VIII Ogólnopolski Studencki Przegląd Piosenki Turystycznej
BAZUNA 1978
Rzucewo k. Pucka
5 – 7 maja 1978 rok
-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-
-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-
BAZUNA'78 ściągnęła fanów piosenki turystycznej do Rzucewa nad Zatoką Pucką.
Spotkanie wyznaczono w dniach 5-7.05 1978 r. przed neogotyckim pałacykiem hr. von
Belowa, wybudowanym w połowie XIX w. - wcześniej w tym samym miejscu stał pałac króla
Jana III Sobieskiego.
Organizatorami VIII Ogólnopolskiego Studenckiego Przeglądu Piosenki Turystycznej
BAZUNA'78 byli: Uczelniany Parlament SZSP PG, Politechnika Gdańska, OS PTTK w
Gdańsku, SSP "TECHNO-SERVICE" i ZW SZSP w Gdańsku; patronat nad imprezą objął
Urząd Miasta i Gminy w Pucku. Kierownikiem Przeglądu był Michał Staśkiewicz.
W przygotowaniach do imprezy wykorzystano doświadczenia zdobyte w Gniewie. Nad sceną
zamontowano solidny dach, który przydał się aż nadto. Nie zostały wzniesione trybuny - na
widownię dostarczono kilkadziesiąt ławeczek; o resztę "siedzisk" widzowie, uprzedzeni w
informatorze Przeglądu, musieli zatroszczyć się sami. Miejscem zakwaterowania widzów
były . . . ich własne namioty; miejscem biwakowania był stary park, na wysokim brzegu
klifowym. Wykonawcy i obsługa nocowali w pałacyku, na materacach.
Jak zwykle na plenerowej BAZUNIE zamieszania narobiła pogoda - wytrwali widzowie nie
rejterowali jednak przy byle deszczu. Panowała wspaniała turystyczna atmosfera, poziom
konkursu był wysoki. Ze szczególnym aplauzem przyjęto występy gdańskiej grupy
BABSZTYL. Rajdową Piosenką Roku 1978 zostało "Przemijanie" GRUPY TORUŃ.
Zaznaczyć należy specjalny występ zmokniętego ducha pałacyku, który z wysokości dachu
rzekł: "Pan tu, panie Niedziółka, z dziewczętami bara, bara . . . A ja gore . . ., a ja gore . . .".
W Rzucewie ogółem zjawiło się ok. 2000 widzów. Nie wszyscy jednak potrafili dostroić się
do atmosfery ogólnej zabawy. Nieprzyjemny zgrzyt stanowił rzut butelką w akustyka (na
szczęście, niecelny). Kilku zamroczonych błyskawicznie odzyskało przytomność w
podziemiach pałacyku, niektórzy dla wytrzeźwienia odbyli w sobotę mały spacerek po
Puszczy Darżlubskiej (zdążyli na niedzielny koncert laureatów).
-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-
WERDYKT JURY
Werdykt Jury VIII Ogólnopolskiego Studenckiego Przeglądu Piosenki Turystycznej
"BAZUNA'78".
Jury w składzie:
Andrzej Wierzbicki (Łódż),
Mirek Ciapalski (Sopot),
Jarek Paluszkiewicz (Poznań),
Wojtek Laskowski (Poznań),
Zbyszek Woźniak (Gdańsk)
wyróżniło następujące piosenki:
1. "Przemijanie" - grupa TORUŃ - Rajdowa Piosenka Roku 1978.
