jak dotrzec na marsa

background image

yprawa na Marsa – to nie brzmi zbyt zach´cajà-
co. Planeta rzadko zbli˝a si´ do nas na mniej ni˝
80 mln km (to Êrednia odleg∏oÊç pomi´dzy Zie-

mià a Marsem podczas opozycji; w tzw. wielkich opozycjach
jest ona znacznie mniejsza, np. w roku 1924 i 1971 wynosi∏a
zaledwie 56 mln km, podobnie b´dzie w roku 2003 – przyp.
t∏um.). Podró˝ tam i z powrotem musi zajàç lata. Naukowcy
i in˝ynierowie twierdzà, ˝e potrafià rozwiàzaç g∏ówne proble-
my techniczne, przed którymi stoi ekspedycja za∏ogowa. Naj-
wi´kszà przeszkod´ stanowià ogromne koszty.

Szacowania kosztów marsjaƒskiej misji sprowadzajà si´ do

jednej kluczowej wielkoÊci: masy pojazdu. L˝ejszy pojazd po-
trzebuje mniejszej iloÊci paliwa, a to decyduje o kosztach lotu
kosmicznego. Historia planowania wyprawy marsjaƒskiej to
w du˝ej mierze próby zminimalizowania masy bez nadmier-
nego uszczerbku dla bezpieczeƒstwa i zadaƒ naukowych mi-
sji. W 1952 roku pionier techniki rakietowej Wernher von
Braun przedstawi∏ projekt armady statków kosmicznych na-
p´dzanych konwencjonalnymi silnikami na paliwo chemicz-
ne – startujàc z orbity wokó∏ziemskiej, mia∏yby ∏àcznà mas´ 37
200 t. Ju˝ samo wyniesienie na orbit´ takiej flotylli kosztowa-
∏oby setki miliardów dolarów. Od tego czasu planiÊci poszu-
kujà oszcz´dnoÊci, proponujàc u˝ycie sprawniejszych silni-
ków jàdrowych lub elektromagnetycznych, zmniejszenie liczby
cz∏onków za∏ogi lub dublowanych systemów, a tak˝e produk-
cj´ paliwa na samym Marsie [wykres z prawej].

Wed∏ug najoszcz´dniejszego dzisiaj planu Mars Direct (Bez-

poÊrednio na Marsa) poczàtkowy koszt wyniós∏by 20 mld do-
larów – roz∏o˝one na 10 lat plus 2 mld na ka˝dy lot [patrz:
„Najtaƒszy: lot bezpoÊredni”, strona 36]. Opracowany przez
NASA tzw. projekt wzorcowej misji odniesienia (design refe-
rence mission) w du˝ej mierze wzorowany jest na planie Mars
Direct, jednak koszty jego realizacji sà w przybli˝eniu dwu-
krotnie wy˝sze z powodu zwi´kszonych Êrodków bezpieczeƒ-
stwa i za∏ogi liczàcej szeÊciu zamiast czterech astronautów.

W najnowszej wersji planu NASA przewiduje si´ u˝ycie

trzech pojazdów: bezza∏ogowego làdownika towarowego, któ-
ry dostarczy na powierzchni´ Marsa statek powrotny i urzà-
dzenia do produkcji paliwa, làdownika mieszkalnego bez za∏o-

28 Â

WIAT

N

AUKI

Czerwiec 2000

Dziennikarze Scientific
American

George Musser

i

Mark Alpert

przedstawiajà projekty wyprawy za∏ogowej

JAK DOTRZEå

NA MARSA

W

e wszystkich propozycjach wypra-
wy za∏ogowej na Marsa pierwszà i

zarazem najwa˝niejszà rzeczà jest wys∏a-
nie statku na niskà orbit´ wokó∏ Ziemi
(200–500 km nad powierzchnià). Zasadni-
czy problem polega na tym, ˝e ka˝dy sta-
tek za∏ogowy wykorzystujàcy obecnà tech-
nik´ nap´du potrzebowa∏by ogromne-
go zapasu paliwa na po-
dró˝ do Marsa i w efek-
cie mia∏by ogromnà ma-
s´: co najmniej 130 t, a
prawdopodobnie dwu-
krotnie wi´cej. To za du-
˝o dla obecnych rakiet.
Dzisiejsze wahad∏owce
i rakiety o du˝ym udê-
wigu, jak Tytan 4B mo-
gà wynieÊç najwy˝ej 25 t
∏adunku. Ponadto przy

obecnych kosztach transportu na orbit´
(20 mln dolarów za ton´) wys∏anie marsjaƒ-
skiego statku by∏oby zbyt kosztowne.

Przedsi´biorstwa lotniczo-kosmiczne pra-

cujà nad projektami efektywniejszych ra-
kiet, na przyk∏ad Delty 4, i pojazdów no-
Ênych wielokrotnego u˝ytku, jak Venture-
Star. A jednak ˝adna z tych maszyn nie zdo-
∏a udêwignàç 130-tonowego ∏adunku. Sa-
turn 5 z czasów programu Apollo wyko-

na∏by to zadanie, podobnie jak Energia, zbu-
dowana w by∏ym Zwiàzku Radzieckim.
Wznowienie produkcji obu tych rakiet jest
jednak nieekonomiczne. A zatem statek
marsjaƒski najprawdopodobniej b´dzie wy-
s∏any w cz´Êciach i z∏o˝ony na orbicie za
pomocà automatycznego dokowania pod
kontrolà z Ziemi. Monta˝ statku na Mi´-
dzynarodowej Stacji Kosmicznej by∏by nie-
efektywny, gdy˝ jej orbita ma nachyle-

nie 51.6° (pierwotnie 28.5°,
zmienione nast´pnie, tak by

START I MONTA˚

W

RAKIETY WSPOMAGAJÑCE
NA PALIWO STA¸E

SILNIKI
RD-120


¸ÑCZNIK

PRZESTRZE¡
¸ADUNKOWA

SILNIK GÓRNEGO
STOPNIA

OS¸ONA PRZESTRZENI
¸ADUNKOWEJ

ZBIORNIK
CIEK¸EGO WODORU

ZBIORNIK
CIEK¸EGO TLENU

RAKIETA MAGNUM po-
zwoli stosunkowo niedrogo
wys∏aç na Marsa pojazd z
pierwszymi astronautami.
U˝ywajàc tych samych co
wahad∏owiec wyrzutni i ra-
kiet wspomagajàcych na pa-
liwo sta∏e, Magnum mog∏a-
by wynieÊç 80 t ∏adunku na
orbit´ wokó∏ziemskà.

SARAH L. DONELSON

von Braun (1952)

Stuhlinger i in. (1966)

Boeing (1968)

von Braun (1969)

Jenkins (1971)

90-dniowe studium NASA (1989)

Radziecki plan, nap´d s∏oneczny (1989)

Mars Direct, nap´d chemiczny (1990)

Mars Direct, nap´d jàdrowy (1990)

Misja wzorcowa NASA, wersja 1 (1993)

Misja wzorcowa NASA, wersja 4 (1999)

Nap´d VASIMR (2000)

0 1000 2000 3000

Masa na niskiej orbicie wokó∏ Ziemi (tony)

355

280

280

645

437

388

3

2788

1670

1455

1771

980

Podzia∏ nie podany

Paliwo na dotarcie do Marsa

Masa netto po wylàdowaniu

na Marsie

MASY pojazdów w misjach marsjaƒskich przed startem z orbity wo-
kó∏ziemskiej – wyznacznik kosztów wyprawy – powoli si´ zmniej-
szajà. Ka˝de oszacowanie obejmuje przewóz ∏adunku i jednej za∏ogi.

