KRYZYS
FINANSOWY
DLACZEGO POLSCE NIE ZAGRA
Ż
A
Autorzy:
Maciej Bednarek
Bartosz Michałek
Karol Wilczko
Bartłomiej Samsonowicz
Comperia.pl
pa
ź
dziernik 2008
- 1 -
Comperia.pl
SPIS TRE
Ś
CI
WST
Ę
P DO RAPORTU ..................................................................................................... - 3 -
CZY POLACY POWINNI BA
Ć
SI
Ę
O SWOJE OSZCZ
Ę
DNO
Ś
CI? .................................... - 5 -
CZ
ĘŚĆ
I - GENEZA KRYZYSU W STANACH ZJEDNOCZONYCH .................................. - 6 -
Gwarancje kredytowe Fannie Mae i Freddie Mac .......................................................... - 6 -
Polityka kredytowa ameryka
ń
skich banków ................................................................... - 6 -
Sekurytyzacja ................................................................................................................ - 6 -
Boom na rynku nieruchomo
ś
ci ....................................................................................... - 7 -
Polityka monetarna FED ................................................................................................ - 7 -
Ameryka
ń
ski kryzys staje si
ę
globalny ........................................................................... - 8 -
CZ
ĘŚĆ
II - RÓ
Ż
NICE W POLITYCE KREDYTOWEJ BANKÓW W POLSCE I USA ......... - 9 -
Nadzór finansowy w Polsce ........................................................................................... - 9 -
Nadzór finansowy w USA .............................................................................................. - 9 -
Ameryka
ń
skie agencje rz
ą
dowe .................................................................................. - 10 -
Rynek kredytów subprime ............................................................................................ - 10 -
Drastyczny wzrost stóp procentowych ......................................................................... - 11 -
Dlaczego Amerykanie przestali spłaca
ć
kredyty, a Polacy nie ..................................... - 11 -
Ró
ż
nice w dost
ę
pno
ś
ci kredytów ................................................................................. - 13 -
Polskie banki ostro
ż
ne ................................................................................................. - 13 -
Upadło
ść
konsumencka ............................................................................................... - 14 -
Ró
ż
nice w ofercie produktowej .................................................................................... - 14 -
Polskie banki nie eksperymentuj
ą
................................................................................ - 15 -
CZ
ĘŚĆ
III - DLACZEGO KRYZYS FINANSOWY POLSCE NIE GROZI .......................... - 16 -
Mniejsza dost
ę
pno
ść
kredytu ....................................................................................... - 16 -
Brak rynku subprime .................................................................................................... - 16 -
Brak rynku wtórnego kredytów hipotecznych ............................................................... - 17 -
Sytuacja finansowa polskich banków ........................................................................... - 18 -
- 2 -
Comperia.pl
CZ
ĘŚĆ
IV - POTENCJALNE ZAGRO
Ż
ENIA ................................................................... - 27 -
Polskie niepolskie banki ............................................................................................... - 27 -
Ograniczenie finansowania dla banku córki w Polsce .................................................. - 28 -
Drena
ż
płynno
ś
ci – bank matka połyka aktywa córki ................................................... - 29 -
Ryzyko banku – oddziału ............................................................................................. - 29 -
Sprzeda
ż
banku córki .................................................................................................. - 30 -
Bankructwo banku – matki ........................................................................................... - 31 -
Ryzyko utraty zaufania ................................................................................................. - 31 -
Ograniczone zaufanie uczestników rynku .................................................................... - 31 -
Utrata zaufania klientów ............................................................................................... - 32 -
- 3 -
Comperia.pl
WST
Ę
P DO RAPORTU
Profesor Witold Orłowski
Przez
ś
wiatowe rynki finansowe przetacza si
ę
obecnie gł
ę
boki kryzys, bez cieni
ą
w
ą
tpliwo
ś
ci
najgł
ę
bszy i najbardziej dotkliwy od straszliwych lat 1929-30, czyli od Wielkiego Kryzysu.
Porównania nasuwaj
ą
si
ę
same: i wówczas, i obecnie kryzys zacz
ą
ł si
ę
od silnego załamania
giełdowego,
a nast
ę
pnie – po kilku miesi
ą
cach – rozprzestrzenił si
ę
na cały sektor finansowy. I wtedy,
i obecnie kryzys wybuchł w Stanach Zjednoczonych, ale potem do
ść
szybko dotarł do
Europy, aby rozprzestrzeni
ć
si
ę
na cały
ś
wiat. I wtedy, i obecnie kryzys miał pocz
ą
tkowo
charakter głównie finansowy, ale z czasem jego efekty coraz mocniej zacz
ę
ły wpływa
ć
na
funkcjonowanie realnej gospodarki, gro
żą
c globaln
ą
recesj
ą
.
To,
ż
e kryzys zacz
ą
ł si
ę
w podobny sposób, nie oznacza jednak,
ż
e sytuacja potoczy si
ę
tak,
jak przed niecałym wiekiem. Obok podobie
ń
stw s
ą
bowiem i powa
ż
ne ró
ż
nice. Wbrew
obiegowym opiniom, najpowa
ż
niejszym problemem, z którym zmaga si
ę
dzi
ś
(i zmagał si
ę
w roku 1930) sektor finansowy na całym
ś
wiecie, nie s
ą
przynosz
ą
ce straty aktywa zwi
ą
zane
z pochopnie udzielanymi kredytami hipotecznymi, ale gwałtownie rosn
ą
ce utrudnienia
w udzielaniu sobie nawzajem kredytu przez instytucje finansowe. A to mo
ż
e łatwo
doprowadzi
ć
do sparali
ż
owania systemu bankowego, braku kredytu dla gospodarki
i pot
ęż
nej recesji.
W odró
ż
nieniu od sytuacji sprzed 80 lat banki centralne jednak dobrze dzi
ś
wiedz
ą
,
ż
e
niezale
ż
nie od ocen dotycz
ą
cych „lekkomy
ś
lno
ś
ci” banków, za
ż
adn
ą
cen
ę
nie wolno
dopu
ś
ci
ć
do tego, by doszło do zablokowania rynku mi
ę
dzybankowego, a w
ś
lad za tym do
rynkowej paniki. Dlatego bez ogranicze
ń
udzielaj
ą
bankom kredytu. Równie
ż
rz
ą
dy wiedz
ą
,
ż
e banki, które wpadły w kłopoty, nie mog
ą
by
ć
pozostawione samym sobie i zdane na łask
ę
i niełask
ę
bezlitosnego w takiej sytuacji rynku. Zwi
ę
kszane s
ą
gwarancje depozytów, rz
ą
dy
przygotowuj
ą
plany ratunkowe wykupu złych aktywów, a w razie skrajnej potrzeby – nawet
nacjonalizacji banków. Recesji w USA i Europie unikn
ąć
si
ę
zapewne nie da, ale mo
ż
na
s
ą
dzi
ć
,
ż
e nie przekształci si
ę
ona – tak jak przed wiekiem – w wielki kryzys.
- 4 -
Comperia.pl
Wszystko to ka
ż
e jednak zada
ć
sobie pytanie: co zawiodło? Czy podziwiany przez lata
ameryka
ń
ski system bankowy nie okazał si
ę
maszyn
ą
, która wypadła z drogi przez złe
regulacje lub niedostatek regulacji? Czy win
ę
za niefrasobliwy, niekontrolowany wzrost
ryzyka ponosz
ą
tylko nieodpowiedzialni mened
ż
erowie, czy te
ż
zawiódł cały system – w tym
równie
ż
instytucje publiczne? Czego my, w Polsce, powinni
ś
my si
ę
nauczy
ć
, jakich bł
ę
dów
unikn
ąć
, jak rozwija
ć
nasz własny sektor bankowy?
W dzisiejszych czasach łatwiej pewnie stawia
ć
takie pytania, ni
ż
na nie odpowiada
ć
. Ale
poszukiwa
ć
tych odpowiedzi trzeba, po to, by taki kryzys jak dzi
ś
nie powtórzył si
ę
w przyszło
ś
ci.
Witold Orłowski – Profesor nauk ekonomicznych. Doktor ekonomii Uniwersytetu
Warszawskiego. Pracował w Biurze ds. Integracji Europejskiej i Banku
Ś
wiatowym. Znany
jest równie
ż
jako doradca ekonomiczny – pracował w takim charakterze dla: ministra
finansów, ministra gospodarki; w latach 2001-2005 był szefem zespołu doradców
ekonomicznych Prezydenta RP Aleksandra Kwa
ś
niewskiego. Obecnie jest głównym doradc
ą
ekonomicznym PricewaterhouseCoopers oraz dyrektorem Szkoły Biznesu Politechniki
Warszawskiej. Publikuje mi
ę
dzy innymi we "Wprost".
Jest członkiem Komitetu Nauk Ekonomicznych PAN. Napisał 6 ksi
ąż
ek i wiele innych
publikacji.
- 5 -
Comperia.pl
CZY POLACY POWINNI BA
Ć
SI
Ę
O SWOJE OSZCZ
Ę
DNO
Ś
CI?
W obliczu kryzysu na
ś
wiatowych rynkach finansowych Polacy nie bez przyczyny maj
ą
prawo obawia
ć
si
ę
o bezpiecze
ń
stwo pieni
ę
dzy powierzonych bankom. Z rynku płyn
ą
sygnały,
ż
e mało odporni na stres ju
ż
wycofuj
ą
oszcz
ę
dno
ś
ci z lokat bankowych. Ale czy te
obawy s
ą
uzasadnione? Czy nasze pieni
ą
dze realnie s
ą
zagro
ż
one? Czy banki działaj
ą
ce
w Polsce te
ż
zaczn
ą
upada
ć
? Czy polski system bankowy jest stabilny?
Aktualnie nie ma takiego zagro
ż
enia. Wynika to z istotnych ró
ż
nic mi
ę
dzy polskim
i anglosaskim systemem bankowym: polskie banki nie s
ą
i nie były zaanga
ż
owane
w ryzykowne papiery warto
ś
ciowe zabezpieczone kredytami hipotecznymi, sytuacja na
polskim rynku nieruchomo
ś
ci wydaje si
ę
by
ć
stabilna, a polityka kredytowa polskich banków
w porównaniu z działalno
ś
ci
ą
banków ameryka
ń
skich prowadzona jest du
ż
o bardziej
odpowiedzialnie. Ró
ż
nic jest tak du
ż
o,
ż
e wyst
ą
pienie w Polsce kryzysu finansowego na
wzór ameryka
ń
ski wydaje si
ę
wr
ę
cz niemo
ż
liwe.
Raport podzielony jest na kilka cz
ęś
ci. W pierwszej przybli
ż
amy, szeroko ju
ż
opisywan
ą
w mediach, genez
ę
kryzysu finansowego. W drugiej cz
ęś
ci raportu wskazujemy na ró
ż
nice
pomi
ę
dzy polskim i ameryka
ń
skim systemem bankowym i polityce kredytowej banków.
Nast
ę
pnie przedstawiamy kondycj
ę
polskiego sektora bankowego. W ostatnim rozdziale
analizujemy potencjalne zagro
ż
enia dla stabilno
ś
ci sektora bankowego w Polsce.
- 6 -
Comperia.pl
CZ
ĘŚĆ
I
- GENEZA KRYZYSU W STANACH ZJEDNOCZONYCH
Gwarancje kredytowe Fannie Mae i Freddie Mac
Na dzisiejszy,
ś
wiatowy kryzys finansowy zło
ż
yło si
ę
wiele czynników. Genezy mo
ż
na
upatrywa
ć
ju
ż
w latach 30-tych XX wieku. Jednym z działa
ń
maj
ą
cych na celu wydostanie
ameryka
ń
skiej gospodarki z Wielkiego Kryzysu, było utworzenie przez administracj
ę
prezydenta Roosvelta agencji rz
ą
dowej Federal National Mortgage Association (FNMA),
nazywan
ą
potocznie Fannie Mae. Jej zadaniem było udzielanie gwarancji kredytów
hipotecznych. W 1970 roku powstała druga podobna instytucja – Federal Home Loan
Mortgage Corporation (Freddie Mac). W ostatnich latach instytucje te r
ę
czyły za wi
ę
cej ni
ż
połow
ę
udzielonych w USA kredytów (zadłu
ż
enie ameryka
ń
skich gospodarstw domowych
z tytułu kredytów hipotecznych wynosi około 10 bln dolarów). Celem funkcjonowania tych
instytucji było zwi
ę
kszenie dost
ę
pno
ś
ci do kredytów i rozwój budownictwa mieszkaniowego.
