26 Jezus Zrodlem i Dawca Zycia Nieznany (2)

background image

}

1

Wykład 26

J

EZUS ŹRÓDŁEM I DAWCĄ

Ż

YCIA

W ostatnim zaś, najbardziej uroczystym, dniu święta, Jezus wstał i zawołał donośnym głosem:
«Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pi-
smo: Rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza». A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzy-
mać wierzący w Niego; Duch bowiem jeszcze nie był [dany], ponieważ Jezus nie został jeszcze
uwielbiony
” (J 7,37-39).

Ks. Michał Bednarz

Jezus źródłem Wody Żywej (J 7,37-38)

Wypowiedź Jezusa, wygłoszona w świątyni w czasie Święta Namiotów, jest szczególnie waż-
na, gdy chodzi o określenie wzajemnych relacji Chrystusa i Ducha Świętego. Sprawia jednak
pewien kłopot. Obok tłumaczenia Biblii Tysiąclecia istnieje jeszcze inna możliwość. W tzw.
Biblii Poznańskiej czytamy: „W ostatni wielki dzień święta Jezus stanął i głośno zawołał: Jeśli
kto jest spragniony, niech przyjdzie do Mnie i pije! A z wnętrza tego, kto wierzy we Mnie – jak
powiedziano w Piśmie – płyną rzeki żywej wody”.

Najstarsi pisarze łacińscy (już św. Hipolit z Rzymu, około r. 200, a także św. Ireneusz) słowa:
„Rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza” odnoszą jednak do Chrystusa. Za nimi idą współ-
cześni egzegeci, gdyż myśl, że wierzący są dawcami wody żywej, symbolu Ducha Świętego,
wydaje się nieprawdopodobna, ponieważ w Piśmie Świętym nie ma tekstu o takim samym lub
zbliżonym znaczeniu. Pojawia się natomiast myśl, że Bóg lub Mesjasz szafować będzie stru-
mieniem wody żywej (podobna myśl: 1 Kor 10,4).

Ponadto decydującym argumentem jest kontekst. Już w J 2,13-22 Jezus przedstawił siebie jako
Ś

wiątynię eschatologiczną, która zastępuje dawną świątynię. Tą Świątynią będzie Jego ciało

zmartwychwstałe. Ten temat podjął w rozmowie z Samarytanką: „Bóg jest duchem; trzeba
więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie” (J 4,24). Już wcześniej poru-
szył temat picia życiodajnej wody, zapowiadając wierzącemu w Niego zaspokojenie wszelkie-
go pragnienia: „Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz
woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem tryskającym ku życiu wiecznemu” (J 4,14).
W tej wypowiedzi Jezus jest źródłem, z którego wypływa woda żywa (por. J 4,10). Z kolei ta
woda stanie się w wierzącym źródłem tryskającym ku życiu wiecznemu. W bezpośrednim kon-
tekście naszej wypowiedzi wodą jest Duch Święty: „A powiedział to o Duchu, którego mieli
otrzymać wierzący w Niego” (J 7,39). Zaś z dalszych wypowiedzi Ewangelii św. Jana wynika,
ż

e to Jezus Go udziela (J 19,30; 20,22). Jeden z żołnierzy przebił bok Jezusa i natychmiast wy-

płynęła krew i woda (J 19,24). Jego ciało, umierające na krzyżu, zajmuje miejsce świątyni. Z
Jego boku wytryskują strumienie wody życia, życia wiecznego. Podobna myśl znajduje się w

background image

}

2

Apokalipsie. Rzeka wody życia wypływa z tronu Baranka, czyli Chrystusa: „I ukazał mi rzekę
wody życia, lśniącą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka” (Ap 22,1).

W omawianym tekście mamy zatem do czynienia z klasycznym, semickim paralelizmem:

„Jeśli ktoś jest spragniony, niech przyjdzie do Mnie

I niech pije ten, kto wierzy we Mnie”.

Do czego nawiązuje Jezus w omawianej wypowiedzi?

