B
um! Po godzinie zanurzenia w niemal ca∏kowitych ciem-
noÊciach w badawczej ∏odzi podwodnej Alvin opadamy
na muliste dno. G∏´bokoÊç oko∏o 1700 m, nad nami Ocean
Spokojny u po∏udniowych wybrze˝y Kalifornii. Pilot w∏àcza
reflektory, oÊwietlajàc g´stà chmur´ osadów wzburzonych ude-
rzeniem. Up∏ywa kilkanaÊcie minut, zanim osiàdà one z po-
wrotem na dnie.
W∏àczamy echosondy, które rejestrujà du˝y obiekt w odle-
g∏oÊci oko∏o 240 m. Kiedy podp∏ywamy bli˝ej, przez iluminato-
ry Alvina widzimy upiornie bia∏ego martwego p∏ywacza o ma-
sie oko∏o 32 t. Podwodny grobowiec tego walenia wcale nie jest
spokojnym miejscem: roi si´ tam od setek pó∏metrowych Êlu-
zic, które metodycznie, k´s za k´sem, w˝erajà si´ w jego kre-
dowobia∏y t∏uszcz.
Podobne sceny sà wystarczajàco odra˝ajàce, by niektórzy lu-
dzie nie mogli zasnàç i na zawsze porzucili myÊl o pochówku
w morzu. Lecz dla mnie i moich kolegów, badaczy biologii Êlu-
zic, sà mo˝liwoÊcià chwilowego wejrzenia w ˝ycie tych osobli-
wych, oÊliz∏ych zwierzàt.
Zwyczaje Êluzic i ich miejsce na drzewie rodowym istot ˝y-
wych pozostawa∏y przez lata jedynie w sferze domys∏ów. Ostat-
nie badania wskazujà, ˝e Êluzice, które tylko nieznacznie zmie-
ni∏y si´ w ciàgu minionych 330 mln lat, pod wieloma wzgl´dami
przypominajà pierwsze czaszkowce (Craniata). Na przyk∏ad
odga∏´zienie ewolucyjne prowadzàce do cz∏owieka i innych
kr´gowców (Vertebrata) prawdopodobnie oddzieli∏o si´ od
wspólnego ze Êluzicami pnia 530 mln lat temu.
Nowe badania zdajà si´ tak˝e Êwiadczyç, ˝e Êluzice sà znacz-
nie liczniejsze ni˝ sàdzono i prawdopodobnie odgrywajà du˝o
72 Â
WIAT
N
AUKI
Grudzieƒ 1998
Tajemnice
Êluzowatych
stworów
Frederic H. Martini
Âluzice, które mogà budziç wstr´t,
przypominajà najpierwotniejsze
czaszkowce – co Êwiadczy,
˝e sà wczeÊniejsze nawet
od pierwszych kr´gowców
MARTWY WALE¡ spoczywajàcy
na dnie u wybrze˝y Kalifornii
roi si´ od Êluzic. Naukowcy odkryli,
˝e zwierz´ta te – które zmieni∏y si´
niewiele przez 330 mln lat ewolucji –
odgrywajà wa˝nà rol´ w ekosystemie
dna oceanu jako drapie˝niki i padlino˝ercy.
wi´kszà rol´ w ekologii zespo∏ów zwierz´cych zamieszku-
jàcych dno oceanu, ni˝ ktokolwiek móg∏ przypuszczaç jeszcze
przed 10 laty.
Âluzowe kule
OkreÊlenie „Êluzowaty” to za ma∏o, by scharakteryzowaç
przeci´tnà Êluzic´: spory doros∏y osobnik mo˝e wydzieliç
z oko∏o 200 gruczo∏ów Êluzowych wystarczajàco du˝o Êluzu,
aby w ciàgu kilku minut zamieniç wod´ w siedmiolitrowym
wiadrze w galaretowatà mas´. Âluzice produkujà Êluz zale˝-
nie od okolicznoÊci. Gdy od˝ywiajà si´ padlinà, wydzielajà
go niewiele, prawdopodobnie tylko w celu odstraszenia in-
nych padlino˝erców. U zaatakowanych lub pochwyconych
masa kleistej mazi wydobywa si´ ze wszystkich gruczo∏ów
jednoczeÊnie. Chocia˝ zwierz´ wydziela niewiele Êluzu w po-
staci bia∏ej lepkiej cieczy, to ta, wch∏aniajàc morskà wod´, kil-
kaset razy powi´ksza obj´toÊç. W ten sposób powstaje kula
Êluzu, która pokrywajàc skrzela drapie˝nej ryby, spowoduje
jej uduszenie lub przynajmniej zniech´ci do dalszych ataków.
Pomimo ca∏ej swej u˝ytecznoÊci wydzielina ta mo˝e byç k∏o-
potliwa tak˝e dla samej Êluzicy. Aby oczyÊciç cia∏o, zwierz´
dos∏ownie zawiàzuje ogon na supe∏, który przesuwa w stro-
n´ g∏owy, oskrobujàc si´ z kleistej mazi.
