Jezus i czterdzieści dni na pustyni
ks. Tadeusz Hajduk SJ
Jezus i czterdzieści dni na pustyni
Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu i przebywał w Duchu [Świętym] na
pustyni czterdzieści dni, gdzie był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich
upływie odczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: "Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu
kamieniowi, żeby się stał chlebem". Odpowiedział mu Jezus: "Napisane jest: Nie samym
chlebem żyje człowiek". Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili
wszystkie królestwa świata i rzekł diabeł do Niego: "Tobie dam potęgę i wspaniałość
tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc
upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje". Lecz Jezus mu odrzekł:
"Napisane jest: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć
będziesz". Zaprowadził Go też do Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do
Niego: "Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół! Jest bowiem napisane: Aniołom
swoim rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli, i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem
nie uraził swej nogi o kamień". Lecz Jezus mu odparł: "Powiedziano: Nie będziesz
wystawiał na próbę Pana, Boga swego". Gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił
od Niego aż do czasu (Łk 4,1-13).
Jezus pełen Ducha Świętego powrócił znad Jordanu i przebywał na pustyni przez
czterdzieści dni, modląc się i poszcząc. Na koniec swego tam pobytu był kuszony przez
diabła. Trzy szatańskie pokusy zostały pokonane przez Jezusa słowem Bożym.
Jesteśmy z Jezusem na kamienistej Pustyni Judzkiej, w pobliżu Jerycha, w jednym z
najdzikszych miejsc tej okolicy. Przyjrzyjmy się pokusom, ich treści, sposobowi ich
przedstawienia oraz postawie Jezusa: Jego reakcjom i odpowiedziom na podstępne
propozycje szatana. Zastanówmy się także nad czterdziestoma dniami, które
poprzedzały kuszenie.
1
Skąd Ewangeliści wiedzieli o pobycie Chrystusa na pustyni, skąd znali tyle szczegółów?
Pan Jezus był tam sam; uczniów jeszcze wtedy z Nim nie było. Musieli więc zostać
poinformowani przez samego Mistrza. Jezus postanowił pokazać im na własnym
przykładzie, jak ważna jest w życiu ludzkim pustynia przebywania z Ojcem i jak należy
walczyć z szatanem.
PRZEBYWAŁ W DUCHU ŚWIĘTYM NA PUSTYNI
Zanim zastanowimy się nad kuszeniem Jezusa, konieczna jest refleksja nad tym, co je
poprzedziło. Jak mówi ewangelista, Jezus nic w owe dni nie jadł. Jednak ten czas był nie
tylko czasem postu, lecz przede wszystkim kontaktu z Ojcem i "karmienia się" relacją z
Nim. Jeśli skonfrontujemy wydarzenia zaistniałe podczas chrztu w Jordanie z podwójną
pokusą i z odpowiedziami Jezusa, wtedy łatwo odkryjemy istotę tego
czterdziestodniowego pobytu na pustyni.
Dwukrotnie szatan atakuje Jezusa słowami: Jeśli jesteś Synem Bożym..., a właśnie po
chrzcie w Jordanie Jezus usłyszał od Ojca, że jest Jego umiłowanym Synem, w którym
Ojciec ma upodobanie. Odpowiedź Jezusa na pierwszą pokusę sugeruje nam, że Jezus
cały czas karmił się właśnie tym słowem Ojca, pogłębiając swoją tożsamość bycia
Synem Bożym.
Warto pomyśleć o naszych wyjściach na pustynię. Czy szukamy takiego czasu, by w
ciszy karmić się relacją z Bogiem, dla którego jesteśmy dziećmi? Czy w naszej modlitwie
jest nieustanne pogłębianie doświadczenia bycia dzieckiem miłującego nas Ojca?
GDZIE BYŁ KUSZONY PRZEZ DIABŁA
Na pustyni Jezus był kuszony przez szatana i skoro ewangeliści opisują ten fakt znany
prawdopodobnie z relacji Mistrza, to znaczy, że Jezus nie wstydził się swoich pokus, a
doświadczeniami podzielił się z uczniami. Uczniowie, mają podjąć tę samą działalność
co Jezus. Oni także spotkają się z szatanem i dlatego Jezus zaprawia ich do walki z nim,
podając im przykłady.
Jezus przyszedł, aby założyć Królestwo Boże w świecie. Szatan od samego początku
2
sprzeciwiał się Jego misji i walczył z Nim. On znał ludzi, do których został posłany Jezus.
On podsuwa ludziom rozwiązania idące po ich myśli.
Jezus w ostatecznym rozrachunku zwyciężył szatana i powiedział uczniom, jak mają
walczyć. Praca nad panowaniem Boga w sercach ludzi jest ciężka, jest to nieustanna
walka z szatanem, który przede wszystkim będzie kusił do pójścia na łatwiznę. Ten, kto
mu ulegnie, nie podejmie trudu walki, nie będzie budował Królestwa Bożego ani w
swoim, ani w czyimkolwiek sercu. Szatan zna słabości naszej kultury, naszych czasów i
dlatego warto się tej kulturze przyglądać z uwagą, bo w niej zastawi on na nas pułapki.