Wydarzenie rozgrywa się w czasie Świąt Namiotów („A zbliżało się żydowskie Święto Namio-
tów” – J 7,2). Nie wiadomo, czy chodzi o siódmy czy o ósmy dzień tych świąt. Te dwa dni bo-
wiem zwano wielkimi. Najważniejsze jest, że chodzi o ich punkt kulminacyjny. W tym czasie,
zwyczajem proroków Starego Testamentu, którzy przemawiali do ludu w dni uroczyste, Jezus
wszedł do świątyni i donośnym głosem, ażeby zwrócić na siebie uwagę, wezwał wszystkich
spragnionych, by przyszli do Niego. On bowiem może zaspokoić ich pragnienie. Występuje
tutaj jako dawca wody, która ugasi pragnienie wszystkich. Prawdopodobnie nawiązał do roz-
dawania wody w Święto Namiotów i modlitwy o deszcz. W siódmym bowiem dniu Świąt Na-
miotów odbywała się ceremonia czerpania wody z sadzawki Siloe, którą kapłani nieśli następ-
nie w uroczystej procesji do świątyni, aby siedem razy obejść ołtarz. Łagodnie płynące wody
Siloe symbolizowały pełną dobroczynności opiekę Boga na korzyść Jerozolimy (Iz 8,6). Pod
koniec Świąt Namiotów wzrastały także oczekiwania mesjańskie. Modlono się nie tylko o obfi-
ty deszcz jesienny, ale także o duchowe odnowienie Syjonu. Nawiązując do tej tradycji i odby-
wających się obrzędów, Jezus oświadczył, że jest w stanie ofiarować człowiekowi coś więcej
niż rytualną wodę.

Jezus odwołuje się także do wielu tekstów starotestamentalnych. Jego wezwanie utrzymane jest
w tonie starotestamentalnej tradycji prorockiej i mądrościowej (por. Prz 9,4-5; Syr 24,19;
51,23-24; Mt 11,28). Prorok przypomina: „Wy zaś z weselem wodę czerpać będziecie ze zdro-
jów zbawienia” (Iz 12,3). Wołając: „Jeśli ktoś jest spragniony, niech przyjdzie do Mnie i pije”,
Jezus wpisuje się w tę tradycję: „O, wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody” (Iz 55,1). Nie jest
także wykluczone, że Jezus odwołuje się również do Ps 78,16, który mówi o wydobyciu ze ska-
ły wody w czasie wędrówki Izraelitów przez pustynię. Najważniejsze jest jednak, że publiczne
czytania w czasie Święta Namiotów obejmowało tekst Za 14, w połączeniu z Ez 47. Obydwa
zaś fragmenty odczytywane razem głosiły, że w czasach eschatologicznych strumienie wody
ż

ywej wypłyną ze Świątyni (według tradycji żydowskiej, z samego środka ziemi, z kamienia

węgielnego Świątyni) i ożywią całą ziemię.

Drugim tematem ważnym w wypadku omawianego tekstu jest pragnienie. Odgrywa ważną rolę
w Piśmie Świętym. Widoczne jest to w opisie próby, jaką przeżyli Hebrajczycy na pustyni. By-
ła ona związana z wiernością Bogu. Izraelici przechodzili przez teren, na którym doświadczali
pragnienia, i to dla nich Pan „wyprowadził wodę ze skały najtwardszej” (Pwt 8,15). To przeży-
cie stało się dla nich doświadczeniem duchowym. Znaczyło, że pełnia życia, do której człowiek
aspiruje, może pochodzić jedynie od Boga. Mieć pragnienie oznaczało odczuwać dążność do
zrealizowania siebie zgodnie z powołaniem wpisanym w osobę ludzką. „Jak łania pragnie wody
ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże! Dusza moja pragnie Boga żywego”
(Ps 42,2-3). Jeżeli człowiek przyjmuje słowo Boże, otwiera się na Tego, kto jest Żyjącym. Jest

background image

}

3

to zgodne z tradycją biblijną oraz z judaizmem, w których woda jest często obrazem Prawa
ożywiającego albo symbolem prawdy (por. 1 Kor 10,4).

Przytoczony przez Jezusa tekst Starego Testamentu („Jak rzekło Pismo: Rzeki wody żywej po-
płyną z jego wnętrza” – J 7,38) pochodzi najprawdopodobniej z tradycji targumicznej. Tradycja
rabiniczna łączyła temat pragnienia i picia. Zachęcając, aby przyjść do Niego, Jezus przedsta-
wia się jako źródło, podobne do tego, które na pustyni wytrysnęło ze skały.

