375
Ewa BIA
ŁEK
Instytut Psychosyntezy w Warszawie
WYCHOWANIE DO ZRÓWNOWA
ŻONEGO ROZWOJU
– WYZWANIEM DLA EDUKACJI „JUTRA”
Zdrowie i harmonijny rozwój powinien by
ć w centrum zainteresowania wy-
chowania i edukacji, nazywanej cz
ęsto: edukacją wartości, społeczeństwa obywa-
telskiego,
świadomego rodzicielstwa, ekologiczną, edukacją zdrowotną, także
edukacji do bezpiecze
ństwa. Dotyczy ona bowiem w samej swej istocie tego
samego. Tego rodzaju podej
ście wychodzi naprzeciw kosmologicznej koncepcji
cz
łowieka, wyartykułowanej tysiące lat temu przez Arystotelesa. Już wtedy hasło
„poznaj samego siebie” znajdowa
ło się w centrum uwagi, niemniej do czasów
obecnych nie znalaz
ło odzwierciedlenia ani w wychowaniu domowym, a tym bar-
dziej w edukacji szkolnej. Zdrowie (w tym poczucie bezpiecze
ństwa) wymaga bo-
wiem harmonijnego wspó
łdziałania wszystkich składowych zarówno ciała jak i śro-
dowiska. Czynniki bowiem zarówno zdrowia jak i choroby (patologii) tkwi
ą we
wszystkich wymiarach istnienia i funkcjonowania cz
łowieka: biologicznych, fizycz-
nych, psychicznych, duchowych i spo
łecznych, także środowiskowych, włączając
przyrod
ę.
1
W medycynie, a tak
że w nowoczesnej psychologii funkcjonuje pojęcie „home-
ostazy”, a wi
ęc zdolności organizmu do zachowania równowagi i uruchamiania
mechanizmów dostosowawczych, w tym biologiczno-psycho-duchowych. Ta rów-
nowaga mo
że być jednak zachwiana czy zniszczona poprzez czynniki tkwiące
zarówno w nieprawid
łowych zwyczajach żywieniowych jak i w przenośni w „odży-
wianiu” dziecka atmosfer
ą domu, szkoły i najbliższego otoczenia.
Rozpoczn
ę jednak nie od pojedynczego ucznia (dziecka), lecz od miejsca,
gdzie „wykuwa
ć się” będzie jego kierunek wzrostu. Każda edukacja, a tym samym
wychowanie powinno mie
ć wizję. Ona powinna prowadzić „do przyszłości” wszyst-
kich w
łączonych w proces edukacyjnej zmiany. Szkoła jutra powstaje bowiem dzi-
siaj – poprzez dzia
łania mające swe konsekwencje w przyszłości, zgodnie z po-
wiedzeniem „co zasiejesz to i zbierzesz”.
Jaka ma by
ć szkoła „jutra”?. W opracowaniu dr R. Lofgren School as a living
organizm, adiunkta na Wydziale Biologii Brooklyn College, (NY) autorka uwa
ża, że
fundamentaln
ą zasadą funkcjonowania szkoły jest drożny system przepływu infor-
macji i komunikacji zwrotnej na czterech poziomach 1) osoba-osoba; 2) osoba-
grupa; 3) grupa-grupa i 4) szko
ła jako całość. Aby rozpocząć realizowanie tej za-
sady najwa
żniejszym jest rozwijanie osobowych wartości i indywidualnych postaw i
dotyczy to wszystkich bez wyj
ątku.
Ka
żda szkoła aby być efektywną, dzieli wspólny cel wszystkich i wysiłki do je-
go wype
łnienia. Będąc zbiorem różnych osobowości, wieku i dzielonej odpowie-
dzialno
ści, może być przyrównana do żywego organizmu jako całości. Każda z
osób w
łączona w system jest więc jego żywotnym elementem, zaangażowanym w
jako
ść funkcjonowania, dzieląc wspólny cel – dobro całości i poszczególnych jego
cz
ęści. Tym się więc różni od dzisiejszej szkoły, gdzie każdy robi co musi, czego
1
J. Karski (red): Promocja zdrowia. Warszawa 1999
376
od niego oczekuje spo
łeczeństwo. Jakość więc komunikacji stwarza różnicę, a nie
bycie na s
łużbie.