Ludzie cz´sto mylà Êluzice z w´gorzami, poniewa˝ cia∏o
jednych i drugich jest d∏ugie i walcowate. W zwyczajowych
nazwach angielskich kilku gatunków wyst´puje nawet wyraz
„w´gorz”, zwykle z odpowiednim przymiotnikiem (np. Êlu-
zowaty w´gorz). Jak cz´sto si´ zdarza w podobnych przy-
padkach, takie okreÊlenia sà mylàce. Âluzice nie sà bowiem
w´gorzami: prawdziwe w´gorze to ryby kostne z dobrze roz-
wini´tymi oczami, parzystymi p∏etwami piersiowymi, twar-
dym szkieletem, ∏uskami i silnymi szcz´kami. Podobnie jak
inne ryby z tej gromady w´gorze oddychajà skrzelami osa-
dzonymi na kostnych ∏ukach skrzelowych, przykrytych po-
krywà skrzelowà.
W odró˝nieniu od nich Êluzice majà bardziej uproszczonà
budow´ i funkcje [ilustracja na stronach 74–75]. Oczy na ze-
wnàtrz sà niewidoczne, brak parzystych p∏etw, a szkielet sk∏a-
da si´ tylko z biegnàcego wzd∏u˝ cia∏a elastycznego pr´ta
zbudowanego z chrzàstki, zwanego strunà grzbietowà, oraz
kilku mniejszych chrz´stnych elementów, w tym s∏abo wy-
kszta∏conej czaszki (puszki mózgowej). Cia∏o Êluzic jest na-
gie, bez ∏usek, pokryte grubà luênà skórà z du˝ymi z∏o˝ony-
mi gruczo∏ami Êluzowymi. W dodatku nie majà szcz´k, a ich
narzàdy oddechowe to szereg worków skrzelowych, które
ró˝nià si´ od skrzeli ˝yjàcych dziÊ ryb.
Âluzice mo˝na spotkaç w morzach ca∏ego Êwiata, przy-
puszczalnie z wyjàtkiem wód Arktyki i Antarktyki. Chocia˝
zwierz´ta te ˝yjà zawsze w pobli˝u dna, przebywajà na ró˝-
nych g∏´bokoÊciach. Zasadniczym czynnikiem ograniczajà-
cym ich wyst´powanie jest temperatura: preferujà wody po-
ni˝ej 22°C. W zimnych wodach u wybrze˝y Republiki
Po∏udniowej Afryki, Chile i Nowej Zelandii wp∏ywajà niekie-
dy do strefy p∏ywów, gdzie mo˝na z∏owiç je w czasie odp∏y-
wu w miejscach o g∏´bokoÊci oko∏o 5 m. W morzach strefy
równikowej rzadko natomiast przebywajà na g∏´bokoÊci
mniejszej ni˝ 600 m.
ROB WOOD
Istnieje oko∏o 60 gatunków Êluzic,
z czego wi´kszoÊç nale˝y do dwu g∏ów-
nych rodzajów: Eptatretus lub Myxine.
Wiele gatunków z tych rodzajów jest
znanych jedynie na przyk∏adzie po-
jedynczych osobników. Do rodzaju
Eptatretus, liczàcego oko∏o 37 gatun-
ków, nale˝y najwi´ksza znana Êluzica
– E. carlhubbsi, która mo˝e osiàgaç do
1.4 m d∏ugoÊci i mas´ kilku kilogramów.
Przedstawiciele Eptatretus majà szczàt-
kowe oczy, pokryte niekiedy przeÊwi-
tujàcà skórà, oraz Êlady linii nabocznej,
narzàdu zmys∏u, który u ryb kostnych
znajduje si´ po bokach cia∏a. Osobniki
z rodzaju Eptatretus zamieszkujà d∏u˝-
szy czas te same nory na dnie oceanu,
lecz mogà w´drowaç swobodnie wÊród
kamieni lub innych twardych obiektów.
Âluzice z rodzaju Myxine, obejmujàcego
18 gatunków, sà lepiej przystosowane
do ˝ycia w norach. Cia∏o ich jest smu-
klejsze, oczy jeszcze bardziej uwstecz-
nione i nie majà Êladów linii nabocznej.
Typowe Myxine cz´sto zmieniajà nory
i zawsze widuje si´ je na mi´kkim, mu-
listym dnie lub w jego pobli˝u.
Szczególnie osobliwe sà zwyczaje po-
karmowe Êluzic, które mogà zjadaç ma-
∏e ˝ywe ofiary, a tak˝e padlin´. W tym
celu zwierz´ wysuwa bardzo skutecz-
ny aparat g´bowy z∏o˝ony z dwóch par
zakrzywionych p∏ytek z´bowych, uzbro-
jonych w rogowe „zàbki”. P∏ytki z´bo-
we sà po∏àczone zawiasem, co powo-
duje, ˝e mogà otwieraç si´ i zamykaç.
