Dokonania
Dokonania apostołów
*
w Panu Jezusie Chrystusie
1.
Oto sporz
ą
dziłem pierwsze opowiadanie, Teofilu, o wszystkich
rzeczach
, które
Jezus rozpocz
ą
ł czyni
ć
i nauczał,
2
a
ż
do tego dnia,
gdy
wydał polecenie apostołom,
których sobie wybrał przez Ducha
Ś
wi
ę
tego,
i
został wzi
ę
ty do góry.
3
Tym te
ż
, po
swojej m
ę
ce, w wielu niew
ą
tpliwych znakach polecił
*
samego siebie jako
ż
yj
ą
cego,
ukazuj
ą
c si
ę
im przez czterdzie
ś
ci dni oraz mówi
ą
c o Królestwie Boga.
4
A
kiedy
zgromadził ich razem, nakazał im nie odchodzi
ć
z Jerozolimy, ale oczekiwa
ć
obietnicy Ojca, o której
ode
mnie usłyszeli
ś
cie.
5
Poniewa
ż
Jan chrzcił wod
ą
, ale wy,
po niewielu tych dniach, zostaniecie ochrzczeni
*
w Duchu
Ś
wi
ę
tym.
6
Nast
ę
pnie,
kiedy
oni si
ę
zeszli, pytali go, mówi
ą
c: Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo
Israelowi?
7
Ale do nich powiedział: Nie jest wasze by pozna
ć
czasy i okresy, które
Ojciec ustanowił sobie w swojej władzy.
8
Lecz we
ź
miecie moc Ducha
Ś
wi
ę
tego,
który
do
*
was przychodzi, i b
ę
dziecie moimi
ś
wiadkami w Jerozolimie, w całej Judei,
Samarii, i a
ż
do najodleglejszych krain.
9
A
gdy
powiedział te rzeczy, został uniesiony
w
ś
ród
tych,
co
patrzeli, oraz chmura usun
ę
ła go z ich oczu.
10
A kiedy on wyruszył
i
gdy uporczywie patrzeli ku niebu, oto stan
ę
li przy nich dwaj m
ęż
owie w białych
szatach,
11
i powiedzieli: M
ęż
owie galilejscy, dlaczego stoicie patrz
ą
c w niebo? Ten
Jezus - wzi
ę
ty od was do góry, ku Niebu - tak przyjdzie, jak go widzieli
ś
cie id
ą
cego
do Nieba.
12
Wtedy wrócili do Jerozolimy, od góry zwanej Oliwn
ą
, która jest blisko Jerozolimy,
uwa
ż
anej za szabat marszu.
13
A gdy przybyli, weszli do górnej komnaty, gdzie
ju
ż
przebywali: Piotr, Jakób, Jan, Andrzej, Filip, Tomasz, Bartłomiej, Mateusz, Jakób
Alfeusza, Szymon Zelota
*
i Judas
Jakóba.
14
Ci wszyscy jednomy
ś
lnie trwali przy
modlitwie i pro
ś
bach, razem z kobietami, i Mari
ą
, matk
ą
Jezusa oraz jego bra
ć
mi.
15
W tych dniach powstał w
ś
rodku uczniów Piotr (poniewa
ż
na tym samym
miejscu
był
tłum imion
*
, około stu dwudziestu) i powiedział:
16
M
ęż
owie, bracia, było konieczne,
aby
zostało wypełnione Pismo, które Duch
Ś
wi
ę
ty zapowiedział przez usta Dawida o
Judasu, b
ę
d
ą
cym przewodnikiem
tych, którzy
pojmali Jezusa;
Psalm 41,10
17
ż
e był
policzony ł
ą
cznie z nami oraz dostał w udziale
*
dział
**
tej słu
ż
by.
18
(Ten
rzeczywi
ś
cie nabył pole z zapłaty niesprawiedliwo
ś
ci; a
gdy
si
ę
stało,
ż
e padł na
twarz,
wtedy
roztrzaskał si
ę
w
ś
rodku i rozlały si
ę
całe jego wn
ę
trzno
ś
ci).
19
Zatem
stało si
ę
to
jawne wszystkim, zamieszkuj
ą
cym Jerozolim
ę
, tak,
ż
e to pole zostało
nazwane ich własnym j
ę
zykiem - Akeldamach, to jest Pole Krwi.
20
Bowiem napisano
w Ksi
ę
dze Psalmów: Niech jego siedziba stanie si
ę
pusta i niech nie b
ę
dzie w niej
zamieszkuj
ą
cego, a jego dogl
ą
danie
*
niech we
ź
mie inny.
Psalm 69,26 + 109,8
21
Zatem trzeba,
aby
jeden z m
ęż
ów,
którzy
si
ę
zgromadzaj
ą
z
nami - w całym okresie,
w
którym przybył i oddalił si
ę
dla
*
nas Pan Jezus,
22
pocz
ą
wszy od chrztu Jana, a
ż
do dnia, którego został wzi
ę
ty od nas do góry,
i
był
ś
wiadkiem jego wskrzeszenia -
został jednym z tych,
co s
ą
razem
z
nami.
23
Wi
ę
c postawili dwóch: Józefa zwanego
Barsab
ą
, który został nazwany Justem, i Macieja.
24
Nadto modl
ą
c si
ę
, powiedzieli:
Ty Panie, znawco wszystkich serc, wska
ż
jednego z tych dwóch, którego sobie
wybrałe
ś
,
25
aby
wzi
ą
ł dział tej słu
ż
by i apostolstwa, odk
ą
d opu
ś
cił je Judas, by pój
ść
ku swojemu miejscu
*
.
26
Tak
ż
e wr
ę
czyli im losy, a los padł na Macieja; wi
ę
c zostało
mu przydzielone wspólne miejsce w
ś
ród jedenastu apostołów.
*
co znaczy: wysłanników
*1,3
tak
ż
e: przedło
ż
ył, wykazał, zalecił, ofiarował, postawił obok
*1,5
co znaczy: zanurzeni
*1,8
tak
ż
e: na, przez, dla
*1,13
nazwa radykalnego stronnictwa judaistycznego, d
ążą
cego do wyzwolenia Israela spod
panowania Rzymu
*1,15
w znaczeniu: osób
*1,17
tak
ż
e: wylosował
**1,17
tak
ż
e: los, spadek
*1,20
gr. episkope; tak
ż
e: stra
ż
*1,21
tak
ż
e: przy, wobec
*1,25
tak
ż
e: grobowi
2.
A w wypełnieniu pi
ęć
dziesi
ą
tego dnia
*
wszyscy byli jednomy
ś
lnie przy tym
samym.
2
I nieoczekiwanie powstał szum z nieba, jakby gwałtownego, wiej
ą
cego
wiatru
*
oraz napełnił cały dom, gdzie przebywali, siedz
ą
c.
3
Zostały im tak
ż
e
ukazane rozdzielaj
ą
ce si
ę
j
ę
zyki jakby ognia i osiadł na ka
ż
dym jednym
z
nich.
4
Wi
ę
c wszyscy zostali napełnieni Duchem
Ś
wi
ę
tym oraz zacz
ę
li mówi
ć
innymi
j
ę
zykami, jak im Duch dawał wypowiedzie
ć
.
5
A byli
Ż
ydzi
*
,
którzy
przebywali w Jerozolimie, pobo
ż
ni m
ęż
owie, z ka
ż
dego ludu
pod niebem.
6
Za
ś
gdy powstał tamten głos, zeszło si
ę
mnóstwo i zatrwo
ż
yło, bo
ka
ż
dy jeden słyszał ich mówi
ą
cych własnym j
ę
zykiem.
7
Zatem wszyscy byli
oszołomieni oraz si
ę
dziwili, mówi
ą
c jedni do drugich: Czy ci wszyscy,
co
mówi
ą
, nie
s
ą
Galilejczykami?
8
Wi
ę
c jak
ż
e my słyszymy - ka
ż
dy nasz własny j
ę
zyk, w którym
zostali
ś
my urodzeni?
9
Partowie, Medowie, Elamici oraz
ci,
zamieszkuj
ą
cy
Mezopotami
ę
, Jude
ę
, Kapadocj
ę
, Pont i Azj
ę
,
10
Frygi
ę
i Pamfili
ę
, Egipt oraz tereny
Libii, naprzeciw Cyreny; tak
ż
e ci, przebywaj
ą
cy w kraju Rzymianie,
Ż
ydzi i prozelici
*
,
11
Krete
ń
czycy i Arabowie. Słyszymy ich mówi
ą
cych wzniosłe
rzeczy
Boga naszymi
j
ę
zykami.
12
Zatem wszyscy byli oszołomieni i w kłopocie, mówi
ą
c jeden do drugiego:
Co by tu miało si
ę
zdarzy
ć
?
13
Za
ś
drudzy mówili, drwi
ą
c: Młodym winem s
ą
napełnieni.
14
A Piotr stan
ą
ł razem z jedenastoma, podniósł swój głos i do nich powiedział:
M
ęż
owie judzcy i wszyscy, zamieszkuj
ą
cy Jerozolim
ę
! Niech wam to b
ę
dzie jawne,
zatem wysłuchajcie moich słów.
15
Bo oni nie s
ą
, jak wy s
ą
dzicie - pijani, gdy
ż
jest
trzecia godzina dnia;
16
ale dzieje si
ę
to,
co
zapowiedziano przez proroka Joela:
17
A
w ostatnich dniach zdarzy si
ę
, mówi Bóg,
ż
e wylej
ę
z
*
mojego Ducha na wszelkie
ciało wewn
ę
trzne, zatem wasi synowie i wasze córki b
ę
d
ą
prorokowa
ć
**
, wasi
młodzie
ń
cy
***
ujrz
ą
wizje, a wasi starsi
ś
ni
ć
b
ę
d
ą
snami.
18
Tak
ż
e w tych dniach
wyleje z mojego Ducha na moje sługi oraz na moje słu
ż
ebnice i b
ę
d
ą
prorokowa
ć
.
19
W górze wyznacz
ę
znaki na niebie, a na dole cuda na ziemi, krew
*
, ogie
ń
i wyziew
dymu;
20
sło
ń
ce obróci si
ę
w ciemno
ść
, a ksi
ęż
yc w krew, zanim przyjdzie wielki i
jawny dzie
ń
Pana.
21
Zdarzy si
ę
te
ż
,
ż
e ka
ż
dy, kto wezwie Imienia Pana, zostanie
uratowany
*
.
Joel 2,28 - 31; Izajasz 44,3; Ezechiel 36,27; Zachariasz 12,10
22
M
ęż
owie Israelici, słuchajcie tych słów Jezusa Nazarejczyka - m
ęż
a od Boga,
ogłoszonego dla was przejawami mocy, cudami oraz znakami, które - jak sami wiecie
- Bóg przez niego uczynił w
ś
rodku was.
23
Tego wzi
ę
li
ś
cie - wydanego przez r
ę
k
ę
niegodziwych wyznaczonym postanowieniem oraz
za
uprzedni
ą
wiedz
ą
Boga -
ukrzy
ż
owali
ś
cie i zabili
ś
cie.
24
Jego Bóg wskrzesił, zniszczywszy udr
ę
ki
ś
mierci,
poniewa
ż
nie było mo
ż
liwe,
by
on był na jej skutek wi
ę
ziony
*
.
25
Gdy
ż
Dawid o nim
mówi: Przez cały
czas
widziałem przede mn
ą
Pana,
ż
e jest po mojej prawicy, abym
nie został zachwiany.
Psalm 16,8
26
Przez to zostało rozweselone moje serce oraz
rozradował si
ę
mój j
ę
zyk, ale te
ż
moja cielesna natura rozbije namiot nadziei.
27
Gdy
ż
nie zostawisz mojej duszy dla Krainy Umarłych, ani Twojemu czystemu
*
nie dasz
do
ś
wiadczy
ć
zepsucia.
28
Dałe
ś
mi wyja
ś
ni
ć
drogi
ż
ycia, z Twego oblicza napełnisz
mnie rado
ś
ci
ą
.
29
M
ęż
owie bracia, z otwarto
ś
ci
ą
mog
ę
do was powiedzie
ć
o patriarsze Dawidzie,
ż
e
umarł i został pogrzebany, a jego grobowiec jest po
ś
ród nas a
ż
do tego dnia.
30
B
ę
d
ą
c wi
ę
c prorokiem, wiedział - poniewa
ż
Bóg potwierdził mu przysi
ę
g
ą
-
ż
e
według
cielesnej natury, z owocu jego bioder wyprowadzi i osadzi na jego tronie Chrystusa.
31
Co zobaczył zawczasu i powiedział odno
ś
nie wskrzeszenia Chrystusa: Nie została
pozostawiona jego dusza
*
dla Krainy Umarłych, ani jego cielesna natura
nie
do
ś
wiadczyła zepsucia.
Psalm 16,10
32
Tego Jezusa wskrzesił Bóg, czego my
wszyscy jeste
ś
my
ś
wiadkami.
33
Gdy
wi
ę
c został wywy
ż
szony prawic
ą
Boga, a
otrzymał od Ojca obietnic
ę
Ducha
Ś
wi
ę
tego - wylał Tego, którego wy teraz
postrzegacie oraz słyszycie.
34
Bowiem nie Dawid wst
ą
pił do niebios, ale sam mówi:
Rzekł Pan Panu memu: Usi
ą
d
ź
z mojej prawej
strony
,
35
a
ż
uczyni
ę
twych
nieprzyjaciół podnó
ż
kiem twoich nóg.
Psalm 110,1
36
Niech wi
ę
c niezawodnie wie
ka
ż
dy dom Israela,
ż
e Bóg uczynił go Panem i Chrystusem
*
; tego Jezusa, którego
wy ukrzy
ż
owali
ś
cie.
37
A
kiedy to
usłyszeli, przej
ę
li si
ę
sercem oraz powiedzieli do Piotra i pozostałych
apostołów: Co mo
ż
emy uczyni
ć
, m
ęż
owie, bracia?
38
Za
ś
Piotr do nich powiedział:
Skruszcie si
ę
i niech ka
ż
dy z was da si
ę
ochrzci
ć
dzi
ę
ki Imieniu Jezusa Chrystusa na
odpuszczenie grzechów, a we
ź
miecie dar Ducha
Ś
wi
ę
tego.
39
Gdy
ż
obietnica jest
dla
was oraz
dla
waszych dzieci, i wszystkich, a
ż
do dalekich, których nasz Pan Bóg
sobie powoła.
40
Lecz tak
ż
e za
ś
wiadczył wieloma innymi słowami oraz wzywał,
mówi
ą
c: Dajcie si
ę
wyratowa
ć
, z dala od tego przewrotnego rodu
*
.
41
Zatem zostali
ochrzczeni
ci, którzy
ch
ę
tnie przyjmowali jego słowo; i w tym dniu zostało
przył
ą
czonych blisko trzy tysi
ą
ce osób.
42
Potem
TR
trwali przy apostolskim
nauczaniu, wspólnocie, łamaniu chleba oraz modlitwach.
43
Ale pojawiła si
ę
boja
źń
w ka
ż
dej duszy, a przez apostołów działy si
ę
liczne cuda i
znaki.
44
Zatem wszyscy wierz
ą
cy byli blisko siebie oraz mieli wszystko wspólne.
45
Tak
ż
e sprzedawali posiadło
ś
ci i maj
ą
tki oraz rozdzielali je wszystkim, według tego jak
kto
ś
miał potrzeb
ę
.
46
Co dnia zgodnie trwaj
ą
c w
Ś
wi
ą
tyni oraz łami
ą
c chleb w domu,
przyjmowali pokarm w rado
ś
ci oraz prostocie serca,
47
chwal
ą
c
*
Boga i maj
ą
c
przychylno
ść
u całego ludu. A Pan codziennie przył
ą
czał zgromadzeniu wybranych
**
tych,
co
byli zbawionymi.
*2,1
czyli w
ś
wi
ę
to Szawuot
(Zbiorów, Pierwszych Owoców, Zielonych
Ś
wi
ą
t)
*2,2
tak
ż
e: tchnienia
*2,5
poprawnie: Judejczycy, czyli Israelici z pokolenia Judasa /Judy
*2,11
czyli: nowo nawróceni na judaizm
*2,17
tak
ż
e: przez, od
**2,17
czyli: zapowiada
ć
w Imieniu Boga, lub naucza
ć
pod natchnieniem Ducha
Ś
wi
ę
tego
***2,17
tak
ż
e: słudzy
*2,19
tak
ż
e: przelew krwi, zabójstwo
*2,21
tak
ż
e: ocalony, zbawiony, wyzwolony
*2,24
tak
ż
e: zawładni
ę
ty, trzymany w r
ę
ku
*2,27
tak
ż
e:
ś
wi
ę
temu, bezgrzesznemu
*2,31
tak
ż
e: osoba,
ż
ycie
*2,36
z hebr. Mesjaszem; czyli Pomaza
ń
cem
Boga
*2,40
tak
ż
e: pokolenia, rodzaju
*2,47
tak
ż
e: wielbi
ą
c
**2,47
tak
ż
e: zborowi
3.
Za
ś
Piotr i Jan chodzili dla nich do
Ś
wi
ą
tyni na dziewi
ą
t
ą
godzin
ę
modlitwy.
2
I
został wniesiony pewien m
ąż
- chromy od łona swojej matki, którego codziennie
umieszczano przy bramie
Ś
wi
ą
tyni, zwanej Pi
ę
kn
ą
, aby od
tych, co
wchodzili do
Ś
wi
ą
tyni prosił
o
jałmu
ż
n
ę
.
3
Ten,
kiedy
ujrzał Piotra i Jana maj
ą
cych wej
ść
do
Ś
wi
ą
tyni, prosił
o
jałmu
ż
n
ę
.
4
Ale Piotr spojrzał na niego razem z Janem i powiedział:
Popatrz na nas.
5
Za
ś
ten skierował si
ę
ku nim, spodziewaj
ą
c si
ę
co
ś
od nich wzi
ąć
.
6
A Piotr powiedział: Srebro i złoto nie jest moje; ale co mam, to ci daj
ę
; w Imieniu
Jezusa Chrystusa, Nazarejczyka, powsta
ń
*
i chod
ź
**
.
7
Potem uj
ą
ł go
od
prawej r
ę
ki
oraz wzniósł; a natychmiast zostały utwierdzone jego nogi i kostki.
8
Wi
ę
c
podskoczył, stan
ą
ł i chodził, oraz wszedł razem z nimi do
Ś
wi
ą
tyni, chodz
ą
c, skacz
ą
c
i wielbi
ą
c Boga.
9
Zatem zobaczył go cały lud,
ż
e
chodzi i chwali Boga.
10
Ale go
rozpoznali,
ż
e on był
tym, co
siedział odno
ś
nie jałmu
ż
ny przy Pi
ę
knej bramie
Ś
wi
ą
tyni. Zostali te
ż
napełnieni strachem i uniesieniem, z powodu
tego
, co mu si
ę
wydarzyło.
11
Nadto - do portyku zwanego Salomona, do tego chromego,
który
wyzdrowiał oraz
trzymał si
ę
Piotra i Jana - zbiegł si
ę
przed nich cały zdumiony lud.
12
A Piotr
to
widz
ą
c, powiedział do ludu: M
ęż
owie Israelici, dlaczego z tego powodu si
ę
dziwicie,
albo czemu nam si
ę
przypatrujecie, jakby
ś
my własn
ą
moc
ą
czy pobo
ż
no
ś
ci
ą
czynili,
ż
e on chodzi?
13
Bóg Abrahama, Izaaka i Jakóba; Bóg naszych przodków wysławił
swojego Syna Jezusa. Wy go wydali
ś
cie oraz zaparli
ś
cie si
ę
go przed obliczem
Piłata,
który
go postanowił
uniewinni
ć
.
14
Ale wy zaparli
ś
cie si
ę
tego
ś
wi
ę
tego i
sprawiedliwego oraz prosili
ś
cie,
aby
wam podarowa
ć
m
ęż
a - zabójc
ę
.
15
A zabili
ś
cie
sprawc
ę
*
ż
ycia, którego Bóg wskrzesił z martwych, czego my jeste
ś
my
ś
wiadkami.
16
Tak
ż
e tego, którego widzicie i znacie, Jego Imi
ę
uczyniło silnym ku sławie Jego
Imienia; a wiara z powodu Niego, dała mu wobec was wszystkich to zdrowie.
17
Teraz te
ż
, bracia, wiem,
ż
e
wy
oraz wasi przywódcy dokonali
ś
cie tego podczas
nie
ś
wiadomo
ś
ci.
18
Za
ś
Bóg sprawił,
ż
e
Chrystus wycierpiał tego rodzaju
rzeczy
,
jakie zapowiedział przez usta wszystkich swoich proroków.
19
Zatem skruszcie si
ę
oraz zawró
ć
cie, a
ż
do zatarcia
*
waszych grzechów,
20
ż
eby mogły przyj
ść
czasy
wytchnienia z powodu osoby Pana.
Po to
TR
wysłał przedtem ogłoszonego wam
Jezusa Chrystusa,
21
którego trzeba rado
ś
nie przyj
ąć
Niebu, a
ż
do czasu
przywrócenia wszystkich spraw, o których powiedział Bóg za obecnego
ż
ycia, przez
usta wszystkich swoich
ś
wi
ę
tych proroków.
22
Bowiem Moj
ż
esz rzeczywi
ś
cie
powiedział do przodków: Z waszych braci,
takiego
jak ja proroka podniesie
*
wam
Pan, wasz Bóg; jego b
ę
dziecie słucha
ć
we wszystkim, cokolwiek do was powie.
V
Moj
ż
esza 18,15
23
A b
ę
dzie
tak
,
ż
e ka
ż
da osoba, która nie usłucha tego proroka,
zostanie wytracona z ludu.
24
Ale i wszyscy prorocy od Samuela, jacykolwiek mówili
jeden za drugim, tak
ż
e zwiastowali te dni.
25
Wy jeste
ś
cie synami proroków i
Przymierza, jakie ustalił sobie
*
Bóg
w stosunku do waszych ojców, mówi
ą
c do
Abrahama: W twoim nasieniu zostan
ą
uwielbione
w Panu
wszystkie narody ziemi.
I
Moj
ż
esza 12,3
26
Bóg wzbudził swojego syna Jezusa i najpierw go wysłał wam,
błogosławi
ą
c ka
ż
demu
z
was w odwracaniu si
ę
od waszych niegodziwo
ś
ci.
*3,6
tak
ż
e: obud
ź
si
ę
, zmartwychwsta
ń
**3,6
tak
ż
e:
ż
yj
*3,15
tak
ż
e: zało
ż
yciela, przywódc
ę
*3,19
tak
ż
e: skre
ś
lenia, usuni
ę
cia
*3,22
tak
ż
e: wzbudzi, wskrzesi
*3,25
tak
ż
e: sporz
ą
dził testamentem, zawarł umow
ę
4.
A gdy oni mówili do ludu - kapłani, rz
ą
dca
Ś
wi
ą
tyni i saduceusze im zagrozili,
2
bo
byli rozdra
ż
nieni z
tego
powodu,
ż
e nauczaj
ą
TR
ludzi, i w Jezusie zwiastuj
ą
wskrzeszenie z martwych.
3
Narzucili te
ż
na
nich r
ę
ce oraz wprowadzili
ich
sobie do
wi
ę
zienia, do jutra, bo był ju
ż
wieczór.
4
Ale wielu,
gdy
wysłuchało słowa – uwierzyło,
i urodziła si
ę
liczba około pi
ę
ciu tysi
ę
cy m
ęż
ów.
5
Za
ś
nazajutrz zdarzyło si
ę
,
ż
e w Jerozolimie zostali zebrani ich przeło
ż
eni, starsi
oraz uczeni w Pi
ś
mie.
6
Tak
ż
e arcykapłan Annasz i Kaifasz, Jan, Aleksander, i jacy
jeszcze
byli z rodu arcykapła
ń
skiego.
7
A
kiedy
postawili ich w
ś
rodku, pytali si
ę
: W
jakiej mocy, lub w jakim imieniu wy to uczynili
ś
cie?
8
Wtedy Piotr został napełnionym
przez
Ducha
Ś
wi
ę
tego oraz do nich powiedział: Przeło
ż
eni ludu i starsi Israela!
9
Skoro my, dzisiaj, jeste
ś
my os
ą
dzani dzi
ę
ki dobremu uczynkowi
wzgl
ę
dem
chorego
człowieka, przez który został on wyratowany,
10
niech wam wszystkim b
ę
dzie
wiadome oraz całemu ludowi Israela,
ż
e
został on uleczony
w Imieniu Jezusa
Chrystusa Nazarejczyka, którego wy ukrzy
ż
owali
ś
cie
i
którego Bóg wskrzesił z
martwych. W tym
Imieniu
ten
człowiek
stan
ą
ł przed wami zdrowy.
11
Ten jest owym
kamieniem,
co
przez was, buduj
ą
cych, został wzi
ę
ty za nic
*
,
a
który stał si
ę
**
dla
kamienia w
ę
gielnego.
Psalm 118,22; Izajasz 28,16
12
Nie istnieje te
ż
w nikim innym
zbawienie; bo nie istnieje inne Imi
ę
pod niebem
, które
zostało wyznaczone
*
w
ś
ród
ludzi, w którym jest nam konieczne zosta
ć
zbawionymi
**
.
13
A widz
ą
c szczero
ść
Piotra i Jana, oraz po
zrozumieniu,
ż
e s
ą
nieuczonymi prostakami - dziwili si
ę
,
kiedy
ich rozpoznali,
ż
e byli razem z Jezusem.
14
Za
ś
widz
ą
c człowieka,
co
z nimi stał i
został uzdrowiony - nie umieli nic odpowiedzie
ć
.
15
Wi
ę
c rozkazali im odej
ść
na
zewn
ą
trz posiedzenia
i
ś
cierali si
ę
jedni przeciw drugim,
16
mówi
ą
c: Co mo
ż
emy
uczyni
ć
tym ludziom? Bo,
ż
e dokonał si
ę
przez nich znany cud,
jest
jawne wszystkim
zamieszkuj
ą
cym Jerozolim
ę
; wi
ę
c nie mo
ż
emy zaprzeczy
ć
.
17
Lecz aby
to
nie zostało
w wi
ę
kszym stopniu rozpowszechnione mi
ę
dzy ludem, zabronimy im gro
ź
b
ą
,
by
ż
adnemu z ludzi nie pletli wzgl
ę
dem tego imienia.
18
Zatem ich zawołali oraz im
nakazali w ogóle nie głosi
ć
i nie naucza
ć
wzgl
ę
dem imienia Jezusa.
19
Ale Piotr i Jan
odpowiedzieli, mówi
ą
c do nich: Oskar
ż
ajcie, je
ż
eli wobec Boga jest sprawiedliwe
bardziej
*
was słucha
ć
- ni
ż
Boga.
20
Bo my nie mo
ż
emy nic
nie
mówi
ć
,
z tego
co
zobaczyli
ś
my i usłyszeli
ś
my.
21
Zatem
TR
jeszcze
raz im
zagrozili,
a
nie znajduj
ą
c
jakby ich mogli ukara
ć
, wypu
ś
cili ich z powodu ludu, gdy
ż
wszyscy oddawali chwał
ę
Bogu za
to, co
si
ę
stało.
22
Poniewa
ż
ten człowiek, na którym dokonał si
ę
cud
*
uleczenia,
ż
ył wi
ę
cej ni
ż
czterdzie
ś
ci lat.
23
Za
ś
wypuszczeni przyszli do swoich oraz oznajmili
im wszystko
, cokolwiek
powiedzieli do nich przedniejsi kapłani i starsi.
24
A ci
ich
wysłuchali
i
jednomy
ś
lnie
podnie
ś
li głos ku Bogu, mówi
ą
c: Władco Absolutny
*
, Ty,
który
uczyniłe
ś
Niebo i
ziemi
ę
, morze i wszystko w nich;
25
co
powiedziałe
ś
przez Ducha
Ś
wi
ę
tego ustami
Dawida, Twego sługi: W jakim celu wzburzyli si
ę
poganie, a ludy piel
ę
gnowały
*
to,
co jest
bezwarto
ś
ciowe
**
?
26
Stan
ę
li królowie ziemi, a przeło
ż
eni dali si
ę
zebra
ć
na
to samo, przeciw Panu i przeciwko Jego Pomaza
ń
cowi.
Psalm 2,1 - 2
27
Gdy
ż
wobec
prawdy, Herod i Poncjusz Piłat, razem z poganami oraz plemionami Israela dali si
ę
zebra
ć
przeciwko Twojemu
ś
wi
ę
temu Synowi - Jezusowi, którego pomazałe
ś
,
28
aby
si
ę
dokonało
*
cokolwiek przedtem przeznaczyła Twoja r
ę
ka oraz Twoje
postanowienie.
