KABAŁA Mistyka Żydowska, Chasydzi, Cadycy i Sefiroty

background image

KABAŁA - Mistyka Żydowska, Chasydzi,

Cadycy i Sefiroty

Kabała, sefiroty, aniołowie, chasydzi, cadycy, tańczona modlitwa, czerwona nić Racheli.
Pogromy na kabalistach. Ataki i pogromy nazistów na Kasię Kayah jak i rabina Filipa
Berga.

Kabała, sefiroty, aniołowie, chasydzi, cadycy, tańczona modlitwa, czerwona
nić Racheli. Kabała okazja dla zainteresowanych biblijną mistyką żydowską, a
także mistyką chrześcijańską, hezychasmem i może sufizmem do zapoznania
się ze wspólnymi podstawami praktyki oraz korzeniem wiary swoich
przodków. Kabalistka Kasia Kayah prześladowana w faszyzującej Polsce
przez nazioli podobnie jak w Rosji prześladowany jest kabalista Rabin Filip
Berg i jego uczniowie. Brunatni nacjonaliści ciągle nienawidzą żydów oraz
kabalistów, organizują pogromy i wypędzenia. Brunatna zaraza zwalczająca
kabałę i kabalistów bierze się najpewniej z paranoi religijnej, która
doprowadziła w historii do ludobójczych zbrodni inkwizycji.

KaBaLaH

Mistyka i Ezoteryka

Żydowska

1

background image

Kasia Kayah i Kabała

Podczas Festiwalu w Sopocie w 2007 roku, a także

jakiś czas potem w programie Szymon Majewski Show dało się zauważyć że Kayah, której
prawdziwe nazwisko to Katarzyna Szczot ur. 05 listopada 1967 w Białymstoku, po mężu
Rooijens ma czerwoną nitkę Racheli na lewym nadgarstku. Jest to wedle bulwarowych
mediów i różnych obszczymurków pokroju tygodnika "Świat i Ludzie" rozpoznawany na
całym świecie symbol adeptów i adeptek studiujących kabałę, który przynosi szczęście w
miłości. Wiąże się ją na lewym nadgarstku, a do kupienia jest w nowojorskim Centrum
Kabały
. Jest ona owijana wokół grobu pramatki Racheli w Betlejem, a potem cięta na
kawałki i sprzedawana wyznawcom judaizmu. Jej zadaniem jest nie pozwolić "złemu" na
czynienie szkód osobie, która ją nosi. Wrogowie Katarzyny Kayah są zaniepokojeni, że za
bardzo zaangażowała się w sprawy kabały, ale krytykują też jej głos, jako że słoń im nadepnął
na ucho i przy okazji mózg rozdeptał. W Polsce z czerwoną nitką kabały pokazywały się
m.in. Maryla Rodowicz, Kora Jackowska i Otylia Jędrzejczak. Mediom wygląda na to, że
Kasia Kayah jest kolejną polską celebrities zafascynowaną kabałą, czyli żydowską mistyką i
duchowością, znaczy też pobożnością. Najsłynniejszą uczennicą kabały jest Madonna, która
jak podkreślały media na rozwój nowojorskiego Centrum Kabały wydała już 22 mln dolarów,
jako sponsorka. Do związków z kabałą przyznały się otwarcie takie gwiazdy jak: Demi
Moore, Elizabeth Taylor, Britney Spears
czy Lindsay Lohan. Madonna oraz Demi wraz z
mężami świętowały w Tel Awiwie żydowski Nowy Rok. Ortodoksyjni żydzi uznają kabałę za
ezoteryczną odmianę judaizmu dlatego jej nie uczą gojów w odróżnieniu od rabinów
postępowych. Rabini kabalistów to według żydów święci i błogosławieni przez Boga za
życia, a w USA mają opinię tępicieli malwersantów, zboczeńców i religijnych oszołomów.
Kabała obok scjentologii to nic innego jak naukowy sposób na szybszy rozwój duchowy i
rozwiązanie światowych problemów nękających ludzkość. Studiowanie kabały jako filozofii
metafizycznej
wymaga posiadania wyższych zdolności intelektualnych i wyższych funkcji
rozumu, w tym zdolności do myślenia abstrakcyjnego. Rozum jak wiadomo jest potrzebny
do zrozumienia, a zdolność myślenia abstrakcyjnego potrzebna jest zarówno filozofom jak i
naukowcom do analizy i syntezy tego, co przekracza zdolność wyobrażania stanowiąc
abstraktum rzeczy i zjawisk. I tego właśnie brakuje brukowym obszczymurkom atakującym
Kayah za kabalizowanie, a pozującym nawet na jej znajomych.

W polskich czy raczej antypolskich hitleryzmem skażonych mediach rozpoczął się agresywny
atak na Kasię Kayah, która mogła czerwoną nitkę ubrać sobie tylko dla szpanu. Kabała

2

background image

która przynosi szczęście została razem z Kasią Kayah pomówiona w obrzydliwy sposób, a
wobec kabalistów po raz chyba pierwszy na świecie po hitlerowskich Niemczech użyto
wyzwisk typu sekta, pranie mózgu czy wyzysk. Tymczasem to kabaliści prowadzą największe
dzieła charytatywne na świecie, a jak widać elity świata kultury i sztuki kabałą się
zajmują. Polski rasizm i moherowy czy bardziej plugawy antysemityzm dał znowu o sobie
znać, wychodząc jak słoma z butów parszywego polskiego wsiuna, oszołoma i rasisty.
Niektóre osoby podające się za znajomych Kasi czyli Kayah bełkoczą jak pijane szmaty o
praniu mózgu i sekciarstwie, a przecież wiadomo powszechnie, że sektofobia to ciężka
choroba psychiczna, którą należy leczyć w szpitalu psychiatrycznym i tam też jest miejsce
owych pseudoznajomych. Dlatego postanowiłem trochę napisać na temat kabały i
znakomitych kabalistów, z którymi w swoim czasie miał też związek żyd Albert Einstein, co
zaowocowało wielce naukowymi odkryciami. I to są skutki kabały jakich boją się chyba
zapijaczeni ciemniacy z polaczkowatego ciemnogrodu mediów którym hasło sekta wyprało
mózg a antysemityzm pozbawił resztek i tak wątpliwej inteligencji z wcześniejszego poziomu
kretyna
(IQ < 80 Pkt). Tyle tytułem inspiracji do napisania tego artykułu, ale i refleksji, że
wiedza o sektofobii i paranoi antysektowej oraz neofobii jest stanowczo za słabo
upowszechniania przez media, które same są chore na głowę i piszą teksty w stanie upojenia
lub przećpania. A oprócz tego, to czerwona nitka na szczęście zawiązywana jest na
nadgarstku także przez buddystów, hinduistów i kilka innych znamienitych światowych kultur
duchowych i religijnych, jak powszechnie wiadomo. Czerwona nitka to też znak
anorektyczek, więc Kayah może popierać stowarzyszenie "Pro-ana", bo na anorektyczkę jak
na razie nie wygląda.

Rabin Filip Berg - Nagonki i Pogromy w Rosji

Dobre imię kabalisty Rabina Filipa Berga alias Fajwela Grubergera jest od 2007 roku mocno
zwalczane przez faszystowskie tuby propagandowe jak rosyjska "Niezawisimaja Gazieta",
piórem nazisty Władimira Kowalczuka. "Niezawisimaja Gazieta" to wspólne
przedsiewzięcie brunatnych organizacji popieranych przez cerkiewną inkwizycję do
zwalczania żydów i innych wyznań w Rosji. Filip Berg pochodzi z pobożnej i przywiązanej
do tradycji nowojorskiej rodziny żydowskiej. Ponad pół wieku temu, w 1951 roku zakończył
egzaminami studia w jesziwie, zyskując prawo do używania tytułu rabina (nauczyciela). Po
studiach udał się do na kilka lat do Izraela, gdzie dowiedział się więcej o średniowiecznej
tradycji kabalistycznej. Członkami szkoły kabalistycznej, mistycyzmu żydowskiego Rabina
Berga są dziś setki tysięcy osób, przede wszystkim w świecie anglojęzycznym, ale także w
Rosji czy Izraelu, gdzie ma poparcie ogółu rabinów, z wyjątkiem nielicznych skrajnych
ortodoksów. Kabała jako taka to nurt mistyczny, istniejący niejako "w głębi" ortodoksyjnego
judaizmu od późnej starożytności, częściowo tylko skodyfikowany w równie wieloznacznych,
jak wiekowych traktatach, począwszy od Księgi Stworzenia (Sefer ha-Jecira), poprzez Ogród
Granatów (Pardes Rimonim), a skończywszy na słynnej Księdze Blasku (Sefer ha-Zohar).
Brunatny rosyjski faszysta Władimir Kowalczuk dokonuje bestialskich ataków i znieważeń
tak kabały jak i judaizmu oraz rabina Filipa Berga organizując napastliwe kampanie
nienawiści i pogromy w Rosji, gdzie ilość zwolenników kabały i konwersji na judaizm
podwaja się każdego roku. Liczba wyznawców kabalistycznej ezoteryki rośnie w ciągu roku
blisko dwukrotnie i wydaje się to być tendencją ogólnoświatową, czego nie może znieść
brunatna od faszyzmu cerkiew rosyjska oraz związani z jej ideologią faszyści pokroju
Kowalczuka, którzy miejsce żydów i kabalistów widzą raczej w syberyjskich łagrach jak za
caratu. Rocznie kilka tysięcy osób pochodzenia żydowskiego opuszcza Rosję, głównie z

3

background image

powodu cerkiewnych i faszystowskich represji oraz nagonek medialnych. Czyż to nie dziwne,
że cerkiew, niby chrześcijańska, a tak bardzo nienawidzi swoich własnych korzeni
religijnych? Wróćmy jednak do Kabały jako mistyki i duchowości oraz głębokiej wiedzy o
życiu.

KABAŁA

MISTYCZNA DROGA KU ŚWIATŁU

Kabała, kabalah, kabbalah (heb. הלבק - kblh, tradycja) to nurt filozoficzno-
religijny o charakterze ezoterycznym, wywodzący się z judaizmu. Kabaliści wierzą,
że posiedli tajemną wiedzę o wszechmocnym, bożym dziele stwarzania świata oraz
roli człowieka w tym dziele. Niektórzy religioznawcy błędnie ograniczają
znaczenie słowa Kabała wyłącznie do mistycznych systemów religijnych
powstałych po XII wieku. Normalni specjaliści sądzą, że ten podział jest sztuczny,
a fakt powstania wielu dzieł w XII wieku jedynie jest odrodzeniem żydowskiej
mistyki Biblijnej. W ich ujęciu kabała średniowieczna jest tylko kolejną fazą
rozwoju mistycyzmu żydowskiego. Według ich podejścia lepiej znane historycznie
początki Kabały sięgają na pewno I wieku p.e.ch. Sami ortodoksyjni Żydzi
całkowicie zaprzeczają jakoby Kabała kiedykolwiek była inna od współczesnej
utrzymując, że jest to tradycja ustna, przekazywana od wieków, ściślej od czasów
Proroka Henocha, a niezbędna do właściwego zrozumienia Tory - Pięcioksiągu
Mojżesza. Co więcej, okazuje się, że pogląd o pochodzeniu kabały z XII wieku
wywodzi się od katolickich uczonych, którzy chcieli w ten sposób zatuszować fakt,
że to mistyka chrześcijańska zaczęła się w tym okresie bujniej rozwijać, biorąc
początki z kabały i sufizmu.

Doktryna Kabały opiera się na objawieniach, których doświadczyli prorocy w
dalekiej przeszłości. Kabaliści uważają, że tylko dzięki znajomości tajemnej
wiedzy można odszyfrować te prastare zapiski. Tym sposobem można poznać
ukrytą naturę Stwórcy i przewidzieć jego przyszłe czyny. W interpretacji świętych
tekstów ważną pomocą ma być poszukiwanie przyczyn oraz zrozumienie
przykazań Boga, Elohim JHWH oraz wewnętrznego sensu wydarzeń opisanych w
Torze. Rdzeniem Kabały jest system filozoficzny zakładający stworzenie
wszechświata przy pomocy Sefirot oddzielających go od boskiego ideału. Doktryna
ta opisuje zasady dokonywania aktu stworzenia i stanowi podstawę do dedukcji roli
człowieka w zbawianiu świata. W I wieku ery chrześcijańskiej rozpowszechniła się
za sprawą migracji żydów po zniszczeniu Jerozolimy mistyka Merkawy, Kabała
Merkawa, w sferze zainteresowań której pozostawały ekstatyczne kontemplacje
boskiego tronu. Mistycy tego nurtu bazowali na biblijnych wizjach tronu czy też
Rydwanu Boga przekazanych przez Proroka Ezechiela. Rozpowszechnienie tej

4

background image

mistyki w owym czasie nie oznacza jej powstania jak się czasem błędnie sądzi, a
jedynie jest to skutek zamieszkania żydowskich mistyków wśród innych narodów,
tak, że wiedza mistyczna zaczyna przeciekać poza hermetycznie zamkniętą kulturę
żydowską i dlatego zaczyna być znana.

Cierpienie Powoduje Rozwój

Cierpienie popycha nas w rozwoju naprzód, to prawda znana wszędzie pod
słońcem. Czy czujemy się przygnębieni, niespełnieni, czy zdezorientowani,
wszelkie te nieprzyjemne odczucia pojawiają się po to, abyśmy zastanowili się nad
ich przyczyną i sensem, głębiej wniknęli w naturę istnienia. W naszym ludzkim
świecie, widzimy tylko zewnętrzną skorupę Rzeczywistości. Nie widzimy tego, co
kryje się za przyrodą, społeczeństwem, człowiekiem, czy wszechświatem i nie
potrafimy kontrolować żadnej z tych rzeczy, sił czy istot. Podobnie jak z haftem, w
którym połączenia i nici krzyżują wszystkie części obrazu, który można zobaczyć
tylko z przeciwnej strony. Podobnie nie widzimy powiązania pomiędzy
zdarzeniami w naszej rzeczywistości, a widzimy tylko, że „coś nagle się przydarza
z niewiadomej przyczyny”. Jak mogę poznać konsekwencje moich działań,
wszystko, co nieoczekiwane doświadczamy i odczuwamy jako cios i nie
rozumiemy, dlaczego to wszystko się wydarza ani skąd pochodzi. Pytamy: „Gdzie
popełniłem błąd?”, „Czym sobie na to zasłużyłem?”, a nawet „Jaki jest sens tego
wszystkiego?” Każdy może interpretować przyczyny swojego cierpienia i
cierpienia innych tak, jak mu pasuje. Lecz każdy zgodzi się, że cierpienie i ból
powoduje, że zastanawiamy się nad jego sensem i przyczyną, która z punktu
widzenia kabały jest zawsze jedna i ta sama. Nauka kabały mówi, że jest tylko
jedna przyczyna całego cierpienia – sprawić, byśmy zastanowili się nad jego
znaczeniem i sensem, otworzyli się na to, co jest ukryte. Możemy wtedy
wykorzystać te pytania, aby wznieść się z poziomu naszego ziemskiego istnienia,
gdzie przyczyny są ukryte, do wyższego poziomu istnienia, gdzie przyczyny
cierpienia są odkryte. Nauka kabały daje nam możliwość odkrycia, że istnieje
źródło życia – Wyższe Światło, Stwórca – i osiągnięcia połączenia - zlania się z
tym źródłem. Te pytania o źródło cierpienia, o sens cierpienia i sens życia
doprowadzają człowieka do kabały - mistyki pochodzącej z Niebios.

Wielkie Księgi Kabały

Pierwsza z dziś znanych i popularnych księga Kabały, Sefer Jecira (Księga
Stworzenia) powstała w III wieku naszej ery. Następna, Sefer ha-Bafir (Księga
Jasności) w XII wieku. Zawiera ona komentarze do Sefer Jecira. Największą
jednak sławę zdobyła Sefer ha-Zohar (Księga Blasku), napisana w XIII wieku
przez kastylijskiego mistyka, Mojżesza z Leon. W księdze tej znajdują się
komentarze do Pisma Świętego, ezoteryczne interpretacje żydowskiego prawa, a
także teksty poświęcone fizjonomistyce i chiromancji. Księgi te należy traktować
jako spisanie tradycji ustnie dotąd przekazywanej lub nowe opracowanie starszych

5

background image

ezoterycznych dzieł mistyki Świętego Proroka Henocha, który jak wiadomo
zostawił po sobie 360 traktatów ezoteryczno-okultystycznych.

Tajemna tradycja

Hebrajskie słowo kabbala oznacza "otrzymanie", "to, co zostało przyjęte" lub
"tradycja". Żydowscy mistycy wybrali to słowo, chcąc podkreślić, że kabała jest
nauką wpisaną w przymierze narodu izraelskiego z Bogiem, z Elohim JHWH, a
przekazywaną w sposób tajny, z ust do ust, by tylko wybrani mogli ją pojąć.

Zgodnie z księgą

Zohar

, ogólnie przyjmowaną jako źródłowy tekst kabalistyczny,

studiowanie Torah podzielone jest na cztery poziomy:
*

Peszat

, proste znaczenie tekstu;

*

Remez

, biblijne przenośnie i alegorie, dosłownie "gwoździe";

*

Derasz

, np. midrash, rabinistyczne pisma egzegetyczne;

*

Sod

, który jest dzidziną mistyczną, kabbalah, tajemne wewnętrzne zanczenia

Torah.
Kabała jest rozważana przez swoich zwolenników jako niezbędna część
studiowania Torah - nauki boskiego prawa Elohim Boga, poznania tajemnic
Bożych.

Kabałą zainteresowałem się w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych (1973-
1974), w tym samym mniej więcej czasie, kiedy w moje życie wkroczył na chwilkę
tarot, a także astrologia w jej głębszym, bo ezoterycznym wydaniu. Wszystkie
przeczytane przeze mnie na te tematy książki i traktaty, szczególnie z okresu
międzywojejnnego były zarazem książkami trochę kabalistycznymi i magicznymi.
Słowo „kabała” bywa zazwyczaj rozumiane jako „ezoteryczny przekaz”, chociaż
najczęściej jest wykładane jako tradycja, oczywiście metafizyczna. Kabaliści czyli
mistycy żydowscy uważają, że kabała stanowiła komplementarną, wewnętrzną
część objawienia danego Mojżeszowi (Mose) przez

Elohim

Boga na górze Synaj.

Oba przekazy, zewnętrzny i wewnętrzny znalazły odbicie w Torah, w
mojżeszowym Pięcioksięgu, a szerzej - w całej Biblii, mowa oczywiście o Starym
Testamencie, interpretowanej przez żydowskich kabalistów dwojako:
egzoterycznie i ezoterycznie. Egzoteryczna, zewnętrzna interpretacja obejmuje trzy
poziomy egzegezy Pisma Świętego. Poziom pierwszy znany jako literalny polega
na dosłownym rozumieniu jakiegoś fragmentu - na przykład historii walki Jakuba z
Bogiem zwieńczonego nadaniem patriarsze imienia Izrael (Genesis, 32, 22 i
dalsze), którą to opowieść traktuje się jako relację o rzeczywistym zdarzeniu.
Sposób drugi znany jako

alegoryczny

i sposób trzeci określany jako

symboliczny

pozwalają wyjść poza dosłowność i doszukiwać się w tym tekście czegoś więcej –
jakiegoś moralnego przesłania lub symbolu zmagań człowieka z mocą
uobecniającego się w jego życiu Boga, Elohim JHWH.

Interpretacja ezoteryczna (kabalistyczna) sięga znacznie głębiej, a jej wiodącą

6

background image

metodą jest

gematria

– odnajdywanie i kojarzenie słów lub całych fraz Biblii,

których litery posiadają tę samą wartość liczbową. Dzięki gematrii dowiadujemy
się, że suma liczbowych wartości liter obozu Manachaim, w którym Jakub walczył
z Bożym Aniołem, ma tę samą wartość liczbową co drugie wedle żydowskiego
systemu, czyli wedle Biblii przykazanie Dekalogu: „Nie będziesz miał innych
bogów obok mnie”. Zważywszy, że Jakub pracował u Labana, czciciela bożków,
sprawa staje się zatem jasna. Historia walki Jakuba ukazuje go jako człowieka,
który uciekając przed mocami labanowych bóstw nie tylko przeciwstawia im siłę
drugiego przykazania, ale i również sam musi zmierzyć się ze swoją skłonnością do
bałwochwalstwa, by doznać duchowej przemiany i zawrzeć Przymierze z Bogiem.
Ezoteryczne metody Kabały nie naruszają tedy egzoterycznego pojmowania Biblii,
a przeciwnie, dopełniają i wzbogacają jej egzegezę o nowe, ukryte treści.
Niewłaściwie stosowane mogą jednakże powieść kabalistę na manowce iluzji.
Kabalistyczna

legenda o czterech kabalistach

, którzy dotarli przed tron Elohim

Boga i tylko jeden z nich powrócił cało z tej wyprawy, pozostali zaś przepłacili ją
śmiercią, szaleństwem (opętaniem) i herezją, jest tego prawidła doskonałą
ilustracją. Zresztą opowieść ta znana jest szeroko w różnych tradycjach
duchowych na Wschodzie, nie tylko w mistyce żydowskiej. Sama znajomość nauk
kabały i jej metod praktyki nie wystarcza, bo bez duchowego mistrza większość się
zgubi lub zatraci w swej własnej podróży. Uczulał nas na to w swych wykładach
już Andrzej Wesołowski, mistyk z Warszawy. Potrzebne jest coś więcej, zespół
duchowych norm jakich kabalista winien się trzymać i konsultować z mistrzem.
Norm osadzonych w duchu i literze Tory, których kwintesencję zawiera Dekalog,
odczytywany także na poziomach ezoterycznych, wewnętrznych. Przypowieść ta
uświadamia zarazem, że choć kabała wytycza drogę człowieka ku Bogu, ku

Elohim JHWH

, to idąc nią nie zawsze osiągamy zamierzony cel, gdyż istnieją

rozmaite jej wersje i odmiany, a także pułapki i manowce w które można popaść.

Najważniejszą oczywiście jest Kabała żydowska, „matka” wszystkich kabał,
muzułmańskiego sufizmu i chrześcijańskiej mistyki. Dzieli się ona na trzy, główne
nurty. Nurt pierwszy to

kabała magiczna

, gdzie jej najbardziej znanym i

najwybitniejszym przedstawicielem był, żyjący w XIII wieku, Abraham Abulafia.
Nurt drugi formuje

kabała teozoficzna

. Rozgałęzia się ona na kilka odmian, z

których do najważniejszych zalicza się kabałę luriańską, gdzie nazwa pochodzi od
szesnastowiecznego kabalisty Izaaka Luria. Koncentruje się ona na zgłębianiu
istoty Stwórcy oraz roli czynu człowieka w restytucji dawnego porządku
wszechświata naruszonego w skutek kosmicznej katastrofy, strącenia
zbuntowanych aniołów i grzechu nieposłuszeństwa Adama. Do trzeciego nurtu
należy

kabała mistyczna

reprezentowana przez średniowiecznych

chasidim

(„pobożnych”), a następnie przez osiemnasto i dziewiętnastowiecznych chasydów
ze szkoły polskiej. Jest to kabała ukierunkowująca człowieka na zawiązanie
osobistego kontaktu z Elohim Bogiem poprzez micwot (właściwe uczynki) oraz
modlitwę, dzięki której „przylega” on do Boga, do Elohim JHWH, i z Nim
„chadza”. Obok kabały żydowskiej istnieje jeszcze, ukształtowana w średniowieczu
w środowiskach chrześcijańskich mistyków,

kabała okultystyczna

sprzężona

7

background image

doktrynalnie z hermetyzmem, alchemią i astrologią. Idee tej kabały legły u podstaw
odrodzenia dziewiętnastowiecznego okultyzmu, a wcześniej sekretnych nauk
różokrzyżowców i masonów. Jej magiczna odmiana opierała się na kabalistycznej i
alchemicznej teurgii. Natomiast uformowany pod koniec XVI wieku i zrzeszający
ludzi zafascynowanych duchową alchemią teozoficzny ruch różokrzyża, dokonał
fuzji kabalistycznych idei z naukami chrześcijańskiej i hermetycznej gnozy.

Co do tego, że tarot wywodzi się z kabały okultystycznej nigdy nie było żadnych
wątpliwości, chociaż autentyczny system opierał się na kartach z literamii alfabetu
hebrajskiego, których jest 22, a rozkładanie których było też pisaniem po
hebrajsku. Patrząc na Elohim Boga i świat przez pryzmat nauk starożytnych
gnostyków, mistyków średniowiecza, kabalistów, różokrzyżowców i hermetyków
okresu Renesansu i Oświecenia oraz żyjących na przełomie XIX i XX wieku
spadkobierców różokrzyżowego dziedzictwa: okultystów, masonów, teozofów i
antropozofów, czuję się dumny, że kontynuuję ich dzieło; że jestem ogniwem
łańcucha ezoterycznego przekazu, o którym Eliphas Levi powiadał, iż „zaczyna się
od Hermesa i

Henoch

a, a nie kończy nigdzie”. Z drugiej jednak strony przez długie

lata pozostawałem również pod silnym wpływem kabały luriańskiej, której
teozoficzna doktryna czynu tikkun oraz aktu cim-cum pobudza moja wyobraźnię i
pasuje do magicznej wizji świata, w której człowiek i Elohim Bóg stają się dla
siebie partnerami i współkreatorami nowego, odzwierciedlającego pradawną
harmonię, porządku wszechświata.

Od tamtej pory minęło dwadzieścia pięć lat, w moim życiu wiele się zmieniło i
znacznie bliżej jest mi dziś do wyrosłej na gruncie teszuwa, nawrócenia, powrotu
do Elohim Boga, mistycznej kabały nadreńskich chasidim oraz
osiemnastowiecznych chasydów, niż do kabalistycznych dywagacji takich
okultystów jak Eliphas Levi, MacGregor Mathers, czy Artur Edward Waite.
Przyczyna takiego stanu rzeczy jest prosta. Zbyt dobrze poznałem satanizmy typu
tarot Suligi, by żywić wobec niego jakiekolwiek złudzenia. Kabałę można
wykorzystywać do rozmaitych praktyk, także całkowicie sprzecznych z duchem
kabały, która - jeśli faktycznie jest kabałą - musi pozostać w ścisłym związku z
Torą oraz jej jądrem: Dekalogiem. Mistyka, kabała, jest jak nóż, który może służyć
dobroczynnie do krojenia chleba jak i do zadawania ran, a nawet śmierci i to od
człowieka zależy do czego go wykorzysta. Z drugiej strony trzeba wyraźnie
powiedzieć, że nie istnieje jakaś jedna, obowiązująca i jedynie słuszna nauka
kabały. Można raczej mówic o aspektach kabały w naukach Izaaka Lurii, Abulafii,
Bal Szem Towa, Raw Mosze Chajima Luzzatto, Jechiela Bar-Lewa czy Rab
Zalmana Schachtera. Mówiąc najkrócej każdy kabalista inaczej podchodził do
kabały i na nieco inny jej aspekt kładł nacisk, co wynikało z jego duchowych
doświadczeń, skłonności, a przede wszystkim z powołania i stopnia
zaawansowania na ścieżce ku Elohim Bogu. Polecam wszystkim na początek
kabałę, którą zwiemy kabałą chasidim, a której podstawą jest teszuwa - powrót na
ścieżkę wiodącą do Elohim Boga. Wiedza musi mieć podstawy w żarliwosci do
Elohim Boga i w łączności ze wspólnotą uczniów żyjącego, uświęconego cadyka.

8

background image

Kabała od podstaw to praktyka! A ważni współcześnie znawcy kabały tacy jak Reb
Zalman Schachter zaczynają swoje wykłady często od gruntownego wyjaśnienia
znaczenia liter tetragrammonu JHWH, chociaż rabinistyczna ortodoksja bywa temu
przeciwna.

MENORA - ŚWIECZNIK

Menora

(hebr. הרונמ) jest

siedmioramiennym kandelabrem i od ponad 3000 lat symbolem Judaizmu. Ten
ozdobny świecznik był używany przez Żydów w Przybytku i Świątyni
Jerozolimskiej. Menora jest jednym z najstarszych symboli narodu żydowskiego.
Według tradycji symbolizuje on krzew gorejący, który zobaczył Mojżesz na górze
Horeb. Na początku była tylko jedna menora, zrobiona dokładnie według instrukcji
Mojżesza. Została ona wykonana ze

złota,

podobnie jak wszystkie instrumenty

służące do jej obsługi. Stawiano ją przed Arką Przymierza w Przybytku, a
następnie w Świątyni. Od przeszło 3.000 lat menora stanowi symbol narodu
żydowskiego. Światło tego złotego świecznika oświetlało wnętrze Świątyni już w
tułaczce dzieci Izraela po Pustyni Synaj. Jej światło rozświetlało I i II Świątynię w
Jerozolimie. Od tamtych czasów menora służy jako symbol spuścizny żydowskiej
w niezliczonych miejscach i w różnych formach. Menora została wybrana jako

oficjalny emblemat

Państwa Izrael. Symbol ten można dzisiaj zobaczyć na wielu

budynkach rządu izraelskiego, na gmachach ambasad Izraela na całym świecie,
sądach izraelskich, oficjalnych materiałach piśmiennych oraz na sztandarze

9

background image

prezydenta Państwa Izrael. Pięciometrowa rzeźba przedstawiająca menorę,
wykonana przez B. Elkana, stoi naprzeciwko wejścia do Knessetu. Wykonana jest
z litego brązu, jej ramiona ozdobione są płaskorzeźbami przedstawiającymi historię
i odrodzenie narodu żydowskiego.

Menora jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych i znanych symboli
judaizmu. Według tradycji, Elohim Bóg, dając Mojżeszowi tablice przykazań,
przekazał mu również dokładne instrukcje dotyczące Przybytku, a wśród
rozmaitych sprzętów sakralnych wymienił także świecznik (hebr. menora). Jego
dokładny opis znajduje się w Księdze Wyjścia (25, 31-40; 37, 17-24) oraz w
Księdze Liczb (8, 2-3). Siedmioramienny kształt menory ma wartość symboliczną.
Liczba sześć (sześć ramion) wyraża bowiem świat fizyczny, który został stworzony
w sześć dni i dopełniony siódmym dniem - który niczym środkowy pień menory,
zwieńczony lampą, symbolizuje Byt Nadprzyrodzony i ludzkie dążenie do Niego:
"...środkowe [siódme] światło, które skierowane jest bezpośrednio w stronę Boga,
pokazuje, że dominuje nad światem materialnym symbolizowanym przez liczbę
sześć" - wyjaśnia w komentarzu do Szemot rabin Sacha Pecaric. Ten
siedmioramienny świecznik miał być zapalany przez kapłana i płonąć od zmroku
aż do poranka w Świętym Świętych Przybytku, stąd inna nazwa -

wieczne światło

(hebr. ner tamid). Menora rozświetlała Pierwszą i Drugą Świątynię w Jerozolimie,
symbolizowała światło i życie Boże. Po podboju Izraela w 70 r. e.ch., świątynna
menora wraz z innymi skarbami została wywieziona do Rzymu. Świątynia nie
została później odbudowana, a zrabowana przez Rzymian menora zaginęła. Jej
kształt przetrwał jednak w pamięci i sztuce żydowskiej w formie malowideł, rzeźb i
mozaik zdobiących synagogi, domy i nagrobki.

Interesujący jest fakt, że w "proroczym objawieniu" Apokalipsy św. Jana, mówi się
o siedmiu świecznikach, w nawiązaniu do symboliki świętej liczby semickiej:
"...obróciwszy się, ujrzałem siedem złotych świeczników i pośród świeczników
kogoś podobnego do Syna Człowieczego" (Ap 1, 12-13). Wizja ta związana jest ze
Świątynią Jerozolimską, której już nie ma i nie ma też świeczników, bo wszystko
zostało zburzone, ale Jan opisuje tu nowy porządek Zbawienia, zapoczątkowany
przez Jezusa Chrystusa. W innym fragmencie mowa jest o dwóch świecznikach i o
dwóch drzewach oliwnych po bokach (zob. Ap 11, 4), co jest nawiązaniem do wizji
Zachariasza. To właśnie u proroka Zachariasza występuje najwcześniejsze
symboliczne znaczenie siedmioramiennego świecznika: "Siedem owych [lamp] to
oczy JHWH, które przenikają całą ziemię" (zob. Za 4, 2-10). W nauczaniu
Chrystusa to On sam stał się "światłością świata" (J 8, 12), światłem na drodze
prowadzącej do pełni życia.

Menora

to złoty oliwny świecznik, który był jedną z największych świętości ludu

Izraela. Powstała ściśle według instrukcji przekazanej Mojżeszowi przez Boga (Ks.
Wyjścia 25, 31-40). Wykuto ją z jednej bryły złota. Trzon i każde z sześciu
bocznych ramion zakończone były kielichami kwiatów drzewa migdałowego. Stała
w Przybytku, a następnie w świątyni jerozolimskiej, przed Arką Przymierza.

10

background image

Każdego wieczoru kapłani zapalali w niej ogień i pilnowali by płonął do rana. W
kręgu osób, które nie wierzyły, że tak cudowne dzieło mogło zostać wykonane
ludzka ręką istniała pewna tradycja, głosząca, że Mojżesz jedynie wrzucił złoto do
ognia, a siedmioramienny świecznik sam się uformował. Wygląd i kształt Menory
był głęboką symboliką. Miała przypominać wyglądem

Drzewo Życia

(w wielu

kulturach symbol wszechświata). Siedem ramion było pniem i gałęziami. Liczba
ramion- 7 oznaczała to co biblijnie oznacza ta liczba- synonim pełni i doskonałości
(więcej o liczbie siedem w moich starych notkach). Uczeni w Piśmie tłumaczyli, że
każde z ramion oznacza to co w życiu człowieka najważniejsze:
- Bożą obecność
- bojaźń Bożą
- siłę Bożą
- Boże zrozumienie
- wiedzę Bożą
- Boską dobrą radę
- Boską mądrość
Wierni w Menorze widzieli świętość, „obcy”- przede wszystkim cenne złoto. I tu
właśnie zaczyna się historia Menory. Menora to w swej istocie siedem lamp
oliwnych na jednym kandelabrze. Tylko oliwą z oliwek pali się ogień w menorze.
Menorę można odnieść także do opiewanego w Biblii "słodkiego wpływu Plejad",
które były w kulturze semickiej symbolem pochodzenia ludzkości z Niebios, a w
starszych tradycjach mówiono otwarcie, że Bogowie (Elohim) przybyli w Plejad.

GWIAZDA DAWIDA

W rzeczywistości nie jest znane żadne źródło, które określiłoby

miejsce i czas pojawienia się heksagramu - jak mistycy nazywają gwiazdę o sześciu
kątach. Wiadomo tylko, że była już używana w Indiach około roku 4000 przed
narodzeniem Chrystusa. Chociaż stała się znana jako symbol judaizmu, to jednak
nigdy nie należała wyłącznie do tej religii. Można ją spotkać również w sztuce
muzułmańskiej i w dekoracjach wielu średniowiecznych katedr. Jak twierdzi
brazylijski filozof Mário Sérgio Cortella, „

heksagram

zawsze był dla wielu ludów

symbolem ochrony, przedstawiając jedność Nieba z Ziemią”. Tymczasem nazwa
„Gwiazda Dawida” pochodzi z hebrajskiego „

Maren David

”, co dosłownie

oznacza „

Tarcza Dawida

”. Według żydowskiej tradycji, żołnierze króla Dawida

nosili na swoich tarczach heksagram, aby w ten sposób zapewnić sobie Bożą
ochronę. Gwiazda Dawida pełni w judaizmie taką rolę, jaką krzyż w

11

background image

chrześcijaństwie. To dlatego Gwiazda Dawida znajduje się nie tylko w nawet
najstarszych synagogach i na żydowskich nagrobkach, ale również na państwowej
fladze Izraela. Mistycy chrześcijańscy pierwszych wieków zajmowali się
objasnianiem i kontemplacją tego symbolu!

Gwiazda Dawida

(דdוeד ןiגeמ - Magen Dawid) zwana też Tarczą Dawida -

sześcioramienna gwiazda (heksagram) złożona z dwóch zachodzących na siebie
pionowo

trójkątów równobocznych

odwróconych od siebie wierzchołkami.

Wierzchołki Gwiazdy Dawida leżą na okręgu na parzystych godzinach, tzn. są
postaci:

gdzie

a R to promień okręgu na którym opisana jest gwiazda. Wierzchołek i-ty modulo 6
jest łączony z i + 2 modulo 6. Gwiazdę Dawida można skontruować poprzez
przedłużenie boków sześciokąta foremnego aż do przecięcia się boków.
Symbolizuje jedność w dwoistości. Przez żydów zwana tarczą Dawida. Występuje
już w VII w. p.e.ch. w wykopaliskach w Sydonie - na pieczęci. W starożytności
służyła prawdopodobnie jako

talizman

, w galucie stała się symbolem judaizmu,

jego herbem. Od 1897 godło syjonizmu, a od 1948 na fladze państwa Izrael. W XX
wieku symbol ten nabrał tragicznej wymowy, kiedy to naziści zmusili Żydów do
noszenia na ramieniu

żółtej „Gwiazdy Dawida”

- znaku napiętnowania i

oddzielenia poromków Izraela od reszty ludzkości. W ten sposób hitlerowcy nazi
uczynili z heksagramu narzędzie zbrodniczej polityki popieranej otwarcie przez
papieża Piusa.

Gwiazda Dawida jest heksagonem, na który składają się faktycznie dwa symbole,
nałożone na siebie tak, że stanowiąc jedną całość zyskują znaczenie kabalistycznej

Jedni

zawierającej w sobie nierozerwalną

Dwójnię

. Górne i dolne trójkąty tej

Gwiazdy są szczytami dwóch symbolicznych piramid nałożonych na siebie.
Piramida skierowana wierzchołkiem ku niebu stanowi starożytny symbol boskiego
pierwiastka władzy, jej podstawa wspiera się na ziemi, a wierzchołek wskazuje na
boskie pochodzenie władzy królewskiej. Druga piramida, skierowana
wierzchołkiem ku ziemi, symbolizuje spływ mocy niebiańskiej na świat
podksiężycowy i można w niej upatrywać ustaloną w niebie i sięgającą ku ziemi
moc kapłana. W tej formie, złożonej z zachodzących na siebie trójkątów, Magen
Dawid czyli Gwiazda Dawida jest monoteistycznym

znakiem Imienia Boga

JHVH

, a znak utwierdza święte Imię Jego na wieki. Na Ziemi symbol ten może w

pełni wyrazić się w Mesjaszu Zbawicielu, który łączy w sobie Mesjasza
kapłańskiego - cedeq, i Mesjasza królewskiego - miszpat.

Niektórzy przypuszczają, iż znak ten nie ma nic wspólnego z biblijnym królem
Dawidem, chociaż jest znacznie starszy. Część badaczy uważa, iż chodzi tu o
gwiazdę Kijuna (Amosa 5:26), zwaną także gwiazdą Remfana (Dzieje Apostolskie

12

background image

7:43). Obie nazwy są starożytnymi określeniami

planety Saturn

, której symbolem

była prawdopodobnie

sześcioramienna gwiazda

. Werset z księgi Amosa sugeruje,

iż Izraelici przejęli jej kult od Kananejczyków wraz z kultem Molocha. Dzisiejsza
nazwa gwiazdy może wynikać z faktu, iż syn i następca króla Dawida,

Salomon

,

pod koniec życia zwrócił się ku politeizmowi (1 Królewska 11:4-8) i być może
wówczas kult gwiazdy Kijuna nabrał szczególnego znaczenia w starożytnym
Izraelu.

