Ks. prof. José Noriega, Laudacja z okazji nadania Kiko Argüello doktoratu
honoris causa
1. Płodność jest czymś, co należy do tajemnicy Boga-Trójcy. My, ludzie, dobrze wiemy, że nie
może ona pochodzić od nas, ale że mamy ją przyjmować w radości, ze świadomością, że Jezus
przyszedł, abyśmy mieli owoc i to owoc obfity.
Papieski Instytut Jana Pawła II nadaje dziś Kiko Argüello doktorat honoris causa,
ponieważ uznaje szczególną owocność, jaką dla pełnego dowartościowania rodziny jako
podmiotu eklezjalnego i społecznego, w pełnej harmonii z myślą Jana Pawła II, ma
zainicjowane przez niego wspólnie z Carmen Hernández itinerarium chrześcijańskiej formacji
pochrzcielnej, które wydało obfite owoce na całym świecie.
Zbliżanie ludzi do wód chrztu pozwoliło, by wypływająca z Chrystusa rzeka wody żywej
mogła przywrócić życie wzdłuż swych brzegów, umożliwiając rodzinom, by się odbudowały i
rozkwitły w potężnym świadectwie o płodnym działaniu Boga-Trójcy w całym Kościele. W
małych wspólnotach, na których Droga Neokatechumenalna oparła swą strukturę i chce
przeżywać tajemnicę Świętej Rodziny z Nazaretu, każda rodzina została przyjęta w specyfice
swoich relacji, tak że tworzący ją nie zostali wchłonięci bez różnic, i wsparta we właściwym jej
wymiarze misyjnym. W ten sposób tworzy się autentyczne duszpasterstwo rodzin, realizowane
w duchu naszego założyciela Jana Pawła II.
Są trzy aspekty, które nasz Instytut chce uwypuklić odnośnie do owocu Ducha w dziele
nowego Doktora. Na pierwszym miejscu to, że towarzyszył on drodze płodności w rodzinach.
Na drugim, że zaproponował konkretną drogę rodzinnego kultu Bożego. A na trzecim miejscu,
że dostarczył bodźca misji rodziny.
2. Jednym z najbardziej znaczących owoców
ponownego odkrycia płodności chrztu w życiu
małżeństwa było uświadomienie sobie na nowo
świętości aktu małżeńskiego między mężem i
żoną. Postrzegając swoją miłość jako miejsce,
gdzie Bóg działa, małżeństwa z Drogi
Neokatechumenalnej zapragnęły ją przeżywać ze
szczególnym otwarciem na życie, wiedząc, że są
współpracownikami Boga w dawaniu ludziom
życia. W momencie kryzysu i dezorientacji, jakie
wielu wówczas przeżywało, przyjęcie bez
zastrzeżeń profetycznej encykliki Pawła VI
Humanae vitae przez rodziny z Drogi było
autentycznym świadectwem dla całego Kościoła.
Ukazało, że niezależnie od naszych lęków czy trudności można żyć tym, co Kościół głosi jako
specyficzne dla drogi świętości małżeńskiej, jeśli istnieje żywa wspólnota, która nam
towarzyszy.
3. Natura rodziny, która ma u swego źródła przyjęcie tajemnicy Bożej płodności, niesie zatem
ze sobą wtajemniczenie w misterium. Rodziny z Drogi Neokatechumenalnej szybko pojęły i
zastosowały pewną formę „liturgii domowej”, która wyraża się codziennie w małżeństwie, a
bardziej jeszcze całą rodziną w niedzielę, w czasie celebrowania Jutrzni, przeżywanej jako
miejsce sprzyjające dialogowi z Bogiem w dialogu rodzinnym. W ten sposób wielka misja
przekazywania wiary dzieciom znalazła właściwe pole do dawania świadectwa przez rodziców,
którzy pomagają dzieciom zrozumieć znaczenie Słowa we własnej, konkretnej historii. Widać
tu, jak relacja między rodzicami a dziećmi może pomóc tym ostatnim również w ich własnym
sposobie relacjonowania się z Bogiem, który jest Ojcem, to znaczy w tym, by weszły w
synowską relację z Panem, takim, jakiego dał nam poznać Jezus. Pomaga to wznieść oczy ku
prawdziwemu Ojcu Niebieskiemu, od którego naprawdę otrzymaliśmy życie i miłość. To w tym
uznać należy jeden z głównych powodów wielkiego owocu powołań, jaki rodziny z Drogi
Neokatechumenalnej przyniosły Kościołowi.
4. W kontekście przerażającej sekularyzacji „rozległych obszarów ziemi”, gdzie „wierze grozi,
że zgaśnie jak płomień, który nie jest już podsycany”, Droga Neokatechumenalna była w stanie
„uobecniać Boga” w sposób szczególny: mówię o wielkim świadectwie rodzin w misji.
Faktycznie bowiem rzeczywistość tajemnicy Boga-miłości, który przeżywa tajemnicę jedności w
samym sobie i który wychodzi z siebie w misji, aby wprowadzić człowieka w swą jedność,
uobecnia się właśnie w jedności ludzkiej, w Świętej Rodzinie z Nazaretu, która to jedność
rozciąga się w życiu Kościoła i poprzez rodziny dociera do każdego człowieka. Chodzi tu o
ważną rolę, którą odgrywa cała rodzina jako taka, dając w parafii i na świecie świadectwo o
tym, czym jest rodzina ze swymi trudnościami, ale przede wszystkim ze swoimi wielkimi
nadziejami. Co więcej, świadectwo, jakie dają rodziny, jest świadectwem Trójcy w misji, czyli
gorącej miłości Boga-Trójcy do człowieka. Z przekonania, że świat potrzebuje świadectwa,
zrodziło się również poparcie ze strony Kiko Argüello dla promowania Family Day z myślą, by
pomóc wszystkim zrozumieć znaczenie rodziny opartej na małżeństwie dla każdego człowieka i
dla całego społeczeństwa. Jest wiele rodzin w misji, które otrzymały od Jana Pawła II krzyż.
Pan również, drogi panie Kiko, otrzymał go i nosi ze sobą jako relikwię. Dziś akademicki
Instytut przez niego założony i szczycący się, że może nosić jego imię, nadaje panu doktorat
honoris causa. Ktoś mógłby pomyśleć, że chodzi o zasadniczą zmianę: otrzymać krzyż to nie to
samo, co otrzymać doktorat! Wszyscy jednak jesteśmy przekonani, że Sługa Boży Jan Paweł II
patrzy dziś na nas z radością przez okno w niebie i w jego spojrzeniu uświadamiamy sobie, że
ten tytuł jest zachętą do kontynuowania misji dla dobra człowieka, tak aby Bóg mógł
doprowadzić do pełni życiodajność tej wody, którą Jezus obdarował nas z krzyża.