2. "Pożegnanie przyjaciela" - grupa BABSZTYL (Gdańsk),
3. "Kasper" - grupa BABSZTYL,
4. "Jutro znów" - LUŹNA GRUPA DSK (Katowice),
5. "Noc się chyli" - LUŹNA GRUPA DSK,
6. "To, co było, minęło" - grupa LABOLARE (Szczecin),
7. "Wioski w Beskidach" - grupa LABOLARE,
8. "Deszcz w górach - rozpadało się" - grupa BEZ RYSIA (Gdańsk),
9. "Pełen trzos" - grupa NIEFART (Gdańsk),
10. "Wody tatrzańskie" - grupa SETA (Wrocław),
11. "Nie mój Dunajec . . . " - grupa SETA,
12. "Wyśnienie" - J. P. Duda,
13. "Słońce" - DAREK I ZBYSZEK (Gdańsk),
14. "Babie lato" - grupa BEZ RYSIA,
15. "Modlitwa wędrownego grajka" - grupa SETA,
16. "Pogodny ranek" - Lech Makowiecki (Gdańsk),
17. "Ballada o samotności" - grupa BABSZTYL,
18. „Księżyc – Piotr Święcicki i BADZIEWIE (piosenka ta jest wymieniona w kurierku,
ale nie ma jej na stronie internetowej Bazuny)
19. "Zachód" - grupa SETA,
20. "Za ile dni" - grupa GRUBE DUDY (Kielce).
Za aranżację piosenki "Wiosna niebieskiego ptaka" wyróżniono grupę MAZOWIECKIE
KWASY, zaś za układ choreograficzny przy wykonaniu piosenki "Zakupy" przyznano
wyróżnienie grupie NIEFART.
-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-
KURIEREK – ŚPIEWNIK
01. PRZEMIJANIE – rajdowa piosenka roku 1978
sł. J. Dzierżak, wykon. „GRUPA TORUN”
Dzień kolejny minął,
Dzień, co nic nie przyniósł.
Jeszcze się nie skończył,
A nowy już wyrósł.
Tyle dni minęło, tyle marzeń,
Tylu ludzi przeszło, tyle zdarzeń,
Tyle marzeń sennych się nie spełniło.
Tyle dobrych gwiazd ubyło.
Tyle słów powiedział,
Słów, co nic nie znaczą.
Może kogoś uraził,
Czyjeś oczy płaczą.
Tyle dni minęło, tyle marzeń…
Znowu czasu mijanie,
Znowu minął dzień.
Komu przyniósł radość?
Komu smutek zen?
Tyle dni minęło, tyle marzeń…
02. POŻEGNANIE PRZYJACIELA
sł., muz. R. Wolbach, wykon. „BABSZTYL”
Nie szukaj dróg dawno odkrytych... G C9 D
Nie powtarzaj starych, zdartych słów... G C9 D
Nie sięgaj szczytów już zdobytych... G C9 D
Usiądź, zagraj w karty ze mną znów! G C9 D
Zimno dziś, znowu mróz e a
Zaczarował szyby nam D G
Zwariowanym freskiem C
Biało-srebrnych róż... D G
Co zmieniło się, a co zostało
Z tamtych dni, naiwnych, pięknych dni?
Tyle sprawi tyle ideałów
Rozdzieliło nas o setki mil...
Ciemno już, a ty grasz
Tę melodię, którą znam
Tę melodię, którą
Bardzo dobrze znam...
Dworce pełne ludzi... Miasto pełne dnia... e a C G
Wszystkie miejsca, gdzie byliśmy ty i ja... C D G
W ciemne barwy się ubrały i żegnają zgiełkiem nas
e a D G
To ostatni przecież wieczór nasz
C D G
Nie szukaj dróg dawno odkrytych...
Nie powtarzaj starych, zdartych słów...
Nie sięgaj szczytów już zdobytych...
Przyjedź, kiedy sam zostaniesz znów!
Zimno dziś...
03. KASPER
sł., muz. R. Wolbach, wykon. „BABSZTYL”
Czy pamiętasz rude włosy? Roześmianą twarz? G D G D
Śmieszną czapkę miał na głowie Kasper, kumpel nasz... e D
Gdzie nie poszedł, co nie zrobił - zawsze coś nie tak. G D G D
Forsy nie miał... Domu nie miał... Wolny był jak ptak! e D
Dobrze nam się z Kasprem żyło, on polubił nas G C9 G C9
W góry razem się chodziło, ogień nocą się paliło G C9 G C9
Kasper z wiatrem dobrze żył G D e D
Fajkę palił, wódkę pił C G C G
Jak ja... D
Jak ty... Jak ja... Jak ty... Jak ja... G D G D
Miał gitarę złotostrunną, nocą na niej grał.