By odgryêç k´s pokarmu, Êluzica wy-
suwa p∏ytki, jednoczeÊnie rozwierajàc
je i przyciskajàc do mi´kkiej powierzch-
ni – cia∏a morskiego wieloszczeta, mar-
twej ryby lub ludzkiej r´ki. Gdy Êluzica
wciàga aparat g´bowy, p∏ytki si´ zamy-
kajà, a naprzeciwleg∏e zàbki obejmujà
i oddzierajà kawa∏ki pokarmu, przeno-
szàc je do otworu g´bowego. (Zàb w
kszta∏cie k∏a, le˝àcy nad p∏ytkami z´-
bowymi, uniemo˝liwia ˝ywej ofierze
ucieczk´.)
Taki sposób od˝ywiania sprawdza si´
dostatecznie dobrze, kiedy Êluzica ˝eru-
je na majàcym cienki oskórek i mi´kkie
cia∏o wieloszczecie, lecz zàbki nie zdo-
∏ajà przebiç rybich ∏usek czy skóry wale-
nia. Je˝eli inni padlino˝ercy nie uszko-
dzà wczeÊniej skóry, Êluzice wybierajà
∏atwiejszà drog´ – wchodzà do wn´trza
cia∏a du˝ego martwego zwierz´cia przez
otwór g´bowy, skrzela lub odbyt. Zja-
dajàc od Êrodka mi´kkie tkanki, pozo-
stawiajà tylko koÊci i skór´. Niejeden
rybak rozczarowa∏ si´, gdy wyciàgnà∏
wielkà ryb´, a ta okaza∏a si´ wyjedzonà,
pe∏nà Êluzic pow∏okà.
Na temat rozmna˝ania si´ Êluzic nie-
wiele wiadomo. Gonady formujà si´
w fa∏dzie tkanki po prawej stronie jamy
cia∏a. U samic jajnik tworzy si´ w przed-
nich dwóch trzecich fa∏du; u samców
jàdro – w tylnej jednej trzeciej. Niekiedy
znajduje si´ osobniki majàce oba typy
gonad. Samice, u niektórych gatunków
stokrotnie liczniejsze od samców, pro-
dukujà naraz 20–30 jaj zawierajàcych
˝ó∏tko i os∏oni´tych twardà rogowà
otoczkà. Nie majà jajowodu; dojrza∏e ja-
ja sà uwalniane wprost do jamy cia∏a.
Ich Êrednica, w zale˝noÊci od gatunku,
wynosi 20–70 mm, a na koƒcach zwy-
kle znajdujà si´ nici z zadziorami. Po-
wodujà one sczepianie si´ jaj ze sobà;
sà potem wydalane w formie ∏aƒcucha.
Sperma w jàdrach samców jest produ-
kowana w p´cherzykach nasiennych
i uwalniana do jamy cia∏a. Jaja lub na-
sienie opuszczajà t´ ostatnià przez du˝y
otwór prowadzàcy do steku, do którego
trafiajà tak˝e produkty przemiany ma-
terii i nie strawione resztki pokarmu.
Zwyczaje rozrodcze Êluzic pozostajà
okryte tajemnicà. Przypuszczamy, ˝e
samice sk∏adajà jaja w celu zap∏odnie-
nia ich przez samce, lecz zupe∏nie nie
wiemy, gdzie, kiedy i jak si´ to odby-
wa. Nie wiemy tak˝e, dlaczego przewa-
˝ajà liczebnie samice ani jak cz´sto sk∏a-
dajà one jaja.
Rozwój zarodkowy tych niezwyk∏ych
zwierzàt jest tak˝e tajemnicà. Pomimo
ponad stu lat poszukiwaƒ natrafiono je-
dynie na trzy zap∏odnione jaja Êluzic z ro-
dzaju Myxine, i to uszkodzone. W przy-
padku innych rodzajów sytuacja jest tylko
nieco lepsza. W zatoce Monterey w Kali-
fornii znaleziono w latach 1896–1942 oko-
74 Â
WIAT
N
AUKI
Grudzieƒ 1998
PRZEKRÓJ POD¸U˚NY
cz´Êci przedniej (z lewej)
i tylnej (z prawej) pacy-
ficznej Êluzicy ukazuje jej
cechy charakterystyczne
oraz wspólne z wy˝ej roz-
wini´tymi zwierz´tami,
na przyk∏ad czaszk´. (Po-
mini´to oko∏o
1
/
3
d∏ugo-
Êci zwierz´cia w cz´Êci
Êrodkowej.) Podobnie jak
niewielki procent osob-
ników wi´kszoÊci gatun-
ków Êluzic pokazany okaz
ma zarówno gonady ˝eƒ-
skie, jak i m´skie.