EDWARD BELL

background image

gi, który wejdzie na orbit´ wokó∏ Marsa, oraz za∏ogowego stat-
ku podró˝nego (CTV – crew transfer vehicle). Je˝eli dwa pierw-
sze pomyÊlnie dotrà do celu, to CTV wyruszy 26 miesi´cy po
starcie obu làdowników – w nast´pnym oknie startowym, gdy
obie planety ponownie zbli˝à si´ do siebie. CTV wyniesie astro-
nautów w rejon Marsa i po∏àczy si´ z làdownikiem mieszkal-
nym. Ludzie przesiàdà si´ do niego, wylàdujà na powierzchni
planety i sp´dzà tam 500 dni. Nast´pnie wystartujà w statku
powrotnym, a CTV oczekujàcy na orbicie zabierze ich na Zie-
mi´. Co 26 miesi´cy b´dà wyruszaç kolejno po trzy pojazdy a˝
do utworzenia infrastruktury sta∏ej bazy.

Szacunkowe koszty misji realizowanych wed∏ug tych pla-

nów b´dà ni˝sze ni˝ Mi´dzynarodowej Stacji Kosmicznej czy
programu Apollo. Wydatki NASA cz´sto przekraczajà ustalo-
ne kosztorysy. Dlatego wielu entuzjastów eksploracji Marsa
z takich organizacji, jak Mars Society (Towarzystwo Marsjaƒskie)

i National Space Society (Narodowe Towarzystwo Kosmiczne)
poszukuje nowych sposobów zorganizowania wyprawy.

Najlepiej opracowany projekt ThinkMars (MyÊl Marsjaƒska)

przedstawi∏a grupa studentów z Massachusetts Institute of Tech-
nology i Harvard Business School. Proponujà oni utworzenie
dochodowej korporacji do zarzàdzania projektem misji mar-
sjaƒskiej – zawiera∏aby ona kontrakty na wykonanie poszcze-
gólnych zadaƒ z prywatnymi przedsi´biorstwami i oÊrodkami
badawczymi NASA. Rzàd Stanów Zjednoczonych i rzàdy in-
nych paƒstw kupowa∏yby miejsca za∏ogowe lub ∏adunkowe na
statku marsjaƒskim po obni˝onej cenie. Pozosta∏e potrzebne fun-
dusze uzyskiwano by ze sprzeda˝y akcji promocyjnych, praw do
relacji medialnych i licencji na rozwiàzania technologiczne.

Badacze wykazali, ˝e wyprawa za∏ogowa jest technicznie

wykonalna. Teraz entuzjaÊci muszà wygraç z podatnikami, po-
litykami i szefami biznesu, którym przyjdzie p∏aciç rachunki.

Â

WIAT

N

AUKI

Czerwiec 2000 29

odpowiada∏o po∏o˝eniu rosyjskiego kosmo-
dromu Bajkonur – przyp. t∏um.), tymcza-
sem startujàc z kosmodromu na przylàdku
Canaveral na Florydzie ∏atwiej jest wynieÊç
∏adunek na orbit´ o nachyleniu 28.5°. Wa-
had∏owiec dostarczy za∏og´ na statek mar-
sjaƒski, gdy tylko zostanie on ukoƒczony.

Aby uproÊciç monta˝, nale˝y

zminimalizowaç liczb´ startów
i po∏àczeƒ na orbicie. In˝ynierowie
z NASA Marshall Space Flight
Center w Huntsville w Alabamie

zaprojektowali rakiet´ o nazwie Magnum,
która mo˝e wynosiç oko∏o 80 t na orbit´.
Umo˝liwi ona zbudowanie 130-tonowego
statku marsjaƒskiego po zaledwie dwóch
startach. Magnum jest przystosowana do
tych samych wyrzutni i rakiet wspomagajà-
cych na paliwo sta∏e co obecne wahad∏ow-

ce. Rakiety wspomagajàce taki prom b´dà
do∏àczane do nowej dwustopniowej rakiety
nap´dzanej trzema silnikami rosyjskiej kon-
strukcji RD-120. Magnum mo˝e wynieÊç ∏a-
dunek o d∏ugoÊci 28 m, a pokrywa jej górne-
go stopnia pos∏u˝y jako os∏ona termiczna
statku marsjaƒskiego.

Poniewa˝ Magnum wykorzysta istnie-

jàce rakiety wspomagajàce i wyrzutnie,
poniesione koszty b´dà stosunkowo nie-
du˝e: oko∏o 2 mld dolarów na skonstru-
owanie rakiety i 2 mln za ton´ ∏adunku
przy ka˝dym starcie, czyli 10-krotnie
mniej ni˝ w przypadku wahad∏owca.
Mo˝na te˝ zbudowaç z podzespo∏ów wa-
had∏owca jeszcze pot´˝niejszà rakiet´ we-
d∏ug projektu in˝yniera Roberta Zubri-
na. W tej rakiecie o nazwie Ares pra-
cowa∏by bardziej wydajny silnik trzecie-
go stopnia, który pozwoli∏by wys∏aç sta-
tek za∏ogowy bezpoÊrednio na trajektori´
ku Marsowi.

WSPÓ¸CZESNE ÂRODKI wyno-
szenia sà niewystarczajàce dla
za∏ogowej wyprawy na Marsa.
Wys∏anie 130-tonowego statku
marsjaƒskiego na orbit´ wokó∏
Ziemi wymaga∏oby szeÊciu star-
tów Tytana 4B, wahad∏owca, ra-
kiety Delta 4 Heavy lub pojazdu
VentureStar – ale tylko dwóch
startów Magnum.

Tytan 4B

Wahad∏owiec

0 20 40 60 80 100

80

Udêwig na niskà orbit´

(tony)

Delta 4 Heavy

VentureStar

Magnum

OBECNE ÂRODKI WYNOSZENIA

PROPONOWANE ÂRODKI WYNOSZENIA

22

23

25

23

SARAH L. DONELSON

ALFRED T. KAMAJIAN

MISJA WZORCOWA NASA

1

Startujà dwa bezza∏ogowe

statki, sà montowane
na orbicie i wys∏ane
na Marsa.

2.

Za∏ogowy statek

CTV startuje
26 miesi´cy
po statkach
bezza∏ogowych.
Podró˝ trwa
6 miesi´cy.

4.

Po 500 dniach astronauci startujà

w statku powrotnym i ∏àczà si´

z czekajàcym na nich CTV.

5.

CTV powraca na Ziemi´

w ciàgu szeÊciu miesi´cy.

Astronauci przesiadajà si´

do kapsu∏y powrotnej i wodujà.

3.

Po dotarciu na orbit´ wokó∏ Marsa
astronauci przechodzà do krà˝àcego
tam ju˝ làdownika mieszkalnego.
Opuszczajà si´ w nim na powierzchni´
w sàsiedztwie làdownika towarowego.

ZA¸OGOWY

STATEK

PODRÓ˚NY (CTV)

ZA¸OGOWY

STATEK

PODRÓ˚NY (CTV)

ZA¸OGOWY
STATEK
PODRÓ˚NY (CTV)

LÑDOWNIK TOWAROWY

KAPSU¸A
POWROTNA

LÑDOWNIK ZA¸OGOWY

LÑDOWNIK
ZA¸OGOWY

STATEK POWROTNY

background image

J

aki nap´d powinien mieç statek za∏ogowy, który
poleci z orbity oko∏oziemskiej na Marsa? Projek-

tanci rozwa˝ajà kilka rozwiàzaƒ – ka˝de ma swoje
zalety i wady. Zasadniczà kwestià jest wymiennoÊç
si∏y ciàgu rakiety i sprawnoÊci paliwowej. Systemy
o du˝ym ciàgu sà niczym zajàce – przyspieszajà
szybciej, ale zu˝ywajà wi´cej paliwa. Systemy o ma-

∏ym ciàgu to ˝ó∏wie – d∏u˝ej si´ rozp´dzajà, ale
oszcz´dzajà paliwo. Oba mogà znaleêç zastosowa-
nie w ró˝nych fazach tej samej misji. Rakiety o du-
˝ym ciàgu pozwalajà szybko przetransportowaç lu-
dzi, podczas gdy pojazdy o ma∏ym ciàgu sà
przydatne do wolnego przewo˝enia ∏adunków lub
statków bez za∏ogi.

