Pizza Margherita
Zamiłowanie do pizzy wyniosłam z... rodzinnego
domu! Moja mama piecze tradycyjny chleb, przy
okazji powstają też podobne do pizzy podpłomyki.
W dzieciństwie zajadałam się takimi placuszkami
wprost z pieca, smarując je jedynie masłem i
posypując solą lub, dla odmiany, odrobiną cukru.
Podpłomyki uwielbia też moja córka Ola. A że w
Krakowie nie mam chlebowego pieca, w zastępstwie
robię dla niej właśnie pizzę.
Na ciasto można wyłożyć wszystko, co akurat
mamy pod ręką: sery (od pleśniowych po żółte),
szynkę, kawałki wędzonej ryby, pieczarki, kapary,
cebulę itd. Ja jednak zrobiłam tradycyjną
Margheritę, więc użyłam mozzarelli, czyli bardzo
delikatnego włoskiego sera z krowiego mleka.
ciasto:
40 dag mąki
30 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
250 ml wody
1 łyżeczka soli
2 łyżki oliwy
3 kulki mozzarelli (z wody)
3-4 ząbki czosnku
½ łyżeczki bazylii
½ łyżeczki oregano
sól
pieprz
1-2 świeże pomidory (wg uznania)
świeża bazylia do dekoracji
Drożdże rozpuścić w wodzie, dodać cukier. Na
stolnicy usypać kopczyk z przesianej mąki, zrobić w
nim dołek, wlać do niego wodę z posłodzonymi
drożdżami. Wymieszać, dodać sól i oliwę, po czym
wyrobić ręką na jednolite ciasto (można też
wszystko wrzucić do dużej miski i od razu zagnieść
albo połączyć używając miksera).
Blachę piekarnikową (44x36 cm) posmarować
oliwą. Wyłożyć ciasto, na brzegach zrobić ranty - by
podczas pieczenia roztopiony ser nie wypłynął. Kto
chce, może uformować z ciasta dwie kule i
ukształtować z nich dwa tradycyjne okrągłe placki.
Placek posmarować oliwą, następnie ułożyć
pokrojoną
w
plastry
mozzarellę,
posypać
posiekanym czosnkiem, ziołami, solą i pieprzem. Na
wierzchu ułożyć obrane ze skórki i pokrojone w
plastry pomidory. Piec w piekarniku nagrzanym do
220 st. C 20-25 minut, aż ser się roztopi, a ciasto
lekko zezłoci na krawędziach. Gotową pizzę
udekorować listkami świeżej bazylii.