29
Teraz wi
ę
c, Panie, wejrzyj na ich gro
ź
by oraz daj Twoim sługom z
cał
ą
otwarto
ś
ci
ą
mówi
ć
Twe słowo.
30
Za pomoc
ą
te
ż
Twojej r
ę
ki, Ty wyci
ą
gaj ku
uzdrawianiu oraz dokonywaniu znaków i cudów, przez Imi
ę
Twego
ś
wi
ę
tego Syna -
Jezusa.
31
A
gdy
oni prosili, zostało potrz
ąś
ni
ę
te miejsce na którym byli zebrani,
wszyscy zostali napełnieni Duchem
Ś
wi
ę
tym, i z otwarto
ś
ci
ą
mówili słowo Boga.
32
Za
ś
serce i dusza owego mnóstwa wierz
ą
cych było jedno, tak
ż
e ani jeden nie
mówił
o
czym
ś
z dobytku,
ż
e
jest odr
ę
bne, ale wszystko było im wspólne.
33
A
apostołowie wielk
ą
moc
ą
dawali
ś
wiadectwo wskrzeszenia Pana Jezusa i nad
*
nimi
wszystkimi była wielka łaska.
34
Bo nie było mi
ę
dzy nimi kogo
ś
,
kto
jest w potrzebie;
gdy
ż
którzykolwiek byli posiadaczami terenów lub domów - sprzedawali
je,
przynosili
warto
ść
sprzedawanych
maj
ą
tków
,
35
oraz kładli przed nogi apostołów. I rozdawano
ka
ż
demu tak, jak kto
ś
miał potrzeb
ę
.
36
Za
ś
Józef, nazwany przez apostołów
Barabaszem (to jest
w
tłumaczeniu: Synem Pocieszenia
*
), Lewita, rodem
Cypryjczyk,
37
gdy
sprzedał pole,
które
przedtem było jego, przyniósł pieni
ą
dze i
poło
ż
ył u nóg apostołów.
*4,11
tak
ż
e: wzgardzonym
**4,11
tak
ż
e: narodził si
ę
, pojawił si
ę
, powstał, był
*4,12
tak
ż
e: podarowane, dane, mianowane
**4,12
tak
ż
e: zachowani przy
ż
yciu, ocaleni od
ś
mierci, uzdrowieni, uratowani
*4,19
tak
ż
e: raczej
*4,22
tak
ż
e: znak
*4,24
tak
ż
e: panie domu, panie
*4,25
tak
ż
e: troszczyły si
ę
, pilnie si
ę
zajmowały, uprawiały
**4,25
tak
ż
e: daremne, puste, bezowocne
*4,28
dokładnie: uczyni
ć
dokonuj
ą
cym si
ę
*4,33
tak
ż
e: przez, dla, dzi
ę
ki
*4,36
tak
ż
e: wezwania, apelu, zach
ę
ty
5.
Ale pewien m
ąż
o
imieniu Ananiasz, razem ze swoj
ą
ż
on
ą
Safir
ą
, sprzedał
maj
ą
tek,
2
oraz zabrał sobie
troch
ę
z ceny, za wiedz
ą
swojej
ż
ony. Przyniósł te
ż
pewn
ą
cz
ęść
i
poło
ż
ył u nóg apostołów.
3
A Piotr powiedział: Ananiaszu, czemu
szatan wypełnił twoje serce,
by
ś
TR
okłamał Ducha
Ś
wi
ę
tego oraz oddzielił sobie
cz
ęść
z ceny terenu?
4
Czy
ż
pozostaj
ą
c twoim - nie pozostawał na miejscu, a
kiedy
został sprzedanym -
czy nie
był w twojej władzy? Po co umie
ś
ciłe
ś
sobie t
ę
spraw
ę
w
twoim sercu? Nie ludziom skłamałe
ś
, ale Bogu.
5
Za
ś
Ananiasz słysz
ą
c te słowa,
padł
i
wyzion
ą
ł ducha. Powstała wi
ę
c wielka boja
źń
we wszystkich,
którzy to
słyszeli.
6
A młodsi wstali, szczelnie go owin
ę
li, wynie
ś
li i pogrzebali.
7
Ale
gdy
si
ę
dokonał odst
ę
p czasu około trzech godzin, weszła i jego
ż
ona, nie
wiedz
ą
c co si
ę
stało.
8
Za
ś
Piotr oddzielił j
ą
pytaniem
: Powiedz mi, czy
za
tyle
sprzedali
ś
cie teren? A ona powiedziała: Tak,
za
tyle.
9
A Piotr do niej powiedział:
Dlaczego została zharmonizowana wam
wypowied
ź
, aby do
ś
wiadczy
ć
Ducha Pana?
Oto przed drzwiami nogi tych,
co
pogrzebali twojego m
ęż
a,
lecz
tak
ż
e ciebie
wynios
ą
.
10
Wi
ę
c natychmiast padła nie
ż
ywa przed jego nogami. A młodzie
ń
cy weszli
oraz znale
ź
li j
ą
martw
ą
; zatem wynie
ś
li
i
pogrzebali przy jej m
ęż
u.
11
Pojawiła si
ę
te
ż
wielka boja
źń
nad całym zgromadzeniem wybranych
*
oraz nad wszystkimi,
którzy
tego słuchali.
12
Za
ś
przez r
ę
ce apostołów dokonywały si
ę
w ludzie liczne znaki i cuda; wszyscy te
ż
ż
yli jednomy
ś
lnie w portyku Salomona.
13
Ale
z
pozostałych nikt si
ę
nie odwa
ż
ał
z
nimi ł
ą
czy
ć
; lecz lud ich chwalił.
14
A bardziej wierz
ą
c, przył
ą
czało si
ę
do
Pana
mnóstwo m
ęż
czyzn i niewiast.
15
Dlatego na ulice wynoszono chorych, kładziono na
ło
ż
ach i matach, by przynajmniej cie
ń
przechodz
ą
cego Piotra ocienił niektórych
z
nich.
16
Ale schodziło si
ę
te
ż
wielu
z
okolicznych miast Jerozolimy, nios
ą
c chorych
oraz n
ę
kanych na skutek nieczystych duchów, i wszyscy zostawali uzdrawiani.
17
Za
ś
arcykapłan i wszyscy,
co byli
razem z nim - istniej
ą
ce stronnictwo
saduceuszów - powstali, i zostali napełnieni zazdro
ś
ci
ą
.
18
Narzucili te
ż
r
ę
ce na
apostołów oraz umie
ś
cili ich sobie w publicznym wi
ę
zieniu.
19
Ale anioł Pana otworzył
po
ś
ród nocy bramy wi
ę
zienia, wyprowadził ich i powiedział:
20
Id
ź
cie, sta
ń
cie w
Ś
wi
ą
tyni oraz mówicie ludowi wszystkie słowa
ż
ycia.
21
A
gdy to
usłyszeli, podczas
ś
witu weszli do
Ś
wi
ą
tyni i nauczali. Za
ś
kiedy
przybył arcykapłan oraz ci razem z nim,
zwołali Sanhedryn i cał
ą
starszyzn
ę
synów Israela oraz posłali do wi
ę
zienia,
aby
zostali przyprowadzeni.
22
Zatem słudzy
przybyli,
lecz
nie znale
ź
li ich w wi
ę
zieniu;
wi
ę
c wrócili si
ę
i oznajmili, mówi
ą
c:
23
Rzeczywi
ś
cie, z cał
ą
pewno
ś
ci znale
ź
li
ś
my
zamkni
ę
te wi
ę
zienie i na zewn
ą
trz, stoj
ą
cych z przodu drzwi stra
ż
ników; ale
kiedy
otworzyli do wewn
ą
trz - nikogo nie znale
ź
li
ś
my.
24
Za
ś
kiedy arcykapłan oraz rz
ą
dca
Ś
wi
ą
tyni usłyszeli te słowa, byli odno
ś
nie nich w kłopocie, co by to si
ę
zdarzyło.
25
Ale kto
ś
przyszedł
i
im oznajmił, mówi
ą
c: Oto m
ęż
owie, których umie
ś
cili
ś
cie w
wi
ę
zieniu, s
ą
w
Ś
wi
ą
tyni, stoj
ą
c i nauczaj
ą
c lud.
26
Wtedy rz
ą
dca odszedł wraz ze
sługami oraz ich przyprowadził. Nie w
ś
ród przemocy, bowiem bali si
ę
ludu, aby nie
zostali ukamienowani.
27
A
kiedy
przyprowadził, postawili ich w miejscu posiedze
ń
. Wi
ę
c arcykapłan ich
pytał, mówi
ą
c:
28
Czy
nie nakazali
ś
my wam rozkazem, by nie naucza
ć
przy tym
imieniu? A oto waszym nauczaniem napełnili
ś
cie Jerozolim
ę
oraz chcecie
sprowadzi
ć
na nas krew tego człowieka.
29
Za
ś
zaczynaj
ą
c odpowiada
ć
, Piotr i
apostołowie powiedzieli: Trzeba by
ć
wi
ę
cej posłusznym Bogu ni
ż
ludziom.
30
Bóg
naszych przodków wskrzesił Jezusa, którego wy wzi
ę
li
ś
cie w swoje r
ę
ce
*
,
zawieszaj
ą
c na drewnie.
31
Tego, Sprawc
ę
i Zbawiciela, Bóg wywy
ż
szył swoj
ą
prawic
ą
,
aby
da
ć
skruch
ę
Israelowi i darowanie
*
grzechów.
32
A my jeste
ś
my
ś
wiadkami tych spraw oraz Duch
Ś
wi
ę
ty, którego Bóg dał
tym, którzy
Mu s
ą
posłuszni.
33
Za
ś
oni, gdy tego
wysłuchali, zostali rozpiłowani
*
oraz postanowili ich zgładzi
ć
.
34
Ale pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, szanowany
przez
cały lud nauczyciel
Prawa, wstał w Sanhedrynie i
ich
wezwał
, by
na chwil
ę
wyprowadzono apostołów na
zewn
ą
trz.
35
Potem
do nich powiedział: M
ęż
owie Israelici, dzi
ę
ki tym ludziom
zajmijcie si
ę
sami sob
ą
, co macie czyni
ć
.
36
Bo na pocz
ą
tku tych dni podniósł si
ę
Teodas,
który
mówił,
ż
e
sam jest kim
ś
,
i
została mu przyczepiona liczba około
czterystu m
ęż
czyzn.
Lecz
został on zabity, a wszyscy, którzy mu ulegali - zostali
rozproszeni; zatem pojawili si
ę
na nic.
37
Po nim, w dniach spisu podniósł si
ę
Judas
Galilejczyk i oderwał za sob
ą
do
ść
du
ż
o ludu.
Lecz
tak
ż
e on zgin
ą
ł oraz zostali
rozproszeni wszyscy, którzy mu ulegali.
38
Wi
ę
c teraz mówi
ę
wam: Odst
ą
pcie od tych
ludzi oraz ich uwolnijcie; bo je
ś
li to postanowienie lub to dzieło
jest
z ludzi - zostanie
zniszczone.
39
A je
ż
eli jest z Boga - nie b
ę
dziecie mogli ich zniszczy
ć
; i aby
ś
cie nie
zostali znalezieni
jako ci, co
walcz
ą
przeciwko Bogu.
40
I zostali
przez
niego
przekonani. Potem przywołali apostołów, złoili
im
skór
ę
oraz nakazali, by nie mówi
ć
przy imieniu Jezusa; po czym ich uwolnili.
41
Zatem szli od oblicza Sanhedrynu oraz
si
ę
radowali,
ż
e zostali uznani godnymi
by
dozna
ć
zniewagi z powodu Jego Imienia.
42
Ka
ż
dego dnia nie przestawali
te
ż
naucza
ć
w
Ś
wi
ą
tyni i naprzeciwko Domu, oraz
głosi
ć
dobr
ą
nowin
ę
Jezusa Chrystusa.
*5,11
tak
ż
e: zborem, społeczno
ś
ci
ą
wywołanych
*5,30
tak
ż
e: zabili
ś
cie
*5,31
tak
ż
e: odpuszczenie
*5,33
tak
ż
e: zdenerwowali si
ę
6.
Ale w dniach powi
ę
kszania si
ę
liczby
uczniów, pojawiło si
ę
szemranie
hellenistów
*
przeciwko Hebrajczykom,
ż
e w codziennej słu
ż
bie pomijane
**
s
ą
ich
wdowy.
2
Wi
ę
c dwunastu przywołało wielu uczniów i powiedziało: Nie jest mile
widziane, by słu
ż
y
ć
stołom,
a
pozostawi
ć
Słowo Boga.
3
Ale poszukajcie, bracia,
siedmiu m
ęż
ów,
którzy
maj
ą
dobr
ą
opini
ę
, pełnych Ducha
Ś
wi
ę
tego i m
ą
dro
ś
ci, i ich
ustanowimy do tej sprawy.
4
Za
ś
my b
ę
dziemy wierni modlitwie oraz słu
ż
bie słowa.
5
Wi
ę
c spodobała si
ę
ta mowa wobec całego mnóstwa
uczniów
oraz wybrali sobie:
Szczepana, m
ęż
a pełnego wiary i Ducha
Ś
wi
ę
tego, Filipa, Prochora, Nikanora,
Tymona, Parmenasa i Mikołaja, nowonawróconego Antioche
ń
czyka,
6
których
postawili przed apostołów. Zatem si
ę
pomodlili
i
poło
ż
yli na nich r
ę
ce.
7
A Słowo Boga sprawiało rozwój oraz w Jerozolimie bardzo si
ę
mno
ż
yła liczba
uczniów.
Tak
ż
e
liczny tłum kapłanów poddał si
ę
wierze.
8
Za
ś
Szczepan, pełen
ufno
ś
ci i mocy, czynił przy ludzie wielkie cuda i znaki.
9
Lecz powstali niektórzy z
bó
ż
nicy zwanej Libertynów
*
, Cyrenejczyków, Aleksandryjczyków i tych z Cylicji oraz
Azji, i rozprawiali ze Szczepanem.
10
Ale nie mieli siły stawi
ć
czoła m
ą
dro
ś
ci oraz
Duchowi, którym mówił.
11
Wtedy podsun
ę
li m
ęż
ów,
co
twierdzili: Usłyszeli
ś
my go,
gdy
mówił blu
ź
niercze słowa wzgl
ę
dem Moj
ż
esza i Boga.
12
Tak
ż
e podburzyli lud,
starszych oraz uczonych w Pi
ś
mie, wi
ę
c stan
ę
li, porwali go oraz poprowadzili do
Sanhedrynu.
13
I postawili fałszywych
ś
wiadków,
co
twierdzili: Ten człowiek nie
powstrzymuje si
ę
, mówi
ą
c blu
ź
niercze słowa przeciw temu
ś
wi
ę
temu miejscu oraz
Prawu.
14
Bowiem usłyszeli
ś
my go
jak
mówił,
ż
e ten Jezus Nazarejczyk zniesie to
miejsce oraz zmieni zwyczaje, które przekazał nam Moj
ż
esz.
15
A wszyscy,
którzy
siedzieli w Sanhedrynie, popatrzyli na niego
i
ujrzeli jego oblicze jak oblicze anioła.
*6,1
Ż
ydów
ż
yj
ą
cych pod wpływami greckimi
**6,1
tak
ż
e: zaniedbane, przeoczone
*6,9
Ż
ydów z Libertum w Afryce, b
ą
d
ź
członków synagogi wyzwole
ń
ców
7.
Za
ś
arcykapłan powiedział: Czy tak si
ę
maj
ą
te
sprawy
?
2
A
Szczepan
mówił:
M
ęż
owie, bracia, ojcowie - posłuchajcie. Bóg chwały dał si
ę
zobaczy
ć
naszemu ojcu
Abrahamowi,
gdy
był w Mezopotamii, zanim zamieszkał
TR
w Haranie.
3
Powiedział
te
ż
do niego: Wyjd
ź
z twojej ziemi i spo
ś
ród twej rodziny,
a
id
ź
do ziemi, któr
ą
ci
uka
żę
.
4
Wtedy wyszedł z ziemi Chaldejczyków
*
oraz zamieszkał w Haranie; a
stamt
ą
d, gdy umarł jego ojciec,
Bóg
przesiedlił go do tej ziemi, na której wy teraz
mieszkacie.
5
I nie dał mu w niej dziedzictwa ani na krok nogi, ale przypisał
*
sobie
da
ć
mu j
ą
na posiadło
ść
, oraz po nim - jego nasieniu
**
; jemu,
cho
ć
nie miał dziecka.
6
Ale Bóg tak powiedział: Twoje potomstwo b
ę
dzie przybyszem
*
w cudzej ziemi i
uczyni
ę
je niewolnikami oraz b
ę
d
ą
ich
krzywdzi
ć
przez
czterysta lat.
7
A lud, któremu
b
ę
d
ą
słu
ż
y
ć
- Ja os
ą
dz
ę
, powiedział Bóg. Za
ś
po tych
latach
wyjd
ą
oraz b
ę
d
ą
mi
słu
ż
y
ć
w tym miejscu.
8
Dał mu tak
ż
e przymierze
*
obrzezki. Wi
ę
c Abraham spłodził
Izaaka oraz ósmego dnia go obrzezał, a Izaak
spłodził
Jakóba, a Jakób dwunastu
patriarchów.
9
Za
ś
patriarchowie
kiedy
pozazdro
ś
cili Józefowi, sprzedali
go
do Egiptu
*
; ale Bóg
był z nim.
10
Wyrwał go tak
ż
e ze wszystkich jego utrapie
ń
, oraz dał mu łask
ę
i
m
ą
dro
ść
wobec faraona - króla Egiptu, zatem ustanowił go dowodz
ą
cym nad
Egiptem oraz nad całym swoim domem.
11
Lecz na cał
ą
ziemi
ę
Egiptu i Kanaanu
przyszedł głód, i wielkie utrapienie, gdy
ż
nasi przodkowie nie znajdowali
ż
ywno
ś
ci.
12
Za
ś
Jakób usłyszał,
ż
e jest zbo
ż
e i wysłał najpierw do Egiptu naszych przodków.
13
A
przy drugim
pobycie
Józef dał si
ę
rozpozna
ć
jego braciom, wi
ę
c ród Józefa stał si
ę
widoczny faraonowi.
14
Za
ś
Józef wysłał i przywołał swojego ojca Jakóba oraz cał
ą
swoj
ą
rodzin
ę
w
liczbie
siedemdziesi
ę
ciu pi
ę
ciu osób.
15
Zatem Jakób zszedł do
Egiptu. I umarł on oraz nasi przodkowie;
16
i zostali przeniesieni do Sychem oraz
umieszczeni w grobowcu, który Abraham kupił sobie
za
warto
ść
srebra od synów
Hamora z Sychem.
17
Ale kiedy si
ę
zbli
ż
ał czas obietnicy, któr
ą
Bóg zaprzysi
ą
gł Abrahamowi - lud
rozwin
ą
ł si
ę
w Egipcie i został pomno
ż
ony,
18
a
ż
nastał inny władca, który nie znał
*
Józefa.
19
Ten - kpi
ą
c oszustwem z naszego rodu - skrzywdził naszych przodków,
bo
czynił porzuconymi ich niemowl
ę
ta, a
ż
do nie zachowania przy
ż
yciu.
20
W tym czasie
został zrodzony Moj
ż
esz, a był pi
ę
kny
*
dla Boga. Ten został wychowany
przez
trzy
miesi
ą
ce w domu jego ojca.
21
Za
ś
kiedy
został on umieszczony na zewn
ą
trz, wzi
ę
ła
go sobie córka faraona i wychowywała go za syna.
22
Wi
ę
c Moj
ż
esz został
wy
ć
wiczony w całej wiedzy Egipcjan, oraz był silny w słowach i uczynkach.
23
A gdy mu si
ę
dopełnił czterdziestoletni wiek, wst
ą
piło do jego serca
by
przyjrze
ć
si
ę
swoim braciom, synom Israela.
24
I ujrzał,
ż
e jaki
ś
doznaje niesprawiedliwo
ś
ci;
zatem
przyszedł z pomoc
ą
temu, co
był uciskany oraz wymierzył kar
ę
, zabijaj
ą
c
Egipcjanina.
25
S
ą
dził,
i
ż
jego bracia zrozumiej
ą
,
ż
e Bóg przez jego r
ę
k
ę
daje im
wyzwolenie - ale nie rozumieli.
26
Lecz tak
ż
e dał im si
ę
zobaczy
ć
nast
ę
pnego dnia,
kiedy walczyli i pobudzał ich do pokoju, mówi
ą
c: M
ęż
owie, jeste
ś
cie sobie bra
ć
mi;
dlaczego jedni drugim czynicie niesprawiedliwo
ść
?
27
Ale ten, co czynił
niesprawiedliwo
ść
bliskiemu, odepchn
ą
ł go
i
powiedział: Kto ci
ę
ustanowił przywódc
ą
oraz s
ę
dzi
ą
nad nami?
28
Czy chcesz mnie zgładzi
ć
,
ty,
który wczoraj w ten sposób
usun
ą
łe
ś
Egipcjanina?
29
Za
ś
Moj
ż
esz uciekł na to słowo i stał si
ę
cudzoziemcem na
ziemi Madian, gdzie spłodził dwóch synów.
30
A kiedy zostało wypełnione czterdzie
ś
ci lat, na pustkowiu wy
ż
yny Synaj dał mu si
ę
zobaczy
ć
Anioł Pa
ń
ski w płomieniu ognia je
ż
yny
*
.
31
Za
ś
Moj
ż
esz,
gdy to
zobaczył,
dziwił si
ę
temu widzeniu; a
kiedy
si
ę
zbli
ż
ył
do
niego,
by go
obejrze
ć
, pojawił si
ę
do
niego głos Pana:
32
Ja
jestem
Bóg twoich przodków, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i
Bóg Jakóba. A Moj
ż
esz stał si
ę
dr
żą
cym
i
nie odwa
ż
ył si
ę
przypatrywa
ć
.
33
Za
ś
Pan
mu powiedział: Odwi
ąż
obuwie
z
twoich nóg, bo miejsce na którym stan
ą
łe
ś
jest
ziemi
ą
ś
wi
ę
t
ą
.
34
Widz
ą
c, zobaczyłem w Egipcie cierpienie mojego ludu,
wysłuchałem ich wzdychania oraz zst
ą
piłem ich wyzwoli
ć
. Wi
ę
c teraz, tutaj, wy
ś
l
ę
ci
ę
do Egiptu.
35
Tego Moj
ż
esza, którego si
ę
zaparli, mówi
ą
c: Kto ci
ę
ustanowił
przywódc
ą
i s
ę
dzi
ą
? Jego Bóg wysyła
jako
przywódc
ę
oraz
jako
wyzwoliciela, przez
r
ę
ce Anioła, który dał mu si
ę
zobaczy
ć
w cierniu.
36
To ten ich wyprowadził, uczynił
cuda i znaki w ziemi Egiptu, na morzu Czerwonym oraz czterdzie
ś
ci lat na pustkowiu.
37
To jest ten Moj
ż
esz, który powiedział synom Israela: Pan, wasz Bóg, wzbudzi z
waszych braci proroka jak mnie; jego b
ę
dziecie słucha
ć
.
38
On jest Tym,
co
pojawił
si
ę
w zgromadzeniu wybranych za Anioła mówi
ą
cego do niego na pustkowiu, na
wy
ż
ynie Synaj oraz
do
naszych przodków. Ten otrzymał słowa
ż
yj
ą
ce, by nam je da
ć
.
39
Temu nie zechcieli by
ć
posłuszni nasi przodkowie, ale
Go
odepchn
ę
li od siebie
oraz zwrócili swe serca do Egiptu,
40
mówi
ą
c do Aarona
*
: Uczy
ń
nam bogów, którzy
b
ę
d
ą
szli przed nami, bo nie wiemy co si
ę
stało temu Moj
ż
eszowi, który nas
wyprowadził z ziemi Egiptu.
41
W owych dniach uczynili te
ż
cielca, zło
ż
yli ofiar
ę
figurze
*
oraz cieszyli si
ę
pomi
ę
dzy wyrobami swoich r
ą
k.
42
Zatem Bóg si
ę
odwrócił
oraz ich pozostawił
*
, aby słu
ż
yli wojsku niebios, jak jest napisane w ksi
ę
dze
proroków: Czy mnie ofiarowali
ś
cie
przez
czterdzie
ś
ci lat na pustkowiu bydl
ę
ta i ofiary,
domu Israela?
Jeremiasz 19,13; Amos 5,25
43
Nawet zabrali
ś
cie przybytek Molocha
*
oraz gwiazd
ę
waszego boga Remfana - wizerunki, które uczynili
ś
cie, by si
ę
im
kłania
ć
; wi
ę
c przesiedl
ę
was na tamt
ą
stron
ę
Babilonu.
44
Na pustkowiu był Namiot
Ś
wiadectwa naszych przodków,
tak
jak rozporz
ą
dził
sobie Ten,
co
mówił
do
Moj
ż
esza, by go uczyni
ć
według wzoru, który
Moj
ż
esz
zobaczył.
45
Jego odziedziczyli nasi przodkowie z Jezusem
* synem Nuna
oraz
wprowadzili na posiadło
ść
pogan, których Bóg wygnał z dala od oblicza naszych
przodków, a
ż
do dni Dawida.
46
Ten znalazł łask
ę
przed obliczem Boga oraz wyprosił
sobie, by znale
źć
mieszkanie
* dla
Boga Jakóba.
47
Za
ś
Salomon zbudował Mu
Ś
wi
ą
tyni
ę
*
.
48
Ale Najwy
ż
szy nie zamieszkuje w
budowlach
uczynionych r
ę
k
ą
, jak
mówi prorok:
49
Niebo
jest
moim tronem, a ziemia podnó
ż
kiem moich nóg; jaki mi
dom zbudujecie, mówi Pan, lub które
jest
miejsce mojego odpoczynku?
Izajasz 66,1
50
Czy
ż
nie moja r
ę
ka to wszystko uczyniła?
51
Ludzie
twardego karku, nieobrzezani na sercu i na uszach, wy si
ę
zawsze
sprzeciwiacie Duchowi
Ś
wi
ę
temu; zarówno wasi ojcowie
jak
i wy.
52
Którego z
proroków nie prze
ś
ladowali wasi przodkowie? Tak
ż
e pozabijali tych,
co
wcze
ś
niej
opowiadali odno
ś
nie przyj
ś
cia Sprawiedliwego, którego wy stali
ś
cie si
ę
teraz
zdrajcami i zabójcami.
53
Wy,
którzy na rozporz
ą
dzenia Aniołów otrzymali
ś
cie Prawo,
a nie stali
ś
cie na stra
ż
y.
54
To za
ś
słysz
ą
c, z
ż
ymali si
ę
ich sercami oraz zgrzytali na niego z
ę
bami.
55
Ale
on
b
ę
d
ą
c pełnym Ducha
Ś
wi
ę
tego, popatrzył ku Niebu, zobaczył chwał
ę
Boga i Jezusa
stoj
ą
cego po prawicy Boga.
56
Wi
ę
c powiedział: Oto widz
ę
niebiosa,
które
zostały
otwarte oraz Syna Człowieka stoj
ą
cego po prawicy Boga.
57
Lecz
oni
krzykn
ę
li
wielkim głosem, zatkali swoje uszy oraz jednomy
ś
lnie rzucili si
ę
na niego.
58
I
wyrzucili
go
na zewn
ą
trz miasta oraz kamienowali; a
ś
wiadkowie zło
ż
yli swoje szaty
u stóp młodzie
ń
ca nazwanego Saulem.
59
Zatem kamienowali Szczepana,
a on
przyzywał
Boga
i mówił: Panie Jezu, przyjmij mojego ducha.
60
On
tak
ż
e zgi
ą
ł kolana
oraz zawołał wielkim głosem: Panie, nie utwierd
ź
im tego grzechu. A
gdy
to
powiedział - zasn
ą
ł.
*7,4 ST
z hebr. Kasdejczyków
*7,5
tak
ż
e: obiecał, zapowiedział
**7,5
tak
ż
e: potomstwu
*7,6
dosłownie: obce, cudzoziemskie
*7,8
tak
ż
e: umow
ę
; testament
*7,9 ST
hebr. Micraimu
*7,18
tak
ż
e: dostrzegał
*7,20
tak
ż
e: czaruj
ą
cy
*7,30
tak
ż
e: ciernia
*7,40 ST
z hebr. Ahrona
*7,41
tak
ż
e: wizerunkowi, pos
ą
gowi bóstwa, bałwanowi
*7,42
tak
ż
e: oddał, przekazał, pozwolił
*7,43
bóstwa ammonickiego
*7,45
wg.