30 Â

WIAT

N

AUKI

Czerwiec 2000

SYSTEM NAP¢DOWY

PALIWO

PRÑD ELEKTRYCZNY

POLE MAGNETYCZNE

TLEN

LEGENDA

DO ILUSTRACJI

SILNIKI CHEMICZNE
Niemal wszystkie wystrzelone dotàd pojazdy kosmiczne mia∏y rakietowe silniki chemiczne, któ-
re zwykle spalajà wodór w tlenie, wykorzystujàc rozpr´˝ajàce si´ gazy spalinowe do wytworze-
nia ciàgu (nadal jeszcze stosuje si´ znacznie ∏atwiejsze do przechowywania, choç mniej wydaj-
ne paliwa w´glowodorowe, np. naft´, dwumetylohydrazyn´ itp. – przyp. t∏um.). Ta sprawdzona

technologia gwarantuje najwi´kszy ciàg, ale
jest ma∏o wydajna. Rakieta z silnikami chemicznymi potrzebowa∏aby olbrzymich ilo-
Êci paliwa, aby wynieÊç za∏ogowy statek na Marsa. Jeden z projektów zak∏ada wy-
korzystanie 233-tonowego statku, który mia∏by rozpoczàç podró˝ ze 166 t ciek∏ego
wodoru i tlenu. W trzech stopniach rakiety zastosowano by siedem silników RL-10 (wy-
s∏u˝ony model u˝ywany w wielu amerykaƒskich rakietach). Pierwszy stopieƒ wpro-
wadzi∏by statek na silnie wyd∏u˝onà orbit´ eliptycznà wokó∏ Ziemi, drugi umieÊci∏by
go na trajektorii ku Marsowi, a trzeci umo˝liwi∏by powrót na Ziemi´ po zakoƒczeniu
misji. Ka˝dy stopieƒ dzia∏a∏by kilka minut, po czym by∏by odrzucany.

Ciàg: 110 000 N
Pr´dkoÊç wyrzutu spalin: 4.5 km/s
Przyk∏adowy czas dzia∏ania: 21 min
Przyk∏adowy udzia∏ masy paliwa: 55%

TERMICZNE SILNIKI JÑDROWE
Rakiety o termicznym nap´dzie jàdrowym (NTR – Nuclear Thermal Rocket) zbudo-
wano i poddano testom naziemnym w latach szeÊçdziesiàtych w ramach programu
Rover/NERVA finansowanego przez rzàd Stanów Zjednoczonych. Wytwarzajà one ciàg
dzi´ki przep∏ywowi ciek∏ego wodoru przez reaktor jàdrowy na paliwo sta∏e; wodór
podgrzany do temperatury powy˝ej 2500°C wyp∏ywa z wielkà pr´dkoÊcià przez dy-
sz´ rakiety. Nap´d jàdrowy pozwala uzyskaç dwukrotnie wi´kszy p´d z kilograma
paliwa ni˝ najlepsze silniki chemiczne, a reaktor mo˝e byç wykorzystany równie˝ do
produkcji energii elektrycznej na statku kosmicznym. 170-tonowy statek za∏ogowy

z trzema termicznymi silnikami jàdrowymi i za-
pasem oko∏o 90 t ciek∏ego wodoru móg∏by dotrzeç na Marsa w ciàgu 6–7 miesi´cy. Najwi´kszà
przeszkod´ stanowi jednak sprzeciw opinii publicznej wobec umieszczania reaktorów jàdrowych
w kosmosie – dotyczy to równie˝ wielu innych systemów nap´dowych. NASA nie finansowa∏a ba-
daƒ nad reaktorami do pojazdów kosmicznych przez blisko 10 lat.

CHRISTOPH BLUMRICH

CHRISTOPH BLUMRICH

Ciàg: 67 000 N
Pr´dkoÊç wyrzutu: 9 km/s
Przyk∏adowy czas dzia∏ania: 27 min
Przyk∏adowy udzia∏ masy paliwa: 32%

PR¢T PALIWOWY REAKTORA

SILNIKI JONOWE
Zaproponowany po raz pierwszy w latach pi´çdziesiàtych nap´d jonowy stanowi jednà z wie-
lu technologii wykorzystujàcych pole elektryczne zamiast ciep∏a do odrzucenia czynnika robo-
czego. Paliwo w postaci gazowej, na przyk∏ad pary cezu, lub ksenon, dostaje si´ do komory,
gdzie jest jonizowane przez dzia∏o elektronowe podobne do tych w kineskopach telewizyjnych.
Napi´cie przy∏o˝one do pary metalowych siatek (ujemne potencja∏y na ka˝dej z nich) oddzie-

la dodatnio na∏adowane jony, które zostajà przyspieszone i wystrzelone przez
siatk´ na zewnàtrz silnika. RównoczeÊnie katoda w tylnej cz´Êci silnika wprowa-
dza elektrony do wiàzki jonów – pojazd nie gromadzi wi´c ujemnego ∏adunku. Po-
nad rok temu sonda Deep Space 1 rozpocz´∏a pierwszy mi´dzyplanetarny test
takiego silnika. Zu˝ywa on 2.5 kW energii s∏onecznej i wytwarza ma∏y, lecz sta∏y
ciàg 0.1 N. Niestety, siatki przyspieszajàce czàstki, ale równoczeÊnie stajàce im
na drodze, nie pozwalajà osiàgnàç mocy rz´du megawatów, potrzebnej do reali-
zacji marsjaƒskich wypraw za∏ogowych. Ponadto wielki silnik musia∏by czerpaç
energi´ z reaktorów jàdrowych – baterie s∏oneczne o mocy ponad 100 kW sà zbyt
du˝e dla statku kosmicznego.

Ciàg: 30 N
Pr´dkoÊç wyrzutu: 30 km/s
Przyk∏adowy czas dzia∏ania: 79 dni
Przyk∏adowy udzia∏ masy paliwa: 22%

SILNIKI MAGNETOHYDRODYNAMICZNE
Silniki MHD przyspieszajà na∏adowane czàstki za pomocà pola magnetycznego, a nie elek-
trycznego. Urzàdzenie ma kszta∏t tunelu – uformowanego przez zewn´trznà powierzchni´
sto˝kowà anody oraz osiowy pr´t katody. Napi´cie pomi´dzy dwiema elektrodami jonizuje
czynnik roboczy, powodujàc radialny przep∏yw silnego pràdu przez gaz i dalej wzd∏u˝ kato-
dy. Pràd p∏ynàcy katodà generuje ko∏owe pole magnetyczne, które oddzia∏uje z radialnym
pràdem w gazie, przyspieszajàc czàstki w kierunku prostopad∏ym do obu kierunków – czy-
li osiowo. Czynnikiem roboczym mo˝e byç (wed∏ug rosnàcej efektywnoÊci): argon, lit lub

wodór. Po dziesi´cioleciach zmiennego zaintereso-
wania NASA wznowi∏a w ubieg∏ym roku prace nad
silnikami MHD. W wyniku prób dokonanych w Prin-
ceton University oraz w instytutach badawczych w Rosji, Niemczech i Japonii zbudowano pro-
totyp silnika o mocy 1 MW, w którym zastosowano 2-milisekundowe impulsy pràdu.