Po
ś
rednio jednak Fannie Mae i Freddie Mac przyczyniły si
ę
do uruchomienia lawiny kryzysu.
Polityka kredytowa ameryka
ń
skich banków
Gwarancje udzielane przez Fannie Mae i Freddie Mac pozwalały bankom znacznie
poluzowa
ć
kryteria udzielania kredytów. W ten sposób ameryka
ń
skie banki przestały
wystarczaj
ą
co dba
ć
o jako
ść
portfela kredytowego, nie zwracały uwagi na to, komu udzielaj
ą
kredytów. W latach 90-tych XX wieku ogłoszenia o tre
ś
ci „Non proof incomes”, czyli
reklamuj
ą
ce udzielanie kredytów hipotecznych bez konieczno
ś
ci dokumentowania
ź
ródeł
i wysoko
ś
ci dochodów nie nale
ż
ały do rzadko
ś
ci. W ten sposób na ameryka
ń
skim rynku
wytworzył si
ę
specyficzny rodzaj kredytów – tzw. subprime, a wi
ę
c o ni
ż
szej jako
ś
ci,
udzielany osobom na pograniczu zdolno
ś
ci kredytowej. Wolumen kredytów subprime w USA
gwałtownie wzrósł w ostatnich latach. W 2006 roku stanowiły one ju
ż
ponad 5 proc. warto
ś
ci
wszystkich ameryka
ń
skich kredytów hipotecznych, a co pi
ą
ty kredyt hipoteczny gorszej
jako
ś
ci nadawał si
ę
do windykacji. Szacuje si
ę
,
ż
e rynek kredytów subprime w USA to
10-14 proc. wszystkich kredytów, czyli jego warto
ść
wynosi około 1,2-1,5 bln dolarów.
Sekurytyzacja
To jednak dopiero cz
ęść
układanki, która zło
ż
yła si
ę
na dzisiejszy kryzys. Problem nie byłby
a
ż
tak powa
ż
ny, gdyby nie rozwój sekurytyzacji, a wi
ę
c mechanizmu zamiany wierzytelno
ś
ci
na papiery warto
ś
ciowe. Na pocz
ą
tku lat 80-tych XX wieku ameryka
ń
ski rynek finansowy
- 7 -
Comperia.pl
wzbogacił si
ę
o nowe instrumenty – obligacje zabezpieczone kredytami hipotecznymi.
Z czasem zyskały one najwi
ę
kszy udział w
ś
ród papierów warto
ś
ciowych zabezpieczonych
wierzytelno
ś
ciami.
Dzi
ę
ki takiej operacji banki, w celu zdobycia
ś
rodków na dalsz
ą
działalno
ść
, odsprzedawały
dłu
ż
ników innym, wi
ę
kszym bankom. Te z kolei dzieliły kredyty na mniejsze cz
ęś
ci
i emitowały obligacje, których zabezpieczeniem były kredyty hipoteczne (pierwsze tego typu
obligacje wyemitowano w 1983 roku). W du
ż
ym uproszczeniu mechanizm sekurytyzacji
powodował,
ż
e ameryka
ń
ski kredytobiorca przestawał by
ć
dłu
ż
nikiem banku, w którym wzi
ą
ł
kredyt (tak jak ma to miejsce w Polsce) i w pewnym sensie stawał si
ę
dłu
ż
nikiem nabywcy
takiej obligacji.
W tego typu obligacje inwestowały banki czy fundusze inwestycyjne. Ch
ę
tnych było wielu.
W 2006 roku przynosiły nawet ponad 10 proc. zysku w skali roku. Jednak z racji swojego
zabezpieczenia, charakteryzowały si
ę
wysokim ryzykiem. Ich warto
ść
zale
ż
ała bowiem od
jako
ś
ci portfela kredytowego. Innymi słowy, kiedy kredytobiorcy zacz
ę
li mie
ć
problemy ze
spłat
ą
kredytów, hipoteczne papiery warto
ś
ciowe stawały si
ę
jeszcze ryzykowniejsz
ą
inwestycj
ą
.
Boom na rynku nieruchomo
ś
ci
Rozlu
ź
nienie polityki kredytowej, gwarancje spłaty kredytów Fannie Mae i Freddie Mac,
mo
ż
liwo
ść
sprzeda
ż
y przez banki portfela kredytowego w postaci obligacji to jeszcze nie
wszystko. Skoro w zasadzie ka
ż
dy Amerykanin mógł wzi
ąć
kredyt, to brał. A jak brał, rósł
popyt na mieszkania, automatycznie rosła wi
ę
c ich cena. Szybki, dynamiczny wzrost cen
nieruchomo
ś
ci, jaki miał miejsce w latach 90-tych XX wieku, powodował wzrost warto
ś
ci
zabezpieczenia kredytów hipotecznych i dodatkowo usypiał rynek przed gro
ź
b
ą
pogorszenia
si
ę
jako
ś
ci portfela kredytowego. Akcja kredytowa trwała w najlepsze dzi
ę
ki wierze banków w
dalszy wzrost cen nieruchomo
ś
ci. Warto
ść
nieruchomo
ś
ci w Stanach Zjednoczonych
przeszacowano o kilkadziesi
ą
t procent.
Polityka monetarna FED
Do zaci
ą
gania kredytów dodatkowo zach
ę
cała polityka monetarna FED.
Ż
eby pomóc
ameryka
ń
skiej gospodarce wydosta
ć
si
ę
z kryzysu zwi
ą
zanego z p
ę
kni
ę
ciem tzw. ba
ń
ki
internetowej w 2001 roku, w Stanach Zjednoczonych łagodzono polityk
ę
monetarn
ą
. Od
2000 roku do połowy 2003 roku główna stopa procentowa spadła z 6,5 do 1 proc. Jak
skutecznie zach
ę
cało to Amerykanów do zaci
ą
gania kredytów, najlepiej oddaj
ą
liczby. Na
- 8 -
Comperia.pl
koniec 2002 roku warto
ść
udzielonych kredytów hipotecznych w USA wynosiła około 6 bln
dolarów. Na koniec drugiego kwartału 2008 roku wolumen ten wynosił
ju
ż
10,6 bln dolarów, a wi
ę
c wzrósł niemal dwukrotnie. Jednak od
połowy 2003 roku Fed zacz
ą
ł zacie
ś
nia
ć
polityk
ę
monetarn
ą
. Stopy
procentowe, a co za tym idzie koszt kredytu, zacz
ę
ły rosn
ąć
. Do
połowy 2006 roku stopy wzrosły do 5,25 proc. Dro
ż
szy kredyt, wy
ż
sze
raty kredytowe spowodowały,
ż
e coraz wi
ę
cej Amerykanów nie radziło
sobie z obsług
ą
zadłu
ż
enia. Szacuje si
ę
,
ż
e w 2007 roku windykacji
poddano
milion
ameryka
ń
skich
domów,
które
stanowiły
zabezpieczenie kredytów hipotecznych. Kryzys ujawnił si
ę
w połowie 2007 roku.
Ameryka
ń
ski kryzys staje si
ę
globalny
Lawina ruszyła. Obrót obligacjami zabezpieczonymi kredytami hipotecznymi spowodował,
ż
e
ameryka
ń
ski problem stał si
ę
problemem globalnym. W obligacje zabezpieczone
wierzytelno
ś
ciami hipotecznymi inwestowały bowiem nie tylko instytucje ameryka
ń
skie, ale
równie
ż
banki i fundusze europejskie i azjatyckie. Rynkowa warto
ść
obligacji
zabezpieczonych hipotecznie spadła o kilkadziesi
ą
t procent. Dostało si
ę
te
ż
firmom
ubezpieczeniowym, które ubezpieczały kredyty hipoteczne i gwarantowały obligacje
zabezpieczone kredytami hipotecznymi, np. najwi
ę
kszemu ubezpieczycielowi AIG.
W połowie 2007 roku instytucje finansowe, zaanga
ż
owane w bezwarto
ś
ciowe papiery,
zacz
ę
ły liczy
ć
starty.
W 2007 roku
windykacji
poddano milion
ameryka
ń
skich
domów, które
stanowiły
zabezpieczenie
kredytów
hipotecznych.
- 9 -
Comperia.pl
CZ
ĘŚĆ
II
- RÓ
Ż
NICE W POLITYCE KREDYTOWEJ BANKÓW W POLSCE I USA
Nadzór finansowy w Polsce
Ró
ż
nice w konstrukcji i rozwoju rynku finansowego w Polsce i Stanach Zjednoczonych
pozwalaj
ą
wyci
ą
gn
ąć
wnioski na temat tego, czy polski sektor finansowy jest zagro
ż
ony
ś
wiatowym kryzysem finansowym.
Nadzór finansowy w Polsce przeszedł w ostatnich latach reorganizacj
ę
, polegaj
ą
c
ą
na
stworzeniu jednego podmiotu koordynuj
ą
cego nadzór na ró
ż
nymi uczestnikami rynku
finansowego. T
ę
kontrol
ę
sprawuje Komisja Nadzoru finansowego, pod parasolem której
znajduj
ą
si
ę
banki, towarzystwa ubezpieczeniowe i otwarte fundusze emerytalne. KNF
sprawuje równie
ż
nadzór nad rynkiem kapitałowym. Scentralizowanie systemu nadzoru
miało na celu poprawienie efektywno
ś
ci działa
ń
instytucji czuwaj
ą
cych nad poszczególnymi
segmentami rynku finansowego w Polsce. KNF dokonuje oceny sytuacji finansowej banków,
w tym badania wypłacalno
ś
ci, jako
ś
ci aktywów, płynno
ś
ci płatniczej i wyniku finansowego
banków.
Nadzór finansowy w USA
System bankowy w Stanach Zjednoczonych, a co za tym idzie system nadzoru finansowego,
ró
ż
ni si
ę
od modelu polskiego. Wraz z przyj
ę
ciem w 1933 roku
przez ameryka
ń
ski Kongres Glass-Steagall Act, system bankowy
w USA podzielono na cz
ęść
komercyjn
ą
i inwestycyjn
ą
. Oznaczało
to,
ż
e praktycznie nie mo
ż
na było ł
ą
czy
ć
działalno
ś
ci depozytowo-
po
ż
yczkowej (t
ę
działalno
ść
prowadziły tradycyjnie trzy rodzaje
banków: banki komercyjne, kasy oszcz
ę
dno
ś
ciowo-po
ż
yczkowe
i kasy wspólnego oszcz
ę
dzania oraz unie kredytowe) z działalno
ś
ci
ą
inwestycyjn
ą
.
Ameryka
ń
ski system bankowy wykształcił równie
ż
tzw. non-bank banks, czyli instytucje,
które do prowadzenia działalno
ś
ci nie wymagaj
ą
uzyskania licencji. Mog
ą
one prowadzi
ć
działalno
ść
depozytow
ą
lub kredytow
ą
, z tym
ż
e nie obie jednocze
ś
nie. Ten rodzaj instytucji
ś
wiadczy wi
ę
c de facto usługi bankowe, ale nie podlega Federalnemu Systemowi Rezerwy
(FED). Nie oznacza to jednak,
ż
e s
ą
to instytucje nie podlegaj
ą
ce
ż
adnemu nadzorowi.
Wi
ę
kszo
ść
z nich posiada depozyty ubezpieczone przez Federaln
ą
Korporacj
ę
ds. Gwarantowania Depozytów (FDIC), musi spełnia
ć
odpowiednie wymogi dotycz
ą
ce
poziomu kapitałów, rezerw itp.
Według niektórych
opinii, ameryka
ń
ski
system bankowy
jest najbardziej
zdecentralizowanym
na
ś
wiecie.