C
- Jezus
syn Nuna
to Jehoszua syn Nuna; wg. Judische Lexikon, Berlin 1930 - Jehoszua
/ Jeszua; wg. New Bible Dictionary 1962, z aramejskiego - Yešu (czytaj: Jeszu; porównaj w innych
tłumaczeniach:
Nehemiasza 3,19)
; wg.
S
- Jesous (czytaj: Jesus); st
ą
d polskie - Jezus syn Nuna.
*7,46 - 47
tak
ż
e: Dom,
Ś
wi
ą
tyni
ę
, Namiot
8.
Za
ś
Saul był
tym, który
zgadzał si
ę
by
go zabi
ć
. A w tamtym dniu powstało
wielkie prze
ś
ladowanie przeciwko zgromadzeniu wybranych
*
w Jerozolimie, wi
ę
c
wszyscy, oprócz apostołów, zostali rozproszeni po krainach Judei i Samarii.
2
Za
ś
bogobojni m
ęż
owie pogrzebali Szczepana oraz wywołali po nim wielki płacz.
3
A Saul
dr
ę
czył zbór
oraz
wchodz
ą
c do domów - wywlekał m
ęż
ów i niewiasty,
i
przekazywał
ich
do wi
ę
zienia.
4
Zatem ci, co zostali rozproszeni, rozeszli si
ę
, słowem głosz
ą
c dobr
ą
nowin
ę
.
5
Za
ś
Filip, zszedł do miasta Samarii oraz rozgłaszał im Chrystusa.
6
A tłumy - kiedy
słyszały i widziały znaki, które czynił - jednomy
ś
lnie oddały si
ę
temu, co było
mówione przez Filipa.
7
Bowiem
z
wielu,
co
mieli duchy nieczyste,
duchy te
wychodziły, wołaj
ą
c wielkim głosem; tak
ż
e zostali uzdrowieni liczni sparali
ż
owani i
chromi.
8
Zatem powstała wielka rado
ść
w tamtym mie
ś
cie.
9
Ale był pewien m
ąż
o
imieniu Szymon,
który
wcze
ś
niej uprawiał w
mie
ś
cie magi
ę
oraz zdumiewał lud Samarii mówi
ą
c,
ż
e on sam jest kim
ś
wielkim.
10
Do niego
kierowali si
ę
wszyscy, od najni
ż
szego do najwi
ę
kszego, mówi
ą
c: Jemu dzieje si
ę
wielka moc Boga.
11
A kierowali si
ę
nim z
tego
powodu,
ż
e od
dłu
ż
szego czasu
zdumiewał ich magi
ą
.
12
Za
ś
kiedy m
ęż
owie i niewiasty uwierzyli Filipowi głosz
ą
cemu
Dobr
ą
Nowin
ę
odno
ś
nie Królestwa Boga oraz Imienia Jezusa Chrystusa - zostawali
ochrzczeni.
13
Ale uwierzył te
ż
sam Szymon, dał si
ę
ochrzci
ć
, trzymał si
ę
Filipa i
doprowadzał si
ę
do zdumienia, ogl
ą
daj
ą
c znaki,
które
si
ę
działy oraz wielkie
przejawy Boskiej mocy.
14
A
kiedy
apostołowie w Jerozolimie usłyszeli,
ż
e Samaria przyj
ę
ła Słowo Boga,
wysłali do nich Piotra i Jana,
15
którzy zeszli oraz pomodlili si
ę
za nich, by otrzymali
Ducha
Ś
wi
ę
tego.
16
Bowiem jeszcze na nikogo z nich nie spadł, a byli jedynie na
pocz
ą
tku,
jako ci,
co
si
ę
dali ochrzci
ć
wzgl
ę
dem Imienia Pana Jezusa.
17
Wtedy
nakładali na nich r
ę
ce i otrzymywali Ducha
Ś
wi
ę
tego.
18
A Szymon ujrzał,
ż
e Duch
jest dawany z powodu nało
ż
enia r
ą
k apostołów - wi
ę
c przyniósł im pieni
ą
dze,
19
mówi
ą
c: Dajcie i mnie t
ę
moc, aby
ka
ż
dy, na
kogo nało
żę
r
ę
ce, otrzymał Ducha
Ś
wi
ę
tego.
20
Ale Piotr powiedział do niego: Oby twoje srebro było na zgub
ę
*
poza
**
tob
ą
, bo byłe
ś
zdania,
ż
e
dar Boga
mo
ż
na
nabywa
ć
w
ś
ród
***
pieni
ę
dzy.
21
Nie masz
*
cz
ęś
ci ani działu w tej Nowinie, gdy
ż
twoje serce nie jest proste
**
wobec Boga.
22
Zatem skrusz si
ę
z powodu tego twego wyst
ę
pku i popro
ś
Boga; mo
ż
e wtedy
zostanie ci odpuszczony zamysł twojego serca.
23
Bo widz
ę
,
ż
e
ty
ż
yjesz dla
gorzko
ś
ci
ż
ółci oraz w
ę
złów niesprawiedliwo
ś
ci.
24
Za
ś
Szymon,
gdy
zacz
ą
ł
odpowiada
ć
, rzekł: Wy si
ę
módlcie
*
z mojego powodu do Pana, aby nie mogło do
mnie przyj
ść
nic
z tego,
co powiedzieli
ś
cie.
25
Oto wi
ę
c ci,
kiedy
za
ś
wiadczyli oraz opowiedzieli słowo Pana, wracali do
Jerozolimy, głosz
ą
c Dobr
ą
Nowin
ę
w
wielu wsiach Samarytan.
26
Ale anioł Pana powiedział do Filipa, mówi
ą
c: Wsta
ń
oraz id
ź
na południe, do drogi
schodz
ą
cej od Jerozolimy ku Gazie, która jest pusta.
27
Wi
ę
c wstał
i
poszedł. A oto
m
ąż
, Etiopczyk, eunuch, naczelnik Kandaki - królowej Etiopczyków, który był
postawiony
nad całym jej skarbem
i
przybył zło
ż
y
ć
hołd do Jerozolimy,
28
teraz
wracał, siedz
ą
c na swoim wozie, oraz czytał proroka Izajasza.
29
A Duch powiedział
Filipowi: Podejd
ź
i przył
ą
cz si
ę
do tego wozu.
30
Wi
ę
c Filip podbiegł, usłyszał go
czytaj
ą
cego proroka Izajasza i powiedział: Czy przynajmniej zrozumiałe
ś
, co
czytasz?
31
A
on
rzekł: Jak
ż
e
TR
mógłbym, je
ś
li kto
ś
mnie nie poprowadzi
*
? Lecz
tak
ż
e zaprosił Filipa, by wszedł
i
usiadł razem z nim.
32
Za
ś
urywek Pisma, który
czytał, był taki: Jak owca dał si
ę
prowadzi
ć
na zabicie i jak cichy baranek naprzeciw
tego, który
go strzy
ż
e - tak nie otwiera swoich ust.
33
W jego uni
ż
eniu został
podniesiony jego proces
*
; jak si
ę
w szczegółach
wyło
ż
y
**
jego pochodzenie? Jako
ż
e z ziemi zostaje usuwane
***
jego
ż
ycie.
Izajasz 53,7 - 8
34
A eunuch odpowiadaj
ą
c Filipowi, rzekł: Prosz
ę
ci
ę
powiedz
, o kim to prorok mówi?
O samym sobie, czy o kim
ś
innym?
35
Za
ś
Filip otworzył swoje usta i pocz
ą
wszy od
tego
wersetu
Pisma, ogłosił mu dobr
ą
nowin
ę
o
Jezusie.
36
A gdy jechali wzdłu
ż
drogi, dotarli nad jak
ąś
wod
ę
; wi
ę
c eunuch mówi: Oto woda; co mi przeszkadza
*
zosta
ć
ochrzczonym?
37
Za
ś
Filip powiedział: Mo
ż
na, je
ś
li z całego serca wierzysz.
Zatem odpowiadaj
ą
c, rzekł: Wierz
ę
,
ż
e Jezus Chrystus jest Synem Boga.
38
Wi
ę
c
polecił stan
ąć
wozowi i obydwaj zeszli do wody, Filip i eunuch; i go ochrzcił.
39
A
kiedy wyszli z wody, Duch Pana porwał Filipa, wi
ę
c eunuch wi
ę
cej go nie ogl
ą
dał,
lecz raduj
ą
c si
ę
, jechał swoj
ą
drog
ą
.
40
Za
ś
Filip został przypadkiem napotkany przed
Azotem
*
. A przechodz
ą
c, głosił on dobr
ą
nowin
ę
wszystkim miastom, a
ż
przyszedł
do Cezarei
**
.
*8,1
tak
ż
e: zborowi
*8,20
tak
ż
e: zatrat
ę
, pot
ę
pienie
**8,20
tak
ż
e: razem z
***8,20
tak
ż
e: dla, z powodu
*8,21
dokładnie: nie dzieje si
ę
ci
**8,21
tak
ż
e: szczere, prawe, sprawiedliwe
*8,24
tak
ż
e: pro
ś
cie
*8,31
tak
ż
e: nie b
ę
dzie mi przewodnikiem
*8,33
tak
ż
e: sprawa s
ą
dowa, próba, zas
ą
dzenie, oddzielenie
**8,33
tak
ż
e: scharakteryzuje, opowie, opisze
***8,33
tak
ż
e: unoszone wzwy
ż
, d
ź
wigni
ę
te
*8,36
tak
ż
e: uniemo
ż
liwia, powstrzymuje, odmawia
*8,40
port filisty
ń
ski
**8,40
port wybudowany przez Heroda Wielkiego
9.
A Saul - dysz
ą
c jeszcze gro
ź
b
ą
i zabójstwem wzgl
ę
dem uczniów Pana - zaj
ą
ł si
ę
arcykapłanem,
2
i
wyprosił sobie u niego listy do bó
ż
nic w Damaszku,
ż
e je
ś
li
znajdzie jakich
ś
m
ęż
czyzn, czy niewiasty - b
ę
d
ą
cych
pod wpływem
tej nauki
*
,
by ich
zwi
ą
zał
i
przyprowadził do Jerozolimy.
3
Ale w drodze
*
,
kiedy
TR
zbli
ż
ał si
ę
do
Damaszku, zdarzyło si
ę
,
ż
e nagle ol
ś
niło go
ś
wiatło z Nieba.
4
Wi
ę
c padł na ziemi
ę
oraz
usłyszał głos,
który
mu mówił: Saulu, Saulu, dlaczego mnie prze
ś
ladujesz?
5
Zatem powiedział: Kim jeste
ś
, panie? A Pan powiedział: Ja jestem Jezusem, którego
ty prze
ś
ladujesz; trudno ci wierzga
ć
zgodnie z
żą
dłem.
6
Wi
ę
c dr
żą
c i si
ę
boj
ą
c,
Saul
powiedział: Panie, co chcesz,
bym
ja uczynił? A Pan do niego: Wsta
ń
, wejd
ź
do
miasta, a zostanie ci powiedziane co ty masz czyni
ć
.
7
Za
ś
m
ęż
owie,
którzy
podró
ż
owali razem z nim, stan
ę
li oniemiali - z jednej strony słyszeli głos, ale nikogo
nie widzieli.
8
Za
ś
Saul został podniesiony z ziemi; ale kiedy otworzył swoje oczy, nic
nie
widział. Zatem prowadz
ą
c go za r
ę
k
ę
, wprowadzili
go
do Damaszku.
9
I był trzy
dni niewidz
ą
cym, oraz nie zjadł, ani nie wypił.
10
Ale w Damaszku był pewien ucze
ń
, imieniem Ananiasz, wi
ę
c w widzeniu Pan
powiedział do niego: Ananiaszu. A
on
powiedział: Oto ja, Panie.
11
Za
ś
Pan do niego:
Wsta
ń
, id
ź
na ulic
ę
zwan
ą
Prost
ą
, oraz w domu Judasa odszukaj Saula,
z
nazwy
*
Tarse
ń
czyka, bo oto si
ę
modli.
12
I w widzeniu zobaczył m
ęż
a, imieniem Ananiasz,
który
wchodził oraz kładł na nim r
ę
ce, aby mógł widzie
ć
.
13
Ale Ananiasz
odpowiedział: Panie, od licznych
osób
usłyszałem o tym m
ęż
u,
ż
e wiele złych
rzeczy
uczynił Twoim
ś
wi
ę
tym w Jerozolimie.
14
Tak
ż
e tu ma władz
ę
od arcykapłanów, aby
zwi
ą
za
ć
wszystkich,
co
wzywaj
ą
Twego Imienia.
15
A Pan powiedział do niego: Id
ź
,
gdy
ż
ten jest moim naczyniem wybrania,
by
zanie
ść
moje Imi
ę
przed narody i królów;
dzieci nie tylko
z
Israela.
16
Bowiem ja mu uka
żę
, jak wiele trzeba mu wycierpie
ć
dla
*
Mojego Imienia.
17
Zatem Ananiasz poszedł, wszedł do owego domu, poło
ż
ył na
niego r
ę
ce i powiedział: Bracie Saulu, Pan mnie posłał, Jezus,
który
dał ci si
ę
zobaczy
ć
w drodze, któr
ą
przebywałe
ś
, aby
ś
mógł widzie
ć
oraz został napełniony
Duchem
Ś
wi
ę
tym.
18
Zaraz te
ż
spadły mu z oczu jakby łuski i widział. Tak
ż
e wstał
i
został ochrzczony.
19
A
kiedy
przyj
ą
ł pokarm - wrócił do sił. I Saul został z uczniami
kilka dni w Damaszku.
20
Zaraz te
ż
głosił w bó
ż
nicach Chrystusa,
ż
e ten jest Synem
Boga.
21
Za
ś
wszyscy,
którzy
słuchali, doprowadzali si
ę
do oszołomienia i mówili: Czy
nie jest
to
ten,
co
pustoszył w Jerozolimie wzywaj
ą
cych tego Imienia? Tak
ż
e tu
przybył dla tego
celu
, aby ich zwi
ą
za
ć
i zaprowadzi
ć
do arcykapłanów.
22
Za
ś
Saul
coraz bardziej nabierał mocy i niepokoił
Ż
ydów mieszkaj
ą
cych w Damaszku, ucz
ą
c,
ż
e ten jest Chrystusem.
23
A gdy zostało dopełnionych do
ść
du
ż
o dni,
Ż
ydzi uradzili mi
ę
dzy sob
ą
,
aby
go
zabi
ć
.
24
Za
ś
Saulowi zostało dane poznanie ich spisku. Bo dniem i noc
ą
pilnowali
siebie i bram, aby go mogli usun
ąć
.
25
Za
ś
uczniowie wzi
ę
li go noc
ą
,
po czym
w
koszu spu
ś
cili go wzdłu
ż
muru
TR
.
26
A
kiedy
przybył do Jerozolimy, próbował si
ę
ł
ą
czy
ć
z uczniami; lecz wszyscy go si
ę
bali, nie wierz
ą
c,
ż
e jest uczniem.
27
Za
ś
Barnabasz go wzi
ą
ł oraz zaprowadził do
apostołów. Wi
ę
c wyło
ż
ył im w szczegółach jak w drodze zobaczył Pana,
ż
e
z
nim
rozmawiał, oraz jak w Damaszku zacz
ą
ł otwarcie mówi
ć
w Imieniu Jezusa.
28
I był
w
ś
ród nich, w Jerozolimie,
jako
wchodz
ą
cy sobie i wychodz
ą
cy.
29
Lecz tak
ż
e
ś
miało
mówił w Imieniu Pana Jezusa, gadaj
ą
c oraz dyskutuj
ą
c z hellenistami; za
ś
oni
usiłowali go zgładzi
ć
.
30
Ale bracia dowiedzieli si
ę
o tym, wi
ę
c sprowadzili go na dół,
do Cezarei, oraz wysłali go do Tarsu.
31
Zatem zgromadzenie wybranych miało pokój w całej Judei, Galilei i Samarii,
buduj
ą
c si
ę
oraz id
ą
c w boja
ź
ni
*
Pana; było te
ż
mno
ż
one wezwaniem Ducha
Ś
wi
ę
tego.
32
Wydarzyło si
ę
tak
ż
e,
ż
e
Piotr,
kiedy
chodził z powodu wszystkich, zszedł do
ś
wi
ę
tych zamieszkuj
ą
cych Lidd
ę
.
33
Za
ś
tam znalazł pewnego człowieka imieniem
Eneasz, który był sparali
ż
owany i
le
ż
ał od o
ś
miu lat na łó
ż
ku.
34
Ale Piotr mu
powiedział: Eneaszu, uzdrawia ci
ę
Jezus Chrystus; wsta
ń
oraz po
ś
ciel sobie. I zaraz
wstał.
35
Zatem zobaczyli go wszyscy zamieszkuj
ą
cy Lidd
ę
i Saron, którzy zawrócili
do Pana.
36
Za
ś
w Joppie
*
była pewna uczennica, imieniem Tabita, co tłumacz
ą
c powiem -
Gazela
**
; ta była pełna szlachetnych
***
uczynków oraz jałmu
ż
n, które czyniła.
37
Lecz w owych dniach zdarzyło si
ę
,
ż
e ona zachorowała
i
umarła. Zatem
TR
j
ą
umyli
oraz
poło
ż
yli w górnej komnacie.
38
Ale Lidda była blisko Joppy,
wi
ę
c
uczniowie
usłyszeli,
ż
e jest w niej Piotr i posłali do niego dwóch m
ęż
ów, prosz
ą
c: Nie wahaj si
ę
dotrze
ć
a
ż
do nas.
39
Zatem Piotr wstał i poszedł razem z nimi.
A kiedy
przybył,
zaprowadzili go do górnej komnaty. Obst
ą
piły go tak
ż
e wszystkie wdowy, płacz
ą
c i
pokazuj
ą
c suknie, i płaszcze, które robiła Gazela,
gdy
była z nimi.
40
A Piotr oddalił
wszystkich na zewn
ą
trz, zgi
ą
ł kolana, pomodlił si
ę
i zwrócił si
ę
do ciała, mówi
ą
c:
Tabito, wsta
ń
. Za
ś
ona otwarła swoje oczy, a
kiedy
ujrzała Piotra, usiadła.
41
Wi
ę
c
podał jej r
ę
k
ę
, podniósł j
ą
, zwołał
ś
wi
ę
tych i wdowy, i oddał j
ą
ż
yj
ą
c
ą
.
42
Zatem stało
si
ę
to
znane wzdłu
ż
całej Joppy, i wielu uwierzyło w Pana.
43
A
Piotrowi
si
ę
zdarzyło,
ż
e
pozostał wiele dni w Joppie, u pewnego Szymona, garbarza.
*9,1
tak
ż
e: drogi
*9,2
dosłownie: w udaniu si
ę
*9,11
tak
ż
e:
ze sławy
*9,16
tak
ż
e: z powodu
*9,31
tak
ż
e: czci, szacunku
*9,36
obecnie - Jaffie
**9,36
gr. Dorkas
***9,36
tak
ż
e: odpowiednich, dobrych, prawych, sprawiedliwych, doskonałych
10.
A był w Cezarei pewien m
ąż
, imieniem Korneliusz, setnik z kohorty zwanej
Italsk
ą
,
2
pobo
ż
ny i z całym swoim domem boj
ą
cy si
ę
Boga,
co
czynił wielkie
jałmu
ż
ny, oraz po
ś
ród wszystkiego prosił Boga.
3
Ten
, około dziesi
ą
tej godziny dnia,
zobaczył ukazanego mu w widzeniu anioła Boga,
który
wszedł do niego oraz
powiedział: Korneliuszu.
4
Za
ś
on,
kiedy
na niego spojrzał, b
ę
d
ą
c napełniony
boja
ź
ni
ą
, powiedział: Co jest, panie? Wi
ę
c mu powiedział: Twoje modlitwy i twoje
jałmu
ż
ny doszły na pami
ą
tk
ę
przed Boga.
5
Teraz po
ś
lij m
ęż
ów do Joppy oraz wezwij
pewnego Szymona, który jest nazywany Piotrem.
6
Ten jest podejmowany u
niejakiego Szymona, garbarza, którego dom znajduje si
ę
przy morzu. On ci powie, co
masz czyni
ć
.
7
Za
ś
kiedy odszedł anioł,
który
mówił z Korneliuszem, zawołał
on
dwoje sług oraz pobo
ż
nego
ż
ołnierza,
co
trwali z nim ustawicznie,
8
wszystko im
wyło
ż
ył i posłał ich do Joppy.
9
A nazajutrz,
kiedy
tamci byli w drodze i przybli
ż
ali si
ę
do miasta, około szóstej
godziny Piotr wyszedł na dach,
by
si
ę
pomodli
ć
.
10
Ale stał si
ę
głodny i chciał zje
ść
.
Za
ś
gdy
oni przygotowywali
jedzenie,
ogarn
ę
ło go uniesienie
*
.
11
Wi
ę
c widzi otwarte
Niebo oraz schodz
ą
ce do niego jakie
ś
naczynie, jak wielka tkanina, zwi
ą
zana
czterema rogami oraz spuszczana na ziemi
ę
.
12
Mie
ś
ciły si
ę
w niej wszystkie
czworono
ż
ne i dzikie zwierz
ę
ta ziemi oraz ptaki nieba.
13
Tak
ż
e pojawił si
ę
głos do
niego: Wsta
ń
Piotrze, zabij i zjedz.
14
Za
ś
Piotr powiedział: Wcale nie, Panie, gdy
ż
nigdy nie zjadłem niczego powszechnego i nieczystego
*
.
15
Zatem głos znowu do
niego, po raz drugi:
Te,
które Bóg oczy
ś
cił, ty nie poni
ż
aj
*
.
16
A stało si
ę
to po
trzykro
ć
i zaraz owo naczynie zostało wzi
ę
te do Nieba.
17
Za
ś
kiedy Piotr zastanawiał si
ę
w sobie, czym by mogło by
ć
to widzenie, co
zobaczył, oto m
ęż
owie wysłani przez Korneliusza, zapytali o dom Szymona i
przystan
ę
li przy drzwiach.
18
Tak
ż
e zawołali, dowiaduj
ą
c si
ę
czy jest tu goszczony
Szymon, zwany Piotrem.
19
A do Piotra,
który
rozwa
ż
ał wzgl
ę
dem widzenia, Duch
powiedział
TR
: Oto trzej m
ęż
owie,
co
ci
ę
szukaj
ą
.
20
Dlatego wsta
ń
, zejd
ź
i id
ź
razem
z nimi, nic siebie nie oddzielaj
ą
c, poniewa
ż
Ja ich wysłałem.
21
Wi
ę
c Piotr zszedł do
tych m
ęż
ów, co zostali do niego wysłani od Korneliusza
oraz
powiedział: Oto ja
jestem
tym,
którego szukacie. Jaki
jest
powód dla którego przyszli
ś
cie?
22
A
oni
powiedzieli: Setnik Korneliusz, m
ąż
sprawiedliwy,
zatrwo
ż
ony Bogiem i
po
ś
wiadczany mi
ę
dzy całym ludem
ż
ydowskim, przez
ś
wi
ę
tego anioła otrzymał
wyroczni
ę
,
aby
ci
ę
wezwa
ć
do jego domu i usłysze
ć
od ciebie mow
ę
.
23
Wi
ę
c ich
zaprosił i ugo
ś
cił. Za
ś
nazajutrz, Piotr wyszedł razem z nimi. Tak
ż
e zabrali si
ę
z nim
niektórzy bracia z Joppy.
24
A nast
ę
pnego dnia weszli do Cezarei. Za
ś
Korneliusz
zwołał swoich krewnych oraz bliskich przyjaciół, i
ż
ył ich oczekuj
ą
c.
25
Ale kiedy Piotr
wszedł, wydarzyło si
ę
,
ż
e
gdy
Korneliusz si
ę
z nim spotkał, oddał mu cze
ść
przypadaj
ą
c do nóg.
26
Za
ś
Piotr go podniósł, mówi
ą
c: Wsta
ń
, ja sam tak
ż
e jestem
człowiekiem.
27
I rozmawiaj
ą
c z nim - wszedł, oraz znajduje wielu
tych, którzy
si
ę
zeszli.
28
Zatem do nich powiedział: Wy wiecie,
ż
e m
ęż
czy
ź
nie,
Ż
ydowi,
niedozwolone
*
jest spaja
ć
si
ę
razem
**
, czy te
ż
zajmowa
ć
si
ę
obcym
***
- ale Bóg mi
ukazał, abym nikogo nie nazywał pospolitym albo nieczystym człowiekiem.
29
Dlatego
kiedy
zostałem wezwany, przyszedłem bez sprzeciwu. Zatem pytam, jak
ą
racj
ą
mnie
wezwali
ś
cie?
30
A Korneliusz powiedział: Po
ś
ciłem od czwartej, a
ż
do tej godziny
dnia, a o godzinie dziewi
ą
tej modliłem si
ę
w moim domu. I oto w jasnym odzieniu
stan
ą
ł przede mn
ą
m
ąż
31
oraz powiedział: Korneliuszu, twoja modlitwa została
wysłuchana, a twoje jałmu
ż
ny zostały zapami
ę
tane wobec Boga.
32
Zatem po
ś
lij do
Joppy i przywołaj Szymona, który jest nazywany Piotrem; ten jest goszczony nad
morzem, w domu Szymona, garbarza.
A gdy
on
TR
przyjdzie, b
ę
dzie z tob
ą
rozmawiał.
33
Wi
ę
c zaraz posłałem do ciebie, a ty słusznie uczyniłe
ś
przychodz
ą
c.
Teraz my wszyscy jeste
ś
my obecni przed obliczem Boga,
aby
usłysze
ć
wszystko,
co
ci nakazane przez Pana.
34
Za
ś
Piotr otworzył usta i powiedział: Według prawdy rozumiem,
ż
e Bóg nie jest
stronniczy
*
,
35
ale w ka
ż
dym narodzie jest Mu miły
* ten, kto
si
ę
Go boi i czyni
sprawiedliwo
ść
**
.
36
On te
ż
Słowem, które wysłał synom Israela, głosił
dobr
ą
nowin
ę
pokoju przez Jezusa Chrystusa - ten jest Panem wszystkich.
37
Wy znacie
opowiadanie, które si
ę
pojawiło pocz
ą
wszy od Galilei, wzdłu
ż
całej Judei, po chrzcie,
który oznajmił Jan;
38
ż
e Jezusa z Nazaretu Bóg nama
ś
cił Duchem
Ś
wi
ę
tym i moc
ą
.
On
TR
przyszedł
by
wy
ś
wiadcza
ć
przysług
ę
oraz uzdrawia
ć
wszystkich ciemi
ęż
onych
przez
tego
oszczerczego
*
, bo Bóg był z nim.
39
A my
jeste
ś
my
ś
wiadkami
wszystkiego, co uczynił w judzkiej krainie oraz w Jerozolimie.
Ś
wiadkami Jezusa,
którego zabili,
gdy
zawiesili na drewnie.
40
Tego Bóg wskrzesił trzeciego dnia i
wyznaczył,
ż
eby stał si
ę
on jawny
*
.
41
Nie całemu ludowi, ale
ś
wiadkom,
co
s
ą
wybrani przez Boga; nam, którzy po jego wskrzeszeniu z martwych - razem z nim
zjedli
ś
my i wypili
ś
my.
42
Nam nakazał ogłosi
ć
to
ludowi i za
ś
wiadczy
ć
,
ż
e on jest
ustalonym przez Boga s
ę
dzi
ą
ż
yj
ą
cych i umarłych.
43
Jemu po
ś
wiadczaj
ą
wszyscy
prorocy,
ż
e przez jego Imi
ę
, ka
ż
dy wierz
ą
cy wzgl
ę
dem niego otrzyma
*
odpuszczenie
**
grzechów.
44
A gdy
Piotr jeszcze mówił te słowa, na wszystkich,
co
słuchali
tych
słów spadł
Duch
Ś
wi
ę
ty.
45
Wi
ę
c zdumieli si
ę
wierz
ą
cy spo
ś
ród obrzezania, którzy przyszli z
Piotrem,
ż
e dar Ducha
Ś
wi
ę
tego jest wylany tak
ż
e na pogan.
46
Bo
słyszeli
ich
mówi
ą
cych j
ę
zykami oraz wynosz
ą
cych Boga. Wtedy Piotr odpowiedział:
47
Czy kto
ś
mo
ż
e zabroni
ć
wody,
ż
eby nie zostali ochrzczeni ci, którzy wzi
ę
li jak i my Ducha
Ś
wi
ę
tego?
48
Zatem nakazał, by zostali oni ochrzczeni w Imieniu Pana. Wtedy
poprosili go
, aby
pozostał kilka dni.