W szkole „jutra” nauczyciele b
ędą pracować wspólnie nad pogłębieniem zro-
zumienia rozwoju dzieci, jak i budowania zaufania do siebie i
świata (edukacja do
bezpiecze
ństwa i o bezpieczeństwie). Funkcjonowanie komórek żywego organi-
zmu regulowane jest przez ró
żne systemy wzajemnie ze sobą powiązane. Wszy-
scy w szkole, w
łącznie z administracją grają swe znaczące role dla tworzenia
zdrowego klimatu. Ka
żdy nauczyciel odpowiada za rezonans jaki płynie od ucznia i
odwrotnie. Ca
łe środowisko pozaszkolne jest także częścią systemu.
Żywy organizm, podlega nieustannej zmianie (podobnie zresztą jak każda
komórka), st
ąd zasadniczym zadaniem całego systemu i wszystkich jego składo-
wych jest umiej
ętność radzenia sobie ze zmianą, jako naturalną cechą procesu
życia i istnienia. Dlatego niezbędnym zarówno dla organizmu jak i wszystkich w
szkole jest praca nad znalezieniem tego, co sta
łe w nieustannym ruchu, jak rów-
nie
ż nabycie poczucia zaufania do zmiany. To jest istotą odkrycia bezpieczeństwa
w ci
ągłej zmianie, poszukiwania punktu stabilności. To jest także fundament każdej
osoby, istota jej istnienia,
źródło jej tożsamości.
Podobnie jak ka
żdy organizm żywy jest systemem otwartym, podobnie szkoła,
z
łożona z pojedynczych jednostek o różnorodnych predyspozycjach i potrzebach,
jest takim systemem. Odnosi si
ę to także do poszczególnej jednostki. Każdy, bę-
d
ąc składową tego systemu potrzebuje więc czegoś innego od niego, a jednocze-
śnie, coś innego daje. Potrzebuje więc stosownego „odżywiania” na wszystkich
poziomach swego funkcjonowania, w
łaściwego dla siebie doświadczenia – odpo-
wiedniego „po
żywienia”, aby zdrowo wzrastać. Ponieważ każdy jest indywidualno-
ścią, każda sytuacja przynosi różne doświadczenie. Dobór jego zależy od selek-
tywno
ści i autoregulacji.
I tu dochodzimy do poj
ęcia homeostazy nie tylko w indywidualnym organizmie
ale tak
że w społeczności,
2
jak
ą jest przecież szkoła, do mechanizmów stabilizują-
cych, b
ędących istotną częścią organizmu, które pozwalają mu być bardziej opor-
nym na zewn
ętrzne fluktuacje. W żywym organizmie każda zmiana warunków po-
woduje w
łączenie się mechanizmów pozwalających na odzyskanie równowagi. W
ciele wi
ęc zachowany jest wyższy porządek, nie zawsze zależny od naszej świa-
domo
ści. Wiele procesów odbywa się bowiem poza naszą świadomością, także w
szkole. Dlatego warto obejrze
ć coś z zewnątrz, a nie będąc cały czas w systemie.
Ró
żne sytuacje i działania indywidualnego człowieka mogą jednak z różnych
powodów doprowadzi
ć do przekroczenia granic możliwości autoregulacyjnych,
powoduj
ąc dysfunkcje, a w konsekwencji patologie (różnego rodzaju). Dotyczy to
ka
żdego systemu – także szkolnego.
Ka
żdy wzrost mierzy się w zmianie, jako jego rezultacie, w tym wzrost w sen-
sie rozwojowym cz
łowieka (dziecka). Proces wzrostu jest wyjątkowo indywidualny i
wspó
łzależny od wzorców i rytmów poszczególnej jednostki. Niemniej do dokona-
nia zmiany wymagany jest czas. Ka
żdy etap rozwoju bazuje na poprzednim, jed-
nocze
śnie zawierając w sobie zaistniałą zmianę. Efektem zmiany stają się kon-
kretne zachowania, jako konsekwencja zastosowanego „od
żywiania”.