Ciàg: 100 N
Pr´dkoÊç wyrzutu: 20–100 km/s
Przyk∏adowy czas dzia∏ania: 21–25 dni
Przyk∏adowy udzia∏ masy paliwa: 6.7–31%

PALIWO

TLEN

WYRZUT
GAZÓW

KOMORA SPALANIA

WODÓR

ELEKTRON

SIATKI

KATODA

KATODA

ANODA

JON

CHRISTPH BLUMRICH; èRÓD¸O: JAMES S. SOVEY NASA Glenn Research Center

CHRISTPH BLUMRICH; èRÓD¸O:

MICHAEL L

A

POINTE

NASA

Glenn Research Center

background image

Â

WIAT

N

AUKI

Czerwiec 2000 31

SILNIKI HALLA
Podobnie jak przy nap´dzie jonowym, silnik oparty na efekcie Halla wykorzystu-
je pole elektryczne do wyrzucenia dodatnio na∏adowanych czàstek (najcz´Êciej jo-
nów ksenonu). Ró˝nica polega na sposobie wytwarzania pola. PierÊcieƒ magne-
sów wytwarza radialne pole magnetyczne, które zmusza elektrony do krà˝enia
wewnàtrz pierÊcienia. Ruch elektronów wzbudza z kolei osiowe pole elektryczne
przyspieszajàce jony. Zaletà tego systemu jest brak siatek – jego powi´kszanie
b´dzie ∏atwiejsze ni˝ w przypadku silnika jonowego. SprawnoÊç jest mniejsza,
ale mo˝na jà zwi´kszyç przez dodanie drugiego stopnia. Silniki, w których wy-

korzystano efekt Halla, by∏y stosowane w ro-
syjskich satelitach od poczàtku lat siedem-
dziesiàtych, a ostatnio technologia ta po-
wraca do ∏ask w Stanach Zjednoczonych. Najnowsza wersja silnika, efekt wspó∏pracy rosyjsko-
-amerykaƒskiej, zu˝ywa oko∏o 5 kW i wytwarza ciàg 0.2 N.

Ciàg: 30 N
Pr´dkoÊç wyrzutu: 15 km/s
Przyk∏adowy czas dzia∏ania: 90 dni
Przyk∏adowy udzia∏ masy paliwa: 38%

CHRISTOPH BLUMRICH; èRÓD¸O:

JAMES S. SOVEY

NASA

Glenn Research Center

SILNIKI INDUKCYJNE

Silniki tego typu to kolejna technologia ponownie rozpatrywana przez
NASA. Urzàdzenie dzia∏a na zasadzie sekwencji gwa∏townie zmienia-
jàcych si´ wydarzeƒ, które podobnie jak w silniku MHD wytwarzajà prosto-
pad∏e pola elektryczne i magnetyczne. Proces ten rozpoczyna si´, gdy
dysza wyrzuca strumieƒ gazu (zwykle argonu), który rozpr´˝a si´ na
powierzchni p∏askiej cewki elektrycznej o Êrednicy oko∏o 1 m. Nast´p-
nie bateria kondensatorów wy∏adowuje si´, wytwarzajàc impuls pràdu
w cewce trwajàcy oko∏o 10

ms. Radialne pole magnetyczne generowa-

ne przez impuls indukuje ko∏owe pole elektryczne w gazie, jonizujàc go i
zmuszajàc czàstki do ruchu obrotowego w kierunku przeciwnym do
wymuszonego przez impuls pràdu.

Poniewa˝ ich ruch jest prostopad∏y do pola magnetycznego, zostajà one wypchni´te na ze-
wnàtrz. W odró˝nieniu od innych silników elektromagnetycznych silnik indukcyjny nie potrze-
buje elektrod, które po prostu zu˝ywajà si´, a jego moc mo˝e byç podnoszona dzi´ki proste-
mu zwi´kszaniu cz´stoÊci impulsów. W systemie o mocy 1 MW impulsy powinny nast´powaç
200 razy na sekund´.

Ciàg: 20 N
Pr´dkoÊç wyrzutu: 50 km/s
Przyk∏adowy czas dzia∏ania: 110 dni
Przyk∏adowy udzia∏ masy paliwa: 14%

SILNIK VASIMR
Silnik plazmowy o zmiennym impulsie w∏aÊciwym (VASIMR
– Variable Specific Impulse Magnetoplasma Rocket) stano-
wi pomost mi´dzy systemami o du˝ym i ma∏ym ciàgu. Pali-
wo tego silnika – g∏ównie wodór – najpierw zostaje zjonizowa-
ne za pomocà fal radiowych, a nast´pnie w´druje do centralnej
komory, którà przenika pole magnetyczne. Tu czàstki zaczy-
najà wirowaç wokó∏ linii si∏ pola magnetycznego z pewnà na-
turalnà cz´stoÊcià. Bombardujàc czàstki falami radiowymi o tej samej cz´stoÊci, silnik podgrzewa je do temperatury 10 mln stopni. Dy-
sza magnetyczna przekszta∏ca ruch wirowy w osiowy i wytwarza ciàg. Regulujàc tryb nagrzewania i magnetyczny d∏awik, pilot mo˝e
kontrolowaç wielkoÊç odrzutu – mechanizm dzia∏a analogicznie do samochodowej skrzyni biegów. Przymykajàc d∏awik, uzyskujemy

wysoki bieg: redukuje on liczb´ wylatujàcych czàstek (a wi´c ciàg), ale utrzy-
muje ich wysokà temperatur´ (a wi´c pr´dkoÊç wylotu). Otwarcie d∏awika od-
powiada niskiemu biegowi: wysoki ciàg, ale niska wydajnoÊç. W pojeêdzie
kosmicznym b´dzie si´ u˝ywaç niskiego biegu i dopalaczy, aby oderwaç si´
od orbity wokó∏ziemskiej, po czym wysokiego biegu do podró˝y mi´dzyplane-
tarnej. NASA zamierza przetestowaç w kosmosie silnik o mocy 10 kW w ro-
ku 2004, jednak wyprawa marsjaƒska wymaga 10 MW.

Niski bieg

Wysoki bieg

Ciàg:

1200 N

40 N

Pr´dkoÊç wyrzutu:

10 km/s

300 km/s

Przyk∏adowy czas dzia∏ania:

2.1 dnia

53 dni

Przyk∏adowy udzia∏ masy paliwa: 46%

2.4%

˚AGLOWCE S¸ONECZNE
W s∏onecznych ˝aglowcach – pojazdach niczym z literatury fanta-
stycznonaukowej – wymiennoÊç mi´dzy ciàgiem a sprawnoÊcià do-
prowadzona jest do maksimum. Popychane sà delikatnym ciÊnie-
niem Êwiat∏a s∏onecznego, s∏abym lecz darmowym. ˚agiel powinien
mieç co najmniej 4 km

2

powierzchni, aby przewieêç 25 t z orbity

oko∏oziemskiej na Marsa w ciàgu roku. Musi byç wykonany z ma-
teria∏u o g´stoÊci powierzchniowej nie przekraczajàcej 1 g/m

2

(dzi-

siejsze w∏ókna w´glowe sà prawie tak cienkie). Nast´pnym wyzwa-
niem b´dzie rozwini´cie tak wielkiej i jednoczeÊnie delikatnej
struktury. W roku 1993 rosyjskie konsorcjum Regatta dokona∏o roz-
wini´cia w kosmosie zwierciad∏a Znamia o powierzchni 300 m

2

, jed-

nak podczas drugiej próby w ubieg∏ym roku zwierciad∏o splàta∏o
si´. NASA niedawno podj´∏a si´ finansowania analogicznego pro-

jektu ˝agla magnetycznego,
wykorzystujàcego wiatr s∏o-
neczny (na∏adowane czàstki
p∏ynàce ze S∏oƒca) zamiast
Êwiat∏a s∏onecznego.

Ciàg: 9 N/km

2

(w odleg∏oÊci Ziemi

od S∏oƒca)

Pr´dkoÊç wyrzutu: nie dotyczy
Przyk∏adowy czas dzia∏ania: 58 dni

Ciàg:

si∏a, którà silnik rakietowy danego typu wytwarza

w czasie lotu, wyra˝ona w newtonach (N).

Pr´dkoÊç wyrzutu:

pr´dkoÊç, z jakà czynnik roboczy

opuszcza silnik, miara wydajnoÊci paliwa.

Przyk∏adowy czas dzia∏ania:

czas, przez który silnik mu-

si pracowaç, by nadaç pr´dkoÊç ucieczki ∏adunkowi o ma-
sie 25 t umieszczonemu na orbicie wokó∏ Ziemi. Jest on
odwrotnie proporcjonalny do ciàgu.