BUDOWA ZEWN¢TRZNA pacyficznej Êlu-
zicy (z lewej) i w´gorza (z prawej) wskazu-
je na to, ˝e pomimo podobnego kszta∏tu
tylko jedno z nich jest doÊç wysoko rozwi-
WILLIAM C. OBER
ÂLUZICA
NAGA SKÓRA
OTWORY
SKRZELOWE
PRZEWÓD GARDZIELOWY
(DO WYDALANIA PO¸KNI¢TYCH
NIEJADALNYCH CZÑSTEK)
UWSTECZNIONE OKO POKRYTE
PRZEJRZYSTÑ SKÓRÑ
WÑSIKI Z RECEPTORAMI
SMAKU I DOTYKU
P¸ETWA OGONOWA BEZ PROMIENI
STEK (KO¡COWY ODCINEK JELITA,
DO KTÓREGO TRAFIAJÑ
ODCHODY, JAJA I NASIENIE)
GRUCZO¸Y ÂLUZOWE
W POSZCZEGÓLNYCH
SEGMENTACH
PRZESTRZE¡ POMI¢DZY
SKÓRÑ A MI¢ÂNIAMI
NARZÑD
W¢CHU
NOZDRZE
„KIE¸”
WÑSIK
OTWÓR
G¢BOWY
ZÑBKI
NA P¸YTCE
MI¢SIE¡
WYSUWAJÑCY
MI¢SIE¡
WCIÑGAJÑCY
PRZEWÓD
GARDZIELOWY
SERCE
(KOMORA
I PRZEDSIONEK)
P¢CHERZYK
˚Ó¸CIOWY
WÑTROBA
JELITO
WORKI SKRZELOWE
CZASZKA
MÓZG
WELUM (POMPUJE
WOD¢ PRZEZ
SKRZELA)
RDZE¡
NERWOWY
GARDZIEL
STRUNA
GRZBIETOWA
MI¢SIE¡
∏o 200 zap∏odnionych jaj, lecz od tego cza-
su nie napotkano ani jednego.
Wiele innych aspektów ˝ycia Êluzic jest
nadal tajemniczych. Nigdy na przyk∏ad
nie natrafiono na m∏odociane stadia
przedstawicieli rodzaju Myxine o d∏ugo-
Êci poni˝ej 17 cm. Gdzie one sà i co jedzà?
Jak szybko rosnà? W jakim wieku osià-
gajà dojrza∏oÊç p∏ciowà? Na te wszystkie
pytania dotàd nie znamy odpowiedzi.
˚ywe skamienia∏oÊci
Znajàc osobliwà biologi´ Êluzic, nie
dziwimy si´, ˝e te zamieszkujàce dno
Êlepe, bezszcz´kie, bez∏uskie i pozba-
wione p∏etw stworzenia nie od razu
uznano za dalekich krewnych cz∏owie-
ka. Na przyk∏ad w 1758 roku znany bio-
log Karol Linneusz zaliczy∏ Êluzice do
robaków (Vermes), a nie do ryb. DziÊ
wiemy, ˝e robaki i Êluzice sà ze sobà
tylko bardzo odlegle spokrewnione.
Naukowcy uwa˝ajà obecnie, ˝e Êlu-
zice sà prawdziwymi biologicznymi
„wehiku∏ami czasu”. Termin „˝ywa ska-
mienia∏oÊç” bywa cz´sto u˝ywany w
odniesieniu do latimerii, rzadkiej g∏´bi-
nowej ryby trzonop∏etwej o mi´sistych
p∏etwach. Pierwszy okaz z∏owiono
w 1938 roku u po∏udniowo-wschodnich
wybrze˝y Afryki. Jednak w porówna-
niu ze Êluzicami latimeria wyglàda jak
ewolucyjny osesek. Zmieni∏a si´ nie-
znacznie od ery mezozoicznej – przy-
pomina ryby trzonop∏etwe sprzed po-
nad 65 mln lat (natomiast kopalnà
Êluzic´ z rodzaju Myxinikela znaleziono
w osadach pochodzàcych sprzed oko∏o
330 mln lat. Gdyby nie du˝e oczy, mog∏a-
by uchodziç za wspó∏czeÊnie ˝yjàcà.)
Przez wi´kszoÊç minionego stulecia
biolodzy nie interesowali si´ zbytnio
Êluzicami, g∏ównie z powodu ówczesnej
metody klasyfikacji zwierzàt. Stosunko-
wo do niedawna, aby ustaliç pokrewieƒ-
stwo mi´dzy zwierz´tami, brano pod
uwag´ podstawowe wspólne cechy, ta-
kie jak wyst´powanie lub brak oczu czy
szcz´k.
Wed∏ug tego schematu Êluzice zaliczo-
no wraz z minogami do grupy zwanej
bezszcz´kowcami (Agnatha) lub kràg∏o-
ustymi (Cyclostomata). Potraktowano je
∏àcznie, gdy˝ nie majà szcz´k, parzystych
p∏etw, kostnego szkieletu i ∏usek. Siedli-
ska Êluzic sà stosunkowo trudno dost´p-
ne, biolodzy wi´c skoncentrowali si´ na
badaniach minogów, które cz´Êç ˝ycia
sp´dzajà w strumieniach i rzekach, gdzie
o wiele ∏atwiej je z∏owiç.