Sto piosenek w swym śpiewniku Kasper chyba miał
Kiedy w miejscu siedzieć przyszło, bo deszcz padał, ciagle padał
Kasper fajkę swoją tlił, bajdy różnie opowiadał
Co nie zrobił, czego nie miał - diabeł jeden wie!
Kiedy fajkę swoją kurzył, świat maleńki stawał się...
Z wiatrem Kasper dobrze żył...
Dzisiaj nie ma Kaspra z nami, zginął po nim ślad
Gdzieś w Bieszczadach go widzieli - mały jest ten świat
Gdzie ballady, opowieści?... Gdzie ogniska żar?...
Kiedy Kaspra nie ma z nami, pryska przygód czar...
Dobrze nam się z Kasprem żyło, on polubił nas
W góry razem się chodziło, ogień nocą się paliło
Z wiatrem Kasper dobrze żył...
(na melodię: "Hej, Zuzanno")
Hej, Zuzanno! Oddaj Kaspra nam! C G D
Parapa.... G D G
04. JUTRO ZNÓW
sł. i muz. A. Perzyński, wykon. „LUŹNA GRUPA DSK”
Nim zgaśnie dzień
a E
7
Nim schowa się znów słońce
d E
7
a
Zielonym snem zasypia stary las.
F E
7
F F
0
E
7
Mów ciszej, bo dziewczyny są już śpiące
a E
7
F E
7
a
Ogniska już ostatni płomień zgasł.
F E
7
F E
7
a
Jutro znów powitamy słońce piosenkami
C G C F C
Jutro znów sto piosenek pójdzie w ślad za nami
G F C F C
Jutro znów, jutro znów.
G F C G
7
C
Jutro znów tysiąc gwiazd zabłyśnie w rzecznej fali
Jutro znów tysiąc ogni nocą się zapali
Jutro znów, jutro znów.
Niechaj się śni
Dziewczętom książę z bajki
I złoty sad, gdzie złote rosną bzy
Już wkrótce świt zieloną noc rozjaśni
Zasypia las, piosenka, ja i ty.
Jutro znów powitamy słońce piosenkami…
05. NOC SIĘ CHYLI
sł. B. Michnik, muz. Z. Szczypka, wykon. „LUŻNA GRUPA DSK”
Krowy z pól już idą, zda się w chmury prosto
as
7
G a F
7
Zbożem pachnie żniwiarka i wiatrem
G F A F
7
Niskie niebo konie na swych grzbietach niosą
as
7
D a F
7
Ludzie niosą swe życie funta kłaków nie warte.
G F Es G
Dzwonkiem rosy i konwalii,
C
7
F
0
Kłosem zboża, groszku kolią,
C
7
F
0
Słońca kroplą, smakiem dalii
C
7
F
0
I magnolią, i fasolą
d
7
G
Noc się chyli,
C
Dzień się myli.
G
Ptaki już nitką lotu wiążą niebo cicho
Ludzie sny zawiązują i krew
Nie śpią tylko psy na łańcuchach i licho
I wiatr, który suszy się wśród drzew.
Skrzydłem ptaka i świetlika
Lotem ćmy ciemną kapliczką
Węchem kuny, skórą wilka
Polną myszką i policzkiem
Noc się chyli,
Dzień się myli.
06. TO CO BYŁO MINĘŁO
sł. i muz. J. Małecki, wykon. „LABOLARE”
Gdzieś na rajdowym szlaku
D C G
Maj nas deszczem zapraszał w swe progi
G C D G
Tęczę słońcem tkał na Grutach deszczu
H
7
e
Kurzem ścielił nam rajdowe drogi
C D G
To co było, minęło
G D C G
To co było nie wróci
G D H
7
e
Tylko wiatr, wędrowny wiatr
C D G e
Nasze piosenki nucił.