- 10 -
Comperia.pl
Według niektórych opinii, ameryka
ń
ski system bankowy jest najbardziej zdecentralizowanym
na
ś
wiecie. To skutek m.in. ustaw McFadden Act z 1927 roku oraz Bank Holding Act
z 1956 roku, które razem z innymi regulacjami, obowi
ą
zuj
ą
cymi w poszczególnych stanach
USA, ograniczały mo
ż
liwo
ść
geograficznej ekspansji banków.
Banki komercyjne w Stanach Zjednoczonych nadzorowane s
ą
wła
ś
ciwie przez cztery
oddzielne instytucje: Biuro Kontrolera Waluty (OCC), System Rezerwy Federalnej, Federaln
ą
Korporacj
ę
ds. Ubezpieczenia Depozytów (FDIC) oraz władze stanowe.
Ameryka
ń
skie agencje rz
ą
dowe
By dopełni
ć
obrazu systemu bankowego w USA, nale
ż
y wspomnie
ć
o instytucjach, które
powstały, by wspiera
ć
dost
ę
pno
ść
kredytów mieszkaniowych i rozwój budownictwa
mieszkaniowego. Chodzi tu o The Federal Home Loan Mortgage Corporation (Freddie Mac)
i Federal National Mortgage Association (Fannie Mae). Zadaniem tych organizacji było
udzielanie i gwarantowanie po
ż
yczek hipotecznych. Obie były równie
ż
pionierami
w organizowaniu tzw. wtórnego rynku kredytów hipotecznych opartych na obligacjach
zabezpieczonych na tych kredytach (Mortgage Backed Securtities – MBS). Pojawiaj
ą
ce si
ę
problemy ze spłat
ą
kredytów hipotecznych sprawiły,
ż
e papiery warto
ś
ciowe wyemitowane
na ich podstawie (a wi
ę
c wspomniane MBS) zacz
ę
ły traci
ć
na warto
ś
ci. St
ą
d wzi
ę
ły si
ę
ogromne problemy Fannie Mae i Freddie Mac i ich nacjonalizacja przez rz
ą
d USA we
wrze
ś
niu 2008 roku.
System bankowy oraz system nadzoru finansowego w Stanach Zjednoczonych działał wi
ę
c
bez wi
ę
kszych zarzutów i turbulencji przez ponad 70 lat. Ale ju
ż
w 1999 roku pojawiły si
ę
pierwsze zmiany w systemie bankowym, które wraz z rozlu
ź
nieniem polityki kredytowej
i brakiem odpowiedniej oceny ryzyka (dotyczy to wszystkich podmiotów: banków
komercyjnych, kas po
ż
yczkowych, banków inwestycyjnych, agencji rz
ą
dowych) były
wst
ę
pem do dzisiejszego kryzysu.
Rynek kredytów subprime
Dlaczego nie grozi nam powtórka ameryka
ń
skiego scenariusza? Odpowiedzi s
ą
dwie:
w Polsce nie ma rynku kredytów subprime, w Stanach Zjednoczonych jest. W Polsce, inaczej
ni
ż
w
USA,
instytucje finansowe
(banki, fundusze
inwestycyjne,
towarzystwa
ubezpieczeniowe) praktycznie w ogóle nie inwestowały, ani nie gwarantowały papierów
warto
ś
ciowych wyemitowanych na podstawie udzielonych kredytów typu subprime.
- 11 -
Comperia.pl
Jak pot
ęż
ny jest rynek kredytów subprime w USA, najlepiej ilustruje szacowana jego
warto
ść
. Według ró
ż
nych danych, wynosi ona od 10 do 14 proc. całego rynku kredytów
hipotecznych. Warto
ść
kredytów hipotecznych w USA (udzielonych gospodarstwom
domowym) to aktualnie niewiele ponad 10 bln dolarów. Warto
ść
subprime to wi
ę
c około
1,3 bln dolarów.
Na wytworzenie si
ę
segmentu kredytów subprime miało wpływ przede wszystkim
rozlu
ź
nienie polityki kredytowej przez banki oraz inne instytucje udzielaj
ą
ce kredytów
hipotecznych (głównie instytucje para bankowe czyli home mortgage lenders). Instytucje
udzielały kredytów nawet do 100 proc. warto
ś
ci nieruchomo
ś
ci osobom niespełniaj
ą
cym
kryteriów dochodowych.
Drastyczny wzrost stóp procentowych
W warunkach niskich stóp procentowych, jakie
panowały w USA w latach 2001-2003, problem
niespłacania kredytów hipotecznych w zasadzie nie
istniał. Problemy zacz
ę
ły si
ę
pojawia
ć
w momencie
wzrostu stóp procentowych. Do tego nało
ż
yła si
ę
specyfika rynku kredytów hipotecznych w USA, gdzie
bardzo du
ż
o kredytów udzielano według stałej stopy
procentowej obowi
ą
zuj
ą
cej przez pierwsze 2-3 lata spłaty. Dopiero po tym okresie
nast
ę
powało przej
ś
cie na zmienn
ą
stop
ę
. Zmiana rodzaju oprocentowania była bardzo
bolesna dla osób z niskimi dochodami, poniewa
ż
operacja ta zbiegła si
ę
w czasie ze
wzrostem stóp procentowych. Dla wielu kredytobiorców oznaczało to nagły wzrost raty
kredytowej nawet o 50 proc.
Kredytobiorcy w Polsce na taki scenariusz nie s
ą
i nie byli
nara
ż
eni, bo wi
ę
kszo
ść
kredytów hipotecznych od pocz
ą
tku spłacanych jest według stopy
zmiennej. Poza tym poziom stóp procentowych w Polsce nigdy nie był na takim poziomie, by
skok o 2-3 punkty procentowe wywołał szok.
Dlaczego Amerykanie przestali spłaca
ć
kredyty, a Polacy nie
Boom na rynku nieruchomo
ś
ci w USA w du
ż
ym stopniu wpłyn
ą
ł w ostatnich latach na
decyzje ekonomiczne Amerykanów. Konsumenci ameryka
ń
scy widz
ą
c,
ż
e ich maj
ą
tek ro
ś
nie
(w wielu przypadkach był to tylko ksi
ę
gowy wzrost, poniewa
ż
nie mógł zosta
ć
zrealizowany –
rosła warto
ść
nieruchomo
ś
ci, które były miejscem zamieszkania, a nie przedmiotem obrotu
na rynku) zacz
ę
li wi
ę
cej wydawa
ć
zarówno na dobra konsumpcyjne (du
ż
e samochody,
sprz
ę
t AGD i RTV), jak i na zakupy akcji na giełdzie. To wszystko sprawiało,
ż
e ameryka
ń
ski
Zmiana rodzaju
oprocentowania była bardzo
bolesna dla osób z niskimi
dochodami, poniewa
ż
operacja
ta zbiegła si
ę
w czasie ze
wzrostem stóp procentowych.
Dla wielu kredytobiorców
oznaczało to nagły wzrost raty
kredytowej nawet o 50 proc.
- 12 -
Comperia.pl
PKB rósł ponad 3 proc. rocznie, a giełdy biły historyczne rekordy. Po kryzysie
z 2001 i 2002 roku nic nie pozostało. Klienci zarabiali i chcieli zyskiwa
ć
jeszcze wi
ę
cej.
Gospodarka rozp
ę
dzała si
ę
bardzo szybko, a jeszcze szybciej inflacja. Na to nie mógł
pozwoli
ć
FED, który od czerwca 2004 roku a
ż
17 razy podniósł główn
ą
stop
ę
procentow
ą
,
winduj
ą
c j
ą
do poziomu 5,25 proc. (z poziomu 1 proc.). Oprocentowanie kredytów dla
klientów z najlepsz
ą
histori
ą
kredytow
ą
ze zmienn
ą
stop
ą
procentow
ą
skoczyło z około 3 do
7 proc. Oprocentowanie subprime mortgage jest o około 4-6 punkty procentowe wy
ż
sze.
Negatywny skutek dla klientów o słabszym standingu był jeszcze wi
ę
kszy.
W Polsce z ró
ż
nych przyczyn (skoncentrowany nadzór bankowy, brak instytucji
parabankowych udzielaj
ą
cych kredytów, mniejszy rozwój rynku bankowego, brak banków
inwestycyjnych, kas po
ż
yczkowych, mniej liberalna polityka udzielania kredytów) rynek
kredytów subprime w ogóle nie powstał. Kredyty złotowe nigdy nie były oprocentowane
poni
ż
ej 4 proc., a wi
ę
c skok oprocentowania nawet o 2 punkty procentowe (np. z 5 proc. do
7 proc.) nie jest wielkim dramatem.
Je
ś
li wi
ę
c banki b
ę
d
ą
– tak jak do tej pory – ostro
ż
ne w kwestii
liczenia zdolno
ś
ci kredytowej Polaków, nie powinny mie
ć
problemów, nawet w sytuacji spowolnienia gospodarczego. Co
prawda wi
ę
ksza cz
ęść
kredytów udzielanych jest we frankach
szwajcarskich i tu ewentualnie mo
ż
e pojawi
ć
si
ę
problem ze
spłacaniem rat, je
ś
li nast
ą
piłby wyra
ź
ny wzrost kursu franka do
złotego (sama zmiana oprocentowania, które nadal jest niskie, nie
jest gro
ź
ne dla spłacalno
ś
ci tych kredytów). Na razie jednak mocny złoty dodatkowo
stabilizuje płacone raty kredytowe. Poza tym wydana przez KNF w 2006 roku Rekomendacja
S wyra
ź
ne ograniczyła dost
ę
pno
ść
kredytów walutowych.
Gdyby tylko sama warto
ść
niespłacanych kredytów subprime była problemem dla
ś
wiatowych rynków, prawdopodobnie nie mówiliby
ś
my dzi
ś
o kryzysie finansowym. Jednak
instytucje finansowe w USA, a obok nich inne podmioty (głównie w Europie) zacz
ę
ły
emitowa
ć
papiery warto
ś
ciowe zabezpieczone tego typu kredytami. Inaczej mówi
ą
c, banki
i instytucje, które udzieliły ryzykownych kredytów hipotecznych, zacz
ę
ły przerzuca
ć
ryzyko
na inne podmioty poprzez emisj
ę
innych papierów warto
ś
ciowych. Szacuje si
ę
,
ż
e a
ż
około
80 proc. kredytów subprime przekształcono w papiery warto
ś
ciowe, sprzedawane nast
ę
pnie
na wszystkich rynkach
ś
wiata.
Kto
ś
inny „kupował” dług hipoteczny płac
ą
c gotówk
ą
i brał na siebie ryzyko niespłacenia
kredytu. Powstawał wi
ę
c swoisty ła
ń
cuch, który w niekontrolowany sposób rozlał si
ę
po
Szacuje si
ę
,
ż
e a
ż
około 80 proc.
kredytów subprime
przekształcono w
papiery warto
ś
ciowe,
sprzedawane
nast
ę
pnie na
wszystkich rynkach
ś
wiata.
- 13 -
Comperia.pl
instytucjach finansowych. Papiery te kupowały najwi
ę
ksze banki inwestycyjne oraz
towarzystwa ubezpieczeniowe. Dzisiaj bezpieczne s
ą
te instytucje, które albo tego typu
obligacji nie maj
ą
, albo ich liczba i warto
ść
jest znikoma. W tej sytuacji znajduj
ą
si
ę
banki
i firmy ubezpieczeniowe działaj
ą
ce na polskim rynku. Jak okre
ś
lił w jednym z wywiadów szef
KNF Stanisław Kluza, ilo
ść
„toksycznych aktywów” jest tak znikoma,
ż
e ich warto
ść
nie
przekracza kilkudniowego zysku banku.
Ró
ż
nice w dost
ę
pno
ś
ci kredytów
Kolejn
ą
ró
ż
ni
ą
pomi
ę
dzy polskim i ameryka
ń
skim rynkiem finansowym jest dost
ę
pno
ść
kredytów. Ju
ż
na poziomie globalnym nasz rynek jest mniej spenetrowany przez tego typu
instrumenty, bo warto
ść
kredytów hipotecznych w stosunku do PKB wynosi około 12 proc.,
podczas gdy w USA ten poziom szacuje si
ę
na około 70 proc. Mimo
ż
e w ostatnich latach
kredyty hipoteczne stały si
ę
bardziej dost
ę
pne, banki w Polsce (od 2003 roku warto
ść
udzielonych kredytów hipotecznych wzrosła z 30 mld zł do prawie 140 mld zł dzisiaj) nie
zliberalizowały w takim stopniu swojej polityki kredytowej jak kasy po
ż
yczkowe czy instytucje
parabankowe w USA.