W magii heksagram znany jest pod tradycyjną nazwą

pieczęci Salomona

. Symbol

ten sięga korzeniami aż po Daleki Wschód, gdzie znany był jako Wielka Yantra w
tantryzmie hinduistycznym. Trójkąt skierowany wierzchołkiem do dołu
symbolizował pradawną samicę (Mena, Menaka), istniejącą przed początkiem
świata. Wytworzyła ona w sobie nasienie, które wyrosło w ujawnioną męskość,
reprezentowaną przez trójkąt skierowany wierzchołkiem ku górze. Heksagram
symbolizuje połączenie tych dwóch pierwotnych sił. Żydowska kabała przejęła ten
symbol z pełną świadomością jego charakteru płciowego, heksagram kabalistyczny
pokazywał złączenie męskiego bóstwa z jego żeńską esencją Szekiną. Tym samym
stosunek płciowy mężczyzny i kobiety stał się sakramentem. Na poziomie
duchowym heksagram jest najwyższym symbolem zrównoważonej boskości.
Heksagram pojawia się także w przedstawieniach hinduskiej mandali, jako
wyobrażenie do medytacji, szczególnie w symbolice lotosu serca i bóstwa
powietrza

Vayu

oraz na kamiennych rzeźbach z Ameryki Środkowej, niosąc za

sobą tajemnicze przesłania. W alchemii heksagram symbolizuje męską/żeńską
dwoistość ognia i wody, a także cztery żywioły. W magii łączony był z
egzorcyzmami.

Magen Dawid, popularnie zwana jest Gwiazdą Dawida, ale w języku hebrajskim
oznacza też Tarczę Dawida, w swej istocie królewski

herb rodowy

. Występuje na

wzornictwie żydowskim i na nagrobkach. Żydzi noszą ją także w postaci
wisiorków. Wprawdzie dziś rozpoznawana jest powszechnie jako symbol
żydostwa, jednak w przeszłości nie odgrywała, jak się wydaje, tak jednoznacznej
roli. Pojawia się na kabalistycznych amuletach i można ją spotkać obok innych
wzorów na żydowskich rysunkach magicznych z okresu średniowiecza. Wierzono,
że posiada moc opiekuńczą. Nazistom posłużyła do naznaczenia Żydów, którzy
musieli ją nosić w postaci wyraźnej oznaki przyszytej do ubrania. Figuruje na
fladze państwa Izrael, a izraelskie stowarzyszenie pierwszej pomocy znane jest pod
nazwą Magen Dawid Adom, czyli Czerwona Tarcza Dawida, analogicznie do
Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca w innych krajach. Gwiazda zwana
Tarczą Dawida jest znakiem symbolicznym jedności Wszechświata i Człowieka,
makro i mikrokosmosu. Właśnie kontemplacja owego znaku przynosi Faustowi
ukojenie. Wzmianki o heksagonalnej formie dwóch trójkątów znajdujemy w
arabskich Baśniach z 1001 nocy. Sam symbol jest geometrycznym zapisem energo-
magicznych właściwości istnienia Człowieka w świecie Bożym, pojmowalnym a
niepojętym.

13

background image

Historyczną nazwą symbolu jest

Magen David

(Tarcza Dawida) i Pieczęć

Salomona, gdyż prawdopodobnie wzór ten zdobił sygnet Salomona. David
Chaimberlin sugeruje, że zbudowana jest ona z pierwszej i ostatniej litery imienia
Dawida, a jest hebrajska litera

daleth

, która w starożytnym języku hebrajskim

miała kształt podobny do trójkąta, które wzajemnie się przeplatają. Po śmierci
swego poprzednika, Saula, pokolenia Judy i Beniamina były jedynymi, które
uznały jego władzę. Pozostałe pokolenia trwały wiernie przy domu Saula przez
kolejne siedem lat. Państwo Izraela rozumiane jako

dwanaście pokoleń

pozostało

zjednoczone pod jedną władzą tylko przez ostatnie 33 lata panowania Dawida i
przez 40 lat panowania Salomona, aby następnie rozpaść się na dwa odrębne
królestwa za czasów Jeroboama, wkrótce po wstąpieniu na tron syna Salomona,
Rehoboama. Tak jak trójkąt jest architektonicznym symbolem siły, tak Dawid
wyobrażał sobie silną unię pomiędzy dwoma królestwami Izraela. Wzajemne
przeplatanie się trójkątów miało sugerować silne więzy między nimi. Powstała w
ten sposób sześcioramienna gwiazda posiada dwanaście zewnętrznych krawędzi,
po jednym dla każdego z dwunastu plemion Izraelskich. Niektórzy mistycy,
związani bardziej z sufizmem mówią także o jedności dwóch potomków
Abrahama, a mianowicie syna Izaaka z matki Sarah oraz syna Izmaela z matki
Hagar. Mistycy chrzescijańscy judejskiej tradycji widzieli w symbolu jedność
przesłania Mojżesza oraz Jezusa.

Naprawdę symbol ten sięga korzeniami aż po Daleki Wschód, gdzie jest znany jako
Wielka Yantra w tantryzmie hinduistycznym i jodze. Trójkąt skierowany
wierzchołkiem do dołu symbolizował pradawna samicę, Menę istniejąca przed
początkiem świata. Wytworzyła ona w sobie nasienie, które wyrosło w ujawniona
męskość, reprezentowana przez trójkąt z wierzchołkiem skierowanym ku górze.
Heksagram symbolizuje połączenie tych dwóch pierwiastków sił. W oryginalnej
postaci heksagram pokazywał złączenie męskiego bóstwa z jego żeńską esencją.
Na poziomie duchowym heksagram jest najwyższym symbolem zrównoważonej
boskości.

Heksagram

- sześcioramienna gwiazda składająca się z dwóch

nałożonych na siebie równobocznych trójkątów. Zawiera w sobie przedstawienie
symboliczne czterech żywiołów : Trójkąt skierowany wierzchołkiem w górę
wyobraża

ogień

. Trójkąt z wierzchołkiem skierowanym w dół

wodę

. Trójkąt ognia

przecięty przez podstawę trójkąta wody oznacza

powietrze

. Trójkąt wody przecięty

przez podstawę trójkąta ognia -

ziemię

. Całość przedstawiona w ten sposób zawiera

w sobie wszystkie żywioły wszechświata. Na czterech bocznych wierzchołkach
umieszcza się cztery podstawowe cechy materii : odpowiednio od góry ciepło i
zimno. W ten sposób otrzymuje się związki między czterema żywiołami i ich
cechy, przeciwstawiające się sobie parami. Ogień jest ciepły suchy, woda wilgotna,
zimna, ziemia, zimna, sucha, powietrze, wilgotne, ciepłe. W tym wypadku pieczęć
Salomona wyraża syntezę przeciwstawnych zjawisk i jedność i złożoność
wszechświata.

Pieczęć Salomona zawiera również siedem podstawowych metali alchemicznych
oraz siedem najważniejszych planet. W centrum umieszcza się

złoto i słońce

, jako

14

background image

doskonałość do której ma zmierzać każdy proces. Najwyższy wierzchołek to srebro
i księżyc. Najniższy ołów i Saturn. Wierzchołki po prawej stronie, od góry, to
miedź˝ i Wenus, oraz rtęć i Merkury. Po lewej, również od góry; żelazo i Mars,
wreszcie i Jowisz. Pieczęć Salomona wyraża w ten sposób sprowadzenie
niedoskonałego, wielorakiego do doskonałego, jednorodnego. Niektórzy odczytują
ten symbol na planie duchowym, jako rodzaj mistycznej drogi, której celem jest
przemiana człowieka niedoskonałego, podzielonego między różne skłonności,
tendencje, popędy, w istotę doskonałą. Według innych interpretacji,
sześcioramienna gwiazda przedstawia zjednoczenie pierwiastka męskiego i
żeńskiego.

GEMATRIA

Gematria (hebr. הירטמיג z grec. γεωμετρια) to system numerologii kabalistycznej
opierający się na języku i alfabecie hebrajskim, zaś samo słowo gematria pochodzi
od greckiego słowa geometria. Istnieje kilka form gematrii, między innymi
"objawiona" i "mistyczna". Gematria, po staropolsku Gematrija, odnosi się zwykle
do przeliczania słów i pojęć w języku hebrajskim, zaś jej odpowiednik oparty już
na alfabecie greckim albo łacińskim (angielskim) nazywany jest Numerologią.
Liczba

26

jest w gematrii liczbą Imienia Boga, albowiem imię JHWH składając się

z liter odpowiednio:

Jod, Hei, Wau, Hei

daje w sumie (10 + 5 + 6 + 5) czyli 26, a

to sumuje się do cyfry 8 (2+6), tak zwanej cyfry Prawa Bożego. Liczba 26 ma
specjalny status i w hebrajskiej numerologii nie jest skracana, ale jest osobno
interpretowana. Bada się też związek z JHWH innych słów mających sumę o
wartości 26, pod warunkiem, że są to oryginalne pojęcia hebrajskie. Liczbami
istotnymi dla kabały są także tak zwane liczby magiczne, czyli te których suma
dzielników, z wyjątkiem niej samej daje w efekcie tę liczbę. Do liczb magicznych
należy cyfra 6 bo jej dzielniki 1, 2, 3 dają w sumie 6, także liczba 28, bo suma jej
dzielników, 1 + 2 + 4 + 7 + 14 daje 28. Aby zajmować się hebrajską gematrią
trzeba doskonale poznać alfabet oraz zapis cyfr odpowiadających literom. Same
litery alfabetu jako znaki także są przedmiotem studiów i rozważań. Znaki alfabetu
uporządkowane są w zapisie hebrajskim to jest od strony prawej do lewej. LIterki
opisane jako sofit to postać znaku pisana jedynie na końcu wyrazu. Pierwszą literką
jest w alfabecie "Alef", ostatnią "Taw", stąd poularne greckie Alfa i Omega to w
oryginale hebrajskim Alef-Taw. W gematrii kabalistycznej literki oznaczone jako
"sofit", końcowe ("final") mają wartości od 500 do 900.

15

background image

Najstarsze zapiski w języku hebrajskim jakie są znane pochodzą z XI wieku przed
Chrystusem. Samo pismo hebrajskie wywodzi się z alfabetu pisma fenickiego,
które należy donajstarszych semickich systemów pisma. Współczesnym
hebrajskim posługuje się około 5 milionów żydów w Izraelu oraz jakieś 2-3
miliony w diasporach w takich krajach jak: Argentyna, Australia, Brazylia,
Kanada, Francja, Niemcy, Palestyński Zachodni Brzeg i Gaza, Panama, UK and
USA. Jest to pismo z grupy Kananejskiej pism semickich, od 586 roku p.e.ch
zastępowane przez aramejski stając się pismem liturgicznym znanym rabinom i
uczonym żydowskim. Pierwowzór alfabetu hebrajskiego, czyli pismo fenickie
także ma 22 znaki od Alef do Taw i było szeroko znane już w XV wieku przed
Chrystusem. Jest to w istocie jedno z najstarszych znanych pism semickich, czyli
także kultury fenickiej.

Gematria Objawiona

16

background image

Jest to najbardziej powszechna forma gematrii, używana czasami w Talmudzie i
Midraszu i szczególnie popularna u wielu potalmudycznych komentatorów. Polega
na przekształcaniu słów na liczby, zwykle przez przypisanie liczby do każdej litery
alfabetu hebrajskiego. Po konwersji na liczbę, słowa są porównywane do podobnie
przekształconych innych słów i z podobieństw wyciągane są wnioski.
Komentarzem niemal w całości poświęconym gematrii jest Baal ha-Turim
autorstwa rabina Jakuba ben Aszera. Gematria była często używana przez Maharala
z Pragi i chasydzkich komentatorów Tory, jak na przykład Sefath Emmeth z Góry
Kalwarii.

Gematria mistyczna

Gematria mistyczna jest systemem rozpoznawania związków między sefirami a
literami alfabetu hebrajskiego. System ten był rozwijany przez mistyczny nurt
judaizmu, w pismach takich jak Zohar. Przykładem zastosowania gematrii są liczby
hebrajskie. Choć są 22 litery hebrajskie, do wyrażenia liczb w zakresie od 1 do 999
potrzebnych jest 27 znaków - po dziewięć dla jednostek, dziesiątek i setek.
Mistyczny hebrajski system notacji liczb uzupełnia brakujące pięć znaków tak
zwanymi sofit - formami liter królewskich stosowanymi na końcu wyrazów. Znaki
te nie są używane w niemistycznej numeracji.

Znaki Aramejskie

Starożytny alfabet aramejski, także mający 22 znaki literowe, które używane są dla
celów mistycznej kontemplacji, a także dla wróżenia podobnie jak celtyckie runy.
Jest to pismo języka jakim mówił na codzień i kazania wygłaszał Jezus Chrystus.
W tym piśmie zapisano pierwszy tekst Ewangelii znanej jako "Ewangelia Świętych
Dwunastu" lub "Ewangelia Życia Doskonałego". Pismo to było dobrze znane już w
X - IX wieku przed Chrystusem, pochodzi najpewniej z innego protosemickiego
pisma znanego jako Kharoshti (Charoszti). Pismo to dopiero około VI wieku przed
narodzeniem Chrystusa zostało zastąpione alfabetem kwadratowym znanym z
Biblii jako pismo hebrajskie. Aramejski był językiem uniwersalnym całego
Bliskiego Wschodu przynajmniej od VII wieku p.e.ch aż do VII wieku e.ch., kiedy
to został zastąpiany językiem arabskim, który jest jego nowoczesną wersją.
Powstanie reformacji w postaci islamu spowodowało wyparcie pisma i języka
aramejskiego. Wyrocznie tak zwanego "tarota" dawano rzucając czy ciągnąć losy
ze znakami tego pisma, tak jak robi się to podobnie z runami. Imię Boże Yod-He-
Waw-He także zapisywano kaligrafując je znakami tegoż pisma. Aramejski jako
liturgiczny język Jezusa Chrystusa używany jest współcześnie przez tradycyjne
wspólnoty chrześcijańskie w Syrii, Libanie oraz Iraku. Jezyk aramejski jest jeszcze
używany przez nieliczne społeczności w takich krajach jak Irak, Turcja, Iran,
Armenia, Georgia and Syria. Klasyczny aramejski był popularny jako język

17

background image

imperialny w Persji, Babilonii, Asyrii, Grecji, a nawet w Dolinie Indusu w
dzisiejszym Pakistanie.

Alef w Języku Hebrajskim

Alef - א alef - pierwsza litera alfabetu hebrajskiego i fenickiego, odpowiadająca
liczbie 1. W nowoczesnym języku hebrajskim dźwiękiem litery alef jest zwarcie
krtaniowe, np. w słowie האר [ra'a] (widział/zobaczył); alef może też być niemy, np.
w słowie שאר [rosz] (głowa, kierownik), gdzie alef traci wartość spółgłoskową i
tylko "nosi" samogłoskę "o". W mistycznych nurtach judaizmu graficzna forma
alef symbolizuje nieskończoność oraz Elohim Boga, a także jedność. Uważa się, że
litera ta składa się z dwóch liter jod (י, w gematrii mającego wartość 10) i z waw (,ו
6) – ich dodana wartość numeryczna jest taka sama, jak wyrazu Bóg (jod-he-waw-
he, הוהי, Jahwe), czyli 26. Gematria utrzymuje, że stanowi to dowód na jedność
Boga. W midraszu alef jest chwalony za skromność; mimo że jest pierwszą literą
alfabetu, nie nalega, by zacząć Tanach (hebrajska nazwa Starego Testamentu, który
rozpoczyna się drugą literą, bet). Alef zaczyna jednak Dekalog, wraz ze słowem
Anochi.

METODY GEMATRII

Gematria albo g'matria - manipulacja numerycznymi odpowiednikami liter i
mistyczna interpretacja wyników. Na język polski można to przetłumaczyć jako
numerologię słów. Termin gematria pochodzi z greki, czy to ze słowa "geometria"
czy też ze zlepku słów "gamma" i "trzy" ponieważ litera "gamma" znajduje się w
greckim alfabecie na miejscu trzecim. Istnieją różne sposoby przypisywania
konkretnym literom odpowiadającym im liczb. Oto one:

Mispar Hechrachi:

Litera alef (pierwsza w alfabecie) odpowiada liczbie 1. Bet (druga) – liczbie 2, itd.
Wartością numeryczną dziesiątej litery alfabetu (jud) jest 10, następne litery
odpowiadają liczbom 20, 30, 40 itd. Litera kuf odpowiada liczbie 100, resz - 200 ,

18

background image

szin – 300 i wreszcie taw - 400. Na końcu wyrazów niektóre litery mają inną
formę graficzną. Są to kaf, mem, nun, pe, cade zwane końcowymi (sofiet).
Niekiedy przypisuje im się wartości numeryczne (w kolejności) od 500 do 900.
Metoda ta bada energię duchową nazwy czy imienia, odsłania ducha pisma i relacje
duchowe pojęć, tak zwane Gematrikony.

Mispar Siduri:

Każdej z 22 liter hebrajskich przypisana jest wartość numeryczna od 1 do 22,
według ich kolejności. Alef odpowiada więc 1, a ostatnia litera, czyli taw – 22.
Końcowym (sofiet) literom odpowiadają liczby 23, 24, 25, 26 i 27. Metoda ta
służy do analizowania duszy, psyche istoty kryjącej się za danym imieniem czy
nazwą, daje liczbę Psyche.

Mispar Katan:

Każda litera jest w tym systemie zredukowana do odpowiednika jednocyfrowego.
Alef więc wciąż jest równe 1, ale ponieważ jud odpowiada 10, a kuf – 100,
wszystkie trzy mają jako swój odpowiednik 1. Podobnie bet odpowiada 2, kaf – 20,
resz – 200, a więc wszystkim trzem przyporządkowaną jest liczba 2. Tak więc cały
alfabet obsługują liczby od 1 do 9 włącznie (czyli w sumie 9 liczb, a nie 22, czy
27). Metoda ta bada poziom fizyczny, cielesny i relacje życiowe pomiędzy
imionami, Soma.

Mispar Katan Mispari:

Czwarta metoda polega na sprowadzaniu wartości numerycznej całego słowa do
liczby jednocyfrowej. Dodaje się wartości liczbowe liter, a gdy przekroczą 9,
sumuje się poszczególne cyfry, aby sprowadzić je do liczby jednocyfrowej.

Wszystkie te, a także inne jeszcze techniki stanowię podstawę gematrii, czyli
numerologii języka hebrajskiego. Według kabalistów i mistyków żydowskich
porównywanie wzajemnych relacji słów Tory przy uwzględnieniu ich wartości
liczbowej, opartej na przypisaniu do liter różnych liczb według przedstawionych
powyżej zasad, pozwala - mówiąc najprościej - na dotarcie do głębszych znaczeń
zawartych w tekście tej Świętej Księgi judaizmu. Bo matematyka rządząca
liczbami jest wyjątkową dziedziną, która mogłaby się obejść bez rzeczywistości.
Jest więc językiem Absolutu. Mamy bardzo prosty przykład ilustrujący wstępnie,
na czym to polega na najniższym poziomie rozumienia: „Duże bet na początku
Tory oznacza "dom". Maase Bereszit (dzieło Stworzenia, kosmogonia Tory, czyli
jej pierwszy rozdział) ma 434 słowa. Tyle samo, ile wynosi wartość liczbowa
słowa delet "drzwi". Możemy powiedzieć, że Maase Bereszit jest drzwiami
wejściowymi do domu Tory". Jednocześnie pierwsze litery pierwszego zdania tego
rozdziału Tory (i w ogóle całej Tory): „Bereszit Bara Elohim et ha-szamajim weet
ha'arec" - mają wartość liczbową 22, co jest interpretowane, jako wskazówka, że

19

background image

przez 22 litery alfabetu świętego języka hebrajskiego języka Świętej Księgi i
aniołów stworzony jest wszechświat.

NOTARIKON

Notarikon (hebr. "skrócenie") - jedna z podstawowych, obok gematrii i temury,
kabalistycznych metod pracy z tekstem, traktująca wyrazy jako akrostychy. Polega
na interpretacji poszczególnych liter i rozwijaniu ich w pełne zdania. Często bierze
się pod uwagę tylko kilka liter lub litery końcowe danego wyrazu, czyli powstaje
niejako przeciwieństwo akronimu.

TEMURA

Temura - (hebr. הרומת "zamiana, przemiana"). Jedna z kabalistycznych metod pracy
z tekstem, razem z gematrią i notarikonem, mająca na celu m. in. odgadywanie
kolejnych imion Boga. Polega na kolejnym przestawianiu (permutacji) liter w
wyrazach podlegających badaniu tak, że danej literze odpowiada poprzedzająca ją
lub następująca po niej. Efektem takich działań jest stworzenie anagramu, sigila.
Temura była szeroko stosowana w magicznej kabale Salomona, czyli już bardzo
dawno temu.

Gilgul - Wędrówka Dusz

Niezbędne jest rozważenie jeszcze jednego zjawiska, może i nie oryginalnego, ale
zasługującego na uwagę. Mowa o metempsychozie. Wędrówka dusz, inaczej
gilgul, cieszyła się szczególnym powodzeniem w czasach lurianizmu (XVI wiek).
W przedwiecznym człowieku, Adamie Kadmon, były zawarte wszystkie dusze. Ale
jego grzech pierworodny zniszczył w każdym z nas pierwowzór duchowy,
pozbawił nas jedności z Bogiem. Drogą mistyka jest naprawa zburzonej jedności.
Wędrówka duszy jest aktem odkupienia za grzech pierworodny. Dusza każdego
człowieka zachowuje swój indywidualny byt i jest podporządkowana prawu
wędrówki, dopóki nie dokona się jej odrodzenie duchowe. Jeśli dusza zachowuje
nakazy religii, uwalnia się spod prawa wędrówki i czeka na swoje włączenie się do
duszy Adama, kiedy się dokona odbudowa wszechrzeczy. Gilgul jest nie tylko
ofiarą, ale i możliwością samodoskonalenia duchowego. Jeśli człowiek wybiera
inną drogę, drogę nieprawości, jego dusza udaje się na wygnanie - przechodzi w
pozaludzkie formy istnienia. Każdy człowiek nosi tajemny ślad wędrówki w liniach
czoła, rąk i w aurze, wydzielanej przez ciało. Rozszyfrować te ślady mogą tylko
wielcy mistycy.

SEFER JECIRA

20

background image

Sefer Jecira (hebr. הריצי רפס Księga Stworzenia) - starożytny żydowski traktat
dotyczący stworzenia świata. Jeden z pierwszych publicznie znanych tekstów
żydowskiego mistycyzmu. Datowany na drugą połowę II wieku e.ch. lub pierwszą
połowę III wieku n.e. Dawniejsza literaturakatolicka przesuwała datę powstania
księgi nawet na VI wiek e.ch., jednak służyło deprecjonowaniu mistyki
judaistycznej. Zależność od Filona z Aleksandrii i polemika z gnostycyzmem
wskazują jednak na czas dużo wcześniejszy. Sefer Jecira powstała prawdopodobnie
w Aleksandrii. Spisana jest w języku hebrajskim, nieco uproszczonym w
porównaniu z językiem Biblii. Zawiera również ślady terminologii greckiej.
Leksykalnie badana mogła powstać pomiędzy III wiekiem p.e.ch., a II wiekiem
e.ch. Składa się z sześciu rozdziałów, odpowiadających prawdopodobnie sześciu
dniom stworzenia lub magicznej cyfrze sześć, promieniom Gwiazdy Dawida.
Wpisuje się w tradycję Ma'ase Bereszit - mistyki skupionej na spekulacji nad
stworzeniem świata. Jako pierwszy ze znanych tekstów prezentuje stworzenie przez
Elohim Boga za pomocą dziesięciu sefirot, a jest to pierwszy przypadek użycia
tego pojęcia w żydowskiej literaturze religijnej i dwudziestu dwóch liter alfabetu
hebrajskiego - która to koncepcja nie jest jak się sądzi osadzona w Biblii, chociaż
szczątkowo tam występuje, np. w numeracji rozdziałow tekstu. Treść traktatu
zdradza znajomość dzieł Filona i Timajosa Platona. W swej wymowie jest
całkowicie monoteistyczna. Nie zawiera gnostyckich idei pleromatycznej budowy
niebios i systemu emanacji. Nie buduje również żadnej teodycei. Bóg jest opisany
jako twórca zarówno dobra, jak i zła. Sefer Jecira stanowiła inspirację dla
późniejszych mistyków żydowskich. Wykorzystywano ją również jako praktyczny
przepis na tworzenie golema.

Sefirotyczne Drzewo Życia

21

background image

Sefira (hebr. l.poj. הeריdפ‚ס sefirah, l.mn. תוריdפ‚ס

sefirot) - w kabale jedna z dziesięciu emanacji Boskiego Światła, Or,
oddzielających nieskończonego i niepoznanego Boga od skończonego i
definiowalnego świata materii. Wszystkie one są aspektami, mocami Boga, przez
które dokonuje się jego objawienie. Istnieje kilka koncepcji genezy sefirot. Być
może są pozostałościami po dawnym hebrajskim systemie notacji cyfr, bowiem do
niewoli babilońskiej Hebrajczycy nie używali w tym celu liter alfabetu. W ten
sposób sefiry, wespół z literami, tworzyłyby pełny zbiór znaków, z których Bóg
stworzył świat. Według innej hipotezy termin ten powstał w kręgu mistyki
Merkawy, a jego pierwotny ezoteryczny sens pozostaje nieznany. Pierwsza
wzmianka o sefirach pojawia się w Sefer Jecira - jest tam mowa o sefirot belima -
"sefirach bez niczego" lub inaczej sefirach nieskończonych, absolutnych - nie
wiadomo jednak, co w kontekście księgi termin ten miał oznaczać.

Sefiry w Drzewie Życia

Kabaliści każdej z 10 sefir nadali nazwę i uznali, że razem tworzą one Drzewo
Życia. W klasycznej postaci zawiera ono:

1. Keter (Korona, hebr. רתכ)
.2Chochma (Mądrość, hebr. המכח)
.3Bina (Zrozumienie, hebr. הניב)
.4Chesed (Łaska, hebr. דסח)
.5Gewura (Srogość, hebr. הרובג)
.6Tiferet (Piękno, hebr. תראפית)
.7Necach (Zwycięstwo, hebr. חצנ)

22

background image

.8Hod (Chwała, hebr.דוה)
.9Jesod (Fundament, hebr. דוסי)
.10Malchut (Królestwo, hebr. תוכלמ)

Kolumny Drzewa Życia

Drzewo Życia posiada trzy równoległe kolumny:

* prawą - męską, odpowiadającą zasadzie Chesed;
* lewą - żeńską, odpowiadającą zasadzie Din;
* środkową, która jest ścieżką równowagi i harmonii.

Prowadzą one do Malchut, które oznacza obecność Boga w świecie. Drzewo Życia
jest mistycznym organizmem, który odpowiada całości bytu. Według kabały
kolejne sefiry przejmują światło wyższej boskiej emanacji i przesyłają je niżej za
pomocą dwudziestu dwóch ścieżek spinających całe Drzewo. Najniższa z nich
odbija blask i posyła go w górę. Czasami pojawia się jedenasta sefira - Daat
(Wiedza, hebr. תעד) - jest ona niezależną emanacją, mediuje między Chochmą i
Biną. Oznacza ona wiedzę tajemną - gnozę, a jednocześnie jest zewnętrznym
wyrazem sefiry Keter.

Sefiroty, są przejawami lub aspektami boskiej

osobowości, atrybutami i mocami, określanymi nierzadko jako oblicza Boga,
Elohim JHWH. Leżą one również u podłoża konstrukcji świata i istoty człowieka.
Są siłami napędowymi świata i impulsami poruszającymi człowieka. Czasami
sefiry były czczone jako samodzielne duchowe istoty. Związki między nimi są
uwidocznione na Drzewie Życia, które obejmuje 10 sefir, czyli sfer,
odpowiadających sferom Ziemi, siedmiu planetom znanym w starożytności,
zodiakowi i na samym szczycie sferze Pierwszego Sprawcy. Są one również

23

background image

liczbami (od 1 do 10), podstawowymi składnikami wszystkich pozostałych liczb.
Ułożone w trzy trójkąty:

Boski Trójkąt Duchowy

, skupiający Kether, Chokmah i

Binah;

Etyczny Trójkąt

zbudowany z Chesed, Gedulah i Tifereth;

Magiczny

Trójkąt Osobowości

w skład którego wchodzi Netzah, Hod i Jesod, a dziesiąta

sefira, Malkuth, pozostawiona jest sama, u dołu Drzewa, jako

Fundament Menory

(Świecznika). W każdym trójkącie działają trzy siły - dwie przeciwstawne oraz
godząca je trzecia. Drzewo Życia odczytujemy od prawej strony do lewej, tak jak
teksty napisane w języku hebrajskim. Sefiry po prawej stronie są dodatnie i męskie,
po lewej - ujemne i żeńskie. Każda sefira posiada własną, specyficzną i
immanentnie przynależną jej cechę. Są również częścią wszechogarniającej całości,
tworzonej przez nie same. Możemy więc rozpatrywać każdą oddzielnie jak i jako
zespół. Wspólnie stwarzają nasz obiektywnie istniejący świat w jego wielorakich
aspektach oraz tworzą pierwszego człowieka, kabalistycznego Adama Kadmona.

Zgodnie z przekazem wszechświat wyłonił się z nicości, niebytu jako
wszechogarniające światło, Or, będące emanacją Boga Ukrytego, pozostając
wszakże jego częścią. Świetlany rozbłysk, bardziej znany jako błyskawica, wyłonił
się z jądra nieskończonego światła, otaczającego pustkę. Niechaj się stanie
światłość. I stała się światłość (Genesis, 13). Ten promień boskiej woli
zamanifestował się w dziesięciu odrębnych stopniach emanacji. Rozpoczęło się
ujawnianie Boga. Niepoznawalny emanuje z siebie światłem, promieniem, energią.
Właśnie ta projekcja rodzi nowe i nowe. Sefiry wyłaniają się z Niedościgłego Bytu
Bożego, z Boga Nieprzejawionego i Niepoznawalnego. Od średniowiecza dziesięć
emanacji znanych jest jako sfiry, sefiry, sefiroty. Słowo sefira nie ma
jednoznacznego odpowiednika w żadnym języku, chociaż ogólnie odpowiada mu
koncepcja czakramów w systemie indyjskiej jogi. Jego rdzeń przywołuje pojęcie
sfira - liczba i sippur - wypowiedzenie. Prawdopodobnie mistyczne pojęcie "sfera"
pochodzi od hebrajskiego "sefira".

Oto dziesięć sfir (sefir, sefirot), w porządku wyłaniania się z Boskiej Emanacji:

1.

Kether

(Korona, Jedność), Boskie Imię: Jestem, Który Jestem. Jest czystą,

niepodzielną istotą, wolą Stwórcy, poprzedzającą wszelkie stworzenie. To pierwsza
sefira, która zawiera wszystko, co było, jest i będzie. Jest miejscem pierwszej
emanacji i ostatecznego powrotu. W tej sferze człowiek, osiągając najgłębsze
zrozumienie samego siebie, obcuje z Boską Obecnością.

2.

Chokmah

(Mądrość, Miłość, Moc), Król z Boskim Imieniem Jah. Pierwotna,

czysto męska zasada aktywności. Jednym z jej tytułów jest Abba - Ojciec. Męska i
aktywna sefira jest siłą ukrytą za wszystkim, co jest pozytywne, dynamiczne,
napierające. Stanowi impuls dający początek działaniu, który jest wszędzie tam,
gdzie wzrost, ruch, zmiana, ewolucja. To myśl Boga, aktywna i kreatywna.

3.

Binah

(Rozumienie, Życie, Forma), Królowa z Boskim Imieniem Jahwe. Także

pierwotna, ale czysto żeńska energia bierności. Podobnie jak u Chokmah jednym z

24

background image

jej tytułów jest Aima - Matka. Jest intelektem w jego biernym, receptywnym a
zarazem refleksyjnym charakterze. Cechą charakterystyczną jest bierność i czułość,
znajduje się u podłoża wszystkiego, co potencjalne, nierzeczywiste, stałe.

Chokmah jest mądrością Boga, Binah - rozumieniem, intelektem Boga. Trzy
pierwsze sefiry tworzą Boski Trójkąt Duchowy, którego wierzchołkiem jest
Jedność. Otwierają one Drzewo Życia, jeśli można tak powiedzieć, tworząc
niezmiernie ważny wzorzec, powtórzony na niższych poziomach.

4.

Chesed

, znana także jako Gedulah (Miłosierdzie, Łaskawość). Boskie Imię: El.

Jest siłą, nadającą kształt rzeczom i wprowadzającą porządek; mocą, która
konstruuje i buduje. To łaska opatrzności, łaska, która obdarza wszystkim, co
potrzebne. Takie wyzwolenie daje człowiekowi moc czynienia wszystkiego, czego
zapragnie, ale zgodnie z boskim prawem.

5.

Geburah

, znana również jako Din, Pechad (Sprawiedliwość, Srogość,

Surowość, Siła, Lęk). Jej Boskim Imieniem jest Eloah. To surowy boży osąd,
równoważący twórczą aktywność Chesed aktywnością destruktywną. Kraina w
pełni wykształconego zmysłu moralnego. Charakterystycznym z tego poziomu jest
gromienie uczniów przez cadyków potężnym głosem za każde uchybienie.

6.

Tifereth

(Piękno, Harmonia, Ozdoba), sfera Słońca, promieniującego ciepłem na

ludzi, zwierzęta i uprawy, ożywiającą łaskawością Chesed, ale również smagająca
je i wysuszająca niszczącą srogością Geburah. Boskie Imię to Elohim.
Reprezentuje stan harmonii pomiędzy sefirami. Tu jest czas na zadawanie pytań i
wysłuchiwanie odpowiedzi.

Opisane wyżej trzy kolejne sfiry tworzą Etyczny Trójkąt, reprezentujący ewolucję
prawa i porządku natury. W odniesieniu do człowieka i ludzkości jako całości
oznacza początek świadomości, rozróżnienie dobra i zła oraz pojęcie wolnego
wyboru.

7.

Netzah

(Zwycięstwo, Wieczność) z Boskim Imieniem JHVH Cewaot,

nieustająca cierpliwość Boga. Jest mocą przyciągania i spójności świata, która
wszystko wiąże. Netzah to zwycięstwo mądrości płynącej z doświadczenia. Jest to
świadomość człowieka, który uczy się lekcji fizycznego świata, zwracając się ku
temu, co samo się ku niemu zwraca.

8.

Hod

(Chwała, Odbicie), majestat Boga z Boskim Imieniem Elohim Cewaot.

Symbolizuje wyższe zdolności umysłowe, intuicję, wnikliwość, wyobraźnię, ale
podobnie jak inne sfery na lewym słupie Drzewa, wskazuje także na odwrotną
stronę medalu: rozum i logikę, którym kabaliści nie ufają, ograniczenia narzucane
umysłowi poprzez wykształcenie i wychowanie.

9.

Jesod

(Podstawa, Roztropność), miejsce łączenia wszystkich aktywnych sił,

25

background image

związanych z wtajemniczaniem i magiczną siłą, rodzącą się ze związku
umysłowych zdolności Hod ze zwierzęcymi popędami Netzah. Boskim Imieniem
tej sefiry jest Szadaj. Jest początkiem samoświadomości. Tu zacierają się granice
pomiędzy ja i nie-ja. Jesod to poziom z którego cadyk wtajemnicza, inicjuje i
tworzy wokół siebie ezoteryczną wspólnotę pobożnych dusz, Królestwo Boże na
Ziemi.

Te trzy sefiry wspólnie tworzą trzeci trójkąt, zwany Magicznym Trójkątem
Osobowości. Magia jest tu rozumiana jako nauka i sztuka tworzenia form
przywoływania, skupiania i kontrolowania sił duchowych. Nauczyciel we
wspólnocie musi uosabiać przynajmniej te trzy sefiry, ten trójkąt sił.

10.

Malkuth

(Królestwo, Panowanie), sefira położona symetrycznie względem

Kether, której Boskie Imię to Adonaj. Ostatnie naczynie Boga i środek, dzięki
któremu pozostałe sefiroty urzeczywistniają swój potencjał. Jest sferą Ziemi,
materii i fizycznego ciała, królestwem fizyczności. Jej natura jest poczwórna
bowiem zawiera cztery poziomy, można powiedzieć, że są to wola, rozum, serce i
ciało Bóstwa. Malkuth to wszyscy, którzy skupieni są wokół cadyka jako
uczniowie i stanowią razem niewzruszony fundament Królestwa Bożego na Ziemi.
Jako jedyna sefira na Drzewie Życia, nie ma przypisanego żadnego chóru,
ponieważ na niej toczy się nasze życie. Inaczej mówiąc: działalność wszystkich
anielskich chórów koncentruje się na człowieku i miejscu jego pobytu w tym
wcieleniu, którym jest właśnie Malkuth. Malkuth to sefirota uczniów, którzy są
podłączeni do Boskości poprzez swojego mistrza duchowego, nauczyciela mistyki,
boskiego kapłana znającego wiedze, cadyka.

Daat

(Wiedza), pseudosefira, jest nie tylko widzeniem, lecz także wiedzą. Wynurza

się z pustki i bezpośrednio pochodzi od Boga. Jest dziecięciem boskich sefir, jest
nie tylko postrzeganiem, ale i stawaniem się. Jest tym, co porusza się z Malkuth ku
Kether i z Kether ku Malkuth, jednak naprawdę, w pełni wstępuj etylko w tych,
którzy są w stadium Tiferet, rzadziej Jesod!

Sefirota Malkuth - Królestwo

Malkuth jest Kopciuszkiem, pierwszą pośród sefirotów. Jest to sefirot najczęściej
bezmyślnie pomijany przez początkujących i traktowany po macoszemu w polskich
kabalistycznych tekstach. Tymczasem jest to sefirot nie tylko najbliższy
człowiekowi, ale również najbardziej złożony - kontrastujący z Kether, będący
podstawą wznoszenia po Drzewie Życia. Istnieje kabalistyczny aforyzm mówiący,
że "Kether jest w Malkuth, a Malkuth jest w Kether, tylko w inny sposób."

Słowo Malkuth oznacza Królestwo. Sefirot ten jest uwieńczeniem i kulminacją
procesu emanacji, w którym stwórcza moc Boga jest stopniowo poddawana
ustrukturyzowaniu i definiowaniu, w miarę, jak porusza się w dół Drzewa, by

26

background image

dotrzeć w swej skończonej formie do Malkuth. Malkuth jest światem materii,
światem fizycznym, mistycznym ciałem uczniów, chasydów. U najbardziej
bezkompromisowych filozofów materialistycznych (np. Hobbes) poza światem
materii nie ma nic i z tego punktu widzenia Drzewo Życia kończy się na Malkuth:
nasze uczucia i samoświadomość są jedynie wynikiem chemicznych reakcji
zachodzących w mózgu, a umysł jest złożonym automatem cierpiącym na
złudzenie metafizyczności. Kabała nie jest materialistycznym modelem
rzeczywistości, lecz gdy zagłębimy się w studiach nad Malkuth, odczujemy, że
jesteśmy głęboko osadzeni w materii i na tym poziomie naturalne jest myślenie w
kategoriach fizyki, chemii i biologii molekularnej. Nauki przyrodnicze dostarczają
nam najdokładniejszego opisu świata materialnego, jakim w tej chwili
dysponujemy i głupstwem byłoby twierdzić, że kabała, na podstawie Starego
Testamentu, dostarcza lepszej wiedzy na ten temat. Nie lekceważymy intuicji
twórców kabały, lecz faktem jest, że dziś przeciętny absolwent nauk
przyrodniczych wie o materii znacznie więcej niż średniowieczni kabaliści i
studiowanie współczesnej fizyki może być być równie dobrą uzupełniającą
inicjacją w Malkuth jak stare sposoby zgłębienia tego sefirotu.