*10,10
tak
ż
e: ekstaza
*10,14
w my
ś
l Prawa Moj
ż
esza
*10,15
tak
ż
e: traktuj jako nieczyste
*10,28
tak
ż
e: bezprawne
**10,28
tak
ż
e: ł
ą
czy
ć
, budowa
ć
***10,28
tak
ż
e: nie Israelit
ą
*10,34
tak
ż
e: maj
ą
cy wzgl
ą
d na osob
ę
*10,35
tak
ż
e: mile widziany, mo
ż
liwy do przyj
ę
cia
**10,35
tak
ż
e: prawo
ść
(według Praw Boga)
*10,38
tak
ż
e: niesłusznie obmawiaj
ą
cego, oskar
ż
aj
ą
cego (cechy szatana)
*10,40
tak
ż
e: widoczny, oczywisty
*10,43
tak
ż
e: przyjmie, ogarnie, zrozumie
**10,43
tak
ż
e: uwolnienie od, wyzwolenie od
11.
Za
ś
apostołowie oraz bracia, którzy byli w Judei, usłyszeli,
ż
e i poganie przyj
ę
li
Słowo Boga.
2
A gdy Piotr wszedł do Jerozolimy, oddzielali si
ę
przeciw niemu
ci
z
obrzezania,
3
mówi
ą
c: Wszedłe
ś
do m
ęż
ów maj
ą
cych napletek i z nimi zjadłe
ś
.
4
Za
ś
Piotr zacz
ą
ł
i
wyja
ś
niał im po kolei, mówi
ą
c:
5
Ja byłem w mie
ś
cie Joppie i si
ę
modliłem. Potem w uniesieniu zobaczyłem widzenie - jakie
ś
schodz
ą
ce
naczynie, jak
wielkie płótno, czterema rogami spuszczane z Nieba; i dotarło a
ż
do mnie.
6
A kiedy
w nie spojrzałem, poznałem i zobaczyłem czworonogi ziemi, stworzenia, istoty
pełzaj
ą
ce i ptaki nieba.
7
Usłyszałem te
ż
głos,
który
do mnie mówił: Wsta
ń
Piotrze,
zabij i zjedz.
8
Ale powiedziałem: Wcale nie, Panie, gdy
ż
nigdy nic pospolite czy
nieczyste nie weszło do moich ust.
9
Ale głos z Nieba odpowiedział po raz drugi:
Te,
które Bóg oczy
ś
cił, ty nie poni
ż
aj.
10
A stało si
ę
to po trzykro
ć
i znowu wszystko
zostało wci
ą
gni
ę
te do Nieba.
11
I oto natychmiast, przed domem w którym byli
ś
my,
stan
ę
li trzej m
ęż
owie, wysłani do mnie z Cezarei.
12
Za
ś
Duch mi powiedział,
by
nic
si
ę
nie wahaj
ą
c, i
ść
razem z nimi. Przyszło te
ż
ze mn
ą
sze
ś
ciu braci i weszli
ś
my do
domu
tego
m
ęż
a.
13
A
on
nam oznajmił, jak zobaczył w swoim domu stoj
ą
cego
anioła,
który
mu powiedział: Po
ś
lij m
ęż
czyzn do Joppy oraz wezwij Szymona,
zwanego Piotrem,
14
on ci powie słowa, w
ś
ród których zostaniesz zbawiony, ty i cały
twój dom.
15
Ale w czasie,
gdy
ja zacz
ą
łem mówi
ć
, spadł na nich Duch
Ś
wi
ę
ty, jak i
na pocz
ą
tku na nas.
16
Za
ś
ja
przypomniałem sobie słowo Pana, jak mówił: Jan
chrzcił wod
ą
, ale wy zostaniecie ochrzczeni w Duchu
Ś
wi
ę
tym.
17
Je
ś
li wi
ę
c Bóg dał
im równy dar, jak i nam,
którzy
uwierzyli
ś
my wzgl
ę
dem Pana Jezusa Chrystusa,
jak
ż
e ja byłbym władny zabroni
ć
Bogu?
18
Wi
ę
c
kiedy
to usłyszeli, uspokoili si
ę
oraz
chwalili Boga, mówi
ą
c: Zatem i poganom Bóg dał skruch
ę
ku
ż
yciu.
19
A ci, którzy zostali rozproszeni z dala od utrapienia powstaj
ą
cego przeciwko
Szczepanowi, przeszli a
ż
do Fenicji, Cypru oraz Antiochii, nikomu nie mówi
ą
c słowa,
chyba
ż
e tylko
Ż
ydom.
20
Ale byli niektórzy z nich, m
ęż
owie Cypryjczycy i
Cyrenejczycy, którzy przyszli do Antiochii oraz mówili do hellenistów, głosz
ą
c dobr
ą
nowin
ę
Pana Jezusa.
21
Nadto była w
ś
ród nich r
ę
ka Pana, a wielka liczba uwierzyła
oraz zwróciła si
ę
do Pana.
22
Za
ś
relacja o nich dotarła
TR
do uszu zboru,
który
był w
Jerozolimie; zatem wysłali Barnabasza, by poszedł do Antiochii.
23
Ten
TR
kiedy
przybył oraz zobaczył łask
ę
Boga, uradował si
ę
oraz zach
ę
cał wszystkich, aby
postanowieniem serca pozostawa
ć
przy Panu;
24
bowiem był m
ęż
em odpowiednim
*
,
pełnym Ducha
Ś
wi
ę
tego i wiary
**
. Tak został przypisany Panu liczny tłum.
25
Potem
Barnabasz wyszedł do Tarsu,
aby
odszuka
ć
Saula, a
gdy
go znalazł, przyprowadził
go do Antiochii.
26
I im si
ę
zdarzyło,
ż
e
byli goszczeni w zborze cały rok oraz nauczyli
wielki tłum. Po raz
te
ż
pierwszy, w Antiochii, uczniowie byli nazywani chrystianami
*
.
27
Ale w tych dniach z Jerozolimy do Antiochii zeszli prorocy.
28
A jeden z nich,
imieniem Agabus, wstał oraz zapowiedział przez Ducha,
ż
e ma by
ć
wielki głód na
całej zamieszkałej ziemi, który si
ę
wydarzył za cesarza Klaudiusza.
29
Za
ś
uczniowie
ustalili,
ż
e ka
ż
dy z nich po
ś
le na usług
ę
braciom,
którzy
zamieszkuj
ą
w Judei, w
miar
ę
tego, jak ka
ż
dy był w stanie.
30
Co te
ż
uczynili przez r
ę
k
ę
Barnaby i Saula,
posyłaj
ą
c
ś
rodki
do starszych.
*11,24
tak
ż
e: dobrym, szlachetnym, prawym, sprawiedliwym
**11,24
tak
ż
e: ufno
ś
ci
*11,26
co znaczy: zwi
ą
zanymi z Chrystusem, nale
żą
cymi do Chrystusa
12.
Ale podczas tamtego czasu król Herod narzucił r
ę
ce
na braci
, by skrzywdzi
ć
niektórych ze zboru.
2
A brata Jana - Jakóba, zabił mieczem.
3
Za
ś
widz
ą
c,
ż
e
to jest
miłe
Ż
ydom, postanowił schwyta
ć
i Piotra; a były dni Prza
ś
ników.
4
Wi
ę
c go pojmał,
wsadził do wi
ę
zienia i powierzył,
by
go strzegły cztery czwórki
ż
ołnierzy. I postanowił
wyprowadzi
ć
go ludowi po
Ś
wi
ę
cie
Paschy.
5
Zatem Piotr był strze
ż
ony w wi
ę
zieniu;
ale była tak
ż
e za niego gorliwa modlitwa do Boga, rodz
ą
ca si
ę
po
ś
ród zboru.
6
A gdy Herod zamierzał go wyprowadzi
ć
, Piotr - zwi
ą
zany dwoma ła
ń
cuchami, spał
tamtej nocy na
ś
rodku dwóch
ż
ołnierzy,
a
przed drzwiami strzegli wi
ę
zienia stra
ż
nicy.
7
I oto stan
ą
ł obok anioł Pana, a
ś
wiatło zaja
ś
niało w budynku. Potem uderzył bok
Piotra i go obudził, mówi
ą
c: Wsta
ń
w po
ś
piechu. A kajdany odpadły z jego r
ą
k.
8
Za
ś
anioł powiedział do niego: Opasz si
ę
oraz podwi
ąż
twoje obuwie. Wi
ę
c tak uczynił. I
mu mówi: Odziej si
ę
twoim płaszczem oraz pójd
ź
za mn
ą
.
9
Zatem wyszedł oraz
szedł za nim; ale nie wiedział,
ż
e to,
co
si
ę
działo przez anioła jest prawdziwe, lecz
uwa
ż
ał,
ż
e
widzi sen.
10
A
kiedy
przeszli pierwsz
ą
i drug
ą
stra
ż
, przyszli do
ż
elaznej
bramy prowadz
ą
cej do miasta, która im si
ę
samorzutnie otworzyła; zatem wyszli,
przeszli jedn
ą
ulic
ę
i zaraz anioł oddalił si
ę
od niego.
11
Za
ś
Piotr,
kiedy
przyszedł do
TR
siebie, powiedział: Teraz naprawd
ę
wiem,
ż
e Pan posłał swojego anioła oraz
wyrwał mnie z r
ę
ki Heroda i całego oczekiwania
ż
ydowskiego ludu.
12
Lecz tak
ż
e si
ę
zastanowił,
po czym
wyruszył do domu Marii, matki Jana, zwanego Markiem, gdzie
było wielu zebranych oraz si
ę
modlili.
13
A
gdy
Piotr zapukał
w
podwoje bramy,
podeszła dzieweczka imieniem Rode,
by
posłucha
ć
.
14
I poznawszy głos Piotra, z
rado
ś
ci nie otworzyła bramy, ale wbiegła i oznajmiła,
ż
e Piotr stoi u bramy.
15
A oni
do niej powiedzieli: Szalejesz. Ale ta zapewniała,
ż
e tak si
ę
ma
sprawa
. Za
ś
oni
mówili: To jest jego anioł.
16
A kiedy Piotr trwał pukaj
ą
c i otworzyli, zobaczyli go i stali
si
ę
zdumieni.
17
Ale skin
ą
ł im r
ę
k
ą
,
by
milczeli, i im opisał, jak go Pan wyprowadził z
wi
ę
zienia. Tak
ż
e powiedział: Oznajmijcie to Jakóbowi oraz braciom. I wyszedł,
udaj
ą
c si
ę
na inne miejsce.
18
Ale gdy nastał dzie
ń
, powstało niemałe wzburzenie pomi
ę
dzy
ż
ołnierzami - co,
mianowicie, stało si
ę
Piotrowi.
19
Za
ś
Herod - gdy go poszukał i nie znalazł - os
ą
dził
stra
ż
ników i rozkazał,
aby
zostali uwi
ę
zieni. I wyjechał z Judei do Cezarei,
tam
sp
ę
dzaj
ą
c czas.
20
Ale Herod rozpaczliwie walczył przeciwko Tyryjczykom i
Sydo
ń
czykom. Za
ś
oni
przybyli jednomy
ś
lnie do niego oraz zjednawszy Blasta,
szambelana króla, prosili o pokój dlatego, bo ich kraina była karmiona z królewskiej.
21
Wi
ę
c ustalonego dnia, Herod wło
ż
ył królewskie szaty, zasiadł na trybunie oraz
publicznie do nich przemawiał.
22
Za
ś
mieszka
ń
cy wołali: Głos boga, a nie człowieka.
23
Lecz natychmiast uderzył go anioł Pana, z tego powodu,
ż
e nie oddał chwały
Bogu; zatem b
ę
d
ą
c stoczony przez robaki - oddał ducha.
24
A Słowo Boga sprawiało rozwój i pomna
ż
ało.
25
Za
ś
Barnabasz i Saul
po
wypełnieniu słu
ż
by wrócili z Jerozolimy, bior
ą
c ze sob
ą
Jana, zwanego Markiem.
13.
Ale z powodu istniej
ą
cego zboru, w Antiochii byli prorocy oraz nauczyciele,
tak
ż
e Barnabasz i Szymon - zwany Nigrem, Lucjusz Cyrenejczyk, Manaen - mleczny
*
brat tetrarchy Heroda oraz Saul.
2
A
gdy
oni spełniali słu
ż
b
ę
Panu i po
ś
cili, Duch
Ś
wi
ę
ty powiedział: Oto odł
ą
czcie mi Barnab
ę
oraz Saula dla sprawy, do której ich
sobie powołałem.
3
Wtedy poddali si
ę
postom, modlitwom oraz nało
ż
yli
na
nich r
ę
ce i
odprawili.
4
Zatem oni,
gdy
zostali wysłani przez Ducha
Ś
wi
ę
tego, zeszli do Saleucji,
a
stamt
ą
d
odpłyn
ę
li na Cypr.
5
B
ę
d
ą
c te
ż
w Salaminie, zwiastowali w bó
ż
nicach
Ż
ydów słowo
Boga; a mieli sług
ę
Jana.
6
Za
ś
kiedy
przeszli cał
ą
wysp
ę
a
ż
do Pafos, znale
ź
li
pewnego szarlatana
*
, fałszywego proroka,
Ż
yda, który
miał na
imi
ę
Barjezus
**
.
7
A
był on razem z rozumnym m
ęż
em - prokonsulem Sergiuszem Pawłem. Ten przywołał
Barnabasza i Saula oraz pragn
ą
ł usłysze
ć
słowo Boga.
8
Ale przeciwstawił im si
ę
Elimas, mag
*
(bo tak jest tłumaczone jego imi
ę
), pragn
ą
c odwie
źć
prokonsula od
wiary.
9
Za
ś
Saul, ten
zwany
równie
ż
Pawłem, b
ę
d
ą
c pełnym Ducha
Ś
wi
ę
tego,
popatrzył uporczywie na niego,
10
i
powiedział: O pełny wszelkiego podst
ę
pu
*
oraz
wszelakiego
oszustwa,
synu
tego
oszczerczego,
nieprzyjacielu
wszelkiej
sprawiedliwo
ś
ci - nie przestaniesz wykr
ę
ca
ć
**
prostych dróg Pana?
11
Oto teraz r
ę
ka
Pana przeciwko tobie, wi
ę
c b
ę
dziesz
ś
lepy, nie widz
ą
c sło
ń
ca a
ż
do stosownej pory.
I natychmiast spadła na niego mgła i ciemno
ść
, zatem obchodz
ą
c, szukał
przewodników.
12
A prokonsul,
kiedy
zobaczył co si
ę
stało - uwierzył, jak równie
ż
był
zdumionym nad nauk
ą
Pana.
13
A ci wokoło Pawła wypłyn
ę
li z Pafos
i
przybyli do Perge Pamfilii. Za
ś
Jan od nich
odszedł oraz wrócił do Jerozolimy.
14
A oni,
po
wyj
ś
ciu z Perge, przybyli do Antiochii
Pizydyjskiej, w dniu szabatu weszli do bó
ż
nicy i usiedli.
15
Za
ś
po odczytaniu Prawa
*
i Proroków
**
, przeło
ż
eni bó
ż
nicy wysłali do nich, mówi
ą
c: M
ęż
owie, bracia; je
ś
li jest
w was słowo zach
ę
ty
***
do ludu, mówcie.
16
Wi
ę
c Paweł wstał, dał znak r
ę
k
ą
oraz
powiedział: M
ęż
owie Israelici oraz ci, którzy si
ę
boicie Boga, posłuchajcie.
17
Bóg
tego ludu, Israela, wybrał sobie naszych przodków oraz wywy
ż
szył
ten
lud w czasie
zamieszkiwania w ziemi Egiptu, i z niej ich wyprowadził w
ś
ród pot
ęż
nego ramienia.
18
Tak
ż
e znosił ich na pustkowiu
przez
około czterdziestoletni okres.
19
I zniszczył
siedem ludów w ziemi Kanaana, a t
ą
ziemi
ę
zostawił jako ich dziedzictwo
*
.
20
Za
ś
w
ś
ród tych prawie czterystu pi
ęć
dziesi
ę
ciu lat dawał s
ę
dziów, a
ż
do proroka
Samuela.
21
Ale odt
ą
d domagali si
ę
króla. Wi
ę
c
na
czterdzie
ś
ci lat Bóg wyznaczył im
Saula, syna Kisza, m
ęż
a z plemienia Beniamina
*
.
22
A
kiedy
go usun
ą
ł, wzniósł im
na króla Dawida, któremu te
ż
za
ś
wiadczaj
ą
c, powiedział: Znalazłem Dawida,
syna
Jessego, m
ęż
a według Mojego serca, który uczyni wszystkie moje pragnienia.
23
Z
jego nasienia, według obietnicy, Bóg wzbudził Israelowi Jezusa Zbawiciela.
24
Tego,
który
przed przyj
ś
ciem
*
był ogłoszony przez Jana chrztem skruchy całemu ludowi
Israela.
25
Za
ś
kiedy Jan dokonywał biegu, mówił: Kim my
ś
licie,
ż
e
ja jestem? Ja nie
jestem; ale za mn
ą
oto idzie
Ten,
któremu nie jestem godny rozwi
ą
za
ć
sandała u
nóg.
26
M
ęż
owie, bracia plemienia Abrahama oraz ci po
ś
ród was, którzy si
ę
boj
ą
Boga -
nam zostało wysłane słowo tego zbawienia.
27
Gdy
ż
nie poznali tego
ci, co
mieszkaj
ą
w Jerozolimie i ich władcy.
Nie poznali
te
ż
głosów proroków,
które
czytane s
ą
w
ka
ż
dy szabat, wi
ę
c os
ą
dzili
go
i wypełnili
Pismo
.
28
A nie znale
ź
li
ż
adnego powodu
ś
mierci,
ale
wyprosili sobie
u
Piłata,
aby
on został zabity.
29
Za
ś
kiedy wykonali
wszystko,
co
o nim jest napisane, zdj
ę
li
go
z drewna oraz wło
ż
yli do grobowca.
30
Ale
Bóg wskrzesił go z martwych.
31
Po czym
On dał si
ę
zobaczy
ć
przez wiele dni
tym,
którzy
razem z nim przyszli z Galilei do Jerozolimy
i
co s
ą
jego
ś
wiadkami przed
ludem.
32
My tak
ż
e głosimy wam dobr
ą
nowin
ę
, t
ą
obietnic
ę
wzgl
ę
dem przodków,
która
si
ę
dokonała; poniewa
ż
nam, ich dzieciom, Bóg j
ą
wypełnił
poprzez
wskrzeszenie Jezusa.
33
Gdy
ż
w drugim Psalmie jest napisane: Ty jeste
ś
moim
Synem, Ja ci
ę
dzisiaj zrodziłem.
Psalm 2,7
34
A
ż
e go wskrzesił z martwych
jako
tego, który
ju
ż
nie ma powraca
ć
do zepsucia, tak powiedział: Dam wam
ś
wi
ę
te
Dawida, wierne
*
.
Izajasz 55,3
35
Dlatego i w innym
miejscu
mówi: Nie dasz twojemu
ś
wi
ę
temu zobaczy
ć
zepsucia.
Psalm 16,10
36
Bowiem Dawid,
kiedy
usłu
ż
ył swoim
rodem - zasn
ą
ł postanowieniem Boga i został przył
ą
czony do swoich przodków - czyli
zobaczył zepsucie.
37
Za
ś
ten,
którego Bóg wskrzesił - nie zobaczył zepsucia.
38
Niech wam wi
ę
c b
ę
dzie wiadome, m
ęż
owie, bracia,
ż
e dzi
ę
ki niemu jest wam
zwiastowane darowanie grzechów.
39
Tak
ż
e
TR
wszystkiego,
przez
co nie mogli
ś
cie
zosta
ć
uznani za sprawiedliwych w Prawie Moj
ż
esza; za
ś
w nim, ka
ż
dy,
kto
wierzy
jest uznawany za sprawiedliwego.
40
Wi
ę
c uwa
ż
ajcie, aby na was nie przyszło
to, co
powiedziano w Prorokach:
41
Zobaczcie
wy,
wzgardziciele oraz zadziwcie si
ę
i
zosta
ń
cie zgładzeni; gdy
ż
Ja, w waszych dniach tworz
ę
dzieło; spraw
ę
, której nie
uwierzycie, cho
ć
by wam kto
ś
szczegółowo opowiadał.
Habakuka 1,5
42
A
gdy
oni wychodzili z bó
ż
nicy
Ż
ydów, prosili
ich
poganie, by do nast
ę
pnego
szabatu im zostały oznajmione te sprawy.
43
Za
ś
kiedy
zgromadzenie zostało
rozwi
ą
zane, wielu
Ż
ydów oraz bogobojnych prozelitów zacz
ę
ło towarzyszy
ć
Pawłowi
i Barnabaszowi, którzy mówili do nich oraz ich przekonywali,
aby
trwa
ć
w
łasce Boga.
44
A nast
ę
pnego szabatu zebrało si
ę
prawie całe miasto,
aby
usłysze
ć
słowo Boga.
45
Za
ś
Ż
ydzi,
gdy
zobaczyli tłumy, zostali napełnieni zazdro
ś
ci
ą
oraz sprzeciwiali si
ę
sprawom
mówionym przez Pawła, oponuj
ą
c i blu
ź
ni
ą
c.
46
Lecz Paweł i Barnabasz,
mówi
ą
c otwarcie, powiedzieli: Było konieczne,
aby
najpierw wam opowiedzie
ć
słowo
Boga; a skoro je odrzucacie i oddzielacie
*
siebie
jako
niegodnych
ż
ycia wiecznego,
oto kierujemy si
ę
do pogan.
47
Bowiem Pan tak nam przykazał o sobie: Wyznaczyłem
*
ci
ę
na
ś
wiatło pogan,
by
ś
ty był na zbawienie a
ż
do kra
ń
ców ziemi.
Izajasz 42,6
48
Za
ś
poganie, słuchaj
ą
c, radowali si
ę
oraz wynosili Słowo Pana, a
ci,
którzy uwierzyli,
byli wybrani
*
do
ż
ycia wiecznego.
49
Zatem słowo Pana było roznoszone po całej tej
krainie.
50
Ale
Ż
ydzi zach
ę
cili powa
ż
ne, religijne kobiety oraz pierwszych
obywateli
miasta i wzbudzili prze
ś
ladowanie
TR
Pawła, i Barnabasza; wi
ę
c wyrzucili ich ze
swych granic.
51
Za
ś
oni
strz
ą
sn
ę
li przeciwko nim pył ze swych nóg i przyszli do
Ikonium.
52
Lecz uczniowie Pana byli urzeczywistnieniem rado
ś
ci oraz Ducha
Ś
wi
ę
tego.
*13,1
czyli - razem wychowany
*13,6; 13,8
tak
ż
e: maga, czarodzieja, oszusta
**13,6
co znaczy: Syn Jezusa
*13,10
tak
ż
e: chytro
ś
ci, zdrady
**13,10
tak
ż
e: wykrzywia
ć
, odwraca
ć
, psu
ć
*13,15
hebr. Tory, co znaczy: Nauki, Prawa
**13,15
prorockich Ksi
ą
g Starego Testamentu
***13,15
tak
ż
e: wezwania, apelu, pocieszenia
*13,19
tak
ż
e: przedzielił losem
*13,21 ST
z hebr. Binjamina
*13,24
dokładnie: przed obliczem jego przybycia
*13,34
tak
ż
e: godne zaufania, prawdziwe, maj
ą
ce wiar
ę
*13,46
tak
ż
e: s
ą
dzicie, rozstrzygacie, wydajecie wyrok
*13,47
tak
ż
e: umie
ś
ciłem, ustanowiłem, zgi
ą
łem, zdeponowałem
*13,48
tak
ż
e: wyznaczeni, mianowani, ustanowieni
14.
I na wzór tego samego zdarzyło si
ę
w Ikonium,
bo
oni weszli do bó
ż
nicy
Ż
ydów oraz tak opowiedzieli,
ż
e uwierzyło wielkie mnóstwo
Ż
ydów i Greków.
2
Ale
Ż
ydzi,
którzy
nie uwierzyli, podburzyli i zrujnowali serca pogan przeciwko braciom.
3
Zatem sp
ę
dzili
tam
do
ść
du
ż
y czas, mówi
ą
c otwarcie dzi
ę
ki Panu, który
ś
wiadczył za
słowem swojej łaski i pozwalał,
by
przez ich r
ę
ce działy si
ę
znaki, i cuda.
4
Lecz
rzesze miasta zostały podzielone; wi
ę
c z jednej strony
ludzie
byli z
Ż
ydami, a
z
drugiej
, z apostołami.
5
Potem powstało poruszenie pogan i
Ż
ydów, razem z ich
władcami,
by
ich zel
ż
y
ć
oraz ukamienowa
ć
,
6
co
gdy
dostrzegli, uciekli do miast -
Likaonii, Listry, Derbe i okolicy;
7
oraz tam głosili dobr
ą
nowin
ę
.
8
A w Listrze siedział pewien m
ąż
, chory
na
nogi, który nigdy nie chodził,
bo
był
chromym od łona swojej matki.
9
Ten usłyszał mówi
ą
cego Pawła, który spojrzał na
niego i zobaczył,
ż
e ma wiar
ę
by
zosta
ć
uzdrowionym;
10
zatem
powiedział wielkim
głosem: Sta
ń
wyprostowany na swoich nogach. Wi
ę
c podskoczył i chodził.
11
Lecz
kiedy
tłumy zobaczyły, co uczynił Paweł, podniosły swój głos, mówi
ą
c po likao
ń
sku:
Zeszli do nas bogowie i zostali upodobnieni
do
ludzi.
12
Nazwali te
ż
Barnabasza -
Zeusem, za
ś
Pawła - Hermesem, gdy
ż
był on
tym, co
szedł na przedzie słowa.
13
Lecz i kapłan
pos
ą
gu
Zeusa,
który
był z przodu ich miasta, sprowadził do wrót byki
oraz girlandy, i wraz z tłumem chciał zło
ż
y
ć
ofiar
ę
.
14
A
kiedy
apostołowie -
Barnabasz i Paweł
to
poj
ę
li, rozdarli swoje szaty oraz wpadli mi
ę
dzy tłum, krzycz
ą
c
15
i mówi
ą
c: M
ęż
owie, dlaczego te rzeczy czynicie? My tak
ż
e jeste
ś
my podobnymi do
was lud
ź
mi i głosimy dobr
ą
nowin
ę
, by
ś
cie
TR
zawrócili od tych bezu
ż
ytecznych
rzeczy
do Boga
Ż
yj
ą
cego, który stworzył Niebo, ziemi
ę
, morze i wszystko,
co
w nich
jest
.
16
Do Tego,
który w przeszłych pokoleniach pozwalał wszystkim poganom
chodzi
ć
swoimi drogami.
17
Jednak
ż
e nie zostawił samego siebie bez
ś
wiadectwa,
czyni
ą
c dobro, daj
ą
c nam z nieba deszcze i urodzajne plony, napełniaj
ą
c pokarmem
oraz rado
ś
ci
ą
nasze serca.
18
A to mówi
ą
c, ledwie uspokoili tłumy,
aby
im nie zło
ż
yli
ofiary.
19
Ale z Antiochii i Ikonium przyszli
Ż
ydzi, którzy przekonali tłumy; zatem
ukamienowali Pawła oraz wywlekli go za miasto, s
ą
dz
ą
c,
ż
e umarł.
20
Za
ś
gdy
uczniowie go obst
ą
pili, wstał oraz wszedł do miasta. A nazajutrz odszedł z
Barnabaszem do Derbe.
21
I ogłosił dobr
ą
nowin
ę
temu miastu, wielu uczynił
uczniami oraz wrócili do Listry, Ikonium i Antiochii,
22
utwierdzaj
ą
c dusze uczniów
oraz
zach
ę
caj
ą
c,
aby
trwa
ć
wiar
ą
. Tak
ż
e
ż
e trzeba, aby
ś
my przez utrapienia
*
weszli
do Królestwa Boga.
23
A wybrawszy im przez głosowanie starszych w zborach oraz
pomodliwszy si
ę
po
ś
ród postów - powierzyli ich Panu w którego uwierzyli.
24
I
kiedy
przeszli Pizydi
ę
, przyszli do Pamfilii.
25
A
po
opowiedzeniu Słowa w Perge, zeszli do
Attalii.
26
Za
ś
stamt
ą
d odpłyn
ę
li do Antiochii, sk
ą
d byli powierzani łasce Boga,
wzgl
ę
dem sprawy, któr
ą
spełnili.
27
A
gdy
przybyli oraz zebrali zbór - zdawali relacj
ę
,
co Bóg w
ś
ród nich uczynił, i
ż
e poganom otworzył drzwi wiary.
28
Przebywali te
ż
niemały okres czasu wraz z uczniami.
*14,22
tak
ż
e: naciski, uciski
15.
A jacy
ś
zeszli z Judei oraz nauczali braci,
ż
e je
ś
li nie dacie si
ę
obrzeza
ć
według
zwyczaju Moj
ż
esza, nie mo
ż
ecie zosta
ć
zbawieni.