C D G
Ciche dźwięki gitary
Pozwalały płonąć ognisku
A z dymem się snuł refren stary
Po uśpionym już wrzosowisku
To co było, minęło…
Często w myślach wracamy
Do gitary, ogniska i szlaków
Z biciem serca piosenek słuchamy
Zaglądamy do starych plecaków.
To co było, minęło…
Czas wędrował za nami
Zmienił nas i przyjaciół pozmieniał
Wszyscy gdzieś się rozeszli po świecie
Dziś zostały już tylko wspomnienia.
To co było, minęło…
07. WIOSKI W BESKIDACH
sł. J. Brzostowska, muz. J. Małecki, wykon. „LABOLARE”
Czołga się płową linią grzbietu
d C
Zmierzchu cień.
A
7
d
Nie wiadomo skąd nadchodzi noc
d C
I dokąd odszedł dzień.
A
7
Fis
0
d
Może w lasach na Jawornicy
d F
Skrył się i czeka
A
7
d
Aż o brzasku ponad przełęczą
d F
Wzejdzie jutrzenka.
A
7
Fis
0
d
Mucharz przysiadł na wzgórzu i drzemie
Jak nocny stróż
Tam Ponikiew i Łękawica
Zasnęły już.
Znam tu wioski, znam tutaj ludzi
Jak dolę własną
Tu i miłość, i śpiew, i życie
W milczeniu próżnym zasną.
Znam tu wioski, znam tutaj ludzi
Jak dolę własną
Tu i miłość, i śpiew, i życie
W milczeniu próżnym zasną
Może w lasach na Jawornicy…
08. DESZCZ W GÓRACH – ROZPADAŁO SIĘ
sł. B. Ciupiński, muz. R. Siwiec, wykon. „BEZ RYSIA”
Rozpadało się na całego
Namioty jak zmokłe kury
I tyle z tego dobrego,
Że wreszcie wypłaczą się chmury.
Drzemią w śpiworach włóczędzy
Brzdąkają na sennych gitarach
I nucą cichutko o nędzy
O szlaku i przydrożnych barach,
Deszcz werbli o płótno napięte
Kołyszą się góry jak łodzie
Bo deszcz dla gór jest świętem
Góry kochają się w wodzie.
Gdy leje nikt po nich nie łazi
Nie rani butami ich stoków
Więc potop górom się marzy
Lecz nie ma już dzisiaj potopów.
Ulewa umiera jak człowiek
Powoli z gór jej ubywa
Niedługo dolinom opowie
Jak szczyty potrafi okrywać
Już tylko z drzew smutno kapie
Włóczędzy zaczęli się budzić
Już kilku po ścieżce się drapie,
A góry przestały się łudzić.
09. PEŁEN TRZOS
sł. J. Dęga i J. Żwirko, muz. W. Muchnicki, wykon. „NIEFART”
Pada deszcz, w namiocie zimno,
C A
7
Chlebak pusty, co za los
d d
7
Można jednak cicho pomarzyć,
G F
Że się znajdzie pełen trzos.
Gis G
Monet brzęk, ciężar przyjemny
C A
7
I w starej karczmie ciepły kąt
d d
7
Zaraz bracie czujesz się lepiej,
G F
Słysząc swój tubalny głos.
G G
7
Wina daj pełen dzban
C G
A do ognia nowe wrzuć polano
a C
Szybciej bracie, forsę mam
C G
Starczy nim nadejdzie rano.
a G
Gdy pełno w kieszeniach
Wokół masz przyjaciół krąg
Cygańskim rytmem wirują ściany
Ale już jutro ruszysz stąd
Kręci się, wiruje głowa
Zegar w kącie zgubił rytm
Karczmarz krzyczy „Pieczeń gotowa”
Jest szaleństwo w karczmie Rzym.
Wina daj pełen dzban…
A jednak deszcz w namiocie zimno
Chlebak pusty, co za los
Można jednak cicho pomarzyć,
Że się znajdzie pełen trzos.