Powszechna akceptacja systematyki
filogenetycznej, zwanej tak˝e taksono-
mià kladystycznà i stanowiàcej metod´
klasyfikacji zwierzàt na podstawie po-
siadania przez nie wspólnych cech
apomorficznych (dziedziczonych po
przodkach), wymusi∏a zmian´ poglà-
dów na temat wzajemnych pokre-
wieƒstw. Biolodzy zorientowali si´ bo-
wiem, ˝e cz´sto nie da si´ rozstrzy-
gnàç, czy przodkowie danego organiz-
mu nie prezentowali danej cechy, czy
te˝ pierwotnie u nich wyst´powa∏a, a
utracili jà jacyÊ ich potomkowie w toku
póêniejszej ewolucji. Ani Êluzice, ani w´-
˝e nie majà koƒczyn, lecz to nie znaczy,
˝e sà spokrewnione. U Êluzic nigdy nie
wyst´powa∏y parzyste p∏etwy, przod-
kowie w´˝y mieli natomiast przednie
i tylne koƒczyny.
Wed∏ug systematyki filogenetycznej
Êluzice i minogi nale˝à do wyraênie ró˝-
niàcych si´ grup w obr´bie typu strunow-
ców (Chordata) [górna ilustracja na stro-
nach 76-77]. W pewnym stadium roz-
wojowym wszystkie strunowce odzna-
czajà si´ nast´pujàcymi cechami: oÊrod-
kowy uk∏ad nerwowy ma postaç cewki
po∏o˝onej bezpoÊrednio nad strunà
grzbietowà, wyst´pujà szpary skrzelowe
i segmentowo umi´Êniony ogon. Âluzice
uwa˝a si´ za najbardziej prymitywne ˝y-
jàce wspó∏czeÊnie czaszkowce. Minogi
tak˝e majà czaszk´, lecz inaczej ni˝ u Êlu-
zic ich rdzeƒ nerwowy jest otoczony
wraz z le˝àcà pod nim strunà grzbieto-
wà ∏àcznotkankowà os∏onkà, w której
tkwià parzyste chrzàstki, b´dàce odpo-
wiednikami górnych ∏uków kr´gów. Z te-
go powodu minogi uznano za najbar-
dziej prymitywne ˝yjàce kr´gowce.
Porównujàc skamienia∏oÊci z ˝yjàcy-
mi wspó∏czeÊnie zwierz´tami, biolodzy
mogà wykreÊlaç diagramy, zwane kla-
dogramami, obrazujàce pokrewieƒstwa
mi´dzy organizmami. Kladogram spo-
rzàdzony dla strunowców sugeruje, ˝e
Êluzice oddzieli∏y si´ od
linii ewolucyjnej kr´-
gowców oko∏o 530 mln
lat temu. Ukazuje on
równie˝, ˝e przodko-
wie Êluzic nigdy nie
mieli kostnego szkiele-
tu, mieli go natomiast
przodkowie minogów.
Co wi´cej, wynika z nie-
go, ˝e wszystkie wcze-
sne czaszkowce charak-
teryzowa∏ wysuwalny
z∏o˝ony aparat g´bowy,
podobny do aparatu Êlu-
zic. Wczesne kr´gowce,
w∏àcznie z dawnymi
ni´tà rybà kostnà. W odró˝nieniu od w´go-
rza Êluzica nie ma szcz´k, parzystych p∏etw,
oczu, ∏usek, promieni w p∏etwach, ∏uków
oraz pokryw skrzelowych.
WILLIAM C. OBER
WILLIAM C. OBER
W¢GORZ
¸UKI SKRZELOWE
¸USKI
SZCZ¢KI
OKO
POKRYWA
SKRZELOWA
PARZYSTE
P¸ETWY
SKÓRA
PRZYROÂNI¢TA
DO MI¢ÂNI
ODBYT
P¸ETWA GRZBIETOWA
Z PROMIENIAMI
OTWÓR
MOCZOWO-P¸CIOWY
JAJA
W JAJNIKU
P¢CHERZYKI
NASIENNE
W JÑDRZE
OTWÓR
P¸CIOWY
STEK
GRUCZO¸Y
ÂLUZOWE
UJÂCIA GRUCZO¸ÓW
ÂLUZOWYCH
METALOWY
ROZWIERACZ
POD¸U˚NE FA¸DY
W ÂCIANIE JELITA
Â
WIAT
N
AUKI
Grudzieƒ 1998 75
przodkami cz∏owieka, prawdopodob-
nie wykazywa∏y wiele wspólnych cech
anatomicznych i fizjologicznych ze
wspó∏czesnymi Êluzicami. Jednak w to-
ku ewolucji Êluzice uzyska∏y nowe
szczególne cechy: uwsteczni∏y si´ ich
oczy i linia naboczna oraz bardzo silnie
rozwin´∏y gruczo∏y Êluzowe.