Dla tych, którzy nie lubią fizyki, pozostają bardziej tradycyjne metody. Magicznym
i medytacyjnym obrazem Malkuth jest młoda kobieta siedząca na tronie, w koronie.
Ta kobieta to Malkah, Królowa, Kallah, Panna Młoda. Jest niższą matką, odbiciem
i urzeczywistnieniem wyższej matki - Binah. Jest Królową, która zamieszkuje
Królestwo, i narzeczoną Mikroprosopusa. Jest Gają, Matką-Ziemią. Przypisując
boginie- matki różnych kultur do Malkuth trzeba zachować ostrożność, ponieważ
niektóre z nich pasują bardziej do Binah, wyższej matki. Pomiędzy Malkuth i
Binah istnieje głęboka więź, a jeden z najstarszych tekstów kabalistycznych mówi
o Malkuth: "Tytułem dziesiątej ścieżki [Malkuth] jest Świetlista Inteligencja.
Nazywa się tak, ponieważ ze swego tronu w Binah, na którym siedzi, jest
wywyższona ponad wszystkie głowy."

Jednym z tytułów Binah jest Khorsia, czyli Tron, i to wraz z cytowanym tekstem
wskazuje na to, że Binah jest ramą, podstawą, na której zasiada Malkuth.
Powrócimy do tego później. Binah zawiera w sobie abstrakcyjny potencjał formy, a
Malkuth jest najpełniejszym urzeczywistnieniem formy, i obu sefirotom przypisuje
się powiązania z ciężarem, ograniczeniem, skończonością, inercją, chciwością,
ciszą i śmiercią. Żeński aspekt Malkuth jest utożsamiany z Szekinah, żeńskim
pierwiastkiem Boga w stworzeniu, zaś kabaliści o związku (cielesnym) Boga z
Szekinah piszą bardzo wiele. Waite mówi, że związek Boga z Szekinah znajduje
swoje odbicie w związku mężczyzny i kobiety. Po wygnaniu Żydów z Hiszpanii w
1492 kabaliści utożsamiali los narodu z losem Szekinah, którą przedstawiali jako
wygnaną do świata materii, podobnie jak gnostycy przedstawiali Sofię, wyrzuconą
boską mądrość. Malkuth jest światem żywiołów. Kabaliści używają starego,
pochodzącego jeszcze z czasów Empedoklesa podziału na cztery żywioły,
odpowiadające czterem dającym się zaobserwować stanom skupienia:

27

background image

ciało stałe - ziemia
ciecz - woda
gaz - powietrze
plazma - ogień

Dodaje się do nich często piąty żywioł, tak rzadki, że mówiąc o nim, najczęściej
trzeba go też definiować; to eter, zwany też czasem duchem.

Żywioły są w Malkuth uporządkowane następująco:

północ - ZIEMIA
wschód - POWIETRZE
zachód - WODA
południe - OGIEŃ
zenit ETER + nadir ETER

Jedną z wad stacji Malkuth jest

Chciwość

, rozumiana nie tylko jako pragnienie

zdobywania przedmiotów materialnych, ale także jako niechęć opuszczenia i
porzucenia tego, co staje się martwe i pozbawione rzeczywistej wartości. Skorupą
Malkuth jest to, co by się stało, gdyby słońce zgasło: zastój, życie zamrożone w
bezruchu. Inną z negatywności Malkuth jest inercja, w sensie "czynnego oporu
przeciw ruchowi". Większość ludzi przejawia tę postawę od czasu do czasu, gdy
mają do wykonania jakieś zadanie, które musi zostać wykonane, lecz nie mają
energii i chęci do zaangażowania się w nie i przymuszają się do niego, chcąc je jak
najszybciej skończyć i mieć spokój. Dlatego obowiązkiem przypisywanym
Malkuth jest samodyscyplina.

Cnotą w Malkuth jest

Rozróżnianie

, zdolność dostrzegania różnic. Zdolność ta jest

niezbędna każdemu żywemu stworzeniu, czy to bakterii badającej natężenie
potrzebnego jej czynnika w danym środowisku, czy dziecku zastanawiającemu się,
ile pieniędzy może wyciągnąć od rodziców. Malkuth, będąc ostatecznym
urzeczywistnieniem formy, jest światem, w którym na rozróżnianie kładzie się
największy nacisk. Zdolność rozróżnienia jest tak znacząca dla przeżycia, że
wyszukujemy różnice wszędzie - "ty" i "ja", "twoje" i "moje", rozróżnienia
"posiadania", "wartości" i "terytorium" - rozróżnienia, które są z jednej strony
nieprawdziwe, będąc tylko intelektualnymi dywagacjami, a z drugiej bardzo realne,
będąc tym, czego się nieraz zażarcie broni.

Moce Malkuth wzywa się imionami Adonai ha Aretz i Adonai Melekh, co oznacza
"Pan Świata" i "Pan, który jest Królem". Zakonem anielskim Malkuth są Ashim lub
Ishim, co się czasem tłumaczy jako "dusze ognia" - jak wiadomo chodzi tu o dusze
świętych ludzi, o dusze pobożnych. Towarzystwo żarliwych uczniów Świętego
Mistrza jest podstawą, korzeniem Drzewa Sefirot i niezmiennym fundamentem
Drogi Bożej, która ma 10 podstawowych stacji znanych jako sefiroty. Wspólnoty
chasydzkie powstawały zawsze wokół żywych świętych, wokół sprawiedliwych.

28

background image

Nie ma Drogi bez cadyka, bez towarzystwa żarliwców Bożych, nie ma Drogi bez
inicjacji przyłączenia do Wspólnoty, która jest podstawą, korzeniem dla całego
Drzewa Życia. Kto nie ma cadyka, nie ma wspólnoty, ten nie ma z Kabałą nic, ale
to zupełnie nic wspólnego. Najwyżej jest duchowym impotentem bez korzenia!
Madrość, wiedza i przekaz Mocy zawsze płyną z góry, czyli od tych, którzy
ucieleśniają wyższą sefirotę. Zwykły chasyd, pobożny praktykant jest wzorem,
przykładem i źródłem natchnienia dla ludzi tego świata. Jest bowiem członkiem
szlachetnej społeczności Królestwa Bożego, szlachcicem Boga. Musi oczywiście
postępować jak prawdziwy uczeń Królestwa Bożego, musi Dekalog czuć i
rozumieć.

Obraz Malkuth jako Matki Ziemi łączy ten sefirot ze znanym archetypem, wielu z
nas bardzo bliskim. Obraz Malkuth jako materii kieruje nas w świat nauk
przyrodniczych, zaś jego obraz jako świata żywiołów jest kluczem do obszernego
zbioru technik magicznych z nimi związanych, od jogicznych ćwiczeń ciała po
odprawiane w plenerze rytuały związane z przyrodą. W końcu zaś, ponieważ dzieło
wiele mówi o jego twórcy, Malkuth może nam powiedzieć wiele o Kether - korzeń
i wierzchołek Drzewa mają ze sobą wiele wspólnego. Nie ma możliwości poznania
wyższych sefirot bez oparcia w Malkuth. Dlatego nie piszę o dalszych z sefirot, bo
i tak nie jest możliwe nawet ich rozumowe pojęcie bez pełnego wstąpienia w sefirę
Malkuth, a to jest grupa żyjących Iszim, grupa żarliwych i pobożnych
praktykantów zjednoczonych ze swym żyjącym mistrzem, przewodnikiem Drogi
Drzewa Życia, cadykiem. Charakterystycznym dla stacji podstawowej, korzenia
Drogi Bożej jest nierozerwalny, wieczysty na wzór Wiecznego Przymierza związek
chasydów (uczniów) z ich cadykiem (mistrzem).

KSIĘGA ZOHAR

Zohar

(Sefer ha-Zohar) — podstawowe, najszerzej rozpowszechnione dzieło

mistyki żydowskiej i jedno z najważniejszych dzieł mistyki powszechnej. Zostało
zredagowane pod koniec XIII wieku w Hiszpanii. Zewnętrzna fabuła, wędrówka
duchowego mistrza i jego uczniów po Palestynie, stanowi rame zamykającą
olbrzymią ilość midraszów, opowieści i traktatów teologicznych, układających się
w skomplikowaną, lecz przemyślaną całość. Centralna postac Zoharu, tanaita
Szymon ben Jochaj syn rav Akiwy jest postacią historyczna, żył w II w. e.ch., życie
jego obrosło licznymi legendami, do których autor Zoharu nawiązuje, a nawet, jak
wykazał Jehuda Liebes, czyniąc rodzaj ekstrapolacji jego czynów, wystylizowuje
na postać mesjańską. Szymon ben Jochaj jawi się w dziele jako postać, wokół
której rozwijają się zdarzenia, mające swój udział w kosmicznej naprawie świata
po jego upadku.

Szczegółowa analiza dzieła pozwala wyodrębnić kilkanaście części stanowiących
względnie odrębne całości, z których najważniejsze to:
1. Główna, ramowa, część Zoharu napisana po aramejsku, która stanowi

29

background image

rozbudowany komentarz do Tory.
2. Idra Rabba (aram. Wielkie Zgromadzenie) opisuje zebranie dziesieciu
towarzyszy raw Szymona ben Jochaja, mające charakter kosmicznego misterium, w
którym każdy z uczestników reprezentuje jedną z sefir. Nadnaturalna moc staje sie
udziałem uczestników zgromadzenia, a mistyczna egzaltacja czyni zdarzenie
porównywalnym, a nawet przewyższającym swym znaczeniem teofanie na górze
Synaj.
3. Idra Zutta (aram. Małe zgromadzenie), tajemnice wyjawiane w Idra Rabbasa tu
powtórzone w nowej formie w obliczu śmierci Szymona ben Jochaj.
4. Raza de-razin (aram. Tajemnica tajemnic), odrębny tekst dotyczacy chiromancji
i fizjognomiki. 5. Zohar do Pieśni nad Pieśniami, komentarz kabalistyczny do
pierwszych wersetów Pieśni nad pieśniami.
6.Midrasz neelam (Midrasz mistyczny), poruszajacy tematy kosmologiczne i
eschatologiczne, komentarz dotyczący Ksiegi Rodzaju. Glłówną postacią tu
występująca jest raw Eliezar ben Hyrkanos.
7.Sawa (aram. Starzec), opowieść tajemniczego starca, pojawiającego się przed
uczniami Szymona ben Jochaja o duszy i jej wędrówkach.
8.Raaja meche(j)mna (aram. Wierny pasterz), kabalistyczna interpretacja nakazów i
zakazów Tory, bardzo silnie sprzeciwiająca się dosłownej interpretacji Pisma.
Wystepują tu bardzo wyraźnie elementy antynomijne (kabała antynomijna),
podważające absolutny charakter Prawa, ograniczając zakres jego obowiązywania
do czasów panowania nad światem Drzewa Wiedzy, nazywanego tu także
Drzewem Śmierci. Czasy mesjańskie przywrócą panowanie Drzewa Życia, a Tora
ukaże swe nowe, pełne i prawdziwe oblicze — nie zawierając zakazów i nakazów,
stanie się pieśnia miłości i jedności.
9.Tikkune Zohar (hebr. Uzupełnienia Zoharu), raw Szymon ben Jochaj prowadzi
dysputy teologiczne ze swymi uczniami w akademii niebieskiej w raju. Część ta
zawiera 70 rozdziałów komentarza, z których każdy rozpoczyna się inna
interpretacją pierwszego słowa Pisma "Bereszit" (hebr. na początku).

Objętościowo Zohar jest dziełem olbrzymim, liczy około 2400 stron druku. Nadal
nie zostały rozstrzygnięte spory o autorstwo dzieła. Gerschom Scholem bronił i
dokumentował tezę jednego autora głównego zrębu Zoharu (prócz Tikkune Zoharu
i Raaja meche(j)mna) i wskazywał na Mojżesza z Leonu. Jehuda Liebes uważa
Zohar za twór środowiska blisko współpracujących ze soba kabalistów z Kastylii,
którym Mojżesz z Leonu duchowo przewodził. Sam Mojżesz z Leonu podaje, że
zwoje Zoharu odkrył z jaskini w pobliżu Jerozolimy i jedynie je tłumaczył oraz
wykładał.

KABALIŚCI

30

background image

ADAM i RAZIEL - Początek Kalendarza

Adam nie był zwykłym człowiekiem żyjącym w raju ziemskiego ogrodu, jak
mogłaby sugerować dosłowna interpretacja Biblii. Jest on raczej istotą żyjącą w
wymiarze wykraczającym poza nasz fizyczny wszechświat. Jego esencję tworzą
wszystkie dusze przemierzające tę planetę w przeszłości, teraźniejszości i w
przyszłości. Pierwsza w świecie księga kabbalah została dana Adamowi przez
istotę anielska zwaną Raziel. Ten tekst jest tak głęboki, a jego sekrety kumulują tak
wysoki poziom duchowej energii, że w obecnej chwili nikt nie powinien
wymawiać jego słów, gdyż mowa ma moc wyzwalania ogromnych potencjałów
energii. Bezmyślne, wyrywkowe przytaczanie słów z Księgi Adama można
porównać do zabawy małego dziecka przewodami pod wysokim napięciem. Księga
ta jest matrycą aktu stworzenia – można uznać ją za zapis kodu DNA kosmosu.

Patriarcha ABRAHAM – 4000 lat Kabały

Patriarcha Judaizmu, przyczynek Chrześcijaństwa, a także Ojciec Islamu. Abraham
był pierwszym człowiekiem na Bliskim Wschodzie, który zdał sobie sprawę, że jest
tylko jeden Bóg, że cały wszechświat jest połączony w jedną całość na głębszym
poziomie rzeczywistości. Wielki patriarcha był od zarania cywilizacji ludzkiej
pierwszym człowiekiem, który spisał prawdziwą wersję księgi Kabbalah. Nosi ona
tytuł Księga Stworzenia ('The Book of Formation') i opisuje największe tajemnice i
sekrety naszego wszechświata. Co jest godne podkreślenia, całe opracowanie liczy
sobie tylko kilka stron, nie więcej niż kilkaset słów. Jak wszystkie tajemnice
naszego wszechświata mogą mieścić się w tak krótkim tekście? Księga ta to
zakodowana formuła. Weźcie pod uwagę wzór Einsteina: E=mc². Strony
matematycznych wzorów kryją się w tej prostej formule. Tajemnice czasu,
przestrzeni i ruchu są zredukowane do pięciu prostych znaków. Podobny sekret
tkwi w Księdze Stworzenia: dzieło Abrahama zawiera wszystkie duchowe wzory i
formuły dotyczące naszego świata: ruchu, czasu i przestrzeni. Księga Stworzenia
kryje w sobie wszystkie tajemnice istnienia – od korzeni życia do korzeni chaosu,
który trapi rodzaj ludzki. Tak jak dziecko – i tak naprawdę, większość dorosłych,
przez pewien czas ma trudności ze zrozumieniem formuły Einsteina, tak samo
ludziom z pokolenia Abrahama nie udało się zrozumieć nieskończonej mądrości
zawartej w jego starożytnym manuskrypcie. Odkrycie sekretów energii
elektrycznej zajęło ludzkości tysiące lat. Tyle samo zajmie nam odkrycie sekretów
energii duchowej zamkniętych w Księdze Stworzenia Abrahama.

MOJŻESZ – 3400 lat Proroctwa

Był największym prorokiem, jakiego widział świat ludzki na Bliskim Wschodzie.
Książe na ziemi egipskiej, a później, wyzwoliciel niewolników z ziemi, którą
kiedyś pomagał władać. A ostatecznie sługa Boży, którego pokora i oddanie nie
znały granic. Po wyprowadzeniu Izraelitów z niewoli egipskiej Mojżesz stanął na

31

background image

szczycie góry Synaj. Tutaj otrzymał zarówno znajomość Torah, jak i boską
mądrość Kabbalah. Tora może być porównana do fizycznego ciała Biblii, Kabbalah
jest jej niewidzialną duszą. Tora mówi nam jak funkcjonuje świat, używając
poetyckiego języka metafor i przypowieści. Kabbalah, poprzez odszyfrowywanie
zakodowanych w Torze wiadomości mówi nam, dlaczego świat funkcjonuje w taki
właśnie sposób. Odsłania uniwersalne prawa życia. Zaprzeczając trwającemu 3400
lat nieporozumieniu należy powiedzieć, że tym, czego Mojżesz NIE otrzymał na
górze Synaj była religia. Była ona od początku do końca wynalazkiem człowieka.

TORA KABBALAH
Jak ---------------- Dlaczego
Ciało -------------- Dusza
Szyfr ---------------Tajemnica
Fizyczna ---------- Duchowa

Mojżesz zapisał przekazaną mu mądrość Tory w dziele, które stało się znane jako
Pięcioksiąg Mojżesza. Kabbalah została ukryta i ściśle strzeżona. Była
przekazywana jedynie w postaci słowa mówionego wąskiemu kręgowi Mędrców z
pokolenia na pokolenie. Podstawowy cel, jaki krył się za tą osłoną tajemnicy,
wynikał z wyjątkowej mocy Kabbalah. Gdyby dostała się w niewłaściwe ręce
mogłaby zostać wykorzystana dla destrukcyjnych celów. Dlatego ustanowiono
zakaz rozpowszechniania tej mądrości.

Rav Szymon Bar Yohai – 70 rok e.ch.

Pierwszy wiek ery chrześcijańskiej to czas masowej zagłady ludu Izraelskiego.
Cesarstwo Rzymskie okupowało Ziemię Izraelską, a ulice były skąpane we krwi.
Rzymianie wprowadzili surowy zakaz obrządków duchowych Izraelitów.
Największy mędrzec epoki – człowiek, którego będzie się nazywać Ojcem Świata –
został bestialsko skazany na śmierć przez reżim rzymskiego okupanta. Jego imię to
Rav Akiva, a jego przestępstwo to żarliwa miłość do Boga, Elohim JHWH. Tysiące
ludzi zebrało się na ulicach, aby być świadkami okrutnej imperialistycznej
egzekucji dokonywanej przez rzymskich zbrodniarzy. Skóra Akivy została
brutalnie zdarta z jego ciała żelaznymi, ostrymi jak brzytwa, zgrzebłami. Cień
śmierci obejmował go w niemoralnie powolnym tempie, ale mistyczny Rav Akiva
przezwyciężył świat fizyczny. Doświadczał rozdzierającego bólu tylko przez
chwilę do momentu gdy ekstaza duchowej energii wypełniła całą jego istotę.
Opuścił ten świat z niewypowiedzianą radością w sercu, zostawiając po sobie
swojego umiłowanego ucznia, człowieka, który stał się największym kabalistą w
historii, potęgą wśród mędrców: Rava Szymona Bar Yohai. Skorumpowane
Cesarstwo Rzymskie obawiało się potężnego Rav Yohaia bardziej nawet niż Rav
Akivy. I dlatego zapadł kolejny bandycki wyrok śmierci, ale Boski Mistyk, wraz ze
swoim synem, znalazł schronienie w odludnej jaskini w Piquin w Izraelu. Przez
trzynaście długich lat byli zmuszeni ukrywać się tam przed armią Rzymskiego

32

background image

Cezara, zwyrodnialca i imperialisty.

Próbując zdobyć taką samą kontrolę nad materialną rzeczywistością jak jego wielki
nauczyciel, Rav Szymon zakopywał się w ziemi po szyję, każdego dnia swojego
wygnania. W czasie tych długich lat bolesnej izolacji otrzymał duhowe instrukcje
do mądrości Kabbalah. Jego nauczycielami byli Mojżesz i prorok Eliasz. Kiedy
nastał nowy władca nad Cesarstwem Rzymskim, Rav Szymon i jego syn mogli
powrócić do Jerozolimy. Lata nieustannego nacisku ziemi, gdy był w niej
zakopany, okaleczyły i nadwątliły ciało mędrca, ale duchowe Światło, które
emanowało z jego duszy sprawiało, że zwykłemu człowiekowi trudno było ustać w
jego obecności. Aby chronić tajemnice wszechświata, które mu odsłonięto, Rav
Szymon wezwał jednego ze swoich uczniów – Rava Abba – aby powierzyć swoje
nauki słowu pisanemu. Abba miał wyjątkowy dar pisania abstrakcyjnym językiem
metafor i paraboli, i w ten sposób, sekrety pozostały bezpieczne, zręcznie ukryte w
zawoalowanych historiach, czyniąc przechwycenie i niewłaściwe wykorzystanie tej
starożytnej mocy trudnym dla grzesznych i niegodnych. W ten sposób powstało
podstawowe duchowe dzieło kabbalah – Zohar. Do dnia dzisiejszego Zohar („The
Book of Splendor”, „Księga Blasku”) jest uznawane za dzieło autorytatywne i
rozstrzygające w kwestiach Kabbalah. Przez współczesnych Szymonowi rękopis
ten był uważany za dzieło mistycyzmu i magii. Spoglądając w przeszłość, powód
okazuje się oczywisty. Zohar przedstawiał koncepcje i pojęcia, które o stulecia
wyprzedzały „swoją” porę. W czasach, kiedy ludzie nauki utrzymywali, że świat
jest płaski, Zohar przedstawił naszą planetę Ziemię jako kulę, na której w tym
samym czasie jest dzień i noc w różnych strefach czasowych. Zohar opisuje
moment stworzenia jako Wielki Wybuch, mówi o wszechświecie, który istnieje w
dziesięciu wymiarach. Bada także pojęcie istnienia światów równoległych.

Takie spekulacje były uważane szczególnie przez Rzymian o płaskim umyśle za
heretyckie i przerażające. A jednak to nie one były najbardziej zadziwiającymi,
jakie pojawiły się w księdze Zohar. Rav Szymon powiedział, że Zohar jest więcej
niż księgą sekretów i duchowej mądrości. Ten mistyczny traktat jest potężnym
energodajnym instrumentem, narzędziem ochrony życia, przepełnionym mocą
niesienia prawdziwego pokoju, ochrony, uzdrowienia i spełnienia tym, którzy go
posiadają. Jak monolit w filmie Odyseja Kosmiczna 2001, Zohar może rzucić iskrę
w duszę pokolenia, wyzwalając głęboką zmianę i transformację w świadomości
człowieka i społeczeństwa. Innymi słowy, tak jak żarówka oświetla ciemny pokój,
odsłaniając poprzednio niewidoczne przedmioty, tak duchowe Światło Zoharu
może oświecić umysły ludzi, aby mogli dostrzec ukryte tajemnice kosmosu.
Według tego wielkiego Kabalisty, te niewidoczne wpływy pomogą ostatecznie
nakreślić przeznaczenie i cel ludzkości, jako że stopniowo poszerzyła się obecność
Zoharu w naszym świecie. Wielki mędrzec Yochai stwierdził, że przyjdzie dzień,
kiedy nawet sześcioletnie dziecko będzie zgłębiać duchowe mądrości Kabbalah.
Ale dopóki ten czas nie nadejdzie, oryginalne rękopisy Zoharu muszą pozostać
ukryte. I tak, zostały one ukryte na wieki. Przygaśnięcie duchowego Światła
Zoharu zbiegło się ze Średniowieczem i chrześcijaństwem, czasem, kiedy

33

background image

cywilizację we wszystkich jej aspektach, włącznie z edukacją, nauką i komunikacją
– dotknęła silna regresja.

Mojżesz De Leon - Odnajduje Zohar

Wielki hiszpański Kabalista Moses De Leon, Mojżesz urodzony w Leon, w
Hiszpanii, około 1250; żył w Guadalajara, Valladolid, i w Avila; zmarły w
Arevalo w 1305, dokonuje wstrząsającego odkrycia. W jaskini w Izraelu mędrzec
odnajduje rękopisy Zoharu. W kategoriach znaczenia duchowego, niedawne
odkrycie z Morza Martwego blednie w porównaniu z odkryciem Zoharu. Warto
podkreślić, że Rav Szymon napisał, że ukrycie Zoharu będzie trwało 1200 lat od
czasu zniszczenia Świątyni. Rzymianie zniszczyli Świątynię w Jerozolimie w 70
roku naszej ery. Mojżesz De Leon odnalazł rękopisy Zoharu w roku 1270.
Dokładnie tak jak przewidział to Rav Szymon: minęło 1200 lat zanim Zohar został
odnaleziony i wydobyty na światło dzienne. Świat nie zauważył i nie docenił
odkrycia Mojżesza De Leona, ale był to znaczący punkt zwrotny dla ludzkości,
ponieważ po raz pierwszy w histori Zoharu, jego niezrozumiały tekst czynił dzieło
niedostępnym dla mas. Jednakże, energia emanująca z tego tekstu przełamała
zbiorową nieświadomość pokolenia. Moc Zoharu wydobyła świat z mroków
chrześcijańskiego Średniowiecza.

IZAAK LURIA - Renesans Kabały

Izaak Luria

(ur. 1534 – zm. 5 sierpnia 1572) był żydowskim uczonym i

mistykiem, uważanym przez swych wyznawców za Mesjasza. Jest uważany za
twórcę nowożytnej Kabały, a nowoczesny nurt mistycyzmu żydowskiego jest
nawet nazywany Kabałą luriańską. W języku hebrajskim jest nazywany אירול קחצי,
Icchak Luria lub Icchak ben Solomon Aszkenazi. Znany jest też jako Izaak
Aszkenazi, Ha-Ari, z hebr. dosł. "Lew", ale także akronim od "Boski Rabin Izaak".
Izaak Luria urodził się w Jerozolimie w 1534 jako syn aszkenazyjskiego ojca i
matki- sefardyjki. Jeszcze jako dziecko stracił ojca i był wychowywany przez
bogatego wujka, Mardechaja Francisa, poborcę podatkowego z Kairu, który
umieścił go pod kuratelą najlepszych żydowskich nauczycieli. Luria okazał się
pilnym uczniem literatury rabinicznej i pod kierownictwem rabina Bezalela
Aszkenazyjczyka stał się biegły w tej gałęzi nauki żydowskiej. W istocie został
przyjęty do starożytnego mistyczngo bractwa prorockiego, do którego należał też
Prorok Eliasz, a po nim Elizeusz.

W wieku 15 lat poślubił swą kuzynkę i - będąc dobrze uposażonym - podjął dalsze
studia. Chociaż z początku próbował kariery kupieckiej, szybko zwrócił się ku
ascezie i mistycyzmowi. Będąc w wieku około 22 lat zaangażował się w studia nad
Zohar, trzynastowiecznym dziełem kabalistycznym, które właśnie wtedy zostało po

34

background image

raz pierwszy wydane drukiem. W ich wyniku podjął życie pustelnika - osiedlił się
nad Nilem, w odosobnionej chacie, gdzie przez siedem lat oddawał się
medytacjom. Swoją rodzinę odwiedzał tylko w Szabas, odzywał się niewiele i
zawsze po hebrajsku. Długie odosobnienie dało o sobie znać - Luria stał się znany
jako wizjoner. Podobno miewał częste dyskursy z prorokiem Eliaszem, który miał
go inicjować we wzniosłych i tajemnych doktrynach. Sam Luria stwierdzał, że
podczas snu jego dusza wstępowała do Nieba i rozmawiała z wielkimi
nauczycielami z przeszłości. W 1569 Luria przeniósł się do Palestyny i po krótkim
pobycie w Jerozolimie, gdzie jego nowy system kabalistyczny nie spotkał się z
uznaniem, osiedlił się w Safed. Tam założył koło kabalistów, którym wyłożył
swoje doktryny, dzięki którym zamierzał stworzyć nową podstawę dla
ogólnoświatowego ładu moralnego. Do koła tego należeli m.in.: rabin Mojżesz ben
Jacob Cordovero, Solomon Alkabiz, Joseph Karo i Moses Alshech. Spotykali się w
każdy piątek i wyznawali sobie nawzajem swoje grzechy.

Wkrótce Luria miał dwie klasy uczniów:

1. nowicjusze, którym wykładał podstawy Kabały
2. Wtajemniczeni, którzy stali się powiernikami jego formuł inwokacji i
przyzywania.

Najbardziej sławnym z jego uczniów był Chaim Vital z Kalabrii, który - według
swego mistrza - miał duszę nieskalaną grzechem pierworodnym. W towarzystwie
tych uczniów Luria odwiedzał grobowce wybitnych nauczycieli, których
lokalizacje zostały mu objawione przez jego duchowego mentora, proroka Eliasza.
Koło kabalistów Lurii stopniowo rosło i w końcu stało się oddzielną kongregacją,
w której dominowały jego sekretne doktryny, wpływając na wszystkie ceremonie
religijne.

Luria zwykł był wykładać swe nauki na bieżąco i - z wyjątkiem niektórych
kabalistycznych wierszy po aramejsku na okazję Szabasu - nie zapisywał niczego.
"Jego" dzieła kabalistyczne spisał tak naprawdę Chaim Vital kompilując nauki
mistrza. Dzieła te, z których najważniejszym było sześciotomowe Etz Chayim,
("Drzewo życia"), krążyły najpierw w formie rękopisów dostępnych wyłącznie dla
uczniów Lurii. Musieli oni przysięgać pod groźbą ekskomuniki, że nie pozwolą
wykonać kopii dla obcego kraju, więc zrazu wszystkie manuskrypty Lurii były
dostępne jedynie w Palestynie. W końcu jednak w 1772 jedna z nich została
opublikowana w Europie. Objaśniała ona zarówno Kabałę spekulatywną, opartą na
Zohar i Kabałę praktyczną (zwaną inaczej cudowną), której głosicielem był mistrz
Luria.

W swoich naukach Luria odpowiadał na pytanie o to, jak skończony świat mógł
zaistnieć w nieskończonym Bogu, jak idealny Bóg mógł stworzyć nieidealny świat,
w jakim celu powstało zło oraz jakie jest zamierzenie Boga względem roli
ludzkości w jego dziele stworzenia świata. Dla Lurii mistycyzm nie kończył się

35

background image

jedynie na tajemnicach Stworzenia i religijnej ekstazie. Uważał on, że każda
ceremonia religijna jest uświęcona nie tylko samą tradycją i nakazem Pisma, ale
przede wszystkim wpływem, jaki wywiera na świat duchowy. W szczególności
święty był Szabas, czyli dzień Sobotni - uważany za przejaw Boskości w
doczesności - i wszystkie ceremonie i modlitwy, które się wtedy odprawia. Według
Lurii bowiem, każda sylaba modlitwy zawiera ukryte imiona Boga, a więc powinna
być traktowana z najwyższym szacunkiem i pobożny Żyd przy wypowiadaniu
modlitwy powinien oddawać się intensywnej medytacji.

Poza tradycyjnymi rytuałami Luria wprowadził w swojej kongregacji nowe i
zawarł je w Kodeksie Praw Ariego (Shulkhan Arukh shel Ari). Jednak tendencja do
zastępowania tradycyjnego Judaizmu rabinicznego jego wersją mistyczną opartą na
naukach samego Lurii spotykała się z niechęcią i napomnieniami ze strony
środowisk konserwatywnych. Mimo to Luria nie zaniechał tych praktyk, a po jego
śmierci stały się one jeszcze silniejsze. Uważa się, że praktyki te, rozwinięte
jeszcze przez uczniów Ariego, utorowały drogę dla pseudomesjanizmu Sabbataja
Cwiego. Nauki Lurii zostały niemal zupełnie zaakceptowane i stały się częścią
ortodoksyjnego Judaizmu, choć nie wszyscy ortodoksi przestrzegają zwyczajów,
które wprowadził Luria. Kabała luriańska to kabalistyczny mistycyzm Izaaka Lurii,
którego cechą charakterystyczną w porównaniu z klasyczną Kabałą spekulatywną
jest teoria Sefir i parzufim (boskich oblicz) jako agentów pośredniczących w
procesie stwarzania świata oraz teoria tikkun, Wielkiego Dzieła zbawienia świata.
Według Lurii przed kreacją świata Bóg Nieskończony, zwany w Kabale Ain Sof
(Bez Końca) był pełnią, wszechobecną nieskończonością. Kiedy więc
Nieskończony zdecydował się stworzyć świat materialny, musiał uczynić dla niego
miejsce. Wycofał się więc z tehiru, obszaru swego jestestwa, który przeznaczył na
Stworzenie, który na skutek tego stał się pustką otoczoną Nieskończonym Bogiem.
Zjawisko to nosi nazwę Cimcum.

Jednak w Judaizmie, a tym bardziej w mistycznej Kabale, nie do pomyślenia
byłaby tak bliska interakcja (czy choćby styczność) między Bogiem a materią -
Bóg jest niepojęty i nie poddaje się żadnemu opisaniu. Dlatego w koncepcji Lurii
nie mogło być mowy o granicy między Ain Sof a tehiru - oddzielały ich Sefiry,
koncentryczne kręgi mistycznego światła, bliskie materii przy tehiru i coraz
bardziej wysublimowane w miarę przybliżania się do Ain Sof. Dopiero wtedy
nastąpiło Stwarzanie - z Ain Sof nastąpiła emanacja Boskiego Światła, która wlała
się do tehiru. Nastąpiła jednak katastrofa nazwana Rozbiciem Naczyń (szewirat ha-
kelim): tylko trzy Sefiry najbliższe Ain Sof wytrzymały napór Światła, reszta nie
wytrzymała i rozpadła się na Skorupy (Kelipy). Skorupy zostały usunięte ze
strumienia światła, a Sefiry - przemienione w Oblicza Boskie (parzufim),
definiowalne aspekty Boga, które przez wzajemną interakcję z boskiego światła
utworzyły królestwo materii. Luria wyjaśnia, że Rozbicie naczyń było konieczne,
ponieważ był to jedyny sposób na wprowadzenie niedoskonałości i zła do
Stworzenia, zło zaś było konieczne jako antyteza dobra. Jednak następstwem
Rozbicia Naczyń było pomieszanie się dobra (czyli iskier boskiego światła) i zła

36

background image

(czyli fragmentów Skorup), skutkiem czego każdy człowiek posiada w sobie oba te
pierwiastki. Według Lurii rolą ludzkości jest tikkun czyli Wielkie Dzieło zbawienia
świata przez odnowę moralną, co doprowadzić ma do ponownego połączenia się
wszystkich rozproszonych iskier boskiego światła.

Mistrz Abraham Azulay - XVI w E.Ch.

Sławny kabalista Rav Abraham Azulay, Azulai, urodzony w Fez około roku 1570,
a zmarły w Hebron 6-ego listopada 1643 napisał traktat kabalistyczny
zatytułowany „Miłosierdzie Abrahama” ('The Mercy of Abraham'). Azulai napisał,
że istotna duchowa transformacja będzie miała swoje początki w 5760 roku
liczonym według kalendarza hebrajskiego. Napisał że, będą to czasy, kiedy
kabbalah rozprzestrzeni się na cztery zakątki globu, okres, kiedy czas i przestrzeń
skurczą się. Czas, kiedy tajemnice nieśmiertelności zaczną odsłaniać się przed
oczami świata. Rok 5760 kalendarza hebrajskiego odpowiada rokowi 2000 w
kalendarzu gregoriańskim, gdzie widzimy świat jako globalną wioskę, a genetyka
odsłania tajemnice życia. Poczynając od roku 1540, podstawowa wiedza
kabalistyczna musi stać się przedmiotem publicznego nauczania wszystkich ludzi,
zarówno młodych, jak i starych. Tylko poprzez kabbalah na zawsze
wyeliminujemy wojnę, zniszczenie i nieludzkość człowieka wobec swoich bliźnich
- mówi „Miłosierdzie Abrahama”. I tak się stało: w roku 1540 zniesiono zakaz
studiów nad kabbalah. Świat był na rozdrożu, a więzi pomiędzy nauką, filozofią i
mistycyzmem zostały rozmyte. Wybitne umysły - zarówno mędrców, jak i
niegodziwców - krążyły bez ograniczeń między tymi trzema dyscyplinami. W
przeciwieństwie do zdania współczesnych naukowców, ówcześni uczeni nie
negowali związku między nauką i mistycyzmem, ale rozumieli, czym one
naprawdę były: dwiema połowami tej samej całości! Mistycyzm był
odpowiednikiem abstrakcyjnego, niemierzalnego aspektu piosenki - melodii.
Nauka odpowiadała matematyce i namacalności zapisu nutowego. Oba te elementy
są prawdziwe i obydwa się nawzajem uzupełniają. Jednakże to melodia jest tym, co
porusza duszę i pozwala jej wzbić się w przestworza. Nie można doświadczyć
rosnących emocji pobudzanych przez symfonię, jedynie przez studiowanie zapisu
nutowego na papierze. W dziejach historii, było wielu ludzi biegłych w naukach
filozoficznych i przyrodniczych, a także w tradycjach mistycznych. Niektórzy z
nich zgłębiali kabalah jedynie dla własnego zysku i sławy, rozwijając swoje ego i
ambicje, ale opóźniając nadejście świata ucieleśniającego pokój i spełnienie dla
całej ludzkości. Dlatego, patrząc z tej perspektywy, były to nadal niebezpieczne
czasy. Uprzedzenie i niechęć do duchowej mądrości, jakie obserwujemy dzisiaj,
praktycznie nie istniały w epoce renesansu, nawet wśród ludzi o najbardziej
materialistycznym podejściu do rzeczywistości. Dlatego, koniecznością było
pozostawienie pism Ariego zakodowanymi i niezrozumiałymi. Niemniej jednak,
historyczna działalność Abrahama Azulai zaszczepiła nasienie dla szerzenia
kabbalah wśród ludzi. Nasienie musiało jednak trochę zaczekać zanim pozwolono

37

background image

mu wykiełkować.

BAAL SZEM TOW

Israel ben Eliezer

(ok. 1700 - 1760), zwany Baal Szem

Tov (Mistrz Dobrego Imienia) albo Beszt, był żydowskim mistykiem, według
tradycji twórcą Chasydyzmu. Niewiele pewnego jest wiadomo o jego życiu.
Urodził się w Międzybóżu na Podolu we wschodnich Karpatach. Był sierotą,
spędzał czas z przyrodą, zamiast w szkole talmudycznej. Nigdy nie pełnił żadnego
urzędu rabinackiego, chociaż wsyztskiego uczył się szybko. Rozwinął w sobie
zdolności kontemplacyjne i mistyczne, był wędrownym uzdrowicielem i
wypędzaczem złych duchów, stosującym ludową medycynę i amulety z
hebrajskimi imionami Boga. Stąd jego przydomek Baal Szem Tov. Przejął
elementy obrządku sefardyjskiego, popularne wówczas wśród Żydów na Podolu.
Osiągał bardzo intensywny stan kontemplacji i duchowych wizji, twierdził iż
miewał kontakt z biblijnym prorokiem Ahijah z Szilo, który był jego nauczycielem.
Baal Szem miał charyzmę, która podporządkowywała mu znanych żydowskich
badaczy Talmudu. Sam nauczał, spisywali to jego uczniowie, Jakób Józef z
Połonnego i Dov Baer z Międzyrzecza. Fundamentem jego nauczania jest
ekstatyczne doświadczanie obecności Boga we wszystkich rzeczach, boskich iskier
ożywiających całą rzeczywistość. Bogu można i należy służyć z radością, bez
skrajnej ascezy, całą codziennością i pobożnością, ekstatyczną modlitwą w
zupełnej koncentracji.

Wcześniej żydowski mistycyzm znany był tylko elitom. Baal Shem przeniósł go do
zwykłych ludzi, którym ukazał bliskość Boga. Każdy człowiek, bez różnicy, ma,
według niego, do wypełnienia bezcenną misję we Wszechświecie i wypełnia ją
zwykle nieświadomie. Stąd może brała się masowa popularność chasydyzmu. Z
czasem, chasydyzm ogarnął większość Żydów we Wschodniej Europie. Baal Shem
do dzisiaj pozostał inspiratorem chasydyzmu. W doktrynie Baal Szem Towa
centralne miejsce zajmowała ekstatyczna modlitwa połączona z wahadłownymi

38

background image

ruchami ciała, pomagającymi wejść w trans zwany rozognieniem (hitlahawut). Stan
ten Baal Szem Tow nazywał wstępowaniem duszy (alijat neszama) do nieba.
Zdobywała wtedy boską wiedzę i mogła interweniować na rzecz wiernych. Drugim
filarem jego nauki było praktykowanie dewekut, mistycznego "przylgnięcia" do
Boga, także podczas wykonywania czynności dnia codziennego. Trzecim filarem
była wiara, że on sam był rzeczywistym pośrednikiem między niebem a ziemią,
realizującym na ziemi wolę Boga, i interweniującym w ludzkich sprawach w
niebie. Ważną jej konsekwencją było przekonanie, że Baal Szem Tow może
usprawiedliwić każdego, nawet grzesznika i każdego pogrążyć, nawet tylko z tego
powodu, że odrzuca jego posłannictwo. Tę mesjańskę w istocie funkcję starali się
przejąć później jego następcy - cadycy. Uważano ich za sprawiedliwych, którzy
pośredniczą między skupionymi wokół nich wspólnotami a Bogiem. Chasydyzm
faktycznie nigdy nie pozbył się mesjańskiej spuścizny, a każdy cadyk w jakimś
stopniu reprezentuje sobą Mesjasza.