Jeżeli decydujemy się wejść na drogę Jezusa, szatan z pewnością nie pozostawi nas w
spokoju. Czy jesteśmy gotowi podjąć tę walkę?
TRZY POKUSY
W kuszeniu Jezusa można zobaczyć odbicie trzech pokus z listu Janowego: Wszystko
bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego
życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata (1J 2,16).
Gdy Jezus odczuwał głód, szatan powiedział do Niego: Jeśli jesteś Synem Bożym,
powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem. Prowokacja ta podobna jest do tej,
którą wąż zastosował wobec Ewy w raju. Szatan neguje miłość Boga do człowieka i chce
zmusić Jezusa, by udowodnił swoje Boże synostwo. Ta pokusa jest związana także z
posiadaniem, z pożądliwością ciała. Opiera się na naturze zmysłowej. Jeśli Bóg nas
kocha, to dlaczego nie możemy sobie "używać"? - pyta szatan. Jezus mu odpowiedział:
Napisane jest: "Nie samym chlebem żyje człowiek". Mateusz w swojej Ewangelii dodaje:
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. Jezus nie przemienił kamienia w
chleb, nie użył swej boskiej mocy, aby zaspokoić głód fizyczny, chociaż później, dla ludzi,
dokonał cudu rozmnożenia chleba. On nas uczy, że nie wolno nam korzystać tylko
samym z tego, co dostajemy od Boga. Musimy się tym dzielić z innymi. A często
doświadczamy pokusy, by wykorzystywać dary, łaski Boże tylko dla siebie. Nie możemy
traktować Boga jako kogoś, kto służy naszej wygodzie, byśmy mogli żyć beztrosko.
3
Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata
i rzekł diabeł do Niego: "Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są
poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon,
wszystko będzie Twoje". Szatan proponuje Jezusowi wszystkie królestwa świata wraz z
ich wspaniałościami w zamian za oddanie mu pokłonu. To pokusa pożądliwości oczu,
pokusa władzy. Ojciec kłamstwa ofiaruje Jezusowi to, co należy do Jezusa, czyli
wszystkie królestwa świata. Szatan zaprasza Chrystusa, by zaakceptował jego definicję
autorytetu. Lecz Syn Boży odrzekł: Napisane jest: "Panu, Bogu swemu, będziesz
oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz". Jezus odpędza szatana, ponieważ
wie, że nie ukłonami i nie znajomościami buduje się Królestwo Boże.
Zaprowadził Go też do Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do Niego: "Jeśli
jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: Aniołom swoim
rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli, i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie
uraził swej nogi o kamień". Jezus walczył dotąd słowem Bożym, ale teraz nim jest
zaatakowany. To swoista szatańska egzegeza. Po dwu odpowiedziach Jezusa słowem
Bożym, tą samą bronią posłużył się kusiciel. Jezus wiedział, że nawet, gdyby skoczył z
narożnika świątyni, mógłby to sprawić, że nic by Mu się nie stało. Mógłby na samym
początku swej działalności pociągnąć za sobą tłumy. To pokusa pychy żywota, która
nawet Boga chce wystawiać na próbę, dlatego Jezus odparł: Powiedziano: "Nie będziesz
wystawiał na próbę Pana, Boga swego". Jezus wie, i tego nas uczy, że łatwo kogoś
przyciągnąć blaskiem efektu, ale tym się nikogo nie nawróci. To pokusa zaszczytów,
świeckich czy kościelnych... Mamy być wybitni, ale nie szukający siebie i nie oczekujący
poklasku. Nie możemy traktować Boga tylko jako "Producenta cudów", efektów
specjalnych, towarzyszących naszemu apostolatowi. Jezus nie mówi szatanowi, by nie
wystawiał Go na próbę, lecz stwierdza, że On, Jezus, Boży Syn nie ma zamiaru
wystawiać na próbę swojego Ojca. Uczmy się tego od Jezusa. Kuszenie Boga polega na
wystawianiu na próbę - w słowach lub uczynkach - Jego dobroci i wszechmocy. Właśnie
w ten sposób Szatan chciał, by Jezus rzucił się ze Świątyni i aby przez to zmusił Boga do
działania. Jezus przeciwstawia Mu słowa Boga: "Nie będziesz wystawiał na próbę Pana,
Boga swego" (Pwt 6,16). Takie wystawianie Boga na próbę rani szacunek i zaufanie,
4
jakie należą się naszemu Stwórcy i Panu. Zawsze zawiera zwątpienie dotyczące Jego
miłości, opatrzności i mocy (KKK 2119).
Prośmy Pana Jezusa o tarczę wiary i o miecz Ducha, którym jest Boże słowo, potrzebne
do walki z naszymi pokusami władzy, błyszczenia czy wygodnictwa.
ks. Tadeusz Hajduk SJ
5