Na pocz
ą
tku XXI wieku w Stanach Zjednoczonych nagle wzrosła dost
ę
pno
ść
kredytów dla
osób o niskich dochodach i krótkiej b
ą
d
ź
złej historii kredytowej. Je
ś
li do tego dodamy
liberalne podej
ś
cie do kwestii szacowania warto
ś
ci nieruchomo
ś
ci, zadłu
ż
anie nieruchomo
ś
ci
wysokimi wska
ź
nikami LTV, mo
ż
liwo
ść
refinansowania kredytów wraz z opcj
ą
wyci
ą
gni
ę
cia
gotówki do aktualnej warto
ś
ci nieruchomo
ś
ci, otrzymamy obraz totalnego poluzowania
polityki kredytowej. W USA od 2003 roku warto
ść
udzielonych kredytów typu subprimie
wzrosła o 292 proc. z poziomu 330 mld do 1,3 bln dolarów. W Polsce – i generalnie w Unii
Europejskiej – przyj
ę
te regulacje nie pozwalaj
ą
na prowadzenie tak swobodnej akcji
kredytowej. W Polsce wska
ź
nik LTV udzielonych kredytów hipotecznych wynosi
ś
rednio
około 70 proc. Nie oznacza to oczywi
ś
cie,
ż
e rynek subprimie w UE nie istnieje. Szacuje si
ę
go na 2-3 proc. całkowitej warto
ś
ci kredytów hipotecznych. Dla stabilno
ś
ci systemu
finansowego Europy nie stanowi wi
ę
c powa
ż
nego problemu. Ewentualne problemy instytucji
finansowych w Europie bior
ą
si
ę
z ich zaanga
ż
owania w papiery warto
ś
ciowe zabezpieczone
ameryka
ń
skimi kredytami hipotecznymi typu subprime.
Polskie banki ostro
ż
ne
Oczywi
ś
cie trudno stwierdzi
ć
,
ż
e rynek kredytowy w Polsce jest czysty jak łza. Bo co
powiedzie
ć
o kredytach walutowych, o kredytach udzielanych na 100 proc. LTV (do
niedawna praktycznie w ka
ż
dym banku mo
ż
na było taki kredyt uzyska
ć
), na zakup działek
- 14 -
Comperia.pl
budowlanych czy rekreacyjnych. Jednak liberalna polityka banków została w odpowiednim
momencie przyhamowana przez KNF (wspominana rekomendacja S dla kalkulacji zdolno
ś
ci
kredytowej przy kredytach walutowych). Szacuje si
ę
,
ż
e około 4 proc. portfela kredytów
hipotecznych jest spłacana z opó
ź
nieniem, ale nie s
ą
to kredyty stracone. W USA około
14 proc. kredytów typu subprimie ju
ż
teraz jest straconych.
Upadło
ść
konsumencka
W podejmowaniu decyzji o zaci
ą
ganiu kredytów w USA i mniejszej odpowiedzialno
ś
ci ze
strony konsumentów pomagała instytucja upadło
ś
ci konsumenckiej. Ameryka
ń
scy
kredytobiorcy raz w
ż
yciu mog
ą
ogłosi
ć
bankructwo, które prowadzi do zawieszenia
egzekucji długów i pozwala kredytobiorcy wyj
ść
na prost
ą
w dłu
ż
szym czasie lub pozby
ć
si
ę
długów w ogóle. Oczywi
ś
cie niesie to ze sob
ą
negatywne
skutki w historii kredytowej (nie na całe
ż
ycie), ale
jednocze
ś
nie zostawia otwart
ą
furtk
ę
osobom z problemami
finansowymi. Maj
ą
c tak
ą
mo
ż
liwo
ść
, łatwej jest zaci
ą
ga
ć
nieodpowiedzialnie zobowi
ą
zania, szczególnie gdy instytucje
finansowe na to pozwalaj
ą
.
W Polsce kwestia upadło
ś
ci konsumenckiej nie jest jeszcze
uregulowana, mimo
ż
e od kilku lat tocz
ą
si
ę
na ten temat
dyskusje. Na rynkach rozwini
ę
tych zagadnienie upadło
ś
ci jest uregulowane przepisami
prawa i daje jedn
ą
szans
ę
niewypłacalnym konsumentom na wyj
ś
cie z długów. Sensem
upadło
ś
ci konsumenckiej jest mo
ż
liwo
ść
wstrzymania windykacji długów przez bank
i renegocjacji umowy. Eksperci uwa
ż
aj
ą
,
ż
e wprowadzenie upadło
ś
ci konsumenckiej
w Polsce mo
ż
e wprost zmniejszy
ć
dost
ę
pno
ść
kredytów, poniewa
ż
banki b
ę
d
ą
ostro
ż
niej
podchodzi
ć
do oceny klienta wiedz
ą
c,
ż
e ten mo
ż
e pozby
ć
si
ę
długów ogłaszaj
ą
c
bankructwo.
Ró
ż
nice w ofercie produktowej
Kolejn
ą
istotn
ą
ró
ż
nic
ą
pomi
ę
dzy rynkiem polskim a ameryka
ń
skim jest ró
ż
norodno
ść
dost
ę
pnych rozwi
ą
za
ń
w ramach kredytów hipotecznych. W Polsce podstawowymi
produktami jest kredyt na zakup nieruchomo
ś
ci lub kredyt budowlano-hipoteczny na budow
ę
domu. Klienci mog
ą
równie
ż
skorzysta
ć
z kredytów na dowolny cel (po
ż
yczka hipoteczna),
kredytów konsolidacyjnych i refinansowych, które nie s
ą
jeszcze w Polsce popularne.
W Stanach Zjednoczonych segment kredytów hipotecznych jest znacznie lepiej rozwini
ę
ty,
poniewa
ż
w wi
ę
kszym stopniu klienci korzystali z mo
ż
liwo
ś
ci konsolidowania kredytów oraz
Wprowadzenie upadło
ś
ci
konsumenckiej w Polsce
mo
ż
e wprost zmniejszy
ć
dost
ę
pno
ść
kredytów,
poniewa
ż
banki b
ę
d
ą
ostro
ż
niej podchodzi
ć
do
oceny klienta wiedz
ą
c,
ż
e
ten mo
ż
e pozby
ć
si
ę
długów ogłaszaj
ą
c
bankructwo.
- 15 -
Comperia.pl
refinansowania swoich starych zobowi
ą
za
ń
zabezpieczonych hipotek
ą
. Co wa
ż
ne, te dwa
rodzaje kredytów były wykorzystywane równie
ż
do tzw. „wyci
ą
gania pieni
ę
dzy spod
nieruchomo
ś
ci” (zaci
ą
gania home equity loans), czyli po
ż
yczania dodatkowej gotówki na
dowolny cel, co zwi
ę
kszało zadłu
ż
enie nieruchomo
ś
ci i ryzyko dla banku. Cz
ęść
klientów w
ostatniej fazie wzrostu cen wprost specjalnie refinansowało swoje kredyty bior
ą
c dodatkow
ą
gotówk
ę
(pozwalała na to warto
ść
nieruchomo
ś
ci, która była wy
ż
sza ni
ż
stary kredyt
hipoteczny) zamro
ż
on
ą
w przecenionej nieruchomo
ś
ci. Nawet strata domu lub mieszkania
(zwłaszcza je
ś
li był kupiony w celach inwestycyjnych) w wyniku braku spłat rat nie jest tak
bolesna, bo zawsze zostały w kieszeni jakie
ś
pieni
ą
dze z operacji refinansowania kredytu.
Martwi
ć
mógł si
ę
tylko bank.
Polskie banki nie eksperymentuj
ą
Dodatkowym aspektem, który rozhu
ś
tał ameryka
ń
ski rynek, była oferta innych kredytów
hipotecznych, np. typu second mortgage (druga hipoteka), czyli „dwa banki na jednej
hipotece”. Zamiast zaci
ą
ga
ć
kredyt w koncie osobistym czy na karcie kredytowej,
kredytobiorcy mogli drugi raz przedstawi
ć
nieruchomo
ść
jako zabezpieczenie. Bank, który
b
ę
dzie wpisany na drugim miejscu w ksi
ę
dze wieczystej, ponosi oczywi
ś
cie wi
ę
ksze ryzyko,
a wi
ę
c mar
ż
e kredytów w ramach „drugiej hipoteki” s
ą
wy
ż
sze ni
ż
w przypadku tradycyjnych
kredytów hipotecznych. W Polsce nie
ś
miało ten typ
kredytu oferował Metrobank.
Innym popularnym w Stanach rodzajem kredytu, który nie
jest jeszcze w Polsce oferowany, jest odwrócona hipoteka.
Osoby starsze, przekazuj
ą
c swoj
ą
nieruchomo
ść
pod
zabezpieczenie mog
ą
uzyska
ć
od banku „rent
ę
”. Nie
musz
ą
na bie
żą
co spłaca
ć
rat kredytowych – bank zarobi na kredycie w momencie
sprzeda
ż
y nieruchomo
ś
ci. Wida
ć
wi
ę
c,
ż
e w warunkach spadaj
ą
cych cen nieruchomo
ś
ci ten
rodzaj kredytowania te
ż
niesie ze sob
ą
spore ryzyko strat dla instytucji finansowych.
W Polsce podobne, innowacyjne produkty kredytowe zacz
ą
ł wprowadza
ć
Metrobank (grupa
Noble Banku), ale warto
ść
tych kredytów jest wr
ę
cz
ś
ladowa. Polski rynek nie poszedł
w kierunku eksperymentów produktowych i wydaje si
ę
,
ż
e przez najbli
ż
sze miesi
ą
ce nie
zobaczymy nowych rodzajów kredytów hipotecznych.
Polski rynek nie poszedł
w kierunku eksperymentów
produktowych i wydaje si
ę
,
ż
e przez najbli
ż
sze miesi
ą
ce
nie zobaczymy nowych
rodzajów kredytów
hipotecznych.
- 16 -
Comperia.pl
CZ
ĘŚĆ
III
- DLACZEGO KRYZYS FINANSOWY POLSCE NIE GROZI
Mniejsza dost
ę
pno
ść
kredytu
Jak ju
ż
wcze
ś
niej wyja
ś
niono, jedn
ą
z głównych przyczyn kryzysu finansowego w USA było
załamanie na rynku kredytów hipotecznych wysokiego ryzyka. Po liberalizacji rynku
kredytowego
i
złagodzeniu
wymaga
ń
dotycz
ą
cych
przyznawania kredytów hipotecznych, rynek kredytów typu
subprime w USA rozwijał si
ę
bardzo dynamicznie. Kredyty
hipoteczne na zakup nieruchomo
ś
ci otrzymywały nawet
osoby, które w normalnych warunkach nie przeszłyby
pozytywnie analizy kredytowej, np. osoby nie posiadaj
ą
ce
stałego zatrudnienia. Skala zjawiska była bardzo znacz
ą
ca.
W 2006 roku 28 proc. kredytów udzielonych przez
ameryka
ń
skie banki zostało zakwalifikowanych do kategorii subprime. Liczba gospodarstw
domowych, które skorzystały z finansowania typu subprime, przekroczyła 7 milionów.
W sumie ameryka
ń
skie banki udzieliły 1,3 biliona dolarów tego typu kredytów, co stanowi ok.
10 proc. ogółu aktywów kredytowych w USA. Ponad 90 proc. tego typu kredytów udzielona
została według zmiennej stopy procentowej, której wysoko
ść
uzale
ż
niona jest od zmiany
rynkowych stóp procentowych. Cykl podwy
ż
ek stóp procentowych przyczynił si
ę
do wzrostu
oprocentowania kredytów (z 7 proc. do 12 proc.), a to spowodowało około 50-proc. wzrost
miesi
ę
cznych rat kredytowych.