KELMAN KALONIMUS SZAPIRO

Kelman Kalonimus Szapiro

, syn rabina Elimelecha, urodził się 15 kwietnia 1889

roku w Grodzisku. Wywodził się ze słynnych rodów chasydzkich, Elimelecha z
Leżajska i Widzącego z Lublina, a przez małżeństwo z Rachelą Hayyah Miriam
Hapstain był spowinowacony z rodem pochodzącym od Magida z Kozienic. Gdy
miał 19 lat, został uznany cadykiem - mężem sprawiedliwym i świątobliwym. W
1909 r. został ogłoszony Admor, co oznacza "nasz mistrz i nauczyciel" (Adonejnu
Morejnu we rabejnu). Wówczas ustanowił swoją siedzibę w Piasecznie. Jego dom
znajdował się przy ulicy Niecałej 15. W 1913 roku Kelman Szapiro został wybrany
na rabina Piaseczna i chociaż po pierwszej wojnie światowej przeniósł się do
Warszawy, gdzie w 1923 roku założył jedną z największych chasydzkich uczelni,
jesziwę Daas Mosze, to nadal sprawował funkcję naczelnego rabina Piaseczna
(Piaseczener rebbe). Był wybitnym pedagogiem, znawcą i komentatorem Tory,
autorem licznych prac poświęconych żydowskiej edukacji i fenomenologii
tradycyjnych praktyk religijnych, był wybitnym kaznodzieją.

Miał też rozległą wiedzę medyczną uznaną do tego stopnia, że jego recepty były
akceptowane w warszawskich aptekach. Sława cadyka Kelmana Szapiro ściągała
do Piaseczna licznych chasydów z całej Polski. W czasie okupacji Kelman Szapiro
mieszkał w Warszawie przy ul. Dzielnej 5. W okresie kampanii wrześniowej stracił
jedynego syna - Elimelecha Ben Ziona Szapiro. Przez trzy lata został "zatrzaśnięty
w czasie i przestrzeni getta warszawskiego". Swój dom przekształcił na dom
modlitwy i zorganizował w nim także kuchnię dla głodujących. Chociaż pracował
jako robotnik, nie zaprzestał swojej działalności nauczyciela. Co tydzień wygłaszał
w getcie naukę (derasha) w języku hebrajskim. Głosił on, że "słowo jest najlepszą i
najpotężniejszą bronią", wierzył, że schronienie w religii jest najskuteczniejszym
sposobem przetrwania i zachowania ludzkiej godności. W swojej książce o

39

background image

Kelmanie Szapiro, Nehemia Polen podkreślił, że w jego naukach nie pojawiały się
takie słowa jak getto, Niemcy czy wojna. Swoje kazania datował według
kalendarza żydowskiego, tak jakby żył w innym czasie, w roku 5700, a nie w 1939.
Piaseczyński rabin nauczał w getcie:

Nie tylko w czasach, kiedy sprawy idą dobrze, powinniśmy iść bożymi ścieżkami
wyżej i wyżej. Nawet w nieszczęściu i ciemności powinniśmy to robić. Kiedy
człowiekowi dobrze się wiedzie, łatwiej jest służyć Bogu z radością, miłością i
zapałem. Kiedy jednakże on jest w kłopotach, musi zrobić pożytek z tej sytuacji,
służąc Bogu ze złamanym sercem i z przepełnioną smutkiem duszą. (20 stycznia
1940)

Bóg odczuwa cierpienie wszystkich stworzeń. Bóg cierpi więcej niż jakikolwiek
człowiek. Ponieważ Bóg jest nieskończony, Jego ból, spowodowany cierpieniem
Jego stworzeń, jest nieskończony, żaden poszczególny człowiek nie może znieść
ani pojąć bólu Boga. Gdyby świat podzielił całe cierpienie Boga, to by nie mógł go
wytrzymać. Gdyby stworzenie Boże usłyszało dźwięk Bożego płaczu, to cały świat
by się rozpadł. (14 lutego, 1942)

Płacz człowieka, gdy ten płacze sam, samotny, może go załamać i powalić, tak, że
stanie się niezdolny do czegokolwiek. Ale płacz, gdy człowiek płacze razem z
Bogiem - wzmacnia go i człowiek znajduje w nim siły, aby rozważać słowa Boże,
odmawiać modlitwy i wypełniać Boże przykazania. (14 marca 1942)

Dwudziestego drugiego lipca 1942 r. zaczęła się Akcja - masowa akcja
wysiedleńcza - przez Umschlagplatz do obozów zagłady. Osiemnastego lipca, w
szabat poprzedzający Akcję, rabin Szapiro wygłosił swoją ostatnią naukę. Od tego
czasu zamilkł. Sam do końca zachowywał przepisy religijne, modlił się, ale już nie
nauczał i nie pocieszał nikogo. Cadyk Szapiro podzielił los swojego narodu - w
czasie powstania w getcie został deportowany przez reżim katolika Adolfa Hitlera
do obozu w Trawnikach. Trzeciego listopada 1943 roku rozstrzelano wszystkich
więźniów tego obozu i prawdopodobnie tego dnia zginął Kelman Szapiro.
Organizacje żydowskie czyniły starania, aby uwolnić z obozu wybitnych ludzi,
jednym z wybranych był rabin Szapiro, który jednak powodowany solidarnością z
innymi skazanymi na zagładę, nie skorzystał z szansy uratowania się.
Zadziwiającym zrządzeniem losu zagładę przetrwały nauki Kelmana Szapiro.
Przygotowywał je bardzo starannie na piśmie. W styczniu 1943 roku rękopisy
kazań wraz z listem do brata i chasydów mieszkających w Ziemi Świętej zostały
zabezpieczone w metalowej bańce i zakopane. Ten unikalny dokument odnaleźli
robotnicy budujący nowe domy na terenie dawnego getta. Nauki "Kaznodziei Getta
Warszawskiego" ogłoszono drukiem w 1960 roku, w Izraelu, pod tytułem Esz
Kodesz (Święty ogień). Książkę przetłumaczono na wiele języków.

40

background image

Rav Yehuda Aszlag - początek XX w e.ch.

Rav Yehuda Aszlag

(1885—1954) znany także jako Yehuda

Leib Ha-Levi Ashlag lub Baal Ha-Sulam urodzony w Warszawie pod zaborem
rosyjskim był największym kabalistą i szanowanym mistrzem generacji XX wieku,
był być może jedynym człowiekiem, który naprawdę rozumiał, a także wspierał
przemiany zachodzące w tym stuleciu. Rav Aszlag zerwał z 4000-letnią tradycją,
która zamknęła ogromną moc kabbalah w tajemniczych pismach Ariego. Nadszedł
czas działania, a starożytne skarbnice kabbalah miały zostać otworzone rękoma
tego sławnego mędrca. Rav Aszlag wyjaśnił, że Zohar przewidział fizyczność
dzisiejszego materialnego świata i jego władzę nad rzeczywistością duchową. W
obecnych czasach, ludzie motywowani przez interesowność, intelektualizm i ego
unikają duchowej mądrości jak plagi. Tylko ci, którzy poszukują prawdy z czystym
sercem, są w stanie znaleźć tę mądrość. Poglądy te są wyrażone w jego
kabalistycznym traktacie „Wrota do Drzewa Życia” ('Entrance to the Tree of Life').
Ponadto, Rav Aszlag stwierdził, że ci, którzy szukają prawdy kabbalah muszą
przejść siedem prób, aby udowodnić, że są godni, by tę wiedzę posiąść. Dlatego,
nadszedł czas, by zdjąć zasłony, bo 'W takim pokoleniu jak nasze nie ma powodów
do obaw przed wyjawieniem prawdziwej mądrości zupełnie otwarcie - Rav Yehuda
Ashlag'Wrota do Drzewa Życia'. Był rok 1922, gdy Rav Aszlag założył pierwsze
Centrum Kabbalah w Jerozolimie, a naukę w nim uczyniono dostępną dla osób,
które: odbywały studia religijne, były ortodoksyjnymi Żydami i miały powyżej 40
lat. Wielu czołowych rabinów jego pokolenia przyjęło z aplauzem to historyczne
otwarcie. Inni gwałtownie sprzeciwili się temu, rozdmuchując kontrowersje
związane z rozpowszechnianiem tej duchowej mądrości. Rav Aszlag został pobity
przed swoją synagogą. Pozostawiono go, leżącego we krwi na stopniach świątyni,
jedynie dlatego, że zaoferował mądrość swoim braciom w wierze.

Rav Aszlag z pobożnym zapałem zgłębiał Kabbalah Luriańskiej. Rozwikłał
niektóre z największych sekretów, jakie ludzkość kiedykolwiek znała, ale ogromna
większość świata poświęcała niewiele uwagi jego historycznej działalności, zresztą
nie byliby oni w stanie przewidzieć jej znaczenia. Pisma Rav’a Ashlag’a poruszają
tematy, które dotyczą ostatecznego usunięcia chaosu z naszego życia - usunięcia
chaosu, który niszczył rodzaj ludzki od niepamiętnych czasów. Pojęcia takie jak

41

background image

względność, podróże kosmiczne, uzdrawianie i inne oddziałujące na dobrobyt
rodzaju ludzkiego zostały pierwotnie ukryte w dziele Zohar jakieś 2000 lat temu.
Geniusz Rav'a Aszlag'a polegał na jego zdolności do ekstrapolacji tych sekretów z
500 letnich pism Ari'ego. Po odsłonięciu tajemnic przez Rava stały się one częścią
podświadomości zbiorowej, także tych pracujących mozolnie w świecie fizyki.
Ponownie zadziałał „efekt monolitu”. Na niewidzialnym duchowym poziomie, jego
praca wyzwoliła eksplozję technologiczną XX wieku. Rav Aszlag został obdarzony
ogromną mocą medytacji i wizjonerstwa. W latach dwudziestych napisał list-
ostrzeżenie: „Wielka duchowa pustka i ciemność powoli ogarnia Wschodnią i
Środkową Europę.” Złowieszczy list został wysłany do czołowych europejskich
Rabinów, z błaganiem, aby rozprzestrzeniali duchowe światło Zoharu na całym
kontynencie, bo jeśli tego nie zrobią, ostrzegał Rav Aszlag, doprowadzi to do
zniszczenia i duchowego upadku judaizmu, 'jakim podobnych ludzkość nigdy
wcześniej nie oglądała'. Jego ostrzeżenia zostały zignorowane, a zwykła wzmianka
słowa „kabbalah” w dalszym ciągu wywoływała strach, a często zimną nienawiść,
w sercach wielu przywódców religijnych. Rav Aszlag pisał, że „Ratunek leży w
poznawaniu kabbalah. Jeśli ludzie zaniedbają te studia, wtedy bieda, wojna,
spustoszenie, mordy i zniszczenie zagoszczą na świecie.” Są to mocne stwierdzenia
i trudne słowa, niemniej jednak, duchowe prawdy. Kabalista Aszlag odszedł z
naszego świata w noc Yom Kippur w roku 1955, odpowiednią dla człowieka jego
duchowej wielkości. Być może największą spuścizną Rav Aszlaga jest pierwsze w
dziejach hebrajskie tłumaczenie Zoharu z aramejskiego oryginału. To
monumentalne mistyczne dzieło zawiera głęboki i klarowny komentarz
wyjawiający długo skrywane tajemnice Zoharu i ich znaczenie dla naszego życia.
Jego inną zasługującą na uwagę spuścizną jest ukochany uczeń, świątobliwy
kabalista Rav Yehuda Brandwein.

CHASYDZI

CIESZYĆ SIĘ JAHWEH

Chasydzi mieszkają dziś głównie w Stanach Zjednoczonych (USA) i w Izraelu.
Kolebką chasydyzmu były jednak ziemie polskie, włącznie z dzisiejszą Ukrainą i
Litwą. Przed II wojną światową widok brodatych mężczyzn z pejsami, ubranych w
długie czarne chałaty i sobolową czapę na głowie, należał do polskiego folkloru.
Dziś to pielgrzymi, którzy odwiedzają ziemie swoich przodków. Chasydyzm jest
nierozerwalnie związany z małymi miasteczkami w centrum i na wschodzie dawnej
Rzeczypospolitej. Faszystowski Holokaust kierowany przez katolika Adolfa Hitlera
z poparciem Watykanu przyniósł mu kres, ale już w latach 50-tych wielkie
chasydzkie dynastie zaczęły się odradzać dzięki potomkom cadyków, którzy ocaleli
z zagłady. Wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych i Izraela i tam udało im się
zatrzymać czas, odnowić duchową, mistyczną tradycję. Wydawałoby się, że nie ma

42

background image

dla nich miejsca w nowoczesnym świecie. Mężczyźni odwracają głowy, gdy
przechodzi obok nich kobieta, ich żony i córki nigdy nie ubiorą spódniczki przed
kolana. Tymczasem obserwuje się wzrost zainteresowania mistyką chasydzką i
bogatą chasydzką kulturą. Jednym ze świadectw tego są tłumy obecne na
krakowskim Kazimierzu podczas Festiwalu Kultury Żydowskiej i wielkie
zainteresowanie warsztatami tańca chasydzkiego oraz wysyp zespołów grających
klezmerską muzykę, wywodzącą się właśnie z chasydyzmu. Spróbujmy się głębiej
zastanowić co jest atrakcyjne w tym ruchu oświecenia duchowego, powstałym na
początku XVIII wieku, dlaczego pociąga dziś tak wielu ludzi!?

Potocznie narodziny chasydyzmu łączy się z niezwykłą postacią Izraela ben
Eliezera, znanego jako Baal Szem Tow (Baalszem). Jednak termin chasidim
używany był już kilkadziesiąt lat przed jego narodzinami w 1700 roku. Pod koniec
XVII wieku powstawały „bractwa pobożnych" (chewrat chasidim), których
członkowie poprzez surową ascezę i pielgrzymki do Ziemi Świętej pragnęli pomóc
Mesjaszowi i przyspieszyć zbawienie. Mówi się o Baalszemie - bo jego postać
owiana jest legendą i tak naprawdę nic nie wiadomo na pewno - że podczas gdy
jego żona prowadziła dom i troszczyła się o rzeczy doczesne, on całe dnie i noce
spędzał w lesie nad brzegiem Prutu, zgłębiając tajemnice Kabały. Był chasydem -
ascetą i oczekiwał szybkiego przyjścia Mesjasza. Mając 38 lat, wyruszył do Ziemi
Świętej, jednak nigdy tam nie dotarł. Zakończył swoją pielgrzymkę w Stambule,
gdzie spędził rok i powrócił do Rzeczypospolitej całkowicie przemieniony. Odtąd
twierdził, że umartwianie ciała osłabia człowieka i utrudnia mu spotkanie z
Bogiem, tak więc raz na zawsze zerwał z ascezą. Był osobowością wybitną i miał
dar przekonywania, bo w jego ślady poszło wielu poważanych chasydów.
Dotychczas znany był jako praktyk kabalista, dokonujący wielu uzdrowień w
okolicy. Głosił wyższość uzdrowienia duszy, a nie ciała, które można osiągnąć
dzięki modlitwie. Być może na Bliskim Wschodzie zetknął się z praktyką
modlitewnej ekstazy i derwiszami, w każdym razie jego umiejętność popadania w
ekstazę podczas modlitwy była bardzo ceniona przez współczesnych. Twierdził, że
podczas transu jego dusza wstępuje do niebios, a pobożnych Żydów ogarniało
zdumienie, gdy obserwowali gwałtowne ruchy, jakie wykonywał.

Baal Szem Tow zamieszkał w Międzyborzu, które szybko stało się ośrodkiem
rozwijającego się ruchu chasydzkiego. Po śmierci Beszta jego rolę przejął Dow Ber
z Międzyrzecza zwany Wielkim Magidem. On również był w młodości
zwolennikiem ascetycznej formy chasydyzmu i gorliwym badaczem Tory,
Talmudu i Kabały. W tym czasie doktryna chasydyzmu zataczała coraz szersze
kręgi, przekształcając się z odwiecznego ruchu elitarnego i ezoterycznego,
przeznaczonego tylko dla wybranych i wtajemniczonych, w ruch masowy i
ludowy. Duża była w tym zasługa Wielkiego Magida, który rozpoczął swoją
publiczną działalność, przemawiając do ludzi prostym i zrozumiałym dla każdego
językiem. Rezygnacja z ascezy jako drogi zbawienia i uświęcenia oraz fakt, że
dotychczasową skomplikowaną modlitwę zamieniono na ekstatyczną i
spontaniczną, spowodowały niezwykłe religijne ożywienie wśród Żydów. Zamiast

43

background image

trudnych talmudycznych studiów chasydyzm oferował zbiorowe modlitwy i
radosne biesiady połączone ze śpiewem i tańcem. Mówiono, że człowiek
„stworzony został do niczego innego jak tylko do tego, by cieszył się Jahwe i
rozkoszował jego Szechiną".

Ekstaza w Bożnicy

Początkowo chasydyzm w takiej postaci wzbudzał poważne kontrowersje wśród
najważniejszych rabinów, a nawet obłożono ruch klątwą, uważając ich za
heretyków. Tak widzieli chasydyzm przedstawiciele oficjalnego rabinizmu: „Są to
ludzie, którzy podczas modlitwy Dwunastu błogosławieństw wtrącają na głos obce
słowa [chodzi o jidysz] i gestykulują jak obłąkani, a swoje zachowanie tłumaczą
tym, że myślami przebywają w odległych światach. Zaniedbują zupełnie
studiowanie Tory i nieustannie podkreślają, że powinno się jak najmniej czasu
poświęcać nauce i nie smucić się zanadto popełnionymi rzeczami. Każdy dzień jest
dla nich jak święto".

Mimo krytyki ludność żydowska chętnie odwiedzała miejsca, gdzie mieszkali
charyzmatyczni przywódcy nazywani cadykami. Zresztą już na początku XIX
wieku wrogość zastąpiło pokojowe współistnienie, a na skutek zauważalnej i
postępującej sekularyzacji pod koniec wieku chasydzi zaczęli zakładać szkoły -
jesziwy i powrócili do studiowania pism. Wciąż jednak najważniejszym
obowiązkiem chasyda pozostawała modlitwa, główne zajęcie pobożnego Żyda w
ciągu dnia. Chasyd zawsze i w każdej chwili ma mieć przed oczami Boga jako
jedyną prawdziwą rzeczywistość. Ten stan nosi nazwę „dwekut" i mówi o
całkowitym zjednoczeniu duszy z Bogiem. Najlepiej można to osiągnąć podczas
kontemplacyjno- ekstatycznej modlitwy, kiedy to przychodzi moment zatracenia
własnego ja. Jiri Langer, który poznał środowisko praskich chasydów na początku
XX wieku tak opisał to, co zobaczył w Bożnicy: „Nagle jakby iskra elektryczna
przeszyła obecnych. Tłum dotąd spokojny, niemal zastraszony, wybucha nagle
dzikim krzykiem. Nikt nie stoi w miejscu. Wysokie czarne postacie biegają po
Bożnicy, połyskują, migają w świetle szabasowych świec. Gwałtownie gestykulują,
miotają całym ciałem, wykrzykują słowa psalmu, nie zwracają uwagi, że potrącają
jeden drugiego, wszystko przestało dla nich istnieć. Ogarnięci ekstazą nie do
opisania". Taką ekstazę osiąga się poprzez rytmiczny ruch całego ciała: taniec, a
nawet chodzenie na rękach (jak chasydzi z obrazów Marca Chagalla). Właśnie
dzięki tym „dziwactwom" cała istota: ciało i dusza człowieka adoruje Boga,
osiągając doskonałą kontemplację Jego światłości.

Wiara Cadyka - Sprawiedliwego

Wprawdzie w modlitwie uczestniczy cała wspólnota, ale najważniejszą rolę
odgrywa cadyk. O cadyku mówi się, że jest „kanałem, którym dopływa łaska
Boska". Cadyk jest najdoskonalszym pośrednikiem między człowiekiem a Bogiem.

44

background image

Nie wybiera się cadyka dlatego, że jest najlepszy w studiowaniu Tory i posiadł
tradycyjną mądrość, ale ze względu na jego charyzmatyczną osobowość i silną
wiarę. Właśnie wiara jest najważniejsza, bo dzięki jej mocy Elohim Bóg
wysłuchuje modlitw cadyka. Cadyk może uzdrawiać chorych, wybawiać braci w
wierze od prześladowań i ucisku, przynosić radość. Nawet więcej: cadyk może
wpływać na zmianę Boskich postanowień. Jego dusza jest czysta, a on i jego czyny
są Torą - słowem Boga. Im cudowniejsze są czyny cadyka, tym więcej uczniów
przybywa do jego domu i w ten sposób powstają dwory chasydzkie. Chasydzi
gromadzą się wokół swego cadyka i kontemplują nie tylko jego naukę, ale każdy
jego czyn i gest. Dzięki swoim zasługom i dzięki swojej wierze modlitwy
zgromadzonych chasydów docierają do Boga, cadyk dzięki mocy „dwekut" zabiera
je przed Tron Najwyższego. Osoba cadyka pełni taką rolę w społeczności
chasydów jak osoba szejcha (szeika) w społecznościach sufich czy osoba guru w
grupach indyjskich śiwaickich joginów, także wyraźnie monoteistycznych,
opartych na czystej miłości (bhakti) do Boga.

Radosna Modlitwa

Najbardziej charakterystycznym rysem chasydyzmu jest radość. Żyd nie powinien
popadać w smutek, bowiem „melancholia stanowi poważną przeszkodę w służbie
Bogu". Jest się przecież z czego radować: z tego, że jest się Żydem, że Bóg jest
blisko, że można się modlić i wypełniać wolę Boga. Chasydzi uważają, że radosna
modlitwa dociera do Boga, natomiast modlitwa pełna krzyków i jęków jest
daremna. Swój szczyt osiąga chasydzka radość w czasie szabatu. Mędrcy
chasydzcy mówią, że „dla każdego, kto raduje się z powodu szabatu (soboty),
zarezerwowana jest nieograniczona porcja radości w przyszłym świecie". Mówi o
tym następująca opowieść: „Pewnego razu jakiś Żyd, który bardzo ciężko
zgrzeszył, przybył do Baal Szem Towa i zapytał: Ile dni powinienem pościć, żeby
odpokutować mój straszliwy grzech? Baal Szem odrzekł mu: To nie przez post
otrzymuje się wybaczenie Boga, ale przez radość, której twórcami i posłańcami są
psalmy. Odmawiaj psalmy z radością, a zostaniesz uwolniony od twojego grzechu".
Istnieje też opowieść o radości chasydów z czasów zagłady: „Meir Ofen, uczeń
rabbiego z Dzikowa, ze zwojem Tory w rękach prowadził setkę Żydów w ich
marszu do wspólnego dołu, śpiewając psalm «Sprawiedliwi, wołajcie radośnie na
cześć Jahwah». Rabbi z Dąbrowy, Chaim Jechiel Rubin, odmówił swoją ostatnią
modlitwę z żarliwością i razem z dwudziestką towarzyszy, po własnoręcznym
wykopaniu grobu, zaintonowali oni szabasowe pieśni biesiadne i odtańczyli taniec
chasydzki. Potem zostali rozstrzelani".

CHASYDYZM - POBOŻNOŚĆ

Chasydyzm był i jest ruchem religijno-mistycznym, który powstał czy raczej
rozprzestrzenił sie publicznie na terenach dawnej wschodniej Polski w XVIII wieku

45

background image

i rozpowszechnił się następnie wśród Żydów zaboru rosyjskiego i austriackiego.
Nazwa pochodzi od wyrazu chasid, co oznacza pobożny, żarliwy. Klęski jakie
spadły na Polskę i polskich Żydów w XVII wieku w tym rzezie kozackie, wojny,
najazd szwedzki i węgierski, katastrofa ekonomiczna i upadek miast, głęboko
wstrząsnęły społecznością żydowską, zwłaszcza na ciężko doświadczonych tymi
plagami kresach wschodnich. Chasydyzm powstał jako reakcja na upadek
obyczajów, zaniedbanie w życiu religijnym, nadużycia finansowe zarządów gmin,
stronniczość sądów rabinackich, niesprawiedliwy rozdział podatków. Nie była to
więc schizma ani secesja lecz ruch odnowicielski, reformatorski. Zapoczątkował
ten ruch Izrael ben Eliezer (1700-1760) zwany też Baal-Szem-Tow, urodzony w
miejscowości Okop pod Kamieńcem Podolskim, chociaż metody praktyki istniały
wcześniej.

Trudno ustalić w jakich warunkach wyrastał. Był to niewątpliwie ubogi, prosty
człowiek z ludu. Wcześnie osierocony, jak pisze historyk żydowski Heinrich
Graetz, "puszczony samopas, spędził znaczną część swej młodości w lasach i
jaskiniach gór karpackich". Czy tak było rzeczywiście, także trudno stwierdzić -
otacza go bowiem także mnóstwo legend i opowieści, że nie jest łatwo wyłuskać z
nich ziarno prawdy. Faktem jest, że nie posiadł gruntownej wiedzy talmudycznej,
był raczej samorodnym filozofem, który otarł się o kabałę, zetknął się z tajnikami
wiedzy rabinicznej, ale czerpał mądrość z otaczającego go świata. Jeżeli nawet
stykał się z dysputami Żydów uczonych w Talmudzie i foliałami mistycznych dzieł
- to chyba tylko na tyle, że inspirowały go one do samotnych rozmyślań nad
tajemnicami wszechświata, nad istotą bytu i wielkości Boga. Żył bardzo skromnie,
raczej w ubóstwie, imał się różnych zajęć, był belfrem, furmanem, arendarzem. Z
czasem wszystkie jego niewielkie interesy przejęła żona i ona je prowadziła, by
uwolnić swego męża od ziemskich trosk. On był pochłonięty pobożnym
rozmyślaniem. Jeżeli jego kontemplacji nie sprzyjał pobyt w Bet ha-midraszu
(domu modlitwy i nauki) - udawał się w głąb lasu, by w obcowaniu z przyrodą
szukać istoty wiary i daru obcowania z Bogiem. Z czasem zaczyna go otaczać
sława uzdrowiciela leczącego chorych zarówno ziołami, jak i modlitwą i
zaklęciami. Wiedzę ziołoleczniczą zapewne nabył u znachorów, jakich na tych
ziemiach było wówczas sporo.

Baal Szem Tow - co znaczy "mąż dobrej sławy" lub włodarz dobrego imienia". W
skrócie nazywano go BeSzT (Beszt). Jak pisze profesor Majer Bałaban - "gdy
liczył lat 36, zrzucił z siebie zasłonę i objawił się jako mistrz cudów. Odtąd jeździł
po miasteczkach i po wsiach podolskich, leczył chorych, zdejmował uroki, oddawał
wzrok ślepym, wypędzał dybuki, a czynił to za pomocą talizmanów, zaklęć i
formuł, a przede wszystkim za pomocą modlitwy. Jego gorąca modlitwa zdolna
była poruszyć skałę i zapalić las, modlitwą tą wzruszał niebiosa i powstrzymywał
wyroki Boże! Sława jego rozeszła się szybko, osiadł w Międzyborzu Podolskim,
otworzył tam dwór i zgromadził dookoła siebie wiernych i uczniów". Nauka jego
nie niosła zmiany w judaizmie, chasydzi pozostali do dziś wierni zasadom religii w
sposób wyjątkowo żarliwy. Osią intelektualną chasydyzmu stał się Dewekut,

46

background image

zespolenie z Bogiem, szczególny związek duszy ze Stwórcą, który jest obecny
wszędzie i w każdej chwili. Kontemplacja i służba Bogu wypełnia więc całe,
dosłownie całe życie chasyda. Wczesny chasydyzm wiązał się z ascezą później
coraz bardziej dominowała w nim radość życia.

Baal Szem uczynił ludzi bardzo wielkimi, ujrzał ich w nowym świetle. Traktował
ludzi poważnie, bardzo poważnie. Z tego wynika jego niezwykłe uznanie dla
natury bycia Żydem. Twierdził on, że każdy Żyd może stać się sanktuarium.
Starożytną Świątynię Jerozolimską może odbudować każdy Żyd wewnątrz własnej
duszy. I z tego wewnętrznego sanktuarium może wznieść się kadzidło, dym
kadzidlany, o niebiańskim bogactwie. Każdy Żyd może odbudować Świątynię i
ustanowić jej ołtarze. Dlatego właśnie tak dużo zależy od ludzkiego życia. Baal
Szem czerpał z tradycji żydowskiej nauki, z Talmudu i kabały, nadając jej nowy
blask i nowe znaczenie. Był pod wielkim wpływem idei żydowskiego mistycyzmu
(kabały), przyswajając sobie wiele z nich, dając im jednak nowy punkt widzenia i
nowy akcent. Starał się - używając chasydzkich pojęć - połączyć abstrakcję i
filozoficzne refleksje żydowskiego mistycyzmu z tym, co nazwał drogą
uwielbienia, z drogą egzystencjalną, dostosowując je raczej do ludzkich pojęć niż
pozostawiając w postaci nagiej abstrakcji. Baal Szem przynosi ludowi nowe
objawienie, jest oddany biednym, małopiśmiennym Żydom, ludziom chorym i
cierpiącym - co wszak było niemal obce kahalnym prominentom, zadufanym w
sobie talmudystom i rabinom, a bliskie dawnym ebionitom i esseńczykom.

Nauka Beszta była bardzo bliska panteizmowi, widział istnienie Boga w każdym, w
nawet najmniejszym ździebełku trawy, we wszystkim, co otacza człowieka. A
celem człowieka powinno być połączenie się z Bogiem poprzez żarliwą modlitwę i
naukę, która także powinna być modlitwą. Jednak owo połączenie powinno być
pokorne, ale ekstatyczne, oczyszczone ze smutku, nacechowane pogodą ducha.
"Bogu należy służyć w radości", ale jednocześnie w głębokiej nabożności. Kto
osiąga szczyty w religijnej, radosnej adoracji Boga, zbliża się ku najwyższej
istocie, staje się cadykiem - "sprawiedliwym" - charyzmatycznym przywódcą
predystynowanym do mistycznej jedności z Bogiem. Chasydyzm początkowo
uważany za sektę, był potępiany i krytykowany przez przeciwników (tzw.
mitnagdim), przede wszystkim za panteizm. Gorszył ich styl życia i modłów,
nadmierna ekstatyczność nabożeństw przepełnionych czasem okrzykami, ruchami
ciała, radosnymi śpiewami, tańcami, a również wspólnym ucztowaniem, podczas
którego nie stroniono od obfitego jadła i napojów. Podejrzewano chasydów o
sabataizm i inne herezje. Ale chasydyzm stawał się wszechogarniającą religią
ludową, co zauważyli uczeni w piśmie Żydzi. Tym bardziej że chasydyzm nie
zrywał z tradycyjnym kultem religijnym i życiem codziennym, nie obalał
przepisów wiary, choć je upraszczał, zachował podstawowe zwyczaje. Odszedł
jedynie od skostniałych, sztywnych rabiniczno- talmudycznych kanonów - obalając
tym samym mur, jaki dzielił "wielkich" od maluczkich. Toteż wreszcie idee Beszta
znalazły posłuch również u wielu uczonych talmudystów i rabinów.

47

background image

Idee Beszta trudno przekazać na podstawie jego bezpośrednich nauk. Nie
pozostawił bowiem żadnych dzieł pisanych, niektóre przypisywane mu posłania
lub listy są pseudoepigrafami. To, co wiemy o nauce i idei Beszta, pochodzi od
jego uczniów, od swojego rodzaju apostołów chasydyzmu. Nasuwa się tu pewna
analogia z dziełami Platona, przekazującymi myśli i światopogląd Sokratesa. Toteż
nie wiadomo dokładnie, co w chasydyzmie pochodzi bezpośrednio od jego twórcy,
a co nawarstwiało się nań za sprawą jego następców, uczniów i apostołów. Faktem
bezspornym jest, że różni uczeni mistycy i apologeci chasydyzmu szerzyli własne
interpretacje nauk Beszta. Po śmierci Wielkiego Magida - Baal Szem Towa jego
uczniowie pozakładali własne szkoły i swojego rodzaju dynastie. Podobny los jak
wiadomo spotkał innego reformatora żydowskiej religii z dawnych czasów,
znanego jako Jezus Chrystus, tyle, że jego ideały prztworzył rzymski imperialny
dwór cesarski Konstantyna, czyniąc z nich religię państwową Imperium Romanum.
Bóg widać uznał, że zapomniane ideały należy ponowić.

Nie wiadomo co nakazał Beszt, a co jego apologeci, ale faktem jest, że wiara w
moc cadyka i jego boski autorytet utrwaliły się na przyszłość i przeniosły na
pokolenia przywódców chasydyzmu, cadyków działających w wielu ośrodkach.
Właśnie ów najwyższy autorytet cadyków, uznanie jego mistycznej jedności z
Bogiem, spowodowało, iż funkcję i charyzmę dziedziczono, od swoich ojców-
cadyków ich synowie, a potem potomkowie dalsi przejmowali berło władztwa dusz
chasydów. Powstawały więc całe dynastie cadyków, łączone często koligacjami
rodzinnymi, zasilane dopływem świeżych kadr spośród uczniów wykształconych
na dworach i uczelniach mniej lub więcej wybitnych cadyków. Na ziemiach
Rzeczypospolitej i krajów ościennych swoiste dwory chasydzkie znajdowały się w
około stu miejscowościach. Nie wszystkie jednak zapisały się na trwałe w dziejach
chasydyzmu, ruchu do dziś żywego i aktywnego, przede wszystkim w Izraelu i
USA.

Do najważniejszych ośrodków chasydzkich w Polsce przed drugą wojną światową
- należał dwór cadyka w Górze Kalwarii, około 40 km od Warszawy. Założycielem
tej dynastii był rabi Icchak Meir Alter-Rottenberg (1789-1866), autor kilku tomów
komentarzy do Talmudu, erudyta o wielkim autorytecie, oraz dużej liczbie
wielbicieli i sympatyków. Nazywany pieszczotliwie reb Icie Majer z Ger lub
Mądry Rim - był uczniem sławnego Binema z Przysuchy, szwagra innego jego
mistrza, rabiego Menachema Mendla Morgensterna (zm. 1859) z Kocka,
cieszącego się wielką sławą do czasu, gdy po prawie dwudziestoletnim
przebywaniu w odosobnieniu - zdziwaczał do tego stopnia, że zaparł się Boga.
Wielbicieli rabiego Icchaka Meira i jego potomków w wielu miastach polski, a
szczególnie w Warszawie i okolicach, skupiali się we własnych domach modlitwy,
"sztyblach". Owi gerer chasidim (Ger lub Gur - żydowski skrót nazwy miasta Góra
Kalwaria) byli chyba najliczniejsi wśród polskich chasydów.

Rozkwit i rozbudowa - tak materialna, jak i duchowa - dynastii Ger jest zasługą
wnuka jej założyciela, Arie Lejba Altera. Do dworu cadyka w Górze Kalwarii

48

background image

przybywali jego wyznawcy z całej Kongresówki, z Austrii, Węgier i innych krajów
Europy. Codziennie odwiedzało cadyka kilkadziesiąt osób, a w święta na zjazdy
chasydów, połączone z biesiadami i ucztami, śpiewem i tańcami - przybywało
tysiące chasydów. Oczywiście były to imprezy wyłącznie męskie, kobiety w
polskim ruchu chasydzkim nie odgrywały żadnej czynnej roli. O aktywności dworu
i jego znaczeniu może świadczyć także i to, że z Warszawy w połowie XIX wieku
kursowały specjalne omnibusy, wypełnione szczelnie chasydami, którzy ze
spokojem i w radosnym uniesieniu znosili trudy ośmiogodzinnej podróży. Owo
wielkie centrum chasydyzmu skłoniło przedsiębiorczych arystokratów, księcia
Stefana Lubomirskiego i księcia Tomasza Zamojskiego wraz z przedsiębiorcą
Paszkowskim, a prawdopodobnie przy nieoficjalnym udziale finansowym cadyka -
do zbudowania wąskotorowej kolejki, która z placu Unii Lubelskiej (wówczas
Nowoaleksandryjskiej) woziła tysiące chasydów do ich świątobliwego przywódcy.
Górę Kalwarię odwiedzali liczni pielgrzymi - chasydzi z całego świata. Przyczynili
się oni do rozkwitu miasteczka i wzbogacenia nie tylko jego mieszkańców, ale
także dworu cadyka. Hitlerowcy doszczętnie zniszczyli dwór, do getta wtrącili trzy
i pół tysiąca Żydów, po których ślad zaginął. Ostali się jednak gerer chasidim,
dynastia i jej wyznawcy żyją i działają nadal w Izraelu i Ameryce.

Dynastia z Ger, chociaż najliczniejsza i najprężniejsza, nie była jedyną na ziemiach
polskich. Do bardziej znanych należeli również belcer chasidim. Dynastię tę
założył rabi Aron ben Cwi (z. 1816) w miasteczku Bełz. Po nim umocnił i rozwinął
dwór rabi Szołem ben Eliezer Rokach. Na ziemi łódzkiej od pierwszej połowy XIX
wieku działał w Aleksandrowie Łódzkim rabi Szraga Fajwel Dancygier (zm. 1849)
rodem z Grójca, którego syn, Jachiel z Aleksandrowa (zm. 1894), stworzył dwór i
uzyskał wielu zwolenników. Z dynastii sądeckiej wywodzili się cadycy z Bobowej.
Osiadł tu rabi Salomon ben Naftali (1847 - 1900), wnuk rabiego Chaima
Halbeerstama z Nowego Sącza. Po nim działał jego syn Salomon ben Cion (1879-
1941). Ze znanego dworu rabiego Elimelecha z Leżajska (Lezenskier Rabi 1717-
1786) wyszło wielu cadyków, którzy osiedlali się w różnych miastach, najczęściej
w małych osiedlach, sprzyjających bardziej swobodnej i kontemplacyjnej
działalności dworu. Z większych miast, znanym ośrodkiem chasydyzmu stał się
Lublin, dzięki działalności charyzmatycznego rabiego Jakowa Icchaka Horowica
(1745-1815). Nazywano go "Widzącym (Jasnowidzącym) z Lublina". Jego
mistrzem był wielki Magid (uczony) Samuel (Szmelke) Horowic z Nikolsburga na
Morawach (1726-1778), uczeń m.in. samego Dow Bera z Międzyrzeca, tego
niejako klasyka chasydyzmu. Nauki pobierał również u wielkiego Magida Leiwego
Izaaka z Berdyczowa i wspomnianego już rabiego Elimelecha z Leżajska. Należy
jeszcze wspomnieć o znanej dynastii lubawiczer chasidim, której założycielem był
rabi Szneur Zalman ben Baruch z Ladów (1746-1812). Jego syn Dow Ber (1773-
1823) osiadł w Lubawiczach na Białorusi tworząc interesujący odłam chasydyzmu.
Jednym z czołowych przywódców tego ruchu był Szołem Dow z Lubawicz.
Lubawiczer chasidim - po ekspulsji z carskiej Rosji przenieśli się na ziemie
polskie. Część z nich osiadła w Karczewie pod Warszawą.