10. WODY TATRZAŃSKIE
sł. K. Wierzyński, muz. S. Gola, wykon. „SETA”
Wyjdźcie z kamieni, zielone wody,
C G a F
Węże, pełznące z ziemi podskórnie
C G a F
Parą popłyńcie w niebo pogody
C G a F
Obłokiem nad turnie.
C G C G C G C
I deszcz wytryśnie wielką swobodą C F C G
I runie potok wielkiej siklawy
C F C G
I góry, góry popłyną woda
a F C G
Jak wolna flota sławy.
A G C
Jeziora śpiące rozsadźcie skały
Ponieście słońce w dymiących misach
Wysoko w górę, gdzie minerały
Żyją i świecą na Rusach.
I deszcz wytryśnie wielką swobodą…
Ziemia powstanie na całość wzrostu
I ponad głową, krzycząc włosami
Skoczy natchniona z lądu jak z mostu
By parskać oceanami.
I deszcz wytryśnie wielką swobodą…
11. NIE MÓJ DUNAJEC
sł. K. Przerwa-Tetmajer, muz. A. Mróz, wykon. „SETA”
Nie mój Dunajec szumi mi,
D D
7+
D
7
Nie moja bystra woda,
G e
Tylko przechodzą stare sny,
a
7
D G e
Swoboda, ech swoboda.
fis
6
e
Nie przypominaj mi mój śnie
a
7
D
7
G e
W młodości mojej zdrowej
a
7
D
7
G e
Bo mi żal w piersi duszę rwie
a
7
D
7
G e
Nad siłę ludzkiej mowy.
fis
6
e
Nikt tak nie kochał smolnych watr
Trzasku i dymu stosów
I nikt znad głuchych szczytów Tatr,
Patrzących w dół z niebiosów
I w świecie nikt nie kochał tak
Samotnej skalnej drogi
Urwisk, gdzie w dole buja ptak
I groza pieści nogi.
12. WYŚNIENIE
sł., muz. i wykon. J. P. Duda
Znów niepokój nam w sercu zasiała wiosna
d C
Wchodziliśmy na połonin dachy
F g A
7
d
I graliśmy nowe piosenki na harfie traw
F g A
7
d
Prowadziliśmy do gniazd ptaki powracające.
F g A
7
d
I zgubiły nam się drogi i pogubiły dni
D A
7
C G D
Gdy siedliśmy przy ogniu zapatrzeni w siwy dym, D A
7
C G D
I wyśniły nasze sny i wyśniły nasze sny.
H
7
e G D
A za wiosną weszło lato ciężkim krokiem
Swoje ręce brzemienne kładąc w sady
Roztańczyło się gwiazdami cygańskich nocy.
I zgubiły nam się drogi i pogubiły dni…
Lecz odeszło, a wjechała jesień pszennym wozem
Skrzydłem ptaków rytm odlotów bijąc
I wołanie jakieś w połoniny od Sanu wynosi
Przygnębieni z gór schodziliśmy żegnani żalem.
I zgubiły nam się drogi i pogubiły dni…
13. SŁOŃCE
sł. i muz. Z. Tomczak, wykon. „DAREK I ZBYSZEK”
Za chwilę wyjrzy słońce
G D
Swe ramiona wzniesie w górę
G D
I zobaczysz cały błękit
G D
Czysty, lśniący jak te chmury
C D G
Które łapią w swoje sieci
Ptaki szybujące śmiało
Sięgające swoim lotem
Gwiazd i słońca – to za mało.
Użycz nam promieni
G D
Może nas odmienią
a G
I pójdziemy przed siebie
G D
Z radością i nadzieją.
A D G
I zobaczyć pola, lasy
W których płynie twoje Zycie
I potoki pełne srebra
Które w tobie błyszczą skrycie.
I polany wyścielone
Milionami kwiecia raju
I te drzewa szeleszczące
Które cienie nam swe dają.
Użycz nam promieni…
A gdy będziesz zachodziło
I twój promień zaczerwieni
Wszystko wokół i po trochu
My będziemy zawstydzeni
W pąsach będą nasze twarze
Rzeki, drzewa, liście, trawa
Aż nie zniknie z oczu całkiem
Twoja tarcza - Wielkiej Zjawy.