2
Ale
gdy
z nimi pojawiła si
ę
kłótnia oraz niemała dyskusja Pawła i Barnabasza, postanowili, aby Paweł,
Barnabasz i niektórzy inni z nich weszli odno
ś
nie tej kwestii spornej do Jerozolimy,
do apostołów i starszych.
3
I rzeczywi
ś
cie, wyprawieni przez zbór, poszli przez
Fenicj
ę
oraz Samari
ę
, opowiadaj
ą
c o nawróceniu pogan; zatem sprawiali wielk
ą
rado
ść
wszystkim braciom.
4
Za
ś
gdy
przybyli do Jerozolimy, zostali przyj
ę
ci
*
przez
zbór, apostołów i starszych
oraz
opowiedzieli, co Bóg w
ś
ród nich uczynił.
5
Ale
powstali niektórzy wierz
ą
cy ze stronnictwa faryzeuszów, mówi
ą
c,
ż
e trzeba ich
obrzezywa
ć
, a tak
ż
e nakazywa
ć
przestrzeganie Prawa Moj
ż
esza.
6
Wi
ę
c odno
ś
nie tej sprawy zostali zebrani apostołowie i starsi,
by to
pozna
ć
.
7
A gdy
powstała wielka dysputa
*
, Piotr wstał i do nich powiedział: M
ęż
owie bracia, wy
wiecie,
ż
e za dawnych dni Bóg wybrał sobie
mnie
spo
ś
ród was, aby z moich ust
poganie usłyszeli słowo Dobrej Nowiny i uwierzyli.
8
Tak
ż
e Bóg - znawca serc im
za
ś
wiadczył i dał im Ducha
Ś
wi
ę
tego jak i nam.
9
Zatem nic
nie
rozdzielił mi
ę
dzy
nami - a nimi,
kiedy
wiar
ą
oczy
ś
cił ich serca.
10
Zatem czemu teraz do
ś
wiadczacie
Boga, kład
ą
c na szyj
ę
uczniów jarzmo, którego ani nasi przodkowie, ani my nie
mieli
ś
my siły nosi
ć
*
?
11
Przecie
ż
z powodu łaski Pana Jezusa Chrystusa jeste
ś
my
przekonani,
ż
e zostali
ś
my zbawieni jak i tamci - z powodu sposobu
ż
ycia
*
.
12
Wi
ę
c
zamilkło całe
ich
mnóstwo oraz słuchali Barnabasza i Pawła,
którzy
opowiadali, jak
Bóg uczynił przez nich wielkie znaki i cuda po
ś
ród pogan.
13
A zaraz po zako
ń
czeniu
ich mowy, odpowiedział Jakób, mówi
ą
c: M
ęż
owie bracia, mnie posłuchajcie.
14
Szymon wytłumaczył, jak najpierw Bóg si
ę
zatroszczył, aby wzi
ąć
sobie spo
ś
ród
pogan lud
dla
Jego Imienia.
15
Z
tym te
ż
współbrzmi
ą
słowa proroków, jak jest
napisane:
16
Po tych, przyprowadz
ę
was
z powrotem i odbuduj
ę
upadły przybytek
Dawida, odbuduj
ę
jego do szcz
ę
tu zburzone oraz znowu go odnowi
ę
,
17
aby
ci, co
pozostali z ludzi - odszukali Pana,
a
tak
ż
e wszystkie narody wobec których
przyzywane jest dla nich Moje Imi
ę
, mówi Pan,
który
te wszystkie
rzeczy
czyni.
Amos
9,11-12
18
Znane s
ą
Bogu wszystkie Jego dzieła od wieczno
ś
ci.
19
Dlatego ja
uwa
ż
am, aby nie niepokoi
ć
tych z pogan,
którzy
si
ę
nawracaj
ą
*
do Boga,
20
ale
napisa
ć
im, by si
ę
trzymali z dala
od
zmaz wizerunków
*
, prostytucji
**
, uduszonego i
krwi.
21
Bowiem Moj
ż
esz ma od dawnych pokole
ń
takich, co
go głosz
ą
po kraju,
gdy
ż
jest czytany w bó
ż
nicach na ka
ż
dy szabat.
22
Wtedy apostołom i starszym wraz z całym zborem wydało si
ę
słuszne,
aby
wybra
ć
spo
ś
ród siebie m
ęż
ów oraz posła
ć
ich
do Antiochii, wraz z Pawłem i Barnabaszem:
Judasa - zwanego Barsabasem oraz Sylasa,
czyli
m
ęż
ów pokazuj
ą
cych drog
ę
w
ś
ród
braci.
23
Tak
ż
e
napisali przez ich r
ę
k
ę
: Apostołowie, starsi i bracia tym,
którzy s
ą
w
Antiochii, Syrii i Cylicji, braciom z pogan - witajcie.
24
Poniewa
ż
usłyszeli
ś
my,
ż
e
jacy
ś
,
co
od nas wyszli, wprowadzaj
ą
w zam
ę
t wasze dusze i niepokoj
ą
was
słowami, których nie nakazali
ś
my; mówi
ą
c,
ż
e musicie si
ę
obrzeza
ć
oraz
przestrzega
ć
Prawa -
25
jednomy
ś
lnie nam si
ę
wydało,
by
wybra
ć
i posła
ć
do was
dwóch
m
ęż
ów, razem z naszymi umiłowanymi - Barnabaszem i Pawłem,
26
lud
ź
mi,
którzy oddali swoje dusze dla Imienia naszego Pana, Jezusa Chrystusa.
27
Wi
ę
c
wysłali
ś
my Judasa oraz Sylasa,
by
i oni oznajmili to po
ś
ród słowa.
28
Bowiem
Duchowi
Ś
wi
ę
temu oraz nam wydało si
ę
słuszne,
aby
nie kła
ść
na was
ż
adnego
wi
ę
kszego ci
ęż
aru, oprócz tych koniecznych:
29
Trzymania si
ę
z dala od
rzeczy
ofiarowanych wizerunkom, krwi, uduszonych
zwierz
ą
t
i
od
prostytucji. Zachowuj
ą
c
siebie z dala od tych
rzeczy
- b
ę
dziecie działa
ć
pomy
ś
lnie. Miejcie si
ę
dobrze.
30
Wi
ę
c rzeczywi
ś
cie,
kiedy
zostali odprawieni, zeszli do Antiochii, zebrali wielu
braci
oraz oddali
im ten
list.
31
Za
ś
oni
po
odczytaniu, uradowali si
ę
z powodu tej zach
ę
ty
*
.
32
A Judas i Sylas -
TR
b
ę
d
ą
c te
ż
prorokami, w
ś
ród licznego słowa pocieszyli i
utwierdzili braci.
33
Za
ś
gdy
sp
ę
dzili
tam pewien
okres, z pokojem zostali odprawieni
przez braci do apostołów.
34
Ale Sylas uznał za słuszne tam zosta
ć
.
35
Za
ś
Paweł i
Barnabasz sp
ę
dzali czas w Antiochii, nauczaj
ą
c oraz głosz
ą
c dobr
ą
nowin
ę
Słowa
Pana tak
ż
e w
ś
ród wielu innych.
36
A po kilku dniach Paweł powiedział do
Barnabasza: Zawró
ć
my
i
odwied
ź
my naszych braci w ka
ż
dym mie
ś
cie, w których
głosili
ś
my słowo Pana.
Dowiemy si
ę
tak
ż
e, jak si
ę
maj
ą
.
37
Za
ś
Barnabasz, po
rozwa
ż
eniu, postanowił wzi
ąć
razem Jana, zwanego Markiem.
38
Ale Paweł nie
uznawał za słuszne bra
ć
tego,
który
odszedł od nich z Pamfilii i nie poszedł z nimi do
pracy.
39
Zatem powstało takie rozdra
ż
nienie,
ż
e zostali oni oddzieleni od siebie.
Wi
ę
c Barnabasz wzi
ą
ł Marka i odpłyn
ą
ł na Cypr.
40
Za
ś
Paweł wzi
ą
ł sobie Sylasa i
wyszedł, przekazany przez braci łasce Boga.
41
A przechodz
ą
c
przez
Syri
ę
oraz
Cylicj
ę
, utwierdzał zgromadzenia wybranych.
*15,4
tak
ż
e: uznani
*15,7
tak
ż
e: wspólne badanie, dociekanie
*15,10
tak
ż
e: unie
ść
, wytrzyma
ć
*15,11
tak
ż
e: usposobienia, charakteru
*15,19
tak
ż
e: kieruj
ą
si
ę
, odchodz
ą
od bł
ę
du, zawracaj
ą
, skruszaj
ą
si
ę
,
ż
ałuj
ą
*15,20
tak
ż
e: obrazów, figur, pos
ą
gów bóstw, bałwanów
**15,20
cielesnej, lecz przede wszystkim duchowej - czyli bałwochwalstwa
*15,31
tak
ż
e: wezwania, apelu, pocieszenia
16.
Przyszedł tak
ż
e do Debre i do Listry. A oto był tam pewien ucze
ń
, imieniem
Tymoteusz, syn pewnej godnej zaufania
*
niewiasty -
Ż
ydówki, a ojca Greka;
2
który
był po
ś
wiadczany przez braci w Listrze oraz Ikonium.
3
Tego Paweł zach
ę
cał,
by
poszedł razem z nim; wzi
ą
ł go,
po czym
obrzezał z powodu
Ż
ydów,
co
byli w tamtych
miejscach, gdy
ż
wszyscy wiedzieli,
ż
e jego ojciec był Grekiem.
4
A kiedy przechodzili
ró
ż
ne
miasta, przekazywali im,
aby
strzec nauki
*
ustanowionej przez apostołów i
starszych w Jerozolimie.
5
Tak wi
ę
c, społeczno
ś
ci wybranych były wzmacniane wiar
ą
oraz co dzie
ń
obfitowały ilo
ś
ci
ą
.
6
Za
ś
kiedy
przeszli Frygi
ę
oraz krain
ę
galack
ą
, zostali powstrzymani przez Ducha
Ś
wi
ę
tego od opowiadania słowa w Azji;
7
a
po
przej
ś
ciu naprzeciw Mizji, próbowali
pój
ść
do Bitynii, ale Duch Jezusa im nie pozwolił.
8
Zatem min
ę
li Mizj
ę
i zeszli do
Troady.
9
A po
ś
ród nocy, Pawłowi zostało ukazane widzenie: M
ąż
, jaki
ś
Macedo
ń
czyk, stał, wzywał go i mówił: Przepraw si
ę
do Macedonii
i
biegnij nam na
pomoc.
10
A kiedy zobaczył to widzenie, zaraz pragn
ę
li
ś
my wyj
ść
do Macedonii,
wnioskuj
ą
c,
ż
e Pan nas powołuje,
by
ogłosi
ć
im dobr
ą
nowin
ę
.
11
Zatem wyprowadzili
ś
my si
ę
z Troady i pojechali
ś
my prosto do Samotraki, a
nazajutrz do Neapolis.
12
Za
ś
stamt
ą
d do Filippi, która jest miastem - koloni
ą
przedniej cz
ęś
ci Macedonii; i byli
ś
my
tam
pewn
ą
ilo
ść
dni, sp
ę
dzaj
ą
c czas w tym
mie
ś
cie.
13
Lecz
w
okresie szabatów wychodzili
ś
my na zewn
ą
trz miasta od strony
rzeki, gdzie mieli
ś
my w zwyczaju by
ć
na
modlitwie, i siedz
ą
c, mówili
ś
my
zgromadzonym kobietom.
14
A słuchała
nas
pewna boj
ą
ca si
ę
Boga niewiasta,
imieniem Lidia, sprzedawczyni purpury z miasta Tiatyry, której Pan otworzył serce, by
po
ś
wi
ę
ci
ć
si
ę
słu
ż
bie
sprawom
omawianym przez Pawła.
15
Za
ś
kiedy została
ochrzczona, jak równie
ż
jej dom, poprosiła, mówi
ą
c: Je
ś
li zbadali
ś
cie,
ż
e
ja jestem
wiern
ą
Panu, wejd
ź
cie do mojego domu
i
mieszkajcie;
a
nawet nas zmusiła.
16
Ale zdarzyło si
ę
, gdy szli
ś
my na modlitw
ę
,
ż
e wyszła nam naprzeciw pewna
dziewczyna, maj
ą
ca ducha pytona
*
, która przepowiadaj
ą
c, przynosiła wielki zarobek
swoim panom.
17
Ta, chodz
ą
c za Pawłem i za nami, wołała, mówi
ą
c: Ci ludzie s
ą
sługami Boga Najwy
ż
szego, co zwiastuj
ą
wam drog
ę
zbawienia.
18
A czyniła to przez
wiele dni. Ale Paweł stał si
ę
rozdra
ż
nionym, wi
ę
c zawrócił
i
powiedział duchowi:
Rozkazuj
ę
ci w Imieniu Jezusa Chrystusa wyj
ść
z niej; i
duch
wyszedł owej godziny.
19
Ale
gdy
jej panowie zobaczyli,
ż
e sko
ń
czyła si
ę
nadzieja ich zysku, chwycili Pawła
i Sylasa oraz zaci
ą
gn
ę
li
ich
na rynek, przed rz
ą
dców.
20
A
po
przyprowadzeniu ich
przed
urz
ę
dników, powiedzieli: Ci ludzie, b
ę
d
ą
c
Ż
ydami, niepokoj
ą
nasze miasto,
21
oraz zwiastuj
ą
obyczaje, których nie wolno nam przyjmowa
ć
, ani robi
ć
- b
ę
d
ą
c
Rzymianami.
22
Wi
ę
c tłum rzucił si
ę
przeciwko nim, a urz
ę
dnicy rozdarli ich szaty
oraz nakazywali
ich
chłosta
ć
.
23
Lecz tak
ż
e,
kiedy
zadali im wiele razów, wrzucili
ich
do wi
ę
zienia
i
nakazali stra
ż
nikowi, aby ich niezawodnie pilnował.
24
A ten,
po
otrzymaniu rozkazu, wrzucił ich do wewn
ę
trznej celi wi
ę
ziennej, za
ś
ich nogi zakuł na
kłodzie.
25
Za
ś
około północy Paweł i Sylas, modl
ą
c si
ę
-
ś
piewali Bogu, wi
ę
c wi
ęź
niowie im
si
ę
przysłuchiwali.
26
Ale nagle powstało wielkie trz
ę
sienie ziemi, tak,
ż
e zostały
poruszone fundamenty wi
ę
zienia, a zarazem otwarte ka
ż
de drzwi; zostały te
ż
zwolnione p
ę
ta wszystkich
wi
ęź
niów
.
27
Za
ś
zbudzony stra
ż
nik,
kiedy
powstał i ujrzał
otwarte drzwi wi
ę
zienia, dobył miecza
i
chciał si
ę
zabi
ć
, s
ą
dz
ą
c,
ż
e wi
ęź
niowie
uciekli.
28
Ale Paweł zawołał wielkim głosem, mówi
ą
c: Nie czy
ń
sobie nic złego, bo
wszyscy tutaj jeste
ś
my.
29
Zatem za
żą
dał
ś
wiatła, wtargn
ą
ł, pojawił si
ę
dr
żą
cy oraz
przypadł do nóg Pawła i Sylasa.
30
Po czym ich wyprowadził na zewn
ą
trz i
powiedział: Panowie, co ja mam czyni
ć
, abym został zbawiony?
31
Zatem
mu
powiedzieli: Uwierz wzgl
ę
dem Pana Jezusa Chrystusa, a zostaniesz zbawiony ty i
twój dom.
32
Powiedzieli mu tak
ż
e słowo Pana, jak równie
ż
wszystkim w jego domu.
33
Wi
ę
c wzi
ą
ł ich do siebie owej godziny nocy, obmył z powodu ran i zaraz dał si
ę
ochrzci
ć
; on
i
wszyscy jego
domownicy
.
34
Lecz tak
ż
e zaprowadził ich do siedziby,
podał im jedzenie i uwierzywszy Bogu, rozweselił si
ę
z całym domem.
35
A
gdy
pojawił si
ę
dzie
ń
, urz
ę
dnicy wysłali wo
ź
nych, mówi
ą
c: Odprawcie tych ludzi.
36
Za
ś
stra
ż
nik oznajmił te słowa wobec Pawła: Urz
ę
dnicy wysłali, aby
ś
cie zostali
odprawieni; zatem teraz wyjd
ź
cie oraz id
ź
cie w pokoju.
37
Ale Paweł im powiedział:
Publicznie nas obili oraz wrzucili do wi
ę
zienia - ludzi nie zas
ą
dzonych,
którzy
s
ą
Rzymianami; a teraz skrycie nas wyrzucaj
ą
? Nic z tego; niech
przyjd
ą
i
niech sami
nas wyprowadz
ą
.
38
A wo
ź
ni przekazali te słowa urz
ę
dnikom. Zatem si
ę
wystraszyli,
gdy
usłyszeli,
ż
e s
ą
Rzymianami.
39
Wi
ę
c
przyszli, wezwali ich, wyprowadzili
i
prosili,
aby
wyszli z miasta.
40
Za
ś
kiedy
wyszli z wi
ę
zienia, weszli do Lidii; a ujrzawszy braci,
zach
ę
cili
*
ich i odeszli.
*16,1
tak
ż
e: wierz
ą
cej
*16,4
tak
ż
e: opinii, postanowie
ń
*16,16
w
ąż
wyroczni w Delfach, duch wieszczy
*16,40
tak
ż
e: dodali odwagi, pobudzili, pocieszyli
17.
A
po
przej
ś
ciu Amfipolis i Apolonii, przyszli do Tesaloniki, gdzie była bó
ż
nica
Ż
ydów.
2
Za
ś
Paweł wszedł do nich według zwyczaju i przez trzy szabaty wyło
ż
ył im
z Pism,
3
wyja
ś
niaj
ą
c i przedstawiaj
ą
c,
ż
e Chrystus miał cierpie
ć
, powsta
ć
z
martwych, i
ż
e ten Jezus, którego on zwiastuje, jest Chrystusem.
4
Wi
ę
c niektórzy z
nich zostali przekonani oraz przył
ą
czeni do Pawła i Sylasa; lecz tak
ż
e du
ż
e mnóstwo
bogobojnych Greków, jak i niemało prostych niewiast.
5
Ale niewierz
ą
cy
Ż
ydzi
pozazdro
ś
cili
im
, zabrali ze sob
ą
jakich
ś
rynkowych pró
ż
niaków - m
ęż
ów
niegodziwych, oraz wszcz
ę
li rozruchy, niepokoj
ą
c miasto. Nadto ich szukali, stoj
ą
c
obok domu Jazona,
aby ich
przyprowadzi
ć
do ludu.
6
Ale
kiedy
ich nie znale
ź
li, wlekli
Jazona oraz niektórych braci do urz
ę
dników miejskich, wołaj
ą
c: Ci,
co
burz
ą
zamieszkał
ą
ziemi
ę
i tutaj s
ą
obecni,
7
a
podj
ą
ł ich Jazon. Zatem oni wszyscy działaj
ą
wbrew dekretom cesarza, powiadaj
ą
c,
ż
e jest inny król - Jezus.
8
To za
ś
wstrz
ą
sn
ę
ło
tłumem oraz słuchaj
ą
cymi tego urz
ę
dnikami miejskimi.
9
Ale wzi
ę
li wystarczaj
ą
co
*
od
Jazona i innych, oraz ich pu
ś
cili.
10
Lecz bracia zaraz, w
ś
ród nocy, wysłali Pawła i Sylasa do Berei.
Zatem
oni powstali
i
odjechali do bó
ż
nicy
Ż
ydów.
11
Ci byli szlachetniejsi
od tych
w Tesalonikach,
poniewa
ż
TR
z cał
ą
ochot
ą
przyj
ę
li słowo, co dzie
ń
badaj
ą
c Pisma, czy to si
ę
tak ma.
12
Dlatego wielu z nich uwierzyło, tak
ż
e
z
porz
ą
dnych greckich niewiast oraz niemało
m
ęż
czyzn.
13
A kiedy
Ż
ydzi z Tesalonik si
ę
dowiedzieli,
ż
e przez Pawła zostało
zwiastowane słowo Boga i w Berei, przyszli te
ż
tam, podburzaj
ą
c tłumy.
14
Ale wtedy
bracia zaraz wysłali Pawła, aby szedł prawie do morza; lecz Sylas i Tymoteusz tam
zostali.
15
Za
ś
ci, co
przewozili Pawła, zawie
ź
li
go
a
ż
do Aten i odeszli, wzi
ą
wszy
polecenie odno
ś
nie Sylasa i Tymoteusza, by jak najszybciej do niego przyszli.
16
A
kiedy
Paweł czekał
na
nich w Atenach, został w nim pobudzony jego duch,
gdy
widział,
ż
e miasto było pełne bałwanów.
17
Wi
ę
c w bó
ż
nicy wykładał
Ż
ydom,
ludziom
co byli bogobojnymi, oraz w ci
ą
gu ka
ż
dego dnia na rynku, w obecno
ś
ci przypadkowo
znajduj
ą
cych si
ę
blisko
osób
.
18
Spotkali si
ę
te
ż
z nim niektórzy z epikurejczyków
oraz stoickich filozofów; ale niektórzy mówili: Co ten plotkarz znowu chce mówi
ć
?
Za
ś
inni
: Wydaje si
ę
by
ć
głosicielem obcych bóstw
*
- bo głosił dobr
ą
nowin
ę
o
Jezusie i
o
wskrzeszeniu.
19
Lecz tak
ż
e go chwycili
oraz
poprowadzili na wzgórze
Aresa
*
, mówi
ą
c:
Czy
mo
ż
emy pozna
ć
jaka
jest
ta, głoszona przez ciebie, nowa
nauka?
20
Bo jakie
ś
obce
rzeczy
wprowadzasz do naszych uszu; zatem chcemy
wiedzie
ć
, czym one maj
ą
by
ć
.
21
(A wszyscy Ate
ń
czycy oraz cudzoziemscy go
ś
cie na
nic innego nie mieli czasu, tylko
na
mówienie lub słuchanie czego
ś
nowszego).
22
Za
ś
Paweł
został postawiony na
ś
rodku Areopagu i powiedział: M
ęż
owie ate
ń
scy!
W ka
ż
dym
rodzaju
widz
ę
was jako
ludzi
bardzo religijnych.
23
Bowiem
kiedy
dotarłem
i zobaczyłem wasze podmioty czci, znalazłem tak
ż
e ołtarz, na którym zostało
napisane: Nieznanemu bogu. Zatem ja wam zwiastuj
ę
Tego, którego nie znaj
ą
c -
czcicie.
24
Bóg,
który
uczynił
ś
wiat oraz wszystko na nim; Ten,
co
jest Panem Nieba i
ziemi, nie mieszka w r
ę
cznie zrobionych
ś
wi
ą
tyniach,
25
ani nie został sług
ą
r
ą
k
ludzkich,
jako Ten, co
czego
ś
dodatkowo potrzebuje,
gdy
ż
sam daje wszystkim
istnienie, tchnienie i wszystko.
26
Z jednej krwi uczynił te
ż
wszystek lud człowieczy,
mieszkaj
ą
cy na całym obliczu ziemi; wcze
ś
niej ustaliwszy wyznaczone czasy oraz
granice ich zamieszkania.
27
Aby
szukali
*
Pana, by Go wła
ś
nie szukali po omacku i
znale
ź
li. Zatem
Pana, który
jest niedaleko od ka
ż
dego jednego z nas.
28
Bowiem w Nim
ż
yjemy, zostali
ś
my wprawieni w ruch
*
i jeste
ś
my. Jak i u was
niektórzy z poetów powiedzieli: Gdy
ż
jeste
ś
my Jego plemieniem.
29
Zatem b
ę
d
ą
c
plemieniem Boga, nie powinni
ś
my uwa
ż
a
ć
,
ż
e to Boskie podobne
*
jest do złota,
srebra lub kamienia,
ż
e jest
r
ę
kodziełem rytu oraz umysłu człowieka.
30
Rzeczywi
ś
cie, Bóg nie zwracaj
ą
c uwagi
na
czasy niewiedzy
*
, teraz przekazuje
wszystkim ludziom,
by
wsz
ę
dzie okazywa
ć
skruch
ę
.
31
Poniewa
ż
ustanowił dzie
ń
, i w
jego czasie, w sprawiedliwo
ś
ci, ma s
ą
dzi
ć
zamieszkał
ą
ziemi
ę
przez m
ęż
a, którego
wyznaczył, daj
ą
c wszystkim dowód
przez
podniesienie go z martwych.
Psalm 9,9
32
A
kiedy
usłyszeli o podniesieniu martwych, z jednej strony si
ę
na
ś
miewali, lecz
powiedzieli: Znowu ci
ę
posłuchamy odno
ś
nie tej
sprawy
.
33
Tak Paweł wyszedł z ich
ś
rodka.
34
Ale niektórzy m
ęż
owie, przystali
z
nim
oraz
uwierzyli; w
ś
ród nich Dionizos
Areopagita, niewiasta imieniem Damaris i inni z nimi.
*17,9
rzeczownikowo: kaucj
ę
*17,18
tak
ż
e: demonów
*17,19
Areopag - wzgórze Aresa-Marsa w Atenach; tak
ż
e: najwy
ż
szy trybunał ate
ń
ski
*17,27
tak
ż
e: badali, dociekali, pod
ąż
ali, pragn
ę
li
*17,28
tak
ż
e: zbuntowani, zaniepokojeni, wstrz
ąś
ni
ę
ci, wywołani
*17,29
tak
ż
e: równe, takie same
*17,30
tak
ż
e: nie
ś
wiadomo
ś
ci
18.
Za
ś
po tych
wydarzeniach,
Paweł odszedł z Aten
i
przyszedł do Koryntu.
2
Znalazł te
ż
pewnego
Ż
yda imieniem Akwilan, rodem
z
Pontu,
który
niedawno przybył
z Italii wraz ze sw
ą
ż
on
ą
Pryscyll
ą
dlatego, bo Klaudiusz rozporz
ą
dził,
ż
eby wszyscy
Ż
ydzi odjechali z Rzymu. Zatem do nich poszedł.
3
A poniewa
ż
TR
uprawiał to samo
rzemiosło -
gdy
ż
ich rzemiosłem było sporz
ą
dzanie namiotów - mieszkał u nich oraz
pracował.
4
Za
ś
podczas ka
ż
dego szabatu rozmawiał w bó
ż
nicy, zjednuj
ą
c
Ż
ydów i
Greków.
5
A gdy Sylas i Tymoteusz przyszli z Macedonii, Paweł przynaglał Ducha, zaklinaj
ą
c
si
ę
*
Ż
ydom,
ż
e Jezus jest Chrystusem.
6
Za
ś
kiedy
oni si
ę
sprzeciwiali oraz rzucali
oszczerstwa, otrz
ą
sn
ą
ł szaty oraz do nich powiedział: Krew wasza na waszej głowie;
ja
jestem
czysty; teraz pójd
ę
do pogan.
7
I stamt
ą
d wyszedł,
oraz
wszedł do domu
pewnego
człowieka
oddaj
ą
cego cze
ść
Bogu, imieniem Justus, którego dom graniczył
z bó
ż
nic
ą
.
8
Za
ś
Kryspus, przeło
ż
ony bó
ż
nicy, uwierzył Panu z całym swoim domem,
i słuchaj
ą
c, uwierzyło wielu Koryntian oraz zostawali ochrzczeni.
9
A Pan, poprzez
widzenie, powiedział w nocy Pawłowi: Nie bój si
ę
, ale mów i nie
staraj si
ę
milcze
ć
;
10
gdy
ż
liczny jest Mój lud w tym mie
ś
cie. Bowiem Ja jestem z tob
ą
i nikt ci
ę
nie
napadnie,
aby
ci
ę
skrzywdzi
ć
.
11
Zatem przebywał tam rok i sze
ść
miesi
ę
cy,
nauczaj
ą
c w
ś
ród nich słowa Boga.
12
Ale
kiedy
Gallio był prokonsulem Achai,
Ż
ydzi jednomy
ś
lnie powstali przeciwko
Pawłowi oraz przyprowadzili go do trybunału, mówi
ą
c:
13
Ten namawia ludzi,
by
czci
ć
Boga przeciwko Prawu.
14
Za
ś
gdy
Paweł zamierzał otworzy
ć
usta, Gallio powiedział
do
Ż
ydów: O,
Ż
ydzi! Je
ś
li byłby
tu
jaki
ś
niesprawiedliwy czyn lub niegodziwy
wyst
ę
pek, to zniósłbym was cierpliwie - według zasady.
15
Za
ś
skoro s
ą
to
kwestie
sporne wzgl
ę
dem słowa, imion i według waszego prawa, sami zrozumcie,
ż
e
ja nie
chc
ę
by
ć
im s
ę
dzi
ą
.