49

background image

W Chełmie wprawdzie nie było sławnych, otoczonych cudowną aureolą cadyków,
ale działali tu wybitni, wywodzący się ze szkół i dworów chasydyzmu - rabini.
Takimi był m.in. rabi Pinchas Lerer cieszący się wielkim autorytetem w kręgach
chełmskich i okolicznych chasydów. Ze starej rodziny chasydów wywodził się rabi
Heszel Lajner spowinowacony z dworem cadyka w Radzyniu. W swoim
mieszkaniu przy ulicy Lubelskiej utrzymywał on chasydzką modlitewnię - sztybel.
Wśród chasydów w Chełmie duże wpływy miała dynastia bełskich cadyków. Ich
wielbiciele posiadali w Chełmie własny sztybel, działający pod auspicjami
świątobliwych mężów z Bełza. Ogółem w Chełmie było sporo chasydów, w
mieście tym znajdowały się uczelnie religijne (Talmud-Tora, jeszybot), w których
kształcili się młodzi chasydzi. Z dynastią bełską był związany rabi Jechuda
Rukach, który do Chełma przybył w 1920 roku. Wsławił się jako uzdrowiciel,
który uratował wielu ciężko chorych. Uważany był za rzecznika interesów
rzemiosła żydowskiego. W Sobiborze zginął wraz z całą rodziną chełmski rabin
Gamaliel Hochman. Ofiarami hitleryzmu stali się chełmscy rabini Jehoszua
Abracham Alter-Sochaczewski, Mosze Hakohen Adamaszek - wybitny autorytet i
uczony, kazimierski chasyd Jehuda Hakohen Mendelson, Gedalia Lajner - syn
wspomnianego Heszela Lajnera. Nieznany pozostał los rabiego Izraela Neuhausa,
syna rabina Majera, chasyda związanego z dworem cadyka w Tomaszowie. Inne
centra chasydyzmu na ziemiach polskich to m.in. Kock, Kraśnik, Kozienice,
Leżajsk, Lelów, Lesko, Przysucha, Warka, Opatów, Radomsko, Rymanów. Każdy
z tych ośrodków posiadał swoją bujną historię. Chasydyzm w swojej zadziwiającej,
niezależnej od nieszczęść i klęsk żydostwa witalności, euforycznej radości, w
niezłomnej wierze w wszechobecność Boga - odegrał w najcięższych czasach dla
ich narodu, w judaizmie w szczególności - bezsprzecznie wielką rolę. To
chasydyzm pomógł i pomaga nadal w utrzymaniu tożsamości Żydów. Stanowi
mocną kontynuację tradycji, jest jakby opoką wiary, judaizmu, trwania - tego
wszystkiego, co nazywa się "ruchomą ojczyzną Żydów".

CHASIDIM

;
Chasydyzm (hebr. תודיסח Chasidut, liczba mnoga chasidim – pobożni, bogobojni,
czyści, uczniowie cadyków) – żydowski ruch religijny lub pobożnościowy o
charakterze mistycznym, powstały w łonie judaizmu. Występował w historii w
trzech odmianach, a mianowicie:

* chasydyzm antyczny lub starożytny – jego przedstawiciele znani są także pod
nazwą asydejczyków (zwłaszcza w Biblii Tysiąclecia, wyd. III z 1990 r. i dalsze);
* chasydyzm niemiecki zwany też aszkenazyjskim lub nadreńskim;
* chasydyzm polski, powszechnie i potocznie zwany po prostu chasydyzmem. Ta
odmiana jest najszerzej znana, m.in. dlatego, że rozwija się do dziś, jako ruch o
odmiennym charakterze co prawda, jest jednak w prostej linii spadkobiercą ruchu
powstałego w XVIII wieku.

50

background image

Chasydyzm antyczny

(starożytny albo asydejczycy) powstał w czasach

hellenistycznych, czyli od momentu rozpoczęcia podbojów przez Aleksandra
Macedońskiego (po roku 334 p.e.ch.) jako reakcja pobożnej części społeczności
żydowskiej na proces hellenizacji. Pierwsze wzmianki o nim mamy z II w. p.e.ch.
(1 Mch 2,42; 7,13; 14,6). Chasydyzm antyczny koncentrował się głównie na
obronie tożsamości religijno- narodowej Żydów przed wszelkimi formami
hellenizacji. Stąd też jego przedstawiciele poparli Machabeuszów w wojnie z
Seleucydami. Po zwycięskiej wojnie i ukonstytuowaniu się nowej dynastii
Hasmoneuszy, asydejczycy, rozczarowani i zawiedzeni w swoich oczekiwaniach,
zwrócili ostrze swej krytyki przeciw nowej dynastii i jej polityczno- militarnemu
kierunkowi rozwoju. Jednakże już wtedy, po śmierci Judy Machabeusza (ok. 160
p.e.ch.), zaznaczyły się wśród samych chasydów tendencje rozłamowe. Momentem
przełomowym była uzurpacja w ich rozumieniu stanowiska arcykapłana przez
Jonatana Machabeusza w 152 r. p.e.ch., bowiem nie pochodził on z linii kapłana
Sadoka. Być może to wydarzenie bezpośrednio przyczyniło się do rozłamu wśród
samych chasydów na umiarkowany nurt faryzeuszy i bardziej radykalny –
esseńczyków, którzy zerwali z Hasmoneuszami i oficjalnym judaizmem
świątynnym. Był to w zasadzie koniec antycznego chasydyzmu, ponieważ dalsze
losy rozłamowców to już odrębne ruchy faryzeuszy i esseńczyków.

Chasydyzm niemiecki

zwany też nadreńskim lub aszkenazyjskim, albo od nazwy

rodziny włoskiej jako kalonimidzi, wywodził się z południowych Niemiec i
rozkwitał na przełomie XII i XIII wieku. Swym zasięgiem objął tereny Niemiec i
północnej Francji. Był to elitarny ruch o charakterze etyczno- mistyczno-
pietystycznym i postrzegany jest również jako osobna szkoła kabalistyczna.
Chasydyzm nadreński nie przyjął formy zorganizowanej wspólnoty, lecz ruchu
luźno skupionego wokół rodziny Kalonimidów z Włoch, której przedstawiciele
sprawowali nieformalne przywództwo szkoły. Byli nimi Juda he-Chasid Kalonimos
– autor „Księgi pobożnych” (Sefer chasidim) i jego krewny Eleazar ben Juda z
Wormacji. Doktryna chasydów nadreńskich była monoteistycnym panteizmem,
gdyż postrzegała Boga wszechmocnego w każdym przejawie życia świata.
Charakterystyczna dla kalonimidów była teologia modlitwy, w której
przywiązywano olbrzymią wagę do sposobu odmawiania modlitw według ściśle
określonego układu, zawartego w modlitewniku (sidur), którego znaczenie było
niemal tak ważne jak znaczenie Tory. Kalonimidzi stosowali specjalne techniki
medytacyjne, takie jak np. gematria i notarikon, przechodząc tym samym w sferę
ezoteryzmu. Człowiek miał obowiązek odczytywać wolę Boga i bezwarunkowo się
jej poddawać m.in. poprzez bezwzględne przestrzeganie Prawa, skruchę, pokutę i
ascezę, a także życie w ubóstwie. Te praktyki miały pomagać w drodze do
doskonałości.

CHASYDZI W POLSCE

51

background image

Chasydyzm polski, powszechnie i potocznie zwany po prostu chasydyzmem. Ta
odmiana jest najszerzej znana, między innymi dlatego, że rozwija się do dziś, a
przynajmniej widać ją publicznie. Mimo, że dzisiejszy chasydyzm jest wynikiem
kilkuwiekowej ewolucji, to w prostej linii jest spadkobiercą ruchu powstałego w
XVIII wieku. Na przełomie XVII i XVIII wieku, w okresie wojen i powstań
kozackich, bezustannych przemarszy wojsk, oblegania miast i krwawych utarczek
(por. hajdamaczyzna), zaistniała szczególnie trudna sytuacja polityczno-
ekonomiczna. Wśród ludności wschodniej części Rzeczypospolitej pociągała za
sobą nędzę i poczucie stałego zagrożenia. Sprzyjało to radykalizacji postaw, a
ludność żydowska odchodziła od ortodoksji. Wzrosło zainteresowanie mistyką,
ezoteryzmem, duchowością. Popularność zdobywały ruchy ruchy mesjańskie i
nauki kabalistyczne wywodzące się jeszcze ze średniowiecza. Wyodrębnienie się
chasydyzmu w swej klasycznej formie poprzedziło objawienie się Mesjasza
Sabbataja Cwi w 1665 roku i powstanie sabataizmu. Później wyodrębniła się
częściowo inspirowana sabataizmem kontrtalmudyczna sekta prochrześcijańska,
frankizm, którą założył wyrosły w sabatajskim środowisku Jakuba Lejbowicza
Franka. Zarówno frankizm, jak i sabatyzm nie zagroziły poważnie żydowskiej
ortodoksji.

Powstanie Chasydyzmu

Na taki grunt trafiły nauki jednego z wędrownych kaznodziei, Izraela ben Eliezer
Baal Szem Towa (ur. 1700; zm. 1760). Działał on głównie na terenie Podolu, gdzie
z czasem osiedlił się w miasteczku – Międzybóż. BeSzT był zauroczony
żydowskim mistycyzmem (kabałą), ale w swoich poglądach nie lekceważył
tradycji talmudycznej. Jego nauka była próbą syntezy tradycjonalizmu
żydowskiego z mistycyzmem, wyrażoną prostym językiem i wymierzoną w
ortodoksję żydowską, jej skostnienie i formalizm. BeSzT uważał za zbędne
pośrednictwo rabinów w kontaktach z Bogiem i zagłębianie się w tajniki i
zawiłości Talmudu. Spotkał się przez to z ostrą krytyką ortodoksów. Głosił
zwalczanie zła nie złem, ale dobrem, które należy dostrzec jako aspekt pewnego
rodzaju boskości i sprowadzenia go następnie ku dobru. W myśl tego każdy mógł
liczyć na oczyszczenie i nagrodę, gdyż człowiek, a w zasadzie jego dusza, jest
złączony z Bogiem miłością (hebr. dewekut – "przylgnięcie", "zespolenie się").

Złączenie się z Bogiem, z Elohim JHWH było osią intelektualną chasydyzmu.
BeSzT nauczał, że Boga, Elohim JHWH należy chwalić nie poprzez umartwianie
się i ascezę, ale poprzez mądre i radosne korzystanie z życia i darów, jakie z sobą
niesie. Pobożność w tym ujęciu była afirmacją życia. Wynikała stąd niespotykana
na taką skalę forma czczenia Boga poprzez taniec i śpiew, a także,
charakterystyczna dla chasydów, forma modlitwy ekstatycznej prowadzącej do
stanu radosnego uniesienia i zachwytu (hebr. hitlahawut – "entuzjazm"). Taka
modlitwa powinna człowiekowi przynieść radość i pogodę ducha, co oznaczało

52

background image

zespalanie się z Bogiem, z Elohim JHWH. Nie wykluczało to kontemplacji i
nieustannej służby Bogu, która wypełniała całe życie chasyda. W nauce BeSzTa
dostrzec można echa panteizmu chasydów nadreńskich, gdyż podobnie jak oni
starał się dostrzec wszechobecność Elohim Boga w każdym aspekcie życia. Dzieło
Beszta kontynuował jego uczeń i główny teoretyk chasydyzmu, Dow-Ber z
Międzyrzeca Podlaskiego, zwany także Wielkim Maggidem.

W niektórych kwestiach Dow-Ber różnił się od swego poprzednika i skierował
chasydyzm na tory doktryny luriańskiej, czyli nauki kabalistycznej w ujęciu Izaaka
Lurji, która głosiła m.in. teorię „boskich okruchów” (iskier), które człowiek
powinien podnosić poprzez swoje czyny moralne, dążąc w ten sposób do ułożenia
„boskiego porządku” (hebr. tikun). Dow Ber uwypuklił, w oparciu o kabałę i naukę
BeSzTa, znaczenie roli cadyka ("sprawiedliwego"). Cadyk był kimś w rodzaju
„nad-chasyda” i wybrańcem Elohim Boga. Jego doskonałość nie miała wynikać ani
z urodzenia, ani z pozycji społecznej, ale z jego osobistego talentu, który przyciągał
wiernych. Cadyk mógł uporać się z nędzą świata i osiągnąć harmonię w
dualistycznie pojmowanej koncepcji dobra i zła, które koegzystowały obok siebie
jako wyraz boskiej wielości. Do określenia roli i pozycji cadyka przyczynił się
Elimelech z Leżajska (1717-1787), a jednym z bardziej znaczących kontynuatorów
BeSzTa był też Jakub Józef ha-Cohen z Połonnego (zm. 1769). Atutem
chasydyzmu była jego prostota i radosny odbiór świata, niestawiający barier i
wymogów, takich jak asceza czy pokuta. Idee radości, braterstwa i miłości
stanowiły osłodę w tak trudnym dla Żydów kresowych okresie dziejów.
Chasydyzm oscylował między oczekiwaniem na koniec świata, a wygodnym
urządzeniem sobie życia w atmosferze radosnej egzaltacji, przy jednoczesnym
uwolnieniu się od surowych norm narzucanych przez tradycyjny judaizm
rabiniczny. W ogólnym ujęciu chasydyzm dążył do poprawy losu i stworzenia
lepszych warunków życia w lokalnej społeczności. W chasydyzmie, przynajmniej
jeśli chodzi o jego wczesne stadium, dużą rolę odgrywały kobiety. Mogły one
bardziej aktywnie uczestniczyć w życiu religijnym i społecznym ruchu, a także
uczestniczyły we wspólnym tańcu.

Rozwój Chasydyzmu w XVIII wieku

Rozwojowi chasydyzmu sprzyjało rozproszenie osadnictwa żydowskiego, co
powodowało osłabienie autorytetu tradycyjnych centrów rabinackich. To zjawisko
wynikało z kolei z ogólnego osłabienia samorządu żydowskiego, zwłaszcza po
1764 r. Wtedy w wyniku ostrego kryzysu ekonomicznego wśród Żydów w
Rzeczypospolitej zniesiono żydowski Sejm Czterech Ziem – Waad arba aracot
(hebr.). Choć król Stefan Batory ustanowił go w 1580 roku głównie w celach
fiskalnych, to de facto pełnił on rolę głównego organu samorządu żydowskiego w
Rzeczypospolitej. Kryzys struktury organizacyjnej sprzyjał wzrostowi znaczenia
autonomicznych wspólnot chasydzkich zgrupowanych wokół cadyków. Stopniowo
zaczął się wyodrębniać odrębny obrządek oparty na praktyce sefardyjskiej, w

53

background image

odróżnieniu od miejscowego aszkenazyjskiego. Zaczęły powstawać chasydzkie
domy modlitwy – klojzy. W przeciwieństwie do średniowiecznego chasydyzmu
elitarnego, nowożytny polski chasydyzm, zaczął się rozszerzać głównie wśród
ubogich warstw ludności, przyjmując charakter ruchu ludowego o coraz szerszym
zasięgu terytorialnym. Z Ukrainy, gdzie przewodził chasydyzmowi Lewi Izaak z
Berdyczowa oraz Nachman z Bracławia, przeszedł stopniowo na Litwę, gdzie dużą
rolę odgrywał Szneur Zalman z Ladów, a następnie przesunął się do środkowej
Polski, gdzie przywódcami byli: wspomniany już wcześniej Elimelech z Leżajska,
Jakub Izaak Horowic, zwany Widzącym z Lublina czy Jakub Izaak z Przysuchy.

Konflikt z Ortodoksją

Oczywiście sytuacja taka wywołała ostry kryzys w łonie judaizmu na terenie
Rzeczypospolitej, gdyż chasydyzm stanął na drodze tradycyjnemu judaizmowi
rabinicznemu zwanemu przez chasydów misnagdim – "przeciwnicy". Coraz
szerszy zasięg terytorialny chasydyzmu, zupełnie nowy styl życia i modłów oraz
nieco swobodniejsze podejście do spraw wiary, m.in. poprzez realizację hasła, że
„Bogu należy służyć w radości”, nie podobało się rygorystom rabinackim.
Rozpoczęła się walka tradycjonalistów z chasydami, w której nie przebierano w
środkach. Szczególnie ostre formy walki były na Białorusi i Litwie, gdzie Wilno
(„Jerozolima Północy”) było bastionem uczonych rabinów reprezentujących
tradycyjny judaizm. Przedstawiciele judaizmu rabinackiego zarzucali chasydom
m.in. herezję, zaniedbywanie studiowania Tory i Talmudu, kult cadyków,
niszczenie instytucji rodziny, nieprzystojną formę podczas modlitw przejawiającą
się poprzez taniec i krzyki itp. Wielokrotnie obłożono ich klątwami (1772, 1781,
1785 i 1796). Rozpędzano zgromadzenia chasydów, palono ich pisma i zamykano
klojzy. Podjęte akcje nie przyniosły pożądanego skutku w postaci osłabienia
wpływów chasydyzmu, a wręcz odwrotnie.

Z drugiej strony chasydyzm miał wrogów nie tylko w obozie ortodoksyjnego
judaizmu rabinackiego. Zwalczali go również, choć nie tak radykalnie, zwolennicy
idei oświeceniowych, np. Mendel Satanower (ur. 1750; zm. 1832), który był
zwolennikiem radykalnej reformy oświaty i poprawy losu żydowskich mas. Jego
zdaniem chasydzi utrzymywali lud w stanie ubezwłasnowolnienia. Mimo tych
ataków chasydyzm w dalszym ciągu prężnie się rozwijał. Szneor Zalman ben
Baruch (ur. 1747; zm. 1812) próbował stworzyć bardziej racjonalny aspekt ruchowi
i gruntowniejsze podstawy intelektualne. Ta próba odnowy chasydyzmu
spowodowała wyodrębnienie się w nim odłamu zwanego Habadem. Zalman padł
jednak ofiarą ortodoksów żydowskich, którzy wydali go na meczarnie do carskiej
policji (1797 r.). Zaogniło to stosunki między rabinami a chasydami na terenach
zaboru rosyjskiego, a sam Zalman zyskał statut męczennika. Szneor Zalman stał się
symbolem mistrza męczennika więzionego za nauczanie pobożności i wiary w
nieortodoksyjny sposób.

54

background image

W XIX wieku wpływy HaBaD-u w chasydyzmie zyskały przewagę na terenie
Polski i Litwy, a na wschodzie chasydyzm skłaniał się bardziej ku mistycyzmowi.
Na przełomie XVIII i XIX wieku umocniła się pozycja cadyka we wspólnocie,
ponieważ uregulowano kwestię sukcesji, czyniąc z niego funkcję dziedziczną. To z
kolei wzmocniło i skonsolidowało same wspólnoty, które od tej pory były
stabilnymi ośrodkami wokół powstających dynastii cadyków (m.in. w Międzybożu,
Bełzie, Przysusze, Kocku, Aleksandrowie Łódzkim z dynastią Danzigerów i w
Górze Kalwarii) z rodem Alterów na czele. Wokół poszczególnych dynastów
cadyckich zaczęły rozwijać się niezależne sądy, szkoły i instytucje religijne. W
pewnych sytuacjach doprowadzało to do sytuacji, że pewne kręgi chasydyzmu
ulegały przemianom w kierunku centralizacji wokół lokalnych dynastów cadyków
cudotwórców, a to z kolei pociągało za sobą pewne skostnienia jego form w ściśle
hierarchicznych instytucjach.

Chasydyzm w Czasie Rozbiorów

Chasydyzm był od samego początku ruchem zdecentralizowanym i różnorodnym, a
dalsze pogłębienie różnic w łonie ruchu przyniosły rozbiory. Jego losy były
odmienne w poszczególnych zaborach. W zaborze rosyjskim judaizm rabiniczny
mający tam właśnie najsilniejsze swoje ośrodki w dalszym ciągu zwalczał
chasydyzm. Konflikt trwał tam do 1804, kiedy to władze rosyjskie zezwoliły na
indywidualny rozwój ugrupowaniom żydowskim. Inna sytuacja była w zaborze
austriackim, gdzie wobec poparcia jakiego władze udzielały Haskali, chasydzi i
ortodoksi wspólnie zwalczali oświeceniowe tendencje w łonie judaizmu. Doszło
nawet do tego, że pierwsze pismo chasydzkie opublikowane w tym zaborze,
„Noam Elimelech” (1787) posiadało aprobatę rabinacką. Z kolei na terenie zaboru
pruskiego rozwój chasydyzmu został w znacznym stopniu ograniczony przez
władze pruskie, które przychylnie nastawione były do zamożnych Żydów i do
Haskali, która swoje centrum miała w Berlinie.

Apogeum rozwoju chasydyzmu nastąpiło mniej więcej w połowie XIX wieku,
kiedy to liczba zwolenników sięgnęła około 5 mln i nastąpił rozkwit
poszczególnych dynastii cadyków. Jeśli chodzi o rozkład terytorialny chasydyzmu,
to ruch ten przede wszystkim skoncentrował się we wschodniej części dawnej
Rzeczypospolitej, a zwłaszcza w Galicji i na Bukowinie, gdzie chasydzi stanowili
większość Żydów. Chasydyzm miał też dużo zwolenników w zaborze rosyjskim, a
najmniejsze w pruskim. Stopniowo malał opór judaizmu rabinackiego wobec
chasydyzmu. Przyczynił się do tego m.in. fakt, że ortodoksi szukali sojusznika w
walce przeciw reformatorskim ruchom nowych czasów. W gruncie rzeczy
chasydyzm zaczynał być akceptowany przez coraz większą liczbę uczonych
talmudystów i rabinów. Dochodzili oni do wniosku, że chasydyzm w zasadzie nie
zrywał z tradycyjnym kultem, ani nie obalał przepisów wiary, lecz jedynie co
niektóre z nich upraszczał, zachowując podstawowe zwyczaje. Nigdy jednak do
końca nie zaakceptowali chasydzkich praktyk religijnych. Inną sprawą jest, że sam

55

background image

chasydyzm tak naprawdę nigdy nie był ruchem antyjudaistycznym, ani
wywrotowym, bo bardziej koncentrował się na zmianie form zewnętrznych i
praktyk kultowych. Przez to w momencie pojawienia się ruchów laicyzacyjnych i
modernizacyjnych, z ugrupowania wyzwolicielskiego na początku, zmienił się na
strażnika tradycji i ortodoksji.

Od I Wojny Światowej do Dziś

I wojna światowa przyniosła chasydyzmowi dezintegrację i rozproszenie m.in. w
wyniku zmian politycznych, jakie nastąpiły po wojnie, kiedy to granice państw
znacznie się pozmieniały. Wtedy też dużo zwolenników chasydyzmu
wyemigrowało do USA, dając tam początek dalszej egzystencji w innych
warunkach. W ZSRR chasydyzm został w zasadzie oficjalnie wyeliminowany,
jednak jak się okazuje kwitł w podziemiach. Funkcjonował na terenie II RP, ale
tylko do czasów II wojny światowej, kiedy to w efekcie ludobójczego
hitlerowskiego Holocaustu całkowicie zniknął z terenów Europy środkowo-
wschodniej. Po II wojnie światowej chasydyzm rozwijał się i rozwija się nadal
głównie na terenach USA i w Izraelu, stając się symbolem skrajnej ortodoksji.
Interesującym jest fakt, że hitlerowcy ze szczególną nienawiścią mordowali i tępili
własnie tych żydów, którzy mieli związki z chasydami, którzy chasydyzm
popierali, a oszczędzali żydów bezbożnych, ateistycznych i rabinackich. Pokazuje
to jakim perfidnie bezbożnym był hitlerowski faszyzm wspierany przez papieża
Piusa i Watykan. Można podejrzewać, że papiestwu bardzo zależało na
wyeliminowaniu pobożnej konkurencji religijnej do której przytawało chętnie
wielu katolików.

OPOWIEŚCI CHASYDÓW

Oczyszczone przez Łzy

Reb Elimelech i reb Zusja mieli trzeciego brata - wiejskiego karczmarza. Było by
bardzo interesującym dowiedzieć się jakiego typu człowiekiem on był. Na pewno
nie był to zwykły człowiek. Podsycani ciekawością uczniowie reb Elimelecha
postanowili pewnego dnia udać się do jego wsi aby to sprawdzić. Tam, co było
pewne, zobaczyli trzeciego brata stojącego za ladą w swojej karczmie,
sprzedającego wódkę nieokrzesanym mieszkańcom okolicy. Z pewnością nie było
tu ani odrobiny duchowych wzlotów ku górnym światom. Zauważyli tylko, że od
czasu do czasu karczmarz wyciągał mały notes i zapisywał w nim kilka słów.
Wieczorem bar był zamknięty, poprosili więc o nocleg w gospodzie. Późno w
nocy, kiedy wszyscy spali podsłuchiwali karczmarza z sąsiedniego pokoju i słyszeli
go przewracającego stronice, czytającego na głos, bijącego się w piersi od czasu do

56

background image

czasu i płaczącego gorzko przez cały czas. Opanowani ciekawością weszli do
pokoju i zapytali: „Dlaczego bijesz się w piersi?” Ich gospodarz odpowiedział im
po prostu, że taki ma zwyczaj. Każdego dnia, kiedy wydaje mu się, że zgrzeszył w
jakiś sposób, albo, że nieczysta myśl zrodziła się w jego umyśle, zapisywał to w
swoim małym notatniku. W nocy nigdy nie szedł spać, zanim nie dokonał szczerej
pokuty. Miał nawet znaki, dzięki którym wiedział, czy jego pokuta zastała
zaakceptowana w niebie. Kiedy widział, że atrament w notatniku rozpływa się pod
wpływem łez, wiedział, że także w Niebie jego grzechy zostały starte.

Filary Świata

Każdego roku kiedy zbliżał się okres noworoczny reb Eliezer z Dzikowa opowiadał
historię, którą usłyszał od reb Szaloma z Bełza:
„W Rosz ha-Szana, kiedy zbliżał się czas dęcia w szofar, święty prorok Eliasz i
jeszcze jeden stary człowiek ukazali się reb Elimelechowi z Leżajska i powiedzieli
mu, że na niebiańskim sądzie przeważają głosy aniołów oskarżycieli. Świat
rzeczywiście pogrążyłby się w chaosie i uległby zniszczeniu, gdyby nie dwóch
żyjących wtedy ludzi, którzy uratowali go przed destrukcją.
„Kto jest tym czcigodnym gościem, który stoi obok ciebie?”- reb Elimelech zapytał
Eliasza.
„To jest patriarcha Abraham”- odpowiedział prorok.
„A kim są ci dwaj ludzie, dzięki którym istnieje świat?”- reb Elimelech pytał dalej.
„Jednym z nich jest reb Szmelke z Nikolsburga”- powiedział Eliasz.
„A kim jest ten drugi?”- zapytał reb Elimelech.
„Nie jesteś godnym, aby Ci to powiedzieć”- odparł prorok Eliasz.
Po Rosz ha-Szana, reb Elimelech wyruszył do Nikolsburga z wizytą do reb
Szmelke, który witając go powiedział: „Szolem Alejchem! Bez wątpienia wiesz, że
gdyby nie nas dwoje, świat uległby destrukcji.” Dopiero wtedy reb Elimelach
odkrył, że on jest drugim filarem.

Silną Jest Ich Wiara

W wigilię święta Rosz ha-Szana uczeń fryzjera przeszedł obok domu reb Lewiego
Icchaka z Berdyczowa. Nie miał żadnego nakrycia głowy i wbrew nakazom prawa
pysznił się czupryną loków, które były starannie ufryzowane nad czołem.
Widząc go przez okno, cadyk zawołał go i rzekł: „Dlaczego zapuszczasz loki?”
„Prowadzę interesy ze szlachtą i dziedzicami” odpowiedział młody człowiek.
„Dlatego muszę wyglądać reprezentacyjnie.”„Posłuchaj,” powiedział cadyk. „Dam
ci złotego rubla jeżeli zetniesz te loki. Włosy ufryzowane według nie-żydowskiego
sposobu, takie jakie masz, są pogwałceniem przykazania zawartego w Torze: U-be-
chukotejhem lo telechu (Nie powinieneś postępować według ich praw)”.
„Nie!” powiedział młody człowiek.
„Dobrze,” odrzekł cadyk. „W takim razie dam ci trzy ruble.”
Młodzieniec nie zgodził się i pozostał niewzruszony nawet kiedy oferta sięgała

57

background image

dwudziestu rubli.
„Jeśli w tej chwili zetniesz swe loki,” powiedział cadyk, „Obiecuję ci udział w
życiu przyszłym.”
Kiedy młodzieniec usłyszał te słowa sięgnął do kieszeni po nożyczki i w przeciągu
sekundy ściął loki. „Panie Wszechświata!” zawołał reb Lewi Icchak. „Jak silną jest
wiara Twego Ludu, nawet najprostszych pośród nich! Jak wiele godzin trudu i
zachodu musi ten młody człowiek znieść nim zarobi jednego złotego rubla!
Dwadzieścia rubli to dla niego niewyobrażalna fortuna, a tego czego nie zgodził się
zrobić za dwadzieścia rubli zrobił za obietnicę udział w życiu przyszłym, chociaż
nigdy go nie doświadczył!”

Osobliwa Pokuta

„Jakąkolwiek zadasz pokutę, rebe! Posty, umartwianie, praktyki ascetyczne,
cokolwiek - jeśli tylko mogę odpokutować za moje grzechy!” nalegał pewien
grzesznik, który właśnie wyznał długą listę przewinień reb Mordechajowi z
Lechowicz.
„Czy rzeczywiście zrobisz wszystko, cokolwiek ci rozkażę?” spytał cadyk.
„Każde słowo!” oznajmił grzesznik.
„W takim razie”, powiedział reb Mordechaj, „Każdego ranka staraj się zjeść na
śniadanie biały chleb, pieczonego kurczaka, potrawkę z mięsa i warzyw, popij to
dobrym winem i zrób dokładnie to samo wieczorem. Sypiaj w wygodnej pościeli,
nie rozważaj podjęcia (uchowaj Boże) umartwień. Postępuj tak przez cały rok, po
roku przyjdź ponownie, zobaczymy wtedy, co dalej robić.”
Grzesznik był zszokowany. Był przygotowany na posępną listę postów, rytualnych
kąpieli oraz ascetycznych praktyk, takich jak tarzanie się w śniegu i któż może
wiedzieć, co jeszcze – i oto cadyk nakazał mu pławienie się w luksusie tego świata!
Czy to możliwe, że w ten sposób kiedykolwiek odpokutuje za swe grzechy? Ale
nie było innego wyjścia - musiał być posłuszny cadykowi.
Po powrocie do domu, odkrył, że gdy tylko zasiadał do wspaniałego posiłku
prześladowały go te same myśli: „Oto ja grzesznik, który wielokrotnie buntował się
przeciwko swojemu Stwórcy; przywiodłem swą duszę z jej niebiańskiego źródła do
bagna nieczystości. Jakże mogę cieszyć się przyjemnościami tego świata.
Zasługuję na garść żwiru i gorzkie zioła!”
Podczas każdego posiłku przechodził katusze, lejąc gorzkie łzy i nie znajdując
ukojenia. Chociaż był mężczyzną o słusznej budowie pod koniec roku wyglądał jak
marny szkielet. Z trudem był w stanie odbyć długą podróż do Lechowicz.
Cadyk spojrzał na niego i powiedział: „Dość!”
Nakazał mu inny styl życia i ten człowiek dożył swego żywota w radości i spokoju.

Pewien człowiek przeszedł do reb Izraela z Rużynia i powiedział: „Jestem
grzesznikiem, pragnę pokuty.”
„Więc dlaczego nie pokutujesz?” spytał cadyk.

58

background image

„Ponieważ nie wiem jak” odpowiedział.
„W takim razie skąd wiesz jak grzeszyć?” spytał cadyk.
„Najpierw działam” powiedział przybysz, „a dopiero potem wiem, ze
zgrzeszyłem.”
„Więc tak samo zrób teraz,” powiedział cadyk. „Odpraw pokutę, a zrozumienie
przyjdzie później…”

Sąd w Rosz ha-Szana

Są dwie różnice pomiędzy sądem w Rosz ha–Szana i sądem po śmierci:
1. dusza jest sądzona po śmierci a ciało jest sądzone w Rosz ha-Szana.
2. po śmierci pokuta jest niemożliwa i jest to jedna z najcięższych kar, kiedy dusza
przybywa do Świata Prawdy, chce odpokutować, ale nie może. Jednak podczas
sądu w Rosz ha- Szana pokuta jest skuteczna, a ręce Boga są wyciągnięte na znak
akceptacji pokutującego.

OPOWIEŚCI SERCA

Prosto z Serca

Strumienie deszczu uderzały twarz reb Lejba, ale nawałnica nie powstrzymała go
od dotarcia do wsi, na kilka godzin przed rozpoczęciem Jom Kipur. W prawdzie
znajdował się w sporej odległości od swego celu, ale z ulgą przyjął wiadomość, że
we wsi będzie minjan, z którym będzie mógł się modlić- ośmiu mieszkańców wsi,
do których dołączą jeszcze dwaj mieszkający w pobliskim lesie. Reb Lejb zanurzył
się w oczyszczających wodach rzeki przygotowując się do świętego dnia, spożył
posiłek poprzedzający post i pośpieszył się, aby przybyć jako pierwszy do małej
drewnianej synagogi. Tu usiadł, aby wyrecytować indywidualne modlitwy, którymi
zazwyczaj rozpoczynał Jom Kipur. Jeden po drugim przybyło ośmiu mieszkańców
wsi, aby wysłuchać Kol Nidrei, ale w dalszym ciągu nie było minjanu, okazało się,
że dwóch pozostałych zostało aresztowanych pod wpływem fałszywych oskarżeń.

„Być może znajdziemy jeszcze jednego Żyda mieszkającego w pobliżu?” zapytał
reb Lejb.
„Nie” mieszkańcy wsi zapewnili go „jesteśmy tylko my”.
„Być może” upierał się mieszka w okolicy jakiś Żyd, który dokonał konwersji i
porzucił wiarę ojców?”
Wieśniacy byli zaszokowani słysząc tak osobliwe pytanie od przybysza. Patrzyli na
niego dziwnie.
„Wrota skruchy są otwarte nawet dla apostaty” kontynuował reb Lejb. „Słyszałem
od moich nauczycieli, że nawet jeśli ktoś zanurzył się w popiele, może jednak
wskrzescić iskrę ognia.”

59

background image

Naraz przemówił jeden z wieśniaków.
„Jest tu jeden apostata” odważył się. On jest naszym dziedzicem, właścicielem
całej wsi. Jednak ten odstępca tkwi w grzechu od czterdziestu lat. Widzisz, córka
poprzedniego dziedzica zakochała się w nim. Jej ojciec obiecał mu, że jeśli zmieni
wiarę i poślubi dziewczynę, uczyni go swym jedynym spadkobiercą. Nie mógł
oprzeć się tej pokusie i zrobił to wszystko”. „Czy jego żona dała mu synów lub
córki?” - zapytał reb Lejb.
„Nie” odrzekli wszyscy chórem. „Zmarła kilka lat temu, on jest bezdzietny”.
„Pokażcie mi jego dwór” - powiedział reb Lejb.
Ściągnął swój talit i pobiegł jak szybko mógł w kierunku dworu, w białej kipie na
głowie i w białym kitlu rozwiewającym się na wietrze. Zapukał do drzwi, po czym
nie czekając na odpowiedź otworzył je i stanął twarzą twarz z dziedzicem. Przez
długi, długi czas stali milcząc twarzą w twarz, cadyk i apostata. Dziedzic w
pierwszej chwili chciał przywołać swego pachołka, pojmać nieproszonego gościa i
wrzucić do lochu, który znajdował się na wewnętrznym dziedzińcu. Jednak
świetlane oblicze i penetrujące oczy cadyka zmiękczyły jego serce.

„Mam na imię Lejb syn Sary” powiedział gość. „Miałem zaszczyt znać reb Izraela,
Baal Szem Towa, który był podziwiany nawet przez szlachciców. Z jego ust
usłyszałem pewnego razu, ze każdy Żyd powinien odmawiać krótką modlitwę,
którą jako pierwszy odmówił król Dawid: ”Wybaw mnie Panie od winy krwi, (mi-
damim)". Lecz damim znaczy nie tylko krew, ale także pieniądze. Mój Nauczyciel
wyjaśniał ten wers w następujący sposób:’ Strzeż mnie Panie, abym nigdy nie
uważał pieniędzy za swego Pana.” „Moja matka, która miała na imię Sara, była
świętobliwą kobietą. Syn jednego z miejscowych szlachciców chciał ją poślubić,
obiecał jej bogactwo i dostatek jeśli się zgodzi. Ona jednak uświęciła imię Izraela.
Aby ocalić siebie od tego niegodziwca pospiesznie wyszła za mąż za starego
biednego nauczyciela. Nie miałeś szczęścia, aby zdać ten egzamin, za srebro i złoto
zdecydowałeś się na apostazję. Pomyśl, nic nie stoi na drodze do skruchy. Co
więcej, to są ci, którzy w ciągu jednej godziny zdobywają udział w przyszłym
świecie. Teraz jest ta godzina! Dziś jest wigilia Jom Kipur. Słońce niedługo
zajdzie. Żydzi, którzy mieszkają w twojej wsi potrzebują jeszcze jednej osoby do
minjanu. Chodź ze mną i bądź tym dziesiątym. Tora uczy nas: „Dziesiąty będzie
świętym w oczach Boga”.

Dziedzic zbladł słysząc słowa wypowiadane przez odzianego w biel człowieka o
niezwykłej twarzy. W międzyczasie ośmiu przerażonych mieszkańców okolicy
czekało w synagodze. Kto mógł przewidzieć jakiego rodzaju nieszczęście ten obcy
ściągnie na ich głowy. Nagle wpadł do środka reb Lejba, za którym szedł dziedzic,
jego oczy były pełne łez. Spojrzenie tego drugiego było przybite. Na znak reb
Lejba jeden z obecnych podał apostacie talit, który owinął się w niego zakrywając
głowę i całą twarz. Reb Lejb podszedł do Świętej Arki i wyciągnął zwoje Tory
Jeden z nich podał najstarszemu z obecnych, a drugi dziedzicowi. Pomiędzy nimi
stanął reb Lejb i zaintonował modlitwę: Al-daat ha-Makom we-al-daat ha-kahal...
Za wiedzą Najwyższego i za wiedzą kongregacji ogłaszamy, że można modlić się

60

background image

razem z tym, którzy zgrzeszyli...” Głębokie westchnienie wydobyło się ze
złamanego serca. Żaden ze zgromadzonych nie mógł pozostać nieporuszony i
wszyscy łkali wraz z nim. Przez cały czas trwania wieczornych modlitw i od
wschodu aż do zachodu słońca następnego dnia dziedzic trwał skruszony w
modlitwie. Dreszcz wstrząsnął jego ciałem kiedy rozpoczął odmawiać konfesję, zaś
dziewięciu pozostałych wzdrygnęło się wraz z nim.

Na zakończenie modlitwy Neila tuż przed wspólną recytacją Szma Izrael dziedzic
pochylił się aż jego głowa znalazła się w samym środku Świętej Arki, objął zwoje
Tory, które znajdowały się w środku i potężnym głosem, który przeszył wszystkich
zgromadzonych wypowiedział : ”Słuchaj Izraelu, Pan, Nasz Bóg jest jest Jedyny.
Następnie stanął prosto i z całej siły zaintonował modlitwę: Adonaj Hu Ha-Elohim
– Pan jest Bogiem”. Z każdym powtórzeniem jego głos stawał się coraz silniejszy.
Kiedy wypowiedział te słowa po raz siódmy, jego dusza opuściła ciało. Tej samej
nocy ciało dziedzica przeniesiono na pobliski cmentarz. Reb Lejb uczestniczył w
rytualnym oczyszczeniu i przygotowaniu ciała do pogrzebu. Do końca życia
obchodził jorcajt (rocznicę śmierci) po nim, odmawiając kadisz za jego duszę w
każdy Sądny Dzień.