Przyk∏adowy udzia∏ masy paliwa:

cz´Êç ca∏kowitej ma-

sy statku, jaka przypada na paliwo (w powy˝szym scena-
riuszu). IloÊç paliwa zale˝y wyk∏adniczo od pr´dkoÊci
wyrzutu.

S¸OWNIK TERMINÓW RAKIETOWYCH

MAGNES PIERÂCIENIOWY

RDZE¡ MAGNETYCZNY

CHRISTOPH BLUMRICH; èRÓD¸O: ROBERT VONDRA

TRW

,

RALPH H. LOVBERG

University of California, San Diego

iC. LEE DAILEY

CHRISTOPH BLUMRICH; èRÓD¸O:

FRANKLIN CHANG-DIAZ

NASA Johnson Space Center

KONDENSATOR

CEWKA

DYSZA

CENTRALNA KOMORA GRZEWCZA

MAGNES

ANTENA RADIOWA

D¸AWIK

ETAP 1

ETAP 2

background image

TRAJEKTORIE KONIUNKCYJNE

D

la rakiet o du˝ym ciàgu najekonomiczniejszym sposobem do-
tarcia na Marsa jest tzw. orbita przejÊciowa Hohmanna. Jest ona

elipsà stycznà do orbity Ziemi i do orbity Marsa, co pozwala mak-
symalnie wykorzystaç ruchy orbitalne planet. Statek kosmiczny wy-
ruszy, gdy Mars wyprzedzi Ziemi´ o kàt oko∏o 45° (pozycja ta po-
wtarza si´ co 26 miesi´cy). Nast´pnie podà˝y lotem
beznap´dowym, a˝ dogoni Marsa i zostanie przez nie-
go przechwycony dok∏adnie po przeciwnej stronie
S∏oƒca w stosunku do wyjÊciowej pozycji Ziemi.
Takà konfiguracj´ planet astronomowie nazy-
wajà koniunkcjà. Aby powróciç na Ziemi´
astronauci b´dà oczekiwaç, a˝ Mars wyprze-
dzi Ziemi´ o kàt oko∏o 75°. Wystartujà wów-
czas po ∏uku wewn´trznym i pozwolà Ziemi
dogoniç i przechwyciç ich statek.

Ka˝dy etap wymaga dwukrotnego w∏àczenia

silników do zmiany przyspieszenia. Startujàc
z powierzchni Ziemi i uzyskujàc pr´dkoÊç oko∏o
11.5 km/s, statek uwolni si´ od przyciàgania Ziemi
i osiàgnie orbit´ przejÊciowà. Inne rozwiàzanie to start

z niskiej orbity wokó∏ Ziemi, na której statek ma ju˝ du˝à pr´dkoÊç
– silniki muszà jà wówczas zwi´kszyç o mniej wi´cej 3.5 km/s. (Przy
starcie z orbity ksi´˝ycowej przyrost móg∏by byç jeszcze mniejszy,
dlatego Ksi´˝yc uwzgl´dniano we wczeÊniejszych planach misji mar-
sjaƒskich. W nowszych wersjach pomija si´ go jako niekonieczne
i drogie rozwiàzanie.) Po osiàgni´ciu rejonu Marsa silniki hamujà-
ce statku lub hamowanie atmosferyczne (tzw. aerobraking) mu-
szà doprowadziç do zmniejszenia jego pr´dkoÊci o mniej wi´cej

2 km/s, aby wszed∏ na orbit´, lub o 5.5 km/s, by wylàdowa∏.

Etap powrotny to odwrócenie powy˝szej sekwencji.

Ca∏a podró˝ zajmie przeci´tnie nieco ponad 2.5

roku: 260 dni na ka˝dy etap i 460 dni na Marsie.

W praktyce z powodu eliptycznoÊci i nachy-

lenia wzajemnego orbit planetarnych opty-

malna trajektoria mo˝e byç nieco krótsza lub

nieco d∏u˝sza. W g∏ównych projektach, jak

Mars Direct czy wzorcowa misja NASA, fa-
woryzuje si´ trajektorie koniunkcyjne. Za-

k∏ada si´ jednak skrócenie lotu przez spale-

nie niewielkiej iloÊci dodatkowego paliwa.

Staranne zaplanowanie trasy mo˝e zapew-

niç statkowi naturalny powrót na Ziemi´ w ra-

zie awarii silników. (To strategia podobna do

zastosowanej w locie Apollo 13).

32 Â

WIAT

N

AUKI

Czerwiec 2000

JAKÑ TRAS¢ WYBRAå?

PRZYLOT

NA ZIEMI¢

ODLOT

Z ZIEMI

ODLOT Z MARSA

PRZYLOT
NA MARSA

TRAJEKTORIE OPOZYCYJNE

N

aukowcy z NASA w planach misji tradycyjnie uwzgl´dniajà trajektorie opozy-
cyjne, poniewa˝ umo˝liwiajà one skrócenie podró˝y. Sà bowiem okresy, kiedy

Ziemia maksymalnie zbli˝a si´ do Marsa, co astronomowie okreÊlajà jako opozycj´.
Plan wykorzystania tych trajektorii przewiduje dodatkowe w∏àczenie silników na
trasie, by zwi´kszyç pr´dkoÊç statku. Typowa podró˝ zajmie 1.5 roku: 220 dni w dro-
dze na Marsa, 30 dni na planecie i 290 dni na powrót. Trajektoria powrotna odchyla
si´ ku S∏oƒcu, statek b´dzie mia∏ mo˝liwoÊç manewru grawitacyjnego w pobli˝u We-
nus, po czym dogoni Ziemi´. KolejnoÊç etapów mo˝e byç zamieniona – wtedy dolot
b´dzie d∏u˝szy ni˝ powrót. Mimo ˝e trajektorie tego typu od dawna ju˝ nie by∏y bra-
ne pod uwag´ – d∏ugi czas lotu przy krótkim pobycie na Marsie – mogà okazaç si´
u˝yteczne w przypadku pot´˝nych rakiet jàdrowych lub misji cyklicznych, które za-
k∏adajà wahad∏owy ruch statków pomi´dzy planetami bez zatrzymywania.

PRZYLOT
NA ZIEMI¢

ODLOT

Z ZIEMI

PRZYLOT
NA MARSA

ODLOT
Z MARSA

TRAJEKTORIE MA¸EGO CIÑGU

R

akiety o ma∏ym ciàgu na przyk∏ad z silnikami jonowymi zu˝y-
wajà niewiele paliwa, sà jednak zbyt s∏abe, by wyrwaç statek

z pola ziemskiej grawitacji od razu. Muszà stopniowo poszerzaç
orbit´, oddalajàc si´ od planety po spirali niczym samochód zje˝-
d˝ajàcy serpentynami z góry. Osiàgni´cie pr´dkoÊci ucieczki mo-
˝e zajàç rok – za∏oga nie powinna byç przez tak d∏ugi czas nara˝o-
na na promieniowanie z otaczajàcych Ziemi´ pasów radiacyjnych
van Allena. Ale transportowi towarów
to nie przeszkadza; ludzi zaÊ mo˝na do-
wieêç „kosmicznà taksówkà” (rodzajem
wahad∏owca) do pustego statku, gdy ten
b´dzie ju˝ blisko punktu ucieczki. Kiedy
ju˝ do niego wsiàdà, odpalà dodatkowy
silnik, by odlecieç na Marsa. Mo˝e to byç
silnik zarówno o du˝ym, jaki i ma∏ym
ciàgu. Jedna z analiz drugiej wersji za-
k∏ada prac´ silnika indukcyjnego przez
40 dni, nast´pnie 85-dniowy lot beznap´-
dowy i kolejne 20 dni dzia∏ania silnika
w rejonie Marsa.