Słowo wnętrze jest odpowiednikiem serca w sensie biblijnym. Jest to miejsce silnych emocji,
uczuć, w którym rozgrywa się to, co niewidoczne.

Jezus zaprasza każdego, kto tęskni za prawdziwym życiem, aby przyszedł do Niego, do źródła
ż

ycia i zaczerpnął wody. Nawiązał do tekstów w Starym Testamencie, w których woda oznacza

Ducha (por. Iz 44,3; Ez 36,24-27). Ponadto prorok Ezechiel, podobnie jak Joel oraz Zachariasz,
zapowiedział, że ze świątyni czasów ostatecznych wypłynie źródło wody żywej, która stanie się
rzeką. Z tej cudownej wody wytryśnie życie (Ez 47,1-12; Jl 4,18; Za 13,1; 14,8). Jezus nawią-
zał do tych proroctw, zapowiadając, że „strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza”
(J 7,38). Identyfikuje w tym wypadku swoją osobę z nową świątynią zapowiedzianą przez pro-
roków, zwłaszcza przez proroka Ezechiela.

W J 7,37-38 przedstawia więc siebie jako nową Świątynię czasów mesjańskich: z Niego wy-
płyną strumienie wody żywej. Tylko On ma pełnię Ducha Świętego i może Go przekazać lu-
dziom (por. J 3,34). Potwierdza to dalsza część Jego wypowiedzi. Jezus poszerza stwierdzenie i
podkreśla wyraźnie, że woda symbolizuje dar Ducha Świętego: „A powiedział to o Duchu, któ-
rego mieli otrzymać wierzący w Niego; Duch bowiem jeszcze nie był [dany], ponieważ Jezus
nie został jeszcze uwielbiony” (w. 39). Wersety 37-38 otwierają zatem perspektywę na przy-
szłość, na czas Ducha Świętego. W chwili, gdy Jezus przemawiał w świątyni, Duch Święty nie
został jeszcze udzielony. W czasie publicznej działalności pozostawał jednak złączony z Jezu-
sem. Natomiast po odejściu Chrystusa, po Jego śmierci i zmartwychwstaniu, zostanie przeka-
zany wierzącym.

Ks. Mirosław Łanoszka

Źródło, które nie wysycha (Wj 17; Kpł 23; Iz 44; Za 14)

Ewangelista Jan w siódmym rozdziale swojego dzieła przytacza słowa Jezusa, które objawiają
Jego tajemnicę: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije!
Jak rzekło Pismo: Rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza” (J 7,37n). Wypowiedź ta, w któ-
rej Jezus ukazał siebie jako źródło życia dla wierzących prawdopodobnie miała miejsce w
ostatnim, ósmym dniu żydowskiego Święta Namiotów. Uroczystość ta obok Paschy i Przaśni-
ków oraz Święta Tygodni należała do najważniejszych, dorocznych, uroczystości pielgrzym-
kowych starożytnego Izraela. Skoro Jezus właśnie podczas Święta Namiotów objawia siebie
jako wodę dającą życie, spróbujmy w świetle Starego Testamentu dowiedzieć się czegoś więcej
na temat pochodzenia i obchodów tej uroczystości, by lepiej zrozumieć sens przedstawionego
w Ewangelii Jana wydarzenia (7,37-39).

background image

}

4

Zgodnie z danymi zamieszczonymi w Księdze Kapłańskiej uroczyste Święto Namiotów rozpo-
czynało się piętnastego dnia miesiąca nazywanego po hebrajsku tiszri (wrzesień/październik)
(Kpł 23,33) i trwało cały tydzień. Radosne obchody tego święta przypadały na czas jesiennych
zbiorów wina i oliwy, dlatego też inna nazwa tej uroczystości to Święto Zbiorów (Wj 23,16).
Rolnicy gromadząc w swoich spichlerzach i tłoczniach płody ziemi dziękowali Bogu za zakoń-
czenie prac polowych. Radość ze zebranych plonów stanowiła doskonałą okazję do organizo-
wania ludowych zabaw (Sdz 21,19-21; 1Sm 1,3-5). Hebrajska nazwa tego święta brzmi Sukkot,
co oznacza „szałasy”, które wyplatano z gałęzi drzew, aby służyły za mieszkanie dla Izraelitów
podczas tygodniowych uroczystości (Ne 8,15-17).