W konsekwencji wzrostu oprocentowania ponad 2 miliony gospodarstw domowych
korzystaj
ą
cych z kredytów typu subprime utraciło płynno
ść
finansow
ą
, czyli zdolno
ść
do
terminowego regulowania swoich zobowi
ą
za
ń
kredytowych. Suma zagro
ż
onych nale
ż
no
ś
ci
przekracza obecnie 330 mld dolarów. Kwota ta nie byłaby a
ż
tak przera
ż
aj
ą
ca i nie
wywołałaby tak wielkich zawirowa
ń
na rynku, gdyby nie powszechnie stosowany mechanizm
emisji papierów warto
ś
ciowych zabezpieczonych ryzykownymi hipotekami, czyli tzw.
sekurytyzacja.
Brak rynku subprime
W Polsce rynek kredytów wysokiego ryzyka praktycznie nie istniał. Obowi
ą
zuj
ą
ce w Polsce
restrykcyjne regulacje prawne uniemo
ż
liwiały rozwini
ę
cie si
ę
tego segmentu rynku.
Cykl podwy
ż
ek stóp
procentowych przyczynił
si
ę
do wzrostu
oprocentowania
kredytów (z 7 proc. do 12
proc.), a to spowodowało
około 50-proc. wzrost
miesi
ę
cznych rat
kredytowych.
- 17 -
Comperia.pl
Narzucony przez prawo bankowe obowi
ą
zek badania zdolno
ś
ci kredytowej był skrupulatnie
monitorowany przez polski nadzór finansowy. Polski nadzór równie
ż
odpowiednio wcze
ś
nie
wprowadzał regulacje zacie
ś
niaj
ą
ce polityk
ę
kredytow
ą
banków, w szczególno
ś
ci w stosunku
do najbardziej nara
ż
onych na ryzyko kredytów walutowych (Rekomendacja S). Bior
ą
c pod
uwag
ę
specyfik
ę
produktów hipotecznych wyst
ę
puj
ą
cych na polskim rynku, mo
ż
na z cał
ą
odpowiedzialno
ś
ci
ą
stwierdzi
ć
,
ż
e w Polsce nie wyst
ę
puj
ą
produkty hipoteczne, które mo
ż
na
by zaliczy
ć
do kategorii subprime.
Brak rynku wtórnego kredytów hipotecznych
W USA bardzo popularn
ą
praktyk
ą
, stosowan
ą
przez wszystkie banki, było pozyskiwanie
ś
rodków na prowadzenie akcji kredytowej poprzez emisj
ę
papierów warto
ś
ciowych. Taka
praktyka stosowana była równie
ż
w przypadku kredytów typu subprime. Ponad 80 proc.
kredytów wysokiego ryzyka stanowiło zabezpieczenie dla papierów warto
ś
ciowych
emitowanych na ameryka
ń
skim rynku finansowym. Warto
ść
wyemitowanych papierów
warto
ś
ciowych, których zabezpieczenie stanowiły kredyty hipoteczne wysokiego ryzyka
wynosiła w samym tylko 2006 roku około 450 mld dolarów, natomiast warto
ść
nominalna
papierów
warto
ś
ciowych
pozostaj
ą
cych
do
spłaty
szacowana była na koniec 2006 roku na ponad 730 mld
dolarów. Zabezpieczone na kredytach typu subprime
papiery warto
ś
ciowe znalazły swoich nabywców m.in.
po
ś
ród wielu banków inwestycyjnych na Wall Street. Banki
inwestycyjne
pod
zabezpieczenie
tych
papierów
warto
ś
ciowych zaci
ą
gały kolejne kredyty inwestycyjne oraz dokonywały emisji kolejnych
papierów warto
ś
ciowych.
Trudno dzisiaj okre
ś
li
ć
skal
ę
tego zjawiska, jednak suma zobowi
ą
za
ń
finansowych oraz
papierów warto
ś
ciowych wyemitowanych pod zastaw kredytów typu subprime znacznie
przewy
ż
sza sam
ą
sum
ę
tych kredytów. Warto zaznaczy
ć
,
ż
e wi
ę
kszo
ść
kredytów subprime
była sekurytyzowana nie przez pararz
ą
dowe agencje, które – pomimo liberalizacji
wewn
ę
trznych kryteriów, nadal stawiaj
ą
ostre wymogi co do jako
ś
ci portfela
zabezpieczaj
ą
cego, ale przez prywatne spółki, które nie stosuj
ą
tak ostrych standardów.
Udział Freddie Mac i Fannie Mae w rynku sekurytyzacji spadł z 76 proc. w 2003 roku do
blisko 40 proc. w 2006 roku.
Ponad 80 proc. kredytów
wysokiego ryzyka stanowiło
zabezpieczenie dla papierów
warto
ś
ciowych emitowanych
na ameryka
ń
skim rynku
finansowym
.
- 18 -
Comperia.pl
Warto
ść
papierów warto
ś
ciowych pod zastaw kredytów hipotecznych wysokiego
ryzyka wyemitowanych w USA (poza Freddie Mac i Fannie Mae)
Rok
Obligacje pod zastaw kredytów typu subprime
Wyemitowane
(mld USD)
Pozostaj
ą
ce do spłaty
(mld USD)
1995
17
-
1996
31
-
1997
57
-
1998
76
-
1999
56
-
2000
53
81
2001
87
109
2002
123
167
2003
195
254
2004
363
431
2005
465
641
2006
448
732
Ź
ródło: Oprac. własne
W Polsce problem sekurytyzacji kredytów typu subprime nie istnieje, poniewa
ż
kredyty
hipoteczne wysokiego ryzyka, które mo
ż
na by zaliczy
ć
do kategorii subprime, nie były
w Polsce udzielane. W ogóle rynek sekurytyzacji w Polsce nie jest rozwini
ę
ty. Spo
ś
ród
nielicznych emisji papierów warto
ś
ciowych zabezpieczonych aktywami banków w ostatnich
latach wymieni
ć
mo
ż
na jedynie kilkana
ś
cie. Wi
ę
kszo
ść
z tych emisji dotyczyła tzw. listów
zastawnych i przeprowadzana była przez banki hipoteczne, działaj
ą
ce na podstawie
osobnej, bardzo rygorystycznej ustawy o bankach hipotecznych. Wszystkie polskie przypadki
sekurytyzacji dotyczyły kredytów hipotecznych o tzw. sytuacji regularnej, a wi
ę
c kredytów
o niskim ryzyku niespłacalno
ś
ci. Warto
ść
tych emisji była wr
ę
cz symboliczna i nie
przekraczała ł
ą
cznie 1 proc. aktywów polskiego sektora bankowego.
Sytuacja finansowa polskich banków
Ocen
ę
sytuacji finansowej sektora bankowego w Polsce oparli
ś
my głównie na analizie
najwi
ę
kszych pod wzgl
ę
dem sumy bilansowej polskich banków, notowanych na Giełdzie
Papierów Warto
ś
ciowych w Warszawie.
- 19 -
Comperia.pl
Analiz
ę
sytuacji finansowej polskiego sektora bankowego rozpocz
ąć
nale
ż
y od porównania
wielko
ś
ci aktywów oraz wysoko
ś
ci kapitałów własnych, jakimi dysponuj
ą
polskie banki. Suma
aktywów
ś
wiadczy o wielko
ś
ci banku oraz o jego potencjale do generowania przychodów.
Najwi
ę
kszymi aktywami dysponuj
ą
Pekao, którego aktywa wzrosły znacznie po fuzji
z Bankiem BPH, a tak
ż
e PKO BP. Aktywa tych banków na koniec II kwartału 2008 roku
wynosiły po około 120 mld zł. W czołówce pod wzgl
ę
dem aktywów plasuj
ą
si
ę
równie
ż
BRE
Bank i ING Bank
Ś
l
ą
ski, których aktywa s
ą
dwukrotnie ni
ż
sze ni
ż
Pekao i PKO BP i wynosiły
w tym okresie odpowiednio około 65 i 60 mld zł.
Aktywa oraz kapitał własny w polskich bankach (II kw. 2008)
Bank
Kapitał własny (w mld zł)
Aktywa (w mld zł)
Pekao
13,96
121,7
PKO BP
12,67
117,8
Citi Handlowy
5,23
38,3
BZ WBK
4,79
47,1
ING Bank
Ś
l
ą
ski
3,98
60,5
BRE Bank
3,93
64,7
Getin Bank
3,59
23,5
Millennium
2,61
34,3
Kredyt Bank
2,19
30,2
Fortis Bank
1,27
18,4
Ź
ródło: Banki (skonsolidowane sprawozdania finansowe - II kw. 2008)
Identycznie wygl
ą
da zestawienie najwi
ę
kszych banków pod wzgl
ę
dem posiadanych
kapitałów własnych. Pekao i PKO BP posiadały na koniec II kwartału 2008 roku odpowiednio
11,02 i 9,98 mld zł kapitałów własnych.
Stabiln
ą
sytuacj
ę
finansow
ą
polskich banków obrazuje warto
ść
funduszy własnych
posiadanych przez cały sektor bankowy. Regularny wzrost funduszy własnych wynika
z bardzo dobrych wyników finansowych wypracowanych w ostatnich latach. Fundusze
własne sektora bankowego zwi
ę
kszyły sie od pocz
ą
tku 2005 roku o ponad 34 proc. Wzrost
warto
ś
ci funduszy własnych w znacz
ą
cym stopniu zwi
ę
ksza bezpiecze
ń
stwo finansowe
polskiego sektora bankowego. Bezpiecze
ń
stwo to wydaje si
ę
by
ć
tym wi
ę
ksze, poniewa
ż
warto
ść
zgromadzonych funduszy własnych przewy
ż
sza o prawie 34 proc. rygorystyczne
wymogi kapitałowe nało
ż
one przez polskie prawo.
- 20 -
Comperia.pl
Fundusze własne i współczynnik wypłacalno
ś
ci banków w Polsce
2005
2006
2007
luty 2008
Fundusze własne (mld zł)
46,1
51,6
63,4
61,8
Wymogi kapitałowe (mld zł)
25,3
31,2
41,0
46,2
Współczynnik wypłacalno
ś
ci
14,6%
13,2%
12,4%
10,7%
Ź
ródło: NBP
Wysoko
ść
aktywów i kapitału własnego nie daj
ą
pełnego obrazu sytuacji finansowej
polskiego
systemu
bankowego.
Stopie
ń
bezpiecze
ń
stwa sektora bankowego mo
ż
emy
okre
ś
li
ć
analizuj
ą
c współczynnik wypłacalno
ś
ci.
Bior
ą
c pod uwag
ę
współczynnik wypłacalno
ś
ci
polskie banki równie
ż
prezentuj
ą
si
ę
bardzo
korzystnie. Współczynnik wypłacalno
ś
ci wyra
ż
any
jest w procentach i okre
ś
la mo
ż
liwo
ść
pokrycia kapitałami własnymi ewentualnych strat
z tytułu udzielonych kredytów i niekorzystnej sytuacji na rynku. Innymi słowy, współczynnik
obrazuje wielko
ść
bufora bezpiecze
ń
stwa dla klientów banku na wypadek poniesienia przez
bank nieoczekiwanych strat.
Współczynnik wypłacalno
ś
ci w polskich bankach (II kw. 2008)
Bank
Współczynnik wypłacalno
ś
ci
Millennium
12,09%
Citi Handlowy
11,63%
ING Bank
Ś
l
ą
ski
11,22%
Fortis Bank
11,01%
BZ WBK
10,99%
PKO BP
10,92%
Pekao
10,65%
Kredyt Bank
9,77%
BRE Bank
9,41%
Ź
ródło: Banki (skonsolidowane sprawozdania finansowe - II kw. 2008)
Współczynnik wypłacalno
ś
ci, wymagany przez polski nadzór bankowy, jest zgodny ze
standardami Unii Europejskiej oraz Mi
ę
dzynarodowego Komitetu Nadzoru Bankowego
i wynosi 8 proc. Polskie banki w ostatnich latach wykazywały si
ę
bardzo daleko posuni
ę
t
ą
Polskie banki w ostatnich latach
wykazywały si
ę
bardzo daleko
posuni
ę
t
ą
ostro
ż
no
ś
ci
ą
i utrzymywały
współczynniki wypłacalno
ś
ci na
poziomach znacznie
przewy
ż
szaj
ą
cych wymogi narzucone
przez nadzór bankowy.