Silnik VASIMR daje jeszcze inne mo˝-

liwoÊci. Pracujàc na niskim biegu (umiar-
kowany ciàg i niska wydajnoÊç), przez
30 dni rozp´dza∏by pojazd, który odda-

la∏by si´ od Ziemi po spirali. Paliwo zgromadzone w zbiornikach
os∏oni astronautów przed promieniowaniem. Przelot mi´dzypla-
netarny zajmie kolejne 85 dni. Pierwszy etap trasy statek odb´-
dzie na wysokim biegu, w po∏owie zostanie w∏àczony bieg niski
i wtedy rozpocznie si´ hamowanie. Po dotarciu w rejon Marsa
cz´Êç statku oddzieli si´ i wylàduje, podczas gdy reszta zawiera-
jàca modu∏ do podró˝y powrotnej minie planet´ i kontynuujàc ha-
mowanie, osiàgnie orbit´ wokó∏ Marsa 131 dni póêniej.

Odleg∏oÊç (promienie Ziemi)

0

25

50

50

25

75

100

ODLOT

Z ZIEMI

30-DNIOWA ORBITA SPIRALNA

PRZYBYCIE
NA MARSA
(OBLOT)

WEJÂCIE

NA ORBIT¢

WOKÓ¸

MARSA

ILUSTRACJE: EDWARD BELL

background image

P

odczas podró˝y na Marsa najwa˝niej-
sze dla bezpieczeƒstwa za∏ogi b´dà sys-

temy podtrzymywania ˝ycia. Naukowcy z
NASA Johnson Space Center w Houston
rozpocz´li ju˝ prace nad zwi´kszeniem
efektywnoÊci i niezawodnoÊci obecnych sys-
temów. Grupy wolontariuszy sp´dza∏y po
trzy miesiàce w zamkni´tych pomieszcze-
niach przeznaczonych do testowania no-
wych technologii odzyskiwania powietrza
i wody. Jako uzupe∏nienie metod fizycz-
nych i chemicznych eksperymenty przewi-
dywa∏y demonstracj´ regeneracji biologicz-
nej, na przyk∏ad przetwarzania sta∏ych
odchodów ludzkich w nawóz do uprawy
pszenicy, która dostarcza∏a wolontariuszom
tlenu i z której piekli Êwie˝y chleb.

Naukowcy zastanawiajà si´ tak˝e, jak

zminimalizowaç szkodliwe efekty d∏ugo-
trwa∏ego pobytu w niewa˝koÊci. U astro-
nautów, którzy sp´dzili kilka miesi´cy na
orbicie wokó∏ Ziemi, stwierdzono znaczne
straty masy koÊci i inne problemy zdrowot-
ne [patrz: R. J. White, „Cz∏owiek w stanie
niewa˝koÊci”; Âwiat Nauki, listopad 1998].
Jednym ze sposobów przeciwdzia∏ania atro-
fii mo˝e byç wprowadzenie statku marsjaƒ-
skiego w wolny ruch obrotowy podczas
przelotu mi´dzyplanetarnego. Niektóre pro-
jekty przewidujà u˝ycie liny lub kratowni-
cy do po∏àczenia kabiny za∏ogowej z prze-
ciwwagà, którà mo˝e stanowiç zu˝yty
stopieƒ rakiety. Jeden obrót na minut´ wo-
kó∏ 340-metrowego ramienia b´dzie symu-
lowa∏ cià˝enie 0.38 g, czyli takie, jak na po-
wierzchni Czerwonej Planety. Dwukrotne
zwi´kszenie pr´dkoÊci obrotów skróci ra-
mi´ obrotu czterokrotnie, ale jednoczeÊnie
zwi´kszy si∏´ Coriolisa, która b´dzie powo-
dowaç ko∏ysanie astronautów podczas po-
ruszania si´ wewnàtrz statku. PlaniÊci mar-
sjaƒskiej misji nie sà jednak entuzjastami
pojazdów wirujàcych w czasie lotu, ponie-
wa˝ skomplikuje to manewrowanie i utrzy-
mywanie ∏àcznoÊci. SpecjaliÊci od medycy-
ny kosmicznej rozwa˝ajà równie˝ inne
mo˝liwoÊci, na przyk∏ad zestawy çwiczeƒ
fizycznych, dobór diety i wirujàce fotele.

Kolejnym problemem jest promieniowa-

nie. Za∏oga b´dzie wystawiona na dwa jego
rodzaje: promieniowanie kosmiczne, czyli
jony o wysokiej energii, które nieustannie
przemierzajà naszà galaktyk´, oraz promie-
niowanie spowodowane rozb∏yskami s∏o-
necznymi, w czasie których ze S∏oƒca wy-
rzucane sà pot´˝ne strumienie protonów.
Promieniowanie kosmiczne ma wi´kszà
energi´ ni˝ protony emitowane ze S∏oƒca
i dlatego trudniej jest si´ przed nimi os∏oniç.
Nieos∏oni´ty astronauta w kosmosie otrzy-
ma∏by dawk´ 75 remów (0.75 Sv; jeden si-
wert to 100 remów) w ciàgu roku; wewnàtrz
statku o aluminiowych Êcianach gruboÊci
6 cm dawka b´dzie mniejsza o 20%. (Dodat-
kowe os∏ony niewiele dadzà. Nawet na po-
wierzchni Marsa astronauci b´dà otrzymy-
waç podobnà dawk´.) Lekarze twierdzà

jednak, ˝e taka roczna dawka zwi´kszy∏aby
prawdopodobieƒstwo Êmierci astronauty na
raka w ciàgu nast´pnych 30 lat zaledwie
o kilka procent. Tabletki przeciwutleniacza
mogà jeszcze zmniejszyç to ryzyko.

Promieniowanie pochodzàce ze S∏oƒca

jest groêniejsze, poniewa˝ nieprzewidy-
walny rozb∏ysk mo˝e napromieniowaç skó-
r´ dawkà 4000 remów (40 Sv), a organy
wewn´trzne dawkà 200 remów (2 Sv) ze
skutkiem Êmiertelnym. Co najmniej jedna
taka burza zdarza si´ w okresie maksimum
11-letniego cyklu aktywnoÊci s∏onecznej,
a mniejsze, choç tak˝e silne burze, wyst´pu-
jà co par´ lat. Astronautów przebywajà-
cych na niskiej orbicie wokó∏ziemskiej chro-
ni pole magnetyczne naszej planety, które
przechwytuje lub odchyla protony, lecz po-

dró˝ujàcy na Ksi´˝yc lub Marsa sà pozba-
wieni tej ochrony. Na szcz´Êcie czàstki mo˝-
na ∏atwo zatrzymaç. Najlepsze sà os∏ony
wykonane z materia∏ów bogatych w wo-
dór, takich jak polietylen lub woda: ci´˝-
sze atomy nie sà ju˝ tak efektywne, ponie-
wa˝ zderzenia protonów mogà uwalniaç
z ich jàder neutrony, wywo∏ujàc niebez-
piecznà kaskad´ promieniowania. Dzie-
si´ciocentymetrowa warstwa wody redu-
kuje dawk´ promieniowania do 20 remów
(0.2 Sv). Planuje si´ utworzenie na statku
marsjaƒskim schronu przed burzami s∏o-
necznymi i to w prosty sposób – umiesz-
czajàc zapasy wody w zbiornikach otacza-
jàcych sypialni´ za∏ogi. Satelity obserwujàce
S∏oƒce b´dà ostrzegaç astronautów o gro-
˝àcym rozb∏ysku.

Â

WIAT

N

AUKI

Czerwiec 2000 33

LOT MI¢DZYPLANETARNY

NASA

POMIESZCZENIA ZA¸OGOWE na stat-
ku marsjaƒskim mogà byç podobne do
nadmuchiwanego modu∏u TransHab,
który zosta∏ opracowany dla Mi´dzyna-
rodowej Stacji Kosmicznej

(na górze z le-

wej). Modu∏ b´dzie mia∏ cztery poziomy
(powy˝ej)
. Dolny poziom pomieÊci kuch-
ni´ i mes´, na wy˝szych poziomach znaj-
dà si´ pomieszczenia do spania i do çwi-
czeƒ fizycznych

(z prawej).