16
I odp
ę
dził ich z trybunału.
17
A wszyscy Grecy chwycili mocno
Sostenesa, przeło
ż
onego bó
ż
nicy, oraz bili
go
przed trybun
ą
, lecz Galiona to nic nie
przejmowało.
18
Za
ś
Paweł pozostał jeszcze do
ść
du
ż
o dni,
po czym
po
ż
egnał si
ę
z
bra
ć
mi oraz
odpływał do Syrii, a razem z nim Pryscylla i Akwilas. Lecz poniewa
ż
miał pro
ś
b
ę
*
,
ostrzygł sobie głow
ę
w Kenchrach.
19
A
kiedy
przyszli do Efezu, tam ich pozostawił, a
sam wszedł do bó
ż
nicy oraz wyło
ż
ył
Ż
ydom
spraw
ę
.
20
Za
ś
oni prosili,
by
pozostał na
dłu
ż
szy czas -
ale
si
ę
nie zgodził;
21
lecz po
ż
egnał si
ę
z
nimi i powiedział:
Nadchodz
ą
ce
ś
wi
ę
to
TR
musz
ę
niew
ą
tpliwie obchodzi
ć
w Jerozolimie;
niemniej
znowu do was wróc
ę
,
je
ś
li
Bóg sobie
tego
za
ż
yczy. Wi
ę
c został wyprowadzony do
Efezu.
22
A
kiedy
zszedł do Cezarei, wst
ą
pił, pozdrowił zbór oraz zszedł do Antiochii.
23
I pozostał tam jaki
ś
czas,
po czym
wyszedł; a przechodz
ą
c po kolei galack
ą
krain
ę
i Frygi
ę
- utwierdzał wszystkich uczniów.
24
Za
ś
do Efezu przyszedł pewien
Ż
yd, imieniem Apollos, m
ąż
wymowny, rodem
Aleksandryjczyk,
który
był mocnym w Pismach.
25
Ten
TR
informował
o
drodze Pana
oraz pałaj
ą
c duchem, mówił i skrupulatnie nauczał odno
ś
nie Pana, wiedz
ą
c tylko
o
chrzcie Jana.
26
On zacz
ą
ł otwarcie mówi
ć
w bó
ż
nicy. Za
ś
Pryscylla oraz Akwilas,
kiedy
go usłyszeli, zabrali go ze sob
ą
i dokładniej mu wyło
ż
yli nauk
ę
*
Boga.
27
A
poniewa
ż
chciał on pój
ść
do Achai, bracia go zach
ę
cili oraz napisali uczniom,
by
go
przyj
ąć
.
Za
ś
po
przybyciu, zgromadził on wielu
tych, którzy
uwierzyli z łaski.
28
Gdy
ż
energicznie przekonywał
*
Ż
ydów, publicznie dowodz
ą
c w
ś
ród Pism,
ż
e Jezus jest
Chrystusem.
*18,5
tak
ż
e: za
ś
wiadczaj
ą
c
*18,18
tak
ż
e:
ś
lub
*18,26
tak
ż
e: drog
ę
*18,28
tak
ż
e: całkowicie zbijał (czyje
ś
twierdzenia)
19.
A gdy Apollos był w Koryncie, zdarzyło si
ę
,
ż
e
Paweł przeszedł wy
ż
ej poło
ż
one
tereny, zszedł do Efezu, znalazł pewnych uczniów,
2
oraz do nich powiedział: Czy
po
uwierzeniu otrzymali
ś
cie Ducha
Ś
wi
ę
tego? A oni mu powiedzieli: Nawet nie
słyszeli
ś
my,
ż
e
TR
jest Duch
Ś
wi
ę
ty.
3
Lecz tak
ż
e do nich powiedział: Wzgl
ę
dem
czego, zatem, zostali
ś
cie ochrzczeni? A
oni
powiedzieli: Wzgl
ę
dem chrztu Jana.
4
Za
ś
Paweł powiedział: Jan chrzcił chrztem skruchy mówi
ą
c ludowi, aby uwierzyli
wzgl
ę
dem
tego, który
po nim przychodzi - to jest w Jezusa Chrystusa.
5
A
kiedy
to
usłyszeli, dali si
ę
ochrzci
ć
wzgl
ę
dem Imienia Pana Jezusa.
6
I
gdy
Paweł poło
ż
ył na
nich r
ę
ce, przybył dla nich Duch
Ś
wi
ę
ty,
zatem
mówili j
ę
zykami
*
oraz prorokowali.
7
A wszystkich m
ęż
czyzn było dwunastu.
8
Wszedł tak
ż
e do bó
ż
nicy oraz otwarcie mówił przez trzy miesi
ą
ce, wykładaj
ą
c i
przekonuj
ą
c odno
ś
nie Królestwa Boga.
9
Ale kiedy niektórzy zostali twardymi i byli
nieposłusznymi, wobec wielu złorzecz
ą
c
tej
drodze, odszedł od nich oraz odł
ą
czył
uczniów, co dzie
ń
ucz
ą
c w szkole pewnego Tyrannosa.
10
A działo si
ę
to przez dwa
lata; tak,
ż
e wszyscy,
co
zamieszkiwali Azj
ę
-
Ż
ydzi i Grecy - usłyszeli słowo Pana
Jezusa.
11
Lecz te
ż
przez r
ę
ce Pawła Bóg czynił niespotykane przejawy mocy;
12
tak,
ż
e
równie
ż
na choruj
ą
cych były nakładane chustki lub przepaski z jego skóry i były
usuwane od nich choroby, ale i wychodziły z nich złe duchy.
13
A niektórzy,
co
chodzili wokół
ż
ydowskich zaklinaczy duchów, próbowali wzywa
ć
Imi
ę
Pana Jezusa
nad
tymi, którzy
mieli złe duchy, mówi
ą
c: Zaklinam was Jezusem, którego głosi
Paweł.
14
Było te
ż
siedmiu synów pewnego
Ż
yda, przedniego kapłana Skewasa,
którzy to czynili.
15
Za
ś
zły duch, odpowiadaj
ą
c, rzekł: Wiem
o
Jezusie i znam Pawła,
ale kim wy jeste
ś
cie?
16
Zatem ten człowiek, w którym był zły duch, zastosował w
stosunku do nich sił
ę
, rzucił si
ę
na nich i ich zwyci
ęż
ył; tak,
ż
e nadzy i poranieni
uciekli z owego domu.
17
A stało si
ę
to wiadome wszystkim
Ż
ydom i Grekom
zamieszkuj
ą
cym Efez, wi
ę
c przypadł strach na nich wszystkich oraz rosło w sław
ę
Imi
ę
Pana Jezusa.
18
Lecz tak
ż
e przychodziło wielu wierz
ą
cych, wysławiaj
ą
c
Pana
i
oznajmiaj
ą
c ich działalno
ść
.
19
Za
ś
liczni
ludzie
zaj
ę
ci bezu
ż
ytecznymi
* sprawami
,
znie
ś
li ksi
ę
gi i je palili przed wszystkimi. Zliczyli te
ż
ich cen
ę
oraz dowiedzieli si
ę
,
ż
e
warte s
ą
pi
ęć
dziesi
ą
t tysi
ę
cy sztuk srebra.
20
Tak wzrastało na sile oraz miało moc
słowo Pana.
21
A gdy zostało to wypełnione, Paweł postanowił w Duchu, aby pój
ść
do Jerozolimy,
przechodz
ą
c Macedoni
ę
i Achaj
ę
; i powiedział: Po moim pojawieniu si
ę
tam, trzeba
mi tak
ż
e Rzym zobaczy
ć
.
22
I wysłał do Macedonii dwóch,
którzy
mu słu
ż
yli -
Tymoteusza i Erasta, a sam zatrzymał
swój
czas dla Azji.
23
A około tego okresu powstał niemały zam
ę
t co do nauki
*
.
24
Bowiem pewien
mincarz
*
, imieniem Demetriusz, robi
ą
c srebrne
ś
wi
ą
tynie Artemidy - dostarczał
niemały zarobek rzemie
ś
lnikom.
25
Zatem
zebrał ich razem, a tak
ż
e podobnych
pracowników i powiedział: M
ęż
owie! Wiecie,
ż
e z tego zarobku jest nasz dobrobyt.
26
A widzicie i słyszycie,
ż
e ten Paweł przekonał oraz nakłonił liczny tłum - nie tylko
z
Efezu, ale prawie
z
całej Azji - mówi
ą
c,
ż
e nie ci,
co
powstaj
ą
przez r
ę
ce s
ą
bogami.
27
Ale nie tylko ta sprawa jest naszym zagro
ż
eniem, a
ż
do pozbawienia warto
ś
ci; lecz
równie
ż
za nic ma by
ć
uwa
ż
ana
ś
wi
ą
tynia wielkiej bogini Artemidy, i
ma
zosta
ć
odarta ze swej wielko
ś
ci
ta
, któr
ą
czci cała Azja oraz zamieszkała ziemia.
28
A
kiedy
to usłyszeli, byli pełni gniewu i krzyczeli, mówi
ą
c: Wielka
jest
Artemida Efezjan.
29
Zatem miasto było pełne zam
ę
tu. Jednomy
ś
lnie p
ę
dzili te
ż
do teatru, porwawszy
Macedo
ń
czyków - Gajusa i Artstarcha, towarzyszy podró
ż
y Pawła.
30
Za
ś
gdy
Paweł
chciał wyj
ść
do mieszka
ń
ców, uczniowie mu nie pozwalali.
31
A i niektórzy z
azjarchów
*
, b
ę
d
ą
c mu przyjaciółmi, posłali do niego oraz go prosili, aby sam nie
wychodził
**
do teatru.
32
I doprawdy, jedni co
ś
drugim krzyczeli, gdy
ż
społeczno
ść
została doprowadzona do zamieszania oraz wi
ę
kszo
ść
nie wiedziała z jakiego
powodu si
ę
zeszli.
33
Ale z tłumu wywlekli Aleksandra,
poniewa
ż
wypchn
ę
li go
Ż
ydzi.
A Aleksander skin
ą
ł r
ę
k
ą
,
gdy
ż
chciał przemówi
ć
do
ludu w swej obronie.
34
Ale
kiedy
poznali,
ż
e jest
Ż
ydem, mniej wi
ę
cej przez dwie godziny pojawił si
ę
jeden głos od
wszystkich,
a
wołali: Wielk
ą
jest
Artemida Efezjan.
35
Za
ś
sekretarz powstrzymał tłum
oraz
mówi: M
ęż
owie Efezjanie, jak
ż
e to!
Czy
jest kto
ś
z ludzi, co nie wie,
ż
e miasto
Efezjan zostało opiekunem
ś
wi
ą
tyni wielkiej bogini Artemidy i
wizerunku, który
spadł
z nieba
*
?
36
Zatem słuszne jest -
w
ś
wietle
tych istniej
ą
cych
oraz
niezaprzeczalnych
faktów
- aby
ś
cie byli pow
ś
ci
ą
gni
ę
tymi i niczego porywczo nie działali.
37
Bowiem
przyprowadzili
ś
cie tych m
ęż
ów - ani nie
ś
wi
ę
tokradców
*
, ani nie blu
ź
nierców naszej
bogini.
38
Je
ś
li zatem Demetriusz oraz ci, razem z nim rzemie
ś
lnicy, maj
ą
przeciwko
komu
ś
spraw
ę
,
niech
zostan
ą
pozwani
przed
s
ą
dy rynkowe. S
ą
tak
ż
e
prokonsulowie
- oskar
ż
ajcie
wi
ę
c
jedni drugich.
39
Ale je
ś
li czego
ś
ponadto szukacie - zostanie
to
wyja
ś
nione w zgromadzeniu,
które
trzyma si
ę
prawa.
40
Poniewa
ż
si
ę
nara
ż
amy,
ż
e
zostaniemy oskar
ż
onymi w sprawie dzisiejszych rozruchów. Gdy
ż
nie ma
ż
adnej
przyczyny, wobec której b
ę
dziemy mogli zda
ć
spraw
ę
odno
ś
nie tego skupiska. To
powiedział oraz rozwi
ą
zał zgromadzenie.
*19,6
tak
ż
e: mow
ą
, dialektem
*19,19
rzeczownikowo: zabobonami, magi
ą
*19,23
tak
ż
e: drogi
*19,25
kuj
ą
cy w srebrze, wybijaj
ą
cy pieni
ą
dze
*19,31
wysokich urz
ę
dników rzymskiej prowincji - Azji
**19,31
dosłownie: by nie wydawał samego siebie
*18,35
tak
ż
e: spadł od Zeusa
*19,37
czyli: okradaj
ą
cych
ś
wi
ą
tyni
ę
20.
Za
ś
kiedy zam
ę
t si
ę
uciszył, Paweł wezwał uczniów, po
ż
egnał si
ę
oraz
wyszedł,
by
i
ść
do Macedonii.
2
A
gdy
przeszedł tamte tereny i zach
ę
cił ich licznym
słowem - przybył do Grecji.
3
Ale działał trzy miesi
ą
ce, poniewa
ż
na skutek
Ż
ydów
powstała
przeciwko
niemu zmowa.
Wi
ę
c
zamierzał wypłyn
ąć
do Syrii. Nadto pojawił
si
ę
zamiar, by powróci
ć
wzdłu
ż
Macedonii.
4
Za
ś
do Azji towarzyszył mu Berianin
*
Sopater, a z Tesalo
ń
czyków: Artstarchus, Sekundus, Gajusz Debrejczyk i
Tymoteusz;
5
oraz Azjaci: Tychikus i Trofimus. Lecz oni poszli najpierw i oczekiwali
nas w Troadzie.
6
Za
ś
my, po Dniach Prza
ś
ników, odpłyn
ę
li
ś
my z Filipii, i w ci
ą
gu
pi
ę
ciu dni przybili
ś
my do nich, do Troady, gdzie mieszkali
ś
my siedem dni.
7
A w pierwszym
dniu
tygodnia
*
, kiedy uczniowie si
ę
zebrali,
aby
połama
ć
chleb,
Paweł im wykładał, zamierzaj
ą
c wyruszy
ć
nazajutrz. Ale przeci
ą
gn
ą
ł mow
ę
a
ż
do
północy.
8
Lecz w górnej sali, gdzie byli
ś
my zebrani, było wiele lamp.
9
Za
ś
pewien
młodzieniec,
który
siedział w oknie - imieniem Eutychus, kiedy Paweł przez dłu
ż
ej
wykładał, zmorzony gł
ę
bokim snem, z trzeciego pi
ę
tra spadł na dół i został
d
ź
wigni
ę
ty martwy.
10
Ale Paweł zszedł, przypadł do niego, obj
ą
ł
go
i powiedział: Nie
b
ą
d
ź
cie niespokojni, bo jest w nim jego dusza
*
.
11
Za
ś
kiedy
wszedł - połamał chleb i
zjadł, oraz przez do
ść
du
ż
y
czas
przemawiał a
ż
do brzasku. Tak wyruszył.
12
A
chłopca przyprowadzili
ż
ywego, wi
ę
c zostali niezmiernie pobudzeni.
13
Za
ś
my przyszli
ś
my wcze
ś
nie na statek
oraz
wypłyn
ę
li
ś
my do Assos
*
,
zamierzaj
ą
c zabra
ć
stamt
ą
d Pawła. Bo
TR
tak
to
sobie zorganizował,
a
sam zamierzał
i
ść
pieszo.
14
A po spotkaniu z nami w Assos, wzi
ę
li
ś
my go i wyruszyli
ś
my do
Mityleny
*
.
15
Za
ś
gdy
stamt
ą
d odpłyn
ę
li
ś
my, nast
ę
pnego
dnia
dotarli
ś
my
naprzeciwko Chios
*
, za
ś
kolejnego przypłyn
ę
li
ś
my na Samos
**
, i zamieszkali
ś
my w
Trogillum; a nazajutrz przybyli
ś
my do Miletu
***
.
16
Gdy
ż
Paweł rozstrzygn
ą
ł,
by
min
ąć
Efez, poniewa
ż
si
ę
spieszył. Aby mu si
ę
nie zdarzyło przeci
ą
gn
ąć
czasu w Azji
i by - o ile to
TR
było mo
ż
liwe - pojawi
ć
si
ę
w
dniu Pi
ęć
dziesi
ą
tnicy dla Jerozolimy.
17
Za
ś
z Miletu posłał do Efezu i przywołał do siebie starszych zgromadzenia
wybranych.
18
A kiedy do niego przybyli, powiedział im: Wy wiecie od pierwszego
dnia, od którego przybyłem do Azji, jak cały czas byłem z wami,
19
słu
żą
c Panu z cał
ą
pokor
ą
. Nieraz tak
ż
e
po
ś
ród
łez i do
ś
wiadcze
ń
, zdarzaj
ą
cych mi si
ę
mi
ę
dzy
zmowami
Ż
ydów.
20
Ucz
ą
c publicznie i po domach, nie unikałem niczego
ze spraw,
które
s
ą
po
ż
ytecznymi,
bym
ich
wam nie oznajmił;
21
za
ś
wiadczaj
ą
c
Ż
ydom i Grekom
wzgl
ę
dem skruchy
przed
Bogiem oraz wiary
*
co do naszego Pana, Jezusa
Chrystusa.
22
Wi
ę
c oto teraz, b
ę
d
ą
c zwi
ą
zany Duchem - jad
ę
do Jerozolimy, nie
znaj
ą
c tych
rzeczy, które
w niej maj
ą
mi si
ę
przydarzy
ć
.
23
Z wyj
ą
tkiem
tego
,
ż
e Duch
Ś
wi
ę
ty za
ś
wiadcza mi po mie
ś
cie, mówi
ą
c,
ż
e czekaj
ą
mnie p
ę
ta i uciski.
24
Ale nie
stworzyłem sobie
ż
adnej zasady
oraz
nie jest mi cenne moje
ż
ycie, byle z rado
ś
ci
ą
wypełni
ć
mój bieg i słu
ż
b
ę
, któr
ą
otrzymałem od Pana Jezusa, za
ś
wiadczaj
ą
c Dobrej
Nowinie łaski Boga.
25
Oto teraz ja wiem,
ż
e wy wszyscy, mi
ę
dzy których dotarłem, ogłaszaj
ą
c Królestwo
Boga, ju
ż
wi
ę
cej mojego oblicza nie zobaczycie.
26
Dlatego wam
ś
wiadcz
ę
w dniu
dzisiejszym,
ż
e jestem czysty od krwi
*
wszystkich.
27
Gdy
ż
nie chroniłem siebie,
aby
wam nie oznajmi
ć
całego planu
*
Boga.
28
Zajmijcie si
ę
sami sob
ą
i cał
ą
trzod
ą
, w
której Duch
Ś
wi
ę
ty ustanowił was dogl
ą
daj
ą
cymi
*
, aby pa
ść
zgromadzenie
wybranych Boga, które nabył dla siebie poprzez szczególn
ą
**
krew.
29
Bo ja to wiem,
ż
e po moim odej
ś
ciu wejd
ą
do was gwałtowne
*
wilki, nie oszcz
ę
dzaj
ą
c
**
trzody.
30
Tak
ż
e z powodu was samych powstan
ą
m
ęż
owie,
którzy
b
ę
d
ą
mówili wykrzywione
*
nauki, by poci
ą
gn
ąć
za sob
ą
uczniów.
31
Dlatego czuwajcie, przypominaj
ą
c sobie,
ż
e
przez trzy lata, dniem i noc
ą
, nie przestałem ze łzami ostrzega
ć
ka
ż
dego jednego.
32
A teraz, bracia, powierzam was Bogu oraz słowu Jego łaski, mog
ą
cemu zbudowa
ć
oraz da
ć
wam dziedzictwo mi
ę
dzy wszystkimi,
którzy
zostali u
ś
wi
ę
ceni.
33
Nikogo
srebra, złota, czy te
ż
odzie
ż
y
nie
po
żą
dałem.
34
Sami wiecie,
ż
e te r
ę
ce pełniły słu
ż
b
ę
mym potrzebom oraz
tych, którzy
byli ze mn
ą
.
35
Wszystkim wam przekazałem,
ż
e
pracuj
ą
c, trzeba pomaga
ć
tym, co
s
ą
w potrzebie, lecz tak
ż
e pami
ę
ta
ć
o słowach
Pana Jezusa,
ż
e on powiedział: Błogosławione jest raczej dawa
ć
ni
ż
bra
ć
.
36
To powiedział oraz ukl
ę
kn
ą
ł na swe kolana i razem z nimi wszystkimi si
ę
pomodlił.
37
Ale powstał wielki płacz wszystkich
braci
. I przypadli do szyi Pawła oraz go
całowali;
38
najbardziej smuc
ą
c si
ę
z powodu słowa, które powiedział,
ż
e ju
ż
wi
ę
cej
nie b
ę
d
ą
ogl
ą
dali jego oblicza. Po czym odprowadzili go do okr
ę
tu.
*20,4
czyli: mieszkaniec Berei
*20,7
szabatu; co znaczy tak
ż
e: tygodnia
*20,10
tak
ż
e:
ż
ycie, siła o
ż
ywiaj
ą
ca
*20,13
miasto w Mizji, prowincji Azji Mniejszej
*20,14
miasto na wyspie Lesbos, na morzu Egejskim
*20,15
wyspa na morzu Egejskim
**20,15
wyspa na morzu Egejskim
***20,15
miasto nadmorskie w Jonii
*20,21
tak
ż
e: ufno
ś
ci
*20,26
tak
ż
e: zabójstwa
*20,27
tak
ż
e: zamysłu, postanowienia
*20,28
gr. episkopos
**20,28
tak
ż
e: odr
ę
bn
ą
, własn
ą
*20,29
tak
ż
e: silne, bezwzgl
ę
dne, ci
ęż
kie do zniesienia, przykre, bolesne
**20,29
tak
ż
e: nie lituj
ą
c si
ę
, nie miłuj
ą
c, nie przepuszczaj
ą
c
*20,30
tak
ż
e: wykr
ę
cone, zepsute, odwrócone, odwiedzione
21.
A gdy zdarzyło si
ę
nam wypłyn
ąć
, zostali
ś
my od nich oddzieleni i jad
ą
c prosto,
przybyli
ś
my na Kos
*
, a nast
ę
pnie na Rodos
**,
i stamt
ą
d do Patary
***
.
2
Potem
znale
ź
li
ś
my okr
ę
t przeprawiaj
ą
cy si
ę
do Fenicji
*
, wsiedli
ś
my
na niego
oraz
wypłyn
ę
li
ś
my.
3
A
kiedy
pojawili
ś
my si
ę
blisko
Cypru, zostawili
ś
my go z lewej
strony,
płyn
ą
c do Syrii i przybili
ś
my do Tyru, bo tam okr
ę
t
TR
wyładowywał ładunek.
4
Wi
ę
c
znale
ź
li
ś
my uczniów, którzy przez Ducha mówili Pawłowi, by nie wchodził do
Jerozolimy oraz zamieszkali
ś
my tam siedem dni.
5
Ale kiedy si
ę
dokonało,
ż
e
TR
wypełnili
ś
my
te
dni, wyszli
ś
my
oraz
poszli
ś
my, a wszyscy odprowadzali nas a
ż
poza
miasto, razem z kobietami i dzie
ć
mi. Za
ś
na pla
ż
y zgi
ę
li
ś
my kolana
i
si
ę
pomodlili
ś
my.
6
Po
ż
egnali
ś
my te
ż
jedni drugich oraz weszli
ś
my na okr
ę
t, a tamci
wrócili do swoich.
7
Za
ś
my,
po
przebyciu
ż
eglugi z Tyru, przybyli
ś
my do Ptolemaidy
*
, i
po
pozdrowieniu braci, pozostali
ś
my u nich jeden dzie
ń
.
8
A nazajutrz,
gdy
wyszli
ś
my za
Pawłem, przyszli
ś
my do Cezarei i weszli
ś
my do domu Filipa - ewangelisty, który był z
siedmiu
*
; wi
ę
c zostali
ś
my u niego.
9
Miał on cztery córki, prorokuj
ą
ce panny.
10
A
kiedy
pozostali
ś
my wi
ę
cej dni, z Judei zszedł pewien prorok, imieniem Agabus.
11
Wi
ę
c przyszedł do nas, wzi
ą
ł pas Pawła, zwi
ą
zał swoje r
ę
ce i nogi, oraz powiedział:
Te
słowa
mówi Duch
Ś
wi
ę
ty: M
ęż
a, którego jest ten pas, tak zwi
ążą
Ż
ydzi w
Jerozolimie i wydadz
ą
go
w r
ę
ce poganom.
12
A gdy to usłyszeli
ś
my, prosili
ś
my my,
lecz tak
ż
e i miejscowi,
by
on nie wchodził do Jerozolimy.
13
Wtedy Paweł
odpowiedział: Co czynicie, płacz
ą
c i łami
ą
c moje serce? Bowiem ja nie tylko zostan
ę
zwi
ą
zany, ale w Jerozolimie mam te
ż
ch
ę
tnie umrze
ć
dla Imienia Pana Jezusa.
14
A
kiedy
nie dał si
ę
on przekona
ć
, uspokoili
ś
my si
ę
, mówi
ą
c: Niech si
ę
dzieje wola
Pana.
15
Za
ś
po tych dniach, spakowali
ś
my si
ę
i
poszli
ś
my do Jerozolimy.
16
A razem z
nami przyszli uczniowie z Cezarei, prowadz
ą
c pewnego Cypryjczyka, starego ucznia
Mnazona, u którego mieli
ś
my zosta
ć
ugoszczeni.
17
A
gdy
si
ę
pojawili
ś
my w Jerozolimie, bracia przyj
ę
li nas z rado
ś
ci
ą
.
18
Za
ś
nazajutrz, Paweł wst
ą
pił z nami do Jakóba, lecz tak
ż
e przybyli wszyscy starsi.
19
Zatem ich pozdrowił
oraz
w jednym czasie opowiedział wszystko, co Bóg uczynił
przez jego słu
ż
b
ę
w
ś
ród pogan.
20
Kiedy to usłyszeli, oddali chwał
ę
Panu, lecz tak
ż
e
mu powiedzieli: Widzisz bracie, jak jest wielka,
jak
niezliczona ilo
ść
tych, co
uwierzyli
w
ś
ród
Ż
ydów - ale wszyscy s
ą
zwolennikami Prawa.
21
Za
ś
o tobie zostali
poinformowani,
ż
e u pogan nauczasz wszystkich
Ż
ydów odst
ę
pstwa od Moj
ż
esza,
mówi
ą
c, by nie obrzezywali
TR
dzieci oraz nie
ż
yli
* według
obyczajów.
22
Zatem, co
jest? Zapewne zejdzie si
ę
lud, kiedy usłysz
ą
,
ż
e przyszedłe
ś
.
23
Uczy
ń
to, co ci
mówimy: S
ą
w
ś
ród
nas czterej m
ęż
owie,
co
maj
ą
wzgl
ę
dem siebie
ś
lub.
24
Tych
przyjmij, oczy
ść
si
ę
razem z nimi; ponie
ś
koszty, aby ogoli
ć
sobie głow
ę
- a wszyscy
si
ę
przekonaj
ą
,
ż
e
to,
w czym zostali o tobie pouczeni jest niczym; ale,
ż
e
przestrzegaj
ą
c Prawa, sam si
ę
posuwasz w szeregu.
25
Za
ś
co do wierz
ą
cych pogan
- my
ś
my rozstrzygn
ę
li
*
i
ich
zawiadomili,
by
ż
adnego takiego
nakazu nie
przestrzegali, tylko wystrzegali si
ę
ofiar dla wizerunków, krwi, uduszonego i nierz
ą
du.
26
Wtedy Paweł przyj
ą
ł tych m
ęż
ów,
a
nast
ę
pnego dnia został oczyszczony i razem z
nimi wszedł do
Ś
wi
ą
tyni, oznajmiaj
ą
c wypełnienie dni oczyszczenia, a
ż
do
czasu
, gdy
za ka
ż
dego z nich zostanie zło
ż
ona ofiara.
27
Za
ś
kiedy miało si
ę
wypełni
ć
siedem dni,
Ż
ydzi z Azji zobaczyli go w
Ś
wi
ą
tyni,
wzburzyli cały tłum oraz narzucili na niego r
ę
ce,
28
wołaj
ą
c: M
ęż
owie Israelici,
przychod
ź
cie z pomoc
ą
! To jest człowiek,
który
wszystkich wsz
ę
dzie naucza przeciw
ludowi, Prawu oraz temu miejscu. Ale te
ż
Greków wprowadził do
Ś
wi
ą
tyni oraz
splugawił to
ś
wi
ę
te miejsce.