14. BABIE LATO
sł. i muz. R. Siwiec, wykon. „BEZRYSIA”
Idąc przed siebie horyzontu linią
Wśród łąk i ściętych zbóż
Oczarowany rzekł chłopiec dziewczynie
Spójrz w niebo, w niebo spójrz.
Już babie lato snuje się dokoła
Jakby ktoś zgubił srebrnych nici zwój
Już babie lato oplątując zioła
Szyje jesieni kolorowy strój
Lato zdziwione w zwierciadle jeziora
Ujrzało swoją twarz
I zrozumiało – nadeszła pora
Odejścia nadszedł czas.
Już babie lato snuje się dokoła…
Drzewa ubrane w anielskie włosy
Szumiały smutny song
Dawno zniknęły pożółkłe kłosy
Bujna zieloność łąk.
Już babie lato snuje się dokoła…
15. MODLITWA WĘDROWNEGO GRAJKA
sł. J. Kasprowicz, muz. A. Mróz, wykon. „SETA”
Przy małej wiejskiej kapliczce stojącej wedle drogi
d C
Ukląkł rzępoląc na skrzypkach wędrowny grajek ubogi
d C
Od czasu do czasu grający bezzębne otwierał wargi
d C
To przekomarzał się z Bogiem, to znowu się korzył bez skargi. d
Hej Panie Boże coś wielkim Gazdą nad gazdami
g d
Po coś mi dał taką skrzypkę, co jeno tumani i mami.
C d a d
Spraw to, ażebym na zawsze umiał dziękować ci Panie,
Że sobie rzępolę jak mogą, że daję-li na co mnie stanie.
A jeszcze bardziej chroń mnie i od najmniejszej zawiści,
Że są na świecie grajkowie pełni szumniejszych liści.
Hej Panie Boże coś wielkim Gazdą nad gazdami…
I niechaj pomnę w swym życiu, czy bliskim, czy też dalekim
Żem człowiek jest przede wszystkim i niczym więcej jak człekiem.
Spraw w końcu by przy tej kapliczce, obok tej wiejskiej drogi
Klękał i grywał na skrzypkach wędrowny grajek ubogi.
Hej Panie Boże coś wielkim Gazdą nad gazdami…
16. POGODNY RANEK
sł., muz. i wykon. L. Makowiecki
Noc się kończy, już kurczy się cień
e G F e
Świtem bladym nadchodzi nowy dzień.
e G F e
I znów pogodny ranek
e G F e
Trwa świat wielkich słów
e G F e
I znów sny takie same
e G F e
I znów, i znów…
e G F e
Ktoś umiera, zmęczony już był
Ktoś się rodzi, by żyć w pełni sił.
I znów pogodny ranek…
Tych co zbawić, co zburzyć chcieli świat
Zapomniano, nie został po nich ślad.
I znów pogodny ranek…
Noc się kończy, już kurczy się cien
Noc uciekła, już nastał nowy dzień
I znów pogodny ranek…
17. BALLADA O SAMOTNOŚCI
sł., r. Piernik, muz Z. Hofman, wykon. „BABSZTYL”.
Szedłem sam
C a
W słońcu i w deszczu
C G
Przez nagie brzuchy pól
C G a
Przez dojrzałe sady
G a
Wzdłuż różnych rzek
C a
Drogami, nad którymi kurz trzepotał
C G C G
Jak rozbujany sztandar
C G a
A czasem cichym C a
Jak letnia noc C G
Nie mając przyjaciół ni dziewczyny C G a
Tylko las i gitara C G
Były mi najbliższe G a
Przywiązałem się do nich C G
Jak umarły do ziemi G a
Szedłem sam
C a
Bo nie lubiłem
a
Rozkrzyczanych ulic
C
Bo nie lubiłem
a
Siedzieć za stołami gwarnych okien
C
I gadać nie wiadomo o czym
G a
Uwierało mnie to jak ciasny but
C G a
W samotności
Dużo jest czasu na myślenie
I rozmowę z sobą samym
Zaczynałem te rozmowy
Gdziekolwiek nad szklanką poezji
Były trudne, ale zawsze coś wyjaśniały mi
Dzięki nim zrozumiałem wiele rzeczy
Szedłem sam...
