Artykuł pobrano ze strony eioba.pl
Nie truj dziecka szczepionkami!
Chciałabyś, aby Twoje dzieci rozwijały się poprawnie i cieszyły się dobrym zdrowiem do póznej
starości? Gdy zobaczysz kalendarz szczepień dla Twojego dziecka, przeanalizuj go.
Zastanawiałaś się dlaczego ostatnio tak wiele dzieci cierpi na autyzm, ADHD (syndrom
nadpobudliwości psychoruchowej) i ma trudności w nauce? Chciałabyś, aby Twoje dzieci
rozwijały się poprawnie i cieszyły się dobrym zdrowiem do póznej starości? Uniknęły
depresji, sklerozy, schizofrenii, syndromu chronicznego zmęczenia, artretyzmu i Alzheimera?
Głównym winowajcą obecnej sytuacji jest rtęć zawarta m.in. w szczepionkach. Dlatego, gdy
zobaczysz kalendarz szczepień dla Twojego dziecka, przeanalizuj go dokładnie.
Rtęć jest drugim, po plutonie, najbardziej toksycznym pierwiastkiem na ziemi. Rtęć z jednego
termometru może zatruć małe jezioro. Zalecenia Agencji Ochrony Środowiska podają za
bezpieczną dawkę 0,1 mikrograma/kg masy ciała dorosłego człowieka dziennie. Tymczasem rtęć
była (przed wydaniem odpowiedniego zakazu pod koniec ubiegłego stulecia) dodawana do
kropel do oczu, preparatów dla szkieł kontaktowych, sprejów do nosa, kremów
antykoncepcyjnych, kremów na hemoroidy, zastrzyków przeciw alergiom i wielu innych
substancjach. Oprócz tego obecna jest w naszym środowisku w dymach z fabryk spalających
węgiel, rybach i owocach morza i w takich ludzkich wynalazkach jak żarówki fluorescencyjne,
termometry, urządzenia do mierzenia ciśnienia krwi, a nawet w bardzo niebezpiecznych
metalowych plombach dentystycznych (zawierają 50% rtęci!).
Najbardziej niebezpiecznym zródłem zatrucia rtęcią w obecnych czasach są jednak szczepionki.
Do konserwacji wielu z nich używa się środka o nazwie Thimerosal, który zawiera 49,6%
etylortęci. Biorąc pod uwagę wzrost ilości szczepień, często wykonywanych jednego dnia, ilość
kumulowanej rtęci osiąga poziom nawet 100-krotnie wyższy niż bezpieczny dla dorosłego
człowieka. Np. tylko szczepionka Hep B (przeciwko bakterii powodującej m.in. zapalenie opon
mózgowych) podawana noworodkom przekracza zalecany limit 36 razy.
Wstrzykiwanie domięśniowe omija jeden z głównych mechanizmów obronnych ludzkiego
organizmu - trakt żołądkowo-jelitowy. W przypadku małych dzieci, których układ
immunologiczny i nerwowy nie jest jeszcze w pełni dojrzały, jest to bardzo niebezpieczne. Np.
proteina Metallothionein (MT) zawarta w każdej komórce ludzkiego ciała i odpowiedzialna za
detoksykacje metali ciężkich i opiekę nad układem odpornościowym staje się w pełni
rozwinięta dopiero u dziecka 3-letniego. Jak wiele rtęci wstrzykujemy mu do tego czasu
skoro pierwsze obowiązkowe szczepienia otrzymuje w pierwszej dobie swojego życia?
Skutki zatrucia rtęcią są bardzo poważne. Rtęć ingeruje w działanie enzymu potrzebnego do
trawienia glutenu i kazeiny, stąd nadwrażliwość ludzi zatrutych rtęcią np. na wszystkie produkty
mleczne. Rtęć wywołuje również uszkodzenie systemu odpornościowego, który nie radzi sobie z
bakteriami naturalnie występującymi w naszym organizmie np. z candidą. Przerost tego grzyba
wywołuje tzw. cieknące jelito - stan, w którym uszkodzona powierzchnia jelita przepuszcza
niestrawione cząsteczki do obiegu krwi, co wywołuje alergie. Osoby zatrute rtęcią często są
alergikami.
