razem z rodzicami i Êrodowiskiem
8/2004
491
D
o tradycji naszego przedszkola nale-
˝y zwyczaj, ˝e w tygodniu poprze-
dzajàcym 1 listopada rozmawiamy
z dzieçmi o Âwi´cie Zmar∏ych.
Ka˝dego roku opowiadamy o s∏awnych
Polakach. Wspominamy ludzi, którzy od nas
odeszli, bohaterów, którzy polegli, by nam
˝y∏o si´ lepiej. Je˝eli pogoda sprzyja, organi-
zujemy wycieczk´ za wieÊ na cmentarz. Od-
wiedzamy pomnik powstaƒców stycznio-
wych, postawiony w parku, w centrum naszej
miejscowoÊci. Otoczenie pomnika dekoruje-
my kwiatami, zapalamy znicze. W ciszy, z po-
wagà i szacunkiem, staramy si´ uczciç pa-
mi´ç przodków.
Krucha psychika
Decydujàc si´ na te dzia∏ania, staramy si´ pa-
mi´taç o tym, ˝e sà to sprawy trudne dla
przedszkolaków, u których bardzo ∏atwo roz-
budziç emocje i naruszyç kruchà psychik´.
Trzeba jednoczeÊnie uÊwiadomiç sobie, ˝e
wydarzenia dotyczàce Êmierci i umierania ni-
kogo z nas nie omijajà. Dotykajà ka˝dego,
nawet ma∏e dzieci. Dlatego te˝, moim zda-
niem, nie nale˝y ich ukrywaç, odsuwaç bez
wyjaÊnienia, ale najdelikatniej jak tylko mo˝-
liwe, przyst´pnie i obiektywnie mówiç o tym,
co nieuchronne. Dzieƒ 1 listopada czyni w∏a-
Ênie ku temu okazj´. Nie zawsze jednak my,
doroÊli, mamy w sobie tyle odwagi, by podej-
mowaç trudne problemy.
W tym roku postanowi∏am zrezygnowaç
z cyklu zaj´ç i ograniczyç si´ jedynie do od-
wiedzenia pomnika powstaƒców. Powodem
mojej decyzji jest 6-letnia Karolinka, która
pó∏ roku wczeÊniej straci∏a mam´.
Karolinka jest dziewczynkà niezwykle
wra˝liwà, skrytà i pomimo swego dzieci´ctwa
dojrza∏à i samodzielnà. Nie skar˝y si´, p∏acze
w ukryciu, cz´sto widaç zak∏opotanie na jej
drobnej buêce. Jej sytuacja spowodowa∏a, ˝e
postanowi∏am zrezygnowaç z tradycji. A mo-
˝e po prostu si´ ba∏am? ... Nie b´d´ prowoko-
waç dodatkowego cierpienia tego dziecka.
Nie mog´ zapomnieç...
Nadszed∏ dzieƒ 31 paêdziernika. Tym razem,
nie chcàc tworzyç zbyt uroczystej atmosfery,
bez uprzedzenia oznajmi∏am grupie, ˝e dziÊ
pójdziemy... na cmentarz.
Tam jest teraz du˝o
ludzi; Ja te˝ chodz´ z mamà na cmentarz; Mo-
ja babcia umar∏a i le˝y w grobie – dzieci
uprzedzi∏y moje myÊli i s∏owa. Po chwili za-
pad∏a d∏uga cisza. Wszyscy patrzyli na Karo-
link´, która tym razem nie mog∏a powstrzy-
maç ∏ez. Przytuli∏am jà mocno. Wyszepta∏a
∏kajàc:
... bo ja ciàgle nie mog´ zapomnieç ma-
my... I wcale nie musisz jej zapomnieç – po-
wiedzia∏am.