Otwórz przed nami zamknięte wrota

(z modlitwy Neila)

Po śmierci Baal Szem Towa, jeden z jego najstarszych uczniów o imieniu reb
Dawid z Mikołowa wybrał reb Pinchasa z Korca na swego duchowego
przewodnika. Kiedy wybierał się do Korca zabierał jednego ze swych własnych
uczniów jako towarzysza podróży. Pewnego razu w wigilię Jom Kipur, podczas
przygotowań do postu reb Dawid napił się miodu, młody człowiek, który
towarzyszył mu w czasie podróży do Korca zrobił dokładnie to samo, z tym, że
słodki napój, spowodował, że spał od początku postu, przez noc i cały dzień. Kiedy
się obudził zbliżał się zachód słońca, wierni zaczęli już odmawiać modlitwę Neila,
która zamyka nabożeństwo świętego dnia. Młodzieniec zrozumiał, że stracił
bezcenne godziny, nie wypowiadając ani jednego słowa modlitwy i gorzko
zapłakał. Nikt nie mógł go uspokoić. Wyobraźcie sobie - zadał sobie tyle trudu, aby
odbyć podróż i móc modlić się w towarzystwie cadyków. I co robi? Zapada w sen i
nawet nie odmawia modlitw, jak większość prostych Żydów w miasteczku. A
kiedy on płacze pełen skruchy i rozpaczy inni kończą odmawiać swe modlitwy.

Kiedy odprawiono Hawdalę, aby zaznaczyć zakończenie Sądnego Dnia, reb
Pinchas z Korca zapytał reb Dawida: „Kim jest ten młody człowiek, który płakał
tak gwałtownie podczas modlitwy Neila?” Reb Dawid powiedział mu, że to był
młody człowiek, którego przywiózł. „Ten młodzieniec” powiedział cadyk
„oświecił mnie. Pozwólcie mi wyjaśnić. Anioły oskarżyciele wydali złowrogi

61

background image

wyrok dla całego Domu Izraela. Ich szanse rosły podczas modlitwy Neila, kiedy
wierni byli już znużeni po długim dniu w synagodze. Niczego nie mogłem zrobić,
aby zmienić stan rzeczy w Niebiańskim Sądzie, ponieważ, wierni muszą być w
stanie duchowego ożywienia i modlić się żywiołowo. Byłem bardzo poruszony.
Nagle płacz tego młodego człowieka spowodował, że niebiosa zabrzmiały. Im
bardziej płakał, tym bardziej słabły głosy oskarżenia. W końcu, dzięki jego prosto z
serca płynącym modlitwom, byłem w stanie (Dzięki Bogu!) zupełnie anulować
złowrogi wyrok. „Złóżcie młodemu człowiekowi podziękowania ode mnie.”

Lament do Stwórcy

Reb Arie Lejb ze Szpoły znany jako Szpoler Zejde zamykał się zazwyczaj swoim
pokoju na jakiś czas, przed obrzędem dęcia w szofar. Nikt nie wie, co tam robił.
Pewien ciekawski chasyd, który przybył z wizytą do Szpoły na Straszne Dni,
postanowił raz na zawsze rozwiązać tę tajemnicę. Zakradł się do pomieszczenia
obok prywatnego pokoju rebego i przez nikogo nie zauważony zajrzał przez
szczelinę. Ujrzał leżącego na podłodze Szpaler Zejde, gorzko płaczącego i
mówiącego: „Panie Wszechświata! Czego chcesz od Twojego Ludu? Uwierz mi, że
gdybym na własne oczy nie widział jak wiele micwot i dobrych uczynków
spełniają, nie uwierzyłbym, że można podczas ciemnego i gorzkiego wygnania
spełnić chociaż jedną micwę. Szczególnie w tym mrocznym świecie, gdzie Szatan
harcuje pomiędzy nimi i pobudza złe inklinacje, gdzie wszystko, co prowokuje
fizyczne pożądanie znajduje się w zasięgu wzroku, zaś napomnienie ukryłeś
pomiędzy stronicami moralistycznych traktatów takich jak Reszis Chochma.
Możesz być pewien, że gdybyś urządził świat w inny sposób, przestrogę i karę
umieszczając w zasięgu wzroku, a wszelkie cielesne pożądania ukryte w jakiś
uczonych książkach- wówczas żaden Żyd nie zrobił by niczego złego!” Ze swego
ukrycia chasyd widział jak cadyk wstaje, wyciera ręką oczy, wchodzi do synagogi,
a następnie przystępuje do obrzędu dęcia w szofar.

Zaświadczenie Prawości

To był gorący dzień, reb Zusja Annopola siedział w cieniu na dziedzińcu. Nagle
podszedł do niego jakiś człowiek i poprosił o list, który zaświadczał by, że jest on
wolny od grzechu, bo inaczej nie dostanie z powrotem swojej kapoty. Reb Zusja,
co zrozumiałe, nie wiedział o czym on mówi. Przybysz wyjaśnił więc, że grupa
chasydów schwytała go i ściągnęła z niego czarny płaszcz. Twierdzili, że popełnił
on pewnie grzech, i że zwrócą mu jego kapotę, jeśli przyniesie zaświadczenie od
reb Zusji, że jest niewinny, albo że odbył należytą pokutę.
„Skąd mam wiedzieć czy rzeczywiście jesteś niewinny?” zapytał reb Zusja.
„Jaką różnicę ci sprawia, jeśli dasz mi kawałek papieru, a ja dostanę z powrotem
moją kapotę?” odparł przybysz. Ale kiedy zrozumiał, że jego słowa nie przekonają
cadyka, aby ten napisał owo zaświadczenie, ze złością krzyknął: „Gdybym tak
bardzo błagał księdza, ten na pewno ulitowałby się nade mną!” Reb Zusja przeraził

62

background image

się słyszące słowa.
„Biada mi,” gorzko zapłakał. „Sprawiłem, ze Żyd wypowiedział takie słowa!”
W szale bólu wpadł do kanału ściekowego. Z powodu powstałego zamieszania
przybyli wszyscy sąsiedzi, aby mu pomóc. Wyciągnęli go z kanału, zmienili
ubranie i położyli spać. Nawet w łóżku reb Zusja rozpaczał: „To ja sprawiłem, że
Żyd wypowiedział te straszne słowa!”
Nieprzyjemny człowiek, który był przyczyną całego zajścia wymknął się szybko,
kiedy tylko przybyli zaalarmowani sąsiedzi. Ukrył się pomiędzy krzakami w
pobliskim ogrodzie, w ukryciu miał czas, aby zauważyć jaką ofiarę poniósł reb
Zusja przez swe zasady. Może nadszedł czas, aby odpokutować. Odczekał aż
sąsiedzi wrócili do domów i wtedy udał się reb Zusji, błagał cadyka, aby ten
wyjawił mu w jaki sposób ma odpokutować za swoje grzechy. „Przecież nie chodzi
ci o pokutę, ale o kapotę.”
„Nie, nie, rebe,” upierał się. „Zapomnijmy o kapocie. Naucz mnie jak odpokutować
za grzechy!”
Reb Zusja zrozumiał , że ten człowiek mówi poważnie. Wstał z łóżka, usiadł na
podłodze spokojnie odpowiedział: „Jeśli tak rzeczywiście jest, razem odprawmy
pokutę.” Razem płakali, cadyk i przybysz, aż do momentu, kiedy reb Zusja
przywiódł go do takiej skruchy, która wypływa z głębi serca.

O TYM, JAK ARENDARZ POKŁÓCIŁ SIĘ Z TORĄ

Piękno i radość w Simchat Tora była na dworze rebego reb Mosze Lejba Sasowera
silniejsza niż na innych rabinackich dworach. Mówiono wprost, że tam nie tylko
chasydzi radowali się Torą, ale że Tora radowała się z chasydami. Ale pewnego
razu miało miejsce zdarzenie, które przeraziło wszystkich zgromadzonych w
synagodze. Chasydzi stali zebrani razem w synagodze. Odśpiewano już wszystkie
pieśni. Uniesieni religijnym chasydzi zakończyli tańce przed rebem, który teraz stał
zamyślony w zarzuconym na głowę tałesie, z Torą w ręku i ruszając się z miejsca.
Jego chasydzi przerazili się. Wiedzieli, że rebe przebywa teraz w zaświatach, stoi
przed Tronem Chwały i stara się najprawdopodobniej wstawić za Żydmi. Chasydzi
obawiali się o reb Mosze Lejba i z zapartym tchem oczekiwali aż zacznie
odmawiać modlitwę. Lecz rebe stał zamyślony, z pochyloną na stronę głową, od
czasu do czasu zakładał tałes, spoglądał na wiernych zgromadzonych w synagodze
swymi gorejącymi oczami, znów zamykał oczy, odrzucał na bok głowę i znów
owijał się w tałes.

Nagle rebe pochylił się w stronę swego pomocnika i zapytał: - „ Gdzie jest Chaim
Arendarz?”
Chasydzi zrozumieli, że problem jest poważny i rozbiegli się po synagodze
poszukując Chaima Arendarza, lecz nie udało się go odnaleźć. Pomocnik podszedł
do rebego i oznajmił mu, że Chaima Arednarza nie w domu modlitwy. Rebe
odpowiedział krótko: „Należy go znaleźć! Bez niego nie zacznę obrzędu hakafot!”

63

background image

W poszukiwaniu Chaima Arendarza chasydzi rozproszyli się po wszystkich bejt
midraszach w mieście, aż znaleźli go w stojącego w kącie w synagodze szewców,
ubranego w codzienne odzienie i chłopski kapelusz jakby w ogóle nie było święta.
Chasydzi podbiegli do niego i jednym tchem oznajmili: - „ Rebe potrzebuje cię
niezwłocznie, natychmiast chodź z nami!”
Usłyszawszy te słowa Chaim Arendarz nawet się nie poruszył, spokojnym głosem
odparł:
„ Wiedziałem, że przyśle po mnie, ale nie zmienię zdania!”
Chasydzi natychmiast pojęli, że sprawa jest bardzo ważna i zaczęli dociekać i
dopytywać się, co takiego zrobił, dlaczego rebe wzywa go przed obrzędem hakafot
i co miał na myśli kiedy mówił, że nie zmieni zdania. Ale Chaim Arendarz już nie
chciał z nimi więcej rozmawiać, ciągle próbował zmieniać temat i wyszukiwał
przeróżne powody, ale wszyscy wiedzieli, że ukrywa przed nimi prawdziwą
przycznę. Z wielką radością chasydzi powrócili do synagogi rebego i oznajmili, że
odnalazł się Chaim Arendarz. Rebe rozkazał przyprowadzić go do siebie
natychmiast i powiedział mu:
„ Słuchaj, Chaim, opowiedz wszystko, co się stało, niczego przede mną nie
ukrywaj!”
Chaim Arendarz skulił się, jakby nie chciał wyjawić noszonej przez siebie
tajemnicy, ale jeśli rebe każe, to należy wszystko opowiedzieć. Chaim Arendarnik
rozpoczął swą opowieść:
„ Ponieważ moja karczma znajduje się daleko od miasta, postanowiłem
zorganizować u siebie w domu minjan. Myślałem, że zbiorę minjan wśród
mieszkających we wsi Żydów, moich sąsiadów. Kiedyś przejeżdżał przez wieś
wykształcony Żyd, który powiedział, że jest soferem. Rzekłem do mojej żony:
„Jente, zatrzymajmy go u siebie w karczmie, będzie uczył naszych synów i może
napisze dla nas Sefer Tora”. „Co za pomysł?” zdziwili się chasydzi, „czy nie mógł
kupić Sefer Tora w mieście, ha?”
„Niech nikt przeszkadza!” krzyknął rebe. „A ty Chaimie nie obawiaj się ich”,
zwrócił się do arendarza, „opowiadaj dalej”. Karczmarz kontynuował swą
opowieść:
- „Ponad dwa lata sofer mieszkał u mnie. Zapewnialiśmy mu utrzymanie, a on
pisał. Był bardzo wykształcony. Latem i zimą kilka razy w ciągu dnia chodził do
stawu, aby dokonać rytualnego oczyszczenia, a kiedy zapytaliśmy dlaczego tak
często to robi, odpowiedział, że przed napisaniem Boskiego Imienia należy
dokonać rytualnej ablucji. Mimo, że nie rozumieliśmy, co miał na myśli, zimą
pomagaliśmy mu usunąć lód ze stawu. Aż Sefer Tora został ukończony. Sofer
oznajmił nam, że mamy otoczyć zwoje Tory należytą troską i strzec jak oka w
głowie. Tej samej nocy zniknął.

Mój najstarszy syn Jankel zrobił aron ha kodesz z najlepszego drewna.
Własnoręcznie go wyrzeźbił, a moja córka przez cały rok wyszywała aksamitny
płaszcz na Torę. Wyznaczyliśmy dla Tory osobne pomieszczenie, nie
wpuszczaliśmy tam żadnego nie- Żyda, a w każdy piątek moja córka czyściła
płaszczyk, a mój syn czyścił aron ha-kodesz. A kiedy nadchodziło święto Simchat

64

background image

Tora, zbierałem wszystkich synów, którzy mieszkali w okolicznych wsiach, które
były własnością naszego dziedzica i wszyscy razem radowaliśmy się Torą. „Ah,
rebe” westchnął arendarz, „tańczyliśmy, aż sufit się trząsł. Najpiękniejszy taniec
odtańczył mój starszy syn Jankel, a młodszy syn, Mosze, także nie próżnował.
Tańczył przed Torą taniec niedźwiedzia, ten sam taniec, który musiał często
tańczyć w obecności dziedzica, kiedy ten wyprawiał bal.”

Arendarz zauważył, że rebe z ciekawością słuchał jego historii, zatrzymał się na
jakiś czas, aby zastanowić się jak opowiedzieć co mu się przydarzyło w ciągu roku.

„A co cię spotkało w tym roku?” zapytał rebe. „Niczego przede mną nie ukrywaj!”
„Tego roku nie chcieliśmy już tańczyć z Torą” odpowiedział arendarz.
„Pokłóciliśmy się!”
„Z Torą?” zamruczeli chasydzi. „Co za bezczelność!”
„Tak, z Torą!” odparł arendarz ze złością. „Nikogo się nie boję, opowiem wam, co
się stało.”
„Było to w wigilie święta. Nagle dostałem rozkaz od dziedzica, abym natychmiast
stawił się u niego. Niczego nie obawiając się, ubrany już w świąteczny surdut,
niezwłocznie udałem się do niego. Kiedy przybyłem do dworu, natychmiast
zauważyłem, trzęsie się z wściekłości. Zapytał ze złością: „Kiedy spłacisz dług?”
Powiedziałem mu, że prawie cały miesiąc trwały święta, karczma była zamknięta i
że nie mam mu z czego zapłacić. Dziedzic nie mógł już usiedzieć na krześle i trząsł
się jak w malignie. „Co to znaczy, że miałeś zamkniętą karczmę przez cały
miesiąc? Kto ci tak nakazał?!”
Widziałem, że cały się kuli się ze złości i chciałem go uspokoić: „Przecież wiesz,
że jestem Żydem i Żyd nie może otworzyć karczmy w żydowskie święta, a już na
pewno nie w Rosz ha-Szana, Jom Kipur i w Sukot”.

Ale dziedzic nie chciał ze mną nadal rozmawiać. Z wściekłości ślina ciekła mu z
ust, wezwał swoich służących, aby natychmiast przyprowadzili do niego moją
córkę. Rozkaz został natychmiast wykonany. Słudzy schwytali moją córkę,
przyprowadzili do dziedzica, który zamknął ja w chlewie. A mnie oświadczył: -
„Ty możesz odejść, ale twoja córka zostanie zatrzymana, abyś jak najszybciej
spłacił długi!” „Wróciłem do domu wstrząśnięty tym, co uczynił mi Bóg. W złości
wziąłem zwoje Tory, które znajdowały się w aron ha-kodesz, zamknąłem je w
piwnicy i rzekłem do nich: ponieważ Najwyższy może tak postępować z nami,
choć my z takim szacunkiem przechowujemy Jego Torę, zamknę Torę jako
zakładnika.” Rebe wysłuchał skarg arendarza i rzekł do swych chasydów:
„Teraz rozumiecie dlaczego nie mogłem rozpocząć hakafot. W niebie mówiono, że
dopóki Chaim Arendarz nie uwolni Tory z więzienia nie możemy odprawić
obrzędu hakafot, i że nasze modlitwy nie dotrą przed Tron Chwały!” Rebe
odwrócił się do arendarza powiedział:
„Idź do domu, uwolnij Torę z piwnicy. Przyrzekam ci, że dziedzic dziś wieczorem
przyprowadzi twoją córkę z powrotem do domu!” „Jeśli rebe każe” powiedział
karczmarz, „zrobię to.”

65

background image

Chasydzi udali się z Chaimem Arendarzem do karczmy. Tu spotkali siedzącą w
domu jego córkę i natychmiast uwolnili Torę z więzienia. Ubrali Ją w aksamitny
płaszczyk, zrobiony przez córkę karczmarza i ze śpiewem zanieśli do synagogi
rebego. Rebe odprawił hakafot wraz z Chaimem Arendarzem i wraz ze wszystkimi
chasydami tańczył i radował się Torą.

BAALSZEM

Pewnego razu Baalszem zapytał swojego ucznia, Meira Margaliota: "Czy
pamiętasz jeszcze ów szabat, kiedy zacząłeś naukę Pięcioksiągu? Wielka izba w
domu twojego ojca była pełna gości, postawiono cię na stole, a ty wygłaszałeś
swoje przemówienie?" Rabbi Meir odparł: "Oczywiście że pamiętam. Nagle wszła
do izby moja matka i pośrodku przemówienia zdjęła mnie ze stołu. Ojciec był
oburzony, ale matka wskazała tylko jakiegoś człowieka w krótkim kożuszku, który
stał u drzwi i patrzył na mnie. Wtedy wszyscy zrozumieli, że zlękła się złego oka.
Kiedy tak pokazywała drzwi, ów człowiek znikł."
"To ja byłem", rzekł Baalszem. "W takich chwilach można jedym spojrzeniem
wlać wielkie światło w czyjąś duszę. Ale bojaźń ludzka stawia przegrody światłu."

Pewien uczeń zapytał Baalszema: "Jak się to dzieje, że ktoś, kto kocha Boga całym
sercem i wie, że jest przy nim blisko, doświadcza niekiedy uczucia rozłąki i
oddalenia od Boga?" Baalszem mu to wyjaśnił: "Kiedy ojciec uczy swojego
małego synka chodzenia, stawia go najpierw przed sobą, a chcąc go uchronić przed
upadkiem rozpościera blisko niego obie ręce i w ten sposób chłopczyk idzie ku
ojcu między jego rękami. Ale kiedy już jest blisko, ojciec odsuwa go troszkę od
siebie i szerzej rozpościera ręce, a robi to tak długo, póki dziecko nie nauczy się
chodzić."

Oto co opowiadają: "Zbójcy, którzy tworzyli niewielką bandę, co panoszyła się we
wschodnich Karpatach, i byli świadkami niezwykłych wydarzeń dziejących się
wokół Baalszema, przyszli do niego mówiąc, że im tylko znaną drogą podziemną,
przez groty i jaskinie, zaprowadzą go do kraju Izraela, dowiedzieli się bowiem, nie
wiadomo skąd, że chciałby się tam wybrać. Baalszem gotów był iść ż nimi. W
droddze trafili na wąwóz po brzegi wypełniony błotem, tylko jego skrajem wiodła
dróżka, po której stąpali krok za krokiem, trzymając się powbijanych tam kołków.
Zbójcy przeszli. Kiedy Baalszem chciał iść za nimi, ujrzał powstrzymujący go od
następnego kroku płomień obracającego się miecza i zawrócił.

Baalszem powiedział: "Pewnego razu szedłem do raju i wielu szło ze mną, lecz gdy
zbliżałem się do ogrodu, zaczęli znikać, a kiedy szedłem przez raj, było ich przy
mnie ledwie kilkoro; ale kiedy stanąłem pod drzewem życia i obejrzałem się,
byłem prawie sam."

66

background image

ZE WZGLĘDU NA PRAWDĘ...

Pewnego dnia rabbi Elimelech tak powiedział: ,,Nie wątpię, że będę miał udział w
przyszłym świecie. Kiedy stanę przed Najwyższym Sądem i zapytają mnie: "Czy
uczyłeś się jak należy?", odpowiem: "Nie". Wtedy mnie zapytają: "Czy modliłeś
się jak należy?" A ja znowu odpowiem: "Nie". I zapytają mnie po raz trzeci: "Czy,
jak należy, czyniłeś dobro?", a ja po raz trzeci będę musiał zaprzeczyć. A wtedy
wydadzą wyrok: "Mówisz prawdę. Ze względu na prawdę należy ci się udział w
przyszłym świecie".

I WOŁALIŚMY DO BOGA...

Każdego roku podczas odprawiania sederu zwykł mogielnicki rebe reb Chaim
Mejer Jechiel, zanim doszedł do słów wenic’ak el Adonaj Elokej awotejnu
wajszma Adonaj et kolejnu (I wołalismy do Boga, Boga naszych ojców, a Bóg
usłyszał nasz głos) opowiadać następującą historię:

Żył kiedyś wiejski Żyd, który dzierżawił od szlachcica karczmę. Było w zwyczaju
szlachciców, że Żydzi- dzierżawcy musieli płacić raty cztery razy do roku. Kiedy
Żyd nie miał pieniędzy, aby zapłacić w przewidzianym czasie, wzywał go
szlachcic, a jego słudzy wymierzali arendarzowi karę. Biedny arendarz dostał
ponad dwieście razów, tak, że krew spływała po jego plecach. Szlachcic zamknął
go w pałacowej piwnicy i więził tak długo, aż krewni uwięzionego arendarza
przybyli z pieniędzmi potrzebnymi do zapłacenia kolejnej raty. Zdarzało się także,
że rodzina nie mogła zapłacić wymaganej sumy, a Żydzi w okolicy byli tak biedni,
że nie mogli wykupić uwięzionego. Wtedy szlachcic więził karczmarza tak długo,
aż ten umierał z wycieńczenia i głodu. Kiedy zbliżał się miesiąc płacenia kolejnej
raty (zazwyczaj przypadał on w okresie poprzedzającym święto Pesach) a wiejski
Żyd wiedział już, że nie ma ani grosza na zapłacenie raty, zaczął się martwić,
chodził smutny i zatroskany.

Dziesięć dni przed świętem jego żona wybrała się do pobliskiego miasteczka, aby
kupić mace na Pesach. Kiedy wróciła do domu opowiedziała to, o czym słyszała w
miasteczku. Otóż w Międzyborzu, położonym dziesięć kilometrów od wsi,
mieszkał dobry Żyd, którego nazywano Ohew Isroel. Był to rabin, który kochał i
pomagał wszystkim Żydom zwracającym się do niego o pomoc. Wiejski Żyd udał
się pieszo do Międzyborza do rebego reb Awrahama Jehoszuy Heszla. Śnieg
zaczynał topnieć a wszystkie drogi zamieniły się w jedno wielkie błoto. Szedł
wiejski Żyd w swoich wielkich butach mając przy sobie kawałek chleba, talit i
tefilin. Szedł do Międzyborza do rebego, który miał pomóc mu zapłacić ratę. Kiedy
przybył do Międzyborza był cały w błocie. Udał się natychmiast na dwór rebego,
gdzie wszystko było już przygotowane na święto. Nie pozwolono mu zobaczyć się

67

background image

z rebem. Wiejski Żyd nie wiedział co począć a ponieważ był to czwartek,
postanowił zostać w Międzyborzu na szabat. Nie miał pieniędzy na nocleg, więc
udał się do domu modlitwy, aby spędzić tam noc wraz z innymi biednymi
żydowskimi wędrowcami.

Był to szabat gadol, więc Ohew Isroel zgodnie ze zwyczajem wygłosił kazanie w
domu modlitwy. Wszyscy żydowscy mieszkańcy miasteczka przybyli do synagogi,
aby usłyszeć rebego reb Awrahama Jehoszuę Heszla. Rebe wygłosił kazanie
posługując się metodą pardes. Na początku nawiązał do Rambama, następnie do
kabały i chasydyzmu. Po czym przetłumaczył na jidysz hagadę, a gdy doszedł do
słów: wenic’ak el Adonaj Elokej awotejnu wajszma Adonaj et kolejnu (I wołalismy
do Boga, Boga naszych ojców, a Bóg usłyszał nasz głos) zaznaczył, że nie powinno
się myśleć, że to zdarzyło się tylko raz w Egipcie, kiedy Żydzi wzywali Boga, a On
wysłuchał ich, lecz że może to zdarzyć się także dziś, ponieważ każdego roku w
noc pesachową spływa z nieba światło, a każdy Żyd, który znajduje się w potrzebie
i prosi wybawienia i miłosierdzia z nieba, powinien wołać w tę noc do Stwórcy, a
zostanie wysłuchany. Każdy Żyd który pragnie dzieci, potrzebuje zarobku,
pieniędzy na zapłacenie rat powinien wołać o pomoc a Najwyższy mu pomoże.
Wiejski Żyd nie zrozumiał całego kazania, niemniej ostatnie słowa, które rebe
wypowiedział z wielkim zaangażowaniem, zrozumiał bardzo dobrze. W niedziele
rano wrócił pieszo do domu. Żona zapytało go jak było i co powiedział rebe.
Zapewnił ją, że nie powinna się martwić. Gdy nadszedł pierwszy dzień święta
wiejski Żyd rozpoczął odprawianie sederu jak zwykle, ale kiedy miał
wypowiedzieć słowa: wenic’ak el Adonaj Elokej awotejnu wajszma Adonaj et
kolejnu (I wołalismy do Boga, Boga naszych ojców, a Bóg usłyszał nasz głos),
zwrócił się do swojej żony: „Powinniśmy razem krzyczeć, a będziemy
wysłuchani”.

Razem wołali i wołali, nie wiedząc kiedy skończyć, aż ktoś zapukał w okno.
Pukanie stało się coraz silniejsze i silniejsze. Usłyszeli, że ktoś krzyczy, aby
otworzono mu drzwi. Na początku byli bardzo przerażeni, ponieważ wielokrotnie
zdarzało się, że goje atakowali Żydów w tę noc. Wkrótce jednak rozpoznali głos
znajomego ze wsi. Wiejski Żyd otworzył drzwi. Do izby wszedł sąsiad,
chrześcijanin z dwoma garnkami w rękach i powiedział: „Byłem bardzo pijany i
tak długo biłem swoją żonę, aż umarła. Boję się, że rano dowie się o tym szlachcic
i każe mnie zabić. Nie mam wyboru, muszę uciekać. Mam tutaj dwa garnki pełne
złotych monet, które otrzymałem jako spadek po moim dziadku. Teraz nie mam co
z tym zrobić a ponieważ usłyszałem wasze wołania, postanowiłem zostawić je
wam pod jednym warunkiem. Jeśli powrócę do domu oddacie mi jeden z nich. Jeśli
nie wrócę obydwa zostaną u was. Długo was znam i darzę was sympatią”.

Wiejski Żyd wraz z żoną radośnie zakończyli odprawianie sederu. W pierwszy
dzień chol ha-moed, kiedy przypadł czas zapłacenia raty, udał się wiejski Żyd do
dworu i zapłacił szlachcicowi. Po święcie Pesach żona wiejskiego Żyda
powiedziała, że powinien pojechać do Międzyborza, aby podziękować rebemu za

68

background image

jego radę. Kiedy Żyd przybył do rebego opowiedział mu, że dzięki niemu został
wysłuchany. Ohew Isroel odpowiedział mu: „Nie należy mi się żaden prezent,
wygłosiłem po prostu fragment z hagady, a ten kto wierzy zostanie wysłuchany bez
błogosławieństwa rebego i bez kwitla.” Kiedy mogielnicki rebe zakończył swą
opowieść wypowiedział znów słowa modlitwy: wenic’ak el Adonaj Elokej
awotejnu wajszma Adonaj et kolejnu (I wołalismy do Boga, Boga naszych ojców, a
Bóg usłyszał nasz głos) z wielkim zaangażowaniem.

KAWANA I MODLITWA

Hebrajskie słowo kawana oznacza, między innymi, intencję, uwagę, cel, oddanie i
koncentrację uwagi podczas modlitwy lub spełniania nakazów religijnych.
"Modlitwa bez kawany jest jak ciało bez duszy" - to znane powiedzenie przytoczył
w jednym ze swoich dzieł już rabin Izaak Abravanel. Modlitwa traci swoją
zasadniczą cechę, gdy staje się recytacją słów pozbawioną wewnętrznego skupienia
na ich znaczeniu. Naturalnie osobista i spontaniczna modlitwa wypowiedziana w
chwili głębokiej potrzeby jest wyrażona z kawaną, ponieważ wypływa w całości z
serca modlącego się człowieka. Słowa takiej modlitwy, jeśli istotnie zostanie ona
zwerbalizowana, bo w modlitwie nie wystarczą myśli, są wyrazem najszczerszej
intencji. Problem pojawia się, gdy istnieje ustalony porządek modlitwy,
odczytywanej z siduru lub znanej na pamięć - wówczas możliwa jest zupełnie
mechaniczna recytacja. Problem nie jest w żadnej mierze nowy. Już mędrcy
Miszny (Berachot 4:4) odnosili się do niego stwierdzając: "modlitwa tego, kto
czyni z niej ustalona rutynę, nie będzie traktowana jako suplikacja". Niektórzy z
największych mędrców czasów talmudycznych zwracali już uwagę, jak trudno jest
utrzymać podczas modlitwy wewnętrzną koncentrację. Później stwierdzono nawet,
że w ogólności "nigdy nie jesteśmy dość skoncentrowani" (Tosafot, Berachot 17b),
a w konsekwencji sformułowano pewne praktyczne porady. Kawana w modlitwie
nie jest jednak wyłącznie zaleceniem, jej obecność jest bowiem wymogiem
halachicznym.

Poziomy Kawany

Najniższy z nich jest niemal wyłącznie pasywny: sprowadza się do prostego
rozumienia wypowiadanych słów. Poziom podstawowy kawany - "zwrócić serce
ku znaczeniu wymawianych słów" (Szulchan Aruch, Orach Hajim 98) - jest
wymogiem w przypadku każdego aktu czytania: musimy przynajmniej rozumieć
to, co mówimy lub czytamy. Faktem jest, że w historii zawsze istniała grupa
Żydów, którzy nigdy nie zdołali nauczyć się hebrajskiego i nigdy nie rozumieli
sensu modlitw, a uczyli się ich po prostu na pamięć. Ludzie ci jednak modlili się
często z pasją i zaangażowaniem tak wielkim, że mającym swoje własne znaczenie,

69

background image

a nawet świętość. W ten sposób naprawdę się modlili, ponieważ modląc się byli w
pełni świadomi tego, że stoją przed Stwórcą i mieli poczucie bliskiego z Nim
związku. Nawet jeśli ich myśli nie zawsze łączyły się z wypowiadanymi słowami,
"ich serca wołały do Boga" (Eicha 2:18). Mędrcy żydowscy uczyli, że taką
modlitwą nie wolno gardzić. Mówili o jej wielkiej wartości. Twierdzili nawet, że
może być przyjęta z większą łaską niż modlitwa osób znakomicie wykształconych,
ale obojętnych. W naszych czasach, gdy religijne emocje nie są powszechne,
recytacja modlitwy ze zrozumieniem stanowi podstawowy poziom kawany w
modlitwie. Także w tym podstawowym poziomie występują różne warstwy w
zależności od poziomu duchowego rozwoju osoby, ilości czasu poświęconego na
modlitwę i stopnia koncentracji. Rozumienie może oznaczać proste, dosłowne
uchwycenie sensu pojedynczych słów i zdań lub głębsze wejście w formę, treść i
całość modlitwy.

Kolejny poziom kawany to identyfikacja modlącego się z wypowiadanym tekstem.
Modlitwy zawarte w sidurze nie są już wówczas postrzegane jako jakiś tekst
pochodzący z zewnątrz, ale stają się wyrazem własnych uczuć. Uczucia modlącego
są ściśle powiązane ze słowami - sam zaczyna odczuwać wdzięczność, radość i
inne emocje odzwierciedlone w zapisanych zdaniach. Osiągnięcie tego poziomu nie
jest niemożliwe, na co jasno wskazują przypadki analogiczne. Słuchając muzyki
możemy poczuć całkowitą jedność z uczuciami w niej wyrażonymi, czytając
powieść możemy w pełni utożsamić się z jej bohaterami. Kawana w modlitwie jest
czymś bardzo podobnym. Stopień tego utożsamienia może być rzecz jasna różny.
Dla niektórych słowa zapisane w sidurze służą jako rodzaj drogowskazu dla ich
własnych uczuć - uczucia idą śladem słów. Na wyższym poziomie słowa splatają
się z uczuciami tak, że nie sposób ich oddzielić. Każde słowo, każde zdanie
modlitwy staje się własnym słowem, własnym zdaniem modlącego się człowieka.

Na najwyższym zaś poziomie powstaje już coś więcej niż jedynie słowa -
konkretne, kosmiczne połączenie. W Talmudzie (Ta'anit 24a) czytamy o pewnym
mędrcu, że gdy wypowiadał słowa "On powoduje, że wiatr wieje", wiatr
natychmiast zaczynał wiać, a gdy dodawał: "a deszcz pada", zaczynał padać
deszcz. Podobne zalecenia znajdujemy u mędrców wschodnich odnośnie recytacji
formuł nazywanych mantrami, a także szczególnie u sufich islamu.

Osiąganie Kawany

Modlitwa nie jest sprawą prostą. Największego problemu nie stanowi wcale
regularność czy ustalone pory modlitw, ale osiągnięcie odpowiedniego poziomu
kawany. Aby modlitwa naprawdę była modlitwą, jak mówił chasydzki mistrz,
potrzebny jest "wysiłek ciała i wysiłek ducha". Nieliczni z ludzi cieszą się
regularnymi i naturalnymi uniesieniami ducha. Dla większości z ludzi konieczny
jest prawdziwy trud, któremu nie zawsze jesteśmy w stanie sprostać. Nie ma żadnej
magicznej formuły, która pozwoli osiągnąć kawanę. Dusza każdego człowieka jest

70

background image

niepowtarzalnym światem samym w sobie i co zadziała w jednym przypadku może
nie zadziałać w innym. Poniżej jednak zaproponowano parę rad, które mogą być
pomocne dla większości z ludzi. Po pierwsze, warto zadbać o zminimalizowanie
zewnętrznych przeszkód w koncentracji podczas publicznej modlitwy. Medrcy
Cijon od wieków ostrzegali przed prowadzeniem w synagodze jakichkolwiek
rozmów, których temat nie wiązałby się z modlitwami. W Zoharze czytamy, że
rozmowa w synagodze jest zachowaniem aroganckim wobec obecności Szechiny.
Niektórzy twierdzili nawet, że jest to forma zbezczeszczenia Imienia. Przeszkodą w
koncentracji może być obecność dzieci w synagodze. Przyprowadzanie dzieci do
synagogi na modlitwy jest niezwykle ważne z punktu widzenia ich religijnej
edukacji, ale trzeba dbać o to, aby równocześnie uczyć je odpowiedniego
zachowania. Uczestnik modłów, który zmuszony jest pilnować rozbrykanych
dzieci, to kłopot dla całej kongregacji. Świadomość, że synagoga jest miejscem
szczególnym, jest niezmiernie ważna w budowaniu bliższej, odczuwanej w głębi
serca relacji z Bogiem podczas modlitwy.

Kawana może być także osiągnięta poprzez wewnętrzny wysiłek. Pierwszy krok to
uświadomienie sobie, że wkroczenie w modlitwę jest równoznaczne z wejściem do
innego rodzaju rzeczywistości. W niej człowiek podejmuje wielki wysiłek, by
oderwać umysł od spraw codziennych, które z reguły nas otaczają. Mędrcy
chasydzcy nazwali czas modlitwy "Szabatem" wewnątrz każdego dnia - jest to czas
oddzielony, oddany całkowicie sprawom świętym, podczas którego każdy z nas
opuszcza sferę codziennej krzątaniny. Naturalnie nie da się tego zrobić jedynie
chcąc. Nie jest to jednak niemożliwe. Często osiągamy taki stan umysłu. Gdy
wyjeżdżamy na urlop czy po prostu idziemy na długi spacer, często potrafimy
zapomnieć o kłopotach. Co więcej jeśli trapiące nas problemy są tak wielkie, że nie
potrafimy oderwać od nich umysłu, już to samo powinno być dla nas powodem do
modlitwy. Zamiast się martwić, zamiast rozważać różne możliwości i planować -
spróbujmy się pomodlić. Modlitwa nie powinna być oderwana od naszego
codziennego życia, ale raczej stanowić sposób na to, by codzienność podnieść na
wyższy poziom. Gdy otwieramy serce i mówimy Bogu o naszych kłopotach i
cierpieniu - to jest prawdziwa modlitwa. Przeniesienie życiowych trudności z
wymiaru czysto ludzkich wysiłków na płaszczyznę modlitwy i spotkania z Elohim
Bogiem, zmienia nasze spojrzenie na codzienne trudy.

Innym krokiem do osiągnięcia kawany jest świadomy wysiłek, by skoncentrować
się na wypowiadanych słowach. Nie zawsze udaje się to osiągnąć, ale podobnie jak
w innych sferach życia, nie powinniśmy tutaj przyjmować podejścia typu:
wszystko albo nic. Nawet jeśli odbiegniemy uwagą od słów modlitwy w jakimś
momencie, musimy pamiętać o tych wszystkich chwilach, gdy udało nam się
zupełnie skupić i w ten sposób osiągnąć pewien poziom kawany. Co więcej z
czasem, przy stałym wysiłku, koncentracja staje się coraz łatwiejsza do osiągnięcia.
Dla niektórych osiągnięcie kawany jest łatwiejsze, gdy wypowiadają słowa
modlitwy na głos. Rzecz jasna nie zawsze jest to możliwe, chyba że modlimy się w
synagodze, w której zwyczajem jest, że można modlić się na głos. Inaczej nasza

71

background image

modlitwa będzie przeszkadzać innym członkom kongregacji. Czasem pomaga
śpiew - wprowadzenie do modłów jakiejś melodii. Nie każdy jej rodzaj jest w tym
przypadku odpowiedni, istnieje też ryzyko, że sam śpiew stanie się ważniejszy niż
treść modlitwy. Istnieją jednak melodie specjalnie ułożone w taki sposób, aby
wzmagać poziom koncentracji i ułatwiają przez to wejście w atmosferę modlitwy.
Warto także przynajmniej znać pewne techniki pomagające w przygotowaniu do
modlitw. W Misznie czytamy, że w przeszłości niektórzy czekali godzinę i dopiero
wtedy zaczynali się modlić (Berachot 5:1). Takie oczekiwanie jest sposobem na
przygotowanie serca do modlitwy. Niektórzy chasydzi poświęcali kilka godzin na
kontemplację. Można poświęcić się medytacji albo przed modlitwą zająć się
studiowaniem pism, które poruszą serce i otworzą nas na modlitwę. Modlitwy i
medytacji w istocie należy używać naprzemiennie, tak aby jedno wzmacniało
drugie.

Oczywiście nie ma w tym zakresie żadnych reguł, każdy człowiek może znaleźć
inne skuteczne sposoby przygotowania. Dodatkowo, nie zawsze dysponujemy
odpowiednią ilością wolnego czasu. Warto jednak choć czasem znaleźć na to parę
chwil - korzyści odniesione z takich przygotowań odczuć można nie tylko tuż po
nich, podczas modlitwy, ale także później. Istotnym czynnikiem jest również
zewnętrzne otoczenie. Żydzi od pokoleń unikali dekorowania synagog i sidurów
ilustracjami, aby nic nie odciągało umysłu do samej modlitwy. Przez okna, których
istnienie jest wskazane, powinno być widać niebo, a nie pełną ludzi i gwaru ulicę.
Spojrzenie w niebo nie tylko nie powoduje rozproszenia, ale dodatkowo wzmagać
może kawanę. Nawet najpiękniej dekorowane synagogi są upiększane elementami,
które mają kierować myśl w stronę spraw świętych. Mędrcy żydowscy zalecali
także, że - jeśli to tylko możliwe - modlący nie powinien mieć przed sobą żadnych
obiektów, które mogłyby go rozpraszać.