Budowanie szałasów w pewien sposób nawiązywało do starej praktyki żniwiarzy, którzy pod-
czas polowych prac chronili się w nich przed upałem, co świadczy, że początkowo święto mia-
ło charakter rolniczy (Wj 34,22). Jednak dla narodu wybranego to świąteczne stawianie szała-
sów stało się momentem upamiętniającym mieszkanie w namiotach, jakie budowali Izraelici na
pustyni po wyjściu z Egiptu, podążając w stronę ziemi obiecanej (Kpł 23,40-43). Tak jak cele-
browanie Paschy i Przaśników pozwalało na upamiętnienie historio-zbawczych wydarzeń
związanych z wyjściem z egipskiej niewoli, a Święto Tygodni stanowiło pamiątkę nadania
Prawa na Synaju, tak Święto Namiotów miało przypominać o pobycie Izraela na pustyni. Zbu-
dowane z zielonych gałęzi drzew, rosnących w ziemi obiecanej, szałasy stawały się symbolem
wdzięcznej pamięci Izraela wobec Boga, który wyprowadzając swój lud z domu niewoli obda-
rzył go pełnią wolności.

W pierwszym dniu Święta Namiotów Izraelici niosąc „dorodne owoce drzew, gałązki palmowe,
łodygi mirtu i gałęzie wierzb nadrzecznych” (Kpł 23,40) śpiewali wersety Psalmy 118 („Pan
jest Bogiem i nas oświeca! Zarządźcie procesję z gałązkami aż do rogów ołtarza” – Ps 118,27),
dokonując tak zwanego obrzędu kołysania. Uczestnicy tego rytuału trzymając w rękach wiązki
złożone z czterech rodzajów roślin (palma, wierzba, mirt, cedr) wykonywali ruchy, które były
skierowane w cztery strony świata, a także w górę oraz dół. W ten sposób składali dziękczynie-
nie i oddawali Bogu cześć za dar wszelkich plonów.

W ciągu pierwszych sześciu świątecznych dni składano odpowiednie ofiary, po czym obcho-
dzono ołtarz w procesji z gałązkami śpiewając: „O Panie, wybaw! O Panie, daj pomyślność!”
(Ps 118,25). Dnia siódmego ołtarz był obchodzony siedmiokrotnie, a w modlitewnych błaga-
niach o pomyślne zbiory w nowym roku wołano do Boga hosanna, czyli „zbaw, proszę!”.

W czasach, kiedy istniała w Jerozolimie świątynia uroczystościom Święta Namiotów towarzy-
szyła tak zwana ceremonia Czerpania Wody, która stanowiła liturgiczną odpowiedź na wezwa-
nie proroka Izajasza: „Będziecie więc z radością czerpać wodę ze zdrojów wybawienia!”
(Iz 12,3). Kapłani czerpali wodę z sadzawki Siloe (lub z samego źródła Gihon), a następnie w
procesji przynoszono ją do świątyni, aby po przyjściu wylać na ołtarz całopalenia. Jesienne
uroczystości Święta Namiotów służąc upamiętnieniu pobytu Izraelitów na pustyni były jedno-
cześnie odpowiednim czasem zarówno dla dziękczynienia składanego Bogu, jak i modlitw, w
których proszono Dawcę wszelkich plonów o konieczny deszcz dla zebrania przyszłych zbio-
rów. Izraelici zdawali sobie doskonale sprawę, jak ważną rolę w tych niesprzyjających suchych
warunkach klimatycznych Palestyny pełnią opady atmosferyczne, o których obfitość prosili
Boga, co symbolicznie miał wyrażać obrzęd wylania wody na ołtarz. Ceremonia Czerpania
Wody, podobnie jak w przypadku stawiania szałasów, również nabrała znaczenia historio-

background image

}

5

zbawczego, służąc wspominaniu wydarzenia, kiedy to Bóg wydobył dla swojego ludu, który
nie potrafił Mu zaufać, wodę ze skały podczas wędrówki po pustyni (Wj 17,1-7).