2
A. Emmerson: Dynamic homeostasis. A unifying principle In organic, social and ethical evolution. The
Scientific Monthly, LXXVIII, 2, Februart 1954 ss.67-85; A. Emmerson: The supraorganismic aspects of
the society. Centre National de la Recherche Scientifique, XXXIV Colloques Internationaux, Paris,
March 1950, ss. 333-353
377
Wszystko i wszyscy
żyjemy we współzależnościach, podobnie jak poszcze-
gólne komórki w organizmie, a nast
ępnie odpowiednie narządy i układy. Bez wza-
jemnej wspó
łpracy praca całego organizmu byłaby rozregulowana. Czynniki ze-
wn
ętrzne mogą być stymulatorami reakcji organizmu na nie, wywołując w nim zło-
żone, czasem wyjątkowo destrukcyjne skutki. Odnosząc się do „odżywiania” dziec-
ka atmosfer
ą, takim czynnikiem destrukcyjnym może być wypowiadane słowo z
„przyczepion
ą” do niego negatywną emocją.
3
W
łaśnie słowo jest źródłem oddzia-
ływania w szkole na wychowanka, jakość komunikatu, a z tego rodzi się także po-
czucie bezpiecze
ństwa dziecka, jak zresztą każdej osoby.
Nasza wiedza wymaga wi
ęc nieustannej odnowy, podobnie nasze postawy i
zachowania, tak
że nasze reakcje emocjonalne. Nie możemy bazować na tym,
czego uczyli
śmy się w szkole, będąc dziećmi - obecnie jako dorośli i używać tego
dla kolejnych pokole
ń. Uczestnik konferencji „Dokąd zmierzasz człowieku. Model
edukacji dla przysz
łości” wyartykułował to w ten sposób, że powinna obowiązywać
„pedagogika na czasie” – dostosowana do czasów – tym bardziej czasów prze-
mian.
Czasy stawiaj
ą przed nami kolejne wyzwania, a nieustające zmiany zacho-
dz
ące w przeciągu jednego pokolenia, wymuszają na dorosłych nieustanny postęp
w wiedzy, jej przetwarzaniu, tak
że w dostosowywaniu się, a przede wszystkim w
nabraniu zaufania zarówno do siebie, innych i tego, co si
ę wydarza. To jest częścią
zmiany i powsta
ło ze zmiany. Musimy sobie także uświadomić, że wiemy, że nie
wiemy wszystkiego i zacz
ąć docenianie, a nie deprecjonowanie różnych punktów
widzenia. Poniewa
ż jesteśmy różni i mamy różne indywidualne doświadczenia.
Im wi
ększa nasza świadomość, tym większy spokój w nas i zaufanie do świa-
ta. Dlatego te
ż zarówno efektywność komunikacji jak i wewnętrzna równowaga są
wspó
łzależne i jednocześnie niezbędne dla bezpieczeństwa każdego z nas w co-
dziennym
życiu, w codziennej sytuacji, w szkole, otoczeniu, rodzinie, a przede
wszystkim w sobie samym. Biopsychoduchowy rozwój jest bowiem wspó
łzależny
od
środowiska, w którym funkcjonujemy i jego jakość buduje „jakość” nas – jako
ludzi. Ka
żda relacja może budować wzajemnie, może też doprowadzić do destruk-
cji, tak
że autodestrukcji.
Ka
żda nasza czynność stawia jednocześnie przed nami odpowiedzialność za
to, co robimy, bo robi
ąc coś dla dzieci – jako wychowawcy – tak naprawdę realizu-
jemy siebie, swoje aspiracje, talenty, powo
łanie. I wspieramy swoją wartość, zna-
czenie swojej pracy dla innych,
żyjąc w nieustających zmianach, zmieniając się i
pod
ążając za zmianami uczniów, także w zaspokajaniu ich potrzeb i dostosowy-
waniu si
ę do zmieniających się potrzeb otoczenia. A podstawą naszych działań
jako nauczycieli/wychowawców ma by
ć równoważenie, podążanie za zmianą i
harmonizowanie.
Rozwój jest nieustannym procesem zmiany, przekszta
łcania się, dojrzewania.