Nie tylko szczególne miejsce na drze-
wie rodowym wyró˝nia Êluzice jako ele-
ment z∏o˝onego ekosystemu oceanicz-
nego dna. Naukowcy wiedzà obecnie,
˝e zwierz´ta te sà bardziej liczne ni˝ sà-
dzono. Opierajàc si´ na po∏owach pu-
∏apkowych przeprowadzonych w latach
1987–1992, wspólnie z kolegami oceni-
liÊmy, ˝e zag´szczenie populacji M. glu-
tinosa w zatoce Maine wynosi 500 tys.
osobników na 1 km
2
. W. Waldo Wake-
field z Rutgers University, pracujàcy
wówczas w Scripps Institution of Oce-
anography, stwierdzi∏ porównywalne
zag´szczenia E. deani na g∏´bokoÊci
600–800 m u wybrze˝y Kalifornii.
Zdajemy sobie obecnie spraw´ ze
stopnia presji drapie˝niczej wywieranej
przez Êluzice na populacje innych miesz-
kaƒców dna oceanu. Chocia˝ tempo
przemiany materii jednej Êluzicy jest wy-
jàtkowo powolne, to ich ∏àczne potrzeby
energetyczne nie sà wcale takie ma∏e.
Aby je zaspokoiç, 59 700 osobników
M. glutinosa (zasiedlajàcych przeci´tnie
1 km
2
dna) musi rocznie skonsumowaç
18.25 t krewetek, 11.7 t wieloszczetów
lub 9.9 t ryb. Taka iloÊç pokarmu wy-
starcza jedynie do podtrzymania proce-
sów ˝yciowych Êluzic w stanie spoczyn-
ku. Kiedy p∏ywajà lub ryjà w dnie, ich
zapotrzebowanie na energi´ wzrasta
cztero-, pi´ciokrotnie.
Âluzice zjadajà tak˝e wyrzu-
cane przez rybaków przypad-
kowo z∏owione w sieci zwie-
rz´ta (tzw. przy∏ów) i odgry-
wajà g∏ównà rol´ w likwido-
waniu cia∏ du˝ych martwych
kr´gowców morskich, w tym
waleni. Craig Smith z Univer-
sity of Hawaii odkry∏, ˝e Êluzi-
ce mogà wykorzystaç 90%
energii zawartej w ma∏ych pa-
kietach przyn´ty opuszczo-
nych na dno oceanu na g∏´bo-
koÊç 1200 m. Ekologiczne zna-
czenie tych zwierzàt nie koƒ-
czy si´ jednak na drapie˝ni-
ctwie i zjadaniu padliny. Sà one tak˝e
wa˝nym êród∏em pokarmu dla zdu-
miewajàcej liczby morskich zwierzàt,
takich jak dorsze, niektóre rekiny,
oÊmiornice, kormorany, morÊwiny, fo-
ki pospolite, s∏onie morskie i pewne ga-
tunki delfinów.
Wyroby ze Êluzic
W wielu regionach Êwiata Êluzice sta-
∏y si´ przedmiotem zainteresowania du-
˝ych i dobrze prosperujàcych przedsi´-
biorstw rybackich. Od lat szeÊçdzie-
siàtych obserwuje si´ gwa∏towny wzrost
popytu na wyroby wykonane z wypra-
wionych skór Êluzic. Przedmioty te, pro-
dukowane g∏ównie w Korei Po∏udnio-
wej, sprzedaje si´ pod nazwà „skóry
w´gorzowej” (prawdopodobnie dlate-
go, ˝e klienci nie chcieliby p∏aciç wyso-
kich cen za wyroby z etykietkà „skóra
oÊliz∏ych stworów”).
G∏adka i Êliska w dotyku skóra Êluzicy
sk∏ada si´ z naskórka i le˝àcej pod nim
skóry w∏aÊciwej zawierajàcej kilka g´-
stych warstw w∏ókien kolagenowych.
W procesie przygotowawczym usuwa
si´ naskórek, a wyprawiona skóra s∏u˝y
do wyrobu ekskluzywnych torebek, bu-
tów, portfeli, aktówek itp. Oskórowanie
Êluzicy jest stosunkowo ∏atwe, poniewa˝
skóra jest przytwierdzona do mi´Êni tyl-
ko wzd∏u˝ linii grzbietu, a po stronie
brzusznej na poziomie gruczo∏ów Êluzo-
wych. Po Êciàgni´ciu ma kszta∏t d∏ugiego
pasa z pomarszczonym Êrodkiem w miej-
scu, gdzie by∏a przyroÊni´ta do mi´Êni.