Należy jeszcze dodać, że charakterystyczną cechą Święta Namiotów było wspólne czytanie ca-
łej Tory, które odbywało się w cyklu siedmioletnim. W ciągu całego świątecznego tygodnia
przywoływano w rozważaniach jedną z wielkich postaci biblijnych, natomiast ósmego dnia,
nazywanego „uroczystym zamknięciem” Święta Namiotów, w centrum refleksji pojawiała się
postać przyszłego Mesjasza, dzięki któremu Izraelici mieli wejść do pełni życia.

Zgodnie z tekstem Ewangelii Jana tłem wygłoszonej przez Jezusa mowy na temat „żywej wo-
dy” była Jerozolima podczas Święta Namiotów. Jezus objawił siebie jako źródło wody dającej
ż

ycie „w ostatnim, najbardziej uroczystym dniu świąt” (J 7,37). Bóg dając Izraelowi w czasie

wędrówki po pustyni przez pośrednictwo Mojżesza wodę ze skały, teraz, odpowiadając na mo-
dlitwy swojego ludu, udziela w osobie swojego umiłowanego Syna, Jezusa-Mesjasza, który
sam jest duchową skałą (1Kor 10,3n), daru życia w obfitości.

W Księdze Zachariasza możemy przeczytać o obfitości wody w czasach ostatecznych (Za
14,8), które poprzedzą powszechną pielgrzymkę ludzi, ocalonych z apokaliptycznej zagłady, do
Jerozolimy na uroczyste obchody Święta Namiotów(Za 14,16-21). Darem Jezusa dla wierzą-
cych w Niego, który jest porównany do wody jest Duch Święty (J 7,37-39). Prorok Izajasz za-
powiadając zesłanie Ducha Bożego posługuje się motywem wody. W drugiej części Księgi Iza-
jasza znajduje się obietnica nowego wyjścia Izraelitów z niewoli babilońskiej (Iz 43,14-28),
którym Bóg pragnie udzielić swego Ducha: „Bo wyleję wody na spieczoną ziemię i strumienie
na ląd wyschnięty. Ducha mojego wyleję na twe potomstwo i moje błogosławieństwo na twoje
dzieci” (Iz 44,3). Zesłanie ducha Bożego jest darem dla Izraela, przez który Bóg odnowi swój
lud, ofiarowując mu nowe życie. Woda w tej zapowiedzi symbolizuje Ducha Bożego, który po-
trafi ożywić pustynię, zamieniając ją w kwitnący ogród, a z grzesznego i niewiernego narodu
izraelskiego uczynić swój prawdziwy lud.

Ten zapowiadany przez proroków czas wybawienia w sposób pełny i doskonały wypełnił się w
ż

yciu i tajemnicy paschalnej Jezusa, który będąc prawdziwym źródłem zbawienia, zaprasza

wszystkich, aby przez wiarę czerpali wodę dającą życie. Zapowiedź ożywczej wody urzeczy-
wistnia się w cudowny sposób w zesłaniu Ducha Świętego, który dla ludzi wierzących wszyst-
kich czasów czyni aktualnym zbawcze dzieło, dokonane przez Jezusa.

ks. Piotr Łabuda

Zesłanie Ducha Świętego (Dz 2,1-13)

Zapowiadany przez Jezusa czas przyjścia Ducha Świętego, Jego zstąpienia na wspólnotę Ko-
ś

cioła, staje się rzeczywistością w święto Pięćdziesiątnicy. Św. Łukasz relacjonuje to wydarze-

nie na początku Dziejów Apostolskich, chcąc podkreślić, że cała misja wspólnoty Kościoła
rozpoczyna się od przyjścia Ducha Świętego.

„Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym
miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił
cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i

background image

}

6

na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mó-
wić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić.” (Dz 2,1-4).

Łukaszowy przekaz o zesłaniu Ducha Świętego rozpoczyna się wzmianką o dniu Pięćdziesiąt-
nicy. Istniały trzy wielkie święta żydowskie, na które każdy pobożny Żyd był zobowiązany
przybyć. Były to: Pascha, Zielone Święta i Święto Namiotów

1

.

