Dariusz Kadulski
ZNACZENIE REFORMACJI DLA EUROPY
Marcin Luter ogłaszaj
ą
c 31 pa
ź
dziernika 1517r.
swoich 95 tez nie mógł wiedzie
ć
jak doniosłe
znaczenie dla europejskiej my
ś
li b
ę
dzie miał ruch
reformacyjny. Nie mógł tego wiedzie
ć
, gdy
ż
najpewniej
nie o reformacj
ę
i schizm
ę
mu chodziło, a raczej o
dyskurs teologiczny, dotycz
ą
cy głównie nauki o
usprawiedliwieniu. Do dyskursu nie doszło, a wraz z
upływem czasu obie strony – i Luter i papi
ś
ci –
przestali si
ę
wzajemnie słucha
ć
. Musiało upłyn
ąć
blisko pi
ęć
stuleci by w
Ś
wi
ę
to Reformacji 31
pa
ź
dziernika 1999r. w Augsburgu luteranie i katolicy
podpisali Wspóln
ą
deklaracj
ę
w sprawie nauki o
usprawiedliwieniu. „W Polsce napisano ju
ż
kilka prac
doktorskich na Wydziałach Teologicznych nt. nauki o
usprawiedliwieniu w
ś
wietle recepcji
Wspólnej
deklaracji. Wykłada si
ę
na ten temat na wszystkich
Wydziałach Teologicznych, niezale
ż
nie od wyznania.”
1
W obliczu tych ostatnich wydarze
ń
chyba
ś
miało mo
ż
na
spekulowa
ć
,
ż
e w dzisiejszych czasach Marcin Luter
by
ć
mo
ż
e nie miałby powodów do ogłaszania swoich tez.
Jednak rozłam w Ko
ś
ciele Zachodnim stał si
ę
faktem i
przez długi czas przepa
ść
mi
ę
dzy stronami raczej si
ę
powi
ę
kszała.
Jednak przedmiotem naszego zainteresowania nie
jest aspekt teologiczny my
ś
li reformacyjnej lecz jej
wpływ na zmiany jakie dokonały si
ę
w Europie i nie
1
http://info.wiara.pl/wydruk.php?grupa=4&art=1098676177 – dnia 09.05.2008r.
tylko, wszak dzi
ę
ki protestantyzmowi koncepcja
liberalnego porz
ą
dku rozkrzewiła si
ę
za oceanem.
Vivian Green stwierdza,
ż
e „reformacja przeszła
przez znaczn
ą
cz
ęść
Europy Zachodniej niby huragan,
wywieraj
ą
c ogromny wpływ nie tylko na
ż
ycie
religijne, lecz zmieniaj
ą
c układy społeczne i
polityczne.
ś
aden innych ruch od czasów wczesnego
chrze
ś
cija
ń
stwa nie był tak powszechny, gł
ę
boki i nie
przyniósł tak trwałych zmian.”
2
Reformacja w swojej istocie nie d
ąż
yła do
reformowania i modernizowania
ś
wiata lecz do
przywrócenia starego ładu bli
ż
szego pierwotnemu
chrze
ś
cija
ń
stwu. „Chrze
ś
cija
ń
stwo pierwotne nie było
[jednak]
ż
adnym wyra
ź
nie okre
ś
lonym systemem wierze
ń
oraz
instytucji,
lecz
religi
ą
wewn
ę
trznie
niejednorodn
ą
i ewoluuj
ą
c
ą
na przestrzeni wieków
[...] Reformacja narodziła si
ę
[wi
ę
c] jako ruch
społeczno-religijny z góry skazany na rozłamy. Trzy
pierwsze rozłamy w łonie Reformacji – kalwinizm,
luteranizm i anabaptyzm – były prostym odbiciem
trzech ró
ż
nych definicji pierwotnego chrze
ś
cija
ń
stwa
i trzech stopni determinacji w d
ąż
eniu do jego
rekonstrukcji […] Chocia
ż
Reformacja była ruchem
restauracji zapatrzonym w gł
ę
bok
ą
przeszło
ść
,
spowodowała
jednak
modernizacje
Europy
na
niespotykana
wcze
ś
niej
skal
ę
”
3
Potencjał
modernizacyjny wyłonił si
ę
z niej jako produkt
uboczny. Wszak doktryny religijne maj
ą
ce swoje
korzenie w Reformacji zdefiniowały na nowo stosunki
2
V. Green, Reformacja, Warszawa 2000, s. 5.
3
A. Flis, Chrześcijaństwo i Europa. Studia z dziejów cywilizacji Zachodu, Kraków 2001, s. 230-
232.