76 Â
WIAT
N
AUKI
Grudzieƒ 1998
ÂLUZICE
Cechy charakterystyczne:
Uwstecznione oczy, zredukowana linia naboczna,
wàsiki, gruczo∏y Êluzowe, specyficzne
receptory chemiczne, przewód gardzielowy
STRUNOWCE
Rurowaty rdzeƒ
nerwowy le˝àcy
na strunie grzbietowej
Szpary skrzelowe
Struna grzbietowa
Ogon (przynajmniej
w niektórych
stadiach rozwojowych)
CZASZKOWCE
Strunowce z:
Trzycz´Êciowym mózgiem
Czaszkà
Narzàdami zmys∏ów
Naprzeciwleg∏ymi bocznymi
p∏ytkami z´bowymi
Workami skrzelowymi
P∏ynami cia∏a o st´˝eniu jonów
podobnym jak w wodzie morskiej
500
400
300
200
100
MILIONY LAT TEMU
OBECNIE
600
Myxinikela
~330 mln lat temu
DRZEWO RODOWE ukazuje,
˝e Êluzice sà najstarszymi wcià˝
jeszcze ˝yjàcymi czaszkowcami
(zwierz´tami z czaszkà os∏ania-
jàcà mózg). Wspó∏czesne mino-
gi, ryby chrz´stne i ryby promie-
niop∏etwe sà od nich m∏odsze
o miliony lat. (Nazwy rodzajów
kopalnych podano kursywà.)
PACYFICZNE ÂLUZICE w Steinhart Aqua-
rium w San Francisco (u góry i na dole z le-
wej). Na wypreparowanej p∏ytce z´bowej
(na dole poÊrodku) widoczne sà zàbki. Na
zdj´ciu z ∏odzi rybackiej (na dole z prawej)
widaç charakterystycznà kul´ Êluzu.
JASON GROW
SABA
JOHN B. HEISER
Cornell University
JASON GROW
SABA
JASON GROW
SABA
Â
WIAT
N
AUKI
Grudzieƒ 1998 77
Pra˝ar∏acze
MINOGI
Cechy charakterystyczne:
Wyst´powanie stadiów larwalnych
przechodzàcych przeobra˝enie i lejka g´bowego
pe∏niàcego rol´ przyssawki, paso˝ytniczy tryb
˝ycia osobników doros∏ych, szkielet chrz´stny
RYBY CZRZ¢STNE
Cechy charakterystyczne:
Specyficzne ∏uski, narzàd kopulacyjny u samców
u∏atwiajàcy wewn´trzne zap∏odnienie, p∏yny cia∏a
o wy˝szym st´˝eniu jonów
RYBY PROMIENIOP¸ETWE
Cechy charakterystyczne:
Specyficzne ∏uski, promienie p∏etw po∏àczone stawowo
z wyodr´bnionymi elementami szkieletowymi wewnàtrz cia∏a
KR¢GOWCE
Czaszkowce z:
Segmentowanà chrzàstkà
chroniàcà rdzeƒ kr´gowy
Dwoma kana∏ami pó∏kolistymi
w uchu wewn´trznym
P∏ynami cia∏a o st´˝eniu jonów równym
oko∏o
1
/
3
st´˝enia w wodzie morskiej
Elementami kostnymi w skórze
SZCZ¢KOWCE
Kr´gowce z:
Szcz´kami
P∏etwami parzystymi
Trzema kana∏ami pó∏kolistymi
w uchu wewn´trznym
Skrzelami osadzonymi
na ∏ukach skrzelowych
Jajowodami i nasieniowodami
RYBY KOSTNE
Szcz´kowce z:
Wewn´trznym szkieletem kostnym
P´cherzem p∏awnym (u niektórych form
pe∏niàcym rol´ p∏uc) po∏àczonym
z przewodem pokarmowym
Specyficznym typem
umi´Ênienia szcz´k i skrzeli
Mayomyzon
i Hardistiella
~340 mln lat temu
Jamoytius
~450 mln lat temu
Hybodus
~240 mln lat temu
Pierwsze „nowoczesne" ˝ar∏acze
~150 mln lat temu
Cladoselache
~400 mln lat temu
Pierwsze „nowoczesne" ryby promieniop∏etwe
~150 mln lat temu
Andreolepis i Lophosteus
~410 mln lat temu
Ryby trzonop∏etwe i czworonogi
(p∏azy, gady, ptaki i ssaki)
Informacje o autorze
FREDERIC H. MARTINI jest pracownikiem naukowym w School
of Ocean and Earth Science and Technology w University of Ha-
waii w Manoa, lecz wi´kszoÊç czasu sp´dza w domu w Maui na
przygotowywaniu skryptów, pomocy naukowych i multimedial-
nych narz´dzi nauczania. Jest autorem pi´ciu ksià˝ek, w tym obec-
nego czwartego wydania Fundamentals of Anatomy and Physiolo-
gy. W 1974 roku uzyska∏ tytu∏ doktora anatomii porównawczej
i funkcjonalnej w Cornell University.
Literatura uzupe∏niajàca
THE BIOLOGY OF MYXINE
. Red. Alf Brodal i Ragnar Fänge; Universitetsfor-
laget, Oslo, 1963.
THE HAGFISH
. David Jensen, Scientific American, vol. 214, nr 2, ss. 82-90,
II/1966.
THE HAGFISHERY OF JAPAN.
Aubrey Gorbman i in., Fisheries, vol. 15, nr 4,
ss. 12-18, VII/1990.
THE BIOLOGY OF HAGFISHES
. Red. J. M. Jørgensen, J. P. Lomholt, R. E. Weber
i H. Malte; Chapman & Hall, 1998.