- 21 -
Comperia.pl
ostro
ż
no
ś
ci
ą
i utrzymywały współczynniki wypłacalno
ś
ci na poziomach znacznie
przewy
ż
szaj
ą
cych wymogi narzucone przez nadzór bankowy. Co prawda w 2008 roku
obserwujemy nieznaczny spadek warto
ś
ci wska
ź
nika wypłacalno
ś
ci (12,4% w 2007 i 10,7%
w lutym 2008), jednak wynika to tylko ze zmiany sposobu naliczania wska
ź
nika, która weszła
w
ż
ycie z pocz
ą
tkiem 2008 roku.
Prostym, ale bardzo wymownym wska
ź
nikiem potwierdzaj
ą
cym dobr
ą
sytuacj
ę
finansow
ą
polskich banków s
ą
równie
ż
wypracowane przez nie zyski
netto. W ci
ą
gu 12 miesi
ę
cy 2007 roku polskie banki zarobiły
rekordow
ą
kwot
ę
13 mld zł netto. Du
ż
y respekt budzi tak
ż
e
dynamika wzrostu zysków netto odnotowana w wi
ę
kszo
ś
ci
banków. Wzrost zysków netto na poziomie 30 proc. w skali
roku mo
ż
na uzna
ć
za typowy w polskim sektorze bankowym.
Nawet
je
ś
li
zawirowania
na
mi
ę
dzynarodowym
rynku
finansowym b
ę
d
ą
miały po
ś
redni wpływ na polskie banki, nie
powinno to w znacz
ą
cym stopniu odbi
ć
si
ę
negatywnie na ich
sytuacji finansowej. Poziom generowanych obecnie zysków pokazuje,
ż
e polskie banki s
ą
przygotowane na pokrycie ewentualnych strat spowodowanych po
ś
rednio przez kryzys
finansowy na
ś
wiecie.
Wysoko
ść
zysków netto w wybranych polskich bankach (2007)
Bank
Zysk netto
(mld zł)
Zmiana w skali roku
PKO BP
2,90
35,1%
Pekao
2,16
20,8%
Bank Zachodni WBK
1,11
31,6%
Citi Handlowy
0,80
30,3%
BRE Bank
0,71
68,6%
ING Bank
Ś
l
ą
ski
0,63
6,7%
Millennium
0,46
53,5%
Kredyt Bank
0,39
-16,6%
Getin Bank
0,28
95,6%
Fortis Bank
0,18
108,6%
Ź
ródło: Banki
Nawet na kilka lat przed
obecnym kryzysem, w
2003 roku
ś
redni
wska
ź
nik ROE dla
ameryka
ń
skiego
sektora bankowego
wynosił 15,3 proc., a
wi
ę
c był o ponad 50
proc. ni
ż
szy ni
ż
bie
żą
ce
wska
ź
niki dla polskiego
sektora bankowego.
- 22 -
Comperia.pl
Kolejnym czynnikiem, potwierdzaj
ą
cym dobr
ą
kondycj
ę
finansow
ą
polskiego sektora
bankowego, jest wielko
ść
wypłacanych dywidend. Przy okazji dywidendy warto przede
wszystkim zwróci
ć
uwag
ę
na sam fakt generowania zysków przez polskie banki –
ż
aden
z działaj
ą
cych w naszym kraju banków nie odnotowuje strat na swojej działalno
ś
ci
operacyjnej. Analizuj
ą
c skal
ę
wypłacanych dywidend wida
ć
,
ż
e polskie banki dziel
ą
si
ę
zyskami ze swoimi akcjonariuszami.
Stosunek dywidendy ł
ą
cznie do zysku netto w wybranych polskich bankach
Bank
Stosunek dywidendy ł
ą
cznie do zysku netto
2006
2007
Pekao
86,95%
125,45%
Citi Handlowy
86,35%
76,79%
PKO BP
48,80%
40,07%
Millennium
47,99%
39,17%
Kredyt Bank
22,98%
35,27%
Ź
ródło: Banki
Sytuacja finansowa polskich banków pozwala im na wypłacanie wysokich dywidend, bez
obawy o płynno
ść
finansow
ą
. Wyró
ż
ni
ć
nale
ż
y w szczególno
ś
ci Pekao, który w 2007 roku,
po fuzji z Bankiem BPH, wypłacił na poczet dywidendy dodatkowo ponad 1 mld zł
z kapitałów rezerwowych.
Ś
wiadczy to o sile i niezale
ż
no
ś
ci
finansowej banków działaj
ą
cych w Polsce. Banki nie s
ą
zmuszone do pełnego wykorzystania wypracowanych zysków
do prowadzenia bie
żą
cej działalno
ś
ci czy podnoszenia
kapitałów rezerwowych i sta
ć
je na wypłacanie wysokich
dywidend.
Dobr
ą
sytuacj
ę
finansow
ą
polskich banków potwierdzaj
ą
wska
ź
niki rentowno
ś
ci uzyskiwane
zarówno na kapitale własnym (ROE), jak i na aktywach (ROA). Wska
ź
nik ROA, b
ę
d
ą
cy
stosunkiem zysku netto i aktywów, stanowi cenne
ź
ródło informacji o zdolno
ś
ci aktywów
banku do generowania dochodów. Wska
ź
nik ROE, jako stosunek zysku netto do kapitałów
własnych, informuje o rentowno
ś
ci zainwestowanego kapitału, czyli o efektywno
ś
ci jego
wykorzystania. Wska
ź
nik ROE uznawany jest za jeden z najwa
ż
niejszych wska
ź
ników
Ż
aden z działaj
ą
cych w
naszym kraju banków
nie odnotowuje strat
na swojej działalno
ś
ci
operacyjnej.
- 23 -
Comperia.pl
rentowno
ś
ci. Najwi
ę
ksz
ą
uwag
ę
na ten wska
ź
nik zwracaj
ą
wła
ś
ciciele kapitału własnego,
gdy
ż
pokazuje on jak efektywnie "pracuje" zainwestowany przez nich kapitał.
Warto
ść
stopy zwrotu na kapitale własnym (ROE) oraz stopy zwrotu na aktywach
(ROA) w polskich bankach (2007)
Bank
ROE
ROA
Getin Bank
29,3%
2,1%
Bank Zachodni WBK
28,2%
2,6%
BRE Bank
28,1%
1,5%
PKO BP
26,2%
2,8%
Pekao
23,7%
b.d.
Millennium
19,9%
1,7%
ING Bank
Ś
l
ą
ski
18,9%
1,2%
Kredyt Bank
17,9%
1,6%
Citi Handlowy
16,7%
2,1%
Fortis Bank
16,3%
1,4%
Ź
ródło: Banki
Wska
ź
niki ROE i ROA w najwi
ę
kszych polskich bankach s
ą
na zadowalaj
ą
co wysokim
poziomie. Czołówka polskich banków mo
ż
e poszczyci
ć
si
ę
wska
ź
nikiem rentowno
ś
ci kapitału
własnego (ROE) na poziomie bliskim 30 proc. Dla całego sektora bankowego współczynnik
ROE równie
ż
jest bardzo wysoki i – według danych Narodowego Banku Polskiego za
pierwszy kwartał 2008 roku – wynosi ponad 23,5 proc., a uwzgl
ę
dniaj
ą
c zysk brutto, a
ż
31,97 proc. To bardzo dobry wynik, potwierdzaj
ą
cy sił
ę
i stabilno
ść
finansow
ą
polskich
banków.
Na wska
ź
nik ROE wpływ ma zarówno zysk netto, jak i wysoko
ść
kapitału własnego. Wysoki
wska
ź
nik ROE mo
ż
e, wi
ę
c oznacza
ć
niski poziom kapitałów własnych, co ma znacz
ą
cy
wpływ na ocen
ę
bezpiecze
ń
stwa banku. I analogicznie niski ROE mo
ż
e oznacza
ć
wysoki
poziom kapitałów własnych. Reguł
ę
t
ę
potwierdza np. Citi Handlowy, gdzie poziom kapitałów
własnych jest jednym z najwi
ę
kszych na rynku i wynosi 5,23 mld złotych. Analizowany przez
nas wcze
ś
niej poziom kapitałów własnych w polskich bankach utrzymuje si
ę
na bezpiecznie
wysokim poziomie, podobnie jak współczynniki wypłacalno
ś
ci w całym sektorze bankowym.
Wysoki poziom wska
ź
ników ROE w polskich bankach na koniec 2007 roku wynika
z rekordowo wysokich zysków osi
ą
gni
ę
tych w 2007 roku przez działaj
ą
ce w Polsce banki.
- 24 -
Comperia.pl
O wła
ś
ciwym zarz
ą
dzaniu, na poziomie działalno
ś
ci operacyjnej banków,
ś
wiadczy tak
ż
e
stosunek kosztów do dochodów, który dla sektora bankowego równie
ż
kształtuje si
ę
na
bezpiecznym poziomie poni
ż
ej 50 proc.
Warto
ść
stopy zwrotu na kapitale własnym (ROE) oraz stopy zwrotu na aktywach
(ROA) w polskim sektorze bankowym
2005
2006
2007
marzec 2008
ROA (zysk brutto)
1,94%
2,05%
2,27%
2,21%
ROA (zysk netto)
1,61%
1,68%
1,66%
1,63%
ROE (zysk brutto)
24,74%
27,18%
30,80%
31,97%
ROE (zysk netto)
20,61%
22,31%
22,05%
23,54%
Ź
ródło: NBP
Banki, którym udało si
ę
wypracowa
ć
najwi
ę
ksze zyski netto w stosunku do posiadanych
aktywów, odnotowały wska
ź
niki ROA na poziomie zdecydowanie przewy
ż
szaj
ą
cym
ś
redni
ą
dla całego sektora. Godny uwagi jest równie
ż
systematyczny wzrost warto
ś
ci obu
wska
ź
ników rentowno
ś
ci przez ostatnie lata.
Ś
wiadczy to o du
ż
ej dynamice rozwoju systemu
bankowego w Polsce.
Warto przy tym podkre
ś
li
ć
,
ż
e wska
ź
niki rentowno
ś
ci, obrazuj
ą
ce sytuacj
ę
finansow
ą
w całym sektorze, uzyskiwane przez polskie banki s
ą
o wiele wy
ż
sze od analogicznych
wska
ź
ników dla banków ameryka
ń
skich. Nawet na kilka lat przed obecnym kryzysem,
w 2003 roku
ś
redni wska
ź
nik ROE dla ameryka
ń
skiego sektora bankowego wynosił
15,3 proc., a wi
ę
c był o ponad 50 proc. ni
ż
szy ni
ż
bie
żą
ce wska
ź
niki dla polskiego sektora
bankowego.
Stosunek depozytów do kredytów oraz kredytów do aktywów w wybranych polskich
bankach (II kw. 2008)
Bank
Depozyty/Kredyty
Kredyty/Aktywa
ING Bank
Ś
l
ą
ski
233%
34%
Citi Handlowy
145%
37%
Pekao
122%
59%
BZ WBK
119%
60%
PKO BP
108%
73%
Millennium
102%
74%
- 25 -
Comperia.pl
Kredyt Bank
100%
64%
Getin Bank
98%
62%
BRE Bank
92%
61%
Fortis Bank
61%
69%
Ź
ródło: Banki (skonsolidowane sprawozdania finansowe - II kw. 2008)
Analizuj
ą
c wielko
ść
aktywów posiadanych przez polskie banki oraz wielko
ść
udzielonych
przez nie kredytów, a tak
ż
e wielko
ś
ci pozyskanych depozytów, wi
ę
kszo
ść
banków
prowadz
ą
cych swoj
ą
działalno
ść
w Polsce mo
ż
e si
ę
wykaza
ć
wska
ź
nikami na bezpiecznym
poziomie. Stosunek kredytów do depozytów dla najlepiej wypadaj
ą
cych pod tym wzgl
ę
dem
polskich banków waha si
ę
od około 61 do 233 proc. Dla porównania,
ś
redni wska
ź
nik
depozytów do kredytów w USA w sierpniu 2008 roku wynosił 73 proc., co potwierdza
znacznie wi
ę
ksze zaanga
ż
owanie w akcj
ę
kredytow
ą
banków za oceanem. Równie
korzystnie wypada porównanie stosunku kredytów do sumy aktywów. W najlepszych pod
tym wzgl
ę
dem polskich bankach wska
ź
nik ten nie przekracza 60 proc., podczas gdy w USA
wynosi
ś
rednio ponad 85 proc.