29
Gdy
ż
wcze
ś
niej si
ę
zdarzyło,
ż
e w mie
ś
cie widzieli z
nim Trofima Efezja
ń
czyka,
o
którym uwa
ż
ali,
ż
e Paweł
go
wprowadził do
Ś
wi
ą
tyni.
30
Lecz tak
ż
e zostało poruszone całe miasto i zrobiło si
ę
zbiegowisko ludu. Chwycili
Pawła, wyci
ą
gn
ę
li go na zewn
ą
trz
Ś
wi
ą
tyni oraz zaraz zamkni
ę
to drzwi.
31
A
kiedy
żą
dali
by
go zabi
ć
, poszła wiadomo
ść
do tysi
ą
cznika
*
kohorty,
ż
e została wzburzona
cała Jerozolima.
32
Ten natychmiast przyj
ą
ł
ż
ołnierzy i setników i do nich zszedł; a oni
jak zobaczyli tysi
ą
cznika oraz
ż
ołnierzy, przestali bi
ć
Pawła.
33
Wtedy tysi
ą
cznik si
ę
zbli
ż
ył, chwycił go i kazał
go
zwi
ą
za
ć
dwoma ła
ń
cuchami. Pytał si
ę
tak
ż
e kim jest
oraz co mu si
ę
zdarzyło zrobi
ć
?
34
Ale ró
ż
ni ró
ż
nie co
ś
wykrzykiwali w tłumie; za
ś
on,
z powodu zam
ę
tu, nie mógł si
ę
dowiedzie
ć
czego
ś
pewnego. Wi
ę
c rozkazał, aby go
prowadzi
ć
do kwatery.
35
A kiedy był przed schodami, z powodu przemocy tłumu
przydarzyło si
ę
,
ż
e był on niesiony przez
ż
ołnierzy.
36
Bowiem towarzyszyła
im
rzesza ludu, wołaj
ą
c: Zgład
ź
go.
37
Za
ś
Paweł, kiedy miał zosta
ć
wprowadzony do kwatery, mówi tysi
ą
cznikowi: Czy
wolno mi co
ś
powiedzie
ć
do ciebie? A ten rzekł: Rozumiesz grecki?
38
Zatem ty nie
jeste
ś
Egipcjaninem,
który
przed tymi dniami wzburzył i wyprowadził na pustkowie
cztery tysi
ą
ce m
ęż
ów - rozbójników?
39
Za
ś
Paweł powiedział: Ja jestem człowiek
ż
ydowski, Tarsyjczyk z Cylicji, obywatel miasta nie bez znaczenia; ale prosz
ę
ci
ę
,
pozwól mi
co
ś
powiedzie
ć
do ludu.
40
A
kiedy
on pozwolił, Paweł stan
ą
ł na schodach
i
skin
ą
ł r
ę
k
ą
ludowi. Za
ś
gdy
nastało wielkie milczenie, przemówił hebrajskim
j
ę
zykiem, powiadaj
ą
c:
*21,1
mała wyspa na morzu Egejskim
**21,1
wyspa na morzu Egejskim, u wybrze
ż
y Licji w Azji Mniejszej
***21,1
miasto nadmorskie w Licji
*21,2
rejon na północ od Israela
*21,7
miasto portowe na północy Israela, obecnie Akko.
*21,8
patrz:
Dokonania Apostołów 6,5
*21,21
tak
ż
e: zachowywali si
ę
*21,25
tak
ż
e: postanowili
*21,31
dowódcy 1000-ca
ż
ołnierzy
22.
M
ęż
owie, bracia i ojcowie! Posłuchajcie teraz mojej obrony wzgl
ę
dem was.
2
A
kiedy
usłyszeli,
ż
e przemawia
do
nich hebrajskim j
ę
zykiem, bardziej okazali spokój.
Wi
ę
c powiedział:
3
Ja jestem m
ęż
em
ż
ydowskim,
który
si
ę
urodził w Tarsie Cylicji,
za
ś
wychował w tym mie
ś
cie, u nóg Gamaliela.
Zatem
wykształconym w zgodzie z
dokładno
ś
ci
ą
ojczystego Prawa oraz b
ę
d
ą
cym gorliwym wielbicielem Boga, jak wy
wszyscy dzisiaj jeste
ś
cie.
4
Nadto tym
, co prze
ś
ladował t
ę
nauk
ę
*
a
ż
do
ś
mierci,
wi
ążą
c oraz wydaj
ą
c do wi
ę
zie
ń
m
ęż
czyzn i kobiety,
5
na co jest mi
ś
wiadkiem
arcykapłan oraz cała starszyzna. Od nich wzi
ą
łem listy do braci
i
wyruszyłem do
Damaszku, by
tych, co
tam b
ę
d
ą
- zwi
ą
za
ć
i
przyprowadzi
ć
do Jerozolimy, aby
zostali ukarani.
6
Za
ś
kiedy
wyruszyłem i koło południa zbli
ż
ałem si
ę
do Damaszku, zdarzyło mi si
ę
,
ż
e nagle, z nieba, wokół, ogarn
ę
ło mnie blaskiem wielkie
ś
wiatło.
7
Tak
ż
e upadłem
na ziemi
ę
i usłyszałem mówi
ą
cy mi głos: Saulu, Saulu, czemu mnie prze
ś
ladujesz?
8
A ja odpowiedziałem: Kim jeste
ś
, Panie? Zatem do mnie powiedział: Ja jestem
Jezusem Nazarejczykiem, którego ty prze
ś
ladujesz.
9
Za
ś
ci,
co
ze mn
ą
byli, widzieli
ś
wiatło i byli przestraszeni - ale głosu,
który
mi mówił nie słyszeli.
10
Wi
ę
c
powiedziałem: Co mam czyni
ć
, Panie? Za
ś
Pan do mnie rzekł: Wsta
ń
i
id
ź
do
Damaszku, a tam ci zostanie powiedziane o wszystkim, co ci ustanowiono
by
uczyni
ć
.
11
A poniewa
ż
od blasku tego
ś
wiatła
nic
nie widziałem, byłem prowadzony
za r
ę
k
ę
przez
tych, co
mi towarzyszyli w podró
ż
y,
i tak
przyszedłem do Damaszku.
12
A niejaki Ananiasz, pobo
ż
ny m
ąż
według Prawa,
który
ma
ś
wiadectwo od wszystkich
mieszkaj
ą
cych
tam
Ż
ydów,
13
przyszedł do mnie, stan
ą
ł obok i mi powiedział: Saulu,
bracie, przejrzyj. Zatem ja
patrzałem na niego od tej godziny.
14
Ale powiedział: Bóg
naszych przodków wybrał ciebie, by
ś
poznał Jego wol
ę
, zobaczył Sprawiedliwego
oraz usłyszał głos z Jego ust.
15
Gdy
ż
wzgl
ę
dem wszystkich ludzi b
ę
dziesz Mu
ś
wiadkiem tych
rzeczy,
co
zobaczyłe
ś
*
i usłyszałe
ś
.
16
Zatem dlaczego teraz
zwlekasz? Wsta
ń
, ochrzcij si
ę
i wzywaj
ą
c Imienia Pana, zmyj z siebie twoje grzechy.
17
A
gdy
wróciłem do Jerozolimy oraz modliłem si
ę
w
Ś
wi
ą
tyni, zdarzyło mi si
ę
,
ż
e
byłem w ekstazie.
18
I zobaczyłem Go,
jak
mi mówi: Gorliwie si
ę
staraj; wyjd
ź
te
ż
pospiesznie z Jerozolimy, poniewa
ż
nie przyjm
ą
twojego
ś
wiadectwa o mnie.
19
A ja
odpowiedziałem: Panie, oni wiedz
ą
,
ż
e ja byłem
tym, co
wierz
ą
cych w Ciebie wtr
ą
cał
do wi
ę
zienia oraz bił po bó
ż
nicach.
20
Tak
ż
e kiedy została wylana krew Szczepana,
Twojego
ś
wiadka, i ja stałem obok, wyra
ż
ałem zgod
ę
by go zabi
ć
oraz pilnowałem
szat
tych, którzy
go zabijali.
21
I do mnie powiedział: Id
ź
, gdy
ż
ja ci
ę
wy
ś
l
ę
daleko, do
pogan.
22
Wi
ę
c słuchali go a
ż
do tego słowa,
po czym
podnie
ś
li swój głos, mówi
ą
c:
Usu
ń
takiego z ziemi, bo nie jest słuszne,
ż
e
on
ż
yje.
23
Lecz
kiedy
oni wołali, rzucali
szaty oraz ciskali pyłem na powietrze,
24
tysi
ą
cznik nakazał wprowadzi
ć
go do obozu.
Powiedział
te
ż
, aby go batogami bada
ć
na torturach, oraz
pozna
ć
, z jakiego powodu
mu tak wykrzykuj
ą
.
25
Za
ś
kiedy go przywi
ą
zali rzemieniami, Paweł powiedział do
stoj
ą
cego setnika: Czy wolno wam bato
ż
y
ć
człowieka - Rzymianina i
to
nawet
nies
ą
dzonego?
26
A setnik
gdy
to usłyszał, podszedł
i
oznajmił tysi
ą
cznikowi,
mówi
ą
c: Uwa
ż
aj, co zamierzasz czyni
ć
, gdy
ż
ten człowiek jest Rzymianinem.
27
Za
ś
tysi
ą
cznik podszedł
i
mu powiedział: Powiedz mi, czy ty jeste
ś
Rzymianinem? Wi
ę
c
rzekł: Tak.
28
A tysi
ą
cznik odpowiedział: Ja to prawo obywatelskie nabyłem za wielk
ą
sum
ę
. Za
ś
Paweł powiedział: A ja zostałem
tak
urodzony.
29
Wi
ę
c zaraz odst
ą
pili od
niego
ci, co
zamierzali go przesłuchiwa
ć
; a tysi
ą
cznik zacz
ą
ł si
ę
ba
ć
bo
poznał,
ż
e
jest Rzymianinem i
ż
e zdarzyło si
ę
go zwi
ą
za
ć
.
30
Za
ś
nazajutrz, chc
ą
c niezawodnie pozna
ć
o
co został oskar
ż
ony przez
Ż
ydów,
uwolnił go z p
ę
t oraz kazał si
ę
zej
ść
arcykapłanom i całemu ich Sanhedrynowi.
Sprowadził
tak
ż
e
Pawła
oraz
postawił
go
przed nimi.
*22,4
tak
ż
e: drog
ę
*22,15
czas tera
ź
niejszy, dokonany
23.
Za
ś
Paweł przypatrzył si
ę
Sanhedrynowi
i
powiedział: M
ęż
owie, bracia! Ja,
po
ś
ród obywateli,
ż
yłem
dla
Boga całym dobrym
*
sumieniem a
ż
do tego dnia.
2
Za
ś
arcykapłan Ananiasz nakazał
tym, co
przy nim stali, uderzy
ć
go
w
pysk.
3
Wtedy
Paweł powiedział do niego: Bóg ci
ę
zamierza uderzy
ć
,
ś
ciano pobielona. Ty siedzisz,
s
ą
dz
ą
c mnie według Prawa, a wbrew Prawu nakazujesz, bym ja był bity?
4
Ale
stoj
ą
cy obok powiedzieli: Wymy
ś
lasz arcykapłanowi Boga?
5
Wi
ę
c Paweł powiedział:
Nie wiedziałem, bracia,
ż
e jest arcykapłanem; bowiem napisano: O przeło
ż
onym
twojego ludu nie powiesz
ź
le.
II Moj
ż
esza 22,28
6
Lecz Paweł poznał,
ż
e jedna cz
ęść
jest
z
saduceuszy, a druga
z
faryzeuszy, wi
ę
c
krzyczał w Sanhedrynie: M
ęż
owie, bracia! Ja jestem faryzeuszem, synem
faryzeuszów; ja jestem s
ą
dzony za nadziej
ę
oraz wskrzeszenie martwych.
7
Za
ś
kiedy
on to powiedział, powstała kłótnia faryzeuszy z saduceuszami, zatem rzesza
została rozłamana.
8
Bowiem saduceusze mówi
ą
,
ż
e nie istnieje wskrzeszenie, ani
anioł, ani Duch; za
ś
faryzeusze uznaj
ą
jedno i drugie.
9
Wi
ę
c powstał wielki wrzask;
lecz tak
ż
e cz
ęść
uczonych w Pi
ś
mie faryzeuszów wstała
i
upierała si
ę
, mówi
ą
c: Nie
znajdujemy niczego złego w tym człowieku; a je
ś
li Duch mu powiedział, albo anioł -
nie walczmy przeciwko Bogu.
10
Za
ś
gdy
stała si
ę
wielka kłótnia, tysi
ą
cznik obawiaj
ą
c
si
ę
, by Paweł nie został przez nich rozszarpany, rozkazał wojsku zej
ść
na dół,
porwa
ć
go z ich
ś
rodka oraz prowadzi
ć
do obozu.
11
Ale nast
ę
pnej nocy stan
ą
ł przy
nim Pan
i
powiedział: B
ą
d
ź
dobrej my
ś
li, Pawle, bo jak dałe
ś
o mnie
ś
wiadectwo w
Jerozolimie, tak ci trzeba za
ś
wiadczy
ć
i w Rzymie.
12
Za
ś
kiedy
stał si
ę
dzie
ń
, pewni
Ż
ydzi uczynili zbiorowisko oraz zakl
ę
li samych
siebie, mówi
ą
c,
ż
e nie
b
ę
d
ą
ani je
ść
, ani pi
ć
, a
ż
do kiedy
nie
zabij
ą
Pawła.
13
A było
wi
ę
cej
ni
ż
czterdziestu
tych, co
uczynili to sprzysi
ęż
enie.
14
Potem
TR
zaj
ę
li si
ę
arcykapłanami oraz starszymi i powiedzieli: Zakl
ę
li
ś
my zakl
ę
ciem samych siebie,
ż
e
niczego
nie
skosztujemy, póki
nie
zabijemy Pawła.
15
Wi
ę
c teraz wy, razem z
Sanhedrynem obja
ś
nijcie tysi
ą
cznikowi, by go jutro do was sprowadził - bowiem
chcecie dokładniej rozpozna
ć
t
ą
, wokół niego
spraw
ę
. A my, zanim on si
ę
zbli
ż
y,
jeste
ś
my gotowi go zabi
ć
.
16
Za
ś
kiedy
syn siostry Pawła usłyszał
o
zasadzce,
przybył, wszedł do obozu oraz oznajmił
to
Pawłowi.
17
A Paweł zawołał do siebie
jednego setnika i powiedział: Odprowad
ź
tego młodzie
ń
ca do tysi
ą
cznika, gdy
ż
ma
mu co
ś
oznajmi
ć
.
18
Wi
ę
c ten go wzi
ą
ł, poprowadził do tysi
ą
cznika i mówi: Przywołał
mnie do siebie wi
ę
zie
ń
Paweł
oraz
poprosił, bym przyprowadził do ciebie tego
młodzie
ń
ca,
który
ma ci co
ś
powiedzie
ć
.
19
Za
ś
tysi
ą
cznik chwycił jego r
ę
k
ę
, wycofał
si
ę
na odr
ę
bny
teren
, i si
ę
pytał: Co
to
jest, co mi masz oznajmi
ć
?
20
Wi
ę
c powiedział:
Ż
ydzi postanowili ci
ę
poprosi
ć
, aby
ś
jutro sprowadził Pawła do Sanhedrynu, bo
zamierzaj
ą
co
ś
dokładniej si
ę
o nim dowiedzie
ć
.
21
Zatem ty, nie daj si
ę
im namówi
ć
,
gdy
ż
wi
ę
cej ni
ż
czterdziestu z tych m
ęż
ów przygotowuje zasadzk
ę
.
To s
ą
ci,
którzy
zakl
ę
li samych siebie,
ż
e
ani
nie zjedz
ą
, ani
nie
wypij
ą
, a
ż
do kiedy
go
nie zabij
ą
. A
teraz s
ą
przygotowani
i
czekaj
ą
na nakaz od ciebie.
22
Wi
ę
c tysi
ą
cznik odesłał
młodzie
ń
ca, rozkazuj
ą
c, aby nikomu nie wygadał,
ż
e to wobec niego oznajmił.
23
Nadto przywołał do siebie jakich
ś
dwóch setników i powiedział: Od trzeciej godziny
nocy przygotujcie dwustu
ż
ołnierzy, siedemdziesi
ę
ciu je
ź
d
ź
ców oraz dwustu
włóczników, aby mogli pój
ść
do Cezarei.
24
Lecz tak
ż
e ustawcie bydl
ę
ta, by wsadzi
ć
na nie
Pawła oraz bezpiecznie
go
dostarczy
ć
do namiestnika Feliksa.
25
Napisał te
ż
list,
który
miał tak
ą
form
ę
:
26
Klaudiusz Lizjasz
ż
yczy zdrowia
czcigodnemu namiestnikowi Feliksowi!
27
Do tego m
ęż
a, pojmanego przez
Ż
ydów i
maj
ą
cego by
ć
przez nich zabitym, zbli
ż
yłem si
ę
z wojskiem oraz uwolniłem
TR
,
kiedy
si
ę
dowiedziałem,
ż
e jest Rzymianinem.
28
Lecz tak
ż
e pragn
ą
c pozna
ć
przyczyn
ę
przez któr
ą
go oskar
ż
ali, sprowadziłem ich do Sanhedrynu.
29
To znalazłem,
ż
e
oskar
ż
aj
ą
go
o kwestie sporne ich Prawa, ale
nie
maj
ą
ż
adnego oskar
ż
enia godnego
ś
mierci lub p
ę
t.
30
A
kiedy
została mi wyjawiona zmowa, któr
ą
Ż
ydzi mieli zamiar
uczyni
ć
wzgl
ę
dem
tego
m
ęż
a, natychmiast posłałem
go
do ciebie oraz poleciłem
oskar
ż
ycielom,
by
przed tob
ą
mówili przeciw niemu. B
ą
d
ź
zdrowy!
31
Wi
ę
c
ż
ołnierze, według wydanego im rozkazu, wzi
ę
li Pawła
i
przez noc
poprowadzili go do Antypatrydy
*
.
32
Za
ś
nazajutrz zostawili je
ź
d
ź
ców,
aby
wrócili do
obozu i razem z nim odeszli.
33
Potem
TR
weszli do Cezarei, oddali list namiestnikowi
oraz pozostawili przy nim i Pawła.
34
A namiestnik przeczytał
list oraz
zacz
ą
ł si
ę
dopytywa
ć
z jakiej jest prowincji. A
gdy
si
ę
dowiedział,
ż
e z Cylicji,
35
powiedział:
Przesłucham ci
ę
, kiedy przyb
ę
d
ą
twoi oskar
ż
yciele. Lecz tak
ż
e rozkazał, by go strzec
w pretorium Heroda.
*23,1
tak
ż
e: odpowiednim, prawym, szlachetnym
*23,31
miasto pomi
ę
dzy Jopp
ą
, a Cezare
ą
24.
Za
ś
po pi
ę
ciu dniach zszedł arcykapłan Ananiasz wraz z pewnymi starszymi i
mówc
ą
Tertullosem, oraz pokazali si
ę
namiestnikowi z powodu Pawła.
2
A kiedy
został pozwany, zacz
ą
ł go Tertullos oskar
ż
a
ć
, mówi
ą
c:
3
Z twojego powodu, dostojny
Feliksie, dost
ą
pili
ś
my wielkiego pokoju oraz reform, które - na wszelki sposób -
zdarzyły si
ę
temu ludowi z powodu twojej troski. Zawsze i wsz
ę
dzie uznajemy
to
z
cał
ą
wdzi
ę
czno
ś
ci
ą
.
4
Ale by ci
ę
nie zatrzymywa
ć
przez dłu
ż
ej, prosz
ę
aby
ś
nas
krótko posłuchał
w
swej zacno
ś
ci.
5
Bowiem znale
ź
li
ś
my tego m
ęż
a -
niebezpiecznego
*
oraz wszczynaj
ą
cego rozruchy na zamieszkałej ziemi
pomi
ę
dzy
wszystkimi
Ż
ydami - lecz tak
ż
e przywódc
ę
sekty
**
nazarejczyków,
6
który nawet
Ś
wi
ą
tyni
ę
próbował sprofanowa
ć
. Jego pojmali
i
chcieli s
ą
dzi
ć
według naszego
Prawa.
7
Lecz z wielk
ą
sił
ą
przyszedł tysi
ą
cznik Lizjasz oraz zabrał go z naszych r
ą
k,
8
a tym, co
go oskar
ż
ali polecił i
ść
do ciebie. Od niego - prowadz
ą
c
ś
ledztwo - sam
si
ę
b
ę
dziesz mógł dowiedzie
ć
o tych wszystkich
rzeczach,
o które my go oskar
ż
amy.
9
A zgadzali si
ę
z tym
te
ż
Ż
ydzi, zapewniaj
ą
c,
ż
e tak si
ę
maj
ą
te
sprawy
.
10
Lecz tak
ż
e Paweł, gdy mu namiestnik skin
ą
ł,
by
mówił, zacz
ą
ł odpowiada
ć
:
Wiedz
ą
c,
ż
e
od wielu lat ty jeste
ś
s
ę
dzi
ą
tego ludu, broni
ę
si
ę
wzgl
ę
dem mnie z
dobr
ą
my
ś
l
ą
.
11
TR
Mo
ż
esz si
ę
dowiedzie
ć
,
ż
e nie s
ą
TR
wi
ę
ksze od dwunastu dni, od
których wszedłem do Jerozolimy, by zło
ż
y
ć
hołd
Bogu
.
12
Nie znale
ź
li mnie te
ż
w
Ś
wi
ą
tyni, gadaj
ą
cego przeciwko komu
ś
, lub wywołuj
ą
cego bunt w bó
ż
nicach, czy po
mie
ś
cie.
13
Ani nie mog
ą
ci udowodni
ć
tych rzeczy
, co do których mnie teraz
oskar
ż
aj
ą
.
14
Ale to ci wyznaj
ę
,
ż
e słu
żę
tylko ojczystemu Bogu według drogi
*
, któr
ą
oni
nazywaj
ą
sekt
ą
; wierz
ą
c we wszystko przedstawione przez Prawo i Proroków.
15
Mam te
ż
nadziej
ę
wzgl
ę
dem Boga - któr
ą
i oni sami uznaj
ą
-
ż
e ma by
ć
zbudzenie
*
zmarłych, sprawiedliwych, lecz i niesprawiedliwych.
16
Staram si
ę
w tym przez
wszystko,
abym
miał niegorsz
ą
c
ą
*
ś
wiadomo
ść
**
przed Bogiem i lud
ź
mi.
17
Tak
ż
e
od wielu lat przybywałem do mego ludu, by czyni
ć
jałmu
ż
ny i dobrodziejstwa.
18
W
tym czasie znale
ź
li mnie w
Ś
wi
ą
tyni - nie z tłumem, ani z zam
ę
tem,
lecz
b
ę
d
ą
cego
oczyszczonym - niektórzy
Ż
ydzi z Azji.
19
Ci,
co mieli stan
ąć
przed tob
ą
i oskar
ż
a
ć
,
je
ś
li co
ś
maj
ą
przeciw mnie.
20
Albo tamci niech sami powiedz
ą
, je
ś
li znale
ź
li
jaki
ś
wyst
ę
pek
*
,
gdy
TR
stan
ą
łem przed Sanhedrynem.
21
Oprócz tego jednego zdania,
które wykrzyczałem stoj
ą
c w
ś
ród nich: Ja dzi
ś
jestem przed wami s
ą
dzony odno
ś
nie
powstania umarłych.
22
A Feliks,
gdy
to usłyszał,
chc
ą
c
dokładnie pozna
ć
te nauki, kazał im przyj
ść
pó
ź
niej, mówi
ą
c: Kiedy zejdzie tysi
ą
cznik Lizjasz, rozpoznam w waszych
sprawach
.
23
Rozkazał te
ż
setnikowi,
by
Paweł był strze
ż
ony, lecz tak
ż
e
aby
miał odpoczynek i
by
nikomu z jego bliskich nie zabrania
ć
mu usługiwa
ć
, czy przychodzi
ć
.
24
Za
ś
po kilku dniach przybył Feliks wraz ze sw
ą
ż
on
ą
Druzyll
ą
,
która
była
Ż
ydówk
ą
,
wezwał Pawła oraz go wysłuchał wzgl
ę
dem wiary w Jezusa Chrystusa.
25
A
kiedy
on
wykładał odno
ś
nie sprawiedliwo
ś
ci, panowania nad sob
ą
oraz przyszłego s
ą
du
*
-
Feliks, b
ę
d
ą
c napełniony boja
ź
ni
ą
, odpowiedział: Uwa
ż
am,
ż
e
teraz id
ź
, a
gdy
b
ę
d
ę
miał sposobno
ść
, przywołam ci
ę
z powrotem.
26
Równocze
ś
nie miał nadziej
ę
,
ż
e
przez Pawła zostan
ą
mu dane pieni
ą
dze, aby go wypu
ś
cił; dlatego te
ż
z nim
rozmawiał, cz
ęś
ciej go wzywaj
ą
c.
27
Ale
po
wypełnieniu dwóch lat, Feliks otrzymał nast
ę
pc
ę
- Porcjusza Festusa; a
chc
ą
c zdoby
ć
przychylno
ść
Ż
ydów, Feliks zostawił Pawła uwi
ę
zionym.
*24,5
tak
ż
e: zara
ź
liwego
**24,5
tak
ż
e: stronnictwa, odłamu
*24,14
tak
ż
e: nauki
*24,15
tak
ż
e: powstanie
*24,16
tak
ż
e: nie potykaj
ą
c
ą
si
ę
, nie powoduj
ą
c
ą
czyjego
ś
upadku
**24,16
tak
ż
e: sumienie
*24,20
tak
ż
e: niesprawiedliwy czyn
*24,25
tak
ż
e:
oceny, pot
ę
pieniu, skazaniu
25.
Zatem Festus,
gdy
wjechał
do
prowincji, po trzech dniach wszedł z Cezarei do
Jerozolimy.
2
Tak
ż
e pokazali mu si
ę
przedniejsi kapłani oraz pierwsi z
Ż
ydów i prosili
go odno
ś
nie Pawła,
3
by
go wezwał do Jerozolimy.
Żą
dali w stosunku do niego łaski,
aby
zrobi
ć
zasadzk
ę
i zabi
ć
go na drodze.
4
Wi
ę
c Festus odpowiedział,
ż
e Paweł jest
strze
ż
ony w Cezarei, a on sam zamierza wyj
ść
w po
ś
piechu.
5
Zatem
ci,
mi
ę
dzy
wami – mówi, którzy s
ą
zdatni, je
ś
li jest co
ś
niegodziwego w tym m
ęż
u, niech razem
zejd
ą
oraz go oskar
ż
aj
ą
.
6
A kiedy sp
ę
dził w
ś
ród nich nie wi
ę
cej
ni
ż
dziesi
ęć
dni, zszedł do Cezarei, usiadł
nazajutrz na trybunie i rozkazał,
by
został przyprowadzony Paweł.
7
Za
ś
gdy
on
przybył, stan
ę
li wokół niego
Ż
ydzi,
co
zeszli z Jerozolimy, kieruj
ą
c przeciwko Pawłowi
liczne i ci
ęż
kie oskar
ż
enia, których nie mogli dowie
ść
.
8
Za
ś
on przemawiał w swojej
obronie: Nic
TR
nie
uchybiłem ani wzgl
ę
dem Prawa
Ż
ydów, ani wzgl
ę
dem
Ś
wi
ą
tyni,
ani wzgl
ę
dem cezara.
9
Ale Festus, chc
ą
c
Ż
ydom ofiarowa
ć
przychylno
ść
,
odpowiedział Pawłowi, mówi
ą
c: Chcesz wej
ść
do Jerozolimy
oraz
tam zosta
ć
przede
mn
ą
os
ą
dzony odno
ś
nie tych
spraw
?
10
Za
ś
Paweł powiedział: Jestem postawiony
przed trybun
ą
cezara, gdzie nale
ż
y mi by
ć
os
ą
dzonym.
Ż
ydom
nie
uczyniłem
ż
adnej
niesprawiedliwo
ś
ci, jak i ty słusznie oceniasz.
11
A je
ś
li czyni
ę
niesprawiedliwo
ść
oraz
dokonałem czego
ś
godnego
ś
mierci, nie wymawiam si
ę
umrze
ć
. Ale je
ś
li nie istnieje
nic
z tych
rzeczy
, o które mnie oskar
ż
aj
ą
- nikt im
nie
mo
ż
e mnie wyda
ć
; odwołuj
ę
si
ę
do
cezara.
12
Wtedy Festus rozmówił si
ę
z rad
ą
i odpowiedział: Odwołałe
ś
si
ę
do
cezara - pójdziesz do cezara.