Ponadto rtęć osłabia zdolność usuwania infekcji wirusowych i drożdżowych, powoduje
wytwarzanie przeciwciał antymózgowych (organizm atakuje samego siebie), zmienia zdolność
mózgu do usuwania niepotrzebnych komórek mózgowych lub neuronów i w poważny sposób
wpływa na uszkodzenie mózgu. Spustoszenie, które sieje w organizmie ma bardzo poważne
konsekwencje w jego funkcjonowaniu. Najważniejsze objawy zatrucia rtęcią, to:
zaburzenia sensoryczne,
drętwienie ciała,
nadwrażliwość na dzwięki, dotyk
osłabione rozpoznawanie twarzy,
nieostre widzenie i zawężenie pola widzenia,
bezsenność,
drażliwość i nagłe wybuchy złości,
unikanie kontaktów społecznych,
niepokój,
utrudnione wysławianie się,
zaburzenia słuchu
zmieniony smak,
osłabienie pamięci krótkotrwałej,
spowolnienie reakcji,
utrudniona koncentracja.
Wymienione wyżej objawy często występują przy takich schorzeniach jak ADHD i autyzm.
Potwierdzono, że rtęć jest bardziej toksyczna dla chłopców, co poważnie łączy zatrucie rtęcią z
autyzmem. Kiedy w Kalifornii zwiększono w ciągu 20 lat ilość szczepień z 8 do 33, to
liczba przypadków autyzmu wzrosła ponad 1000%! Dzięki rodzicom dzieci autystycznych i
badaczom zajmujących się tym problemem, rtęć wycofano z wielu produktów (np. roztwór do
soczewek kontaktowych wycofano w 1998r.). Urząd ds. Żywności i Leków w USA nałożył na
producentów szczepionek obowiązek wyeliminowania thimerosalu ze szczepionek. Co ciekawe,
został on usunięty ze szczepionek weterynaryjnych prawie 20 lat temu, gdyż obawiano się, że
jest zbyt niebezpieczny. Producenci szczepionek prawdopodobnie wiedzieli o ryzyku zatrucia
rtęcią już 40 lat temu.
Niestety, kreatywność producentów szczepionek nie zna granic. Coraz częściej proponują nam
połączone szczepionki. Popularną i szczególnie grozną jest MMR (trzy szczepionki
podawane naraz: odra, świnka i różyczka). Co jakiś czas ogłaszają też możliwość kupienia
szczepionek na 5 czy 6 chorób. Rodzice, nie dajcie się zwieść! Podając taką szczepionkę być
może oszczędzicie dziecku kilku ukłuć, ale zaryzykujecie wystąpienie poważnych chorób!
Jak bezpiecznie szczepić dzieci?
1. Stosować szczepionki nie zawierające thimerosalu - należy dopytywać i żądać!
2. Unikać szczepionek skojarzonych (zawierają więcej środków konserwujących z rtęcią lub
innymi metalami ciężkimi) - podawać pojedyncze szczepionki przeciw odrze, śwince i
różyczce, w osobnych zastrzykach w różnych dniach. Można np. podać szczepionkę
przeciwko odrze w wieku 15 miesięcy, przeciwko różyczce w 27 miesiącu, przeciwko śwince
w 39 miesiącu.
3. Robić jak najdłuższe przerwy pomiędzy szczepieniami - 6 miesięcy pomiędzy żywymi
szczepionkami (odra, świnka, różyczka) to czas idealny, ale 3 miesiące są okresem
rozsądnym.
4. Używać fiolek zawierających pojedynczą dawkę - zawierają znacznie mniej środków
konserwujących
5. Nie szczepić dziecka chorego lub w okresie rekonwalescencji.
6. Zapewnić zalecaną dzienną dawkę witaminy A przez 3 dni przed i w dzień podania
zastrzyku. Niemowlętom podawać witaminę C po 150mg 2 razy dziennie, a małym
dzieciom po 300mg 2 razy dziennie przez 3 dni przed i w dzień podania zastrzyku.
7. Dostosować kolejność szczepień do potrzeb dziecka - np. zakażenie wirusowym
zapaleniem wątroby typu B następuje poprzez aktywność seksualną, nadużywanie
narkotyków albo poprzez zakażenie od matki przy porodzie. Jeśli matka nie należy do grupy
podwyższonego ryzyka, nie ma potrzeby szczepienia dziecka (można opóznić to szczepienie
nawet do 12 roku życia dziecka).
8. Jeśli to możliwe wykonać badanie wskazników immunologicznych przed powtórzeniem
dawek - obecnie są to dość drogie testy krwi. Wiele dzieci uodparnia się po pierwszej dawce
i nie wymaga dawek przypominających.
9. Nie szczepić powtórnie, gdy wystąpiła negatywna reakcja na konkretną szczepionkę.
10. Nie szczepić noworodków.
W Polsce niestety bardzo trudno znalezć pojedyncze szczepionki, warto więc pomyśleć o
sprowadzeniu ich z zagranicy. Jeżeli nie możemy tego zrobić, spróbujmy odwlec te szczepienia.