Jest wyj
ątkowo intymny, gdyż dotyczy każdego jako indywidualności. Dlatego edu-
kacja wymaga indywidualizacji i nieustannego potwierdzania podmiotowo
ści ucznia
oraz wspierania jego nieustannego równomiernego rozwoju, wszystkich jego sfer,
umiej
ętności i talentów, a więc nie tylko fizycznych (dyscyplinujących ciało), zmy-
s
łowych, intelektualnych, (myślenia i pracy z innymi funkcjami umysłu) ale emocjo-
nalnych (u
świadamiania pozytywnych i negatywnych emocji, radzenia sobie z nimi,
3
E. Bia
łek: Psychoenergetyka słowa. Warszawa 2003
378
ze stresem i w
łasną agresją), sfery wolitywnej (ćwiczenia woli i możliwości doko-
nywania w
łaściwych wyborów), wyobraźni aby zobaczyć skutki w przyszłości na-
szych dzia
łań), psychoduchowej (zdrowia psychicznego, poczucia własnej wartości
ale i celu i sensu
życia, wyższych wartości, w tym dobra, piękna, miłości), etycznej
(odpowiedzialno
ści za swe postępowanie), także społecznej (współpracy, służenia
innym, podejmowania decyzji s
łużących dobru wspólnemu). Każdy w szkole, bę-
d
ąc elementem otwartego systemu jest włączony zarówno w proces nauczania jak
i wychowania przez sam
ą swoją obecność i wpływ osobowy, emanujący z niego.
Ka
żdy, będąc podmiotem tworzy grupę, jako podmiot (klasę)
Koncepcja klasy, a tym samym szko
ły „jutra” jest rozwojowa, ponieważ bazuje
na wspieraniu indywidualnego rozwoju ka
żdego dziecka. Nauczyciel/wychowawca
ma za zadanie poszukiwa
ć w dziecku potencjałów do rozwoju i samorozwoju, do
jego samorealizacji. Jest to poszukiwanie umiej
ętności zakopanych (łac. „educare”
– znajdowanie tego, co ukryte w
środku), stałe odnajdywanie siebie na nowo –
prowadz
ące do uaktywnienia wewnętrznego rozkwitu i „zakwitnięcia”. Wymaga to
zmiany formu
ły dydaktycznej, gdyż nauczanie ma być nieustannym inspirowaniem
do uczenia i uczenia si
ę na własnym doświadczeniu. Tradycyjne nauczanie, rozu-
mowe, uczenie faktów, wzbudzaj
ące strach przed odkrywaniem błędów i karanie
za b
łędy, uaktywnianie jedynie pamięci, uczenie dla ocen nie jest w tym rodzaju
nauczania odpowiednie, a winno by
ć zweryfikowane, aby tworzyło całość.
Zrównowa
żony rozwój to pojęcie bardzo szerokie, wieloaspektowe i wielopo-
ziomowe. Kluczowym warunkiem wprowadzania w
życie zasad zrównoważonego
rozwoju, zarówno dla ochrony
środowiska przed totalną degradacją jak i dla za-
chowania go dla przysz
łych pokoleń jest edukacja społeczna. Została ona zapisa-
na w wielu dokumentach mi
ędzynarodowych i krajowych, jako efekt Konferencji
„Szczytu Ziemi w 1992 roku w Rio de Janeiro. Tego rodzaju edukacja ma d
ążyć do
naprawy ekosystemu, ale tak
że ma spowodować zmianę społecznej świadomości
w kierunku innego stylu
życia, uczenia każdej indywidualnej jednostki - poje-
dynczego obywatela – od dziecka / ucznia zaczynaj
ąc – zrozumienia zasad zrów-
nowa
żonego rozwoju, nowych zachowań i wartości, które wspierają „zdrowe i efek-
tywne
życie w harmonii ze środowiskiem”. Inaczej zagrożone jest nasze bezpie-
cze
ństwo życia na Ziemi.
Co znaczy zrównowa
żony rozwój? - znaczy harmonijny, naturalny proces
wzrostu, odnosz
ący się do wszystkich sfer funkcjonowania człowieka: zmysłów,
fizycznego, emocjonalnego, intelektualnego, intuicyjnego, wolitywnego, etycznego,
w konsekwencji prowadz
ący do zbudowania zdrowej osobowości dziecka à doro-
s
łego à rodziny à społeczności à środowiska. Oznacza to, że dotyczy on każde-
go cz
łowieka. Edukacja do zrównoważonego rozwoju wymaga włączenia indywi-
dualnego rozwoju i samo
świadomości. Zdrowe środowisko zaczyna się od zdro-
wego indywidualnego cz
łowieka. Nie możemy mówić o zdrowiu i zrównoważonym
rozwoju osobno, pozbawiaj
ąc ich szerszego kontekstu – bez włączania holistycz-
nie widzianego zdrowia i rozwoju cz
łowieka i planety.
