SZKOŁA: walka o szkołę ma decydujące znaczenie dla przyszłego światopoglądu młodzieży. Opanowując programy szkolne za pomocą różnych trików propagandowych (powołując się np. na potrzebę neutralności światopoglądowej), siły antychrześcijańskie zdobywają olbrzymią przewagę ideową. Por. religia, państwo laickie, wychowanie.
--------------------------------------------------------------------------------
Szkoła powinna być neutralna światopoglądowo
Kościół indoktrynuje dzieci w szkole
--------------------------------------------------------------------------------
Szkoła powinna być neutralna światopoglądowo. Neutralna światopoglądowo - znaczy ateistyczna, bądź agnostyczna. Nie istnieje coś takiego, jak neutralność absolutna. W ostrych słowach takie mrzonki skrytykował kiedyś papież Pius X: Szkoły publiczne (mowa o szkołach neutralnych światopoglądowo - dop. autora) są albo bez wykładu religii, albo w nich szydzą z rzeczy świętych, albo nauczyciele wygłaszają bluźnierstwa, a uczniowie ich słuchają. Mówimy tu o szkołach, które niesłusznie zowią się neutralnymi, albo świeckimi, bo są jedynie środkami despotycznej, ciemnej sekty (Editae Saepe).
--------------------------------------------------------------------------------
Kościół indoktrynuje dzieci w szkole. W laickiej szkole programy zbudowane są w myśl ideałów mrocznej religii "praw człowieka", całkowicie opartej na subiektywnej filozofii, oddającej kult człowiekowi, pomijającej Boga, a reklamującej się jako jedynie obiektywna i neutralna. W jej duchu naucza się literatury, historii, wiedzy o społeczeństwie, języków obcych, a zideologizowanie przedmiotów matematyczno - przyrodniczych, tak by wykazać, że Kościół przez wieki wcale nie był nieomylny, lecz po prostu plótł bzdury, jest widoczne nawet dla krótkowidza intelektualnego.
W tej sytuacji nauka dwóch godzin religii w szkole zaprogramowanej na neopogaństwo, wydaje się być tylko słabą próbą wyrównania lewackiego hiperfundamentalizmu szkoły. Ale "czuła" propaganda "doskonałych" nazywa te dwie godziny "odżywaniem starych integrystycznych tendencji w Kościele". Doskonała neutralność oznacza tu bowiem brak religii, stan gdzie nikt już nie przeszkadza w "neutralnej ideologicznie" indoktrynacji młodego pokolenia.