TransHab

POZIOM 4 –

tunel ciÊnieniowy

POZIOM 3 –

pomieszczenia rekreacyjne

POZIOM 2 –

pokój techniczny i kabiny za∏ogi

POZIOM 1 –

mesa i kuchnia

POZIOM 4

POZIOM 3

POZIOM 2

POZIOM 1

background image

L

àdowanie za∏ogowego pojazdu b´dzie
zdecydowanie bardziej skomplikowa-

ne ni˝ làdowanie statków Apollo na Ksi´˝y-
cu. Mars w odró˝nieniu od Ksi´˝yca ma at-
mosfer´, a jego pole grawitacyjne jest
dwukrotnie silniejsze od ksi´˝ycowego. Po-
nadto marsjaƒski làdownik musi mieç
znacznie wi´kszà mas´ – astronauci b´dà
w nim mieszkaç przez 500 dni.

Dotychczas jedynie trzy automatyczne

pojazdy pomyÊlnie wylàdowa∏y na Czer-
wonej Planecie: Viking 1 i Viking 2 w 1976
roku oraz Mars Pathfinder trzy lata temu.
We wszystkich zastosowano os∏ony ter-
miczne, spadochrony i silniki hamujàce do
wytracenia pr´dkoÊci opadania (w Pathfin-
derze – dodatkowo poduszki powietrzne
∏agodzàce upadek). Làdownik za∏ogowy
powtórzy t´ sekwencj´, jednak z pewnymi
modyfikacjami [ilustracja poni˝ej]. Automa-
tyczny làdownik ukryty za ˝aroodpornà
tarczà w kszta∏cie talerza pogrà˝a∏ si´
w sposób niekontrolowany w marsjaƒskiej
atmosferze (poprzedzi∏y to jednak precy-
zyjne manewry: làdowniki by∏y wprowa-
dzane do atmosfery Marsa pod ÊciÊle okre-

Êlonym kàtem, by nie ulec odbiciu od at-
mosfery lub spaleniu na skutek zbyt wiel-
kiego tarcia; kozio∏kowaniu przeciwdzia-
∏a∏o wprowadzenie ich w ruch obrotowy –
przyp. t∏um.). Jednak làdownik za∏ogowy
musi byç precyzyjnie sterowany, aby wy-
làdowaç bardzo blisko bezza∏ogowego stat-
ku towarowego wys∏anego wczeÊniej na po-
wierzchni´ Marsa.

Obecne plany NASA przewidujà skonstru-

owanie làdownika w kszta∏cie pocisku i oto-
czenie go zewn´trznà pokrywà s∏u˝àcà jako
os∏ona termiczna. Làdownik zostanie wys∏a-
ny w kierunku Marsa bez za∏ogi. Wejdzie na
orbit´ z wykorzystaniem hamowania w at-
mosferze Czerwonej Planety i b´dzie oczeki-
wa∏ na przybycie za∏ogi statkiem podró˝-
nym CTV. Gdy astronauci przedostanà si´
na pok∏ad làdownika, wejdzie on do atmos-
fery, podobnie jak wahad∏owiec – z dziobem
nieco uniesionym do góry. Przechylajàc sta-
tek kosmiczny na lewo lub prawo, pilot mo-
˝e sterowaç nim ku miejscu làdowania. Spa-
dochrony wyhamujà opadanie i kiedy zo-
stanà w∏àczone silniki hamujàce, pilot osa-
dzi statek na wyznaczonym miejscu.

Po 500-dniowym pobycie na Marsie astro-

nauci na pok∏adzie statku powrotnego wy-
startujà z powierzchni planety i spotkajà si´
na orbicie ze statkiem CTV, który zabierze
ich na Ziemi´. W pierwszej wyprawie za-
∏ogowej na Marsa statek powrotny z zatan-
kowanym paliwem zostanie do∏àczony do
làdownika mieszkalnego. Jednak w nast´p-
nych misjach statki powrotne b´dà osadza-
ne wczeÊniej i tankowane paliwem wypro-
dukowanym na Czerwonej Planecie. Insta-
lacja do produkcji paliwa o rozmiarach du-
˝ego samochodu b´dzie ∏àczyç ciek∏y wo-
dór przywieziony z Ziemi z dwutlenkiem
w´gla uzyskanym z atmosfery Marsa. W se-
rii reakcji chemicznych wytworzony zo-
stanie ciek∏y metan i ciek∏y tlen – sk∏adniki
paliwa – oraz dodatkowo woda i tlen po-
trzebne za∏odze. Technologie te zostanà
przetestowane podczas misji làdowników
automatycznych Mars Surveyor, których
starty zaplanowano na rok 2001 i 2003. Plan
misji Surveyora w roku 2003 zak∏ada prób-
ne odpalenie ma∏ego silnika rakietowego
zasilanego metanem i tlenem wyproduko-
wanymi na Marsie.

34 Â

WIAT

N

AUKI

Czerwiec 2000

LÑDOWANIE I WZLOT Z POWIERZCHNI

SEKWENCJA LÑDOWANIA NA MARSIE rozpoczyna
si´ od spotkania na orbicie za∏ogowego statku CTV z là-
downikiem mieszkalnym. Po przejÊciu astronautów do
làdownika rozpoczyna si´ jego wejÊcie do atmosfery pod
ochronà os∏ony termicznej. Spadochrony i silniki rakie-
towe wyhamujà koƒcowe opadanie, umo˝liwiajàc w ten
sposób làdowanie pojazdu w pobli˝u osadzonego wcze-
Êniej làdownika towarowego.

ZA¸OGOWY

STATEK

PODRÓ˚NY

CTV

LÑDOWNIK

MIESZKALNY

WEJÂCIE

DO ATMOSFERY

STEROWANIE

W KIERUNKU MIEJSCA

LÑDOWANIA

ROZWINI¢CIE

SPADOCHRONÓW

ODRZUCENIE

OS¸ONY

TERMICZNEJ

LÑDOWNIK

MIESZKALNY

LÑDOWNIK

TOWAROWY

W¸ÑCZENIE SILNIKÓW

HAMUJÑCYCH

DON FOLEY

background image

JAK TAM B¢DZIE?

J

u˝ z chwilà opuszczenia statku astronauci odczujà, ˝e znajdujà
si´ w obcym Êwiecie; podczas chodzenia da o sobie znaç s∏absza

grawitacja. Zrobienie kroku podobne jest do ruchu wahad∏a, a wi´c
zale˝y od si∏y grawitacji. Ludzie b´dà mieli ochot´ poruszaç si´
o oko∏o 60% szybciej ni˝ na Ziemi, spalajàc przy tym dwa razy
mniej kalorii. Pr´dkoÊç zwyk∏ego spaceru na Ziemi odpowiada
biegowi na Marsie.

W rzadkiej atmosferze – porównywalnej z ziem-

skà na wysokoÊci oko∏o 35 km – temperatura i ci-
Ênienie podlegajà du˝ym i szybkim zmianom, jed-
nak wzorce pogodowe sà generalnie wsz´dzie
takie same. Nawet wiatr wiejàcy z pr´dkoÊcià
100 km/h nie wywiera du˝ej si∏y. Wczesnym ran-
kiem astronauci zobaczà mg∏´, szron i b∏´kitne pie-
rzaste ob∏oki. Niebo zmienia kolor zale˝nie od te-
go, kiedy i gdzie si´ spoglàda. Patrzàc w kierunku
horyzontu w po∏udnie, zobaczymy czerwone nie-
bo zabarwione rozproszonym py∏em. Wschodzà-
ce i zachodzàce s∏oƒce jest b∏´kitne, a niebo kar-
melowe. OÊwietlenie oszukuje ludzkie oko.
W zale˝noÊci od proporcji bezpoÊredniego Êwia-
t∏a s∏onecznego i wtórnej poÊwiaty nieba zabar-
wienie ska∏ zmienia si´ w ró˝nych porach dnia
[ilustracja obok].