Czasem życie
Jest jak śnieżna zamieć z drzewem słońca w środku
Jaka winna być przyjaźń, miłość i poezja
Siedzę nad jeziorem
Patrząc na okręt wieczoru
Z barwnym, jak wesele Boryny, żaglem zachodu słońca
Nadal jestem sam...
Jestem sam w słońcu i w deszczu
Jestem sam w słońcu i w deszczu
A w sercu mam...
A w sercu mam liść na pół zielony
Na pół zielony, na pół żółty
18. KSIĘŻYC
sł. i muz. P. Święcicki, wykon. „BADZIEWIE”
Na rajdzie północnym
Na gwiezdnych przystankach
Kołysał się księżyc
Jak wiotka firanka.
Łagodnie, żarliwie
Wraz z nocką ponurą
Uprawiał rozpustę
Całując się z chmurą.
Księżyc, jak nasze sny
Niechętnie się czerwieni
Księżyc, jak nasza pieśń
Gdy przypomina o jesieni.
Zanurzył się w stawie
Jak refren w piosence
A potem umykał
W porannej sukience.
Uciekał jak tramwaj
Nocnemu stróżowi
Nie znajdzie go słońce
Nie spłoszy go słowik.
Księżyc, jak nasze sny…
Na rajdzie w stodole
Na rajdzie na sianie
Czy piersi dziewczyny
Czy leśne wstawanie
Pamiętaj, że księżyc
Lubieżne ma ręce
I zawsze zaplącze
Oczęta w sukience.
Księżyc, jak nasze sny…
19. ZACHÓD
sł. W. Bukowiński, muz. K. Chmielewski, wykon. „SETA”
Ach jak płoną, jak płoną, jak płoną C G
Granatowe szczyty gór
F C G
Pociemniało dolin łono
C G
Słońce głowę rozpaloną
F C G
Poza wierchów składa mur
G C
Cisza wokół, cisza wkoło
d
7
G
Milkną dzwonki górskich stad
a e
Z wolna w mroku kryje czoło
d
7
G
Stary gałuch z głową gołą
d
7
G
I Lodowy pełen zdrad.
F G C F
7+
Ach jak płoną, jak płoną, jak płoną…
Krwawe blaski na zachodzie
Niewidzialna gasi dłoń
A gwiazd złotych błędne łodzie
Wypływają na powodzie
Na szafirów ciemną toń.
Ach jak płoną, jak płoną, jak płoną…
Znikło słońce nad Tatrami
Rozpostarła skrzydła noc
Cisza wokół ponad nami
A do serc, nie wiedząc sami
Jakąś nową czerpiem moc.
Ach jak płoną, jak płoną, jak płoną
20. ZA ILE DNI
sł. i muz. P. Frankowicz, wykon. „GRUBE DUDY”
Powiedz mi, gdzie jesteś przyjacielu
Przecież nie mam was znowu tak wielu
Przy którym ognisku wreszcie się spotkany
Za ile dni, za ile lat
Czy będzie jeszcze istniał
Ten zwariowany świat?
Będziemy siedzieć i będziemy gwarzyć
Ktoś nam herbatę mocną będzie parzyć
Siądziemy wokół ognia jak przed laty
Za ile dni, za ile lat…
I będziemy znowu wspominali
Potem kręgiem wokół ognia stali
Spleciemy mocno dłonie, popatrzymy w gwiazdy.
Za ile dni, za ile lat…
Powiedz mi, gdzie jesteś przyjacielu,
Których przecież nigdy nie jest wielu
Spotkajmy się dziś, spotkajmy się jutro.
Za ile dni, za ile lat
Gdy będzie jeszcze istniał
Ten zwariowany świat.
-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-
K O N I E C ! ! !