Ś

więta Paschy kierowały myśli i serca Narodu Wybranego ku wydarzeniom wyjścia z niewoli

egipskiej

2

. Święto Namiotów było świętem związanym ze zbiorami owoców. Podczas siedmio-

dniowych obchodów wspominano uwolnienie z Egiptu i opiekę Boga Jahwe podczas ich pu-
stynnej drogi

3

.

Zielone Święta nazywano Pięćdziesiątnicą, albo Świętem Tygodni, ponieważ wypadało ono
w pięćdziesiąty dzień po święcie Paschy, czyli po upływie siedmiu tygodni. Pascha wypadała
w połowie kwietnia, a zatem Zielone Święta na początku czerwca. O tej porze warunki do po-
dróżowania były najlepsze. Na Zielone Święta przybywało co najmniej tyle samo, a może na-
wet i więcej ludzi, co na święto Paschy. To wyjaśnia, dlaczego Łukasz wymienia tak wiele kra-
in i ludów. Podczas Zielonych Świąt Jerozolima zawsze była zatłoczona przybyszami z różnych
stron.

Same Zielone Święta w kulturze i tradycji narodu wybranego miały dwojakie znaczenie:

Ś

więto Pięćdziesiątnicy początkowo miało znaczenie rolnicze. W czasie Paschy pierwsze snopy

zboża były ofiarowane Bogu, a w dzień Zielonych Świąt były ofiarowane dwa bochenki kwa-

1

Na temat tych świąt zob. szerzej. T. Brzegowy, Doroczne święta pielgrzymkowe Izraela, RBL 36(1983), s. 89-115; A.

Paciorek, Najstarsze święta w Izraelu, w: Życie religijne w Biblii, Lublin 1999, s. 307-329.

2

Święto Paschy można nazwać szczególnym świętem rodzinnym. Najważniejszą częścią tego święta była uczta paschal-

na spożywana pierwszego dnia, który nazwał się „seder”, to znaczy „porządek”. Rodziny żydowskie gromadziły się, by
wysławiać dzieła Pana. Podczas niej spożywano jednorocznego baranka, mace, czyli niekwaszony chleb wypiekany tylko
z mąki i wody. Mace nazywano chlebem wolności lub chlebem ubogich. W trakcie posiłku pito też cztery kielichy wina
na pamiątkę czterech zapowiedzi, które usłyszał Mojżesz z krzewu gorejącego, a w których Bóg obiecywał Izraelowi
następujące rzeczy: we-hoceti (i wywiodę), we-hicalti (i wybawię), we-gaalti (i uwolnię), we-lakachti (i przyjmę was,
zob. Wj 6,6-7). Ucztę paschalną prowadził ojciec, głowa rodziny, ubrany w lnianą szatę, jak arcykapłan. Przed wypiciem
pierwszego kielicha dolewano do wina trochę wody i odmawiano błogosławieństwo mówiąc: „Błogosławiony bądź, Pa-
nie, nasz Boże, Królu wieków, który dajesz nam ten owoc winnego krzewu!”. Następnie odmawiano błogosławieństwo
nad pokarmami. Następnie ojciec rodziny wyjaśniał sens tych świąt i śpiewano Psalmy 113 i 114. Z kolei odmawiano
błogosławieństwo nad macą: „Błogosławiony bądź, Panie, nasz Boże, Królu wieków, który sprawiasz, że na ziemi po-
wstaje chleb”, po czym przewodniczący wieczerzy łamał chleb i podawał biesiadnikom. Obrzęd ten uchodził za gest naj-
ś

ciślejszego zespolenia braterskiego całej wspólnoty – rodziny. Podczas Paschy nie można było spożywać kwaszonego