Nie można pominąć rzecz jasna kongregacji, której część stanowi modlący się.
Jeśli modlimy się z ludźmi, wobec których nie czujemy żadnej duchowej bliskości,
to psychologicznie rzecz biorąc modlimy się samotnie. Jeśli w zgromadzeniu
znajduje się ktoś, kogo bardzo nie lubimy, może to stanowić przeszkodę w
skupieniu się na modlitwie. Nie wolno zapomnieć o tym, że wejście w modlitwę
jest równoznaczne ze znalezieniem się w stanie podwyższonej wrażliwości
emocjonalnej. Prawdą jest, że podczas modlitwy człowiek staje przede wszystkim
przed Elohim Bogiem, ale równocześnie jest bardziej wrażliwy na obecność i
uczucia innych ludzi obecnych wokół. W zwykłych okolicznościach potrafimy
bronić swoją duszę i dzięki temu potrafimy funkcjonować nawet, gdy z zewnątrz
docierają do nas niesprzyjające bodźce. Podczas modlitwy jednak musimy nie tylko
skoncentrować się, ale również otworzyć na doznania emocjonalne. Owo otwarcie
powoduje większą podatność na rozproszenie uwagi. Z jednego punktu widzenia
modlący się człowiek zawsze jest sam, nawet gdy modli się wraz ze zbiorowością:
najważniejszym bowiem punktem modlitwy jest związek pomiędzy ludzkim Ja i
boskim Ty. Choć modlitwy są zwykle sformułowane w liczbie mnogiej, łącząc
jednostkę z narodem jako całością, w istocie są one formą osobistej ekspresji. Nie

72

background image

można nasycić się posiłkiem zjedzonym przez kogoś innego. Podobnie - nie ma
innej modlitwy jak osobista, nawet jak jest wspólna.

Z drugiej strony jednak osoba, która się modli, czyni to nie tylko jako odłączona od
innych jednostka. Modlitwa każdego Żyda jest zawsze modlitwą "w imieniu całego
Jisraela". Żyd stojący samotnie w modlitwie niesie z sobą całe otoczenie, ludzi, z
którymi jest na różne sposoby związany, a nawet przedmioty nieożywione. Z tego
powodu powinniśmy zawsze poszukiwać kongregacji, która wspiera naszą
modlitwę. Gdy grupa modli się razem, każdy jej uczestnik wpiera innego. W
chwilach słabości bądź zmęczenia nasza kongregacja może nas porwać swoją
modlitwą. Kongregacja jest jak koło tancerzy, w którym wszyscy wspierają się
wzajemnie i pomagają sobie wytrwać w tańcu - wspólnie są w stanie osiągnąć
więcej niż zdołałby każdy z osobna. Baal Szem Tow objaśnił to w ten sposób: aby
osiągnąć duchowe szczyty, modlący się tworzą coś na kształt złożonej z ludzi
drabiny, każdy staje na ramionach innego i tym samym może zajść wysoko. Kto
opuszcza drabinę, niszczy nie tylko jeden szczebel, ale powoduje załamanie całej
konstrukcji. Tez zaś, kto znalazł kongregację, w której czuje się dobrze, wznosi się
coraz to wyżej dzięki temu, że jest jej częścią.

Istota Modlitwy

Modlitwa jest szczególną formą wyrazu uczuć religijnych i relacji człowieka z jego
Stwórcą. Rzecz jasna istnieje wiele innych sposobów ekspresji tych uczuć - od
ustalonych rytuałów po te działania, w których człowiek daje wyraz swojemu
podporządkowaniu woli Elohim Boga poprzez czynienie czegoś lub
powstrzymywanie się od jakichś działań. Te aspekty odnaleźć można w życiu
każdego człowieka religijnym, ale szczególnie w życiu Żyda, którego egzystencja
wypełniona jest pozytywnymi i negatywnymi przykazaniami, tradycjami oraz
obyczajami. Istnieją jednak rozmaite czynniki, które mogą zaciemnić bądź
przysłonić właściwy cel aktów ekspresji relacji człowieka do Elohim Boga. Nawyk
i rutyna mogą spowodować, że stracimy z oczu powody, dla których działamy.
Często zdarza się, że ktoś żyjący w społeczności, której członkowie podzielają jego
wiarę i zachowują się w podobny sposób, będzie wypełniał religijne akty jedynie
dlatego, że są one postrzegane jako zachowania normalne, bez zwracania uwagi na
ich rzeczywistą treść. Nawet gdy człowiek uczestniczy w rytualnej ceremonii, nie
ma gwarancji pełnego zrozumienia jej sensu, bowiem każde działanie zawiera w
sobie także aspekt zewnętrzny, techniczny. Skrupulatność w wypełnianiu rytuałów
w określony sposób, może przesłonić ich główny cel.

Modlitwa tymczasem to bezpośredni i jednoznaczny akt zwrócenia się do Elohim
Boga. Niezależnie od tego, w jaki sposób się dokonuje, w jaki sposób jest
wypowiadana, modlitwa w swojej istocie pozostaje bezpośrednim zwróceniem się
ludzkiego "Ja" do boskiego "Ty". W najgłębszej istocie modlitwa jest aktem mowy,
w którym człowiek staje wobec i zwraca się do swojego Stwórcy. Język modlitwy

73

background image

może być rozmaity: może to być żądanie, prośba, dziękczynienie, skarga, a nawet
zwyczajna rozmowa. Wszystkie te formy możemy odnaleźć w modlitwach i każda
z nich może wyrazić się w indywidualnej, osobistej modlitwie. Modlitwy, które
znajdujemy w księgach biblijnych - szczególnie w księdze Psalmów (Tehilim),
która jest właściwie kompendium osobistych i publicznych modlitw - reprezentują
praktycznie całą różnorodność modlitw, za pomocą których jednostka i zbiorowość
mogą zwracać się do Elohim - Boga Stwórcy. Szeroki zakres modlitw i
błogosławieństw zawartych w sidurze, modlitewniku żydowskim, także zawiera
całe spektrum sposobów mówienia do Elohim Boga. Wiele modlitw to prośby lub
błagania, w których człowiek Elohim Boga o coś prosi - o życie, zdrowie,
powodzenie, wybawienie z kłopotów czy biedy. Można do Elohim Boga zwracać
się we własnym imieniu lub w imieniu innych, zarówno ludzi bliskich i drogich,
jak i dalszych znajomych. Z drugiej strony modlitwa może zawierać prośby
zupełnie innego rodzaju, w których, na przykład, prosimy Elohim Boga o to, by
dostrzegł wyrządzaną nam krzywdę lub wyrażamy gniew. Inne modlitwy to
sposoby wyrażenia podziękowania. Podziękowania za sprawy ogólne, jak wszystko
dobre, co nam się przydarzyło czy za istnienie czegoś szczególnie pięknego i
poruszającego albo za jakieś sprawy konkretne - wyzdrowienie, ocalenie przed
niebezpieczeństwem.

Modlitwa może być także wyrazem wątpliwości, zdumienia czy pretensji. Tak
między innymi modlił się Awraham krytykując Elohim Boga: "Byłoby niegodne
Ciebie zrobienie takiej rzeczy! Żeby zabić sprawiedliwego z grzesznikiem. Byłoby
niegodne Ciebie! Czy Sędzia całego wiata nie osądzi sprawiedliwie?"
(Rodzaju/Bereszit 18:25). Skargę połączoną z najgłębszym podporządkowaniem
wyrażał także prorok: "Sprawiedliwość jest przy Tobie, Haszem, jeśli zacznę
prowadzić spór z Tobą. Chciałbym jednak mówić z Tobą o słuszności. Dlaczego
życie przewrotnych upływa pomyślnie?" (Jeremiasz/Jirmija 12:1). Są także
modlitwy pozbawione jasnej, wyrazistej formy, które są raczej rodzajem rozmowy
czy otwierania serca przed Elohim Bogiem. Czasem może to być wyznanie miłości
i tęsknoty: "Ciebie pragnie moja dusza, za Tobą tęskni moje ciało"
(Psalmy/Tehilim 63:1). Modlący się może także poprzestać na wyrażeniu poczucia
oddalenia, na otwarciu serca bez jakiejkolwiek prośby. Można także chcieć, aby
Elohim Bóg usłyszał o dobru, które uczyniliśmy i powiedzieć do Niego z
satysfakcją: "Pamiętaj, Elohim Boże mój, na moją korzyść, o wszystkim, co
uczyniłem dla tego ludu" (Nechemia/Nehemiasz 5:19). Ze wstydem możemy
również wyznać Boga swoje grzechy. Wszystkie te typy modlitw mogą przybrać
formę indywidualną lub zbiorową i wszystkie znajdziemy w sidurze.

Zwracanie się bezpośrednio do Elohim Boga to sytuacja głęboko intymna. Jest tak
nie tylko wtedy, gdy człowiek modlący się stoi samotnie w ciemnościach nocy i
otwiera swe serce i duszę, ale także wówczas, gdy stoi wraz z innymi ludźmi,
którzy recytują te same słowa - również w takiej sytuacji wyraża się bliska,
osobista relacja z Elohim Bogiem. Modlitwa zawsze jest spotkaniem ludzkiego Ja z
boskim Ty. Nawet jeśli wypowiadana jest przez całą kongregację, opiera się na

74

background image

założeniu, że takie spotkanie, taki dialog jest możliwy. Niezależnie od tego, czy
jest prośbą czy dziękczynieniem, modlitwa to słowa skierowane do Elohim Boga, a
taka mowa możliwa jest jedynie, gdy modlący się wie, że "Haszem wysłuchał:
dosłyszał głos mojej modlitwy" (Psalmy/Tehilim 66:19). Uświadomienie sobie
tego, że "Ty słyszysz modlitwę z każdych ust", kieruje człowieka w stronę
modlitwy, pozwala powierzyć Elohim Bogu wszystkie sprawy, także sekretne i
bardzo intymne - nasze potrzeby i lęki, pragnienia i nadzieje. Aby modlić się w ten
sposób, aby otworzyć serce przed Stwórcą, potrzebne jest poczucie bliskości
Elohim Boga jako "naszego miłosiernego Ojca". Dziecko stojąc przed swym ojcem
czuje, że może powiedzieć mu o wszystkim, co ma w sercu. W takim otwarciu
serca - w wielkiej radości czy smutku - modlitwie towarzyszą uczucia wyrażone w
jednym z pijutim recytowanych podczas Jamim Noraim: "Bo my jesteśmy Twoim
synami, a Ty jesteś naszym Ojcem". W jeszcze głębszy, nawet mistyczny sposób -
"Ty jesteś naszym Oblubieńcem, a my Twoją oblubienicą".

Istnieje jednak i inne podejście do modlitwy, inny jej aspekt biorący się z
całkowicie odmiennego punktu widzenia - odmiennej relacji do Elohim Boga.
Wyraził ją prorok mówiąc: "Bo któż miałby odwagę zbliżyć się do Mnie?"
(Jirmija/Jeremiasz 30:21); w innych zaś słowach: "Ja jestem potężnym Panem
Zastępów, a Moje Imię będzie wzbudzać lęk między narodami"
(Melachi/Malachiasz 1:14). Pełen głębokiego zalęknienia szacunek związany ze
stanięciem przed Boskością zakorzenione jest w świadomości dystansu
oddzielającego człowieka od Elohim Boga. Jak napisał Majmonides: "Kiedy
człowiek rozważa takie sprawy, natychmiast wycofuje się z lękiem, uświadamiając
sobie, że jest znikomym stworzeniem, które staje przed Wszechpotężnym Bogiem"
(Sefer ha-Madda, Hilchot Jesodei ha-Tora). Kiedy przyjmiemy taki punkt
widzenia, niemożliwa staje się intymna rozmowa z Elohim Bogiem i modlitwa
nabiera zupełnie odmiennego charakteru. Stojąc wobec "Wielkiego Króla" można
zaangażować się jedynie w rytuały świętej służby. Innymi słowy, w takich
okolicznościach, modlitwa nie jest już spontaniczną mową, ale staje się
specyficznym rodzajem rytuału, szczególnym aktem ofiary. Gdy modlitwa
przyjmuje ten aspekt nabożeństwa, każda jej część wypełnia określoną funkcję w
rytuale i każde słowo zajmuje określone miejsce w tym właśnie kontekście. Rytuał
wymaga pewnego ubioru. Każdy ruch ciała ma jakieś znaczenie i sens. Modlitwa
staje się wówczas rodzajem królewskiej audiencji - każde słowo, każdy gest i ruch
ma swoje miejsce w ramach ceremonii.

Ceremonia taka może odbywać się w "Królewskiej Świątyni", w miejscu
symbolizującym obecność Króla Wszechświata w świecie. Może jednak odbywać
się w jakimkolwiek miejscu - nie ma bowiem żadnego określonego "miejsca" dla
Wszechobecnego Elohim Boga, a zatem nie ma potrzeby istnienia żadnego
szczególnego budynku. W przeciwieństwie do modlitwy, "świątynia" lub "pałac"
zajmują przestrzeń fizyczną. Podobne jest jednakże wejście w oba te wymiary -
modląc się, człowiek stoi jak gdyby przed bramą duchowej świątyni. Każdy krok -
w duchowym sensie - jest przejściem z jednej komnaty do drugiej aż do chwili, w

75

background image

której człowiek staje przed Obecnością Wszechmocnego. Świadomość taka nie
oznacza strachu, ale ściśle rzecz biorąc pewien lęk, wiążący się z poczuciem
obecności czegoś najwyższego: "Nie bądź pochopny w słowach, a serce twe
niechaj nie będzie zbyt skore, by wypowiedzieć słowo przed obliczem Elohim
Boga, bo Elohim Bóg jest w niebie, a ty na ziemi" (Kohelet 5:1). Chodzi tu nie tyle
o ograniczenie ilości wypowiadanych słów, ale o zachowanie świadomości
dystansu pomiędzy człowiekiem a Elohim Bogiem. Gdy pamiętamy o nim, nie
możemy już po prostu powiedzieć czegokolwiek. Każde wypowiadane słowo musi
być rozważane, każdy gest przemyślany. Strach czy melancholia nie muszą się tutaj
pojawiać. Wprost przeciwnie, modlitwie takiej towarzyszy raczej poczucie
uprzywilejowania, świadomość tego, że oto "Król wprowadził mnie do Swoich
komnat" (Szir Haszirim/Pieśń nad Pieśniami 1:4). W każdym razie modlitwa w
takim przypadku jest zawsze ceremonią i rytuałem, aktem oddawania czci.

Obie te koncepcje - Bóg Elohim jako ojciec, bliski i znany oraz Bóg Elohim jako
wywyższony i najwyższy Byt - wydają się być przeciwstawnymi polami
doświadczenia religijnego, ale jednoczą się w świecie judaizmu. W istocie rzeczy
ich współistnienie jest podstawą żydowskiego światopoglądu religijnego. Jak mówi
poeta: "Dalszy niż najdalej i bliższy niż najbliżej" lub "Gdziekolwiek Cię znajduję,
jesteś ukryty i nieuchwytny. Gdziekolwiek Cię nie znajduję, Twoja chwała
wypełnia cały świat" (Szir Hajihud). Ta dwoistość znana jest w filozofii jako
połączenie tego, co transcendentne z tym, co immanentne, a w kabale opisywane
jako napięcie pomiędzy Elohim Bogiem "otaczającym świat" a "wypełniającym
świat". Jest to zasadniczy element judaizmu, który konstytuuje centralną kwestię
myśli żydowskiej. Każda analiza żydowskiej wiary musi obejmować tę kwestię,
pośrednio lub bezpośrednio. Kabalistyczny opis Elohim Boga - "Nieskończonego,
niech będzie błogosławiony" - sam w sobie odzwierciedla dwa aspekty Boskości,
łącząc w sobie termin abstrakcyjny, oddalający oraz termin wyrażający bliskość i
ludzką troskę. Te idee nie ograniczają się do teoretycznych rozważań mędrców i
filozofów, ale znajdują wyraz w samej naturze modlitwy. Modlitwa może być
zrozumiała wyłącznie jako połączenie tych dwóch koncepcji. Już w jednej z
najstarszych modlitw jest fraza wyrażająca to podejście: "Nasz Ojcze, nasz Królu"
(Avinu Malkenu). Wewnętrzne napięcie w naszej relacji wobec Stwórcy - "jako
synowie czy jako słudzy" - obecne jest w całości porządku modlitw. Czasem jedna
modlitwa może wyrażać poczucie stanięcia przed Najwyższym Bytem, a następna
może być najbardziej osobistą, cichą skargą.

TESZUWA - POWRÓT DO BOGA

Nowy Testament spisano po grecku. Do nawrócenia odnoszą się w nim dwa słowa:
epistrefo – zawracać naokoło, obrócić się za siebie oraz metanoia, od meta –
odmiana i noeo – myśleć, rozumieć, pojmować, oznaczające „odmianę, przemianę
umysłu”, czyli poddanie się „zmianie w obrębie myślenia i uczuć”. Metanoia jest

76

background image

tedy taką przemianą sposobu widzenia siebie i świata, która diametralnie zmienia
dotychczasową drogę życiową i duchową i wpływa na nowe formy postępowania.
Językiem Starego Testamentu jest hebrajski. W jego tekście często pojawia się
słowo teszuwa – starotestamentowe określenie nawrócenia. Wywodzi się ono od
szuw (powrót) i ma kilka znaczeń. W tekstach rabinackich oznacza skruchę (żal za
grzechy, pokutę) i zawrócenie ze źle obranej drogi. W tekstach mistycznych i
poetyckich teszuwa jest symbolem „powrotu do Ziemi Obiecanej” albo „powrotu
do Światła Tory”. Ten sam termin pojmowany bywa w kabale jako „zbawienie”,
„wybawienie” i „odpowiedź”. Kabała uznaje ponadto, że skoro grzech to zboczenie
ze ścieżki Boga, teszuwa wyraża się powrotem na nią w odpowiedzi na wezwanie
Boga: "Izraelu, wróć do Ha Szem, Boga twojego". Z niej wreszcie wywodzi się
przekonanie żydowskich mistyków, że teszuwa została stworzona zanim Elohim
Bóg stworzył świat, jest przeto, obok Niebiańskiej Tory, najważniejszym jego
fundamentem; „przedwieczną drogą Przedwiecznego” – jak ujął to
szesnastowieczny kabalista, Iccak Luria.

Nic więc dziwnego, że teszuwa i powrót do Światła Tory są dla Żyda „unią
dwojga”, warunkiem sine qua non zbawienia. Tak właśnie pojmował tę kwestię
apostoł Paweł nim przeciwstawił w swoich "Listach" nieskuteczne zbawczo
„prawo martwych uczynków”, czyli Torę z wszystkimi jej nakazami i zakazami,
łasce ofiarowanej ludziom przez Elohim Boga w osobie Jezusa Chrystusa. No cóż,
Paweł wywodził się z faryzeuszy, z tego odłamu ówczesnego judaizmu, który kładł
nacisk na literalne trzymanie się zapisów Pisma. W skutek bliskiego spotkania ze
światłem Zmartwychwstałego jego faryzejska umysłowość zaznała przemiany:
żydowska teszuwa ustąpiła pola greckiej metanoi. Faryzeusz stał się apostołem
ukierunkowanego przez i na Jezusa epistrefo. Trzeba zgodzić się z Pawłem, że
nawrócenie to przede wszystkim przemiana umysłu. To otworzenie się na łaskę
Elohim Boga i uświadomienie sobie, że żaden ludzki czyn nie ma mocy zbawczej.
Nikt również nie przeczy, że „nawróceni chrześcijanie” zyskują metanoię. Nie
przypadkowo jednak hebrajska teszuwa zdaje się ów "metanoiczny" aspekt
nawrócenia pomijać. Nie dlatego, iżby teszuwa miała polegać tylko na zewnętrznej
przemianie. Dlatego, że przemiany umysłów mogą być różne. Metanoię przeżywali
nie tylko chrześcijanie. Także czciciele Hermesa, Serapisa albo Dionizosa.
Metanoia to częsty przypadek w dziejach duchowości, a doświadczył jej Pitagoras,
Apolloniusz z Tiany, Muhammad, Guru Nanak. Są metanoie chrześcijańskie,
islamskie, hiduistyczne. W swym sensie metanoia znana jest również w New Age i
stanowi owoc każdej, porządnej, szamańskiej inicjacji.

Zgodnie z żydowską tradycją Paweł warunkował metanoię nawróceniem do
jedynego Boga (epistrefo). "Tym w Damaszku najpierw i Jerozolimie, po całej
krainie Judei i poganom oznajmiałem, by zmieniać myślenie (metanoein) i
zawracać (epistrefein) do Elohim Boga, godne tej zmiany myślenia (metanoias)
czyny sprawiając" - pisał. Szedł wszakże za Jezusem (Jehoszuah) i z Jezusem,
widząc w nim Bożego Syna, ucieleśnienie i dopełnienie Pism. Sęk w tym, że
deifikacja człowieka lub jakiejkolwiek innej istoty, czy to żyjącej w sferze materii

77

background image

czy w najwyższych sferach ducha, stoi w sprzeczności z Dekalogiem, czyli osią,
jądrem, „kręgosłupem” Tory. Jakkolwiek wyrażana, jest ciężkim grzechem,
bałwochwalstwem - duchowym ukierunkowaniem na byt imitujący lub zastępujący
Elohim Boga. Bezsprzecznie metanoia i epistrefo Pawła przyczyniły się do
obalenia „bożków”. Ale – jak świadczy historia chrześcijaństwa - miejsce starych
szybko zajęły nowe idole: papieże, święci, błogosławieni, Matka Boska no i
oczywiście jej syn, Jezus Chrystus. Krytykując Torę "martwych uczynków" i
ulegając mesjańskiemu milenaryzmowi Paweł ponadto zapomniał, iż żydowska
teszuwa koncentruje się na łasce Elohim Boga, ona to bowiem stanowi istotę
odrzucanej przezeń Tory. Ja jestem Ha Szem, Bóg Elohim twój, który wyprowadził
cię z ziemi egipskiej, domu niewoli. Tak brzmi, wedle Żydów, pierwsze
przykazanie. Kabaliści „lokalizują” je w najwyższej bożej emanacji, w Kether
(Korona). Od niej wszystko się zaczyna i na niej kończy. Wybawicielem,
zbawicielem, wyzwolicielem człowieka jest Elohim Bóg i tylko Elohim Bóg.
Dlatego: Nie będziesz miał innych bogów obok mnie.

Taka postawa zaś wymaga od człowieka uważności i umiejętności rozeznania
duchów. Większość z nich mówi o Elohim Bogu, lecz ku Niemu nie wiedzie.
Naiwnie uważamy, że skoro emanują miłością i ciepłem muszą od Elohim Boga
pochodzić. Składamy im hołd świadomie i bezwiednie, darząc zaufaniem,
oczekując od nich darów, mądrości, mocy. Nadymamy się pychą modlitwy za
miliony, cierpiętnictwem misji, fanatyzmem wiary w takie czy inne „słowo Boga”.
„No tak - może ktoś powiedzieć - lecz przecież i ty powołujesz się na Biblię”.
Biblia to księga użyteczna, ale tylko księga. Nie na nią się nawróciłem, nie na
Jezusa czy judaizm. Moje nawrócenie było i jest zawróceniem, powrotem do
Elohim Boga. Wracając doń nie wiedziałem i wciąż nie wiem jaki jest i czy tak
naprawdę istnieje. Zaufałem, zawierzyłem Jedności, z niej bowiem wszystko się
bierze i ku niej powraca. Świadomy powrót w wierze do niej - to jest nawrócenie.
Nie dokonuje się ono raz, ale wiele razy. Mogłoby nie być Biblii, Mojżesza,
proroków. I co z tego? Elohim Bóg i tak pozostawałby Bogiem teszuwa, bo
teszuwa nie przestała by być „przedwieczną drogą Przedwiecznego”.

ASERET JEMEI TESZUWA

W Pirke Awot (1:6) rabin Jehoszua ben Perachja mówi: "Osądzaj każdego
człowieka według jego zasług". Ogólnie przyjęta interpretacja tych słów jest taka,
iż w przypadku wątpliwości co do tego, czy dana osoba zgrzeszyła czy też nie,
powinniśmy przyjąć, że nie zgrzeszyła. Powinniśmy uznać, że zwykle zachowuje
się odpowiednio i że właściwie zachowała się także w tym konkretnym przypadku,
co do którego pojawiły się wątpliwości. Z tymi słowami z pewnością zgodziłby się
Rebe Nachman z Bracławia, ale on idzie jeszcze o krok dalej i mówi, że nawet jeśli
grzech został popełniony, powinniśmy grzesznika osądzać w pozytywnym świetle.
Spojrzyj głębiej, poza sam uczynek i dostrzeż iskrę boskości w człowieku. Zrozum,

78

background image

że w swojej istocie każdy człowiek jest "chelek Eloka mima'al" - częścią samego
Haszem. Człowieka nie utożsamiamy z jego działaniami, nawet jeśli są one
niezwykle ważne. Prawdziwą osobą jest świętość zawarta w człowieku i ta czystość
powinna decydować, gdy kogoś oceniamy. Nasze księgi mówią o dwóch rodzajach
teszuwy (powrotu lub pokuty). Jeden z nich to powrót do Haszem. Drugi to
poprawa działań, cech osobowości i relacji z innymi ludźmi. Obie oczywiście są
wzajemnie zależne, do pewnego stopnia, ale mogą także istnieć samodzielnie. O
pierwszym rodzaju teszuwy raw Awracham Jicchak Hakohen Kook stwierdził, że
aby powrócić do Haszem, musimy najpierw powrócić do samych siebie. Najpierw
trzeba zbliżyć się do własnej istoty - do świętości wewnątrz nas - a potem dopiero
do większej Świętości. Powrót do samego siebie poprzedza powrót do Haszem i
zarazem prowadzi nas do Niego.

Druga teszuwa to poprawa naszych działań, cech i relacji z innymi ludźmi. Często
popełniamy błąd sądząc, że najważniejsze w naszym życiu są nasze opinie i role
życiowe. Myślimy o sobie jako o konserwatystach albo liberałach, dentystach albo
nauczycielach, osobach spokojnych lub hałaśliwych. Czasem nie potrafimy
spojrzeć poza te obrazy. W końcu, mówimy sobie, musimy się jakoś określać
wobec świata. Stając naprzeciwko innych ludzi musimy "być" kimś. Mylimy nasze
ubranie z naszym wnętrzem, a przecież jesteśmy czymś innym i czymś więcej niż
wydaje się na pierwszy rzut oka. Tytuły, jakie nosimy, nasze cechy, to w
większości jedynie sposoby wyrazu tego, co jest w nas, tego, czym jesteśmy.
Determinacja, wola, spokojny upór i wysiłek pozwalają nam działać na niezliczoną
ilość sposobów. A jeśli tak jest, to zmiana naszych zachowań nie oznacza utraty
siebie - to raczej zmiana "ubrania", która pozwala na bogatszą ekspresję naszego
prawdziwego ja, takiego, jakim ono jest. Najpierw musimy zatem zbliżyć się do
naszego prawdziwego ja. Wówczas łatwiej będzie zmienić nasze zachowania, co z
kolei pozwoli nam znaleźć się bliżej Haszem. Obyśmy byli błogosławieni
pragnieniem i siłą, by skorzystać z tych szczególnych dni, aby zbliżyć się do
samych siebie, do innych i do Haszem.

SEFER CHASIDIM

Sefer chasidim (hebr. Księga pobożnych) to najważniejszy tekst powstały w kręgu
mistyków tzw. chasydyzmu niemieckiego, którego rozkwit przypada na okres
1150-1250. Jest kompilacją spuścizny po trzech głównych przedstawicielach tego
nurtu: Samuelu Chasydzie, Jehudzie Chasydzie z Wormacji i Eleazarze z
Wormacji, przy czym największą część stanowią nauki Jehudy Chasyda. Literacko
słabo opracowana, jest luźnym zbiorem nauk i opowieści, egzegez biblijnych i
nieraz cudownych opowieści. Odbija w sobie obraz życia Żydów w
średniowiecznych Niemczech. Istotą księgi jest przedstawienie nowego ideału
pobożności, na który składają się: odwrócenie się od rzeczy tego świata,
zobojętnienie duszy i skrajny altruizm. Wizja świata zawarta w księdze jest

79

background image

głęboko pesymistyczna, jedynie nadzieja przyszłego odkupienia jest źródłem
optymizmu. Księga postuluje całkowite odrzucenie mieszczańskiego stylu życia i
pogardę dla pieniądza. Prawdziwy chasyd powinien być nieczuły na obelgi i znosić
wszelką hańbę. Rygoryzm religijny zalecany przez chasydów niemieckich
przekraczał zalecenia halachy. Pobożny powinien trzymać się prawa niebios - din
szamajjim - przekraczającego prawo Tory w wydaniu halachicznym. Ideał życia
pobożnego propagowany przez Sefer chasidim pozostawał dominujący w
Niemczech aż do XVII wieku i rozprzestrzenienia się kabały luriańskiej.

Szaat ha-Szmad - דמשה תעש

SCH 150
"Których usta mówią kłamstwo, a prawica ich prawicą zdradliwą." (Ps. 144.8)
Pewnego razu planowano zagładę Izraela. Chciano odwieść go od wiary i zanurzyć
w ich wodzie (ochrzcić) aby opuścił Jahwah, Boga Izraela i przybrał wiarę gojów.
Izrael zaś starał się uciec z tego miejsca, a wielu możnowładców gorąco
zadeklarowało się jako jego opiekunowie, mówiąc: "Przyjdźcie do mnie, a obronię
was przed waszymi wrogami." Poszli do nich i zostali zabici. Dlatego też
powiedziano "Niech się Żyd z gojem nie brata" (Aw. Z. 22a.)"

SCH 151
W pewnym mieście było dwóch uczniów w czasie gdy goje mordowali Żydów za
to, że nie chcieli się przechrzcić. Dwóch tych chłopców schroniło się w
bezpiecznym miejscu, tak że goje o tym nie wiedzieli, a w nocy mogliby uciec.
Powiedział jeden: "Wyjdę, aby zabito mnie jako męczennika i przez jedno
wykroczenie pójdę prosto do raju, przecież rabi Chanania ben Tardion objaśniał
wielu Torę i został spalony." Jego towarzysz zaś odpowiedział: "Jeżeli przyjdą po
mnie – zginę, ale nie wyjdę do nich."

SCH 256
On bowiem jest Elohim, Bogiem naszym, a my ludem pastwiska jego (Ps. 95,7).
Kiedy objawia się jego boska nad nami władza – wtedy gdy zarzynani jesteśmy jak
stado, aby uświęcić jego Imię, a on jest Elohim Bogiem naszym. Mimo że każdy
dokładnie zagłębi się w sobie i nie znajdzie przewiny, powinien każdy powiedzieć
"Błogosławiony Sędzia sprawiedliwy" i przyjąć to w miłości, gdyż może jest to
znak, gdy wierni obcym Bogom wygrywają, a słudzy Świętego Który Jest
Błogosławiony zabijani są jak stado i ukrywają się jak za czasów Eliasza, On jest
naszym Bogiem i nie ma innego. W Nim odniesiemy zwycięstwo, On i zastępy
aniołów pomagają Izraelowi. "I przyjdzie Pan (JHWH), mój Bóg (Elohim), a z nim
wszyscy święci." (Zach. 14.5)

SCH 1530
W pewnym miejscu wielu Żydów zostało zabitych uświęcając święte Imię, a część
ocalała, gdyż nie dała się zabić i zostali zanurzeni w ich wodzie. W nocy zawieźli

80

background image

oni na wozach wszystkich zabitych na cmentarz, gdyż był daleko od miejsca w
którym zostali zabici. Pewna kobieta spadła z wozu, a oni nie wiedzieli.
Pochowano męczenników w długich i szerokich rowach, rozdzielając deskami
każdego z nich. Kobieta która spadła z wozu przyszła do jednego z nich we śnie i
gniewała się na niego, mówiąc "Czyż ja też nie zmarłam uświęcając święte Imię?!"
Szukał więc i wyznaczył nagrodę dla tego kto ją znajdzie. Przyszedł pewien pasterz
i pokazał mu: "Oto ta co spadła z wozu" i pochowano ją wraz z zabitymi.
Powiedziała mu tej samej nocy: "Ponieważ dałeś pieniądze, aby mnie znaleziono i
pochowano wraz ze zmarłymi męczennikami, pokażę ci pewne miejsce, gdyż tam
ukryłam złoto o wadze piętnastu uncji" i znalazł zgodnie z jej słowami.

Było dwóch, którzy poderżnęli sobie gardła, lecz nie umarli, goje myśleli, że nie
żyją, a oni nie zmarli. Umarli dopiero po latach, a jeden Żyd śnił, że zabici, którzy
wtedy zmarli mówili: "Nie wejdziecie do naszego grona, gdyż nie zmarliście
uświęcając święte Imię tak jak my." Pokazali im poderżnięte gardła.
Odpowiedzieli: "Lecz nie umarliście." Przyszedł pewien starzec i powiedział:
"Ponieważ poderżnęliście sobie gardła aby umrzeć i nie być zanurzonym w ich
wodzie, jesteście godni być z nimi." I wprowadził ich do grona.

Magia Czarna i jej Konsekwencje

SCH 210
Jeżeli zobaczysz Żyda który się przechrzcił nie z powodu nierządu, lub też
przestępstwa, wiedz, że on, lub ojciec jego, lub matka jego zajmowali się
zakleństwami oraz demonami, gdyż naprawienie tych błędów i ich odkupienie
przechodzi z ojca, który zawinił.

SCH 211
Każdy kto zajmuje się zaklinaniem demonów, lub zaklinaniem duchów, lub
szeptaniu zakleństw nie skończy dobrze, a zażyłość tę da się poznać po ciele jego i
po synach jego wszystkie dni jego. Dlatego też niech trzyma się z dala każdy od
wszystkich tych czynności. Również nie w wykładni snu, aby nie sprawił, by inni
zajmowali się tym dla niego. I nie אצייקובב nazywanej אציטנלפ gdyż zaklęcia te są
zabronione.

SCH 212
Jeżeli ujrzysz kogoś kto prorokuje o Mesjaszu (Chrystusie), wiedz że zajmuje się
on czarami albo demonami, lub też zaklina święte Imię, aby zmusić anioły, lub
duchy do powiedzenia mu o Mesjaszu, tak aby ukazał się całemu światu. Na końcu
będzie on wstydem i pośmiewiskiem całego świata, gdyż wpłynąć chciał na anioły,
czy duchy. W miejscu tym nie wydarzy się przez zaklinającego żadna katastrofa,
przyjdą natomiast demony które uczyć go będą rachunków i tajemnic ku jego
hańbie i ku hańbie wszystkich, którzy w jego słowa wierzą. A były kobiety w ziemi
Kanaan, które recytowały wszystkie pocieszenia z Izajasza zgodnie z przekazem, a
i lud prosty znał na pamięć zgodnie z przekazem wszystkie słowa pocieszenia i sąd

81

background image

na nich spadnie, gdy z nikt nie wie o przyjściu Mesjasza."

Zmarli a Żywi

SCH 321
Opowieść o człowieku który połknął afarsemon i umarł. Po latach przyszedł we
śnie do swych synów, aby go odkopali i wiedzieli, jak jest mu ciężko. Myśleli, że
może rozebrano go i jest nagi. Odkopali go i znaleźli w całości, jak w dniu, w
którym został pochowany, i dotknęli ubrania, w którym go pochowano i którym był
owinięty, aby zobaczyć jak wygląda jego ciało. Gdy dotknęli ubrania, ubranie
opadło i nie zostało nic, gdyż zmarł przed kilku laty i było jak proch.

Nie należy pozwalać chrześcijanom ujrzeć zmarłego w grobie. Pewien
chrześcijański książę prosił kiedyś Żydów o otworzenie trumny, gdy był w niej
właśnie zwój Tory, powiedział tedy im pewien starzec, nie otwierajcie i nie
pokazujcie mu, gdyż wielkim grzechem będzie to, że pokażecie trumnę książętom
króla Babilonu, a ten, kto pokazuje chrześcijanom księgi Tory w trumnie godny
jest tego, żeby zbadano dokładnie jego czyny po śmierci, temu kto widzi we śnie
księgę Tory w trumnie przepowiada to śmierć. Nie przekłada się też zmarłego z
trumny do trumny i nie należy pozwalać chrześcijanom ujrzeć zmarłego w grobie.

SCH 269
Pewna gmina chciała przenieść się w inne miejsce. Do jednego z nich przyszedł we
śnie zmarły i powiedział "Nie opuszczajcie nas, gdyż przyjemnie nam jest, gdy
przychodzicie na cmentarz. Jeżeli nas opuścicie, wiedzcie, że zostaniecie zabici."
Nie usłuchali i zginęli wszyscy.

SCH 431
I powiedział rabi Jehuda, niech pamięć sprawiedliwego będzie błogosławiona, że
znał jednego Żyda z Wormancji, a zwano go reb Binam i był on starcem i
grabarzem. I słyszałem na pewno i naprawdę, że pewnego razu wstał ten Żyd
wcześnie i udał się do synagogi. I zobaczył przed wejściem do synagogi siedzącego
człowieka, a na głowie jego wieniec z ziół zwany w języku Aszkenaz וליפצ (cfilu),
a w języku Kanaan ינטיבק ץיניו (winic kwitni): I przestraszył się, myśląc, że jest to
demon, tamten zaś zawołał go i powiedział „Podejdź tu do mnie i nie bój się”. I
podszedł reb Binam do niego i powiedział: „Czyż nie jesteś tym i tym, który umarł
i pochowałem cię”, a ten odpowiedział mu „Tak”
I spytał go "Jak ci jest na tamtym świecie?" Odpowiedział mu "Dobrze, nawet
bardzo!" I spytał go "Jaką zasługę posiadłeś, przecież byłeś człowiekiem wielce
odpychającym". Odpowiedział mu "Tylko taką, że odmawiałem modlitwy w
synagodze miłym głosem.” I spytał go „Co to takiego na twojej głowie”, a ten
odpowiedział „Zioła z ogrodu Eden, które włożyłem na głowę, aby przepędzić zły
zapach tego świata”.

82

background image

Sen i jego Konsekwencje

SCH 1543
Gdy człowiek śpi, jego wrogowie mogą wyrządzić mu zło, wtedy gdy śpi, a dusza
jego nie śpi. Niech nikt nie zamyka całkowicie okna i drzwi, lecz niech zostawi
mały otwór, aby nie zaszkodziły mu demony, które chcą się przez nie wydostać.

SCH 329
Jeżeli Żyd nawiedza kogoś, niech pójdzie na groby i zaklnie go, aby za nim nie
chodził i poprosi go, jednakże jeżeli jest z daleka i nie może się tam udać, lub
nawiedzająca go postać jest gojem i nie może tam się udać, niech pójdzie na grób
Żyda, lub goja, który miał na imię tak samo jak ten co przychodzi, także jeżeli to
Żydówka lub gojka, której imię jest takie samo jak jej imię i niech poprosi jej
duszę, a jeżeli to gojka, niech zaklnie jej duszę i niech jej powie: "Zaklinam ciebie
zaklęciem, abyś nie chodziła za mną, a także wszyscy, którzy mają na imię tak
samo, aby nie przychodzili, ja taki a taki, lub taka a taka, córka takiej a takiej nie
chcę pójść za tobą i za nikim, kto ma na imię tak samo jak ty, a także za żadnym
zmarłym, lub żadną zmarłą. Na to zaklinam was i proszę was, gdyż chcę jeszcze
żyć przez wiele lat, a ty lub ta nazywany imieniem tego który za mną chodzi,
pójdźcie i tej oto duszy, takiego a takiego, syna takiej a takiej, lub takiej a takiej,
córki takiej a takiej, aby nie chodziła za mną, gdyż ja nie chcę pójść za nią, a także
aby do mnie nie przychodziła. I niech wypowie to trzy razy głosem słyszanym na
cztery łokcie.