JANA BRENNING i
WILLIAM C. OBER
(rysunki)
Popyt na odpowiednie skóry pozwa-
la na istnienie przedsi´biorstw po∏owu
i przetwórstwa Êluzic wzd∏u˝ wy-
brze˝y Pacyfiku i zachodnich wybrze-
˝y pó∏nocnego Atlantyku. Pas skóry nie
mo˝e byç w´˝szy ni˝ okreÊlone mini-
mum (oko∏o 5 cm) ani zbyt gruby. Wy-
mogi te eliminujà pewne gatunki z ko-
mercyjnych po∏owów: niektóre sà zbyt
ma∏e lub zbyt smuk∏e, inne za du˝e
i majà za grubà skór´.
Metoda po∏owu jest bardzo prosta:
na dnie wyk∏ada si´ u∏o˝one w jednej
linii pu∏apki z przyn´tà i pozostawia
na noc. Przyn´tà mo˝e byç prawie
wszystko, od Êledzi po odpadki ku-
chenne. Jako pu∏apki s∏u˝à 19-litrowe
wiadra z pokrywà lub 190-litrowe becz-
ki z ma∏ymi otworami w Êcianach.
Wi´kszoÊç Êluzic, które wesz∏y do pu-
∏apki, wi´ênie w przyn´cie i w∏asnym
Êluzie. Na obszarach, gdzie dotàd ich
nie ∏owiono, ponad 100 osobników
wchodzi∏o do pu∏apek w czasie pierw-
szej godziny od ich ustawienia.
Popyt na skóry Êluzic jest przyczynà
zmniejszania si´ liczebnoÊci populacji
wielu gatunków tych zwierzàt, ponie-
wa˝ po∏owy znacznie przekroczy∏y ich
zdolnoÊci reprodukcyjne. Gdy pewne
gatunki stajà si´ mniej liczne, rybacy za-
czynajà od∏awiaç inne. W ciàgu ostat-
nich trzech dziesi´cioleci przetrzebiono
populacje Paramyxine atami, E. burgeri,
E. okinoseanus i M. garmani w zachod-
niej cz´Êci pó∏nocnego Pacyfiku, E. sto-
uti oraz E. deani u zachodnich wybrze-
˝y Ameryki Pó∏nocnej oraz M. glutinosa
w zatoce Maine.
Ryzykowny eksperyment
W rejonie Nowej Anglii roczne po∏o-
wy Êluzic rozpocz´te w 1991 roku wzro-
s∏y do oko∏o 1950 t w 1996. W ciàgu pi´-
ciu lat przetworzono prawie 50 mln tych
zwierzàt. Rybacy wyrzucajà osobniki
krótsze ni˝ 50 cm (minimalna d∏ugoÊç
wyprawionej skóry), które zwykle ginà
wpuszczone do stosunkowo ciep∏ych
wód powierzchniowych. W zwiàzku
z tym faktyczny wp∏yw po∏owów na
populacje Êluzic jest du˝o wi´kszy, ni˝
wskazywa∏yby rozmiary samych po∏o-
wów. W 1996 roku pojawi∏y si´ oznaki,
˝e przemys∏ z tym zwiàzany popada w
k∏opoty. Ostatnie obni˝enie wielkoÊci
po∏owów, zmniejszenie Êrednich roz-
miarów i mniejsza liczba chwytanych
w jednà pu∏apk´ osobników wskazujà,
˝e problem jest powa˝ny.
Nie mo˝na si´ spodziewaç poprawie-
nia zaistnia∏ej sytuacji, poniewa˝ nie-
mal wsz´dzie Êluzice uznawane sà za
„gatunki ma∏o wykorzystywane”, a
po∏owy zwykle prowadzi si´ bez prób
ograniczenia ich wp∏ywu na liczebnoÊç
populacji. Na przyk∏ad w Nowej An-
glii po∏owy Êluzic uznano za przemys∏
rozwojowy, podczas gdy inne ga∏´zie
rybo∏ówstwa zbli˝a∏y si´ do stanu
zapaÊci.
Chocia˝ Êluzice wyst´pujà w wi´k-
szej obfitoÊci ni˝ kiedyÊ sàdzono, to nie
wiemy o nich dostatecznie du˝o, by pro-
wadziç rozsàdnà gospodark´ zasobami
tych zwierzàt. Aby zmniejszyç jej
wp∏yw na populacje Êluzic, powinni-
Êmy na razie zastosowaç proste Êrodki,
takie jak zaopatrzenie pu∏apek w spe-
cjalne otwory, przez które mogà ucie-
kaç osobniki m∏odociane. Kiedy dra-
stycznie zmniejszamy liczebnoÊç jakie-
gokolwiek gatunku – nawet niepozor-
nej (i raczej odra˝ajàcej) Êluzicy – prze-
prowadzamy eksperyment ekologicz-
ny na wielkà skal´. Jak zwykle bywa,
nie potrafimy jeszcze przewidzieç jego
nieuchronnych nast´pstw.
T∏umaczy∏
Leszek Myszkowski