chleba, gdyż kwas był symbolem pychy, zarozumialstwa i skłonności do zła, a więc tego, z czego Bóg pragnie człowieka
wyzwolić. Po spożyciu macy zapalano świece, kadzidło i umywano ręce, po czym rozpoczynano wielką, rodzinną modli-
twę dziękczynienia, związaną z trzecim kielichem paschalnym, kielichem błogosławieństwa. Po dolaniu nieco wody do
wina przewodniczący trzymając ten kielich nad stołem zaczynał modlitwę dziękczynienia mówiąc: „Dzięki składajmy
Panu, Bogu naszemu”. Wszyscy odpowiadali: „Niech będzie błogosławione imię Pańskie, teraz i na zawsze”. Dziękczy-
nienie przechodziło potem w prośbę o miłosierdzie nad Izraelem. Po trzecim kielichu śpiewano Psalmy 115-118 i wypija-
no czwarty kielich wina. Centralnym punktem Paschy było spożycie baranka, przez co przypominano, że przez krew ba-
ranka Bóg ocalił swój lud przed aniołem śmierci: „To jest ofiara Paschy na cześć Pana, który w Egipcie ominął domy
Izraelitów. Poraził Egipcjan, a domy nasze ocalił” (Wj 12,27). Po zburzeniu świątyni Żydzi zamiast baranka spożywali
tak zwany afikoman, czyli kawałek macy. Kawałek nie kwaszonego chleba zastępował im baranka paschalnego, zob.
szerzej R. de Vaux, Instytucje Starego Testamentu, Poznań 2004, s. 496n.

3

Obchody Święta Namiotów trwały siedem dni. Izraelici budowali namioty, które przypominały im te, w których prze-

bywali Izraelici przemierzający pustynię. W judaizmie Święto Namiotów stało się świętem nadziei mesjańskiej. Według
Za 14,16 tego dnia wszystkie narody upadną przed Królem, Jahwe Zastępów.

background image

}

7

szonego chleba jako ofiara dziękczynna za zakończenie żniw i zebranie zbiorów. To święto
miało jeszcze jedną wyjątkową cechę: prawo mówiło, że tego dnia nie może być wykonana
ż

adna praca służebna (Kpł 23,21; Lb 28,26). Były to prawdziwe święta dla wszystkich ludzi,

a tłumy na ulicach były liczniejsze niż kiedykolwiek.

Przede wszystkim jednak Święta Pięćdziesiątnicy były czasem, kiedy Żydzi wspominali fun-
damentalne dla nich wydarzenie historyczne. Było to wspomnienie Przymierza, które zawarł
Bóg z Mojżeszem na górze Synaj. Wtedy to Mojżesz otrzymał od Boga kamienne tablice Pra-
wa. Można powiedzieć, iż owo Przymierze Synajskie i nadanie ludowi Tory, było dla narodu
wybranego początkiem jego dziejów. Tu należy widzieć początek narodu wybranego. Ludu, z
którym Bóg zawarł Przymierze. Stąd też w niektórych wspólnotach żydowskich (np. w Qu-
mran) Święto Pięćdziesiątnicy było świętem odnowienia Przymierza oraz dniem przyjmowania
nowych członków do wspólnoty.

W ten właśnie uroczysty czas, dziesięć dni po wniebowstąpieniu Chrystusa, a pięćdziesiąt po
Jego zmartwychwstaniu Apostołowie wraz z uczniami, byli zgromadzeni raz w tym samym
miejscu – jak wszystko wskazuje, był to wieczernik, miejsce gdzie zwykli uczniowie groma-
dzić się na spotkania i modlitwę.

Autor Dziejów opisuje dokładnie to, co się wydarzyło w wieczerniku rano, około godziny
dziewiątej (zob. Dz 2,15). Nagle, stał się szum z nieba, jak gdyby miał zerwać się gwałtowny
wicher. Napełnił on cały dom, gdzie zgromadzili się apostołowi i uczniowie Chrystusa.

Łukaszowe określenie jest bardzo ciekawe. Czytając opis można odnieść wrażenie, iż autor
miał dużą trudność w wyrażeniu tego co wtedy tam miało miejsce. Chciał pokazać, że ów po-
dmuch był niezwykle potężny, że pochodził z zewnątrz. O mocy tego podmuchu świadczyło to,
ż

e napełnił on cały dom. Do wrażeń słuchowych dołączyły się od razu także i wrażenia wzro-

kowe: było to zjawisko świetlne, zbliżone do widoku ognia, które z jednego płomienia rozdzie-
liło się i spoczęło na każdym z przebywających w izbie. Nie był to ogień, ale jakby języki
ognia, zjawisko przypominające jedynie ogień.