mi
ę
dzy „jednostk
ą
a Ko
ś
ciołem, jednostk
ą
i
społecze
ń
stwem, społecze
ń
stwem i pa
ń
stwem kład
ą
c
nacisk na autonomiczn
ą
godno
ść
jednostki i wtórne
znaczenie instytucji. Protestantyzm to religia
prywatna , osobista, pozbawiona oparcia w
instytucjach religijnych. W ten sposób przywódcy
Reformacji doprowadzili do osłabienia dwóch głównych
filarów ustrojowych ówczesnej Europy: Ko
ś
cioła i
monarchii.”
4
Podobnie jak Renesans nie stworzył
uniwersytetów, ale przyczynił si
ę
do ich rozkwitu,
tak reformacja znakomicie wpłyn
ę
ła na powstanie
kapitalizmu i demokracji – chocia
ż
ich pocz
ą
tki
powstawały wcze
ś
niej.
Dalej koniecznie trzeba wspomnie
ć
,
ż
e powstanie
wielo
ś
ci ko
ś
ciołów – swoistej konkurencji na gruncie
religijnym – pogł
ę
biło pluralizm instytucjonalny i
kulturowy i przyczyniło si
ę
do zdynamizowania
społecze
ń
stw.
Reformacja to religia słowa, a nie rytuału – jak
katolicyzm
czy
prawosławie.
Rytuał
jest
bezrefleksyjny, nawykowy i automatyczny. Słowo jest
no
ś
nikiem sensu, podlega krytyce. Reformacja w
procesie racjonalizacji religii przyczyniła si
ę
do
oczyszczenia chrze
ś
cija
ń
stwa „z poga
ń
skich domieszek
magicznych – cudów, sakramentów, kultu
ś
wi
ę
tych,
adoracji relikwii, pos
ą
gów, obrazów […] [zredukowała]
do minimum liturgi
ę
, rytuał i sformalizowane
ceremonie sakralne. W protestantyzmie Bóg stał si
ę
Najwy
ż
szym Prawodawc
ą
, a człowiek – racjonalnym sług
ą
jego prawa.”
5
Racjonalno
ść
ta przejawiała si
ę
w
metodycznej systematyzacji własnego
ż
ycia polegaj
ą
cej
4
Tamże.
5
Tamże.
na rygorystycznym poddaniu uczuciowych i zmysłowych
motywów działania chłodnej kontroli rozumu.
ś
ycie
wypełnione prac
ą
, zaplanowane, z metodycznym
wykorzystaniem
czasu,
stało
si
ę
w
etyce
protestanckiej najwy
ż
szym ideałem moralnym – co
odbiło si
ę
cho
ć
by na stereotypach jakie funkcjonuj
ą
wobec narodowo
ś
ci bli
ż
szych protestantyzmowi. Po
drugie, przejawiała si
ę
tez w odrzuceniu ze
ś
wiata
wszystkiego, co w nim etycznie irracjonalne. Ta
pierwsza cecha przyczyniła si
ę
do poło
ż
enia akcentu
na działania instrumentalne, celowe i racjonalne
kosztem zachowa
ń
emocjonalnych. Ta druga eliminowała
z kolei działania tradycjonalne. Dlatego wła
ś
nie etos
protestancki
stworzył
ideologiczne
podstawy
demokracji.
Do tego doktryna predestynacji głosiła skrajny
determinizm, który wobec braku autonomii wzgl
ę
dem
Boga umo
ż
liwił uniezale
ż
nienie si
ę
od ziemskich
autorytetów. Determinizm eschatologiczny poci
ą
gał za
sob
ą
indywidualizm w
ż
yciu doczesnym. Determinizm
głosz
ą
cy równo
ść
wobec Boga stworzył klimat
egalitaryzmu. Zbawienie nie zale
ż
ało od pozycji w
hierarchii ko
ś
cielnej, politycznej czy ekonomicznej,
ale od indywidualnej wiary. Szewc, monarcha czy
lutera
ń
ski biskup – wszyscy bez ró
ż
nicy stawali wobec
Boga z tej samej pozycji uzale
ż
nienia zbawienia do
łaski Boga. Nie mogli tego zmieni
ć
swoimi czynami
czy przykry
ć
mo
ż
liwo
ś
ciami finansowymi. Determinizm
kreował aktywistyczn
ą
postaw
ę
wobec
ś
wiata.