Może się to okazać trudne, gdyż w Polsce jest obowiązek wykonywania szczepień - rodzice
straszeni są wysokimi mandatami i sprawą w prokuraturze. Najlepiej poproś swojego lekarza
pediatrę o napisanie odroczenia.
Ponadto, aby uniknąć zatrucia rtęcią, należy pamiętać, że rtęć przenika z organizmu matki
do płodu, a także znajduje się w jej mleku. Dlatego odradza się wszelkie szczepienia w
czasie ciąży (np. przeciwko grypie), a także zaleca usunięcie wszystkich metalowych plomb.
Skoro zatrucie rtęcią spowodowane jest szczepionkami, to dlaczego nie wszystkie dzieci są
zatrute? Wrażliwość na rtęć i zdolność organizmu do detoksykacji jest bardzo zróżnicowana i
często uwarunkowana genetycznie. Niektóre dzieci szybko pozbywają się rtęci, u innych
pozostaje ona na tyle długo w organizmie, że mocno wiąże się z mózgiem i innymi organami.
Co robić, gdy podejrzewasz u swojego dziecka zatrucie rtęcią?
Istnieje wiele różnych testów badających zatrucie rtęcią, jednak najmniej inwazyjnym i
niedrogim testem jest analiza materiałów śladowych czyli badanie włosów. Badanie to
pozwala na ustalenie obecności metali ciężkich w organizmie. Jeżeli wynik okaże się wysoki,
należy rozpocząć odpowiednie leczenie.
Pierwszym krokiem jest usunięcie wszystkim metalowych plomb u dziecka. Dopiero
wówczas można rozpocząć chelatyzację (gdyby zacząć podawać dziecku z plombą te substancje,
plomba by się rozpuściła i jeszcze bardziej zatruła organizm). Niestety, trudno jest znalezć
lekarza, który będzie posiadał odpowiednią wiedzę na temat chelatyzacji. Można spróbować
poszukać wśród niekonwencjonalnych lekarzy np. homeopatów, lub w ostateczności rozpocząć
odtruwanie samodzielnie.
Substancje chelatyzujące usuwające rtęć to DMPS (2,3 dimercaptopropanesulfonate sodium),
DMSA (2,3 meso DiMercaptoSuccinic Acid) - nazwa rodzajowa :Succimer, nazwa handlowa :
Chemet, i LA (alpha lipoic acid). Tylko ostatnia substancja pokonuje barierę krew-mózg i
umożliwia oczyszczenie mózgu z rtęci.
Aby dziecko czuło się lepiej jeszcze przed i w trakcie chelatyzacji, możesz podawać mu
suplementy witaminowe, szczególnie witaminy B i C oraz cynk i magnez.
Chelatyzacja może potrać od 6 miesięcy do 2 lat. Im wcześniej, tym lepsze rezultaty. Po
leczeniu dzieci często mogą wrócić do normalnej diety i ustępują im alergie. Co najważniejsze,
często ustępują objawy takich chorób jak autyzm czy ADHD.
W razie wątpliwości odnośnie wykonywania szczepień oraz odtruwania warto przejrzeć forum
rodziców dzieci na stronie www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi
W opracowaniu tego ciekawnika pomogły mi zródła zamieszczone na powyższym forum a także
na stronach grupy Yahoo "Autism - Mercury". Porady dotyczące szczepień pochodzą z publikacji:
dr med. Bryan Jepson "Zrozumieć Autyzm - Podstawy fizjologiczne i biomedyczne opcje terapii
zaburzeń autystycznego spektrum" (Dziecięce Centrum Biomedyczne stanu Utah, 2003).
Magdalena Prus
ciekawnik.pl - warto wiedzieć!
[ciekawnik.pl to platforma, której celem jest budowanie natchnionego i bardziej świadomego
społeczeństwa wiedzy]
Autor: Magdalena Prus
Artykuł pobrano ze strony eioba.pl
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
05 Nie truj dziecka szczepionkamiNie truj dziecka szczepionkami eiobaNie bój się! Mam Aspergera, nie gryzę Dziecko w interiaNarkotyki Napewno nie moje dziecko publikacja PCPRNie zostawiajmy dziecka samego sobie(1)Szczepienie dzieci nie będzie obowiązkoweMoje dziecko mnie nie slucha01 DZIECKO NIE JEST MINATURÂA DOROSÂLEGOSzczepienia cz 1 Wirusolog się nie szczepi!Pacewicz Jak pomóc dziecku nie pićNie szczepieni francuscy żołnierze zdrowsiKelvin Leman Wychowac dziecko i nie oszalecLeman Jak wychować dziecko i nie oszalećByły mąż nie wyraża zgody na wyjazd dziecka za granicęwięcej podobnych podstron