Poni
ż
sza tabela podsumowuje główne wska
ź
niki finansowe dla najwi
ę
kszych polskich
banków.
Aktywa, współczynnik wypłacalno
ś
ci stosunek depozytów do kredytów oraz kredytów
do aktywów w polskich bankach (II kw. 2008)
Bank
Aktywa (mld zł)
Współczynnik
wypłacalno
ś
ci
Depozyty/
Kredyty
Kredyty/
Aktywa
Pekao
121,7
10,65%
122%
59%
PKO BP
117,8
10,92%
108%
73%
BRE Bank
64,7
9,41%
92%
61%
ING Bank
Ś
l
ą
ski
60,5
11,22%
233%
34%
BZ WBK
47,1
10,99%
119%
60%
Citi Handlowy
38,3
11,63%
145%
37%
Millennium
34,3
12,09%
102%
74%
Kredyt Bank
30,2
9,77%
100%
64%
Getin Bank
23,5
b.d.
98%
62%
Fortis Bank
18,4
11,01%
61%
69%
Ź
ródło: Banki (skonsolidowane sprawozdania finansowe - II kw. 2008)
- 26 -
Comperia.pl
Bior
ą
c pod uwag
ę
wszystkie powy
ż
sze argumenty, mo
ż
na odpowiedzialnie stwierdzi
ć
,
ż
e
wi
ę
kszo
ść
polskich banków jest dobrze przygotowanych nawet na czarny scenariusz
globalnego spowolnienia gospodarczego, wywołanego kryzysem systemu finansowego
w USA.
- 27 -
Comperia.pl
CZ
ĘŚĆ
IV
- POTENCJALNE ZAGRO
Ż
ENIA
Polskie niepolskie banki
Zapytani przez Comperia.pl w lu
ź
nej sondzie respondenci jednym tchem wymieniali szereg
banków pozostaj
ą
cych w polskich r
ę
kach. Jednak rzeczywisto
ść
jest zgoła odmienna od
społecznej
ś
wiadomo
ś
ci. Według danych KNF z 30 czerwca 2008 roku, 67,2 proc. kapitału
polskich banków kontroluj
ą
zagraniczni inwestorzy. Czy ten fakt, w poł
ą
czeniu
z doniesieniami o kłopotach finansowych ameryka
ń
skich i europejskich banków, mo
ż
e
spowodowa
ć
problemy polskiego sektora bankowego? W niewielkim stopniu. Poni
ż
ej
przybli
ż
amy mo
ż
liwe scenariusze rozwoju sytuacji.
Struktura akcjonariatu banków notowanych na GPW w Warszawie; warto
ść
udziałów
brakuj
ą
cych do 100% pozostaje w wolnym obrocie giełdowym
Bank
Akcjonariat (powy
ż
ej 5 proc.)
Bank BPH
GE Money Bank 65%, Bank of New York 20,18%, UniCredito Italiano
5,13%, BZ WBK AIB AM 5%
BO
Ś
NFO
Ś
iGW 77,27%, Lasy Pa
ń
stwowe 6,49%
BRE Bank
Commerzbank 69,88%
BZ WBK
AIB European Inv. 70,47%
Getin Bank
Leszek Czarnecki 55,70%, Commercial Union OFE BPH CU WBK
7,04%
Citi Handlowy
Citibank 75%
ING Bank
ING Bank NV 75%, Commercial Union OFE BPH CU WBK 5,38%
Kredyt Bank
Kredietbank NV75%, Sofina SA 5,52%, Pioneer Pekao IM 5,03%
Millennium
Banco Comercial Portugues 65,50%, Commercial Union OFE BPH CU
WBK 5,09%
Pekao
UniCredito Italiano 59,30%
PKO BP
Skarb Pa
ń
stwa 51,49%
Fortis Bank
Fortis Bank NV 99,19%
Nordea
Nordea AB 98,97%
Ź
ródło: www.parkiet.com
- 28 -
Comperia.pl
Na wst
ę
pie nale
ż
y zaznaczy
ć
,
ż
e wi
ę
kszo
ść
banków funkcjonuj
ą
cych w Polsce ma odr
ę
bn
ą
osobowo
ść
prawn
ą
. To znaczy,
ż
e s
ą
autonomicznymi podmiotami obrotu gospodarczego,
suwerennymi w swoich decyzjach finansowych, niezale
ż
nymi wprost od decyzji
pojedynczych osób, podmiotów itd. Dodatkowo instytucje bankowe w Polsce i na
ś
wiecie
funkcjonuj
ą
w ramach ogranicze
ń
ostro
ż
no
ś
ciowych nakładanych przez Nadzór. Szereg
działa
ń
bankowców mog
ą
cych teoretycznie uderza
ć
w klientów jest zabroniona lub co
najmniej na bie
żą
co kontrolowana i monitorowana przez KNF.
Ograniczenie finansowania dla banku córki w Polsce
Czy kłopoty zagranicznego wła
ś
ciciela rodzimego banku mog
ą
si
ę
przeło
ż
y
ć
na bie
żą
c
ą
działalno
ść
instytucji działaj
ą
cej w Polsce? Czy mo
ż
emy mie
ć
do czynienia z sytuacj
ą
,
w której bank – matka „zakr
ę
ca kurek” z pieni
ę
dzmi dla „córki”, co bije w jej mo
ż
liwo
ś
ci
funkcjonowania na rynku? Teoretycznie tak, cho
ć
w przypadku polskiej bankowo
ś
ci nie
b
ę
dzie to miało znaczenia.
Jak wynika z danych NBP, finansowanie działalno
ś
ci z podmiotów zagranicznych stanowi
w
ś
ród najwi
ę
kszych polskich banków mniej ni
ż
20 proc. ogółu finansowania, z wyj
ą
tkiem
dwóch banków, które w ponad 99 proc. s
ą
własno
ś
ci
ą
instytucji zagranicznych. W przypadku
wi
ę
kszo
ś
ci banków, a wi
ę
c instytucji pozostaj
ą
cych niezale
ż
nymi w sensie ekonomicznym
i prawnym, ryzyko odci
ę
cia finansowania przez zewn
ę
trznych wła
ś
cicieli jest minimalne.
Teoretyczne redukcja zewn
ę
trznego strumienia pieni
ę
dzy
mogłaby w uproszczeniu odnie
ść
negatywny skutek w
dwóch sytuacjach. Po pierwsze wtedy, kiedy lokalny bank
miałby kłopoty z finansowaniem bie
żą
cej działalno
ś
ci, a
wi
ę
c wtedy, kiedy byłby blisko ponoszenia strat. Po drugie
problem mógłby powsta
ć
w sytuacji, kiedy „rozruszana”
akcja kredytowa jest finansowana z pieni
ę
dzy zewn
ę
trznego
wła
ś
ciciela. Tymczasem w Polsce
ż
adne wi
ę
ksze banki nie przynosz
ą
strat. Wr
ę
cz
przeciwnie, wska
ź
nik ROE dla całego rynku ro
ś
nie stabilnie w ci
ą
gu ostatnich lat, by
osi
ą
gn
ąć
poziom 27,3 proc. Oczywi
ś
cie nale
ż
y si
ę
spodziewa
ć
,
ż
e zawirowania na rynkach
finansowych wpłyn
ą
negatywnie na poziom wska
ź
nika, ale odrzucenie hipotezy wskazuj
ą
cej,
ż
e banki przynosz
ą
starty, wydaje si
ę
by
ć
uzasadnione. Z kolei z cytowanych wcze
ś
niej
danych wynika,
ż
e polski sektor bankowy w du
ż
ej mierze finansuje działalno
ść
kredytow
ą
z własnej bazy depozytowej. W szczegółowe dane dotycz
ą
ce płynno
ś
ci wyposa
ż
ony jest
KNF. Na bazie regulacji płynno
ś
ciowej funkcjonuj
ą
cej od 1 lipca 2008 roku nadzór dysponuje
Polskie banki pozostaj
ą
w
wi
ę
kszo
ś
ci w r
ę
kach
zagranicznych wła
ś
cicieli,
jednak finansuj
ą
swoj
ą
bie
żą
c
ą
działalno
ść
w du
ż
ej
mierze ze
ś
rodków
własnych lub
pozyskiwanych w kraju.
- 29 -
Comperia.pl
pełn
ą
wiedz
ą
o płynno
ś
ci poszczególnych banków. Mo
ż
e wi
ę
c podj
ąć
odpowiednie działania,
o ile wyst
ą
pi
ą
ku temu przesłanki.
Drena
ż
płynno
ś
ci – bank matka połyka aktywa córki
Z punktu widzenia klientów polskich banków potencjalnie gorsz
ą
od poprzedniej byłaby
sytuacja, w której wła
ś
ciciel funkcjonuj
ą
cej w Polsce instytucji nie tylko odci
ą
ł jej
finansowanie, ale równie
ż
starał si
ę
j
ą
wykorzysta
ć
do rozwi
ą
zania własnych kłopotów
płynno
ś
ciowych. Polski bank musiałby np. lokowa
ć
depozyty u zagranicznego akcjonariusza
i udziela
ć
mu kredytów. Przy niskim standingu finansowym wła
ś
ciciela
ż
aden racjonalnie
działaj
ą
cy podmiot nie wykonywałby takich działa
ń
lub te
ż
za ich wykonanie pobierałby
ponadstandardowe wynagrodzenie, w zwi
ą
zku z wy
ż
szym ryzykiem takiej aktywno
ś
ci. Ale
czy generalnie istnieje taka mo
ż
liwo
ść
?
W tym kontek
ś
cie nale
ż
y przypomnie
ć
fundamentalne zasady, na których skonstruowany
jest system bankowy. Otó
ż
banki działaj
ą
w oparciu o prawo bankowe, na które oprócz
samej ustawy Prawo Bankowe składa si
ę
szereg rozporz
ą
dze
ń
i uchwał, w tym uchwał KNF.
W oparciu o te regulacje, a w szczególno
ś
ci Rozdział 10 Ustawy Prawo Bankowe oraz
uchwał KNF odnosz
ą
cych si
ę
do wskazanego rozdziału, swoboda gospodark
ą
pieni
ęż
n
ą
banku jest odpowiednio ograniczona. Innymi słowy transfer istotnych z punktu widzenia
cało
ś
ci aktywów banku
ś
rodków na rzecz podmiotu zewn
ę
trznego jest utrudnione.
Szczegółowe wymogi kapitałowe, adekwatno
ś
ci kapitałowej, współczynniki wypłacalno
ś
ci
czy limity koncentracji gwarantuj
ą
bezpiecze
ń
stwo kapitałów zgromadzonych przez bank.
Nale
ż
y jednak zaznaczy
ć
,
ż
e w przypadku banków kontrolowanych przez instytucje
zagraniczne, istnieje mo
ż
liwo
ść
za
żą
dania przez ich wła
ś
cicieli zło
ż
enia lokat w banku –
matce przez podmioty zale
ż
ne. Oczywi
ś
cie takie działanie jest mo
ż
liwe przy zachowaniu
podstawowych parametrów ostro
ż
no
ś
ciowych, jednak mogłoby stanowi
ć
ryzyko dla samego
banku i całego sektora.
