Mury Jerycha

Na pustyni zapad a noc ch odna i cicha.

ł

ł

W niebie mruga y gwiazdy zimne i nieczu e

ł

ł

O wietlaj c namioty i mury Jerycha,

ś

ą

Pod którymi w zadumie sta sm tnie Jozue.

ł

ę

Sta i patrzy na miasto, k dy grzech si pleni

ł

ł

ę

ę

ł

I k dy ba wochwalstwo ros o hydr ciemn ,

ę

ł

ł

ą

ą

I o które m

owie z pokolenia Lewi

ęż

Nieraz szczerbili miecze, ale nadaremno...
Sta Jozue i p aka , mówi c: - Alem wdepn

ł

ł

ł

ą

ął

W to ca e obl

enie, co mi nerwy r bie...

ł

ęż

ą

A w tej chwili wiatr zawia , a g os jaki szepn :

ł

ł

ś

ął

- Jozue, co ty stoisz? Ty id graj na tr bie!

ź

ą

Rozejrza si Jozue, ale wiat od szczytu

ł ę

ś

Niebios do nizin milcza znów cisz bezludn ,

ł

ą

ą

I pomy la Jozue - Spróbuj bigbitu,

ś ł

ę

Bo inaczej si urw , tak tu strasznie nudno...

ę

ę

I usiad z wielk tr b za skalnym za omem,

ł

ą ą ą

ł

Namy la si przez chwil , brod w palcach kr ci ,

ś ł ę

ę

ę

ę ł

A nagle jak zasun Ma y, bia y domek,

ż

ął

ł

ł

To ca y wiat oniemia . Na krótki momencik.

ł ś

ł

Po tym momencie bowiem, kiedy tr by inne

ą

Podchwyci y melodi razem, z ca ej duszy,

ł

ę

ł

J y z pobliskich krzaków pryska lwy pustynne,

ęł

ć

Dziwne, bo na dwóch apach, zatykaj c uszy

ł

ą

Dwiema drugimi apy, a na ostrej skale

ł

Zdech nagle jurny orze niczym stara kura,

ł

ł

I ogon podwin wszy zmyka y szakale,

ą

ł

A ruch zacz si tak e w jerycho skich murach,

ął ę

ż

ń

I krzyk podniós si straszny, a liczni poganie

ł ę

J li w g azy mocarne bami t uc zbiorowo.

ę

ł

ł

ł

I wo ali - Jozue, niech pan ju przestanie!

ł

ż

Albo si nawróciwszy kali: O, Jehowo!!!

ę

ł

A Jozue gra dalej melodie przecudne,

ł

A melodia kr

y a, strzelista i ostra,

ąż ł

A gra jak Kurylewicz, ba, jak Beni Goodman!

ł

Co ja mówi ? Jak Igor i jak Dawid Ojstrach!!!

ę

A sypn y si z murów kamienie i deski

ż

ęł

ę

I p k y fundamenty bastionu i wie y,

ę ł

ż

I si ca a forteca rozpad a w drebiezgi,

ę

ł

ł

Bo ludno j roznios a, nie mog c wydzier y ,

ść ą

ł

ą

ż ć

I uciekali wszyscy gubi c kapcie, szorty,

ą

Chlamidy, sulfamidy, mycki i rajtuzy,
A w drug stron wia y ydowskie kohorty,

ą

ę

ł ż

A Jozue gra ci gle. Bo on by ten muzyk.

ł ą

ł

Wpisa (-a): Ma gorzata "Zuzanka" Krzy aniak

ł

ł

ż