie odgrywały swoją rolę selekcyjną. Bezpieczeństwo, którym cieszyć się będzie pracownik zatrudniony ze względu na swoje dyplomy przez silną firmę, jest okupione klęską wszystkich tych, którzy odpadli w trakcie wyścigu.
Odkupienie klęski
Porażki mogące wywołać przygnębienie prowadzące do samobójstwa nie wystarczyłyby do umotywowania tego czynu, gdyby atmosfera rodzinna i wrażliwość jednostki nie nadawały im tak katastroficznego znaczenia. Przypomnijmy sobie obraz łańcucha, którego najsłabsze ogniwo pęka pod wpływem napięcia całości. Samobójstwa młodzieży bardziej niż jakiekolwiek inne pozwalają zauważyć obustronne następstwa czynników
Japońska prasa dostarcza co roku obfitego zbioru wydarzeń obyczajowych, statystyk oraz komentarzy ilustrujących podstawowe kwestie związane z samobójstwem w dzisiejszej Japonii. Samobójstwa całych rodzin, nazywane oyako shinju, są tam stałym zjawiskiem. Wiatach 1977, 1978 i 1979 prasa podkreśliła wagę samobójstw młodzieży. W 1983 ' 1984 r., związane one były przede wszystkim z przemocą stosowaną przez licealistów. Psychiatra Ohara Kenshiro badał rodzinny wymiar aktu samobójczego. Iga Minoru opublikował szczegółową pracę, „Japanese Adolescent Suicide and Social Structure", w zbiorowym dziele, Essays in Self-Destruction, Nowy Jork 1967. Warto wspomnieć również o ogólnym opracowaniu pod kątem kulturowym na temat samobójstwa w Japonii w: Takie Sugiyama Lebra, Japanese Patterns ofBehavior, The Universiry Press of Hawaii, 1976.