Subiektywne oddziaływanie wiary w predestynacj
ę
powodowało d
ąż
enie do uzyskania pewno
ś
ci zbawienia.
Znajdowano ja w racjonalnym sposobie
ż
ycia opartym na
ascetycznej pracy i samodyscyplinie. Praca nie
prowadziła do zbawienia, ale prowadziła do bogactwa,
a to było oznaka łaski Boga. Nast
ą
piło przesuni
ę
cie z
faworyzowania
ż
ycia kontemplacyjnego i odwracania si
ę
od
ś
wiata na aktywne, ascetyczne poprawianie
ś
wiata.
W okresie drugiej reformacji angielscy nonkonformi
ś
ci
i radykalni protestanci z Niderlandów doprowadzili do
innowacji ekonomicznych w XVIII w., które spowodowały
rewolucje bankowo
ś
ci, handlu i przemysłu. Mo
ż
na
obserwowa
ć
pewne u
ś
wi
ę
cenie
ś
wieckich obszarów
działalno
ś
ci człowieka. Indywidualizm, egalitaryzm i
aktywizm stały si
ę
wa
ż
nym elementem O
ś
wiecenia,
liberalizmu i przeszły w proces sekularyzacji.
„Protestantyzm [...] stworzył w znacznej mierze
rzeczywisto
ść
społeczno-kulturow
ą
, która unicestwiła
z zewn
ą
trz mentalno
ść
religijn
ą
: kapitalizm
generuj
ą
cy konsumpcyjny styl
ż
ycia oraz O
ś
wiecenie,
liberalizm i socjalizm roztaczaj
ą
cy atrakcyjne
perspektywy szcz
ęś
liwej egzystencji na ziemi.
Czynniki te raz wzi
ę
te doprowadziły do erozji
wyobra
ź
ni eschatologicznej i zmiany hierarchii
warto
ś
ci.”
Podsumowuj
ą
c mo
ż
na uzna
ć
,
ż
e Reformacja jest
zbiorem paradoksów. D
ążą
c do odbudowy autorytetu
tradycji, doprowadziła do jego całkowitej ruiny.
B
ę
d
ą
c ruchem restauracyjnym spowodowała modernizacj
ę
ustroju społecznego Zachodu. B
ę
d
ą
c antyhumanistycznym
nurtem chrze
ś
cija
ń
stwa przyczyniła si
ę
do narodzin
demokracji i postawienia sumienia jednostki ponad
pa
ń
stwem
i
Ko
ś
ciołem.
Głosiła
ascez
ę
ale
przyspieszyła rozwój konsumpcyjny w cywilizacji
zachodniej. Chciała spot
ę
gowa
ć
znaczenie religii a
doprowadziła do radykalnej sekularyzacji Europy.
Warto mo
ż
e na koniec zaznaczy
ć
,
ż
e gdy uda nam
si
ę
zrozumie
ć
wpływ my
ś
li protestanckiej na
mentalno
ść
Europy łatwiej b
ę
dzie nam tak
ż
e zrozumie
ć
ró
ż
nice i pojawiaj
ą
ce si
ę
starcia ró
ż
nych pogl
ą
dów
ideowych, obyczajowych które mamy okazje obserwowa
ć
czy na scenie polityki w Unii Europejskiej czy cho
ć
by
na naszej polskiej scenie politycznej. Musiało min
ąć
blisko pi
ęć
wieków by doszło do pewnego konsensu na
gruncie
teologicznym
mi
ę
dzy
zwolennikami
i
przeciwnikami my
ś
li reformacyjnej. Ile musi min
ąć
czasu by było mo
ż
liwe porozumienie na gruncie
etyczno-obyczajowo-politycznym
mi
ę
dzy
pa
ń
stwami
ukształtowanymi przez my
ś
l protestanck
ą
i tymi
bli
ż
szymi my
ś
li katolickiej – cho
ć
by w obr
ę
bie Unii
Europejskiej?