W centrum uwagi zrównowa
żonego rozwoju jest więc człowiek, jego harmo-
nijny rozwój i w efekcie aktywno
ść dla wspierania zdrowego środowiska. W cen-
trum jest tak
że Ziemia czy cały kosmos i konsekwencje działalności człowieka
tam
że. Podstawowym priorytetem edukacyjnym staje się więc zrozumienie pojęcia
zdrowia w szerszej perspektywie – od zdrowia indywidualnego do globalnego.
379
Zdrowie wymaga zdolno
ści do efektywnego zarządzania zarówno w kontek-
ście środowiska, poszukiwania zależności zdrowia fizycznego, biologicznego, psy-
chicznego, ekonomicznego i spo
łecznego. Wymusza to uwzględnienie nie tylko
czystej wody, powietrza, urz
ądzeń sanitarnych, zdrowego mieszkania itp., ale i
indywidualnych postaw, zachowa
ń i wartości, odpowiedniej żywności i zdrowego
stylu
życia, wzajemnych zależności ich od poziomu samoedukacji, samoświado-
mo
ści ekologicznej i obywatelskiej.
Szkole „jutra” potrzebne s
ą programy kładące nacisk na świadome kształto-
wanie takiego modelu ca
łościowej (holistycznej) edukacji, która w przyszłości może
da
ć pozytywne następstwa dla pojedynczej jednostki i środowiska, podkreślając
zasad
ę Hipokratesa, zastosowaną w całej edukacji: „po pierwsze nie szkodzić”.
Jest to ustawiczna edukacja, trwaj
ąca całe życie, zaczynająca się od najmłodszych
lat – ucz
ąc jak być zdrowym (promocji zdrowia), jak sobie nie szkodzić, a co za tym
idzie – innym i
środowisku, jak żyć w zgodzie ze sobą, innymi i otaczającym świa-
tem. Edukacja tego rodzaju zaczyna si
ę więc od pojedynczej jednostki – promując
jej ca
łościowo rozumiane zdrowie i zrównoważony rozwój, co w efekcie przekłada
si
ę na aktywność społeczną – dla wspierania zdrowia i zrównoważonego rozwoju.
Roberto Assagioli, twórca psychosyntezy uwa
żał ludzkie ciało za wielki eko-
system o istotnym znaczeniu dla relacji ze wszystkimi ekosystemami kosmosu.
Carla Brennan pisze,
że kryzys ekologiczny wzywa nas do ratowania nie tyle ja-
kiej
ś zewnętrznej planety, ale obudzenia i ratowania naszej natury. Powinniśmy
żyć w harmonii i pokoju z innymi i środowiskiem. Mając wiele talentów i predyspo-
zycji mo
żemy użyć ich zarówno do zniszczenia jak i do wspierania życia.
Programy w „szkole jutra” zrównowa
żonego rozwoju „edukacji siebie samych”
- dla nauczycieli i dzieci, to programy psychoedukacji, budzenia odpowiedzialno
ści
za swój w
łasny rozwój i poczucie dobrostanu (zdrowie fizyczne i psychiczne), bu-
dowanie hierarchii warto
ści, znajdowanie własnej podmiotowości we wszystkich
aspektach
życia – osobistego, zawodowego i społecznego. To programy promocji
zdrowia (zdrowie fizyczne, psychiczne, i spo
łeczne, wychodząc od zdrowia indywi-
dualnego do zdrowych relacji mi
ędzyludzkich i zdrowego środowiska), zintegrowa-
ne – a wi
ęc zrównoważone. W ten sposób poprawiają jakość życia osobistego,
buduj
ą zdrowe relacje, związki, rodziny i bardziej zdrowe społeczeństwo,. Promują
zdrowy styl w kontek
ście ochrony środowiska, postaw i zachowań, systemu warto-
ści i etyki (zachowań proekologicznych). Wspierają budowanie społeczeństwa
zrównowa
żonego rozwoju. Otwierają możliwości przygotowania edukatorów zrów-
nowa
żonego rozwoju.
Poprzez edukacj
ę społeczną, obejmującą wszystkich w szkole, zasady zrów-
nowa
żonego rozwoju mogą przekładać się na konkretną aktywność w danym śro-
dowisku: od kszta
łtowania zdrowego stylu życia w klasie, zdrowe zachowania,
nawyki, postawy sprzyjaj
ące ochronie zdrowia i życia we wszystkich jego przeja-
wach, poprzez przygotowanie do partnerstwa i wspó
łdziałania w szkole, po oddzia-
ływania rodzinne, zawodowe, na społeczności lokalnej i liderach ochrony środowi-
ska ko
ńcząc.