Pami´taj jà jak najd∏u˝ej. Ona
Ci´ kocha i chocia˝ nie ma jej tutaj, to patrzy
na Ciebie i nie chce, ˝ebyÊ by∏a smutna, bo
43
MARIA MAGDALENA KAMI¡SKA
Wydarzenia dotyczàce Êmierci nikogo nie omijajà, dotykajà równie˝ ma∏e
dzieci. Jak mówiç dzieciom o tym, co nieuchronne?
Gdy
bliscy o
d
c
h
o
d
z
à...
razem z rodzicami i Êrodowiskiem
wychowanie w przedszkolu
492
masz Êlicznà buzi´, gdy si´ Êmiejesz. KtóryÊ
z ch∏opców powiedzia∏:
Nie p∏acz, Kala, ktoÊ
doda∏:
No w∏aÊnie, nie p∏acz. Kinga pog∏a-
ska∏a Karolink´ po sukience, a ja powiedzia-
∏am to, co akurat czu∏am:
Zrobisz, jak ze-
chcesz, Karolinko, jeÊli masz ochot´ to p∏acz.
JesteÊmy tutaj Twojà rodzinà. Wszyscy bardzo
Ci´ kochamy. Nas nie musisz si´ wstydziç.
Zdenerwowanie nie trwa∏o d∏ugo. Karolinka
wyciszy∏a si´ i uspokoi∏a, przytulona do mo-
jego boku.
Symbole
Po tej „lekcji” mogliÊmy ju˝ sobie zupe∏nie
spokojnie wyjaÊniç wszystko to, czego z oba-
wy przed przewidywanymi konsekwencjami
celowo nie chcieliÊmy ruszaç przez ca∏y ty-
dzieƒ. Wyt∏umaczyliÊmy symboliczny charak-
ter chryzantem i zniczy na grobach oraz g∏´-
boki sens listopadowego Êwi´ta zamkni´ty
w wierszu W∏adys∏awa Broniewskiego:
W Dzieƒ Zaduszny
W czas jesieni
Odwiedzamy bliskich groby
Zapalamy ma∏e lampki
Znak zadumy
Znak ˝a∏oby...
Jak co roku, uszanowaliÊmy tradycj´. Po-
szliÊmy do parku, postawiliÊmy kwiatki, za-
paliliÊmy Êwieczki przy pomniku.
To zdarzenie utwierdzi∏o mnie w przeko-
naniu, ˝e nale˝y poruszaç z dzieçmi trudne
tematy. Co wi´cej, trzeba mieç w „zanadrzu”
ewentualne jedno lub kilka rozwiàzaƒ nie-
oczekiwanego problemu, by ˝ycie samo nie
ukaza∏o nam przykrego scenariusza, z które-
go nie b´dziemy umieli wybrnàç. Nie mo˝na
uciekaç od odpowiedzialnoÊci, bo to doroÊli
powinni t∏umaczyç dziecku niezrozumia∏e
dla niego sprawy.
Chocia˝ do maja jeszcze daleko, to ju˝ te-
raz zaprzàta mi g∏ow´ myÊl, jak zorganizo-
waç Âwi´to Matki, by Kala mog∏a w tej uro-
czystoÊci uczestniczyç.
44
MARIA MAGDALENA KAMI¡SKA
dyrektorka Przedszkola Samorzàdowego
w Lutocinie
Niedawno umar∏ mój dziadek,
podobno poszed∏ do nieba,
ale gdzie jest drabina,
po której do nieba wejÊç trzeba?
Gdzie dziadek teraz mieszka?
Czy w niebie sà domy i bloki?
Jak patrz´ do góry, to widz´
s∏oƒce i bia∏e ob∏oki.
A w nocy ksi´˝yc i gwiazdy
Êwiecà na ciemnym niebie,
ale nigdzie dziadziusiu
nie mog´ dostrzec ciebie.
Cz´sto patrz´ w niebo,
gdzie ob∏ok w anio∏a si´ zmienia,
uÊmiecham si´ do s∏oƒca,
dziadkowi Êl´ pozdrowienia.
Beata Szurowska
Gdzie jest dziadziuÊ?