Wszystko to stało się bardzo szybko. Spowodowało to wielką zmianę wśród przebywających w
Wieczerniku. Zrozumieli, że następowo to, co Jezus niejednokrotnie im zapowiadał – zstąpie-
nie Ducha Świętego. Pan sprawił, iż stało się to w formie dla nich zrozumiałej – podobieństwa
wiatru i ognia, były dla nich znanymi symbolami. Opisy i przekazy starotestamentalne często
posługiwały się takimi symbolicznymi obrazami, by oddać obecność Pana.

Każdy z przebywających został napełniony Duchem Świętym. Całe bogactwo darów Ducha
Ś

więtego stało się ich udziałem. Można powiedzieć, iż był to „chrzest Ducha” zapowiadany

przez Jana Chrzciciela i obiecany przez Chrystusa. Wszystko to sprawiło, że pełniej poznali
naukę, którą głosił im Jezus. Widomym znakiem tej nowej sytuacji był „dar języków”, którym
zostali obradowani przez Ducha, o czym wszyscy mogli się potem przekonać. Ich mowa była
pełna mocy. Wszyscy licznie zgromadzeni, słyszeli i rozumieli co głosili apostołowie.

Wydaje się, iż autor Dziejów mówiąc o językach, nie ma na myśli daru glosolalii. Być może,
jak chcą niektórzy, był to dar języków, który polegał na mówieniu obcymi językami tak, że
wszyscy mogli słyszeć i rozumieć co mówili apostołowie. Inni mówią, że w sytuacji o której
mowa, nie było potrzeby, by apostołowie mówili obcymi językami. Dzieje Apostolskie podkre-

background image

}

8

ś

lają bowiem, że słuchacze składali się z Żydów (Dz 14,5) i prozelitów (Dz 14,10). Prozelici

byli to poganie, którzy rozczarowani wielkością pogańskich bogów i zniechęceni pogańską
niemoralnością i rozwiązłością przyłączyli się do synagog, aby uczyć się o jedynym Bogu i o
czystości życia. Przyjmowali oni wiarę w Jedynego Boga Jahwe i żydowskie obyczaje. Wydaje
się, iż do porozumiewania się ze zgromadzonym wtedy tłumem wystarczała znajomość dwóch
języków. Prawie wszyscy Żydzi mówili językiem aramejskim, a nawet jeżeli byli Żydami z
diaspory, to mówili językiem powszechnie używanym w ówczesnym świecie, tzn. greckim.
Język grecki stał się w owym czasie językiem całego świata. Wystarczyłby więc całkowicie
aramejski i grecki, które to języki uczniowie musieli znać. Być może zatem, jak sugerują nie-
którzy, Łukasz pisząc o mówieniu językami, chciał podkreślić wielką ekspresję i moc świadec-
twa napełnionych Duchem Świętym uczniów.

Oto po raz pierwszy w życiu, pochodzący bez mała ze wszystkich stron świata tłum usłyszał
Słowo Boże głoszone w taki sposób, że przemówiło ono do ich serc i było dla nich zrozumiałe.
To moc Ducha sprawiła, że poselstwo, które zwiastowali uczniowie, docierało do serc wszyst-
kich zebranych.

Pytanie: Dlaczego w związku ze Świętem Namiotów Jezus wypowiedział słowa: „Rzeki
wody żywej popłyną z jego wnętrza”?


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
New Age Papieska Rada Kultury Jezus Chrystus dawcą wody życia
Jezus źródłem życia Nasz Dziennik, 2011 03 11
26(2009) art23 Modelowanie id 3 Nieznany
26 Ironia i groteska id 31313 Nieznany (2)
26 05 2011 id 31262 Nieznany (2)
26 Wykonywanie naprawy oraz ren Nieznany
pan jezus ukazuje nam miosierdz Nieznany
19 Jezus jest panemid 18283 Nieznany (2)
26 ROZ zakres opracowan geod Nieznany (2)
26 30 lolek id 31446 Nieznany (2)
26 27 ROZ w spr ustalania g Nieznany (2)
Jezus Chrystus dawcą wody żywej
Katecheza 26 Jezus mnie potrzebuje
antropomotoryka 26 2004 id 6611 Nieznany (2)
1996 10 26 praid 18571 Nieznany

więcej podobnych podstron