Mars ma nu˝àco p∏askà powierzchni´. S∏ynne

wzniesienia Twin Peaks znajdujàce si´ w miejscu
làdowania Mars Pathfindera majà zaledwie 50 m wysokoÊci, a mi-
mo to sà dobrze widoczne z odleg∏oÊci kilometra. Nawet Olympus
Mons, najwy˝sza góra w Uk∏adzie S∏onecznym, ma zbocza o na-
chyleniu zaledwie kilku procent. Topografia staje si´ bardziej in-

teresujàca na kraw´dzi doliny Valles Marineris, która przypomi-
na nieco krain´ kanionów w stanie Utah.

Z powodu p∏askoÊci Marsa astronauci ∏atwo dostrzegà, ˝e ta

planeta jest mniejsza od Ziemi: odleg∏oÊç do horyzontu jest propor-
cjonalna do pierwiastka kwadratowego promienia planety. Dwo-
je ludzi o wzroÊcie 170 cm widzia∏oby si´ wzajemnie z odleg∏oÊci
siedmiu kilometrów. Na Ziemi rzadko mo˝na zobaczyç horyzont
(w tym przypadku dalszy o 2.5 km) z powodu przeszkód topo-

graficznych. Horyzont jest równie˝ granicà bezpoÊredniej ∏àczno-
Êci radiowej na Marsie, który nie ma jonosfery. Do ∏àcznoÊci na
wi´kszych odleg∏oÊciach astronauci b´dà potrzebowaç satelitów
przekaênikowych.

Â

WIAT

N

AUKI

Czerwiec 2000 35

MARSJA¡SKIE ÂRODOWISKO

OCHRONA PLANETARNA

W

podró˝y na Marsa astronautom b´dà towarzyszyç ró˝ne mi-
kroorganizmy, co skomplikuje poszukiwania ˝ycia na plane-

cie. I odwrotnie – wszelkie marsjaƒskie organizmy b´dà mog∏y
przylecieç na gap´ na Ziemi´. Nie spowodujà one raczej ˝adnych
chorób u ludzi i innych gatunków – wi´kszoÊç naukowców uwa-
˝a, ˝e po prostu b´dà si´ zbyt ró˝niç od ziemskich form ˝ycia –
ale ryzyko globalnej katastrofy wcale nie jest zerowe. Mimo ˝e
NASA pracuje nad systemem izolacji biologicznej próbek, które
dostarczà na Ziemi´ automatyczne sondy, nie ma wcià˝ podob-
nego sposobu na odka˝enie astronauty. Kwarantanny stosowane
w programie Apollo by∏y ucià˝liwe, kontrowersyjne i nieskutecz-

ne. Poza tym prowadzà do dramatycznych dylematów. JeÊli astro-
nauci zachorujà, czy powinno si´ wstrzymaç ich powrót na Ziemi´
z powodu nik∏ego prawdopodobieƒstwa, ˝e z∏apali jakàÊ obcà za-
raz´? Lepiej by∏oby, gdybyÊmy nie musieli podejmowaç takich
decyzji. W roku 1992 w raporcie National Research Council stwier-
dzono, ˝e zanim wyÊle si´ ludzi na Marsa, nale˝y zbadaç, czy ist-
niejà tam ocala∏e lub drzemiàce formy ˝ycia. W ka˝dym razie astro-
nauci powinni z góry wiedzieç, które rejony planety sà bezpieczne
do prowadzenia badaƒ oraz jakich Êrodków zapobiegawczych na-
le˝a∏oby u˝yç w innych miejscach, by uniknàç bezpoÊredniego
kontaktu z wszelkimi mo˝liwymi formami marsjaƒskiego ˝ycia.

T∏umaczy∏

Jacek Kruk

PY¸

N

iewielkie czàstki mogà okazaç si´ dla ludzi najwi´kszym pro-
blemem. Poniewa˝ na Czerwonej Planecie stale brakuje wo-

dy w stanie p∏ynnym (na Ziemi poch∏ania ona py∏), planeta po-
kryta jest py∏em, którego drobiny majà Êrednià wielkoÊç 2 µm –
porównywalnà z dymem tytoniowym. Py∏ b´dzie oblepia∏ ska-
fandry, rysowa∏ wizjery he∏mów, powodowa∏ spi´cia elektrycz-
ne, polerowa∏ przyrzàdy i zatyka∏ silniki. Na Ksi´˝ycu, który jest
podobnie zapylony, skafandry wytrzymywa∏y tylko dwa dni, po
czym traci∏y szczelnoÊç. Ponadto analizy przeprowadzone przez
làdownik Viking wskazujà, ˝e czàstki py∏u pokryte sà substancja-
mi powodujàcymi korozj´, na przyk∏ad nadtlenkiem wodoru. Choç
ich st´˝enie jest niskie, te substancje toksyczne nieuchronnie b´dà
niszczyç gumowe uszczelki. NASA planuje bardziej szczegó∏owe
badania podczas misji kolejnych làdowników.

Je˝eli nawet niewielkà cz´Êç py∏u stanowi kwarc, jak sugerujà

badania przeprowadzone przez Mars Pathfindera, mo˝e on po-

wa˝nie zagroziç zdrowiu ludzi. W efekcie wdychania wywo∏uje bo-
wiem krzemic´ – nieuleczalnà chorob´ p∏uc, która tylko w Sta-
nach Zjednoczonych zabija rokrocznie kilkuset górników i robot-
ników budowlanych. Aby uchroniç pomieszczenie mieszkalne od
py∏u, astronauci b´dà musieli dok∏adnie oczyÊciç si´ przed wej-
Êciem. Nie b´dzie to ∏atwe. Namagnesowany i na∏adowany elek-
trycznie py∏ b´dzie oblepia∏ wszystko, a wod´ trzeba przecie˝
oszcz´dzaç. Astronauci prawdopodobnie wykorzystajà do wycie-
rania suchy lód, czyli zestalony dwutlenek w´gla, który wytràca
si´ z atmosfery w postaci Êniegu. Albo u˝yjà dwuwarstwowych
skafandrów, których zewn´trznà warstw´ pozostawià w specjal-
nej Êluzie powietrznej poza g∏ównà cz´Êcià mieszkalnà.

Kolejny problem wià˝e si´ z energià elektrycznà. WydajnoÊç ba-

terii s∏onecznych làdownika Mars Pathfinder spada∏a o 1% w cià-
gu trzech dni, gdy˝ gromadzi∏ si´ na nich py∏. Burza py∏owa mo-
g∏aby zaciemniç niebo i zmniejszyç produkcj´ energii nawet
o po∏ow´. Z tych powodów misja marsjaƒska powinna dyspono-
waç reaktorem jàdrowym o mocy 100 kW.

YOGI – ska∏a najcz´Êciej fotografowana przez kamery làdownika Mars Pathfinder
w 1997 roku – wyglàda inaczej nad ranem (

zdj´cie z lewej) ni˝ po po∏udniu (zdj´cie

z prawej) z powodu zmiennoÊci marsjaƒskiego Êwiat∏a.

NASA/JET PROPULSION LABORATORY


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jak ściągać na maturze
Jak zarobić na kryzysie
Zostań milionerem! Jak zarabiać na własnej stronie WWW
Jak zrobić na klawiaturze taki znak jak serce lub inne fajne rzeczy Zapytaj onet
Klich nie chce mówić, jak naciskał na pilotów
Jak masz na imię, bajki terapeutyczne
Jak zostać wziętym trenerem, czyli jak zarabiać na prowadzeniu szkoleń
10 Jak wodę na piasku MK2 STT
Tata jak przyszedłem na swiat - Kawał, Śmieszne, Kawały
JAK JEŹDZIĆ NA PRZEKŁADNI AUTOMATYCZNEJ, AuTO MoTO, Audi A6(1)
Jak ćwiczyć na orbitreku
biznes plan teoria jak ustalic?ne na produkt lub usluge A5U6LHF6WDDQH32ENECAUNKRGZMIFNNQXBTYGVI
Jak zarabiać na kasynach internetowych
Jak wypisać na ekranie w PHP zawartość dowolnej tabeli, PHP Skrypty
Jak długo na Wawelu, Teksty piosenek

więcej podobnych podstron