Ryzyko banku – oddziału
Nieco inaczej wygl
ą
da sytuacja w przypadku funkcjonuj
ą
cych w Polsce oddziałów
zagranicznych banków. Na koniec 2007 roku w Polsce działało 645 banków komercyjnych
i spółdzielczych oraz 21 oddziałów zagranicznych banków. Z reguły działalno
ść
oddziałów
jest wła
ś
ciwie niezauwa
ż
alna dla masowych klientów indywidualnych. Wyj
ą
tkiem wydaje si
ę
by
ć
Polbank EFG, b
ę
d
ą
cy istotnym graczem na polskim rynku. Polbank nale
ż
y do greckiego
Eurobanku.
- 30 -
Comperia.pl
Przepisy reguluj
ą
ce działanie oddziału zawarte s
ą
w ustawie o swobodzie działalno
ś
ci
gospodarczej z 2 lipca 2004 (art.85-92) oraz ustawie Prawo bankowe z 29 sierpnia
1997 roku (art.40-42). Powołuj
ą
c si
ę
na te przepisy mo
ż
na stwierdzi
ć
,
ż
e oddział mo
ż
e
wykonywa
ć
działalno
ść
gospodarcz
ą
wył
ą
cznie w zakresie przedmiotu działalno
ś
ci banku –
matki. Oddział musi zosta
ć
wpisany do KRS, do rozpocz
ę
cia działalno
ś
ci konieczne jest
uzyskanie zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego. Oddział prowadzi oddzieln
ą
rachunkowo
ść
, ale nie posiada zarz
ą
du. Na czele oddziału stoi dyrektor generalny oraz jego
zast
ę
pca. Oddział działa na podstawie regulaminu.
Oddział, mimo
ż
e nie jest odr
ę
bny od banku – matki, przyjmuj
ą
c lokaty, musi si
ę
z tych
zobowi
ą
za
ń
wywi
ą
za
ć
. Nie mo
ż
e by
ć
wi
ę
c takiej sytuacji, kiedy bank – matka wydaje
polecenie oddziałowi, aby po prostu "przelał" pieni
ą
dze do centrali. Z drugiej jednak strony
lokaty zebrane w oddziale banku s
ą
traktowane tak, jakby były maj
ą
tkiem banku – matki.
Relacje banku – matki z jego oddziałem przypominaj
ą
zale
ż
no
ś
ci pomi
ę
dzy bankiem Pekao
a jego oddziałem np. w Katowicach. Regionalny oddział nie jest odr
ę
bnym podmiotem, jest
tylko wyodr
ę
bnion
ą
jednostk
ą
organizacyjn
ą
banku.
Sprzeda
ż
banku córki
Kłopoty finansowe wła
ś
ciciela rodzimego banku, a w szczególno
ś
ci jego upadek, mo
ż
e
skutkowa
ć
konieczno
ś
ci
ą
sprzeda
ż
y udziałów w polskiej instytucji. Co to oznacza dla
klientów w Polsce? Wła
ś
ciwie niewiele, bo w uproszczeniu sprowadzi si
ę
to do zmiany
szyldu banku. Wzajemne przej
ę
cia banków miały miejsce na rodzimym podwórku ju
ż
wiele
razy. Ostatni taki proces jest jeszcze w trakcie realizacji i ma wpływ na dalsze
funkcjonowanie polskich brandów: BPH, Pekao i GE Money Bank. Nale
ż
y wspomnie
ć
,
ż
e
jeden z wymienionych banków powstał z fuzji BPH i PBK. Jak wchłoni
ę
cie jednego banku
przez drugi wpłyn
ę
ło na portfele klientów? Przeszło wła
ś
ciwie bez echa. Czy klienci
przejmowanego banku powinni mie
ć
podstawy do obaw? Pami
ę
tajmy,
ż
e ewentualne
wypowiedzenia umów pomi
ę
dzy klientem a bankiem (np. umowy rachunku czy umowy
kredytowe) reguluj
ą
odr
ę
bne przepisy. Dla przykładu, zgodnie z zapisami kodeksu
cywilnego, umowa rachunku bankowego zawarta na czas nie oznaczony mo
ż
e by
ć
wypowiedziana przez któr
ą
kolwiek ze stron w ka
ż
dym czasie, ale przez bank tylko
z wa
ż
nych powodów. Takie „powody” powinny by
ć
zawarte w umowie rachunku bankowego,
albo regulaminie prowadzenia rachunku bankowego. Z kolei w przypadku umowy kredytowej
mo
ż
e by
ć
ona wypowiedziana przez bank, je
ż
eli kredytobiorca nie dotrzymuje warunków
udzielenia kredytu, w razie utraty przez kredytobiorc
ę
zdolno
ś
ci kredytowej, albo
w przypadku zagro
ż
enia jego upadło
ś
ci
ą
. Umowa kredytowa nie b
ę
dzie wi
ę
c mogła by
ć
- 31 -
Comperia.pl
wypowiedziana w przypadku przej
ę
cia przez inny bank, chyba
ż
e zostało to inaczej
zastrze
ż
one w umowie lub w regulaminie. Zgodnie z artykułami prawa bankowego umowa
lub regulamin powinien regulowa
ć
warunki jednostronnej zmiany lub rozwi
ą
zania umowy
kredytowej.
Bankructwo banku – matki
A co w sytuacji, gdy bank – matka upadnie? Inne b
ę
d
ą
skutki upadku banku – wła
ś
ciciela
oddziału funkcjonuj
ą
cego w Polsce, inne, gdy zbankrutuje wła
ś
ciciel banku posiadaj
ą
cego
odr
ę
bno
ść
prawn
ą
. W pierwszym przypadku, je
ż
eli bank upada, oddział w Polsce wchodzi
do jego masy upadło
ś
ciowej. W drugim przypadku post
ę
powanie
upadło
ś
ciowe wobec zagranicznego banku nie wpływa bezpo
ś
rednio
na maj
ą
tek banku – córki. Je
ż
eli jednak bank – matka upada,
a jednocze
ś
nie posiada 100 proc. udziałów w banku – córce,
wówczas akcje wejd
ą
do jego masy upadło
ś
ciowej, a wi
ę
c b
ę
d
ą
musiały zmieni
ć
wła
ś
ciciela. W ka
ż
dym przypadku cały potencjalny
proces
zwi
ą
zany
z
upadkiem
zagranicznego
akcjonariusza
kontrolowa
ć
b
ę
dzie KNF. Chcemy jednak podkre
ś
li
ć
,
ż
e według dost
ę
pnej na rynku wiedzy
ż
adnemu z zagranicznych wła
ś
cicieli polskich banków nie grozi upadło
ść
. Co wi
ę
cej, ostatnie
deklaracje i działania rz
ą
dów pa
ń
stw, w których działaj
ą
te banki istotnie ograniczaj
ą
ryzyko
zaistnienia takiej sytuacji.
Ryzyko utraty zaufania
Jak wykazali
ś
my powy
ż
ej, nie istniej
ą
namacalne ryzyka dla zdrowego funkcjonowania
banków w Polsce. W naszej ocenie dzisiaj najwi
ę
kszym zagro
ż
eniem dla polskiego rynku
finansowego jest pojawienie si
ę
niepewno
ś
ci i ograniczonego zaufania w
ś
ród uczestników
rynków finansowych, ale równie
ż
w
ś
ród klientów indywidualnych.
Ś
ci
ś
lej mówi
ą
c, chodzi
z jednej strony o wzrost niech
ę
ci do wzajemnego po
ż
yczania pieni
ę
dzy na rynku
mi
ę
dzybankowym, z drugiej o potencjalne działania klientów indywidualnych zmierzaj
ą
cych
do wycofania wkładów bankowych.
Ograniczone zaufanie uczestników rynku
Kłopoty finansowe banków w USA i Europie, niepewno
ść
co do sytuacji finansowej wielu
instytucji powoduj
ą
spadek wzajemnego zaufania inwestorów, finansistów, bankierów.
Skutkuje to wzrostem ceny dost
ę
pnego na rynku pieni
ą
dza oraz spadkiem wyceny papierów
Według naszej
najlepszej
wiedzy,
ż
adnemu
z zagranicznych
wła
ś
cicieli
polskich banków
nie zagra
ż
a
upadło
ść
.
- 32 -
Comperia.pl
warto
ś
ciowych emitowanych przez banki. W prosty sposób przekłada si
ę
to na ograniczanie
ryzyka działalno
ś
ci banków, co na polskim rynku ju
ż
jest widoczne, np. poprzez wzrost ceny
oferowanych produktów czy ograniczanie ich dost
ę
pno
ś
ci. Bardzo dobrym przykładem mo
ż
e
by
ć
tutaj redukcja mo
ż
liwo
ś
ci finansowania kredytem hipotecznym zakupu nieruchomo
ś
ci do
90 proc. ich warto
ś
ci (np. DomBank, Millennium, Bank Zachodni WBK), szczególnie
w przypadku kredytów walutowych. Innym działaniem jest podnoszenie mar
ż
, na co
zdecydował si
ę
m.in. MultiBank i Polbank EFG. Zjawisko, o którym mowa w skali, w jakiej
obecnie wyst
ę
puje, w naszej ocenie nie zagra
ż
a prawidłowemu funkcjonowaniu polskich
banków.
Utrata zaufania klientów
Na stra
ż
y oszcz
ę
dno
ś
ci zgromadzonych przez klientów stoi Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Zgodnie z aktualnym stanem prawnym, w przypadku
upadku banku klient mo
ż
e liczy
ć
na zwrot 100 proc.
zdeponowanej sumy do kwoty 1 tys. euro oraz do 90 proc.
kwoty przewy
ż
szaj
ą
cej 1 tys. zł euro, ale nie wi
ę
kszej ni
ż
22,5 tys. euro. Wydarzenia zwi
ą
zane z kryzysem
spowodowały,
ż
e ministrowie finansów 27 pa
ń
stw Unii
Europejskiej zadeklarowali ch
ęć
podwy
ż
szenia minimalnej,
gwarantowanej kwoty depozytów do 50 tys. euro. Podobna deklaracja dotyczy Polski, co
oznacza,
ż
e po dokonaniu odpowiednich zmian w regulacjach prawnych, depozyty do kwoty
ok. 170 tys. zł b
ę
d
ą
gwarantowane w 100 proc. przez Pa
ń
stwo. Z dost
ę
pnych informacji
wynika,
ż
e proces legislacyjny w tym przypadku mo
ż
e mie
ć
i
ś
cie ekspresowe tempo. Prace
nad ustaw
ą
reguluj
ą
c
ą
opisywane wska
ź
niki trwały ju
ż
od jakiego
ś
czasu, co stanowi istotne
ułatwienie dla wprowadzenia ich w
ż
ycie.
Niezale
ż
nie jednak od funkcjonowania BFG, najwi
ę
kszym dostrzeganym przez Comperia.pl
zagro
ż
eniem dla polskiego systemu bankowego jest potencjalne pojawienie si
ę
w
ś
ród
klientów ch
ę
ci wycofania oszcz
ę
dno
ś
ci z bankowych kont
.
Przy zało
ż
eniu wyst
ą
pienia
silnego trendu topnienia depozytów banków, oznaczałoby to ryzyko wyst
ą
pienia kryzysu
płynno
ś
ci systemu bankowego z całymi tego konsekwencjami.
W tym kontek
ś
cie pozytywnie nastrajaj
ą
ostatnie komunikaty NBP, wskazuj
ą
ce na pełn
ą
gotowo
ść
banku do wsparcia uczestników rynku w razie wyst
ą
pienia wci
ąż
teoretycznych
jeszcze problemów. Tzw. „pakiet zaufania” oraz dodatkowy pakiet aktów prawnych maj
ą
Najwi
ę
kszym dostrzeganym
przez Comperia.pl
zagro
ż
eniem dla polskiego
systemu bankowego jest
potencjalne pojawienie si
ę
w
ś
ród klientów ch
ę
ci
wycofania oszcz
ę
dno
ś
ci z
bankowych kont
- 33 -
Comperia.pl
istotnie wzmocni
ć
stabilno
ść
finansow
ą
kraju. W skład pakietów, oprócz narz
ę
dzi
finansowych wspieraj
ą
cych płynno
ść
banków, maj
ą
wej
ść
: Ustawa o Komitecie Stabilno
ś
ci
Finansowej, zmiana Ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz projektowana
ustawa o instrumentach wsparcia dla instytucji finansowych.