13
Za
ś
kiedy
min
ę
ło kilka dni, przybyli do Cezarei: król Agryppa i Berynika -
ż
yczliwie
wita
ć
Festusa.
14
A gdy byli tam wiele dni, Festus przedstawił królowi
spraw
ę
wynikł
ą
z powodu Pawła, mówi
ą
c: Jest
tu
zostawiony przez Feliksa pewien m
ąż
, wi
ę
zie
ń
,
15
co do którego - kiedy
TR
byłem w Jerozolimie - stawili si
ę
przedniejsi kapłani oraz
starsi
ż
ydowscy,
żą
daj
ą
c przeciwko niemu wyroku.
16
W ich obecno
ś
ci
odpowiedziałem,
ż
e nie jest rzymskim zwyczajem wyda
ć
jakiego
ś
człowieka na
skazanie, zanim oskar
ż
ony
nie
miałby przed sob
ą
oskar
ż
ycieli, lecz tak
ż
e nie
otrzymał okazji obrony co do oskar
ż
enia.
17
Zatem
gdy
si
ę
zeszli, nie spowodowałem
ż
adnej zwłoki
i
nazajutrz zasiadłem na trybunie, rozkazuj
ą
c, by
ten
m
ąż
został
przyprowadzony.
18
Ale oskar
ż
yciele, stoj
ą
c obok niego,
ż
adnego oskar
ż
enia
nie
wnie
ś
li -
z
tych
, których ja si
ę
spodziewałem -
19
lecz mieli wobec niego jakie
ś
pytania
*
odno
ś
nie swoich zabobonów
**
i odno
ś
nie jakiego
ś
umarłego Jezusa, o którym
Paweł twierdzi,
ż
e
ż
yje.
20
Za
ś
ja pytałem - b
ę
d
ą
c w kłopocie odno
ś
nie tych docieka
ń
- czy chciałby i
ść
do Jerozolimy oraz tam by
ć
s
ą
dzony odno
ś
cie tych
spraw
.
21
Ale
gdy
Paweł si
ę
odwołał, by został on zachowany do decyzji Czcigodnego
*
,
rozkazałem go strzec a
ż
do
czasu,
kiedy go wy
ś
l
ę
do cezara.
22
A Agryppa
powiedział do Festusa: Sam tak
ż
e chciałbym usłysze
ć
tego
człowieka. Jutro go
usłyszysz - mówi
Festus
.
23
Zatem nazajutrz,
gdy
z wielk
ą
okazało
ś
ci
ą
przyszedł Agryppa i Berenika, oraz
razem z tysi
ą
cznikami i starszyzn
ą
miasta weszli do miejsca przesłucha
ń
- Festus
rozkazał,
by
został wprowadzony Paweł.
24
I Festus mówi: Królu Agryppo oraz
wszyscy m
ęż
owie obecni razem z nami! Widzicie tego, z powodu którego całe
mnóstwo
Ż
ydów zwróciło si
ę
do mnie w Jerozolimie i tutaj, wołaj
ą
c,
ż
e
nie jest
słuszne,
by
on
ż
ył dłu
ż
ej.
25
Ale ja zrozumiałem,
ż
e nie uczynił on nic godnego
ś
mierci. A poniewa
ż
TR
sam odwołał si
ę
do Czcigodnego, postanowiłem go posła
ć
.
26
Lecz
nie mog
ę
TR
napisa
ć
panu czego
ś
o nim pewnego, dlatego wprowadziłem go
najpierw przed was; a najbardziej przed ciebie, królu Agryppo, abym miał co napisa
ć
,
gdy odb
ę
dzie si
ę
przesłuchanie.
27
Bo wydaje mi si
ę
nierozumne,
by
wysyłaj
ą
c m
ęż
a,
nie wskaza
ć
przeciwko niemu oskar
ż
enia.
*25,19
tak
ż
e: kwestie sporne
**25,19
tak
ż
e: bogobojno
ś
ci
*25,21
Augusta - tytuł cesarzy rzymskich
26.
Za
ś
Agryppa powiedział do Pawła: Pozwala ci si
ę
mówi
ć
o sobie samym.
Wtedy Paweł, wyci
ą
gn
ą
ł r
ę
k
ę
i
przemówił w swojej obronie:
2
Królu Agryppo! Wobec
wszystkich
spraw
, o które jestem oskar
ż
any przez
Ż
ydów, uznałem si
ę
za
szcz
ęś
liwego,
ż
e
dzisiaj mam si
ę
broni
ć
przed tob
ą
.
3
Gdy
ż
ty jeste
ś
najwi
ę
kszym
znawc
ą
wszystkich zwyczajów u
Ż
ydów, lecz tak
ż
e i kwestii spornych; dlatego ci
ę
prosz
ę
,
aby
ś
mnie cierpliwie wysłuchał.
4
A jaki był od młodo
ś
ci mój sposób
ż
ycia
pomi
ę
dzy moim ludem w Jerozolimie - znaj
ą
wszyscy
Ż
ydzi,
5
co
poznali mnie od
pocz
ą
tku. Gdyby
tylko
chcieli wyda
ć
ś
wiadectwo,
ż
e
ż
yłem
jako
faryzeusz, według
najdokładniejszego stronnictwa naszego kultu.
6
A teraz stoj
ę
s
ą
dzony z powodu
nadziei obietnicy, która pojawiła si
ę
przodkom od Boga,
7
i
ku której ma nadziej
ę
doj
ść
nasze dwana
ś
cie pokole
ń
, w zapale słu
żą
c Bogu dniem i noc
ą
. Wzgl
ę
dem tej
nadziei, królu Agryppo, jestem oskar
ż
any przez
Ż
ydów.
8
Czemu u nas jest pot
ę
piane
-
jako
niewiarygodne,
ż
e Bóg wskrzesza umarłych?
9
I ja dlatego
uwa
ż
ałem,
ż
e
powinienem zrobi
ć
wiele wrogich
rzeczy
przeciwko Imieniu Jezusa Nazare
ń
skiego.
10
Co te
ż
w Jerozolimie uczyniłem, po czym wzi
ą
łem władz
ę
od przedniejszych
kapłanów oraz zamkn
ą
łem w wi
ę
zieniach wielu
ś
wi
ę
tych. Lecz tak
ż
e
gdy
byli
zabijani, ja kierowałem kamyk przeciwko nim.
11
I cz
ę
stokro
ć
ich karz
ą
c po
wszystkich bó
ż
nicach, zmuszałem
by
blu
ź
nili; jak te
ż
niezwykle szalej
ą
c, szedłem za
nimi a
ż
do obcych miast.
12
W tych
sprawach
wyruszyłem do Damaszku, razem z władz
ą
i pełnomocnictwem
arcykapłanów.
13
Ale
w
ś
rodku dnia, królu, nieopodal sło
ń
ca zobaczyłem na drodze
blask z nieba -
ś
wiatło o
ś
wietlaj
ą
ce mnie oraz
tych, co
szli razem ze mn
ą
.
14
A
gdy
TR
wszyscy upadli
ś
my na ziemi
ę
, usłyszałem głos,
który
mówił do mnie hebrajskim
j
ę
zykiem: Saulu, Saulu, dlaczego mnie prze
ś
ladujesz? Trudno ci wierzga
ć
zgodnie z
żą
dłem.
15
Za
ś
ja powiedziałem: Kim jeste
ś
, Panie? Wi
ę
c powiedział: Ja jestem
Jezusem, którego ty prze
ś
ladujesz.
16
Ale wsta
ń
i stój na swoich nogach; bo dałem ci
si
ę
zobaczy
ć
po to,
aby
ci
ę
dobra
ć
jako sług
ę
oraz
ś
wiadka
tych rzeczy
, które
zobaczyłe
ś
; lecz i
tych,
które dam ci zobaczy
ć
.
17
Wył
ą
czyłem sobie ciebie z ludu,
tak
ż
e z powodu pogan, do których ci
ę
teraz posyłam,
18
by
otworzy
ć
ich oczy,
zawróci
ć
z ciemno
ś
ci ku
ś
wiatłu i
z
władzy szatana do Boga.
Aby
wzi
ę
li
TR
darowanie
grzechów i dziedzictwo pomi
ę
dzy u
ś
wi
ę
conymi wiar
ą
wzgl
ę
dem mnie.
19
Dlatego, królu Agryppo, nie byłem nieposłuszny niebia
ń
skiemu widzeniu;
20
lecz
najpierw
tym
w Damaszku, potem tak
ż
e
w
Jerozolimie, całej krainie Judei oraz
poganom oznajmiałem,
aby
odczuli skruch
ę
i zawrócili do Boga, czyni
ą
c uczynki
godne zmiany my
ś
lenia
*
.
21
Ze wzgl
ę
du na te
sprawy
,
Ż
ydzi mnie uj
ę
li
i
próbowali
zabi
ć
kiedy byłem w
Ś
wi
ą
tyni.
22
Ale uzyskałem opiek
ę
od Boga a
ż
do tego dnia.
Zatem
stoj
ę
ś
wiadcz
ą
c małemu, lecz i wielkiemu. Nic
nie
mówi
ą
c oprócz
tego
, co
powiedzieli Prorocy i Moj
ż
esz,
ż
e ma si
ę
sta
ć
.
23
To znaczy
,
ż
e Chrystus
został
skazany na cierpienie, i
ż
e
jako
pierwszy z podniesienia martwych, ma zwiastowa
ć
ś
wiatło ludowi oraz poganom.
24
Za
ś
kiedy
on si
ę
tak bronił, Festus mówi wielkim głosem: Szalejesz Pawle, wielka
wiedza doprowadza ci
ę
do szale
ń
stwa.
25
A
Paweł
mówi: Nie szalej
ę
dostojny
Festusie, lecz wypowiadam wyrazy prawdy oraz rozs
ą
dku.
26
Bo o tych
rzeczach
wie
król, do którego otwarcie mówi
ę
; gdy
ż
ufam,
ż
e nic si
ę
przed nim nie ukryło z tych
spraw
, bo nie było to dokonane w miejscu odosobnionym.
27
Wierzysz, królu
Agryppo, Prorokom? Wiem,
ż
e wierzysz.
28
A Agryppa do Pawła: W krótkim czasie
i
mnie przekonasz
by
zosta
ć
chrystianinem.
29
Za
ś
Paweł powiedział: Prosiłbym Boga,
aby z małych i wielkich,
którzy
mnie dzisiaj słuchaj
ą
, nie tylko ty, ale i wszyscy stali
si
ę
takimi, jaki ja jestem; za wyj
ą
tkiem tych wi
ę
zów.
30
Za
ś
gdy
on to powiedział, wstał król, namiestnik, lecz tak
ż
e Berenika oraz
ci, co
siedzieli razem z nimi.
31
A
kiedy
si
ę
cofn
ę
li, powiedzieli jedni do drugich, mówi
ą
c:
Ten człowiek nie czyni nic godnego
ś
mierci lub wi
ę
zienia.
32
Za
ś
Agryppa mówił
Festusowi: Ten człowiek mógłby zosta
ć
uwolniony, gdyby si
ę
nie odwołał
do
cezara.
*26,20
tak
ż
e: skruchy
27.
Za
ś
gdy zostało postanowione, aby
ś
my płyn
ę
li do Italii, przekazano Pawła oraz
niektórych innych wi
ęź
niów setnikowi imieniem Juliusz, z kohorty Czcigodnego.
2
Zatem wypłyn
ę
li
ś
my, wsiadłszy na adramytte
ń
ski
*
statek, maj
ą
cy płyn
ąć
wzdłu
ż
Azji;
a był z nami Arystarchus - Macedo
ń
czyk, Tesalonejczyk.
3
A nazajutrz wpłyn
ę
li
ś
my do Sydonu,
gdzie
Juliusz uprzejmie si
ę
obszedł z Pawłem
i
pozwolił,
by
poszedł
on
do przyjaciół,
aby
uzyska
ć
piecz
ę
.
4
Za
ś
kiedy
stamt
ą
d
wypłyn
ę
li
ś
my, podpłyn
ę
li
ś
my pod Cypr, gdy
ż
wiatry były przeciwne.
5
Lecz
po
przepłyni
ę
ciu gł
ę
bi naprzeciw Cylicji i Pamfilii, zeszli
ś
my do Myry Licji
*
.
6
Tam setnik
znalazł statek aleksandryjski, płyn
ą
cy do Italii
i
wsadził nas na niego.
7
Ale w czasie
wielu dni, płyn
ą
c powoli, z trudem pojawili
ś
my si
ę
naprzeciwko Knidos
*
;
a
poniewa
ż
wiatr nam nie pozwalał, podpłyn
ę
li
ś
my pod Kret
ę
, naprzeciw Salmony.
8
Lecz z
trudem wzdłu
ż
niej
ż
egluj
ą
c, przybyli
ś
my do pewnego miejsca, zwanego Pi
ę
kne
Porty, od którego blisko było miasto Lasaia.
9
Za
ś
kiedy
min
ą
ł do
ść
du
ż
y czas,
ż
eglowanie było ju
ż
niebezpieczne, a tak
ż
e
upłyn
ą
ł post, Paweł zach
ę
cał
ludzi
,
10
mówi
ą
c im: M
ęż
owie, widz
ę
,
ż
e to
ż
eglowanie
zamierza by
ć
ze szkod
ą
, jak równie
ż
wielk
ą
strat
ą
nie tylko ładunku i okr
ę
tu, ale i
naszych osób.
11
Ale setnik bardziej ufał zarz
ą
dcy okr
ę
tu i sternikowi, ni
ż
mowie
Pawła.
12
Lecz poniewa
ż
przysta
ń
była niedogodna do zimowania, wi
ę
kszo
ść
ustaliła
plan,
aby
stamt
ą
d wypłyn
ąć
, przeprawi
ć
si
ę
do Feniksu
*
i jako
ś
przezimowa
ć
w
przystani Krety zwróconej na południowy, i na północny zachód.
13
Za
ś
kiedy lekko zawiał wiatr południowy, spodziewaj
ą
c si
ę
dopi
ąć
postanowienia,
podnie
ś
li
ż
agle
oraz płyn
ę
li wzdłu
ż
, bli
ż
ej Krety.
14
Lecz po niewielkim
czasie
uderzył
z niej gwałtowny wiatr, zwany Euroklionem.
15
A
gdy
statek został porwany i nie mógł
si
ę
oprze
ć
wiatrowi, pu
ś
cili
ster i
byli
ś
my niesieni
pr
ą
dem
.
16
Za
ś
podpłyn
ą
wszy pod
pewn
ą
wysepk
ę
, nazywan
ą
Klauda, z trudem mieli
ś
my sił
ę
by
okaza
ć
si
ę
panuj
ą
cymi
nad łodzi
ą
.
17
Potem
j
ą
podniesiono, podpasuj
ą
c statek i posługuj
ą
c si
ę
wspomaganiem; ale równocze
ś
nie si
ę
obawiano, aby nie wpa
ść
na Sytr
ę
*
. Tak
płyn
ę
li,
po
rozlu
ź
nieniu osprz
ę
tu okr
ę
towego.
18
A
poniewa
ż
byli
ś
my gwałtownie
gnani przez wiatr, nazajutrz
ludzie
spowodowali wyrzucenie
ładunku
.
19
Za
ś
trzeciego
dnia
własnor
ę
cznie wyrzucili wyposa
ż
enie statku.
20
Ale
gdy
ani sło
ń
ce, ani gwiazdy
nie pokazały si
ę
przez wiele dni, lecz napierała niemała wichura, w ko
ń
cu została
zabrana cała nadzieja naszego ratunku.
21
Przytrafił si
ę
jeszcze wielki brak
ż
ywno
ś
ci. Wtedy Paweł stan
ą
ł w ich
ś
rodku
i
powiedział: Zaprawd
ę
, m
ęż
owie, trzeba było mnie posłucha
ć
i
nie wypływa
ć
z Krety,
lecz unikn
ąć
tej kl
ę
ski i starty.
22
A teraz zach
ę
cam was,
aby
by
ć
dobrej my
ś
li; bo
po
ś
ród was nie b
ę
dzie utraty
ż
adnej osoby - tylko
strata
statku.
23
Bowiem tej nocy
stan
ą
ł przy mnie anioł Boga, którego jestem oraz któremu słu
żę
,
24
mówi
ą
c: Nie bój
si
ę
Pawle; ty musisz stan
ąć
przed cesarzem, wi
ę
c oto Bóg darował ci wszystkich,
co
razem z tob
ą
płyn
ą
.
25
Dlatego b
ą
d
ź
cie dobrej my
ś
li, m
ęż
owie, gdy
ż
wierz
ę
Bogu,
ż
e
tak b
ę
dzie; w zgodzie z rozwojem wydarze
ń
, który mi został zapowiedziany.
26
Ale
potrzeba nam, aby
ś
my byli wyrzuceni na pewn
ą
wysp
ę
.
27
Za
ś
gdy nadeszła czternasta noc
i
byli
ś
my noszeni na Adriatyku w ró
ż
ne strony,
około
ś
rodka nocy marynarze si
ę
domy
ś
lili,
ż
e zbli
ż
a si
ę
do
nich jaka
ś
ziemia.
28
Zatem spu
ś
cili sond
ę
i dowiedzieli si
ę
o dwudziestu s
ąż
niach
wody pod łodzi
ą
; a
gdy
niedaleko odpłyn
ę
li i znowu spu
ś
cili sond
ę
, odkryli s
ąż
ni pi
ę
tna
ś
cie.
29
Lecz boj
ą
c si
ę
,
aby nie wpa
ść
na miejsca skaliste, z rufy rzucili cztery kotwice
i
błagali, aby pojawił
si
ę
dzie
ń
.
30
Ale
marynarze pragn
ę
li uciec z okr
ę
tu, wi
ę
c zsun
ę
li do morza łód
ź
pod
pozorem,
ż
e od dziobu zamierzaj
ą
spuszcza
ć
kotwice.
31
Wtedy
Paweł powiedział
setnikowi oraz
ż
ołnierzom: Je
ś
li ci nie zostan
ą
na statku, wy nie mo
ż
ecie zosta
ć
uratowani.
32
Wówczas
ż
ołnierze odci
ę
li liny łodzi i pozwolili si
ę
jej oddali
ć
.
33
Lecz gdy miał si
ę
pojawi
ć
dzie
ń
, Paweł zach
ę
cał wszystkich
aby
przyj
ę
li pokarm,
mówi
ą
c: Dzisiaj trwacie czternasty dzie
ń
, niczego nie przyjmuj
ą
c
z pokarmu
,
oczekuj
ą
c i poszcz
ą
c.
34
Dlatego zach
ę
cam was,
aby
przyj
ąć
pokarm, bo to jest ku
waszemu ocaleniu. Gdy
ż
ż
adnemu
z
was włos
z
głowy
nie
spadnie.
35
A
kiedy
to
powiedział - wzi
ą
ł chleb, przed wszystkimi podzi
ę
kował Bogu, połamał
i
zacz
ą
ł je
ść
.
36
Za
ś
wszyscy stali si
ę
dobrej my
ś
li i sami tak
ż
e przyj
ę
li pokarm.
37
A wszystkich
osób na statku było dwie
ś
cie siedemdziesi
ą
t sze
ść
.
38
Za
ś
nasyceni pokarmem,
uczynili statek l
ż
ejszym, wyrzucaj
ą
c zbo
ż
e do morza.
39
A kiedy stał si
ę
dzie
ń
, nie poznali
tego
kraju; ale zobaczyli jak
ąś
zatok
ę
maj
ą
c
ą
pla
żę
, do której - je
ś
li zdołaj
ą
- planowali przybi
ć
statek.
40
Zatem wyci
ą
gn
ę
li kotwice
i
porzucili
je
na morzu;
a
równocze
ś
nie rozlu
ź
nili rzemienie steru, podnie
ś
li
ż
agiel na
mniejszym maszcie i dm
ą
cym
wiatrem
przybijali do brzegu.
41
Ale wpadli na miejsce
znajduj
ą
ce si
ę
mi
ę
dzy dwoma pr
ą
dami
i
osadzili statek na mieli
ź
nie. Wi
ę
c dziób
ugrz
ą
zł
oraz
trwał niezachwiany, a rufa była rozbijana na skutek pot
ę
gi fal.
42
Zatem
powstał plan
ż
ołnierzy, by zabi
ć
wi
ęź
niów; aby jaki
ś
nie uciekł, wymykaj
ą
c si
ę
wpław.
43
Za
ś
setnik, chc
ą
c bezpiecznie dostawi
ć
Pawła, pohamował ich
od tego
zamiaru,
lecz tak
ż
e rozkazał
tym, co
umieli pływa
ć
,
by
rzucili si
ę
w dół
oraz
pierwsi wychodzili
na brzeg.
44
A pozostali - ci oczywi
ś
cie na deskach, za
ś
inni na jakich
ś
cz
ęś
ciach
statku. I tak si
ę
stało,
ż
e wszyscy zostali uratowani na ziemi.
*27,2
pochodz
ą
cy z Adramyttion - portu w Myzji
*27,5
górzysty rejon Azji Mniejszej
*27,7
półwysep i miasto na wybrze
ż
y Karii, w Azji Mniejszej
*27,12
port na Krecie
*27,17
nazwa mielizny
28.
A kiedy zostali
ś
my ocaleni, wtedy poznali
ś
my,
ż
e wyspa nazwana jest Melit
ą
*
.
2
Lecz równie
ż
obcy okazali nam niespotykan
ą
ż
yczliwo
ść
, gdy
ż
z powodu zimna
zapalili ognisko i przyj
ę
li nas wszystkich po
ś
ród nadci
ą
gaj
ą
cego deszczu.
3
Za
ś
Paweł zebrał pewn
ą
ilo
ść
chrustu oraz nało
ż
ył na ognisko.
Ale
z gor
ą
ca wyszła
ż
mija
i
uczepiła si
ę
jego r
ę
ki.
4
Zatem gdy obcy ujrzeli besti
ę
wisz
ą
c
ą
u jego r
ę
ki, mówili
jedni do drugich: Pewnie ten człowiek jest zabójc
ą
, któremu -
cho
ć
uratował si
ę
z
morza - sprawiedliwo
ść
nie pozwoliła
ż
y
ć
.
5
Lecz on strz
ą
sn
ą
ł besti
ę
do ognia
i
ż
adnego zła nie ucierpiał.
6
Za
ś
oni
oczekiwali,
ż
e
ma on opuchn
ąć
, albo nagle pa
ść
martwym. A kiedy
TR
długo czekali i ujrzeli,
ż
e nic mu si
ę
złego
TR
nie stało, zmienili
zdanie i mówili,
ż
e on jest bogiem.
7
Za
ś
w około tego miejsca były tereny pierwszego
obywatela
tej wyspy, imieniem Publiusz. Ten nas przyj
ą
ł
oraz
ż
yczliwie ugo
ś
cił przez
trzy dni.
8
Ale wydarzyło si
ę
,
ż
e ojciec owego Publiusza le
ż
ał przymuszony
gor
ą
czkami oraz biegunk
ą
. Wi
ę
c Paweł wszedł do niego, pomodlił si
ę
i go uzdrowił,
nało
ż
ywszy
na
niego r
ę
ce.
9
A
kiedy
to si
ę
stało, tak
ż
e pozostali,
którzy
mieli choroby
na tej wyspie, przychodzili i byli uzdrawiani.
10
Oni równie
ż
okazywali nam szacunek
wieloma zaszczytami, a jak wypływali
ś
my, doło
ż
yli stosownie do potrzeb.
11
Po trzech miesi
ą
cach wypłyn
ę
li
ś
my na statku aleksandryjskim, wyró
ż
niaj
ą
cym si
ę
Dioskurami
*
,
który
przezimował na wyspie.
12
Po czym wpłyn
ę
li
ś
my do Syrakuz i
zatrzymali
ś
my si
ę
trzy dni.
13
St
ą
d, płyn
ą
c wokoło, przybyli
ś
my do Regium
*
. A po
jednym dniu, gdy nastał wiatr południowy, na drugi dzie
ń
przypłyn
ę
li
ś
my do Puteoli
*
.
14
Tam znale
ź
li
ś
my braci
oraz
zostali
ś
my przez nich zaproszeni,
by
zatrzyma
ć
si
ę
siedem dni. Tak przybyli
ś
my do Rzymu.
15
A bracia stamt
ą
d,
gdy
o nas usłyszeli,
wyszli na nasze spotkanie a
ż
do forum Appiusza i Trzech Gospod.
Wi
ę
c
kiedy Paweł
ich zobaczył, podzi
ę
kował Bogu
oraz
nabrał
ś
miało
ś
ci.
16
Gdy dotarli
ś
my do Rzymu, setnik przekazał wi
ęź
niów dowódcy wojska.
Ale
Pawłowi zostało dozwolone mieszka
ć
u siebie, razem ze strzeg
ą
cym go
ż
ołnierzem.
17
A po trzech dniach zdarzyło si
ę
,
ż
e
Paweł zwołał do siebie przedniejszych
Ż
ydów, i
gdy si
ę
zeszli, powiedział do nich: M
ęż
owie, bracia, ja nie uczyniłem nic wrogiego
ludowi lub ojczystym zwyczajom,
lecz jako
wi
ę
zie
ń
z Jerozolimy, zostałem wydany w
r
ę
ce Rzymian.
18
Oni mnie wybadali i postanowili uwolni
ć
dlatego,
ż
e
nie było we
mnie
ż
adnego powodu
kary
ś
mierci.
19
Ale
Ż
ydzi mówili przeciw
mnie, wi
ę
c
musiałem
odwoła
ć
si
ę
do cezara.
Lecz
nie jako
ten, który
ma jako
ś
oskar
ż
a
ć
mój lud.
20
Zatem
zaprosiłem was z tego powodu,
aby
zobaczy
ć
oraz
to
powiedzie
ć
. Bo mam te
kajdany na r
ę
kach ze wzgl
ę
du na nadziej
ę
Israela.
21
Ale do niego powiedzieli:
TR
Nie
otrzymali
ś
my odno
ś
nie ciebie
ż
adnego pisma z Judei, ani
te
ż
ż
aden z braci, co
przybył, nie oznajmił nam i
nie
powiedział czego
ś
złego o tobie.
22
Wi
ę
c uznajemy za
wła
ś
ciwe usłysze
ć
od ciebie, co my
ś
lisz
*
; gdy
ż
jest nam wiadome o tej sekcie,
ż
e
wsz
ę
dzie jest przeciwko
niej
mówione.
23
I
po
wyznaczeniu mu dnia, przyszła do niego, do mieszkania, wi
ę
ksza ilo
ść
osób
,
której daj
ą
c
ś
wiadectwo, wykładał
o
Królestwie Boga. Od rana do wieczora
przekonywał ich co do Jezusa, poprzez Prawo Moj
ż
esza i Proroków.
24
Zatem jedni
byli przekonywani
tym, co było
mówione, za
ś
inni nie byli przekonani.
25
Wi
ę
c
b
ę
d
ą
c
niezgodni jedni wzgl
ę
dem drugich - odeszli,
gdy
Paweł powiedział jedn
ą
spraw
ę
:
Słusznie Duch
Ś
wi
ę
ty powiedział do naszych przodków poprzez proroka Izajasza,
26
mówi
ą
c: Id
ź
do tego ludu i powiedz: Słuchem b
ę
dziecie słucha
ć
i nie zrozumiecie;
patrz
ą
c b
ę
dziecie widzie
ć
, a nie ujrzycie.
27
Albowiem utyło
*
serce tego ludu i ci
ęż
ko
usłyszeli
**
uszami, a swoje oczy zamkn
ę
li, aby kiedy
ś
oczami nie ujrzeli, uszami nie
usłyszeli, sercem nie zrozumieli oraz nie zawrócili, i abym ich nie uleczył.
Izajasz 6,9;
Ezechiel 12,2
28
Zatem niech b
ę
dzie wam wiadome,
ż
e to zbawienie Boga zostało
wysłane do pogan, i oni
b
ę
d
ą
słucha
ć
.
29
A
kiedy
on to powiedział,
Ż
ydzi odeszli,
wiod
ą
c mi
ę
dzy sob
ą
wielki spór.
30
Za
ś
Paweł pozostał w swoim wynaj
ę
tym
mieszkaniu całe dwa lata oraz przyjmował wszystkich, którzy do niego wchodzili,
31
głosz
ą
c Królestwo Boga i z cał
ą
otwarto
ś
ci
ą
, bez przeszkód ucz
ą
c o Panu Jezusie
Chrystusie.
*28,1
dzisiejsza Malta
*28,11
znakiem bli
ź
niaków - Kastora i Polluksa, mitologicznych synów Zeusa i Ledy
*28,13
miasta w południowej Italii
*28,22
tak
ż
e: jeste
ś
ś
wiadomy, zamierzasz, masz na celu
*28,27
tak
ż
e: ot
ę
piało
**28,27
tak
ż
e: poj
ę
li