„Marani”

SCH 262
W godzinie zagłady część została zabita, a część się ochrzciła z zamiarem powrotu
do religii żydowskiej gdy tylko będą mogli gdyż jedynie ze strachu przed mieczem
się ochrzcili. Część z kobiet, których mężów zabito lub były niezamężne
twierdziła: "Aby nie zbrukali nas nieobrzezani, chcemy być mniszkami." Założyły
czerń w ich domach, myślały jednak "Będąc mniszkami nie będziemy mogły tak
szybko uciec." Goje zaś powiedzieli im: "Albo będziecie w zakonie, albo założycie
białe szaty." Założyły więc biel, gdyż powiedziały "Gdy będziemy w zakonie na
pewno nie uciekniemy tak szybko." Mędrcy zaś powiedzieli, że gdyby nawet
zbrukano je, nie będzie to aż tak wielki grzech jak w zakonie, gdzie byłyby
pilnowane przez kilka lat aby nie uciekły, jadły nieczyste potrawy i nie
przestrzegały szabatu. Jednakże gdyby nieobrzezani zmuszali je do wyjścia za nich
- wtedy nie mogłaby tak szybko uciec, gdyż pilnuje ją mąż - niech lepiej będzie w
zakonie aby nie zbrukał jej nieobrzezany.

83

background image

SYMBOLE NA NAGROBKACH

BERŁO

– symbolizuje rabina.

BRAMA

, PORTAL, KOLUMNY - czasem to element architektoniczny nagrobka

ale też symbol. Brama uniwersalny symbol przejścia ze świata ziemskiego do życia
wiecznego w wierzeniach chrześcijańskich ma w judaizmie szczególne znaczenie i
to znacznie bardziej bogate w symbolikę. „Oto jest brama JHWH którą wejdą
sprawiedliwi. Czasem widzimy je w bardziej dosłownej wersji jako drzwi
zamknięte na kłódkę, symbol nieodwołalności życia doczesnego.

DŁONIE W GEŚCIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWA

– stykające się kciukami

kciukami palcami wskazującymi o dwóch ostatnich palcach odchylonych oznaczają
kapłanów kohenów to znaczy potomków arcykapłana AARONA który to ród pełnił
służbę ofiarniczą w przybytku podczas wędrówki Izraela przez pustynie a później
w Jerozolimskiej Świątyni. W diasporze nadal obowiązują ich pewne szczególne
wymogi co do czystości rytualnej. Podczas niektórych modlitw w synagodze
wznoszą dłonie by pobłogosławić zgromadzonych i ten właśnie gest uwieczniony
jest na nagrobkach. To jeden z dwóch symboli które jednoznacznie określają kim
był zmarły Kohen obeznany jest z ceremoniami pokuty i oczyszczenia. Musi
spełniać surowe wymagania dotyczące życia rodzinnego i nie może mieć wad
cielesnych.

DŁOŃ TRZYMAJACA PIÓRO

– czasem samo pióro, to wskazuje ze zmarły był

soferem to znaczy kopista świętych tekstów: Tory, Meduzy. Praca takiego kopisty
ma charakter religijny i wiąże się z autorytetem. Był mistrzem w przygotowywaniu
pergaminu. Ezra – pierwszy sofer. O powadze tej funkcji może świadczyć fakt że
odradzano ludziom osiedlanie się w gminach w których nie było lekarza i sofera.

JEDNOROŻEC

- może symbolizować doskonalenie dyszy przez studia religijne.

JELEŃ

– odpowiada imionom Hirsz (jidysz) i Cwi (Hebrajski), oraz imieniu

Naftali. „Naftali – smukła łania rodzi ładne sarnięta". Hebrajskie imię Lea oznacza
Łanię. „Bądź rączy jak jeleń, bądź silny jak lew". Istnieją macewy na których jeleń
z jednej strony a lew z drugiej podtrzymują koronę. W sztuce, symbolice
żydowskiej Jeleń jest symbolem dążenia ku Bogu. Zgodnie ze słowami Psalmu 42
„Jak jeleń pragnie wód płynących tak dusza moja pragnie Ciebie Boże". Podobne
znacznie ma jeleń, łania w sztuce orintalnej, hinduistycznej.

KORONA

– korona symbolizuje Torę. Można zobaczyć koronę przedstawianą w

różnych wcieleniach, w Radomsku w sektorze chasydów na jednym z nagrobków
korona jest ułożona z pnącza. Osoba zmarła, zazwyczaj mężczyzna, za życia był
powszechnie szanowany i szczycił się dobrym imieniem wśród społeczności.

84

background image

KSIĘGI

– występują bardzo często, czasem całe regały, bywa że pojedynczo. Taki

znak wskazuje ze zmarły spełniał religijne nakazy studiowania Tory i Talmudu, był
uczonym w Piśmie. Najczęściej jednak chodzi o uczoność jaka mu przypisywano
niż tą właściwą.

LANCET RYTUALNY

– wskazuje na to ze zmarły byl mohelem, to znaczy 8

dnia po urodzeniu się dziecka dokonywał rytualnego obrzezania chłopców na znak
przymierza z Elohim Bogiem.

LEW

– najczęściej występujący motyw na męskich nagrobkach żydowskich

Polsce. To znak pokolenia Judy. Wywodzi się z błogosławieństwa udzielonego
przez Jakuba swym 12 synom, protoplastom plemion Izraela. „Szczenie lwie Juda...
czai się jak lew i lwica któż go spłoszy". Lew może ilustrować imię zmarłego,
Jehuda, lub Lejb i Arie. W Biblii lew występuje jako uosobienie siły i potęgi
porównywalnej z potęgą, mocą Stwórcy. "Bądź silny jak lampart lekki jak orzeł
rączy jak jeleń potężny jak lew aby wypełnić wolę Twojego Ojca w Niebie".
Często umieszczany jest na nagrobkach motyw lwów wspiętych na tylne łapy
podtrzymujących koronę lub tarczę albo inny emblemat. To są wzory zapożyczone
ze sztuki nie żydowskiej, zapewne miały kojarzyć osobę zmarłego z powaga
dostojeństwem i tym samym uświetniać jego imię. Lwy, gryfy, jelenie pełnią różne
funkcje w stosunku do reszty kompozycji. Od tego jest uzależniona symbolika
która przedstawiają. Lwy podtrzymują Koronę Tory, księgi - to strażnicy zasad
religii Mojżeszowej. Bardzo często lwy otwierają aron-hakodesz z widocznymi
wewnątrz zwojami Tory.

MISA I DZBAN

– przedstawiane są koło siebie bądź też woda z przechylonego

dzbana leje się do misy. Czasem dodana jest dłoń trzymająca dzban, bywa że także
dłoń obmywana. Wszystko to oznacza że pochowany mężczyzna był Lewitą to
znaczy potomkiem plemienia Lewiego który to ród wraz z Kohenami pełnił
ceremonie ofiarnicze w starożytnym Izraelu. Do nich należy m.in. obmywanie
kohenom rąk przed błogosławieństwem stąd przedstawienie tej czynności lub
potrzebnych do niej przyborów. To jeden z dwóch symboli jednoznacznie
określających osobę zmarłego.

MOTYL

- jedyny motyw w przyczółku macowy zapewne został zapożyczony z

cmentarzy chrześcijańskich, symbolizuje wędrówkę duszy i jej przeobrażanie się z
gąsienicy w poczwarkę i motyla. Może symbolizować esseńskie wierzenia
zmarłego w wedrówkę duszy i ponowne narodziny.

OWCA

- częściej cała trzoda, stado owiec. Czasem to nawiązanie do imienia

Rachel, ale to wyjątek.
„Jak owce zmierzają ku otchłani, śmierć ich pasterzem". Trzoda owiec to metafora
pozostawienia rodziny bez opieki, utraty przewodnika. Symbol nawiązuje też do
mistyki Proroka Henocha.

85

background image

PANORAMA MIASTA

– widnieje taka np. na symbolicznym nagrobku ofiar

obozu w Buchenwaldzie, nagrobek jest na cmentarzu w Częstochowie. Na dole
wstęga i napis obecnie już słabo widoczny – „Nad rzekami Babilonu – tam
siedzieliśmy i płakaliśmy na wspomnienie Syjonu" – psalm 137. Możliwe że
miasto to Jerozolima a brama to Złota Brama przez która wszyscy sprawiedliwi
przejdą na Górę Syjon (Cijon) na wezwanie Mesjasza.

PTAKI

– są jednym z najpowszechniejszych motywów na macewach, zwłaszcza

na grobach kobiet. Źródła takich przedstawień, wyobrażeń można jak zwykle
szukać w Biblii. Czasem w późniejszych pismach średniowiecznych
kabalistycznych jak np. Księga Zohar z której to pochodzi chasydzkie wierzenie że
dusze pobożnych chasydów w postaci ptaków siadają każdego ranka na
żywopłotach raju i śpiewają Chwałę JHWH. Ptak to alegoria duszy. Odlatujący
ptak to uchodząca dusza. Istnieje wiele interpretacji obecności ptaków na
płaskorzeźbach nagrobnych. Wizerunek ptaka może nawiązywać do żeńskich
imion: żydowskiego Fajgel czy hebrajskiego Cipora co oznacza – ptak. Czasem
widzimy ptaka karmiącego młode, bywa ze ilość młodych symbolizuje ilość
osieroconego potomstwa – zgodnie ze starym hebrajskim obyczajem językowym o
sierotach mówi się jako o ptaszkach lub gołąbkach. Ptak gaszący świecę
symbolizuje śmierć. Spotykamy się też z interpretacją w której ptak z rozłożonymi
skrzydłami bywa symbolem opieki Stwórcy - ”Adonaj (JHWH) piórami swymi
okryje Ciebie, pod jego skrzydłami będziesz bezpieczny" – psalm 91, odmawiany
już po śmierci. Spotykamy się także z symbolem ptaka w nakryciu głowy, w tym
przypadku to nakrycie głowy oznacza ze zmarły był mężczyzną.
Szczególnym przypadkiem jest wąż w dziobie ptaka, najczęściej bociana. To
alegoria rozkoszy ludzi bogobojnych po nadejściu czasów mesjańskich.

PUSTY DOM, OTWARTE OKNA

– może symbolizować śmierć w myśl

„Śmierć wdarła się przez nasze okna". Do tego często złamana świeca stojąca w
oknie.

PUSZKA KWESTARSKA

, SKARBONKA – motyw dość rozpowszechniony

świadczy o hojności zmarłego, zalety bardzo cenionej wśród społeczności
żydowskiej. W Talmudzie jest bowiem napisane o konieczności oddawania 1/10
swoich dochodów na cele dobroczynne jest tam tez zawarta sentencja. „Świat
opiera się na trzech filarach, na Torze, na służbie Bożej i na dobrych uczynkach".
„Jałmużna zbawia od śmierci" – wołano przy cmentarzach podczas pogrzebów. Ale
skarbonka może także oznaczać że zmarły był skarbnikiem, pełnił funkcje
społeczne związane ze zbieraniem pieniędzy.

ROŚLINY

- na nagrobkach Żydowskich Polsce to pierwsze owoce Ziemi Izraela,

takie które były składane w ofierze w świątyni i stosowane w obrzędach, po drugie
występują także rodzime drzewa i kwiaty takie jak dęby świerki, słoneczniki, po
trzecie rozety, wici girlandy, kosze pełne owoców czy kwiatów, zaczerpnięte ze
sztuki świeckiej a także kościelnej. Można przypuszczać ze pod tym ornamentem

86

background image

kryje się symbol Drzewa Życia bardzo ważny symbol w myśli żydowskiej. Tora
jest bowiem Drzewcem Życia dla tych którzy się jej uchwycili.

ŚWIECE, ŚWIECZNIKI

– zdobią głównie groby kobiet. Świece w świecznikach

są często złamane na znak przerywanego nagle życia. Coś w rodzaju złamanego
drzewa na grobach mężczyzn. Często świece gasi ptak, bywa że orzeł, albo lew.
Światło Pana jest dusza człowieka. Świecę, a nawet świecznik i książkę czasem
można zobaczyć na nagrobku mężczyzny. Symbolizuje to pobożnego człowieka
czytającego księgi do późnej nocy. Światło jako symbol duszy ludzkiej zapalane
jest w synagodze przy nazwisku zmarłego członka rodziny w rocznice jego śmierci.
Ale nie zawsze świece są gaszone czy złamane.
Bardzo często są całe, symbolizują długie życie. Na nagrobkach kobiet które
dożyły późnej starości zobaczymy świeczniki 7-ramienne.

WĄŻ

– ten motyw na nagrobkach żydowskich Polsce pojawia się wyjątkowo

rzadko. Występuje pod wieloma wcieleniami, trudno jest jednoznacznie określić
jego znaczenie lub zamiar, intencję wykonawcy nagrobka. Jedna z takich
interpretacji to wąż jako Uroburos, antyczny symbol wieczności i nieśmiertelności
duszy. Może także to być interpretacja wcielenia mitycznego potwora teoiatana
którego mięso według tradycji żydowskiej będą spożywać sprawiedliwi po
przyjściu Mesjasza. Bardzo ciekawy jest symbol węża zjadającego własny ogon.
To symbol nieskończoności życia. Szczególnym przypadkiem jest wąż w dziobie
ptaka, najczęściej bociana. To alegoria rozkoszy ludzi bogobojnych po nadejściu
czasów mesjańskich. Miedziany wąż Mojżesza służył uzdrawianiu, część takich
węży może oznaczać osobę, która parała się sztuką leczenia lub uzdrawianiem,
zielarstwem, medycyną.

WINOROŚL

, GRONA - Symbol Ludu Izraela, winorośl Elohim Boga, na

nagrobkach symbolizuje rodzinę ale także bujne, obfite w łaski Boże dostatnie
życie.

ZŁAMANE DRZEWO

- bardzo często spotykamy taki symbol na macewach.

Drzewo z owocami, zazwyczaj żołędziami symbolizuje długie i owocne życie.
Drzewo złamane, przedwczesna śmierć. Czasem obok złamanego, ściętego drzewa
widać symbol narzędzia zbrodni, nóż, siekierę. Bywa że drzewo łamie swoją łapą
lew symbolizujący śmierć. Gałązkę porywa w dziobie ptak.

SŁOWNICZEK KABALISTYCZNY

Adam Kadmon

(hebr. praczłowiek) — pierwsza emanacyjna forma objawiajacego

sie Boga. Byt zbudowany ze światła i światło promieniujacy. Według kabaly
luriańskiej istota, której przypadła szczególnie dramatyczna rola pośrednika między
Bogiem samym, a pustą przestrzenią stworzoną przez Boga dla świata, pośrednika

87

background image

między pustynią boskiej nieobecności, a boską myślą o kreacji. W momencie
stworzenia napięcie między esencją En sof, a przestrzenią powstałą w akcie
cimcum, spowodowało wewnatrz A.K. katastrofę kosmiczną rozbicia naczyń.
Kosmiczny człowiek staje sie miejscem dramatu, doświadcza go samym sobą. I w
nim także rodzi się światlo naprawy swiata. Człowiek w dzisiejszej swej postaci
jest dalekim echem tamtej świetlistej istoty. Dziedziczy tragizm jej natury lecz i
spoczywająca na niej misję. Niedoskonały, lecz obdarzony największym z
możliwych darów, darem możliwości naprawy swej natury i natury świata, staje sie
współpracownikiem Boga w dziele naprawy świata. Koncepcja identyczna z
puraniczną ideą ofiary wielkiego Puruszy, Praczłowieka - Ducha.

ADONAJ

(hebr. „mój Pan”) — „imię Boga”, którym tradycyjnie zastępuje się

święty tetragram JHWH. Tetragram jest tym imieniem Boga, którego nie wolno
wymawiać. Z czasem również termin Adonaj uznano za święty i zaczęto go
zastępować innymi: ha-Szem — „imię”, szaddaj — „wszechmocny”, ha-kadosz —
„święty”.

Aniołowie

(grec. angelos, hebr. malach - posłańcy) - posłańcy Elohim Boga lub

rzecznicy spraw ludzkich, zanoszący modlitwy przed Jego oblicze. Teofania
dokonująca sie za ich pomocą, nie jest obarczona tremendum bezposredniego
kontaktu z Absolutem - nie ma charakteru kategorycznego imperatywu lecz
stanowi rodzaj boskiej propozycji. Aniołowie stają się więc znakiem codziennej,
dobroczynnej obecności Elohim Boga w życiu człowieka. W Biblii pojawiają się
najczęściej w postaci ludzkiej. W literaturza he(j)chalotów aniołowie są
strażnikami przejść między kolejnymi niebiosami, które mistyk musi w swej
drodze do Elohim Boga pokonać. Odpowiednie formuły przejęte od aniołów
strażników, czynią mistyka istotą prawie anielska. Henoch np. w swej drodze do
nieba, staje się jednym z najwyższych aniołów - Metatronem. Według kabały
aniołowie zamieszkują drugi w hierarchii świat beria - kreacji. Pełnią bardzo
wyspecjalizowane role w świecie przyrody np. Ruchiel - anioł wiatru, Szalgiel -
anioł śniegu, czy Matariel - anioł deszczu. Według tradycji żydowskiej istnieje 70
aniołów opiekunów poszczególnych narodów świata. Michael (Michał) jest
rzecznikiem i patronem Izraela.

ARON HA-KODESZ

- hebr. Święta skrzynia zwana tez arką – szafa zawierająca

zwoje TORY umieszczana przy ścianie synagogi która wskazuje kierunek
Jerozolimy. W synagogach aszkenazyjskich szafa ta jest zakryta zasłoną – parochet
– i zwieńczona lambrekinem (kaporet). Często posiada rozbudowana oprawę
architektoniczną w postaci rzeźb i polichromii.

ASZKENAZYJCZYCY

- nazwa wywodzi się od nieznanego ludu wymienionego

w Księdze Rodzaju rozdz. 10 wers 3 (Aszkenaz). Od średniowiecza Żydzi
terminem Aszkenaz określali Niemcy. Później termin Aszkenazizm stosowany był
do określania Żydów wywodzących się wywodzących Niemiec zamieszkujących
głównie Europę Środkową i Wschodnią. Łączył ich wspólny język jidysz, który

88

background image

powstał na bazie jednego z dialektów niemieckich, obyczaje, liturgia – w
odróżnieniu od Sefardyjczyków.

B

BELIAL

- demon. Jego imię wywodzi sie od rdzenia "blj", oznaczajacego

zaprzeczenie. W Biblii pojawia się jako bezosobowe określenie przeciwieństwa
ładu moralnego i religii, jako zaprzeczenie pobożności. W międzytestamentalnej
literaturze apokaliptycznej występuje imię własne Belial, oznaczajace anioła
ciemności, szatana, ducha przewrotności i sprawcy grzechu. Pod imieniem Bilet
pojawia sie w niemieckiej literaturze demonologicznej, związanej z kręgiem
legendy o doktorze Fauście. Ukazuje się na białym koniu, w orszaku grających na
trąbach kotów. W świecie łacińskim znany też pod imieniem nihil.

BERACHA

(hebr. „błogosławieństwo”) — błogosławieństwo odmawiane zarówno

w liturgii publicznej, jak i prywatnie.

BET DIN

(hebr. „dom sądu”) — religijny trybunał składający się zwykle z trzech

sędziów, których jurysdykcji podlegał nadzór koszerności, rozwody, spory cywilne
i prozelici. W starożytności w sprawach zagrożonych karą śmierci orzekały
większe, 23- lub 71-osobowe sądy, zwane sanchedrynami.

BIMA

- miejsce podwyższone, takie podium, mównica, w synagodze którego

odczytuje się TORĘ i prowadzi modły. Bima posiada zazwyczaj piękna ozdobną
obudowę, czasem kratę, wygląda prawie jak altanka tyle ze z baldachimem. Jest
zdobiona malowidłami, stiukami.

BINA

(hebr. inteligencja) - trzecia sefira; ma naturę żeńską; patronuje lewej,

żeńskiej kolumnie sefirotycznego Drzewa Życia. Ostatnia z trzech sefir ukrytych,
stanowiących domenę absolutnej boskości, poniżej niej rozpoczyna się siedem sefir
budowy. Bina stanowi archetyp wielości; łono świata stworzonego. Jej liczbą jest
50 - numeryczna wartość słowa kol - wszystko, całość, świat. Jej litera zashe. W
procesie kreacji, poprzez ruch w trzech kierunkach, zalążkowy punkt staje się w
niej palacem, konstytuując trójwymiarową przestrzeń. Zasiane ziarno staje sie
kiełkiem. Tajemne pokrewieństwo wiąże ją z najniższą sefirą malchut. Związki
tych dwu sefir ujawniają w strukturze świata rolę pierwiastka żeńskiego. Bina
nazywa się ogniem zstępujacym, gdy malchut - ogniem wstępującym. W świętym
tetragramatonie JHWH (jod, he, waw, he) jest tożsama z pierwszym he, podczas
gdy he drugie, oznacza sefirę malchut. Reprezentuje najwyższy punkt struktury
sefirotycznej, do którego drogą modlitw i kontemplacji, za pomocą swej
najwyzszej duszy neszema,człowiek może dotrzeć. Bina jako ogień zstępujący
przypomona koncepcję Śakti w kulturze hinduistycznej.

C

89

background image

CADYK

(hebr. cadik, „człowiek sprawiedliwy”) — w chasydyzmie cadykiem

nazywano mistrza, rebego, którego uważano za nosiciela cząstki duszy Mojżesza.
Był duchowym przywódcą społeczności, współwyznawcy wierzyli w jego
nadprzyrodzoną moc czynienia cudów. Uważano, że cadyk, dzięki swej mistycznej
jedności z Bogiem, może pośredniczyć we wszystkich sprawach ludzkich. Z
czasem rozwinął się szczególny kult cadyków, a ich funkcje dziedziczyli
potomkowie.

CEDAKA

(hebr. „sprawiedliwość”) — dobroczynność, jeden z ważniejszych

nakazów religii żydowskiej.

CHANUKA

- menorat chanuka, chanukija, (poświecenie) święto obchodzone

przez 8 dni od 25 dnia miesiąca kislew na pamiątkę zwycięstwa Machabeuszy nad
wojskami Antiocha IV Epifanesa w 164 r.p.n.e i rekonsekracji zbeszczeszczonej
Świątyni. Ze świętem wiąże się zwyczaj zapalania przez 8 kolejnych dni światełek
w ośmiopalnikowej lampce chanukowej.

CHAZAN

- urzędnik pełniący różne funkcje w synagodze, przewodniczy modłom.

W języku polskim to Kantor.

Chesed

(hebr. miłość) - czwarta sefira. Druga w prawej, męskiej kolumnie

sefirotycznego Drzewa Życia. Zasada partycypacji bytów w jedności; siła
przyciągająca; eros kosmiczny. Jest wyrazem boskiej miłości i łaski, Agape. Imie
Boga z nią związane to El. Wraz z biegunową względem niej sefira din,
współtworzy pole napięcia między wielością, a jednością wyznaczając przestrzeń
dla wszystkiego, co może zaistnieć. Być, znaczy bowiem: odnależć równowagę w
polu tych kosmicznych biegunów. Ta potężna siła przyciągania i ujednolicania, bez
równowazącej jej zasady din, spowodowałaby powrót świata do jedności, która dla
nas, widzących wszystko z perspektywy stworzenia, byłoby absolutnym
milczeniem i nicościa. Tu, w świecie stworzonym, jedność musi bowiem pozostać
tęsknotą, pamięcia o tym, co było na początku i - co być moze w pełniejszej formie
- ziści się na końcu. Mimo, iż istnienie tak silnie związane jest z równowagą
porządków dini <–> chesed, wielu kabalistów podkreśla wyższość i elementarność
zasady chesed. Józef Gikatilla widzi jej początek już w keter, a istotny przejaw
także w jesod. Należy pamiętać jednak, że dążenie do samej tylko boskiej miłości,
agape jest dążeniem do stacji z której daleko jeszcze do Boga w Keter.

CHEREM

(hebr. „klątwa”, "biada") — ekskomunika rzucana przez rabinów w

celu utrzymania religijnej i społecznej dyscypliny.

Chochma

(hebr. mądrość) - druga sefira. Zawiera w sobie zasadę istnienia;

patronuje jedności świata. Jej litera jest jod, najmniejsza litera alfabetu, uosabiająca
geometryczny punkt. Jej liczbą 10 - liczba odpowiadająca tej literze - synonim
całości. Wraz z bina, tworzy podstawowy układ biegunów: męskie - żeńskie.
Chochma - mądrość - synonim męskiego pierwiastka kosmicznego, pozostaje

90

background image

zawsze zlączona z bina - inteligencją - istotą żeńskości. Związane z nią imię Boga
Jah JH - pierwsza dwuliterowa część tetragrammatonu JHWH, wskazuje na
nierozłączność tego związku (H - jest litera sefiry bina). Gdziekolwiek pojawi sie
dwójnia, pierwszy krok od jedności ku wielości, zawsze obciążony cieniem groźby
dualizmu dobra i zła, łagodzona będzie ogromnym, sakralnym autorytetem tej
biegunowej pary.

E

EREW

(hebr. „wieczór”) — termin używany w odniesieniu do początku świąt,

które zaczynają się od zachodu słońca i trwają do zachodu słońca dnia następnego.
Tak więc wyrażenie erew szabat oznacza wieczór piątkowy, początek Szabatu.

ETROG

- owoc cytrusowy zaliczany do 4 rodzajów roślin z których składa się

wiązanka obrzędowa na Święto Sukkot.

HALACHA

- ogół zasad praktycznego postępowania /kodeks/ przepisów prawnych

i religijnych ustanowionych na zasadzie rozstrzygnięć rabinicznych będących
wykładnią prawa ustnego.

JOM KIPPUR

(dzień pojednania) - w Polsce znany też jako Sądny Dzień, dzień

pokuty obchodzony 10 dnia miesiąca tiszri. Obowiązuje całkowity zakaz pracy –
jak w szabat i post. Dzień spędzany jest na modlitwach w synagodze - modlitwy za
zmarłych, wyznanie grzechów, błagania o przebaczenie...

KABALAT Szabat

(hebr. „przyjęcie szabatu”) — liturgiczna inauguracja Szabatu,

odprawiana w piątek przed zachodem słońca.

KOHEN

(hebr. Kapłan)- męski potomek wywodzący się z rodu Arcykapłana

Aarona. W okresie scentralizowanego kultu kapłani przeznaczeni byli do służby
ofiarniczej. W diasporze śladem dawnego statusu kapłanów są szczególne wymogi
co do czystości rytualnej i etyki oraz przywilej wygłaszania wobec zgromadzonych
w synagodze błogosławieństwa kapłańskiego.

LEWICI

- członkowie, potomkowie plemienia Lewiego przeznaczeni do różnego

rodzaju służb świątynnych. Powołuje się ich do odczytywania Tory zaraz po
Kapłanach. Obmywają kapłanom ręce przed błogosławieństwem kapłańskim.

LULAW

(hebr. Gałązka palmowa) - zaliczana do 4 rodzajów roślin z których

składa się wiązanka obrzędowa składana na Święto Sukkot. Z czasem lulałem
nazywano całą wiązankę składającą się ponadto z trzech gałązek mirtu dwu gałązek
wierzby i etrogu.

MAARIW

(hebr. „sprowadzanie wieczoru”) — modły wieczorne znane też pod

nazwą arawit, jedne z trzech obowiązujących w codziennej liturgii. Składają się na

91

background image

nie: Szma, błogosławieństwa, Amida i Kadisz. Odmawiane są między zmrokiem a
północą.

MEIL

- (płaszcz, suknia) część ubioru zwojów Tory, ozdobny pokrowiec mający

funkcję ochronną a zarazem podkreślający godność TORY jako oblubienicy Ludu
Izraela. Zwyczaj zawijania księgi przejęli muzułmanie, którzy zawijają Koran w
zieloną chustę, często jedwab.

MERKAWA

(hebrajki: rydwan) - boski pojazd tronowy opisany w I rozdziale

Księgi Ezechiela. Termin ten był stosowany do określania całokształtu spekulacji i
ćwiczeń mistycznych których przedmiotem był Tron Chwały Bożej i niosący go
Rydwan.

MESJASZ

(hebr. masziach, „pomazaniec”) - ten, który zostanie zesłany przez

Elohim Boga na ziemię i który unicestwi wszelkie zło. Gdy przyjdzie, umarli
zmartwychwstaną, Świątynia Jerozolimska zostanie odbudowana i nastąpią czasy
mesjańskie: olam ha-ba (przyszły świat).

MICWA

(hebr. „przykazanie”) - pierwotnie określano tak Boskie nakazy z Biblii.

W Torze zawartych jest 613 przykazań, 248 nakazów i 365 zakazów. Chłopiec
zostaje zobowiązany do ich przestrzegania po ukończeniu 13 lat (bar micwa), a
dziewczynka 12 lat (bat micwa). W szerszym sensie micwa oznacza każdy dobry
uczynek. Od przyjęcia Micwy podlega się też odpowiedzialności karnej za
przestępstwa.

MINCHA

(hebr. „ofiara”) - modły odmawiane po południu przed zachodem

słońca. Składają się z Amidy, psalmów, krótkich modlitw i Kadiszu.

MIZRACH

(hebr. Wschód) - podczas modlitwy Żyd powinien skierować się w

stronę Jerozolimy. W Krajach Zachodniej Europy tym kierunkiem jest właśnie
wschód. W domach, w synagogach na wschodniej ścianie umieszczane są tablice,
często bogato zdobione wskazujące kierunek wschodni.

MOHEL

- mężczyzna dokonujący rytualnego obrzezania napletka.

MYKWA

(hebr. „zbiornik wody”) - basen z wodą bieżącą, służący do rytualnych

oczyszczeń ludzi i sprzętów. Mykwa tradycyjnie powinna umożliwiać całkowite
zanurzenie ciała.

NER TAMID

- (wieczne światło) wiecznie paląca się lampka umieszczana w

synagodze zazwyczaj przy aron ha kodesz.

OMER

(hebr. Snop) - w drugi dzień Święta Pesach składano w Świątyni jako

ofiarę snop z nowego zbioru jęczmienia. Od tego dnia liczy się 49 dni do Święta
Szawuot. Ten okres nazywany jest liczeniem Omeru.

92

background image

PESACH

(ominąć) - jedno z trzech świąt pielgrzymich i świąt plonów obchodzone

15 dnia miesiąca Nisan przez siedem dni a w diasporze osiem, upamiętniające
wyjście izraelitów z Egiptu, łączy w sobie pradawne ryty pasterskie i rolnicze.
Cechą charakterystyczną Święta jest uroczysty posiłek – seder.

PURIM

- (losy) święto obchodzone 14 dnia miesiąca adar upamiętniające

wydarzenia opisane Księdze Estery której odczytywanie ręcznie przepisanego
zwoju jest głównym elementem jego obchodów. Święto jest radosne HALACH
charakterze karnawałowym.

RIMMON

- (owoc granatu) nazwa nasadek nakładanych na szczyty drążków na

które nawinięty jest zwój – Rodał - TORY. Nasadki wykonywane SA z metalu,
posiadają różne kształty, są bogato zdobione.

ROSZ HA-SZANA

(hebr. początek roku) - Święto Nowego Roku obchodzone 1 i

2 dnia miesiąca tiszri. Według tradycji święto to przypomina o stworzeniu świata a
także o Dniu Sądu Bożego. Rosz Ha-Szana rozpoczyna okres 10 dni pokuty az do
Jom Kippur. Charakterystyczną cecha święta jest trąbienie na rogu, szofar.

SEFARDYJCZYCZY

- tym terminem określano Żydów zamieszkujących niegdyś

Hiszpanię i Portugalię. Po wypędzeniu ich z tych krajów osiedlili się głównie w
Europie Południowej, na Bliskim Wschodzie, w Holandii, wszędzie tam gdzie
mogli z Półwyspu Iberyjskiego dotrzeć droga morska i tam gdzie pozwolono im się
osiedlić. Posługiwali się językiem Ladino, opartym na dialekcie kastylijskim. Od
Aszkenazyjczyków różnią się nie tylko językiem ale rytuałem religijnym i
obyczajowością.

SIDUR

- modlitewnik zawierający uporządkowany zbiór modlitw na dni

powszednie i świąteczne.

SIMCHAT TORA

(radość Tory)- ostatni dzień Święta Sukkot podczas którego

kończy się roczny cykl czytania Tory. Uroczystym obrzędem jest siedmiokrotne
obnoszenie Tory wokół synagogi.

SUKKOT

(heb. Szałas)- jedno z trzech świąt pielgrzymich świąt plonów.

Obchodzone jest 15 dnia miesiąca tiszri (w diasporze dziewięć). Jest radosnym
świętem związanym z jesiennym zbiorem plonów. Podczas Sukkot Żydzi
przebywają w wybudowanych w tym celu szałasach co upamiętnia okres
koczowniczy z czasów wędrówki przez pustynię. Charakterystycznym elementem
tego święta jest również obrzędowa wiązanka z czterech roślin Lulaw.

SZACHARIT

(hebr. „świt”) — codzienne modły poranne, odmawiane po nastaniu

świtu, odpowiednik ofiary porannej (tamie składanej niegdyś w Świątyni
Jerozolimskiej; odmawiając szacharit w dni powszednie zakłada się takt i tefilin.

93

background image

Szacharit to najdłuższe z modłów dziennych, składa się z: błogosławieństw,
psalmów, Szura, hymnów z Amidą i Kadiszu. W poniedziałki i czwartki w trakcie
nabożeństwa czyta się także fragmenty Tory; przed szacharit nie wolno nic jeść.

SZALOM alejchem

(hebr. „pokój wam”) — tradycyjne pozdrowienie, zazwyczaj

skracane do słowa „szalom”. Także początkowe słowa hymnu odmawianego po
powrocie z synagogi w piątek wieczorem.

SZECHINA

(zamieszkiwanie) - Boża obecność, także w znaczeniu jako Duch

Święty.

SZAWOUT

(hebr. Tygodnie ) - jedno z trzech świat pielgrzymich i świąt plonów

obchodzone w pięćdziesiątym dniu po Pesach – 6 dnia miesiąca siwan w diasporze
także i siódmego dnia. Wiąże się porą wiosennych żniw zbóż i pierwszych owoców
– czego składa się ofiary w Świątyni. Później święto to zostało powiązane z
nadaniem Tory na Synaju.

TAS

- pierwotnie mała metalowa tabliczka zawieszana na zwoju TORY

oznaczająca z oznaczeniem w którym miejscu tekstu dany zwój jest rozwinięty, co
ułatwiało czytanie. Z czasem przekształciła się w większą metalową ozdobną tarczę
w której znajdowało się miejsce na wsuniecie tabliczki z oznaczeniem np. nazwy
świeta w którym przypada czytanie danego fragmentu. Istnieje również
interpretacja kojarząca TAS z napierśnikiem Arcykapłana (Księga Wyjścia Rozdz
28 w 15-30). Żydzi Sefardyjscy nie stosują Tasu.

TORA

- hebr. Nauka. w znaczeniu węższym także odnosi się do Pięcioksięgu,

również w sensie Prawo, w szerszym znaczeniu odnosi się do całej Biblii
Hebrajskiej, a w szerszym rozumieniu do całości objawienia wraz z ustna tradycją
częściowo spisana w Talmudzie. Zwoje tory nazywane są RODAŁAMI.

Rok 5768 – 2007/2008 od stworzenia Adama i Ewy trwa od 13-14 IX czyli 1- 2
Tiszri, która to data oznacza Rosz HaSzana – żydowski Nowy Rok

Rok 5769 zacznie się dnia 30 IX 2008 = 1 Tiszri - Rosz Haszana – Nowy Rok
5769

Dla Zainteresowanych Kabałą

Wspominam Kilka Książek:

Amir D. Aczel, Tajemnica alefów. Matematyka, kabała i poszukiwanie
nieskończoności, Poznań 2002.

94

background image

Charles Mopsik, Kabała, Warszawa 2001.

Yehudah Berg, Moc Kabbalah. Książka ta zawiera tajemnice wszechświata i
znaczenia życia, Józefów 2004.

Yedidya Raphael. Kabała. Wydawca: REA

Marc-Alain Ouaknin. Tajemnice Kabały. Wydawnictwo Cyklady. ISBN: 83-
60279-05-5

Charles Fielding. Praktyczna Kabała. Wydawnictwo: RAVI. 2004

Kania Ireneusz. Opowieści Zoharu. O Kabale i Zoharze

S. Detner, A. Kamieńska. Z Mądrości Talmudu.

Bar-Lew Jechiel. Kabała. Pieśń duszy - Wprowadzenie do żydowskiego
mistycyzmu. wydawca: Pardes, 2006. ISBN 83-923858-0-6

Wehr Gerhardt. Kabała.

Andrzej Wesołowski. Astrologia i Kabała. Skrypt z Wykładów. Warszawa 1980

Reb Zalman Schachter. Stenogramy Wykładów i Taśmy.

Martin Buber. Opowieści Chasydów. Wydawnictwo: W Drodze. ISBN: 83-7033-
532-2

Marc-Alain Ouaknin. Chasydzi. Wydawca: Cyklady.

LINKI:

Poczytaj więcej na moich ulubionych stronach o kabale:

http://kabbalah.co.il/
http://www.jewishvirtuallibrary.org/

http://www.rzlp.org/
http://www.yesodfoundation.org

Centrum Kabały:
Israel - Tel Aviv; 14 Ben Ami Street; 63342 Tel Aviv Israel

95

background image

Artykuł dedykuję mojemu pierwszemu nauczycielowi mistyki żydowskiej,
chasydyzmu i kabały: Reb Zalmanowi Schachterowi z USA.

P.S. Całkiem możliwe, że w wolnych chwilach jeszcze coś przepiszę, potłumaczę i
dodam do tego artykułu. Większość zawartego tu materiału pochodzi z mojego
starego już skryptu pt. "Magia Kabbalah", który zredagowałem i
rozpowszechniłem powielaczowo w Warszawie w 1988 roku (a z którego wiele
osób korzystało).

Sektofobia - choroba wrogów kabały:

http://www.eioba.pl/a75239/sektofobia_i_paranoja_antysektowa_fobie_teofobia_hagiofobia_
heretykofobia

Dolegliwość ta bywa widoczna czasem w reakcjach na kabałę i autorów piszących
o kabale i bywa równie prymitywna i kłamliwa jak opisane na wstępie paranoiczne,
rasistowskie, żydofobiczne i teofobiczne ataki na Kayah.

Z kursów kabalistycznych prowadzonych przez rabinów jak Reb Zalman
Schachter Shalomi, Reb Szlomo Junkowicz i ich wykładów, zebrał i
opracował:

Prema Dharmin

Autor: Prema Dharmin

96


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
biznes i ekonomia kabala pieniedzy zydowska filozofia bogacenia sie rabbi nilton bonder ebook
Anielskie Chóry Kabały, EZOTERYKA mistyka Kabała
Niewyzyskane Siły Życia - Prentice Mulford, EZOTERYKA mistyka Kabała
19 Żydowska Kabała Źródło przemocy na Bliskim Wschodzie
Szczere wyznanie chasydzkiego rabina Zwierciadło Religia Holocaustu Państwo Polskie z rządzącą mn
EW Karp po żydowsku
Koniec żydowskich kolaborantów Gestapo
1 Czym jest mistyka, • PDF
Kwaśniewski szefem nowej żydowskiej
naród żydowski został wymyślony
Droga chasydów na ziemiach polskich
Główni przedstawiciele filozofii arabskiej i żydowskiej i ich koncepcje doktrynalne
CZY KABAŁA JEST DLA MNIE

więcej podobnych podstron