U
świadamianie sobie swoich indywidualnych postaw i nawyków pozwala na
zmiany, „aby nie szkodzi
ć innym”, a to prowadzi do kształtowania postaw zbioro-
wych poprzez w
łasny przykład, autorytet.
380
Tutaj sama rola nauczyciela / wychowawcy / edukatora jest bezprecedenso-
wa. To on, maj
ąc poczucie siebie, swojej podmiotowości i tego, co robi, umie taką
postaw
ę zaszczepić innym, pobudzić do działania.
Jest to tak
że „wydobywanie” (educare łac. etymologia słowa, ujawnianie tego,
co ukryte w
środku) postaw twórczych, odnajdywania własnych mocnych stron,
wypracowywania j
ęzyka komunikacji, dla tworzenia nowej jakości – człowieka,
środowiska i świata.
Jak wspomnia
łam wyżej, zrównoważony rozwój dziecka odnosi się do aspek-
tów ka
żdej zmiany, którym podlega organizm i zaspokojenia dziecięcych potrzeb.
Najbardziej fundamentaln
ą jest potrzeba miłości i bezpieczeństwa, w tym atmos-
fera w domu, czy szkole, wspieraj
ące harmonijne tworzenie osobowości, szczegól-
nie jej psychoduchowego aspektu. G
łównym zadaniem rodziców i nauczycieli jest
uwra
żliwienie na naturalne potrzeby dziecka, wspieranie wewnętrznej integralno-
ści.
Harmonijny wzrost jest wi
ęc złożoną koncepcją – jako świadome wspieranie
rozwoju ca
łego organizmu i ochrona wszystkich potrzeb dziecka. Jest to „edukacja
dla przysz
łości” – której skutki będziemy widzieć w przyszłości, ale musimy zacząć
j
ą tworzyć już dzisiaj.
Naturalny
świat jest nieograniczonym źródłem i podstawą zmysłowych do-
świadczeń człowieka. Nie można odcinać człowieka od jego korzeni życia i relacji.
A. Jaw
łowska uważa, że sensoryczna deprywacja, mająca swe źródło w „ułomnej”
edukacji powoduje „odcz
łowieczanie” poszczególnej jednostki. Poprzez edukację
psychologiczn
ą można przywrócić bardziej ścisłe, emocjonalne więzi nie tylko z
natur
ą, ale z innymi ludźmi i samym sobą.
Ca
łościowa edukacja wspiera całego człowieka, zarówno jego umysł, serce,
emocje jak i ducha. Dzi
ęki temu nauczanie staje się złączone z psyche, zmieniając
zachowania i buduj
ąc porządek i bezpieczeństwo nie tylko w jednostce, ale i w
świecie.
Aby osi
ągnąć zrównoważony rozwój, potrzebna jest zrównoważona jednostka
ze zrównowa
żoną osobowością, zdrowe rodziny, klasy, szkoła, miejsca pracy,
zrównowa
żony biznes i przemysł, zrównoważona administracja i polityka, służące
zrównowa
żonemu rozwojowi ziemi.
Żyjemy w czasach weryfikacji systemów, które się nie sprawdziły; także w
czasach konfrontacji z dzie
ćmi, zaliczanymi obecnie do patologicznych (przykład
ADHD). Patrz
ąc na to z innej perspektywy mamy do czynienia z dziećmi o wyjąt-
kowej wra
żliwości i to zarówno ciała (przykład: wszechobecne alergie) jak i emo-
cjonalnej (dzieci nowej generacji, dzieci indygo), które napotykaj
ą coraz większe
trudno
ści zarówno w relacjach z rodzicami jak i w szkole. To jest wyzwanie dla
wszystkich wychowawców – do przyjrzenia si
ę zmianie i edukacji dla zmiany, bo
niebawem
życie pokaże, że takich dzieci może być większość, a my dorośli poczu-
jemy si
ę coraz bardziej zagrożeni (one zresztą także). Zagrożenie jednakże wywo-
łuje strach i w konsekwencji agresję i przemoc. Dlatego wychowanie i edukacja
„jutra” ma by
ć edukacją świadomości indywidualnej wrażliwości (także nas – jako
wychowawców) i dochodzenia do równowagi, a tym samym edukacj
ą do bezpie-
cze
ństwa indywidualnego, w domu, szkole, w świecie.